SPRZĘT i UZBROJENIE - Przystrzeliwanie broni

Benon - Nie 21 Mar, 2010
Temat postu: Przystrzeliwanie broni
Czy w Waszych jw odbywa się przystrzeliwanie broni ? Jeśli tak to na jakich zasadach ?
REMOV - Nie 21 Mar, 2010

HWS czy tak w ogóle?
Benon - Nie 21 Mar, 2010

Ogólne, czyli pistoletów, karabinków, granatników, i jak to się ma dla ub a jak dla zw.
karabin999 - Wto 23 Mar, 2010

Witaj kolego. A co byś chciał wiedzieć na ten temat?


Zdania zaczynamy wielką literą a kończymy kropką. Lub innym znakiem przestankowym. A tam gdzie trzeba używamy znaków diakrytycznych. Jeśli chcesz spokojnie funkcjonować na Forum, stosuj się, proszę, do tych zasad.

[ Dodano: Wto 23 Mar, 2010 ]
Dzięki Ozzy za lekcje pisowni,pozdrawiam

Benon - Sob 27 Mar, 2010

No no, dziękuję wszystkim za pomoc ... :modli:
uragan220 - Sob 27 Mar, 2010

Każdą broń przystrzeliwuje się według instrukcji. W każdej instrukcji masz napisane o ile przesunie się trafienie po zmianie położenia muszki w pionie lub poziome. W pionie jest to podane w obrotach muszki a w poziomie w mm. W standardowych modelach broni (BERYL, AKM, PK) strzelasz na 100m, wyznaczasz ŚPT, mierzysz ile musisz przesunąć od ŚPT żeby walić w dyche i przestawiasz muszke o odpowiednią wartość.

[ Dodano: Sob 27 Mar, 2010 ]
Jak mogło by się nie odbywać przystrzeliwanie broni?! Jaki sens miałyby strzelania?! Nie jestem pewien,ale chyba są przepisy, że broń nowo przyniesiona do magazynu musi być przystrzelona. Wiadomo, że to się tak nie odbywa, po prostu na każdym strzelaniu można znaleźć pół godziny żeby sobie tą broń przygotować do strzelań szkolnych.

Benon - Sob 27 Mar, 2010

Ale jak wygląda u Was W PRAKTYCE przystrzeliwanie ? Żołnierz zgłasza niecelność, odnotowywujecie to i razem z resztą odnotowanych później broni przystrzeliwujecie ? Kto kieruje na przystrzeliwanie ? Kto w nim bierze udział ? Ile sztuk amunicji na 1 broń jest przewidziane ?
~~Ad~~ - Nie 28 Mar, 2010

Kilka istotnych informacji na temat przystrzeliwania broni znajdziesz TUTAJ oraz TUTAJ

Możesz też zapytać Szefa SUiE w swojej JW o stosowne dokumenty normatywne regulujące tę kwestię :gent:

Oso - Nie 28 Mar, 2010

A propos przystrzeliwania - mam pytanie czy ktoś ma tabele strzelnicze( przewyższenie, przeniżenie) do Beryla? Nigdzie nie mogę znaleźć.
Wracając do pytania Kolegi, Szanowni Koledzy nie odsyłajmy Pytającego do innych stron, czyżby w JW już nie przystrzeliwano broni? U mnie robi się to prosto, zapewnie u wszystkich podobnie. Rzadko kiedy widzi się tarczę do przystrzeliwania, więc bierze się 23P i warunki z strzelanie nr 1 (S) na celność ( na marginesie, moim zdaniem dawna jedynka na celność i skupienie powinna zostać), jeśli mamy wyraźne wątpliwości do strzelca i jego broni to zmiana strzelca na "pewnego" i strzelamy. Później sprawdzenie przestrzelin wyliczenie ŚPT, śruba- przybornik i ustawianie. Czasami jak są problemy z "złapaniem dziur w tarczy" to : 1. Powiększamy tarczę (doklejając inne) lub zaczynamy od 50m i szukamy gdzie się pociski układają. Generalnie sprawa się kończy na dwu, trzech seriach. Jednak czasami zdarza się przypadek wymagający dłuższej zabawy. Jak wszystko się ułoży to właściciel sprawdza i często okazuje się, że wina leży po jego stronie (technika strzelania).
Jednak jest poważniejszy problem - brakuje sprzętu do przystrzelania na "sucho". Miałem kiedyś taki zestaw w ręku u Jankesów. Cudo. W lufę wkładasz nasadkę z laserem w odpowiedniej odległości stoi tarcza. Sprawdzasz przyrządy celownicze i nastawiasz zgodnie z życzeniem. Przy HWS kolimatorach i optyce jeszcze szybsze. Tutaj przydają się tabele strzelnicze ( np. aby przystrzelać broń typu M4 na 300m tarcza wystarczy że będzie na 25m w obu przypadkach wartość przewyższenia/przeniżenia wynosi 0 cm).Dzięki temu Koledzy potrafili ustawiać sobie broń przed zawodami według regulaminu tak aby nie myśleć o nastawach( było to typowe strzelanie na celność).

bombaj - Nie 28 Mar, 2010

Oso w instrukcji dot. Beryla na końcu są zawarte działy dotyczące przystrzeliwania. O ile pamiętam to jeden pełen obrót o 360* to przewyższenie 26cm, obrót o 1mm to tyle samo w lewo lub prawo na tarczy. Ale nie mam instrukcji więc nie dam sobie reki uciąć. Osobiście w trakcie strzelania robiłem to na "oko" i zawsze się udawało ustawić broń.
Przy przystrzeliwaniu najlepiej jak sam sie położysz i strzelisz, bo z żz to różnie bywa. A przystrzeliwałem w sumie zawsze przy strzelaniach nr 1, podczas OR i po remoncie. I zawsze mieli do mnie pretensje, że za często, ale niestety beryl jest bronią, która przestawia sie po krótkim użytkowaniu.

Oso - Nie 28 Mar, 2010

Ustawienia Beryla mam, chodzi mi o balistykę pocisku (mam do SWD AK czy PK).
bombaj - Nie 28 Mar, 2010

Niestety tego nie posiadam. Z jakim ustawieniem strzelasz 1. (jaka nastawa celownika)?
Oso - Nie 28 Mar, 2010

Nr 1 z Beryla nastawa 4 pkt celowania pod tarczą 23P. Pytam z ciekwości o tabele, ponieważ nigdy ich nie widziałem a ułatwiają życie. Kolejna rzecz to fakt, że pozwalają lepiej poznać broń ( np. Strzelania do wielu celów czyli od nr 2) i wypracować swój styl. Często na strzelnicy widzi się że jedni strzelają z 2 inni z 4, inni z 1 czy S. Ale mało kto wie gdzie wtedy dokładnie powinien być pkt celowania
bombaj - Nie 28 Mar, 2010

Zadałem to pytanie, bo wielu po przerzutce z AKMS'a ustawia na 3. Zapytam się w mojej JW czy będą mieli to wrzucę.
Oso - Pon 12 Kwi, 2010

Cytat:
Zadałem to pytanie, bo wielu po przerzutce z AKMS'a ustawia na 3. Zapytam się w mojej JW czy będą mieli to wrzucę.

Właśnie o tym pisałem. Coraz częściej niewiedza pojawia się w prostych czynnościach. Tor lotu 5,56mm jest inny niż 7,62mm wz.43, stąd ta zmiana z nastawy 3 na 4 w Berylu. Posiadanie dokładnej tabeli przewyższeń pozwala lepiej poznać broń. Fakt, że dla kalibru 5,56mm są one mało przydatne, lecz uzbrojeniowiec powinien je posiadać.

-=Alex=- - Sro 28 Lut, 2024

Cytat:
Pierwsze przestrzeliwanie broni przez żołnierzy XIV zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego Rumunia na strzelnicy Balta Verde, to z pewnością pierwsze, ale nie ostatnie wydarzenie o charakterze szkoleniowym i demonstracyjnym. (...)
Tekst/zdjęcia: ppor. Barbara Bis
https://www.wojsko-polski...ie-czternastki/
Kiedyś każdy podporucznik wiedział, że jest to przystrzeliwanie.

Lumen - Sro 28 Lut, 2024

Podporucznik może i wiedział
Ale to podporuczniczka... :cool:

-=Alex=- - Sro 28 Lut, 2024

Cholera, nie zauważyłem. :efendi2:
i - Sro 28 Lut, 2024

Skąd się tacy porucznicy biorą?
Toć każdy wie, że broń się przystrzeliwuje.
Przestrzelić to sobie można nogę.

Lumen - Sro 28 Lut, 2024

Jak to skąd - z parytetu...
:gent:

Gecko - Sro 28 Lut, 2024

Tacy podporucznicy biorą się z pomysłów generałów i pułkowników o 6-cio miesięcznych Szkołach oficerskich i są tam szkoleni przez kapitanów i majorów, którym podpułkownicy zatwierdzają konspekty i organizują zajęcia instruktorsko - metodyczne.
Podporucznik nie jest winien, że ktoś go źle wyszkolił gdy był/była podchorążym. Jak nauczyli tak robi.

Poza tym teksty do mediów społecznościowych to jakiś kapitan lub major chyba zatwierdza.

Tu nie ma co się czepiać ppor bo to wina wszystkich tych co ją tak wyszkolili.
Pozdrawiam

Star660 - Sro 28 Lut, 2024

Kontyngent skierowany do misji powinien jechać wyszkolony, po Certyfikacji przez DORSZ. (przygotowują się pół roku w CPdMZ w Kielcach :czarownica: ) z przydzieloną bronią :gun: A przystrzeliwanie nowej broni (lub po remoncie) prowadzi się po przyjęciu jej do pododdziału. W PKW nie ma czasu na szkolenie, tam się realizuje zadania mandatowe zgodnie z RoE. :ninja:
-=Alex=- - Sro 28 Lut, 2024

Gecko napisał/a:
Tu nie ma co się czepiać ppor bo to wina wszystkich tych co ją tak wyszkolili.
I ci wszyscy co ją wyszkolili podpisują się jej imieniem i nazwiskiem...
Star660 - Sro 28 Lut, 2024

Za chwilę okaże się, że to było samokształcenie ... dwa tygodnie :roll:
Gecko - Sro 28 Lut, 2024

Alex ty patrzysz na skutek natomiast ja na proces, który do tego skutku doprowadził. Jak nie wiesz, że umiesz źle bo Cię dobrze nie nauczono to używasz tej złej wiedzy, którą Ci wpojono. To proste
Pozdrawiam

michqq - Pią 01 Mar, 2024

Gecko napisał/a:
Tacy podporucznicy biorą się z pomysłów generałów i pułkowników o 6-cio miesięcznych Szkołach oficerskich i są tam szkoleni przez kapitanów i majorów, którym podpułkownicy zatwierdzają konspekty i organizują zajęcia instruktorsko - metodyczne.
Podporucznik nie jest winien, że ktoś go źle wyszkolił gdy był/była podchorążym. Jak nauczyli tak robi.
Poza tym teksty do mediów społecznościowych to jakiś kapitan lub major chyba zatwierdza.
Tu nie ma co się czepiać ppor bo to wina wszystkich tych co ją tak wyszkolili.


Ja bym powiedział więcej:
Współczsne konflikty zbrojne prowadzone sa pod złudzeniem kontroli społecznej.
Stosunkowo łatwo jest zaszokowac społeczeństwo zachowaniem małej grupki żołnierzy, i to zaszokowac do tego stopnia, że zmienia to dalsze losy wojny.

Kluczowym jest tu słowo : Małej grupki żołnierzy.

- Zestrzelenie samolotu Malaysia Airlines lot MH17 - jedna obsługa OPL (Buk)
- Nangar Khel - jedna obsluga moździerza i jedna obsługa cekaemu
- MAsakra w Srebrenicy - błąd w ocenie sytuacji dcy jednej kompanii żołnierzy

Wszystkei te powyższe przypadki są od sasa - do lasa, ale łączy je jedno:

Strategiczny efekt żołnierskiego błędu.

Strategiczny, to jest wpływający na całą wojnę - efekt błędu popełnionego na poziomie najniższego dowodzenia: pluton lub kompania.

Dlategoteż ja stoję na stanowisku że skończyły się (powinny skończyć się...) czasy kiedy oficerem można było zostać z racji cenzusu - urodzenia czy studiów.
Bycie oficerem to jest zajęcie dla wysoce szkolonych profesjonalistów którzy MUSZĄ wiedzieć co robią MUSZĄ zdawać sonbie sprawę z konsekwencji tego co robią, i krótko: muszą być specjalistami właśnie w dowodzeniu, i dotyczy to także i szczebli od najniższych.

Natomiaaaaast wojsko powinno mieć więcej nie-oficerskich stanowisk cywilnych.
Do liczenia gaci i do pisania w internecie.
Do tego nie potrzeba być oficerem.

Na temat korpusu chorążych nie mam zdania.
Niektórzy uważają że taka powinna być droga - magister przedszkolnictwa lub też pani magistra inżyniera zootechniki, specjalizacja hodowla zwierząt futerkowych, po sześciu miesiącach szkolenia wojskowego zostaje młodszym chorążym, ale nie podporucznikiem.

I wtedy pisze po internecie i liczy gacie - jako mudurowy - ale nie jako oficer.
Może. Nie wiem.

Stefan Fuglewicz - Pią 01 Mar, 2024

Co do małej grupki żołnierzy - no nie. Finalnie to oni są "sprawcami", ale co najmniej równie istotne są uwarunkowania ich działania, za które odpowiadają wyżsi przełożeni, nie tylko wojskowi.
Obsługa wyrzutni Buka podjęła błędną decyzję, bo nie rozpoznała cywilnego samolotu.
A nie rozpoznała, bo nie mogła albo przynajmniej było to utrudnione i wymagało dużego doświadczenia.
Ponieważ ta pojedyncza wyrzutnia działała samodzielnie, korzystając jedynie z radaru pokładowego, który ma służyć do śledzenia i naprowadzania, a nie rozpoznania. Nie było stacji radiolokacyjnej baterii, która ma wykrywać i identyfikować cele, ani wozu dowodzenia ze specjalistami przygotowanymi do oceny sytuacji i podejmowania decyzji.
Tu główną winę ponosili ludzie, którzy zdecydowali o takim trybie działania, w którym o zestrzeleniu samolotu decyduje żołnierz nie mający ani odpowiednich narządzi, ani kompetencji.

michqq - Pią 01 Mar, 2024

Cóż, ja dalej obstaję przy tezie że obecnie pojawiło się pojęcie "działań dowódcy plutonu na poziomie strategicznym". Wojna jest zjawiskiem wielopoziomowym, rozgrywanym na wielu polach. Jednym z tych pól jest opinia publiczna, a żeby ją zrazić wystarczą interakcje na poziomie plutonu. Zwłaszcza z cywilami.

Co zaś to działań OPL, to jest to trochę odejście od tematu, jednak że ja łatwo daję się zdryfować.
Salut dla pplk Stanislawa Pietrowa.

Wielki człowiek, w 83cim dokonał śmiałego życiowego czynu o znaczeniu dla całej ludzkości. Niewielu o nim wie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Pietrow
:gent:

Riczard - Pią 01 Mar, 2024

Niestety jest to bardzo często popełniany błąd i nie tylko przez żołnierzy wymienionych powyżej.
Lumen - Pią 01 Mar, 2024

michqq napisał/a:
Cóż, ja dalej obstaję przy tezie że obecnie pojawiło się pojęcie "działań dowódcy plutonu na poziomie strategicznym". Wojna jest zjawiskiem wielopoziomowym, rozgrywanym na wielu polach. Jednym z tych pól jest opinia publiczna, a żeby ją zrazić wystarczą interakcje na poziomie plutonu. Zwłaszcza z cywilami.
Tiaaa - chyba komuś jeszcze niewywietrzały androny wojenek ekspedycyjnych z ostatnich 2 dekad...

Opinią publiczną to się możesz przejmować jak wysyłasz chłopaków kilka tyś km od domu w miejsce którego przeciętny obywatel nie może na mapie znaleźć. Prowadząc pełnoskalową agresje - a tym bardziej odpierając takowa bezpośrednią agresję nie ma miejsca na równie dysputy opinii publicznej które są równie próżne co mityczna jest owa "opinia publiczna".

Tak mamy bardzo z...ny system zarządzania kadrami... Popadamy ze skrajności w skrajność... Skrajność sprzed 15 lat to profesjonalizacja gdzie zapomniano ze rdzeniem są podoficerowie - i dobrze by było starych służba i wartościowych szer. przeszkolić i utrzymać w JW jako podoficerów.
A obecna skrajność to prześciganiu sie w produkcji "sztuki"
Sztuki która i tak sensu nie ma - bo złom na UA pojechał...

Oficerowie po półrocznym kursie to mogą se służyć w WOT.
W wojskach operacyjnych powinni być profesjonaliści...

michqq - Pią 01 Mar, 2024

Lumen napisał/a:
Opinią publiczną to się możesz przejmować jak wysyłasz chłopaków kilka tyś km od domu w miejsce którego przeciętny obywatel nie może na mapie znaleźć. Prowadząc pełnoskalową agresje - a tym bardziej odpierając takowa bezpośrednią agresję nie ma miejsca na równie dysputy opinii publicznej które są równie próżne co mityczna jest owa "opinia publiczna".


Wojna o Ukrainę pokazuje że żaden z krajów NATO nie odpiera bezpośredniej agresji, a jednak wojna trwa.
NATO jest sojuszem obejmującym pół globusa, odpieranie "bezposredniej agresji" na NATO, jak najbardziej wiązać się może z wysłaniem żołnierzy o tysiące km od domu.
Nie trzeba zresztą tysiecy kilometrów żeby przeciętny człowiek nie umiał pokazac na mapie kraju o którym jest rozmowa, w nato jest np Albania. Kraj europejski? Połowa Polaków nie jest w staie jej pokazać na mapie, na której nie podpisano krajów a jedynie je pokolorowano.

Lumen napisał/a:
oficerowie po półrocznym kursie to mogą se służyć w WOT.


Wogóle nie powinno być takich oficerów.

Dla ludzi z wyższym wykształceniem po półrocznym kursie wojskowycm (muzycy, prawnicy, lekarze, duchowni, komputerowcy) powinny być albo etaty cywilnego pracownika wojska albo osobny nieoficerski korpus osobowy (np. wspomniany chorążych)
Biskup wojskowy nie musi być generałem, podobnie jak i radca prawny majorem.
:gent:

Lumen - Sob 02 Mar, 2024

michqq napisał/a:
Wojna o Ukrainę pokazuje że żaden z krajów NATO nie odpiera bezpośredniej agresji, a jednak wojna trwa.
Wojna na Ukrainie to wojna państwa - nie będącego członkiem NATO z państwem wrogo nastawionym do sojuszu NATO.

Gdyby nie to, że USA uznało, że ma interes wojna na UA potoczyłaby się zgoła inaczej...
A i widzimy, że wszystko jest dozowane pod interes USA. Gdyby w kwietniu 2022 padło hasło że kijów dostanie czołgi, samoloty itp. to zapewne na przełomie 2022/23 prowadzono by rozmowy o "zawieszeniu broni / pokoju"

Akurat Albania - i fakt, że jest w NATO jest dobitnym dowodem, że opinia publiczna nie istnieje... Jak jest "silna wola polityczna" to wszystko przepchnie...

michqq napisał/a:

Lumen napisał/a:
oficerowie po półrocznym kursie to mogą se służyć w WOT.

W ogóle nie powinno być takich oficerów.
Tak? Lekarzy nie powinno być?
i - Sob 02 Mar, 2024

michqq napisał/a:
Biskup wojskowy nie musi być generałem, podobnie jak i radca prawny majorem.

A tyle mówi się o a polityczności wojska.
Jakoś nikt się ani nie zająknie o a kościelności.

Zawsze zadziwiała mnie ta hipokryzja: Do czego są szkoleni żołnierze? Do zabijania. A jak tam mówi "czarnych" przykazanie: "Nie zabijaj".
Nie mam złudzeń. Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o pieniądze.

Lumen - Sob 02 Mar, 2024

i napisał/a:

Zawsze zadziwiała mnie ta hipokryzja: Do czego są szkoleni żołnierze? Do zabijania. A jak tam mówi "czarnych" przykazanie: "Nie zabijaj"..
I tu się kłania nasza słabość w znajomości wiary katolickiej...
Co z tego że jest katecheza w szkołach skoro "katolicy" nie znają ani swego katechizmu.
Temat 5 przykazania a wojny był przedmiotem wielu prac teologicznych. Jest św. Tomasz z Akwinu i "wojna sprawiedliwa". A i obecnym katechizm Kościoła Katolickiego wymienia warunki wojny sprawiedliwej:
Cytat:
1. aby szkoda wyrządzana przez napastnika narodowi lub wspólnocie narodów była długotrwała, poważna i niezaprzeczalna;
2. aby wszystkie pozostałe środki zmierzające do położenia jej kresu okazały się nierealne lub nieskuteczne;
3. aby były uzasadnione warunki powodzenia;
4. aby użycie broni nie pociągnęło za sobą jeszcze poważniejszego zła i zamętu niż zło, które należy usunąć.

O ile czwarty i drugi warunek łatwo spełnić (w kontekście odpierania agresji ze strony moskala), to punkt 3 już nie jest taki oczywisty...


Mnie też w... to ze wojsko za dużo zajmuje się "asystami wojskowymi" a za mało szkoleniem...

i - Sob 02 Mar, 2024

Widzę, że jesteś zwolennikiem relatywizmu.
Lumen - Sob 02 Mar, 2024

Nie, ja tylko przytoczyłem "oficjalną" linie Kościoła Katolickiego.
I ubolewam, że co prawda lekcje religii są w szkole - ale nic z tego nie wynika... (Nie nie chodzi tu o nawracanie tego czy owego, ale o przekazywanie wiedzy - skoro jest już przedmiot to uczy - a nie tylko jest pretekstem do wypłacania wynagrodzeń "katechetom")

Jestem katolikiem ale też popieram kare śmierci - czy to relatywizm?
Jestem katolikiem i oburza mnie postępowanie kleru - czy to hipokryzja?
Moim zdaniem nie - wszak ile w Nowym Testamencie jest mowy "o faryzeuszach i uczonych w piśmie"...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group