SPRZĘT i UZBROJENIE - Następca BRDM-2

G. Hołdanowicz - Pią 13 Paź, 2006
Temat postu: Następca BRDM-2
A kto będzie z Rosji kupował części do BRDM i przez ile lat?

- na prośbę piszących temat następcy BRDM-2 został wydzielony jako osobny wątek - przyp. moderatora (RV)

ToMac - Pią 13 Paź, 2006

No wlaśnie - jak jest z częściami do BRDM-2? Czy modernizacje i remonty są realizowane kompletnie we wlasnym zakresie (odpowiedniki) czy też części są kupowane w Rosji? To jest minus rozwiązania.
martino - Pią 13 Paź, 2006

G. Hołdanowicz napisał/a:
A kto będzie z Rosji kupował części do BRDM i przez ile lat?

Skoro jak już wspomniałem ok. 150 BRDM zostało zmodernizowanych to do nich przez kilkanaście lat ich użytkowania części będą kupowane/używane zamienniki? W związku z tym większa liczba BRDMów nie robi chyba wielkiej różnicy. A zapotrzebowanie na Poprady dla brygad zmot to 36 BRDM-P, 9 BRDM-MMSR i ewentualnie 9 BRDM-Blenda. Razem 54 szt. W brygadach ciężkich, przynajmniej wg założeń mają być Loary/Białe. Inna sprawa czy zostaną kupione w dostatecznych ilościach. Na razie zamówienie na 3 Loary i 8 Białych, a potrzeby to 48 szt. Może w dplot zostanie zakupionych dodatkowo trochę Popradów np. 16 BRDM-P, 4 BRDM-MMSR i ew 4 BRDM-Blenda
To daje ogółem 78 góra 80 kilka sztuk ze szkolnymi.

ToMac - Pią 13 Paź, 2006

Jaki jest szacunkowy koszt modernizacji BRDM-2 do wymagań nosiciela POPRADA (powiedzmy że ogólna modernizacja jak BRDM-2-98) a jaki a) dostosowania Rosomaka b) zakupu kolejnego Rosomaka pod ten cel?

Ile czasu WP zamierza użytkować zmodernizowane BRDMy?

Czy w planie 690 Rosomaków bylo zastosowanie pod system plot bliskiego zasięgu?

anonim - Sob 14 Paź, 2006

G. Hołdanowicz napisał/a:
Generalnie stawiam na dwa warianty Poprada dla WL: dla jednostek lekkich Dzik-P (humvee też nie pływa :D ), dla cięższych Irbis-P.
Czyli proponuje pan wprowadzenie 2 zupełnie nowych, nietypowych podwozi jako nośników systemów plot (Dzik, Irbis) zamiast wykorzystać podwozia które już są używane w WP w dużych liczbach (HMMWV, BRDM-2, Rosomak). Nie najlepszy pomysł moim skromnym zdaniem.
G. Hołdanowicz napisał/a:
tym bardziej, że WZM raczej jest skncentrowany na Rosomakach.
WZM nie dawno remontowała BRDM-2 które wróciły z Iraku, nie widze problemu.
G. Hołdanowicz - Sob 14 Paź, 2006

HMWWV nie ma w dużych ilościach i na spełnienie masowego wprowadzenia nie ma szans (i nie ma to sensu). Generalnie swoją drogą uważam, że HMMWV powinien jeśli juz to własnie do takich aplikacji być używany (nośnik Spike, radaru itp), ale jeśli chodzi o Poprada to nie mój wymysł - nośność nie ta i tyle.
Remonty Żbików OK, ale proszę pamiętać, że praktycznie cała mechanika jest importowana z WNP (plus silnik Iveco, teraz jeszcze ma być automatyczna skrzynia biegów itp.). Obawiam się, że znacznie bardziej ekonomiczne będzie odejście - stopniowe - od BRDM na rzecz nowych nośników. Sens masowej modernizacji BRDM do Żbików praktycznie już minął, ja wiem że idea wraca, ale jest raczej związana z krótkoterminowym łataniem dziur niż rozwiązaniem długofalowym.
Rosomak jako baza dla Poprada: 8x8 zbyt ciężki, duży, drogi jak na Poprada, zaś 6x6 obecnie umarł, po za tym też tani nie jest. Ale zgoda, ewentualnie Rosomak 6x6 - tyle że raczej obstawiałbym wybór Irbisa...
A Dzik: no cóż, zawsze coś najpierw jest niestandardowe, a potem proporcja się zmienia. Podwozi SCAM jest już trochę w SZ RP, łącznie nie tak znowu mniej niż HMMWV. No tylko że trzeba by chyba pomyśleć o automatycznej skrzyni biegów, choć dla Dzika P to nie jest warunek konieczny...
Ja zwracam uwagę, że brak długofalowych planów zakupowych dotyczy nie tylko pojazdów i tylko jednoznaczne określenie wariantowe potrzeb (klasa, liczba, lata) może zastopować tego typu dywagacje. Trzeba rozpocząć (przyśpieszyć) proces wymiany starej floty ciężarówek i pojazdów dedykowanych. Być może analiza koszt-efekt pokaże, iż BRDM jest jeszcze wozem perspektywicznym. Ja szczerze wątpię. Rozumiem przyzwyczajenie. rozumiem oszczędności krótkoterminowe. Ale my mówimy o perspektywie 15-25 lat. I podkreślam, że mitem jest brak pieniędzy na zakupy. Pieniądze są, są tylko dziwnie lub wcale nie wydawane.

anonim - Sob 14 Paź, 2006

G. Hołdanowicz napisał/a:
HMWWV nie ma w dużych ilościach i na spełnienie masowego wprowadzenia nie ma szans (i nie ma to sensu). Generalnie swoją drogą uważam, że HMMWV powinien jeśli juz to własnie do takich aplikacji być używany (nośnik Spike, radaru itp), ale jeśli chodzi o Poprada to nie mój wymysł - nośność nie ta i tyle.


No jak to nie ma HMMWV (a przypominam że rozmawiamy o nośniku dla lekkich brygad) jak jest? Zwłaszcza porównując z Dzikiem lub Irbisem. Trudno mi jest sobie wyobrazić lepszy nośnik poprada dla 6BPD. A dochodzi tu jeszcze sprawa “ekspedycyjności” systemu - poprad na HMMWV był by o niebo tańszy i łatwiejszy do serwisowania (gdyby hipotetycznie miał ochraniać naszą bazę w Afganistanie) niż Dzik.

A co do nośności to... niewierze. HMMWV jest nośnikiem systemu Avenger (bazującego na rakietach Stinger) w US Army oraz innych podobnych systemów (jak choćby demonstrator SL-AMRAAM z MSPO). Jeśli poprad faktycznie jest za ciężki dla HMMWV to znaczy że coś jest z nim poważnie nie tak.

G. Hołdanowicz napisał/a:
Remonty Żbików OK, ale proszę pamiętać, że praktycznie cała mechanika jest importowana z WNP (plus silnik Iveco, teraz jeszcze ma być automatyczna skrzynia biegów itp.). Obawiam się, że znacznie bardziej ekonomiczne będzie odejście - stopniowe - od BRDM na rzecz nowych nośników. Sens masowej modernizacji BRDM do Żbików praktycznie już minął, ja wiem że idea wraca, ale jest raczej związana z krótkoterminowym łataniem dziur niż rozwiązaniem długofalowym.


Po pierwsze jeśli problem z BRDM jest taki poważny jak pan tu przedstawia to trzeba było pomyśleć o tym jakieś 10 lat temu.
Po drugie zawsze można się pokusić o głębszą modernizacje BRDM zostawiając np tylko skorupę (lub jej część) - wcale nie musi to być modernizacja zrobiona przez WZM (dało się tak zrobić ze SKOTem to i z BRDM się da).
Po trzecie wreszcie (a jest to coś za czym optuje na forach od jakiegoś czasu) jest skonstruowanie w naszym kraju nowego pojazdu podobnego do BRDM który mógł by stać się jego pełnoprawnym następcą. I jestem przekonany że AMZ było by zdolne skonstruować taki pojazd, ktoś musiał by im tylko wyjaśnić że WP nie potrzebuje bankowozów i sformułował odpowiednie wymagania.

G. Hołdanowicz napisał/a:
Rosomak jako baza dla Poprada: 8x8 zbyt ciężki, duży, drogi jak na Poprada, zaś 6x6 obecnie umarł, po za tym też tani nie jest. Ale zgoda, ewentualnie Rosomak 6x6 - tyle że raczej obstawiałbym wybór Irbisa...


Jak to umarł? Nie dawno wołano że Krab umarł a tu się ostatnio okazuje że jednak będą zamówienia. Prototyp Rosomaka 6x6 istnieje i nie sądzę by zaistniały najmniejsze problemy z zamówieniem powiedzmy 30 takich pojazdów jako nośników Poprada.

Rosomak 6x6 czy Irbis? A który jest bardziej nietypowy? Moim skromnym zdaniem powoływanie się na niższą cenę zakupu Irbisa to manipulacja - z wprowadzeniem Irbisa wiązało by się stworzenie dla niego całego zaplecza logistycznego które dla Rosoamaka już istnieje.

G. Hołdanowicz napisał/a:
A Dzik: no cóż, zawsze coś najpierw jest niestandardowe, a potem proporcja się zmienia. Podwozi SCAM jest już trochę w SZ RP, łącznie nie tak znowu mniej niż HMMWV. No tylko że trzeba by chyba pomyśleć o automatycznej skrzyni biegów, choć dla Dzika P to nie jest warunek konieczny...


Zaraz zaraz więc jednak mamy tych HMMWV o których wyżej pisał pan że nie maich w dużych liczbach więcej od SCAM? A co do SCAM to wbrew powszechnej opinii nie ma on tak wiele wspólnego z Dzikiem. Tak się składa że na MSPO uciąłem sobie dłuższą pogawędkę z panem z AMZ (tam gdzie stały PILO, Dzik-Cargo i medyczny) i po dłuższej rozmowie powiedział mi że na podwoziu SCAM byl posadzony tylko pierwszy Dzik dla Policji (a i on wrócił do AMZ gdzie jego zawieszenie zostało doprowadzon do specyfikacji późniejszych Dzików) - inne rozłożenie mas i ogólnie inne wymagania pod kątem charakterystyk tego wozu wymusiły przekonstruowanie zawieszenia. Tak więc przyrównywanie Dzika do SCAM to manipulacja.

G. Hołdanowicz napisał/a:
Ja zwracam uwagę, że brak długofalowych planów zakupowych dotyczy nie tylko pojazdów i tylko jednoznaczne określenie wariantowe potrzeb (klasa, liczba, lata) może zastopować tego typu dywagacje. Trzeba rozpocząć (przyśpieszyć) proces wymiany starej floty ciężarówek i pojazdów dedykowanych. Być może analiza koszt-efekt pokaże, iż BRDM jest jeszcze wozem perspektywicznym. Ja szczerze wątpię.
Rozumiem przyzwyczajenie. rozumiem oszczędności krótkoterminowe. Ale my mówimy o perspektywie 15-25 lat. I podkreślam, że mitem jest brak pieniędzy na zakupy. Pieniądze są, są tylko dziwnie lub wcale nie wydawane.


Znowu manipuluje Pan faktami, mówi Pan o "krótkoterminowych oszczędnościach" podczas gdy takimi właśnie krótkoterminowymi oszczędnościami było by wprowadzeni tańszych w zakupie ale droższych w eksploatacji (ze względu na potrzebę zbudowania oddzielnego serwisu) Irbisów.
- Jeśli chcemy nośnik bezkompromisowy, perspektywiczny i nowoczesny wybierzmy Rosomaka, jest o bezapelacyjnie najnowocześniejsza platforma ze wszystkich rozważanych.
- Jeśli chcemy nośnik możliwie jak najtańszy wybierzmy zmodernizowane BRDM-2., z pewnością będzie on tańszy od Irbisa a pewnie i od Dzika.
Zupełnie nie rozumiem jaki interes miało by WP we wprowadzaniu tych nowych, nietypowych nośników.

G. Hołdanowicz - Sob 14 Paź, 2006

[ Dodano: Sob 14 Paź, 2006 ]
anonim napisał/a:
G. Hołdanowicz napisał/a:
HMWWV nie ma w dużych ilościach i na spełnienie masowego wprowadzenia nie ma szans (i nie ma to sensu). Generalnie swoją drogą uważam, że HMMWV powinien jeśli juz to własnie do takich aplikacji być używany (nośnik Spike, radaru itp), ale jeśli chodzi o Poprada to nie mój wymysł - nośność nie ta i tyle.


No jak to nie ma HMMWV (a przypominam że rozmawiamy o nośniku dla lekkich brygad) jak jest? Zwłaszcza porównując z Dzikiem lub Irbisem. Trudno mi jest sobie wyobrazić lepszy nośnik poprada dla 6BPD. A dochodzi tu jeszcze sprawa “ekspedycyjności” systemu - poprad na HMMWV był by o niebo tańszy i łatwiejszy do serwisowania (gdyby hipotetycznie miał ochraniać naszą bazę w Afganistanie) niż Dzik.


Jak by Pan czytał uważnie, to by Pan nie zarzucał mijania się z prawdą - napisałem nie ma w dużych ilościach, bo obecnie mamy 227, a dojdzie w 2007 może ok. 80-100 sztuk w nowszych wersjach (16 M1151P1 dla ŻW, 16 w 3 wersjach dla GROM, może kilkadziesiąt dla 1.PSK - może). Ok. 300 pojazdów to nie jest masowe wprowadzenie (szczególnie, jesli miało być 1200).


anonim napisał/a:
A co do nośności to... niewierze. HMMWV jest nośnikiem systemu Avenger (bazującego na rakietach Stinger) w US Army oraz innych podobnych systemów (jak choćby demonstrator SL-AMRAAM z MSPO). Jeśli poprad faktycznie jest za ciężki dla HMMWV to znaczy że coś jest z nim poważnie nie tak.


To nie jest mój wymysł, sam optowałem za HMMWV (zamiast Iveco 40MW12 wówczas), tylko konstruktorów. Dokładnie biorąc ma to związek z osadzeniem Poprada na hydraulicznie podnoszonej kolumnie, a to wpływa na masę i wysokość. SL-AMRAAM nie ma nic wspólnego z Popradem, Avenger istotnie. Zażalenia co do opinii w sprawie HMMWV/Poprad proszę kierować do Radwaru.

anonim napisał/a:
Po pierwsze jeśli problem z BRDM jest taki poważny jak pan tu przedstawia to trzeba było pomyśleć o tym jakieś 10 lat temu.
Po drugie zawsze można się pokusić o głębszą modernizacje BRDM zostawiając np tylko skorupę (lub jej część) - wcale nie musi to być modernizacja zrobiona przez WZM (dało się tak zrobić ze SKOTem to i z BRDM się da).
Po trzecie wreszcie (a jest to coś za czym optuje na forach od jakiegoś czasu) jest skonstruowanie w naszym kraju nowego pojazdu podobnego do BRDM który mógł by stać się jego pełnoprawnym następcą. I jestem przekonany że AMZ było by zdolne skonstruować taki pojazd, ktoś musiał by im tylko wyjaśnić że WP nie potrzebuje bankowozów i sformułował odpowiednie wymagania



Re: po pierwsze - właśnie 10 lat temu modernizowano BRDM do standardu Żbika, bo wtedy był na to czas. Obecnie to już powinna być faza "dożynania" pojazdów (przez jakieś 7-10 lat).
Re: Po drugie - głębsza modernizacja BRDM to własnie Żbiki - reszta: patrz wyżej;
Re: Po trzecie - AMZ z pewnościa byłoby w stanie zaprojektować coś, co byłoby zgodne z WTT, Dziki to pojazdy powstałe z ich inicjatywy (i WITPiS) i wpisujące się w specyficzne potrzeby wojsk. Kompletnie nie rozumiem pogardliwego stosunku (bankowozy), rozumiem że lepiej korzystać ze Skorpionów, tak? A wymagań na następcę BRDM dalej nie ma. Tak jak nie ma na następcę Honkera itd.

anonim napisał/a:
Jak to umarł? Nie dawno wołano że Krab umarł a tu się ostatnio okazuje że jednak będą zamówienia. Prototyp Rosomaka 6x6 istnieje i nie sądzę by zaistniały najmniejsze problemy z zamówieniem powiedzmy 30 takich pojazdów jako nośników Poprada



Ano Polska zrezygnowała z 6x6 i w tym sensie umarł, bo póki co nikt więcej (może Słowacja) nie wyraża zainteresowania AMV 6x6. Próby nie zostały dokończone. Jeśli jest uzasadniona potrzeba operacyjna dla stworzenia Rosomaka-Poprad to ja nie mam nic przeciwko, ale nie może to być cel sam w sobie.

anonim napisał/a:
z wprowadzeniem Irbisa wiązało by się stworzenie dla niego całego zaplecza logistycznego które dla Rosoamaka już istnieje



Czyżby? A zaplecze logistyczne w postaci WZMot-5 istnieje, a zapewniam Pana, że na świecie to właśnie producenci coraz częściej przejmują rolę zaplecza, nie logistyka wojsk...

anonim napisał/a:
Zaraz zaraz więc jednak mamy tych HMMWV o których wyżej pisał pan że nie maich w dużych liczbach więcej od SCAM? A co do SCAM to wbrew powszechnej opinii nie ma on tak wiele wspólnego z Dzikiem. Tak się składa że na MSPO uciąłem sobie dłuższą pogawędkę z panem z AMZ (tam gdzie stały PILO, Dzik-Cargo i medyczny) i po dłuższej rozmowie powiedział mi że na podwoziu SCAM byl posadzony tylko pierwszy Dzik dla Policji (a i on wrócił do AMZ gdzie jego zawieszenie zostało doprowadzon do specyfikacji późniejszych Dzików) - inne rozłożenie mas i ogólnie inne wymagania pod kątem charakterystyk tego wozu wymusiły przekonstruowanie zawieszenia. Tak więc przyrównywanie Dzika do SCAM to manipulacja



To Pan manipuluje słowami przedstawiciela AMZ. Wszystkie Dziki są osadzone na podwoziach SCAM, z czego pierwsze na podwoziach klasycznych SM 50/55 (jedno z nich, piszę z pamięci) a pozostałe na zrobionych zgodnie z wytycznymi AMZ SM62 o nośności 6,2 t, z innymi mostami itp. To dalej jest SCAM, choć dostosowany lepiej (nie idealnie!) do potrzeb Dzika. I zamienność z pozostałymi SCAMami jest bliska 100%. I jest to wiedza z AMZ.

anonim napisał/a:
Znowu manipuluje Pan faktami, mówi Pan o "krótkoterminowych oszczędnościach" podczas gdy takimi właśnie krótkoterminowymi oszczędnościami było by wprowadzeni tańszych w zakupie ale droższych w eksploatacji (ze względu na potrzebę zbudowania oddzielnego serwisu) Irbisów



To Pańska opinia. Oddzielny serwis zapewnić ma zgodnie z kontraktem (wynegocjowanym!) producent. A swoją drogą to niedługo to absurdu doprowadzimy wspólność serwisu. Zgadzam się, że silnik, przekładnie, instlaacje powinny być "z jednej rodziny". Ale zwracam uwagę, że Irbis nie spadł z nieba, i silnik może mieć np. Iveco, a tych jest trochę (choćby na Pańskich ulubionych BRDM). Tak jak w przypadku mitycznego Wielkiego Przetargu Śmigłowcowego mamy tu do czynienia ze szkodliwym przerysowaniem właściwej tendencji. Skorupy mogą być inne, ale trzeba szukać maksymalnej liczby wspólnych elementów dla obniżenia kosztów. Ale nie za wszelką cenę. Każde urządzenie techniczne w wieku BRDM nie nadaje się już do modernizacji - no chyba że modernizacją jest kompletna przebudowa, ale ta ma sens tylko w oparciu o oryginalnego producenta. W przeciwnym przypadku to nie ma uzasadnienia.

anonim napisał/a:
- Jeśli chcemy nośnik bezkompromisowy, perspektywiczny i nowoczesny wybierzmy Rosomaka, jest o bezapelacyjnie najnowocześniejsza platforma ze wszystkich rozważanych


Zależy do czego.

ToMac - Sob 14 Paź, 2006

Analizując uważnie powyższe posty szanownych Kolegów Forumowiczów pojawia mi się konkluzja że brak perspektywicznej platformy - następcy BRDM-2 a jednocześnie satysfakcjonującej szereg innych potrzeb, m.in. wstępnie także planowanych do zapewnienia przez Rosomaka 6x6. Platformy na następne 15-25 lat jak to określono. Czyli odkąd z BRDM-2 jest problem wieku oraz zakupu części z WNP - rozwiązanie to jest lataniem dziur. Jednakże wprowadzenie Dzików do tej roli, czy też Irbisa bez potraktowania tych platform strategicznie i docelowo - jest tym samym - łataniem dziur i mnożeniem typów. Ale z kolei jeżeli któryś z tych nośników mialby się stać docelową platformą - ale przez jasne określenie jej jako rozwojowa, docelowa, na szereg kolejnych zastosowań - czemu nie. Tylko wówczas należy mieć na uwadze, że dany pojazd będzie użytkowany 15-25 lat, będzie musial posiadać szereg cech uniwersalności i modulowości (pod różne zastosowania: nośnik Poprada, rozpoznanie, niszczyciel czolgów). Można zastanawiać się nad wadami np. Rosomaka 6x6 jako wozu rozpoznania (lub "do rozpoznania" przez nieprzyjaciela - odkąd jest "to takie duże" :) ).
Jeśli docelową platofrmą mialby być Irbis, to podążając za slowami które padly, to należy zapewnić tej konstrukcji rozwój, odpowiednie cechy i wprowadzać ją do WP w odpowiedniej liczebności (w myśl wydawania istniejących pieniedzy z wizją).

A także - przy projektowaniu pojazdu należy przemyśleć aspekty ogólnie pojętej unifikacji, widzianej i określanej przez p. Redaktora tak:
Cytat:
Skorupy mogą być inne, ale trzeba szukać maksymalnej liczby wspólnych elementów dla obniżenia kosztów


Taka konkluzja nasuwa się po lekturze powyższych wypowiedzi i w kontekście tego że jeśli "ma coś się zmienić" to od teraz.

Edit: Także nie ma wiele przeciwko docelowej platformie - Rosomaku 6x6, oprócz dużej ceny i dyskusyjnie dużych rozmiarów sylwetki np. do rozpoznania.

anonim - Nie 15 Paź, 2006

ToMac napisał/a:
Czyli odkąd z BRDM-2 jest problem wieku oraz zakupu części z WNP - rozwiązanie to jest lataniem dziur. Jednakże wprowadzenie Dzików do tej roli, czy też Irbisa bez potraktowania tych platform strategicznie i docelowo - jest tym samym - łataniem dziur i mnożeniem typów.


Otóż to właśnie. Szczerze powiem że zdaje sobie sprawę że wprowadzenie któregokolwiek z ww. pojazdów to łatanie dziur (a przypominam że BRDM-2 wymieniłem po tym jak Pan Hołdanowicz stwierdził że Rosomak jest za drogi). Jeśli już łatamy dziury to róbmy to możliwie najmniejszym kosztem.

Dla mnie oczywiste jest że to czego nam potrzeba to właśnie następca BRDMa, lekki pojazd kołowy, pływający, zapewniający osłonę przed podstawową bronią strzelecką jako nośnik ppk (Spike), lekkich systemów plot (Poprad) czy jako lekki wóz rozpoznania. Miło by było gdyby pojazd ten był modułowy i gdyby był możliwie bliski technicznie przyszłemu pojazdów patrolowemu na misje - "Skorupy mogą być inne, ale trzeba szukać maksymalnej liczby wspólnych elementów dla obniżenia kosztów".

Ww. pojazd który jak się okazuje jest w WP już potrzebny oraz Rosomak zabezpieczyły by zdecydowaną większość naszych potrzeb. Wprowadzanie Irbisa uważam za bezsensowne ponieważ wszystko co potrafi Irbis, Rosomak 6x6 potrafi również, a potrzeby używania WP bankowozów nie widze (patrz wóz dowodzenia ŻW).

G. Hołdanowicz - Nie 15 Paź, 2006

OK - z określenia "Pańskie ulubione" wycofuję się, nieuprawniony atak.
Ja jednak też podtrzymuję swoją opinię, iż czas BRDM już minął. I teraz tylko je zażynać szykują następców.

anonim - Nie 15 Paź, 2006

Ależ jak najbardziej, i chętnie zobaczył bym w tej roli pojazd krajowy, problem polega na tym że nie ma absolutnie żadnych widoków na skonstruowanie takiego pojazdu.

Może trochę przesadzam z tymi bankowozami ale AMZ nie pokazało na razie nic poza opancerzonymi szafami pancernymi na kołach (Dziki, WD ŻW) które przy Fenku, Eagle i im podobnych pojazdach wyglądają niezbyt poważnie.

Znowu powołam się na moją rozmowę z człowiekiem z AMZ z MSPO - kiedy rozmawiałem z nim o nowym pojeździe na cięższym podwoziu stwierdził że będzie on posiadał wyższą odporność na ostrzał a kiedy pytałem o odporność na wybuch min-pułapek (specjalne ukształtowanie dna), pływalność itp zrobił minę jak by połknął cytrynę (zresztą na pytanie o odporność na wybuchy podobnie zachowywał się również człowiek z WZM2). A już najbardziej rozbiło mnie stwierdzenie pana z AMZ że Dzik ma niską sylwetkę (jak to się ma do Fenka?). Nie wiem na ile osoba z którą rozmawiałem jest reprezentacyjna dla AMZ, ale jeśli osoby odpowiedzialne za projektowanie pojazdów reprezentują podobny sposób myślenia to nie liczył bym na cokolwiek nowatorskiego od AMZ.

A decyzja czy następca BRDM powinien pływać moim skromnym zdaniem zapadła w momencie kiedy postawiono taki warunek dla KTO, sam Pan zwracał uwagę na “brak długofalowych planów zakupowych”. Skoro KTO ma pływać to pojazdy mu towarzyszące również powinny.

Wosiu - Sob 21 Paź, 2006

Dla jasności dyskusji proponuję modom wydzielenie części postów i stworzenie oddzielnego wątku pt. "Następca BRDM".

PS. Co do następcy BRDM, zakładając wymóg pływalności, w tej chwili istnieją 3 konstrukcje:
- Sabiex Iguana
- Otokar Cobra
- GPV 4x4
Najbardziej zaawansowanym jest amerykański GPV (General Purpose Vehicle) stanowiący element rodziny pojazdów od 4x4 do 10x10. Najtańszym zapewne turecka Cobra oparta o układ jezdny Hummvie. W jednym ze swoich pierwszych artykułów zwracałem uwagę na zalety Cobry, zwłaszcza dla polskiej armii (ze szczególnym wskazaniem, że właśnie tego typu pojazdy 4x4 mogą w istocie pełnić wiele ról przydzielanych obecnie większym i droższym pojazdom 6x6 i 8x8).
W obecnej sytuacji nie widzę absolutnie żadnych racjonalnych przesłanek dla nabywania lub opracowywania w kraju nowego pojazdu w sytuacji istnienia Irbisa, pojazdu co prawda większego ale też i o większych możliwościach. Ze względu na parametry takie jak koszt-efekt, krajowa produkcja, własna technologia itp.itd., nie ma tutaj żadnej alternatywy i żadnej dyskusji. Koniec i kropka. Jak ktoś chce polemizować, proszę bardzo ale to dyrdymały będą...

Ozawa - Sob 21 Paź, 2006

Osobny wątek o BRDM bardzo dobry pomysł i pływalnośc dla rozpoznania tez mi się podoba.

[ Dodano: Sob 21 Paź, 2006 ]
W rozpoznaniu na pewno bedzie Rosomak 8x8 i .......
przydął by się jakiś lekki pojazd pancerny celem uzupełnienia raczej kosztownego Rosomaka......narażie moga byc Żbiki, ale czas pomyśleć na nowym pojazdem

ToMac - Nie 22 Paź, 2006

Sprawa jak tu podkreślano powinna wyglądać tak - póki jeszcze jeżdzą zmodernizowane i niezmodernizowanie BRMD-2 w różnych zastosowaniach, należy określić kompletny zestaw potrzeb w WL na tego typu pojazdy z precyzyjnym uściśleniem specyficznych cech w każdym z zastosowań. Celem jest z jednej strony unifikacja (w biednym relatywnie kraju ma być taniej), drugim jednakże określenie krytycznych cech w zastosowaniach specyficznych - aby się nie okazalo później że np. w przypadku nośnika rakietowego zestawu OPL bliskiego zasięgu nijak nie da się zamontować hydraulicznie podnoszonej kolumny "bo coś tam". Czyli najpierw skrupulatnie zgromadzony zestaw potrzeb, wymagania taktyczne, komplet. I następnie plan strategiczny rozwoju takiej platformy, modulowej, która będzie miala potrzeby te usatysfakcjonować. Jeśli wystąpią tak specyficzne wymagania że jeden pojazd tego nie zapewni - przynajmniej niech będzie to zrealizowane na maksymalnej ilości wspólnych elementów bez zagrożenia spelnienia wymagań taktycznych.

Bardzo istotny element to zebranie opinii użytkowników tychże pojazdów - zebranie opinii o mankamentach, oczekiwaniach, lecz także o ewidentych przewagach, cechach pozytywnych. Miejsce na teorię, miejsce na opinię praktyków którzy potrafią z miejsca obalić zbyt fantastyczne koncepcje.

Cechą tego podejścia będzie "wstępny narzut" na zgromadzenie tychże wymagań, na ich usystematyzowanie, wydzielenie wspólnych elementów itp. Będzie to trudniej niż określenie wymagań na jedno zastosowanie, na bieżącą potrzebę. Ale później przyjdzie korzyść. Jest to mechanizm dość znany - przewidywanie zmienności. Często unikane - poprzez oportunistyczną krótkowzroczność. Ma to zastosowanie we wszystkim - w uzbrojeniu, w tworzeniu systemów informatycznych, w życiu w ogólności.

G. Hołdanowicz - Nie 22 Paź, 2006

Zwracam uwagę, że Iguana jest "tylko" przygotowana do pływania, jakoś nie przypominam sobie, abym widział kiedykolwiek jakieś materiały o próbach. O ile Cobra to rzeczywiście może być ciekawe - choć dużo złego słyszałem o jakości opancerzenia stosowanego przez Otokar, to jest to pojazd znacznie lżejszy niż Iguana (6,5 t vs, 8,5-10 t). Iguana jest już bliższa Dingo.
Na moje oko naprawdę najlepszy byłby Fennek i zostawmy tę pływalność. Jeśli się upieramy, to może jakaś odmiana Cobry, ale z lepszą stalą.
To zresztą znowu takie sobie gadanie - dopiero sensowne (!!!) wymagania operacyjne mogą zawęzić poszukiwania. Na razie to działamy bardzo po omacku.
Poza tym BRDM nie będzie zastapiony jednym pojazdem. Dla rozpoznania co innego, dla chemików co innego. A jeszcze coś dla TZKOP (TACP), dla FAC, dla PSYOPS, dla rozpoznania elektronicznego, itd. itp.
Jest jeszcze czynnik finansowy.
A tworzenie all-in-one dla rozpoznania na Rosomaku 8x8 wydaje mi się jednak drobnym nieporozumieniem.

Aha - i obejrzyjcie sobie GPV Sergeant 4x4 (o odporności kadłuba NIJIV) i oceńcie, czy Dzik jest szafą czy nie?
A tak wogóle to rzeczywiście rodzina GPV jest ciekawa, tylko pytanie czy się przyjmie gdziekolwiek? Może w Turcji (Pars)? I w kontekście BRDM to mówimy o GPV 4x4x4, tak dla ścisłości.

fisza - Sro 25 Paź, 2006

Przyjrzałem sie Fennekowi w trakcie jego preentacji w Kielcach. Pojazd jest naprawdę b. ciekawy i chyba wart uwagi naszych decydentów. Przy okazji Fenneka można przyjrzeć się niemieckiemu podejściu do tematu. chodzi mi o dwa aspekty.
1. fennek jest następcą Luksa, który jest pojazdem o raczej sporych gabarytach - stąd chyba uprawniony wniosek, iż niemcy stwierdzili, że lepszy dop wykonywaia tych zadań będzie mniejszy pojazd, który łatwiej ukryć, którym łatwiej manewrować,
2. fennek nie pływa. Jak pamietam w Niemczech trwały prace nad pojazdem zwanym Zobel. Też 4x4 tak jak Fennek, ale miał pływać. Najwyraźniej nie dało sie połaczyć pływalności z odpowiednim zabezpieczeniem załogi, w tym także zabezpieczeniem przed minami, nad którym Niemcy zaczeli intensywnie pracować w ramach programui fennek po doświadczeniach zdobytych na Bałkanach.
Reasumując uważam, że nie ma co wyważać otwartych drzwi. Spójrzmy na doświadczenia innych i wyciągniejmy z tego wnioski. A tak nawiasem mówiąc to już kiedyś na forum dyskutowaliśmy o następcach BRDM-ów. Warto chyba zajrzeć do prezentowanych woówczas poglądów i argumentów. :gent:

Ozawa - Sro 25 Paź, 2006

Mam pytanie dotyczące Fenka, istniej wersja " terenowe" ( czyli nie rozpoznawcza) czy ma większą ilość osób na " pokładzie "????
A tak ogólnie to bardzo dobry pojazd dla rozpoznania ( super wysokość!!!! i sylwetka !!!!, )
Szkoda że nie pływa , bo to w rozpoznaniu by się przydało ,ale nie można mieć wszystkiego

martino - Sro 25 Paź, 2006

Ozawa napisał/a:
Mam pytanie dotyczące Fenka, istniej wersja " terenowe" ( czyli nie rozpoznawcza) czy ma większą ilość osób na " pokładzie "????

Holendrzy używają Fenneka także jako pojazd przeworzący ppk.
W każdej kr jest plppk (MRAT pltn) z 4 Fennekami w 2 sekcjach. W każdym pojeździe jest 1 wppk Spike oraz 3 osobowa załoga. Te pojazdy nie mają fłowicy optoelektronicznej (chyba?) ale dalej są tu 3 miejsca.

Ozawa - Sro 25 Paź, 2006

dzięki....ale dowiedzałem się tez o wersji pojazdu bez ppk.Czy jest taka???i ile osób przewozi ????Bo 3 osoby to nie wiele.

[ Dodano: Czw 26 Paź, 2006 ]
Konkretnie Holandia 202 w wersji rozpoznania, 130 w wersji z ppk i 78 w odmanie transportowej( terenowej)
Taka informacja była w Raporcie z 2003 muner 8.
Czy jest prawdziwa ??Chodzi mi o wersję trenową ( transportową)?????
jak ta wersja " wyglada" czy ma więcej miejsca czy tylko 3 osoby???

PiterNZ - Czw 26 Paź, 2006

Zastanawiam się obecnie nad pływalnością. Co do Rosomaka mam wyrobione zdanie potwierdzone jak widac na Forum przez praktyków, że ochrona Rosomak jest ważniejsza od jego pływania.

Ale, że Fennec nie pływa przyznam szczerze się nie spodziewałem.
Z czego to może wynikać? Być może przy dużo mniejszym nasyceniu pola walki sprzętem bojowym przyjęto założenie, że nikt wszytskich mostów nie zniszczy.

Poza tym nie wiem czy dobrze myślę ale moim zdaniem Niemcy wdrażając Fenneca musieli założyć, że będą walczyć na terytorium Polski.

martino - Czw 26 Paź, 2006

PiterNZ napisał/a:
Poza tym nie wiem czy dobrze myślę ale moim zdaniem Niemcy wdrażając Fenneca musieli założyć, że będą walczyć na terytorium Polski.

Nawet jakby to założyli. U nas jest kupa rzek i innych bajor (podobnie jak u nich). Stwierdzili, ze pływalność nie jest głównym priorytetem. Tylko wybrali mobilność, nasycenie elektroniką, niską sylwetkę i ochronę załogi. Czy nie jest to najwyższy czas byśmy także uwzględnili te priorytety? W innym wątku Ozawa uświadomił mi/przypomniał priorytety dawnego bloku wschodniego i zachodniego. W ZSRR przede wszystkim mobilność ichęć jak najszybszego zajścia jak najdalej, czego pokłosiem jest pływalność jak największej liczby pojazdów w tym bwp czy BRDM (jak najszybciej dojść do Hiszpanii głównie kosztem ludzi ich najłatwiej zastąpić). I doktryna zachodnia. Jak najmniejsze straty nawet kosztem mobilności (vide opancerzenie i kosztem tego niepływalność). Szczególnie, że my zachód się tylko bronimy. Ta druga doktryna sprawdza się o wile lepiej w misjach ekspedycyjnych.

fisza - Pon 30 Paź, 2006

Czemu Fennek nie pływa? Bo pływalność nie szła w parze z zabezpieczeniem załogi przed minami. Nie dam sobie głowy, ale jak pisałem artykuł o Fenneku do "Komandosa" to chyba wyszukałem informację, że po misji na Bałkanach Niemcy postanowili zwiększyć odporność na wybuch miny i w chyba w tym momencie rozstali się z wymogiem pływania - sprawdzę to w domu i odezwę się.
Nie wiem czy mysleli o polskim teatrze działań. Być może w zamierzchłej fazie powstawania koncepcji tego pojazdu. Bo choć rodził sie długo, to jego korzenie, aż tak daleko chyba nie sięgają.
Pamietajmy, że Niemcy od dłuższego czasu interesują się bsl-ami i na ich wyposażeniu znajdują się KZO czy też Luna. Skoro mogą za rzeke puścić bsl-a, to na jakie licho pchać tam Fenneka?

PiterNZ - Pon 30 Paź, 2006

fisza napisał/a:
Nie wiem czy mysleli o polskim teatrze działań. Być może w zamierzchłej fazie powstawania koncepcji tego pojazdu. Bo choć rodził sie długo, to jego korzenie, aż tak daleko chyba nie sięgają.
Nawet obecnie w razie zagrożenia Niemiec ze Wschodu jak sądzę zakładają obronę raczej na terytorium Polski niż własnym.

fisza napisał/a:
Pamietajmy, że Niemcy od dłuższego czasu interesują się bsl-ami i na ich wyposażeniu znajdują się KZO czy też Luna. Skoro mogą za rzeke puścić bsl-a, to na jakie licho pchać tam Fenneka?
Gdyby jeszcze u nas dało się tak zrobić - ach pomarzyć zawsze można.
gryf001 - Pon 16 Kwi, 2007

Znalezione w sieci modernizacja BRDM-2 Serbii i Czarnogóry (choć po secesji to przyznam ze teraz nie wiem kto za to odpowiada) tj M-05 "Vuk"
http://members.lycos.co.uk/oklop/vuk.htm
i tak ich gazetka: "Report" (czyżby Raport po serbo-chorwacku? :) )
http://www.ecdlcentar.com...report_br22.pdf
Zanim spadną na mnie gromy za nieprzetłumaczony teks pisze ze języki bałkańskie a mi obce. Wiec proszę o ewentualne sprostowania.
Wychodzi mi że oryginalny silnik GAZ 41 zamienili na AM General 6,5L o mocy 127kW przy 3.400 obr/min z HUMMERa plus automatyczna skrzynia biegów. Jak widać pojazd wyposażony w moduł (jednoosobową wieżyczkę?) uzbrojony w km 7,62 i 30mm granatnik automatyczny, opancerzenie chroni od przodu przed 14,5 i 12,7 z pozostałych kierunków (nie piszą z jakiej odległości i kątów). Pojazd pozbawiony dodatkowych kół i wyposażony w boczne dodatkowe drzwi(wzorem Żbika), wygląda ze kadłub podwyższony w części załogowej. Dodatkowe okna po bokach przedziału kierowania jak i w bocznych drzwiach, przykrywane pancernymi klapami. 8 siedzeń dla załogi (wyglądają komfortowo), dodatkowe wyrzutnie granatów, GPS. Ogólnie ciekawa koncepcja.
Mnie potencjalny Żbik2 wychodził też z modułem (Kobuz), ale praktycznie jako pojazd budowany jak Rys tj. od podstaw, chodzi mi głownie o ukształtowanie dna, nadkoli i boków kadłuba.
Pozdrawiam. Gryf.
PS: Ciekawy ten PPK BUMBAR. Przypomina ERYXa.

SUCHOJ - Pon 16 Kwi, 2007

Modernizacja Rosyjska także była, wzmocniony pancerz, nowe koła, ppk Kornet :gent:
Matchwat - Wto 17 Kwi, 2007

I po co kombinować z modernizacją BRDM'a? Co z tego będziemy mieli? Znów będziemy liczyć na możliwe kontrakty w biednych krajach używających rosyjskiej techniki bojowej?
Jest pojazd dobry, sprawdzony, używany przez kilka państw, czyli Fennek. Do tego można go uzupełnić konstrukcją rodzima klasy Eagel IV, LMV, czyli dopracowanym Dzikiem.

G. Hołdanowicz - Sro 18 Kwi, 2007

Coś podobnego głosiłem od początku. Czas modernizacji minął. Był dobry w poprzedniej dekadzie. A konktraktów i tak nie będzie, bo nawet jak ktoś (firma) ma kontakty, to przepisy zablokują. Szkoda wysiłku.
gryf001 - Sro 18 Kwi, 2007

Opis M-05 "Vuk" dałem jako taką ciekawostkę. Uważam że ewentualny Żbik2 byłby sensowny jedynie przy "modernizacji" podobnej jak Skot w Rysia, tj. praktycznie budowa od podstaw. Pojazd wpisuje sie pomiędzy Tura (5osób) a przyszłego Żubra (10osób). Inaczej chyba rzeczywiście dać sobie spokój i zacząć tworzyć coś od zera.
Pozdrawiam. Gryf.

R_SPECIAL - Sro 18 Kwi, 2007

Matchwat napisał/a:
I po co kombinować z modernizacją BRDM'a? Co z tego będziemy mieli? Znów będziemy liczyć na możliwe kontrakty w biednych krajach używających rosyjskiej techniki bojowej?
Jest pojazd dobry, sprawdzony, używany przez kilka państw, czyli Fennek. Do tego można go uzupełnić konstrukcją rodzima klasy Eagel IV, LMV, czyli dopracowanym Dzikiem.


NIC Z TEGO NIE BĘDZIEMY MIELI PODOBNIE JAK Z FENNECA IGUANY ET CETERA bo po prostu niczego nie kupimy w perspektywie obecnego kierownictwa MON.


Może dłubmy coś w DZUIKU - WP kupi je wówczas w masowym wymiarze potwierdzonym dotychczasowymi zakupami KRABÓW I LOAR

Matchwat - Sro 18 Kwi, 2007

Z tym Dzikeim to ja sie pomyliłem, za dużo już tej menażerii się porobiło. :-) O Tura mi chodziło.
A to, ze nic z tych zakupów nie wyjdzie, to ja sobie zdaję sprawę. Choć może nagle stanie się cud, tak jak z EURO 2012 ;-)

oskarm - Sro 18 Kwi, 2007

Uważam, że bezpośredni następca BRDMa nie jest nam potrzebny, a w roli pojazdu rozpoznawczego wolałbym coś na kształt kanadyjskiego Coyota (8x8, wieżyczka z armatką, radar pola walki i głowica FLIR na wysuwanym maszcie, sprzęt do naprowadzania lotnictwa i artylerii, 2-4 osobowa sekcja desantu rozpoznawczego). Taki pojazd bylby znacznie bardziej uniwersalny a dzięki swojemu uzbrojeniu miałby skuteczne narzędzie samoobrony w wypadku napotkania rozpoznania czy patroli wroga, co powinno pomóc mu w skutecznej ucieczce.
SUCHOJ - Sro 18 Kwi, 2007

Po co nam podwozie kołowe, mamy AMV i RYŚie. Jak juz to może Dingo lub wymieniany tu Fennek, albo Irbis czy AMV 6x6, nośników jest nadmiar, tylko pieniędzy i rozsądku brakuje ;)
wielkidzik - Sob 21 Kwi, 2007

Ja jestem za rysiem w końcu dobre bo polskie , po co sponsorować zagraniczne firmy jak mozna własne
SUCHOJ - Pon 23 Kwi, 2007

Podwozie bazowe to CSRS, niemniej opracowane wspólnie z Polska :gent:

CSRS - poprawione

G. Hołdanowicz - Pon 23 Kwi, 2007

Chłopie - a kiedy to istniała Czechosłowacka Republika Radziecka?!
wielkidzik - Pon 23 Kwi, 2007

CSLA chyba ,
G. Hołdanowicz - Pon 23 Kwi, 2007

Nie, no chyba CSRS. Ale mniejsza z tym...
wielkidzik - Pon 23 Kwi, 2007

tu rozmowa o nastepcy BRDM2 a nie jakis offtopic // do rzeczy// Może jakoś dzika dostosować do zadań BRDM ??
corran - Pon 23 Kwi, 2007

tak, albo honkera
Mauser - Pon 23 Kwi, 2007

G. Hołdanowicz napisał/a:
Czechosłowacka Republika Radziecka


Mega LOL

wielkidzik - Pią 27 Kwi, 2007

ale nasi w Iraku mówili ze tarpany są słabo opancerzone dlatego w extremalu zakładali na burty swoje kamizelki kuloodporne
SUCHOJ - Sob 28 Kwi, 2007

Honker nigdy nie bedzie nasepcą BRDMa-2a :efendi2:
Mauser - Sob 28 Kwi, 2007

wielkidzik napisał/a:
ale nasi w Iraku mówili ze tarpany są słabo opancerzone dlatego w extremalu zakładali na burty swoje kamizelki kuloodporne

NIe tylko kamizelki, kiedyś nasi będąc na patrolu wymontowali kawałek pancerza bodajże z brytyjskiego pojazdu (który był zniszczony) i zamontowali go na drzwiach honka :-)

SUCHOJ - Sob 28 Kwi, 2007

To był płyty kelvarowe z Land Rovera i częsci od pojazdó Armii Starego Iraku:gent:
TomSon - Nie 29 Kwi, 2007

Następcą BRDM, Honkerów, Nys, Lublinów, Fiatów Seicento i innych wynalazków powinien być Zaawansowany Pojazd Terenowy - jednym z kandydatów byłby AMZ Tur. Ciężkim pojazdem rozpoznania byłby Rosomak 8 R, a lekkim LMV (proponowany przez OtoMelarę) lub Tur 1 R - z głowicą BAA i sprzętem rozpoznawczym i naprowadzającym.
SUCHOJ - Nie 29 Kwi, 2007

Także może być to Dingo na podwoziu Unimoga :bye:
DarkThrone - Nie 29 Kwi, 2007

TomSon napisał/a:
Ciężkim pojazdem rozpoznania byłby Rosomak 8 R, a lekkim LMV (proponowany przez OtoMelarę) lub Tur 1 R - z głowicą BAA i sprzętem rozpoznawczym i naprowadzającym.

To jest naprawdę dobry pomysł, tylko dla naszych specjalistów z rozpoznania nawet Rosomak jest za mały dla sprzętu który chcieliby pewnie tam upchnąć, a wybranie Tura wiązałoby się z pokonaniem bariery psychologicznej o której już często pisano - czyli rezygnacji z pływalności.
El Lobo napisał/a:
Czy dodatkowe siły, jakie powstają podczas strzelania, nie spowodują przewrócenia się wozu?

Strzelanie niby z czego? :D
Co do osprzętu to podczas jazdy znajduje się on zazwyczaj wewnątrz pojazdu nie przesuwając żadnych punktów ciężkości. :gent:

G. Hołdanowicz - Pon 30 Kwi, 2007

TomSon: LMV jest pojazdem Iveco, Oto Melara nie produkuje pojazdów. Pojazdów klasy LMV jest kilka, wprost jest to Tur, ale są jeszcze inne podobne i naprawdę wybór powinien nastąpić w drodze transparentnego przetargu (pozdrowienia dla Transparency International) :gent: :gent:
wielkidzik - Pon 30 Kwi, 2007

a tak w ogóle Szakal to nasz projekt??


TomSon - Pon 30 Kwi, 2007

G. Hołdanowicz napisał/a:
TomSon: LMV jest pojazdem Iveco, Oto Melara nie produkuje pojazdów. Pojazdów klasy LMV jest kilka, wprost jest to Tur, ale są jeszcze inne podobne i naprawdę wybór powinien nastąpić w drodze transparentnego przetargu (pozdrowienia dla Transparency International) :gent: :gent:


Witam.
IVECO i Oto Melara stworzyły specjalną wersję LMV i wystawiły ją na MSPO 2006.

Od dwóch lat postuluję normalny transparentny przetarg na zunifikowany Zaawansowany Pojazd Terenowy zastępujący kilkanaście typów samochodzików ( i innych wynalazków) służących w kilku resortach, warunkiem jest przejście testów i uruchomienie produkcji w Polsce, nawet w kilku zakładach.
szczegóły >>

A BRDM -y są po prostu stare, różnicę odporności pancerza 35 letniego czołgu Leopard a nowego czołgu pokazały testy australijskie - pocisk 25mm przebił przedni pancerz wieży starego Leona1.

[ Dodano: Czw 03 Maj, 2007 ]
Pancerz starego leona stał się kruchy po kilku dekadach i przebił go pocisk lekkiego działka ATK Bushmaster wystrzelonego z ASLAV-a

G. Hołdanowicz - Sob 07 Lip, 2007

TomSon napisał/a:

Witam.
IVECO i Oto Melara stworzyły specjalną wersję LMV i wystawiły ją na MSPO 2006.


TomSon - oświeć mnie gdzie na MSPO pokazano taką wersję?!?! Na Eurosatory Iveco pokazała wersję LMV (Lince) z nową wersją Hitrole Oto Melary, może o to Ci chodzi? Ale na MSPO ?!!??!

Natomiast zgadzam się, że w BRDM inwestować nie należy (modernizacja ponad 200 w ciągu ostatnich 10-12 lat wystarczy, swoje zadanie spełniła; Szakal był nawiasem mówiąc przygotowany w WZM, nie wiem o co Ci chodzi). Ale zgodnie z oczekiwaniami (a wbrew twierdzeniom niektórych Forumowiczów...) także i skorupa na wiele się nie nadaje, i - UWAGA!- wygląda na to że DWL praktycznie zdecydowało o zarzuceniu planów dalszego inwestowania w BRDM-2!!!

Przezdzieblo - Sob 07 Lip, 2007

TomSon napisał/a:


A BRDM -y są po prostu stare, różnicę odporności pancerza 35 letniego czołgu Leopard a nowego czołgu pokazały testy australijskie - pocisk 25mm przebił przedni pancerz wieży starego Leona1.

[ Dodano: Czw 03 Maj, 2007 ]
Pancerz starego leona stał się kruchy po kilku dekadach i przebił go pocisk lekkiego działka ATK Bushmaster wystrzelonego z ASLAV-a


Tak nieco obok tematu, ale powyższe mnie zainteresowało. Piszesz, że owe australijskie testy pokazały różnicę odporności pancerza starego i nowego czołgu. Czyżby zatem strzelano również do Leoparda 1 wyprodukowanego niedawno? :o Bo jeżeli nie było materiału porównawczego, to chyba nie można mówić o porównaniu i ew. różnicy. Także dane nt. odporności nowego Leoparda 1A3 z lat 70. (Australijczycy dostali wozy tej wersji, prawda?) niewiele mówią o odporności czołgu w konfrontacji ze współczesną amunicją 25 mm. Jeżeli zaś pociski APFSDS tego kalibru osiągają przebijalność rzędu 70-80 mm na dystansie 2 km, to i nowiutki, pachnący jeszcze farbą i świeżymi spawami Leopard 1A3 zostałby przez nie podziurawiony.

G. Hołdanowicz - Sob 07 Lip, 2007

To Leo 1A3 jest produkowany? :???:
TomSon - Sob 07 Lip, 2007

Dlatego Australijczycy kupili Abramsy, bo stosunkowo nowe leo 1 mogłyby być rozwalone przez malezyjskie Twarde a nawet Rosomaki. Przynajmniej nie powiedzieli do swoich ludzi "macie leo 1 i w drogę".
Przezdzieblo - Sob 07 Lip, 2007

G. Hołdanowicz napisał/a:
To Leo 1A3 jest produkowany? :???:


Wedle dotychczasowych danych - nie. Ale skoro Australijczycy rzekomo przeprowadzili próby, które pokazały różnicę w jakości opancerzenia starych i nowych czołgów, to trzeba się zastanowić co porównywali. Albo 35-letniego Leona (wersja A3) i nowego (żeby było porównywalnie, również wersji A3 - i to najlepiej jeszcze ciepłego :) ), albo 35-letniego Leoparda z szacunkami jego odporności. Ale w tym drugim przypadku dane sprzed 35 lat nie uwzględniały nowoczesnej amunicji 25 mm i całe porównanie jest niewiele warte a różnia nie udowodniona.

TomSon, możesz podać źródło informacji o tych testach, zwłaszcza miejsce, gdzie była wzmianka o kruchości pancerza, a także artykuł wskazujący na związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wynikiem owych strzelań (ciekawe: aby się przekonać o wrażliwości na amunicję 125 mm strzelano amunicją 25 mm? że Leo 1 nie zdzierży podkalibrowego z 2A46 to nie było wiadomo bez próbowania? :o ) a kupnem (ładniej: zakupem) Abramsów w USA? Czy też ja po prostu źle interpretuję referowane przez Ciebie teksty...

gryf001 - Sob 07 Lip, 2007

G. Hołdanowicz napisał/a:

UWAGA!- wygląda na to że DWL praktycznie zdecydowało o zarzuceniu planów dalszego inwestowania w BRDM-2!!!


Rozumiem że coś sie zmieniło od czasu pisania artykułu o artylerii w lipcowym Raporcie?
Wspomina sie tam o planowanym przyszłym niszczycielu czołgów z PPK na podwoziu BRDM-2 lub KTO.
Pozdrawiam. Gryf.

G. Hołdanowicz - Sob 07 Lip, 2007

Coś niecoś się zmieniło, a poza tym plan był robiony kilka tygodni temu i dlatego było "lub". Jeszcze w ubiegłm tygodniu słyzałem o jakiejs reaktywacji prac nad Żbikiem A. Paranoja.
gryf001 - Sob 07 Lip, 2007

Dokładnie. Tak jak z BWP-1 modernizować czy nie? I tak mija kolejne 10 lat....
Na WD dla krabów nie lepsze były by podwozia wycofywanych Goździków, BMP-1 ciasny trochę mi sie wydaje do tego zadania.
Pozdrawiam. Gryf.

G. Hołdanowicz - Sob 07 Lip, 2007

Po tym co słyszałem o BWP-1 ostatnio to już nic nie wiem. Może jednak nie taki "skończony" pojazd... Ale decyzji o modernizacji istotnie wciąż nie ma..
goryl017 - Pią 10 Sie, 2007

WITAM!
Zgadzam się z tym, że BRDM wyczerpał swoje możliwości modernizacyjne. Jednak pogląd że może go zastąpić pojazd oparty na podwoziu TURA jest dla mnie nie do przyjęcia. Jest to zupełnie inna klasa pojazdu i zupełnie inne zadania, które taki pojazd miaby przed sobą.
Może warto by w ramach tematu przedyskutować jakie kryteria miałby spełniać taki pojazd w wersji wozu rozpoznania. Może ułatwimy w ten sposób MON-owi opracowanie WTT pojazdu, który jest naszej armii niezbędny. Jestem zdania, że z powodzeniem można w takim pojeżdzie wykorzystać wieże ŻBIKA. Może tylko dodać wariant wieży z km. 7,62mm i 40mm granatnikiem. I w plutonie byłyby jeden (dwa) pojazd z takim wariantem uzbrojenia.
Moim skromnym zdaniem pojazd powinien posiadać kadłub zbudowany wg. technologii V Czyli zwiększonej odporności na miny. Powinien być cichy. Czego nie można powiedzieć o ROSOMAKACH. W nocy słychać je z kilku kilometrów.
Pozdrawiam!

Stefan Fuglewicz - Pią 10 Sie, 2007

Wieżyczka Żbika? Hmm... To jest wieżyczka BRDM-2, zmodyfikowana przez wymianę wkm, zamontowanie dzienno-nocnego celownika oraz powiększenie przestrzeni i wykonanie włazu w stropie.
Jak na pojazd rozpoznawczy bardzo słaba jest widoczność ze stanowiska strzelca - powinien mieć wokół głowy "wianuszek" peryskopów, tylko w tym układzie wieży nie ma na nie miejsca.
A więc - potrzebna jest raczej całkiem nowa konstrukcja.

DarkThrone - Pią 10 Sie, 2007

goryl017 napisał/a:
pojeżdzie wykorzystać wieże ŻBIKA

W wykonaniu dla BRDM to totalna porażka. Ciężka, bez elektryki (napędy), ciasna - gdy pierwszy raz do niej wlazłem przeżyłem szok (negatywny). Jestem za Turem, oprócz pływalności (w BRDM i tak bardzo problematycznej) nie brak mu niczego w porównaniu z BRDM. :gent:

zbig1103 - Pon 13 Sie, 2007

Wieża Żbika jest głęboko zmodernizowaną wieżą BRDM-2. Modernizacja ta została wykonana zgodnie z wymaganiami WP i na 1995 rok była to bardzo udana konstrukacja radykalnie poprawiajaca możliwości bojowe przy bardzo niskich kosztach. Technika idzie naprzód i dziś (w 2007 roku) wymaga zmiany na nową jakość w zależności od przeznaczenia całego wozu. Może być tylko manulanym stanowiskiem strzeleckim albo zdalnie sterowanym uzbrojeniem.
BRDM-2 i jego Żbikowe modernizacje pływają bardzo przyzwoicie mając jeszcze jedną bardzo przydatną funkcję brodzenia. Brakuje jej np. w przypadku KTO ROSOMAK.
Rozwiązania BRDM-2 (w filozofii) pozostały aktualne, wymagają unowocześnienia. Granicą modernizacji BRDM-2 winien być koszt-efekt a w tym względzie ostatniego zdania ten pojazd nie powiedział.
Porównywanie modernizowanych BRDM-2 do TURa może tylko zaszkodzić temu drugiemu (niesłusznie!) bowiem jest to konstrukcja dobrze rokująca. Oba pojazdy są WP potrzebne a wykorzystanie ich w poszczególnych apliakcjach winno być poprzedzone analizami koszt-efekt.

REMOV - Pon 13 Sie, 2007

zbig1103 napisał/a:
BRDM-2 i jego Żbikowe modernizacje pływają bardzo przyzwoicie mając jeszcze jedną bardzo przydatną funkcję brodzenia. Brakuje jej np. w przypadku KTO ROSOMAK.
Nie bardzo rozumiem - możesz mi wyjaśnić na czym w takim razie polega "brodzenie" i dlaczego kto Rosomak pozbawiony jest tej możliwości?
zbig1103 - Pon 13 Sie, 2007

W bardzo wielkim skrócie polega na tym, iż "nie płyniemy", ale jesteśmy w wodzie.
Napęd w wodzie możemy uzyskać poprzez koła które dotykają do twardego podłoża albo poprzez śruby, które "odpychają" nas w wodzie. Jeżeli wykorzystujemy jedocześnie napęd kół i śrub wówczas mamy doczynienia z brodzeniem (w rozumieniu napędowym). Żeby jednak skorzystać z obu napędów muszą ze sobą współgrać - współpracować. Zdolność ta jest bardzo przydatna np. przy mulistym dnie, ale i np. przy wychodzeniu z przeszkody wodnej. Są przeszkody wodne, które nie da się pokonać ani przy użyciu pędników ani przy napędzie na koła - dopiero wspólna praca daje efekty. W BRDMie funkcja ta działa bardzo dobrze - widocznie Rosjan natchnęły rozległe podmokłe tereny.

W KTO ROSOMAK "dołożono" pędniki, ale nie "zsynchronizowano" kół z nimi. Oba napędy wprawdzie mogą pracować razem, ale bez możliwości dawania wspólnego napędu na przemieszczanie wozu. Dlaczego? - pewnie znowu pośpiech w spełnieniu wymogu pływania.

REMOV - Pon 13 Sie, 2007

Dziękuję za wyjaśnienie. Mam jednak kolejne pytanie - na czym polega taka "synchronizacja" napędów (tj. pędnika i kół), jak to funkcjonuje realnie (może być na przykładzie BRDM-2/Żbika)?
DarkThrone - Pon 13 Sie, 2007

zbig1103 napisał/a:
Modernizacja ta została wykonana zgodnie z wymaganiami WP

To było widać :viktoria: ale nie sa to pierwsze wymagania którymi lepiej się nie chwalić , co do możliwości bojowych to się nie zgodzę - żadnego wzrostu nie było (oprócz masy), a raczej regres z 14.5 na 12.7 :cool:
Co do pływania to zawsze się zastanawiałem przy okazji BRDM, bojówki przepłyną - ale dowódca w R-5 zostanie po drugiej stronie (rozmiesczenie rdst na jednej burcie). Jak dla mnie BRDM to nie m-113 tu się nie da już nic zmodernizować i nie powinno się nawet próbować, na żyletki te wszystkie złomy!!! Na W wolałbym nie tylko bardziej Tura ale i Honkera, a nawet malucha.
zbig1103 napisał/a:
W BRDMie funkcja ta działa bardzo dobrze - widocznie Rosjan natchnęły rozległe podmokłe tereny

W BRDM synchronizacja pędników i kół??? - całe życie człowiek uczy się czegoś nowego :efendi2: Co do podmokłych terenów to pomaga nie ta magiczna synchronizacja, tylko te 4 zsynchronizowane na łańcuch dodatkowe koła :brawo: , nie raz mnie ratowały, oczywiście przy okazji modernizacji zostały usunięte :gent:

sonora - Pon 13 Sie, 2007

Wszystko na złom, na żyletki! O, kurcze. To co zostanie w naszej armii ;) Co do "tego starego BRDMa".Żadna armia, nie ma w 100 % nowoczesnego (co to w ogóle znaczy) sprzętu. Warto podchodzić do tych spraw, po prostu, z zimną kalkulacją. Jeśli opłaca się modernizować BRDMa, to go modernizujmy. Amerykanie i wiele państw używa i modernizuje przywołanego m - 113, a to nie jest "młodzian"
Stefan Fuglewicz - Pon 13 Sie, 2007

Ja też tej "głębi modernizacyjnej" nie widzę. Ale nie przesadzajmy - był jednak istotny postęp w postaci dzienno-nocnego celownika.

No to jak w końcu z tą synchronizacją - jest czy nie? Ja czytając post Zbiga wyobraziłem sobie odmianę mechanizmu różnicowego, kierującego całą moc na śruby, gdy koła tracą kontakt z podłożem. Jest tam coś takiego?

zbig1103 - Wto 14 Sie, 2007

Synchronizacja polega na tym, iż na siłę pchającą wóz zkłada się siła napędu kół i siła napędu pędnika. Praktycznie uzyskuje się to poprzez odpowiednie obroty śruby i napędu. W czasie pływania cała moc silnika jest przekazywana do napędów celem pokonania oporów wody.
W ROSOMAKu uzywając koła które chwycą grunt pędniki wnoszą do napędu pomijalnie małą siłę.
Koła dodatkowe w BRDM są świetnym wynalazkiem jednak troszeczkę służą do czegoś innego a mianowicie do pokonywania rowów i terenu o mniejszej gęstości (grząski teren, piasek). Oczywiście uzycie ich np. przy wychodzeniu z wody grząskim brzegiem jest bardzo przydatne.
Wyszkolony kierowca uzywając wszystkich rodzajow napędów i CPK jest w terenie nie do zatrzymania, w każdym terenie.

mario5032 - Wto 14 Sie, 2007

G. Hołdanowicz napisał/a:
...... a dojdzie w 2007 może ok. 80-100 sztuk w nowszych wersjach (16 M1151P1 dla ŻW, 16 w 3 wersjach dla GROM, może kilkadziesiąt dla 1.PSK - może). Ok. 300 pojazdów to nie jest masowe wprowadzenie (szczególnie, jesli miało być 1200).

Jeśli można to chciałbym wiedzieć dokładnie jakie wersje dostanie GROM.
pzdr.

m4a1 - Wto 14 Sie, 2007

Może troszkę OT, ale gdy myślę o BRDM ciągle przypominam sobie o tym, że w niektórych koncepcjach BRDM miały być zachowane jako nosiciele dla ppk Spike. Czy istnieje wobec tego jakakolwiek możliwość,aby tak się realnie stało? Pomysł, żeby każdą wppk Spike wyposażać w humvee, chyba odrzucono.
TomSon - Wto 14 Sie, 2007

Jedna z przyczyn brak przyszłościowego programu pojazdu 4x4 dla naszych sił zbrojnych i służb porządkowych.
Matchwat - Czw 16 Sie, 2007

Służby porzadkowe wcale nie muszą chciec korzystac z tych samych pojazdów co wojsko. I tu nie chodzi o gusta, tylko o przydatność tej czy innej konstrukcji. Oczywiście mozna by wszystkich uszcześliwić Defenderem, czy Gelenda, nawet da sie z nich zrobić nośnik dla spików, tylko raczej BRDMów nimi sie nie ząstapi. Z koleii duży pojazd Humvee podobny byłby nieprzydatny dla Policjii, SG i oiinych służb.
Poza tym jak widać, choćby na przykładzie Humvee czasy jednego uniwersalnego pojazdu dla wojska się skończyły.
Co do następców BRDM-a, to ja widziałbym w tej roli między innymi Fennka. Chyba, że bardzo będzie nam zalezało na pływalności takiego pojazdu. Choć jak widać Niemcom ten fakt nie przeszkadzał. A mieli prototyp pływającego pojazdu rozpoznawczego i zarzucili ten pomysł.

Zwitt - Pią 17 Sie, 2007

Nie odkryję ameryki ale chyba jako dobry następca Berdka byłby poznański Irbis. To większa a przez to bardziej przyszłościowa platforma. Oczywiście w niektórych przypadkach możnaby zamiast Berdka zastosować mniejszą platformę np. Tura.
oskarm - Sro 29 Lip, 2009

euchenio napisał/a:
Rosiek 4x4
A jak Ty sobie to wyobrażasz? :-o
euchenio - Sro 29 Lip, 2009

Miało być 6x6. Heh taki 4x4 fiknął by kozła wjeżdżając na krawężnik :) .
Tak więc, czym że to mielibyśmy zastąpić stare poczciwe beerdemki? Dalszej modernizacji osobiście sobie nie wyobrażam.

Piotr Bydgoszcz - Sro 29 Lip, 2009

Dawno, dawno temu pokazywano w pewnej Szkole Samochodowej film, będący reklamówką wytwórni SISU, pojawiał się w nim mały trop 6x6, a potem pojawił się Rosomak. SISU produkuje pojazdy o wysokiej mobilności, szczególnie dla drzewiarzy i jako marginalną posiada także produkcje dla wojska. Może takie wynalazki? Albo Modyfikacja SKOTA 6x6, zapomniałem jak to się nazywa?
PREKON - Sro 29 Lip, 2009

W znakomitej większości pewnie niczym, mamy przecierz kryzys, a po kryzysie też pieniędzy na modernizację wojska nie będzie. :tongue10:
PS: Euchenio zanim założysz jakiś temat, sprawdziłbyś czy już taki nie istnieje.
http://www.nfow.pl/viewto...ighlight=brdm-2

kalkin - Czw 30 Lip, 2009

Mówi się, że w HSW są ludzie zajmujący się obecnie projektem własnego samochodu opancerzonego. HSW ma "szczęście" do projektów wzbudzających następnie zainteresowanie MON - tak, że jest nadzieja na nowy, lekki wóz bojowy.
REMOV - Czw 30 Lip, 2009

Piotr Bydgoszcz napisał/a:
Albo Modyfikacja SKOTA 6x6, zapomniałem jak to się nazywa?
Irbis, choć pojazdem rozpoznawczym może być również "dopancerzony" Tumak (choć po Iraku i Afganistanie chyba już niewiele osób w to wierzy).

kalkin napisał/a:
Mówi się, że w HSW są ludzie zajmujący się obecnie projektem własnego samochodu opancerzonego. HSW ma "szczęście" do projektów wzbudzających następnie zainteresowanie MON - tak, że jest nadzieja na nowy, lekki wóz bojowy.
Czy ja wiem, czy ma szczęście? Pamiętasz jeszcze ten pojazd?


piotrek19zx - Pią 24 Gru, 2010

AMZ Żubr został wybrany jako nosiciel POPRAD więc można by też zastąpić nim przestarzałe BRDM-2. Skoro wprowadzamy do uzbrojenia Żubra jako nosiciela POPRAD to chyba nie ma sensu wybierać innego następcy BRDM-2 no chyba że Żubr do tego celu się nie nadje.
rychu7036 - Sob 25 Gru, 2010

Żubr nie pływa.

Najlepiej byłoby BRDM-y zastąpic Rosomakami w obniżonej i skróconej wersji (6x6 z obniżonym kadłubem) myślę, że to nie problem dla WZM opracowac taki pojazd wystarczy skrócic Rośka o jedną oś i obniżyc kadłub, wtedy trzeba by było przełożyc chłodnice na tył nadwozia (po bokach od drzwi), ale to chyba nie jest specjalny problem dla inżynierów. Patria też nie powinna robic problemu.

jonasz - Sob 25 Gru, 2010

Aha, tym bardziej, że praktycznie na potrzeby naszego kontraktu opracowali wersję 6x6, z której zrezygnowaliśmy ;)
Brodeur - Nie 26 Gru, 2010

rychu7036 napisał/a:
Żubr nie pływa.
No i co z tego?? To że BRDM-2 pływał to nie znaczy że jego następca też musi. Nasi zachodni sąsiedzi do zwiadu używają pojazdu który nie pływa i jakoś problemu to nie stanowi.
mr_ffox - Nie 26 Gru, 2010

A może coś takiego ?

http://trdefence.com/wp-c...otokar-arma.jpg
http://www.youtube.com/watch?v=kKZ164_8sCU
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Dla chemików tez mogła by być ciekawą platformą.

piotrek19zx - Nie 26 Gru, 2010

rychu7036 napisał/a:
Żubr nie pływa.

Zupełnie o tym zapomniałem.

Brodeur napisał/a:
rychu7036 napisał/a:
Żubr nie pływa.
No i co z tego?? To że BRDM-2 pływał to nie znaczy że jego następca też musi. Nasi zachodni sąsiedzi do zwiadu używają pojazdu który nie pływa i jakoś problemu to nie stanowi.

Według mnie następca BRDM-2 powinien pływać. Nie zawsze to co na zachodzie się sprawdza u nas też się sprawdzi.

mr_ffox napisał/a:
A może coś takiego ?

http://trdefence.com/wp-c...otokar-arma.jpg
http://www.youtube.com/watch?v=kKZ164_8sCU
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Dla chemików tez mogła by być ciekawą platformą.


Lepiej wprowadzić Rosomaka 6x6 niż wprowadzać kolejną platformę.

rychu7036 - Nie 26 Gru, 2010

Na dzień dzisiejszy marnie widzę następce BRDM - ów. Prowadzimy program KTO a powoli zbliża się program BWP i chwała panu bogu za to. Po prostu może nie byc ani woli decydentów, ani pieniędzy i jednostki zmotoryzowane i rozpoznawcze dalej będą mięsem armatnim na muzealnych pojazdach. :( No chyba, że los się do nas uśmiechnie i ministerstwo edukacji znowu da pieniądze Bumarowi na następce Berdemów. :D
piotrek19zx - Nie 26 Gru, 2010

El Lobo napisał/a:
rychu7036, problem BRDM-2 za chwilę rozwiąże się sam - sprawność tych pojazdów i tak jest iluzoryczna. Będą ładnie pomalowane robić dobre wrażenie w garażach....


Oby tak się nie stało. Bo czasem może tak być że jak się wszystkie DRDM-2 posypią to nagle trzeba będzie czymś je zastąpić i zostanie zakupiony jakiś złom za oceanu który też się rozleci a armia poniesie kolejne wydatki.

rychu7036 - Nie 26 Gru, 2010

Tzn.
Następnym razem proszę o obszerniejszą wypowiedź, w przeciwnym razie taki post zostanie usunięty. To nie jest rozmowa on-line i szkoda transferu na takie wypowiedzi.
elka

rychu7036 - Nie 26 Gru, 2010

Aha, w tym sensie.

No tak, tyle, że ja to wiem, ale szkoda, że ci którzy powinni to wiedziec tego nie wiedzą. Albo udają, że nie wiedzą.

Tak jak mówiłem cała nadzieja w ministerstwie edukacji.

jonasz - Nie 26 Gru, 2010

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyzszego...Błagam...Od Ministerstwa Edukacji Narodowej nie dostaniesz dotacji na opracowanie czołgów, transporterów i innych karabinków...
jonasz - Pon 27 Gru, 2010

Co, co? Nawet Ci się sprawdzić nie chce i polemizujesz? Zerknij. Jak Ci się nie chce klikać, to masz cytat: "kwota oddana do dyspozycji ośrodka poprzez projekt celowy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego to tylko 17,1 mln zł.". Przyjmij łaskawie do wiadomości, że MEN i MNiSzW, to inne resorty.
239099 - Pon 27 Gru, 2010

Moim zdaniem ciekawym pomysłem na zastąpienie BRDMów byłby Irbis, gdyby nie słaba odporność na miny... (Da się coś z tym zrobić?)
piotrek19zx - Pon 27 Gru, 2010

239099 napisał/a:
Moim zdaniem ciekawym pomysłem na zastąpienie BRDMów byłby Irbis, gdyby nie słaba odporność na miny... (Da się coś z tym zrobić?)


Lepszy byłby Rosomak 6x6. Irbis byłby kolejnym pojazdem wprowadzanym a Rosomak już jest więc mniejsze koszty i lepsza ochrona.

239099 - Pon 27 Gru, 2010

Większa ochrona - niezaprzeczalnie tak,
Niemniej nie byłby tańszy... Zdecydowanie byłby droższy - dużo droższy

piotrek19zx - Pon 27 Gru, 2010

Tylko jakie koszty zostały by poniesione przy wprowadzaniu Irbisa?

Różnica w cenie pewnie zmaleje gdy trzeba będzie zwiększyć jego poziom ochrony.

piotrek19zx - Pon 27 Gru, 2010

Rosomak czy Irbis jest bardzie podatny na modernizacje i ma szansę dłużej pozostać na wyposażeniu armii? Zakładając że Rosomak 6x6 będzie(jest?) na podobnym poziomie co rosomak 8x8.
polsmol - Pon 27 Gru, 2010

Irbis to zdecydowanie lepsza propozycja bo mamy pełne prawa do tej konstrukcji i możemy robić z nią co chcemy. W przypadku Rosomaka trzeba by prosić o zgodę lub nawet za nią płacić a powstałej konstrukcji nawet nie moglibyśmy wyeksportować bez zgody Patrii.
Kolejne modyfikacje w przyszłości powodowałby kolejne tego typu kłopoty.

Poza tym Rosomak 6x6 może mieć problemy ze statecznością w wodzie (ciężki przód). Już w Rosomaku 8x8 były problemy przy np. zjeździe z rampy do wody a w wersji 6x6 przód zostałby ten sam w tył byłby prawdopodobnie lżejszy.

Diver - Wto 28 Gru, 2010

Witam
Uważam, że na nasze środkowoeuropejskie warunki bardzie przydałby się inny pojazd rozpoznawczy. Zadaniem jego jest rozpoznanie pozostając niewykrytym. Powinien być szybki, niski i o dobrych właściwościach terenowych. Powinien zapewniać dobrą orientację przestrzenną. Pojazd taki jak Rosomak, Skot czy Irbis to duża rzucająca się w oczy skrzynia. Zadaniem pojazdu rozpoznawczego, ba być dostarczanie informacji o przeciwniku, a nie rozpoznanie bojem. Wykrycie pojazdu rozpoznawczego jest informację dla przeciwnika.
Nikt nie wspomniał o wozie Fennek, który na nasze europejskie warunki wydaje mi się wozem bardzo dobrym.
Nie jest to MRAP, ale nie takie jest jego zadanie. Jak skończą się wojna w Afganistanie to MRAP mogą stać się zbędne. Kryterium ochrony przeciwminowej nie powinno być tak mocno akcentowane, bo zagrożenie minami w Europie spada. (Patrz stosowny traktat.)
Pozdrawiam

RadArek - Wto 28 Gru, 2010

Traktat traktatem a mina miną, jak przyjdzie co do czego to myślisz że, wyprodukowanie stosownej ilości min stanowić będzie jakiś problem?
Ale wracając do meritum, Fenec-a też można pewnie dopancerzyć od spodu, zwiększając jego odporność na miny. Tylko czy nas stać na Feneca?

mangan - Wto 28 Gru, 2010

Na te kilkadziesiąt sztuk - na pewno.
Żaden pojazd nie jest w stanie bezpośrednio zastąpić BRDMa bo to już inna klasa a i wymogi pola walki są inne. Jeszcze 20 lat temu spełniał wymagania stawiane tego typu pojazdom ale teraz żadna modernizacja nie ma sensu. Za duży koszt w stosunku do oczekiwań.
Zgadzam się z tym co napisał polsmol. Irbis miał powstać przez odjęcie ostatniej osi od Rysia jednak okazało się, że trzeba przesunąć drugą oś do tyłu aby uzyskać równomierne obciążenie. To samo może dotyczyć Rosomaka. Po za tym nie wiem czy przypadkiem umowa licencyjna nie została podpisana na określoną liczbę transporterów. Na zwiększenie produkcji, nie mówiąc już o modernizacji, potrzebna będzie zgoda Patrii i prawdopodobnie będzie się to wiązało z dodatkowymi tantiemami na rzecz licencjodawcy.

mr_ffox - Wto 28 Gru, 2010

Jakby były pieniądze i zainteresowanie MON to AMZ Kutno spokojnie by zrobił coś na kształt Fenneca. Doświadczenie mają.
RQL - Wto 28 Gru, 2010

Witam
El Lobo napisał/a:
Tego nie wiemy ponieważ:
1) nie ma Rosomaka 6x6


Jak to nie ma?? AMV w wersji 6x6 został opracowany specjalnie na polskie zamówienie, wiec chyba nie będzie nadużyciem nazwanie go "Rosomakiem 6x6".

polsmol napisał/a:
Irbis to zdecydowanie lepsza propozycja bo mamy pełne prawa do tej konstrukcji i możemy robić z nią co chcemy. W przypadku Rosomaka trzeba by prosić o zgodę lub nawet za nią płacić a powstałej konstrukcji nawet nie moglibyśmy wyeksportować bez zgody Patrii

A jakie to ma znaczenie,czy mozemy eksportowac czy nie? Zejdź na ziemie, sprzedac jeszcze trzeba umiec. W Malezji mogliśmy sprzedac Rosomaka ale jakos nikt nie potrafił,choc był podobno najlepszy.

239099 - Wto 28 Gru, 2010

AMZ w zasadzie ma już propozycje - takim fennkiem może być Żubr...

Pojazd rozpoznawczy powinien być minoodporny i nie ma co du dywagować... (Miny to najtańszy sposób na "eliminacje" pojazdów przeciwnika - więc wątpię by ktokolwiek na poważnie zrezygnował z tej broni)

Poza tym mówimy od kołowym wozie rozpoznawczym, który ma służyć w pododdziałach rozpoznawczych szczebla Brygady.... A te z reguły stosują rozpoznanie walką... (Oczywiście powinny być wyposażone we właściwe, elektroniczne środki rozpoznania, aczkolwiek "jeżdżące szafy" z wszelkiej maści radarami i sensorami to jednak wyposażenie pułków rozpoznawczych...)

polsmol - Wto 28 Gru, 2010

RQL napisał/a:

A jakie to ma znaczenie,czy mozemy eksportowac czy nie? W Malezji mogliśmy sprzedac Rosomaka ale jakos nikt nie potrafił,choc był podobno najlepszy.


Znaczenie ma duże, czego przykład sam dałeś. W przypadku Rosomaka rynek eksportowy ograniczył się do bardzo niewielkiego obszaru co zmniejsza szanse na sukces, który może być dodatkowym źródłem dochodu dla zbrojeniówki (z definicji deficytowej).

Większym problemem jest jednak brak możliwości ingerencji w konstrukcję bez zgody licencjodawcy. Wiadomo, że taka zgoda nie będzie darmowa a wymagania pola walki zmieniają się w czasie.
Niech tu przykładem będzie zaproponowany koszt integracji wieży Rosomaka z PPK Spike.
Tu trzeba zapłacić aż dwóm producentom.

Irbis ma swoje wady, ale można w nim zastosować opracowania przeciwminowe stworzone dla kolejnego wariantu Rosomaka (to przykład). Konstrukcja jest nasza więc nie trzeba nikomu płacić za zgodę na taką operację. Sądzę, że potencjał naukowy mamy wystarczający.

Żubr, mimo całej mojej sympatii do niego, jest oparty na importowanym podwoziu o (podobno) słabych parametrach i w dodatku zupełnie nietypowym dla WP. Dlatego, moim zdaniem, nie powinien być brany pod uwagę w obecnym kształcie.

RQL - Wto 28 Gru, 2010

polsmol napisał/a:
Znaczenie ma duże, czego przykład sam dałeś. W przypadku Rosomaka rynek eksportowy ograniczył się do bardzo niewielkiego obszaru


Na którym i tak nie daliśmy rady! Następcy BRDMa potrzebujemy na dziś, a może i na wczoraj. Irbis to była chyba tylko "paka" spokrewniona w dodatku ze SKOTem, a AMV 6x6 istnieje w postaci prztestowanedo prototypu.Powstał specjalnie dla nas, a wiekszośc elementów już produkujemy!!!

239099 - Wto 28 Gru, 2010

Panowie, nim wyciągniemy noże, policzmy...

Ile WP używa BRDMów i do czego...
Oszacujmy ile mniejszych podwozi kołowych potrzebuje WP, jakich (4x4/6x6, ciężkich/ lekkich) i do czego (wozy rozpoznawcze/ patrolowe, nośniki dalmierzy, popardów - być może Spike'a?)

MariuszRB - Wto 28 Gru, 2010

A może RG34 znany wcześniej jako Iguana FV4
http://wyszukiwarka.aol.p...tion=WebResults
http://wyszukiwarka.aol.p...tion=WebResults

Nie za mały, nie za duży, pływający, oferowany przez poważną firmę jaką jest BAE Systems. Duża liczba możliwych zastosowań.

RQL - Wto 28 Gru, 2010

El Lobo napisał/a:
Ze SKOTem to Irbis miał tyle wspólnego co 'maluch' z Porshe.


Pierwszy Irbis powstał w oparciu o elementy SKOTa. Nie znaczy, że był to SKOT(miał też elementy z BWPa ;) )

239099 - Wto 28 Gru, 2010

Kontynuując swoją myśl to na krótszej platformie (6x6) możnaby posadzić:
BWR (dla brygad Rosomakowych)- choć niekoniecznie...
tank killer z ppk SPIKE (j.w)
Wozy rozpoznawcze dla chemików/saperów? (Może gąsienicówka?)
Popard - choć np. dla 6 BPD Popardy powinny być na podwoziu 4x4
Wozy dowodzenia dla brygad KTO? - Nie jestem przekonany(czy powinno być krótsze)
Tak samo nie wiem czy jest sens posadzić wozy dowodzenia dla KRABów na kołowym podwoziu... (Aczkolwiek dla DANY/Kryla - choć tu pewnie wchodzi w grę "kontener na ciężarówce")


Coś pominąłem?

RQL - Wto 28 Gru, 2010

El Lobo napisał/a:
Za militarium:

Cytat:
Irbis podobnie jak Ryś- 2 a w przeciwieństwie do Rysia nie zawiera elementów konstrukcyjnych transportera SKOT, pomimo zewnętrznego podobieństwa tych wszystkich pojazdów. Wg zapewnień producenta jedynie prototyp Irbisa posiada podzespoły SKOT-a, seryjne wozy są budowane od podstaw

Ile zbudowano tych seryjnych Irbisów? Istnieje w ogóle jakaś linia produkcyjna?
Jeśli mamy wracac do pojazdu 6x6 to najlepszym rozwiązaniem będzie AMV/ Rosomak.

239099 - Wto 28 Gru, 2010

Właśnie... Czy warto zastanawiać się nad pojazdem 6x6?
Z wyżej wymienionych przykładów w zasadzie wszystkie mogą być na platformie 8x8 (jeśli już mają być na platformie kołowej), bądź na 4x4...

239099 - Wto 28 Gru, 2010

Tylko że BWR równie dobrze może być 8x8 (Ba w takim więcej gadżetów się zmieści)..
MariuszRB - Wto 28 Gru, 2010

El Lobo napisał/a:
Ciekawa opcja - jednakowoż w rozpoznaniu to wolałbym coś pływającego....


To do latania raczej nie służy http://defense-update.com..._water_prop.jpg ;)

gryf001 - Wto 28 Gru, 2010

Jakis czas temu na stronie WAT pod tym linkiem; http://www.znp.wat.edu.pl/news.html
Wisiało sobie kilka opracowań m.in;

"Obszar Tematyczny 1;

1) P5 SG WP WYMAGANIA dla UNIWERSALNEJ PLATFORMY KOŁOWEJ zostaną opracowane w ramach nowego cyklu planistycznego w 2011 roku.
- Pojazdy dla PKW
- Pojazd rozpoznawczy
- Samobieżna wyrzutnia PPK
- Pojazd rozpoznania art.
- Pojazdy specjalne
- Pojazd RSK "

Jak dla mnie chodzi o wymogi na następce BRDM-2.

Pozdrawiam. Gryf.

PS; O ile dobrze kojarzę warianty "krajowe" maja pływać, misyjne lepiej zabezpieczone, nie.

oskarm - Wto 28 Gru, 2010

Tylko pytanie czy pojazd rozpoznania/naprowadzanai artylerii, nie powinien być tożsamy z pojazdami liniowymi tak jak to jest u amerykanów AFIST, BFIST czy ich Strykerowy odpowiednik FSV?

Diver napisał/a:
Uważam, że na nasze środkowoeuropejskie warunki bardzie przydałby się inny pojazd rozpoznawczy. Zadaniem jego jest rozpoznanie pozostając niewykrytym. Powinien być szybki, niski i o dobrych właściwościach terenowych. Powinien zapewniać dobrą orientację przestrzenną. Pojazd taki jak Rosomak, Skot czy Irbis to duża rzucająca się w oczy skrzynia.
Pytanie czy w większości wypadków będzie dla współczesnej optyki różnica w dostrzeżeniu Rosomaka czy Fenneca z powiedzmy 2 km?

Diver napisał/a:

Zadaniem pojazdu rozpoznawczego, ba być dostarczanie informacji o przeciwniku, a nie rozpoznanie bojem.
Wydaje mi się, że dziś rozpoznanie bojem mogłoby mieć sens tylko w przypadku przeciwnika ograniczającego się tylko i wyłącznie do statycznej obrony na zamaskowanych stanowiskach. W innych wypadkach dzisiejse systemy rozpoznawcze powinny sobie poradzić w wykryciem wroga. Pytanie czy ktokolwiek wygrał ostatnio wojnę stosując taką obronę?
Druga sprawa, to chyba takie uzbrojenie nie ma służyć do atakowania, ale do samoobrony (np: w przypadku napotkania czołówki lub rozpoznania wroga).

gryf001 - Wto 28 Gru, 2010

oskarm, myślę ze potrzebujemy następcy BRDM-2 jak i pojazdów zbudowanych w oparciu pojazdy liniowe (Rosomak, nowy BWP). Kwestia ustalenia potrzeb.

Pozdrawiam. Gryf.

gryf001 - Wto 28 Gru, 2010

Napisałem sobie że wsiało, niestety dużo ciekawych rzeczy ze strony WAT znikło ostatnimi czasy.

Pozdrawiam. Gryf.

polsmol - Sro 29 Gru, 2010

RQL napisał/a:

Na którym i tak nie daliśmy rady!
W praktycznie każdym przetargu są przegrani. To jest normalne i nie ma co histeryzować. Jednak mając pełnie praw do konstrukcji można startować w kolejnych konkursach aż do skutku. My z Rosomakiem tego zrobić nie możemy.
Ponadto nie mając praw do danej konstrukcji raczej nie możemy zaproponować wspólparcy przemysłowej ani produkcji na licencji (u odbiorcy) co jest częstym wymogiem.

TomSon - Sro 29 Gru, 2010

gryf001 napisał/a:
Jakis czas temu na stronie WAT pod tym linkiem; http://www.znp.wat.edu.pl/news.html
Wisiało sobie kilka opracowań m.in;

"Obszar Tematyczny 1;

1) P5 SG WP WYMAGANIA dla UNIWERSALNEJ PLATFORMY KOŁOWEJ zostaną opracowane w ramach nowego cyklu planistycznego w 2011 roku.
- Pojazdy dla PKW
- Pojazd rozpoznawczy
- Samobieżna wyrzutnia PPK
- Pojazd rozpoznania art.
- Pojazdy specjalne
- Pojazd RSK "

Jak dla mnie chodzi o wymogi na następce BRDM-2.

Pozdrawiam. Gryf.

PS; O ile dobrze kojarzę warianty "krajowe" maja pływać, misyjne lepiej zabezpieczone, nie.


Podobne wymagania wymyśliłem zgrubsza 6 lat temu.

Uniwersalna Platforma 4x4 powinna zawierać "nowego Łazika" jak również następcę BRDM sanitarkę, pojazd patrolowy aż po nosiciela PPK, PZR i pojazdy interwencyjne dla AT/OSŻW.

rychu7036 - Czw 30 Gru, 2010

Nie tylko z pojazdami takiego typu to żadna filozofia, ale ze wszystkimi wojskowymi.
rychu7036 - Pią 31 Gru, 2010

Znaczy już są, z tym że niczym nie różnią się od bojowych. :roll:
TomSon - Pią 11 Mar, 2011

Następca Uaza i BRDM w SG Rosji

Cytat:
500 VBL dla rosyjskiej straży granicznej

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych FR prowadzi rozmowy z francuskim Panhardem na temat dostaw 500 3,1-tonowych pojazdów opancerzonych VBL dla Straży Granicznej FSB.

Po raz pierwszy informacje o zainteresowaniu rosyjskiego MSW francuskimi pojazdami opancerzonymi pojawiły się w 2009. Do rozmów miało dojść na paryskich targach Milipol. Później mówiło się, że jeden pojazd Panharda – VBL trafił do Rosji na testy. Informacje tę zdementował dyrektor NPO Spectiechnika i swiaź Aleksandr Kwitko. Tymczasem rozmowy się toczyły, a kilkumiesięczne próby przeprowadzono.

O wynikach rozmów donosi JDW, a w Rosji CAMTO, powołując się na prezesa Panharda Christiana Monsa. Według niego, zaawansowane już rozmowy dotyczą zakupu przez MSW FR 500 3,1-tonowych kołowych pojazdów opancerzonych VBL (Vehicule Blinde Leger) 4x4. Kontrakt miałby być wart 200 mln Euro. Jego podpisanie jest spodziewane w ciągu kliku miesięcy. Pojazdy mają trafić do jednostek Straży Granicznej FSB.

Zaprojektowany w latach 1980. VBL 4x4 ma masę własną 3,1 t, a maksymalną 4 t. Rozwija prędkość do 95 km/h, a jego zasięg wynosi 800 km. Pojazd może pływać z prędkością 5,4 km/h. Do tej pory Panhard wyprodukował ponad 2 tysiące VBL, sprzedając je do kilkunastu krajów.


http://www.altair.com.pl/start-5953

ajzik - Pią 11 Mar, 2011

Kolejny idiotyzm decydentów czy powracająca "kaczka" ?
Tak czy siak - uwierzę, jak zobaczę VBL-e w barwach Straży Granicznej FR.

phunkracy - Pią 11 Mar, 2011

Czy rosyjski przemysł zbrojeniowy nie jest w stanie zaprojektować pojazdu lepszego od tej nienajmłodszej już konstrukcji francuskiej?
polsmol - Wto 15 Mar, 2011

Rosyjski Tigr prawdopodobnie już teraz jest co najmniej równie dobry jak ten francuski wynalazek.
Ostatnie zwiększone zainteresowanie zachodnimi konstrukcjami - w mojej opinii - ma głównie charakter polityczny.

Stamp - Wto 15 Mar, 2011

Ale Tigr nie pływa. Zagadzam się że to zakup polityczny, a z drugiej strony po co wojskom pogranicznym FSB pływające samochody rozpoznawcze? Hmm :ciekawe: kiedyś były awangardą nacierającej Armii Czerwonej, ale dziś :-o :?:
grzeg_sz - Wto 15 Mar, 2011

A dziś może być awangardą Вооружённых Сил Российской Федерации ;)
Stamp - Wto 15 Mar, 2011

No to pozostaje tylko sprawdzić z kim Rosja graniczy przez rzeke, a raczej jezioro, bo z tą prędkością pływania, to jezioro raczej. Chyba Estonia tu pasuje. Ciekawe kiedy zaczną się dostawy ;)
Diver - Wto 15 Mar, 2011

Cytat:
Kapitaliści sprzedadzą nam sznurek, na którym ich powiesimy.

Włodzimierz Lenin
...to jednak mądry człowiek był.


Jak dla mnie ten cytat mówi wszystko o sprzedaży przez kraje NATO uzbrojenia do Rosji

corran - Wto 15 Mar, 2011

Jakoś nie sądzę by Rosja była zagrożeniem dla NATO, w jakimś sensie dla najmłodszych państw NATO w jej okolicy - może, ale dla NATO jako całości przez analogie z Zimną Wojną - w życiu.

A za tych kapitalistów to robią dzisiaj właśnie Rosjanie handlujący z Chińczykiem.

Eagle55 - Nie 17 Cze, 2012

http://www.altair.com.pl/start-8081
CRAB mógłby być następcą BRDM-2 w rozpoznaniu.
Ładnie wygląda, ale co ważniejsze bardzo dobrze wyglądają jego parametry.

Piekarz - Nie 17 Cze, 2012

Duża ta wieża, jak na tak mały pojazd. To wcale nie musi się sprawdzać w warunkach bojowych. Obstawiam, że może być wywrotny z powodu wysoko położonego środka ciężkości.
ToMac - Nie 17 Cze, 2012

Generalnie ciekawy projekt ale pytanie jak wiele sprzętu wejdzie do środka. Na oko raczej niewiele. Duża armata nie zastąpi licznej i ciężkiej elektroniki.
Eagle55 - Nie 17 Cze, 2012

Wieża i tak jest dosyć mała (np. w porównaniu do Hitfist-30P), choć na tym pojeździe sprawia wrażenie dosyć dużej.
Elektroniczną szafą w rozpoznaniu ma być Rosomak.
Jeśli do CRABa zmieści się głowica optoelektroniczna na wysuwanym maszcie, elementy systemu zarządzania polem walki, radiostacje itd. to może to być na prawdę dobry pojazd.

bodzio1973 - Nie 17 Cze, 2012

Według mnie KRAB jak najbardziej ma swoje zastosowanie w rozpoznaniu, ale niezbędnym będzie także wymiana wysłużonych BRDM-2 9P-133"MALUTKA" -zestaw PPK (przeciwpancerne pociski kierowane)

Mamy już przenośne zestawy PPK Spike które zastępują wysłużone miedzy innymi FAGOTY ale samobieżne ciągle szukają następcy :gent:

Zapraszam do dyskusji i przedstawiania swoich opinii w tej kwestii fanatyków PPK (mile widziane przytoczenie rozwiązań i foto z innych państw) :cool:

darknes90 - Nie 17 Cze, 2012

Nie jestem fachowcem, ale widzi mi się w tej roli Paprot. Paprot z Spikam LR, a najlepiej z NR. Oczywiście po zatopieniu gromów, Sipek.
HATAKEnet - Nie 17 Cze, 2012

http://www.altair.com.pl/start-8081
Taki następca BRDM-2? Zdaje się, że bajka. Najwięcej zależy od wizji zadań rozpoznawczych, ale na pierwszy rzut oka to odpowiedniejszy nośnik dla głowicy optoelektronicznej, niż Rosomak. Jeśli rozpoznawczy Rosomak, ma nawet nie mieć cięższego uzbrojenia, będzie bardziej przypominał szafę do dozorowania.

svartild - Nie 17 Cze, 2012

Wcale nie taki bajkowy. Owszem, ma dużo zalet lekki, niski, zwarty, zwrotny (2 osie skrętne) dobrze uzbrojony, ale...
Nie pływa (podobnie jak Fennek), a to chyba jednak pożądana cecha lekkich wozów rozpoznawczych. Nic nie wiadomo o jego cechach utrudnionej wykrywalności (np. w podczerwieni). Nowoczesny wóz mógłby mieć jakiś napęd hybrydowy do skrytego (zimnego i cichego) poruszania się na silnikach elektrycznych. Zaawansowany system samoobrony (alw niekoniecznie APS, może wystarczy osłona pasywna jak Galix) też jest konieczny, ale ten można oczywiście wsadzić na każdy wóz.
Co do uzbrojenia to opcji jest wiele: armata, wkm, 70 mm kpr, granatnik, PPK, cos jeszcze innego (jak np. Switchblade). Najważniejsze jednak i tak są sensory.

Art40 - Nie 17 Cze, 2012

Trochę słaba widoczność na boki z pierwszego rzędu.
Wysokość 1,75m, ale bez wieży.
Głowica przydałaby się na wysuwanym maszcie, a w tej konfiguracji z wieżą to raczej trudne (trzeba by dać ją na kadłubie).
Napęd hybrydowy z podejściem na akumulatorach to spory wzrost masy (silniki + akumulatory). Nie wiem, czy warto dociążać w ten sposób pojazd zmniejszając jego mobilność, nawet w przypadku pojazdu rozpoznawczego.

HATAKEnet - Nie 17 Cze, 2012

svartild napisał/a:
Wcale nie taki bajkowy. Owszem, ma dużo zalet lekki, niski, zwarty, zwrotny (2 osie skrętne) dobrze uzbrojony, ale...
Nie pływa (podobnie jak Fennek), a to chyba jednak pożądana cecha lekkich wozów rozpoznawczych. Nic nie wiadomo o jego cechach utrudnionej wykrywalności (np. w podczerwieni). Nowoczesny wóz mógłby mieć jakiś napęd hybrydowy do skrytego (zimnego i cichego) poruszania się na silnikach elektrycznych. Zaawansowany system samoobrony (alw niekoniecznie APS, może wystarczy osłona pasywna jak Galix) też jest konieczny, ale ten można oczywiście wsadzić na każdy wóz.
Co do uzbrojenia to opcji jest wiele: armata, wkm, 70 mm kpr, granatnik, PPK, cos jeszcze innego (jak np. Switchblade). Najważniejsze jednak i tak są sensory.

Optyka, wielkości okien bocznych to kosmetyka. Prezentowany pojazd jest prototypem. Nawet uzbrojenie ma przykładowe. Co do napędu hybrydowego, to jestem ciekawy czy jeździsz toyotą prius ;) ?

svartild - Nie 17 Cze, 2012

Tak, to tylko prototyp/demonstrator i wiele w tym pojeździe może się zmienić na życzenie klienta. Ale pływać raczej nie będzie.
Z napedami hybrydowymi nie miałem styczności, ale w pewnym stopniu zdaję sobie sprawę z wad obecnych rozwiązań. Obecnych, nie wiem co bedzie za pare lat :) . To tylko propozycja, nie upieram sie przy hybrydzie.
Co z pytaniem bodzio1973 o następcę BRDM-2 z ppk Malutka? Jaki pojazd? Jaki ppk (wybór Spike np. ER chyba nie jest oczywisty)?

TomSon - Nie 17 Cze, 2012

Eagle55 napisał/a:
http://www.altair.com.pl/start-8081
CRAB mógłby być następcą BRDM-2 w rozpoznaniu.
Ładnie wygląda, ale co ważniejsze bardzo dobrze wyglądają jego parametry.


Trzeba poczekać, czy Polska zrezygnuje z bezsensownego kupowania wielu typów lekkich samochodów po kilka sztuk. Zamiast kupowania 6 sztuk CRABa, 2 Żubrów, kilku sztuk LSV, jednego Jelcza "Bartka", dwóch Tatr albo 3 egzemplarzy SandCata powinniśmy wybrać uniwersalny, perspektywiczny samochód terenowy 4x4 w odmianie wyrzutni rakiet SpikeNLOS, Poprada, sanitarki, samochodu patrolowego, nośnika kontenerów, pojazdu naprowadzania artylerii czy następcy BRDM-2. Duże zamówienie powinno być powiązane z licencją (Eagle "2012", Sherpa, Dingo2, RG-32LHM) bądź dopracowaniem rodziny pojazdów Tur2 lub Żubr.

Co się dzieje z Germazem G10?

svartild - Nie 17 Cze, 2012

Narazie to wybieramy uniwersalny perspektywiczny smigłowiec do wszystkiego. I kupujemy 26 szt. :) . Zgadzam się z tym, że nie ma co się rozdrabniać. Ale np. taki Crab to może być dobry wóz rozpoznawczy, lecz nijak sanitarki czy nośnika kolumny Poprada lub wyrzutni Spike'ów z niego nie będzie. Różne wymagania ciężko pogodzić jedną platformą. Co innego cała rodzina taka jak np. Eagle (4x4, 6x6). Z pewnością darować sobie powinniśmy minoodporność. Jak będzie trzeba to Amerykanie rozkonserwują nam swoje MRAPy.
jonasz - Nie 17 Cze, 2012

TomSon, brawo, to teraz znajdź pojazd, który spełnia wymogi kilku zupełnie różnych klas, które raczyłeś wymienić :) Najbardziej pojechałeś z Bartkiem :D Wiele wskazuje na to, że Żubrów będzie trochę więcej (Poprady + WD dla baterii Raków).
svartild, a dogadałeś się już w sprawie tych MRAPów z Amerykanami? ;)

Janek Kos - Pon 18 Cze, 2012

[quote="TomSon"]
Eagle55 napisał/a:
http://www.altair.com.pl/start-8081
wybrać [b]uniwersalny, perspektywiczny samochód terenowy 4x4


Na rynku jest cała masa tego typu konstrukcji choćby LR Defender, Toyota LC, Mercedes G czy HAMVI - dobre sprawdzone konstrukcje podatne na modyfikacje - MARPow się z nich nie zrobi ale chyba do użytku na terenach Polski - robienie z każdego pojazdu wojskowego wielkiego wysokiego i ciężkiego MASTODONTA o odporności minowej mija się z celem?

Trzeba wejść w konstrukcje już funkcjonujące na rynku i będące na wyposażeniu NATO.

Zwitt - Pon 18 Cze, 2012

Najlepsze IMHO byłoby coś w rodzaju Fennecka tylko pływające. Małe o niskiej sylwetce z masztem na optykę i radar. To ma wykrywać wroca nie pozostając wykrytym. Jak taki wóz zostanie namierzony to ma się wycofać a nie podejmować walkę! Chyba, ze idziemy w kierunku polskiego Coyote.
EDIT:
Jako dowódca wolałbym mieć 2-3 Tury-2 z masztem z optyką i radarem niż jednego Rosomaka-R.

Janek Kos - Pon 18 Cze, 2012

http://www.army-technolog...ar/otokar4.html

takie cuś mogłoby robić w rozpoznaniu.

Zwitt - Pon 18 Cze, 2012

A ten słowacki Alligator?
athlon - Pon 18 Cze, 2012

Parę dni temu, widziałem "berdka" z jakąś kwadratową (kanciatą) wieżą, co to za wynalazek?
bodzio1973 - Pon 18 Cze, 2012

To chyba BRDM-2 R-1A po modernizacji tzw "ŻBIK"-ma obudowaną taką kanciasta wieżę, po wymianie silnika na diesla i bocznymi drzwiami (kosztem usunięcia dodatkowych kół służących do wyjazdu zawieszonego pojazdu umieszczonych pod podwoziem) :gent:

http://www.google.pl/imgr...:78&tx=99&ty=96

MariuszRB - Pon 18 Cze, 2012

Ja sugerowałbym zastąpienie BRDM-a pojazdem w stylu Iguany http://www.militaryrok.pl...erzony-lav.html
mr_ffox - Pon 18 Cze, 2012

Poczekajcie AMZ Kutno uczy sie pływać na Hipopotamie, na pewno zdobyte doświadczenia wykorzysta w projekcie następcy BRDM-a. Zbyt łakomy kąsek aby to przegapili...
bodzio1973 - Pon 18 Cze, 2012

Mariusz RB moja ostatnia wypowiedź i foto dotyczyła informacji dla mojego przedmówcy athlon o "kanciastej" wieży BRDM-a :gent:
athlon - Pon 18 Cze, 2012

bodzio1973,
ale też widziałem BRDM-y ze "starą" wieżą, bocznymi drzwiami i chyba już z silnikiem diesla, bo miały jakieś dziwne osłony na bokach z tyłu.
Chciałem dodać fotkę, ale coś mi nie idzie :efendi2:

REMOV - Pon 18 Cze, 2012

Użyj na przykład tego darmowego serwera do zdjęć, a następnie wklej na forum przekierowanie, które program Ci wyświetli.
Stamp - Wto 19 Cze, 2012

Ta maszyna mi się podoba: Foxhound. Tylko szkoda że nie pływa.
Janek Kos - Wto 19 Cze, 2012

a Cobra pływa....... http://www.youtube.com/watch?v=-zKdNsTixHI - przynajmniej ma taka możliwość.
Stamp - Wto 19 Cze, 2012

Ciekawe czy Żubra albo Tura II dałoby się dostosować do pływania? Mogliby zastosować zawieszenie jak na Foxhundzie - na drążkach skrętnych - lżejsze i łatwe do naprawy.
jonasz - Wto 19 Cze, 2012

Obydwa są na podwoziach innych producentów: Tur II, to Renault Sherpa, a Żubr, to Iveco Eurocargo 4x4, więc ciężko byłoby zrealizować Twój pomysł.
REMOV - Wto 19 Cze, 2012

Pływająca turecka Cobra wykorzystuje podwozie całkiem niepływającego Landrovera ;-)
Janek Kos - Wto 19 Cze, 2012

REMOV napisał/a:
Pływająca turecka Cobra wykorzystuje podwozie całkiem niepływającego Landrovera ;-)


Chyba jednak sa to rozwiązania H1 ( zwolnice i te klimaty) - http://www.youtube.com/wa...feature=related

Pisza ze bazuje na podzespołach mechanicznych HAMVI (HMMWV/Humvee dla czepialskich) - http://www.otokar.com/db/...b/cobra_bro.pdf

ajzik - Wto 19 Cze, 2012

A HAMVI pływa ? Tak pytam, bo nie wiem co to jest za pojazd ten HAMVI, może coś bliżej na temat tej tajemniczej konstrukcji ?
REMOV - Wto 19 Cze, 2012

Janek Kos napisał/a:
Chyba jednak sa to rozwiązania H1 ( zwolnice i te klimaty)
...który - jak wszyscy wiemy - pływa, jak młoda foczka. O pływanie niepływających podwozi chyba chodziło, prawda? ;-)
Janek Kos - Wto 19 Cze, 2012

REMOV napisał/a:
Janek Kos napisał/a:
Chyba jednak sa to rozwiązania H1 ( zwolnice i te klimaty)
...który - jak wszyscy wiemy - pływa, jak młoda foczka. O pływanie niepływających podwozi chyba chodziło, prawda? ;-)


;) Co najmniej jak USS "Los Angeles" - http://www.youtube.com/watch?v=JCXLVjdnDlE

jonasz - Wto 19 Cze, 2012

REMOV napisał/a:
Pływająca turecka Cobra wykorzystuje podwozie całkiem niepływającego Landrovera ;-)
Wyraziłem się mało precyzyjnie ;) Chodziło mi o konstrukcję zawieszenia.
chrism - Wto 19 Cze, 2012

Na MSPO2012 AMZ Kutno pokaże pływającego Żubra. Zaspokoicie wówczas swoją ciekawość :viktoria:
REMOV - Wto 19 Cze, 2012

Pływający żubr jest swego rodzaju ewenementem ;-)

[ Dodano: Wto 19 Cze, 2012 ]
jonasz napisał/a:
Wyraziłem się mało precyzyjnie. Chodziło mi o konstrukcję zawieszenia.
Sugerujesz, że nie da się wykorzystać elementów zawieszenia z obcych podwozi do pojazdu pływającego?
Stamp - Wto 19 Cze, 2012

chrism napisał/a:
Na MSPO2012 AMZ Kutno pokaże pływającego Żubra. Zaspokoicie wówczas swoją ciekawość :viktoria:


Wow! To jest dopiero wiadomość! Mam nadzieję że pokażą wcześniej jakieś zdjęcia :!:

jonasz - Wto 19 Cze, 2012

REMOV napisał/a:
Sugerujesz, że nie da się wykorzystać elementów zawieszenia z obcych podwozi do pojazdu pływającego?


Nie, odniosłem się jedynie do tego "Mogliby zastosować zawieszenie jak na Foxhundzie - na drążkach skrętnych - lżejsze i łatwe do naprawy" stwierdzenia Stampa.

REMOV - Wto 19 Cze, 2012

OK. Wybacz, ale akurat tego rozmówcę mam na liście zablokowanych, więc być może udało mi się zgubić kontekst wypowiedzi.
Stamp - Wto 19 Cze, 2012

Chyba na liście ignorowanych. Zablokować to wiesz co sobie możesz? Ciasteczka w przeglądarce. :branoc:

Jonasz, pytanie Remova pozostaje aktualne.

Art40 - Wto 19 Cze, 2012

jonasz napisał/a:
REMOV napisał/a:
Sugerujesz, że nie da się wykorzystać elementów zawieszenia z obcych podwozi do pojazdu pływającego?


Nie, odniosłem się jedynie do tego "Mogliby zastosować zawieszenie jak na Foxhundzie - na drążkach skrętnych - lżejsze i łatwe do naprawy" stwierdzenia Stampa.


Nie da się nijak zamienić elementów podwozia pojazdu opartego na ramie jak Tur czy Żubr na zawieszenie niezależne takie jak w Foxhoundzie czy Cobrze (Cobra ma niezależne, niewiele wspólnego z Land Roverem). To wiąże się z konstrukcją zupełnie innego pojazdu.
Zawieszenie Foxhounda z wzdłużnymi drążkami skrętnymi jest rzeczywiście ciekawe. Obejrzałem je z bliska na Eurosatory i wyglądały, jakby nie były stalowe (może włókno węglowe?).

Co do pływalności, nieco łatwiej jest przerobić na pływający pojazd z niezależnym zawieszeniem, w szczególności te z samonośnym nadwoziem, które z natury rzeczy tworzy prawie pływającą bryłę (pozostaje kwestia wyważenia). Foxhound mógłby mieć z pływaniem problemy, bo niestety, jest silnie skośny i miałby niewielką objętość pod linią wodną. Ale od czego jest wymienne nadwozie (znacznie ciekawsza cecha niż zawieszenie)!
A pływającego Żubra z przyjemnością obejrzę... :)

Zimny01 - Wto 19 Cze, 2012

AMZ-Kutno dostało dofinansowanie na prace nad "Pływającym Kołowym Opancerzonym Lekkim Transporterem" , ale czy to będzie na bazie Żubra?
REMOV - Wto 19 Cze, 2012

Całkiem nawet niezłe - 3,435 mln złotych. Pytanie, tylko czy potrafili się tak szybko uwinąć, bo to dofinansowanie było przyznane na przełomie roku.
239099 - Sro 20 Cze, 2012

Zwitt napisał/a:
Najlepsze IMHO byłoby coś w rodzaju Fennecka tylko pływające. Małe o niskiej sylwetce z masztem na optykę i radar. To ma wykrywać wroca nie pozostając wykrytym. Jak taki wóz zostanie namierzony to ma się wycofać a nie podejmować walkę!

Dokładnie - nieracjonalne jest aż tak silne (działko 20-30 mm ) uzbrojenie tych relatywnie lekko opancerzonych wozów (do STANAG IV). To że Panhrad od wielu lat produkuje silnie uzbrojone samochody rozpoznawcze/ patrolowe... Cóż taka jest są wymagania, potrzeby Francji - głównego odbiorcy ich uzbrojenia...
Z resztą w przypadku Craba działko to tylko propozycja - równie odbrze może to być 12,7 mm, czy nawet 7,62...

Zwitt napisał/a:

Jako dowódca wolałbym mieć 2-3 Tury-2 z masztem z optyką i radarem niż jednego Rosomaka-R.

Nie należy podchodzić tak do tej sprawy.
Moim zdaniem dla obu konstrukcji (wozu rozpoznawczego 4x4 oraz 8x8 ) jest miejsce.
Ważne żeby sprecyzować swoje wymaganie względem każdej z tych konstrukcji, a potem opracować pojazdy których role nie będą się dublowały. (Trochę jak teraz z BRDMem i BWR-1 )
Pojazd 4x4 to prosty wóz rozpoznawczy który rozpoznanie prowadzi przede wszystkim za pomocą głowicy umieszczonej na wysuwanym maszcie.
Przy okazji warto od razu pomyśleć o np. znaczniku laserowym, dzięki któremu nasz wóz rozpoznawczy po rozpoznaniu wroga mógłby podświetlić go dla np. artylerii, lotnictwa itp.

Z kolei wóz na bazie rosomaka powinien być wyposażony w bardziej zaawansowaną elektronikę, małego BSR itp.
Rozpoznanie (tym wozem) powinno być prowadzone bez bezpośredniej styczności z nieprzyjacielem (żadne tam rozpoznanie bojem), Choć warto zostawić normalnego Hitfista 30p - raz, że "na wszelki wypadek - w końcu to cenny wóz, dwa - sylwetką byłby podobny do normalnego rosomaka.

svartild - Sro 20 Cze, 2012

Cytat:
Moim zdaniem dla obu konstrukcji (wozu rozpoznawczego 4x4 oraz 8x8 ) jest miejsce.

A dla czegoś pośredniego, np. takiego wozu jak Irbis 6x6 ?

Zwitt - Sro 20 Cze, 2012

Zależy co wojsko będzie chciało wpakować na taki nośnik. Niemniej jednak rozwiązanie mały + duży jest chyba lepsze. Irbis może być ciut za duży, ale wszystko zależy od specyfikacji.
svartild - Sro 20 Cze, 2012

Cytat:
Z kolei wóz na bazie rosomaka powinien być wyposażony w bardziej zaawansowaną elektronikę, małego BSR itp.
Rozpoznanie (tym wozem) powinno być prowadzone bez bezpośredniej styczności z nieprzyjacielem (żadne tam rozpoznanie bojem), Choć warto zostawić normalnego Hitfista 30p - raz, że "na wszelki wypadek - w końcu to cenny wóz, dwa - sylwetką byłby podobny do normalnego rosomaka.

Obawiam się, że pozostawienie Hitfista-30P moze skutkować problemami z umieszczeniem w wozie całego osprzętu: stanowisk operatorów, masztu z głowicą i radarem (a ten maszt powinien być dość wysoki, choć może nie aż tak jak ten czeskiej Śnieżki), BSLa (np. FlyEye) i in. Przykładem mogą być perypetie afgańskiej wersji Rosomaka rozpoznawczo-dozorującego.

Jeśli część Rosomaków dostanie w końcu bezzałogowe wieże z armatą 30mm i ppk Spike, to można taką zamontować również na rozpoznawczych Rosomakach. Mamy siłę ognia, nie tracimy miejsca w kadłubie i nie odróżniamy się zbytnio od zwykłych Rosomaków.
Jeśli takiej wieży nie będzie to jest kilka możliwości:
1. zrezygnować z dużej wieży i ograniczyć sie do lekkiego ZSMU,
2. zamontować Hitfista-OWS (gdyż jest wysoce zunifikowany z Hitfistami-30P) i ewentualnie stylizować go na Hitfista-30P (jakieś plastikowe elementy itp.)
3. zamontować nieruchomą atrapę Hitfista-30P kryjącą jakieś elementy wyposażenia, np. maszt z głowicą i radarem.

239099 - Sro 20 Cze, 2012

A co powiesz o LAV-25 Coyote
http://imageshack.us/phot...vehiclets3.jpg/
http://www.army-guide.com...-25_ldsgkj2.jpg

REMOV - Sro 20 Cze, 2012

239099 napisał/a:
Dokładnie - nieracjonalne jest aż tak silne (działko 20-30 mm ) uzbrojenie tych relatywnie lekko opancerzonych wozów (do STANAG IV).
Z drugiej strony, już podczas II w.św. były tak silnie uzbrojone pojazdy rozpoznawcze, po wojnie także armata kal. 20-30 mm była standardem. Dopiero później zaczęto tworzyć jakieś takie płaskie miniaturki 4x4, wyglądające jakby dostały porządnie packą na muchy.

239099 napisał/a:
A co powiesz o LAV-25 Coyote

O, Transformers. To oni istnieją naprawdę? ;-)

PS. A dałbyś radę wklejać miniaturki, a nie tylko przekierowania? Lepiej dawałoby się czytać Twoje wiadomości i byłyby wizualnie ciekawsze.

239099 - Sro 20 Cze, 2012

Wklejam tak by oszczędzić transfer - to raz...
Dwa - z kolei ja nie przepadam za rozlazłymi postami gdzie na 2 obrazki przypada 1 linijka komentarza...
Słowem - kwestia gustu...

REMOV - Sro 20 Cze, 2012

Nie oszczędzasz żadnego transferu forum, bo obrazek jest pobierany z zewnętrznego serwera. Pomijam już, że miniaturka zajmuje mniej, niż każda z tych animowanych, śmiejących się buziek używanych tak powszechnie na NFoW.

Cóż, już kiedyś ktoś powiedział, że jeden obraz wart jest tysiąca słów ;-)

svartild - Sro 20 Cze, 2012

Ten maszt na Coyote jest istotnie wysoki i dało się go upchnąć do mniejszego wozu i zachować wieżę...no proszę! Ciekawe jak z jego stabilnością w porównaniu do tego ze Śnieżki.
Warto jednak zaznaczyć, że Coyote nie przewozi 3 miniBSLi (jak Rosomak WSRiD).
(Dyskutując o wozach 8x8 trochę jednak odbiegliśmy od tematu.)

239099 - Sro 20 Cze, 2012

Ależ Rosomak WSRiD nie ma być następcą BWR-1, o czym już była mowa... (Pierwotnie nie zakładano tej wersji - powstaje na skutek doświadczeń w A-stanie)

A BWR nie musi mieć aż 3 BSR - jeden Flyeye wystarczy...

Z resztą, kto wie? (od czasu rosomaków 6x6 nigdzie nie słyszałem o rozpoznawczych rośkach...)

svartild - Sro 20 Cze, 2012

No właśnie, nie wiadomo ile tych samolocików potrzeba.
PS
Gdzie leży A-stan? Gdzieś koło B-stanu? (To tak troszkę w stylu REMOVa, przepraszam Was obu.)

239099 - Sro 20 Cze, 2012

A-stan to oczywiście Afganistan... (P-stan to Pakistan, K-stan to Kirgistan, a U-stan to oczywiście Uzbekistan... ;) )

Nie zrozumiałeś mnie - pisząc "kto wie?" miałem na myśli to że nie mam żadnych konkretnych informacji o rosomaku rozpoznawczym... (Snuje tylko domysły)

ToMac - Sro 20 Cze, 2012

A może do rozpoznania przyremontować generalnie BWP-1? BWR? Tak gruntownie. Niski, pływa, ipt. Z masztem gorzej.
Doberman - Sro 20 Cze, 2012

Mam nadzieję,że za "gruntownie" uważasz pocięcie starego na żyletki i zrobienie nowego. Bo inaczej, czy ma sens remont trzydziestoletniego wozu (jeśli tak, to na jak długo)?
corran - Czw 21 Cze, 2012

To już przerabialiśmy.

Francuzi poza czołgami będą mieli tylko koła, włosi 2 brygady z bwp - reszta koła, kandyjczycy szykuje się że wybiorą koła jako partnera dla Ich leopardów.

Miły pan z General Dynamics Land Systems Europe powiedział mi że "koszt życia" Pirhania V z wieżą Lance (załogową - 2 ludzi) jest jakieś 5 razy mniejszy niż ASCOD Ulan. Daje do myślenia.

jonasz - Czw 21 Cze, 2012

corran napisał/a:
Francuzi poza czołgami będą mieli tylko koła

Ekhm... Nic nowego - oni tak mają już od wielu lat. Co prawda mają trochę ponad 300 BWP, ale stareńkich (starszych od naszych BWP), a decyzję o rezygnacji z następcy, czyli de facto o przejściu na koła, podjęto jeszcze w latach 90. ;)
corran napisał/a:
kandyjczycy szykuje się że wybiorą koła jako partnera dla Ich leopardów.

A jakie będą wyniki najbliższego losowania lotto? Jest to prawdopodobne, ale pewne nie jest - zapytanie ofertowe nie determinuje rodzaju podwozia.

corran - Czw 21 Cze, 2012

Tak, ale liczą koszta, koła są dużo tańsze.
jonasz - Czw 21 Cze, 2012

To jest oczywista oczywistość ;) Podane przez Ciebie przykłady są po prostu mało reprezentatywne. Dla Kanady wojska lądowe nie są priorytetem. O Francji już napisałem - trudno na tej podstawie mówić o wyraźnym trendzie.
239099 - Czw 21 Cze, 2012

Faktycznie przykłady niezbyt szczęśliwe (Włochy to góry, Kanada nastawiona jest "na misje", a Francja wiosny nie czyni - dla równowagi Niemcy mają Spz Puma )

Aczkolwiek wśród wozów rozpoznawczych górują koła - gdzie są planuję się gąsienicowe BWRy itp. Chyba tylko Brytole...

bond - Czw 21 Cze, 2012

Pojazdy rozpoznawcze to nie tylko rozpoznanie ogólnowojskowe, gdzie moim zdaniem powinny być i pojazdy gąsienicowe i kołowe ale również rodzaje wojsk gdzie przeważać powinny pojazdy kołowe.
corran - Czw 21 Cze, 2012

239099 napisał/a:
Faktycznie przykłady niezbyt szczęśliwe (Włochy to góry, Kanada nastawiona jest "na misje", a Francja wiosny nie czyni - dla równowagi Niemcy mają Spz Puma )


Mają, podbnie jak Włosi, ale ile? Policz ile będzie Puma, a ile Boxerów (jedyne nie zredukowane zamówienie) i Fuchsuów?

Znaczenie kół BARDZO rośnie.

Ja wiem że wszyscy wiedzą że koła są tańsze, ale nie wszyscy wiedzą jak bardzo. Za batalion na Andersie będzie można mieć brygadę na Rosomak 2.

oskarm - Czw 21 Cze, 2012

corran, koszt brygady to nie tylko koszt utrzymania BWP/KBWP...
phunkracy - Czw 21 Cze, 2012

Coś za coś. Za większą dzielność terenową, opancerzenie i siłę ognia trzeba płacić.
Stefan Fuglewicz - Czw 21 Cze, 2012

Chyba czegoś nie dostrzegacie.
Porównujecie własności pojazdów i wyposażonych w nie pododdziałów zmechanizowanych.
A batalion BWP nie działa w próżni. On ma współpracować z czołgami.
Postawmy sobie pytanie - czy pododdziały na KBWP lub KTO ze swoimi własnościami trakcyjnymi, opancerzeniem i sylwetką będą w stanie towarzyszyć czołgom na polu walki?
Jeśli nie - lub nie w pewnych sytuacjach - to jak to wpłynie na możliwości wykorzystania czołgów?
Moim zdaniem brak BWP obniży efektywność czołgów. Tylko nie wiem o ile. Może się okazać, że w ten sposób stracimy więcej, niż zaoszczędzimy kupując KBWP.

Oczywiście, ten czynnik nie występuje przy pojazdach rozpoznawczych.

Earpman - Czw 21 Cze, 2012

Pewnie zabrzmi to jak herezja. Ale po co nam pojazdy rozpoznawcze? Nie lepiej całego rozpoznania przenieść w powietrze?
Mówiąc inaczej. Po co nam jakikolwiek następca BRDM?

:gent:

REMOV - Czw 21 Cze, 2012

Bo nie wszystko da się zauważyć z powietrza. I nigdy się nie będzie dało.
Zwitt - Pią 22 Cze, 2012

Poza tym trzeba mieć co najmniej przewagę w powietrzu, a tego raczej mieć nie będziemy. Jak BSR-y były spuszczane go ziemii w konflikcie pełnoskalowym mogliśmy się przekonać na przykładzie Gruzji. IMHO różne BSR-y to ważne narzędzie rozpoznania, ale nie powinno być jedynym.
ToMac - Pią 22 Cze, 2012

Stefan Fuglewicz napisał/a:

Oczywiście, ten czynnik nie występuje przy pojazdach rozpoznawczych.


Tutaj jestem fanem Wiesela. Trochę mało szpejo wejdzie do środka, ale trakcja gąsienicowa, prężny, zwinny, wszędzie wjedzie i szybko w miarę się porusza.

http://www.youtube.com/watch?v=sm9tjddIp18

Stamp - Pią 22 Cze, 2012

Zwitt napisał/a:
Poza tym trzeba mieć co najmniej przewagę w powietrzu, a tego raczej mieć nie będziemy. Jak BSR-y były spuszczane go ziemii w konflikcie pełnoskalowym mogliśmy się przekonać na przykładzie Gruzji. IMHO różne BSR-y to ważne narzędzie rozpoznania, ale nie powinno być jedynym.


Przy braku przewagi w powietrzu, szansę mają tylko małe BSR-y które samolotom będzie trudno zestrzelić i nie będzie to opłacalne nawet z użyciem rakiet takich jak Igła. Jednak trzeba pamiętać że Rosjanie wznowili po pewnej przerwie prace nad nowymi broniami - laserowymi i elektromagnetycznymi, to może podważyć użyteczność nawet małych BSR na polu walki.

kamo - Czw 28 Cze, 2012

http://77rus.smugmug.com/...hnologies30.jpg

Propozycja Rosjan. Wygląda że nowa.

mr_ffox - Czw 28 Cze, 2012

Myślę ze na bazie Żubra/Tur2 można by cos takiego skleić.
REMOV - Czw 28 Cze, 2012

Zrobić da się wszystko, niemniej kwestią otwartą są wymagania. Wojsko najpierw musi wiedzieć, co chce, a później zweryfikować sobie, czy to co chce ma sens.
bodzio1973 - Czw 25 Paź, 2012

Słyszał ktoś o takim pojeździe "BARAKUDA" lub "BARACUDA" wyposażonym w zestaw pocisków PPK. Podobno występują na kołach i gąsienicach. Jeśli ktoś ma jakieś info lub foto proszę o wrzucenie linka :gent:
239099 - Czw 25 Paź, 2012

http://www.army-guide.com/eng/product2736.html
O to Ci się rozchodzi?

Ja osobiście wolałbym coś na wzór CRABa Panharda... (żeby jeszcze pływało)

bodzio1973 - Sob 27 Paź, 2012

Szczerze powiem że nie wiem czy to o tą wersję chodzi bo sam jeszcze tego pojazdu nie widziałem w wersji z zestawem przeciwpancernych pocisków kierowanych---może jeszcze ktoś się wypowie na temat transportera kołowego"BARRACUDA"
239099 - Nie 28 Paź, 2012

To co podałem i to poniżej to wersja "transportera" - do 10 osób "na pace"
http://www.primeportal.ne..._apc_walk_3.htm
Ale zdjęcia wersji z ppk nie widziałem...

bodzio1973 - Nie 28 Paź, 2012

mimo wszystko dzięki za fajne fotki :gent:

[ Dodano: Sro 12 Gru, 2012 ]
Taki sprzęt by godnie zastąpił wysłużone wyrzutnie PPK 9P 133 MALUTKA na BRDM-2

system KORNET----JEDEN Z NAJLEPSZYCH (jeśli nie najlepszy)SYSTEM PPK NA ŚWIECIE

Kod:
http://www.youtube.com/watch?v=KR2mseKQkmY


[ Dodano: Sro 12 Gru, 2012 ]


[ Dodano: Sro 12 Gru, 2012 ]


[ Dodano: Sro 12 Gru, 2012 ]
coś mi nie wyszło z tym linkiem--roszę moderatora o poprawienie :gent:

[ Dodano: Pon 17 Gru, 2012 ]
Takiego typu sprzęt by godnie zastąpił wysłużone wyrzutnie PPK 9P 133 MALUTKA na BRDM-2

system KORNET----JEDEN Z NAJLEPSZYCH (jeśli nie najlepszy)SYSTEM PPK NA ŚWIECIE





Kod:
http://www.youtube.com/watch?v=KR2mseKQkmY





niestety moderatorzy nie pomagają mi usunąć zbędnych pustych linków--może teraz się uda

[ Dodano: Sro 19 Gru, 2012 ]
Takie rozwiązania to już krok milowy w nowoczesność PPK-ów Spike NLOS Electro Optic----O ZASIĘGU DO 25 km

http://www.rafael.co.il/M...ting.aspx[code]

[ Dodano: Sro 19 Gru, 2012 ]
SPIKE NLOS
Multi-Purpose, Multi-Platform Electro System optyczny Missile
TM
Spike NLOS jest uniwersalny, elektro-optyczny system rakietowy w czasie rzeczywistym danych do łącza bezprzewodowego wynosi do 25 km. Spike systemu broń NLOS jest członkiem światowej rodziny słynnego Spike'a.
Zawiera podwójny czujnik
Spike NLOS zapewnia strzelca z unikalną zdolność do ataku na cele w zakresie stand-off bez linii wzroku. Spike broń NLOS System może pracować zarówno w bezpośrednim atakiem lub średniego kursu nawigacji opartej na współrzędnych docelowych tylko. Te tryby umożliwiają pokonanie dalekie ukrytych celów z dokładnością punktowe, oceny szkód i uzyskanie wywiadu w czasie rzeczywistym.
Spike NLOS elektrooptyczne (EO) poszukiwacz zawiera podwójny sensor zdolny skutecznie angażując dzień i noc, i cele, w niekorzystnych warunkach atmosferycznych.
Elastyczności działania
NLOS Spike mogą być dostarczane z różnymi głowicami specjalnie dostosowane do miejskich i wysokiej intensywności konfliktów (ciepło, fragmentacja, PBF, PBF / F). Spike NLOS może być stosowany w różnych pól bitewnych w postaci roztworu do klasycznego konfliktu wysokiej intensywności (anty-zbroja), niskiej intensywności konfliktu asymetrycznego i przyszłych scenariuszy stand-off Battle (mała grupa, zdalne / operacje specjalne). Czujniki, uav C4I tym i innych mogą być stosowane do określonych współrzędnych docelowych.
Spike NLOS może być zainstalowany na różnych powietrzu, na lądzie i platformach morskich zapewnia maksymalną elastyczność operacyjną o niskim koszcie cyklu życia.
Pokonaj dalekie ukryte cele z precyzją punktowe
Korzyści
Wysoka przeżywalność
Wskazać dokładności w długich przedziałach
Elastyczności działania
Zdolność misja Abort po pożarze
Umożliwia nadzór w czasie rzeczywistym
Możliwość uderzył non-line-of Sight
cele
Wysoka hit / zabić prawdopodobieństwo
Minimal Collateral Damage
Niskie koszty eksploatacji
Pociski i NCW Division

SPIKE NLOS/UNC/XXXXX-XXXXX/33/33 Projektowanie Graficzne Dep/081
SPIKE NLOS
Specyfikacje techniczne
Efektywny zasięg
25 km
Waga -
Pocisk w kanistrze 71 kg
Tryb operationDirect attackMid-kursu nawigacyjnego
WarheadsHeat, fragmentacja, PBF, PBF / F
Cechy
Mid-course nawigacji
Wieloplatformowy montażu
Różnorodność głowic
Wyniesione trajektoria w najlepszych ataku

[ Dodano: Sro 19 Gru, 2012 ]
fajne fotki tutaj;


http://www.rafael.co.il/m...ILES/6/1026.pdf

[/code]

sopol73 - Sro 02 Sty, 2013

Następca to AMZ Kutno projekt Bóbr Tylko tyle napiszę będą fotki wcześniej niż na MSPO 2013.
bodzio1973 - Sro 02 Sty, 2013

Czekam z niecierpliwością i zaciekawieniem :gent:
239099 - Sro 02 Sty, 2013

Mam nadziej że będzie to wóz w stylu Fennek, CRAB, albo włoskiej PUMY...

Powinien też nadawać się jako nośnik - Poprad, ppk itp... (Unifikacja )

darknes90 - Sob 05 Sty, 2013

Wykopałem z youtube pewny pojazd, zbudowany z własnej inicjatywy i zaprezentowany na discovery. Jestem pewny, że moze być dobrą podstawą do zaprojektowania następce BRDM-2
https://www.youtube.com/w...&v=TtPeAac8EYk#!

oskarm - Sob 05 Sty, 2013

Do filmow SF idealny. Do wojny potrzebowalby wiekrzego przeswitu, opancerzenia przynajmnoej dajacego odpornosc na bron strzelecka i co najmniej miejsca dla dodatkowych 1-2 czlonkow zalogi. I mamy juz zupelnie nowy pojazd...
bodzio1973 - Sob 05 Sty, 2013

skłaniał bym się raczej ku KTO jako nośnik PPK czyniąc je mobilniejszymi :gent:
rychu7036 - Czw 31 Sty, 2013

Cytat:
Następca to AMZ Kutno projekt Bóbr Tylko tyle napiszę będą fotki wcześniej niż na MSPO 2013.


No i znowu głupia nazwa. Czy nie mogło byc coś w stylu: Wilk, KWR (kołowy wóz rozpoznawczy) czy, np. Harpia... Tylko Bóbr.

Moim zdaniem najlepszy pojazd rozpoznawczy dla nas to Rosomak z dodatkowymi sensorami. Na dzień dzisiejszy byłoby najszybciej, najprościej i najtaniej zastąpic nim BRDM-2. Z regóły bywa tak, że najprostsze rozwiązania są najlepsze.

239099 - Czw 31 Sty, 2013

Ale to się już robi (i ma być w 32 szt.)
Problem polega na tym - że to nie wszystko... (I tak będzie potrzebna mniejsza platforma 4x4/6x6)

bodzio1973 - Czw 31 Sty, 2013

Dokładnie mniejsza platforma jest zasadna przy zastosowaniu takowego pojazdu jako nośnik Przeciwpancernych Pocisków Kierowanych z uwagi na zagrożenia niesione wielkością potencjalnego celu --a Rosomak jest Ok tylko że do takiego zastosowania za duży (obsługa PPK 2 max 3 ludzi :gent:
239099 - Czw 31 Sty, 2013

Nie tylko
Rosków rozpoznawczych ma być 32 szt. Trzeba je uzupełnić dodatkowymi wozami - prostszymi i tańszymi. Rosomak powinien być platformą pod zaawansowane systemy rozpoznania, a następca BRDM - miałby maszt z głowicą i drobiazgi. (Bo co np. das wóz rozpoznawczy na bazie rosomaka? )

To ma być duet - jak był BWR i BRDM - tyle że nowocześniejszy...

A to ze przy okazji następca BRDMa powinien być nośnikiem ppk, Popradów itp - to wynika z unifikacji.

Stamp - Pią 01 Lut, 2013

No ciekawe co wyjdzie z tego "Bobra"? Czy będzie miał lepsze opancerzenie niż berdek. Jeśli nie, to jaki jest sens w ogóle go budować? Naprawdę nie można było wykorzystać kadłuba BRDM-2, dać tylko nowy silnik i przekładnie? Jak się popatrzy na armie zachodnie ile tam jest jeszcze starego sprzętu wykorzystywanego do zadań pomocniczych. Za to do głównych zadań mają sprzęt najnowocześniejszy. U nas zawsze musi być odwrotnie.
REMOV - Wto 05 Lut, 2013

rychu7036 napisał/a:
No i znowu głupia nazwa. Czy nie mogło byc coś w stylu: Wilk, KWR (kołowy wóz rozpoznawczy) czy, np. Harpia... Tylko Bóbr.
Nieco lepsza i bardziej bojowa jest nazwa "Wydra" - to jest cwany i dosyć wredny drapieżnik. Natomiast mam wrażenie, że chodziło o zasygnalizowanie już na etapie nazwy, że to ma być pojazd pływający.
Janek Kos - Sro 06 Lut, 2013

Z tym BRDMem rozumiem ,że znowu chcą wymyślać koło.

Jest już coś takiego co się wpisuje w wymagania dla następcy BRDM - Otokar Cobra - 4x4, może pływać, paleta uzbrojenia szeroka - może występować jako nośnik dla ppk, popradów itp .
Wiele podzespołów od HMMWV ,który jest już na wyposażeniu WP.

Z kwestią przeniesienia produkcji/montażu do Polski myślę ze nie byłoby problemu.

jonasz - Sro 06 Lut, 2013

Ale w ten sposób można podejść do KAŻDEGO typu uzbrojenia ;)
239099 - Sro 06 Lut, 2013

Janek Kos napisał/a:
Z tym BRDMem rozumiem ,że znowu chcą wymyślać koło.

Jest już coś takiego co się wpisuje w wymagania dla następcy BRDM - Otokar Cobra - 4x4, może pływać, paleta uzbrojenia szeroka - może występować jako nośnik dla ppk, popradów itp .
Wiele podzespołów od HMMWV ,który jest już na wyposażeniu WP.

Z kwestią przeniesienia produkcji/montażu do Polski myślę ze nie byłoby problemu.

Trzymając się tej logiki równie dobrze można zostać przy BRDMach
Wymienić silnik, wywalić dodatkowe koła (jak w Żbikach), wywalić wieże,
Wstawić natomiast ZSMU oraz maszt z głowicą optoelektroniczną.

svartild - Sro 06 Lut, 2013

I nie byłoby to takie głupie. Pod względem hydrodynamicznym kadłub BRDM-2 wygląda dobrze. Na pewno pływa lepiej niż ten Otokar czy Aligator. Silnik z tyłu to też zaleta (widoczność w IR). Oczywiście zaraz znajdą się malkontenci przywołujący próby odporności tego pojazdu na miny/IED (choćby te robione chyba jakoś w czasie misji irackiej). Tylko czy taka wzmocniona odporność jest potrzebna w pojeździe pływającym?
corran - Sro 06 Lut, 2013

Janek Kos napisał/a:
Z tym BRDMem rozumiem ,że znowu chcą wymyślać koło.

Jest już coś takiego co się wpisuje w wymagania dla następcy BRDM - Otokar Cobra - 4x4, może pływać, paleta uzbrojenia szeroka - może występować jako nośnik dla ppk, popradów itp .
Wiele podzespołów od HMMWV ,który jest już na wyposażeniu WP.

Z kwestią przeniesienia produkcji/montażu do Polski myślę ze nie byłoby problemu.


BRDM-2 (i jego następca) będą trochę większe od Cobry.

Janek Kos - Sro 06 Lut, 2013

jonasz napisał/a:
Ale w ten sposób można podejść do KAŻDEGO typu uzbrojenia ;)


Oczywiscie ze tak.

Ale rozumiem prace R&D - tutaj można trochę kasy przytulić z grantów rządowych ( nie ważne czy te badania sa potrzebne i sensowne) a potem może a może nie produkcja krótkoseryjna - 200 sztuk? A czas sobie leniwie płynie....

Jest sens? Rozumiem ze to ma być potem kolejny hit eksportowy :)

Na wszystkich polach mamy być 100% samowystarczalni i niezależni.

Patroszenie BRDMów potem remont i upgrade może zdecydowanie więcej kosztować niż zakup nowych wozów o tym samym przeznaczeniu, poza tym przypomina to trochę pudrowanie syfa tak jak z Miga 29 robienie myśliwca V generacji, fajnie ze można tylko po co ? ;)

Cobra wcale nie jest mała ( długość 5,225 m (bez wyciągarki)5,480 m (z wyciągarką) Szerokość 2,235 m Wysokość 2,100 m (bez modułu uzbrojenia) Masa 6,3 t 2 członków załogi + 9 pasażerów) to ciekawe jakiej wielkości będzie ten następca BRDMa i dlaczego.

Większy sens widzę w opracowaniu przez AMZ Kutno następcy Honkera niż w programach które zaowocują 200 - 300 samochodami zwiadowczymi.

REMOV - Sro 06 Lut, 2013

Janek Kos napisał/a:
Jest sens? Rozumiem ze to ma być potem kolejny hit eksportowy. Na wszystkich polach mamy być 100% samowystarczalni i niezależni.
Nigdy nie wiadomo, co stanie się hitem eksportowym, a co będzie miało niezłe parametry i nikt tego nie kupi. W przypadku AMZ sprzedano za granicę akurat najgorszy pojazd opancerzony, jaki stworzyli. Także ja bym był bardzo ostrożny z takim narzekaniem na wszystko i wszystkich, bo tak jakoś się dziwnie składa i są na to liczne dowody, że z eksportem różnie bywa. A co się tyczy samowystarczalności, to - mając odpowiednie zaplecze - lepiej, aby robić coś w kraju, niż za granicą.
Cytat:
Większy sens widzę w opracowaniu przez AMZ Kutno następcy Honkera niż w programach które zaowocują 200-300 samochodami zwiadowczymi.
Doprawdy? A ile to Fenneków do tej pory powstało? Akurat 200-300 dedykowanych pojazdów to nie jest mały zakup, wręcz przeciwnie - to spory program.
rychu7036 - Sro 06 Lut, 2013

Cytat:
Problem polega na tym - że to nie wszystko... (I tak będzie potrzebna mniejsza platforma 4x4/6x6)



Po co?
W moim programie modernizacji jest coś takiego jak Rosomak BWR i miałby byc dla jednostek na Rosomakach i pododdziałów typowo rozpoznawczych. Po co dokładac następny pojazd? Dzisiaj już nie liczy się jak najmniejszy pojazd zwiadowczy, bardziej liczy się ilośc miejsca na specjalistyczny sprzęt, mobilnośc możliwośc pływania, mocne uzbrojenie (w razie zaskoczenia). Teraz licza się przede wszystkim bezzałogowce.

239099 - Sro 06 Lut, 2013

rychu7036 napisał/a:
Po co?
W moim programie modernizacji jest coś takiego jak Rosomak BWR i miałby byc dla jednostek na Rosomakach i pododdziałów typowo rozpoznawczych. Po co dokładac następny pojazd?

A po co w armiach UW był duet BRM-1 i BRDM?
Czemu wozy rozpoznawcze w das Krabów, czy w przyszłości kompanie Raków będą miały wozy rozpoznawcze na nieszczęsnych żubrach, a nie rośkach?

Bo czasem nie potrzeba, aż tak dużego wozu - poza tym owy wóz tani nie jest i w dodatku nie możemy wyprodukować go w dowolnej ilości.

Oczywiście - rdzeniem rozpoznania powinien być duży BWR - na rosomaku - ale wspierać go powinna mniejsza pływająca platforma 4x4/6x6 (wozy rozpoznawcze dla das, raków, nośnik ppk - zamiast spajkobusów itp itd)

Przemyślana konstrukcja powinna umożliwić szerokie zastosowanie owej platformy. (same nosiciele spike i poprady powinny przynieść podwojenie liczby potrzebnych wozów )

No ale u nas nikt o tym nie pomyślał więc będziemy mieli w WL bajzel w postaci Żubrów, BRDMów i Bóg wie jeszcze czego.

cthsqd - Czw 07 Lut, 2013

rychu7036 napisał/a:
Dzisiaj już nie liczy się jak najmniejszy pojazd zwiadowczy, bardziej liczy się ilośc miejsca na specjalistyczny sprzęt, mobilnośc możliwośc pływania, mocne uzbrojenie (w razie zaskoczenia). Teraz licza się przede wszystkim bezzałogowce.

Jako że trochę się już BRDMem najeździłem, i rośkiem z resztą też, to pozwolę się niezgodzić.. Gabaryty są bardzo istotne, bo tam gdzie BRDM dał radę lawirować między drzewami, tam Rosomak utknął by na wstępie, a możliwość poruszania się w terenie zalesionym jest bardzo istotna. Żywot pododdziału rozpoznawczego nie mającego możliwości skrytego działania będzie bardzo krótki.. Gdyby to ode mnie zależało zdecydowanie wybrał bym Cobrę, przynajmniej dla ogólnowojskowych pododdziałów rozpoznawczych.

Janek Kos - Czw 07 Lut, 2013

REMOV napisał/a:
Nigdy nie wiadomo, co stanie się hitem eksportowym, a co będzie miało niezłe parametry i nikt tego nie kupi. W przypadku AMZ sprzedano za granicę akurat najgorszy pojazd opancerzony, jaki stworzyli. Także ja bym był bardzo ostrożny z takim narzekaniem na wszystko i wszystkich, bo tak jakoś się dziwnie składa i są na to liczne dowody, że z eksportem różnie bywa. A co się tyczy samowystarczalności, to - mając odpowiednie zaplecze - lepiej, aby robić coś w kraju, niż za granicą.

Oczywiście ze nie wiadomo co sie stanie ale zakładając ze na rynku w tym asortymencie jest bardzo duza konkurencja - można zakładać ze będzie z tym duzy problem. I to już nie chodzi nawet o parametry konstrukcyjne ale o nasze zdolności handlowe - z drugiej strony patrzac z boku takim Ukraincom wiedzie sie na tym polu o wiele lepiej niż nam, no ale oni wiele wygrywają ceną.
Samowystarczalnośc nie musi odrazu oznaczać ze wszystko ma byc wymyslone i wyprodukowane w Polsce - to utopia. Nie mamy potencjału Francji Niemiec o USA nie wspominając jeszcze długo się do tego poziomu nie zbliżymy więc bądzmy realistami i przed wydaniem każdą złotówke należy obejrzeć z każdej strony 2 razy.

Wyposażenie osobiste - konstrukcja i produkcja polska ewentualnie licencja
Amunicja - konstrukcja i produkcja polska ewentualnie licencja
Samochody - konstrukcja i produkcja polska ewentualnie licencja
KTO,BWP, MBT - licencja - produkcja i dostosowanie/modernizacja "polski przemysł"/znajdujący sie na terytorium RP
śmigłowce - licencja - produkcja i dostosowanie/modernizacja "polski przemysł"/znajdujący sie na terytorium RP
samoloty - dostosowanie/modernizacja "polski przemysł"/znajdujący sie na terytorium RP
okręty/uzbrojenie morskie - dostosowanie/modernizacja "polski przemysł"/znajdujący sie na terytorium RP przy większych ilościach - licencja i produkcja na terenie RP
produkcja kluczowych elementów/części zamiennych - "polski przemysł"/znajdujący sie na terytorium RP w przypadku braku takich możliwości (np. lotnictwo) odpowiedni zapas strategiczny
REMOV napisał/a:
Doprawdy? A ile to Fenneków do tej pory powstało? Akurat 200-300 dedykowanych pojazdów to nie jest mały zakup, wręcz przeciwnie - to spory program.

Jest tylko jedno małe ale - wytwórca i konstruktor Fenneka - KMW .
Podejrzewam ze 90 % rozwiązań zastosowanych w Fenneku jest wziętych z własnej półki koncernu nie musieli wymyślać wszystkiego od nowa.
Możliwości eksportowe Fenneka jaki nie wiadomo dobry byłby Bóbr są o wiele większe z racji wielkości i możliwości marketingowych oraz lobbingowych takiego globalnego Koncernu jak KMW.
U nas jest wydarzeniem jak się uda wysłać Rosomaka na targi do Malezji i potem płacz ile to kosztowało i dlaczego tak drogo i nic nie sprzedaliśmy itp.itd.
Dlatego nie wierzę w sukcesy eksportowe (w najbliższym przewidywalnym czasie) polskiej myśli technicznej przy tak rozbudowanej konkurencji w tej branży na świecie a ceną raczej nie powalczymy - Dzik to wypadek przy pracy.

człowiek lasu - Wto 19 Lut, 2013

A co powiecie na takiego BRDMa?


Załoga mogłaby prowadzić obserwacje zarówno poprzez głowice na maszcie, jaki i ZSMU.

Myślę, że dla pododdziału rozpoznawczego batalionu wystarczy...
A Siemianowice nie powinny mieć problemu z wykonanie.

Swoją drogą - czy z BRDM - nośników ppk (malutka itp) nie dałoby się zrobić sensownego spike busa?

Thurs - Wto 19 Lut, 2013

Cichy, mały, wszędołaz - nośnik systemów rozpoznania w tym dronów, to byłby moim zdaniem wymarzony pojazd rozpoznawczy. BRDM mi jakoś nie pasuje, tak samo jak rosiek. Coś mniejszego raczej. W końcu ma to być rozpoznanie, ale nie "rozpoznanie walką".
człowiek lasu - Wto 19 Lut, 2013

Przeczysz sobie - systemy rozpoznania (głowice z kamerami, radary pola walki, drony potrzebują miejsca - stąd duży BWR na rośku.

Taki BRDM ma być tanim uzupełnieniem dużych BWR. (Tak jest praktycznie wszędzie)

Zarówno nowy BWR na Rośku jak i ten proponowany na BRDM ma prowadzić obserwacje możliwie skrytą. Uzbrojeni syłyż tylko do samoobrony.

Pamiętaj, że w pododdziałach rozpoznania są jeszcze żołnierze na quadach, motocyklach itp.

cthsqd - Wto 19 Lut, 2013

Moim skromnym zdaniem konstrukcja BRDMa już dawno dyskwalifikuje go w roli do której został stworzony. Możliwości obserwacji przez wizjery minimalne, pancerz śladowy, awarie non stop nawet w stosunkowo młodych "Żbikach". Maszt z termowizją to rzecz ważna, z resztą już istnieje w Żbiku A, ale to kropla w morzu.. BRDMy niech sobie dalej jeżdżą jako spajkobusy, ale w rozpoznaniu już im emerytura przysługuje.
człowiek lasu - Wto 19 Lut, 2013

A myślisz że taki fennek bije na głowę BRDMa?
Bo on akurat spełnia swoje zadania - analogiczne z resztą do tych stawianych BRDMowi. (A BRDM pływa - Fennek miał pływać)

Co do masztu - miał być - miał. Bo skończyło się na prototypie... (Z reszta na maszcie powinien być znacznik/ marker do podświetlania )

Właśnie wstawienie ZSMU i masztu zwiększa ilość urządzeń do obserwacji otoczenia.

Co do psucia się - konkrety - co nawala?

Co do wieku itp.
Cóż bogate Niemcy nadal w rozpoznaniu używają niemłodych Luchsów.

cthsqd - Wto 19 Lut, 2013

Ktoś mówi o fenku? Znalazły by się inne konkrety, jak choćby wcześniej wspomniana Cobra. Niemiecka armia lata świetności ma już za sobą.
Maszt bynajmniej nie skończył się na prototypie, nawet miałem okazję się nim pobawić w pojeździe, który jest już w czynnej służbie. Problem z obserwacją z użyciem masztów jest taki, że możesz to robić wyłącznie stacjonarnie, a w w/w maszcie kąt obserwacji nie powala. Minusów jest jeszcze parę, ale publiczne forum to nienajlepsze miejsce na takie recenzje.
Co do psucia się, to hamulce regularnie, częste problemy z napędem (blokady mostów), wycieki z hydrauliki również regularnie, turbina sporadycznie. Systemów elektronicznych nie będę komentował. Pewnie można by "skorupę" doposażyć, zmodernizować po raz kolejny, ale to pakowanie kasy w błoto..

człowiek lasu - Wto 19 Lut, 2013

Cobra (Otokar) to żaden BWR. to klasa HMMWV - wiec równie dobrze jako następce BRDMa mógłbyś proponować nasze Tumaki. (Bardziej pasuje CRAB Panharda - ten jest konstruowany jako BWR)

Armia niemiecka jest bogatsza od polskiej a i tak używa sprzętu starego.
Z tym że u nas do pary z BRDM będzie Rosomak rozpoznawczy. A u Niemców - stary Luchs. (Nie zastępują ich Boxerami - przynajmniej takich planów nie ogłosili. )

Widzisz nie wszystko można na raz - mamy ważniejsze wydatki (i tylko 9 mld $). Wiec jeśli można tanio rozwiązać pewien problem - to go rozwiążmy.

Jeśli chodzi o awaryjność - pytanie czy należycie zostały przeprowadzone wszelkie prace?

cthsqd - Wto 19 Lut, 2013

Cobra to klasa HMMWV? Przestań... :oops1: Z tego co ja widzę to bliżej mu do CRABa właśnie, który też wygląda na dobrego następcę BRDMa. W dodatku obydwa mają pełny pancerz, w przeciwieństwie do BRDM'a który od spodu nie ma nic...
Tanio to już próbowaliśmy to rozwiązać modernizując BRDMy do Żbików, rezultat taki, że w dalszym ciągu musimy szukać następcy.
A wracając do awaryjności BRDMów.. :) cóż.. nie wiem, czy miałeś kiedyś na garbie tego typu sprzęt, ale wierz mi, możesz mu robić wszystkie OO regularnie i inne naprawy doraźne, i dalej będą problemy. Prawo wieku.

człowiek lasu - Wto 19 Lut, 2013

Prawo kiepskiej/niepełnej modernizacji

To sprawdź sobie jakie w Turcji z reguły wykonuje zadania Cobra? - to jest LOSP/ lekki transporter - jak kto woli, a nie BWR. (Nie był konstruowany z myślą o zadaniach rozpoznawczych - choć, nie przeczę, może je wykonywać)
Możliwość przewożenie większej liczby żołnierzy (do 8) - mają coś na celu?

Więc wróćmy do konstrukcji tworzonych jako BWR.

P.S. sam pisałeś o tym że nie potrzeba wozu do rozpoznania bojem - więc co tak naciskasz na pancerz? (Konsekwencji trochę)

Bo ja wolałby by wóz (nowa konstrukcja) był mały, miał duży zasięg, pływał i miał w miarę dobre wyposażenie.

Janek Kos - Wto 19 Lut, 2013

Pelna modernizacja będzie kosztować więcej niż nowa konstrukcja i nadal to będzie BRDM.

Cobra to właśnie typowy BWR ( przynajmniej materiały anglojęzyczne tak wskazują).

cthsqd - Wto 19 Lut, 2013

Nie wiem, może to ja nie jestem na czasie z terminologią, ale BWR to ciężki pojazd rozpoznawczy, gąsienicowy (niech będzie że może być kołowy), a BRDM to właśnie lekki samochód opancerzony. Jeśli mówimy o następcy BRDMa, to w grę wchodzą inne pojazdy tego typu, a mieszanie w to ciężkich pojazdów to jakaś bzdura..

człowiek lasu napisał/a:
To sprawdź sobie jakie w Turcji z reguły wykonuje zadania Cobra? - to jest LOSP/ lekki transporter - jak kto woli, a nie BWR. (Nie był konstruowany z myślą o zadaniach rozpoznawczych - choć, nie przeczę, może je wykonywać)

Dokładnie takie same zdania wypełnia BRDM, chyba że wiesz na ten temat coś więcej, to chętnie się dowiem ;)

Cytat:
Możliwość przewożenie większej liczby żołnierzy (do 8) - mają coś na celu?

Jak pisałem, mieszasz różne bajki. Chciałeś rozmawiać o BRDMie i jego następcy to rozmawiamy, po co tu BWRy wciągasz to nie wiem..

Cytat:
P.S. sam pisałeś o tym że nie potrzeba wozu do rozpoznania bojem - więc co tak naciskasz na pancerz? (Konsekwencji trochę)

Po pierwsze - nic takiego nie pisałem. Po drugie, rozpoznanie to taka niewdzięczna robota, że jak Cię widzą to strzelają, chociaż Ty sam nie strzelasz.. i wcale to nie ma związku z rozpoznaniem walką.. Dlatego skrytość, mobilność i właśnie pancerz są oprócz możliwości obserwacji jak najbardziej mile wdziane. Tak na pierwszy rzut oka, w tym Crabie, oprócz niewątpliwie atrakcyjnego wyglądu, to te plastikowe błotniki marnie widzę po pierwszym spotkaniu z lasem.. :oops1:

człowiek lasu - Wto 19 Lut, 2013

Używany jest przez lekką piechotę - jako transporter, nośnik uzbrojenia - coś jak HMMWV w IBCT. (Stąd moje nawiązanie )

Materiały anglojęzyczne nie nazywają Cobry - "armored reconnaissance vehicle" itp

Z reguły pada określenie ze jest to pojazd wielozadaniowy... (BWR jest wymieniany środ wersji)
I o tą różnice mi chodzi - bo z niej wynika kilka kolejnych faktów za i przeciw tej właśnie konstrukcji.

Fakt - z tym rozpoznaniem walką był ktoś inny

Pancerz to pewna przeszkoda bo dobry pancerz - i wóz nie pływa...
Wóz ma pancerz i pływa - wóz jest duży

Co do Craba - ma dwie osie skrętne - zdaje się :) (A błotniki się wyklepie - będziemy szperjem palować)

corran - Wto 19 Lut, 2013

AMZ robi coś wielkości BRDM-2 (dokładnie), jeśli będzie reprezentować ten sam poziom co Hipcio to warto to coś rozważyć. Jednak od czasu Dzika sporo się nauczyli.
Stamp - Wto 19 Lut, 2013

Jeśli to będzie coś o rozmiarach BRDM-2, to bardzo dobrze, chociaż dalej zastanawiam się po co zmieniać coś dobrego i sprawdzonego. Rosjanie mieli bardzo przemyślane konstrukcje i BRDM-2 z silnikiem z tyłu jest bardzo dobrą i przemyślana konstrukcją. Nie wiem czy można wymyślić coś lepszego i po co to zmieniać (tylko można zmienić silnik, zawieszenie, dopancerzyć dno itp).
człowiek lasu - Wto 19 Lut, 2013

Bóbr?
Mam nadziej że nie będzie to coś w stylu Żubr-mariner, albo inne wskrzeszenie tego potwora..

Mam nadziej że pomyślą o cichym napędzie i obniżeniu echa radarowego...

darknes90 - Wto 19 Lut, 2013

Czy ja wiem, sami Rosjanie pracują nad "BRDM-3".
Stamp - Wto 19 Lut, 2013

Ale to była propozycja producenta oparta na BTR-80 sprzed kilku lat, nie zamówiona przez armię. Producent może sobie wymyślać różne beczki z wodotryskiem, nikomu nie potrzebne, żeby utrzymać linie produkcyjne i zatrudnienie...
corran - Wto 19 Lut, 2013

człowiek lasu napisał/a:
Bóbr?
Mam nadziej że nie będzie to coś w stylu Żubr-mariner, albo inne wskrzeszenie tego potwora..

Mam nadziej że pomyślą o cichym napędzie i obniżeniu echa radarowego...


raczej w stylu Hipcia

polsmol - Wto 19 Lut, 2013

Janek Kos napisał/a:
Pelna modernizacja będzie kosztować więcej niż nowa konstrukcja i nadal to będzie BRDM. .
Umiesz uzasadnić to twierdzenie np. pokazując wyliczania kosztów "pełnej" modernizacji i ceny zakupu nowych odpowiedników?
DarkThrone - Sro 20 Lut, 2013

Stamp napisał/a:
Jeśli to będzie coś o rozmiarach BRDM-2, to bardzo dobrze, chociaż dalej zastanawiam się po co zmieniać coś dobrego i sprawdzonego. Rosjanie mieli bardzo przemyślane konstrukcje i BRDM-2 z silnikiem z tyłu jest bardzo dobrą i przemyślana konstrukcją. Nie wiem czy można wymyślić coś lepszego i po co to zmieniać (tylko można zmienić silnik, zawieszenie, dopancerzyć dno itp).

BRDM jest tak naprawdę pojazdem tylko do przewożenia rozpoznania. Jedyna jego zaleta to przekraczalność terenu (ale nie Żbiki) i to wszystko. Aparatury rozpoznawczej brak, miejsca w środku bardzo mało, wersje dowódcze nie pływające, 40 lat na karku, problemy z częściami, słabe uzbrojenie itp. Propozycje modernizacji BRDM mają tyle sensu co modernizacji BWP-1. Dla potrzeb lekkiego rozpoznania (poziom bz, BZ) wystarczy pojazd wielkości wspomnianego Fenneka - pojazdy klasy MRAP są za duże i za ciężkie, można się kłócić czy powinien pływać, aparatura rozpoznawcza na takim pojęździe powinna być przenośna, platformę dla cięższych pojazdów już mamy (zresztą projekt jest już realizowany), a czy potrzebny nam pojazd rozpoznawczy gąsiennicowy - wg. mnie nie, pojazd kołowy i tak dotrzyma kroku. :gent:

Janek Kos - Sro 20 Lut, 2013

polsmol napisał/a:
Janek Kos napisał/a:
Pelna modernizacja będzie kosztować więcej niż nowa konstrukcja i nadal to będzie BRDM. .
Umiesz uzasadnić to twierdzenie np. pokazując wyliczania kosztów "pełnej" modernizacji i ceny zakupu nowych odpowiedników?


Na podstawie estymacji - z mojego rynku - tzw kompletna odbudowa używanej maszyny budowlanej, kapitalny remont hydrauliki, silnika wymiana wszystkich elementów zużytych itd itd to koszt rzędu 60/70% kosztu nowej maszyny - ale nadal masz stary model tylko praktycznie jakby wyjechał z fabryki.(Opcja dla firmy, które nie podążają za większa wydajnością nowego sprzętu)

Wyprucie BRDMa z starych gratów, włożenie nowego silnika nowych mostów przekładni pędników, wszystkich wewnętrznych instalacji, przebudowanie kadłuba , nowe opancerzenie, uzbrojenie, INTEGRACJA tego wszystkiego itd itd. Po to by mieć ile? 200 BRDM Next Gen ?
To musi kosztować więcej niz gotowy produkt z półki.

No i co nam zostanie z starego BRDMa ? Nazwa? Wiec jaki jest sens takiej modernizacji?

Przecież taka modernizacja = de facto projekt nowego wozu rozpoznania.

239099 - Sro 20 Lut, 2013

W sumie można zrobić inaczej - wziąć "co dobre" ze starego BRDMa (czyli ogólny układ - silnik z tyłu, odpowiednia geometria do pływania itp), poprawić co trzeba (tzn. opracować nowe )
I wyprodukować zupełnie nowy wóz.

Janek Kos - Sro 20 Lut, 2013

Francuzi tez maja coś Cobropodobnego - Panhard VBL - przy nich BRDM wyglada jak kamienica 4 piętrowa :)
Stefan Fuglewicz - Sro 20 Lut, 2013

Podobnego? Litości... Sprawdzajcie takie rzeczy zanim coś napiszecie - porównując parametry choćby i na wikipedii...
Sylwetka może i odrobinę podobna, ale VBL to pojazd z niedużym przedziałem załogowym dla 3 żołnierzy.

svartild - Sro 20 Lut, 2013

239099: I kto wie czy nie tak kombinują w Kutnie. Nie byłoby to głupie. Byle tylko nie przesadzili z wysokością pojazdu i odpornością na miny.
A ja tak sobie myslę też o czyms takim jak Wiesel 2 Argus, tyle że pływającym.
Zwinny i malutki:
http://www.militaryrok.pl...k/wiesel2/1.jpg
ale chyba pomieści co trzeba.

Diver - Czw 21 Lut, 2013

Wiesel nieodparcie kojarzy mi się z tankietkami z lat 30-tych XXw. Wtedy się nie sprawdziły więc dlaczego teraz mają?
Janek Kos - Czw 21 Lut, 2013

Stefan Fuglewicz napisał/a:
Podobnego? Litości... Sprawdzajcie takie rzeczy zanim coś napiszecie - porównując parametry choćby i na wikipedii...
Sylwetka może i odrobinę podobna, ale VBL to pojazd z niedużym przedziałem załogowym dla 3 żołnierzy.

Cobropodobna konstrukcja tzn ze cobropodobna a nie identyczna.
VBL załoga 3-4 osoby, BRDM - 4-5 osób.

mr_ffox - Czw 21 Lut, 2013

http://s3.uploads.ru/mWD45.jpg
http://armor.kiev.ua/Tank...ex2013/d2/3.jpg

To była by ciekawa koncepcja, nastepcy BRDM2, francuski CRAB.

DarkThrone - Czw 21 Lut, 2013

Bardzo ciekawa konstrukcja, 1,75 wysokości i dobre właściwości terenowe. Jedyny problem to 3 osobowa załoga (drużyna mogłaby się składać z 2 pojazdów) i brak możliwości pływania (jak to u nich -dedykowane na pustynię) - co dla naszych konserwatystów będzie pewnie nie do przełknięcia. :gent:
człowiek lasu - Czw 21 Lut, 2013

Crab był wspominany wcześniej...

Dla mnie zamiast tej wieży mógłby mieć ZSMU.
No i maszcik by się przydał...
Wówczas załoga składałaby się z kierowcy, operator masztu/ wieży oraz "szperacza"...

No i oczywiście pływanie - którego tu brak a BWR powinien pływać...

Stefan Fuglewicz - Czw 21 Lut, 2013

Janek Kos - skoro obstajesz przy tym podobieństwie, to wymień - krótko, w punktach - podobieństwa między VBL a Cobrą. A następnie, również w punktach, różnice.
Albo przyznaj, że to stwierdzenie nie miało sensu.

mr_ffox - Czw 21 Lut, 2013

Mi właśnie chodziło o takiego CRABA ale z pędnikami, do pływania. W sumie jakby pokombinować może by weszły tam 4 osoby. Mogły by być ze 3 takie CRAB-y plus np. Rosomak. Małe pojazdy do rajdów i rekonesansu, a Rosomak jako nośnik BSL lub centrum zbiorcze informacji z CRAB-ow gdzieś na tyłach. Chodzi mi raczej o ideę takiego pojazdu a nie ze to musi być CRAB tylko coś podobnego.
michqq - Pią 22 Lut, 2013

DarkThrone napisał/a:
brak możliwości pływania (jak to u nich -dedykowane na pustynię) - co dla naszych konserwatystów będzie pewnie nie do przełknięcia.


O ile jeszcze można dyskutować o pływaniu wozów bojowych piechoty, jedni na tak drudzy na nie, to jednak w kontekscie wozów dla rozpoznania to tentego, nie trzeba być za specjalnie konserwatystą, żeby widzeć taki wymóg...

Janek Kos - Pią 22 Lut, 2013

Stefan Fuglewicz napisał/a:
Janek Kos - skoro obstajesz przy tym podobieństwie, to wymień - krótko, w punktach - podobieństwa między VBL a Cobrą. A następnie, również w punktach, różnice.
Albo przyznaj, że to stwierdzenie nie miało sensu.


Podobieństwo :przeznaczenie, oba pływają, dostosowanie do transportu lotniczego, wykorzystanie cywilnych napędów ( Cobra -cummins, VPL -Peugeot), oba STANAG 1, wygląd

Roznice - długość - cobra dłuższa, ciężar - cobra cięższa o ok 2-2,5 tony w zależności od wersji,wielkość załogi.
Przedłużając o 1m-1,5 m VBL wychodzi COBRA.
michqq napisał/a:

O ile jeszcze można dyskutować o pływaniu wozów bojowych piechoty, jedni na tak drudzy na nie, to jednak w kontekscie wozów dla rozpoznania to tentego, nie trzeba być za specjalnie konserwatystą, żeby widzeć taki wymóg...

A ja nie rozumiem o końca wymogu tego pływania - rozpoznanie ma quady, motory, pojazdy dla WS tez nie pływają, dla mnie wymóg pływania to pozostałość po doktrynie UW, obecna jest chyba bardziej obronna? ;) Rozumiem jakbyśmy byli krainą 1000 jezior, ale nie jesteśmy. Może wystarczyłby wymóg brodzenia do 1,5 m ?

Stamp - Pią 22 Lut, 2013

Jak nie jesteśmy? Mazury to przecież główny teren ewentualnych działań a to "kraina 1000 jezior" (w rzeczywistości jest ich więcej, ponad 2700). Pomorze zresztą też.
michqq - Pią 22 Lut, 2013

Janek Kos napisał/a:
rozpoznanie ma quady, motory, pojazdy dla WS tez nie pływają


Właśnie.
Więc coś jednak powinno pływać.

Janek Kos - Pią 22 Lut, 2013

Jako "offroadowiec" amator mam problemy z pokonywaniem głupich rowów melioracyjnych czy płytkich strumieni/rzeczek i to nie z racji tego ze mój 4x4 nie pływa, ale z powodu błota, bagien itp mimo Simexów na kołach i blokad mostów - i tak teraz myślę ze żadna platforma 4x4 z racji jej właśnie ograniczeń związanych z poruszaniem się w terenie bagienny podmokłym i przeszkodami jakie opisałem nie powinna być podstawowym pojazdem zastępującym BRDMa - minimum to 6x6 lub coś na gąsienicach skoro ma być takim wszędołazem. Może np BvS 10 ? Wiesel tez nie wygląda zle.
239099 - Pią 22 Lut, 2013

Ale z kolei dynamika jazdy - kołowe pojazdy są szybsze, lepiej przyśpieszają itp.
Są cichsze - to ważne...

svartild - Pią 22 Lut, 2013

No nie wiem co ma większą dynamikę w błocie/bagnie :) .
Zgoda: kołowe są dużo szybsze (i mniej palą) na asfalcie, twardej ziemi itp.
I mniej kosztuje ich eksploatacja.
Nie wiem jak z łatwością napraw w polu. Zerwana gąsienica to unieruchomiony pojazd, a przebicie opony to tylko ograniczenie ruchliwości.
Czy głośność samego układu jezdnego ma duże znaczenie, czy raczej silnika?
Sam układ gąsienicowy ma też wadę, że jak da się silnik z tyłu, to trzeba wychodzić górą (chyba że jak w BMP-3).

239099 - Pią 22 Lut, 2013

svartild napisał/a:
No nie wiem co ma większą dynamikę w błocie/bagnie :) .

A gdzie Ty w Polsce widzisz bagna? - Polesie już nie nasze ;)
A po "po czołgowym" jeździć nie będzie - bo rozpoznanie jedzie przed - tu kolejna zaleta - ślady. Ślady kół są mniejsze i są trudne do zidentyfikowania (Równie dobrze może to być to ślad naszego BWR co ciężarówki itp)

svartild napisał/a:
Zgoda: kołowe są dużo szybsze (i mniej palą) na asfalcie, twardej ziemi itp.
I mniej kosztuje ich eksploatacja.
Nie wiem jak z łatwością napraw w polu. Zerwana gąsienica to unieruchomiony pojazd, a przebicie opony to tylko ograniczenie ruchliwości.
Czy głośność samego układu jezdnego ma duże znaczenie, czy raczej silnika?
Sam układ gąsienicowy ma też wadę, że jak da się silnik z tyłu, to trzeba wychodzić górą (chyba że jak w BMP-3).

Nie tylko na asfalcie ale na twardym równym podłożu. Głośność gąsienic ma znaczenie - wszak silnik można wytłumić (można tez pomyśleć o silniku elektrycznym - w trybie cichej pracy)

Stefan Fuglewicz - Pią 22 Lut, 2013

Janek Kos, co rozumiesz przez:
Podobieństwo :przeznaczenie, (...) dostosowanie do transportu lotniczego

Janek Kos - Sob 23 Lut, 2013

Stefan Fuglewicz napisał/a:
Janek Kos, co rozumiesz przez:
Podobieństwo :przeznaczenie, (...) dostosowanie do transportu lotniczego


Wersje: zwiadowcze, p-panc , p-lot, patrolowe. Cobra moze jeszcze robic za transporter piechoty.

Obie konstrukcje mieszczą sie w C-130, A-400, mozna je transportowa na podwieszeniu pod śmigłowcami.

Co do własciwości pływania pojazdów 4x4 - by wreszcie pojazd 4x4 mógł popływa musi sobie znalezc dogogdy zjazd do wody i tak samo dogodny wyjazd a to wcale nie jest takie oczywiste.

polsmol - Sob 23 Lut, 2013

Janek Kos napisał/a:

Na podstawie estymacji - z mojego rynku - tzw kompletna odbudowa używanej maszyny budowlanej, kapitalny remont hydrauliki, silnika wymiana wszystkich elementów zużytych itd itd to koszt rzędu 60/70% kosztu nowej maszyny - ale nadal masz stary model tylko praktycznie jakby wyjechał z fabryki.(Opcja dla firmy, które nie podążają za większa wydajnością nowego sprzętu)

No to już jest jakiś argument. Jednak specyfika BRDM jest inna (maszyna budowlna to właściwie w 100% mechanika). Już 30%-40% oszczędności to bardzo dużo jeśli mówimy o steakach pojazdów. Warto sprawdzić czy wymiana podzespołów na "gotowe z półki" nie będzie nawet jeszcze tańsza (relatywnie).
Może nie będzie to Fennek ale niewykluczone, że nadal będzie dobrze spełniał swoje zadania. Są przecież ważniejsze wydatki (np. OPL).
Janek Kos napisał/a:

To musi kosztować więcej niz gotowy produkt z półki.
Rzecz w tym, że ta cała modyfikacja nie musi być tak zaawansowana a przez to cena może być dużo niższa niż importowanego pojazdu "z półki". To po prostu trzeba to sprawdzić zanim zostanie podjęta decyzja.

Co do pływania to rezygnacja z tego wymogu wymusiła by sworznie dla jednostek rozpoznawczych innego sposobu przekracza przeszkód wodnych.
Ja jednak nie wyobrażam sobie oddziału rozpoznawczego za którym ciągnie się "etatowa" kolumna pontonowa :)

cthsqd - Sob 23 Lut, 2013

VBL pływa, i właściwie to gdyby udało się na niego zmieścić maszt z kamerą termowizyjną to podejrzewam że niewiele było by takich obszarów w których BRDM miałby jakąś przewagę. Gabarytowo znacznie mniejszy (w każdym wymiarze) i lżejszy, za czym idą ogromne (!) różnice w możliwości pokonywania terenu. Nawet wydłużając go i robiąc miejsce dla czwartego członka załogi bądź dodatkowego sprzętu i tak w porównaniu z prawie sześcioma metrami BRDMa to pryszcz. Na razie to chyba mój faworyt ;)
Janek Kos - Sob 23 Lut, 2013

polsmol napisał/a:
No to już jest jakiś argument. Jednak specyfika BRDM jest inna (maszyna budowlna to właściwie w 100% mechanika). Już 30%-40% oszczędności to bardzo dużo jeśli mówimy o steakach pojazdów. Warto sprawdzić czy wymiana podzespołów na "gotowe z półki" nie będzie nawet jeszcze tańsza (relatywnie).
Może nie będzie to Fennek ale niewykluczone, że nadal będzie dobrze spełniał swoje zadania. Są przecież ważniejsze wydatki (np. OPL).

Maszyna budowlana to kupa "zelaza" i troche mechaniki - odbudowa = remont - nie wymieniasz silnika, nie wymieniasz przekladni a tylko cześci, uszczelnienia itp nic nie musisz przeprojektowywac sprawdzac i testowac a Ty chcesz z BRDMa zrobic kompletnie nowy pojazd z wszystkimi nowymi gratami to musisz go od nowa zaprojektowc/przeprojektowac - np kadlub , instalacje elektryczne, hydrauliczne itp itd To nie jest wymiana podzespolu a na b. Nie prosty remont. I nadal bedzies mial BRDMa z plaskimi burtami wysokimi na 2,5 m.

polsmol napisał/a:
Rzecz w tym, że ta cała modyfikacja nie musi być tak zaawansowana a przez to cena może być dużo niższa niż importowanego pojazdu "z półki". To po prostu trzeba to sprawdzić zanim zostanie podjęta decyzja.
I sam pokazujesz ze modernizacja nie ma sensu bo jak nie gleboka to nadal masz technike lat 50 a jak gleboka to masz koncepcje lat 50 na klockach z XXI wieku w cenie porownywalnej/wyzszej z rozwiazaniami XXI wieku.
odrzut - Sob 23 Lut, 2013

239099 napisał/a:
svartild napisał/a:
No nie wiem co ma większą dynamikę w błocie/bagnie :) .

A gdzie Ty w Polsce widzisz bagna? - Polesie już nie nasze ;)


Część Polesia dalej jest nasza, i jak najbardziej są bagna - sam widziałem (np w okolicach Włodawy/Sosnowicy/Parczewa).

Inna sprawa, że można nadłożyć 3 kilometry i dojechać asfaltem albo polną drogą praktycznie wszędzie.

polsmol - Nie 24 Lut, 2013

Janek Kos napisał/a:

Maszyna budowlana to kupa "zelaza" i troche mechaniki - odbudowa = remont - nie wymieniasz silnika, nie wymieniasz przekladni a tylko cześci, uszczelnienia itp

trochę się to nie trzyma kupy. Najpierw piszesz, że za 60-70% ceny masz maszynę "jak z fabryki" a teraz twierdzisz, że zmienia się tylko jakieś uszczelki.
Z tego wynika, że silnik i przekładnie się nie zużywają?

Janek Kos napisał/a:
I sam pokazujesz ze modernizacja nie ma sensu bo jak nie gleboka to nadal masz technike lat 50 a jak gleboka to masz koncepcje lat 50 na klockach z XXI wieku w cenie porownywalnej/wyzszej z rozwiazaniami XXI wieku.

Właśnie pokazałem, że modernizacja może mieć sens.
Odwoływanie się do lat 50-tych to jest prymitywizm intelektualny oparty na naiwnym założeniu, że we wszystkich dziedzinach życia postęp jest równomierny.
Jeśli nie zmieniły się zadania to i pojazd nie musi się zmieniać. Dość dobrym przykładem jest układ konstrukcyjny Feneka przypadkiem podobny do BRDM-a.

Nowe pojazdy (zapewne nie wszystkie) oferują lepszą ochronę przy zbliżonej masie pancerza (nowe technologie). To jest ta realna różnica pomiędzy BRDM-2 a jego potencjalnym następcą.
Niestety w naturze nic nie jest za darmo.

Trzeba więc sprawdzić ile trzeba dopłacić za dodatkowe opancerzenie i zastanowić się czy nie lepiej zostać przy starej skorupie z nowymi mostami a za zaoszczędzone pieniądze kupić nowoczesne wyposażenie optoelektroniczne, środki łączności albo bsl.

Tak to powinno wyglądać. Arbitralne stwierdzenie, że coś "nie ma sensu" bez takiej analizy jest po prostu śmieszne.

michqq - Nie 24 Lut, 2013

polsmol napisał/a:
Trzeba więc sprawdzić ile trzeba dopłacić za dodatkowe opancerzenie i zastanowić się czy nie lepiej zostać przy starej skorupie


Postęp w zakresie stali pancernej nie jest skokowy, jest umiarkowany, ale jednak jest na tyle duży, że o ile dobrze czytam cyferki, pancerz z nowszej stali o grubości takiej jak ma BRDM zabezpieczałby przed ogniem broni strzeleckiej na poziomie Level 1 lub Level 2.

Czasem tak jest, że wzrost parametrów stali o np. 20% dać może skokową różnicę w praktyce, jest tak kiedy przypadku starego pancerza ogień kałasznkowa jeszcze z trudem przebija płytę a w przypadku nowego - też z trudem, ale już nie przebija.

Znasz pewno ten tekst:
http://www.imz.pl/Periody...Starczewski.pdf

Na oko się wydaje, że BRDM jest właśnie akurat przykładem sytuacji kiedy warto przejść na nowszą stal.

Janek Kos - Nie 24 Lut, 2013

polsmol napisał/a:
trochę się to nie trzyma kupy. Najpierw piszesz, że za 60-70% ceny masz maszynę "jak z fabryki" a teraz twierdzisz, ze mienia się tylko jakieś uszczelki.
Z tego wynika, że silnik i przekładnie się nie zużywają?
Remont silnika -remont przekładni, układów hydraulicznych - to nie wyrzucenie silnika i włożenie nowego tak samo z pozostałymi częściami rozumiesz tą subtelną różnice pomiędzy wymianą a kompleksowym remontem ? Rozkładasz maszynę na czynniki pierwsze, potem ja składasz zarówno na nowych częściach np sworznie, węże, uszczelnienia itp itd oraz na wyremontowanych ( siłowniki,silnik itp itd.) Rozumiesz różnice? Remont/odbudowa certyfikowana przez producenta - co pozwala wyzerować licznik motogodzin i objąc maszynę pełną gwarancją producenta jak maszynę nową.
polsmol napisał/a:
Właśnie pokazałem, ze modernizacja może mieć sens.
Odwoływanie się do lat 50-tych to jest prymitywizm intelektualny oparty na naiwnym założeniu, że we wszystkich dziedzinach życia postęp jest równomierny.
Jeśli nie zmieniły się zadania to i pojazd nie musi się zmieniać. Dość dobrym przykładem jest układ konstrukcyjny Feneka przypadkiem podobny do BRDM-a.
Nowe pojazdy (zapewne nie wszystkie) oferują lepszą ochronę przy zbliżonej masie pancerza (nowe technologie). To jest ta realna różnica pomiędzy BRDM-2 a jego potencjalnym następcą.
Niestety w naturze nic nie jest za darmo.
Trzeba więc sprawdzić ile trzeba dopłacić za dodatkowe opancerzenie i zastanowić się czy nie lepiej zostać przy starej skorupie z nowymi mostami a za zaoszczędzone pieniądze kupić nowoczesne wyposażenie optoelektroniczne, środki łączności albo bsl.
Tak to powinno wyglądać. Arbitralne stwierdzenie, że coś "nie ma sensu" bez takiej analizy jest po prostu śmieszne.


Nic nie pokazałeś -pokazałeś ze coś ci się tylko wydaje - jest coś takiego jak postęp - kiedy BRDM był projektowany nie bylo komputerów nie bylo autoCADa nie było kilku pierwiastków z tablicy Mendelejewa nie mówiac o materiałoznawstwie, metalurgii i obróbce metali. A BRDM to jest staaara konstrukcja i koncepcja i za 5 zł nie zrobisz z niej rozwiązania HighTech.

Ty i twoje mosty - bierzesz 17 tke odkręcasz stare mosty przykręcasz nowe i juz jest nowy potem spawarke i dospawasz opancerzenie - dołozyc radyjko i bach jest nowy BRDM NEX GEN by POLSMOL :) Boze jakie to proste i wszytko za przysłowiowe 5 złotych - posadę głównego konstruktora w Bumarze masz na bank :) Przecież to jest prostsze od pieczenia chleba - Jesteś genialny. - chapeau bas :gent: Mądrego to zawsze milo posłuchać.

michqq - Wto 26 Lut, 2013

Janek Kos napisał/a:
Mądrego to zawsze milo posłuchać.


Panowie, przeginacie obaj.
Tak to wygląda jak ktoś uparcie broni zajmowanej pozycji, dyskusja się radykalizuje i przechodzi sie do... Przesady.
Jeden przesadza twierdząc że BRDM to szczyt techniki, drugi przesadza, że to tak trudno wykonac taki pojazd.

NASA do tego nie potrzeba, wręcz przeciwnie, firmy zajmujące się budowaniem nadwozi specjalnych, a zwłaszcza pancerek bankowych i opancerzonych pojazdów dla policji (opancerzonych armatek wodnych przykładowo) są w stanie zrobić coś takiego jak opancerzony samochód 4x4 bazujący na gotowej ciężarówce wojskowej.
I faktycznie, na wszystkich targach militarnych na świecie, wielu nawet drobnych producentów prezentuje swoje dokonania, bazujące na gotowych podwoziach wojskowych ciężarówek, ploterze tnącym do blach i robocie spawacza.

Nie róbmy więc z igły widły. Samochód pancerny 4x4 oparty na gotowej ciężarówce to chyba najłatwiejszy rodzaj wozu bojowego.
Gdy się bazuje na gotowej ciężarówce wojskowej, załatwione są dwie sprawy, po pierwsze konstrukcja już na dzień dobry spełnia większość potrzebnych stanagów, a po drugie, osiągamy z tymi ciężarówkami unifikację pozdespołów, serwisu, a nawet i upraszcza się szkolenie kierowców.

I dalej:

Polskie Siły Zbrojne przewidują zastąpienie Stara 266 nie przez jedną ciężarówkę, ale tak na prawdę przez dwie.
I tak: W tej chwili mamy przetarg na samochód wysokiej mobilności średniej ładowności, o DMC kilkunastu ton, w ramach którego wojsko życzy sobie i wersji "normalnej" ciężarówki, wersji ciężarówki z opancerzoną kabną czteroosobową, oraz wersji ciężarówki z opancerzoną kabiną sześcioosobową i zmniejszoną skrzynią ładunkową.

W przyszłości należy sie spodziewać przetargu na ciężarówkę wysokiej mobilności małej ładowności, o DMC prawdopodobnie trochę poniżej 10 ton, przy okazji którego można i powinno się przewidziec linię pojazdów, w skład których wchodziłaby i cięzarówka "zwykła" i opancerzony pojazd rozpoznawczo-patrolowy 4x4.

Takie coś ma sens z punktu widzenia LOGISTYKI.

Rozważania na temat potrzeb, możliwości i celowości następcy BRDMa, należy prowadzić cały czas majac w pamięci taką właśnie przyszłość.
W Polskich SZ raczej BĘDZIE zamówiony i eksploatowany samochód opancerzony 4x4 zunifikowany z przyszłą cięzarówką wysokiej mobilności, jego podstawową zaletą będą nie możliwości taktyczne takie lub owakie, lecz właśnie ten bonus logistyczny.
Będzie on naturalnym nośnikiem lekkiego uzbrojenia i sprzetu rozpoznawczego, miejsce dla pojazdów o lepszych od niego parametrach taktyczno-technicznych oczywiscie też jakieśtam będzie, ale raczej niszowe niz powszechne.

Janek Kos - Wto 26 Lut, 2013

Taki pojazd zostal juz wprowadzony kuchennymi drzwiami - nosnik Poprada.
239099 - Wto 26 Lut, 2013

Jak zwykle dziadostwo się prześliźnie...
Stefan Fuglewicz - Wto 26 Lut, 2013

Janek Kos - szczerze mówiąc nie chce mi się już z Tobą gadać, bo powtarzasz tylko swoje i w ogóle nie starasz się zrozumieć, co napisałem. Co piszą inni - chyba tez...
Spróbuję ostatni raz. Uważaj:

Parametr VBL/Cobra
masa 3,6/6,0 t
szerokość 202/216 cm
wysokość 170/190 cm
długość 370/532 cm
załoga max 3/11

Czyli Cobra ma: masę większą o 66%, długość o 43%, trochę wyższy i szerszy przedział załogowy.
Teraz popatrz na zdjęcia VBL (np. grafika dla tego hasła) i znajdź ujęcia z boku i z tyłu przy otwartych drzwiach. Widok foteli pozwala ocenić wielkość wozu - jest to w gruncie rzeczy niewielkie autko. Ponad jedną trzecią długości zajmuje przedział silnikowy. Za nim są fotele kierowcy i dowódcy. Za ich plecami - przestrzeń naad tylnymi kołami, dość krótka i zwężona dołem przez nadkola, tak, że mieści się tam tylko jeden żołnierz i upchane pod ścianami wyposażenie.
Większe wymiary Cobry przekładają się właśnie na powiększenie tej części przedziału - tak, że za dowódcą i kierowcą mieści się jeszcze 9 żołnierzy.
VBL to dedykowany, lekki wóz rozpoznawczy, który może też występować w roli samobieżnej wyrzutni ppk czy lekkiego pojazdu wsparcia.
Cobra to dedykowany transporter, przewożący "dużą" drużynę (1+4+4) + kierowca i strzelec pokładowy. Może też być zaadaptowany do innych funkcji, także rozpoznawczej, tylko że będzie miał gorszą mobilność (rozmiary, nacisk na oś) i większą podatność na trafienie (rozmiary), niż VBL. Tak samo wersję rozpoznawczą może mieć Rosomak, BMP-1, Bradley.
Podobieństwa między VBL i Cobrą, owszem, są: mają pancerz, cztery koła, silnik z przodu, i tak dalej...
Ale to są pojazdy różnej klasy.
Jeśli tego nie widzisz, to daruj, ale dyskutowanie z Tobą jest stratą czasu.

ToMac - Wto 26 Lut, 2013

michqq napisał/a:
Janek Kos napisał/a:
Mądrego to zawsze milo posłuchać.


Panowie, przeginacie obaj.
Tak to wygląda jak ktoś uparcie broni zajmowanej pozycji, dyskusja się radykalizuje i przechodzi sie do... Przesady.
Jeden przesadza twierdząc że BRDM to szczyt techniki, drugi przesadza, że to tak trudno wykonac taki pojazd..


Mówi się że dzień bez pożarcia się dla Polaka to dzień stracony. Ale to nieprawda. To tylko złe wzorce płynące ze zgromadzenia narodowego.

BRDMa to się czepnę w tym miejscu, gdzie jego konstrukcja nie jest przygotowana na miny. Nadkola itp. Jeśli nie jest tak złożony, wypadałoby mieć nowszą konstrukcję. No i blachy użyć np. te nowsze pancerne z Rosomaka dla lepszej ochrony. Szkoda liftfować. Chyba że kryje się w tym jakiś inny cel, jak podtrzymanie WZMS. To w jakichś kryteriach może mieć sens.

Janek Kos - Wto 26 Lut, 2013

Panie Stefanie ale ja z Panem nie dyskutuje, Pan coś chce usilnie pokazac.

Bawimy sie w dywagacje co powinno zastapic BRDMa prawda?

Jakiej wielkości załogę ma BRDM hmm?

A jaka moze miec PRZEDŁUZONY VBL ? Proszę otworzyc http://www.panhardvbl.co.nr/ zakładka characteristics na stronie widac też wersje VBL ( jest tez z masztem - radar pola walki, podświetlanie kamera itp. jak znalazł dla rozpoznania ) są tez wymiary przedłuzony ma 4 m.

Co do podobności obu konstrukcji z COBRĄ - oba moga pływac + ukształtowanie konstrukcji ( V ) a to zdecydowanie więcej niż "mają pancerz, cztery koła, silnik z przodu" - Tarpan/Honker Skorpion3 tez ma "pancerz, cztery koła, silnik z przodu " ale nie nazwałbym go podobnym do COBRy czy VBL..

Ale tak COBRA jest o klasę wyzej jesli chodzi o mozliwośc przewożenia dodatkowego desantu - pytanie czy następca BRDMa ma miec taką mozliwośc ? Oczywiście lepiej zapewne jest miec taką możliwośc niż nie miec.

239099 - Wto 26 Lut, 2013

Ale po co? (ten desant)
W BRDM rozumiem - byli szperacze - bo i BRDM nie maił specjalnych urządzeń do rozpoznania...
Ale nowy wóz będzie je miał, więc w czym kilku szperaczy może mu pomóc.
W Crab przewidziano ze jeden z załogi - strzelec może pełnić funkcje szperacza.

Pamiętaj że w pododdziale rozpoznania masz też żołnierzy na quadach itp.

Janek Kos - Wto 26 Lut, 2013

CRAB ma jedna podstawową wade wg niektórych - nie pływa.
Ja sie pytałem czy pojazd rozpoznania musi pływać? Czy nie wystarczy brodzenie (np do 1,5 m) i ze większym problemem wg mnie jest możliwość przekraczania głupich terenów podmokłych czy tez rowów melioracyjnych, małych rzeczek, strumieni itp że napęd 4x4 mimo spec opon blokad itd nie zawsze daje radę choć tu wysoce pomocny okazuje się system centralnego pompowania opon który pozwala na zarządzanie naciskiem na podłoże.

plut. pchor. rez - Wto 26 Lut, 2013

239099 napisał/a:
Ale po co? (ten desant)
W BRDM rozumiem - byli szperacze - bo i BRDM nie maił specjalnych urządzeń do rozpoznania...
Ale nowy wóz będzie je miał, więc w czym kilku szperaczy może mu pomóc.
W Crab przewidziano ze jeden z załogi - strzelec może pełnić funkcje szperacza.

Pamiętaj że w pododdziale rozpoznania masz też żołnierzy na quadach itp.
Szperacz to szperacz i żadna technika nie zastąpi go we wszystkich zadaniach realizowanych przez rozpoznanie. Ot, choćby przy rozpoznaniu drogi marszu jakim urządzeniem sprawdzisz przepust? Georadar na każdym wozie?
cthsqd - Wto 26 Lut, 2013

Janek Kos napisał/a:
CRAB ma jedna podstawową wade wg niektórych - nie pływa.
Ja sie pytałem czy pojazd rozpoznania musi pływać? Czy nie wystarczy brodzenie (np do 1,5 m) i ze większym problemem wg mnie jest możliwość przekraczania głupich terenów podmokłych czy tez rowów melioracyjnych, małych rzeczek, strumieni itp [...]

Powinien pływać, bo o ile mógłbym zaryzykować stwierdzenie, że dla piechoty niekoniecznie, to akurat rozpoznanie powinno mieć możliwość działania tam, gdzie inni nie mają oraz gdzie nie będą się tego spodziewać. Zdolność np. przekraczania rzeki w innym miejscu niż mosty jest bardzo pożądana.

Janek Kos - Wto 26 Lut, 2013

cthsqd napisał/a:
Powinien pływać, bo o ile mógłbym zaryzykować stwierdzenie, że dla piechoty niekoniecznie, to akurat rozpoznanie powinno mieć możliwość działania tam, gdzie inni nie mają oraz gdzie nie będą się tego spodziewać. Zdolność np. przekraczania rzeki w innym miejscu niż mosty jest bardzo pożądana.


Jesteś praktykiem - uważasz za niezbędną taka zdolność, więc powinna być ona wymogiem dla następcy BRDMa.

Art40 - Czw 28 Lut, 2013

michqq napisał/a:
W Polskich SZ raczej BĘDZIE zamówiony i eksploatowany samochód opancerzony 4x4 zunifikowany z przyszłą cięzarówką wysokiej mobilności, jego podstawową zaletą będą nie możliwości taktyczne takie lub owakie, lecz właśnie ten bonus logistyczny.
Będzie on naturalnym nośnikiem lekkiego uzbrojenia i sprzetu rozpoznawczego, miejsce dla pojazdów o lepszych od niego parametrach taktyczno-technicznych oczywiscie też jakieśtam będzie, ale raczej niszowe niz powszechne.


Jak zrozumiałem uważasz, że następca BRDM będzie na podwoziu ciężarówki? Jeśli tak, to raczej się myslisz. Oparcie pojazdu rozpoznawczego na podwoziu terenowej ciężarówki da pojazd zdecydowanie zbyt wysoki do tego celu, zwłaszcz dla pojazdów opartych na ramie. Nawet na podwoziu z niezależnym zawieszeniem to będzie problem (zobacz jak wygląda Hipcio...). Uzyskanie niskiej sylwetki (a la Fenek) wymaga raczej dedykowanego, samonośnego nadwozia i niezależnego zawieszenia mocowanego do kadłuba, zwłaszcza dla pojazdu pływającego. Tu unifikacja z ciężarówkami powinna ograniczać się do napędu.

djdzej555 - Pią 15 Mar, 2013

a co wolimy 4x4 czy 6x6?
:gent:

Art40 - Sob 16 Mar, 2013

Dobre pytanie.
4x4 jest zdecydowanie prostszy i tańszy, ale zatrzyma go byle rów...

nieznany - Sob 16 Mar, 2013

A może w imię unifikacji
http://www.defence24.pl/m...ego-modulu-rak/

Poprad już jest - WR dla RAKa też pewnie przejdzie, więc...

REMOV - Sob 23 Mar, 2013

Strasznie kombinujecie - przecież program wozu rozpoznawczego PKTR* "Kleszcz" jest już w pewnym stopniu zaawansowany. Nawet powstaje coś w rodzaju demonstratora o dosyć sympatycznej nazwie. Taki - ogólnie rzecz ujmując na pierwszy rzut oka - pływający Żubr, jeżeli można do czegoś porównać.

* - o ile bardzo nie pomieszałem skrótu

Art40 - Nie 31 Mar, 2013

Masz na myśli Bobra?
klik
Z Żubrem to zapewne ma niewiele wspólnego, oprócz tego, że są z tego samego lasu.
Raczej będzie to sfilcowany Hipopotam, bardzo podobna konstrukcja, tylko mniej osi.

gryf001 - Nie 05 Maj, 2013

Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. z Poznania stanęło na czele kolejnego "pancernego" konsorcjum (szóstego). W skład konsorcjum weszły jeszcze; WAT, WZInż, HSW, Wojskowe Zakłady Mechaniczne oraz WITPiS.
Celem konsorcjum jest opracowanie i zbudowanie prototypu modułowej kołowej opancerzonej w układzie 6x6 w wersji rozpoznawczej, a wiec pojazdu który miałby stać się następca BRDM-2. Głównym celem projektu jest opracowanie pojazdu do działań patrolowo-rozpoznawczych, zapewniającego ponadprzeciętną mobilność oraz wysoki stopień ochrony załogi przy zachowaniu pływalności. Planowane wdrożenie do WP do roku 2019.
Info za NTW 5/13

Pytanie jak się ma do tego Bóbr z AMZ Kutno? Każdy sobie rzepkę skrobie?

Pozdrawiam. Gryf.

jonasz - Nie 05 Maj, 2013

Chciałbym delikatnie przypomnieć, że mamy od 1989 roku wolny rynek i podmioty gospodarcze mogą w granicach prawa robić co chcą ;)
Stamp - Pon 06 Maj, 2013

Cytat:
Celem konsorcjum jest opracowanie i zbudowanie prototypu modułowej kołowej opancerzonej w układzie 6x6 w wersji rozpoznawczej, a wiec pojazdu który miałby stać się następca BRDM-2.


Hm, w 2005 roku WZM w Poznaniu stworzyły Irbisa w układzie 6x6, to teraz trzeba aż konsorcjum? Nie można odkurzyć po prostu starej dokumentacji? Ktoś sobie nieźle pogrywa.

ToMac - Pon 06 Maj, 2013

Iribis to wyraz ambicji ale w ściśle określonych przeszłych okolicznościach. Dzisiaj z doświadczeniami z Rosomakiem i afgańską eksploatacją jest duży sens zrobić coś wyrafinowanego i porządnego.

Na plus. Na duży plus. A jeszcze że WZM z Poznania - świetnie.

mr_ffox - Sro 08 Maj, 2013

Otokar COBRA 2

http://img692.imageshack....30507125113.jpg
(Taki dopracowany Żubr)
http://img689.imageshack....30508115326.jpg
(ciekawy pomysł z kamerą)
http://img339.imageshack....30508115337.jpg
(jak Audi)

athlon - Sro 08 Maj, 2013

Pomysł może i świetny ale nijak taka Kobra. ma się do następcy BRDM-a
mr_ffox - Sro 08 Maj, 2013

Fakt bo nie pływa, to taki inny Zubr.
239099 - Czw 09 Maj, 2013

Mam nadziej że powstanie wóz podobny do
http://www.associazionela.../puma_6x6_1.gif
Ino pływający.

BARTEKD - Czw 09 Maj, 2013

Stara poczciwa puma... ponoć kiedyś było u nas zainteresowanie tą maszyną 4x4... nie wiem ile z tego prawdy.
REMOV - Pią 10 Maj, 2013

Zero, jak we wszystkich takich "opowieściach dziwnej treści", czy innych bajaniach. A sam wóz jest dosyć nieudany i niezbyt mile przyjęty w armii włoskiej. Wynika z pewnej, częściowo zarzuconej, koncepcji obronnej. No, ale znowu wszystko świetne i cudowne, co zagraniczne.
djdzej555 - Wto 04 Cze, 2013

^REMOV i inni użytkownicy. Marudzimy. Coś nie może być super. Jak coś wejdzie do produkcji ( uzbrojenia SZ) i tak będziemy marudzili, ze czemu to a nie tam to.
Więc pytam.
1. Czy 4x4 jest dobrym rozwiązanie jak miałby pływać? Chyba nie.
2. Jak dla mnie laika 6x6 jest optymalny. Lub 4x4 z kółeczkami jak w starych "berdkach" :D
3. Czy uda się mieć pływający, o małej wysokości i dużym prześwicie 6x6?
4. Jeśli już uda się z pkt. 3 to czy nie będzie on miał za dużej masy?

corran - Wto 04 Cze, 2013

Jeśli jest taka opcja to jestem zdecydowanie za 6x6, im więcej osi tym pojazd stabilniejszy. Rosomak z jego 8x8 poprostu płynie.
REMOV - Sro 05 Cze, 2013

djdzej555 napisał/a:
3. Czy uda się mieć pływający, o małej wysokości i dużym prześwicie 6x6?
Wszystko zależy, jakie wyposażenie chcesz na taki pojazd wcisnąć. Jak ktoś tworzy wymagania oderwane od rzeczywistości, chce mieć wszystko na raz, to wychodzi mu... Hipopotam.
malpi77 - Sro 05 Cze, 2013

djdzej555 napisał/a:
^REMOV i inni użytkownicy. Marudzimy. Coś nie może być super. Jak coś wejdzie do produkcji ( uzbrojenia SZ) i tak będziemy marudzili, ze czemu to a nie tam to.
Więc pytam.
1. Czy 4x4 jest dobrym rozwiązanie jak miałby pływać? Chyba nie.
2. Jak dla mnie laika 6x6 jest optymalny. Lub 4x4 z kółeczkami jak w starych "berdkach" :D
3. Czy uda się mieć pływający, o małej wysokości i dużym prześwicie 6x6?
4. Jeśli już uda się z pkt. 3 to czy nie będzie on miał za dużej masy?


ad1. Dlaczego nie? koła w pływaniu raczej przeszkadzają, pamiętajmy że każda oś to jest mnóstwo dodatkowych kilogramów (samo jedno około to masa około 100kg! a gdzie zawieszenie i układ przekazania mocy), co szczególnie boli w wypadku małych pojazdów, bo to nie jest wtedy kilka % masy całkowitej, lecz nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt %.

ad2. dodatkowa oś może dawać "+" podczas poruszania się po miękkim podłożu (wjazd i wyjazd z wody i nie tylko), jednak należy to rozpatrywać indywidualnie. Wielokrotnie w historii pojazdy o mniejszej liczbie osi miały lepsze walory trakcyjne niż te o większej liczbie osi.

ad3. Dodatkowa oś to mniejsza objętość kadłuba, a więc i mniejsza wyporność, ale większa masa.

Moje powyższe wywody nie mają udowodnić że na pewno pojazd 2x2 jest lepszy niż 6x6, lecz jedynie zwrócić uwagę że to nie jest takie proste. Tutaj wymagana jest duża ostrożność w osądach, jednak generalnie im większy pojazd tym więcej osi i odwrotnie.

REMOV - Sro 05 Cze, 2013

malpi77 napisał/a:
Moje powyższe wywody nie mają udowodnić że na pewno pojazd 2x2 jest lepszy niż 6x6.
Pojazd 2x2 to w Twoich rozważaniach rower z napędem na przednie i tylne koło? :-D
malpi77 - Sro 05 Cze, 2013

- Hmm chyba tak :) .
Oczywiście się zapędziłem jak się domyślasz, miałem na myśli 4x4.

kosi maz - Sro 05 Cze, 2013

REMOV napisał/a:
malpi77 napisał/a:
Moje powyższe wywody nie mają udowodnić że na pewno pojazd 2x2 jest lepszy niż 6x6.
Pojazd 2x2 to w Twoich rozważaniach rower z napędem na przednie i tylne koło? :-D


Stawiam raczej na:
http://www.segway.com.pl/...a/x2-adventure/

239099 - Sro 05 Cze, 2013

Jeśli 2x2 dla rozpoznania to tylko
http://tptm.eu/stara/wp-c...2u%C5%BCyli.jpg

A na poważnie już
To że pojazd dla rozpoznania 6x6 to wiele nie mówi.
Równie dobrze może to być
http://www.platforms-mil...._Vehicle%20.JPG
co
http://img363.imageshack..../irbis03qz8.jpg
Bez wymagań ani rusz...

Pomorzanin - Sro 05 Cze, 2013

Ciekawymi pojazdami rozpoznawczymi oraz nośnikami PPK są niemieckie Fennki: niewielkie, zwinne i szybkie. Takie BRDM-2 XXI wieku. Oczywiście można narzekać, że za słabo opancerzone, że nie pływają, że za małe, że za duża przednia szyba itd. Niemcom i Holendrom to jednak jakoś nie przeszkadza.


239099 - Sro 05 Cze, 2013

Było było
Co ciekawe Fenneki miały pływać - ale nie wyszło ;) (pustynny lis przecież pływać nie umie)

To było ciekawe
http://www.dontgivvafuq.com/misc/pics/zobel_02.jpg
Ale to tylko prototyp - stojący od 20 lat w muzeum

djdzej555 - Czw 06 Cze, 2013

239099 To coś na załączonym obrazku ma hydro - pneumatyczne zawieszenie?
REMOV - Czw 06 Cze, 2013

Tak, jedyny model Leichter Panzerspähwagen Zobel 4x4 ma hydropneumatyczne zawieszenie. Tutaj masz historię pojazdu: http://www.whq-forum.de/cms/391.0.html
Zwitt - Czw 06 Cze, 2013

Najlepsze byłoby coś w stylu pływającego Fenka. Generalnie jeśli ma to być pojazd 4X4 to powinien dzialać w/g zasady wykrywać pozostając niewykrytym.
Tu pojawia się też pytanie o zasadność posiadania takiego wozu. Może quady z jednej i rozpoznawcze wersje KTO i BWP wystarczą?

239099 - Czw 06 Cze, 2013

Było to już...
Nie duet quad i Rosiek-BWR to za mało
pierwszy nie posiada żadnych specjalnych urządzeni do obserwacji/rozpoznania. Poza tym dysponuje za małym zasięgiem.
Drugiego z kolei znowu nie będzie tak wiele - z resztą to powinien być dośc bogato wyposażony pojazd.
Jest potrzeba uzupełnienia o wóz prostszy od Rosomaka, ale o większych możliwościach niż quady itp.

Po postu mniejszy wóz rozpoznawczy uzupełniłby rośka funkcjonując rownolegle podoodziałach rozpoznawczych. (Zauważ w większość armii masz "dużego" i "małego" BWR - u nas też BWR-1 i BRDM)

Poza tym to nie musi być tylko BWR - czego jest przykładem zarówno BRDM (który ma wiele zastosowań) co Fennek - http://www.armorama.com/p...42/100_0692.jpg
A i wersja "niszczyciela czołgu" (z ppk spike) ma/miała być - MRAT

http://www.kmweg.de/de/en...nformation.html

REMOV - Czw 06 Cze, 2013

Biorąc pod uwagę rozwijanie przez Siemianowice nowego kto, jako uzupełnienie bojowych Rosomaków, to najbardziej pasowałaby jego odmiana 6x6. Czyli odpowiednik poznańskiego Irbisa, choć nieco bardziej przemyślany z odpowiednią osłoną przeciwminową. Zresztą, można na nim transportować właśnie czterokołowe motocykle.
Art40 - Czw 06 Cze, 2013

Z zasadzie rozmowa o tym jaka liczba osi jest lepsza, jest nieco bezprzedmiotowa. To nie jest parametr do wyboru. Najpierw ocenia się to, co ma być na wozie być wożone, do tego dobiera się wymiary, DMC, a dopiero z nacisków na osie wynika liczba osi.
Posiadanie trzeciej osi co prawda jakościowo zwiększa możliwości pojazdu (np. zdolność pokonywania rowów, jednak z tego powodu raczej nikt nie doda trzeciej osi do pojazdu, który może jeździć na dwóch. Zbyt mocno komplikuje to konstrukcję i zwiększa masę.

polsmol - Czw 06 Cze, 2013

REMOV napisał/a:
Biorąc pod uwagę rozwijanie przez Siemianowice nowego kto, jako uzupełnienie bojowych Rosomaków, to najbardziej pasowałaby jego odmiana 6x6.
Czy mowa o nowym KTO 8x8 czy 6x6?

Pytam bo według majowej NTW zlecenie na opracowanie platformy 6x6 otrzymał Wojskowe Zakłady mechaniczne SA z Poznania.

239099 - Czw 06 Cze, 2013

Remov pewnie odnosi się do
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=7855
Ciekawe na ile jest to aktualne w kontekście porozumienia w sprawie Rosomaków - te uzupełnianie
WZM Poznań ma rzeźbić wóz 6x6

Być może oba projekty mają wspólny mianownik...
Niemniej patrząc na temat gąsienicowych wozów - jestem daleki od wyciągania jakiś wniosków.

6x6 nawet by się przydał...
Ale 8x8 to chyba bardziej z myślą o następcach Rośków... (Z resztą to by był słuszny krok Siemianowic )

michqq - Pią 07 Cze, 2013

Art40 napisał/a:
Z zasadzie rozmowa o tym jaka liczba osi jest lepsza, jest nieco bezprzedmiotowa. To nie jest parametr do wyboru. Najpierw ocenia się to, co ma być na wozie być wożone, do tego dobiera się wymiary, DMC, a dopiero z nacisków na osie wynika liczba osi.
.


Tia...
Przy takim podejściu to mielibysmy mozaike pojazdów nie dajacą sie opanować.

Właśnie ze względu na to, iż potrzeba eksploatowac małą liczbę podwozi, z przyczyn logistycznych, to jest (lub powinno być) zupełnie inaczej niż piszesz.

Mamy do dyspozycji jednolite podwozie lub właściwie szereg kilku podwozi, i to NIE jest tak, że mamy sobie możliwość ustalić wymiary, DMC i tak dalej, pod wymogi tego co będziemy wozić.

Mamy z tym co chcemy wozić zmieścic się w podwoziu A, a jak nie to w numer większym podwoziu B, a jak nie to w podwoziu C, koniec typoszeregu, jak się nie podoba to wozić mniej.

A na pytenie co się będzie wozić nie da się tak łatwo odpowiedzieć - można sobie wymysleć co się będzie wozic dziś, ale za pietnaście lat już odpowiedź będzie całkiem inna.

Ponadto różne rodzaje wojsk bedą chciały wozić inne szpeje.

Tak więc mówimy po prostu o pojeździe "sporo mniejszym od Rosomaka".
Pojazd zbyt bliski Rosomakowi nie miałby sensu, bo to jest zbędne mnożenie logistyki eksploatować dwa pojazdy o podobnych cechach.

Ponadto jest pare ograniczeń dotyczących wymiarów czy infrastruktury które sprawiają, że pewne wartości są bardziej "atrakcyjne" niż inne, tu nie ma pełnej swobody, przykładowo "fajnie" jest jeśli szerokość nie przekroczy 255cm, bo tyle podaje Kodeks Drogowy.
Na przykład takiego Bartka Jelcz zrobił szerszego a potem problem, bo wojsko "nieoczekiwanie wymyślilo" że chce ciężarówkę spełniającą wymogi Kodeksu Drogowego w tym zakresie.

Tak więc - Za dużo swobody projektanckiej byś chciał.
:-)

239099 - Pią 07 Cze, 2013

Czyli mniej więcej coś takiego
http://sitelife.aviationw...74c91.Large.jpg

Szerokość - 2,55m, wysokość - 1,82m, długość - 5,75 m, masa - ok 14t, pojazd pływający.

Pasuje jak ulał - jako KTO drużynę rozpoznania przewiezie, a przy tym znacznie się różni od Rosomaka. (dwa metry krótszy, 54 cm niższy, i prawie 30 cm węższy)

Albo taki 6x6
http://www.hrubieszow.inf...k/rosomak04.jpg

REMOV - Pią 07 Cze, 2013

polsmol napisał/a:
Czy mowa o nowym KTO 8x8 czy 6x6? Pytam bo według majowej NTW zlecenie na opracowanie platformy 6x6 otrzymał Wojskowe Zakłady mechaniczne SA z Poznania.
Przecież to jedno konsorcjum z liderem w postaci Siemianowic. Więcej możesz poczytać np. tutaj: http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/963681.html

Cytat:
Przedstawiciele nowej produktowej grupy w zbrojeniówce nie tają iż będą się koncentrować na zaplanowanych już przez MON programach budowy nowego kołowego transportera opancerzonego 8x8 i 6x6 a także tworzeniu technicznego sprzętu dla batalionu piechoty zmotoryzowanej. Liderem tego projektu, według zapowiedzi resortu obrony, będą WZM Siemianowice.

Diver - Pią 07 Cze, 2013

239099 napisał/a:

http://sitelife.aviationw...74c91.Large.jpg

A co to jest? Patrząc na głowę która wystaje nie chce mi się wierzyć, że wysokość całkowita to 1,8m.

REMOV - Pią 07 Cze, 2013

Radpanzer Pandur I 6x6, jak ten pojazd nazywa użytkownik, armia austriacka. I jego wysokość kadłuba faktycznie to jedynie 1810 mm. Tylko, że pojazd nigdy nie trafi do polskiej armii, z tego względu, że jego następca Pandur II przegrał w przetargu, w którym wygrał XC-360P.
Zwitt - Pią 07 Cze, 2013

Zaraz! Przecież maił być specjalnie dla nas Rosomak 6X6. Ale jak gestor dał specyfikację wyposażenia to się okazało, że wszytkie graty nie wejdą i temat zdechł. Zainteresowanie poszło w kierunku Rośka 8X8.
A teraz co historia ma się powtórzyć tylko na innym podwoziu? To może lepiej zainteresować się czymś w stylu Tura-2 z głowicą opto i radarem czy lepiej czymś pływającym jak Cobra czy sowacki Aligator.

239099 - Pią 07 Cze, 2013

Remov - dokładnie - podałem Pandura jako przykład. (może wyglądać KTO 6x6)

Zwitt - tak tyle że rosiek 6x6 miał być "dużym" BWR - potem stwierdzono, ze lepiej by duży był 8x8. (I dobrze - trudniej będzie rozpoznać )

Teraz mówimy w kontekście BRDM.

Art40 - Pią 07 Cze, 2013

michqq napisał/a:
Art40 napisał/a:
Z zasadzie rozmowa o tym jaka liczba osi jest lepsza, jest nieco bezprzedmiotowa. To nie jest parametr do wyboru. Najpierw ocenia się to, co ma być na wozie być wożone, do tego dobiera się wymiary, DMC, a dopiero z nacisków na osie wynika liczba osi.
Tia...
Przy takim podejściu to mielibysmy mozaike pojazdów nie dajacą sie opanować.

Oczywiście masz rację. Ale ja wcale nie twierdziłem, że taki pojazd trzeba za każdym razem konstruować.
Typoszereg pojazdów o różnej liczbie osi jak najbardziej ma sens. Pojazd po prostu dobiera się do zastosowania z tego typoszeregu na podstawie wymaganej nośności.
Jednak wcześniej była mowa o czymś innym - jaka liczba osi jest lepsza do czegoś. A liczba osi wynika bezpośrednio z oceny wymaganej nośności.

michqq - Nie 09 Cze, 2013

239099 napisał/a:
Szerokość - 2,55m, wysokość - 1,82m, długość - 5,75 m, masa - ok 14t, pojazd pływający.

Pasuje jak ulał - jako KTO drużynę rozpoznania przewiezie, a przy tym znacznie się różni od Rosomaka. (dwa metry krótszy, 54 cm niższy, i prawie 30 cm węższy)


Faktycznie niski.
Porównywalnie, to Irbis bazowy ma wymiary:
Długość (mm) 6430
Szerokość (mm) 2500
Wysokość (mm) 2370

239099 - Nie 09 Cze, 2013

Zdecydowanie, Irbis jest wysokości Rosomaka :)
Jest też dużo krótszy. A przy tym ma większą masę do Irbisa, więc najpewniej opancerzony jest lepiej.

mangan - Nie 09 Cze, 2013

Ale jak to się ma ewentualnie do Fenneka? Może trzeba najpierw ustalić priorytetową cechę pojazdu?
FAZI 1 - Nie 09 Cze, 2013

Krótkie info dla dla rozpisujących się w temacie. Niedługo podyskutujecie sobie na pudelku, chyba że weźmiecie sobie do serca to: http://www.nfow.pl/viewto...der=asc&start=0
djdzej555 - Pią 14 Cze, 2013

Znów sztab generalny ( inni "specjaliści" też) da taką specyfikację, że trzeba będzie budować nowy pojazd. Ponieważ na obecnym rynku nie będzie takiego "cacaka", które by zaspokoiło oczekiwania "panów" (specjalnie z małych liter) z góry.
corran - Pią 14 Cze, 2013

Nie chodzi o to by króliczka złapać, ale by go gonić.
mangan - Sob 15 Cze, 2013

corran, a to zależy kto pierwszy "zdechnie".
ToMac - Sob 15 Cze, 2013

Tutaj ciekawa odmiana transportera "patrolowego" od BAE Systemes - Alligator, w wersji 6x6.


jonasz - Sob 15 Cze, 2013

A to nie jest wersja SEPa, z którego rozwoju Szwedzi się wycofali, bo był za drogi i w przetargu wybrali AMV?
rafal433 - Sob 15 Cze, 2013

Na stronie BAE nie można znaleźć żadnych informacji na temat SEPa, wygląda to tak jakby porzucili rozwój tej rodziny pojazdów na rzecz RG41 i CV90 Armadillo.
jonasz - Nie 16 Cze, 2013

Bo porzucili, a powyższy film jest z 2010 roku.
ToMac - Pon 17 Cze, 2013

Zaniechali jako całości ale technologie czy wyniki badań im napewno zostały. Wątpliwe żeby rzucić w kosz efekt dużych inwestycji. Tak to tylko w Polsce.
jonasz - Czw 28 Maj, 2015

Od rana wyję ze śmiechu, bo PAP informuje:

28.05. Berlin (PAP) - Niemiecki koncern zbrojeniowy Rheinmetall zbuduje wraz z Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) opancerzoną amfibię, która będzie wykorzystana w polskiej armii - podał w środę niemiecki dziennik "Handelsblatt".

W tym celu oba koncerny utworzą wspólne przedsiębiorstwo - pisze gazeta, powołując się na źródło w Rheinmetall. Opancerzony pojazd lądowo-wodny ma być w przyszłości produkowany także na eksport.

Oba koncerny zamierzają rozpocząć prace nad amfibią, która ma służyć przede wszystkim jako pojazd rozpoznawczy, w tym roku. Produkcja ma ruszyć za trzy, cztery lata - czytamy w "Handelsblatt". Polska chce kupić 200 amfibii o łącznej wartości 300 mln euro.

Jak zaznacza gazeta, Polska należy do nielicznych krajów, które zwiększają wydatki na obronność. Nowe amfibie mają zastąpić pojazdy produkcji radzieckiej. (PAP)

A za naszą agencją inni bezkrytycznie uzupełniają: link

I tak z wozu rozpoznawczego zrobił się nam następca PTSa :D

G. Kappen - Czw 28 Maj, 2015

jonasz napisał/a:
Od rana wyję ze śmiechu, bo PAP informuje:

Możesz przybliżyć przyczynę wesołości?
Szczególnie w kontekście oświadczeń prasowych zainteresowanych firm?
http://www.rheinmetall-de...etails_7680.php

http://pgzsa.pl/a/92,pgz-...a-opancerzonego
Cytat:
I tak z wozu rozpoznawczego zrobił się nam następca PTSa :D

A tu się nabijasz z tezy, którą sam postawiłeś. Zapewne nie zrozumiawszy całkiem linkowanego artykułu.

jonasz - Pią 29 Maj, 2015

Śmieję się z terminologii, która wynika z niezręcznego tłumaczenia oryginalnego artykułu. Czy kiedykolwiek pomyślałeś o Rosomaku, BWP czy BRDMie, o którego następcy traktuje tekst, że są amfibiami? Teoretycznie nimi są, bo mogą poruszać się po wodzie i lądzie, ale praktycznie takiej terminologii w stosunku do nich się nie używa. Niezręczność tłumaczenia tekstu przez PAP doprowadziła do jego nadinterpretacji przez gazetę.pl, gdzie z pojazdu rozpoznawczego zrobiono następcę PTS-M - pojazdu zupełnie innej klasy. O jaki pojazd chodzi jest wyraźnie napisane w podanych przez Ciebie linkach oraz w oryginalnym artykule w "Handelsblatt".

P.s. Nie stawiałem żadnych tez, tylko cytowałem.

G. Kappen - Pią 29 Maj, 2015

jonasz napisał/a:
praktycznie takiej terminologii w stosunku do nich się nie używa.

Widać rzecznicy firmy Rheinmetall MAN Military Vehicles GmbH winni przed wydaniem oświadczenia prasowego zgłosić się do Ciebie na konsultacje.

im Mittelpunkt der Kooperation steht ein neues amphibisches Radfahrzeug für die polnischen Streitkräfte
http://www.rheinmetall-de...etails_7680.php

Cytat:
Niezręczność tłumaczenia tekstu przez PAP doprowadziła do jego nadinterpretacji przez gazetę.pl, gdzie z pojazdu rozpoznawczego zrobiono następcę PTS-M - pojazdu zupełnie innej klasy.

Wolna fantazja i insynuacja.
Cytat:
O jaki pojazd chodzi jest wyraźnie napisane w podanych przez Ciebie linkach oraz w oryginalnym artykule w "Handelsblatt".

Jest napisane wyraźnie "amphibisches Fahrzeug". Przełożenie tego w tekście dla publiczności masowej na amfibie nie jest nijak niezręcznością.
Cytat:
P.s. Nie stawiałem żadnych tez, tylko cytowałem.

Nieprawda. Fraza "I tak z wozu rozpoznawczego zrobił się nam następca PTSa" nijak cytowaniem nie jest. Jest tylko teza na podstawie błędnej interpretacji obecności tzw. ilustracji symbolicznej. W całym zalinkowanym artykule nie ma nawet cienia przekazu, jakoby nowo wóz miał mieć cokolwiek z zadaniami PTS-ow.

Zwitt - Pią 29 Maj, 2015

Obojętnie czy będą klepać następcę BRDM-a czy PTS-a to zastanawia mnie po co mają tworzyć nową firmę zamiast konsorcjum czy po prostu wspólnego projektu.
jonasz - Pią 29 Maj, 2015

G. Kappen, Po pierwsze nie miałem pretensji do Niemców, a do polskich dziennikarzy, po drugie tekst na gazecie.pl został podmieniony na podstawie kolejnej depeszy PAP:


"28.05. Berlin, Warszawa (PAP) - Niemiecki koncern zbrojeniowy Rheinmetall zbuduje wraz z Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) pływający pojazd opancerzony z myślą o polskiej armii - pisze w środę niemiecki dziennik "Handelsblatt".

W tym celu oba koncerny zamierzają wspólnie zaprojektować i wykonać prototypy sześciokołowego pojazdu. Ma on być w przyszłości produkowany także na eksport. Prace mają ruszyć jeszcze w tym roku, produkcja zostałaby uruchomiona za trzy, cztery lata. Według "Handelsblatt" wartość umowy na 200 amfibii może wynieść 300 mln euro.

Umowa o współpracy między Polską Grupą Zbrojeniową S.A. (PGZ) i OBRUM sp. z o.o. z jednej strony a niemiecką Rheinmetall MAN Military Vehicles (RMMV) z drugiej została podpisana w połowie maja w Radomiu.

Pojazd w konfiguracji 6x6, pomyślany m.in. jako wóz rozpoznawczy, ma zapewnić wysoki - jak dla pojazdów pływających - stopień ochrony balistycznej. Ma być zdolny przewozić co najmniej 3,5 tony przy masie bojowej poniżej 20 ton. Konstrukcja ma uwzględniać doświadczenia z konfliktów ostatnich lat.

Produkcja pojazdu ma się odbywać w Polsce.

Umowa wiąże się z planem MON dotyczącym wprowadzenia do armii lekkiego opancerzonego transportera rozpoznania (LOTR), który zastąpi obecnie używane czterokołowe wozy BRDM-2 (zmodyfikowana w Polsce konstrukcja radziecka). Analizę rynku dotyczącą wozów tej klasy Inspektorat Uzbrojenia MON rozpoczął w sierpniu 2013 r."

Po trzecie "amphibischen Fähigkeiten", ale również "gepanzertes Radfahrzeug", a po czwarte rozumiem, że artykuły o nosorożcach będziesz ilustrował poglądowymi zdjęciami żyraf - przecież to też ssaki, do tego lądowe ;)
Nadal uważam, że określenie "amfibia" nie jest zręczne.

Pozdrawiam. Dla mnie EOT

REMOV - Pią 29 Maj, 2015

Kolejna część historii z cyklu: co jeszcze zabawnego i medialnego zrobi OBRUM i PGZ, aby uratować Bumar Łabędy? A, przypominam, że Pandur 8x8 też miał być produkowany i rozwijany w Polsce, podpisano stosowne porozumienia. Gdzie jest niegdysiejszy Snowden?
kalkin - Pią 29 Maj, 2015

Ten projekt może być w sporo większym stopniu inicjatywą niemiecką niż naszą. Bezprecedensowe blokowanie przez polityków w Niemczech eksportu produktów przemysłu zbrojeniowego może skutkować próbami obejścia systemu i przeniesienia produkcji do krajów liberalniejszych pod tym względem. Coś na wzór montowni S-70I czy sytuacji na linii rząd Finlandii - SAKO/Beretta.
Zwitt - Pią 29 Maj, 2015

To by tłumaczyło po co chcą powołać osobną firmę.
REMOV - Pią 29 Maj, 2015

kalkin napisał/a:
Ten projekt może być w sporo większym stopniu inicjatywą niemiecką niż naszą.
Podejrzewałbym raczej poważniejsze wejście Rheinmetalla na rynek polski, zaraz wyłoni się kwestia modernizacji Leopardów i inne, jak współpraca przy wwo (ASCOD i CV90 to nie jedyni zainteresowani tortem). I o to głównie chodzi, wypełnienie pustki wynikającej z braku produktów na sprzedaż niemieckimi pomysłami. Plus jesteśmy tańszą siłą roboczą. Ojejku, jak fajnie.

Ograniczenia eksportowe i tak dotkną Rheinmetall, gdziekolwiek by nie chcieli wysłać broni. Z bardzo prostego powodu - niemiecki rząd to nie jest grupka idiotów, którzy nie zdają sobie sprawy, jak działa się w tej branży i może nałożyć restrykcje nie tylko na cały produkt, ale też istotne komponenty. To już się zdarzyło kilka razy.

A Rheinmetall całości produkcji nie przekaże do Polski, mimo deklaracji PGZ, a jedynie kwestie montażu finalnego z części od siebie i innych niemieckich podwykonawców. Śrubki, blachy i inne brudne rzeczy będą z naszego kraju, bardziej zaawansowane rozwiązania zza Odry. Jak zwykle, bo do tego bez rozwoju nowych, własnych opracowań jesteśmy ostatnio redukowani. Lud się cieszy, bo ma pracę, tylko pytanie czy to wystarczy. A tania siła robocza już za chwilę się skończy.

[ Dodano: Pią 29 Maj, 2015 ]
Zwitt napisał/a:
To by tłumaczyło po co chcą powołać osobną firmę.
A skąd ta informacja?
kalkin - Pią 29 Maj, 2015

Cytat:
Jak zwykle, bo do tego bez rozwoju nowych, własnych opracowań jesteśmy ostatnio redukowani.


Jasne spisek antypolski. "Jesteśmy ostatnio redukowani".

Nawet w tym wątku takie dyrdymały trzeba wypisywać?

Nic nie umiemy to i nic nie produkujemy. I tyle - jak się pojawi dobry polski telewizor to sobie kupimy wszyscy, ale to, że go nie jeszcze ma to nie jest spisek tylko cena za 50 lat niszczenia przedsiębiorczości, nauki i kreatywności za komuny.
Powoli sprzątamy po tym bałaganie. Troszkę jeszcze cierpliwości.

corran - Pią 29 Maj, 2015

kalkin napisał/a:
Ten projekt może być w sporo większym stopniu inicjatywą niemiecką niż naszą.


A do czego my jesteśmy Niemcom potrzebni?

ToMac - Pią 29 Maj, 2015

REMOV napisał/a:

A Rheinmetall całości produkcji nie przekaże do Polski, mimo deklaracji PGZ, a jedynie kwestie montażu finalnego z części od siebie i innych niemieckich podwykonawców. Śrubki, blachy i inne brudne rzeczy będą z naszego kraju, bardziej zaawansowane rozwiązania zza Odry. Jak zwykle, bo do tego bez rozwoju nowych, własnych opracowań jesteśmy ostatnio redukowani. Lud się cieszy, bo ma pracę, tylko pytanie czy to wystarczy. A tania siła robocza już za chwilę się skończy.


Lud zawsze chciał chleba i igrzysk. A Rzym i tak padł. A nawet pokazy gladiatorów dostali, Chrześcijan na pożarcie - i nic. Wandalowie czy kto tam załatwił z zewnątrz temat.

A na poważnie. Kwestia właśnie jak to zostanie przenegocjonowane, zapisy umowne, pozwolenia, licencje, rynki zbytu, produkcja części a potem po zapisach egzekucja (taktyki). Silniejszy partner potrafi połamać zapisy czy wymusić zmiany aneksowaniem. Nie żebym oskarżał ale tak to wygląda. Co zresztą świetnie i lepiej niż ja wiesz.

kalkin napisał/a:
Cytat:
Jak zwykle, bo do tego bez rozwoju nowych, własnych opracowań jesteśmy ostatnio redukowani.


Jasne spisek antypolski. "Jesteśmy ostatnio redukowani".

Nawet w tym wątku takie dyrdymały trzeba wypisywać?

Nic nie umiemy to i nic nie produkujemy. I tyle - jak się pojawi dobry polski telewizor to sobie kupimy wszyscy, ale to, że go nie jeszcze ma to nie jest spisek tylko cena za 50 lat niszczenia przedsiębiorczości, nauki i kreatywności za komuny.
Powoli sprzątamy po tym bałaganie. Troszkę jeszcze cierpliwości.


1) "Ostatnio"? O ile się nie mylę od 25 lat nie było porządnego zarządzania zasobami (assets) w Polsce. Trwonieniem tak.

2) Polski dobry telewizor się nie pojawi. Bo trzeba mieć kapitał. Na projekt, linię produkcyjną, zatrudnienie pracowników, zbudowanie sieci sprzedaży, sieci serwisowej, promocję marki powiedzmy nazwijmy są "Propagator" (!), przekonanie nabywców Sony, Samsunga, LG i innych (nie żeby naruszał dobra tych firm) że kolejnym statystycznie i dynamicznie w sposób przewidywalny psującym się telewizorem był właśnie tej marki a więc walka o zaufanie. No no no. No possible.

Bałaganie? Taaak, sprząta się bałagan na podwórku. Tylko w jakiś tajemniczy sposób porządek na podwórku pana Tadzia robi pani Czesia, niemniej podwórko ma KW wpisane np. pana Hansa, a nie pana Tadzia. Coś tam zaszło... Gawiedź nie widzi ale coś tam się stało...

corran napisał/a:
kalkin napisał/a:
Ten projekt może być w sporo większym stopniu inicjatywą niemiecką niż naszą.


A do czego my jesteśmy Niemcom potrzebni?


Zasadniczo doświadczenia bojowej i serwisowej eksploatacji Rosomaka i wnioski konstrukcyjne, koncepcyjne itp - to jest realna wartość. Pytanie jak szacowana. Plus nasz rynek oczywiście.

corran - Pią 29 Maj, 2015

Przypominam że Fuchsy były w Afganistanie.

My Niemcom potrzebni jesteśmy co najwyżej jako rynek zbytu, nie będzie "wspólnego opracowania" a w najlepszym przypadku polonizacja w ograniczonym zakresie.

REMOV - Pią 29 Maj, 2015

kalkin napisał/a:
Jasne spisek antypolski. "Jesteśmy ostatnio redukowani".
A masz rację. Sami siebie redukujemy powinno być. W końcu nie ma żadnych innych winnych, tylko sami Polacy.
Cytat:
to nie jest spisek tylko cena za 50 lat niszczenia przedsiębiorczości, nauki i kreatywności za komuny.
Znowu wyuczone dyrdymały wypisujesz. Tradycyjnie zresztą.

Pod względem nauki i kreatywności PRL był - paradoksalnie - w znacznie lepszej sytuacji niż III RP. Istniało sensowne finansowanie prac, ciągi powiązań przemysłowych, aczkolwiek nie istniało ekonomiczne wdrożenie i wytwarzanie. Produkowano szerszy asortyment wyrobów własnych, wbrew pozorom kooperacja była też nieźle rozwinięta w ramach RWPG.

Gdy porównać osiągnięcia przemysłu PRL pod względem samej wynalazczości i kreatywności, to obecny jest w szarej... parlamentarnie napiszę, że dziurze. Zasłania to po prostu XXI wieczny blichtr z jednej, z drugiej funkcjonowanie obecnie w kapitalistycznej gospodarce. Dzisiaj siłą jest wdrożenie i produkcja, natomiast piętą achillesową nowe ideę. I to widać, gdy się porównuje dane z PRL z obecnymi.

Likwidacja polskiego przemysłu miała miejsce w latach 1990. podczas źle prowadzonej prywatyzacji, a nie za PRL. Zlikwidowano ośrodki badawcze, już opracowane techniki i technologie. W imię wiary, że było to gorsze znikały całe gałęzie przemysłu. Nawet osobnik z IQ chomika znajdzie sobie w Sieci historię likwidowanych zakładów z branży informatycznej, nieźle się trzymających, tylko po prostu uznanych za złe.

Za bezcen wyprzedano maszyny i urządzenia. Komiczne jest to, że tacy jak Ty domorośli ekonomiści nie mają pojęcia, że część z nich jest używana do dzisiaj w... Chinach. I kupujesz rzeczy, które na nich powstają. Ale to oczywiście przekracza Twoją wizję i pojmowanie świata.
Cytat:
Powoli sprzątamy po tym bałaganie. Troszkę jeszcze cierpliwości.
Bzdury, niczego nie sprzątamy. Wręcz przeciwnie, likwidujemy bardziej - od szkolnictwa zaczynając (redukując uczelnie, rozmieniając fundusze na drobne), na finansowaniu kończąc.

Widać też nie masz pojęcia, jak źle jest z tzw. "nowymi technologiami", pieniędzmi na "start upy", czy ogólnie finansowaniem ryzykownych wynalazków. Prasa pisze, a tutaj urzędowy optymizm i jak zwykle odklejenie od rzeczywistości i kilka uspokajających sloganików. Ale widzę, że to chyba takie typowe dla Ciebie. Slogan pogania slogan. Bo po coś wiedzieć na temat? ;-)

Arrakis - Pią 29 Maj, 2015

Cytat:
Nic nie umiemy to i nic nie produkujemy. I tyle - jak się pojawi dobry polski telewizor to sobie kupimy wszyscy, ale to, że go nie jeszcze ma to nie jest spisek tylko cena za 50 lat niszczenia przedsiębiorczości, nauki i kreatywności za komuny.
Powoli sprzątamy po tym bałaganie. Troszkę jeszcze cierpliwości.

My nic nie sprzątamy. Licząc statystycznie, my od 25 lat niszczymy wszystko, co się da. Bezmyślnie, bez wieloletniego planowania. Pozostały tylko jakieś enklawy. Smutna prawda jest taka, że jeśli chodzi o wieloletnie planowanie i zarządzanie zasobami, to my nie możemy nawet równać się z wieloma tzw. krajami trzeciego świata. Niektórych obszarów gospodarki nie da się już odzyskać/reanimować.
Ironią losu jest to, że z naszych błędów słuszne wnioski wyciągnął nasz sąsiad ze wschodu.

Arrakis

REMOV - Pią 29 Maj, 2015

Można się pod tym podpisać rękami i nogami, Arrakis.

Z dotychczasowych wstępnych analiz dla PGZ dotyczących potencjalnego rynku zbytu produktów polskiej zbrojeniówki wychodzi, że jesteśmy w stanie dostarczać wyroby tylko do tych biednych państw tzw. "trzeciego świata", które naprawdę nie mają żadnego pomysłu na wojsko i żadnego przemysłu. Nie zostało takich już za dużo. Ale już nie do Etiopii czy Sudanu (rozwiązania z ChRL i Iranu), bo te rozwijają z sensem swój. Jeszcze można im coś zaoferować, za pięć lat już nie będzie takiej opcji, pomijając jakieś szczególne pola.

I to widać, gdy spojrzy się na wartości eksportu polskiego przemysłu. Odliczając części zamienne do sprzętu postsowieckiego nie mamy dużo do zaoferowania.

waliza - Wto 28 Lip, 2015

Witam. Tak co by nowego tematu nie zakładać niepotrzebnie, jak już przy BRDM jesteśmy mam pytanie. Wszędzie podają, że po modernizacji zamontowano silnik iveco , sześciocylindrowy 8040. Nigdzie nie mogę znaleźć jakiej pojemności ale jest tu sprzeczność. 8040 to są silniki 4 cylindrowe o pojemności 3,9 litra. Jeśli montują 6 cylindrowe to byłby 8060 o pojemności 5,8 litra. Ktoś wie może jaki tam naprawdę jest silnik? Za zdjęcie silnika w zmodyfikowanym BRDM dałbym się pokroić.
H.E.L.L.B.O.Y. - Sro 29 Lip, 2015
Temat postu: SILNIK IVECO AIFO 8040src
Jeżeli chodzi o zdjęcia silnika Iveco AIFO 8040 SRC w zmodernizowanych BRDM 2 to są np. tu: http://www.militaryrok.pl...ne/97-brdm.html

Wszelkie źródła jakie udało mi się sprawdzić podają, że odmiana owego silnika a mianowicie 8040 SRC jest jednostką sześciocylindrową(za co paznokcia nie dam sobie obciąć), turbodoładowaną o mocy 121 kW/165 KM.

waliza - Czw 30 Lip, 2015

Dzięki. Na zdjęciach z linku jest silnik 4 cylindrowy. Ten czerwony bo jest też jedna fotka na której widzę silnik mercedesa (?) . W każdym razie ten iveco to 8040 czyli 4 cylindry a nie 6. Moc też by pasowała bo 6 cylindrowe są mocniejsze.
djdzej555 - Pon 23 Lis, 2015

Może zbudujemy w końcu coś na wzór Pars 4x4. Lub kupimy.
bodzio1973 - Wto 24 Lis, 2015

System PPK "KORNET" na drapieżnie wyglądającym PARS 4x4 robi wrażenie.
djdzej555 - Sro 25 Lis, 2015

Ty chcesz montować Rosyjski system w razie zakupu Pars dla SZ RP :D
bodzio1973 - Pią 27 Lis, 2015

Absolutnie nie mam zamiaru wspierać rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego to tylko przykład że można było by zrobić coś tak "zgrabnego", mobilnego i niezbyt dużego nośnika PPK bo puki co Rosomak jest zbyt duży :gent:
djdzej555 - Sob 28 Lis, 2015

Mia byc Rosomak 6x6 dla rozpoznania ale nie te wymogi. Rys tez nie da rady. Kiedys tez byl projekt LPU i nici z tego wszystkiego. Szkoda bo bedziemy dalej miec stare klamoty.

P.S. Przepraszam za brak polskich znakow ale shiwt mi nie dziala.

Żądło - Czw 09 Mar, 2017

Polsko-ukraiński system rozpoznawczo-bojowy Sokół - w sumie gdyby tak (lub podobnie) zostały wyposażone LOTR-y :)


djdzej555 - Sob 11 Mar, 2017

Szkoda tylko, że nie będzie na podwoziu pieska Fenecka :cry:
239099 - Sob 11 Mar, 2017

Tiaaa bo wszystko magicznie zmieści sie w fenneku
corran - Sob 11 Mar, 2017

Nawet Niemcy używają też Dingo, bo zabiera więcej sprzętu.

A u nas potrafią dać takie wymagania na sprzęt że i Hipopotam za mały.

RadArek - Sob 11 Mar, 2017

Tylko Fenek w porównaniu z Rosomakiem 6×6 jest o 2m niższy...co jest wielka zaletą w rozpoznaniu.
ToMac - Sob 11 Mar, 2017

Nie da się zadan i sprzetu podzielic na wóz pojemny w pełni wyposażony elektroniką i wóz o ograniczonych gabarytach? Jakieś priorytety doboru elektro-klamotów?
RadArek - Sob 11 Mar, 2017

Jak się popieści to się wszystko zmieści :viktoria: Kwestia czy chcę się zrobić z pojazdu szafę 3 drzwiową... :x
Żądło - Nie 12 Mar, 2017

RadArek napisał/a:
Tylko Fenek w porównaniu z Rosomakiem 6×6 jest o 2m niższy...co jest wielka zaletą w rozpoznaniu.


Ach ten mit <3
Rosomak 6x6 bez wieży jest tej samej wysokości, co BRDM-2 ;)

corran - Nie 12 Mar, 2017

Żądło napisał/a:
RadArek napisał/a:
Tylko Fenek w porównaniu z Rosomakiem 6×6 jest o 2m niższy...co jest wielka zaletą w rozpoznaniu.


Ach ten mit <3
Rosomak 6x6 bez wieży jest tej samej wysokości, co BRDM-2 ;)


Goły Rosomak bazowy (kadłub) jest kilka cm wyższy niż BRDM-2 razem z wieżą.

djdzej555 - Nie 12 Mar, 2017

Fenek ma też inne zalety. Mam tu na myśli jego kształt, który pozwala na odbicie fal radarowych. Następca owego pojazdu już jest budowany w technologii ADVANCED STEALTH :cool:
Co dla nas jest SF :gent:

Zibi201 - Nie 12 Mar, 2017

Co to za wieża na tym 6x6???
http://www.tvn24.pl/wiado...ach,722396.html

djdzej555 - Nie 12 Mar, 2017

Ten sprzęt hi-tech wywodzi się z najnowszego produktu rozpoznawczego w postaci BRDM-2.
Jeszcze raz brawa za kształt kubatury i niezastosowanie niesmacznej mieszanki stare-nowe.
Zastanawia mnie czy to nowy produkt czy modernizacja BRDM-2 :brawo: :lol: :lol:

ToMac - Nie 12 Mar, 2017

Sądząc po tych "granatnikach" oraz czymś "gatlingopodobnym" wygląda to na słowacką mieszankę z wsadem tarnowskim. Faktycznie wygląda że ten 6 x 6 ostatnie koła ma wyraźnie bliżej. No fajnie to wygląda. Pytanie jak własności jezdne, zachowanie w wodzie i przestrzeń w środku. Chociaż pewne twierdzenia wydają już się nie do końca prawdziwe ale mniejsza z nimi.

Natomiast na filmie zwróciła moją uwagę duża sprawność, z jaką p. Prezydent został szybko skierowany do wozu 6 x 6 z pominięciem wielokrotnie wcześniej kontemplowanych Rosomaków.

Zibi201 - Nie 12 Mar, 2017

djdzej555 napisał/a:
Ten sprzęt hi-tech wywodzi się z najnowszego produktu rozpoznawczego w postaci BRDM-2.
Jeszcze raz brawa za kształt kubatury i niezastosowanie niesmacznej mieszanki stare-nowe.
Zastanawia mnie czy to nowy produkt czy modernizacja BRDM-2 :brawo: :lol: :lol:

Tak mi się wydawało, ale myślałem, że mam zwidy :D dziwne, bo nawet Szakale miały już inną wieżę...

djdzej555 - Nie 12 Mar, 2017

Prawdopodobnie jest to tylko prototyp. Jak można przeczytać w artykule zamawiający chce pojazdy 4x4. Co z tego ugra firma? czas pokaże.
ToMac - Nie 12 Mar, 2017

Napewno duży plus za ambicje. To chyba pierwsza samodzielna próba w nowych czasach. Zawsze jakiś etap przed NKTO. Choćby samodzielności. Problemy wieku dziecięgo dla prototypu wyjdą i tak dalej.
Stefan Fuglewicz - Nie 12 Mar, 2017

Szakal miał typową wieżę, tylko z wymienionym wkm, o ile pamiętam. Nawet w BRDM-2 M96/M97 to była stara wieża, tylko przerobiona - trochę ją powycinano i dodano kanciastą obudowę z pancernych blach, żeby zmieścić dodatkowe wyposażenie.
djdzej555 - Nie 12 Mar, 2017

Stefan Fuglewicz napisał/a:
Stefan Fuglewicz napisał/a:
Szakal miał typową wieżę, tylko z wymienionym wkm,


Może chodzi nie o Szakala a o Żbika :roll:

Zibi201 - Nie 12 Mar, 2017

djdzej555 napisał/a:

Może chodzi nie o Szakala a o Żbika :roll:

Dokładnie, sorry za pomyłkę.

RadArek - Nie 12 Mar, 2017

Może lepiej by już wzięli te słowacką wierzę , przynajmniej jakoś ona wygląda 😀To może Slowaki kupią Rosomaki weszcie.
djdzej555 - Nie 12 Mar, 2017

Jeśli budujemy odpowiedni pojazd, który będzie kupowany przez MON w dziesiątkach i to małymi partiami. To jaki jest sens budowania go samodzielnie :???:
ToMac - Nie 12 Mar, 2017

Bo doświadczenie na następcę (ciągłość rozwoju) który będzie kupowany w setkach - NKTO.

Kompetencje nabywa się latami.

A nasi politycy nie mają wogóle o tym pojęcia. W trudnych sektorach to nawet dofinansowane teamy potrafią wręcz gotowe biznesy powalić. Na gierkach, partykularyzmach itp.

Zapewnienie ciągłości rozwoju, sprzedaży, kadr itp. To jest nacisk. A nie dyletanckie ciągłe wymiany kadr itp. To są marzenia i mrzonki że cokolwiek zwłaszcza w trudnych czy konkurencyjnych czasach się zbuduje.

Duży plus dla Rosomak SA. Natomiast techniczne i taktyczne oceny powinny być twarde. Bez rozpoznania nie ma dobrej decyzji i manewru.

Janek Kos - Nie 12 Mar, 2017

^^ sorry ale pierdoloo

Jak Arabusy.

Kolejny "Miś" polskiego państwowego przemysłu zbrojeniowego - by Państwo sypnęło kasę podatników.
Firmy zbrojeniowe na świecie konsolidują a nie rozdrabniają.
Brać licencję od kogoś z tych co potrafią wydawać po x mld na R&D a nie zabawa w Słodowego przód od rosomaka silnik z Skanii wieża od Żbika rakieta z Ukrainy itd.
Składak wuja Czesia.
A kasa leci Państwowa więc niczyja - można się bawić............
Jakby byli prywatnym podmiotem nie mam problemu niech się bawią ale za moje podatki .... sorry.

jonasz - Nie 12 Mar, 2017

Janek Kos napisał/a:
przód od rosomaka silnik z Skanii


Wszystkie Rosmoaki mają silnik Scanii. 6x6 jest na bazie LICENCYJNEGO AMV 6x6 - zgodnie z życzeniem ;)

ToMac - Nie 12 Mar, 2017

Janek Kos napisał/a:

Brać licencję od kogoś z tych co potrafią wydawać po x mld na R&D a nie zabawa w Słodowego przód od rosomaka silnik z Skanii wieża od Żbika rakieta z Ukrainy itd.

Kupowanie seriami licencji do niczego nie prowadzi. Kupuje się te które są potrzebne. A poza tym skąd podejrzewasz że ktoś będzie elastyczny? Uprą się to ani nic nie sprzedadzą ani jak teraz się czyta nie pozwolą wstawić napędów do zamawianego Leo2PL. Takie są realia. Albo warunki będą zaporowe na coraz szerszych obszarach eksploatacji. Nie ma nic za darmo.


Janek Kos napisał/a:

Składak wuja Czesia.


Zobaczmy, czy lepsze niż pierwsze podwozie Kraba.

Wieża tak, mam nadzieję że to dla Słowaków. Tutaj lipa.

Jak się wiele lat szło do "ciemnej", to najpierw trzeba zmienić kierunek. A wychodzenie i tak zajmie wiele czasu.

jonasz napisał/a:

6x6 jest na bazie LICENCYJNEGO AMV 6x6 - zgodnie z życzeniem ;)


Różnie mówili.

Janek Kos - Nie 12 Mar, 2017

Polski przemysł zbrojeniowy nie ma know how by zbudować coś na światowym poziomie.
Know how to kasa badania i jeszcze więcej kasy i lat badań.
Wiec albo będą się bawić w jakieś składaki ersatze przy uciesze gawiedzi i polityków.
Albo poszukają sensownej licencji na zachodzie.
Jak będą się bawić to będą kolejne dziki Żubry czy inne hipopotamy, którymi nikt nie będzie zainteresowany oprócz WP na rozkaz polityków.
Zycie jest brutalne z g***a bata nie ukręcisz a bez kosmicznej kasy pozostaje zabawa w Czesia co nawet z przystanku autobusowego zrobi transporter opancerzony.
Nie każde państwo musi posiadać przemysł ciężki zbrojeniowy.

Wolałbym by polskie zakłady posiadały umiejętność modernizacji i kapitalnych remontów posiadanego sprzętu.

Rosomak ma już ponad 10 lat - czas pomyśleć o jakimś mid life upgrade by za kilka lat go wdrożyć, a tu cały czas SPIKE nie zintegrowany.........

djdzej555 - Nie 12 Mar, 2017

ToMac napisał/a:
Bo doświadczenie na następcę (ciągłość rozwoju) który będzie kupowany w setkach - NKTO.

Kompetencje nabywa się latami.


Rosomak 6x6 to nie budowa a przebudowa warsztatowa z wierzą, która pamięta pierwsze dekady zimnej wojny. Nikt nie jest w stanie powiedzieć, że ludzie, którzy przebudowali Rośka będę pracować dalej w tej firmie. Chcesz sprzedawać w setkach? Tak jak teraz sprzedajemy jabłka do Rosji?

mjacenty - Nie 12 Mar, 2017

Rosomak 6x6 został odgrzebany i będzie promowany w ramach programu artyleryjskiego Rak . pojawił się problem z wozem Rozpoznania artyleryjskiego . Zbudowany na podwoziu
Tura nie radzi sobie najlepiej i nie bardzo mieści całe wyposażenie.
Potrzeba byla większego podwozia w wersji 6x6 .
Tu też pojawił się problem uzbrojenia pokładowego takiego pojazdu , bo potrzebna jest lekka wieża ,a my takiej nie mamy na już .
Możliwe iż pewnym rozwiązaniem byłaby wieża słowacka , ale tu mamy koszty .
I tu dochodzimy do prezentowanego potworka . Jeśli wdrażamy pojazd 6x6, to będzie próba szerszego wcisnięcia tego pojazdu do armii.
I tu zapewne powstał taki potworek jak ten ze zdjęcia , jako propozycja na wóż rozpoznawczy . Tak trochę nie do końca z sensem , ale jako demonstrator może być . A nóż znajdzie się kupiec.
Zapewne na MSPO w Kielcach to zobaczymy .

RadArek - Nie 12 Mar, 2017

Nie Tura a, Żubra ;) Nie wiem ile może kosztować ta Slowacka wierza ale, może być sprzedaż wiązana ...Choć przy obecnej polityce zbrojeniowej czarno widzę. ..Ukraina ma też lekkie wierze i tanie.
239099 - Nie 12 Mar, 2017

A nie wystarczy ZSMU?
corran - Nie 12 Mar, 2017

mjacenty napisał/a:
Tu też pojawił się problem uzbrojenia pokładowego takiego pojazdu , bo potrzebna jest lekka wieża ,a my takiej nie mamy na już .


A co miał Tur o którym piszesz?

RadArek - Nie 12 Mar, 2017

239099 napisał/a:
A nie wystarczy ZSMU?
No właśnie.
mjacenty - Nie 12 Mar, 2017

Oczywiście w poprzednim poście miałem na myśli Żubra .
A co do uzbrojenia , to z uwagi na działanie w bezpośredniej bliskości linii walki, to sam ZSMU z wkm może być niewystarczający . Ale nie wiemy jakie są założenia MON w temacie wyposażenia pojazdu .
Jednak z uwagi na wymóg stosownego opancerzenia i konieczności zabrania na pokład sporej ilości sprzetu , nie ma zbyt dużej rezerwy masy na uzbrojenie.

ToMac - Nie 12 Mar, 2017

Janek Kos napisał/a:
Polski przemysł zbrojeniowy nie ma know how by zbudować coś na światowym poziomie.
Know how to kasa badania i jeszcze więcej kasy i lat badań.
Wiec albo będą się bawić w jakieś składaki ersatze przy uciesze gawiedzi i polityków.
Albo poszukają sensownej licencji na zachodzie.

Nie do końca ale w temacie Rosomaka mamy inny etap. Były Rysie i Irbisy, nie przekonały. Ok. Zakupiono Rosomaka. Z licencją i prawami też były perturbacje. Ale ok, wybrnięto.

Były modyfikacja i modernizacje? Były.

Teraz więc mamy etap weryfikacji. Na ile firma może być samodzielna. Nie można przesądzać tematu zanim tego Rosomaka 6 x 6 się nie obada. W uczciwym modelu, gdzie wytknie się faktyczne błędy ale stoleruje faktyczne wady wieku dziecięcego. Co wymaga zarówno wiedzy inżynierskiej jak i uczciwości.

Janek Kos napisał/a:

Jak będą się bawić to będą kolejne dziki Żubry czy inne hipopotamy, którymi nikt nie będzie zainteresowany oprócz WP na rozkaz polityków.

Etap inwestycji, ryzyka i weryfikacji się odbył. Czy miało to sens? Miało. Nie możemy być tylko montownią. Trzeba coś spróbować. Inteligentnie. Jeśli próba się nie powiedzie, jest już pewność że nie da rady. Ale jeśli by nie próbować wogóle, to kraj będzie montownia usługodawcą bez własnych produktów. To oznacza tanią siłę roboczą. Która sensownej armii z podatków nie sfinansuje.

Janek Kos napisał/a:

Nie każde państwo musi posiadać przemysł ciężki zbrojeniowy.

Po I wojnie światowej Marszałek Piłsudski sądził inaczej. W przypadku Polski.

Janek Kos napisał/a:

Wolałbym by polskie zakłady posiadały umiejętność modernizacji i kapitalnych remontów posiadanego sprzętu.

Tak, to podstawowa umiejętność. Ale np. w przypadku Rosomaka "umknęło" to, że np. modernizacje wynikłe z użytkowania w Afganistanie okupione krwią żołnierzy ... .przechodziły z automata na własność dostawcy licencji.

Jak widać i tak trzeba być czujnym.


Janek Kos napisał/a:

Rosomak ma już ponad 10 lat - czas pomyśleć o jakimś mid life upgrade by za kilka lat go wdrożyć, a tu cały czas SPIKE nie zintegrowany.........


Integracja SPIKE to inne kompetencje. Negocjacja z Rafaelem, interfejsy (programowanie, elektronika), mechanika, SKO itp. To nie są kompetencje zakłada Rosomak SA - motoryzacyjnego.

djdzej555 napisał/a:

Rosomak 6x6 to nie budowa a przebudowa warsztatowa z wierzą, która pamięta pierwsze dekady zimnej wojny. Nikt nie jest w stanie powiedzieć, że ludzie, którzy przebudowali Rośka będę pracować dalej w tej firmie. Chcesz sprzedawać w setkach? Tak jak teraz sprzedajemy jabłka do Rosji?


Ja nie wierzę w tę wieżę. Sądzę, że to przykrywka pod Słowaków z tarnowskim wkładem. Zajawka.

Tak, jeśli z Rosomaka odejdą doświadczeni ludzie i firma nie pozyska i nie wyszkoli nowych to tak, strata. Jakby firmy nie było (w tej części odejść).

Nie chcę sprzedawać w setkach. Nie o to chodzi.

"One step at a time".

Program Rosomak się toczy. Powstaje bardziej samodzielny produkt. Sprawdzamy. Robimy ewaluację. "One step at a time".

mjacenty napisał/a:
Rosomak 6x6 został odgrzebany i będzie promowany w ramach programu artyleryjskiego Rak. pojawił się problem z wozem Rozpoznania artyleryjskiego . Zbudowany na podwoziu Tura nie radzi sobie najlepiej i nie bardzo mieści całe wyposażenie.
Potrzeba byla większego podwozia w wersji 6x6.

A więc to ma sens. Jakaś unifikacja z Rosomakami. Uproszczona logistyka.

mjacenty napisał/a:

I tu dochodzimy do prezentowanego potworka . Jeśli wdrażamy pojazd 6x6, to będzie próba szerszego wcisnięcia tego pojazdu do armii. I tu zapewne powstał taki potworek jak ten ze zdjęcia , jako propozycja na wóż rozpoznawczy. Tak trochę nie do końca z sensem , ale jako demonstrator może być. A nóż znajdzie się kupiec.
Zapewne na MSPO w Kielcach to zobaczymy .


No oczywiście że może być próba dalszego wciśnięcia, bo po to się robi produkt. Ale to nie przymus zakupu. Patrzymy czy są zadania, które może zrealizować taki wóz. Weryfikujemy taki wóz. Oczywiście że może być związkowy czy polityczny lobbing. Może nawet trafi się zboczeniec który napali się na seks w takim wozie w nocy w Siemianowicach. Wszystko jest możliwe. Tak czy siak - zadania, wymagania, obadanie czyli weryfikacja. No i niestety studzenie lobbystów jeśli nie działa.

Się to wszystko nazywa zarządzanie zasobami. Długofalowym planowaniem. Itp. Zarządzaniem zmianą. Zarządzaniem rozwojem. Zarządzaniem ryzykiem.

"Ryzyko nacisku związkowego".

Jeśli bym przestał wierzyć w tę metodę to też mam wariant - zostałbym np. volksdeutschem i przybrał imię np. Hans i zmienił nazwisko :) Ew. może nauczył się mandaryńskiego. Ew. inne warianty.

djdzej555 - Pon 13 Mar, 2017

ToMac napisał/a:
Ja nie wierzę w tę wieżę. Sądzę, że to przykrywka pod Słowaków z tarnowskim wkładem. Zajawka.

Tak, jeśli z Rosomaka odejdą doświadczeni ludzie i firma nie pozyska i nie wyszkoli nowych to tak, strata. Jakby firmy nie było (w tej części odejść).

Nie chcę sprzedawać w setkach. Nie o to chodzi.

"One step at a time".

Program Rosomak się toczy. Powstaje bardziej samodzielny produkt. Sprawdzamy. Robimy ewaluację. "One step at a time".


To jakiś wstyd ta demonstracja. Jaki samodzielny produkt już pisałem na ten temat. Fińskie nadwozie i Radziecka wieża :brawo: Bardzo samodzielnie :not2:

ToMac - Pon 13 Mar, 2017

Poczekajmy na prezentację i opis. Wieża radziecka z wyrobem gatlingopodobnym oraz dwoma wyrobami granantnikopodobnymi.

Wtedy ocenimy finalnie.

239099 - Pon 13 Mar, 2017

mjacenty napisał/a:
Oczywiście w poprzednim poście miałem na myśli Żubra .
A co do uzbrojenia , to z uwagi na działanie w bezpośredniej bliskości linii walki, to sam ZSMU z wkm może być niewystarczający . Ale nie wiemy jakie są założenia MON w temacie wyposażenia pojazdu .
ZMSU z dwoma środkami ogniowymi były takze prezentowane przez Tarnów - to nie jest jakieś nowium...
Jakby ZSMU miało takiego gatlinga 14,5 + 2 pociski kierowane na wiązce (Uniwersalny wskaźnik wóz powinien mieć) to chyba do samoobrony starczy...

Ciekaw jestem czy Poznań z Irbisem nie wyskoczy (No co? Jakby go tak wyspawać z nowoczesnych blach popracować nad zawieszeniem )


Ten transporter to przede wszystkim nośnik.

djdzej555 - Wto 14 Mar, 2017

Tak serio Irbis może by się sprzedać przy tych władzach w MON. Więc nie pisz kursywą ;)
WykoxPL - Nie 20 Sie, 2017

Nie lepiej dogadać się z Niemcami i Holendrami odnośnie Fenneka? Problemem tam, chyba jedynym, jest brak pływalności, która chyba da się zapewnić przy takiej masie (ok 10t), zresztą w pierwotnym założeniu miało toto pływać, i zasadność takiego pływania w wozie rozpoznawczym jest jak najbardziej uzasadniona. Tyle co dokładamy swojego Kobuza i jest, polski następca BRDM-2. Ale to tylko mrzonki z mojej strony, nie wiem jak wyglądałoby doposażenie takiego pojazdu w możliwość pływania, czyżby to było kosztem opancerzenia czy też wzrostem masy bądź niemożnością ingerowania w bryłę?
mr_ffox - Pon 21 Sie, 2017

WZM ma projekt pojazdu 6x6 tylko czekaja na zielone swiatło. W RAPORT był artykuł na ten temat ze zdjeciami.
H.E.L.L.B.O.Y. - Pon 21 Sie, 2017

mr_ffox napisał/a:
WZM ma projekt pojazdu 6x6 tylko czekaja na zielone swiatło. W RAPORT był artykuł na ten temat ze zdjeciami.


Następcą BRDM-2 miał by być pojazd 6x6 :?: :?:

mr_ffox - Pon 21 Sie, 2017

Przepraszam to nie był RAPORT a Nowa Technika Wojskowa 07/17


WZM Poznan.

Drugi zakład z Poznania Cegielski chce pokazać dwa pojazdy na MSPO jeden to Cobra2 który ma być produkowany u nas jeżeli wygra, a drugi to pojazd zbudowany razem z czeska TATRA.



Fragment wywiadu. Wojsko i Technika 08/2017

PW3 - Sro 05 Wrz, 2018

No i jest Bóbr 3/ LOTR/ Kleszcz na stronie 20

Altair

ToMac - Sro 05 Wrz, 2018

Wygląda bardziej dojrzale. Zdecydowanie na plus. Ciekawa sprawa z ew. wersją 6-8 żołnierzy - transportera opancerzonego.
mr_ffox - Sro 05 Wrz, 2018




Watelumajorze - Sob 13 Paź, 2018

Artykuł:

http://www.polska-zbrojna...zamiast-BRDM-ow

Pomijam, że nazwa paskudna, bo kleszcze to paskudztwa -

A czego on taki kanciaty - żeby lepiej trafienia "na klatę" przyjmował???

michqq - Sob 13 Paź, 2018

Cytat:
A czego on taki kanciaty


żeby pływał dobrze?

Po kadłubie widać że zaprojektowano to jako motorówkę z doprawionymi kołami, a nie że samochód przerobiony na łódkę. Zanurza sie chyba głęboko, w końcu ma 15 ton.

15 ton przy czterech kołach czyli 7,5 tony na oś, trochę za dużo jak na samochód rozpoznawczy.

Skot przy 13tu tonach miał trakcję 8x8.

mr_ffox - Sob 13 Paź, 2018

Właśnie ten "kleszcz" powinien byc 6x6.
239099 - Sob 13 Paź, 2018

Zawsze można "Irbisa" reaktywować...
Linkor - Sob 13 Paź, 2018

Baćka z "Bardaka" "Kajmana" zrobił - i jakoś i pływa i wygląda. Mają już zamówienia eksportowe. W czym nasze pudło jest lepsze?
239099 - Sob 13 Paź, 2018

Spełnia wymagania IU - Kajman by ich nie spełnił - choćby minoodporności..

Linkor - Sob 13 Paź, 2018

Pytanie na ile wymagania IU są sensowne, a na ile tak wydumane by tylko tworzyć wrażenie działania? Vide np. Mustang?

Oni zazwyczaj chcą po latach robienia [nam] Fuck, przepraszam FAK - fazy analityczno-koncepcyjnej Gwiazdy śmierci w cenie przechodzonego malucha - kończy się tym, że inni tworzą i kupują a my dalej w du... :(

239099 - Sob 13 Paź, 2018

Myślisz że kursywa to przypadek?

Ja do dziś nie rozumiem dlaczego borsuk ma pływać... A raczej dlaczego ma pływać z prędkością do 10 km/h

Ostatnio tak szybko po wodzie pływał Topas

No ale w IU widać "nie miejut anlogów..."

Linkor - Sob 13 Paź, 2018

W wozach rozpoznawczych akurat pływalność to pożądana cecha, ale nawet Niemcy i Holendrzy w Fennek'u z niej zrezygnowali jak nie dało się jej pogodzić ze stopniem ochrony. A daj nam borze liściasty choć taki pojazd!

Kajman (poza silnikiem) wydaje się całkiem sensownym tanim i do tego pływającym rozwiązaniem - bazą do zabudowy odpowiedniego szpeju. Wyjdzie i tak taniej niż nasz Quasimodo.

mjacenty - Sob 13 Paź, 2018

Odporność balistyczna Kajmana jest chyba nieco niższa , bodaj Stanag II , a tu mamy Stanag III . Nie grymasiłbym tak bardzo . Ale wieżyczka do zabudowy to sterczący łapacz gałęzi i kłopotów . Kompletnie bez sensu . nie zabezpieczona i nieproporcjonalnie wysoka .
To nie przejedzie pod wieloma mostkami i wiaduktami , gdzie ledwo jest 3 m prześwitu na ciężarówki z drewnem .
O podatność i na ostrzał z broni małokalibrowej to nawet nie wspomnę .

RadArek - Sob 13 Paź, 2018

Tak czytam i nie wierzę...Od kiedy Pojazd rozpoznawczy ma mieć kontakt z wrogiem...? Jeśli będzie mieć to znaczy , że schrzanili misję chyba... Chyba , że się mylę...
To na jaką cholerę on jest taki ciężki? I, odporny na Bóg jeden wie co? Czołg niech lepiej wezmą...
Fenneka nie widzieli chyba...

beryl73 - Nie 14 Paź, 2018

RadArek, dokładnie. Pojazd rozpoznawczy powinien być lekki, zwrotny o dużej dzielności terenowej, najlepiej niezbyt duży i cichy (z ograniczoną emisją ciepła na zewnątrz). Ponadto wyposażony w najnowszy sprzęt do prowadzenia obserwacji w dzień i w nocy oraz łączność. Ot i cała filozofia.
Linkor - Nie 14 Paź, 2018

Ale u nas wciąż króluje "rozpoznanie bojem" :x I tak całe szczęście, że nie ma już oddziałów karnych bo by je dawali do zwiadu ;)
RadArek - Nie 14 Paź, 2018

Linkor :) co nie znaczy , że nie ma kandydatów do ewentualnych jednostek karnych :)
H.E.L.L.B.O.Y. - Nie 14 Paź, 2018

mr_ffox, Masa 12 - 15 ton. I to miał by być następca BRDM-2? To chyba jakaś kpina.
ToMac - Nie 14 Paź, 2018

H.E.L.L.B.O.Y. napisał/a:
mr_ffox, Masa 12 - 15 ton. I to miał by być następca BRDM-2? To chyba jakaś kpina.


Pewnie zwiększone wymogi co do specjalistycznego wyposażenia. Wygląda dojrzale. Fakt faktem wysoki. Ciekawy transporter.

RadArek napisał/a:
Linkor :) co nie znaczy , że nie ma kandydatów do ewentualnych jednostek karnych :)


Sejmowy Batalion Rozpoznawczy?

xymox - Nie 14 Paź, 2018

Kolejne radosne prototypowanie w wykonaniu AMZ.Raz już było za pieniądze podatników - Hipopotam gwiazda śmierci rozpoznania inżynieryjnego. Czy i teraz podatnik zapłacił za projekt na półkę?
No tak projekt finansowany przez NCBiR....

mboro - Pon 15 Paź, 2018

Ciekawe, czy planują wariant ze Spike'ami, bo jeśli nie, to chłopaki z 14dappanc nadal będą BRDMami popylać :cry:


djdzej555 - Pon 15 Paź, 2018

Ciekawe co planuję jeszcze na tej platformie i czy pokaz ma odniesienie do zamówienia. Szczerze wątpię.
Linkor - Pon 15 Paź, 2018

Jakiego zamówienia? To kolejny "półkownik" - skok na kasę z NCBiR a potem redefinicja wymagań i kolejne analizy, badania, projekty w zaprzyjaźnionych zatrudniających wojskowych emerytów z WAT i IU czy innych i tak spokojnie do emerytury.

"Odnowili" garstkę BWR-ów - na 30 lat starczy :zly4:

djdzej555 - Pon 15 Paź, 2018

Linkor, Andrzeju nie denerwuj się ... :gent:
xymox - Pon 15 Paź, 2018

No wygląda to na wyciąganie kasy, ale wątpię żeby ktoś się temu przyjrzał i ewentualnie wyciągnął konsekwencje wobec ludzi za to odpowiedzialnych. Wojsku to raczej lotto bo pieniądze cywilne więc można się bawić?
Linkor - Pon 15 Paź, 2018

djdzej555 napisał/a:
Linkor, Andrzeju nie denerwuj się ... :gent:




"...Jak mam się nie denerwować?
- Zaraz wyklepiemy.
- Na pewno już nie wyklepiesz ku..a. ;)

djdzej555 - Pon 15 Paź, 2018

Gdzieś widziałem ... BWP-2 w muzeum pancernym :brawo: MON
michqq - Pon 15 Paź, 2018

BWP-1 waży w okolicach 13-14 ton.
Na gąsienicach.

Piętnastotonowy samochód rozpoznawczy o trakcji 4x4 to co miałby robić w ramach tego rozpoznawania, być bazą bezpilotowców przywiązaną do asfaltu?

Parametry dróg gruntowych i żwirowych przecinających lasy są znane i wynikają z prawa budowlanego dotyczącego zabezpieczenia pożarowego lasów.

Nie wyobrażam sobie żeby pojazdy celowo projektowane jako rozpoznawcze nie były w stanie przejechać mostków i przepustów na drogach pożarowych w polskim w lesie, z racji zbyt dużej masy i nacisku na oś.

( rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 22 marca 2006 r. w sprawie szczegółowych zasad zabezpieczenia przeciwpożarowego lasów )
http://prawo.sejm.gov.pl/...O/D20060405.pdf

2. Drogi, o których mowa w ust. 1, budowane lub
przebudowywane, powinny miec nastepujace parametry:
1) nawierzchnie gruntowa lub utwardzona o nosnosci co najmniej 10 ton i nacisku osi 5 ton;
2) promienie zewnetrzne luków o dlugosci co najmniej 11 m;
(...)
5) plac manewrowy o wymiarach co najmniej 20 x 20 m — w przypadku drogi bez przejazdu;
:zly4:

Żądło - Wto 16 Paź, 2018

Linkor napisał/a:
Jakiego zamówienia? To kolejny "półkownik" - skok na kasę z NCBiR a potem redefinicja wymagań i kolejne analizy, badania, projekty w zaprzyjaźnionych zatrudniających wojskowych emerytów z WAT i IU czy innych i tak spokojnie do emerytury.=


Taki sam jak Borsuk :)
Ale redefinicja wymagań serio by się przydała, bo ilość przewożonego i zamontowanego wyposażenia specjalistycznego wg ZTT jest zdecydowanie przesadzona...

Z drugiej strony plus jest taki, że do wersji bazowej (KTO) ma zmieścić się tak 8, jeśli nie 10 żołnierzy.

corran - Sro 17 Paź, 2018

Ja tak tylko napiszę że kleszcz to taki pasożyt co wysysa krew niczym niektóre "podmioty" z budżetu MON. Piękna nazwa.
djdzej555 - Sro 17 Paź, 2018

Pamiętacie stare czasy Rosomaka. miał być 6x6, później Ryś. Był jeszcze Rosomak w tej wersji 8x8 a później ... i teraz to :efendi2:
Jeśli nas nie stać lub nie chcemy to ... Sami sobie odpowiedzcie czy nas stać na ten zakup.

:gent:

ToMac - Sro 09 Sty, 2019

Pytanie jak ważne są te kołowe wozy rozpoznawcze.

corran napisał/a:
Ja tak tylko napiszę że kleszcz to taki pasożyt co wysysa krew niczym niektóre "podmioty" z budżetu MON. Piękna nazwa.


Faktycznie. Trudno też dopatrzeć się związków z pływaniem.

Ale na poważnie podoba mi się sugestia/propozycja @corrana czy uwaga w materiałach na Youtube o nie zamienianiu wozów rozpoznawczych 1:1 i np. porządniejsza modernizacja BWR-1 z racji wymiarów pływającego Borsuka.

Osobiście trzymam kciuki za Bobra.

Jeśli jednak miałby się z jakichś przyczyn nie udać, to pytanie na ile zmodernizowany XA-203 https://www.milmag.pl/news/view?news_id=1810 mógłby być zunifikowany z Rosomakiem i może miejscami on by odpowiadał wymaganiom. Przy swojej cenie wozu 6x6.

239099 - Sro 09 Sty, 2019

Modernizacja XA-203 odnosi się do wyprodukowanych już wozów - a takich nie posiadamy...
My najwyżej możemy spróbować tak modyfikować Rysia/ Irbisa...
Natomiast faktycznie można zadać pytanie czy nie przerobić jakieś części BWP-1 na BWR - tj wyposażyć w odpowiednie środki łaczości i wyposażenie (wynośne) przewidziane dla sekcji rozpoznania...

Wóz jest nieduży i ma duża dzielność terenową...
Taki wóz w miejsce BRDMów w pododdziałach zmech i czołgów byłby ciekawym wyjściem z impasu...

Ale jako zamiennik "dużego BWR" bym raczej nie widział - tu jednak za dużo trzeba zmieniać - choćby temat instalacji i zasilania urządzeń...
A i uzbrojenie - koniecznie trzeba by wymienić wieże na taką z szybkostrzelną armatą - więc wpędzamy sie w koszty...

Ale w FR czy na Białorusi w niektórych pododdziałach w rozpoznaniu w miejscu BRDMów wstawiono BRM-1

Co do nagrań - ja też widziałem ten materiał. Ale postawie duże ale.
Pomijając już tez 4 dywizje nawet de facto dwu brygadowe są nierealne... bo przezbrojenie jednostek dywizyjnych w sprzęt odpowiadający potrzebą dywizji w połowie XXI przerośnie nasze możliwości finansowe. A co dopiero stworzenie takiej otoczki dla kolejnej dywizji...

Niemniej przede wszystkim nie widzie robienia ponownie "Pumy"
Owszem do wozów przewidzianych na BWR można wymienić wieże na choćby pokazywana wielokrotnie KDV.
Ale jednak prędzej zmieszałbym Rośki z czołgami - i tak skompletował 4 BZ o realnej sile ognia niż babrał sie w takie inwestycje z wozem który ma najmniej 30 lat

Lepiej już i to moja sugestia na odcinku mazurskim zostawić bataliony na zmodernizowanych (albo bez wymiany wieży) BWP ale za to wzmocnieniem ilościowym i jakościowym środków ppanc- nie 6 a 12 wyrzutni ppk Spike w plut. ppanc, nie rpg-7 tylko NLAW itd.
Środki które na ten cel pójdą z pewnościa nie zostaną zmarnowane...
A przynajmniej wybije z głów patrzenie na zmodernizowany BWP-1 jak na pełno wartościowy bojowy wóz piechoty

bodzio1973 - Sob 31 Sie, 2019

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/nowy-niszczyciel-czolgow-powstanie-w-polskich-zakladach/5evd4x8
H.E.L.L.B.O.Y. - Wto 03 Wrz, 2019

"... na zmodernizowanym, wzmocnionym podwoziu BWP – 1, czy na gąsienicach pojazdu Opal ze Stalowej Woli, czy licencyjnym, zastosowanym w armatohaubicach Krab podwoziu K-9..." To ma być następca lekkiego, mobilnego (acz bardzo starego) BRDM2, czy nie? Bo przestaję tych panów z PGZ rozumieć. Ciężkie podwozie K9 waży zapewne mniej więcej tyle samo co ze trzy albo cztery takie BRDM2. Dobrze jednak, że jakiekolwiek prace, dialogi techniczne, konsultacje trwają.
ToMac - Wto 03 Wrz, 2019

Czy akurat podwozie jest kluczowe? No powiedzmy wspomniane oferują różne jakości i parametry. K9 ładowność plus hydropneumatyczne zawieszenie - na ile wpłynie to na poruszanie się w terenie - dla rozwiązań artyleryjskich jak wspomina p. Reszczyński szybciej stabilizuje kołysanie się wozu. BWP-1 pływa i jest ich sporo (koszt remontu, stan kadłuba), jest niskie (minimalizacja pól fizycznych). Nowy Opal to coś po środku ale już nie pływa.

Bardziej ciekawa jest koncepcja. Czy będzie to wysuwany moduł z wnętrza, jak przeładowywany, jak ładowny i tak dalej. Sensory. Coś do samoobrony itd.

239099 - Wto 03 Wrz, 2019

A kto w Nato używa niszczycieli cozłgów i dlaczego WP która planuje BWP zintegrowane z ppk Spike, która ma RAKi, chce się brandzlowąć nad zimnowojennym dinozaurem - czytaj polskim sztrumem-S - bo na takim czy innym nośniku to w zasadzie tym to jest.
Do Chryzantemy jest daleko...

ToMac - Wto 03 Wrz, 2019

Kto? Odpowiem gdzie - w Suwałkach. Blisko perfidnie niebezpiecznego przesmyku.
239099 - Wto 03 Wrz, 2019

Mówisz o tej anachronicznej (w swej koncepcji) jednostce która dawno to już powinna być przeszłością

Rozumiem że lepiej wypierniczyć miliony na jakieś pokraczne pseudo coś niż np. na program amunicji ppanc dla artylerii - tak?

Nawet jakby kupili miny to wielokrotnie lepiej wydane kwoty...

ToMac - Wto 03 Wrz, 2019

Na razie jedna makietka.

Fakt, lepiej popracować nad tandemową amunicją dla zmodyfikowanych T-72 Biedny/Wąski.

239099 - Wto 03 Wrz, 2019

Też nie ma sensu jeśli można kupić Pronita lub jego zagraniczny analog

Rak czeka na ammo, super krab też nie ma nic prócz HE
Te wszystkie 'lasery' to są dobre do tłuczenia taliba, a nie do zwalczania broni pancernej (kto będzie miał tyle zespołów by w nizinnej i zadrzewionej PL wyrywać i podświetlać cele dla APR)

A Finowie holowaną K98 strzelają z bonusa

ToMac - Wto 03 Wrz, 2019

W starych lufach Pronit, jego analog lub nowe wcielenie może nie pojechać.

Lasery tak jeśli będzie krok dalej, choć tak, w obecnej formie w realiach wszelakich soft-kill faktycznie dyskusyjne lub wymagające.

Rojowa precyzyjna amunicja do Langusty - to byłoby coś.

239099 - Wto 03 Wrz, 2019

Pronit strzelał ze starych uf...


Prosty DPCIM do Langusty - to by było coś...

Wojciech Łabuć - Wto 03 Wrz, 2019

Jeśli chcą mieć szybki odwód ppanc to albo bezpilotowce albo śmiglaki lub artyleria z odpowiednim rozpoznaniem i amunicją. Robienie tego na kołach czy gąsienicach to lata 80/90 ubiegłego wieku. W dodatku zabawy w niszczyciele czołgów zamiast odpowiedniego nasycenia bronią ppanc na szczeblu kompanii/batalionu. Nie ma pocisków podkalibrowych o jakichś sensownych parametrach. Głównym powodem jest prawdopodobnie to, że będzie można dość ograniczonymi jak na inne zakupy liczbami pokazać, że coś się robi. Kolejny misio-zajączek.
239099 - Wto 03 Wrz, 2019

Powiedzmy sobie szczerze - śmigłowce są za drogie - nie stać nas na posiadanie ich w ilości które mogłby stanowić istotny element ppanc

Drony? być może w tym kierunku idą prace z piratem - ale ja tam mam wątpliwości - Rosjanie mają Szyłki, Tunguski, Panciry i Sosny oraz Igły i Wierzby które wraz z środkami WRE mogą ostro namieszać.


Tylko bataliony rosomaków potrzebują 'na gwałt' 96 wyrzutni ppk z zapasem pocisków - reszta piechoty czeka na 'przezbrojenie'

A tu o jakiś mobilnych odwodach ppanc- tiaa pułk ppanc był odwodem podajrze szczebla frontu!
No ale jak się stosuje taktyki roem z plemion

Do obrony Suwałki Gap - a raczej "suwlaki trap" bo moim zdaniem jest to niecelowe wystarczyłby dyon zmodernizowanych Goździków z hesytem i kilkoma zespołami obserwatorów artyleryjskich, kompania saperów z min Krotonami i MPB-ZN, oraz kilka wyrzutni Spike LR - choćby na czterokołowach...

Ale wiadomo czego się spodziewać po warszawskim konglomeracje lampasiarsko-garniturowym z Klonowej

gathern - Wto 03 Wrz, 2019

A tu odpaliło WITU:

https://twitter.com/DziennikZbrojny/status/1168835168179802112

Cytat:
Moskit LR o zasięgu do 4000 m, przebijalności RHA 700 mm za ERA, naprowadzanie wystrzel i zapomnij oraz wystrzel i koryguj.

239099 - Wto 03 Wrz, 2019

A jak tam pirat - już wdrożony do WP/

ehhh ganciki granciki - interes musi się kręcić

ToMac - Wto 03 Wrz, 2019

239099 napisał/a:
A jak tam pirat - już wdrożony do WP/

To jak widać ma być uzupełnienie Pirata - no bo nie na odbity laser tylko wystrzel i zapomnij. Szkoda że tak późno. Jak się do tego ma zakup Javelin'ów do WOT - to się niebawem wyjaśni.

239099 napisał/a:
ehhh ganciki granciki - interes musi się kręcić


Tak. To formuła "wystrzeliliśmy a wy nie zapomnijcie". Reklama.

239099 napisał/a:
Powiedzmy sobie szczerze - śmigłowce są za drogie - nie stać nas na posiadanie ich w ilości które mogłby stanowić istotny element ppanc


Teoretycznie jeden Apache może przewieźć 16 Hellfire. Radar, dron.

bodzio1973 - Wto 03 Wrz, 2019

239099 napisał/a:
A jak tam pirat - już wdrożony do WP/

ehhh ganciki granciki - interes musi się kręcić


Na Pirata chyba jeszcze trzeba chwilę poczekać

https://twitter.com/michalgajzler/status/1168794837455384577

239099 - Wto 03 Wrz, 2019

ToMac napisał/a:

To jak widać ma być uzupełnienie Pirata - no bo nie na odbity laser tylko wystrzel i zapomnij. Szkoda że tak późno. Jak się do tego ma zakup Javelin'ów do WOT - to się niebawem wyjaśni.
A pirat ma być uzupełnieniem Spike-LR...
To jest nonsens - pomijając już że WP w najbliższych latach musi wydać 2-3 mld na pociski do BWPów

60 Javelinów wiosny nie czyni - tyle to wchłoną same wojska specjalne albo aeromobilni...

Ja nie wierze w duże zakupy przenośnych wyrzutni ppk.
ToMac napisał/a:
Teoretycznie jeden Apache może przewieźć 16 Hellfire. Radar, dron.

Teoretycznie skuteczność ppk jest pow. 90% W praktyce jest to bliżej 50%

Ile tych AH-64 kupimy - razem z dornami itd...
ile będzie ich sprawnych,
jaki jest czas odtwarzania zdolności po misji jak rozbudowane będzie zaplecze oraz zdolność do operowania z "przygodnych" lądowisk
jaka będzie przeżywalność na polu walki nasyconym różnorodnymi środkami plot

Ja stawiam tezę, ze w sytuacji WP nawet zakup 32 maszyn nie będzie stanowił realnego wzmocnienia...

Potrzebny jest system wraz z całą masą zdolności i kompetencji które zbyt lekko pomijamy... (a potem wychodzi niemożność postawienia jednego mostu pontowego w czasie pokoju )
Dla mnie Ah-64E w WP to jak podczepianie osła do zotej karocy

gathern - Wto 03 Wrz, 2019

Śmigłowce bojowe w sytuacji dużego nasycenia OPL u rosjan jest generalnie pomysłem raczej słabym.

Nie powinno to być zbytnio priorytetem.

ToMac - Wto 03 Wrz, 2019

Wówczas wielozadaniowy śmigłowiec z możliwością doposażenie w PPK nie jest głupim pomysłem. Zawsze to jakaś forma potencjalnego odwodu.

239099 napisał/a:

Teoretycznie skuteczność ppk jest pow. 90% W praktyce jest to bliżej 50%

Ile tych AH-64 kupimy - razem z dornami itd...
ile będzie ich sprawnych,
jaki jest czas odtwarzania zdolności po misji jak rozbudowane będzie zaplecze oraz zdolność do operowania z "przygodnych" lądowisk
jaka będzie przeżywalność na polu walki nasyconym różnorodnymi środkami plot

Ja stawiam tezę, ze w sytuacji WP nawet zakup 32 maszyn nie będzie stanowił realnego wzmocnienia...


Dajmy na to 50% sprawnych na godzinę W. To jest 16 maszyn po 16 Hellfire każda. Razem 256 pocisków Hellfire. Zakładamy idealny scenariusz że każdy z pocisków trafi czołg potencjalnego przeciwnika przy skuteczności 50% - 128 maszyn potencjalnego przeciwnika w cenie 32 Apache i 256 Hellfire.

[ Dodano: Wto 03 Wrz, 2019 ]
Ale powiedzmy robiąc porównanie z kosztami metamorfozy T-72 w T-72 Wąski a następnie PT-91M2 w cenie dajmy na to 16mln per maszyna z ceną kontraktu Guardianów dla Kataru

Cytat:
W 2016 rozpoczęto produkcję Guardianów dla Kataru w ramach kontraktu bez pakietu logistycznego i uzbrojenia wartego 667,5 mln USD, czyli cenie jednostkowej 27,8 mln USD, z dostawami od 2019[7]. Indonezja zamówiła osiem AH-64E Guardian. Na 2018 rok przewidywane jest rozpoczęcie dostaw pierwszych z 22 zamówionych AH-64E dla Indii[8].


https://pl.wikipedia.org/wiki/Boeing_AH-64_Apache#Cena_i_u%C5%BCytkownicy

czyli 27,8 mld USD za sztukę, nie wdając się polemikę VAT, mielibyśmy po dzisiejszym kursie 27,8mln USD * 3,86 = 110,088 mld PLN za Guardiana co stanowiłoby: 6,88 PT-91M2.

1 odwodowy Guardian z 16 Hellfire -> 6,88 PT-91M2

[ Dodano: Wto 03 Wrz, 2019 ]
(pomyłka, 27,8 mln za sztukę)

[ Dodano: Wto 03 Wrz, 2019 ]
Przy założeniu 50% sprawności Guardianów i 100% sprawności PT-91M2: 1 Guardian= 13,76 PT-91M2

PT-91M2 kryptonim? "Twardszy"? "Malajski imigrant"? :)

239099 - Wto 03 Wrz, 2019

Pomijając już to że rzeczywiste koszty Kruka będą wyższe (a gdzie MQ-1C Gray Eagle do pary)
To trzeba zauważyć że posiadane i sprawne maszyny nie będą w powietrzu na raz.
Dwa zapewne maszyny będą reazliować inne zadania
trzy - nie iwemy czy nie zajdzie konieczność latania z pociskami pow-pow

Nawet dla Amerykanów "jednorazowość" śmigłowca jest nie akceptowalna z uwagi na koszty. A nie każdy cel jest czołgiem - strzelanie do BTR-82A którego FR kupuje za mniej niż milion USA/ sztuka jest chyba jednak przesadą...


Dla mnie nie jest możliwe aby WP spełniło szereg warunków które prawią że potencjał ppanc drzemiący w Ah-64 zostanie w pełni wykorzystany. Póki co ni wykorzystujemy tego co już mamy.

Ba - jakby tego pirata, warmate i np łosia sprząc w jeden system na jednym nośniku?
I wołałbym aby HSW zamiast spawać na k9 jakieś pocieszne konstrukcje - zamontowała w nim mechanizmy z SUM-kalina a na stropie zamontowała kasety z baobaba

Tak układacz min zdecydowanie lepiej odowiadałby potrzebą działań w północno-wschodniej ćwiartce kraju.

ToMac - Wto 03 Wrz, 2019

Konieczność latania z pow-pow pewna - samoobrona. Mniej więc niż 16 Hellfire per Guardian.

Mamy klocki jak głowice, Warmate, Losie, Piraty - kombinujmy.

Natomiast coś co stanowiłoby przeciwpancerny odwód - Mastery czy wręcz Orliki. Szkoda Dromaderów. Jeśli pocisk ma szanse trafić namierzony cel z dajmy na to 8km to kwestia szybko poruszającej się nisko nad ziemią platformy.

Pytanie czy K9 pomieści wymiarowo 8 kaset Baobaba. Może większych.

Wolf84 - Nie 13 Mar, 2022

W związku z tym że niedługo powinniśmy otrzymać 300 MRAPy,
wydaje mi się że pojazdy te mogły by zastąpić leciwe BRDM2,
które powinny być już wycofane ze służby.

Wiem MRAPy nie pływają ale czy to jest najważniejsze?
Coguar jest tylko o 30cm wyższy od berdka.Może pójść w tym kierunku?

Lumen - Nie 13 Mar, 2022

https://www.youtube.com/watch?v=25C8xGm-Pl4
To że BRDM ma 4 koła i MRAP ma 4 koła nie znaczy że są wymienne...

To jest pojazd rozpoznawczy to musi mieć dzielność terenową - której MRAP - czyli pojazd do patrolowania szlaków komunikacyjnych NIE MA. Pomijam już szerokość 2,74m która ogranicza poruszanie po drogach publicznych...

Po za tym to XXI wiek i rozpoznanie prowadzi się nie tylko loretką - gdzie wyposażenie rozpoznawcze?

Jefrjeitor - Nie 13 Mar, 2022

Pytanie do osób, które miały okazję służyć na granicy albo znają dobrze tamte tereny- czy dużo jest miejsc, w które MRAP nie wjedzie w sezonie jesienno-zimowo-wiosennym?
Wolf84 - Nie 13 Mar, 2022

Lumen wystopuj trochę z chamówą ok?Wiem że Couguar nie będzie następcą BRDMa chodziło mi bardziej o chwilowe zapełnienie dziury.Nie wiem czy wogóle zdajesz sobie sprawę w jakim stanie są berdki,a są w tragicznym.Ciężko tym na strzelanie wyjechać parę km żeby to się nie zepsuło. Wartość bojowa zero.

W takim razie czym go zastąpisz na już?Pracują nad BOBREM ale jak porównasz wymiary i wagę to kolego są całkiem podobne.Szerokość po drogach publicznych kwestia przepisów i tak jak tu w PL będą jezdzić.

Poza tym rozpoznanie to teraz drony itp,nie musisz podjezdzać pojazdem pod lufy po bagnach ,przepływać jeziora i wjezdzać pod 60 stopniową górę,żeby następnie podczołgać się i lornetką obserwować nieprzyjaciela,
zresztą widzisz obecnie co się dzieje.

Co do granicy to akurat spędziłem tam cały okres jesienno zimowy.Wnioski MRAPem tam w krzaki i drogi polne podczas chlapy nie wjedziesz, tak samo jak STAREM ,HONKEREM,Czy pojazdami SG Jeepem Wranglerem czy Pajero.Zostaje QUAD lub porządny CROSS.
Chociaż nasz Honker lepiej sobie radził niż np Mitsubishi Pajero.

bodzio1973 - Nie 13 Mar, 2022

Jefrjeitor napisał/a:
Pytanie do osób, które miały okazję służyć na granicy albo znają dobrze tamte tereny- czy dużo jest miejsc, w które MRAP nie wjedzie w sezonie jesienno-zimowo-wiosennym?


Nie było większego problemu z pokonaniem odcinków trudnych terenowo. Oprócz dróg które kończą się odcięciem ternu bagien ( w żadnym stopniu nie przejezdne przez jakikolwiek pojazdy) to istniał tylko problem z szerokością niektórych dróg leśnych (zbyt wąskie nawet dla HMMWV). :gent:

michqq - Nie 13 Mar, 2022

Skoro MRAPy kupiliśmy, to mamy świetna okazję żeby je... sprzedać.

Polska powinna sie przeorientowac na konflikt "bliski", a więc albo w Polsce albo w kraju ościennym.
MRAPy nie do tego są.

Polski przemysł nie ma żadnego problemu z wyprodukowaniem samochodu oancerzonego 4x4.
Co roku na targach uzbrojenia ktoś takowego pokazuje - nowego.
To nie jest hi-tech.

Napisac wymagania, dać granty kilku firmom, uzyskac prototypy po roku, przetestować w jakimś Sulejówku, zrobić zamówienie po dwu latach.

Rosja w tej wojnie na Ukrainie w pewnym stopniu wytraci swoją tiechnikę i będzie kilka lat czasu na przezbrojenie.
Nie zmarnować.

Jefrjeitor - Nie 13 Mar, 2022

michqq napisał/a:
Skoro MRAPy kupiliśmy, to mamy świetna okazję żeby je... sprzedać.


To chyba najlepsze, co można zrobić z tymi wozami. Ewentualnie zostawić kilka sztuk po to, żeby rozebrać na części pierwsze i podpatrzeć niektóre z zastosowanych tam rozwiązań. Niestety, podejrzewam, że w umowie jest zapis zakazujący sprzedaży.

Lumen - Pon 14 Mar, 2022

Prócz przekazania kilku do policji, to można zrobić tak
1/3 zostawić jako dawcy części
A pozostałe przekazać min. do WOT. Niektóre pododdziały WOT, operujące w niektórych częściach kraju mogą potrzebować opancerzonego pojazdu patrolowego. Np. jednostki osłaniające pas nadmorski, czy działające w dużych miastach...

Co do następcy BRDM w pododdziąłach gąsienicowych to już pisałem - najprościej na bazie modernizacji BPzV-1 przerabiać kolejne BWP-1 na wozy rozpoznawcze..

Jeśli chodzi o bataliony rosomacze - cóż może najlepszym rozwiązaniem będzie batalionowy puton rozp z 1 Rosomakim R1 i 2 "zwykłymi" z Hitfistem i wynośnymi urządzeniami rozpoznawczymi?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group