Wojsko w oczach kobiet - Raport o służbie kobiet w SZ RP za 2006 rok

tatikola - Wto 02 Paź, 2007
Temat postu: Raport o służbie kobiet w SZ RP za 2006 rok
dla zainteresowanych- http://www.mon.gov.pl/pl/artykul/3250
A w telegraficznym skrócie (fakty wybrane subiektywnie)
1. po urodzeniu dziecka mamy opcję "urlopu w celu opieki nad dzieckiem (odpowiednik urlopu wychowawczego) płatnego w wysokości 75% uposażenia w wymiarze do 10 miesięcy w roku;
2. wprowadzenie zakazu wyznaczania małżeństw żołnierzy do służby poza granicami kraju w jednym czasie;
3. Na koniec roku 006 służbę zawodową pełniły 782 kobiety plus 209 kształciło się w szkołach wojskowych, więc teraz to jest już nas pewnie ponad 1000 (!)
4. średnio 50 kobiet rocznie bierze udział w misjach pokojowych i stabilizacyjnych, co ważne- w zeszłym roku zajmowałyśmy nie tylko stanowiska związane z medycyną lud ogólnie rozumianą administracją, ale kobiety były m.in.:
dowódcami plutonu (KFOR), szef sekcji- zastępca d-cy kompanii (UNIFIL), UNDOF- oficer łącznikowy, d-ca plutonu, oficer operacyjny, a w Iraku kobiety były na stanowiskach m.in. oficera planowania, oficera operacyjnego i d-cy plutonu. (co mam nadzieję uciszy trochę niektórych krzykaczy, że baba w wojsku to tylko do malowania pazurków się nadaje...)
------------------------------------------------
pkt 1,2- projekt zweryfikowanej ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, nie wiem czy już "przepchnięty", czy jeszcze nie.....
:gent:
mod ds. kobiet
tatikola

Ktoś - Wto 02 Paź, 2007
Temat postu: Re: Raport o służbie kobiet w SZ RP za 2006 rok
tatikola napisał/a:

2. wprowadzenie zakazu wyznaczania małżeństw żołnierzy do służby poza granicami kraju w jednym czasie;


Taniej dla państwa i uczciwiej byłoby zakazać służyć małżeństwom w jednym czasie w armii. W USA, gdzie żołnierze większość roku gdzieś tam wyjeżdżają w sytuacji gdy wyjazd dotyczy małżeństwa ma ono obowiązek wskazać opiekuna nad dziećmi na ten czas i tyle. Chyba, że się mylę. U nas widać jest "lepiej" niż w Ameryce.

agnieszka - Sob 08 Gru, 2007

A co jeśli małżeństwo chce jechać razem na misje np. nie maja dzieci albo ma sie kto nimi zaopiekować czy wtedy mogą jechać razem :?:
Ale przepis jest w porządku i głupota jest by nie mogli razem w tym samym czasie służyć ojczyźnie jak niby jest w USA

Liber - Sob 15 Gru, 2007

Niech sobie jadą- nie można przecież rozdzielać małżeństw wojskowych tzn. gdy i jedna i druga strona jest żołnierzem- inna sprawa, że małżeństwa że tak się wyrażę -pół wojskowe czy w 50% wojskowe- można rozdzielać- zgodnie z pragmatyką- dotyczy to także kobiet żołnierzy, których mężem jest cywil. Ale na poważnie zastanawia mnie jeden fakt:
Cytat:
3. Na koniec roku 006 służbę zawodową pełniły 782 kobiety plus 209 kształciło się w szkołach wojskowych, więc teraz to jest już nas pewnie ponad 1000 (!)

w związku z tym mam pytanie: czy istnieje jakikolwiek limit w przyjmowaniu kobiet do armii? Czy za 5-6 lat okaże się, że będzie to nie 1000, ale 50 000 tys(!!!) ??? Oczywiście przesadzam, ale wydaje się, że powinien być określony procentowy limit etatów dla kobiet w SZ RP na rozsądnym poziomie. W innym przypadku będziemy mieć rzeczywiście jedną wielką rodzinę. :cool:

[ Dodano: Sob 15 Gru, 2007 ]
PS, i połowę armii na urlopach wychowawczych. :hey:

agnieszka - Nie 20 Sty, 2008

Robert Liberadzki napisał/a:
PS, i połowę armii na urlopach wychowawczych.


Nie ma urlopów wychowawczych w armii

Tommy - Sro 23 Sty, 2008

Ja w kwestii równouprawnienia: tatikola podpisała się jako mod ds. kobiet, to kto jest modem ds. mężczyzn ? Czyżbyśmy byli (mężczyzni) dyskryminowani na NFOW ? :(
kempczol - Sro 23 Sty, 2008

Niestety tutaj też nie ma doskonałości. :(
A sposób forowania kobiet na tym Forum zaczyna sięgać granic absurdu. :x
Dopóki Admini nie zmienią tego, to Moderatorzy będą posłuszni a szkoda...
Wstyd Panowie Moderatorzy !
Panie w wojsku i na tym forum są w zdecydowanej mniejszości, by nie być bardziej dosadnym... :efendi2:
Wystarczy prześledzić wątki, gdzie wypowiadają się panie, o czacie nie wspomnę, bo czasami wazelina zalewa mi monitor. :zly3:
Wstyd Panowie ! :-o
Czy ktoś będzie miał odwagę i rąbnie pięścią w stół i powie: DOŚĆ !
Pozdrawiam :gent:

Stevie - Sro 23 Sty, 2008

Cytat:
A sposób forowania kobiet na tym Forum zaczyna sięgać granic absurdu.

:lanie:

O jakie forowanie Ci chodzi :?: Nie zauważyłem tego.

Walnąłem pięścią w stół i powiedziałem: Dość !!. Qrcze, tylko nic sie nie dzieje :zly4: :tongue10:

Chyba coś przewrażliwiony jesteś.

:gent:

agnieszka - Sro 23 Sty, 2008

Kemczpol na palcach jednej ręki policzysz ile żołnierzy-kobiet jest na tym forum i ile z nas się wypowiada na jakikolwiek temat, bo nawet mi sie już nie chce języka strzępić. Ufff dobrze, że w pracy traktują mnie normalnie - jak żołnierza z mała domieszka kobiecości.
kempczol - Sro 23 Sty, 2008

Steve...
Z całym szacunkiem, ale mylisz się. :(
Wielu to widzi, ale nie mają odwagi napisać.
I czy to Ciebie nie zastanawia ?!
Jak w tym temacie nie ma wolności, to co tu pisać o poważniejszych sprawach ? :-o
To jest Forum o wojsku, dla żołnierzy, byłych żołnierzy i sympatyków naszej sprawy.
Ale zaraz mi odpiszesz...
"O jakie forowanie Ci chodzi :?: Nie zauważyłem tego." lub "Chyba coś przewrażliwiony jesteś."
Ale i tak mój głos zginie w odmętach... :(
No jak taki zwykły robaczek=user może mieć krytyczne spojrzenie na Was: Adminów i Moderatorów ?!

taki jeden - Sro 23 Sty, 2008

Kempczol nie przesadzasz? :lanie:
Status kobiet na Forum przeszkadza Ci pisać o ważnych sprawach?
Weź rozwiń tę myśl bo może to być ciekawe ;) .
Poza tym... jest to Forum O Wojsku a nie "wojskowe".
Więc troszkę "gatalmaństwa" chyba nie przeszkadza nikomu, co?
Standardem w postępowaniu żołnierza powinien być zdrowy ale jednak grzeczny stosunek do kobiet. I taki na Forum preferujemy.
I tak będzie.
ENTER

kempczol - Sro 23 Sty, 2008

O zabolało :gwizdze: zabolało co :?: :!:
Zdania nie zmienię :!:
Wracając do tematu... Bo zaraz oberwę z innej mańki. :cool:
Raport nie jest oparty na rzeczywistości.
Ale po tym co napisali Admini, to szkoda już słów. :bye:

elka - Sro 23 Sty, 2008

Może ja ,jako ,że miedzy innymi i mnie to dotyczy cos napiszę:
kempczol napisał
Cytat:
Wystarczy prześledzić wątki, gdzie wypowiadają się panie, o czacie nie wspomnę, bo czasami wazelina zalewa mi monitor.

Jeżeli masz problemy z rozpoznaniem co jest żartem a co wazeliną-no to faktycznie masz duży problem.
Cytat:
To jest Forum o wojsku, dla żołnierzy, byłych żołnierzy i sympatyków naszej sprawy.

A jak myślisz, nie jesteśmy sympatykami Naszej sprawy? Przede wszystkim my, kilka stałych czytelniczek forum ,jesteśmy powiązane rodzinnie a wierz mi , to są bardzo silne więzy. Co do mnie osobiście, to już kiedyś napisałam, jestem synową, żoną , matką i teściową żołnierzy zawodowych a co za tym idzie jestem tak związana z wojskiem jak mało kto i wiem takie rzeczy , takie przeżyłam, o których Tobie nawet się nie śniło.
Co do czata, rozmowy tam są wesołe ,żartobliwe, i nie przekraczające granic dobrego smaku, o ile nie włączają się przypadkowe osoby za nic mające regulamin NFoW. Nam również zwraca się uwagę, jeżeli go złamiemy, ale nie trąbimy o tym wszem i wobec i w każdym temacie, tylko spokojnie dostosowujemy się.
I jeszcze do agnieszki, która napisała:
[quote]
Cytat:
na palcach jednej ręki policzysz ile żołnierzy-kobiet jest na tym forum i ile z nas się wypowiada na jakikolwiek temat, bo nawet mi sie już nie chce języka strzępić. Ufff dobrze, że w pracy traktują mnie normalnie - jak żołnierza z mała domieszka kobiecości.[/
quote]

Ja bardzo dobrze Agnieszko pamiętam czas, kiedy nie byłaś żołnierzem zawodowym, pisałaś codziennie i w wielu tematach. Pisałaś również na czacie również przyjmując żartobliwy ton.Byłaś mniej związana z wojskiem niż my teraz, więc dziwią mnie bardzo Twoje słowa. No ale cóż,fajnie pamiętać tylko to co się chce..

agnieszka - Sro 23 Sty, 2008

Elcia bez urazy, ale teraz to nie ma na to czasu. A stojąc po drugiej stronie to wiesz czemu nie pisze, bo o czym, że najlepiej płakać zamiast wsiąść się za robotę :?: Byłabym jeszcze bardziej krytyczna niż byłam wtedy - więc po co się narażać :?:
Poza tym już mnie zmęczyły damsko - męskie przepychanki w armii, nie mam na to wpływu i sama pracuje na swoje konto, nie boje powiedzieć przełożonemu co myślę czy zjechać podwładnego - a tego niektórym facetom brakuje. I nie mam ulg, a jedynie współpracuje - blondynka, ale nie słodka idiotka w mundurze.


Pozdrawiam ;)

neo11 - Nie 27 Sty, 2008

agnieszka,

Pozwolę się wtrącić mimo że nie jestem pracownikiem wojska. Otóż napisałaś że nie masz ulg co jednak nie jest do końca prawdą. Jako kobieta masz ulgi bo np: testy sprawnościowe inne są dla kobiet inne dla mężczyzn i co Ty na własne żądanie zdajesz te dla mężczyzn ?

agnieszka - Nie 27 Sty, 2008

Neo11 nie kop sie z koniem - nasze normy od tego roku sie zmieniają - zapraszam do pracy w wojsku popracujesz, parę rzeczy zrozumiesz, bo w całej tej farsie to uwierz mi nie o normy z wf'u chodzi ;) wiesz ile rzeczy nam sie należy, ale ich nie mamy i nawet się o nie - nie domagamy :?: Nie wiesz..............................

Co do ulg to są jeszcze kategorie wiekowe to może tez je znieśmy, bo czemu ktoś kto ma 40 lat ma zdawać inny wf niż mający lat 25 :?:

neo11 - Nie 27 Sty, 2008

agnieszka,

Widzisz ja z natury ubóstwiam kopać się z koniem. Normy się zmieniają czy to oznacza że będą takie same jak dla mężczyzn ? No i nie odpowiedziałaś mi na pytanie zdawałaś na własne życzenie ten sam egzamin co mężczyźni czy nie ? Jak ktoś chce być w wojsku to kategorie wiekowe egzaminu z wuefu też powinny być zniesione. Bo albo wyrabia mimo wieku albo nie ...

Do wojska sie nie garnę bo jestem za stara i ciężko mi się podporządkować innym. Widzisz ja uważam że cała ta dyskusja jest bez sensu bo kobiety zostały w ciągnięte w grę podtytułem jesteśmy dobrymi żołnierzami mimo że jesteśmy kobietami. A nie o to chodzi. Jesteście dobrymi żołnierzami i tyle.

[ Dodano: Nie 27 Sty, 2008 ]
agnieszka napisał/a:
wiesz ile rzeczy nam sie należy, ale ich nie mamy i nawet się o nie - nie domagamy :?:


A dlaczego się ich nie domagacie dla świętego spokoju ? Jak wam się należą to trzeba o to walczyć i tyle ...

agnieszka - Nie 27 Sty, 2008

Wybacz ale mam swoje normy z wf i je zdaje to chyba oczywiste. Poza tym jesteśmy żołnierzami - kobietami, jak ktoś mówi inaczej jego problem. A, że zostałyśmy wciągnięte w grę hmmm natura. Ja pracuje sama na siebie i tez mnie czasem wkurza kobieta - żołnierz, ale co to zmieni. Patrz na siebie nie na innych, a to co robisz rób dobrze albo jeszcze lepiej.

Myślisz, że część z nas nie wiem, że wiele rzeczy robie się dla prasy, a nie dla nas samych Do tego niektóre panie maja takie przedziwne problemy, że hoho:?: Np. paznokcie czy też niektóre noszą tipsy :D że niby trzeba to unormować, a wg mnie po co :?: Zagonić jedna z druga do czyszczenia broni i po problemie. To samo się tyczy makijażu - wysłać w pole jak leje deszcz :P


Sama ostatnio w takiej farsie brałam udział i wróciłam z wielkim nie smakiem i poczuciem straconego czasu.

Cała awanturę wobec nas robią mężczyźni :-o czy widziałaś tu temat czy ankietę założona przez kobieta z zapytaniem jakimi jesteśmy żołnierzami czy coś w tym stylu :?: Otóż NIE


A wracając do wf'u to są takie stanowiska na których nawet 5 z I kategorii wiekowej facetów Ci życia nie uratuje :D - bomba na SD i życzę powodzenia :tongue10:

neo11 - Nie 27 Sty, 2008

agnieszka napisał/a:
Wybacz ale mam swoje normy z wf i je zdaje to chyba oczywiste


I to błąd. Ja mam świadomość tego że sama bym zdała egzamin z norm dla mężczyzn.

Chcesz być traktowana jak żołnierz to bądź żołnierzem a nie żołnierzem- kobietą

agnieszka napisał/a:
Sama ostatnio w takiej farsie brałam udział i wróciłam z wielkim nie smakiem i poczuciem straconego czasu.


Jeśli była to farsa to po co brałaś w tym udział ?

Cytat:
A wracając do wf'u to są takie stanowiska na których nawet 5 z I kategorii wiekowej facetów Ci życia nie uratuje


I co z tego , za to nikt by Ci nie zarzucił że miałaś piątkę bo masz niższe normy.


agnieszka napisał/a:
żołnierzami - kobietami,


A co to dwa gatunki są żołnierzy ? Żołnierze - kobiety i żołnierze - mężczyźni. Jak do pory uważałam że są żołnierze ale może masz rację popatrzę na to inaczej.

A jeśli chodzi o paznokcie i makijaż to jak sie nie mylę w armii amerykańskiej też zostało to uregulowane i jest po kłopocie.

agnieszka - Nie 27 Sty, 2008

Przykro mi nie zrozumiałaś mojej aluzji.

Wiesz co to jest rozkaż :?: Na takie coś się coś wykonuje - tak w skrócie dla laików.

A, że ja się z koniem nie kopie to nie widzę sensu dyskusji z Tobą.

neo11 - Nie 27 Sty, 2008

agnieszka napisał/a:
Na takie coś się coś wykonuje - tak w skrócie dla laików


A wiesz co to jest samodzielne myślenie? Jak już miałaś możliwość powiedzieć prasie z czym masz problem to trzeba było to wykorzystać. Tak w skrócie dla blondynek ;)

miki - Nie 27 Sty, 2008

Ale fajna dyskusja jeszcze trochę i wojsko zacznie mi się podobać.
Czytam i widzę, że Pani Agnieszka zapodała sobie w głowie obronę praw żołnierza-kobiety przed żołnierzem-mężczyzną i nie przyjmuje żadnych argumentów. Ręczę Ci Agnieszko, że problem sam się obroni poprzez właściwe wykonywanie obowiązków zarówno przez jedne jak i drugich. A różnicowanie w normach z WF-u no cóż tak to jest, ktoś to wymyślił, na pewno nie ja.
Mi po prostu jako tej gorszej płci nie podoba się powiedzenie kobieta żołnierz, mówmy normalnie żołnierz nie angażując w tą walkę płci, bo zajdziemy donikąd.
Dla mnie poza macierzyństwem i wszystkim co z tego wynika, kombinowanie z urojonymi przywilejami dla kobiety w wojsku to jakaś paranoja.
Żołnierz i koniec kropka.

Pozdrawiam miki :cool:

neo11 - Nie 27 Sty, 2008

miki,

Święta racja :brawo:

sosen - Nie 27 Sty, 2008

agnieszka napisał/a:
Wybacz ale mam swoje normy z wf i je zdaje to chyba oczywiste.

Jak narazie dzięki nierównym normom jesteście żołnierzami kategorii B.
I naprawdę nie mam zamiaru Cię ani żadnego żołnierza obrażać - po prostu - to jest najzupełniej logiczne - skoro masz lżejsze normy - to znaczy że nie wymaga się od Ciebie tyle ile od mężczyzn... ten jest lepszy kto spełnia wyższe normy. Tak było, jest i będzie.
Nie wykluczam, że z palcem w nosie możesz i Ty i Twoje koleżanki przejść te testy... może i rzeczywiście tak jest...
A skoro tak, - czyli jesteście na równi sprawne z mężczyznami, dlaczego nie wnioskujecie i nie walczycie równie zaciekle o zrównanie norm dla wszystkich żołnierzy, a koncentrujecie się na przekrzykiwaniu głosów które "śmią" obnażać logiczne fakty ?

Cytat:

Poza tym jesteśmy żołnierzami - kobietami, jak ktoś mówi inaczej jego problem.


Proszę się nie gniewać, ale sformułowanie żołnierz-kobieta koreluje z dowcipem o śwince morskiej. Ani morska, ani świnka.
Jesteś żołnierzem a nie żołnierzem-kobietą-blondynką/szatynką/zależne-od-nastroju-z/bez-tipsami-bez/z-maskarą-etc.

I nie rób sztucznych podziałów

agnieszka - Nie 27 Sty, 2008

Miki nikogo nie zamierzam broni, bo ja tam w pracy nie narzekam i mi się krzywda nie dzieje, mimo, że jestem na stanowisku dowódczym. A to już nie moja wina, że nie potraficie czytac między wierszami zołnierz - kobieta, kobieta - żołnierz.

A co tych przeróżnych przywilejów czy to ja o nie proszę, czy je chce, czy ja się ich domagam - nie zauważyłam.

Panowie zajmijcie się swoja pracą, bo sądząc czasem po wypowiedziach na forum to niektórzy potrafią tylko płakać i narzekać jak im to źle, jacy to źli są ich przełożeni, a jaki to zły system. Chcecie zmian to zacznijcie od waszego podwórka - a co do wf'u to hmmmmmmmm u mnie połowa brygady ma z niego dwóje i są to sami żołnierze płci męskiej i jaki z tego wniosek :?: [/b]

kempczol - Nie 27 Sty, 2008

Agnieszka jaka Ty jesteś... no brak słów ! :tongue10:
Normalnie brzmisz jak 300% żołnierza.
Tylko wydaje mi się, że zaczynasz się gubić w tym wątku. :efendi2:
Poczytaj troszkę wypowiedzi innych a potem... :cool:

neo11 - Nie 27 Sty, 2008

agnieszka napisał/a:
A to już nie moja wina, że nie potraficie czytac między wierszami zołnierz - kobieta, kobieta - żołnierz.


A ta swoje. Blondynka jak nic.

Cytat:
Panowie zajmijcie się swoja pracą,


Nie wiem czy zauważyłaś ale dyskutowałaś z kobietą .

miki - Nie 27 Sty, 2008
Temat postu: Raport.............
agnieszka napisał/a:
Miki nikogo nie zamierzam broni, bo ja tam w pracy nie narzekam i mi się krzywda nie dzieje, mimo, że jestem na stanowisku dowódczym. A to już nie moja wina, że nie potraficie czytac między wierszami zołnierz - kobieta, kobieta - żołnierz.
Panowie zajmijcie się swoja pracą, bo sądząc czasem po wypowiedziach na forum to niektórzy potrafią tylko płakać i narzekać jak im to źle, jacy to źli są ich przełożeni, a jaki to zły system. Chcecie zmian to zacznijcie od waszego podwórka - a co do wf'u to hmmmmmmmm u mnie połowa brygady ma z niego dwóje i są to sami żołnierze płci męskiej i jaki z tego wniosek :?: [/b]


Wierszy nie piszę dlatego między nimi ciężko coś znaleźć. Dla mnie jak napisałem wyżej istnieje pojęcie żołnierz i nie będę szukał innych. Pracą swoją zajmuję się w godzinach służbowych a często i poza nimi. Nie płaczę i nie narzekam bo lubię swoją pracę (służbę), przełożonych należy szanować i wtedy pewnie nie będą źli. co do systemu to zazwyczaj wyrażam własne zdanie. Jeżeli będę chciał zmian to zacznę od naszego a nie od "waszego" podwórka, bo jak mniemam jesteśmy w tej samej armii.
Na koniec dodam jeszcze jedno zdanie nigdy nie różnicowałem płci w wojsku (u siebie w jednostce przede wszystkim) tylko wyrażam swoje własne poglądy na temat służby wojskowej, które nie muszą być zgodne z innymi.

Pozdrawiam miki :cool:

neo11 - Nie 27 Sty, 2008

miki,

Nie mam sensu jej tłumaczyć. Zaparła się że jest jej gorzej bo jest kobietą jak chce to niech będzie żołnierzem-kobietą tylko niech się nie dziwi że nikt nie będzie jej traktował poważnie.

agnieszka - Nie 27 Sty, 2008

Neo11 czytaj wyżej ja nie narzekam i nie uważam, że jest mi źle jako kobiecie w wojsku, to raczej panowie jak widzę maja niektórzy problem, że jest w nim pleć odmienna.

Miki no i chwała Ci za to, że nie rozróżniasz płci w pracy, choć kobiety jeśli je masz na JW mogą normalnie pracować :brawo:

neo11 - Nie 27 Sty, 2008

agnieszka napisał/a:
to raczej panowie jak widzę maja niektórzy problem, że jest w nim pleć odmienna.


Pragnę zauważyć że dyskutowałaś ze mną a nie z Panami

agnieszka napisał/a:
wiesz ile rzeczy nam sie należy, ale ich nie mamy i nawet się o nie - nie domagamy :?:


przeczytałam a potem przeczytała to

agnieszka napisał/a:
czytaj wyżej ja nie narzekam


Może jednak się zdecydujesz.

agnieszka - Nie 27 Sty, 2008

Noe11 bijesz piane. Nie domagam się, nie narzekam, a Ty coś sie tak czepiła - ktos Ci za to płaci czy tez może jakaś kobieca gierka :?:
Wiem, że jesteś kobietą i tylko jednego nie rozumie, że nie widząc jak wygląda nasza praca, masz tyle do powiedzenia, chyba, że ktoś Ci niezłe bajki naopowiadał :?: A na to co piszą na forum o kobietach też trzeba brać poprawkę i nie wrzucać do jednego wora tych które uczciwie pracują z resztą.

neo11 - Nie 27 Sty, 2008

agnieszka napisał/a:
ktos Ci za to płaci czy tez może jakaś kobieca gierka :?:


Taaak . Wszyscy Twoi wrogowie ;)

agnieszka napisał/a:
e nie widząc jak wygląda nasza praca, masz tyle do powiedzenia,


Słowa o Twojej pracy nie powiedziałam. Czytaj uważnie.

Izi - Nie 27 Sty, 2008

agnieszka napisał/a:
pijesz piane

Agnieszko skoro jesteś tyle w wojsku to powinnaś wiedzieć, że my mówimy bijesz pianę ...
Co do reszty, ja jako żołnierz tej samej płci mam do Ciebie prośbę...nie kompromituj nas...

thikim - Nie 27 Sty, 2008

Kobiety potrafią wiele, ale nie gdy się im folguje. Przykładowo w październiku startowałem w Harpaganie(rajd pieszy 100 km w 24 h) i szedłem z pewną grupą gdzie była kobieta, już nie taka znowu młoda :D . Bała się że nie przejdzie, a jak co do czego doszło to przeszła i była 20 na 500 osób. Hmm, ja byłem 200 :D :efendi2:
Problem polega na tym że każdy boi się wprowadzenia jednakowych wymagań dla mężczyzn i kobiet. A te wymagania nie są znowu takie kosmiczne dla mężczyzn znowu, wiele kobiet by im podołało, i lepszej sylwetki by nabrały. Powiedzmy sobie szczerze jeśli chodzi o normy z WF, są tak niskie że żeby zaliczyć nie trzeba wogóle trenować. Problem to może mieć ktoś z uzyskaniem 5.
:gent:

agnieszka - Nie 27 Sty, 2008

Izi napisał/a:
agnieszka napisał/a:
pijesz piane

Agnieszko skoro jesteś tyle w wojsku to powinnaś wiedzieć, że my mówimy bijesz pianę ...
Co do reszty, ja jako żołnierz tej samej płci mam do Ciebie prośbę...nie kompromituj nas...


Mała literówka ;)


Nie kompromituj hmmmm :?: Żeby wszystkie tylko tak kompromitowały :D to nie było by problemu

neo11 - Nie 27 Sty, 2008

No wiesz wolałabym żeby wszystkie nie kompromitowały się tak jak Ty. Bo jak czytam co piszesz to zaczyna mi być wstyd że jestem kobietą
sosen - Pon 28 Sty, 2008

Neo11, to może ja tak standardowe pytanie zadam.... może spotkacie się w basenie z kisielem (zasadniczo wolę kisiel o d błota) ;)
neo11 - Pon 28 Sty, 2008

sosen,

Jeśli mam wybierać to wole taplać się w kisielu ;) i do standardowej odpowiedzi brakuje - "a ja chętnie popatrzę"

Prawie emeryt - Pon 28 Sty, 2008


Pogadali a teraz, tradycyjnie, :brzeg:





gnom49 - Czw 31 Sty, 2008

A tak powaznie to jaki jest powod,ze kobiety ida do wojska?
Wojenka - Czw 31 Sty, 2008

Myślę, że czują się na tyle silnie, że sprostają wymaganiom i ta praca da im satysfakcję, że mają taki potencjał, który gdzie indziej się zmarnuje, niektóre nie lubią stukać w klawiaturę i nosić szefowi kawusię.
neo11 - Czw 31 Sty, 2008

Cytat:
A tak powaznie to jaki jest powod,ze kobiety ida do wojska?


Pewnie tak sam jak u mężczyzn. Chcą być żołnierzami.

Ajda - Wto 23 Wrz, 2008

gnom49 napisał/a:
A tak powaznie to jaki jest powod,ze kobiety ida do wojska?


To tak jakby pytać dlaczego chcą zostać nauczycielkami czy prawnikami :) Jeśli o mnie chodzi to po prostu mnie to "kręci". Lubię sobie podłubać przy śmigłowcach i tyle, tak samo jak ktoś może lubić przekładać papierki. I niestety muszę rozczarować tych, którzy sądzą że idziemy do woja dla ślicznych mundurów, fantastycznej orkiestry dętej lub żeby znaleźć męża - nie macie racji. Przynajmniej jeśli się tyczy tych mniej więcej 30 kobiet w mundurach które znam.

balikus - Wto 23 Wrz, 2008

Nie chcę żeby to zabrzmiało jak lizustwo (jestem od tego daleki), ale od ponad roku mam przyjemność służyć z kobietą w jednym kluczu. Jeśli chodzi o ten konkretny przypadek, to muszę przyznać, że ma kobieta przysłowiowe "jaja". Nigdy nie pozwala sobie na żadną taryfę ulgową, a kiedy pierwszy raz skoczyła ze spadochronem to już pełen szacun. Dzięki niej zmieniłem trochę zdanie na temat kobiet w wojsku, wcześniej mój stosunek do tej sprawy był bardzo negatywny. Pozdrawiam :gent:
przypadeek - Wto 23 Wrz, 2008

Ajda napisał/a:
I niestety muszę rozczarować tych, którzy sądzą że idziemy do woja dla ślicznych mundurów, fantastycznej orkiestry dętej lub żeby znaleźć męża - nie macie racji. Przynajmniej jeśli się tyczy tych mniej więcej 30 kobiet w mundurach które znam.
Ja znam cztery, każda nie więcej niż trzy lata służby. Dwie wyszły za mąż. Jedna za oficera, druga za cywila i już jest w ciąży. Jest na zwolnieniu lekarskim , potem macieżyńskie macierzyńskie , wychowawcze. Pewnie parę latek Jej w JW nikt nie zobaczy. Trzecia odeszła do cywila z nieznanych mi powodów. A czwarta zachowuje się jak modelka na wybiegu... tu komentarz nie będzie. Szacunek tym 30-u kobietom, które Ty znasz, bo te które ja znam trochę inaczej podeszły do zagadnienia.
marianna75 - Sro 24 Wrz, 2008
Temat postu: pytanko
witam serdecznie, jestem nowa na forum, chcialam podpytac troche mile Panie jak wyglada proces starania sie o prace w wojsku, ile sie czeka, jakie sa wymagania itd. Przepraszam z gory za ignorancje co do tematu, czy ktos moglby mi podpowiedziec?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group