WIADOMOŚCI - MON przeprosi za Macierewicza

Stevie - Czw 08 Maj, 2008
Temat postu: MON przeprosi za Macierewicza
TVN24, 08.05.2008 r.

Ugodą zakończył się cywilny proces wytoczony przez prezydenta grupy ITI Jana Wejcherta MON. Resort będzie musiał przeprosić za umieszczenie go oraz Mariusza Waltera, wiceprezydenta grupy ITI i grupy ITI w raporcie Antoniego Macierewicza o likwidacji WSI.


Na mocy ugody szef resortu obrony przeprosi Jana Wejcherta, Mariusza Waltera i grupę ITI za naruszenie ich dóbr osobistych. Chodzi o zamieszczenie w raporcie likwidacji WSI "nieuprawnionych, krzywdzących i podważających wiarygodność biznesową informacji o tym, że, współpracowali z wojskowymi służbami specjalnymi PRL i brali udział w plasowaniu agentury wywiadu wojskowego PRL w krajach zachodniej Europy oraz w finansowaniu takiej agentury".

Szef MON będzie musiał opublikować swoje przeprosiny w ciągu dwóch tygodni na łamach "Gazety Wyborczej" oraz w Dzienniku Urzędowym MON.

ITI informuje w komunikacie, że "dzisiejsza ugoda ostatecznie przesądza, że tezy dotyczące genezy Grupy ITI, przedstawiane przez Antoniego Macierewicza w >>Raporcie o likwidacji WSI<<, jak również w jego późniejszych wystąpieniach medialnych, mijają się z prawdą i miały na celu szkalowanie dobrego imienia Spółki i jej założycieli".

Przed kilkoma tygodniami sąd uznał, że sam Antoni Macierewicz nie musi przepraszać Wejcherta, ponieważ publikując raport działał jako urzędnik państwowy (wiceminister obrony) i nie jest stroną postępowania.

Kolejna ugoda

Czwartkowa ugoda jest kolejną w cywilnych procesach wytoczonych po publikacji z raportu o likwidacji WSI. W marcu Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał MON przeprosiny i wypłatę 30 tys. zł dla publicysty Jerzego Marka Nowakowskiego za nieprawdziwe informacje zamieszczone o nim w raporcie. Sąd uznał, że procedury przewidujące publikację raportu nie spełniają norm rzetelności, bo nie zawierają gwarancji obrony interesu jednostki.

Był to pierwszy wyrok, który nakazał organowi państwa przeprosiny za raport. Minister obrony Bogdan Klich uznał słuszność orzeczenia i zapowiedział zarazem odwołanie od części wyroku nakazującej wypłatę pieniędzy. Dodał, że jeśli sąd II instancji nakaże tę wypłatę, resort wystąpi z oczekiwaniami finansowymi wobec Antoniego Macierewicza - który jako szef komisji weryfikacyjnej WSI sygnował raport, ujawniony w lutym 2007 r. przez prezydenta RP.

Dehumanizer - Czw 08 Maj, 2008

I znowu: Osioł zawinił, konia będą wieszać.

Jakie to swojskie...

thikim - Czw 08 Maj, 2008

Cytat:
Przed kilkoma tygodniami sąd uznał, że sam Antoni Macierewicz nie musi przepraszać Wejcherta, ponieważ publikując raport działał jako urzędnik państwowy (wiceminister obrony) i nie jest stroną postępowania.

I to jest tragedia, nie tylko w tym przypadku ale wogóle w całym naszym państwie. Rozmywanie odpowiedzialności. Jak w tym kraju ma zapanować ład i porządek kiedy zwyczajnie za czyjąś głupotę musi przepraszać kto inny? Kiedy faktyczny winowajca nigdy nie poniesie odpowiedzialności.
Dla mnie ten wyrok to skandal, to jest powiedzenie politykom "Róbta co chceta, jesteście urzędnikami zatem odpowie za was najwyżej państwo czyli nikt".

george40 - Czw 08 Maj, 2008

Nic dodać nic ująć...
Żal mi tylko chłopaków z WSI...
Proces weryfikacji trwa i trwa...
Załącznik do raportu leży sobie u Prezydencika...
Macierewicz śpi spokojnie i uśmiecha się głupio.

Ktoś - Czw 08 Maj, 2008

Mam trzy pytania:
1. Kiedy powstało ITI?
2. Czy w tym okresie firmy działające "w mediach" mógł założyć przypadkowy człowiek niezwiązany ze służbami?
3. Czy w TV lub radiu w tym czasie mógł występować ktoś, kto w jakiś sposób nie był sprawdzony przez służby?
Jeśli Sąd Najwyższy orzekł, że Jurczyk nie współpracował, mimo że były/są dostępne jego raporty i pokwitowania odbioru wynagrodzenia, to już żadne orzeczenie w tej materii mnie nie zdziwi.

karen - Pią 15 Maj, 2009

Za portalem www.wp.pl pora na krótkie odgrzanie starego kotleta:
Cytat:
B. poseł SLD Jan Sieńko to pierwsza osoba, którą MON ma prawomocnie przeprosić, na mocy wyroku, za podanie jej nazwiska w raporcie z weryfikacji WSI - ogłosił Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Ciekaw jestem czy kiedykolwiek ktoś przeprosi żołnierzy śp. WSI za brak weryfikacji, zbiorowe oczernianie i wywalenie na bruk.

miki - Pią 15 Maj, 2009

Cytat:
Pierwszy prawomocny wyrok ws. raportu autorstwa Macierewicza

Poniżej link do artykułu.

http://wiadomosci.onet.pl/1971316,11,item.html

Cytat:
MON ma też wpłacić 25 tys. zł na cel społeczny.


Nie mam nic przeciwko celom społecznym a wręcz je popieram. Jednakże w tym przypadku wpłaty powinien dokonać Pan Maciarewicz z własnych pieniędzy.
Już wcześniej było 30 tyś. z kasy MON, teraz 25 tyś. Ciekawi mnie ile jeszcze takich dziesiąt tysięcy zasądzą sądy z tytułu "raportu"?
Kryzys ma się dobrze.

Pozdrawiam miki :cool:

wojtek - Pią 15 Maj, 2009

Tak w cywilizowanym świecie pan Macierewicz upadł by po tym wyroku na dno niebytu politycznego. U nas jak to u nas facet się nawet nie poczuwa do winy. Do tego w pewnym radiu wypowiada się jako autorytet od służb specjalnych.
Puchacz - Sob 16 Maj, 2009

Pan Macierewicz jest jednym z współtwórców, obecnego systemu. W tym systemie, Dyzma mógłby być Premierem, a ja szefem służb specjalnych. :lol:
Prawie emeryt - Czw 09 Lip, 2009

Cytat:


Macierewicz winny, MON przeprosi


Ministerstwo Obrony ma przeprosić Jerzego M. Nowakowskiego i zapłacić mu 30 tys. zł za nieprawdziwe informacje o nim w raporcie z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Raport przygotowany przez Antoniego Macierewicza ujawnił w lutym 2007 prezydent Lech Kaczyński. Osoby, które czują się pomówione, nie mogą pozwać Macierewicza ani prezydenta, lecz Ministerstwo Obrony.

Wczoraj sąd apelacyjny odrzucił odwołanie ministerstwa, które choć przyjęło wyrok, nie chciało płacić za działania Macierewicza. Raport wymienił Nowakowskiego wśród osób tajnie współpracujących z WSI w sprawach wykraczających poza obronność państwa i bezpieczeństwo wojska pod kryptonimem "Falkowski". MON nie ujawniło sądowi tajnych materiałów źródłowych WSI co do Nowakowskiego.

pw


PDT - Pią 28 Sie, 2009

Rysio napisał/a:
Gdyby ten pan zapłacił z własnej kieszeni,


Ewidentna szkoda w mieniu, ktoś go nawet otwarcie nazwał „szkodnikiem”.

MDS - Pią 28 Sie, 2009

I ramach wyróżnienia ten pan zasiada w sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Pokaz draństwa i hipokryzji polityków. I panowie z innych opcji mając taki argument potężny jak 150 mln. nic nie robią żeby szkodnika wykatapultować jak najdalej od obronności. Polska codzienność.
taki jeden - Pią 28 Sie, 2009

MDS napisał/a:
150 mln.

TYSIĘCY.

george40 - Pią 28 Sie, 2009

Przeprosiny przeprosinami. Opłata poniesionych szkód moralych też. Cóz można począć - wszystko co zrobili mocodawcy Antonego "Policmajstra" Macierewicza jego rękami spada na niego. Nie mam zamiaru go bronić! Problem polega na tym, że zburzono jedną z podstaw funkcjonowania służb specjalnych na całym świecie (bez względu na obowiązujący system polityczny) - ujawniono źródła informacji służb. Myślę, że odszkodowania to jedno, a ewentualnie Trybunał Stanu dla kilku-(kilkunastu) osób by się przydał. Nie zapominajmy jednak, że to grono osób z ul. Wiejskiej przyłożyło też do tego rękę.
Poza ty, sprawa pozostaje otwarta, gdyż szumnie ropoczęta przez poprzedni system sprawa weryfikacji żołnierzy WSI nie znalazła końca i dalej pozostaje otwarta. Zobaczymy, może w tym przypadku za jakiś czas państwo polskie tez będzie musiało coś zapłacić z naszych podatków... :gent:

MDS - Pią 28 Sie, 2009

Przepraszam za pomyłkę, miało być 150.000 PLN , a napisałem 150 mln. No ale wszystko przed nami...
pies_cywil - Sro 02 Wrz, 2009

Ależ jesteście w mylnym błędzie. Klich specjalnie przegrywa, żeby oczernić Antka .
Mess - Sob 12 Wrz, 2009

Niewątpliwie dobrze, że jest ktoś taki jaki Macierewicz. W normalnych krajach urzędnicy płacą z własnej kieszeni za błędy(u nas chyba był taki projekt). Myślę, że Ci panowie na pewno byli związani ze służbami. Niestety akta tych "ważniejszych", którzy robią prawdziwą kasę udało się usunąc. Reszte zachowali.
Boba Fett - Sob 12 Wrz, 2009

Chyba pomyliły Ci się epoki...
tyracze - Sob 12 Wrz, 2009

pies cywil- bez przesady,
Aż tak mądry to On nie jest żeby taką intrygę uknuć :-)

karen - Sob 12 Wrz, 2009

Mess napisał/a:
Niestety akta tych "ważniejszych", którzy robią prawdziwą kasę udało się usunąc. Reszte zachowali.

To nie tak do końca. Akta są i są dobrze schowane. Nie znalazł ich Antek, bliźniacy, Szczygło i nie znalazły ich komisje oraz inni specjaliści. Teczki są i czekają tylko na właściwy moment aby ujrzeć światło dzienne. Ale kiedy nadejdzie ten czas, tego nie wiedzą nawet Ci co przyjmowali od "nich" lojalki. Ale mam nadzieję, że "ten czas" wkrótce nastąpi. :cool:

piotrek - Nie 13 Wrz, 2009

To jak to końcu jest :?: Jak mi zginie klucz to szkoda w mieniu i "kasa przyjmie" a jak idzie zapłacić 150 tys. to nie ma winnych :!: Idzie to chyba z jednego budżetu...
pies_cywil - Wto 22 Gru, 2009

Nie wszyscy chcą pieniędzy. Niektórym wystarczy pośmiać się z występów Antoniego. Np. tu:Miało to być Rolowisko, wyszło pośmiewisko.
Niewiele z tego raportu pelikana zostało.

george40 - Sro 15 Sty, 2014

Chory człowiek przygotował chory "raport". Prokuratura nie uznała go jednak za dokument, gdyż nie przygotowywali go urzędnicy na etacie. Tak więc, jak się okazuje, służby wojskowe mogła zniszczyć jakaś bliżej nieznana grupa o nazwie Komisja Weryfikacyjna... Ha ha ha :gent:
Resurrected - Sro 15 Sty, 2014

Drużyna harcerska. :cool:
JuliuszCezar - Sob 18 Sty, 2014

Nie ma chyba drugiej sprawy, w obronę której prezydent Komorowski angażowałby się bardziej, jak w obronę WSI (był jedynym posłem PO, który głosował przeciw rozwiązaniu WSI.)

LINK1
LINK2

Arrakis - Sob 18 Sty, 2014

george40 napisał/a:
Prokuratura nie uznała go jednak za dokument, gdyż nie przygotowywali go urzędnicy na etacie.

To jeden z tych kuriozalnych przypadków w naszym "wymiarze". Widać ktoś uznał, że idą wybory i różnie może być. Po co się pchać między drzwi.
Swoją drogą, to kto wtedy kierował SKW i był w randze wiceministra? Nie wiedziałem, że minister nie jest urzędnikiem państwowym.

Arrakis

bolec71 - Sob 18 Sty, 2014

Arrakis, macierewicz został v-ce MON po zakończeniu "działań" w komisji, zastąpił go Olszewski :gent:
Arrakis - Sob 18 Sty, 2014

Jeśli wierzyć wiki, to kierował SKW od 4 października 2006 do 5 listopada 2007 r., a raport złożył na ręce prezydenta RP 12 lutego 2007 r. :gent:

Arrakis

bolec71 - Sob 18 Sty, 2014

A no to zmienia postać rzeczy :gent:
Mars74 - Sob 18 Sty, 2014

No i dlatego bedzie komisja śledcza bo uzasadnienie prokuratury jest kuriozalne.
To kto w końcu rozwiązał WSI? Skoro AM nie był funkcjonariuszem publicznym a raport nie był oficjalnym dokumentem?

klm - Sob 18 Sty, 2014

Macierewicz według prokuratury, nie był wtedy urzędnikiem, tylko kim? Osobą prywatną? Dlaczego zatem to MON płaci odszkodowania?
Mars74 - Sob 18 Sty, 2014

Bo według sądów był.
bolec71 - Sob 18 Sty, 2014

Świetny wywiad z Czempińskim na ten temat:

http://www.tvn24.pl/piask...uzb,388917.html

Polecam :!:

JuliuszCezar - Nie 19 Sty, 2014

bolec71 napisał/a:
Świetny wywiad z Czempińskim na ten temat:

http://www.tvn24.pl/piask...uzb,388917.html

Polecam :!:
Czempiński całkiem bezstronna osoba (częsty gość swojej ulubionej stacji TVN24 - ITI powiązanej w sprawie z WSI ) LINK

Przypomnienie ciekawego tekstu i faktów.

Cytat:
„Media szeroko pisały o politycznym aspekcie likwidacji WSI, niesłusznie pomijając bardziej drastyczny aspekt merytoryczny, w tym aspekt technologiczny. To, co zobaczyliśmy w WSI w 2006 r. było obrazem z naszych najgorszych snów.” – napisał w kwietniu 2008 roku śp. profesor Jerzy Urbanowicz, ówczesny wykładowca KUL, kierownik Katedry Kryptografii i Algorytmicznej Teorii Liczb, pracownik w Instytucie Matematycznym Polskiej Akademii Nauk, doradca w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego.
Tekst Urbanowicza - „Budowaliśmy nowoczesne służby ochrony państwa” opublikowany na Salonie24 nie doczekał się należnej ekspozycji i został skwapliwie ukryty przez administrację tego „niezależnego portalu”. Dziś próżno poszukiwać go na S24.
Było to świadectwo wyjątkowe, bo pochodzące od człowieka, który brał bezpośredni udział w tworzeniu nowej służby kontrwywiadowczej. Miało tym większą wartość, że autor nie był politykiem i nie mógł być kojarzony z jakąkolwiek opcją polityczną. To, co szczególnie cenne w tekście prof. Urbanowicza dotyczyło wskazania solidnych, merytorycznych przesłanek, które w sposób dostateczny uzasadniały likwidację nieudolnej i szkodliwej dla Polski służby. Obraz WSI (i kilku innych formacji), jaki wyłania się z relacji Urbanowicza, tworzy wizję całkowicie nieznaną odbiorcom medialnych łgarstw rodem z TVN i TVP.
W przededniu kolejnej kampanii „przywracania dobrego imienia WSI” zainicjowanej przez lokatora Belwederu oraz zapowiedzi aktu sołdokrackiej zemsty – powołania „komisji śledczej ds. działalności Antoniego Macierewicza” warto przypomnieć ten arcyważny tekst śp. Jerzego Urbanowicza.

10.04.2008 r.
BUDOWALIŚMY NOWOCZESNE SŁUŻBY OCHRONY PAŃSTWA

Od kilku miesięcy obserwujemy intensywne działania prowadzące do rozmontowania budowanej przez nas z wielkim trudem Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Brałem udział w budowie fragmentu tych służb obejmującego Kryptografię, Telekomunikację i Informatykę. Naszym celem było zbudowanie pierwszych w Wolnej Polsce, prawdziwych, nowoczesnych służb specjalnych. Taką służbą, w naszym najgłębszym przekonaniu, nie była Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, o czym świadczy liczba poważnych wpadek, kompromitacji i niedociągnięć w pracy tej agencji.

Nie dzieliliśmy żołnierzy i pracowników cywilnych na nowych i z b. WSI. Jedynym kryterium była przydatność ich pracy dla kraju. Dziesiątki oficerów z byłej WSI awansowało w SKW na wyższe stopnie (do pułkownika włącznie). Wzmocniliśmy ich nowymi ludźmi, kładąc solidne fundamenty pod nowoczesne służby wojskowe wyposażone w większą wiedzę i bardziej nowoczesne, dokładnie sprawdzone technologie.

Nasze służby certyfikacyjne i akredytacyjne były znacznie lepsze niż odpowiadające im jednostki w ABW. Na naradzie dla wszystkich rodzajów wojsk w listopadzie 2006 r. (zorganizowanej miesiąc po powołaniu SKW!) oszacowaliśmy potrzeby armii w zakresie Kryptografii, w tym w relacjach sojuszniczych. Z naszej inicjatywy, stworzyliśmy wspólnie z ABW wymagania bezpieczeństwa dla urządzeń kryptograficznych. Był to przełom w dotychczasowych działaniach w zakresie certyfikacji tych urządzeń.
Naszą dumą było laboratorium badania ulotu elektromagnetycznego. Pracujących tam wychowanków legendarnego płk Biesa z Wojskowego Instytutu Łączności wzmocniliśmy, przyjmując zdolnych nowych ludzi. Żołnierze ci, świetnie wyszkoleni w NATO, reprezentują obecnie najwyższy europejski poziom i to oni a nie ABW narzucają obowiązujące standardy w kraju. Takich sukcesów (również w relacjach sojuszniczych), o których trudno publicznie dyskutować, mieliśmy znacznie więcej.


Zafundowano Polsce spektakl oszczerstw, tzw. wycieków informacji do mediów oczerniających kierownictwo SKW, w czym celował były funkcjonariusz ABW p.o. Szefa SKW płk Grzegorz Reszka bezsensownie niszczący wszystko, co nawinie mu się pod rękę. Jako jedni z pierwszych zostali przez niego usunięci z SKW ludzie tworzący biuro zajmujące się teleinformatyką i kryptografią.
Do swojej poprzedniej amerykańskiej firmy, wrócił (bezpowrotnie) nowy Dyrektor tego biura, inżynier po elektronice na Politechnice Warszawskiej, wybitny specjalista od Internetu. Ściągaliśmy go do SKW przez ponad pół roku. Zgodził się (z pobudek patriotycznych) pracować dla nowych służb, tracąc na tym finansowo.

Charakterystycznym przykładem braku wyczucia i odpowiedzialności płk Reszki było usunięcie z SKW młodego, niezwykle zdolnego absolwenta Akademii CISCO, który nie był związany z żadną opcją polityczną. Ten młody człowiek zrzekł się (bezpowrotnie) obywatelstwa zachodniego, aby poświęcić się pracy dla Polski. Mam pytanie do zwolenników PO. Czy tak ma wyglądać praktyczna realizacja obietnic PO skierowanych do powracających z emigracji Polaków?

Głęboko przekonany o krzywdzie, którą wyrządził płk Reszka wielu przyzwoitym ludziom z SKW, chciałbym przypomnieć, że podobne działania w UOP w latach 90. zakończyły się zapaścią Narodowej Kryptografii i skandaliczną sprzedażą narodowej infrastruktury telekomunikacyjnej TP SA. Ośmieszyło to Polskę na arenie międzynarodowej. Służby ochrony państwa nie mogą być zabawką w rękach żadnej grupy politycznej. Mają służyć niepodległej Polsce.

Sadzę, że sytuacja dojrzała do tego, aby poddać publicznej ocenie kondycję służb ochrony państwa sfery cywilnej i wojskowej w III Rzeczpospolitej. Nie mam wystarczająco głębokiej wiedzy i przygotowania, aby wystawiać laurki lub krytykować poszczególne osoby. Nie zajmowałem się, jak insynuowała Trybuna, weryfikacją żołnierzy i pracowników WSI. Grzebanie w teczkach pisanych przez esbeków byłoby dla mnie koszmarem. Mogę za to, bez trudu, ocenić przygotowanie technologiczne UOP/ABW/WSI do tego, do czego zostały powołane - do ochrony państwa.

Media szeroko pisały o politycznym aspekcie likwidacji WSI, niesłusznie pomijając bardziej drastyczny aspekt merytoryczny, w tym aspekt technologiczny. To, co zobaczyliśmy w WSI w 2006 r. było obrazem z naszych najgorszych snów. Brak Kryptografii Narodowej, rosyjskie firmy obsługujące łączność WSI, zagraniczne urządzenia kryptograficzne z wątpliwymi certyfikatami lub bez certyfikatów do przetwarzania informacji narodowej dla najważniejszych osób w państwie i dla armii, borykające się z problemami polskie firmy zajmujące się kryptografią a w tle zbudowany za miliony złotych zdekonspirowany strategiczny system obrony państwa (polskiego) podarowany innemu państwu.

Kształceni w Związku Sowieckim oficerowie z mentalnością sowiecką nie byli w stanie oszacować zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa i ryzyka działań (i zaniedbań) podejmowanych przez kolejne rządy. W rezultacie Polska jest dzisiaj znacznie bardziej bezbronna niż we wrześniu 1939 r.


II Rzeczpospolita była w stanie zbudować silne i ideowe służby ochrony państwa, których wizytówką była złamana Enigma. Służby ochrony państwa III Rzeczpospolitej zajmowały się wszystkim tylko nie ochroną państwa. Ich wizytówką jest tzw. Narodowy System Kryptograficzny budowany przez ABW od 2002 r. dla ok. 50 najważniejszych osób w państwie, w oparciu o (nie do końca zbadane) urządzenia kryptograficzne sprowadzone z zagranicy do Polski z udziałem osoby o ewidentnie kryminalnej przeszłości, skazanej w przeszłości za okrutne zabójstwo.


Przytaczam również fragmenty tekstu prof. Urbanowicza - „HUCPA I HARASSMENT”. Powstał pięć dni później, w reakcji na zarzuty, że jako były pracownik SKW nie powinien ujawniać informacji na portalu internetowym. Autor napisał wówczas:


Gdybyśmy żyli w normalnym kraju a nie w kraju, gdzie poniża i lży się publicznie przyzwoitych ludzi, którzy narażali swoje zdrowie i życie dla Polski, przyznałbym im rację. Przyznałbym im rację, mimo, że nie byłem funkcjonariuszem, moje nazwisko nie było tajne i byłem jawnym doradcą SKW ds. kryptografii i teleinformatyki.

Gdy Minister Macierewicz, którego znam od 1981 r., poprosił mnie o pomoc w tworzeniu nowoczesnych służb ochrony państwa, nie wahałem się ani przez chwilę. Minister przyjął moje warunki. Wiedziałem doskonale, co mam robić, gdyż pracowałem wcześniej dla armii. Wiedziałem też, że odejdę ze służb po wykonaniu zleconej mi pracy. Jestem w tej komfortowej sytuacji, że nigdy nie wiązałem swojej przyszłości ze służbami. Jestem wolnym człowiekiem i pewne zachowania naturalne dla służb są dla mnie zbyt krępujące. Robiłem, co robiłem, ponieważ tak się złożyło.

Nikt nie lubi być poniżany a jeśli już jest, ma święte prawo do obrony. Oszczercze, oszołomskie ataki na moich kolegów z SKW a przede wszystkim na Ministra Macierewicza, który jest dla mojego pokolenia „Solidarności” 1980/1981 legendą walki o Wolną Polskę i przez ostatnie 30 lat wielokrotnie udowadniał, że jest zdolny do największego poświęcenia dla kraju, były zwykłym, ordynarnym poniżaniem ludzi. Również ja czułem się poniżany. SKW i MON nie tylko nie stanęły w naszej obronie, ale metodą tzw. wycieków podgrzewały atmosferę. Jest to typowy harassment potępiany we wszystkich cywilizowanych armiach na świecie. Milczał też Rzecznik Praw Obywatelskich zobowiązany do reakcji w takich przypadkach.

Największą hucpą były występy w mediach b. szefa WSI. Szkolony w Związku Sowieckim ekspert od służb specjalnych miał odwagę opluwać bohatera „Solidarności” A. Macierewicza. Człowiek ten powinien milczeć do czasu wyjaśnienia jego działań i zaniedbań w BBN/WSI, gdyż wyrządził wiele szkód krajowi. Wystarczy wspomnieć opisane w Raporcie Macierewicza naginanie ustawy o ochronie informacji niejawnych w celu wprowadzenia zagranicznych, niecertyfikowanych w Polsce urządzeń kryptograficznych do przetwarzania informacji narodowych w armii, innych niż wspomniane w ostatnim akapicie mojego poprzedniego tekstu i skandaliczne zaniedbania związane ze sprzedażą TP S.A.

Żyjemy, gdzie żyjemy i musimy przyjąć konwencję, jaką narzucił nam przeciwnik. Jesteśmy bardziej odpowiedzialni niż minister, który zapowiadał dorżnięcie watahy i ujawniał tajemnice państwowe, tłumacząc się, że nie ma zamiaru ukrywać czyichś głupot. Nie będziemy ujawniać żadnych tajemnic, ani służbowych, ani państwowych, w tym głupot wspomnianego ministra, gdyż nie mamy zamiaru ani nikogo dorzynać, ani psuć niepodległego państwa, o które kiedyś walczyliśmy.

Nie podamy, więc do wiadomości publicznej, jakie kolejne zagraniczne urządzenia sprowadzał wspomniany minister na wyposażenie armii. Nie muszę mówić, jaką wesołość wzbudzało to w SKW, szczególnie wśród żołnierzy b. WSI, którzy byli przedtem w opozycji do kierownictwa WSI, gdyż nie zgadzali się na wprowadzenie w armii niecertyfikowanych urządzeń zagranicznych do przetwarzania informacji narodowych. Stawiali tym urządzeniom podobne wymagania, jakie stawia się w innych cywilizowanych krajach. Byli to ludzie świetnie wyszkoleni w NATO i doskonale wiedzieli jak jest w tych krajach. Dopiero objęcie służb wojskowych przez ministra Macierewicza pozwoliło tym ludziom normalnie pracować.

Dzięki interwencjom ministra Macierewicza, ABW rozpoczęła w zeszłym roku, opisywaną w prasie, budowę systemu łączności utajnionej opartego na polskich urządzeniach kryptograficznych. Jest to wielki sukces PiS, o którym za mało się mówi. Minister Macierewicz jako pierwszy szef służb ochrony państwa sfery wojskowej był zainteresowany budową sieci łączności dla armii opartej na polskich certyfikowanych urządzeniach kryptograficznych. Wielkim sukcesem PiS i Ministra Macierewicza są decyzje podjęte w tym kierunku przez Ministra Obrony Narodowej (A. Szczygło).

Kilka osób pytało mnie o stosunek do oficerów, którzy ukończyli szkolenia w Związku Sowieckim. Moja odpowiedź jest tu jednoznaczna. Takich osób nie powinno być w służbach ochrony państwa w niepodległej Polsce. Z Raportu Macierewicza widać, że kierownictwo WSI składało się w większości z osób szkolonych przez Sowietów i stąd zapewne wynikała większość patologii, które doprowadziły do likwidacji WSI. Nie spotkałem się z żadnym przypadkiem, żeby osoba szkolona w Związku Sowieckim miała unikalne umiejętności przydatne do pracy w służbach. […]

Minister Macierewicz miał precyzyjny plan budowy nowych służb. Postawił na technologię, która jest piętą achillesową naszej armii. Wyjaśnił wiele nieprawidłowości w MON i zaniedbań ze strony kierownictwa WSI. Odniósł tu kilka spektakularnych sukcesów. Gdyby nasza działalność nie została przerwana, SKW byłaby dzisiaj znacznie bardziej nowoczesna i znacznie lepiej przystosowana do współpracy w relacjach sojuszniczych.

Minister A. Macierewicz spowodował, że polskie firmy zajmujące się kryptografią zaczęły śmiało wchodzić do armii. Już w grudniu 2006 r. (niecałe dwa miesiące po utworzeniu SKW), po interwencjach Ministra Macierewicza, pojawiły się w ABW długo oczekiwane certyfikaty dla polskich urządzeń IP Krypto, na które wcześniej monopol miała firma wymieniona w moim poprzednim tekście, która jako jedyna posiadała takie certyfikaty. Było to bezpośrednio po tym jak twardo zażądaliśmy recertyfikacji urządzeń tej firmy z wglądem w ich kompletną dokumentację. […]

A. Macierewicz wniósł do służb ochrony państwa nadzieję na zmiany. Ludzie nie liczyli godzin pracy. Zmienialiśmy służby i było to widoczne gołym okiem. SKW wzmocniła czynności sprawdzające i zaczęły się pojawiać nowe firmy polskie firmy niepowiązane z żadnymi podmiotami zagranicznymi. Dlaczego nie zrobiono tego przez ostatnie 15 lat?
Polska kryptografia stała od lat na przyzwoitym europejskim poziomie. Wystarczy wymienić silne ośrodki w Poznaniu i Wrocławiu. Do tego dochodzą ośrodki w Warszawie: znaczący ośrodek związany z Politechniką Warszawską, skupiony wokół konferencji Enigma, silne grupy w WAT, WIŁ, na Uniwersytecie Warszawskim i w instytutach PAN, a także na uczelniach w Gdańsku i Katowicach. Zaczęliśmy tworzyć również ośrodek w KUL. Grupy te współpracują z najlepszymi ośrodkami europejskimi i światowymi. Dlaczego państwo nie zainwestowało w tych zdolnych ludzi cząstki olbrzymich pieniędzy wydanych na wątpliwe zagraniczne urządzenia kryptograficzne? Może to jest powód tego, że młodzi ludzie zajmujący się kryptografią po ukończeniu studiów wyjeżdżają na zawsze z kraju a potem wzmacniają bezpieczeństwo innych państw.

Na zakończenie, chciałbym serdecznie podziękować wszystkim przyjaciołom SKW, pierwszych nowoczesnych służb specjalnych w Polsce. Jestem głęboko przekonany, że nie uda się zniszczyć wszystkiego, co zrobiliśmy w tak krótkim czasie. Wierzę, że zbudujemy nową Polskę, którą Premier Jarosław Kaczyński nazwał umownie IV Rzeczpospolitą. Wierzę, że żubra obudzonego przez J. Kaczyńskiego nie da się łatwo zatrzymać.

http://blogmedia24.pl/node/66204

Myślę, że warto o takich sprawach pamiętać...\

Arrakis - Nie 19 Sty, 2014

Czy ktoś mógłby to umieścić we właściwym miejscu. :kosz: ?

Arrakis

bolec71 - Nie 19 Sty, 2014

Popieram :brawo: Pamiętam dokładnie te nowe odrodzone służby Macierewicza i burdel jaki zapanował, okręt wychodził na ćwiczenia NATO-wskie bez kodów, bez dokumentów niejawnych, bez łączności utajnionej. Koledzy z innych Navies patrzyli na nas jak na turystów na wycieczce :gent:
makary21 - Nie 19 Sty, 2014

Arrakis, jak wykażesz, że wszystko jest bzdurą lub tajemnicą państwową - osobiście to zrobię.

Nie znam się na temacie WSI więc się tego nie podejmuję.


PS. Powyższe możesz zrobić do mnie na PW

Dżaba - Nie 19 Sty, 2014

Dawno nie czytałem tak politycznie nastawionego tekstu...
Oczywiście w SKW zaczęli pracować sami najlepsi... pewnie ci po kilkudniowych kursach oficerskich. :x
Z kierowcy można było zostać z-cą szefa :brawo: Będąc kapralem można było dowodzić majorami. A każdy nowo zatrudniony miał pojęcie w temacie wojska i mobilizacji ;)

Szkoda czasu na trawienie tych banialuków pisane pewnie z politycznego zapotrzebowania...

Moje obserwacje na temat nowych twarzy w SKW w momencie nastania Antka Policmajstra są zupełnie odmienne niż autora artykułu i takie jest moje prawo oraz stawiam na :kosz:

JuliuszCezar - Sro 22 Sty, 2014

Bardzo ciekawa wypowiedź dziennikarza śledczego W.Sumlińskiego (autora książki "Z mocy bezprawia"), polecam odsłuchać całe : http://www.youtube.com/watch?v=df6DoWbMM4M

Jeśli jest to prawda to w najbliższym czasie może być ciekawie....

bolec71 - Czw 23 Sty, 2014

Sumliński to nie ten dziennikarz który został uznany parę lat temu za niepoczytalnego :???:
MK-J - Czw 23 Sty, 2014

A czy znane Ci jest zagadnienie określane mianem psychuszki :?: :cool: M.
bolec71 - Czw 23 Sty, 2014

Rozumiem że twierdzisz tak na podstawie artykułu "wybitnej dziennikarki śledczej" Doroty K. :zly4:

Zdaje sie że w "książce" "Cień tajnych służb" opisywała ten przypadek jako inspirowany i wykonany na zlecenie WSI :czytam:

MK-J - Czw 23 Sty, 2014

Moją wypowiedź zakończyłam znakiem przestankowym w postaci "?". Zdania twierdzące kończymy znakiem ".". EOT. :gent: M.
makary21 - Czw 23 Sty, 2014

Na razie mamy sytuację, w której MON się zastanawiam nad tym jak powołanie komisji w sprawie Macierewicza wpłynie na bezpieczeństwo państwa.


Więcej informacji tutaj.

bolec71 - Czw 23 Sty, 2014

Ciekawy punkt widzenia Aleksandra Makowskiego na temat "działalności" Macierewicza:

http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html

JuliuszCezar - Czw 23 Sty, 2014

bolec71 napisał/a:
Ciekawy punkt widzenia Aleksandra Makowskiego na temat "działalności" Macierewicza:

http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
z SB-eka na bohatera, ważne że mówi tak jak oczekują od niego media III RP :) Wydaje narcystyczną książkę o tym, jak to miał już prawie Bin Ladena, potem dwóch dziennikarzy robi z nim wywiad rzękę, jest lansowany na Akademii Obrony Narodowej. Wybiela się, opowiada o ojcu - adiutancie Radkiewicza - jako fachowcu. Sowiecki (de facto) szpieg za pomocą dziennikarzy i wybranych mediów staje się gwiazdą.

Z teczki personalnej Aleksandra Makowskiego, funkcjonariusza wywiadu PRL, ktoś po 1990 roku usunął 88 stron dokumentów – wynika z akt SB zgromadzonych w Instytucie Pamięci Narodowej. ..

Jak dowiadujemy się z teczki Aleksandra Makowskiego, do pracy w MSW zgłosił się 29 czerwca 1972 r. Był już absolwentem wydziału prawa i administracji UW – szkołę średnią kończył w Stanach Zjednoczonych, gdzie jego ojciec pracował jako „urzędnik” ambasady PRL w Waszyngtonie. W lipcu uzyskał zmianę nazwiska z Makowski-Mackiewicz na Makowski, a w listopadzie 1972 r., jako funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa, złożył uroczyste ślubowanie. Przyrzekł, m.in. że będzie aktywnie zwalczać wrogów Polski Ludowej i innych państw obozu socjalistycznego, wykonywać każde zadania powierzone dla dobra narodu, partii i socjalizmu, zachowa postawę moralną i obywatelską godną funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa i oficera polskiego wywiadu.
Aleksander Makowski

bolec71 - Czw 23 Sty, 2014

Nawet nie chce mi się komentować :zly3:
Kos - Czw 23 Sty, 2014

Mało powiedziane. :x
Henryk Kwinto - Czw 23 Sty, 2014

bolec71, niezły argument. :roll: Jak zawsze.
I żeby nie było, nie byłem i nie jestem "fanem" Antka >Policmajstra<, lecz jak sie komuś wytyka to i owo, to trzeba to robić na argumenty i z głową. A w przypadku Makowskiego/Mackiewicza wszystko ma pokrycie w dokumentach IPN.
Dziwne, że bardzo często tak kończy się dyskusja tj. "nie chce komentować, bez komentarza, brak słów". To mało przekonujące.
H.K. :bye:

terve - Czw 23 Sty, 2014

Ciekawe, że nigdzie nie mówi się, to te służby zadaniował, bo wynika, że sami sobie stawiali zadania.
beryl73 - Czw 23 Sty, 2014

Henryk Kwinto, idąc dalej Twoim i JuliuszCezar, tokiem rozumowania to każdy żołnierz i funkcjonariusz, którzy służyli przed 1989r. to "zdrajcy" (no może z wyjątkiem jednego, ale on akurat był zdrajcą, dla własnych osobistych korzyści - taka przewrotność). Bo przysięga nie taka, bo system , bo to, bo tamto. A może warto zrozumieć, że wojsko i służby służą (wykonują zadania, aktualnie rządzących), nie jest ważne czy to lewica, prawica, czy ojciec Rydzyk, Robert Biedroń (jeżeli dojdzie do władzy) lub ktokolwiek inny. Taka rola wojska i służb.
bolec71 - Czw 23 Sty, 2014

beryl73 napisał/a:
każdy żołnierz i funkcjonariusz, którzy służyli przed 1989r. to "zdrajcy"


I Piłsudski, i Anders, i Sikorski itd...itp....o funkcjonariuszach i żołnierzach awansowanych w IV RP nie wspominając :zly4:

grzeg_sz - Czw 23 Sty, 2014

beryl73 napisał/a:
ciach.... A może warto zrozumieć, że wojsko i służby służą (wykonują zadania, aktualnie rządzących), nie jest ważne czy to lewica, prawica, czy ojciec Rydzyk, Robert Biedroń (jeżeli dojdzie do władzy) lub ktokolwiek inny. Taka rola wojska i służb.


Pewnie, że nieważne kto rządzi, ale z drugiej strony można w ten sposób wszystko usprawiedliwić. Przecież zabójcy Jerzego Popiełuszki też wykonywali zadania aktualnie rządzących. Wiem że to przykład ekstremalny, ale w ten sposób wszystkich podległych pod MON i MSW (peerelowskie) wrzuca się do jednego worka.

Resurrected - Czw 23 Sty, 2014

Najważniejsze, że taki oficer był dobry w tym co robił. Doświadczenie z poprzedniego systemu wykorzystywał w obecnym. Macierewicz zastąpił takich jak on harcerzami ze swojej drużyny i mamy to co mamy.
grzeg_sz - Czw 23 Sty, 2014

Resurrected, Na myśli masz też bijące serce partii???
Resurrected - Czw 23 Sty, 2014

Nie. Mam na myśli profesjonalną służbę wywiadowczą. Systemu jaki panuje w danym kraju, jest tu sprawą drugorzędną. Pojmiesz? Idąc Twoim tokiem myślenia, nasi poprzednicy w Wojsku Polskim, to same komuchy, bo służyli w czasach brązowych butów. Nawet sierżant, magazynier kaleson. Trochę rozsądku.
bolec71 - Czw 23 Sty, 2014

Resurrected, od 2015 po wyborach pewnie zacznie się lustracja harcerzy z komunistycznego i zbrodniczego ZHP, już się zaczynam bać :zly4:
Resurrected - Czw 23 Sty, 2014

Cholera, nie strasz! Byłem za komuny przybocznym. ;)
bolec71 - Czw 23 Sty, 2014

A ja drużynowym i instruktorem, na sto procent mnie zlustrują :zly4:
Resurrected - Czw 23 Sty, 2014

O, to poważna sprawa. Współczuję druhowi. Ja tylko wykonywałem rozkazy drużynowego! ;)
michqq - Czw 23 Sty, 2014

Resurrected napisał/a:
Ja tylko wykonywałem rozkazy


Taak, taaak, znamy to haslo, znamy...
:cool:

gościnnie - Pią 24 Sty, 2014

Resurrected napisał/a:
Nie. Mam na myśli profesjonalną służbę wywiadowczą.

Aż tak? Kiedy to te służby były wywiadowczo profesjonalne? Za oficerów sowieckiej smierszy stojących na ich czele takich jak płk Nikonor Gołosnickij, płk Igor Suchackij, gen. Konstantin Kasznikow, płk Fiodor Wiedmied? Może za gen. Korczyńskiego lub za gen. Oliwy? Wiem, za tow. Czesława! Stary dobry Czesiek, tropiciel i denuncjator AK-owców. Gdybyś napisał o profesjonalnej służbie do walki z kontrrewolucją i sabotażem, o informacji wojskowej, wówczas może miałbyś trochę racji, bo profesjonalnie ze skóry rodaków obdzierali, AK-owców tropili, więc coś tam robili- zawsze to jakiś uzysk i doświadczenie, które można wykorzystać w następnym systemie, ale razwiedka...

bolec71 - Pią 24 Sty, 2014

gościnnie, mało wiesz i powtarzasz bzdury zasłyszane od "ekspertów" typu Macierewicz :dzises:
Henryk Kwinto - Pią 24 Sty, 2014

bolec71, a jaką masz pewność, że mało wie? :roll: Może zdecydowanie więcej niż Ty? Nigdy nie miej pewności z kim dyskutujesz w necie :cool:

Ci skazywani w Norymberdze też kwitowali oskarżenia, że wykonywali tylko rozkazy. Mówi wam to coś?

Obserwując dyskusję, jedni przytaczają argumenty zawarte w archiwach IPN, a drudzy prychają i kwitują "g... wiesz". Też mi mocne argumenty.
H.K. :bye:

grzeg_sz - Pią 24 Sty, 2014

Jeszcze się okaże się że wszelkie służby specjalne PRL to były same Konrady Wallenrody
puchatek - Pią 24 Sty, 2014

grzeg_sz, i nadal się poświęcają dla dobra...

swojego dobra

Arrakis - Pią 24 Sty, 2014

makary21 napisał/a:
Arrakis, jak wykażesz, że wszystko jest bzdurą lub tajemnicą państwową - osobiście to zrobię.

To trochę tak jakby prosić o wykazanie, że Ziemia nie jest płaska.
Przeczytaj i wyrób sobie zdanie sam, jeśli nie żal ci czasu na partyjno-wyborcze banialuki. Pewne rzeczy nazwałbym dosadniej, ale KS i regulamin nie pozwala.

Arrakis

Resurrected - Pią 24 Sty, 2014

Henryk Kwinto napisał/a:
bolec71, a jaką masz pewność, że mało wie?

Może i coś tam wie, ale korzysta ze swojej wiedzy bardzo wybiórczo.

bolec71 - Wto 28 Sty, 2014

Troche nowych informacji o działalności Antoniego:

Cytat:
Jarosław Kaczyński wiedział o tym w 2007 r. Ujawniamy druzgocący audyt koordynatora ds. służb Zbigniewa Wassermanna.




Poufny audyt stanu wojskowych służb specjalnych powstał w styczniu 2007 r. Ówczesny premier Jarosław Kaczyński otrzymał go 18 stycznia.

Służbę Wywiadu Wojskowego i Służbę Kontrwywiadu Wojskowego rząd PiS utworzył we wrześniu 2006 r. w miejsce zlikwidowanych Wojskowych Służb Informacyjnych. Ocena stanu i możliwości służb specjalnych armii była w tym momencie istotna, gdyż Polska obiecała USA wysłanie tysiącosobowego kontyngentu do Afganistanu.

Gdy specjaliści Wassermanna oceniali stan SKW i SWW, nie był jeszcze znany raport z likwidacji WSI. Likwidator Antoni Macierewicz - wtedy wiceminister obrony - przekazał go prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu 12 lutego 2007 r. Prezydent ujawnił go cztery dni później.

W lutym 2007 r. - na tle sporu z Macierewiczem - podał się do dymisji szef MON Radosław Sikorski. Kilkakrotnie krytycznie wyrażał się o stanie służb, a także jakości raportów SWW, np. z Afganistanu.

Minister Wassermann był jednym z prominentnych polityków PiS i zwolennikiem likwidacji WSI. W wywiadzie dla "Wprost" z kwietnia 2007 r. przyznał, że wywiad ma kłopoty z werbunkiem. W trakcie procesu żołnierzy oskarżonych o spowodowanie śmierci cywilów w Nangar Khel okazało się, że nasz kontyngent w tym rejonie nie dysponował własnym wywiadem i był w pełni uzależniony od Amerykanów. Wiadomo też, że w sierpniu 2007 r. Amerykanie nie zdecydowali się przekazać Polakom rotacyjnego dowodzenia operacją w Afganistanie; oficjalnie z powodu "reorganizacji systemu dowodzenia".

Nieudacznik Macierewicz

Wnioski z tajnego audytu sporządzonego pod okiem Wassermanna są dla Macierewicza druzgocące. Zdołał on skutecznie rozwiązać WSI, ale już zorganizować SKW i SWW zupełnie nie był w stanie. Audyt stwierdza, że wojskowe służby specjalne - odpowiedzialne za ochronę wywiadowczą i kontrwywiadowczą oraz zapewnienie tajnej łączności i obiegu dokumentów z NATO - nie są w stanie wypełniać obowiązków. Brakuje kadr, panuje monstrualny bałagan i obawy o dekonspirację agentów. Eksperci w konkluzji stwierdzają wprost, że stan SKW i SWW zagraża bezpieczeństwu sił zbrojnych.

"W dniu 1 października 2006 r. SKW oraz SWW miały przystąpić do realizacji swoich zadań. Jednakże [obie służby] w ustawowym terminie nie były zorganizowane w sposób umożliwiający przejęcie kompetencji i postępowań prowadzonych przez WSI. Rozpoczęły dopiero proces organizowania wewnętrznych struktur, nie dysponując odpowiednimi środkami czy stanem osobowym zdolnym do realizacji ustawowych zadań w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa Siłom Zbrojnym" - oceniają autorzy.

Agenci zdezorientowani

Eksperci stwierdzają też, że wyższe stanowiska w SKW objęły osoby, "które w większości nie posiadały w swoich dotychczasowych karierach zawodowych doświadczeń w zakresie działalności służb specjalnych".

Części pracowników WSI zakazano wchodzić do budynków SKW, w tym "większości żołnierzy zawodowych, którzy realizowali zadania przy pomocy osobowych źródeł informacji oraz posiadali dokumenty niejawne, a którzy byli nierozliczeni z mienia, za które ponosili odpowiedzialność".

Przypomnijmy: oficerom, którzy przyszli do pracy, ochrona obiektu oświadczyła, że ich przepustki są nieważne.

Ponadto "skutkiem nieprzyjęcia [przez SKW] na łączność większości osobowych źródeł informacji kontrwywiadu WSI było ograniczenie dopływu informacji o zagrożeniach znajdujących się w kompetencji SKW".

Audyt opisuje sytuację kuriozalną: "Odnotowano przypadki inicjatywnego nawiązywania kontaktów przez osobowe źródła informacji z oficerami b. WSI, którzy nie znaleźli się w składzie osobowym SKW. Osoby te były zdezorientowane faktem braku spotkań operacyjnych". Autor wyraża obawę, czy ci agenci kiedykolwiek będą jeszcze chcieli współpracować z polskimi służbami. Do końca 2006 r. SKW i SWW nie wydały instrukcji współpracy z osobowymi źródłami informacji. Zdaniem autora jest to "naruszenie ustawy o SKW i SWW".

Z audytu wynikało, że nowej służbie będzie trudno rozwiązać współpracę ze źródłami osobowymi, bo "większość oficerów operacyjnych kontrwywiadu WSI nie znalazła się w składzie SKW, a okoliczności, w jakich wzbroniono im wstępu do budynków SKW w październiku 2006 r., wskazują, że SKW nie może liczyć na pomoc z ich strony".

"Brak pomocy ze strony tych oficerów może mieć negatywne skutki, gdyż regulacje instrukcyjne, które obowiązywały w kontrwywiadzie WSI, nie wymagały stworzenia zapasowych kanałów łączności ze źródłami". Nie opracowano nawet "spójnego systemu kierowania" źródłami informacji i ich "zadaniowania".

Strażnicy bez broni

Audytorzy oceniają, że najlepiej sytuacja wygląda w kontyngentach wojskowych, choć zwracają uwagę, że przygotowanie operacji w Afganistanie powierzono oficerom o małym doświadczeniu. "Wiodącą rolę odgrywa oficer posiadający pięcioletni staż w WSI, z czego trzy lata w polskim przedstawicielstwie w NATO, w związku z czym ma niewielkie doświadczenie w pracy kontrwywiadowczej".

W ogóle SKW ma "niewystarczający stan osobowy". W związku z tym próbuje się poszukiwać kandydatów wśród policjantów, w Straży Granicznej i wśród żołnierzy w jednostkach sił zbrojnych.

SKW miała chronić armię, ale miała problemy z własną ochroną. "W odniesieniu do budynków przejętych po WSI (...) część jest ochraniana jedynie przez dyżurujących żołnierzy zawodowych, którzy nie są wyposażeni w broń. Sytuacja taka może stwarzać przesłanki do utraty dokumentów zawierających tajemnicę państwową".

Z dokumentacją SKW też miała problem, szczególnie na poziomie dyrektorów departamentów. "Do końca 2006 roku nie przejęto faktycznie całości dokumentacji. Duża część znajdowała się w zamkniętych szafach".

Audyt stwierdza, że "w pierwszych dniach" - czyli na jesieni 2006 roku - wystąpiły "przypadki naruszenia tajności działań", przykładowo: przekazywanie szyfrogramów oficerów wywiadu do szefa kontrwywiadu (czyli Macierewicza). Szefem SWW był wówczas Witold Marczuk, wcześniej komendant warszawskiej straży miejskiej, a następnie szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Przeciekający dyrektor od tajemnicy

Nastroje wewnątrz SKW i SWW audytorzy opisują jako podłe. Wielu byłych pracowników WSI uważa, że ich praca w nowych służbach ma charakter epizodyczny. Szczególną rolę w pogłębieniu tej frustracji miał odgrywać powołany na szefa biura szyfrów prof. Jerzy Urbanowicz, matematyk z PAN, poprzednio doradca Macierewicza. „W trakcie problemów związanych z przejęciem b. Oddziału Szyfrów obiecywał niektórym żołnierzom WSI pozytywne »załatwienie « sprawy weryfikacji w zamian za zachowanie zgodne z jego stanowiskiem”.

Starał się także nagradzać posadami w SKW. "W rezultacie stwarzał kompromitujące sytuacje ustnego wyznaczenia i odwoływania żołnierzy ze stanowisk służbowych bez żadnych podstaw formalnych". Audyt stwierdza, że podczas tych zdarzeń w październiku 2006 r. "nie było żadnych dokumentów normatywnych regulujących działania Biura T", czyli Oddziału Szyfrów. Prof. Urbanowicz "ostentacyjnie i w obecności żołnierzy zawodowych, nie respektował decyzji ministra obrony narodowej".

Na dyrektora biura bezpieczeństwa wewnętrznego SKW wyznaczono osobę podejrzaną przez ABW o naruszenie ustawy o tajemnicy. Według naszych informacji była to zaufana osoba Antoniego Macierewicza.

Audyt kończy się znamienną tezą: "Utrzymywanie się opisanego wyżej stanu w wojskowych służbach specjalnych stwarza przesłanki do podjęcia w przyszłości oceny prawidłowości tworzenia nowych wojskowych służb specjalnych".

Do takiej oceny nigdy nie doszło. Ani ze strony PiS, ani nowej koalicji PO-PSL.


Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,7547...l#ixzz2rgArwud2

~~Ad~~ - Wto 28 Sty, 2014

Cztery strony dyskusji dobitnie świadczy o (niestety) prawdziwości tego artykułu... :(
tyracze - Wto 28 Sty, 2014

I to własny ich człowiek to opisał więc żadnego wkręcania.
Arrakis - Wto 28 Sty, 2014

Antek z rozbrajającym uśmiechem stwierdził, że taki dokument nie istnieje, że to opowieści i zemsta WSI. :oops1:

Arrakis

Resurrected - Wto 28 Sty, 2014

Dlaczego tego gościa nie wysłano jeszcze na badania psychiatryczne? Ten człowiek ma w oczach obłęd!
bolec71 - Wto 28 Sty, 2014

Arrakis napisał/a:
Antek z rozbrajającym uśmiechem stwierdził, że taki dokument nie istnieje, że to opowieści i zemsta WSI.


Powielona przez "polskojęzyczne media głównego nurtu" :gent:

PDT - Wto 28 Sty, 2014

Resurrected napisał/a:
Dlaczego tego gościa nie wysłano jeszcze na badania psychiatryczne? Ten człowiek ma w oczach obłęd!


Jaki Naród tacy Wybrańcy Narodu - tyle można powiedzieć bo ktoś na niego zagłosował.

JW - Sro 29 Sty, 2014

Powolutku, powolutku sączy się do mediów prawda o skandalicznych dokonaniach Macierewicza i jego bandy szkodników. Niestety, ale nasi rządziciele mają z tym problem. Działacze jednej partii będą jak niepodległości bronić "dokonań" tego drania i jego bandy. Działaczom kolejnej partii, obecnie rządzącej też ciężko się przyznać, że najpierw wspierali szkodnictwo, a później przez lata nie zrobili nic by pociągnąć go do odpowiedzialności. Dobrze, że chociaż przedstawiciele IV władzy zaczynają wyciągać prawdę na wierzch.
W każdym razie, gdyby powstała rzetelna komisja śledcza, to z wielką przyjemnością sam się do niej zgłoszę i złożę zeznania, w pełni potwierdzające informacje podane w artykule Wyborczej.

bolec71 - Sro 29 Sty, 2014

Znalazłem całą prawdę o "wrogich działaniach byłych żołnierzy WSI" i ich związkach z "polskojęzycznymi mediami":

Cytat:
Antoni Macierewicz wygrywa niemal wszystkie sprawy wytoczone mu w związku z Raportem z weryfikacji WSI. Opublikowany przez prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego raport był legalny, nie doszło do złamania prawa podczas jego tworzenia, a mimo to z uporem maniaka byli żołnierze Wojskowych Służb Informacyjnych przy pomocy polityków partii Janusza Palikota chcą doprowadzić do powstania komisji śledczej w sprawie działań Antoniego Macierewicza i Jana Olszewskiego, likwidatorów WSI - pisze „Gazeta Polska”.

Janusz Palikot oraz posłowie jego ugrupowania nie ukrywają zażyłych związków z żołnierzami Wojskowych Służb Informacyjnych. Ostatnio doradcą Artura Dębskiego (posła z partii Palikota), wiceprzewodniczącego sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, został b. żołnierz WSI Krzysztof Polkowski. Biorąc pod uwagę jego dokonania, można przypuszczać, że niewiele wniesie do prac komisji.

Komorowski przeciw Tuskowi

Sprawa komisji śledczej podzieliła Platformę Obywatelską i pokazała, którzy politycy PO są we frakcji prezydenta, a którzy premiera.

Powołanie komisji popierają m.in. Paweł Graś, Radosław Sikorski i Grzegorz Schetyna, którzy są kojarzeni z Komorowskim, będącym zwolennikiem „naprawienia krzywd” wyrządzonych przez raport. Tajemnicą poliszynela są kontakty Komorowskiego z Palikotem; łączą ich nie tylko wspólne polowania w Rosji, ale także znajomi ze zsowietyzowanych służb specjalnych, czyli WSI.

Zdecydowanymi przeciwnikami powołania komisji są m.in. marszałek sejmu Ewa Kopacz, Ireneusz Raś i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.

– Jestem ostrożny wobec pomysłu powołania komisji śledczej w sprawie Macierewicza. Tę kwestię trzeba rozważyć ze względu na bezpieczeństwo państwa, a nie na doraźne show. (…) Nie można wykluczyć, że bezpieczeństwo państwa ucierpiałoby wskutek powołania takiej komisji – mówił Tomasz Siemoniak w Kontrwywiadzie RMF FM w ubiegłym tygodniu.

Sam Donald Tusk kluczy, ale z jego dotychczasowych wypowiedzi wynika, że Palikot nie ma co liczyć na poparcie premiera.

Komunistyczny szpieg bryluje w mediach

Sojusznikiem Janusza Palikota i b. żołnierzy WSI w walce z Antonim Macierewiczem jest od lat Aleksander Makowski, od dawna gwiazda prorządowych mediów. Aleksander Makowski do momentu ogłoszenia raportu z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych w lutym 2007 r. znany był głównie wąskiej grupie oligarchów, z którymi współpracował, i kolegom ze służb specjalnych PRL. W raporcie opisano jego udział w operacji ZEN – okazało się bowiem, że Wojskowe Służby Informacyjne powierzyły mu w 2002 r. zadanie zorganizowania osłony wywiadowczej polskich żołnierzy w Afganistanie. Makowski, uważany przez ówczesnego szefa UOP Zbigniewa Siemiątkowskiego za „osobę niewiarygodną, konfabulanta, osobnika ukrywającego rzeczywiste intencje i dążenia”, był faworyzowany przez szefa WSI Marka Dukaczewskiego, a później przez ministra obrony w rządzie PiS Radosława Sikorskiego.

Makowski, jako tajny współpracownik WSI, dostał od polskiego rządu kilkaset tysięcy złotych, chociaż jego informacje były w większości nieprzydatne, a czasem wręcz nieprawdziwe, jak np. ta, która dotyczyła ustalenia kryjówki szefa Al-Kaidy Bin Ladena. Lektura teczki personalnej Aleksandra Makowskiego nie pozostawia żadnych wątpliwości – był to jeden z najbardziej aktywnych funkcjonariuszy wywiadu PRL, z „gorliwością wykonujący powierzone mu zadania i wykazujący samodzielną inicjatywę” (cytat z opinii przełożonych).

Dziś Makowski opowiada niestworzone historie na temat działalności Antoniego Macierewicza z taką samą gorliwością, jak wykonywał w PRL powierzone mu przez bezpiekę zadania.



niezalezna.pl

pies_cywil - Sro 29 Sty, 2014

JuliuszCezar napisał/a:


Cytat:
Media szeroko pisały o politycznym aspekcie likwidacji WSI, niesłusznie pomijając bardziej drastyczny aspekt merytoryczny, w tym aspekt technologiczny. To, co zobaczyliśmy w WSI w 2006 r. było obrazem z naszych najgorszych snów.” – napisał w kwietniu 2008 roku śp. profesor Jerzy Urbanowicz, (..)



Myślę, że warto o takich sprawach pamiętać...\


Dlaczego śp. Urbanowicz takie rzeczy wypisywał, już się niestety nie dowiemy. W WSI prace nad technologiami bezpieczeństwa teleinformatycznego, o których pisał, szły przynajmniej od końca lat dziewięćdziesiątych, byli ludzie i sprzęt. Był nawet po temu taki budynek jeden. No ale dajmy zmarłemu spokój, może nie zauważył.

Wszystkie te opowieści z mchu i paproci, powielane przez zwolenników Antoniego, który był osobą całkiem prywatną, opierają się na tym, że zainteresowani nie będą z nimi merytorycznie dyskutować, bo są stosowne klauzule. W każdym razie prokuratury i sądy nie dopatrzyły się przestępstw tam, gdzie widział je Antoni. No, gdyby Antoni był prokuratorem i sędzią dodatkowo (też prywatnym) to pewnie parę osób by zamknął.

Obecnie rządzący też nie są zbytnio zainteresowani włóczeniem Antka po sądach, bo po pierwsze doszłoby do dalszego karmienia mediów tematami, które nigdy nie powinny do mediów trafić, po drugie nie chcą zapewne tworzyć precedensu, polegającego na wsadzaniu jednych przez drugich po każdych wyborach, a po trzecie jednak są zawodowo solidarni. W końcu interesy polityków są wspólne, niezależnie od tego, jak chwilowo nazywa się jakaś partia i z zasady raczej sprzeczne z interesem tzw. społeczeństwa.

Prywatnemu Antoniemu nic nie grozi. Może swobodnie zajmować się wiadomym wybuchem, a potem jeszcze coś się wymyśli. Służby należałoby odbudować, ale to śliski temat, bo z cienia można nagle znaleźć się w pełnym świetle.

klm - Sro 29 Sty, 2014

Cytat:
Lektura teczki personalnej Aleksandra Makowskiego nie pozostawia żadnych wątpliwości – był to jeden z najbardziej aktywnych funkcjonariuszy wywiadu PRL, z „gorliwością wykonujący powierzone mu zadania i wykazujący samodzielną inicjatywę” (cytat z opinii przełożonych).


Czy teczki personalne pracowników wywiadu nie są tajne? Ciekawe w jaki sposób dziennikarze mieli do niej dojście.


A już ten tekst ośmiesza "Gazetę Polską". Czy nie tego oczekuje się od oficerów wywiadu?

Cytat:
z „gorliwością wykonujący powierzone mu zadania i wykazujący samodzielną inicjatywę”


pies_cywil napisał/a:
po drugie nie chcą zapewne tworzyć precedensu, polegającego na wsadzaniu jednych przez drugich po każdych wyborach,


Ciekawe, czy po wyborach PIS będzie myślał tak samo, mam wątpliwości.

MK-J - Sro 29 Sty, 2014

bolec71 napisał/a:
Ujawniamy druzgocący audyt koordynatora ds. służb Zbigniewa Wassermanna.

pies_cywil napisał/a:
Dlaczego śp. Urbanowicz takie rzeczy wypisywał, już się niestety nie dowiemy. W WSI prace nad technologiami bezpieczeństwa teleinformatycznego, o których pisał, szły przynajmniej od końca lat dziewięćdziesiątych, byli ludzie i sprzęt. Był nawet po temu taki budynek jeden. No ale dajmy zmarłemu spokój, może nie zauważył.


W zasadzie obaj - p. Urbanowicz i p. Wasserman nie żyją... :gent: M.

~~Ad~~ - Sro 29 Sty, 2014

W tym, że Ci panowie nie żyją nie ma nic śmiesznego. Z drugiej strony przyjmując retorykę "jedynie słusznej siły" i "prawdziwych Polaków", to czy to może być przypadek :?: :cool:
Mars74 - Sro 29 Sty, 2014

Ale fakt, że nie żyją jest bardzo wygodny. Można do woli manipulować ich wypowiedzi. I nie ma komu prostować.
~~Ad~~ - Sro 29 Sty, 2014

Skoro wypowiedzi są na piśmie lub nagrane w TV, to co można zmanipulować? Oczywiście Macierewicz dzisiaj na kolejnej konferencji mówił o tym, że wiarygodność pewnych panów , między innymi Aleksandra Makowskiego i Dukaczewskiego jest wątpliwa, ale wydaje się, że to jest tylko Jego opinia oparta na wątpliwej jakości analizie materiałów źródłowych (moja opinia). Tak to już bywa, że prawda nie jest tylko po jednej ze stron i czasami leży sobie całkowicie gdzie indziej nie odkryta... :cool:
Mars74 - Sro 29 Sty, 2014

~~Ad~~ napisał/a:
Skoro wypowiedzi są na piśmie lub nagrane w TV, to co można zmanipulować?
- żartujesz?
~~Ad~~ - Sro 29 Sty, 2014

A niby czemu mam żartować? Skoro jedna strona na poważnie mówi o pancernej brzozie, trotylu, zamachu, itd. To ja mówię, że Macierewicz jest szkodnikiem działającym na szkodę naszej ojczyzny. A dlaczego jeszcze nie został osadzony? Bo nasza ojczyzna jest równie słaba, jak była za czasów tuż przed rozbiorami rozgrywana przez Kościół, Rosję oraz tzw. sojuszników, którzy mają nas głęboko gdzieś, co dobitnie wskazuje doświadczenie wyniesione z historii, pomimo, że jest pisana przez zwycięzców... ;)
Mars74 - Sro 29 Sty, 2014

Wiesz, w tym akurat przypadku wszyscy odsłuchiwaliśmy dialogi z kabiny i dopiero rok później jeden maniak przekonał grupę ludzi, że tam był wybuch. Fakty się nie liczą, nagrania niepasujące do teorii są "zfałszowane" itd. Zobacz co zrobili z testamentem JPII nawet politykę Lecha Kaczyńskiego przenicowali by pasowała na dzień dzisiejszy.
Socjalista Piłsudski jest bohaterem naszej prawicy narodowej, która jednocześnie wyznaje teorie R. Dmowskiego. A oni dwaj bardzo się nielubili.
Spróbuj się dowiedzieć, to podpisał pakiet klimatyczny. Każdy zwala winę na innego jakby pod dokumentem podpisu nie było. Dla niektórych nie liczą się fakty, liczy się wiara.
Upadek Rzeczypospolitej zapoczątkowało powstanie Chmielnickiego. A teraz po 4 wiekach drugi raz w ciągu dekady podejmujemy próbę definitywnego wykopania Kremla z Ukrainy (z szansą na powodzenie) choć podobno jesteśmy równie słabi jak przed rozbiorami.

PDT - Sro 29 Sty, 2014

JW napisał/a:
Powolutku, powolutku sączy się do mediów prawda o skandalicznych dokonaniach Macierewicza i jego bandy szkodników. Niestety, ale nasi rządziciele mają z tym problem. Działacze jednej partii będą jak niepodległości bronić "dokonań" tego drania i jego bandy. Działaczom kolejnej partii, obecnie rządzącej też ciężko się przyznać, że najpierw wspierali szkodnictwo, a później przez lata nie zrobili nic by pociągnąć go do odpowiedzialności. Dobrze, że chociaż przedstawiciele IV władzy zaczynają wyciągać prawdę na wierzch.


Dlaczego dopiero po osmiu latach :?:

MK-J - Czw 30 Sty, 2014

Może dlatego...
Cytat:

nieGodziWość w natarciu. Ponad rok przed wyborami środowisko byłych WSI w sposób jawny prowadzi grę, modelując debatę publiczną. Co będzie dalej?


Nagonka na Antoniego Macierewicza oraz kampania kłamstw dotyczących jednego z najważniejszych sukcesów śp. Lecha Kaczyńskiego oraz rząd PiS-u, czyli likwidacji WSI, przechodzi w nowy etap. Sprawa likwidacji Służb od początku budziła niepokój, wściekłość i chęć zemsty ludzi związanych z WSI. Dziś zdaje się, że to właśnie oni przejęli stery polskiej debaty publicznej.

W ostatnich dniach widać coraz lepiej, że ataki na Antoniego Macierewicza są nie tylko epizodem w przemyśle przykrywkowym. Kłamliwe teksty, przekraczanie kolejnych granic podłości, wykorzystywanie zmarłych do uwiarygadniania przez „GW” kłamstw dot. działań Macierewicza, otwarte współdziałanie dziennikarzy i ludzi WSI – to wszystko pokazuje, że ws. likwidacji służb dzieje się coś poważniejszego.

Być może temat dotyczący WSI i ich rozwiązania stanie się jednym z najważniejszych spraw nagłaśnianych przez media w najbliższych miesiącach. Ludzie organizujący nagonkę na Macierewicza zapewne liczą że mówienie o tej sprawie osłabi PiS, pozwoli prowadzić nagonkę na partię opozycyjną i zepchnąć ją do narożnika. Ma to pozwolić, by w opinii publicznej PiS został „przyklejony” na stałe do zmyślonych nieprawidłowości Macierewicza (być może smoleńskie śledztwo Polaków już nie przeraża i nie odstręcza od PiS-u).

Jak wielkie są nadzieje związane z tematem weryfikacji świadczą historie dwóch głośnych publikacji. Po tekstach tygodnika „Wprost” oraz ostatnio „Gazety Wyborczej” fala ataków na Macierewicza wzmogła. Jak się jednak okazało zupełnie bezzasadnie. Publikacja „Wprostu”, dotycząca tłumaczenia raportu WSI, już dawno okazała się kłamliwa. Dziennikarze dali się wykorzystać, albo współdziałali w tej sprawie, do kłamliwego politycznego ataku. Jeszcze dalej poszła „Wyborcza”, która kampanię nagonki na wiceprezesa PiS starała się podeprzeć autorytetem i nazwiskiem tragicznie zmarłego posła PiS Zbigniewa Wassermanna. Wydaje się jednak, że znów mamy do czynienia z kolejnym tak samo nieprawdziwym tekstem. Urzędnicy współpracujący ze śp. ministrem Wassermannem przyznają, że nie słyszeli o audycie, jaki miał stworzyć minister-koordynator, a sama „GW” nie wyjaśnia w jakich okolicznościach miał powstać ten dokument. Wydaje się, że „Wyborcza” mogła więc przekroczyć kolejną granicę niegodziwości, podpierając się w swojej politycznej akcji nazwiskiem tragicznie zmarłego posła. Zmarłego w okolicznościach, których do dziś – m.in. przez postawę „Wyborczej” - nie znamy.

Paweł Wroński w „Wyborczej” wyjaśniając, dlaczego jego gazeta zdecydowała się na publikację ostatniego tekstu zdradza zdaje się cały plan, kryjący się za powrotem do „zbrodni Macierewicza”.

Leży (publikacja „GW” - red.) w interesie tych, którzy niedługo będą się zastanawiać, czy głosować na byłego premiera Kaczyńskiego i byłego wiceministra obrony oraz szefa SKW Macierewicza - wyjaśnia Wroński.

I to zdaje się jest najlepsze podsumowanie całej akcji, jaką wokół Antoniego Macierewicza i PiSu montują byłe i obecne służby oraz osoby związane z WSI, które znalazły ważne miejsce w Polsce po 2007 roku.

W imię walki o kolejną kadencję Tuska WSI, media i część polityków sprzymierzyli się przeciwko jedynej liczącej się partii opozycyjnej. Z jednej strony tego sporu mamy tych, którzy walczą o dobre imię WSI (służby odpowiedzialnej m.in. za nielegalny handel bronią, mafię paliwową, inwigilację polityków itd), a z drugiej posła, który tę formację zlikwidował.

Należy sądzić, że wybór przed jakim Polaków stawiają media powinien być prosty. I byłby, gdyby stroną tego wyboru nie były również skarłowaciałe media i ich pracownicy, którzy najmują się do kłamliwych antypaństwowych nagonek.

Skoro „Gazeta Wyborcza” tak chętnie przytacza opinie zmarłych nie tak dawno polityków, którzy zajmowali się służbami to zamiast wymyślać, co mówił i robił śp. Zbigniew Wassermann mogłaby przytoczyć inną opinię, polityka znającego się na służbach. Ciekawe co wobec aktualnej kampanii absurdów i oszczerstw związanych z likwidacją WSI miałby do powiedzenia Konstanty Miodowicz, jeden z najważniejszych ludzi zajmujących się z ramienia PO służbami. Zamiast jednak gdybać można przytoczyć.

Służby te (WSI - red.) są spenetrowane przez różnej maści obce wywiady. Profesjonalizm znacznej części kadry jest wątpliwy. Wysocy oficerowie mają nawyki i mentalność z poprzedniej epoki, gdy wojskowe służby były kontyngentem pomocniczym dla radzieckiego GRU i III Zarządu KGB. Ludzie tacy jak generał Dukaczewski powinni straszyć w rezerwatach postkomunizmu - tak polityk PO, zmarły kilka miesięcy temu Konstanty Miodowicz mówił Michałowi Majewskiemu, pracującemu obecnie we „Wprost”.

Jedno trzeba przyznać red. Wrońskiemu - rzeczywiście w najbliższym czasie Polacy będą decydować, czy wolą partię walczącą z silnymi grupami interesów, w tym przestępczymi, chowającymi się również w wielu miejscach struktury państwa, partię, która stawia sprawę dobra i zła, patriotyzmu i zdrady w sposób klarowny i jasny, czy też wybiorą inną opcję, opcję niszczącą rozeznanie dobra i zła, nazywającą zdrajców bohaterami, a ludzi służących państwu przestępcami, pozwalającą na pasożytnicze praktyki żerujące na państwie, pozwalającą na istnienie w samym centrum decyzyjnym państwa ludzi z grup podwyższonego ryzyka.

Na szczęście wybór należy do Polaków, a nie do polskojęzycznych mediów. Można więc mieć nadzieje. Media już natomiast wybrały. Im Polska oparta na wartościach, Polacy dobrze rozeznający dobro i zło, zdrowe państwo zdaje się nie są potrzebne. Aby zrozumieć, jak wielka jest ich determinacja, jak wielkie są ich interesy wystarczy przeczytać jak wyglądają przepływy finansowe między rządem, a tymi mediami, a także jakie mają korzenie gwiazdy mediów polskojęzycznych.

Główne media w Polsce nie są polskie, są polskojęzyczne. A takie nie potrzebują Polski, potrzebują kraju polskojęzycznego...

Stanisław Żaryn
LINK
bolec71 - Czw 30 Sty, 2014

MK-J napisał/a:
Główne media w Polsce nie są polskie, są polskojęzyczne. A takie nie potrzebują Polski, potrzebują kraju polskojęzycznego...


Dobrze że Pan S. Żaryn nie zagląda na NFoW bo mógłby doznać szoku na tym naszym "polskojęzycznym Forum" :gent:

Arrakis - Czw 30 Sty, 2014

bolec,
ja akurat uważam, że jest w tym sporo prawdy. Autor zapomniał tylko dodać, że jest po jednych i tych samych pieniądzach.

Arrakis

Jack Strong - Czw 30 Sty, 2014

Czy mozliwa prawnie i technicznie jest degradacja oficerow WSI en masse za wieloletnia kolaboracje z okupantem sowieckim i wieloletnie wspieranie ich dzialanoscia morderczego systemu bolszewickiego w Polsce?
Uwazam ze ludzie ci nie powinni byc oficerami Wojska Polskiego, gdyz zawsze sluzyli okupantowi a nie niepodleglej Polsce. Nie zrobili nic w czasach PRL azeby Polska byla wolna i demikratyczna. Czy mozna tych ludzi pozbawic stopni wojskowych w odrodzonym WP i dac tylko minimala emeryture na przezycie albo wydalic do Rosji pozbawiajac obywatelstwa polskiego?

bolec71 - Czw 30 Sty, 2014

Jack Strong, jestem pod wrażeniem :!:
szeryf3 - Czw 30 Sty, 2014

Szkoda, że robi się wszystko, aby Pana Antoniego Macierewicz nie rozliczyć za jego postępowanie.
Mars74 - Czw 30 Sty, 2014

Jack Strong napisał/a:
Czy mozliwa prawnie i technicznie jest degradacja oficerow WSI en masse za wieloletnia kolaboracje z okupantem sowieckim i wieloletnie wspieranie ich dzialanoscia morderczego systemu bolszewickiego w Polsce?


A czemu tylko tych z WSI?
A co z żołnierzami, milicjantami, pogranicznikami?
Co z sądami i prokuratorami?
Co z członkami PZPR i ich rodzinami?
Co w końcu z ludem pracującym miast i wsi, którzy swoim wysiłkiem wspomagali władze okupacyjne zamiast sabotować i uprawiać dywersję.

p.s. po zastanowieniu się, w tej ostatniej grupie jest sporo takich, którzy skutecznie sabotowali swoją pracę i obowiązki w myśl zasady "czy się stoi, czy się leży..."

klm - Czw 30 Sty, 2014

Jack Strong napisał/a:
Czy mozliwa prawnie i technicznie jest degradacja oficerow WSI


Nie zapominajmy o degradacji wszystkich oficerów WP, milicjantów/policjantów oraz funkcjonariuszy Straży Granicznej.

Jack Strong napisał/a:
Nie zrobili nic w czasach PRL azeby Polska byla wolna i demikratyczna.


Tyczy się to w równym stopniu wszystkich tych, których wymieniłem.

bolec71 - Czw 30 Sty, 2014

Mars74 napisał/a:
A co z żołnierzami, milicjantami, pogranicznikami?
Co z sądami i prokuratorami?
Co z członkami PZPR i ich rodzinami?


Wysłać wszystkich w wieku 42+ do Rosji (oprócz członków i zwolenników pewnej partii oczywiście) :!:

klm - Czw 30 Sty, 2014

bolec71 napisał/a:
Wysłać wszystkich w wieku 42+ do Rosji (oprócz członków i zwolenników pewnej partii oczywiście)


Ci akurat mogą być nawet największymi świniami, ale najważniejsze, że po 89 (bo nie wcześniej) bohatersko potępili system i się nawrócili.

pies_cywil - Czw 30 Sty, 2014

Analogie do milicji i PZPR są trochę nietrafione, bo WSI powstały w '91. Więc tak, zdegradować, przede wszystkim tych, którzy służbę wojskową zaczęli po 1991. :gent:

W ogóle odpowiedzialność zbiorowa mi się podoba, zwłaszcza za przestępstwa których nie było.

Ale ale, tu nowe historie. Tym razem z dziedziny ochrony informacji. Coraz śmieszniejszy ten serial.

FAZI 1 - Czw 30 Sty, 2014

bolec71, jak wszystkich to wszystkich. Zadnych grubych kresek i wyjatkow.
maxikasek - Czw 30 Sty, 2014

bolec71 napisał/a:
Wysłać wszystkich w wieku 42+ do Rosji (oprócz członków i zwolenników pewnej partii oczywiście)

A co z dziećmi resortowymi? I wnukami? Jak ktoś wychował się w rodzinie wojskowej, milicyjnej czy strażackiej to już od kołyski wspierał okupanta . No może poza okresem kiedy siał dywersję i sabotaż waląc w pieluchy, czym odciągał chwilowo rodziców od służenia okupantowi :cool:
A co ze strażakami czy lekarzami. Przecież ratując dobytek czy życie mogli przecież ratować TW czy sługusa Moskwy, czym wybitnie wspierali okupanta... Dlaczego wcześniej nie pytali : "Czy Pan/Pani nie wysługuje się czasem Moskwie?" Czy to przypadek ? Hmmm...

Mars74 - Czw 30 Sty, 2014

Ale każdy może uzyskać odpust. Wystarczy tylko wykupić abonament telewizji (? ??). Ewentualnie datek na naszą jedyną prawomyślną, narodową, patriotycznosocjalistyczną partię.[/youtube]
~~Ad~~ - Czw 30 Sty, 2014

Szkoda, że nie mogę dyskutować z Użytkownikiem, który ma nick zbieżny z pseudonimem zdrajcy Kuklińskim, bo mam Go od dawna na liście ignorowanych, ale podoba mi się idea pozbawiania stopni wojskowych, naukowych i zawodowych zdrajcom państwa polskiego.

A co do wpisu FAZI 1 , że "żadnych wyjątków", to myślę, że na proponowanej liście przez Mars74 zabrakło przedstawicieli kleru, którzy dobitnie umacniali władzę ludową współpracując z jej tajnymi służbami między innymi z SB.
Dla ciekawych można między innymi na ten temat sobie poczytać
TUTAJ

i TUTAJ :gent:

MK-J - Czw 30 Sty, 2014

:brzeg: MK-J
JuliuszCezar - Czw 30 Sty, 2014

szeryf3 napisał/a:
Szkoda, że robi się wszystko, aby Pana Antoniego Macierewicz nie rozliczyć za jego postępowanie.
Skoro sądy polskie (już 7 rok pod rządami PO żeby nie było zarzutów, że to sądy PiSowskie) umarzały śledztwa bo prokuratorzy nie mogli udowodnić zarzutów jakie stawiano A.Macierewiczowi to widzę że nie którym nie starcza to...

A mnie ciekawie skąd ta nagła nagonka i ataki na Macierewicza o WSI, która zaczęła się w grudniu poprzez artykuł napisany we Wproście o tym, że Macierewicz przetłumaczył raport o WSI przed jego opublikowaniem, po tym tekście przez cały tydzień w głównych mediach walono w Macierewicza, a na końcu okazało się, że to było kłamstwo. Oczywiście informacja ta została przedstawiona w sposób niszowy niż jej ujawnienie, które było tematem nr 1.

Dziwi mnie też zachowanie posłów PO, którzy oprócz Komorowskiego w całości głosowali tak jak PiS,Samoobrona,LPR,PSL, czyli za likwidacją WSI, a dziś co niektórym się odmieniło po tych kilku latach i jak jest okazja dokopać głównej partii opozycyjnej to gotowi są wymazać z pamięci jak sami głosowali wtedy.

Dziś też oficerowie WSI brylują w mediach i się wybielają (szczególnie drzwi zaprzyjaźnionego TVN są dla nich otwarte), a wystarczy przeczytać raport czym WSI się zajmowało : http://tupolew.blog.onet....wybrane-punkty/

Przypomnę też wypowiedź znanego polityka PO od służb, który niestety zmarł w ubiegłym roku, a dziś mógłby co nieco powiedzieć o tej służbie, Konstanty Miodowicz :
Cytat:
"Służby WSI są spenetrowane przez różnej maści obce wywiady, mają mentalność z dawnej epoki. Ludzie tacy jak Dukaczewski powinni straszyć w rezerwatach komunizmu"


A takie tematy jak Info afera na kilkadziesiąt milionów złotych są zamiatane pod dywan, ale co tam trzeba w końcu odsunąć od władzy PiS i Macierewicza i wtedy Polska stanie się zieloną wyspą z super służbami...

maxikasek - Czw 30 Sty, 2014

JuliuszCezar napisał/a:
Skoro sądy polskie (już 7 rok pod rządami PO żeby nie było zarzutów, że to sądy PiSowskie) umarzały śledztwa bo prokuratorzy nie mogli udowodnić zarzutów jakie stawiano A.Macierewiczowi to widzę że nie którym nie starcza to...

Prawda, tylko prawda i niecała prawda ;) Sądy umarzały procesy- bo to nie MAcierewicz powinien być (wg sądów) adresatem pozwów tylko MON. A ten albo przegrywał albo szedł na ugodę. Nagle okazało się że Antoś był prywatną osobą, która z nudów sobie poszła i rozwiązała/weryfikowała WSI :gent: Choć sam Macierewicz przed sądami przedstawia się tylko jako rzecznik Komisji Weryfikacyjnej, który nie brał udziału w jej pracach a tylko publicznie przedstawiał jej wyniki. Tyle jeśli chodzi o raport. A czasem po prostu zasłania się immunitetem i sąd z tego powodu umarza sprawę. Czasem zrzuca odpowiedzialność na nieżyjącego prezydenta- bo to on zdecydował opublikacji. Rycerskie to nie jest, ale RWD...
Natomiast jeśli chodzi o pomówienia np. to że nazwał kogoś agentem itp.- to przegrał z Dukaczewskim, Walterem (choć jeszcze nie prawomocnie chyba)

Południowiec - Czw 30 Sty, 2014

Tyle tylko, że to nie takie proste jak piszesz.
Za takie a nie inne umocowania prawne komisji ds. likwidacji WSI odpowiadają WSZYSCY, którzy głosowali "za" w sejmie. Czyli (niespodzianka nr 1) także strasznie oburzeni z PO (za wyjątkiem Bronka Ortografa oczywiście).
Sprawę statusu osób weryfikujących mógł przynajmniej spróbować uregulować ówczesny MON - (niespodzianka nr 2) - Radek Sikorski. Zgadnij, czy to zrobił.

Co do przegrywanych przez MON procesów - część członków komisji jasno twierdzi, że pod pozorem "tajemnicy" i "ochrony bezpieczeństwa państwa" kolejni MON odmawiają przesłania do sądów teczek danych osób. Sądy w takiej sytuacji nie dysponując materiałem dowodowym de facto muszą uznać racje skarżących...

O zbrodniach faszystowskiej IV RP słyszymy wszyscy od 2007r. Tyle, że kiedy przychodzi do UDOWODNIENIA tych straszliwych działań to jakoś ani prokuratura nie potrafi nic znaleźć, ani sądy skazać. Nawet osławione komisje śledcze też nic sensownego nie znalazły, co potwierdzali nawet bardziej uczciwi posłowie Partii Miłości (vide A. Czuma).
Zostały tylko propagandowe hasła o "dusznej atmosferze"

PDT - Czw 30 Sty, 2014

Południowiec napisał/a:
Za takie a nie inne umocowania prawne komisji ds. likwidacji WSI odpowiadają WSZYSCY, którzy głosowali "za" w sejmie.


No fakt:

- głosowanie za przyjęciem ustawy o SKW i SWW:
http://orka.sejm.gov.pl/S...enAgent&5&18&11

- głosowanie za przejęciem ustawy o służbie ich funkcjonariuszy:
http://orka.sejm.gov.pl/S...enAgent&5&18&13

- głosowanie nad przyjęciem ustawy - przepisy wprowadzające:
http://orka.sejm.gov.pl/S...enAgent&5&18&19


Swego czasu jeden z lewicowych posłów na tle reformy systemu emerytalnego "krzyczał" z "ambony" sejmowej nt. losu szeregowych i progu 12 lat wcześniej zagłosował "za" ustawą wprowadzającą tenże próg.
Politycy mają krótką pamięć a jeszcze krótszą ich elektorzy, o czym doskonale ci pierwsi wiedzą.
:gent:

Jack Strong napisał/a:
Czy mozliwa prawnie i technicznie jest degradacja oficerow WSI en masse za wieloletnia kolaboracje z okupantem sowieckim i wieloletnie wspieranie ich dzialanoscia morderczego systemu bolszewickiego w Polsce?
Uwazam ze ludzie ci nie powinni byc oficerami Wojska Polskiego, gdyz zawsze sluzyli okupantowi a nie niepodleglej Polsce. Nie zrobili nic w czasach PRL azeby Polska byla wolna i demikratyczna. Czy mozna tych ludzi pozbawic stopni wojskowych w odrodzonym WP i dac tylko minimala emeryture na przezycie albo wydalic do Rosji pozbawiajac obywatelstwa polskiego?

Byłoby to zemstą a nie karą.
Jest to możliwe w drodze ustawy ale byłoby to raczej sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka ( o Konstytucji RP już nie wspomnę) w szczególności jej art. 6 której Polska jest sygnatariuszem. Wprowadzenie takiej ustawy zaszeregowałoby Polskę do grona tzw. państw zbójeckich poza tym byłby to taki sam absurd jakim były poczynania komunistów w Polsce w latach 50-tych oraz niebezpieczny precedens i byłoby niepopadnięciem z jednej skrajności w drugą. Za kilka dekad, o ile dożyjesz, poczynania niektórych obecnych polityków będą ... potępiane w podręcznikach historii.

MK-J - Czw 30 Sty, 2014

Cytat:

Prokuratura: 3 kłamstwa „Wyborczej” w czołówkowym tekście. Antypisowska nagonka obnażona


Warszawska prokuratura zmasakrowała okładkową publikację cyngli „Gazety Wyborczej”. Wojciech Czuchnowski i Paweł Wroński zajęli się wyniesieniem w 2007 r. z siedziby Służby Kontrwywiadu Wojskowego dwóch tajnych baz danych oficerów SKW, ich pseudonimów oraz operacji, w których uczestniczyli. Cały artykuł jest oczywiście aktem oskarżenia pod adresem Antoniego Macierewicza i całego PiS ws. narażenia państwa na niebezpieczeństwo.

„GW” twierdzi, że postępowanie prokuratorskie w tej sprawie zostało umorzone z powodu „niskiej szkodliwości społecznej czynu”, a po zażaleniu SKW sąd nakazał dalsze prowadzenie postępowania.

Sensacyjny ton artykułu „Wędrujące dane polskich agentów” został szybko ostudzony przez śledczych. Prokuratura stwierdziła jasno – „Wyborcza” dopuściła się trzech kłamstw.

Nie jest prawdą, iż podstawą umorzenia śledztwa o sygn. V Ds 28/08 była „niska szkodliwość czynu”. Nie jest prawdą, iż postępowanie to zostało zakończone w roku 2013. Nie jest prawdą, aby sąd po rozpoznaniu zażalenia Służby Kontrwywiadu Wojskowego nakazał dalsze prowadzenie ww. postępowania - napisał prok. Przemysław Nowak, rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej.

Owszem, śledztwo było prowadzone od 2008 r., ale umorzono je rok wcześniej niż twierdzi dziennik z Czerskiej.

Podstawą umorzenia postępowania w zakresie wszystkich czynów był brak znamion czynów zabronionych z art. 231 § 1 kk i art. 265 § 1 kk. W żadnym zakresie postępowanie nie zostało umorzone wobec znikomej społecznej szkodliwości czynu.

Owszem, szef SKW złożył zażalenie na te decyzję, ale nie jest prawdą, że sąd przyznał mu rację.

Sąd Okręgowy w Warszawie pozostawił bez rozpoznania ww. zażalenie w zakresie wyżej opisanego czynu z art. 265 § 1 kk, wobec stwierdzenia, iż zażalenie zostało wniesione przez osobę nieuprawnioną. Sąd uzasadnił, iż Służba Kontrwywiadu Wojskowego nie ma statusu pokrzywdzonego przy przestępstwie bezprawnego ujawnienia informacji niejawnych z art. 265 § 1 kk, tak więc nie była podmiotem uprawnionym do wniesienia zażalenia. Od powyższego postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie zażalenie złożyła Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Postanowieniem z dnia 2 kwietnia 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy powyższe postanowienie o pozostawieniu bez rozpoznania zażalenia, tym samym postanowienie o umorzeniu śledztwa w zakresie czynu z art. 265 § 1 kk uprawomocniło się.

Zaś odnośnie zażalenia w zakresie czynu z art. 265 § 1 kk, sąd decyzji jeszcze nie podjął. Będzie rozpatrywał sprawę dopiero w marcu.

Podsumowując, postanowienie o umorzeniu – ze względu na brak czynu zabronionego – nie zostało w najmniejszym stopniu zakwestionowane przez sąd. I po raz kolejny okazało się, ile warte są antypisowskie paszkwile „Wyborczej”.

LINK

Arrakis - Czw 30 Sty, 2014

A u was to biją czarnoskórych.
Stary chwyt dla ubogich polegający na utopieniu sprawy w szczegółach. Gwoździem sprawy jest wyniesienie z SKW (lub nie) określonych, wrażliwych danych.
Takie, czy inne błędy świadczą o warsztacie autorów, nie zmieniają jednak "gwoździa", tylko odwracają od niego uwagę.

Zadziwiająca jest też tak szybka reakcja prokuratury.
http://www.warszawa.po.go...ia_2014_r..html

Arrakis

oskarm - Czw 30 Sty, 2014

Na wszelki wypadek informacja u źródła:
Cytat:

Sprostowanie nieprawdziwych informacji zawartych w artykule „Wędrujące dane polskich agentów” z Gazety Wyborczej z dnia 30 stycznia 2014 r.
Data ostatniej aktualizacji: 2014-01-30



W artykule zatytułowanym „Wędrujące dane polskich agentów”, który ukazał się w dniu dzisiejszym w Gazecie Wyborczej znalazły się nieprawdziwe informacje co do sposobu zakończenia przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie śledztwa o sygn. V Ds 28/08.

Nie jest prawdą, iż podstawą umorzenia śledztwa o sygn. V Ds 28/08 była „niska szkodliwość czynu”. Nie jest prawdą, iż postępowanie to zostało zakończone w roku 2013. Nie jest prawdą, aby sąd po rozpoznaniu zażalenia Służby Kontrwywiadu Wojskowego nakazał dalsze prowadzenie ww. postępowania.



Prokuratura Okręgowa w Warszawie od 2008 r. prowadziła śledztwo o sygn. V Ds 28/08 z zawiadomienia Służby Kontrwywiadu Wojskowego w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz w sprawie bezprawnego ujawnienia informacji opatrzonych klauzulami „tajne” i „ściśle tajne”.

W toku śledztwa zarzuty popełnienia przestępstwa z art. 231 § 1 kk poprzez przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę interesu publicznego przedstawiono w sumie pięciu funkcjonariuszom Służby Kontrwywiadu Wojskowego.



W dniu 29 czerwca 2012 r. wydane zostało postanowienie o umorzeniu przedmiotowego śledztwa przeciwko wszystkim podejrzanym, a nadto w sprawie dwóch czynów kwalifikowanych z art. 231 § 1 kk oraz jednego czynu kwalifikowanego z art. 265 § 1 kk polegającego na ujawnieniu w nieustalonym okresie od października 2006 r. do grudnia 2007 r. przez funkcjonariuszy SKW tajemnicy państwowej poprzez udostępnienie albo wydanie ze składnicy kartotek operacyjnych oraz teczek akt operacyjnych oznaczonych klauzulą "tajne" i "ściśle tajne" oraz korzystanie z elektronicznej bazy danych przez ustalone i nieustalone osoby bez wymaganych procedur, a także nieuprawnione skopiowanie w dniach 04-05.10.2007 r. bazy danych ewidencji operacyjnej na twardy dysk komputera zewnętrznego, który następnie wyniesiono z kabiny ekranującej bez udokumentowania i właściwej ochrony, co w konsekwencji doprowadziło do niemożności przeprowadzenia zasadności i legalności tych działań oraz utraty kontroli nad sposobem przechowywania, przetwarzania i udostępniania tych danych. Podstawą umorzenie postępowanie w zakresie wszystkich czynów był brak znamion czynów zabronionych z art. 231 § 1 kk i art. 265 § 1 kk. W żadnym zakresie postępowanie nie zostało umorzone wobec znikomej społecznej szkodliwości czynu.



Na powyższe postanowienie o umorzeniu śledztwa zażalenie złożył Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Postanowieniem z dnia 18 lutego 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pozostawił bez rozpoznania ww. zażalenie w zakresie wyżej opisanego czynu z art. 265 § 1 kk, wobec stwierdzenia, iż zażalenie zostało wniesione przez osobę nieuprawnioną. Sąd uzasadnił, iż Służba Kontrwywiadu Wojskowego nie ma statusu pokrzywdzonego przy przestępstwie bezprawnego ujawnienia informacji niejawnych z art. 265 § 1 kk, tak więc nie była podmiotem uprawnionym do wniesienia zażalenia. Od powyższego postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie zażalenie złożyła Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Postanowieniem z dnia 2 kwietnia 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy powyższe postanowienie o pozostawieniu bez rozpoznania zażalenia, tym samym postanowienie o umorzeniu śledztwa w zakresie czynu z art. 265 § 1 kk uprawomocniło się.



W pozostałym zakresie zażalenie SKW na umorzenie śledztwa o sygn. V Ds 28/08 nie zostało jeszcze rozpoznane. Postanowieniem z dnia 20 maja Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził swoją niewłaściwość rzeczową i przekazał zażalenie do rozpoznania Sądowi Rejonowemu dla m.st. Warszawy. Posiedzenie w przedmiocie zażalenia wyznaczone jest na marzec 2014 r. Tak więc w żadnym zakresie postanowienie o umorzeniu śledztwa o sygn. V Ds 28/08 nie zostało uchylone.



prok. Przemysław Nowak

Rzecznik Prasowy

Prokuratury Okręgowej

w Warszawie


http://www.warszawa.po.go...ia_2014_r..html
I tu trudno się nie zgodzić z Arrakisem. Ciekawy jestem czy ktoś przy zdrowych zmysłach ma jeszcze ochotę na współpracę z polskimi instytucjami wywiadu i kontrwywiadu?
PDT - Czw 30 Sty, 2014

Arrakis, link nie działa.
Arrakis - Czw 30 Sty, 2014

http://www.warszawa.po.go...nia_2014_r.html

Nadmiarowa kropka w adresie przed html. Co ciekawe, ja tylko skopiowałem adres wyświetlany w przeglądarce na ww. stronie. Zresztą u oscarma też ta kropka występuje.
Arrakis

oskarm - Czw 30 Sty, 2014

JuliuszCezar napisał/a:
szeryf3 napisał/a:
Szkoda, że robi się wszystko, aby Pana Antoniego Macierewicz nie rozliczyć za jego postępowanie.
Skoro sądy polskie (już 7 rok pod rządami PO żeby nie było zarzutów, że to sądy PiSowskie) umarzały śledztwa bo prokuratorzy nie mogli udowodnić zarzutów jakie stawiano A.Macierewiczowi to widzę że nie którym nie starcza to...
Odpowiedź masz w ostatnim oświadczeniu prokuratury i sprytnym umocowaniu Macierewicza. Trochę jak w przypadku ludzi rejestrującymi firmy na ludzi słupy i kreatywnych księgowych...

Z drugiej strony on sam dla PiS, PO, SLD, TR robi za coś w rodzaju "pożytecznego idioty". Dla pis umacnia czesc elektoratu, dla drugich umacnia cześć, która na pewno nie zagłosuje na PiS. A ile można pobłyszczeć w mediach? Ot taki standardowy zamiennik dla aborcji, gender i prześladowań kościoła.

PDT - Czw 30 Sty, 2014

To coś nie tak na stronie, adres odnaleziony na wyszukiwarce zachowuje się tak samo.

Przy okazji znalazłem to:
http://niezalezna.pl/5127...-razy-nieprawda

JuliuszCezar - Czw 30 Sty, 2014

PO kłamliwym artykule grudniowym w tygodniku "Wprost" gdzie zaczęła się nagonka na Macierewicza, dzisiejsze oświadczenie Prokuratury na temat publikacji "Gazety Wyborczej" o Macierewiczu można streścić jednym zdaniem- że wszystkie zarzuty gazety to nieprawda :)
http://www.warszawa.po.go...ia_2014_r..html

Nie pierwszy to kłamliwy artykuł Wyborczej, aby dowalić AM, nawet wyrok sądu z przeprosinami potrafią "schować"
Cytat:
Przeprosiny GW, o których pisałem, niezgodne z orzeczeniem sądu.
Wyborcza niehonorowo wykonała obowiązek opublikowania zasądzonego tekstu przeprosin.
Sąd na żądanie Piotra Woyciechowskiego jednoznacznie określił wielkość i typ czcionki, jakim miano się posłużyć w publikacji.
Tego nie zrobiono.
Co więcej użyto czcionki o tzw. przykryciu rzędu 50%.
Dlatego wiele osób mogło znaleźć publikacji na stronie gazeta.pl.
Zob. materiał, który obrazuje stopień manipulacji:


https://www.facebook.com/andrzej.zybertowicz

szeryf3 - Czw 30 Sty, 2014

Może coś na poparcie moich słów.

http://www.tokfm.pl/Tokfm...html#BoxWiadTxt

pies_cywil - Czw 30 Sty, 2014

Przecież dla prokuratora nie ma nic gorszego, niż sprawa z politykami w rolach tytułowych. Nikt nie chce stracić roboty. A wiadomo, że po wyborach będą wywalać. ;)
JuliuszCezar - Czw 30 Sty, 2014

szeryf3 napisał/a:
Może coś na poparcie moich słów.

http://www.tokfm.pl/Tokfm...html#BoxWiadTxt

TOK FM należy do AGORY, wydawcy Gazety Wyborczej, która dzisiejszym oświadczeniem prokuratury pokazała jaka jest wiarygodna :)

Tak najlepiej tłumaczyć to tym, że prokuratura z lęku przed zbliżającymi się (za 1,5 roku) wyborami wydaje wyroki "po myśli" PiS-u :) Przez te 7 lat z obawy przed powrotem strasznego Kaczyńskiego do władzy nie chcą "uwalić" Macierewicza <lol> Niezłe macie fazy ...

http://telewizjarepublika...ml#.UuqJDj15NZc

pies_cywil - Czw 30 Sty, 2014

Ja tylko napisałem, że żaden prokurator nie lubi takich spraw. Nie mam pojęcia, czy ktoś kogoś potrzebuje "uwalać", a o Kaczyńskim w ogóle się nie wypowiadałem, więc daruj sobie tego typu projekcje. Mimo to ciekawe, że wywalanie z roboty po wyborach tak Ci się od razu z Kaczyńskim skojarzyło. :cool:

Zresztą prokuratorzy nie doszukali się też rzekomych "przestępstw" żołnierzy WSI, a zwłaszcza udziału w rosyjskim wywiadzie, co się tak szeroko i łatwo imputuje. :cool:

bolec71 - Pią 31 Sty, 2014

Dalszy ciąg:

Cytat:


Partia Janusza Palikota oraz współpracujący z nią byli oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych powtarzają, że wzrost liczby ofiar polskich żołnierzy w Afganistanie był skutkiem rozwiązania WSI w 2007 r. To jednak nieprawda. Jak wynika z ogólnie dostępnych danych, wzrost liczby ofiar od 2007 r. dotyczył całej zachodniej koalicji.

- Jak pan się czuje, będąc współodpowiedzialny za śmierć polskich żołnierzy w Afganistanie? – krzyczał w środę w Sejmie do Antoniego Macierewicza Artur Dębski, poseł Twojego Ruchu. Od kilku lat partia Janusza Palikota i wspierających ją w komisjach sejmowych oficerów WSI jako narzędzie politycznej walki wykorzystuje polskich żołnierzy, którzy zginęli podczas działań za granicą, m.in. w Afganistanie. Przekonują, że za ich śmierć nie odpowiadają talibowie, tylko że tragedię spowodowało rozwiązanie WSI i opublikowanie przez Macierewicza raportu o działaniach żołnierzy i pracowników WSI 16 lutego 2007 r.

Teza ta nie ma jednak pokrycia w faktach. Na stronie iCasualties.org, zbierającej dane o ofiarach operacji wojskowych koalicji zachodniej, Paktu Północnoatlantyckiego (NATO) oraz Stanów Zjednoczonych, został opublikowany raport na ten temat. Wynika z niego, że od 2005 r. rosła liczba zabitych żołnierzy wszystkich państw biorących udział w operacji w Afganistanie. I tak w 2006 r. liczba ofiar koalicji w porównaniu z poprzednim rokiem wzrosła o 232 żołnierzy, w 2007 r. o 295, a rok później już o 521 żołnierzy.

Porównując dostępne dane, można zauważyć, że liczba ofiar w polskim wojsku między 2007 a 2014 r. (38 żołnierzy) była niższa nie tylko niż w armii Stanów Zjednoczonych (2541), Wielkiej Brytanii (400) i Kanady (114), lecz także Francji (73) i Włoch (39). Najwięcej polskich żołnierzy zginęło w 2011 r., który, oprócz roku 2010, przyniósł najwięcej ofiar wśród żołnierzy wszystkich państw uczestniczących w afgańskiej operacji militarnej.

– W czasie gdy sprawowałem funkcję szefa służby kontrwywiadu wojskowego, w Afganistanie zginął jeden żołnierz. SKW należą się podziękowania za to, jak wywiązywała się wtedy ze swoich zadań – mówi „Codziennej” Antoni Macierewicz. Podkreśla, że polski kontyngent w Afganistanie przed 2007 r. nie funkcjonował, a udział Polski w całej operacji ograniczał się do działań administracyjnych. – Przed 2007 r. pełniliśmy tam funkcje głównie inżynieryjne i logistyczne – dodaje.

Po odejściu Macierewicza ze stanowiska szefa SKW w 2007 r. liczba ofiar wśród polskich żołnierzy wzrosła. Już w 2008 r. Polska straciła ośmiu żołnierzy.


niezalezna.pl

Czyli "polskojęzyczne media głównego nurtu" podają nieprawdziwe informacje :zly4:

A dla zainteresowanych ciekawy wywiad "resortowego dziecka" Kraśki z A.Macierewiczem:

http://tvp.info/dzis-wiec...4-1957/13605162

maxikasek - Pią 31 Sty, 2014

Południowiec napisał/a:
Za takie a nie inne umocowania prawne komisji ds. likwidacji WSI odpowiadają WSZYSCY,

Pełna zgoda, wspólnie uchwalili gniota.
Południowiec napisał/a:
Sprawę statusu osób weryfikujących mógł przynajmniej spróbować uregulować ówczesny MON - (niespodzianka nr 2) - Radek Sikorski. Zgadnij, czy to zrobił.

Cóż.Własnie Sikorski wrzucił w sieć swoje pismo do Jarosława Kaczyńskiego z prośbą o odwołanie Macierewicza ze stycznia 2007. Raport skończono w lutym. W efekcie odwołano.. Sikorskiego :cool:

MK-J - Pią 31 Sty, 2014

W kwestii formalnej - Sikorski sam podał się do dymisji, która to została przyjęta. :gent: M.
pies_cywil - Pią 31 Sty, 2014

A tu rzeczone pismo sprzed tej dymisji.
szeryf3 - Pią 31 Sty, 2014

Coś nowego wypływa z dnia na dzień.

http://wiadomosci.gazeta....o_z_apelem.html

Cytat:
Sikorski już w 2007 r. pisał do Kaczyńskiego z apelem o odwołanie Macierewicza. "Kaczyński obiecywał przychylenie się do prośby"
"Mamy poufne uzasadnienie wniosku o dymisję [Macierewicza - red.], który Sikorski jako minister obrony w rządach PiS skierował do ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego" - pisze "Rzeczpospolita". Informację tę potwierdza dziś na Twitterze sam zainteresowany. "Kaczyński miał obiecywać odwołanie Macierewicza" - dodaje dziennik.
"W piśmie z dnia 23 stycznia 2007 r. Sikorski wytacza ciężkie działa przeciw Macierewiczowi, który był wcześniej jego zastępcą w MON oraz likwidatorem Wojskowych Służb Informacyjnych" - pisze Rzeczpospolita.

"Macierewicz nie rozliczył się z dokumentów"

Według dziennika Sikorski zarzucał wtedy Macierewiczowi oraz jego asystentowi brak rozliczenia się z dwunastu "dokumentów tajnych, poufnych i zastrzeżonych, w tym z materiałów NATO".

Obecny szef MSZ dodał też, że "informacje i raporty przekazywane przez SKW są oceniane przez siły zbrojne jako amatorskie, formułujące daleko idące tezy oparte na wątłej bazie informacyjnej". Ponadto Sikorski napisał, że otrzymywał "szereg sygnałów od (...) sojuszników głęboko zaniepokojonych faktem, że polskie siły zbrojne są pozbawione ochrony kontrwywiadowczej".

W związku z powyższymi w ostatnich słowach pisma Sikorski zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego o dymisję Antoniego Macierewicza z funkcji szefa SKW.

Pismo Radosława Sikorskiego do Jarosława Kaczyńskiego z 2007 r. Fot. twitter.com

"Sikorski twierdzi dziś, że premier Kaczyński wielokrotnie obiecywał mu odwołanie Macierewicza. Stało się jednak inaczej - w wyniku konfliktu z Macierewiczem to on odszedł z rządu. Podał się do dymisji dwa tygodnie po wysłaniu pisma" - pisze "Rzeczpospolita".

JuliuszCezar - Pią 31 Sty, 2014

Coś nowego wypływa szczególnie z Gazety Wyborczej, której wiarygodność wczoraj obaliła prokuratura ... A taki ciekawy temat, który wybuchł w listopadzie tzn. Info afera na kilkadziesiąt mln zł już "schowana" i wyciszona a głównym tematem w mediach są wrzutki Macierewicz/WSI (często jak pokazały przypadki Wprost czy Wyborczej - kłamliwe, ale skutecznie odwracają uwagę)

Cytat:
Dukaczewski udowadnia, że rzeczywiście „powinien straszyć w rezerwacie postkomunizmu”. Dla takich jak on miejsca w służbach niepodległej Polski być nie powinno

"Nie wstydzę się tego, że przez cztery lata kierowałem służbą, w której pracowali fachowcy!" - mówił w RMF FM gen. Marek Dukaczewski jeden z szefów paramafijnych struktur, jakimi były WSI.
Generał kolejny raz tłumaczył, że kierowana przez niego formacja była profesjonalna i fachowa. No i oczywiście służyła interesom Polski oraz pełna była patriotów. Jednym z nich – jak wynika z wypowiedzi Dukaczewskiego - ma być płk Aleksander Makowski, jedna z najbardziej lansowanych ostatnio „gwiazd WSI”.

Zdaniem Dukaczewskiego Makowski, oficer komunistycznych służb jest „asem polskiego wywiadu”.

"Pułkownik Makowski jest oficerem wysoce profesjonalnym. Realizował zadania na najtrudniejszych kierunkach. Jego działanie było niezwykle owocne" - tłumaczył Dukaczewski.

Rzeczywiście, można przyznać, że działania Makowskiego były owocne. Najpierw owoce te przynosił on komunistycznej dyktaturze rozpracowując opozycję, a potem głównie sobie naciągając WSI i państwo polskie na znaczne pieniądze, w ramach operacji „ZEN”.

Skąd profesjonalizm płk. Makowskiego, gen. Dukaczewskiego i innych ludzi WSI? Właściwie były szef WSI mówi wprost, komu zawdzięcza swoją wiedzę, a WSI rzekomą skuteczność działania.

"Korzystaliśmy na moskiewskich szkoleniach, dzięki nim mogliśmy ocenić zachowania nam nieprzyjaznych służb w sytuacjach pewnych przedsięwzięć operacyjnych" tłumaczył Dukaczewski.

O jakie przedsięwzięcia chodziło nie wiadomo. Dziwi jednak, że były szef WSI przyznaje, iż Polska wyzwolona spod jarzma sowieckiego kierowała się wytycznymi Kremla już w czasach III RP...

Z jednym jednak nie można polemizować. Rzeczywiście trudno odmówić takim służbom jak GRU czy KGB profesjonalizmu. One profesjonalne były. Dowodziły tego również w czasie organizowanych m.in. dla Polaków kursach. Jak wskazują historycy kursanci jeżdżący do Rosji na szkolenia byli obejmowani nie tylko procesem kształcenia, ale również rozpracowywania. Na każdego zbierano materiały, rozpracowano go i inwigilowano. I tak zapewne było również w przypadku Dukaczewskiego, gdy on brał udział w szkoleniach w Moskwie.

On sam pytany o promoskiewskie sentymenty odpowiada, że „każdy ma jakieś sentymenty”.

Jak widać sentyment do Rosji do dziś pozostał u Dukaczewskiego silny. Jednak zdaje się, że pan gienerał zapomniał, że w Polsce doszło do pewnych zmian.

Szkolenia w Rosji, organizowane i zabezpieczane przez GRU i KGB mogły uchodzić za powód do dumy, ale w czasach sowieckiego zniewolenia, gdy awanse i kariera zależała od sowieckich towarzyszy z Moskwy. W niepodległym państwie takie epizody są dyskwalifikujące, na pewno ze służb.

Gen. Dukaczewski twierdzi, że moskiewskie szkolenia są gwarancją fachowości i profesjonalizmu WSI, jednak nie był w stanie wymienić żadnego sukcesu tych służb w rozmowie z RMF FM. Zasłonił się tajemnicą w tej mierze. Trudno się dziwić, na odcinku sukcesów WSI ma przecież tyle samo zwycięstw, co na odcinku wschodnim swojej działalności. Dość powiedzieć, że w ciągu całej działalności nie udało się WSI złapać ani jednego rosyjskiego szpiega...

Czy należy to wiązać z faktem, że tacy ludzie jak Dukaczewski odbyli kursy w Moskwie i do dziś się nimi szczycą? Pytanie zdaje się retoryczne.

Jak widać sentyment, a być może i inne zależności, sprawiają, że Dukaczewski o swoich zagranicznych mocodawcach z PRLu nie zapomina. Ostatnim wywiadem były szef WSI pokazuje, że rację miał zmarły niedawno Konstanty Miodowicz mówiąc: „Ludzie tacy jak generał Dukaczewski powinni straszyć w rezerwatach postkomunizmu”.
Dukaczewski sam się do takiego rezerwatu zaklasyfikował. Dlaczego zamiast w rezerwacie straszy Polaków?

Warto się przyjrzeć kontaktom jego żony, tłumaczki najważniejszych osób w państwie. Osoby będącej świadkiem m.in. smoleńskich rozmów Putina i Tuska...
LINK
pies_cywil - Pią 31 Sty, 2014

Skąd autor cytowanej opowiastki wziął kierowanie się wytycznymi Kremla już w czasach III RP nie bardzo wiadomo. To że ktoś był na szkoleniu w czasach UW po zmianie sojuszu było raczej atutem. Za wiele im tam raczej towarzysze radzieccy nie ujawniali, ale modus operandi dało pewnie radę poznać do pewnego stopnia. Amierykancew tam nie zapraszali, więc nasi wiedzieli trochę więcej. A sojusze, jak to sojusze, rzecz nabyta. Zresztą Amerykanie szeroko czerpią z rosyjskich doświadczeń (i nie tylko) w takim np. Afganistanie. Z rzeczy łatwo dostępnych warto chociażby trochę publikacji Tima Gusinova poczytać.

No ale nie o to chodzi. Antoni nie wykrył ani pół rosyjskiego szpiega, ani w WSI, ani nigdzie indziej.

A to jest paradne:
Cytat:
Warto się przyjrzeć kontaktom jego żony, tłumaczki najważniejszych osób w państwie. Osoby będącej świadkiem m.in. smoleńskich rozmów Putina i Tuska...


Pewnie tłumaczka doniosła Putinowi, o czym rozmawiał z Tuskiem :brawo:

Arrakis - Pią 31 Sty, 2014

Pewien znajomy kapelan mawiał, że głupota ludzka i miłosierdzie boże nie znają granic.

Swoją drogą sprostowanie prokuratury skomplikowane nie jest, ale jak widać w tym wątku i tak jest ponad siły co poniektórych. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Arrakis

JuliuszCezar - Pią 31 Sty, 2014

Dobre podsumowanie ostatnich "medialnych doniesień" w tej sprawie :)
http://www.youtube.com/watch?v=r7LYaL1uFI0

pies_cywil - Pią 31 Sty, 2014

Tak, tak, Ziemkiewicz. W zeszłym tygodniu napisał, że to WSI wzięły kasę od Amerykanów za Kiejkuty. On zawsze po linii i na bazie. A że wbrew faktom? Tym gorzej dla faktów.
szeryf3 - Pią 31 Sty, 2014

No to Kiejkuty. Ktoś delikatnie potwierdza.

http://www.rmf24.pl/tylko...w-t,nId,1098061

Cytat:
Miller: Była współpraca. Nasi oficerowie nie brali udziału w torturach
Dzisiaj, 31 stycznia (08:02)
„Prawda jest jedna. Była współpraca. I tyle! Współdziałaliśmy z Amerykanami w interesie państwa. Państwo stanęło na wysokości zadania. Islamski terroryzm to plaga. Największa plaga”- mówi były premier Leszek Miller w Kontrwywiadzie RMF FM. Tortury? „Nawet jeśli takie rzeczy były, polscy oficerowie nie uczestniczyli w tym(...). Generalnie jestem przeciwko torturom” - deklaruje gość RMF FM. „Na pewno były rzeczy, o których nie wiedziałem” - mówi pytany, czy w sprawie współpracy z CIA mogło być coś, o czym nie był informowany.
Konrad Piasecki: Cały czas poznaje pan mężczyzn po tym, jak kończą?
Leszek Miller, szef SLD: Mogę to zmodyfikować, że prawdziwi mężczyźni nigdy nie kończą.
Konrad Piasecki: Cały czas poznaje pan mężczyzn po tym, jak kończą?
Leszek Miller, szef SLD: Mogę to zmodyfikować, że prawdziwi mężczyźni nigdy nie kończą.

Konrad Piasecki: Cały czas poznaje pan mężczyzn po tym, jak kończą?
Leszek Miller, szef SLD: Mogę to zmodyfikować, że prawdziwi mężczyźni nigdy nie kończą.
Ale czasami przyznają się do błędów?
Tak, to nie jest nic wielkiego, czasami nie tyle jest ważne popełnienie błędu, ile trwanie w błędzie.
Pan chciałby uchodzić za takiego prawdziwego twardziela?
Niekoniecznie, nie mam zamiaru nikogo udawać. Jestem tym, kim jestem.
A jest pan twardzielem?
Powiedzmy, że staram się być przywiązany do świata swoich wartości, swoich myśli i swoich przyjaciół.
Jako człowiek przywiązany do świata wartości, nie miałby pan ochoty tak szczerze, po męsku przyznać: tak, rzeczywiście, była baza, było więzienie CIA w Polsce, takie były czasy, takie były wyzwania, zgodziłem się na to, cóż było robić?
Miał pan tutaj wczoraj eksperta, generała Dukaczewskiego.

No, ale jak dziecię we mgle on jest. Mówi: wojskowe służby nic nie wiedziały.
Nie mam nic do dodania. Zgodzi się pan ze mną, że informacje, którymi dysponują eksperci, są nieporównywalnie głębsze, niż informacje polityków.
Nie zawsze, dlatego że generał Dukaczewski może powiedzieć: wojskowe służby nie uczestniczyły w tym procederze, a pan był wtedy nadzorcą służb cywilnych. Wobec czego, jako nadzorca służb cywilnych nie tylko powinien, ale musiał pan to wiedzieć.
To niech pan zaprosi szefów cywilnego wywiadu i proszę ich odpytać.
Oni są dziwnie milkliwi. Nie tylko w tej sprawie.
Z reguły oficerowie wszystkich wywiadów są małomówni.
“Tak, współdziałaliśmy w interesie państwa i cieszę się, że państwo polskie stanęło na wysokości zadania”
Kwaśniewski mówi: była zgoda na bazę, współdziałałem z Millerem w interesie państwa.
Tak, współdziałaliśmy w interesie państwa i cieszę się, że państwo polskie w tamtych czasach stanęło na wysokości zadania.
Zgadzając się na bazę amerykańską w Polsce.
Nie mówię, czy się zgadzało, czy się nie zgadzało. Bo nie mam zamiaru mówić o pracy polskiego wywiadu. Jak pan zauważył, coraz więcej dowiadujemy się o tym, jak zniszczono wojskowy wywiad i kontrwywiad. Widzę wyraźnie pewną tendencję do niszczenia wywiadu cywilnego. Nie przyłożę do tego ręki.
Panie premierze, ale są trzy wyjścia. Pierwsze - tego więzienia nie było. To wykluczamy. Drugie, że został pan oszukany przez służby. Został pan?
Niech pan wybierze sobie jakąś hipotezę i proszę ją pogłębiać.
Moja hipoteza jest taka: doskonale pan wiedział, wyrażał pan zgodę i dzisiaj pan nie chce się do tego przyznać.
To jest pana hipoteza. Moja jest inna. Wielokrotnie o tym mówiłem, pozwoli pan, że nie będę się bezustannie powtarzał.
A czuje się pan oszukany przez służby?
Nie sądzę, żeby ktokolwiek chciał mnie oszukać, chociaż oczywiście jest zawsze jakiś zakres wiedzy, którą niekoniecznie musiałem dysponować.
Czyli nie było takiej kluczowej decyzji, którą podjęły służby, a o której pan by wtedy nie wiedział?
Na pewno były, bo praca służb polega na tym, żeby dużo robić, mało mówić i informować.
Służby mogły zgodzić się na taką bazę amerykańską, nie informując premiera?
Nie wiem, czy w ogóle rozpatrywano taki wariant.
Pytam, czy mogły się zgodzić.
Powiem jeszcze raz, że nie czuję się w tej sprawie kompetentny i nie zamierzam powiedzieć niczego, ani snuć żadnych hipotez, mniej czy bardziej prawdopodobnych, które utrudnią życie wywiadowi cywilnemu. Ten wywiad i tak ma wystarczającą ilość kłopotów.
A dziś pan uważa, że fakt, iż to więzienie było, jeśli zostanie to ostatecznie dowiedziony, będzie kompromitujący?
Nie będę posługiwał się hipotezami. Jak będą nowe okoliczności, jak pojawią się nowe, twarde dowody, to się do nich ustosunkuje, nic takiego nie ma.
Leszek Miller /Michał Dukaczewski /RMF FM
Leszek Miller /Michał Dukaczewski /RMF FM
“"Tortury? Nawet jeśli były, to polscy oficerowie wywiadu nie uczestniczyli w takim procederze"”
A czy po 11 września można było dopuszczać się torturowania więźniów?
Jestem przekonany, że nawet jeśli takie rzeczy były, to polscy oficerowie wywiadu nie uczestniczyli w takim procederze. Natomiast jestem dumny, że polscy oficerowie wywiadu czynnie działali ze swoimi kolegami na całym świecie, w zwalczaniu największej plagi, czyli islamskiego terroryzmu.
To jest największa plaga?
Tak, bo to są fanatycy, którzy zabijają kobiety, dzieci, w metrze, w autobusach, na ulicach, w wielkich sklepach handlowych.
I czy w imię wyższych racji można tych fanatyków torturować?

Na szczęście w Polsce, jak do tej pory, nic takiego nie miało miejsca, ale trzeba dmuchać na zimne i wierzę, że polskie służby specjalne tę sytuację monitorują, wymieniają się informacjami ze swoimi kolegami z całego świata.

Takich fanatyków można torturować?

Jestem generalnie przeciwko torturom, więc to pytanie jest nie do mnie.

Ale mówi pan generalnie. "Bo tak, czasami, w szczegółach mniej generalnie, można torturować?"

Nie, nie w szczegółach. Nie, mniej generalnie też nie. Jeszcze raz panu powiem, że wierzę głęboko, iż żadni polscy oficerowie tego nie robili.

A amerykańscy?

Nie wiem. Nie jestem ekspertem od amerykańskich służb specjalnych.

Aż tak się pan boi Palikota, że pan się nie chce do tego przyznać?

Palikot jest ostatnim człowiekiem, którego się mogę bać.

Nie jest tak, że Palikot, szczypiący pana, jednak stoi panu za plecami i pan myśli sobie: "Przyznam się i nie da mi spokoju".

Błazen nie jest człowiekiem, którego mogę się obawiać.
“Palikot? Błazen nie jest człowiekiem, którego mogę się obawiać”
Z błaznem zgody nie będzie? Nigdy?

Widzi pan, zbyt mocno się różnimy i inaczej rozumiemy interes państwa, obywatela. Inne mamy poglądy na temat gospodarki, społeczeństwa, koniecznej walki z wykluczeniem, nierównościami. Dzieli nas ocean różnic.

Z Kwaśniewskim też?

Z Aleksandrem Kwaśniewskim oczywiście nie, dlatego, że przez lata bardzo ściśle współpracowaliśmy...

Czy może pan do niego dzisiaj zadzwonić i możecie się umówić, uzgodnić jakąś wspólną wersję tego, co będziecie mówili o więzieniu CIA? Bo on mówi jedno, pan mówi drugie i wygląda to mało poważnie.

Nie potrzebujemy niczego uzgadniać.

No nie, skoro on mówi, że była baza, a pan mówi: "Nic o tym nie wiedziałem."
Nie potrzebujemy niczego uzgadniać, dlatego że prawda jest jedna.

Jaka?

Taka, że była współpraca i tyle.

Wywiadowcza, polegająca na zgodzie na bazę.

Co więcej uważam, że dzisiaj też jest, a gdyby jej nie było, to byłbym bardzo poważnie zaniepokojony, ale wierzę, że polscy patrioci wykonują dalej ważne zadanie. Mówię oczywiście o oficerach wywiadu. Wykonują ważne zadania w interesie naszego państwa i naszych obywateli.

Boi się pan nacjonalizmu Majdanu?

Nie tyle się boję, ile trzeba patrzeć na to z narastającą uwagą.
“Nie pojadę na Majdan. Nie mam zamiaru zetknąć się z tymi, którzy uważają, że Polacy zostali słusznie wymordowani”
Ale uważa pan, że to, że tam są zwolennicy UPA, Bandery jest dyskwalifikujące dla Majdanu?

Według mnie tak. Dlatego, że to są siły, które w prostej linii nawiązują do ideologii Bandery. To są siły, które uważają, że na Wołyniu nie było żadnego ludobójstwa i żadnej zbrodni na Polakach i to są siły, które mają pretensje terytorialne - to znaczy chciałyby kilka powiatów czy kilkanaście powiatów przyłączyć do Ukrainy.

To jak się Polska powinna wobec nich zachować? Co zrobić? Bo z jednej strony popieramy ich, jesteśmy bliżej politycznie ich niż Janukowycza.

Przede wszystkim udawać, że tego nie ma, a zdaje się, że jest taka tendencja żeby...

Znaczy nie powinniśmy udawać, tak?

Tak, żeby o tym nie mówić, żeby to skrywać przed opinią publiczną i udawać, że na Majdanie mamy do czynienia z jednolitym frontem ukraińskich patriotów. Majdan jest tak samo podzielony jak wygląda sytuacja polityczna także i w Polsce. I jest głęboką nieprawidłowością, że polscy politycy pokazywali się na Majdanie stojąc obok przywódcy nacjonalistów.

Pan tam nie pojechał i nie pojedzie.

Nie chociażby dlatego, że nie mam zamiaru zetknąć się z tymi, którzy uważają, że Polacy zostali słusznie wymordowani na Wołyniu.
Artykuł pochodzi z kategorii: Kontrwywiad
Przejdź na początek artykułu
Konrad Piasecki


Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/tylko...campaign=chrome


MDS - Sob 16 Sty, 2021

Była rzeczniczka MON skazana za zniesławienie w komunikacie napisanym na polecenie Macierewicza

https://www.wirtualnemedi...ubowska-skazana


Dziwnym trafem zleceniodawca jest zawsze niewinny. I pouczająca argumentacja,-Sąd Najwyższy - wykonywanie poleceń zwierzchników nie zwalnia od odpowiedzialności prawnej.

maciejko - Sob 16 Sty, 2021

Na koniec sprawy w sądzie czeka jeszcze jeden dupowłaz brzozowego. Na razie zachomikowana na WAT. ;)
:gent:

michqq - Sob 16 Sty, 2021

MDS napisał/a:
Była rzeczniczka MON skazana za zniesławienie w komunikacie napisanym na polecenie Macierewicza

https://www.wirtualnemedi...ubowska-skazana


Dziwnym trafem zleceniodawca jest zawsze niewinny. I pouczająca argumentacja,-Sąd Najwyższy - wykonywanie poleceń zwierzchników nie zwalnia od odpowiedzialności prawnej.


I źle i... dobrze.
Rzecznicy prasowi powinni byc specjalistami od tego co mówią.
Ten wyrok otwiera im drogę do powiedzenia szefowi "nie".

Księgowy również nie może napisac na papierze tego co mu szef zleci.
Kiedyś rzecznicy prasowi będą musieli jakbytonapisac "byc postrzeganymi" w sposób taki jak są księgowi.
Szkoda że padło na tą konkretnie panią, należy to potraktowac w charaktere pecha.
Nie zrobiła niczego czego nie robili dotychczas inni rzecznicy, miejmy więc nadzieję że ten wypadek (tak bym to zakwalifikował) zmieni warunki pracy innych rzeczników.
:gent:
Każdemu rzecznikowi proponuję uzasadnienie wyroku wydrukować dużymi literkami oprawić w ramki i powiesić sobie w miejscu pracy.
Być może przyjdzie Wam czas że trzeba będzie, rozmawiając z szefem, dobitnie postukać w ten rekwizyt palcem.
Wtedy potrzeba go mieć.
:gent:

ToMac - Sob 16 Sty, 2021

MDS napisał/a:
Była rzeczniczka MON skazana za zniesławienie w komunikacie napisanym na polecenie Macierewicza

https://www.wirtualnemedi...ubowska-skazana


Dziwnym trafem zleceniodawca jest zawsze niewinny. I pouczająca argumentacja,-Sąd Najwyższy - wykonywanie poleceń zwierzchników nie zwalnia od odpowiedzialności prawnej.


Po płk. Duszy deseczki na rozgrzewkę.

[ Dodano: Sob 16 Sty, 2021 ]
Oczywiście chodzi o nokaut.

Czyli generalnie jak widać walka o sprawiedliwość ma sens, pytanie niemniej czy to jest dobre wydatkowe energii w narodzie.

i - Nie 17 Sty, 2021

Jak ja kocham to sądownictwo.
Cytat:
Sąd skierował do ponownego rozpatrzenia.

I tak kuźwa 20 lat.

Tytan w dresie. - Nie 17 Sty, 2021

Ok, rzecznik osądzona. A co z Antkiem?
239099 - Nie 17 Sty, 2021

Sąd Boski już niedaleko...
Tytan w dresie. - Nie 17 Sty, 2021

Wolałbym, na tym łez padole. Szkodnik takiego formatu nie powinien pozostać bezkarny.
Choć pewnie więzieniem by się to nie zakończyło. Pewnie szybciej w "domu bez klamek".

239099 - Nie 17 Sty, 2021

Ruszysz jedna figurkę - trzeba będzie ruszyć inne...

Po co - wywrócić układ - układ wywróci ciebie...
Proste?

maxikasek - Nie 17 Sty, 2021

MDS napisał/a:
B I pouczająca argumentacja,-Sąd Najwyższy - wykonywanie poleceń zwierzchników nie zwalnia od odpowiedzialności prawnej.

Znana juz od Norymbergii ;)

MDS - Czw 21 Sty, 2021

Obrażanie i szkalowanie w wykonaniu Macierewicza ciąg dalszy...
Dorota Kania, autorka programu w Telewizji Republika poświęconego Krajewskiemu, informuje ponadto, iż nowo mianowany ambasador był zarejestrowany przez Zarząd II Sztabu Generalnego (czyli wywiad wojskowy PRL) jako kandydat na współpracownika. W dalszej części programu Kania przyznaje co prawda, że służby wojskowe ostatecznie zrezygnowały z werbunku Krajewskiego, ale już występujący w roli komentatorów w programie Antoni Macierewicz oraz Jerzy Targalski wypowiadają się w sposób, który sugeruje, że za całą karierą Krajewskiego stoją służby wojskowe. Nie przedstawiają jednak na to jakichkolwiek dowodów.
Czy ktoś w końcu uświadomi temu panu że nie jest poza prawem?
https://www.onet.pl/infor...c3h8dx,79cfc278

ToMac - Czw 21 Sty, 2021

Uświadomią rarytasowi że nie jest poza Prawem. Tylko gdzie nabyć bilety? :)
PDT - Czw 21 Sty, 2021

239099 napisał/a:
Sąd Boski już niedaleko...


Wspólny kocioł z Jaruzelskim?

ToMac - Pią 22 Sty, 2021

PDT napisał/a:
239099 napisał/a:
Sąd Boski już niedaleko...


Wspólny kocioł z Jaruzelskim?


Diabeł pan nakreśli rolę
ogórkiem to czy pomidorem


Papla napisał/a:

"prawda prawdą, ale Prawo i Sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie"


ale w końcu się przydarzy
tym od zupy, nie kucharzy


Z tomika wierszy piekielnych pt. "Z nudy po Antonim"

ToMac - Sob 23 Sty, 2021

:efendi2:

Świetny tomik...

Tytan w dresie. - Sob 23 Sty, 2021

Świetny, bo prawdziwy.
jack ols - Nie 24 Sty, 2021

Świetny bo szybko zatwierdził zakup Boeing dla rządu. Swietny
ToMac - Pon 25 Sty, 2021

ale czy to ruskie trolle
atakują kapitole?

czy to meksykańskie triki
za miliardy narkotyki?

focus - Pon 25 Sty, 2021

:karabin3: :brzeg:

m_niebieski - Wto 02 Mar, 2021

Szanowny badacz brzóz Pan Antoni ma ostatnio kłopoty nawet w swoim obozie, przykład z niewyemitowaniem filmu "Stan zagrożenia" czy publikacja w tygodniku "Sieci" na temat komisji smoleńskiej i dyskusja jaka rozgorzała...
Ciekawe kto i kogo i za co teraz będzie przepraszał

jack ols - Nie 07 Mar, 2021

W TVP? Masz humor. To zależne medium.
maxikasek - Nie 07 Mar, 2021

m_niebieski napisał/a:
Szanowny badacz brzóz Pan Antoni ma ostatnio kłopoty nawet w swoim obozie, przykład z niewyemitowaniem filmu "Stan zagrożenia" czy publikacja w tygodniku "Sieci" na temat komisji smoleńskiej i dyskusja jaka rozgorzała...

Tu akurat nieco się wyjasnia. Konflikt na linii Macierewicz -Jorgensen, który został wyrzucony z komisji za krytykę braku działań Antoniego w sprawie wyjaśnienia katastrofy. A Stankiewicz to żona Jorgensena.
A ostatnio Antonio powiedział w TV Trwam, że raport został już przedstawiony w Sejmie 30 lipca i jest blokowany przez TVP. Czyli nic więcej nie ma co się spodziewać, co najwyżej leczenia u lekarzy specjalistów.

Tytan w dresie. - Nie 07 Mar, 2021

Skoro ten pan nie chce brać tabletek dobrowolnie, to powinien zostać skierowany na leczenie przymusowe. Jakby nie było, to szasta milionami z publicznych pieniędzy.
jack ols - Nie 07 Mar, 2021

To twarz PiS.Nikt mu burto nie pojedzie. Dlatego masz ten szajs.
maxikasek - Nie 07 Mar, 2021

No i twarz skrzydła "rydzykowego". Dlatego choć spychany na aut od czasów Lecha Kaczyńskiego (po publikacji gniota zwanego raportem o WSI, gdzie z szumnych zapowiedzi odkrył tylko "nielegalne wyniesienie kserokopiarki przez Radka Sikorskiego z MON" :cool: ), to nikt go oficjalnie nie wyrzuci. Wystarczy że jeszcze daje się schować do piwnicy przed każdymi wyborami.
jack ols - Nie 07 Mar, 2021

Mam nadzieję że te nacjonalistyczne szekle są ściśle monitorowane.
Ale chyba nie, tylko odnotowane w standardowej notatce. Za zgodą.

Tytan w dresie. - Nie 07 Mar, 2021

Przejdzie do rozliczeń, to tradycyjnie utopią laptopy w wannach. ;)
i - Pon 08 Mar, 2021

Jak historia lubi się powtarzać.
Była już wanna Wasermanna, będzie i wanna Macierewicza.

Na marginesie: Jakie narzędzie jest najlepsze do formatowania dysku? Odpowiedź: pięciokilogramowy młotek.

Jeszcze się taki informatyk nie urodził, aby po takim formatowaniu odzyskał cokolwiek.

Tytan w dresie. - Pon 08 Mar, 2021

Po drodze była wanna i laptop Ziobry.
Jaki młotek? To będzie przypadkowe zniszczenie. ;)

Lumen - Pon 08 Mar, 2021

No tak - mogli przecież nie przejmować się emisja CO2
i podpalić archiwa...

MDS - Pon 15 Mar, 2021

Macierewicz chce dekomunizować Powązki. Senator poleca mu "zakład psychiatryczny"

https://www.polsatnews.pl...-psychiatryczny
Znajdzie się w końcu ktoś odważny kto tego osobnika odetnie i od wojska i od polityki?

Tytan w dresie. - Pon 15 Mar, 2021

Ktoś to w końcu nazwał po imieniu. Nie trzeba być psychiatrą, żeby wiedzieć problemy psychiczne tego osobnika.
W przyszłości pomoże mu to uniknąć kary długoletniego więzienia. Wspomnicie moje słowa.

manfred - Pon 15 Mar, 2021

Macierewicz ma rację. To wielki wstyd, że w tak honorowym miejscu leżą tacy sowieccy zdrajcy jak Korczyński, Zawadzki, Bierut, Szyr, Zarakowski czy Świerczewski.
A Tyszkiewicz, cóż. Wyraźnie nie odnalazł się w tym Senacie, więc trzeba czymś o sobie przypomnieć. Znając jego niewielką wiedzę historyczną, pewnie nie wie kto tam leży.

maciejko - Pon 15 Mar, 2021

A za jakiś czas z Wawelu wykopią inni brata kurdupla i Piłsudskiego. Ale po co tłumaczyć takim dziwakom jak manfred? Linia partii jego myśleniem.
:gent:

michqq - Pon 15 Mar, 2021

manfred napisał/a:
Macierewicz ma rację. To wielki wstyd, że w tak honorowym miejscu leżą tacy sowieccy zdrajcy jak Korczyński, Zawadzki, Bierut, Szyr, Zarakowski czy Świerczewski.


Wstyd.
Ale:

maciejko napisał/a:
A za jakiś czas z Wawelu wykopią inni brata kurdupla i Piłsudskiego.


Dokładnie.

Zawartość cmentarzy dla zasłużonych wynika z ludzkich zasług.
Kryteria tych zasług to... historycznie były zmienne.
Wykopki byłyby jak wyrywanie brzydkich kartek z książki do historii.
W roku takimatakim za wybitne zasługi uchodziło toatamto.
Rok zaś napisany jest na nagrobku.


Przyjmijmy na klatę własną historię i społeczne zmiany w postrzeganiu zasług.
Trupom zaś dajmy spokój.
:gent:

exVIS - Pon 15 Mar, 2021

z jednej strony wydaje się, że podły typ jest psychiczny - widać, że idzie ostro "po trupach" do celu - dosłownie i w przenośni...wcześniej dekonspirował ochronę wywiadu / kontrwywiadu w Afganistanie narażając żołnierzy na śmierć. Katastrofa smoleńska to epopeja, farsa, tragikomedia. Teraz nowy pomysł na dekomunizację cmentarzy! Ale gdyby ten podły typ trafił do psychiatryka byłby to cios między oczy wyprowadzony wobec ludzi, których skrzywdził ten "psychol"! On doprowadził świadomie i z premedytacją do krzywd indywidualnych ale również do tragicznych w skutkach podziałów narodu! Dla niego jedynym miejscem jest zakład karny a nie zakład psychiatryczny!
manfred - Pon 15 Mar, 2021

Jakoś nikt nie chce wykopywać ani Piłsudskiego, ani Witosa, ani Dmowskiego, chociaż przed wojną w zasadzie się nienawidzili, podobnie jak ich zwolennicy. Nawet Gierek czy Gomułka, można znaleźć jakieś zasługi.
Ale Bierut, Zarakowski, Brystygierowa, inni UBecy? Koledzy, co z wami?
Komuna niestety naprawdę potrafi namieszać w głowach.

Tytan w dresie. - Pon 15 Mar, 2021

Jakoś nie chcą, bo zachowują zdrowy rozsądek. A ci źli byli i już ich nie ma. Nie chodź na ich groby, niech stoją w ciemności w dniu Wszystkich Świętych.
MDS - Pon 15 Mar, 2021

Cytat:
Jakoś nikt nie chce wykopywać ani Piłsudskiego, ani Witosa, ani Dmowskiego,
- bo są normalni?
Szwejk - Pon 15 Mar, 2021

manfred napisał/a:
Komuna niestety naprawdę potrafi namieszać w głowach.

A wiesz, czym różniła się komuna od dzisiejszej piskomuny? Otóż z komuny nie trzeba było się leczyć, gdyż ludzie na ogół nie poddawali się tej chorobie, a tylko niektórzy interesownie ją symulowali. Natomiast zwolennikami piskumuny są nie tylko jej beneficjenci, ale także ludzie po prostu ogłupiali. I tych drugich, niestety, nie da się wyleczyć. Współczuję.

manfred - Pon 15 Mar, 2021

Nie będą stały w ciemnościach, bo zawsze się znajdzie jakiś poputczik typu Andrzej Wajda, który będzie podżegał do zapalenia świeczki. 11 lat temu też się wszyscy tą akcją zachwycali (też na NFOW, oprócz mnie oczywiście), a dzisiaj się tego wstydzą.
Tytan w dresie. - Pon 15 Mar, 2021

Dla mnie profanacją było pochowanie Kaczyńskiego na Wawelu. Uważam, że absolutnie na to nie zasłużył. Tym niemniej, do głowy by mi nie przyszło, żeby go stamtąd usuwać. To już czas przeszły i historia.
manfred - Pon 15 Mar, 2021

Porównywać śp. Lecha Kaczyńskiego z Zarakowskim. To jest dopiero mózg wyprany.
manfred - Pon 15 Mar, 2021

Zawsze się zastanawiam, czy to po prostu szczęście, że trafił nam się taki „nacjonalista” jak Gomułka, „człowiek Zachodu” jak Gierek, a nawet „panicz” Jaruzelski, czy Moskale po prostu rozumieli, że naród wychowany na powstańcach styczniowych, sanacyjnych banialukach o mocarstwowości i Armii Krajowej po prostu nie dałby sobie wcisnąć takiego Mołojca czy Nowotki po Bierucie.
ToMac - Pon 15 Mar, 2021

Moskale po prostu zaczęli myśleć inaczej po śmierci jednego Gruzina z bandy. Po drodze zrozumieli, że przyda się śmierć drugiego Gruzina...

A Kalinowka to i trochę Rosja i trochę Ukraina.

manfred - Pon 15 Mar, 2021

Po prostu.
W Czechosłowacji albo Rumunii tak prosto nie było.

Tytan w dresie. - Wto 16 Mar, 2021

Przestańcie grzebać w trupach. Patrzcie do przodu, bo komuna wraca.
Tytan w dresie. - Wto 16 Mar, 2021

Polska, to jedyny kraj, gdzie historia jest ważniejsza od teraźniejszości. Masakra.
Tytan w dresie. - Wto 16 Mar, 2021

To oglądaj i przeżywaj.
ToMac - Wto 16 Mar, 2021

A pokochała ich BRŻ. Która nigdy nie sterowała Wall Street, nie kontrolowała FED i synekur prawniczych...

Tytan w dresie. napisał/a:
Polska, to jedyny kraj, gdzie historia jest ważniejsza od teraźniejszości. Masakra.


"Bo Twoja historia może stać się Twoją przyszłością"

ToMac - Wto 16 Mar, 2021

Oprócz wyjątków - w Polin majątków...
Tytan w dresie. - Wto 16 Mar, 2021

porze napisał/a:
Cytat:
A pokochała ich BRŻ. Która nigdy nie sterowała Wall Street, nie kontrolowała FED i synekur prawniczych...


I widzasz - Izrael to kolejny kraj, który wcale nie żyje żadną przeszłoscią

Ile "mieszkańców" cmentarzy eksmitowali?

manfred - Wto 16 Mar, 2021

Hebrajczycy to raczej pragmatycznie. Po prostu nie dopuszczali do tworzenia wrogich cmentarzy. Ewentualnie dopuszczali do całkowitej ich dewastacji, jak np. na Golanie.
Jeszcze innym nie pozwalali, jak w Jedwabnem.
Ekshumacja w Jedwabnem. Wystarczy jej dokonać, aby runął mit narodu, który ponoć nie żyje przeszłością.

manzfac - Wto 16 Mar, 2021

Dla mnie to kolejne potwierdzenie że AM nie powinien pełnić żadnej publicznej funkcji.
Jeśli chodzi o pomniki czy tylko "prestiżowe miejsce na cmentarzu" to nie znam takiej postaci historycznej o której nie dałoby się powiedzieć czegoś negatywnego. Weźmy takieg Piłsudskiego
-austriacki agent
-terrorysta
-wysłany przez Niemców do Polski z taką sama misją jak Lenin do Rosji misją destabilizacji i zabezpieczenie Niemcom spokoju na wschodnim froncie.
-odpowiedzialny za zamach stanu ( kilkaset ofiar)
-odpowiedzialny za sanacje ustrój, który ma na sumieniu śmierć kilkuset chłopów, uwięzienie polityków, brak przygotowań armii do współczesnej wojny
-małostkowy i mściwy człowiek. Jaskrawym przykładem jest zabójstwo generała Rozwadowskiego znającego szczegóły jego agenturalnej pracy dla Austriaków.

Tytan w dresie. - Wto 16 Mar, 2021

Zgadza się.
michqq - Wto 16 Mar, 2021

porze napisał/a:
wszystko można zrelatywizować, z wyjątkiem prostych faktów, że nie można na jednym cmentarzu honorować jednocześnie kata i jego ofiary.


Zapewniam Cię że po nocy nie wstają żeby się bić.

Po śmierci własnie wszyscy robimy się równi.
Kat i ofiara, bogaty i nędzarz, geniusz i idiota.
:gent:

Cytat:
Przeniesienie ludzi ze sfery niezasłuzonego honoru w sferę prywatną to nie jest profanacja, bolszewizm, itd.


W momencie kiedy pochowano Kaczyńskiego na Wawelu wydawało mi się właśnie tak jak powyżej napisałeś...
Teraz już jednak emocje mi opadły.
A niech sobie leży.
Nie trzeba go przeflancowywać.

Cmentarze są, powtórzę, jak ksiązka do historii.
Kartki piękne sąsiadują z brzydkimi, stykaja się jedna z drugą.
Nie wyrywa się tych brzydkich spomiędzy tych pięknych.

ToMac - Wto 16 Mar, 2021

porze napisał/a:
że nie można na jednym cmentarzu honorować jednocześnie kata i jego ofiary.

Chyba że chodzi o przekaz "w końcu razem" co niekoniecznie może być w pełni prawdziwe.

Tak czy siak pan Antoni nie ma mandatu moralnego na podnoszenie tej kwestii. Bo po pierwsze jego motywy nie są czyste tylko partyjne a po drugie narobił już sporo bigosu.

Tytan w dresie. - Wto 16 Mar, 2021

michqq, bardzo fajna i trafna wypowiedź. :brawo:
maxikasek - Pią 19 Mar, 2021

porze napisał/a:
Krasicki z kolei zabił sam siebie, bo rzucił granat i dostał odłamkami.

A skąd ta wersja? Bo oficjalnie wyrwał się po aresztowaniu gestapowcom i został postrzelony w czasie ucieczki. Zakładam, że gdyby wersja z granatem miała potwierdzenie to komuniści by ja nagłośnili- np. że wysadził się razem z gestapowcami. BArdziej bohatersko zawsze.

porze napisał/a:
Świerczewski wpadł w zasadzke UPA ale dziura w płaszczu na plecach ma kształt sowieckiego bagnetu.

Mit Baliszewskiego.

porze napisał/a:
Bierut umarł na zawał w Moskwie, jak usłyszał referat Chruszczowa potępiający stalinizm.
.

A to akurat miło z jego strony.

Aku - Pią 19 Mar, 2021

michqq napisał/a:
Cmentarze są, powtórzę, jak ksiązka do historii.
Kartki piękne sąsiadują z brzydkimi, stykaja się jedna z drugą.
Nie wyrywa się tych brzydkich spomiędzy tych pięknych.


Chylę czoła. Szacunek.

manfred - Sob 20 Mar, 2021

Cytat:
Chylę czoła. Szacunek

Jak widzę takie hasła, to zaraz mi się przypomina ten kretyn, o zabrał 3 letnią córkę na demonstrację proaborcyjną i krzyczał:

Cytat:
NIGDY NIE BĘDZIESZ SZŁA SAMA



Clue tej dyskusji polega na tym, że wmówiono nam, że „cmentarzy się nie rusza”. Podobnie jak kiedyś, że „wyroków sądów się nie komentuje” (naszych sądów).
I niestety inteligentni i mądrzy ludzie też potrafią posługiwać się takimi kliszami. Wystarczy wyjść poza tą narrację, i sprawy zaczynają wyglądać inaczej.

Płużański

michqq - Sob 20 Mar, 2021

porze napisał/a:
Gdybyś to samo napisał o Żydach i hitlerowcach uznano by cie za chorego na głowe.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Przemowa_gettysburska

porze napisał/a:
uznano by cie za chorego na głowe.


Prawda.
Ale to dlatego że Żydzi nadal chcą odcinać kupony od swojego holokaustu.
Załagodzenie tej sprawy i przerzucenie jej do dziłu historii - bo dziś to już historia - nie leży w interesie organizacjii żydowskich. Możliwości robienia interesu na holokauście jeszcze się nie wyczerpały.

Tak więc ta sprawa jest specyficzna i nietypowa.
:gent:

[ Dodano: Sob 20 Mar, 2021 ]
manfred napisał/a:
Clue tej dyskusji polega na tym, że wmówiono nam, że „cmentarzy się nie rusza”.


Ale co w tym złego.
To bardzo wygodne postawienie spraw.
Oczywiście jako kontrprzykład odmiennej tradycji Świata zachodu zawsze można wskazać:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Synod_trupi
Tylko czy TAKI powinniśmy miec wzorzec?

ToMac - Sob 20 Mar, 2021

michqq napisał/a:

Prawda.
Ale to dlatego że Żydzi nadal chcą odcinać kupony od swojego holokaustu.
Załagodzenie tej sprawy i przerzucenie jej do dziłu historii - bo dziś to już historia - nie leży w interesie organizacjii żydowskich. Możliwości robienia interesu na holokauście jeszcze się nie wyczerpały.

A kto odcina kupony od irackich bogactw? No bo na pewno nie ich 1,6 mln ofiar.

manfred - Sob 20 Mar, 2021

Mordercy polskich patriotów, spoczywający na narodowej nekropolii im nie przeszkadzają.
Ale jak odnowiono zapuszczony grób dziadka Studnickiego, to wielka afera. To ci sami ludzie.

Cytat:
JAK JA WAS k.....y NIENAWIDZĘ


chciałoby się powiedzieć za Kukizem.

Posłanki i posłowie

maxikasek - Nie 21 Mar, 2021

porze napisał/a:



Wersja z granatem opisuje nieudolność a nie heroizm.

Kpt Raginis? (Choć ponoć dostał od własnych.) Gdyby faktycznie oberwał od własnego granatu- propaganda komunistyczna zrobiła by z niego Raginisa.
Powtórzę- skąd ta wersja z Krasickim?

Tytan w dresie. - Pon 22 Mar, 2021

Można sprofanować ekshumując. Jedno drugiego nie wyklucza.
manfred - Pon 22 Mar, 2021

Generalnie chowanie ofiar razem z oprawcami to wzory sowiecko - rosyjsko - mongolskie (bolszewicy nie wzięli się znikąd). Np. Piotr III został pochowany z Katarzyną II, na polecenie której został zamordowany.
W Rosji to może historia, w Polsce tak się nie robi.

buntaro - Pon 22 Mar, 2021

Panowie. Zamiast brnąć w ideologię przyjrzyjcie się aktualnym przepisom:
Cytat:
Art. 15. [Ekshumacja zwłok i szczątków]
1. Ekshumacja zwłok i szczątków może być dokonana:
1) na umotywowaną prośbę osób uprawnionych do pochowania zwłok za zezwoleniem właściwego inspektora sanitarnego 9 ;
2) na zarządzenie prokuratora lub sądu;
3) na podstawie decyzji właściwego inspektora sanitarnego w razie zajęcia terenu cmentarza na inny cel.
2. W przypadkach wymienionych w ust. 1 pkt 3 zwłoki i szczątki powinny być pochowane na nowo w innym miejscu. W przypadkach wywłaszczenia terenu cmentarnego koszt ekshumacji i przeniesienia ponosi nabywca terenu.
3. Zwłoki osób zmarłych na choroby zakaźne, których wykaz ustala minister właściwy do spraw zdrowia, nie mogą być ekshumowane w przypadkach przewidzianych w ust. 1 pkt 1, przed upływem 2 lat od dnia zgonu.

I nawet IPN nic tu nie poradzi bo:
Cytat:
Art. 15a. 1. Jeżeli w wyniku prowadzonych przez Instytut Pamięci Narodowej – Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prac poszukiwawczych ustalono lub powzięto podejrzenie, że pod istniejącym grobem znajduje się miejsce spoczynku osób, które straciły życie wskutek walki z narzuconym systemem totalitarnym lub wskutek represji totalitarnych lub czystek etnicznych od dnia 8 listopada 1917 r. do dnia 31 lipca 1990 r., i na podstawie zarządzenia prokuratora właściwej miejscowo oddziałowej komisji ścigania zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu dokonano ekshumacji zwłok lub szczątków ludzkich z istniejącego grobu i nie ma możliwości ponownego pochowania zwłok i szczątków w tym samym grobie, wojewoda właściwy ze względu na miejsce położenia grobu, na wniosek Prezesa Instytutu Pamięci
Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, wydaje decyzję o ponownym pochowaniu zwłok i szczątków z istniejącego grobu w innym grobie, zwanym dalej „ponownym pochowaniem”.

https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20200001947
Choć znając radosną twórczość legislacyjną "miłościwie nam panujących" wprowadzenie do ustawy zapisów o "synodzie trupim" zbytnio by mnie nie zdziwiło. ;)

-=Alex=- - Pon 22 Mar, 2021

buntaro, dodano art 15a, więc nic nie stoi na przeszkodzie aby dodać art. 15b. :lol:
buntaro - Pon 22 Mar, 2021

Stąd ta kursywa na końcu postu ;)
michqq - Pon 22 Mar, 2021

-=Alex=- napisał/a:
dodano art 15a, więc nic nie stoi na przeszkodzie aby dodać art. 15b.


Doda się co należy, wykreśli co wypada, na czym polega problem.

Pochówek człwieka w muzeum na Wawelu okazał się być możliwy.

Kawałek podłogi będący od stuleci podłogą muzealną przekształcono w jednoosobowy cmentarz, ponieważ taka a nie inna była własnie potrzeba.
Co się nie da jak się da.
:gent:

buntaro - Pon 22 Mar, 2021

Cytat:
Doda się co należy, wykreśli co wypada, na czym polega problem.

Taki "myk" jest możliwy. Przerabia się Cmentarz na Powązkach z komunalnego na wojenny i w tym momencie obejmuje go nadal obowiązująca Ustawa z dnia 28 marca 1933 r. o grobach i cmentarzach wojennych.
http://isap.sejm.gov.pl/i...D19330311Lj.pdf
A tam mamy coś takiego:
Cytat:
Art. 4. 1. Prezesowi Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, zwanemu dalej „Prezesem Instytutu Pamięci”, przysługuje prawo zarządzenia ekshumacji zwłok z grobu wojennego i przeniesienia ich do innego grobu.
2. Prezes Instytutu Pamięci wskutek umotywowanej prośby rodziny lub otoczenia osoby pochowanej w grobie wojennym bądź prośby instytucji społecznej może zezwolić na ekshumację zwłok z grobu wojennego i przeniesienie ich na inne miejsce w kraju lub poza granicami Państwa oraz na sprowadzenie zwłok z obcego państwa celem ich pochowania w kraju w grobie wojennym.

Tak więc -=Alex=- nawet nie trzeba dopisywać art. 15b. :D
Po dokładniejszym przeczytaniu tej ustawy sądzę jednak,, że ten "myk" wymaga dołożenia dodatkowego artykułu. Żeby zostać ekshumowanym z grobu wojennego na wiosek IPN trzeba spełnić pewne warunki, tzn. mieć status lokatora takiego grobu
Cytat:
Art. 1. 1. Grobami wojennymi w rozumieniu ustawy są groby i miejsca spoczynku:
1) poległych w walkach o niepodległość i zjednoczenie Państwa Polskiego;
2) osób wojskowych, poległych lub zmarłych z powodu działań wojennych, bez względu na narodowość;
3) sióstr miłosierdzia i wszystkich osób, które, wykonując zlecone im czynności
przy jakiejkolwiek formacji wojskowej, poległy lub zmarły z powodu działań
wojennych;
4) jeńców wojennych i osób internowanych;
5) uchodźców z 1915 r.;
6) osób wojskowych i cywilnych, bez względu na ich narodowość, które straciły
życie wskutek represji okupanta niemieckiego albo sowieckiego od dnia
1 września 1939 r.;
7) ofiar niemieckich i sowieckich obozów, w tym cmentarzyska ich prochów;
8) osób, które straciły życie wskutek walki z narzuconym systemem totalitarnym lub wskutek represji totalitarnych lub czystek etnicznych od dnia 8 listopada 1917 r. do dnia31 lipca 1990 r.
2. Groby rodzinne, chociażby w nich były umieszczone zwłoki osób, wymienionych w ust. 1, nie są grobami wojennemi.
3. Cmentarzami wojennemi w rozumieniu ustawy niniejszej są cmentarze,
przeznaczone do chowania zwłok osób, wymienionych w ust. 1.
4. Groby wojenne zasadniczo powinny być zgrupowane na cmentarzach
wojennych.



[ Dodano: Pon 22 Mar, 2021 ]
porze napisał/a:
3) na podstawie decyzji właściwego inspektora sanitarnego w razie zajęcia terenu cmentarza na inny cel.

Tak własnie to ujęto - że wskazany kawałek Powązek zostanie zajęty na inny cel, o charakterze cmentarno-muzealnym. Coś jak Grób Nieznanego Żołnierza, jesli ta nazwa coś co mówi.

Coś takiego jak Grób Nieznanego Żołnierza ma status grobu wojennego a nie czegoś o charaktere cmentarno-muzealnym.

buntaro - Pon 22 Mar, 2021

Ręce i płetwy opadają :( Przytaczam konkretne przepisy, a Ty mi tu z Gierkiem wyjeżdżasz. :nie3:
ToMac - Pon 22 Mar, 2021

Gierek nie należy uprawiać nad cmentarzem.
buntaro - Pon 22 Mar, 2021

Jako żywo :D
michqq - Pon 22 Mar, 2021

... nie ma się co martwić ...
ToMac - Wto 23 Mar, 2021

Bo tylko Światło uciekł...
michqq - Wto 23 Mar, 2021

manfred napisał/a:
Generalnie chowanie ofiar razem z oprawcami to wzory sowiecko - rosyjsko - mongolskie (bolszewicy nie wzięli się znikąd).


Generalnie to chodzac po cmentarzach można, aż do okresu międzywojennego zobaczyć pomniki typu:

Cytat:
Pomnik z kwaterą żołnierzy z I wojny światowej - znajduje się w centralnej części kwatery pozostałej po dawnym cmentarzu wojennym w obrębie cmentarza komunalnego. Pochowani są tam żołnierze polegli w bitwach stoczonych w latach 1914-15, a w szczególności pod Limanową i Gorlicami, a także zmarli później w sądeckich szpitalach wojennych. W kwaterze w 1118 grobach pojedynczych i 4 grobach masowych pochowano żołnierzy narodowości: austriackiej, bośniackiej, czeskiej, niemieckiej, polskiej, rosyjskiej, słowackiej, ukraińskiej, węgierskiej.


https://www.nowysacz.pl/pomniki-sadeckie

Aż do okresu międzywojennego nie uznawano za nic niezwykłego chowanie wspólnie ludzi którzy za życia byli sobie wrogami - aż do zabijania się wzajemnie.

Natomiast później - okres II Wojny Światowej zmienił ludziom podejście.
:gent:

zielony1 - Wto 23 Mar, 2021

michqq napisał/a:
manfred napisał/a:
Generalnie chowanie ofiar razem z oprawcami to wzory sowiecko - rosyjsko - mongolskie (bolszewicy nie wzięli się znikąd).


Generalnie to chodzac po cmentarzach można, aż do okresu międzywojennego zobaczyć pomniki typu:




Czy ja wiem czy wzory sowieckie . Zależy jak leży . W 1958 caudillo Franco zadecydował ,że w Dolinie Poległych bedą pochowani razem frankiści i komuchy . Przez ostatnie kilka lat uwierało to postępowe proeuropejskie rządy socjalistów i komuchów Hiszpanii - no i wykopali Franco i przeflancowali go do rodzinnego grobu.

Tytan w dresie. - Sro 24 Mar, 2021

zielony1 napisał/a:
. Przez ostatnie kilka lat uwierało to postępowe proeuropejskie rządy socjalistów i komuchów Hiszpanii - no i wykopali Franco i przeflancowali go do rodzinnego grobu.

Ta decyzja przyniosła ogromne korzyści. Spowodowała, że od tamtej pory, Hiszpanie są szczęśliwym narodem i żyją w wielkim dobrobycie.

ToMac - Sro 24 Mar, 2021

1,6 mln ofiar w Iraku pokazuje, że sympatia do Jana Pawła II miała jedynie charakter geoutylitarny.
Tytan w dresie. - Sro 24 Mar, 2021

porze napisał/a:
Tytan antylewacki???

Podoba mi się projekt ustawy o pamięci demokratycznej - jak ktoś powie, że za Franco Hiszpania rozwinęła się gospodarczo trafi do więzienia.

Jak u nas do władzy dojdzie lewica to będzie karane więzieniem opowiadanie, że Gierek wpędził Polskę w kryzys gospodarczy. W szkołach bedą uczyć, że to był spisek CIA i Watykanu, na czele z Karolem Wojtyłłą, ukrywającym się pod agetnuralnym pseudonimem Jan Paweł II, ew. przestępczą ksywką Ojciec Święty.

Absolutnie nie! Jestem normalnym, tolerancyjnym człowiekiem.
Twoje wynurzenia dowodzą, że myślisz jak skrajny, prawicowy oszołom. Myślisz, że ci z drugiej strony mają takie podejście do życia jak Ty? Będą szukać wroga za każdym rogiem? Mylisz się. To twoja opcja żyje w wiecznie oblężonej twierdzy. Nikt inny.

Lumen - Sro 24 Mar, 2021

porze napisał/a:
Jak u nas do władzy dojdzie lewica to będzie karane więzieniem opowiadanie, że Gierek wpędził Polskę w kryzys gospodarczy. W szkołach bedą uczyć, że to był spisek CIA i Watykanu, na czele z Karolem Wojtyłłą, ukrywającym się pod agetnuralnym pseudonimem Jan Paweł II, ew. przestępczą ksywką Ojciec Święty.

Bo rzeczywistość bywa dużo bardziej złożona - i nie tak zero-jedynkowa jak się wydaje...

manfred - Czw 25 Mar, 2021

Cytat:
Absolutnie nie! Jestem normalnym, tolerancyjnym człowiekiem.


Cytat:
Bo rzeczywistość bywa dużo bardziej złożona - i nie tak zero-jedynkowa jak się wydaje...


porównując te dwie wypowiedzi, muszę wam obu przyznać rację...

buntaro - Czw 25 Mar, 2021

porze napisał/a:

Podoba mi się projekt ustawy o pamięci demokratycznej - jak ktoś powie, że za Franco Hiszpania rozwinęła się gospodarczo trafi do więzienia.

Jak u nas do władzy dojdzie lewica to będzie karane więzieniem opowiadanie, że Gierek wpędził Polskę w kryzys gospodarczy. W szkołach bedą uczyć, że to był spisek CIA i Watykanu, na czele z Karolem Wojtyłłą, ukrywającym się pod agetnuralnym pseudonimem Jan Paweł II, ew. przestępczą ksywką Ojciec Święty.

Prowokujesz, czy o kursywie zapomnialeś?

Tytan w dresie. - Czw 25 Mar, 2021

Bredzi jak zawsze.
Tytan w dresie. - Pią 26 Mar, 2021

Sorry, ale masz nieźle zryty beret. :lol:
Tytan w dresie. - Pią 26 Mar, 2021

Jeżeli ja jestem fanatykiem, to jak nazwać ciebie? Oszołomem?
maxikasek - Pią 26 Mar, 2021

porze napisał/a:
Jeżeli ktoś rzuca garanatem z krzykiem, a masz wstretny wrogu, granat sie odbija od gałęzi i spada mu pod nogi, to jak ty chcesz z tego zrobić akt świadomego samobjstwa?


Dalej pytam o źródło- bo na razie to twoja opowieść tylko. Co do samobójstwa- to propaganda nie potrzebuje faktów.

Cytat:

Nie umiem odszukać źródła informacji, podejrzewam, że to echo jakiejś opowieści równie pięknej, jak to, ze Świerczewski sie kapał w Wiśle wśród plusku pocisków uderzających w wodę, bo tak kochal Warszawę. Nadrukowali agitek a potem mieli z nimi kłopot, bo jak sie Świerczewski kąpał w Wiśle mimo krzyków adiutanta i kierowcy, to pewnie dlatego, że był tęgo pijany.


Akurat ta kąpiel była raczej faktem. I nie był pijany. Odległość pozycji niemieckich od miejsca gdzie się kąpał to ok. 800m. Za daleko na strzał karabinowy, a szkoda moździerza używać. A głowa ludzka z 800m to niewielki cel nawet dla kaemu.
Inna sprawa, że brak ognia ze strony Niemców spowodował błędną decyzję o przeprawie "bo nie ma obrony na drugim brzegu".

[ Dodano: Pią 26 Mar, 2021 ]
manfred napisał/a:
Generalnie chowanie ofiar razem z oprawcami to wzory sowiecko - rosyjsko - mongolskie (bolszewicy nie wzięli się znikąd). Np. Piotr III został pochowany z Katarzyną II, na polecenie której został zamordowany.
W Rosji to może historia, w Polsce tak się nie robi.

A w frankistowskiej Hiszpanii? Dolina Poległych.

manfred - Pią 26 Mar, 2021

To mi się podoba. Pijany generał wchodzi do rzeki, stwierdza, że "nie ma obrony na drugim brzegu" i natarcie rusza.

Co do Hiszpanii:
1. Co to ma wspólnego z Polską?
2. Tam leżą głównie żołnierze, i to obok siebie, a nie UBecy, jak u nas w grobowcach, pod patriotami w anonimowych grobach.
3. Sugerowanie, że pomysł aby na Powązkach pochować oprawców nad ofiarami pochodzi z frankistowskiej Hiszpanii, a nie z Sowietów, uważam za nonsensowne.

ToMac - Pią 26 Mar, 2021

manfred napisał/a:
To mi się podoba. Pijany generał wchodzi do rzeki, stwierdza, że "nie ma obrony na drugim brzegu" i natarcie rusza.


Te czasy minęły Towarzysze. Jeśli globalne ocieplenie to prawda, to rzeka będzie sucha, a spodziewać się można co najwyżej potoku g***a należnego Czajce.

Pora się oswoić z tą myślą.

Szykujcie swoje groty.

maxikasek - Pią 26 Mar, 2021

manfred napisał/a:
To mi się podoba. Pijany generał wchodzi do rzeki, stwierdza, że "nie ma obrony na drugim brzegu" i natarcie rusza.

Ów generał to z-ca d-cy armii.

manfred - Pią 26 Mar, 2021

To m.in. ta różnica. Berling, chociaż zdrajca, jednak wychowany w normalnym społeczeństwie i na normalnych zasadach, umiał się postawić i jakoś zachować. Świerczewski - sowiecki męt, nie znający prawie innego życia niż w komunie, robił wszystko, co kazali mu Sowieci, łącznie ze stosowaniem wspaniałej taktyki rozpoznania bojem.
maxikasek - Sob 27 Mar, 2021

Owa taktyka rozpoznania bojem stosowana była też przez Wehrmacht. np. na Westerplatte, pod Mławą, Guderian w Ardenach czy Rommel w Afryce (tak zginął np. d-ca 15.DPanc- obserwując rozpoznanie bojem prowadzone przez jego oddziały). Jeśli się nie mylę- to w NATO obecnie też jest nauczana?
Lumen - Sob 27 Mar, 2021

A jakie to niby zdanie miał realizować pułk kawalerii w korpusach US Army stacjonujących w RFN.
Jak min. ma działać brygadowy baon rozpoznawczy - który prócz wozów rozpoznawczych ma normalne kompanie zmech...

Rozpoznanie bojem było i jest stosowane - nie tylko na wschodzie...

ArturO - Sob 27 Mar, 2021

Sowieckie rozpoznanie bojem miało nieco inny charakter i pewnie to zapadło w pamięci wielu osobom mówiącym o taktyce ACz. Często na początku i w środku działań IIWŚ Sowieci do takich celów wykorzystywali słabo uzbrojone bataliony, często bataliony karne lub takie, które dopiero sformowano i wyposażono w gorszy technicznie i jakościowo sprzęt. I właściwie to był sęk tego krwawego sowieckiego rozpoznania bojem. A osoba Świerczewskiego była krytykowana ze względu na nieposzanowanie życia podwładnych przez Najwyższe Naczelne Dowództwo włącznie z Żukowem na czele, a to już o czymś świadczy.
manfred - Sob 27 Mar, 2021

Tak, jest nauczane w NATO. Na przykładzie bitwy pod Budziszynem. Jak tego nie robić.
Lumen - Sob 27 Mar, 2021

Nie wiem czy koś w NATO zajmuje się analizą wiecznie nachlanego podrzędnego d-cy podrzędnej armii frontu wschodniego końcowego etapu wojny - bo to jednak nie Rokossowski, Żukow czy Koniew...

Wiem natomiast, że przedstawianie "rozpoznania bojem" jako typowo sowieckiej, barbarzyńskiej praktyki jest nie na miejscu.

manfred - Nie 28 Mar, 2021

No ja się na przykład zajmuję. I czasem tłumaczę zagranicznym kolegom, że dowódcy mogą być różni, ambitni czy mniej ambitni, zdolni albo mniej zdolni, mniej lub bardziej ryzykanccy, ale takiego gościa jak Świerczewski, który pijany, w samych gaciach wyskakiwał z okopu i strzelał z nagana, to na pewno nie mieli.
Rozpoznanie bojem się praktykuje od wieków, ale z tym jest podobnie jak z innymi rosyjskimi czy sowieckimi wynalazkami.
W czasie I w. św np. żołnierz niemiecki musiał dostać przed bitwą kawę i przynajmniej raz dziennie ciepły posiłek. Którędy przeszli ruscy od razu było widać po zrytych w poszukiwaniu ziemniaków i marchwi polach.
I to nie była żadna kreatywna logistyka, tylko po prostu rosyjskie dziadostwo. To trzeba zrozumieć, zanim się zacznie porównywać rozpoznanie bojem normalne i sowieckie.

Aku - Nie 28 Mar, 2021

manfred napisał/a:
W czasie I w. św np. żołnierz niemiecki musiał dostać przed bitwą kawę i przynajmniej raz dziennie ciepły posiłek. Którędy przeszli ruscy od razu było widać po zrytych w poszukiwaniu ziemniaków i marchwi polach.


A Ty manfred do której z tych armii aspirujesz?

Tak tylko się pytam, bo brak mundurów polowych, rozpadająca się broń, brak ISOPS itp. itd. to rozumiem tylko problemy przejściowe realizowanego planu 4 letniego?

Lumen - Nie 28 Mar, 2021

Tak i dlatego podczas IIWŚ cały niemiecki ostfront miał się "żywić" z tego z zrabuje z terenów zajętych...

No ale to była cywilizacja - nie żołnierze frontowi a logistycy grabili owe ziemniaki...

zielony1 - Nie 28 Mar, 2021

manfred napisał/a:

W czasie I w. św np. żołnierz niemiecki musiał dostać przed bitwą kawę i przynajmniej raz dziennie ciepły posiłek. Którędy przeszli ruscy od razu było widać po zrytych w poszukiwaniu ziemniaków i marchwi polach.
I to nie była żadna kreatywna logistyka, tylko po prostu rosyjskie dziadostwo. To trzeba zrozumieć, zanim się zacznie porównywać rozpoznanie bojem normalne i sowieckie.


Dlatego też kreatywny logistyk Wehrmachtu zastosował się do planów OKH stosując wytyczne do Hungerplan albo jak to woli Backeplan. Nie ma to jak niemiecka cywilizacja. Manfred zaczynasz gadać jak poprawnie politycznie niemiecki eurokrata :)

ArturO - Nie 28 Mar, 2021

Aku napisał/a:

Tak tylko się pytam, bo brak mundurów polowych...


Ten problem już przecież został wspaniałomyślnie rozwiązany, każdy dostał te 250zł na zakup mundurów polowych. ;)

maxikasek - Nie 28 Mar, 2021

manfred napisał/a:
ale takiego gościa jak Świerczewski, który pijany, w samych gaciach wyskakiwał z okopu i strzelał z nagana, to na pewno nie mieli.

Naokoło Świerczewskiego narosło wiele mitów. Święty nie był, ale nie był idiotą. Typowy aparatczyk. Dowódca żaden.
ALe jak zagłębić się w ten jego alkoholizm- to ten słyszał, ten słyszał jak ktoś widział.... Sokorski , sam łgarz i fantasta, wymyślił nawet że Świerczewskiemu nie starczało "przydziałowe 0,5 litra spirytusu dziennie" i jeszcze jego zabierał. Pozostali, też mieli na pieńku ze Świerczewskim- trudno zweryfikować. Choć nawet Berling, który był jego wrogiem, nie pisał że widział go pijanego tylko wstawionego.
Tak samo jak o chorobie Świerczewskiego - sercu płucnym, o którym też tylko pisały osoby go znające. Ponoć nawet w 1946 podczas wizyty w USA odbył konsylium z amerykańskim profesorem, który rozwiał jego nadzieje na terapię.
Ale jego teczka jest w Moskwie, więc to tylko póki co gdybania.

PDT - Nie 28 Mar, 2021

Cytat:
W czasie I w. św np. żołnierz niemiecki musiał dostać przed bitwą kawę i przynajmniej raz dziennie ciepły posiłek. Którędy przeszli ruscy od razu było widać po zrytych w poszukiwaniu ziemniaków i marchwi polach
.

Lumen napisał/a:
No ale to była cywilizacja - nie żołnierze frontowi a logistycy grabili owe ziemniaki...


Niemcy byli "pragmatyczni" bo nawet myśleli kryteriami demograficznymi w uzupełnianiu strat wojennych. Vide: Heuaktion

manfred - Nie 28 Mar, 2021

To raczej wiadomo, że armia się żywi tam gdzie siedzi, ale to jest właśnie ta różnica - jeść posiłki z kuchni polowej czy brukiew i ziemniaki pieczone na ognisku. Albo całą wojnę kaszę.
Podobnie jak ktoś nie odróżnia kajzera od Hitlera, to cóż? Albo tablety zmienić albo książki, bo pewnie pisane przez marksistowskich historyków.

maxikasek - Nie 28 Mar, 2021

manfred napisał/a:
W czasie I w. św np. żołnierz niemiecki musiał dostać przed bitwą kawę i przynajmniej raz dziennie ciepły posiłek. Którędy przeszli ruscy od razu było widać po zrytych w poszukiwaniu ziemniaków i marchwi polach.

Dodajmy, że mowa o kawie zbożowej. Niemcy od 1916 głodowali. Stąd żołnierze na froncie "pozyskiwali" żarcie od cywili. Normą było też zjadanie zdobycznych koni, z braku mięsa. Podstawą wyżywienia armii kajzera był tzw. Kommißbrot- początkowo całkiem niezły, ale później z braku mąki dorzucano pył drzewny, trociny... Zupa to gulasz z brukwi (bez mięsa- chyba że jakiegoś konia trafiło). Ofensywy z 1918 często "utykały" po zdobyciu magazynów z żarciem. Żołnierze wypijali jajka na surowo, bo nie widzieli ich od miesięcy.
O tym jak głodni niemieccy żołnierze zachowywali się na terenach belgiskich czy polskich można poczytać. Regulaminy swoje, a braki w zaopatrzeniu to życie codzienne.

kolega - Pon 29 Mar, 2021

:rybki: łowię i łowię i nic z ostatnich postów nie wyłowiłem w przedmiocie tematu, chyba że przespałem powiązanie AM ze stroną niemiecką lub jako taktyka rajdów rozpoznawczych swojego WOT. :efendi2:
manfred - Pon 29 Mar, 2021

Można powiedzieć, że Antoni ostatecznie zdesowietyzował WP. Chociaż niedobitki gdzieniegdzie zostały.
Tytan w dresie. - Pon 29 Mar, 2021

manfred napisał/a:
Można powiedzieć, że Antoni ostatecznie zdesowietyzował WP. Chociaż niedobitki gdzieniegdzie zostały.

:lol: :lol: :lol:
Brawo towarzysz Antoni. Na Kremlu korki od szampana nie przestają strzelać. Odwalił za nich, kawał dobrej roboty. :brawo:

MDS - Pon 29 Mar, 2021

Cytat:
Można powiedzieć, że Antoni ostatecznie zdesowietyzował WP. Chociaż niedobitki gdzieniegdzie zostały.
prawie się zgodzę , z małą poprawką -Można powiedzieć, że Antoni ostatecznie zdeMOLOWAŁ WP. Chociaż niedobitki gdzieniegdzie zostały.
Tytan w dresie. - Pon 29 Mar, 2021

Dokładnie tak. :cry:
michqq - Pon 29 Mar, 2021

Lumen napisał/a:
Tak i dlatego podczas IIWŚ cały niemiecki ostfront miał się "żywić" z tego z zrabuje z terenów zajętych...
No ale to była cywilizacja - nie żołnierze frontowi a logistycy grabili owe ziemniaki...


Ależ jaknajbardziej.
Właśnie to jest esencja logistyki - żeby żołnierzowi na stanowisku ogniowym donieśli ciepłą menażkę, bo on to ma obserwować przedpole - a nie żeby zostawiwszy okop poszedł szukać ziemniaków i sam je sobie piekł.
Podział obowiązków.
:gent:

Cytat:
Podstawą wyżywienia armii kajzera był tzw. Kommißbrot


A no własnie! Komiśniak. Komiśniak jaki był taki był, im biedniej tym gorszy, ale jednak przez cały czas go ktoś komus piekł w piekarniach polowych i ktoś go na okop przynosił.
Organizacja plus podział obowiązków.
:gent:

Upieczenie chleba w menażce na ognisku jest możliwe ale trudne i bardzo kłopotliwe.
Wiem bo piekłem.
:viktoria:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group