Wojsko w oczach kobiet - Żołnierz, jako życiowy partner

pasjonatka_77 - Pon 27 Paź, 2008
Temat postu: Żołnierz, jako życiowy partner
Co takiego jest w facetach w mundurze, że nie można się im oprzeć? Dlaczego część z nas nie wyobraża sobie spędzić życia z nikim innym?
Lucy - Wto 28 Paź, 2008

Nie wiem co jest akurat w mundurze, ja nie wyobrażam sobie z nikim innym - po prostu. I to nie dlatego że nosi mundur, ale może raczej "pomimo". Nie kocham munduru, ale konkretną osobę która w nim chodzi.
Gabi3 - Pon 17 Lis, 2008

Nigdy nie szukałam mężczyzny w mundurze, a gdy się poznaliśmy był cywilem we flanelowej koszuli, chodził po górach, grał na gitarze i opowiadał dowcipy o słoniu i mrówce Leonie. Zbieg okoliczności sprawił, że został zawodowym żołnierzem. Wcale nie chciałam, by założył mundur, jednak życie płata niekiedy figle... szczególnie życie, które nagle powstaje. ;)
Wiele kobiet lubi wojskowych lub policjantów ponieważ podświadomie pragną opieki wojownika. Często jednak bywa tak, że to my musimy być bardzo silne, zwłaszcza w sensie psychicznym, by poradzić sobie ze specyfiką zawodu naszego partnera.

sonia - Nie 18 Sty, 2009

Gabi3 napisał/a:
Cytat:
Wiele kobiet lubi wojskowych lub policjantów ponieważ podświadomie pragną opieki wojownika. Często jednak bywa tak, że to my musimy być bardzo silne, zwłaszcza w sensie psychicznym, by poradzić sobie ze specyfiką zawodu naszego partnera.

Masz rację, ale są i takie - dla których "dresik" też jest mundurkiem.

Ja nie szukałam..... był jest i będzie- chyba tak miało być, a że w mundurze?
z tym że:
Cytat:
my musimy być bardzo silne, zwłaszcza w sensie psychicznym, by poradzić sobie ze specyfiką zawodu naszego partnera.

w pełni się zgadzam.
Mało tego - nie musimy, jesteśmy wręcz zobowiązane, bo jeśli decydujemy się na "A" to tylko na "Z" można zakończyć. Nigdy wcześniej.
P.S.
Szczerze wolę Go bez munduru.

zmęczona - Wto 20 Sty, 2009

sonia napisał/a:
Gabi3 napisał/a:
Cytat:
my musimy być bardzo silne, zwłaszcza w sensie psychicznym, by poradzić sobie ze specyfiką zawodu naszego partnera.

w pełni się zgadzam.
Mało tego - nie musimy, jesteśmy wręcz zobowiązane, bo jeśli decydujemy się na "A" to tylko na "Z" można zakończyć. Nigdy wcześniej.


Oby tego nigdy nie wykorzystał żaden w mundurze- jak zostałam wykorzystana ja.

sonia - Wto 03 Lut, 2009

zmęczona proszę
Musimy od "podszewki" (?) ... wiesz ilu takich w cywilu (?)
Jesteś "dumna" i szukasz szybkich rozwiązań. Ale czy tędy droga skoro są dzieci?
Dzieci, które potrzebują ojca (nie tylko finansowo).
Nie - nie rozumiem Twej "pustki" , ale skoro to ojciec - daj mu szansę.
Może się mylę, ale powiem Ci jedno - żołnierze "kochają inaczej". Tego jestem pewna.
Daj - i sobie i jemu czas - kiedyś zrozumiesz, że było warto.
Życzę powodzenia i wiele , wiele szczęścia.

Pozdrawiam Sonia

renata33 - Czw 05 Lut, 2009

Jestem tu nowa więc ...witam Was wszystkich...Czytam i tak sobie myślę ,nie wiem ...może to tylko moje odczucia ,ale zawsze wydawało mi się ,że to jak się kocha nie zależy od wykonywanego zawodu ( trzeba umieć oddzielać sprawy zawodowe od osobistych trudno ,że jest trudno ;) Musimy pamietać o swoich wzajemnych potrzebach. Partnerstwie.Patetyczne wiem ale jak najbardziej ludzkie. Nasi mężowie często zapominają o tym . Zapędzaja się w pracy...i stają się troche egoistami. Przyzwyczajaja się do brania i wygody , nie dajac nic w zamian. A przecież to nie na tym polega.
Jestem żona żołnierza i pokochałam Go za to kim był nie za opakowanie.
Wiem ,ze "należy" do Armii a ona jest strasznie zaborcza :( Kwestia przyzwyczajenia do tego iz musimy się nimi dzielić ...Pozdrawiam


sonia - Nie 01 Mar, 2009

Witam
Masz rację Renato, ale zgodzę się z Tobą w 50%, bo nasi „mundurowi” mężczyźni - na dzień dobry „zaślubili” się z armią, a później z nami - i ja nie oczekiwałam, że będzie inaczej.
Ja tego nie neguję, bo wiedziałam – jak będzie. Osobiście mnie wkurza coś innego. Brak racjonalnego myślenia.
Pracuję nad tym i wierzę, że takim „defektom” można powiedziec „nie”.
Jeśli się kocha to można wiele, jeśli nie – to kwestia związku? – armia nigdy Ich nie zdradzi.
Pozdrawiam.

P.S.
„Dzieląc” się z armią nigdy nie traktuję jej jak rywalki.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group