Rozrywka - Polska a waluta Euro wg pana Dariusza Grabowskiego

i - Sob 23 Maj, 2009
Temat postu: Polska a waluta Euro wg pana Dariusza Grabowskiego
Sądzę, że najlepiej pasuje ten temat do tego działu.

Czego się dziś dowiedziałem z trwającej w telewizji konferencji:
    # stracimy suwerenność,
    # ludzie będą umierać szybciej,
    # Włochy, Hiszpania, Portugalia są krajami zapóźnionymi w rozwoju (dzięki euro),
itp.
Ten pan powinien chyba zająć się układaniem dowcipów.
:lol:

Puchacz - Wto 26 Maj, 2009

Jak możemy stracić suwerenność przez pieniądze?, i przez to mieć jeszcze większą umieralność?to jakiś Quiz był, wywiad przedwyborczy ? :lol:
Netah - Wto 26 Maj, 2009

Akurat znam pana Grabowskiego, i tu mam przewagę nad tymi, którzy "znają" go z TV.
Żeby zrozumieć, warto coś poczytać (oprócz GW...) , a nie tylko oglądać TV. Proponuję książkę: "Warto mieć własną walutę".
Jak z euro jak będzie? - zobaczymy, jak będzie... (w RP).

i - Wto 26 Maj, 2009

Puchacz napisał/a:
to jakiś Quiz był, wywiad przedwyborczy ?

To była jakaś konferencja partii Libertas. Ot, taki nowy króliczek. :gent:

Puchacz - Wto 26 Maj, 2009

Liberty znaczy wolność. Znowu pewno idzie rewolucja.
Oprócz wolności, była jeszcze równość i braterstwo, albo śmierć. :(
Jak mnie w szkole uczono z historii, o Rewolucji Francuskiej, nigdy nie wymawiano tego ostatniego wyrazu, może żeby nas nie straszyć. :(

007matimati - Sob 06 Sie, 2011

tak wiem ,że temat już stary ale ważny więc postanowiłem zamieścić nimniejszy link o wdziecznej walucie euro

http://www.youtube.com/watch?v=zic0GIKfdB4

http://www.youtube.com/watch?v=UsvqRAlhQk0

Diver - Sob 06 Sie, 2011

Nie ma co rwać włosów z głowy. Należy brać kredyty w euro a oszczędzać w złocie. Przy tym układzie potem można już tylko wznosić toast na pohybel euro.

Co do wideo to zawsze podziwiałem brytyjskich parlamentarzystów za swadę w przemawianiu. U nas ta sztuka leży i kwiczy.

GRYZLI - Sob 29 Paź, 2011

Co do euro i tego co się teraz dzieje w ekonomii....


Rewizor - Nie 30 Paź, 2011

i napisał/a:
Czego się dziś dowiedziałem z trwającej w telewizji konferencji:

# stracimy suwerenność,
# ludzie będą umierać szybciej,
# Włochy, Hiszpania, Portugalia są krajami zapóźnionymi w rozwoju (dzięki euro),

itp.
Ten pan powinien chyba zająć się układaniem dowcipów.
Chyba wypadałoby odszczekać :cool:
Życie jednak pisze nieoczekiwane scenariusze :viktoria:

i - Nie 30 Paź, 2011

Zapytam dyplomatycznie: a dlaczegóż?
GRYZLI - Pią 04 Lis, 2011

Jeśli już mowa o kryzysie ekonomicznym to ...bardzo proszę -cytat z klasyka :gent:

"...Jakie jest wyjście z obecnego kryzysu?

Teraz nastąpi upaństwowienie banków. I myślę, że jest to jedyne rozwiązanie! Wszystkie państwa są dłużne bankom, nie sobie wzajemnie, lecz właśnie bankom. ...Właściciele kapitału stale pobudzają proletariat do ciągłego zakupu coraz większych ilości, coraz droższych towarów. W tym celu wykorzystują pożyczki, których sami udzielają. Przełom nastąpi w chwili gdy pożyczkobiorcy staną się niewypłacalni. Niespłacone pożyczki zmuszają banki do zaciągania kredytów u instytucji państwowych. Rozstrzygająca rola państwa w kredytowaniu firm prywatnych będzie pierwszą oznaką nadejścia nowej ery - ery komunizmu i to na całym świecie". (Karol Marks, Kapitał, 1867).

miki - Sob 05 Lis, 2011

I dojdziemy do Starożytnego Rzymu:

Źródło: wikipedia.org

Cytat:
Barter to wymiana bezgotówkowa, czyli towar (bądź usługa) za towar. Strony uzgadniają wartość towarów, lub usług i wymieniają się wzajemnie. Znany jest od czasów Starożytnego Rzymu. Jest to współczesna forma zaspokajania potrzeb bez użycia gotówki.
Zalety Barteru:
- Oszczędzamy "żywą" gotówkę, gdyż za własne potrzeby "płaci" się swoimi towarami lub usługami.
Zwykle "płacimy" taniej - gdyż koszt wyprodukowania towaru lub usługi jest niższy od kosztu sprzedaży.
- Pozbywamy się nadmiernych zapasów magazynowych lub nie wykorzystanych mocy produkcyjnych.
Poprawia się nasza płynność finansowa - zaoszczędzoną gotówkę przeznaczamy na bieżące wydatki firmy.
- Wymienianych towarów lub usług nie trzeba reklamować.
- Zyskujemy nowych klientów - którzy sami się zgłaszają.

michqq - Sob 05 Lis, 2011

Polskie slowo "placic" pochodzi od platow lnu.
W barterze bowiem dochodzi do sytuacji, ze pojawia sie silna potrzeba znalezienia jakiegos dobra ustandaryzowanego, na ktore wygodnie przeliczano by inne dobra i uslugi.
W naszej kulturze byl to len w ustandaryzowanych platach.
Moga to byc muszelki, perkal i paciorki, uncje zlota lub srebra, swinie...
Ale COS musi byc.
Moze bedzie to barylka ropy Brent.

thikim - Sob 05 Sty, 2019

i napisał/a:
itp.
Ten pan powinien chyba zająć się układaniem dowcipów.

I jak tam i, zmieniłeś zdanie? :) Trochę lat przybyło i doświadczenia.
Pozwolę sobie zacytować coś co było podstawą utworzenia strefy euro, czyli teoria noblisty Mundella:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Optymalny_obszar_walutowy
Cytat:
z teorii optymalnego obszaru walutowego wynika, że kraj może przystąpić do obszaru walutowego, jeżeli:
-cykle koniunkturalne we wszystkich krajach będących w obszarze walutowym są jednokierunkowe (występuje konwergencja tych cykli),
-występuje podobna reakcja krajów będących w obszarze walutowym na zewnętrzne szoki podażowo-popytowe,
-na obszarze walutowym występuje zbliżona do całkowitej elastyczność cen i płac, a mechanizmy rynkowe prowadzą do optymalnej alokacji czynników produkcji.

Myślę że dziś już jesteś w stanie sam odpowiedzieć sobie na pytanie czy te warunki spełniały kraje przystępujące do strefy euro.
Bo doświadczenie mówi że żaden z tych warunków nie był spełniony dla wszystkich krajów strefy.
I chyba nikt nie zechce mi dowodzić że Polska dziś spełnia którykolwiek z tych warunków.
Tworząc strefę euro posiłkowano się teorią Mundella ale całkowicie zignorowano warunki.
http://coin.wne.uw.edu.pl...zek_mgo_w14.pdf
http://www.instytutgm.uni...-walutowych.pdf
To przez lata było pieczołowicie tępione zarówno na uczelniach jak i na poziomie politycznym.
Gdybyśmy lata temu przystąpili do euro - dziś bylibyśmy Grecją.
Druga strona medalu to nadchodząca wojna handlowa USA - Niemcy. Niemcy korzystają z euro do rozliczeń handlowych - euro dzięki słabszym państwom jest słabsze i dzięki temu zaniżają wartość waluty w relacji do swojej gospodarki - a płaci za to Grecja i południe Europy. Tak Niemcy ruch.... połowę Europy która jeszcze im łaskę robi.
Euro to całkiem udany projekt niemieckiej dominacji nad Europą.
To że Niemcy dążą do dominacji w Europie - rzecz i historyczna i normalna. To że jacyś Polacy ich za to w pupę całują - jest haniebne.
Trzeba nawiasem mówiąc do listy religii światowych dopisać jeszcze jedną - euro. Bo zapał z jakim próbowano wprowadzić euro w Polsce można tylko do religijnego albo berserkowskiego szału porównać.
Euro przypomina jako żywo sytuację ze ślimakiem. Wszystkie teorie mówią że to mięczak. Ale komuś pasowało żeby był rybą to został rybą.
I tak samo: wszystkie teorie ekonomiczne mówią że euro jest katastrofą, ale Niemcom pasuje żeby mówić że to super pomysł to zostało marzeniem.

i - Nie 06 Sty, 2019

Zapytam: A w jakim temacie?
thikim - Nie 06 Sty, 2019

W temacie tego co napisałeś a ja zacytowałem.
Cytat:
Czego się dziś dowiedziałem z trwającej w telewizji konferencji:

# stracimy suwerenność,
# ludzie będą umierać szybciej,
# Włochy, Hiszpania, Portugalia są krajami zapóźnionymi w rozwoju (dzięki euro),

itp.
Ten pan powinien chyba zająć się układaniem dowcipów.

i - Nie 06 Sty, 2019

Skonkretyzuj.
Nie zamierzam się domyślać.

gathern - Pią 11 Sty, 2019

Szczerze, jeśli któryś Rząd doprowadzi do procedury wprowadzenia Euro i ją zakończy z sukcesem, będzie to po prostu zdrada Stanu. Własna waluta to jest praktycznie jedno z niewielu narzędzi kontroli państwa/gospodarki jakie nam się ostało, bo całą resztę oddaliśmy walkowerem UE.

A co do naszej "niepodległości"...

https://fakty.interia.pl/polska/news-radio-zet-ke-wstrzyma-przekop-mierzei-wislanej,nId,2776177

I jakże symboliczne jest to:
Cytat:
Symboliczny szpadel pod budowę przekopu Mierzei Wiślanej wbił już 16 października Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości. Zapowiedział wówczas koniec prac przygotowawczych i rozpoczęcie właściwej fazy prac budowlanych.

Powiedział wtedy również, że "kanał jest dowodem na niezawisłą politykę Polski". Jak podkreślał, "niegdyś ZSRR a potem Rosja sprzeciwiały się budowie polskiego kanału przez Mierzeję Wiślaną".


ZSRR zastąpiła UE. Bo nie bądźmy ślepi, Niemcy wycinają właśnie jakieś prastare lasy pod kopalnie odkrywkowe węgla brunatnego i tego KE (zależna od Berlina) nie krytykuje. Więc widać jak na dłoni że w UE nie ma praworządności i równości wobec prawa.

Niepodległość jak ch**. W chwili obecnej jesteśmy czymś w rodzaju państwa wasalnego lub kolonii, która jest eksploatowana gospodarczo.

Oczywiście że dokonaliśmy skoku rozwojowego, tylko czy cena jaką przyjdzie za to zapłacić (niepodległość) nie jest za duża ?

I przypominam jeszcze raz, te biurwy z KE NIE SĄ WYBIERANE w DEMOKRATYCZNY sposób, obywatele nie mają w ogóle kontroli nad tym organem. Europosłowie w zasadzie niewiele mogą, są to tylko takie pacynki dla ludu, żeby miał iluzję demokracji.

[ Dodano: Pią 11 Sty, 2019 ]
No i wstajemy z kolano ...

http://www.prokapitalizm....ychodza-na-jaw/

Cytat:
O poczynaniach pani ambasador USA w Warszawie pisaliśmy niedawno w artykule Naciski ambasador USA G. Mosbacher na polski rząd trwają. Polski podatnik dopłaci do amerykańskiego leku. Kilka dni temu gazeta wydawana przez koncern Axel Springer napisała, że spraw, z którymi Georgette Mosbacher zwracała się do polskich ministrów i premiera, było znacznie więcej. Okazuje się, że w listopadzie 2018 roku doszło do spotkania pani ambasador z ministrem infrastruktury rządu RP, Andrzejem Adamczykiem, gdzie przestrzec go miała przez zamiarem odkupienia przez państwo firmy PKP Energetyka, sprzedanej w lipcu 2015 roku funduszowi CVC Capital Partners. Według informatora „Faktu”, p. Mosbacher miała wprost powiedzieć polskiemu ministrowi, by „odczepił się” od firmy.

Fundusz CVC Capital Partner to międzynarodowa korporacja mająca swoje siedziby w wielu krajach, niemalże na wszystkich kontynentach (poza Afryką i Australią). W Polsce otworzyła przedstawicielstwo w 2015 roku. Poza PKP Energetyka, w 2017 roku nabyła sieć sklepów Żabka.


To jest żałosne... swoją drogą tych sk****nów którzy sprzedali PKP Energetyka powinno się zamknąć na długie lata.

Wojciech Łabuć - Pią 11 Sty, 2019

Akurat z przekopem Mierzei to ucieszy mnie jakby nawet zostało zablokowane z uwagi na protesty Burkiny Faso.

Gathern czy Ci się to podoba czy nie to zyskujemy na obecności w EU więcej gdybyśmy byli poza. W dodatku gdyby nie wiele regulacji unijnych to dla zwykłego człowieka życie byłoby dużo trudniejsze. Nie ma porównania do czasów RWPG czy "dzikiego kapitalizmu" po upadku komuny. Nie jesteśmy eksploatowani jak kolonie a zazwyczaj jeśli ktoś był w Polsce traktowany jak niewolnik to przez innego Polaka. Polska rozwija się. Po raz pierwszy od długiego czasu nasi rodacy mają szansę na rozwój i korzystająz tego. A że Ty tego nie lubisz to Twój problem.

Jeśli masz taki wielki problem z niedemokratycznością to olbrzymia większośc Polaków jest zadowolona z bycia w EU. Nadal mamy niezawisłość i niezależność. Możemy robić co chcemy. Tylko poniesiemy konsekwencje jeśli to będzie niezgodne z unijnymi ustaleniami i prawem. Może to dla Ciebie zaskoczenie ale członkostwo w jakiejkolwiek organizacji wiąże się z koniecznością akceptacji pewnych przepisów. Dobrowolnie zgadzamy się na zachownia w pewnych granicach i na konsekwencje, jeśli zdecydujemy się te granice przekroczyć. Możemy śmiało je przekraczać i upierać się przy swoim tylko inni mają takie samo prawo do okreslonych reakcji na nasze zachowanie. Trzeba wyjątkowego zaślepienia aby nie rozymieć tej prostej zasady. Albo ograniczenia polegającego na odrzucaniu oczywistych konsekwencji członkostwa bo nam się coś nie podoba i czujemy, żeobowiązuje nas tylko to, co nam jest wygodne. Generalnie idea jest taka, że za cenę pewnych ustępstw masz znacznie lepsze szanse na spokojny rozwój. I to ma miejsce. Czy jest idealnie? Nie. Ale we współczesnych czasach Polska nigdy nie miałą takiej szansy i nie rozwijała się tak szybko i stabilnie w dodatku z tak szybką poprawą zycia szarego Kowlaskiego. Czy da się poprawić? Oczywiście. tak na polu EU jak i naszym własnym wewnętrznym polskim.

gathern - Pią 11 Sty, 2019

To wytłumacz mi, Niemcy tną część lasu Hambach który jest prastary - można by porównać do naszych Puszcz i nikt w UE nie protestuje.

My chcemy przekopać Mierzeję (co boli zwłaszcza Rosję, która nam utrudnia dostęp do zalewu Elbląskiego), a komuniści z KE już jęczą.

Ślepy jesteś Panie Łabuć czy już nie masz krzty honoru i udajesz że deszcz pada jak na Ciebie plują ?

I jestem ciekaw co ma Pan przeciwko przekopaniu mierzei ? Bo Rosja będzie jęczeć ?

Wojciech Łabuć - Pią 11 Sty, 2019

Ponieważ marnujemy pieniądze na kolejny PRowy bubel. Co nam rzeczywiście da przekop i jak to się ma do kosztów przekopania i ciągłego pogłębiania? Mam gdzieś co Rosjanie powiedzą. Za to nie mam gdzieś tego, że znów ktoś obiecuje gruszki na wierzbie. Wiesz jakie są warunki dla żeglugi dla Elbląga i jaki % naszego rybołówstwa to jednostki operujące w tamtym regionie? Masz pojęcie jakie inwestycje w infrastrukturę lądową musiałyby mieć miejsce aby port w Elblągu miał jakiekolwiek szanse na rozwój? I najpierw to musiałoby być gotowe a nie najpierw kanał a potem można odbębnić sukces medialny i zapomnieć o reszcie. Oraz musiałyby być firmy, które wysyłałyby cargo do Elbląga i chciały z tego portu korzystać. Bez infrastruktury nie ma na to szans, z infrastrukturą być może ale nie liczyłbym na wielkie zainteresowanie. Te pieniądze, nawet dla Elbląga, miałyby większy sens gdybyś przeznaczył je na infrastrukturę lądową bez ruszania mierzei. Z punktu widzenia korzyście dla państwa to nawet inwestycje w sektor energetyczny choćby. A nie idiotyczny PR dla mas, które nie mają pojęcia o skali problemu i kosztowny "prztyczek w nos" dla FR. Kolejne bajki jak te o promoach dla PŻB. To nie ja mam problem, że ktoś mi pluje w twarz a ja tego nie widzę. To ktoś inny ma problem z tym, że ktoś wręcz "obdarza go złotym deszczem" i są ludzie szczęśliwi z tego powodu, bo przy okazji rząd oleje kogoś kogo nie lubimy. Z jakiejkolwiek przyczyny ten projekt nie ruszy to dla mnie korzyść dla Polski. Jeśli to będzie problem z KE to niech i tak będzie. To nie kwestia honoru lub jego braku tylko racjonalizmu i zdrowego rozsądku. Jakikolwiek debilny projekt tylko dlatego, że jest polski nie jest wart realizacji z powodu polskości. Chcemy zrobić na złość Rosji? Wydajmy te pieniądze z sensem. A nie zaklinamy rzeczywistość.

A Rosji zablokowanie tego kanału nie sprawiłoby najmniejszego problemu i to bez działąń zbrojnych. Ostatnio nie mają problemu z "utylizacją" złomu aby blokować szlaki żeglugowe. Taka nowa tradycja się u nich narodziła.

Co do lasu Hambach to od października 2018 roku jest czasowy zakaz wycinki. Wydany przez niemiecki sąd. W dodatku pozwolę sobie coś zalinkować:

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/ce/Hambach_surface_mine_and_Hambach_Forest.png

To bardzo stary las. Jest unikalny ekosystem. Ale jakbyś do cholery nie rozciągał mapy i jak nie naciągał faktów to skalą nie zbliża się do tego, co miało miejsce w Puszczy Białowieskiej. Jakby tu ci wyjaśnić... w mojej rodzinnej miejscowości kilka lat temu ktoś namieszał z przeznaczeniem działek i podobny las zniknął a pojawiły się domy. Bezprawnie. UE nie zareagowała :gent:

Gathern nawet będąc w EU można sporo ugrać nie przestrzegając niewygodnych przepisów lub skalkulować coś tak, że ewentualne kary i niedogodności będą mniejsze niż korzyści i można kontynuować pewne procedery. Tylko albo to musi być po prostu bardziej opłacalne albo trzeba mieć mocną pozycję lub zaoferować deal. To sie nazywa prowadzenie/uprawianie polityki międzynarodowej/zagranicznej. Znacznie skuteczniejsze niż uważanie się za "mesjasza narodów" i stawianie się okoniem wszystkim dookoła dla zasady. Lekcją dla nas powinny byc choćby Węgry. Orban porobi słodkie oczęta do nas, poprze nas w mediach a potem Węgrzy zagłosują tak, jak im się będzie opłacało i będą mogli ugrać dużo więcej łamiąc znacznie większą ilość unijnych porozumień bez tak gwałtownych reakcji ze strony UE jakie nas spotykają. Mało tego, on to zrobi z pełną świadomością, że nas wystawi bo w ten sposób wzmacnia swoją pozycję i odwraca uwagę od pewnych problemów u siebie. W dodatku jak trzeba to pogrzmi w mediach na pewne tematy, poda się za nieprzejednanego przeciwnika co to nie ustapi o milimetr unii a po cichu będzie robił w mniejszej lub większej skali to, czego właśnie się wyparł. Nawet robić PR trzeba z głową.

gathern - Pią 11 Sty, 2019

Co do Elbląga to wybrałeś sobie to co chciałeś, czyli ruch Cargo.

Ok ale ten region może dużo zyskać turystycznie (i zakładam że na cargo nikt tu nawet nie ma planów - bo tam zapewne są za płytkie wody dla większych jednostek pływających).

Polska turystycznie rośnie ok. 10% rocznie i trzeba w turystykę ładować kasę.

Co do promu PŻB to faktycznie tam jest jakiś kwas, nie znam sprawy za bardzo, muszę poczytać opinie obu stron.

I teraz moje prorocze słowa, budowę CPL także KE będzie krytykowała. Wspomnisz moje słowa.

Bo CPL będzie konkurencją dla Berlina, jeśli nasi by zrobili to z głową to by CPL mógł się stać europejskim hubem lotniczym dla Europy Środkowej.

KE krytykuje Polskę bo rządzi PiS, jak rządziła PO ich liberalne dz*wki to wszystko było OK. Wtedy przymykało się oko na łamanie przepisów.

Zresztą KE jest nieobiektywna i niepraworządna, bo Francja wielokrotnie przekraczała limit deficytu 3% i nie stosowano wobec niej żadnych sankcji, a inne kraje otrzymywały kary!

To sorry ale ja KE widzę jak towarzystwo wzajemnej adoracji za którym stoi Paryż i Berlin. I chcą kreować politykę Europy wg ich interesu a niekoniecznie naszego.

manfred - Pią 11 Sty, 2019

To, że ktoś nie chce realizować idiotycznych pomysłów brukselan, nie znaczy, że musi od razu być mesjaszem narodów. Własne zdanie w polityce zagranicznej, odmienne od zdania Niemiec nie jest zbrodnią. Akurat mamy np. traktatowy obowiązek przyjąć euro, ale tego nie robimy. I to jest uprawiane korzystnej dla Polski polityki. Zresztą skutecznej. O czym świadczy np. organizacja w Polsce konferencji ws. Bliskiego Wschodu.
Baldigozz - Pią 11 Sty, 2019

gathern napisał/a:
To wytłumacz mi, Niemcy tną część lasu Hambach który jest prastary - można by porównać do naszych Puszcz i nikt w UE nie protestuje.

Bo:
1. Jest prywatny.
2. Nie został wpisany na dziesięć list dziedzictwa/ochrony/itp.

Wokół tego lasu protestują niemieccy ekolodzy ale w związku z powyższym mogą planom wycinki naskoczyć. Poza tym co to za las... Jeszcze do niedawna sam miałem chyba tyle lasu ;) A drzewa tam były panie odkąd najstarszy nadszyszkownik pamiętał...

tyracze - Pią 11 Sty, 2019

gathern- pomijając fakt, że z zza granicy to trochę inaczej wygląda to powiedz mi- zaczynamy CPL w 2020- kiedy będzie gotów???
Nie pytam za ile, skoro nasze drogi są budowane, za cenę jedną z najwyższych w świecie m(za każdego rządu).

Wojciech Łabuć - Sob 12 Sty, 2019

Gathern problemem jest właśnie to, że w planach jest przewóz ładunków. Dlatego kanał ma mieć 5 metrów głębokosci aby mogły wpływac jednostki pełnomorskie. Nie jakies bardzo duże ale jednak pełnomorskie. Ruchu pasażerskiego nie większysz w taki sposób. Jedyne co tam może pływac to małe jednostki wycieczkowe i one juz tam operują. W dodatku to, że pływają tak jak pływają jest częścia atrakcji turystycznej związanej z jednostkami operującymi na tym akwenie. Ani promy ani oceaniczne jednostki pasazerskie nie wpłyną tam. To są plany megalomana PRowego nie mającego pojęcia o warunkach tego akwenu oraz zasadach działania biznesu.

http://www.zalewwislany.p...ewu_2017_14.jpg

CPK nie jest żadnym konkurentem dla Berlina. Na razie to Berlin podbiera znaczną część ruchu naszym portom w zachodniej części Polski. Bardzo wielu moich znajomych mieszkających w Szczecinie czy Świnoujsciu lata do Berlina a nie bezpośrednio do Polski. Ponieważ jest lepsza siatka połączeń lotniczych a i dojechać na miejsce mozna szybko i bezproblemowo.

Nie śledziłem ostatnio tego ale były plany aby ograniczyć ruch w Modlinie aby Radom miał więcej pasażerów. To jest przykład debilnego planowania rodem z PRLu. Szcególnie głosno było o tym na poczatku ubiegłego roku. "Specjaliści" tłumaczyli, że południe jest bardziej zaludnione. Co jest prawdą ale skoro z położonego na bardziej zaludnionym terenie lotniska w Radomiu prawie nikt nie chciał latać a Modlin był oblegany tyllko istniał problem na styku samorząd kontra PPL to jaki jest sens regulowania tego odgórnie wbrew woli klientów? I to były pomysły PISu a nie unijne.

Sukces w postaci konferencji w sprawie Bliskiego Wschodu... 27:1 takie sukesy odnosimy. Albo 43:0 Konferencje orgaqnizowane są dziesiątkami i ich lokalizacja nie świadczy o pozycji państwa na arenie światowej polityki. Może zamiast konferencji, zjazdów, zdjęć przy biurkach jakies realne sukcesy naszej dyplomacji/polityki zagranicznej? Wymierne decyzje, działania ze strony liczących się graczy? Płacenie grubej kasy za obienice, które mogą być niespełnione lub które moga być cofnięte jednym gniewnym tweetem? Dobrowolna rezygnacja z wpływu na jedną z najpotężniejszych organizacji ekonomiczno-politycznych? Moze nie największego ale jednak wpływu. Sami sie pchamy na margines ale za to jak honorowi jesteśmy. Odnosimy moralne zwycięstwa. Miedzymorze? Nawet jeśli nie po drodze obecnie rządzącym z polityką Niemiec i Francji to "liberum veto" zamiast cięzkiej pracy dyplomatycznej i budowania koalicji, zdobywania 'małych punkcików" i ugrywania choćby małych ustępstw dla nas. Foch nie jest konstruktywnym działaniem politycznym. Nawet taki foch z przytupem.

beryl73 - Sob 12 Sty, 2019

Na całe szczęście wybory do PE już niedługo i jest nadzieja na przewietrzenie tego towarzystwa wzajemnej adoracji.
manfred - Sob 12 Sty, 2019

Święta prawda. Mocodawcy Łabuciów zdaje się zostaną wreszcie odsunięci, chociaż do wyrzucenia ich na
śmietnik historii jeszcze daleko.

Za prymitywny atak na forumowicza o odmiennych poglądach, tym samym naruszenie punktu II.6 Regulaminu Forum - ostrzeżenie.
Szwejk

Wojciech Łabuć - Sob 12 Sty, 2019

Kto jest moim mocodawcą? Znów brak argumentów więc Manfred po raz kolejny po prostu zadowalasz się chamskim personalnym atakiem.

Moimi mocodawcami musza byc te same osoby jak mniej wiecej 3/4 Polaków bo tak zazwyczaj kształtuje sie poparcie dla członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Jestem wystaczająco stary aby pamietac czasy sprzed UE i "dobrobyt" jaki wówczas mieliśmy. Mam materiał porównawczy aby wiedzieć, że osoby piszące jak to Unia "zrujnowała" Polskę rozmijają się z prawdą. Z całą świadomością, że Unia nie jest doskonała to jesli ktoś się już czepia jej to przynajmniej niech używa rzeczowych, sprawdzalnych argumentów a nie rzuca argumentami o "mocodawcach". Bo mu w "internecie" i tak nic nie zrobią.

michqq - Sob 12 Sty, 2019

gathern napisał/a:
Szczerze, jeśli któryś Rząd doprowadzi do procedury wprowadzenia Euro i ją zakończy z sukcesem, będzie to po prostu zdrada Stanu.


Litwa Łotwa i Estonia maja inaczej:
Postrzegają euroizacje swojej waluty jako element strategii bezpieczeństwa.
Zajęcie Krymu przez Rosję było dla Unii bezbolesne.
Zajecie kraju strefy Euro wywołałoby kryzys walutowo-gospodarczy "metodą naczyń połączonych".
Jest to więc sposób na (częściowe) wciągnięcie całej sterfy Euro do ewntualnego konfliktu zbrojnego w Pribałtice.
Po drugie to utrzymywanie i obsługiwanie własnego pieniądza związane jest z ponoszeniem liczącego sie KOSZTU.
Dla krajów małych (wielkości polskiego województwa) utrzymywanie własnej waluty robi się kosztem znaczącym.

Dodając te dwa plusy do oczywistych minusów, możemy uzyskać deko inny bilans zysków i strat (dla krajów Pribałtiki ) niż by się na pierwszy rzut oka wydawało.

:gent:

gathern - Sob 12 Sty, 2019

Proszę Cię nie porównuj Polski do krajów wielkości naszych województw, bo to jest inny wymiar.

Come on !

A co do bezpieczeństwa to należą do NATO (chyba że NATO już nie jest ważne, a liczy się plan Armii UE).

michqq - Sob 12 Sty, 2019

gathern napisał/a:
Proszę Cię nie porównuj Polski do krajów wielkości naszych województw, bo to jest inny wymiar.


Żadne dwa kraje nie są identycznej wielkości i porównując je należy zdawać sobie z tego sprawę.
Oczywiście że można porównywać Polskę do Pribałtyki, i do każdego innego kraju - zawsze z ostrożnością.

Cytat:
A co do bezpieczeństwa to należą do NATO


Wytłumacz skoczkowi spadochronowemu że nie potrzebuje zapasowego spadochronu bo przecież ma główny.
:cool:

Wojciech Łabuć - Sob 12 Sty, 2019

Wspólne interesy są zawsze większym gwarantem reakcji niż sam tusz z podpisu na umowie.

Chyba, że Rosja po zajęciu Pribałtiki dołaczyłaby do strefy euro.

manfred - Sob 12 Sty, 2019

Łabuć przemawia językiem POKO (jak ktoś nie wie, nowa koalicja zmontowana przez Grzesia Schetynę) więc jego mocodawcy są raczej znani.
Nikt rozsądny nie chce wychodzić z UE, a na pewno nie PiS. Co nie oznacza braku innej wizji tej organizacji niż obowiązująca niemiecko-francusko-brukselańska. Ostatnie spotkanie z Salvinim wskazuje, że ma to szanse powodzenia, co również należy zaliczyć na konto twardych sukcesów PiS.

Za obrażanie adwersarza poprzez nieuzasadnione oskarżanie go o działanie na zlecenie polityczne - drugie ostrzeżenie.
Za zlekceważenie pierwszego ostrzeżenia - trzecie ostrzeżenie.
Szwejk

Wojciech Łabuć - Sob 12 Sty, 2019

Manfred pomijając fakt, że Schetyny "nie trawię" to na tym forum wyrażam własne poglądy. Nie mam "mocodawców", nikt mi niczego za to co piszę nie oferuje i nie płaci. Wypraszam sobie takie insynuacje.

O twardych sukcesach to mówi się jak są efekty działań a nie spotkania czy konferencje. Co do Salviniego to trzeba pamiętać o jego związkach z Rosją i Putinem i nawet PiS sobie doskonale z tego zdaje sprawę. Dlatego opinie przed i po wizycie są ostrożne. I jak pisałem wcześniej - "po owocach ich poznacie". Spokojnie czekam aby zobaczyć rezultaty i sukcesy. Na razie, to moja subiektywna opinia, przynajmniej nie osiągamy takiego dna jak za czasów miszcza Waszczykowskiego.

maxikasek - Sob 12 Sty, 2019

gathern napisał/a:

I jestem ciekaw co ma Pan przeciwko przekopaniu mierzei ? Bo Rosja będzie jęczeć ?

To może dorzucę coś. Kanał będzie po prostu za mały by przyjąć jakieś sensowne jednostki-poza rzecznymi statkami wycieczkowymi czy barkami. Głębokość kanału 5 m oznacza maksymalne zanurzenie jednostek 4 m. Cięzko znaleźć obecnie sensowne jednostki o wymiarach 100x20x4m- takie statki mają nośność do 1500 ton. Nawet stare rzeczno-morskie Wołgodony czy Wołgobałty są za długie. W dodatku będą musiały mieć klasę lodową zimą.
Aktualnie opłaty portowe w Elblągu mają wyższe niż w Gdańsku. Komu będzie się opłacało, skrócić lądową drogę ładunku o circa 60 km, by zamiast jednej uiścić w cenie przewozu trzy opłaty portowe. W dodatku obecnie port w Elblągu nie ma porządnego połączenie kolejowego ani drogowego. To wszystko trzeba wrzucić w koszty. Coroczne pogłębianie i oczyszczanie z lodu. Trochę drogo wychodzi jak na atrakcję dla żeglarzy.
Obecnie gross przeładunków to węgiel z Rosji i ładunki budowlane z Polski do Kaliningradu. Po wprowadzeniu wojny celnej UE-ROsja w wyniku sankcji- spadły. URch turystyczny to także Kaliningrad- Elbląg plus emeryci niemieccy, którzy nie mają problemów z przepływaniem Cieśniny Pilawskiej. Ale chyba też regularne rejsy niemieckie zostały wstrzymane dwa lata temu. Bo co mieli oglądać w Elblągu?
Będzie kolejny kosztowne "lotnisko w Radomiu". Byle zagrać Rosjanom na nosie ;)

Co do promu PŻB- to kpina w czystej postaci. DO tej pory ne ma nawet projektu klasyfikacyjnego, nie mówiąc o technicznym czy roboczym. Ba nawet nie podpisano umowy z PRS o nadzorze. A tabliczkę ponoć ktoś zarąbał ze stępki.
Co ciekawe Stocznia Szczecińska nawet w KRS nie ma wpisanej "budowy statków", tylko "zarządzanie budową statków" i już zaczyna się dojenie kasy- grant na zaprojektowanie "Semi-autonomicznego statku towarowego" dla wydmuszki, która poza zarządem i działem IT praktycznie nie ma żadnych zasobów ludzkich.

michqq - Sob 12 Sty, 2019

maxikasek napisał/a:
TTo może dorzucę coś. Kanał będzie po prostu za mały by przyjąć jakieś sensowne jednostki-poza rzecznymi statkami wycieczkowymi czy barkami. Głębokość kanału 5 m oznacza maksymalne zanurzenie jednostek 4 m. Cięzko znaleźć obecnie sensowne jednostki o wymiarach 100x20x4m- takie statki mają nośność do 1500 ton. Nawet stare rzeczno-morskie Wołgodony czy Wołgobałty są za długie. W dodatku będą musiały mieć klasę lodową zimą.


Nie wiedzialm ze śluzy projektuje się tak, że nie mieszczą Wołgobałtów.
Śluzy tego przekopu powinny byc kompatybline z okolicznymi drogami morsko-rzecznymi, co w praktyce oznacza dorównanie do standardów śluz rosyjskich.
Kompatybilność z "kierunkiem rosyjskim" byłby to jeden z niewielu sensownych gospodarczo pomysłów. Niedostosowanie wymiarów śluz do istniejących klas statków to jest skandal i głupota. Zwłaszcza że brakuje raptem kilkanaście procent na długości.

Cytat:
Aktualnie opłaty portowe w Elblągu mają wyższe niż w Gdańsku.


Zacznijmy od tego, że port może pełnić dwie funcje:
Częściej: jest punktem styku pomiędzy lądową infrastrukturą transportową a wodną infrastrukturą transortową.
Rzadziej: jest punktem styku pomiędzy wodna i wodną infrastrukturą transportową (porty przeładunkowe, z akwenu na akwen morze-ocean, morze-rzeka itp.)

Elbląg ani nie nadaje się na port przeładunkowy "pomiedzy dwoma akwenami", bo niby jak, ani też nie jest "punktem styku z infrastruktura lądową", bo ani tam węzeł autostradowy ani kolejowy, ani rurociągowy.

No to z czym do ludzi.

maciejko - Sob 12 Sty, 2019

Jak to z czym? Z tępą propagandą niby sukcesu.
A i oczywiście stołki dla swoich "kolesi". Ile to już rad, fundacji itp?

:gent:

thikim - Nie 13 Sty, 2019

i napisał/a:
Skonkretyzuj.
Nie zamierzam się domyślać.

Z kilku wyrazów to ciężko bardziej konkretyzować :)
Pierwsze co wyśmiałeś to utratę suwerenności w wyniku działań UE. Dalej to wyśmiewasz?

Drugie co wyśmiałeś to że Włochy, Hiszpania, Portugalia są krajami zapóźnionymi w rozwoju (dzięki euro).
Dalej to wyśmiewasz? Po tym jak sytuacja w każdym z tych krajów wymagała podłączenia kroplówki i uzależnienia ich od niemieckiej kasy?

Zamiast konkretyzować Twoje własne zdania - musiałem je jak widać rozwinąć tak żebyś sam je zrozumiał :)

michqq - Nie 13 Sty, 2019

Cytat:
Zacznijmy od tego, że port może pełnić dwie funcje:
Częściej: jest punktem styku pomiędzy lądową infrastrukturą transportową a wodną infrastrukturą transortową.
Rzadziej: jest punktem styku pomiędzy wodna i wodną infrastrukturą transportową (porty przeładunkowe, z akwenu na akwen morze-ocean, morze-rzeka itp.)

Elbląg ani nie nadaje się na port przeładunkowy "pomiedzy dwoma akwenami", bo niby jak, ani też nie jest "punktem styku z infrastruktura lądową", bo ani tam węzeł autostradowy ani kolejowy, ani rurociągowy.


Dadajmy dla porządku, że kiedyś Elbląg pełnił rolę ważnego portu przeładunkowego w relacji rzeka-morze. Ale wtedy były inne tonaże jednostek, była utrzymana droga wodna i był masowy TOWAR spławiany tą drogą.
Wspołcześnie zainteresowanie Elblągiem wyrażała Białoruś, z tego samego powodu z jakiego Czechy interesują się Świnoujściem.

Bo jako kraj śródlądowy szukają dostępu do morza za pośrednictwem portów rzecznych.

Polska jednakże nie jest zainteresowana, nie podjęto z Białorusią żadnych negocjacji w sprawie rewitalizacji drogi rzecznej parametrów przekopu i parametrów drogi rzecznej, ani współfinansowania (a co).

Przekop jest robiony "bez pomysłu" i bedzie używany w bardzo bardzo małym stopniu.
:gent:

http://fakty.elblag.pl/to...na-to-wskazuje/

"od 15 lat Białorusi nie odwiedził polski minister odpowiedzialny za transport"

maxikasek - Nie 13 Sty, 2019

michqq napisał/a:
Wspołcześnie zainteresowanie Elblągiem wyrażała Białoruś, z tego samego powodu z jakiego Czechy interesują się Świnoujściem.

Bo jako kraj śródlądowy szukają dostępu do morza za pośrednictwem portów rzecznych.

Polska jednakże nie jest zainteresowana, nie podjęto z Białorusią żadnych negocjacji w sprawie rewitalizacji drogi rzecznej parametrów przekopu i parametrów drogi rzecznej, ani współfinansowania (a co).

Kwestia kosztów. O ile Kanał Królewski po stronie białoruskiej jest jakoś utrzymany, to po naszej kicha. Taniej chyba wyjdzie wydrązyć kanał wzdłuż Bugu niż reaktywować Bug jako rzekę żeglowną- to jak z Wisłą powyżej W-wy ;-)
Obecnie wstępne koszty reaktywacji drogi E40 po polskiej stronie to 12 mld zł. Problem w tym, że owo połączenie i tak omija Elbląg.
Białorusini i tak transportowali by towary do Elbląga drogami lub koleją. Tak jak obecnie robię to do "ich" głównego portu morskiego- Kłajpedy, gdzie Białoruś wykupuje powoli kolejne terminale.

michqq - Pon 14 Sty, 2019

maxikasek napisał/a:

Kwestia kosztów. O ile Kanał Królewski po stronie białoruskiej jest jakoś utrzymany, to po naszej kicha. Taniej chyba wyjdzie wydrązyć kanał wzdłuż Bugu niż reaktywować Bug jako rzekę żeglowną- to jak z Wisłą powyżej W-wy ;-)
Obecnie wstępne koszty reaktywacji drogi E40 po polskiej stronie to 12 mld zł.


Ktos mi kiedys tłumaczył dlaczego:
Otóż ponoć (nie sprawdzałem) chodzi o to że do niedawna pogłebiarka generowała surowiec budowlany. Piech i żwir będący ubocznym produktem pracy pogłebiarki szedł na barkę, i stanowił przychód, bo to gotowe kruszywo budowlane.
Jednak podobno sprawy sie zmieniły, kiedy ruszył progam budowy autostrad w Polsce. Na dostawie kruszywa musieli zarobic ci co musieli, w związku z tym w Polsce "ustawiono ustawę" że kruszywo pozyskane z pogłębiarek jest ODPADEM a nie surowcem budowlanym.
Z miejsca wzrosły koszty pogłębiania, bo zamiast uzyskiwac kasę z kruszywa trzeba jeszcze płacic za jego odbieranie, jako śmieci.
I tak, jeśli chodzi o pogłębienie toru wodnego do Elbląga - teoretycznie efektem pracy pogłebiarki powinna być pełna barka materiału budowlanego, gotowa do tego żeby ją dowieść do portu (Elbląg) skąd się ją sprzeda (wagonami) lub też, skoro barka to pojazd - pchnie się rzeką do innych portów.

Nie w Polsce!

Zawartość barki nie jest materiałem budowlanym tylko odpadem. Barki nie sa pojazdami bo brakuje im dróg wodnych. Port Elblag nie nie przyjąłby kruszywa i tak, bo nie ma infrastruktury do tego - ma suwnicę do kontenerów i elewator zbożowy tylko...

Tak wiec gotowiusieńki materiał budowlany pójdzie do Zalewu o czym prasa z duma napisała: "Budujemy Wyspę".
:brawo:

[ Dodano: Pon 14 Sty, 2019 ]
Cytat:
Białorusini i tak transportowali by towary do Elbląga drogami lub koleją.


Nie wszystko się mieści - "detale" powyżej powiedzmy trzyipółmetra szerokości sa problemem zarówno dla kolei jak i dla dróg, tak więc np. duże urządzenia związane z przetwarzaniem prądu (transformatory energrtyczne, turbiny itp) w miare mozliwości i na ile sie da - pcha się barkami jak najbliżej miejsca docelowego.

i - Pon 14 Sty, 2019

thikim napisał/a:
Pierwsze co wyśmiałeś to utratę suwerenności w wyniku działań UE. Dalej to wyśmiewasz?

Drogi thikim,
Szanowny Pan Dariusz Grabowski wypowiedział się o skutkach przyjęcia waluty Euro. Nie o "działaniach UE".
Wg niego, przyjęcie przez Polskę waluty Euro oznacza dla nas utratę suwerenności.
No to zacznijmy od definicji suwerenności:
Cytat:
Suwerenność (z ang. sovereign 'suweren(ny)' z fr. souverain 'najwyższy' od łac. super 'nad; dodatkowo') – zdolność do samodzielnego, niezależnego od innych podmiotów, sprawowania władzy politycznej nad określonym terytorium, grupą osób lub samym sobą.

Czy po przyjęciu waluty Euro UE automatycznie zlikwiduje polskie partie polityczne? Czy zostanie przez UE zlikwidowana polska władza ustawodawcza i wykonawcza?
Nie. Otóż dalej Polska będzie miała zdolność do samodzielnego, niezależnego od innych podmiotów, sprawowania władzy politycznej u siebie.

thikim napisał/a:
Drugie co wyśmiałeś to że Włochy, Hiszpania, Portugalia są krajami zapóźnionymi w rozwoju (dzięki euro).
Dalej to wyśmiewasz? Po tym jak sytuacja w każdym z tych krajów wymagała podłączenia kroplówki i uzależnienia ich od niemieckiej kasy?

Z internetu:
Cytat:
Wskaźnik rozwoju społecznego- uzupełniona analiza PKB, inaczej wskaźnik HDI ( Human Development Index), obliczany dla ponad 170 krajów, liczony od 1990 roku przez UNDP. Obliczając HDI bierze się pod uwagę wykształcenie ludności kraju oraz PKB na jednego mieszkańca. W przedziale od 0,800 do 0,500 mieszczą się kraje średnio rozwinięte, do których należą Portugalia, Polska, Argentyna.

Co by oznaczało, że Polska i bez Euro a ze Złotówką jest krajem tak samo "zapóźnionym w rozwoju" jak Portugalia.

Weźmy może taki miernik rozwoju jak PKB.
I tak (dane za 2017 rok), PKB w mln USD - pozycja na świecie:
# Włochy - pozycja 9.;
# Hiszpania - pozycja 14.;
# Polska - pozycja 24.;
# Portugalia - pozycja 48.

Biorąc pod uwagę ten miernik można by się zgodzić co do Portugalii. Z jednym "ale": to, że w danym czasie jakiś kraj rozwija się wolniej nie znaczy, że uprzednio nie rozwinął się szybciej.
Ponadto,
można w sieci znaleźć listę czynników świadczących o poziomie rozwoju. Nie chcę teraz jej tu wklejać aby nie wyszedł elaborat. Przestudiowałem ową listę. I nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że Portugalia jest zapóźniona w rozwoju. I że winne jest temu wprowadzenie waluty Euro.

Żeby była jasność między nami: jestem zwolennikiem posiadania przez Polskę waluty narodowej. Ale nie uważam, iż miały by zajść jakikolwiek ze skutków wprowadzenia Euro wymienionych przez Pana Dariusza Grabowskiego.

Jako żywo przypomina mi to protesty przed wprowadzeniem kolei żelaznej. Przeciwnicy podnosili argumenty, iż:
# krowy przestaną dawać mleko;
# zaś kury przestaną znosić jajka.
Zapewne domyślacie się, iż nic takiego nie wydarzyło się.

I ostatnie kuriozum:
Cytat:
Ludzie będą umierać szybciej.

Już nawet nie chce mi się szukać informacji na temat tego jaka jest średnia życia człowieka w krajach UE z Euro a w krajach UE z walutami narodowymi.
Równie dobrze można by stawiać tezy, że na średnią życia człowieka wpływa rodzaj ruchu samochodowego (lewostronny czy prawostronny) lub też wpływa to czy w gniazdkach elektrycznych mamy 110 V czy 230 V.

Wojciech Łabuć - Pon 14 Sty, 2019

thikim pisanie, że Portugalia jest opóxniona dzięki Euro to taki wygibus wypaczania faktgów i tworzenia teorii prawie na poziomie płaskoziemców, że wstydziłbys się. Podobnie jak pisanie obecnie, że Hiszpania jest opóxniona dzięki Euro. Jesli idzie o hiszpanię to mają się obecnie całkiem dobrze, przeganiają właśnie Włochów jesli idzie o "dochód na głowę". Kryzys w tych państwach, a szczególnie w Portugalii nie jest spowodowany przez Euro a ma znacznie głebsze podłoże. Niemniej w Hiszpanii chyba wzieli przykład z Irlandii i wzieli się ograniczanie wydatków i ichniejsze reformy przynoszą rezultaty.

Co do Portugalii to po prostu nie są konkurencyjni wystarcająco, dobili się nacjonalizacją i od kilkudziesięciu lat ponosza koszty tegoż aby wymienić tylko te najbardziej rzucające się w oczy. Gdyby nie byli w strefie Euro to ostatni kryzys prawdopodobnie pociągnąłby ich na dno. Tak przynajmniej ktoś podał im ostatnią deskę ratunku. A czy skorzystaja na tym długofalowo czy nie to nie będzie zależało od tego, że mają Euro tylko od tego, czy politycy utrzymają dyscypline budżetową i czy stworzone zostaną warunki zachęcające inwestorów do finansowania rozwoju Portugalii. Widzisz Thikim jeśli nieprzytomny pacjent w cięzkim stanie trafił do szpitala to stwierdzenie, że cięzki stan jest spowodowany wejściem do szpitala jest przegięciem. Euro nie jest winne. Winna jest sam Portugalia i jej polityka w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Teraz przynajmniejustabilizowano pacjenta ale pacjent sam musi zacząć dbać o swoje zdrowie i musi współpracować z lekarzami.

gathern - Pon 14 Sty, 2019

i napisał/a:

Czy po przyjęciu waluty Euro UE automatycznie zlikwiduje polskie partie polityczne? Czy zostanie przez UE zlikwidowana polska władza ustawodawcza i wykonawcza?
Nie. Otóż dalej Polska będzie miała zdolność do samodzielnego, niezależnego od innych podmiotów, sprawowania władzy politycznej u siebie.


No to wg tej definicji JUŻ NIE JESTEŚMY suwerennym państwem i narodem, bo podlegamy praktycznie prawodawstwu UE, nad którym już całkowitej władzy jako suweren po prostu nie mamy. Bo nasze Ustawy, prawa MUSZĄ być zgodne z tymi "wyższymi" z UE.

Także ten...

Jedyne co jeszcze sobie możemy tam decydować to lokalne prawa, czyli pierdoły typu czy cisza nocna we Wrocławiu ma być od 22 czy od 23.

Ale wiele cały rozdziałów prawa, musimy mieć zgodnego z prawodawstwem UE, i nawet jak to prawo jest dla nas niekorzystne to MUSIMY się do niego stosować.

Baldigozz - Pon 14 Sty, 2019

i napisał/a:
Cytat: Suwerenność (z ang. sovereign 'suweren(ny)' z fr. souverain 'najwyższy' od łac. super 'nad; dodatkowo') – zdolność do samodzielnego, niezależnego od innych podmiotów, sprawowania władzy politycznej nad określonym terytorium, grupą osób lub samym sobą.

Czy po przyjęciu waluty Euro UE automatycznie zlikwiduje polskie partie polityczne? Czy zostanie przez UE zlikwidowana polska władza ustawodawcza i wykonawcza?

Nie. Otóż dalej Polska będzie miała zdolność do samodzielnego, niezależnego od innych podmiotów, sprawowania władzy politycznej u siebie.
Władza polityczna, to nie istnienie partii lub nie. Jeśli władza polityczna państwa nie ma wpływu na stopy procentowe, kurs waluty, to nie jest suwerenna w tym zakresie. A o tych sprawach decydują ludzie z mianowania politycznego więc...
thikim - Wto 15 Sty, 2019

W czym i Polska jest suwerenna? W tym że ma po wprowadzeniu nowego prawa w UE jakiś czas na to żeby je wprowadzić u siebie? :lol:
Z taką definicją suwerenności to i pod hitlerowcami mógłbyś służyć suwerennie Polsce. Albo i gdyby był taki twór jak Socjalistyczna Republika Polski - też byłoby to suwerenne. Bo wielkich wymagań co do suwerenności nie masz.
Cytat:
Weźmy może taki miernik rozwoju jak PKB.
I tak (dane za 2017 rok), PKB w mln USD - pozycja na świecie:
# Włochy - pozycja 9.;
# Hiszpania - pozycja 14.;
# Polska - pozycja 24.;
# Portugalia - pozycja 48.

Czy wiesz o czym piszesz?

Wiem że próżno to pewnie tłumaczyć ale PKB nie jest miernikiem rozwoju. Miernikiem rozwoju jest przyrost PKB.
W mojej opinii połasiłeś się na koraliki jak tubylcy w USA. Jak się to dla nich skończyło to pewnie wiesz.
Otóż ja nie jestem zadowolony tylko dlatego że obywatele innych - kapitalistycznych wtedy państw przyjechali do nas i zaczęli nam za nasz kraj dawać koraliki. Wielu jednak jak wiem to bardzo zaimponowało. Co jest zrozumiałe. To działo się wszędzie gdzie spotykała się cywilizacja z dzikusami.
Tak, nie ma się co obrażać - po latach PRLu byliśmy dzikusami w cywilizowanym świecie, niektórzy do dziś są. Taka Rosja np. Ale nie tylko. Niektórzy Polacy do dziś mają mentalność dzikusów.
Wszak wcześniej jedyne co znali to technikę i gospodarkę zdradziecką.
Źle pojmujecie rozwój jako PKB - a PKB to jest rezultat tego co wyprodukowano wcześniej. Nawet jak państwo ma ujemny przyrost PKB to i tak może mieć większy niż wiele innych państw.
To czy coś jest dobrego dla państwa czy złego - o tym nam mówi przyrost PKB. Euro było tak dobre dla takich państw jak Portugalia, Hiszpania, Włochy, Grecja - że nie mając euro je doganiamy :)
A teraz jak dla dzieci:
bogacz stracił pracę, ma dużo pieniędzy ale teraz zarabia mało
biedak zyskał pracę, ma mało pieniędzy ale teraz zarabia dużo
Który z nich się rozwija?
To samo było właśnie z Portugalią, niegdyś bogaty kraj, stał się biedakiem, dla Was to oczywiście dziwny przypadek że po wprowadzeniu euro. Wszak dla wielu z Was to religia cargo.
To może być dla Was szok ale:
https://www.gosc.pl/doc/4751154.Portugalczyka-gon
Cytat:
Dystans między Polską a bogatszymi państwami Europy maleje nieprzerwanie od blisko 30 lat. To zjawisko bez precedensu w naszej historii. Jak mówi dr Marcin Kędzierski, dyrektor programowy Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, w 1989 r. PKB per capita Polski wynosiło 29 proc. średniej europejskiej. Dziś to prawie 70 procent.


Polska - Z 30 % do 70 %. Bez strefy euro. Przez 30 lat.
To jak to jest że państwa w strefie euro rozwijają się wolniej niż Polska?
Podobno euro pomaga :lol:

Portugalię doganiamy, a przecież nawet idiota zdaje sobie sprawę jak bardzo byliśmy z tyłu po dobrodziejstwach socjalizmu.
A tu mimo braku takiego błogosławieństwa jak euro - doganiamy i wedle prognoz przegonimy kraje strefy euro.
Brednie niedouczonych.
Dalej to co widzę to to że niektórych fascynuje że euro/złotówkę wychodzi w okolicy 4,3.
Myślą że euro jest silne bo zawiera kilka złotówek.
To jest dyletanctwo ekonomiczne. Współczynnik podziału to każde państwo sobie może przez dewaluację ustalić dowolny. To nie jest żaden problem zrobić 1 zł = 100 euro. Poza wymianą banknotów.
Zgodnie z wszelkimi teoriami ekonomicznymi, poczynając od wzmiankowanej przeze mnie na początku - wspólna waluta nie szkodzi gdy państwa są tak samo rozwinięte, mają skorelowany cykl koniunkturalny itd.
Tylko mi nie wmawiajcie głupot że jesteśmy tak samo rozwinięci jak Niemcy żeby z nimi mieć wspólną walutę. Przepraszam, nie "mi nie wmawiajcie". Nie wmawiajcie sobie.
Jeśli warunki powyższe nie są spełnione to państwo słabsze przystępując do wspólnej waluty robi sobie krzywdę. I tyle z lekcji ekonomii.
I - gdzie Ty się uczyłeś ekonomii?

[ Dodano: Wto 15 Sty, 2019 ]
i napisał/a:
Nie. Otóż dalej Polska będzie miała zdolność do samodzielnego, niezależnego od innych podmiotów, sprawowania władzy politycznej u siebie.

Czy Ty w ogóle sobie jesteś w stanie wyobrazić że sprawowanie władzy politycznej to coś więcej niż spektakl walki pomiędzy partiami o władzę?

[ Dodano: Wto 15 Sty, 2019 ]
A tu jeszcze dorzucę jaki był wzrost PKB w strefie euro na przestrzeni lat:
https://pl.tradingeconomics.com/euro-area/gdp-growth
I to mimo ciągnięcia całej strefy przez Niemcy.
Przecież taki wzrost to jest tragedia. Ale od tego by trzeba jeszcze odjąć te państwa które ciągną swoimi gospodarkami całą strefę.
Strefa euro to nieustanny kryzys ekonomiczny dla słabszych członków.
To mówicie że Polska by była silniejszym członkiem? :lol: :x

Wojciech Łabuć - Wto 15 Sty, 2019

Thikim a jakbyś choć poszperał coś w necie aby mieć pojęcie o Portugalii zanim się zbłaźnisz. Portugalia od dawna nie była państwem bogatym. Jesli mowa o czasach, kiedy przystępowała do Unii i później dołączenie do strefu Euro to czasy, kiedy oni ledwo wiązali koniec z końcem lub odgrywali "ogony" jesli idzie o siłę gospodarki. Podobnie było z Hiszpanią i Włochami ale te państwa od zawsze radziły sobie lepiej niż Portugalia. Nie są tak małym, peryferyjnym państwem z niezbyt dobrą infrastrukturą i nienajlepszą edukacją. Od czasu wejścia do EU Portugalia nie jest aż tak biedna jak była i tylko oraz aż tyle. Bajki o kimś bogatym zachowaj dla ludzi, którzy są niepiśmienni i nie potrafią czytać więc nie będą mogli sprawdzić "wiarygodności" Twoich rewelacji. Są jednak osoby, które potrafią czytać i mają pojęcie o "bogactwie" Portugalii.

A może sprawdzisz jak rozwija się Irlandia? I co spowodowało wielki kryzys w Irlandii oraz jak sobie ten kraj poradził? Odpowiem Ci, oraz jeszcze jednemu koledze, który uaktywnił się w tym temacie, że chodziło o banki i zupełnie lokalną manianę jaką odwalały w ramach lokalnej kontroli przez irlandzki rząd i organa nadzoru bankowego.

Dla tych co nierozumieją to są zasady, którymi rządy i lokalne instytucje finansowe powinny się kierować ale mają dość daleko idącą swobodę. Czasami należałoby dodać "niestety". Ani będąc członkiem Unii ani będąc w strefie Euro nie masz konieczności tylko kiwać głową i zgadzać się ale masz bardzo znaczącą swobodę. Nawet odnośnie praw, które obowiązują to ma się mniejszy lub większy wpływ na te prawa i ich kształotwanie oraz tworzenie. I wszystkie ustępstwa z włąsnej niezależności nie są ustepstwami dającymi nam coś w zamian. Nie wszystkie są korzystne a i te korzystne moga być mniej lub bardziej korzystne ale to się nazywa konsensus i kompromis. W zamian za pewne ustępstwa masz większe korzyści.

Koniecznośc podporządkowania się określonym regulacjom towarzyszy nam na każdym etapie naszego zycia. Od rodziny, przez pracę, państwo zamieszkania przez międzynarodowe porozumienia. Jakbyśmy nie byli w UE to i tak obowiązywałyby nas inne przepisy. Jak nie WTO to ONZ, MFW, itp itd. Zawsze można zostać eurpejską Koreą Północną i mieć wyłożone mniej lub bardziej na to ale nie wiem, czy bylibyśmy szczęśliwi mając taką "swobodę". Generalnie wszelkie umowy międzynarodoweopierają się na tym, że dla jakiejś określonej większej korzysci robisz godzisz się na pewne ustępstwa. To co może jest niezrozumiałe dla małego dziecka powinno być zrozumiałe dla osób dorosłych.

michqq - Wto 15 Sty, 2019

thikim napisał/a:
Zgodnie z wszelkimi teoriami ekonomicznymi, poczynając od wzmiankowanej przeze mnie na początku - wspólna waluta nie szkodzi gdy państwa są tak samo rozwinięte, mają skorelowany cykl koniunkturalny itd.
Tylko mi nie wmawiajcie głupot że jesteśmy tak samo rozwinięci jak Niemcy żeby z nimi mieć wspólną walutę. Przepraszam, nie "mi nie wmawiajcie". Nie wmawiajcie sobie.


Pribałtyka oraz Słowacja po wstąpieniu do strefy Euro nie przestały sie rozwijać w przyzwoitym tempie.

Porównanie rozwoju pomiędzy krajami Pribałtyki, (które nierównocześnie wchodziły do Euro), a także, a może przedewszystkim, porównanie "Czechy kontra Słowacja" wytrąca zarowno argumenty (skrajnych) euroentuzjastów jak i (skrajnych) eurosceptyków.

Sytuacja gospodarcza z Euro i bez Euro jest w sumie PODOBNA.
:gent:

maxikasek - Wto 15 Sty, 2019

michqq napisał/a:


Ktos mi kiedys tłumaczył dlaczego:
Otóż ponoć (nie sprawdzałem) chodzi o to że do niedawna pogłebiarka generowała surowiec budowlany. Piech i żwir będący ubocznym produktem pracy pogłebiarki szedł na barkę, i stanowił przychód, bo to gotowe kruszywo budowlane.


Nie do końca, owszem- od wejścia do UE(jak dobrze pamiętam)przyjęto unijne przepisy. I refulat jest odpadem. Ale nie każdy. Np. morski z budowy gazoportu- oddawano za darmo, bo był zbyt drobny na materiał budowlany. Ten z Dziwnowa- użyto to odbudowy plaży.
Z pogłębienie toru wodnego Szczecin- Świnoujście trafiał na pola refulacyjne i teoretycznie po oczyszczeniu może pójść jako kruszywo- ale nie chciałbyś tablicy Mendelejewa , a częsciowo są tam zasyfione na maksa. Tak samo z rejonu portów ;)


michqq napisał/a:
Port Elblag nie nie przyjąłby kruszywa i tak, bo nie ma infrastruktury do tego - ma suwnicę do kontenerów i elewator zbożowy tylko...

To akurat nie problem. Choć generalnie refulat rozładowuje się rurociągami, to można i postawić na nabrzeżu koparkę. A w Świnoujściu rozładowywano (w sumie odlichtowywano by doszedł do Szczecina) statek przy pomocy suwnicy kontenerowej, zmieniono tylko chwytak.


Cytat:


Nie wszystko się mieści - "detale" powyżej powiedzmy trzyipółmetra szerokości sa problemem zarówno dla kolei jak i dla dróg, tak więc np. duże urządzenia związane z przetwarzaniem prądu (transformatory energrtyczne, turbiny itp) w miare mozliwości i na ile sie da - pcha się barkami jak najbliżej miejsca docelowego.


Ale ja pisałem, że i tak będą musieli- bo nie ma drogi wodnej bezpośrednio łaczącej Elbląg z nimi. A wydanie min. 12 mld zł na rekonstrukcję Kanału Królewskiego (przy czym koszt pewnie byłby większy) to raczej mrzonki.

Wojciech Łabuć - Wto 15 Sty, 2019

Michqq dokładnie tak jak piszesz. Nadal główne czynniki sa lokalne a nie zalezne od UE. Od zaszłości historycznych, przez uwarunkowania lokalne oraz decyzje lokalnych rządów. Sa przykłady na to, że w strefie Euro komus się powodziło lepiej i komuś gorzej. Tak samo jak poza. Wybieranie jednostkowe tak jak robi Thikim i w dodatku przekręca cały kontekst robiąc z Portugalii bogate państwo, które ucierpiało przez euro.
Raven24 - Sro 16 Sty, 2019

Michq , Łabuć - Thikim mówi jak jest. I tyle.
Nie ma sensu tu udowadniać, że nie jest wielbłądem.

Szkoda gadać, można wierzyć w kapcia, nawet w to że CO2 zabija klimat.

Odpowiedzcie też sobie na pytanie, dlaczego i po co z dawien dawna na danym terenie jak jakiś władca "bił" monetę to rządził .

Mars74 - Sro 16 Sty, 2019

Raven24 napisał/a:
CO2 zabija klimat.


Interesujący pogląd. Pierwszy raz się z nim spotykam. Możesz przybliżyć jakieś źródła?

Wojciech Łabuć - Sro 16 Sty, 2019

Odpowiednio źródłami będa posty Ravena lub Thikima.

Raven co powiedział jak jest? Skoro historia Portugalii i portugalskich problemów ekonomiczno-gospodarczych jest taka jak podałem i z chęcią podam Ci na jakich opracowaniach opieram swoją wiedzę. Opracowaniach naukowych napisanych z uzyciem odpowiedniej metodologii a nie rzuconych na forum opiniach podpartych głównie na czyimś "widzimisię". Ale zawsze podziwiam bezczelność osób, które uwazają "I tyle" za ostateczny, niepodważalny argument.

Raven jednym z moich hobby jest numizmatyka. I zapewniam Cię, że władca nie zawsze miał kontrole nad tym co, gdzie i jak bito. Aby nie być gołosłownym to miesiąc temu kupiłem monetę z czasów Aleksandra Wielkiego. Dokładnie z czasów, kiedy Aleksander jeszcze żył a nie bitą po jego śmierci. Monete bitą w Sardes. Czyli na terenie obecnej Turcji. Jak sądzisz jaka kontrole miał w ówczesnych czasach Aleksander nad tą i jeszcze bardziej odległymi mennicami? Jak sadzisz jaką kontrole mieli Rzymianie nad mennicami w różnych prowincjach? A tu róznorodność i ilośc mennic naprawdę robi wrażenie. Czy masz pojęcie co to jest "cob" jesli mówimy o późniejszych czasach? A z naszej polskiej historii to sprawdź sobie denary krzyzowe oraz kto je bił i jak wiele odmian istnieje. Tak na poczatek aby wyjasnic jak to było "z dawien dawna" jak napisałeś.

Raven jesli idzie o walutę to dawniej było to dośc mocno zdecentralizowane i nie bez przyczyny. Nie miałeś takiej łaczności, rózna była zamozność poszczególnych prowincji. Zdarzały się oficjalne "chrzczone" czy tzw "fourree" bo brakowało np małych nominałów. Często zachowywano system monetarny podbitych ziem na świeżo podbitych terytoriach tyle, ze ktoś to nadzorował. Ale bardziej na zasadzie ufam Ci a nie mam pełną kontrole bo takowej nie posiadano. Podpowiem Ci tez co to są "cob". To sa hiszpańskie kolonialne monety. Które często nawet nie wyglądają jak monety. I nad wytwarzaniem których król Hiszpani równiez nie miał zbytnio kontroli. One nawet nie miały jednej formy i mógł to być kawałek metalu o okreslonej (w teorii) masie z odbitym lepiej lub gorzej stemplem. Nawet nie musiało to byc okrągłe bo rzemieślnik bijący to po prostu odciął trójkatny kawałek metalu czy kwadratowy. Tak samo było w Portugalii. W późniejszych czasach sprawdź sobie co to są "tokeny" w Imperium Brytyjskim. Poszukaj informacji o innych lokalnych walutach, często "firmowych" a nie państwowych.

Raven można wierzyć w coś a można mieć wiedzę na określony temat. Ja nie wierzę w to, że Portugalia była bogata w drugiej połowie XX wieku w momencie wejścia do UE. Ja wiem, że nie była i wiem dlaczego. Podobnie jak wiem, że system monetarny nie opierał się na pelnej kontroli władcy "od dawien dawna" a wręcz przeciwnie. I że nawet na kontrolowanych przez włądce terytoriach mogły istnieć oficjalnie i legalnie bite monety nie będące częścią oficjalnego systemu monetarnego.

gathern - Sro 16 Sty, 2019

Kroczek po kroczku komuniści z KE chcą więcej władzy.

https://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/ke-chce-decyzji-wiekszoscia-kwalifikowana-w-kwestiach-podatkow,900803.html

Cytat:


Komisja Europejska chce, żeby decyzje dotyczące kwestii podatkowych w Unii Europejskiej były podejmowane w Brukseli większością kwalifikowaną. Obecnie wymagają one jednomyślności wśród państw członkowskich.


Oczywiście wszystko w tonie że w "trosce o obywateli". Kto jeszcze łyka taką propagandę ? :lol:

Mars74 - Sro 16 Sty, 2019

KE może sobie chcieć, najpierw wszyscy członkowie Unii muszą zaakceptować zmianę. A jak się potem komu odwidzi zawsze se może **exit przeprowadzić i wrócić do pełnej suwerenności. Choć jak znam życie większość chętnie zaakceptuje kolejne samoograniczenie. Ciekawe czemu, co nie?
Wojciech Łabuć - Sro 16 Sty, 2019

Kroczek po kroczku UE dochodzi do właściwszych rozwiązań. Jednomyślność nie jest dobrym rozwiązaniem na forum tak różnych organizmów. Gdzie niektóre państwa z chęcią wykorzystają zasadę jednomyślności do obstrukcji lub szantażu. Szczególnie w Polsce powinna być wiedza na temat tego czym zasada jednomyslności się kończy. "Liberum veto" powinno dać nam do myślenia.

Unia ewoluuje. Nie wszystkim to się podoba. Mi też niektóre rzeczy nie odpowiadają. Ale nie ma alternatywy obecnie. Polska nie ma klasy politycznej zdolnej zrobić porządek w Polsce więc tym bardziej nie ruszają mnie nacjonalistyczno-populistyczne wizje Międzymorza, itp. Podobnie myśli większość Polaków. Pewnie róznimy się tym, co nas w UE wkurza, itp ale całokształt odpowiada nam bardziej niż niż nieodpowiada.

Unia Europejska musi się zmieniać. My powinniśmy się nauczyć jak mieć większy wpływ na te zmiany. W ramach współpracy z innymi a nie na zasadzie "ma być jak chcemy albo zablokujemy". Odchodzenie od zasady jednomyślności jest owocem wciąż żywej idei "liberum veto". Nie tylko z naszej strony. Nikt nikogo na siłe nie trzyma i jesli komuś określone wartości nie odpowiadają i ma poparcie społeczeństwa to zawsze jest opcja opuszczenia UE. Jeśli jakimś politykom UE nie odpowiada, bo nie moga robić wszystkiego co im się podoba to mają problem jesli społeczeństwo jednak chce aby przestrzegali unijnych praw i wartości. Odwieczne "coś za coś". Mamy korzyści, mamy obowiązki, mamy ograniczenia. Często mamy podane co mamy osiągnąc ale sposób dojścia do tego zależy od nas. Jesli chcemy to możemy dotować kopalnie do 2200 roku. Możemy zrobić 5 kanałów na Mierzei Wiślanej. Możemy dzielić się jeszcze bardziej politycznie i jeszcze bardziej marginalizować. Mozemy wierzyć w naszą zajefajność bez konkretnych podstaw. Tylko trzeba sobie zdawać sprawę z konsekwencji i realiów. Oraz przyjąc do wiadomości, że UE to nie tylko my ale wiele innych państw z ich własnymi interesami. I oni mają takie samo prawo do forsowania swoich interesów. Nawet jesli one nie są zbieżne z naszymi. I po raz kolejny przypomnę, że tu nadal istnieje coś takiego jak konsensus i kompromis. Tylko trzeba mieć odpowiednie zdolności aby cokolwiek wynegocjować i osiągnąć sukcesy na polu polityki międzynarodowej.


Wracając do Portugalii i jej "bogactwa" lub biedy to warto zwrócić uwagę na cos co powinno dać wiele do myślenia. Jaka jest wydajność pracy, jakie są średnie zarobki i jakie jest PKB. To powinno już dać wiele do myślenia. Średnia płaca jest w Portugalii ponad 2 razy wyższa niż w Polsce. Przy podobnym PKB. Wydajność jest niższa. To, że polski pracownik dostaje mniejsze wynagrodzenie jest jednym z wielu powodów dlaczego rozwijamy się znacznie szybciej niż Portugalia.

Portugalia od roku 1974 przeszła rewolucję. Lewica przejęła władzę, przeprowadzono olbrzymią nacjonalizację od sektora bankowego przez rolnictwo po wszystkie gałęzie przemysłu. Głowna fala nacjonalizacji to lata 1975-76 ale potrwało to w sumie kilka lat dłużej. Od 1976 do 1989 mieli "prawidłową" konstytucję, która wywołałaby usmiech zadowolenia na ustach Karola Marxa.

https://www.constitutepro...rtugal_2005.pdf

Tu jest tekst ich konstytucji z poprawkami z 2005 roku. Polecałbym przeczytać Artykuły 53, 54, 55 i kilka innych. o roli rad zakłądowych, związkach zawodowych, itp. Poleciłbym te prześledzić historię strajków w Portugalii, szczególnie jeśli idzie o sektor państwowy.

O ile nacjonalizacja miała sens do pewnego stopnia, bo wcześniej właścicielami było naprawdę niewielu wybrańców i całość chyba bardziej przypominała układy feudalne niż europejski kraj w drugiej połowie XX wieku to przejście z jednego ekstremizmu do innego za bardzo nie pomogło. W momencie przyjmowania do UE Portugalia była biedna. Do dziś zbytnio nie znaleźli sposobu aby wyrwać się z tego błędnego koła i to nie Euro jest problemem. Jakby ktoś nie pamiętał to warto też poszukać jak w strefie militarnej NATO wspomagało Portugalię i ile sprzętu przekazywano im. To nie są odległe czasy.

michqq - Sro 16 Sty, 2019

Raven24 napisał/a:
można wierzyć w kapcia, nawet w to że CO2 zabija klimat


Można wierzyć w CO2, w dziurę ozonową (ta religia aczkolwiek jakos zanikła, ciekawe czemu), w szkodliwość jedzenia cholesterolu z jajek lub na odwrót, w jego zbawcze działanie, można wierzyć w boga katolickiego, protestnckiego, żydowskiego, muslimskiego lub w latającego spagettimonstra. Można wierzyć w Polskę Zbawczynię Narodów, w Amerykański Styl Życia, w Demokrację, PrawaCzłowieka, w Nazizm lub Komunizm, aczkolwiek te ostatnie dwa wyznania są w Polsce nielegalne. Można wierzyć w różne sprawy nawet w płaskośc Ziemi.


Ale proszę mi nie wciskać w co akurat ja wierzę, tylko z takiego powodu że coś sobie spostrzegam.

Moje spostrzeżenie które podtrzymuję jest następujące:

-Poszczególne kraje Pribałtyki po kolei, nierównocześnie wprowadzały Euro, i daje się przeanalizowac co się dzieje w takim kraju w pierwszym "szokowym" roku. Przy czym przy tej analizie należy porównać co się działo w sąsiednim podobnym kraju w tym samym czasie, takim kraju który "szoku" nie przechodzi (jeszcze albo "już" nie przechodzi).

Można też pooobserwować te kraje z perspektywy kilku lat.

- Czechoslowacja rozłożyła się na dwa kraje, Czechy i Słowacje, które jakkolwiek nieidentyczne, to jednak były jednym krajem postkomunistycznym z naszego regionu. Jedna połowa wprowadziła Euro i to (uwagauwaga) dziesięć lat temu, a druga połowa nie. Można popatrzweć jak się rozjechały na przestrzeni tych dziesięciu lat, i znowu - porównując co się działo równocześnie w krajach ościennych powiedzmypodobnych (Polska, Węgry).

Pobieżna, podkreślam, pobieżna obserwacja wskazywałby mi to co opisałem:

Ani (skrajni) euroentuzjaści ani (skrajni) eurosceptycy nie mają silnego argumentu.
Czy ZEuro czy bezEuro nie ma wielkich problemów ani wielkich benefitów.

Jak chcesz to podciągać pod religię to jednak wypraszam sobie bardzo.
:gent:

[ Dodano: Czw 17 Sty, 2019 ]
Cytat:
Litwa Łotwa i Estonia maja inaczej:
Postrzegają euroizacje swojej waluty jako element strategii bezpieczeństwa.
Zajęcie Krymu przez Rosję było dla Unii bezbolesne.
Zajecie kraju strefy Euro wywołałoby kryzys walutowo-gospodarczy "metodą naczyń połączonych".
Jest to więc sposób na (częściowe) wciągnięcie całej sterfy Euro do ewntualnego konfliktu zbrojnego w Pribałtice.




Cytat:
A co do bezpieczeństwa to należą do NATO (chyba że NATO już nie jest ważne, a liczy się plan Armii UE).



Ciekawą puentę życie dopisuje:

https://wiadomosci.wp.pl/sojusznik-trumpa-dlaczego-nasi-chlopcy-maja-umierac-za-lotwe-polska-to-nie-europa-zachodnia-6339111484487809a

Debata w FoxNews:

Cytat:
Temat rozmowy wywołała wtorkowa publikacja "New York Timesa". Jak podał dziennik, prezydent Trump wielokrotnie w ciągu ostatniego roku w rozmowach ze współpracownikami wyrażał chęć opuszczenia NATO. Rzeczniczka Białego Domu zdementowała te wiadomości: podkreśliła, że Trump uważa, że NATO jest ważne i jego zaangażowanie w sojusz jest "silne". Jednak zdaniem Tuckera Carlsona, gwiazdy prawicowej telewizji Fox News, wyjście z organizacji nie byłoby złym pomysłem.

W debacie z Davidem Tafurim, prawnikiem i byłym doradcą w kampanii wyborczej Baracka Obamy, Carlson zakwestionował sens amerykańskich zobowiązań wobec sojuszników z NATO.

- Dlaczego nie mielibyśmy mieć debaty nad sensem artykułu V, który obliguje USA i wszystkich członków NATO do obrony interesów innych państw? Dlaczego mielibyśmy narażać się za integralność terytorialną Estonii czy Łotwy? Mówię poważnie - pytał dziennikarz.

Tafuri odpowiedział, że NATO jak dotąd okazywało się cennym i udanym sojuszem, który pokonał ZSRR. Wyjaśnił, że choć Rosja Putina nie jest Związkiem Sowieckim, to "stara się robić wiele z tych samych rzeczy" i dlatego sojusz nadal ma rację bycia. A do tego spełnia ważną rolę w Europie: jest strefą, która chroni zachodnie wartości: indywidualne czy praworządność. Carlson nie był przekonany. Stwierdził, że obrona Łotwy przed rosyjskimi zakusami musiałaby oznaczać rozpoczęcie wojny nuklearnej.

- Aha! A więc innymi słowy, nasze dzieciaki mają ginąć za Łotwę, bo w jakiś sposób to chroni praworządność? - pytał z sarkazmem. - Czy zwykły Amerykanin wie, że jesteśmy do tego zobowiązani? To jest poważne pytanie - przekonywał.

Tafuri odpowiedział, że Carlson powtarza argumenty izolacjonistów i zwolenników appeasementu sprzed II wojny światowej. Dodał, że jeśli Rosja zdominuje państwa bałtyckie, następne w kolejce będą inne państwa Europy i tak jak w przypadku II wojny światowej, konsekwencje odczują też Amerykanie. Dziennikarz Fox News zapytał wtedy, które państwa Europy Zachodniej są zagrożone inwazją ze strony Rosji. Tafuri odpowiedział, że Polska.

- Polska nie jest państwem rdzenia Europy Zachodniej - odparł Carlson. I domagał się od rozmówcy odpowiedzi na pytanie, czy naprawdę uważa, że w przypadku przejęcia Polski i innych krajów regionu, zagrożone zostaną państwa takie jak "Wielka Brytania, Niemcy, Belgia, Liechtenstein, Szwajcaria, Hiszpania czy Portugalia".

Tafuri, wyraźnie sfrustrowany, odpowiedział, że Europa Zachodnia będzie wówczas terytorium frontowym.

(itd itd)


W dyskusji o ewentualnym wystąpieniu USA z Nato zarówno zwolennik takiego wystapienia jak i przeciwnik - dość zgodnie uznają że Polska nie należy do "rdzenia" krajów Europy.
Ewentualne zajęcie Polski byłoby problemem tylko z tego powodu, że kraje "rdzeniowoeuropejskie" stałyby sie przyfrontowymi.
W końcu układ był "Warszawski".
:gent:

zielony1 - Pon 21 Sty, 2019

michqq napisał/a:



Przekop jest robiony "bez pomysłu" i bedzie używany w bardzo bardzo małym stopniu.


Władze napisały pismo do KE - jeden z najważniejszych powodów - wzmocnienie bezpieczeństwa i obronności państwa .

https://www.rmf24.pl/fakt...nej,nId,2794791

Wojciech Łabuć - Pon 21 Sty, 2019

Jednostki MW zdolne do operowania bez ograniczeń na tym kwenie moga być przewiezione na przyczepie. Nie ma jakiejkolwiek potrzeby operowania MW większymi jednostkami na wodach Zalewu. Co do SG też nie ma potrzeby operowania wiekszymi jednostkami. Tylko dlatego, ze ktoś podał "wzmocnienie bezpieczeństwa i obronności państwa" nie oznacza to, ze tak jest. To bzdura. Wydanie tych pieniedzy nawet na jednostki SG ma więcej sensu.

https://www.infosecurity2...nie-nowej-lodzi

A tak akwen i warunki opisuje strona rządowa w oficjalnym dokumencie:

Cytat:
Zalew Wiślany jest zbiornikiem słodkowodnym, któryod Zatoki Gdańskiej jest oddzielony Mierzeją Wiślaną.(...)Aktualnie głębokości głównego toru wodnego w polskiej część Zalewu Wiślanego wynoszą 3,8 m przy granicy z Rosją do 2,5 m przy Osłonce na Szkarpawie i 2,4 m przy Prawej Główce Wejściowej do portu Elbląg.


Cytat:
4.2.2 Główny tor wodny – stan aktualny
Obecnie tor wodny ma szerokość 50m oraz długość całkowitą 38km i prowadzi przez Zalew Wiślany od pławy świetlnej granicznej „10” do ujścia rzeki Szkarpawa przy osłonce.

Na torze występują zróżnicowane głębokości i tak: przy pławie „10” ponad 4,6m, przy pławie „PAS” 3,5m, przy pławie „FRO” 3,0m, przy pławie „TOL” 2,5m, przy stawie „Elbląg” 2,5m, przy stawie „Gdańsk” 2,0m i w ujściu Szkarpawy przy Osłonce 1,8m.
Przy torze usytuowane są trzy kotwicowiska:
 kotwicowisko Nr1 przy stawie „Gdańsk” o powierzchni 1,2km2 i głębokości technicznej od 2,1 do 2,5m
 kotwicowisko Nr2 przy stawie „Elbląg” o powierzchni 0,5km2 i głębokości technicznej 2,5 m
 kotwicowisko Nr3 przy pławie „FRO” o powierzchni 1,1km2 i głębokości technicznej 2,2 m.


Cytat:
Jednostką modelową toru jest statek o wymiarach:
 długość: 100 m; - szerokość: 20 m; - zanurzenie: 4,0 m.


https://www.umgdy.gov.pl/...ik_6-Raport.pdf

O jakich problemach w operowaniu dla MW czy SG rozmawiamy? Problemem nie jest FR tylko sam akwen. Można stawiać wspaniałe prognozy tylko wielkorotnie te prognozy kończyły się efektowną klapą. Jaki ruch turystyczny to pobudzi? Gdyby poprawiono sieć śródlądową to miałoby to większe znaczenie. Odnośnie "wziji"transportu ładunków to nic z tego nie będzie bez infrastruktury lądowej i bez opłacalnosci. Małe jednostki nie są aż tak opłacalne aby warto było pchać się nieco dalej od Gdyni/Gdańska jesli idzie o koszt transportu/tonę. Problemy z klasami lodowymi i sezonowością. Problem z bardzo prostym zablokowaniem toru jesli wiadomo komu się akurat tak spodoba. Znaczne koszty utrzymania przy znikomym do żadnego zysku. W dodatku jakie są potrzeby połnocno-wschodniej części Polski wymagające rozbudowy portu w Elblągu? Coś przegapiłem i to stał się szybko roziwjający się pod względem przemysłowym region? Jeśli planujemy coś to rozpatrujmy wskaźniki, na które się powolujemy w tym rzadowym opracowaniu. Na wschód od Elbląga przemysł nie wymaga wielkich inwestycji kanałowo-portowych. Przemysł nie rozwinie się, bo mamy port nieco bliżej. Zbudujmy tam sieć kolejową, która została w znacznej mierze zlikwidowana. Poprawmy infrastrukturę drogową. Pomyslmy o drogach śródlądowych - nawet jesli idzie o turystykę.

zielony1 - Pon 21 Sty, 2019

Wojciech Łabuć napisał/a:




O jakich problemach w operowaniu dla MW czy SG rozmawiamy?


Pełna zgoda - tym bardziej ,że w budżecie SG na 2019 rok jest zarezerwowane 13 baniek na budowę hangaru i punktu obsługi technicznej w miejscowości Nowa Pasłęka dla jedynych jednostek pływających SG na tym akwenie czyli dwóch poduszkowców Griffon 2000

http://www.samolotypolski...00-td_src_1.jpg

Wojciech Łabuć - Wto 22 Sty, 2019

Oprócz poduszkoców operuja tam jeszcze takie jednostki (ok 20 sekundy):

https://www.youtube.com/watch?v=nAFHo0MsCG0

Czy tej wielkości i tego typu jednostka potrzebuje kanału? Odpowiedź na filmiku (znów ok 20 sekundy). Wywiad na tle jednostki tego typu na przyczepie/naczepie ;p

https://www.youtube.com/watch?v=Mk4aCc5F0zk

A teraz dlaczego poduszkowiec jest tak przydatny na tym akwenie:

https://www.youtube.com/watch?v=Jem6xVwlTnA

czy w ramnach ćwiczeń:

https://www.youtube.com/w...Y9GEsuPA&t=247s

Gdyby ktos nie zdawał sobie sprawy to tak wyglada Zalew Wiślany jak jest ostra zima:

https://www.youtube.com/watch?v=Rb_chTVQUEA

Zwracam uwagę na podpis pod filmem - grubość pokrywy lodowej do 60cm i od 125 do 75 dni w roku mamy lód.

https://www.youtube.com/watch?v=fDoLiGVR-RE

A, że to nie wyjatek to prosze ujęcie z samochodu w 2016:

https://www.youtube.com/watch?v=DMrLJYpL1BU

A tak wyglądał lód w Gdańsku w tymze 2016 roku:

https://trojmiasto.tv/Zamarzniety-kanal-portowy-w-Gdansku-13695.html

Tymczasem w Gdyni w 2018:

https://www.youtube.com/watch?v=JgwNAw1QkLA

Zasolewnie wody i jej ruch ma tu spore znaczenie. Aby nie być gołosłownym:

https://ro.com.pl/lod-uniemozliwia-prace-portu-morskiego-w-elblagu/01317322

http://www.port.elblag.pl...orcie-w-elblagu

https://www.truso.tv/wiad...y-ruch-w-porcie

Tak jest co roku.

Mamy tylko powtarzającą się "mantrę", żę jak będzie kanał to wszystko będzie super. A niby z jakiego powodu? Tam co roku jest gruba pokrywa i to przez dość długi okres. Jest zbyt płytko, nawet po oworzeniu kanału nic wystarczająco duzego tam nie wpłynie. W dodatku te małe jednostki będa musiały i tak mieć odpowiednie klasy lodowe lub lodołamacze będą generowały kolejne koszty. Nie ma pieniędzy na jednostki dla SG a droższe lodołamacze mają być dobrą inwestycją? Nie stanie się cud i towary same sie magicznie nie przeniosą do i z portu z reszty terytorium Polski.

Zresztą jak pisałem wcześniej to wystarczy spojrzeć na region, który ma miec korzyści z boomu w Elblągu. Kto ma na tym skorzystać? Przez ile lat mamy mieć morską odmianę portu lotniczego w Radomiu i ponosić znaczne koszty czegoś, co nie ma szans aby spełniać zakładaną rolę. Dlaczego zignorowano nawet to, o czym sami wspomnieli w swoim opracowaniu czyli jak wyglądała sytuacja Elbląga kiedys i jak wyglądał transport wodami śródlądowymi. Panowie my zdemontowaliśmy znaczne odcinki poniemieckich linii kolejowych w tamtym regionie a tam gdzie ona pozostała często ruch jest możliwy w bardzo ograniczonym zakresie. O upadku żeglugi śródlądowej juz w tym wątku wspominano zresztą. I jeszcze ta argumentacja "z kapelusza" o bezpieczeństwie. Przy takich potrzebach w wielu sektorach ktoś chce utopić znaczną kase na poroniony pomysł. Jeszcze gdyby były relane plany na rozbudowę infrastruktury i była szansa na handel z FR. A tak to mamy dodatkowe kilkadziesiąt kilometrów dodatkowej zeglugi w bardzo ograniczonym "rozmiarze" do miejsca, które zatkałoby się gdyby spełniły się marzenia miłosników kanału bo nie ma infrastruktury jak Gdynia czy Gdańsk. Taniej i to znacznie jest po prostu wyładowac/załadować to w tych 2 portach. To kolejny przejaw głupiej megalomanii.

zielony1 - Wto 22 Sty, 2019

[quote="Wojciech Łabuć"]Oprócz poduszkoców operuja tam jeszcze takie jednostki (ok 20 sekundy):

https://www.youtube.com/watch?v=nAFHo0MsCG0

/quote]

1 sztuka Parker 900 budowane przez Stocznie Jachtowa w Ostrodzie.

[ Dodano: Wto 22 Sty, 2019 ]
Wojciech Łabuć napisał/a:

Nie ma pieniędzy na jednostki dla SG


Pieniądze są - brakującą 1 bańkę wyskrobią na nową łódż patrolową - vide przykład tak jak śmigłowce H135 i Robinson .

Wojciech Łabuć - Wto 22 Sty, 2019

Kanał od Bałtyku do Ostródy potrzebny będzie?











Podobnie wygląda sytuacja z wspomnianymi jednostkami pływającymi Formozy. Kanał do niczego nie potrzebny.

Jeśli idzie o zeglugę pasażerską to obecnie tego typu jednostki operują tam i do tego jest odpowiednia infrastruktura:

https://www.youtube.com/watch?v=9PVAWeX6Aos

Dla przykładu filmik z rejsu jednostką Corrib Cruises po jeziorze Corrib w Irlandii:

https://www.youtube.com/watch?v=HzDjvFuiKxU

Zalew morze być równie wzburzony ale jest kilkukrotnie płytszy od tego jeziora :gent:

Na Zalewie operuja takie tramwaje wodne:



Zielony dzięki za te info o tłumaczeniu z naszej strony po co m.in. ten kanał. Tylko utwierdzam się w przekonaniu, że potrzebne są inwestycje w łączność i powinnismy nawiązać współpracę z NASA, bo niektórzy decydenci są juz w kosmosie.
Star Wars po polsku.

i - Wto 22 Sty, 2019

Ależ macie Panowie rozrzut.

Od ewentualnych skutków wprowadzenia w Polsce waluty Euro płynnie przeszliście do:
# wpływu CO2 na klimat;
# ewentualnego wystąpienia USA z NATO;
# oraz przekopania Mierzei Wiślanej.

Wojciech Łabuć - Wto 22 Sty, 2019

Masz rację i. Ale ciężko siedzieć cicho jak ktoś pisze, jaka ta Unia zła bo poprosili o wstrzymanie prac nad kanałem i zarzuca Ci:

Cytat:
Ślepy jesteś Panie Łabuć czy już nie masz krzty honoru i udajesz że deszcz pada jak na Ciebie plują ?

I jestem ciekaw co ma Pan przeciwko przekopaniu mierzei ? Bo Rosja będzie jęczeć ?


Później było coś o wierze "w kapcia" i nawet o emisji CO2, tak jak zwróciłeś uwagę, też było. To po prostu podałem swoje argumenty. W międzyczasien awet na chwilę wróciliśmy do Euro na przykładzie Portugalii :gent:

thikim - Wto 22 Sty, 2019

Wojciech Łabuć napisał/a:
Kroczek po kroczku UE dochodzi do właściwszych rozwiązań.

Właściwszym rozwiązaniem według Ciebie zatem jest:
- karanie krajów słabszych takich jak Polska
- przymykanie oczu na wybryki krajów silniejszych takich jak Niemcy
- ustawianie kursu euro pod kraje silniejsze
- postawienie na szczycie hierarchii unijnej pijaka
- postęp gospodarczy na granicy regresu
- obrażenie USA, tak żeby się z Europy wycofały, dla Niemców i Rosjan wygodna sprawa bo znowu im na ręce nikt patrzeć nie będzie
- stworzenie beznadziejnych warunków gospodarczych - prowadzących jak wyżej już zauważyłem do wzrostu rzędu 0-1 %
- zaproszenie imigrantów na masę żeby ukryć że Europa pod rządzami UE - wymiera - tak, katastrofa demograficzna towarzyszy temu pięknemu projektowi UE, gdyby jednakowoż ich nie zaprosili to jaki by mieli wzrost gospodarczy w UE? ujemny. Tak, piękny rozwój.
- wprowadzenie rządów "komisarzy unijnych" w słabszych państwach.
Tak, rzeczywiście kroczek po kroczku, dochodzimy do eutanazji Europy.
Podsumujmy: ujemny rozwój (bo trzeba odrzucić uchodźczy impuls), ujemna demografia, starzejące się społeczeństwo - dla Ciebie to rozwój - ale to tylko o Tobie świadczy.

Wojciech Łabuć - Wto 22 Sty, 2019

Thikim zacznij szanować dyskutantów i używać argumentów prawdziwych, popartych faktami a nie z braku takowych po prostu próbujesz wmawiąć, że oponent ma jakieś dziwne poglądy. Nie potrafisz powstrzymać się od przypisywania komuś jakichś debilnych idei i poglądów? Zacytuj moje posty, gdzie coś takiego napisałem! Jesli nie to przeproś. Dotarło?
gathern - Wto 22 Sty, 2019

Faktem jest że Euro jest ustawione pod gospodarkę Niemiec, która w zasadzie jako jedyna na tym projekcie zyskała, pozostałe gospodarki strefy w zasadzie rozwijają się b.powoli.

Druga sprawa że Euro uderzyło w klasę średnią, która powoli zaczyna w Europie być gatunkiem na wyginięciu, wyraźnie widać to we Francji, gdzie powoli zwykli ludzie mają dość tego socjalistycznego raju. W Niemczech w porównaniu z przed kilkunastu latami klasa średnia również dostała po d*pie. W zasadzie nie ma kraju gdzie klasa średnia by nie ucierpiała, kto zyskał? Klasa wyższa i milionerzy. Nikt więcej. No i korporacje.

Wojciech Łabuć - Wto 22 Sty, 2019

To chyba muszę zmienić swoje zdanie o Irlandii i iść do okulisty, bo widzę zupełnie inną sytuację niż opisywana przez Ciebie Gathern a i prasę muszę zacząć czytać inną i znaleźć jakieś straszne dane ekonomiczne.

Nie ma jednakowego wzrostu w strefie Euro i podkreslam po raz kolejny, że kraje w strefie Euro mają wielki wpływ na to co i jak sie u nich dzieje. Nawet Słowacja dogania Czechów. Ale co tam, można rózne bajki pisać.

Skoro UE jest tak pod Niemców napisana to jak mogli sobie strzelić takiego samobója jak choćby nowe normy Euro6Temp i metody badania WLTP? I może warto byłoby sprawdzić jak to wpłynęło na zaledwie 1.5% wzrost gospodarczy Niemiec.

Tak na marginesie to wzrost "Eurolandu" w 2017 roku był nieco większy od amerykańskiego. W 2018 roku zamienili się miejscami a różnice nadal małe. Po shutdoownie jednak nie sądzę aby w USA było zbyt ciekawie w 2019 roku. Zwłaszcza, że nadal nie skończył się.

Mars74 - Wto 22 Sty, 2019

Euro jest wygodne do plucia bo to dwusylabowiec, podobnie jak Unia. Tymczasem globalizacja, transformacja ustrojowa czy też cyfryzacja globalnej gospodarki to terminy dużo trudniejsze do ogarnięcia. No trudno, trzeba z tym żyć.

Pytanie czy Bałtowie mają rację uznając euro za filar bezpieczeństwa? Bo jeśli mają to warto ponieść spory koszt by się zabezpieczyć przed FR .Nikt nie ma chyba wątpliwości , że sąsiedzi ze wschodu mają swój interes byśmy zbytnio nie związali się z Zachodem.

beryl73 - Wto 22 Sty, 2019

Mars74 napisał/a:

Pytanie czy Bałtowie mają rację uznając euro za filar bezpieczeństwa? Bo jeśli mają to warto ponieść spory koszt by się zabezpieczyć przed FR .Nikt nie ma chyba wątpliwości , że sąsiedzi ze wschodu mają swój interes byśmy zbytnio nie związali się z Zachodem.


Jeżeli Litwę, Łotwę i Estonię porównujesz do Polski (państw tych położenie, wielkość, mniejszość rosyjska)... Jeżeli popatrzysz na mapę wiele zrozumiesz. Euro nie jest Polsce potrzebne.

michqq - Wto 22 Sty, 2019

Wojciech Łabuć napisał/a:
Czy tej wielkości i tego typu jednostka potrzebuje kanału?


A niby nie ma takowego?

Zalew Wiślany nie jest zatoką, tylko zgodnie z nazwą laguną rzeki Wisły (jednej z odnóg) tam uchodzi odnoga Wisły zwana Nogat ( oraz na dobrą sprawe także i Szkarpawa, również spięta z Wisłą )

Dostępne dla pomniejszych barek.

Mówiąc o przekopie mówimy o dodatkowej właściwie to CZWARTEJ drodze wodnej dochodzącej do akwenu, a nie o "drugiej".

:gent:

Wojciech Łabuć - Wto 22 Sty, 2019

Michqq o tym połączeniu jest nawet w zalinkowanym dokumencie rządowym. Moje pytanie było i tak z gatunku retorycznych.

A tak wygląda wspomniana droga bedąca częścią E70 (o której też już tu wspominaliśmy) :

https://www.youtube.com/watch?v=VzvNGm6rHnw

Mniej więcej od 11:21.

Beryl gdyby to co piszesz było takie proste. Niestety Euro lub PLN mają swoje wady i zalety. Które dodatkowo potrafią się zmieniać w zależności od kryzysów, polityki i wielu innych czynników. Kolejną kwestią jest to, że nie jest to, że w nawet jeśli generalnie jedna waluta w danym momencie jest bardziej korzystna to nie oznacza, że ktoś w Polsce nie traci na tym. Lub nie mógłby mieć większych profitów gdyby było akurat odwrotnie. Ale to jest zbyt skomplikowane aby ograniczać się do wielkości państwa jako wyznacznika.

Generalnie obecnej sytuacji Euro nie byłoby dla Polski dobre choćby z powodu obecnej włądzy. Nie dlatego, że PiS musiałby coś źle zrobić tylko nie byliby w stanie wywierać jakiegokolwiek wpływu na politykę pieniężną. Przepaść jest zbyt głęboka i szeroka aby istniały szanse na jakąkolwiek produktywną współpracę. Przy czym piszę o tym jako o fakcie i nie wnikam w podłoże tegoż.

beryl73 - Sro 23 Sty, 2019

Wojciech Łabuć, nie wyraziłem się dokładnie. Euro nie jest Polsce potrzebne z tych powodów dla których (według Mars74) było i jest potrzebne Litwie, Łotwie czy Estonii.

Wojciech Łabuć napisał/a:
Niestety Euro lub PLN mają swoje wady i zalety. Które dodatkowo potrafią się zmieniać w zależności od kryzysów, polityki i wielu innych czynników. Kolejną kwestią jest to, że nie jest to, że w nawet jeśli generalnie jedna waluta w danym momencie jest bardziej korzystna to nie oznacza, że ktoś w Polsce nie traci na tym. Lub nie mógłby mieć większych profitów gdyby było akurat odwrotnie. Ale to jest zbyt skomplikowane aby ograniczać się do wielkości państwa jako wyznacznika.


Pełna zgoda.

Mars74 - Sro 23 Sty, 2019

Cytat:
Jeżeli popatrzysz na mapę


Spojrzałem na mapę Polski i masz rację, potem na mapę świata i już jej nie masz. Ale to moja opinia.

Przed 93r ani własna waluta ani liczniejsza armia nic nam nie dawały w zakresie suwerenności, podobnie i teraz są to cechy drugorzędne. Bez większego znaczenia. Jak Amerykanie lub Niemcy postanowią nas odpuścić to po nas.

Osobiście wątpię czy obecnie w ogóle przyjeliby nas do strefy euro. Po co im dodatkowy front sporu.
A, że konwergencja miałaby swoje niemałe koszty, toć to rzecz oczywista.

Wojciech Łabuć - Sro 23 Sty, 2019

Cytat:
Właściwszym rozwiązaniem według Ciebie zatem jest:
- karanie krajów słabszych takich jak Polska
- przymykanie oczu na wybryki krajów silniejszych takich jak Niemcy
- ustawianie kursu euro pod kraje silniejsze
- postawienie na szczycie hierarchii unijnej pijaka
- postęp gospodarczy na granicy regresu
- obrażenie USA, tak żeby się z Europy wycofały, dla Niemców i Rosjan wygodna sprawa bo znowu im na ręce nikt patrzeć nie będzie
- stworzenie beznadziejnych warunków gospodarczych - prowadzących jak wyżej już zauważyłem do wzrostu rzędu 0-1 %
- zaproszenie imigrantów na masę żeby ukryć że Europa pod rządzami UE - wymiera - tak, katastrofa demograficzna towarzyszy temu pięknemu projektowi UE, gdyby jednakowoż ich nie zaprosili to jaki by mieli wzrost gospodarczy w UE? ujemny. Tak, piękny rozwój.
- wprowadzenie rządów "komisarzy unijnych" w słabszych państwach.
Tak, rzeczywiście kroczek po kroczku, dochodzimy do eutanazji Europy.
Podsumujmy: ujemny rozwój (bo trzeba odrzucić uchodźczy impuls), ujemna demografia, starzejące się społeczeństwo - dla Ciebie to rozwój - ale to tylko o Tobie świadczy.


Thikim nadal czekam na zacytowanie moich wypowiedzi, gdzie napisałem to co mi zarzucasz. Czy jesteś po prostu kolejnym "kozakiem z netu" co mysli, ze moze pisać co mu ślina do na język przyniesie i proces myslenia nie musi być w to wcale zaangazowany? Cytując Ciebie "to tylko o Tobie świadczy"

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/usa-donald-trump-chce-wyjsc-z-nato-ustawa-izby-reprezentantow/mtkfjm5

Nawet nie jestes w stanie zrozumiec kto pcha USA do wyjścia z NATO. I dlaczego w USA martwią sie tym i chcą mu to utrudnić tak bardzo jak to możliwe. Tak Republikanie jak i Demokraci. I większy wpływ na decyzje prezydenta z zabawna grzywką ma Twiter niz cokolwiek kraje UE zrobią. Macie za to coś wspólnego - nie musicie bazować na prawdzie, wystarczy że macie taką a nie inną opinię i to jest nawet ważniejsze od rzeczywistych argumentów.

thikim - Sro 23 Sty, 2019

Wojciech Łabuć napisał/a:
Thikim nadal czekam na zacytowanie moich wypowiedzi, gdzie napisałem to co mi zarzucasz

Hmm. Wojciech Łabuć, ja zatem czekam na zacytowanie mojej wypowiedzi gdzie napisałem że tak napisałeś.
Umiesz prowadzić dyskusję? Czy sam nie wiesz jakie masz poglądy?
Odniosłem się konkretnie do Twojego cytatu. Jak nie rozumiesz sam co piszesz :) to ja Ci tego też przecież nie dam rady wyjaśnić :D

[ Dodano: Sro 23 Sty, 2019 ]
Wojciech Łabuć napisał/a:
Macie za to coś wspólnego - nie musicie bazować na prawdzie, wystarczy że macie taką a nie inną opinię i to jest nawet ważniejsze od rzeczywistych argumentów.

Podaj chociaż jeden "rzeczywisty argument" a nie czyjąś opinię :) Chociaż jeden. Nie wiesz nawet o czym piszesz. Rzeczywiste argumenty to są w nauce, a to jest polityka - tu rzeczywiste są tylko czyjeś opinie.
Pogląd o merytoryczności polityki charakterystyczny jest dla romantycznych dzieci :) Ale ludzie przecież dorastają i z tego wyrastają. Nie wszyscy.
Polityka to w 80 % umiejętność zarządzania emocjami.

klm - Sro 23 Sty, 2019

gathern napisał/a:
Druga sprawa że Euro uderzyło w klasę średnią, która powoli zaczyna w Europie być gatunkiem na wyginięciu (...)


Ale to samo dzieje się w USA, a w UE w UK. Klasa średnia generalnie zanika na zachodzie i nie ma to nic wspólnego z euro, raczej z globalizacją.

Wojciech Łabuć - Sro 23 Sty, 2019

Ile razy trzeba zacytować Twoją wypowiedź Thikim aby dotarło do twojego mózgu, że to Twoja wypowiedź i abyś nie domagał się ponownego jej cytowania? Szanowny kolego tam stwierdzasz jakie są moje opinie na podane przez ciebie tematy. Nie ma żadnych pytań, podajesz mnie z imienia i nazwiska i nawet oceniasz. Jeśli starasz się o nową posadę i chciałbyś być autorem pasków w TVP Info to prezentujesz zbyt niskie standardy. Niemniej podpowiadam, że podpisujesz się pod postami jako Thikim więc posty obok takiego nicka są Twoje. Jeśli ktoś cytuje post użytkownika Thikim to cytuje Twoje posty. Czytając czyjąś wypowiedź wnioski powinno wyciągać się na podstawie przeczytanego tekstu o ile jest w stanie się go zrozumieć. Przypisywanie rzeczy nie zawartych w przeczytanym tekście jest tylko Twoją wizją a nie stanem rzeczywistym. W dodatku wnioski z przeczytanego tekstu wyciąga się łatwiej czytając całość paragrafu.

Na tym kończę moją dyskusję z Tobą jesli idzie o Twoje poglądy według Ciebie. Nie mam zamiaru tworzyć kolejnych ton "flame". Wystarczająco zaśmieciliśmy temat. Piłka jest po Twojej stronie, możesz odnieść się do argumentów rzeczowo lub w swoim typowym stylu bezczelnego chama.

Raven24 - Czw 24 Sty, 2019

Napisał kulturalny ignorant.
Nie ma się do czego odnosić. Euro /waluta/, to polityka, nie ekonomia.
Możesz wierzyć dalej w uprzednio wymieniony kapeć lub CO2/może powinienem kursywą/ ....(jedni zrozumieją, inni nie)
Dyskurs prowadzisz sam ze sobą.
Bredząc coś o kulturze wytykasz komuś chamstwo.
Doucz się może trochę z innych książek niż do tej pory. :gent:

thikim - Czw 24 Sty, 2019

Wojciech Łabuć napisał/a:
Szanowny kolego tam stwierdzasz jakie są moje opinie na podane przez ciebie tematy

Ile razy Ci trzeba wyjaśniać że nie rozumiesz co sam piszesz :)
Ale uderzę gdzie indziej tym razem. Rościsz sobie pretensje do argumentów, nie przedstawiając żadnych.
Ja sobie nie roszczę pretensji do argumentów - więc teoretycznie czuję się z nich zwolniony ale i tak zrobię wyjątek dla Ciebie, mimo iż Twoje roszczenia są w rzeczywistości urojeniami a Twoje argumenty - jedynie opiniami.
Masz jednak garść argumentów:
- Wielka Brytania wychodzi z UE, bezrobocie - 4 %, średnia europejska 7,9
deficyt spadł o 25 %
MFW ocenia że gospodarka Wielkiej Brytanii w ostatnim czasie rośnie powyżej średniej europejskiej.
A teraz opinie: z tych obiektywnych faktów wychodzi że Brexit to będzie katastrofa ale dla UE a nie dla Wielkiej Brytanii.
Żeby było zabawniej to kurs funta rośnie za każdym razem gdy pojawia się opcja twardego Brexitu. A zgadnij co się wtedy dzieje z kursem euro :lol:
Wielka Brytania może straci parę milionów pracowników, może nawet obywateli.
UE straci na pewno dziesiątki milionów obywateli.
Wielka Brytania może straci część terytorium.
UE na pewno straci terytorium Wielkiej Brytanii.
Wielka Brytania może straci trochę pieniędzy z handlu.
UE na pewno traci dużą część wpływów do budżetu.
W tej sytuacji tylko wariat mógłby ubolewać nad nieszczęściem Wielkiej Brytanii - nieszczęście to będzie w UE która straci budżet.
Mimo wszystko, jeśli nie rozumiesz co sam piszesz - tym bardziej nie zrozumiesz co ja napisałem.

maxikasek - Czw 24 Sty, 2019

thikim napisał/a:
- Wielka Brytania wychodzi z UE, bezrobocie - 4 %, średnia europejska 7,9

I z tego powodu Bank Anglii podnosi stopy procentowe bo boi się wzrostu inflacji. Z drugiej strony inflacja jest zawsze dobra dla każdego rządu- rosną wpływy do budżetu i można pochwalić sie większymi wpływami VAT i mniejszym deficytem :cool:
https://www.parkiet.com/G...j-Brytanii.html
thikim napisał/a:
deficyt spadł o 25 %

w 2015 parlament brytyjski uchwalił ustawę zakazującą deficytu
https://www.polishexpress...e-deficytu-w-uk
Jak widać niezbyt się nią przejmują ;)

thikim napisał/a:
MFW ocenia że gospodarka Wielkiej Brytanii w ostatnim czasie rośnie powyżej średniej europejskiej.

Ten sam MFW:
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/wplyw-brexitu-na-gospodarke-wielkiej-brytanii/tcqj449

Stevie - Nie 27 Sty, 2019

Jak uspokoicie się i zaprzestaniecie osobistych wycieczek, to może otworzę na powrót ten temat.
Zważywszy na niski poziom dyskusji - zamykam.

:klucz:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group