Służba Ruchu Lotniczego SZ RP - Wdrażanie wniosków i zaleceń

Stevie - Sro 21 Kwi, 2010
Temat postu: Wdrażanie wniosków i zaleceń
Taka informacja okazała się na stronach MON. Prosiłbym o ustosunkowanie sie do niej.

MON napisał/a:
Wdrażanie wniosków i zaleceń protokołu z badania katastrofy samolotu CASA C-295M w dniu 21. stycznia 2008 roku

W dniu 4 kwietnia 2008 roku został zaakceptowany przez Ministra Obrony Narodowej protokół z badania zdarzenia lotniczego – Katastrofy samolotu CASA 295M z 23 stycznia 2008 r., zawierający 16 wniosków i zaleceń skierowanych do Dowódcy Sił powietrznych. Stanowiły one uzupełnienie prowadzonych w Siłach Zbrojnych szkoleń, zamierzeń i przedsięwzięć. Najważniejszymi zaleceniami były:

• Zorganizować w jednostkach eksploatujących wielozałogowe statki powietrzne zajęć teoretycznych z personelem latającym obejmujący m.in. .:
• „Rodzaje stosowanych podejść wg przyrządów oraz procedury ustawiania wysokości decyzji i minimalnych wysokości zniżania”.
• Zapewnić odpowiedni system dystrybucji i aktualizacji niezbędnych dokumentów służących do planowania i wykonywania lotów w kraju i zagranicą;
• Powołać zespół do zweryfikowania zapisów RL-2006 w rozdziałach IV i VI § 23 odnoszących się do uprawnień i dopuszczeń oraz warunków minimalnych personelu latającego, w celu jednoznacznego dostosowania przepisów wojskowych do cywilnych i ujednolicenia zasad wykorzystywania nawigacyjnych systemów lądowania zgodnie z przepisami VFR i IFR;
• W trybie pilnym opracować i wdrożyć nowe programy szkolenia dla lotnictwa transportowego uwzględniające eksploatowane typy statków powietrznych oraz specyfikę wykonywanych zadań;
• Wprowadzić do szkolenia personelu latającego samolotów transportowych szeroki zakres problematyki szkolenia pilotów liniowych, w tym elementów CRM (Crew Resorce Managemment) i MCC (Multi Crew Coordination), jako obowiązkowe szkolenia uzupełniające.
• Szczegółowo określić zasady stosowania jednostek miar przez personel Wojskowych Portów Lotniczych w zależności od urządzeń pokładowych posiadanych przez statki powietrzne
7. kwietnia 2008 roku szef Sztabu Generalnego gen. Franciszek Gągor zatwierdził „Harmonogram realizacji zadań wykonywanych przez jednostki wojskowe Sił Powietrznych po katastrofie samolotu CASA” zawierający 67 pozycji, z których zdecydowana większość (45) miała zostać zrealizowania do końca 2008, a ostatnie cztery do końca grudnia 2008. Najważniejszymi z zadań określonych w harmonogramie były:
• Opracować poprawki do programów szkolenia na wszystkie użytkowane statki powietrzne w zakresie wykorzystania w praktycznym szkoleniu nowo wprowadzonych procedur podejścia do lądowania z określeniem minimalnych warunków atmosferycznych;
• Zebrać i opracować materiały, wypracować wnioski i propozycje zmian zapisów w dokumentacji szkolenia lotniczego i wprowadzić do dokumentacji szkoleniowej;
• Dokonać analizy i oceny poprawności nowowprowadzonych procedur po 3-miesięcznym stosowaniu i użytkowaniu;
W dniu 24. kwietnia 2009 roku Dowódca Sił Powietrznych gen. broni Andrzej Błasik złożył Ministrowi Obrony Narodowej meldunek z działań profilaktycznych po katastrofie samolotu CASA. Informował w nim, że za wyjątkiem trzech zadań, których realizacja nie jest zależna wyłącznie od SP, wszystkie zostały zrealizowane w 2008 roku. Zadanie, które nie zostały wykonane w 2008 roku to:
• Kontynuacja prac nad utworzeniem certyfikowanego Ośrodka Szkolenia Służby Ruchu Lotniczego w WSOSP, że względu na usuwanie usterek przez dostawcę symulatora,
• „Zakończenie opracowania poprawek do programów szkolenia lotniczego w zakresie wykorzystania w praktycznym szkoleniu nowo wprowadzonych procedur podejścia do lądowania z określeniem minimalnych warunków atmosferycznych…”, których termin realizacji został przesunięty na 31. marca 2009 w związku z nowelizacją „regulaminów lotów lotnictwa Sił Zbrojnych RP”
• Kontynuacja prac nad opracowaniem procedur podejścia do lądowania i odlotu dla wojskowych lotnisk interoperacyjnych zgodnie z wymogami ICAO, spowodowane przez ograniczone możliwości współpracujących instytucji w zakresie przygotowania cyfrowych map, których publikacja w Zbiorze Publikacji Lotniczych AIP Polska została określona na I kwartał 2010.
Zgodnie z meldunkiem Szefa Sztabu WP wszystkie zadanie określone w harmonogramie zostały wykonane do początku 2010 roku

płk Wiesław Grzegorzewski
Dyrektor Departamentu Prasowo-Informacyjnego MON

Czy faktycznie zrealizowano wszystkie zalecenia?

:gent:

fsoul - Czw 22 Kwi, 2010

Powiem Ci Stevie i Wam wszystkim jedno. Mówienie o zagrożeniu bezpieczeństwa w tym wszystkim powoduje wysłanie delikwenta na badania psychologiczne. Zatem masz pełen obraz zapaści mentalnej i jakościowej lotnictwa SZ RP. System zarządzania bezpieczeństwem nie istnieje. Wygodniej jest zamieść wszystko pod dywan i udowodnić, iż mówiący o tym są albo nie zdrowi na umyśle albo trzeba się ich pozbyć. Jestem tego przykładem. Przykładem tego jest też ppłk. Zawada z Krzesin, który o tym mówił i którego wiedzę w tym zakresie i jego samego lekceważy się i wyśmiewa. Piszę o tym bo pewnie za chwilę doprowadzi się mnie do zwolnienia z armii albo sam to uczynię, co uczyniło też wielu mądrych i chcących wprowadzić nową myśl i nowe rozwiązania ludzi. Ich już wojsko straciło. Nie widzieli możliwości uwzględnienia ich entuzjazmu dla lotnictwa SZ RP. Następni właśnie wypowiadają stosunek służbowy. Także w 36 pułku. Zostają Ci którym wydaje się iż mogą coś zmieniać - ale tylko dlatego że muszą. Ale ich poziom i możliwości są ograniczone poprzednim i nieefektywnym systemem. Ich wiedzą i niewiedzą oraz bylejakością przełożonych którzy zazwyczaj torpedują wszystko co miałoby wpływ na nowa jakość. Zapaść jest tak głęboka iż nikt nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Zostają Ci którzy świetnie trzaskają obcasami. Ale to nie wystarcza. Zdecydowanie nie wystarcza bo od trzaskania obcasami okazuje się giną ludzie, niewinni w tym całym zamieszaniu. I sami zobaczycie co za chwilę ze mną się stanie. I wieloma dobrymi ludźmi. Za chwilę ta wypowiedź będzie krążyła po wszystkich biurkach przełożonych i odpowiedzialnych za szkolenie i jakość bezpieczeństwa. I wiecie co? Będą stawiać krzyżyk zamiast rozwiązywać problemy. Bo postawienie dwóch kreseczek przy nazwisku jest łatwiejsze. Tak o tym piszę - nie ukrywam że też emocjonalnie bo po prostu zależy mi na ludzkim życiu.
thikim - Czw 22 Kwi, 2010

Trudno się nam w większości ustosunkować do wymienionych zaleceń, nie objęły one całych SZ nawet całych SP swoim zasięgiem wykonawczym. Dlatego zwyczajnie nie wiem na ile zostały zrealizowane. Natomiast mam świadomość jednego:
-gdy coś zawodzi na ziemi to zazwyczaj nic się nie dzieje, czasem zarysują się dwa samochody, czasem ktoś mniej lub bardziej winny zapłaci pieniądze za szkodę w mieniu, bywa że i ktoś zginie
-biorąc pod uwagę stan MW to tam nawet nie ma się co i gdzie zdarzyć
gdy coś dzieje się w powietrzu to bywa różnie, nie tak rzadko giną ludzie dziesiątkami

W całych SZ dzieje się źle, drobne wypadki na lądzie i morzu daje się jednak ukryć, zatuszować powody tych wypadków, zatuszować naginanie bezpieczeństwa czy to jeśli chodzi o sprzęt czy to jeśli chodzi o ludzi.
W SP tak się nie da. Każdy wypadek ma dużo większe konsekwencje, ryzyko jest dużo większe, każdy wypadek bardziej krwawy.
Chodzi mi o to że źle jest wszędzie, najjaskrawiej widoczne jest to w SP, ale wszędzie jest podobnie, tylko wszyscy wolą udawać że jest dobrze ponieważ takie są naciski z góry.
Według mnie jednym z największych czynników powodujących stan bierności jest wszechobecna kontrola. Kiedy w jakiejś organizacji przeznacza się zbyt dużą część środków na kontrolę, to druga połowa środków przeznaczana jest na uzyskanie dobrych wyników kontroli. Każda organizacja ma jakiś cel i nie może tym celem być uzyskiwanie najlepszych wyników kontroli. Powinny być realizowane cele organizacji a nie cele kontroli. Tymczasem u nas nie ma szkolenia tak naprawdę, są tylko kwity dla kontroli. Myślę że zetknął się z tym każdy z nas.
Stąd jest wersja do kontroli, która zazwyczaj ładnie brzmi i której wytworzenie zajmuje 50 % mocy przerobowych wojska i drugie 50 % mocy to skontrolowanie każdego przez każdego. A gdzie realna praca? Gdzieś się mieści w tym te kilka procent przeznaczonych na realną pracę.
Ujaskrawiam to prawda, ale jest też dużo prawdy w tym co piszę.
Celem kontroli nie jest np. bezpieczeństwo, celem jest uzyskanie jak najlepszej oceny. To nie jest to samo.

baxior1 - Czw 22 Kwi, 2010

Generalnie, dalej nie jest najlepiej :nop:

PZDR :cool:

ajzik - Czw 22 Kwi, 2010

"Zgodnie z meldunkiem Szefa Sztabu WP wszystkie zadanie określone w harmonogramie zostały wykonane do początku 2010 roku"

10 kwietnia to zweryfikował ...

fsoul - Pią 23 Kwi, 2010

Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, iż samo wypełnienie zaleceń, choćby nawet odbyło się w 100%, to nie gwarantuje bezpieczeństwa i jakości. Chociażby z tego powodu, iż musiałyby być naprawdę fachowe, właściwe, nie ograniczone wiedzą i "podejściem" naszych komisjantów, potwierdzone audytem bezpieczeństwa i analizą zagrożeń bezpieczeństwa, wręcz w końcu wizją i zmianami systemowymi, mentalnościowymi, pokoleniowymi, i filozofią pracy i podejścia do pracy.
Zwitt - Pią 23 Kwi, 2010

fsoul, podpisuję się pod tym oboma rękami. Dość tego chocholego tańca a SP.
fsoul - Pią 23 Kwi, 2010

Czy Panowie oglądali i słuchali wywiadu Pana Rymanowskiego z gen. A.Czabanem na TVN24?
Czy Panowie słyszeliście też co powiedział Pan Edmund Klich, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego?

ajzik - Pią 23 Kwi, 2010

Nie widziałem, ale mam w pamięci to co mówił gen. Czaban kilka dni temu - byłem cokolwiek wstrząśnięty. Co powiedział dziś ?
Wypowiedź Pana Edmunda Klicha jest dyskutowana w wątku "smoleńskim".

fsoul - Pią 23 Kwi, 2010

Wstrząśnięty to ja teraz dopiero jestem. A wypowiedź Pana Klicha z dziś po przylocie z Moskwy. Warto by ktoś do tego dotarł i przedrukował tutaj. Ukłony do Steviego. Ja mogę zrobić to tak:
Cytat:
- Ja wiem jaki jest tego wszystkiego cel i kto robi larum - dodaje szef PKBWL. - Ludzie, którzy są odpowiedzialni za tę katastrofę chcą zwalić wszystko na pilotów. A oni są tymi, którzy na końcu łańcucha zbierają błędy wszystkich. Błąd tkwi bowiem w systemie. Lotnictwo państwowe jest w permanentnym kryzysie - ocenia kategorycznie szef PKBWL. Jego zdaniem katastrofa CASY nie nauczyła tych, którzy mogli naprawić system, niczego.

- Tamten wypadek, ale też wypadki Bryzy, Mi-24, Kanii to były wszystko wypadki systemowe. Nie naprawiono systemu po CASIE. Wprowadzono zalecenia, których wykonanie jest fikcją - podkreśla.

Puchacz - Pią 23 Kwi, 2010

Do fsoul, tu nie tylko chodzi o SP, ale też o pozostałe RSZ.
Aby osłabić SZ, uderza się w jego najmocniejszą podporę, jaką są SP.
W takiej sytuacji, wszyscy ci którzy chcieliby coś zmienić na dobre, i widzą zagrożenia i zapaść w SP, muszą skończyć tak jak napisałeś. Pierw będzie się wyśmiewać ich opinię, a kiedy zaczną udowadniać że maja rację, skieruje się ich na badania pod względem psychologicznym, a to może być przyczyną, ewentualnego pozbycia się takiego człowieka z wojska. Pozostaną w służbie tylko bierni, może nawet i dobrzy, ale bez swojego ja. :(
Tak na marginesie, nie wierzę w winę pilotów ani w katastrofie w Mirosławcu, ani pod Smoleńskiem.

fsoul - Pią 23 Kwi, 2010

Wiem Puchacz. Wiem. I to bardzo dobrze bo pisałem o sobie. A dowody? Zagrożenia bezpieczeństwa - mam to na piśmie. I to co się w tej chwili ze mną dzieje. Jak głęboka jest zapaść i niewiedza? patrze wypowiedź Pana Edmunda Klicha. Patrz wypowiedzi ludzi w mundurach odpowiedzialnych za szkolenie.
MK-J - Czw 19 Lip, 2012

Cytat:

Konferencja prasowa ministra Czesława Mroczka


Wdrożenie zaleceń mających na celu wyeliminowanie nieprawidłowości, które w Raporcie wskazała Komisja Badania Wypadków Lotniczych, jest i było dla nas pierwszoplanowym zadaniem. Wiąże się to bezpośrednio z poprawą bezpieczeństwa – powiedział podczas konferencji prasowej sekretarz stanu Czesław Mroczek.

W czwartek (19 lipca), w Ministerstwie Obrony Narodowej odbyła się konferencja prasowa sekretarza stanu Czesława Mroczka, której tematem było podsumowanie stanu realizacji w resorcie ON zaleceń zawartych w Ramowym programie wdrażania wniosków wynikających z raportu końcowego Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego badającej katastrofę samolotu Tu-154M w rejonie lotniska Smoleńsk Północny.

Ministerstwo Obrony Narodowej zrealizowało już 31 z 44 zaleceń komisji Jerzego Millera, badającej przyczyny katastrofy prezydenckiego samolotu TU - 154M. Do końca roku zostanie wdrożonych kolejnych 7 wniosków. Natomiast 5 zaleceń komisji Jerzego Millera realizowanych jest w ramach bieżącej działalności MON.

Pod koniec lipca 2011 roku Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego opublikowała raport końcowy. Znalazły się w nim 44 zalecenia mające wyeliminować wykryte nieprawidłowości. Na początku sierpnia ubiegłego roku resort obrony narodowej przyjął Ramowy program wprowadzania zaleceń Komisji. W dokumencie wskazano osoby odpowiedzialne za nadzór nad realizacją oraz wykonawców poszczególnych zaleceń. Określono także termin ich wykonania. Jednocześnie powołano pełnomocnika Ministra Obrony Narodowej ds. Wdrożenia Rekomendacji Raportu Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Został nim wiceminister MON, Czesław Mroczek.

Za wdrożenie oraz bieżący nadzór nad realizacją Ramowego programu… w Siłach Zbrojnych RP odpowiada Szef Sztabu Generalnego WP, a w poszczególnych rodzajach sił zbrojnych – ich dowódcy.

Do zapewnienia właściwej realizacji zadań w zakresie wdrażania Ramowego programu wdrożenia rekomendacji Raportu Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego powołano Zespół Monitorujący oraz trzy zespoły zadaniowe.

W skład Zespołu Monitorującego zostali powołani m.in. przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Natomiast w skład zespołów zadaniowych przedstawiciele kancelarii: prezydenta, premiera, Sejmu, Senatu oraz dwóch ministerstw: spraw zagranicznych i administracji i spraw wewnętrznych.

Warto zaznaczyć, że część zaleceń została zrealizowana przez resort obrony narodowej jeszcze przed opublikowaniem raportu końcowego Komisji. Bezpośrednio po katastrofie samolotu Tu-154M zostały podjęte działania mające na celu poprawienie bezpieczeństwa wykonywania lotów. Przede wszystkim opracowano i wdrożono rozwiązania systemowe, dotyczące m.in. zasad określających bezpieczeństwo przewozu najważniejszych osób w państwie, współpracy czterech kancelarii z BOR czy nadzoru nad szkoleniami w Siłach Powietrznych.

Dzięki podjęciu natychmiastowych działań, w momencie ogłoszenia postulatów Komisji część z nich była już zrealizowana, a prace nad wdrożeniem innych były już mocno zaawansowane. I tak, z 44 zaleceń ujętych w Ramowym programie, 6 stało się bezprzedmiotowych ze względu na wycofanie samolotu Tu-154M z eksploatacji. W 2011 roku wykonano 7 zaleceń, a w tym roku - kolejnych 18. Aktualnie trwa praca nad wdrożeniem 7 zaleceń, których termin wykonania przewidziano na 2012 rok.

Ponadto, w ramach bieżącej działalności realizowanych jest 5 zaleceń. Ostatnie polecenie komisji Jerzego Millera (dotyczące wyposażenia samolotów i śmigłowców w środki łączności dalekiego zasięgu), ma zostać sfinalizowane do końca 2014 roku.

Wśród najważniejszych dokumentów, przyjętych przez MON, należy wymienić Instrukcję organizacji lotów oznaczonych statusem HEAD (czyli przewozu najważniejszych osób w państwie). Została ona podpisana przez ministra Obrony Narodowej 2 lutego 2012 roku.

Zmieniono również decyzje wprowadzające regulamin Lotów Lotnictwa Sił Zbrojnych oraz instrukcję ich organizacji.

W marcu 2012 r. podpisano Porozumienie w sprawie zasad wykonywania lotów z najważniejszymi osobami w państwie. Z kolei szef Sztabu Generalnego WP wydał rozkaz ws. prowadzenia nadzoru nad szkoleniem lotniczym.

Istotną kwestią, w kontekście realizacji wniosków z Raportu Komisji Jerzego Millera, była decyzja szefa MON w sprawie zmian organizacyjnych w Siłach Powietrznych (z 5 sierpnia 2011 roku). Zgodnie z podpisanym dokumentem, rozwiązano 36SPLT oraz przekształcono 1. Bazę Lotniczą w 1. Bazę Lotnictwa Transportowego.

MON opracował również (29 grudnia 2011 r.) Koncepcję funkcjonowania struktur bezpieczeństwa lotów w Siłach Zbrojnych RP. Zgodnie z tym dokumentem, odpowiedzialność za bezpieczeństwo lotów ponoszą dowódcy każdego szczebla dowodzenia lotnictwem Sił Zbrojnych, szefem służby bezpieczeństwa lotów jest przedstawiciel personelu latającego, a jego zastępcą - przedstawiciel personelu inżynieryjno-lotniczego. W Koncepcji... zaznaczono również, że konieczne jest oddzielenie kompetencji w zakresie badań wypadków lotniczych czy opracowywania zaleceń od działalności kontrolnej i rozliczeniowej.


LINK

MK-J - Pią 21 Gru, 2012
Temat postu: Decyzja MON ws."Systemu zapewnienia jakości w lotnictwi
MON napisał/a:

Szef MON podpisał decyzję ws."Systemu zapewnienia jakości w lotnictwie"

2012-12-20

Uzupełnienie i usystematyzowanie dotychczasowego systemu nadzoru i kontroli nad realizacją zadań lotniczych będzie efektem podpisanej w czwartek, 20 grudnia br. przez ministra Tomasza Siemoniaka decyzji ws. wdrożenia w lotnictwie Sił Zbrojnych RP - "Systemu zapewnienia jakości w lotnictwie".

Decyzja jest konsekwencją realizacji zaleceń komisji ministra Millera. Wdrażany system zapewnienia jakości oparto o rozwiązania, zasady i wymagania określone dla takich systemów w lotnictwie cywilnym przez takie organizacje jak ICAO (Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego) oraz EASA (Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego). System pozwoli na stałe monitorowanie zgodności szkolenia wojskowego personelu lotniczego oraz eksploatacji statków powietrznych z wymaganiami dokumentów resortu ON ustanowionymi dla zapewnienia bezpieczeństwa prowadzonych operacji lotniczych.

Celem działania systemu będzie wykrywanie nieprawidłowości od przyjętych standardów, które zagrażają lub mogą zagrażać bezpieczeństwu wykonywanych operacji lotniczych i szkoleniu personelu lotniczego, a także inicjowanie odpowiednich działań korygujących i profilaktycznych. System zapewnienia jakości nie będzie się pokrywał z zakresem odpowiedzialności struktur systemu bezpieczeństwa lotów funkcjonujących w jednostkach lotniczych Sił Zbrojnych.

Na kształt i formę przyjętego rozwiązania znaczący wpływ miały wnioski i zalecenia wynikające z badań lotniczych, w tym dwóch katastrof, jakie miały miejsce w lotnictwie wojskowym oraz wyniki kontroli przeprowadzonych w jednostkach Sił Zbrojnych RP, dotyczących tych obszarów działalności jednostek, które mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo lotów oraz jakość realizowanych zadań lotniczych.

Decyzja powołuje do życia Zespół Zapewnienia Jakości w Lotnictwie, który będzie ulokowany w strukturze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, a odpowiednie komórki systemu powstaną w jednostkach lotniczych Sił Powietrznych, Wojsk Lądowych oraz Marynarki Wojennej.


MK-J - Pon 18 Lut, 2013

MON napisał/a:

Najważniejsze jest bezpieczne latanie

2013-02-18

W wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika „Wprost” podpułkownik rezerwy pilot Bartosz Stroiński, były dowódca eskadry samolotowej w 36. specjalnym pułku lotnictwa transportowego ocenił, że „jeżeli ktoś sądzi, że coś po katastrofie zmieniło się na lepsze, to się myli”. Według niego „teraz w lotnictwie najważniejsze jest wypełnianie dokumentów, a nie latanie”.

To niesprawiedliwa i błędna ocena. Faktycznie, po katastrofie, która wydarzyła się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, powstało w lotnictwie wojskowym dużo dokumentów. Prawdą też jest, że w ich opracowywaniu przodowały Siły Powietrzne, bo to do nas odnosiła się większość zaleceń Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej. Podejmując się tej tytanicznej pracy lotnicy uznali, że muszą gruntownie zaktualizować dokumentację lotniczą, aby zapobiec powtórzeniu się podobnych nieszczęść.

Aktualizacja polegała na szczegółowej, zespołowej analizie obowiązujących przepisów i zestawieniu ich między innymi z dokumentami, według których wykonują codziennie tysiące lotów lotnicy cywilni. Przejmując wiele rozwiązań z przepisów stosowanych przez nich i wdrażając – przy uwzględnieniu specyfiki lotnictwa wojskowego - najnowsze standardy wynikające z regulacji ICAO i EASA, wykorzystano też doświadczenia z ostatnich lat funkcjonowania lotnictwa wojskowego. Rezultatami są między innymi nowe: „Instrukcja Organizacji Lotów w Lotnictwie Sił Zbrojnych RP”, „Regulamin Lotów w Lotnictwie SZ RP”, „Instrukcja Organizacji Lotów Próbnych w Lotnictwie SZRP” oraz „Instrukcja Organizacji Lotów oznaczonych statusem HEAD w lotnictwie SZRP”. Na podstawie tych instrukcji opracowano w jednostkach szereg dokumentów szkoleniowych i wykonawczych.
Można narzekać, że to tony papieru. Jednak nie ma lotnictwa bez procedur i bez instrukcji. Bo historia lotnictwa jest pisana krwią tych, którzy procedury i instrukcje lekceważyli. Twórcy nowych przepisów mieli tego doskonałą i bolesną świadomość. Dlatego w treści przygotowanych dokumentów położyli nacisk na wskazanie, kto za co konkretnie odpowiada. W dobrze zorganizowanym i zarządzanym lotnictwie każdy musi wiedzieć, gdzie jest jego miejsce w łańcuchu dowodzenia oraz jakie ma obowiązki i kompetencje.

Opracowane w ostatnich latach rozwiązania już znajdują zastosowanie i zmieniają mentalność lotników. Faktycznie jednak ich przygotowanie i wdrożenie nie były łatwe. Natłok przyjmowanych w szybkim tempie nowości niektórych żołnierzy mógł przytłaczać. Okres przejściowy jednak minął. Dziś jest lepiej – lotnicy przyswoili i zaakceptowali nowe rozwiązania. Widzą w nich dodatkowy mechanizm samokontroli i zaczynają doceniać potrzebę ich stosowania. Ponadto ich pracę wspomagają nowo wdrażane systemy teleinformatyczne, zmieniane są struktury jednostek wojskowych w celu podniesienia efektywności planowania operacji lotniczych - w ten sposób piloci są odciążani od „pracy papierkowej”.

Najważniejsze w lotnictwie wciąż pozostaje latanie. Ale priorytet ma bezpieczeństwo. Świadczą o tym fakty. O ile w latach 2008-2010 nalot utrzymywał się na mniej więcej stałym poziomie (37 tysięcy godzin), a każdego roku w kraju i za granicą zdarzały się katastrofy lub poważne awarie, o tyle od 34 miesięcy nie odnotowano ani jednego wypadku ciężkiego. Warto pamiętać, że w latach 2011-2013 nalot przyznany Siłom Powietrznym wzrósł o 30 procent, a załogi wykonywały w kraju i za granicą zadania, o których wcześniej nikt nawet nie marzył. Przyjęte w Siłach Powietrznych rozwiązania okazują się zatem skuteczne.

Jest to zasługa codziennej, żmudnej ciężkiej i odpowiedzialnej pracy dowódców oraz pilotów, a zwłaszcza właściwej organizacji pracy, wdrożenia procedur, poprawy sprawności sprzętu lotniczego oraz ubezpieczenia lotów. Mamy podstawy by sądzić, że dzięki zdobytym doświadczeniom, a także wdrożonym przepisom oraz dokumentom i zmianie mentalności lotników sposób wykonywania zadań lotniczych oraz statystyka bezpieczeństwa lotów długo pozostaną korzystne.

Ppłk Artur Goławski
Rzecznik prasowy Dowództwa Sił Powietrznych


LINK

miki - Wto 19 Lut, 2013

Cytat:
W wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika „Wprost” podpułkownik rezerwy pilot Bartosz Stroiński, były dowódca eskadry samolotowej w 36. specjalnym pułku lotnictwa transportowego ocenił, że „jeżeli ktoś sądzi, że coś po katastrofie zmieniło się na lepsze, to się myli”. Według niego „teraz w lotnictwie najważniejsze jest wypełnianie dokumentów, a nie latanie”.


I tu niestety należy się z Panem pułkownikiem zgodzić w szczególności, że tych "kwitków" do wypełnienia doszło nie tylko personelowi latającemu, technikom ale także logistykom po rozpoczęciu już na poważnie od 1.01.2013 r. pełnienia przez Bazy Lotnicze funkcji WOG-ów po przyjęciu JW na zaopatrzenie. ?Wytłuszczenie moje/.

miki :cool:

MK-J - Wto 19 Lut, 2013

miki, chyba nie doczytałeś sprostowania autorstwa A. Goławskiego ;)
Cytat:
Dziś jest lepiej – lotnicy przyswoili i zaakceptowali nowe rozwiązania. Widzą w nich dodatkowy mechanizm samokontroli i zaczynają doceniać potrzebę ich stosowania. Ponadto ich pracę wspomagają nowo wdrażane systemy teleinformatyczne, zmieniane są struktury jednostek wojskowych w celu podniesienia efektywności planowania operacji lotniczych - w ten sposób piloci są odciążani od „pracy papierkowej”.

makary21 - Wto 19 Lut, 2013

Jak czytam Artura Goławskiego to jakbym czytał każdego z rzeczników lub prezesów.

Prezes PKP też mówi - uproszczamy. W ramach tego uproszczenia mam o dwa druki do podpisania więcej niż rok temu, kierownik pociągu o 4. Oczywiście zatrudnienie ma spaść.
i to też było podyktowane bezpieczeństwem, oszczędnościami itd itp.

Mam parę pytań do pana ppłk.Goławskiego
1) o ile wzrósł nalot ćwiczebny. Wzrost samych godzin nalotu ogólnego w siłach zbrojnych to jeszcze mało. Wystarczy, że wzrośnie liczba lotów do Afganistanu. Przypuszczam, że nalot ogólny może jeszcze wzrosnąć - fakt szykujemy się do akcji w Mali.
2) co z służbą kontroli ruchu lotniczego. Co najmniej jeden z wątków na tym forum skazuje, że nie jest tak cudownie jakby się wydawało.
3) nowe procedury. Ma pan rację transport to procedury. Ile to godzin przeznaczono na praktyczne szkolenie w ramach wprowadzenia nowych procedur.

Tower Power - Wto 19 Lut, 2013

Rzecznik prasowy DSP tak zachwala owe znowelizowane dokumenty normatywne (IOL, RL)...że należy domniemać, że uważnie wczytał sie w ich treść. I tu moje pytanie:

Które paragrafy IOL i RL szczególnie ujęły Pana Pułkownika i mógłby gorąco polecić ich lekturę personelowi lotniczemu ?

Dziękuję.

miki - Sro 20 Lut, 2013

MK-J napisał/a:
nowo wdrażane systemy teleinformatyczne,


ZWSI RON który dalej jest w "powijakach" a szczególnie brak jakichkolwiek systemów informatycznych w JW zaopatrywanych nie mówiąc już o sieci MILWAN, gdzie w niektórych JW istnieje kilka stanowisk dostępowych. Kolejna sprawa to dodanie zadań Bazom poprzez przyjęcie JW na zaopatrzenie z jednoczesnym wykonywaniem zadań szkolenia lotniczego.
Polecam Panu Pułkownikowi wizytę w kilku Bazach Lotniczych i to nie tylko w tych BLT ale także w tych bardziej oddalonych od Warszawy i zapoznanie się w szczegółach z zakresami wykonywanych dokumentów przez personel latający, techników, personel zabezpieczenia i ubezpieczenia lotów. Z pozycji stolicy wygląda to trochę inaczej niż w MSD jednostek.

miki :cool:

MK-J - Sro 10 Kwi, 2013

Polska Zbrojna napisał/a:

Nie ma zgody na naginanie procedur


Wojsko wdrożyło już wszystkie zalecenia komisji Jerzego Millera, która badała katastrofę Tu-154M – mówi Czesław Mroczek, wiceminister obrony, portalowi polska-zbrojna.pl. Wprowadzono nowe przepisy, regulaminy i instrukcje. MON znacznie zaostrzyło też system kontroli bezpieczeństwa lotów.

Po upublicznieniu raportu Jerzego Millera z badania katastrofy pod Smoleńskiem minister obrony Tomasz Siemoniak powierzył Panu zadanie wdrożenia w armii zaleceń pokontrolnych. Było ich sporo. Na jakim etapie jesteście?

Dla resortu obrony narodowej wdrożenie zaleceń komisji Jerzego Millera miało znaczenie priorytetowe. Po półtora roku od ogłoszenia raportu mogę powiedzieć, że formalnie zakończyliśmy wdrażanie zaleceń.

Komisja, jak pamiętamy, stwierdziła szereg nieprawidłowości przy realizacji zadań związanych z przewożeniem najważniejszych osób w państwie przez 36 Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego. Na tej podstawie przygotowała 44 zalecenia, które zrealizowaliśmy, by poprawić bezpieczeństwo lotów VIP-ów, ale też ogólne bezpieczeństwo lotów wojskowych.

Choć zalecenia dotyczyły konkretnej jednostki wojskowej – 36 specpułku, my odnieśliśmy je do wszystkich jednostek lotniczych w Siłach Zbrojnych. Uznaliśmy, że nieprawidłowości, które stwierdzili członkowie komisji Millera w pułku, mogą wystąpić również w innych jednostkach.

Przyjęliście zasadę, że lepiej zapobiegać niż leczyć?

Tak. Zrobiliśmy gruntowny przegląd jednostek lotniczych i personelu latającego. Zaczęliśmy od usprawnienia procedur i zasad dotyczących organizacji lotów najważniejszych osób w państwie. Nieprawidłowości w tym zakresie wskazał nie tylko raport Millera, lecz też Najwyższa Izba Kontroli. Realizując ich zalecenia, stworzyliśmy spójny system przewozu VIP-ów. Zmienione zostały dwa dokumenty. Pierwszy to porozumienie między kancelariami prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu, resortami obrony, spraw zagranicznych i MSW oraz BOR. Drugi jest instrukcją dotyczącą trybu, sposobu i metod przewozu najważniejszych osób w państwie, tzw. instrukcja HEAD.

Komisja stwierdziła też nieprawidłowości w zakresie szkolenia lotniczego, nadawania uprawnień instruktorom, zasad uzyskiwania uprawnień przez personel latający itp. W wyniku prac zespołu, którym kierowałem, oraz pracy dowódcy Sił Powietrznych i innych dowódców instrukcje i zasady szkolenia zostały zmodyfikowane. Zmieniliśmy też proces nadzoru personelu lotniczego w wojsku.

Gdy zostałem pełnomocnikiem ds. wdrażania zaleceń komisji Millera w armii, powołałem kilka zespołów. Do jednego z nich weszli cywile – ludzie z branży lotniczej, którzy tak jak np. Maciej Lasek byli w komisji Millera. Chodziło o to, aby poddać analizie krytycznej nasze wojskowe schematy. Wszystkie dokumenty, które powstały w wyniku zaleceń komisji, były oceniane przez ten zespół. Propozycja zmian była wdrażana dopiero, gdy uzyskała pozytywną ocenę tego gremium.

Jak sprawdzicie, czy zalecenia będą stosowane w praktyce?

Temu ma służyć stworzony przez nas system kontroli praktycznego stosowania nowych przepisów.

Katastrofa smoleńska odsłoniła przede wszystkim niefrasobliwość w podejściu do procedur. Wcześniej przecież też były regulaminy i instrukcje, jednak nie były one w pełni przestrzegane. Panowała zasada „prawa w książce, a nie prawa w życiu”. Chcemy, by personel lotniczy Sił Zbrojnych miał świadomość, że prawo zostało stworzone dla ich bezpieczeństwa i musi być rygorystycznie przestrzegane. Lotnicy wiedzą, że instrukcje są pisane ich krwią, ale im dokładniej będą ich przestrzegać, tym mniej będzie ofiar katastrof.

Na czym polega nowy system kontroli?

Departament Kontroli MON sprawdza, czy jednostki lotnicze wdrożyły zalecenia z raportu. Podam przykład. Personel lotniczy musi mieć zawsze aktualne uprawnienia, by przystąpić do wykonywania zadań. Ludzie z Departamentu Kontroli sprawdzają, czy rzeczywiście tak jest. A jak został zmieniony regulamin lotów, to Departament bada, czy został on wdrożony.

Macie już pokontrolne wnioski?

Tak, bo ten system funkcjonuje już od roku i dokumentacja pokontrolna jest spora. Możemy powiedzieć, że jednostki wprowadzają nowe zlecenia z zaangażowaniem i dyscypliną. Co prawda, zdarzają się pojedyncze przypadki opóźnień, ale jeśli tylko dostajemy sygnał, że coś jest nie tak, natychmiast reagujemy. Sankcją jest upomnienie. Osobiście występuję do dowódcy, by podjął konkretne działania, bo w kierowanej przez niego jednostce nie wprowadzono jeszcze danego zalecenia.

Czy zajmowaliście się tylko wprowadzeniem zaleceń komisji Jerzego Millera?

Nie, rozszerzyliśmy tematykę związaną z usprawnieniem procedur w zakresie bezpieczeństwa lotów. Na przykład zmieniliśmy strukturę Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów. Jego zadaniem było monitorowanie wszystkich zdarzeń lotniczych i wyciąganie z nich wniosków. Inspektor odpowiadał też za profilaktykę lotniczą, ale niestety kontrolował też sam siebie. To zadanie zostało tej instytucji odebrane. Teraz to zespół fachowców lotniczych z Departamentu Kontroli MON będzie badał, czy Inspektorat i jednostki lotnicze przestrzegają zasad bezpieczeństwa.

Zupełną nowością jest wprowadzenie w wojsku systemu jakości takiego, jaki obowiązuje w lotnictwie cywilnym. To system zero-jedynkowy. Nie ma tu sytuacji pośrednich. Oznacza to, że maszyna, która ma jakąkolwiek usterkę, musi być wycofana z planowanych lotów, dopóki ta usterka nie zostanie naprawiona. Sprzęt albo jest sprawny, albo nie. System dotyczy także ludzi. Jeśli jakiś członek załogi nie spełnia któregokolwiek ze stawianych mu wymagań, to nie może latać. Audyt realizacji tego systemu będzie robiony przez kontrolerów z resortu obrony.




LINK

Henryk Kwinto - Sro 10 Kwi, 2013

Coraz mniej samolotów (SP), coraz mniej pilotów, lotnisk to i wdrożenie szybciej,sprawniej idzie. I czym tu się chwalić?
H.K. :bye:

28ATC - Sro 10 Kwi, 2013

A w Dęblinie nadal lata się na OFE...najlepsze instrukcje nie pomogą jeśli nie zmieni się świadomość i podejście ludzi do pewnych spraw...
Tower Power - Czw 11 Kwi, 2013

Jeśli to prawda, to jestem ciekawy co ma do powiedzenia w tej sprawie Starszy Inspektor Bezpieczeństwa Lotów w dęblińskiej bazie. Myślicie, że uczestniczy w tym procederze ?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group