GORĄCE TEMATY - Nowy System Dowodzenia i Kierowania SZRP

Stevie - Pon 22 Kwi, 2013
Temat postu: Nowy System Dowodzenia i Kierowania SZRP
Założyłem ten temat, aby usystematyzować dyskusję nad wprowadzeniem nowego Systemu Dowodzenia i Kierowania SZRP.
Proszę o rzeczową dyskusję i opinie.
Na pytania w tym temacie będzie chętnie odpowiadał (w ramach oczywiście możliwości i zachowania tajemnicy) mjr Szczepan Głuszczak, który jest w Zespole ds. Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP.

:gent:

Szczepan Głuszczak - Pon 22 Kwi, 2013

Dziękuję za założenie nowego tematu. Zmiany zawsze niosą za sobą wiele niedomówień i obaw. Chciałbym choć część z nich rozwiać i w miarę posiadanej wiedzy oraz danych mi kompetencji odpowiadać na nurtujące was tematy dotyczące Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP.

Pozdrawiam serdecznie

Szczepan Głuszczak

:gent:

PDT - Pon 22 Kwi, 2013

Reforma reformą, na razie sprawa rozbija się o Sejm gdzie straszą Trybunałem Konstytucyjnym.
Szczepan Głuszczak - Pon 22 Kwi, 2013

W ubiegłym tygodniu w środę odbyło się pierwsze czytanie, a w piątek przegłosowano projekt ustawy do zmiany ustawy o urzędzie MON. Teraz trafi on do pracy w komisji sejmowej.
michqq - Pon 22 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Chciałbym chodź część z nich rozwiać i w miarę posiadanej wiedzy oraz danych mi kompetencji odpowiadać na nurtujące was tematy dotyczące Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP.


Dzięki wielkie w imieniu piszących tu swoje pomysły uwagi i bzdury.
Po pierwsze primo, w ramach zagajenia, proponowałbym ustalić pewną sprawę formalną.

Czy Ty wolisz być na Pan? Czy Pan wolisz być na Ty?

Ogromna wiekszość tu jest "na Ty", ale to jeszcze nie przesądza sprawy, ogromna większość jest tu jednak prywatnie a nie zawodowo, dalej większość jest tu anonimowo a nie pod nazwiskiem. Tak więc prosiłbym o jasne postawienie tej sprawy, żeby uniknąć niezręczności.
:gent:
:-)

Szczepan Głuszczak - Pon 22 Kwi, 2013

W kwestii zagajenia ;)

Podpisuję się ponieważ nie chcę być anonimowy, co nie oznacza, że łamiąc konwenans anonimowości będę także przeciwny pisaniu na Ty. Chciałem po prostu by forumowicze, którym będę odpowiadał wiedzieli jakie jest źródło tej informacji.

W związku z powyższym, żeby nie przedłużać mam na imię Szczepan i jestem do waszej dyspozycji.

Miłego dnia.

Cześć!

PDT - Pon 22 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
W ubiegłym tygodniu w środę odbyło się pierwsze czytanie, a w piątek przegłosowano projekt ustawy do zmiany ustawy o urzędzie MON. Teraz trafi on do pracy w komisji sejmowej.


Wiem i obserwuję, ale diabeł tkwi w szczegółach. Dosyć ciekawe argumenty rzucali oponenci, że może, aczkolwiek nie musi, być wesoło.

Szczepan Głuszczak - Pon 22 Kwi, 2013

Jest projekt i założenia, z którymi nie wszyscy muszą się zgadzać. Ważne, żeby ludzie chcieli ze sobą rozmawiać i dyskutować posiłkując się obiektywnymi i realnymi argumentami, a wtedy efekt końcowy na pewno będzie z pożytkiem dla całych Sił Zbrojnych.
:viktoria:

PDT - Pon 22 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
a wtedy efekt końcowy na pewno będzie z pożytkiem dla całych Sił Zbrojnych.

Tego nie mam zamiaru negować bo projekt uważam za niegłupi ( choć rola SG WP w czasie "W" oraz status DORSZ-a jako dowództwa RSZ budzi wątpliwości), obawiam się jednak jego słabego umocowania w prawie gdzie, moim zdaniem, jest jego "pięta Achillesa" a głosów oponentów w Sejmie nie traktowałbym jako "płytkiej przekory" politycznej.

Szczepan Głuszczak - Pon 22 Kwi, 2013

Co do umocowania prawnego wykonywane były trzy niezależne opinie konstytucjonalistów, które jasno i pozytywnie definiowały argumenty projektu nowego systemu. Wszystko zależy oczywiście od przekonań i poglądów. Każdy ma prawo na plany patrzeć ze swojego punktu widzenia i wyrażać swoje opinie. Jutro przyjeżdżają do Zespołu dowódcy oraz przedstawiciele batalionów ogólnowojskowych na konsultacje przyszłych struktur jednostek ich szczebla. W środę będę reprezentanci pułków specjalistycznych, a w czwartek brygad. Na pewno przekażę jakie ogóły dyskusji.
Pozdrawiam

Dżaba - Pon 22 Kwi, 2013

DG SZ będzie tworzone pewnie w oparciu o jakieś już istniejące dowództwo RSZ.
Czy nie rodzi to domniemania, że właśnie osoby służące w tym dowództwie bez problemu znajdą zatrudnienie w DG SZ (niekoniecznie na zasadzie kompetencji, ale na zasadzie układów znajomościowych), a z pozostałych dowództw będą zmuszani na własną rękę poszukiwać "swojej" dalszej drogi życiowej (nierzadko po przeciwnej stronie kraju, bo może się okazać, że tylko taką ofertą otrzymają) :?:

Szczepan Głuszczak - Pon 22 Kwi, 2013

Dowództwo Generalne zostanie stworzone na bazie rozformowywanych dowództw RSZ, ale nie w miejsce jednego z nich. Kadra i pracownicy cywilni stworzą struktury dowództwa, a pozostali zasilą JW szczebla taktycznego oraz inne instytucje. Takie jest założenie, aby część tych najbardziej doświadczonych właśnie wzmocniło jednostki. Niestety, w niektórych przypadkach będzie to związane ze zmianą garnizonu. Pamiętajmy, że DG będzie miał charakter dowództwa połączonego, które zasilą lotnicy, marynarze, żołnierze wojsk lądowych oraz inni specjaliści (chemia, inżynieria, plot, artyleria itp)
makary21 - Pon 22 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak, ja mam parę pytań i to konkretnych:
1
Cytat:
)Dowództwo Generalne zostanie stworzone na bazie rozformowywanych dowództw RSZ, ale nie w miejsce jednego z nich. Kadra i pracownicy cywilni stworzą struktury dowództwa, a pozostali zasilą JW szczebla taktycznego oraz inne instytucje.

Pytanie - konkretnie jakie. Czy w takim razie już są planowane nowe siatki etatów dla PCW i dla żołnierzy? I jak to się odbije na awansach ludzi z linii? Jeżeli bowiem z takich dowództw spłyną do linii w dużej mierze oficerowie starsi to jak to będzie z awansami tych oficerów młodszych, którzy na dzień dzisiejszy służą w linii i czekali na etaty o wyższym U? Bo ja to widzę tak. Albo przybędzie etatów o wyższym u, albo po prostu oficerowi z dowództw będą czekali w rezerwie kadrowej i w ramach normalnej rotacji kadrowej ( ubycia do rezerwy innej JW0 obsadzali zwalniane etaty de facto blokując innym z linii awans.
NO i PCW. Część z nich to ludzie, które całe życie spędzili na etatach PCW i nie maja jeszcze praw emerytalnych, a w razie jakiś przenosin nie przysługuje im wiele przywilejów. Co z nimi?
2)
Cytat:
Pamiętajmy, że DG będzie miał charakter dowództwa połączonego, które zasilą lotnicy, marynarze, żołnierze wojsk lądowych oraz inni specjaliści (chemia, inżynieria, plot, artyleria itp)


Skąd znajdzie się taki omnibus co to będzie się na tym wszystkim znał. Już ostatnie kwestie związane z MW jej wykorzystaniem, celami, uzbrojeniem pokazały jak dziwne decyzje potrafią zapadać.

Doberman - Pon 22 Kwi, 2013

Z innego tematu:
Szczepan Głuszczak napisał/a:
Logistyka realizowana będzie przez Inspektorat Wsparcia SZ. Jedną z kompetencji przyszłych Inspektoratów będzie pełnienie funkcji gestora sprzętu dla danego rodzaju Sił Zbrojnych. Nie będzie kolejnego szczebla dowodzenia. Będzie tylko jednostka wojskowa/Związek Taktyczny - Dowództwo Generalne.


Nie do końca się zrozumieliśmy: chodziło mi o sytuację podobną do dzisiejszej - niby logistyką zajmuje się IWspSZ, a w każdym dowództwie jest P/G/N-4, którego kompetencje jednak częściowo się pokrywają.
Obawiam się sytyuacji, w której przysłowiową łopatę dla innej JW będzie mógł kazać oddać IWspSZ, RBLog, WOG, Inspektorat WL, P/G-4 DG no i gestor czyli SIW SG. I każdy będzie chciał sprawozdań ile tych łopat jest i comiesięcznego meldunku.

Dżaba - Pon 22 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Dowództwo Generalne zostanie stworzone na bazie rozformowywanych dowództw RSZ, ale nie w miejsce jednego z nich.
Założenie słuszne i piękne, a w teorii nasuwające konkretne pytanie: kto będzie przeprowadzał castingi na etaty w DG SZ :?: Kto będzie decydował, który z oficerów jest tym najbardziej przydatnym w DG SZ, a który będzie niezbędnym w JW :?: Czy rola decydentów do obsadzania stanowisk w DG SZ spadnie na obecne Departamenty, czy też ta rola przypadnie Zespołowi, którego Pan jest przedstawicielem :?:
Czy w związku z tym, w JW planuje się podniesienie "U" wielu stanowiskom, by zagospodarować ludzi, którzy nie znajdą się w DG SZ :?:
Czy tak jak IMW (wg pewnych źródeł) jest planowany do pozostawienia w Gdyni, to czy analogiczne rozwiązanie jest planowane dla IWS pozostawiając go w Krakowie :?:

PDT - Pon 22 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Co do umocowania prawnego wykonywane były trzy niezależne opinie konstytucjonalistów, które jasno i pozytywnie definiowały argumenty projektu nowego systemu.

Tu moje pytanie: czy owe trzy opinie podlegają ogłoszeniu, zgodnie z kanonami upubliczniania prac legislacyjnych i jaka jest dostępność ich treści?
Rada legislacyjna 12 października ub.r. opiniowała projekt założeń a nie projekt ustawy - to duża różnica.
W niej czytamy między innymi:

Cytat:
Należy podkreślić, że Rada Legislacyjna w niniejszej opinii nie dokonuje merytorycznej oceny rozwiązań ustawy zasadniczej, lecz zwraca uwagę na ograniczoną możliwość odstępowania od nich w drodze ustawodawstwa zwykłego.


Cytat:
Regulacja konstytucyjna zakłada zatem istnienie, wyróżnionych w ustawie, rodzajów Sił Zbrojnych, pozostawiając jednak parlamentowi decyzję co do tego ile (przynajmniej dwa) i jakie rodzaje tych Sił mają funkcjonować. Rada Legislacyjna podkreśla jednak, że projektodawcy nie zakładają zmiany aktualnej organizacji Sił Zbrojnych przez wprowadzenie ich rodzajów odmiennych od tych, które obecnie są wyróżniane w ustawodawstwie. Planuje się jedynie modyfikację sposobu organizacji dowództwa nad tymi rodzajami i swoistą kumulację uprawnień w rękach Dowódcy Generalnego i Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych. Rozwiązanie takie narusza jednak art. 134 ust. 3 Konstytucji, gdyż przeczy wynikającej z niego zasadzie, że każdy istniejący rodzaj Sił Zbrojnych musi mieć odrębnego (formalnie i personalnie) dowódcę.


Opinia jednak nie jest zbyt przychylna.

jeszcze wojskowy - Pon 22 Kwi, 2013

Moje Pytanie brzmi co będzie z dublujacymi się strukturami np Szef Służby Zdrowia tak jak teraz SP,WL,WS,MW będzie jedno szefostwo? czy nie będzie go wcale i co będzie z etatami pułkowników na których są obecni szefowie? gdzie Oni pójdą do "linii" jeśli np w Bazach Lotniczych i Skrzydłach max etaty to major co będzie więc z pułkownikami i ppłk
Stamp - Pon 22 Kwi, 2013

- Czy ustalono w końcu komu bedzie podległ Inspekorat Wsparcia ?
- Na jakich państwach się wzorowano, bo w Niemczech z tego co wiem, ma miejsce proces odwrotny?
- Kto bedzie decydował które jednostki będą podoprządkowane Dowództwu Operacyjnemu?

jeszcze wojskowy - Pon 22 Kwi, 2013

Ciekaw też jestem po ile gwiazdem generalskich będą mieli DORSZ oraz DGRSZ a po ile np szef inspektoratu/czy jak to się bedzie zwać/ SP, WL, czy MW?
makary21 - Pon 22 Kwi, 2013

A jeszcze z pytań szczegółowych. Na przykład DWS było w trakcie uzyskiwania certyfikacji. Jak to będzie po takich zmianach? Przecież to będą inne twory.
Szczepan Głuszczak - Pon 22 Kwi, 2013

makary21 napisał/a:
Szczepan Głuszczak, ja mam parę pytań i to konkretnych:
1
Cytat:
)Dowództwo Generalne zostanie stworzone na bazie rozformowywanych dowództw RSZ, ale nie w miejsce jednego z nich. Kadra i pracownicy cywilni stworzą struktury dowództwa, a pozostali zasilą JW szczebla taktycznego oraz inne instytucje.

Pytanie - konkretnie jakie. Czy w takim razie już są planowane nowe siatki etatów dla PCW i dla żołnierzy? I jak to się odbije na awansach ludzi z linii? Jeżeli bowiem z takich dowództw spłyną do linii w dużej mierze oficerowie starsi to jak to będzie z awansami tych oficerów młodszych, którzy na dzień dzisiejszy służą w linii i czekali na etaty o wyższym U? Bo ja to widzę tak. Albo przybędzie etatów o wyższym u, albo po prostu oficerowi z dowództw będą czekali w rezerwie kadrowej i w ramach normalnej rotacji kadrowej ( ubycia do rezerwy innej JW0 obsadzali zwalniane etaty de facto blokując innym z linii awans.
NO i PCW. Część z nich to ludzie, które całe życie spędzili na etatach PCW i nie maja jeszcze praw emerytalnych, a w razie jakiś przenosin nie przysługuje im wiele przywilejów. Co z nimi?
2)
Cytat:
Pamiętajmy, że DG będzie miał charakter dowództwa połączonego, które zasilą lotnicy, marynarze, żołnierze wojsk lądowych oraz inni specjaliści (chemia, inżynieria, plot, artyleria itp)


Skąd znajdzie się taki omnibus co to będzie się na tym wszystkim znał. Już ostatnie kwestie związane z MW jej wykorzystaniem, celami, uzbrojeniem pokazały jak dziwne decyzje potrafią zapadać.


Chwile mnie nie było i od razu lawina pytań. Ale to dobrze, gorzej gdyby ich w ogóle nie było.
Zaczynając od pierwszego reforma jest cały czas w fazie projektu. Znamy zadania i funkcje poszczególnych dowództw. Specjaliści z poszczególnych grup pracują nad szczegółami. Jutro konsultowane będą struktury poziomu taktycznego. Te jednostki zostaną kosztem dowództw centralnych wzmocnione. Zgodnie z założeniami mają dojść do nich całkiem nowe etaty o odpowiednio wyższym zaszeregowaniu. Zapewne część kadry wykorzysta także tymczasowo formulę rezerwy kadrowej. Co do pracowników cywilnych to faktycznie może okazać się dla nich ciężką decyzją aby przenosić się z jednej jednostki do innej.
Nawiązując do drugiego pytania, powtórzę jak mantrę DG będzie miał sztab, który będzie go wspierał w zakresie wykorzystania poszczególnych rodzajów SZ. Przypominam, że w składzie DG oprócz Inspektoratów będą oficerowie pochodzący z różnych RSZ i o różnych specjalnościach wojskowych oraz doświadczeniu.

Dżaba - Pon 22 Kwi, 2013

Idąc tropem makary21 - czy prawdą jest, że w Zespole (etatowym) przez Pana reprezentowanym nie ma żadnego specjalisty od działań specjalnych wywodzącego się z obecnych WS :?:
Jeśli tak właśnie jest, to bardzo niepokojące jest to dla "prawidłowości" reformy DWS, bo dyskutowałyby na ten temat osoby, które nie mają o tym pojęcia, a tylko coś tam słyszały.

wujek dobra rada - Pon 22 Kwi, 2013

Jeśli pytanie jest zbyt prymitywne, proszę o wyrozumiałość.
Jaki jest sens tworzenia Dowództwa Operacyjnego - Dowództwa, które ,,czeka na wojnę", a w czasie pokoju...ok, dowodzi siłami poza granicami kraju. Czy nie mogłoby robić tego DRSZ (oczywiście powiększone i z odpowiednią strukturą)? Poza tym - jeśli czas P przechodzi w stan kryzysu i wojny dość płynnie (przynajmniej taki mi się wydaje) to czy równie płynnie DO przejmie dowodzenie? I czy w czasie kryzysu nie będzie dublowania zadań? Na koniec - co stanie się z Dowództwem RSZ w czasie W (ale taka odpowiedź nie padnie pewnie ze zrozumiałych względów).
Czy nie prościej byłoby gdyby ZAWSZE dowodziło DRSZ?*
*Pytania padają z poziomu przeciętnego oficera w przeciętnej JW.

makary21 - Pon 22 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak, a więc powiem tak.
W chwili obecnej debatujemy nad ustawą w momencie kiedy koszta społeczne i finansowe jak i sporo innych ważnych szczegółów takiego działania nie jest znanych.
Bo jak rozumiem nie są znane takie rzeczy jak:
1) koszty przenoszenia kadry z obecnych Dowództw do jednostek liniowych - czyli ewentualne rozłąkowe, bezpłatne internaty itd. i jak to wpłynie na budżet państwa i samego MON.
2) czy PCW otrzymają wsparcie przy konieczności przenoszenia się do innego miasta, albo pomoc w przekwalifikowaniu w momencie kiedy nie będą mogli się przenieść.
3) liczebność nowego tworu i ilość przenoszonych osób.
4) tego jaki będzie stosunek wodzów do wojowników w jednostkach. Obawiam się, że sytuacja będzie przypominała to co jest w MW. Jak pokazuje rzeczywistość kiedyś pomocniczymi jednostkami pływającymi dowodzili podoficerowie czy chorążowie. Z czasem jednak już oficerowie. Przypuszczalnie dlatego, że po prostu stanowisk oficerskich na innych jednostkach zabrakło ( z przyczyn wiadomych)
Czy nie okaże się, że potworzy się kolejne sekcje, podsekcje itd. I czy siatka dowodzenia ulegnie spłaszczeniu czy też nie.
5) jak wyżej opisany problem wpłynie na morale korpusu szeregowych, podoficerów i oficerów młodszych.
Jak więc można pracować już w sejmie? Skoro projekt nie jest dokładnie przedyskutowany w samym środowisku? Co napisano w opisie ustawy gdyż tam są takie punkty jak np. koszta budżetowe i koszta społeczne. Coś mi się wydaje, że głosowanie nad ustawami będzie na zasadzie koalicyjnej większości sejmowej.

Co do samego sztabu. Sztab to sztab, ale ostateczną decyzję podejmuje dowódca. Jednak pozycja np DMW będzie inna niż dowódcy jakiego inspektoratu względem jakiegoś super dowódcy. Dowódca sił zbrojnych jest bowiem instytucją konstytucyjną.

Co więc Panie Szczepanie niech Pan napisze ( oczywiście z tego co Pan może) co już jest wiadomym. Bo jak dla mnie to porównując to do budowy domy to wiadomo tylko jak ma on z grubsza wyglądać, natomiast nie wiadomo nic o szczegółowych rozwiązaniach dotyczących mediów, rozkładu pomieszczeń, materiałów do budowy stanu surowego nie mówiąc o wykończeniu, kosztów i budżetowania tego typu inwestycji. Natomiast już zaprasza się gości na przyszły rok na grilla. Proszę mnie przekonać, że jest inaczej.

michqq - Pon 22 Kwi, 2013

Moja wątpliwość jest z kategorii typowych.
Wygląda na to, że reforma nie ma fundamentów.

Zamiast wyjść od Konstytucji, to najwyraźniej najpierw wymyślono struktury, a potem w ramach falandyzacji prawa podejmuje się starania, jak tu powykręcać kota ogonem żeby udawać, iż szanujemy Konstytucje.

Bardzo zły pomysł.

Czy nie dało się lepiej?

Skoro Konstytucja chce żeby byli Dowódcy Rodzajów Sił Zbrojnych (liczba mnoga) a celem reform jest utworzenie wspólnego dowódzwa dla wszystkich rodzajów sił, to aż się prosi o zapis typu:

1. Dotychczasowe cztery Dowództwa Rodzajów Sił Zbrojnych zostaną zastąpione połączonym Dowództwem Generalnym
2. Dowódcami Rodzjów Sił Zbrojnych w rozumieniu konstytucyjnym stają się: Dowódca Generalny oraz Zastępca Dowódcy Generalnego. Dowodzą oni wszystkimi rodzajami sił zbrojnych.

Zupełnie nie to samo!
Ale da się dalej tak napisać, że wyjdzie prawie że tak samo:

3. Zakresy obowiązków obu Dowódców Rodzajów Sił Zbrojnych w czasie P są następujące:
- za bieżące administrowanie i szkolenie odpowiada (...)
- za prowadzenie bieżących operacji zagranicznych i krajowych odpowiada (...)

No coś takiego.... :gent:

PDT - Pon 22 Kwi, 2013

michqq napisał/a:
Zamiast wyjść od Konstytucji, to najwyraźniej najpierw wymyślono struktury, a potem w ramach falandyzacji prawa podejmuje się starania, jak tu powykręcać kota ogonem żeby udawać, iż szanujemy Konstytucje.



Bardzo zły pomysł.


Moim zdaniem punktem wyjścia, powinna być definicja Rodzajów Sił Zbrojnych aby można było odejść się od wykładni systemowej szukając odpowiedzi: czym są Rodzaje Sił Zbrojnych ? - zawiodła współpraca pomiędzy żołnierzami a prawnikami - legislatorami. Wstawienie rzeczownika "rodzaj" w dopełniaczu do nazwy własnej projektowanego do powołania podmiotu nic tu nie da. Niejedna ustawa tak "popłynęła".

michqq - Pon 22 Kwi, 2013

PDT napisał/a:
Moim zdaniem punktem wyjścia, powinna być definicja Rodzajów Sił Zbrojnych


Rodzaje sił zbrojnych istnieją nadal po reformie!

Nie będzie tak, że marynarze i lotnicy to nagle jest ta sama kasta i można se przechodzić w te i wewte, bosman na stanowisko sierżanta i odwrotnie, "no bo jest wakat a rodzajów nie ma".

O ile dobrze zrozumiałem, to reforma NIE likwiduje rodzajów sił zbrojnych, a jedynie sztucznie usuwa stanowiska dowódców rodzjów sił zbrojnych.

Dowódcami rodzajów sił zbrojnych w FUNKCJONALNYM tego słowa znaczeniu będą dowódcy czy tam szefowie czy tam komendanci (jak to się ma nazywać?) Inspektoratów poszczególnych - uwaga - RODZAJÓW sił zbrojnych.
Proszę mnie poprawić jeśli błądzę.
Natomiast przestają być dowodcami RSZ w sensie formalnym.
:gent:
Niektóre kraje, zwłaszcza pomniejsze, nie mają podziału na rodzaje w swoich siłach zbrojnych, a więc niejako jest jeden rodzaj i tyle. Taki na przyklad artylerzysta obsługujący ZU-23-2 z OPL portu - może sobie przejść ze stanowiska bosmana MW na sierżanta służącego w OPL lotniska - no bo to jest jeden rodzaj. W Polsce jednak (poprawić mnie jeśli błądzę, grzecznie proszę) po reformie nadal ma istnieć pojęcie Rodzaj Sił Zbrojnych, ze wszelkimi tego faktu konsekwencjami, poza... poza jedną, będą to Rodzaje Sił Zbrojnych bez Dowódcow.
:cool:
I to jest mocno ryzykowne z formalnoprawnego punktu widzenia.
Człowiek noszący tytuł Dowódca Rodzajów Sił Zbrojnych nie będzie dowodził (sprawdzić definicję "dowodzenia") ani żadnym Rodzajem, (które jeszcze raz - sa zachowane!) ani żadnymi Rodzajami.
Będzie on (DO) dowodził wydzielonymi siłami połączonymi. To jest kurde bardzo ale to bardzo sliskie.
:cool:

PDT - Wto 23 Kwi, 2013

michqq napisał/a:
Rodzaje sił zbrojnych istnieją nadal po reformie!


Tu właśnie mają dość poważny problem. Nie chodzi o wymienienie ich w ustawie ale o definiowanie: czym są.

Poczytaj:
http://radalegislacyjna.g...mianie-ustawy-o

W prawodastwie z pozoru "pierdoły" robią największe zamieszanie.

Szczepan Głuszczak - Wto 23 Kwi, 2013

Dżaba napisał/a:
Szczepan Głuszczak napisał/a:
Dowództwo Generalne zostanie stworzone na bazie rozformowywanych dowództw RSZ, ale nie w miejsce jednego z nich.
Założenie słuszne i piękne, a w teorii nasuwające konkretne pytanie: kto będzie przeprowadzał castingi na etaty w DG SZ :?: Kto będzie decydował, który z oficerów jest tym najbardziej przydatnym w DG SZ, a który będzie niezbędnym w JW :?: Czy rola decydentów do obsadzania stanowisk w DG SZ spadnie na obecne Departamenty, czy też ta rola przypadnie Zespołowi, którego Pan jest przedstawicielem :?:
Czy w związku z tym, w JW planuje się podniesienie "U" wielu stanowiskom, by zagospodarować ludzi, którzy nie znajdą się w DG SZ :?:
Czy tak jak IMW (wg pewnych źródeł) jest planowany do pozostawienia w Gdyni, to czy analogiczne rozwiązanie jest planowane dla IWS pozostawiając go w Krakowie :?:


Na razie nie wiem kto będzie prowadził nabór czy "casting" na stanowiska. Ale na pewno decydującą rolę będzie miał Dowódca Generalny. Niemniej jednak teraz jest jeszcze za wcześnie, nie ten etap. Na pewno w swoim czasie będę przekazywał takie informacje :)

W związku z alokacją kadry i wzmocnieniem jednostek wojskowych i związków taktycznych powstaną nowe komórki, min. Taktyczne Centra Operacyjne, a także zmodyfikowane będą komórki sztabowe w tych jednostkach. Będzie sporo nowych etatów z wyższym zaszeregowaniem. Co w przyszłości będzie większą szansą dla młodych.

Co do planów związanych z dyslokacją Inspektoratów to z założenia wszystkie miałyby być w Warszawie. Niemniej jednak ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Ze względu na specyfikę wykonywanych zadań inne zasady dotyczyć będą Sił Specjalnych. Szczegółów jednak nie mogę ujawniać, z wiadomych względów.

Pozdrawiam

[ Dodano: Wto 23 Kwi, 2013 ]
PDT napisał/a:
Szczepan Głuszczak napisał/a:
Co do umocowania prawnego wykonywane były trzy niezależne opinie konstytucjonalistów, które jasno i pozytywnie definiowały argumenty projektu nowego systemu.

Tu moje pytanie: czy owe trzy opinie podlegają ogłoszeniu, zgodnie z kanonami upubliczniania prac legislacyjnych i jaka jest dostępność ich treści?
Rada legislacyjna 12 października ub.r. opiniowała projekt założeń a nie projekt ustawy - to duża różnica.
W niej czytamy między innymi:

Cytat:
Należy podkreślić, że Rada Legislacyjna w niniejszej opinii nie dokonuje merytorycznej oceny rozwiązań ustawy zasadniczej, lecz zwraca uwagę na ograniczoną możliwość odstępowania od nich w drodze ustawodawstwa zwykłego.


Cytat:
Regulacja konstytucyjna zakłada zatem istnienie, wyróżnionych w ustawie, rodzajów Sił Zbrojnych, pozostawiając jednak parlamentowi decyzję co do tego ile (przynajmniej dwa) i jakie rodzaje tych Sił mają funkcjonować. Rada Legislacyjna podkreśla jednak, że projektodawcy nie zakładają zmiany aktualnej organizacji Sił Zbrojnych przez wprowadzenie ich rodzajów odmiennych od tych, które obecnie są wyróżniane w ustawodawstwie. Planuje się jedynie modyfikację sposobu organizacji dowództwa nad tymi rodzajami i swoistą kumulację uprawnień w rękach Dowódcy Generalnego i Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych. Rozwiązanie takie narusza jednak art. 134 ust. 3 Konstytucji, gdyż przeczy wynikającej z niego zasadzie, że każdy istniejący rodzaj Sił Zbrojnych musi mieć odrębnego (formalnie i personalnie) dowódcę.


Opinia jednak nie jest zbyt przychylna.


Zamówiono trzy opinie prawne konstytucjonalistów (niezależnych) z różnych miast i instytucji. Wyraziły one swoje argumenty i nie zarzuciły niezgodności z konstytucją. Art. 134 konstytucji zawiera przede wszystkim regulacje kompetencji Prezydenta RP w zakresie pełnienia funkcji najwyższego zwierzchnika Sił Zbrojnych RP. W odniesieniu do struktury dowódczej Sił Zbrojnych artykuł przewiduje istnienie określonego rodzaju stanowisk (funkcji), których nie można pominąć w regulacjach ustawowych.

Teraz projekt ustawy jest w Sejmie, najbliższy czas pokaże jaka będzie jej przyszłość.

Opinie prawne:
http://sejmometr.pl/legislacja_projekty_ustaw/1307

Pozdrawiam

[ Dodano: Wto 23 Kwi, 2013 ]
makary21 napisał/a:
A jeszcze z pytań szczegółowych. Na przykład DWS było w trakcie uzyskiwania certyfikacji. Jak to będzie po takich zmianach? Przecież to będą inne twory.


Najmniejsze zmiany obejmą min. Siły Specjalne (Wojska Specjalne), dlatego nie wydaje mi się by ewentualne zmiany zachwiały ten proces.

[ Dodano: Wto 23 Kwi, 2013 ]
wujek dobra rada napisał/a:
Jeśli pytanie jest zbyt prymitywne, proszę o wyrozumiałość.
Jaki jest sens tworzenia Dowództwa Operacyjnego - Dowództwa, które ,,czeka na wojnę", a w czasie pokoju...ok, dowodzi siłami poza granicami kraju. Czy nie mogłoby robić tego DRSZ (oczywiście powiększone i z odpowiednią strukturą)? Poza tym - jeśli czas P przechodzi w stan kryzysu i wojny dość płynnie (przynajmniej taki mi się wydaje) to czy równie płynnie DO przejmie dowodzenie? I czy w czasie kryzysu nie będzie dublowania zadań? Na koniec - co stanie się z Dowództwem RSZ w czasie W (ale taka odpowiedź nie padnie pewnie ze zrozumiałych względów).
Czy nie prościej byłoby gdyby ZAWSZE dowodziło DRSZ?*
*Pytania padają z poziomu przeciętnego oficera w przeciętnej JW.


Założeniem reformy jest stworzenie struktur, które będą jednolite podczas wojny, kryzysu i pokoju. Ogólnie DGRSZ będzie "force providerem" dla DORSZ. Będzie szkolić i przygotowywać żołnierzy do działania zgodnie z ich przeznaczeniem. Natomiast DORSZ będzie "force userem". Bardzo często odbywają się ćwiczenia, które prowadzi właśnie DORSZ podczas których sprawdza się właśnie te wszystkie procedury.

Proszę pamiętać, że udział w operacji ISAF w Afganistanie to nie nasze jedyne zaangażowanie w projekty koalicyjne. Każde wyjście okrętu w morze, loty samolotów, patrole i wiele innych zadań, które identyfikujemy jako wykonywanie zadań bojowych w czasie pokoju to także zadanie DO.

Zadam pytanie czy podczas konfliktu zbrojnego będzie potrzebne przygotowywanie rezerw osobowych i przekazywanie je DORSZ? Ktoś to musi min. też robić.

[ Dodano: Wto 23 Kwi, 2013 ]
Dżaba napisał/a:
Idąc tropem makary21 - czy prawdą jest, że w Zespole (etatowym) przez Pana reprezentowanym nie ma żadnego specjalisty od działań specjalnych wywodzącego się z obecnych WS :?:
Jeśli tak właśnie jest, to bardzo niepokojące jest to dla "prawidłowości" reformy DWS, bo dyskutowałyby na ten temat osoby, które nie mają o tym pojęcia, a tylko coś tam słyszały.


Żołnierze z DWS byli jednymi z pierwszych, którzy pojawili się na konsultacjach w zespole. Nie muszą być na miejscu cały czas i na co dzień pilnować swoich spraw.

[ Dodano: Wto 23 Kwi, 2013 ]
jeszcze wojskowy napisał/a:
Moje Pytanie brzmi co będzie z dublujacymi się strukturami np Szef Służby Zdrowia tak jak teraz SP,WL,WS,MW będzie jedno szefostwo? czy nie będzie go wcale i co będzie z etatami pułkowników na których są obecni szefowie? gdzie Oni pójdą do "linii" jeśli np w Bazach Lotniczych i Skrzydłach max etaty to major co będzie więc z pułkownikami i ppłk


Cały czas pracuje zespół ds. reformy służby zdrowia. Niemniej jednak planowane jest stworzenie na szczeblu DG zarządy służby zdrowia. Na szczeblu brygady mają sekcje służby zdrowia. Niemniej jednak na razie są to ogóły. Więcej będzie wiadomo w drugiej ołowie maja.

PDT - Wto 23 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:


Zamówiono trzy opinie prawne konstytucjonalistów (niezależnych) z różnych miast i instytucji. Wyraziły one swoje argumenty i nie zarzuciły niezgodności z konstytucją. Art. 134 konstytucji zawiera przede wszystkim regulacje kompetencji Prezydenta RP w zakresie pełnienia funkcji najwyższego zwierzchnika Sił Zbrojnych RP. W odniesieniu do struktury dowódczej Sił Zbrojnych artykuł przewiduje istnienie określonego rodzaju stanowisk (funkcji), których nie można pominąć w regulacjach ustawowych.

Teraz projekt ustawy jest w Sejmie, najbliższy czas pokaże jaka będzie jej przyszłość.

Opinie prawne:
http://sejmometr.pl/legislacja_projekty_ustaw/1307

Pozdrawiam



Dziękuję za wskazanie tego zbioru dokumentów a w szczególności pisma zawierającego te wspomniane trzy opinie. Szczegółowa ich analiza zajmie mi trochę czasu. Pozwolę sobie już, że ja byłbym ostrożniejszy w lansowaniu o jednoznaczności tychże opinii gdyż one, jak zauważyłem, odnoszą się do założeń a nie do dokumentu końcowego jakim jest projekt ustawy. Pozwolisz, że jeszcze pozostanę "niewiernym Tomaszem".
:gent:

Dżaba - Wto 23 Kwi, 2013

Pisze się cały czas o dowództwach RSZ, JW itd. - a jak reform dowodzenia "dotknie" obecne Departamenty :?: Ich usytuowanie, obsada etatowa, likwidacja bądź rozwój.
Czy przy okazji reformy dowodzenia nie uda się "załatwić" pewnych spraw, o których pisze się już długo na tym FORUM - np. przemyślane i racjonalne zlikwidowanie lub reorganizacja (wiążąca się z likwidacją stanowisk) komórek, które w swej działalności niejako się dublują w pewnych obszarach np. jako najbardziej skrajny przykład Departament Kadr i P-1 :?:
Czy nastąpi większe "ucywilnienie" komórek np.: pionów finansowych, kadrowych, wychowawczych, prawnych :?:

Szczepan Głuszczak - Wto 23 Kwi, 2013

Stamp napisał/a:
- Czy ustalono w końcu komu bedzie podległ Inspekorat Wsparcia ?
- Na jakich państwach się wzorowano, bo w Niemczech z tego co wiem, ma miejsce proces odwrotny?
- Kto bedzie decydował które jednostki będą podoprządkowane Dowództwu Operacyjnemu?


Jeszcze nie zdecydowano o ostatecznym podporządkowaniu IWSZ.

Nie można się ślepo wzorować na innych państwach. Nie ma dwóch takich samych struktur, nie ma takiego samego wyposażenia, liczebności wojska itp. Z drugiej jednak srony np. Niemcy znowu wracają do koncepcji zwiększania potencjału i możliwości swoich jednostek szczebla taktycznego, a szczególnie dywizji.

Dowództwu Operacyjnemu będą podlegały jednostki wykonujące zadania bojowe, dedykowane do misji stabilizacyjnych czy pokojowych itp.

[ Dodano: Wto 23 Kwi, 2013 ]
Dżaba napisał/a:
Pisze się cały czas o dowództwach RSZ, JW itd. - a jak reform dowodzenia "dotknie" obecne Departamenty :?: Ich usytuowanie, obsada etatowa, likwidacja bądź rozwój.
Czy przy okazji reformy dowodzenia nie uda się "załatwić" pewnych spraw, o których pisze się już długo na tym FORUM - np. przemyślane i racjonalne zlikwidowanie lub reorganizacja (wiążąca się z likwidacją stanowisk) komórek, które w swej działalności niejako się dublują w pewnych obszarach np. jako najbardziej skrajny przykład Departament Kadr i P-1 :?:
Czy nastąpi większe "ucywilnienie" komórek np.: pionów finansowych, kadrowych, wychowawczych, prawnych :?:


Przykro mi bardzo, ale nie mam wiedzy na ten temat. Zespół zajmuje się głównie strukturami Dowództw, SGWP i jednostek podległych.

[ Dodano: Wto 23 Kwi, 2013 ]
jeszcze wojskowy napisał/a:
Ciekaw też jestem po ile gwiazdem generalskich będą mieli DORSZ oraz DGRSZ a po ile np szef inspektoratu/czy jak to się bedzie zwać/ SP, WL, czy MW?


Planowane jest aby dowódcy DG i DO byli w stopniu generała broni, natomiast szefowie inspektoratów generałami dywizji. Jak będzie ostatecznie, czas pokaże.

[ Dodano: Wto 23 Kwi, 2013 ]
michqq napisał/a:
Moja wątpliwość jest z kategorii typowych.
Wygląda na to, że reforma nie ma fundamentów.

Zamiast wyjść od Konstytucji, to najwyraźniej najpierw wymyślono struktury, a potem w ramach falandyzacji prawa podejmuje się starania, jak tu powykręcać kota ogonem żeby udawać, iż szanujemy Konstytucje.

Bardzo zły pomysł.

Czy nie dało się lepiej?

Skoro Konstytucja chce żeby byli Dowódcy Rodzajów Sił Zbrojnych (liczba mnoga) a celem reform jest utworzenie wspólnego dowódzwa dla wszystkich rodzajów sił, to aż się prosi o zapis typu:

1. Dotychczasowe cztery Dowództwa Rodzajów Sił Zbrojnych zostaną zastąpione połączonym Dowództwem Generalnym
2. Dowódcami Rodzjów Sił Zbrojnych w rozumieniu konstytucyjnym stają się: Dowódca Generalny oraz Zastępca Dowódcy Generalnego. Dowodzą oni wszystkimi rodzajami sił zbrojnych.

Zupełnie nie to samo!
Ale da się dalej tak napisać, że wyjdzie prawie że tak samo:

3. Zakresy obowiązków obu Dowódców Rodzajów Sił Zbrojnych w czasie P są następujące:
- za bieżące administrowanie i szkolenie odpowiada (...)
- za prowadzenie bieżących operacji zagranicznych i krajowych odpowiada (...)

No coś takiego.... :gent:


Projekt ustawy o zmianie ustawy o urzędzie MON oraz kilku innych ustaw określa nazewnictwa poszczególnych dowództw, podległość, ogólne zadania itp.

sporo materiałów jest dostępnych pod linkiem: http://sejmometr.pl/legislacja_projekty_ustaw/1307

[ Dodano: Wto 23 Kwi, 2013 ]
PDT napisał/a:
michqq napisał/a:
Zamiast wyjść od Konstytucji, to najwyraźniej najpierw wymyślono struktury, a potem w ramach falandyzacji prawa podejmuje się starania, jak tu powykręcać kota ogonem żeby udawać, iż szanujemy Konstytucje.



Bardzo zły pomysł.


Moim zdaniem punktem wyjścia, powinna być definicja Rodzajów Sił Zbrojnych aby można było odejść się od wykładni systemowej szukając odpowiedzi: czym są Rodzaje Sił Zbrojnych ? - zawiodła współpraca pomiędzy żołnierzami a prawnikami - legislatorami. Wstawienie rzeczownika "rodzaj" w dopełniaczu do nazwy własnej projektowanego do powołania podmiotu nic tu nie da. Niejedna ustawa tak "popłynęła".


Dokumentem uszczegóławiającym kompetencje, ilości dowództw, ich podległość czy ogólne kompetencje jest ustawa o urzędzie Ministra Obrony Narodowej. Dużo mówiło się na temat zapisu konstytucyjnego art. 134.

Kończąc rozważania i aspekty prawne bo tych pytań jest chyba najwięcej proszę zapoznać się z opiniami: dr. prof. hab. Zdzisława Kędzi i dr. Antoniego Rosta, dr. hab. Krzysztofa Grajewskiego oraz prof. zwycz. Huberta Izdebskiego.

http://sejmometr.pl/legislacja_projekty_ustaw/1307

PDT - Wto 23 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Kończąc rozważania i aspekty prawne bo tych pytań jest chyba najwięcej proszę zapoznać się z opiniami: dr. prof. hab. Zdzisława Kędzi i dr. Antoniego Rosta, dr. hab. Krzysztofa Grajewskiego oraz prof. zwycz. Huberta Izdebskiego.


Odbieram to jako unik od kontynuowania merytorycznej dyskusji i zauważam, że nadal mylony jest "założenie do projektu ustawy" z "projektem ustawy". Możemy mieć niemałże doskonały projekt założeń, majstersztyk sztuki prawodawczej, a możma go zepsuć wykonując zasadniczy projekt ustawy niepozorną i niezauważną luką techniczną w prawie. Nie jestem wrogiem tego projektu ale jedynie chcę zasygnalizować jego słabość w szczególnie w wyartykułowaniu nowej myśli która zastąpiłaby starą myśl zawartą w art. 3 ust. 3 ustawy o powszechnym obowiązku obrony.

Szczepan Głuszczak - Wto 23 Kwi, 2013

PDT napisał/a:
Szczepan Głuszczak napisał/a:
Kończąc rozważania i aspekty prawne bo tych pytań jest chyba najwięcej proszę zapoznać się z opiniami: dr. prof. hab. Zdzisława Kędzi i dr. Antoniego Rosta, dr. hab. Krzysztofa Grajewskiego oraz prof. zwycz. Huberta Izdebskiego.


Odbieram to jako unik od kontynuowania merytorycznej dyskusji i zauważam, że nadal mylony jest "założenie do projektu ustawy" z "projektem ustawy". Możemy mieć niemałże doskonały projekt założeń, majstersztyk sztuki prawodawczej, a możma go zepsuć wykonując zasadniczy projekt ustawy niepozorną i niezauważną luką techniczną w prawie. Nie jestem wrogiem tego projektu ale jedynie chcę zasygnalizować jego słabość w szczególnie w wyartykułowaniu nowej myśli która zastąpiłaby starą myśl zawartą w art. 3 ust. 3 ustawy o powszechnym obowiązku obrony.


Nie unikam dyskusji, tylko trudno mi dyskutować z argumentami konstytucjonalistów w zakresie wyrażonych przez nich opinii. Co do mylenia nazewnictwa to założenia do projektu ustawy o zmianie ustawy MON zostały przyjęte przez Radę Ministrów w 2012 roku. Teraz do Sejmu trafił projekt ustawy ... Jeżeli nie trafiłem w opisz bardziej szczegółowo pytanie. :gent:

PDT - Wto 23 Kwi, 2013

Wszystkie cztery opinie tj. ta na którą ja się powołałem oraz te do których wskazałeś linki. Nie są ocenami których zadaniem jest sprowadzenie do kategorii: dokument jest dobry i można na jej podstawie zbudować ustawę albo stwierdzeniem, że nadaje się tylko do kosza one zawierają ramy prawne w jakich może poruszać się legislator i wyście z założenia, że opiniujący konstytucjonalista nie zanegował założenia nie jest sprzeczne z Konstytucją nie stanowi podstawy do odtrąbienia sukcesu że, jednak jest zgodny z konstytucją - opinie te nie stwierdzają sprzeczności ale także nie potwierdzają zgodności, to tak jak jak frazę "samochód ma "kapcia" za zastąpić "eufemizmem" "samochód jednak nadal trzy sprawne koła" a obie strony zapominają że w samochodzie jest lewarek, klucz do kół i koło zapasowe, Przedmiotem opinii był jak czytam z ich treści nie jest projekt ustawy (który pozytywnie przeszedł pierwsze czytanie dzięki determinacji i dyscyplinie posłów koalicji rządzącej ale jego założenia).
Obserwuję prace nad tą ustawą i staram się jak najlepiej zrozumieć argumenty zwolenników jak i przeciwników i staram się jak tylko potrafię zachować obiektywność swoich wniosków i dostrzegam na podstawie tychże opinii słabość. Słabość ta polega na kurczowym trzymaniu tradycyjnym formalnym podziale na RSZ jako WLąd., SP, MW ( art. 3 ust. 3 UoPOORP) i który koliduje wynikającym z zadań dla DORSZ i DGRSZ krystalizującym się podziałem na Wojska Operacyjne i "pozostałe wojska" którym należałoby nadać sensowną nazwę własną.
W kontekście tego co pisałem dodanie do proponowanych nazw dopełnienia "rodzajów" jest "przypudrowaniem wrzodu" a nie jego "zaleczeniem".
Dlatego uważam, że coś sensownego należy zrobić z tym zapisem w ustawie:
Cytat:
Art. 3. (…)
3. W skład Sił Zbrojnych wchodzą jako ich rodzaje:
1) Wojska Lądowe;
2) Siły Powietrzne;
3) Marynarka Wojenna;
4) Wojska Specjalne.


- bo inaczej nie będą kończyć się spory wśród konstytucjonalistów, które będą rzucać cień na skuteczność Waszych prac nad reformą systemu dowodzenia.
Moja sugestia zdeklasować do rangi pośredniej między pojęciem "rodzaj wojsk" a pojęciem "Rodzaj Sił Zbrojnych".

McSimus - Wto 23 Kwi, 2013

Ciekawe, czy skutki "reformy", z którymi wkrótce będą się musiały zmierzyć zwykłe JWJW tez będą wzbudzac taki "szum medialny". A że skutki potrafią błyskawicznie postawić na nogi kogo trzeba to juz z autopsjii widać na co dzień.
Wolfchen - Wto 23 Kwi, 2013

PDT napisał/a:
Moja sugestia zdeklasować do rangi pośredniej między pojęciem "rodzaj wojsk" a pojęciem "Rodzaj Sił Zbrojnych".
Na moje oko wystarczy wykreślić z ustawy "jako ich rodzaje". Wtedy by było:
Cytat:
Art. 3. (…)
3. W skład Sił Zbrojnych wchodzą:
1) Wojska Lądowe;
2) Siły Powietrzne;
3) Marynarka Wojenna;
4) Wojska Specjalne.

W ten sposób wiadomo, na co się dzielą Siły Zbrojne, ale jednocześnie nie można mówić, że d-cy (inspektorzy ds., etc) WL, SP, MW, WS są dowódcami RSZ :cool:

alien - Wto 23 Kwi, 2013

Jednostki Wojskowe zostaną wzmocnione "nadwyżkami" reformy :D czyli tymi 450 żołnierzami i 550 pracownikami wojska ,rozumiem że wyszkolonymi podoficerami i szeregowymi których najbardziej brakuje. Wszystko co się tu pisze oraz w cześci awansów generalskich powoli utwierdza mnie w przekonaniu że trzeba się przekwalifikować :(
Szczepan Głuszczak - Wto 23 Kwi, 2013

PDT napisał/a:
Wszystkie cztery opinie tj. ta na którą ja się powołałem oraz te do których wskazałeś linki. Nie są ocenami których zadaniem jest sprowadzenie do kategorii: dokument jest dobry i można na jej podstawie zbudować ustawę albo stwierdzeniem, że nadaje się tylko do kosza one zawierają ramy prawne w jakich może poruszać się legislator i wyście z założenia, że opiniujący konstytucjonalista nie zanegował założenia nie jest sprzeczne z Konstytucją nie stanowi podstawy do odtrąbienia sukcesu że, jednak jest zgodny z konstytucją - opinie te nie stwierdzają sprzeczności ale także nie potwierdzają zgodności, to tak jak jak frazę "samochód ma "kapcia" za zastąpić "eufemizmem" "samochód jednak nadal trzy sprawne koła" a obie strony zapominają że w samochodzie jest lewarek, klucz do kół i koło zapasowe, Przedmiotem opinii był jak czytam z ich treści nie jest projekt ustawy (który pozytywnie przeszedł pierwsze czytanie dzięki determinacji i dyscyplinie posłów koalicji rządzącej ale jego założenia).
Obserwuję prace nad tą ustawą i staram się jak najlepiej zrozumieć argumenty zwolenników jak i przeciwników i staram się jak tylko potrafię zachować obiektywność swoich wniosków i dostrzegam na podstawie tychże opinii słabość. Słabość ta polega na kurczowym trzymaniu tradycyjnym formalnym podziale na RSZ jako WLąd., SP, MW ( art. 3 ust. 3 UoPOORP) i który koliduje wynikającym z zadań dla DORSZ i DGRSZ krystalizującym się podziałem na Wojska Operacyjne i "pozostałe wojska" którym należałoby nadać sensowną nazwę własną.
W kontekście tego co pisałem dodanie do proponowanych nazw dopełnienia "rodzajów" jest "przypudrowaniem wrzodu" a nie jego "zaleczeniem".
Dlatego uważam, że coś sensownego należy zrobić z tym zapisem w ustawie:
Cytat:
Art. 3. (…)
3. W skład Sił Zbrojnych wchodzą jako ich rodzaje:
1) Wojska Lądowe;
2) Siły Powietrzne;
3) Marynarka Wojenna;
4) Wojska Specjalne.


- bo inaczej nie będą kończyć się spory wśród konstytucjonalistów, które będą rzucać cień na skuteczność Waszych prac nad reformą systemu dowodzenia.
Moja sugestia zdeklasować do rangi pośredniej między pojęciem "rodzaj wojsk" a pojęciem "Rodzaj Sił Zbrojnych".


Zgadzam się z tobą, że te opinie prawne o niczym nie przesądzają. Wszystko teraz w rękach Rządu RP. Dalsze prace nad projektem ustawy w komisji sejmowej.

makary21 - Wto 23 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:


W związku z alokacją kadry i wzmocnieniem jednostek wojskowych i związków taktycznych powstaną nowe komórki, min. Taktyczne Centra Operacyjne, a także zmodyfikowane będą komórki sztabowe w tych jednostkach. Będzie sporo nowych etatów z wyższym zaszeregowaniem. Co w przyszłości będzie większą szansą dla młodych.



To ja mam takie pytanie.

Czy porównano ile szczebli będzie musiał przebyć rozkaz z najwyższego dowództwa do szeregowego i ile szczebli musi przebyć obecnie.

Czy piramida "dowódcza" się zmniejszy czy zwiększy o ilość poziomów?


Czy jaka jest obecnie proporcja żołnierzy w typowej linii do ilości żołnierzy ich obsługujących i jaka będzie po całej tej zmianie. Czy nie okaże się obecnie jest to powiedzmy proporcja 3 żołnierzy w linii na 10 w różnego rodzaju sztabach, inspektoratach, dowództwach itd, a będzie 3 w stosunku do 20. Czy ktoś to policzył?

Szczepan Głuszczak - Wto 23 Kwi, 2013

W nowych uwarunkowaniach rozkaz będzie szedł od DG bezpośrednio do dywizji (flotylli, skrzydła itp), a następnie brygada (pułk), batalion, kompania, pluton i drużyna.

Nie cytujemy całych wypowiedzi przedmówców. Poprawiłem. FAZI 1

makary21 - Wto 23 Kwi, 2013

W takim razie czym będą się zajmować nowe powstałe komórki? Gdzie jest ich miejsce w strukturze?

Konkretnie gdzie Pan widzi ich miejsce w drabinie dowodzenia? Bo ten nowe komórki raczej czymś się muszą konkretnie zajmować.

No i proszę powiedzieć, czy proporcje, o których mówię wyżej są znane? Bo jak na razie to potrafi Pan podać ilość gwiazdek, które będą przysługiwały dowódcą a reszta sprawa jest wielką tajemnicą. A ustawa już w trakcie procesu legislacyjnego.

PDT - Wto 23 Kwi, 2013

W projekcie ustawy czytamy m. in że zadaniem SGWP będzie:
Cytat:
przygotowanie i utrzymanie stanowisk kierowania w rejonach rozwinięcia zapasowych stanowisk kierowania obroną państwa dla Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Prezesa Rady Ministrów oraz ministrów i centralnych organów administracji rządowej wskazanych przez Prezesa Rady Ministrów"
: według obecnego stanu pranego zadanie to jest takie:
Cytat:
organizację i przygotowanie do działań organu dowodzenia i stanowiska dowodzenia Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych.

Pierwotnie zadanie wystawienia Naczelnego Dowództwa zamierzano powierzyć DORSZ a ostatecznie zrezygnowano z takiego zamiaru.

Moje pytania:
Czy Dowódca Garnizonu Warszawa ma podlegać pod SG?
Czym uzasadnione są te posunięcia?

[ Dodano: Wto 23 Kwi, 2013 ]
Szczepan Głuszczak napisał/a:
Zgadzam się z tobą, że te opinie prawne o niczym nie przesądzają. Wszystko teraz w rękach Rządu RP. Dalsze prace nad projektem ustawy w komisji sejmowej.


Nie umniejsza to faktu, że przy tych założeniach oraz opiniach prawnych można było wygenerować merytorycznie lepszy projekt której wykładnia literalna byłaby czytelna bez konieczności odnoszenia się do wykładni systemowej i który nie budziłby wątpliwości w kwestii zgodności z konstytucją.

Szczepan Głuszczak - Sro 24 Kwi, 2013

michqq napisał/a:
PDT napisał/a:
Moim zdaniem punktem wyjścia, powinna być definicja Rodzajów Sił Zbrojnych


Rodzaje sił zbrojnych istnieją nadal po reformie!

Nie będzie tak, że marynarze i lotnicy to nagle jest ta sama kasta i można se przechodzić w te i wewte, bosman na stanowisko sierżanta i odwrotnie, "no bo jest wakat a rodzajów nie ma".

O ile dobrze zrozumiałem, to reforma NIE likwiduje rodzajów sił zbrojnych, a jedynie sztucznie usuwa stanowiska dowódców rodzjów sił zbrojnych.

Dowódcami rodzajów sił zbrojnych w FUNKCJONALNYM tego słowa znaczeniu będą dowódcy czy tam szefowie czy tam komendanci (jak to się ma nazywać?) Inspektoratów poszczególnych - uwaga - RODZAJÓW sił zbrojnych.
Proszę mnie poprawić jeśli błądzę.
Natomiast przestają być dowodcami RSZ w sensie formalnym.
:gent:
Niektóre kraje, zwłaszcza pomniejsze, nie mają podziału na rodzaje w swoich siłach zbrojnych, a więc niejako jest jeden rodzaj i tyle. Taki na przyklad artylerzysta obsługujący ZU-23-2 z OPL portu - może sobie przejść ze stanowiska bosmana MW na sierżanta służącego w OPL lotniska - no bo to jest jeden rodzaj. W Polsce jednak (poprawić mnie jeśli błądzę, grzecznie proszę) po reformie nadal ma istnieć pojęcie Rodzaj Sił Zbrojnych, ze wszelkimi tego faktu konsekwencjami, poza... poza jedną, będą to Rodzaje Sił Zbrojnych bez Dowódcow.
:cool:
I to jest mocno ryzykowne z formalnoprawnego punktu widzenia.
Człowiek noszący tytuł Dowódca Rodzajów Sił Zbrojnych nie będzie dowodził (sprawdzić definicję "dowodzenia") ani żadnym Rodzajem, (które jeszcze raz - sa zachowane!) ani żadnymi Rodzajami.
Będzie on (DO) dowodził wydzielonymi siłami połączonymi. To jest kurde bardzo ale to bardzo sliskie.
:cool:


Jeżeli ustawa zostanie przyjęta, a jej zapisy wejdą w życie przestaną funkcjonować dowódcy i Dowództwa RSZ, nie rodzaje SZ. Na jej mocy powstanie Dowództwo Generalne RSZ, a jego dowódca będzie dowódcą wszystkich RSZ. Będą pod niego podlegały wszystkie dywizje, skrzydła, flotylle oraz inne jednostki do tej pory podległe pod poszczególnych dowódców RSZ. Zawiązane Inspektoraty RSZ, będą stanowić element wspierający DG, które będą integralną częścią Dowództwa Generalnego. Zajmowały się będę sprawami szkolenia, doskonalenia zawodowego specjalistów danego RSZ, oraz pełnić funkcję gestora sprzętu.

Co do dowódcy DO to w przypadku wojny, w zależności od skali kryzysu, będzie on dowodził siłami z poszczególnych RSZ, a jednym z jego narzędzi do sprawnego kierowania tymi siłami będą Centrum Operacji Morskich i Centrum Operacji Powietrznych.

Migracje pomiędzy poszczególnymi jednostkami należącymi do innych RSZ będzie możliwa pod warunkiem, że kandydaci będą spełniać wymogi określone dla danego stanowiska.

[ Dodano: Sro 24 Kwi, 2013 ]
makary21 napisał/a:
W takim razie czym będą się zajmować nowe powstałe komórki? Gdzie jest ich miejsce w strukturze?

Konkretnie gdzie Pan widzi ich miejsce w drabinie dowodzenia? Bo ten nowe komórki raczej czymś się muszą konkretnie zajmować.

No i proszę powiedzieć, czy proporcje, o których mówię wyżej są znane? Bo jak na razie to potrafi Pan podać ilość gwiazdek, które będą przysługiwały dowódcą a reszta sprawa jest wielką tajemnicą. A ustawa już w trakcie procesu legislacyjnego.


Ustawa w trakcie procesu legislacyjnego, ale nie oznacza to, że Model Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP jest już zamknięty. Cały czas jeszcze prowadzone są nad nim prace. Wczoraj byli dowódcy batalionów, którzy dzielili się swoimi spostrzeżeniami itp. Zaplanowane są dalsze konsultacje. Nie mogę pokazać calej struktury jaka jest zaprojektowana.

Jako przykład mogę podać powstanie tzw. TOC, bardzo dobrze znanych z operacji poza granicami kraju. Będą one tworzone już na szczeblach batalionów i będą miały za zadanie kierowanie procesem szkolenia podczas pokoju i kierowaniem działaniami bieżącymi podczas wojny czy kryzysu.

[ Dodano: Sro 24 Kwi, 2013 ]
PDT napisał/a:
Moje pytania:
Czy Dowódca Garnizonu Warszawa ma podlegać pod SG?
Czym uzasadnione są te posunięcia?


Co do przygotowania stanowiska Naczelnego Dowódcy SZRP to nie zostało jeszcze ostatecznie zdecydowane i rozstrzygnięte.

Natomiast usytuowanie DGW jest zaplanowane pod MON.

MK-J - Sro 24 Kwi, 2013

Komentarz znaleziony na portalu-mundurowym.pl (pisownia oryginalna)

Cytat:

Komentujący: pikofarad data: 2013-04-23 | 21:45
Komentarz:

Po dekadach radosnego rozpirzania całych struktur wykonawczych armii (czyli jednostek w polu) przyszła kolej tym razem na zadymę w nietykalnych do tej pory strukturach puszystych dywanów. Z koszarowej perspektywy oznacza to tylko tyle, że oczekiwane kwity nie obrobione w centrali obecnej utoną w harmiderze eszelonów biurkowych przeprowadzek. Dla np. wnoszących o przeniesienie oznacza to konieczność dozbrojenia się w kolejną dawkę cierpliwości żołnierskiej. Wyliczanki iluż to książąt w lampasach pójdzie w odstawkę nie mają tu sensu: można iść o zakład, że choćby wzorem 2 KZ ( a dokładnie jego naczalstwa ) kasta wężykowatych znakomicie serfuje na falach "przemian" i krzywdy nie da sobie zrobić. W radosnym zadęciu kolejnego szaleństwa organizacyjnego na rozpaczliwie rzedniejącej tkance armii statystyczny wojak dostanie teraz nie nową spluwę czy pomysł jak nowocześniej walczyć ... ale pakiet startowy organizacyjnych wątpliwości: któren naczelny jest bardziej naczelny i od której naczelności jest. Co prawda jest pewien klucz uniwersalny zasad żołnierskiego zachowania co by nie konfrontować się osobiście z tymże: napotkanym lampasiastym któren by to nie był: meldować i prezentować trwożność uległą, albo co jeszcze bardziej uniwersalne - wiać na bezpieczne rubieże np. wzorem skoczka szachowego - szach mat na L4. W terminologi STO nosi to nazwę separacji w czasie i przestrzeni. Nosy wiarusów co to w moro się jeszcze uchowali, już przeczuwają biurokratyczne tsunami co to runie na struktury koszarowe, co by "obrobić" się w nowych strukturach. I tu wyjdzie to nowsze: trza będzie już nie dla jednego ale dla każdego naczelnego bo każden będzie chciał co by jego było bardziej naczelne (więc na już!) niż konkurencji. Więc zanosi się, że "transformacja" poza zmianą grup w prawo (w siedzibach) co już jest symptomem odkrywczej oszczędności przyniesie tą ukrytą: kadra zaryje w kwitach w koszarach całodobowo - wprowadzi się czynsz z tytułu tymczasowego pobytu nie w domach ale na terenie koszar! Jak obrobi się papiery (archeolodzy militariów po stuleciach nazwą ten czas epoką drukarki) to przyjdzie czas na działanie w polu cokolwiek posiwiałych wojaków. I to podpowiedź: Bumar niech się szybko przestawi na produkcję ksero-drukarko-kombajnów a w strzeli się w krajowe potrzeby na stówę. Produkcję strzelających gadżetów warto nakierować tylko na zagranicznych ciemniaków którzy nadal myślą, że tym się wojny wygrywa... W naszej armii i tak nie ma na to czasu - liczy się kwit i... kolejny dzień do wysługi.



A tak przy okazji, czy przy tej kolejnej reformie zmniejszy się liczba etatów generalskich, czy tylko panowie się porozprowadzają po nowo nazwanych stołkach? W artykule sprzed roku możemy przeczytać m. in.
Cytat:

(...)
Ministrowi Tomaszowi Siemoniakowi udało się nieco ograniczyć liczbę generałów: z niemal 130 spadła w końcu 2011 roku do 103. Nadal jednak wygląda ona karykaturalnie na tle innych armii – jeśli wierzyć danym przytaczanym pod koniec 2011 roku przez chińską agencję prasową Xinhua to 2,25 mln żołnierzy dowodzi tam 191 generałów. Równie wąską grupę stanowią w dwukrotnie od polskiej liczniejszej armii włoskiej – tam najwyższych etatów jest zaledwie 50.
(...)

LINK

Benon - Sro 24 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:


Migracje pomiędzy poszczególnymi jednostkami należącymi do innych RSZ będzie możliwa pod warunkiem, że kandydaci będą spełniać wymogi określone dla danego stanowiska.



To jest najciekawsze, bo teraz organy kadrowe mają wymówkę:

a) nie może się Pan przenieść na stanowisko X gdyż jest to stanowisko o etat wyższe/nie ma Pan kursu xxxx/wyczerpaliśmy limity/ nie ma kogo ulokować na Pańskim stanowisku

b) tu się tego przesunie, tamten tez odchodzi, na kursik się Ciebie wyśle i jeszcze zobacz awans dostaniesz.

Dwie te same sytuacje o przeniesienie i dwie kompletnie inne postawy ( ciekawe dlaczego ... ).

To niby po reformie będzie inaczej ? Sam w to wierzysz ?

Szczepan Głuszczak - Sro 24 Kwi, 2013

Benon napisał/a:
To niby po reformie będzie inaczej ?


Wymogi trzeba spełniać tak teraz i później również. Niemniej jednak jednym z założeń reformy jest likwidacja dublujących się organów kadrowych. DG będzie miało jeden organ kadrowy, dlatego jestem przekonany, że to będzie możliwe i będzie łatwiejsze.

Dżaba - Sro 24 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
DG będzie miało jeden organ kadrowy,
Chciałbym doczekać tej chwili, że tak się właśnie stanie, bo służba mnie nauczyła jednego: kadrowcy sobie krzywdy zrobić nie dadzą. A skoro tak, to pewnie organ kadrowy w DGRSZ może być najbardziej liczebny.
Jar - Sro 24 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
W nowych uwarunkowaniach rozkaz będzie szedł od DG bezpośrednio do dywizji (flotylli, skrzydła itp), a następnie brygada (pułk), batalion, kompania, pluton i drużyna.


Mam trzy pytania:
Czy oznacza to, że brygady i pułki WL zostaną ponownie podporządkowane pod dowództwa dywizji ?
A co z brygadami SP ?
Ilu dowódców JW będzie bezpośrednio podlegało DGSZ ?

Dżaba - Sro 24 Kwi, 2013

Jar napisał/a:
Ilu dowódców JW będzie bezpośrednio podlegało DGSZ ?
Przy okazji nawet nie chce mi się domyślać jak rozwiązano system kontroli i nadzoru, bo jakoś sobie osobiście tego nie wyobrażam - może to i lepiej, że kontrola w JW z DGRSZ przypadnie raz na "kilkanaście" lat :viktoria:
Nie należy też zapomnieć o tym, że są też kontrole "branżowe" oprócz "całościowych" :czytanie:

makary21 - Sro 24 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Ustawa w trakcie procesu legislacyjnego, ale nie oznacza to, że Model Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP jest już zamknięty. Cały czas jeszcze prowadzone są nad nim prace. Wczoraj byli dowódcy batalionów, którzy dzielili się swoimi spostrzeżeniami itp. Zaplanowane są dalsze konsultacje. Nie mogę pokazać calej struktury jaka jest zaprojektowana.


No owszem reforma systemu dowodzenia i powstanie nowego systemu kierowania i dowodzenia SZRP nie jest sprawą zamkniętą a ustawa jest w trakcie legislacji.
Problem jak dla mnie polega na tym, że MON z jednej strony złożył projekt i utworzył nawet specjalną komórkę, która ma w sposób medialny ww. reformę przedstawić. Z drugiej jednak strony okazuje się, że osoba z tego zespołu de facto
1) nie umie powiedzieć ile będzie kosztować społecznie i finansowo,
2) jaka jest ogólna planowana struktura dowodzenia, itd itp.
3) ile osób dotknie to w pierwszym rzucie, drugim itd

Mam więc pytanie - co jest wiadomym? To ile będzie miał gwiazdek dowódca?

Szczepan Głuszczak - Sro 24 Kwi, 2013

makary21 napisał/a:
1) nie umie powiedzieć ile będzie kosztować społecznie i finansowo,
2) jaka jest ogólna planowana struktura dowodzenia, itd itp.
3) ile osób dotknie to w pierwszym rzucie, drugim itd


Proszę mnie zrozumieć, że są pewne aspekty Reformy Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP, które są po prostu niejawne, np. struktury organizacyjne. Ogólnie projekt zakłada, że mają istnieć Sztab Gen. WP, DORSZ i DGRSZ jako trzy główne centralne organy podległe pod MON. Wiadomo, że DGRSZ ma mieć w swoim składzie inspektoraty RSZ. Niemniej jednak proszę nie liczyć, że na forum zamieszczę szczegółowy schemat organizacyjny najważniejszych dowództw centralnych WP.

Pytałeś się czy były prowadzone kalkulacje społeczne i finansowe. Odpowiedziałem na pytanie, że tak były. Niemniej jednak na pytanie ile one wyniosą, to nie odniosą się do żadnych liczb, ponieważ do póki ustawa jest nie zatwierdzona, a struktury wciąż modelowane do póty podawanie cyfr jest tylko prognozowaniem. Jeżeli chcesz poznać jakie wyliczenia były dołączone do dokumentu "projektu założeń do ustawy o zmianie ...." można je odnaleźć pod załączonym linkiem.

http://www.bip.mon.gov.pl...MON/projekt.pdf

MK-J - Sro 24 Kwi, 2013

Zerknęłam na link. Czy dobrze rozumiem, iż ów projekt był konsultowany z wszystkimi wymienionymi w rozdzielniku podmiotami w liczbie 31 :?: M.
Szczepan Głuszczak - Sro 24 Kwi, 2013

Dżaba napisał/a:
Przy okazji nawet nie chce mi się domyślać jak
rozwiązano system kontroli i nadzoru,


Zależy jak rozumiemy pojęcie kontroli. Jednostki będą brały udział
w ćwiczeniach, treningach. Pododdziały wydzielane do zadań będą
certyfikowane. Ponadto jest organ kontrolny MON w formie Departamentu Kontroli.

[ Dodano: Sro 24 Kwi, 2013 ]
Dżaba napisał/a:
Przy okazji nawet nie chce mi się domyślać jak rozwiązano system kontroli i nadzoru


Dziś DRSZ podlega w sumie ponad sto jednostek, po zmianach DG podlegać będzie niewiele ponad 20. Prace dalej trwają.

makary21 - Sro 24 Kwi, 2013

I nadal nie wiadomo nic.

Pomijam kwestie szczegółowych struktur, które ja mniemam są tajne. Ale z jednej strony mówi się, że nowych strukturach potem się ich nie wymienia, potem wymienia. No do oceny innych zostawiam.

Kwestia inna. Oficerowie starsi, ich wykorzystanie w linii i wpływ na zatrzymanie awansów obecnych oficerów młodszych. Z jednej strony w dokumencie pisze się o zmniejszeniu ilości generałów i oficerów starszych i podoficerów na rzecz ilości oficerów młodszych i szeregowych. Tym czasem rzecznik mówi

Cytat:
Te jednostki zostaną kosztem dowództw centralnych wzmocnione. Zgodnie z założeniami mają dojść do nich całkiem nowe etaty o odpowiednio wyższym zaszeregowaniu


Jakiś czas temu robiłem remont mieszkania. I proszę się nie obrazić, ale jakbym robił to tak jak jest przeprowadzana ta reforma to bym nadal albo nie miał nowej łazienki, albo spłacał kredyt na jej remont.
Przygotowałem parę alternatyw konkretnie wyliczonych i wiedziałem na co mnie stać, co mogę zrobić na bogato z czego rezygnować i co z czego wynika.
Tym czasem czytam w dokumencie, że koszta wynoszą tyle a tyle. Ale czy to jest związane np tylko z odprawami czy też wsparciem w poszukiwaniu pracy i z czego wynika taka kwota - Bóg raczy wiedzieć.
To też są dane tajne?

Dżaba - Sro 24 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:

Dziś DRSZ podlega w sumie ponad sto jednostek, po zmianach DG podlegać będzie niewiele ponad 20. Prace dalej trwają.
To mi pachnie większym skomasowaniem JW (powrót do struktur dywizyjnych), a nie takim rozwarstwieniem jak obecnie, że "byle jaka JW", ale w podległości centralnej. Przez to widzę wzmocnienie roli dywizji (równorzędnych) w całej strukturze.

Co do kontroli to miałem na myśli kontrole "branżowe", a nie udział w ćwiczeniach czy certyfikacjach, bo wtedy przede wszystkim "szkoleniówka" się sprzedaje, a do branżowych zaliczam kontrole m.in. po linii finansowej, kadrowej czy też ochrony informacji niejawnych.
Departament Kontroli to inna bajka - chodziło mi o kontrole ze szczebla DGRSZ.
Teraz, gdy Pan napisał, że będzie niewiele ponad 20 jednostek podległych pod DGRSZ to nie widzę już problemu z kontrolami.

MK-J - Sro 24 Kwi, 2013

Ponawiam swoje pytanie odnośnie konsultacji w/w projektu. W rozdzielniku - na wstępie wymienionych jest 31 podmiotów - adresatów. Na końcu, w punkcie zatytułowanym "Konsultacje społeczne" jest zapis, iż "projekt założeń będzie konsultowany z..." i wymienionych jest tam 8 pozycji.
Czy te konsultacje już się odbyły czy dopiero się odbędą? :gent: M.

Wolfchen - Sro 24 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Proszę mnie zrozumieć, że są pewne aspekty Reformy Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP, które są po prostu niejawne, np. struktury organizacyjne.
Myślę, że przedmówcom nie chodzi o szczegóły struktury organizacyjnej (wiadomo, że tego się nie publikuje), lecz bardziej coś w stylu ogólnego schematu (np. jak na tej stronie: http://www.sgwp.wp.mil.pl/pl/5.html ) :gent:

Zastanawia mnie natomiast, jak będzie wyglądała sprawa z certyfikacją nowych dowództw na poziomie NATO (konkretnie kwestia certyfikacji DWS)?

darus - Sro 24 Kwi, 2013

makary21 napisał/a:
Bo jak dla mnie to porównując to do budowy domy to wiadomo tylko jak ma on z grubsza wyglądać, natomiast nie wiadomo nic o szczegółowych rozwiązaniach dotyczących mediów, rozkładu pomieszczeń, materiałów do budowy stanu surowego nie mówiąc o wykończeniu, kosztów i budżetowania tego typu inwestycji. Natomiast już zaprasza się gości na przyszły rok na grilla. Proszę mnie przekonać, że jest inaczej.

Nie jest inaczej, dlatego Szczepan (brawo za odwagę!) nikogo tu nie przekona. Więcej, jako bezpośrednio zaangażowany w tę "aferę" z pewnością zdaje sobie sprawę z tego, że proces reorganizacji "systemu dowodzenia i kierowania" powinien być rozłożony na lata, a nie na miesiące. A skoro ma być tanio i szybko, to jak będzie?

Zgodnie z projektem odpowiedniej ustawy:

Cytat:
4. Minister Obrony Narodowej określi, w drodze zarządzenia, szczegółowy zakres działania, siedzibę i strukturę organizacyjną Dowództwa Generalnego.


Cytat:
4. Minister Obrony Narodowej określi, w drodze zarządzenia, szczegółowy zakres działania, siedzibę i strukturę organizacyjną Dowództwa Operacyjnego.”;


Czy są gotowe projekty wyżej wymienionych zarządzeń? Bo jeśli prace nad zakresem działania i strukturami nowych dowództw wciąż trwają, to czy posłowie tak naprawdę wiedzą o czym debatują, a prawnicy i organizacje wydają opinie?

Dżaba - Sro 24 Kwi, 2013

Wolfchen napisał/a:
Zastanawia mnie natomiast, jak będzie wyglądała sprawa z certyfikacją nowych dowództw na poziomie NATO (konkretnie kwestia certyfikacji DWS)?
I mnie to nurtuje, gdyż w przypadku likwidacji DWS nie będzie już certyfikacji - nie zapominajmy, że w obręb certyfikacji wchodzi także system teleinformatyczny a takiego, który pracuje w NATO nie da się z dnia na dzień zbudować i scertyfikować przez SKW.
No chyba, że ktoś na szybko przejmie całą zabawę z certyfikacją, ale nie wiem, czy aż tak karkołomnie by się to mogło odbyć - wszak certyfikowany nie ma być DWS, ale SOCC wydzielany ze składu DWS.

Genek - Sro 24 Kwi, 2013

Chciałbym zadać Szczepanowi pytanie o zmiany wprowadzone na szczeblu batalion/dywizjon.
1. Czy w sztabach batalionów powstanie sekcja szkolenia S-7?
2. Jeżeli powstanie S-7 , to czy będzie to osobna sekcja, czy raczej "łamaniec" S-3/7?
3. Jak rozumiem, potwierdzasz powstanie TOC w strukturach batalionów.
4. Czy na szczeblu batalion/dywizjon utworzono etat pomocnika d-cy ds. podoficerów?

Z góry dziekuję za odpowiedż
Pozdrawiam z 10 BKPanc.

Szczepan Głuszczak - Czw 25 Kwi, 2013

@DARUS

Moim zadaniem nie jest przekonanie ludzi do Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP. Chcę tylko, w miarę obowiązujących mnie uwarunkowań dot. ochrony informacji niejawnych, przekazać informacje nt. planowanej reformy.

Wraz z przygotowywaniem projektu stworzony został Model Nowego Systemu ...., który dokładnie pokazuje strukturę poszczególnych dowództw, szczegółowy zakres ich kompetencji i działania.

[ Dodano: Czw 25 Kwi, 2013 ]
makary21 napisał/a:


Kwestia inna. Oficerowie starsi, ich wykorzystanie w linii i wpływ na zatrzymanie awansów obecnych oficerów młodszych. Z jednej strony w dokumencie pisze się o zmniejszeniu ilości generałów i oficerów starszych i podoficerów na rzecz ilości oficerów młodszych i szeregowych. Tym czasem rzecznik mówi

Cytat:
Te jednostki zostaną kosztem dowództw centralnych wzmocnione. Zgodnie z założeniami mają dojść do nich całkiem nowe etaty o odpowiednio wyższym zaszeregowaniu


Jakiś czas temu robiłem remont mieszkania. I proszę się nie obrazić, ale jakbym robił to tak jak jest przeprowadzana ta reforma to bym nadal albo nie miał nowej łazienki, albo spłacał kredyt na jej remont.
Przygotowałem parę alternatyw konkretnie wyliczonych i wiedziałem na co mnie stać, co mogę zrobić na bogato z czego rezygnować i co z czego wynika.
Tym czasem czytam w dokumencie, że koszta wynoszą tyle a tyle. Ale czy to jest związane np tylko z odprawami czy też wsparciem w poszukiwaniu pracy i z czego wynika taka kwota - Bóg raczy wiedzieć.
To też są dane tajne?


Pytasz czy były przeprowadzane kalkulacje kosztów – odpowiedziałem, że tak. Chciałeś liczby – też pomogłem znaleźć do nich dostęp. Ale wybacz nie mogę dostarczyć Ci całej dokumentacji dotyczącej prowadzonych reform. Z drugiej strony cieszę się, bardzo że udało się wyremontować łazienkę. Ale reforma systemu dowodzenia to troszeczkę większe przedsięwzięcie niż remont w domu. Mogę zapewnić, że wykonano odpowiednie kalkulacje, brano pod uwagę zarówno koszty osobowe, rekonwersję, odprawy czy utrzymanie infrastruktury

Ponadto ktoś zarzucił, że reforma jest prowadzona przez kilka miesięcy. Błąd. 8 listopada 2011 Prezydenta RP wydał postanowienie w sprawie określenia kierunków rozwoju Sił Zbrojnych RP oraz ich przygotowań do obrony państwa na lata 2013 – 2022 co było formalnym początkiem reformy systemu dowodzenia. Prezydent określił kierunki rozwoju i wskazał na potrzebę reformy systemu dowodzenia. Niemniej jednak nie oznacza to, że wszystko zmieni się z dnia na dzień. Jest to proces ciągły i system zmieniać się będzie zgodnie z przyjętym harmonogramem, a struktury formalizowały długo jeszcze po dacie wejścia ustawy o zmianie ustawy o urzędzie MON w życie.


Nie chcę być źle zrozumiany. Ale kadra z likwidowanych dowództw centralnych zasili struktury na poziomie taktycznym oraz inne instytucje. Co więcej część z tych ludzi uzupełni istniejące w tej chwili vacaty. Być może część ludzi przejdzie do rezerwy kadrowej. Pytałeś gdzie tutaj miejsce dla rozwoju młodych oficerów? Średnia roczna fluktuacja żołnierzy wynosi około 3000, wśród nich jest wielu oficerów starszych. Przewiduje się, że część kadry nowych struktur poziomu taktycznego z czasem odejdzie do cywila lub zmieni stanowiska. Wtedy otworzy się furtka dla oficerów młodszych szczebla taktycznego. Ponadto dzięki oszczędnościom osobowym uda się w przyszłości uwolnić stanowiska dla szeregowych.

Stamp - Czw 25 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Dowództwu Operacyjnemu będą podlegały jednostki wykonujące zadania bojowe, dedykowane do misji stabilizacyjnych czy pokojowych itp.


Ale ja pytałem kto będzie decydował które jednostki bedą mu podporządkowane. Nie wszystkie sytuacje da się przewidzieć. Powiedzmy prawdopodobne nastąpił atak na jakąś miejscowość przy granicy z Białorusią, kto w takiej sytuacji decyduje o użyciu polskich wojsk? Dowództwo Generalne czy Dowództwo Operacyjne? Powiedzmy że jednostka z Białegostoku realizuje zadania podczas ćwiczeń w Orzyszu, a w tym czasie Dowództwo Operacyjne nakazuje mu rozpoznać rejon Sokółki gdzie prawdopodobnie wylądował desant wojsk białoruskich, to które rozkazy dowódca 18 Pułku Rozpoznawczego ma wykonywać? Ćwiczenia w Orzyszu obserwuje Minister Obrony i D-ca Generalny, jeśli d-ca 18 PRoz przerwie je, to D-ca Generalny bedzie wściekły, moze więc poczekać kilka godzin wykonać zadania na ćwiczeniach a potem spokojnie wykonać rozkaz D-cy Operacyjnego? Czy jest to ustalone z góry, czy nie powinno być jakieś jedno nadrzędne dowództwo którego rozkazy w takiej sytuacji mają priorytet?
A powiedzmy że sytuacja bardziej się skomplikuje i potrzeba wysłać nagle kilka brygad do tej umownej "Sokółki", czy DORSZ będzie miał takie prawo, czy musi czekać na rozkaz Sztabu Generalnego, nie wiem, Ministra Obrony?

Szczepan Głuszczak - Czw 25 Kwi, 2013

Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych jest Prezydent i to on kieruje obroną Państwa. Na czas wojny na wniosek Premiera mianuje Naczelnego Dowódcę SZRP.

Co do szczegółów dotyczących gotowości pododdziałów, ich aktywowania, reagowania, czasów czy współdziałania są objęte planami, które nie są dokumentami jawnymi.

Stamp - Czw 25 Kwi, 2013

No ale przecież nie bedzie Prezydent ogłaszał wojny z powodu zajecia jakiejś Sokółki? Najpierw trzeba rozpoznać sytuację. Tu następuje konflikt, szara strefa, przypuszczam, nie wiem czy słusznie, że nie uregulowana. Zresztą nawet jakby uregulowana, to i tak stary system, gdzie był jeden dowódca, jeden odpowiedzialny za szkolenie i uzycie wojsk był lepszy, co pokazuje mój przykład, bo nie było konfliktu interesów pomiędzy dwoma dowódcami. Czy mam rację?
Szczepan Głuszczak - Czw 25 Kwi, 2013

Stamp napisał/a:
Zresztą nawet jakby uregulowana, to i tak stary system, gdzie był jeden dowódca, jeden odpowiedzialny za szkolenie i uzycie wojsk był lepszy


Na poziomie taktycznym tak dokładnie będzie. Zmiany nastąpią na poziomie centralnym. Tam będzie odpowiedzialne dowództwo, które będzie przygotowywało się do prowadzenia operacji i to odpowiedzialne za przygotowanie żołnierzy do działania.

Dowództwa dywizji, wzmocnione teraz pododdziałami specjalistycznymi będą miały większą autonomię i odpowiedzialność. Będą zarówno przygotowywać swoich żołnierzy i dowodzić nimi w walce. Nie będzie różnic między etatem czasu W i czasu P. Te same struktury mają się szkolić i zgrywać już w czasie pokoju. Pamiętajmy również, że wiele zadań na rzecz obronności jest wykonywanych w czasie pokoju, min. szeroko pojęte rozpoznanie. :gent:

Stamp - Czw 25 Kwi, 2013

Czyli pułki rozpoznawcze, artylerii, itd, bedą teraz w dywizjach jak rozumiem? Tylko trochę daleko będzie z Żagania do Hrubieszowa albo ze Szczecina do Białegostoku.
Szczepan Głuszczak - Czw 25 Kwi, 2013

Stamp napisał/a:
Tylko trochę daleko będzie z Żagania do Hrubieszowa albo ze Szczecina do Białegostoku.


Nie oznacza to, że będą stacjonowały w tych samych garnizonach.

michqq - Czw 25 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Dowództwa dywizji, wzmocnione teraz pododdziałami specjalistycznymi będą miały większą autonomię i odpowiedzialność. Będą zarówno przygotowywać swoich żołnierzy i dowodzić nimi w walce. Nie będzie różnic między etatem czasu W i czasu P.


Znaczy, w ramach tej reformy szczebla centralnego to defacto robimy znacznie więcej, mianowicie przechodzimy na w pełni rozwienięte dywizje, a różnica między stanem P a w W polegać będzie tylko na tym, że NSR będzie w domu?
:-O

O tym nie było mowy w projekcie, albo przegapiłem.

Stamp - Czw 25 Kwi, 2013

A może mają powstać dowództwa operacyjno-taktyczne zamiast dywizji jak proponował min. Koziej?
Szczepan Głuszczak - Czw 25 Kwi, 2013

Reforma nie skupia się strukturach dowodzenia. Żołnierze należący do NSR będą nadal ćwiczyć ze swoimi jednostkami jak to było dotychczas, np. podczas ćwiczenia Anakonda 12.

[ Dodano: Czw 25 Kwi, 2013 ]
Podczas ćwiczeń, jak podczas ostatniej Anakondy-12 dywizje ćwiczyły już jako zgrupowania operacyjne. Stąd wnioski żeby dywizje wzmocnić :D

makary21 - Czw 25 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak, za to daleko może być z miejsca sztabu dywizji do sztabu pułku.

Co do kosztów. Ja się o pytam o konkrety.
Obawiam się sytuacji powtórki ostatnich wydarzeń w Pucku. Chodzi o rodzinę zastępczą. W okresie kiedy sprawa ta była niezwykle gorąca jedna z posłanek partii rządzącej wypowiadając się w telewizji wypowiadała się jakie to wspaniałe przepisy zostały przyjęte, których rozwiązania pozwalają chronić dzieci. O tym, że system jest niedofinansowany i de facto przepisy przez to są martwe - to szybko zamiatała pod dywan. Suma sumarum - te osoby, które doprowadziły do uchwalenia przepisów odtrąbiły sukces, te które mają je wykonywać głowią się jak się nie narazić na zarzuty prokuratury.

Z dokumentu, który jest przedstawiony nie wynika zupełnie nic:
1) ilu planuj się zwolnic PCW, to i może tak ale - ilu z nich może liczyć na zaopatrzenie emerytalno - rentowe, a ilu musi szukać pracy. ile to poszukiwania może trwać itd, itp. to już nie.
2) czy w takim razie powiaty, które odpowiadają za politykę rynku pracy dostaną wsparcie czy też nie.

Powiem tak - rzecznikiem prasowy jest pan doskonałym - powiedzieć coś tak by wyszło ładnie, ale by nie powiedzieć nic. A do tego niezbyt rozumiem kwestię - jednej strony nowe twory i wykorzystanie, z drugiej ograniczenie ilości etatów podoficerów i oficerów wyższych.

No i jedno pytanie, które stawiała MK-J - ile organizacji wymienionych w dokumencie zostało poproszone o analizę dokumentu.

Stamp - Czw 25 Kwi, 2013

Najkorzystniej byłoby ulokować dowództwa dywizji gdzies w środku Polski, Bydgoszcz, Warszawa, Kraków, sa już jakieś przymiarki?
Dżaba - Czw 25 Kwi, 2013

Jedną już nawet widzę, bo nie uzyskałem odpowiedzi odnośnie DWS/SOCC z Krakowa - zamiast DWS powstanie twór dywizyjny, który zarazem będzie SOCC (przejdzie certyfikację) i będzie "dywizją" dla WS - tak to sobie wykombinowałem :brawo:
Jar - Czw 25 Kwi, 2013

Czy jeszcze raz mogę wrócić do moich trzech pytań:
Czy oznacza to, że brygady i pułki WL zostaną ponownie podporządkowane pod dowództwa dywizji ?
A co z brygadami SP ?
Ilu dowódców JW będzie bezpośrednio podlegało DGSZ ?

Plus dodatkowe:
Co z Dowództwem 2.KZ ?

Stamp - Czw 25 Kwi, 2013

Dżaba, dobrze by było ale chyba "reformatorzy" na to nie wpadli obawiam się.
Szczepan Głuszczak - Czw 25 Kwi, 2013

Jar napisał/a:
Czy jeszcze raz mogę wrócić do moich trzech pytań:
Czy oznacza to, że brygady i pułki WL zostaną ponownie podporządkowane pod dowództwa dywizji ?
A co z brygadami SP ?
Ilu dowódców JW będzie bezpośrednio podlegało DGSZ ?

Plus dodatkowe:
Co z Dowództwem 2.KZ ?


Brygady są pod dywizjami, a pułki docelowo mają wzmocnić struktury dywizji. Brygady Lotnictwa będą podlegać pod DG. Ilość jednostek podlegających pod dowódcę już odpowiadałem, będzie ich niewiele ponad dwadzieścia.

[ Dodano: Czw 25 Kwi, 2013 ]
Genek napisał/a:
Chciałbym zadać Szczepanowi pytanie o zmiany wprowadzone na szczeblu batalion/dywizjon.
1. Czy w sztabach batalionów powstanie sekcja szkolenia S-7?
2. Jeżeli powstanie S-7 , to czy będzie to osobna sekcja, czy raczej "łamaniec" S-3/7?
3. Jak rozumiem, potwierdzasz powstanie TOC w strukturach batalionów.
4. Czy na szczeblu batalion/dywizjon utworzono etat pomocnika d-cy ds. podoficerów?

Z góry dziekuję za odpowiedż
Pozdrawiam z 10 BKPanc.


Wszystkie na tak. Co do pomocnika to jeszcze nie zostało do końca ustalone. Byli w tym tygodniu dowódcy batalionów i postulowali, że jest taka potrzeba. Jak będę wiedział, że zostało coś zmienione w tym zakresie to dam znać. Proszę się jeszcze przypomnieć.

[ Dodano: Czw 25 Kwi, 2013 ]
Dżaba napisał/a:
Jedną już nawet widzę, bo nie uzyskałem odpowiedzi odnośnie DWS/SOCC z Krakowa - zamiast DWS powstanie twór dywizyjny, który zarazem będzie SOCC (przejdzie certyfikację) i będzie "dywizją" dla WS - tak to sobie wykombinowałem :brawo:


Im mniej się mówi o Siłach Specjalnych tym lepiej. Jestem przekonany, że reforma systemu dowodzenia nie wpłynie na realizowane przez nich dotąd zadania.

[ Dodano: Czw 25 Kwi, 2013 ]
makary21 napisał/a:
Szczepan Głuszczak, jednej strony nowe twory i wykorzystanie, z drugiej ograniczenie ilości etatów podoficerów i oficerów wyższych.


Przytoczę taki przykład (hipotetyczny) Dzięki redukcji DRSZ otrzymamy 10 żołnierzy, z czego 4 otrzyma etaty w nowych strukturach, 4 otrzyma etaty wynikające ze zmian struktur w jednostkach szczebla taktycznego, a 2 uzupełni vacaty. Biorąc pod uwagę naturalne odejścia to część z nich jeszcze może przejść na emeryturę.

makary21 - Czw 25 Kwi, 2013

4+ 4+ 2 = 10

To będą cz nie będą likwidacje etatów? Z tych vacatów?

Poza tym jedno mnie interesuje. W dowództwach rodzajów sił zbrojnych z tego co wiem większość etatów to oficerowie starsi. Skupmy się na tym przypadku.

I teraz jeżeli planuje się, że 4 zostanie w inspektoracie, 4 w jednostkach na szczeblu taktycznym a 2 uzupełni vacaty to gdzie możliwość zwiększenia etatów oficerskich do kapitana włącznie. A przecież to jest zapisane w dokumencie, który wskazałeś. Czy w takim razie będzie nowelizacja ustawy o służbie wojskowej i np major będzie mógł pójść na stanowisko kapitańskie?

Tak pytam bo przypomina mi się pewna reforma z 2004r. i związany z nią wypowiedź, że w okresie przejściowym będzie tak, że np starszy bosmat będzie na stanowisku mata. Minęła prawie dekada, a osoba o której myślę nadal zajmuje stanowisko, którego stopień etatowy jest niższy niż ten, który de facto posiada.
Żebyśmy nie mieli powtórki z rozrywki. Wtedy też zapewniano, że wszystko jest sprawdzone, przeliczone, założone itd.

No i nadal nie wiemy, kto konsultował projekt z tych, którzy są wymienieni w dokumencie.

Szczepan Głuszczak - Czw 25 Kwi, 2013

Pisałem o tym wcześniej, że zapewne wielu żołnierzy odejdzie na emeryturę co wynika z naturalnych rocznych tendencji. Poza tym etaty, które powstaną na szczeblu przede wszywtkim batalionów czy pułków będą w większości przewidziane dla oficerów młodszych a w brygadach i dywizjach dla oficerów starszych. Łatwiej teraz będzie awansować w ramach jednego Związku Taktycznego. Mam nadzieję, że teraz jest to bardziej zrozumiałe.

[ Dodano: Czw 25 Kwi, 2013 ]
Do tego wspomnianego wyżej rachunku dochodzi jeszcze formuła przeniesienia do rezerwy. Żeby to usystematyzować: nowe dowództwa, struktury taktyczne, vacaty, rezerwa kadrowa, naturalne odejścia. Nie ująłem tego wszyskiego wcześniej. Moje niedopatrzenie.

FAZI 1 - Czw 25 Kwi, 2013

Wiekszosc starszych oficerow odejdzie na emeryture nie dlatego ze beda mogli tylko dlatego ze nie beda chcieli sie nigdzie przenosic, bo lata to maja juz dawno wypracowane. I tym sposobem problem "nadwyzek" sam sie rozwiaze.
darus - Czw 25 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Moim zadaniem nie jest przekonanie ludzi do Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP. Chcę tylko, w miarę obowiązujących mnie uwarunkowań dot. ochrony informacji niejawnych, przekazać informacje nt. planowanej reformy.

Ale też nie ma jak przekonywać, bo jak sam napisałeś, uwarunkowania dot. ochrony informacji niejawnych nie pozwalają pisać o konkretach, a te właśnie zdecydują, co z tej "afery" wyniknie. Póki co, niepokoi pośpiech i niewyciąganie wniosków z "rewolucji", które trenowano na wojsku w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Oprócz kalendarza wyborczego nic nie stoi na przeszkodzie, aby zmiany w systemie kierowania i dowodzenia realizować etapami, np. zaczynając od zmiany zadań SG WP, następnie wzmacniać DOSZ i dopiero wtedy zabierać się za łączenie dowództw RSZ.

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Wraz z przygotowywaniem projektu stworzony został Model Nowego Systemu ...., który dokładnie pokazuje strukturę poszczególnych dowództw, szczegółowy zakres ich kompetencji i działania.

Rozumiem, ale to nie Model..... będzie stanowił podstawę prawną do dalszych decyzji i rozkazów. Poza tym Model... zmienia się i będzie się zmieniał. Chyba że takie kwestie, jak podporządkowanie IWSZ uznać za "nieistotną", a takie konferencje, jak na AON niczemu nie służą:
http://www.aon.edu.pl/pl/...zenia24042013-r

"Z dołu" widać to tak, że wiele się mówi o strukturach i etatach, a mało o podziale kompetencji i zakresie działania poszczególnych instytucji. Ale jak ma się mówić, skoro generałowie dopiero o tym dyskutują na konferencjach? :(

Jar - Czw 25 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Brygady są pod dywizjami, a pułki docelowo mają wzmocnić struktury dywizji. Brygady Lotnictwa będą podlegać pod DG. Ilość jednostek podlegających pod dowódcę już odpowiadałem, będzie ich niewiele ponad dwadzieścia.


1. W takim razie dlaczego pułki zostały niedawno wyprowadzone z dywizji pod DWL, aby teraz wrocić pod pod dowództwa dywizji ?
2. Jeśli tylko ponad 20 to czy powstaną jakieś nowe dowództwa dywizji, korpusów ?
3. W MW i SP powstaną nowe dowództwa ?
4. I na koniec co z Dowództwem 2.KZ ?

jeszcze wojskowy - Czw 25 Kwi, 2013

Nie dlatego żebym się wymadrzał ale: od kiedy to w Siłach Powietrznych są Brygady Lotnictwa? Czyzby mi coś umknęlo no chyba że po reformie będą :cool: bo na dziś to są 4 Skrzydła Lotnicze Brygada Rakietowa oraz Brygada Radiotechniczna
Stamp - Czw 25 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Brygady są pod dywizjami, a pułki docelowo mają wzmocnić struktury dywizji. Brygady Lotnictwa będą podlegać pod DG. Ilość jednostek podlegających pod dowódcę już odpowiadałem, będzie ich niewiele ponad dwadzieścia.


Policzyłem i wyszło mi że będzie 28 jednostek po wzmocnieniu dywizji (mogłem o jakiejś zapomnieć ale raczej za dużo nie dodałem). Rozumiem że "niewiele ponad 20", to mniej niż 28, czyli jakieś bedą połaczone (oprócz pułków do dywizji). Czy są plany połączenia na przykład Skrzydła Lotnictwa Transportowego i SLSzkolnego? albo połaczenia ośrodków radioelektronicnych, albo redukcji BLM do bazy i włączenia jej do skrzydła lotnictwa taktycznego? Albo połaczenia 6 BP-des i jednostki Agat?
A w ogóle, to te "ponad 20" to i tak 3 razy za dużo żeby tym sprawnie kierować.

jeszcze wojskowy napisał/a:
Nie dlatego żebym się wymadrzał ale: od kiedy to w Siłach Powietrznych są Brygady Lotnictwa?


A może ktoś sobie zrobił kawał i pan Szczepan, to nie pan Szczepan? A my sie tu cieszymy że ktoś z góry zechciał wreszcie z nami rozmawiać. :cry:

Dżaba - Czw 25 Kwi, 2013

FAZI 1 napisał/a:
Wiekszosc starszych oficerow odejdzie na emeryture nie dlatego ze beda mogli tylko dlatego ze nie beda chcieli sie nigdzie przenosic, bo lata to maja juz dawno wypracowane.
Nie do końca się z tym zgodzę, bo możemy zauważyć sporo "młodych wilków", którzy nie mają jeszcze odsłużonego minimum, czyli 15 lat, a są już oficerami starszymi... "stopień porucznika, a wiedza porucznika" (oczywiście nie chcę uogólniać, ale jednak często coś w tym jest...)

Stamp napisał/a:
Albo połaczenia 6 BP-des i jednostki Agat?
Tego pewnie raczej nie bierze się pod uwagę, bo to inne rodzaje SZ: 6BPD to WLąd, a AGAT to WS.
Stamp - Czw 25 Kwi, 2013

Tak, ale i tak wszystko ma podlegać pod jedno dowództwo, można właczyć 6 Bpdes do WS (oczywiście po przekształceniach i solidnym odchudzeniu). ;)
Dżaba - Czw 25 Kwi, 2013

Stamp napisał/a:
i tak wszystko ma podlegać pod jedno dowództwo, można właczyć 6 Bpdes do WS
Ale nie jest powiedziane, czy pod jedną "dywizję" :cool:
Nie zapominaj, że "lądówka" w swoich zasobach także musi mieć specyficzne jednostki a WS są bardzo nietypowe - wydaje mi się, że to jednak zupełnie inny obszar działania.

[ Dodano: Czw 25 Kwi, 2013 ]
"stopień pułkownika, a wiedza porucznika" <-- tak miało być w poprzednim poście :tongue10:

Jar - Czw 25 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Ilość jednostek podlegających pod dowódcę już odpowiadałem, będzie ich niewiele ponad dwadzieścia.


Jak zostanie to osiągniete jeśli wg internetu i "Informatora WP" obecnie dowódcom WL, SP, MW i WS bezpośrednio podlega około 100 dowódców tych jednostek:
* Dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód Szczecin (część polska)
* Dowództwo 2.Korpusu Zmechanizowanego
* Dowództwo Wielonarodowej Brygady Lublin (część polska)
* Dowództwo 11.Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej
* Dowództwo 12.Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej
* Dowództwo 16.Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej
* Dowództwo 6.Brygady Powietrzno-Desantowej
* Dowództwo 25.Brygady Kawalerii Powietrznej
* Dowództwo 21.Brygady Strzelców Podhalańskich
* Dowództwo 1.Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych
* 2.Przasnyski Ośrodek Radioelektroniczny
* 1.Pułk Saperów
* 2.Mazowiecka Pułk Saperów
* 5.Pułk Inżynieryjny
* 5.Lubuski Pułk Artylerii
* 11.Mazurski Pułk Artylerii
* 23.Pułk Artylerii
* 4.Zielonogórski Pułk Przeciwlotniczy
* 8.Koszaliński Pułk Przeciwlotniczy
* 15.Gołdapski Pułk Przeciwlotniczy
* 2.Hrubieszowski Pułk Rozpoznawczy
* 9.Warmiński Pułk Rozpoznawczy
* 18.Białostocki Pułk Rozpoznawczy
* 4.Brodnicki Pułk Chemiczny
* 5.Pułk Chemiczny
* Batalion Dowodzenia DWL
* Centralna Grupa Działań Psychologicznych
* Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych
* Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia
* Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki
* Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych
* Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych Kielce
* Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych - Drawsko Pomorskie
* Ośrodek Szkolenia Poligonowego WL – Orzysz
* Ośrodek Szkolenia Poligonowego WL – Żagań
* Ośrodek Szkolenia Poligonowego WL – Wędrzyn
* Ośrodek Szkolenia Poligonowego WL – Dęba
* Ośrodek Szkolenia Piechoty Górskiej „Jodła” Duszniki Zdrój
* Klub WL
* Dyżurna Służba Operacyjna Wojsk Lądowych
* Centrum Wsparcia Mobilnych Systemów Dowodzenia
* Orkiestra Reprezentacyjna WL we Wrocławiu
* Orkiestra Wojskowa WL w Krakowie
* Orkiestra Wojskowa WL w Lublinie
* Orkiestra Wojskowa WL w Rzeszowie
* Orkiestra Wojskowa WL w Żaganiu
* Orkiestra Wojskowa WL w Siedlcach
* Orkiestra Wojskowa WL w Giżycku
* Orkiestra Wojskowa WL w Elblągu
* Orkiestra Wojskowa WL w Szczecinie
* Centrum Operacji Powietrznych
* Szefostwo Służby Ruchu Lotniczego SZ RP
* Szefostwo Służby Hydrometeorologicznej SZ RP
* Dowództwo 1.Skrzydła Lotnictwa Taktycznego
* Dowództwo 2.Skrzydła Lotnictwa Taktycznego
* Dowództwo 3.Skrzydła Lotnictwa Transportowego
* Dowództwo 4.Skrzydła Lotnictwa Szkolnego
* Dowództwo 3.Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej
* Dowództwo 3.Wrocławskiej Brygady Radiotechnicznej
* Centrum Szkolenia SP
* Ośrodek Szkolenia Wysokościowo-Ratowniczego i Spadochronowego
* Centralny Poligon SP
* 21.Centralny Poligon Lotniczy
* Wojskowy Ośrodek Szkoleniowo-Kondycyjny
* 1.Ośrodek Radioelektroniczny
* 6.Batalion Chemiczny
* Centrum Wsparcia Teleinformatycznego SP
* Zespół Wydawniczy SP
* Orkiestra Reprezentacyjna SP Poznań
* Orkiestra Wojskowa Bytom
* Orkiestra Wojskowa Radom
* Orkiestra Wojskowa Dęblin
* Orkiestra Wojskowa Koszalin
* Klub SP
* Dowództwo 3.Flotylli Okrętów
* Dowództwo 8.Flotylli Obrony Wybrzeża
* Dowództwo Gdyńskiej Brygady Lotnictwa MW
* Centrum Operacji Morskich
* Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia MW
* Biuro Hydrograficzne MW
* Gdyński Oddział Zabezpieczenia MW
* Klub MW
* Zespół Redakcyjno-Wydawniczy MW
* Pracownia Psychologiczna MW
* Okręt Muzeum ORP „Błyskawica”
* Orkiestra Reprezentacyjna MW Gdynia-Oksywie
* Orkiestra Wojskowa Świnoujście
* 6.Oliwski Ośrodek Radioelektroniczny MW
* Poligon Kontrolno-Pomiarowy MW
* Centrum Szkolenia MW
* Ośrodek Szkolenia Poligonowego MW
* Ośrodek Szkolenia Nurków i Płetwonurków WP
* Ośrodek Szkolenia Żeglarskiego MW
* Dywizjon Zabezpieczenia Hydrograficznego MW
* JW Grom
* JW Komandosów
* JW Formoza
* JW Agat
* JW Nil
* Klub WS

Szczepan Głuszczak - Czw 25 Kwi, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
Nie dlatego żebym się wymadrzał ale: od kiedy to w Siłach Powietrznych są Brygady Lotnictwa? Czyzby mi coś umknęlo no chyba że po reformie będą :cool: bo na dziś to są 4 Skrzydła Lotnicze Brygada Rakietowa oraz Brygada Radiotechniczna


mamy Brygadę Lotnictwa WL i MW

MK-J - Czw 25 Kwi, 2013

Szczepan, zarówno ja jak też makary21 pytaliśmy o konsultacje tego projektu. Czy były, kiedy i z kim? (w projekcie jest jakiś wykaz tzw. czynników społecznych). Czy masz jakąś wiedzę w tym temacie? :gent: M.
Szczepan Głuszczak - Pią 26 Kwi, 2013

Jar napisał/a:
Jak zostanie to osiągniete jeśli wg internetu i "Informatora WP" obecnie dowódcom WL, SP, MW i WS bezpośrednio podlega około 100 dowódców tych jednostek:


Zgadza się jest ponad 100 jednostek wojskowych. Podobnie jak nasz sąsiad z zachodu powrócimy do koncepcji struktur dywizyjnych. Pod ich skrzydła powrócą pułki, zmieni się podporządkowanie niektórych jednostek wojskowych. W razie konfliktu mogą działać jako zgrupowania operacyjne. Tak było podczas ćwiczenia Anakonda 12.

[ Dodano: Pią 26 Kwi, 2013 ]
Stamp napisał/a:
A może ktoś sobie zrobił kawał i pan Szczepan, to nie pan Szczepan? A my sie tu cieszymy że ktoś z góry zechciał wreszcie z nami rozmawiać. :cry:


Nie, wszystko w porządku z moją tożsamością :cool:

Wybacz ale nie mogę powiedzieć już więcej na temat dokładnej podległości poszczególnych jednostek wojskowych. Ale powiem ci na uzupełnienie, że przed dwoma laty dowódca dywizji sprawnie dowodził 12 jednostkami i nie było tutaj problemów.

[ Dodano: Pią 26 Kwi, 2013 ]
darus napisał/a:
Póki co, niepokoi pośpiech i niewyciąganie wniosków z "rewolucji", które trenowano na wojsku w ciągu ostatnich dziesięciu lat.


Darus być może wydaje się, że reforma była zaplanowana w tym roku i będzie przeprowadzona w tym samym roku.
Reforma systemu dowodzenia jest elementem wdrażania wniosków i rekomendacji Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego (SPBN) i przebiega zgodnie z następującym kalendarium wydarzeń:

8 listopada 2011 r. - Postanowienie Prezydenta RP w sprawie określenia głównych kierunków rozwoju SZ RP oraz ich przygotowań do obrony państwa na lata 2013-2022.
Listopad 2011 r. – powołanie zespołu do opracowania koncepcji Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia
Koniec kwietnia 2012 narada w Karwicach, efektem koncepcja Systemu Kier i Dow. (zespół interdyscyplinarny ze wszystkich rodzajów sił zbrojnych – 50 oficerów)
Czerwiec 2012 r. - rozpoczęcie prac nad założeniami do ustawy o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw.
2012 - przyjęcie przez Radę Ministrów założeń do ustawy o zmianie ustawy o urzędzie MON
25 września 2012 r. - Uchwała Rady Ministrów w sprawie określenia szczegółowych kierunków przebudowy i modernizacji SZ RP na lata 2013- 2018.
od września 2012 r. - prace nad opracowaniem projektu ustawy o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw.
Grudzień 2012 r. – wydanie decyzji powołującej etatowy zespół do prac projektowych poświęconych wdrażaniu systemu
4 luty 2013 r. – rozpoczęcie prac etatowego zespołu ds. Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP. Prace prowadzone są pod nadzorem Zespołu Sterującego, w skład którego wchodzą: Sekretarz Stanu, SzSG, Podsekretarze Stanu, Dyrektor Generalny MON, Pełnomocnik MON ds. Wdrażania Nowego Systemu Zarządzania, Kierowania i Dowodzenia SZRP.
12 marca 2013 r. - przyjęcie projektu ustawy przez Radę Ministrów.
17 kwietnia 2013 r. - skierowanie projektu ustawy do Sejmu RP, pierwsze czytanie
19 kwietnia 2013 roku – skierowanie ustawy do dalszych prac w komisji sejmowej

Pomimo tego, że system ma obowiązywać od 2014 roku, to jego wdrażanie, ewaluacja i ewolucja będzie procesem wydłużonym w czasie.

[ Dodano: Pią 26 Kwi, 2013 ]
MK-J napisał/a:
Szczepan, zarówno ja jak też makary21 pytaliśmy o konsultacje tego projektu. Czy były, kiedy i z kim? (w projekcie jest jakiś wykaz tzw. czynników społecznych). Czy masz jakąś wiedzę w tym temacie? :gent: M.


Przepraszam, ale musiałem potwierdzić wysłanie tego pisma. Na wskazanym wcześniej dokumencie znalazło się 31 pozycji instytucji, do których wysłano projekt założeń ustawy. Ponadto projekt był zamieszczony do konsultacji społecznych na stronie BIP MON.

Dżaba - Pią 26 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak, Mam takie nietypowe pytanie, ale coś mi się rzuciło w oczy: na 50 osób wchodzących w skład Zespołu, ile osób wywodzi się z 11 Dywizji :?:
Oraz dodatkowe pytanie - na jakiej zasadzie były wybierane osoby do Zespołu skoro tak cichutko się to odbyło, że nikt o tym nie słyszał :?: (Listopad 2011 r. – powołanie zespołu do opracowania koncepcji Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia; Koniec kwietnia 2012 narada w Karwicach, efektem koncepcja Systemu Kier i Dow. - zespół interdyscyplinarny ze wszystkich rodzajów sił zbrojnych – 50 oficerów)
Żywię nadzieję, że te dwa pytania nie podchodzą pod ustawę o ochronie informacji niejawnych i będzie Pan mógł na nie odpowiedzieć.

PDT - Pią 26 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
8 listopada 2011 r. - Postanowienie Prezydenta RP w sprawie określenia głównych kierunków rozwoju SZ RP oraz ich przygotowań do obrony państwa na lata 2013-2022.

Listopad 2011 r. – powołanie zespołu do opracowania koncepcji Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia

Koniec kwietnia 2012 narada w Karwicach, efektem koncepcja Systemu Kier i Dow. (zespół interdyscyplinarny ze wszystkich rodzajów sił zbrojnych – 50 oficerów)

Czerwiec 2012 r. - rozpoczęcie prac nad założeniami do ustawy o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw.

2012 - przyjęcie przez Radę Ministrów założeń do ustawy o zmianie ustawy o urzędzie MON

25 września 2012 r. - Uchwała Rady Ministrów w sprawie określenia szczegółowych kierunków przebudowy i modernizacji SZ RP na lata 2013- 2018.

od września 2012 r. - prace nad opracowaniem projektu ustawy o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw.

Grudzień 2012 r. – wydanie decyzji powołującej etatowy zespół do prac projektowych poświęconych wdrażaniu systemu

4 luty 2013 r. – rozpoczęcie prac etatowego zespołu ds. Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP. Prace prowadzone są pod nadzorem Zespołu Sterującego, w skład którego wchodzą: Sekretarz Stanu, SzSG, Podsekretarze Stanu, Dyrektor Generalny MON, Pełnomocnik MON ds. Wdrażania Nowego Systemu Zarządzania, Kierowania i Dowodzenia SZRP.

12 marca 2013 r. - przyjęcie projektu ustawy przez Radę Ministrów.

17 kwietnia 2013 r. - skierowanie projektu ustawy do Sejmu RP, pierwsze czytanie

19 kwietnia 2013 roku – skierowanie ustawy do dalszych prac w komisji sejmowej


Do tych dat można dodać jeszcze 17 maja 2009r., czyli datę opublikowania tego artykułu:
http://www.rp.pl/artykul/306782.html

W zasadzie jest to realizacja opisanej w artykule koncepcji który śmiało można nazwać planem - konspektem.
Niektórzy nawet otwarcie twierdzą, że ówczesny Marszałek Sejmu miał ghostwriter'a w osobie Stanisława Kozieja

Szczepan Głuszczak - Pią 26 Kwi, 2013

Dżaba napisał/a:
Szczepan Głuszczak, Mam takie nietypowe pytanie, ale coś mi się rzuciło w oczy: na 50 osób wchodzących w skład Zespołu, ile osób wywodzi się z 11 Dywizji :?:
Oraz dodatkowe pytanie - na jakiej zasadzie były wybierane osoby do Zespołu skoro tak cichutko się to odbyło, że nikt o tym nie słyszał :?: (Listopad 2011 r. – powołanie zespołu do opracowania koncepcji Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia; Koniec kwietnia 2012 narada w Karwicach, efektem koncepcja Systemu Kier i Dow. - zespół interdyscyplinarny ze wszystkich rodzajów sił zbrojnych – 50 oficerów)
Żywię nadzieję, że te dwa pytania nie podchodzą pod ustawę o ochronie informacji niejawnych i będzie Pan mógł na nie odpowiedzieć.


Nie znam pełnego składu zespołu do opracowania koncepcji. Znam natomiast obsadę 25 osobowego zespołu ds. Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP. Znajdują się w niej osoby, które mają bardzo bogate doświadczenie i wszechstronne wykształcenie. Są tu dowódcy Polskich Kontyngentów Wojskowych w Iraku i Afganistanie, dowódcy Dywizji, Brygad czy Baz lotnictwa, przedstawiciele Sztabu Generalnego, Sił Powietrznych czy Marynarki Wojennej. Wybierani byli przede wszystkim ze względu na swoje kompetencje, a nie na miejsce pełnienia służby.

Dżaba - Pią 26 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak, że też powtórzę za swoim przedmówcą:
makary21 napisał/a:
rzecznikiem prasowym jest pan doskonałym - powiedzieć coś tak by wyszło ładnie, ale by nie powiedzieć nic.

Jar - Pią 26 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Podobnie jak nasz sąsiad z zachodu powrócimy do koncepcji struktur dywizyjnych.


Jeszcze raz proszę o odpowiedź na pytanie dlaczego w takim razie nie tak dawno z dywizji wyłączono poszczególne jednostki ?

PDT - Pią 26 Kwi, 2013

Jar, nie domyślasz się ?
Ja mam nieodparte wrażenie, że niektóre rozwiązania systemowe mają wyraźny wydźwięk osobisty.

Szczepan Głuszczak - Pią 26 Kwi, 2013

Jar napisał/a:
Jeszcze raz proszę o odpowiedź na pytanie dlaczego


Trudno mi się odnosić do decyzji, które były podejmowane wcześniej i nie mają nic wspólnego z pracami zespołu ds. Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia.

Analizując jednak doświadczenia z operacji poza granicami kraju i wnioski z ćwiczeń niezwykle istotne jest zgrywanie się Związków Taktycznych, które wzmocnione właśnie pododdziałami wsparcia działań mają funkcjonować jako zgrupowania operacyjne.

[ Dodano: Pią 26 Kwi, 2013 ]
Jar napisał/a:
1. W takim razie dlaczego pułki zostały niedawno wyprowadzone z dywizji pod DWL, aby teraz wrocić pod pod dowództwa dywizji ?
2. Jeśli tylko ponad 20 to czy powstaną jakieś nowe dowództwa dywizji, korpusów ?
3. W MW i SP powstaną nowe dowództwa ?
4. I na koniec co z Dowództwem 2.KZ ?


Nie planuje się powoływania nowych dowództw (włączając w to MW I SP) , oprócz wspomnianych już DGRSZ i DORSZ. W kontekście 2KZ dostrzegamy potrzebę istnienia struktury dowództwa korpusu, ale w wymiarze międzynarodowym.

DN - Pią 26 Kwi, 2013

Jeżeli czas "P" dywizji ma się równać czasowi "W" to czy to oznacza, że stan ogólny SZ RP na czas "P" się zwiększy, czy będzie w tej sprawie nowelizowane rozporządzenie Rady Ministrów (bo wydaje mi się, że "uzysk" z centrali nie wystarczy).
Dżaba - Pią 26 Kwi, 2013

DN napisał/a:
stan ogólny SZ RP na czas "P" się zwiększy
Raczej czas "W" ulegnie zmniejszeniu, by dopasać do do etatu czasu "P", bo będziemy się zasłaniać NATO i UE :viktoria:
Szczepan Głuszczak - Pią 26 Kwi, 2013

DN napisał/a:
czy to oznacza, że stan ogólny SZ RP na czas "P" się zwiększy


Cały czas mówimy o liczbie 100tys żołnierzy

organ08 - Pią 26 Kwi, 2013

Przyglądam się dyskusji na tym forum i mam - jako wieloletni pracownik komórek zajmujących się bezpośrednio działalnością organizacyjno-etatową i kompetencyjną - swoje przemyślenia i uwagi, którymi pozwolę sobie podzielić się z szanownymi forumowiczami:

1. Nie znam składu etatowego zespołu ds. NSKiD, ale po wypowiedziach Szczepana Głuszczaka odnoszę wrażenie, że zebrała się grupa ludzi, którym - przepraszam za stwierdzenie - "wyprano już mózgi". W żadnym z opublikowanych dokumentów, na których opiera się "reforma" nie wskazano argumentów, które wprost wskazują wady dzisiejszych rozwiązań uniemożliwiające właściwe funkcjonowanie obecnego systemu dowodzenia SZ RP. Mówienie o tym, że zdublowane są komórki kadrowe, że niewłaściwie planowany jest budżet i wydawane środki finansowe tak naprawdę obraża nas - służących w Siłach Zbrojnych RP. Przecież te obowiązujące dziś przepisy np. ws. kadrowych i organizacyjnych uchwalone zostały w drodze ustawy, a więc aktu prawnego normującego ten obszar działalności. A utworzenie struktur organizacyjnych na każdym szczeblu dowodzenia jest tylko konsekwencją tych przepisów. Można odnieść nieodparte wrażenie, że winnych obecnego stanu rzeczy (jakkolwiek ten stan można zdefiniować) już wskazano... A argument o „zrównaniu” struktur czasu „P” i „W” (cokolwiek przez to rozumieć), jako doświadczony człowiek pozostawię bez komentarza.

2. Niepokojące są stwierdzenia Szczepana Głuszczaka cyt. "Dzięki redukcji DRSZ otrzymamy...". Czyli Dowództwom już "podziękowano". Gratuluję sformułowań! Potwierdza to moje spostrzeżenia z pkt. 1.

3. Nikt nie poruszył na forum tematu dowódcy Generalnego RSZ. Kto to będzie? Bo przecież dowódca SP potrafi "latać", dowódca MW potrafi "pływać", dowódca WL "jeździć", a dowódca WS - sami wiecie. Tak więc, jaką temu stanowisku nadać specjalność wojskową, jakie kryteria w KOSS? Czy w Wojsku Polskim już jest taki oficer, który to wszystko potrafi? Owszem, można na Playstation robić to wszystko w jednej grze, ale mówimy tu o organizmie, który odpowiada za bezpieczeństwo i nienaruszalność integralności całego państwa. Skoro ten jeden dowódca ma wszystkim dowodzić (patrz: przygotowywać wojska do wydzielenia jako FORCE PROVIDER), to nie tylko ma mieć kompetencje, ale i ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Ale to już jest taka nasza polska cecha: skomplikować sobie życie. Bezpośrednim przełożonym dowódcy flotylli będzie „czołgista” lub przełożonym dowódcy dywizji zmechanizowanej – oficer morski (jeśli będzie dowódcą Generalnym RSZ). Aż się nie chce tego komentować.
Armie sojusznicze nie mają z tym jakoś problemów. Odpowiedzialność skupia się w jednym ręku ale na obszarze ściśle i dokładnie określonym, z wyraźnym podziałem na zadania. Przykładem Francja: jeden Sztab SZ Francji z podległymi sztabami RSZ realizujący zadania przygotowania wojsk (szkolenie, finansowanie, planowanie użycia, zasoby osobowe) i dowodzenia operacjami. Wydaje się to takie proste... Amerykanie - zdaje się, że nie likwidują dowództw RSZ? Funkcjonuje np. szef operacji morskich (Chief of Naval Operations) wraz podległymi JEMU dowództwami niższego szczebla (okręty nawodne, podwodne, piechota morska itd.). Szef operacji morskich jest członkiem Kolegium Połączonych Szefów Sztabów (Joint Chiefs of Staff) oraz głównym doradcą Prezydenta USA oraz Sekretarza Marynarki w sprawach prowadzenia wojny na morzu (źr.: wikipedia.org). Wszystkie państwa nadbałtyckie mają siedziby dowództw (inspektoratów, sztabów, kierownictw) sił morskich dyslokowane bezpośrednio w sąsiedztwie dowodzonych jednostek w pasie nadmorskim.
Ale my – jak zawsze na przekór babci… Wg autorów reformy: nie ma dwóch takich samych systemów dowodzenia w krajach NATO. No dobra, OK. Ale po co wymyślamy kolejny…? I to jeszcze nigdzie nie sprawdzony.

4. Dowództwo Operacyjne RSZ – co to ma być? Cóż za niefortunna nazwa. Czy operacje będą prowadzone przez RSZ? Czy to nie miał być joint? Kim/czym ma dowodzić w czasie „P”? Przecież mieliśmy kończyć z zadaniami ekspedycyjnymi (słowa Prezydenta RP). Po co więc ten twór? Wystarczy już dziś popatrzeć na zadania i kompetencje DO SZ, COM i COP (z wyjątkiem DSO). Jak zakończymy misję w Afganistanie okaże się, że te wielkie dowództwo wraz z potężnymi narzędziami (COM/DKM, COP/DKP i może jeszcze inne) będą „dowodzić” kilkoma stałymi misjami. I ta wielka para będzie przez cały ten czas szła w gwizdek.
Miało być mniej wodzów i więcej Indian, a za chwilę liczba żołnierzy w misjach będzie wielokrotnie mniejsza od liczby żołnierzy w DO RSZ. To jest właśnie ta „magia liczb”.

5. Panowie, skąd ten pośpiech?!?!? Czy autorzy „reformy” wyobrażają sobie proces tworzenia nowych struktur w kilka miesięcy? Czy ktoś z nich lub z zespołu brał kiedykolwiek udział w procesach organizacyjnych, ale od strony prowadzącego i realizującego te zmiany? Mam poważne wątpliwości. Przeformowanie jednostki organizacyjnej w tym samym miejscu dyslokacji, z tym samym potencjałem, zgodnie z procedurą organizacyjną określoną w stosownych przepisach niejednokrotnie trwa ponad rok. Tu mówimy o formowaniu nowych struktur w miejsce starych ze zmianą dyslokacji, gruntowną zmianą zadań i kompetencji, wizją przenosin kadry do nowych garnizonów, zwolnień itd. I to wszystko w kilka miesięcy. No cóż… I znów: no comment.
Zmiany organizacyjne to nie tylko nowy etat, ale i obsada, która decyduje o jakości instytucji. A z tym może być już ciężko. Pracownicy likwidowanych instytucji (szczególnie w Gdyni) podziękują zapewne firmie za współpracę. I to ludzie, którzy właśnie teraz mają najlepsze cechy (wiek, doświadczenie, zapał). Ale co tam. Jesteśmy bogatym krajem.
Skoro ktoś uznał, że zmiany są konieczne, niech w końcu zrobi to z „ludzką twarzą”. Mamy kwiecień, a etaty mają wejść w tym roku, funkcjonowanie nowych instytucji od stycznia 2014. Tylko że zainteresowana kadra i pracownicy wojska nie wiedzą nic. Z uporem maniaka powtarzamy te same błędy. A straty będą nieodwracalne!

Można mnożyć spostrzeżenia, ale chyba jak na pierwszy post w tej sprawie wystarczy. Forum to miejsce dyskusji, lecz – jak widać – stało się ono jedynie próbą przekonywania nieprzekonanych do podjętych już decyzji.

Jar - Pią 26 Kwi, 2013

Bardzo, bardzo trafne i przemyślane uwagi :brawo: :brawo: :brawo:
Dżaba - Pią 26 Kwi, 2013

organ08 napisał/a:
Forum to miejsce dyskusji, lecz – jak widać – stało się ono jedynie próbą przekonywania nieprzekonanych do podjętych już decyzji.
Nic dodać i nic ująć... - w pełni utożsamiam się z tym stwierdzeniem. :brawo: :viktoria:

Ponadto nie należy zapomnieć o dwóch ważnych organach, które mogą w perzynę obrócić wysiłek panów z Zespołu - mam na myśli "księgowego" i "taryfikatora".
Czy to właśnie nie ten ostatni - wiele pomysłom z JW utrącał skrzydła mimo, że odbywało się to tylko sumptem wypracowanych zmian i korzyści danej JW :?: JW nie chciało niczego innego jak np. zmianę zaszeregowania określonych stanowisk pokazując komu zabrać, by komuś dać, ale "pan taryfikator" mówił stanowcze "nie", bez tłumaczenia się dlaczego akurat "nie".
Często słyszałem wypowiedź, że przecież istnieje "tabela zaszeregowania.." itp.. itd.., ale z drugiej strony nie ma chyba dwóch identycznych JW w SZRP i spotyka się, że w danej JW "dało się to zrobić", ale w innej już nie, choć chodziło dosłownie o identyczną zmianę, a dlaczego :?: Bo "pan taryfikator" uwalił projekt wg własnego do niego podejścia...
Co do "księgowego" - kto ma pieniądze ten ma władzę i... tylko tyle.

makary21 - Pią 26 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Przepraszam, ale musiałem potwierdzić wysłanie tego pisma. Na wskazanym wcześniej dokumencie znalazło się 31 pozycji instytucji, do których wysłano projekt założeń ustawy. Ponadto projekt był zamieszczony do konsultacji społecznych na stronie BIP MON.


Chętnie dowiem się czy do SNFoW doszło czy nie doszło pismo. Bo jak rozumiem twierdzi Pan, że takie pismo do ww. zostało wysłane.

DN - Pią 26 Kwi, 2013

Jeżeli już ktoś powołał zespół etatowy to w jego składzie powinien ktoś być z pionu organizacyjno - etatowego (to ten pion będzie musiał w końcu przełożyć te nowe struktury /klocki/ na etaty, a nie jest to takie proste).
darus - Pią 26 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Reforma systemu dowodzenia jest elementem wdrażania wniosków i rekomendacji Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego (SPBN) ......

:nie2:

Posiedzenie RBN nt. wyników SPBN odbyło się 8 listopada 2012 roku.
http://www.bbn.gov.pl/por...wa_Narodow.html

Dokładnie rok wcześniej, bo 8 listopada 2011 r., Prezydent w głównych kierunkach rozwoju SZ RP "wskazał także na potrzebę reformy systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi przez przekształcenie Sztabu Generalnego WP w organ planowania, doradztwa strategicznego i nadzoru oraz zintegrowanie obecnie istniejących pozostałych organów dowodzenia w dwa dowództwa strategiczne – jedno odpowiedzialne za dowodzenie bieżące i drugie za dowodzenie operacyjne."
http://www.bbn.gov.pl/por...rojnych_RP.html

Czyżby Prezydent z góry wiedział, jakie będą wnioski z SPBN i zaczął wdrażać jego rekomendacje? :cool:

Szczepan Głuszczak - Pią 26 Kwi, 2013

DN napisał/a:
Jeżeli już ktoś powołał zespół etatowy to w jego składzie powinien ktoś być z pionu organizacyjno - etatowego (to ten pion będzie musiał w końcu przełożyć te nowe struktury /klocki/ na etaty, a nie jest to takie proste).


W składzie zespołu jest były zastępca dyrektora Departamentu Kadr MON płk Edward Twardzik.Zespół się składa z wielu fachowców z różnych rodzajów sił zbrojnych, min. MW i SP.

[ Dodano: Pią 26 Kwi, 2013 ]
Cytat:
Czyżby Prezydent z góry wiedział, jakie będą wnioski z SPBN i zaczął wdrażać jego rekomendacje


Bronisław Komorowski kilka lat temu, jeszcze jak nie był prezydentem, postulował za potrzebą reformy systemu dowodzenia SZRP i wskazywał na wariant podziału na organ planowania strategicznego oraz dowodzenia operacyjnego i bieżącego.

RSzDom - Pią 26 Kwi, 2013

A nie macie Panowie wrażenia, że cała ta "reforma" to jest ukoronowanie "twórczości" pan Kozieja?
Wiele teoretyzował w AON, potem w jakimś matrixowym departamencie, potem był wicemonem od spraw nieudanych i niepotrzebnych, w międzyczsie kabareciarskim komentatorem defilady. I wreszcie dopchał się do stołka takiego, że pod swoimi dziwnymi pomysłami mógł zdobyć podpis decydujący.
Przecież Postanowienie Prezydenta z XI.2011 nie było z nikim konsultowane. Pojawiło się jak UFO.
Niemcy reformę Systemu dowodzenia prowadzili od 8 lat. I zakończyli ją w październiku ub.r.
I tu moje pytanie do Pana Majora:
Czy prawdą jest, że tak pragmatyczny naród jak nasi zachodni sąsiedzi, własnie zakończyli reformę, wyńikiem której zlikwidowali inspektoraty i powołali dowództwa RSZ, które mają rządzić w myśl zasady, że ten kto szkoli wojsko w czasie pokoju dowodzi nim na wojnie?
Czy Niemcy nie utworzyli własnie np. dowództwa Bundesmarine w Rostoku, Luftwaffe i Heeres w Berlinie?
Czy ich reforma nie trwała od 8 lat i podpierana nie była szeregiem analiz, ćwiczeń itp?

darus - Pią 26 Kwi, 2013

Cytat:
Zespół się składa z wielu fachowców z różnych rodzajów sił zbrojnych, min. MW i SP.

To ilu jest tych specjalistów jest z MW? :oops1:

Dżaba - Pią 26 Kwi, 2013

darus napisał/a:
To ilu jest tych specjalistów jest z MW?
Raczej nie spodziewaj się konkretnej odpowiedzi, bo ja się spytałem o oficerów z 11 DKP, którzy są w Zespole i nie uzyskałem odpowiedzi, więc sam znalazłem notę na stronie 11 DKP o 3 + 1 (rzecznik, który nam tutaj odpisuje), więc już mi wychodzi 4. A to nie wszystko, bo przecież nie policzyłem jeszcze samego szefa Zespołu , więc to już daje 5. 5 na 25 to dosyć sporo. Możliwe, że są tacy, do których jeszcze nie dotarłem :lol:
Chociaż czy to ma jakieś znaczenie skąd oni się wywodzą :?: Ważne, by dobrze wykonali swoją robotę, a kolor beretu i munduru ma dla mnie naprawdę drugorzędne znaczenie.

Teraz to bardziej bym się obawiał działań "taryfikatora" i "księgowego", o których wspominałem wcześniej. :czytanie:

RSzDom - Pią 26 Kwi, 2013

Nawet najlepszy i najgenialniejszy zespół nie zrobi nic jak założenia są d....
Jak to mówią z g..... bata nie ukręcisz. ;)
Dżaba jak już dyskutujesz to wypadałoby wiedzieć, że Pan Gen. Różański nie jest szefem Zespołu.

michqq - Pią 26 Kwi, 2013

Jar napisał/a:


1. W takim razie dlaczego pułki zostały niedawno wyprowadzone z dywizji pod DWL, aby teraz wrocić pod pod dowództwa dywizji ?


Pytasz jakbyś nie wiedział.
Sprawa jest prosta - wyjęto oddziały spod dywizji, żeby zrealizować wcześniejszą koncepcję spłaszczenia struktur dowodzenia.
Stąd też dziś pod cztery dowództwa rodzajów sił zbrojnych podlega te 100 jednostek organizacyjnych bezpośrednio, a dolicz Inspektorat Wsparcia.
Była to bardzo dobra koncepcja, bo skróciła się w ten sposób droga od szczytów na doły.
Współcześnie realizować się będzie inną koncepcję, konsolidacji dowództw centralnego szczebla, co oznacza że zamiast czterech dowództw plus IWSz - będzie jedno.
A że jedno dowództwo nie da sobie rady z robieniem tego co robiło pięć, stąd rezygnujemy z koncepcji spłaszczenia żeby udała się idea konsolidacji.
Jednostki organizacyjne które były dotychczas podporządkowane bezpośrednio pod dowództwo Rodzaju - teraz będą podporządkowane pośrednio, poprzez dywizję, a więc z punktu widzenia tam służących dokładamy dodatkowy szczebel organizacyjny. I to też jest bardzo dobra koncepcja. W ogóle wszystko cokolwiek się wymyśli to jest bardzo dobra koncepcja, w tym zwroty o 180 stopni w stosunku do poprzedniej koncepcji, i znowu i znowu.
Po zrealizowaniu doskonałej koncepcji spłaszczenia struktur dowodzenia odbyły się manewry Anakonda 12 po których nie tylko potwierdzono świetne rezultaty uzyskane dzieki tejże koncepcji, ale także przetestowano założenia kolejnej doskonałej koncepcji której konsekwencją jest wycofanie poprzedniej doskonałej koncepcji.
Proste jak sznurek w kieszeni.
Zadaniem rzecznika jest wyjaśnianie każdego zwrotu o 180 stopni jako nowej świetnej koncepcji restrukturyzacji, więc zejdźcie tutaj z kolegi, robi swoja pracę, i - jak to zauważyli moi przedmówcy - robi to sprawnie i profesjonalnie.

I tylko biedny Komorowski się nie kapnął, i o reformie dowodzenia napisał:

http://www.prezydent.pl/a...-zbrojnych.html

"W 2001 r. jako minister obrony zostawiłem armię 150-tysięczną z czterema dowództwami. Dzisiaj armia liczy mniej niż sto tysięcy żołnierzy i jest w niej siedem dowództw najwyższego szczebla, co jest absolutnie niezdrową sytuacją. Wierzę, że spłaszczenie struktur dowodzenia i ich konsolidacja zwiększy efektywność operacyjną i decyzyjną w polskim wojsku, a ograniczenie struktur dowodzenia na szczeblu centralnym posłuży wzmocnieniu struktur liniowych."

Jakoś mu nikt nie powiedział, że to jest albo-albo, albo konsolidacja dowództw - albo spłaszcznie struktur, i jak robimy konsolidacje - to cofamy spłaszczenie.

Cezar1 - Pią 26 Kwi, 2013

Chciałbym odnieść się do dzisiejszego wpisu „organ08”. Popieram wiele z tego co napisałeś chociaż nie jestem całkowicie przeciwny reformowaniu struktury dowodzenia. Zmienia się cała armia, a więc w jakimś stopniu powinny zmienić się również struktury dowodzenia. Może i obecne założenia są słuszne ale dla mnie szczególnie bulwersujące w tej całej reformie są dwie sprawy:
1) Nagłe pomysły na rozbudowanie Dowództwa Operacyjnego RSZ oraz podległych Dowództw Komponentów Lądowego, Morskiego oraz Sił Powietrznych. Chciałbym żeby ktoś w końcu wytłumaczył sens budowania takich struktur, które w składzie będą miały kilkuset żołnierzy zawodowych i żadnych podległych sił oprócz ewentualnych PKW. Czym te instytucje będą się zajmować po Afganistanie, tymi kilkoma drobnymi misjami
w Kosowie, Mali, Libanie itd? Czy może już szykujemy kolejne egzotyczne wyprawy dla polskich żołnierzy? My, jak państwo, chyba nie mamy ani środków ani chęci posiadania armii ekspedycyjnej zaangażowanej w wielu miejscach świata. Przypominam, że w 2014 r. wycofujemy się z Afganistanu. Wyjdzie na to, że w sumie licząc wszystkie te instytucje składające się z około 1000 ludzi będą dowodzić kilkudziesięcioma lub najwyżej kilku setkami „Indian”. Jakież to siły morskie lub lotnicze będziemy wysyłać na misje? Fundujemy sobie po prostu wiele set etatów, które będą służyć czekając na „wojnę” a na bieżąco zajmować się będą układaniem pasjansa.
2) Z jakich powodów jest taki pośpiech w budowaniu nowych struktur. Co się nagle stało, że system dowodzenia siłami zbrojnymi trzeba reformować w takim tempie jakby coś się zawaliło i bez natychmiastowych zmian groziła by nam katastrofa. Zwracam uwagę, że nie reformujemy „kompani wózków akumulatorowych w Pcimiu Dolnym” ale system dowodzenia sił zbrojnych. Mamy w tej chwili już prawie maj. Za siedem miesięcy DG RSZ ma realnie dowodzić wojskiem, a na dzisiaj nic nie wiadomo. Nie ma struktur tylko plany, nie ma kompetencji tylko plany, nie ma ludzi tylko plany itd. Nie ma nawet ustawy bez której nic się nie da zrobić dalej. Przeformowanie jakiejś jednostki zajmuje najczęściej coś koło roku i bardzo często cały układ funkcjonuje na tzw. zakładkę tak jak było to np.
w kwestii WOG. Jakim cudem ktoś wyobraża sobie, że jednego dnia dowodzić będą RSZ, a następnego DG RSZ. A co z osiągnięciem gotowości do działania, co z gotowością bojową. Co z wyznaczeniami ludzi na stanowiska (i to nie tylko generalskie ale przede wszystkim ludzi do czarnej roboty) skoro dzisiaj nie ma etatów jednostek? Stanie się to za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w ciągu jednego dnia? Zbudowanie przemyślanej struktury etatowej jednostki a tym bardziej naczelnych organów dowodzenia to jest kilka miesięcy ciężkiej pracy. Dalszych kilka miesięcy to dobór i wyznaczanie ludzi na etaty. A gdzie zgrywanie wszystkich struktur? A do przejęcia dowodzenia nad siłami to jeszcze daleko, daleko. Nie chcę wnikać głębiej np. w to co powiedział na tym forum Szczepan Głuszczak, że Dowódcy Generalnemu podlegać będzie coś koło 20 jednostek bo to przecież wymaga całkowitego przewrócenia dotychczasowych struktur organizacyjnych całej armii. To jest praca na kilka lat od teraz i tak to wyglądałoby w każdym kraju dbającym o swoje bezpieczeństwo i ciągłość oraz sprawność dowodzenia siłami zbrojnymi.
Czy nikt o tym nie myśli i nie zdaje sobie sprawy z tak oczywistych rzeczy? Czy to co dzisiaj się nam proponuje to nie jest działanie pod informacje medialne, które gdzieś kiedyś zaistniały i dzisiaj jest nieodparty przymus osiągnięcia kolejnego sukcesu - bo co powiedzą media?

organ08 - Pią 26 Kwi, 2013

Cezar1 napisał/a:
Popieram wiele z tego co napisałeś chociaż nie jestem całkowicie przeciwny reformowaniu struktury dowodzenia.

Dziękuję za powyższą uwagę.
Pragnę jednak zauważyć, że nie jestem przeciwnikiem zmian. Każda firma bez przemyślanej reorganizacji związanej z reagowaniem na zmieniającą się rzeczywistość - ulega stagnacji i zgubnej rutynie.
Metod audytu właściwego funkcjonowania firm, przepływu danych, realizowania zadań itp. jest wiele. Takie analizy prowadzą wyspecjalizowane i doświadczone na rynku firmy. Tam nie ma ściemy. Jednym z głównych kryteriów proponowanych rozwiązań w usprawnianiu działania organizacji jest stosunek koszt zmian/przyszły zysk. Bierze się również pod uwagę potencjał ludzki.
A u nas? Praktycznie każda uczelnia wyższa kształci w kierunku "Organizacja i zarządzanie". No i co z tego? Teoria bardzo mocno zderza się z rzeczywistością. Przebudowę firmy zatrudniającej ok. 120.000 żołnierzy i ok. 45.000 pracowników wojska zrobi 25 wybrańców. Nie zważając na pojawiające się z każdym dniem nowe problemy. I dodatkowo - z góry ustalonym wynikiem.
No ale cel uświęca środki.

Cezar1 - Pią 26 Kwi, 2013

Do "organ08" - absolutnie nie twierdziłem, że jesteś przeciwnikiem zmian.Twój tekst tego nie sugeruje. Na początku mojej wypowiedzi odniosłem się tylko do moich poglądów. Może inaczej i jaśniej powinienem to zaznaczyć. :gent:
Jar - Sob 27 Kwi, 2013

Sprawdziłem decyzję MON nr 401/MON z 2012 roku w sprawie powołania tego Zespołu. Jest tam napisane, że wymienione 34 instytucje (wśród nich z całej MW jest tylko DMW) wydelegują po minimum dwóch przedstawicieli. W zestawieniu instytucji nie ma żadnych JW (są departamenty, zarządy, szefostwa, inspektoraty, dowództwa).
PDT - Sob 27 Kwi, 2013

Punkt 43 Komunikatu o wydanych aktach prawnych opatrzonych cechą MON, nieogłoszonych w Dzienniku Urzędowym Ministra Obrony Narodowej w IV kwartale 2012 r. (Dz. Urz. MON z 2013r. poz. 3) - zapytać można: co w nim takiego było, że treści decyzji przed ugółem udostępniać nie się godziło ?
Skąd ten pośpiech skoro ustawy - gniota jeszcze nie uchwalono a już chcecie ja realizować ? - niewykluczone jest to, że może być zawieszona w próżni.

Szczepan Głuszczak - Sob 27 Kwi, 2013

Jar napisał/a:
W zestawieniu instytucji nie ma żadnych JW (są departamenty, zarządy, szefostwa, inspektoraty, dowództwa).


Generalnie reforma systemu dowodzenia największy wpływ będzie miała na dowództwa centralne. Niemniej jednak podczas prac zespołu rozmawiano z przedstawicielami jw. Ostatnio przez trzy dni byli na konsultacjach przedstawiciele z pułków, batalionów i brygad. Ponadto w Zespole jest także sporo nieetatowych członków, którzy doraźnie uczestniczą w pracach zespołu, np. z DWS.

MK-J - Sob 27 Kwi, 2013

Obawiam się, że od tego "intensywnego mieszania" herbata słodsza nie będzie... No ale ktoś wykorzystuje szansę realizacji swojej idee fixe. Tylko potem inny ktoś na dole będzie bujał się aby ogarnąć skutki kolejnego (po tzw. profesjonalizacji, tzw. reformie logistyki) chaosu... :gent: M.
RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

Pozwolę sobie powtórzyć.
Panie Majorze,
Czy prawdą jest, że tak pragmatyczny naród jak nasi zachodni sąsiedzi, własnie zakończyli reformę, wyńikiem której zlikwidowali inspektoraty i powołali dowództwa RSZ, które mają rządzić w myśl zasady, że ten kto szkoli wojsko w czasie pokoju dowodzi nim na wojnie?
Czy Niemcy nie utworzyli własnie np. dowództwa Bundesmarine w Rostoku, Luftwaffe i Heeres w Berlinie?
Czy ich reforma nie trwała od 8 lat i podpierana nie była szeregiem analiz, ćwiczeń itp?

Czy u nas reforma będzie dobrze przygotowana, czy tez owe instytucje będą jak Inspektorat Wsparcia przez pierwsze 3 lata swego istnienia?
Kiedy dowiemy się gdzie każdy z nas będzie służył?

jaroszsz - Sob 27 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
DN napisał/a:
Jeżeli już ktoś powołał zespół etatowy to w jego składzie powinien ktoś być z pionu organizacyjno - etatowego (to ten pion będzie musiał w końcu przełożyć te nowe struktury /klocki/ na etaty, a nie jest to takie proste).


W składzie zespołu jest były zastępca dyrektora Departamentu Kadr MON płk Edward Twardzik.Zespół się składa z wielu fachowców z różnych rodzajów sił zbrojnych, min. MW i SP.

No cóż, jeżeli w magicznym "Zespole" jego członkowie nie potrafią znaleźć różnicy między kadrowcem (nawet jeżeli jest to zastępca dyrektora DK MON) a organizatorem, to GRATULUJĘ kompetencji ...
Specjaliści ds. organizacyjnych bardzo często opierając się na obowiązującym prawie studzą zapędy panów kadrowców.
W kontekście powyższego nie dziwię się, że panowie z Zespołu z p. gen. Różańskim na czele tkwią w wizji, że każdy żołnierz znajdzie swoje miejsce w nowych strukturach. Jednak dokumenty regulujące budowę struktur organizacyjnych szybko wyleją kubeł zimnej wody na te gorące głowy. Efektem będzie zwarty pododdział żołnierzy diarsko maszerujący do jedynej instytucji przygarniającej wszystkich ...... WBE.

RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

I kolejny dyskutant, który powinien najpierw sprawdzic, kto stoi na czela Zespołu.
Bo na 100% nie gen. Różański.

jaroszsz - Sob 27 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
Bo na 100% nie gen. Różański.

Pisząc "panowie z Zespołu z p. gen. Różańskim na czele" miałem na myśli Zespół ORAZ p. Różańskiego. Wiem doskonale, kto stoi na czele Zespołu, ale to gen. Różański firmuje swoją osobą wszystkie pomysły tego zespołu.
Ale skoro z mojego wczśniejszego postu wyciągnąłeś jedynie ten wniosek, to o czym tu dyskutować

Dżaba - Sob 27 Kwi, 2013

jaroszsz napisał/a:
Wiem doskonale, kto stoi na czele Zespołu, ale to gen. Różański firmuje swoją osobą wszystkie pomysły tego zespołu.
To gen.dyw. Różański nieodparcie kojarzy się z szefem Zespołu, bo jest przecież Pełnomocnikiem Ministra Obrony Narodowej ds. Wdrażania Nowego Systemu Zarządzania, Kierowania i Dowodzenia SZ RP - dla wielu jest to jedna i ta sama osoba (dla mnie również i tego nie ukrywam). A jeśli jest inaczej to w takim razie szef Zespołu to osoba tak "skryta", że do tej pory o niej pewnie nie słyszałem. ;)
RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

Proponuję sprawdzic na jakim stanowisku służy gen. S. Wojciechowski.
Jaroszsz - odnisłem się do błędu w Twoim poście. Bo resztę na 100% popieram.

Dżaba - Sob 27 Kwi, 2013

RSzDom, Moja wina - teraz znalazłem, ale przyznam szczerze, że zupełnie jego nazwisko nie rzuciło mi się w oczy w kwestiach dotyczących reformy i Zespołu.

Jednocześnie przybyła mi kolejna, szósta osoba wywodząca się z 11 DKP, a biorąca udział w zamieszeniu wokół reformy. Jak tak dalej pójdzie to okaże się, że prawie 100% wywodzi się z 11 DKP ;)

Ponadto zauważyłem, że Pan rzecznik odpowiada tylko na "wybrane" przez siebie pytania, a niewygodne pozostawia milczeniem lub stosuje uniki :zly4:

jaroszsz - Sob 27 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
Jaroszsz - odnisłem się do błędu w Twoim poście.

RSzDom, skoro znasz skład Zespołu tak doskonale, to może podzielisz się wiedzą i napiszesz, kto z Dowództwa MW wszedł w skład tego Zespołu (etatowego). Nie jest to chyba informacja oznaczona klauzulą NATO TOP SECRET :)

RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

:cool:
Zadaj to pytanie Bartoszowi Zajdzie na FB.
P.S. Obaj chyba znamy odpowiedź i na temat "etatowców" i "nieetatowca".

PDT - Sob 27 Kwi, 2013

Nie zapominajmy, że ta koncepcja była już znana czery lata temu.
RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

Koncepcja. Masz rację.
I taką koncepcję należy sprawdzic prżez symulacje, ćwiczenia, gry wojenne itp. Słyszałeś o czymś takim zanim p. Koziej podsunął Prezydentowi "Postanowienie" do podpisu?
Jak pisałem wyżej - Niemcy reformę odwrotną praktycznie do naszej robili przez chyba 8 lat.
No ale Co tam Niemcy wiedzą o dowodzeniu.

PDT - Sob 27 Kwi, 2013

RSzDom, nie słyszałem, ale miałem na myśli inny fakt. To że Prezydent jeszcze jako Marszałek Sejmu był "zaszczepiony" tą wizją i mam tu na myśli artykuł z "Rzepy" sygnowany Jego nazwiskiem i po którego treści można przewidywać dużą dozą prawdopodobieństwa kolejne ruchy.
RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

Szanowny PDT,
ideologię można dorobić do wszystkiego. Również poprzez właściwe interpretowanie faktów z przeszłości. Widocznie p. Koziej teoretyzował głośno już wtedy.
Ja bym się zapytał o co innego. Co DG RSZ będzie robiło w czasie wojny, a co DO RSZ wraz z różnymi CO w czasie pokoju kiedy skończy się PKW "A"?
Słyszałem rówńież o pomyśle TOC na szczeblu batalionu. To juz SD nie będzie? Całe życie Afganistan? Tylko misje i konflikty niesymetryczne? A a gdzie przygotowanie do postawowego zadania SZ?
Ciekawe, czy ktoś ma obraz całości i czy ktokolwiek dałby radę przekonująco odpowiedzieć na pytania, które tu padły od początku dyskusji.

darus - Sob 27 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Bronisław Komorowski kilka lat temu, jeszcze jak nie był prezydentem, postulował za potrzebą reformy systemu dowodzenia SZRP i wskazywał na wariant podziału na organ planowania strategicznego oraz dowodzenia operacyjnego i bieżącego.

W takim razie nie mydlmy oczu efektami SPBN, bo z pewnością to nie SPBN stanowił podstawę dla całej "afery". Nie wiem, więc pytam:

Jakie studia i analizy leżały u podstaw decyzji o reorganizacji systemu kierowania i dowodzenia SZ oraz harmonogramu wprowadzania zmian?

Na czym opierał się zespół do opracowania koncepcji Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia, gdy po paru miesiącach istnienia określił w Karwicach swoją koncepcję?

Czy owa koncepcja była przedyskutowana na konferencjach, zaopiniowana przez poszczególne instytucje, poddana konsultacjom, itd.?

jaroszsz - Sob 27 Kwi, 2013

darus napisał/a:
Czy owa koncepcja była przedyskutowana na konferencjach, zaopiniowana przez poszczególne instytucje, poddana konsultacjom, itd.?

Ależ oczywiście. Oto lista głównych konsultantów:
- prof. dr hab. Stanisław Koziej;
- gen. bryg. w st. spocz. Stanisław Koziej
- profesor Uczelni Łazarskiego oraz Akademii Obrony Narodowej Stanisław Koziej
- autor ponad 1000 publikacji z dziedziny wojska, obronności, bezpieczeństwa miedzynarodowego i narodowego oraz kierowania bezpieczeństwem i zarządzania kryzysowego - Stanisław Koziej
- wykładowca na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Jagiellońskim, Uniwersytecie Łódzkim oraz w Szkole Głównej Handlowej i Akademii Dyplomatycznej - Stanisław Koziej
- szef BBN - Stanisław Koziej

Czy to nie jest godne grono konsultantów ?

RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

No i jeszcze z całym BBN-em konsultowano.
Kazdego pytalii czy się zgadza z pomysłem szefa.

Stamp - Sob 27 Kwi, 2013

Cytat:
ideologię można dorobić do wszystkiego. Również poprzez właściwe interpretowanie faktów z przeszłości. Widocznie p. Koziej teoretyzował głośno już wtedy.
v

A i owszem, początkowo pan Koziej miał taką ideę żeby cos zmienić na górze, cokolwiek, choć jeszcze nie wiedział co ale już dawał temu wyraz w publikacjach. Potem jego idea przyoblekła się w konkret i tak trwa już od połowy ubiegłej dekady. Nie od rzeczy będzie przypomniec że pan Koziej startował do senatu z listy PO, co prawda bez powodzenia. Jego idee stały się częścią programu wyborczego PO, są więc stricte polityczne a nie wojskowe. Od czasu mianowania prze prezydenta Wałęsę na gen. brygady w 1993 r, pan Koziej czuł sie chyba niespełniony stąd to parcie do zmian w SGWP i gdzie indziej. Myślę że na te jego poglady duzy wpływ miały pomysły Janusza Korwina Mikke, ale chyba jakoś nigdy się nie zeszli w przestrzeni politycznej bo Korwin szybko wypadł z obiegu.

RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

Stuprocentowe trafienie.
To koncepcja niespełnionego teoretyka, który zajął stanowisko na którym mógł wreszcie zdobyć podpis Zwierzchnika.

Doubter - Sob 27 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
Pozwolę sobie powtórzyć.
Panie Majorze,
Czy prawdą jest, że tak pragmatyczny naród jak nasi zachodni sąsiedzi, własnie zakończyli reformę, wyńikiem której zlikwidowali inspektoraty i powołali dowództwa RSZ, które mają rządzić w myśl zasady, że ten kto szkoli wojsko w czasie pokoju dowodzi nim na wojnie?

Pozwolę sobie wtrącić nt. reformy niemieckiej, która trwa już 20 lat:
Cytat:
Pozostaje pytanie, czy obecna reforma się powiedzie i czy resort obrony będzie w stanie osiągnąć zakładane przez siebie cele i zdolności. Odpowiedzieć na nie będzie można dopiero za kilka lat – po zreorganizowaniu armii, wdrożeniu nowych procedur, sprawdzeniu
nowych struktur dowodzenia pod kątem prowadzenia operacji, po wprowadzeniu do użytku nowego sprzętu, a także po zapoznaniu się z  konsekwencjami zniesienia obowiązkowego poboru dla rekrutacji nowego personelu.

Fragment artykułu z 2012r. Reforma Bundeswehry Justyny Gotkowskiej z Instytutu Studiów Wschodnich. Więcej tu lub tu.

RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

A u nas sukces jest juz w 100% pewny.
I jeszcze Ci ludzie z nowopowstałego DG RSZ pociągną modernizację SZ.
A Niemcy dopiero będą badać czy im sie udało.
Mogli zapytac p. Kozieja to by im powiedział.

P.S. U nas permanentna "reforma" trwa od początku lat '90. Czyli tak samo mniej więcej. Reforma systemu dowodzenia BW rozpoczela sie okolo '04-'05. Zaczeła się od głèbokich analiz calych zespołów eksperckich. Nie "analiz" jednego teoretyka.

michqq - Sob 27 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:

Ja bym się zapytał o co innego. Co DG RSZ będzie robiło w czasie wojny, a co DO RSZ wraz z różnymi CO w czasie pokoju kiedy skończy się PKW "A"?


Pytanie to pojawia się na forum już któryś raz.
Nie licz na to, że odpowie Ci ktoś kto wie.
Odpowiedzieć Ci może natomiast cywil, taki jak ja, którego nie obowiązują nijakie tajemnice i wprawdzie "nie wie" ale może myśleć i może mówić to co pomyśli.

Na tak zwany "zdrowy rozum" to nowa reforma struktur dowodzenia ma na celu przystosowanie Sił Zbrojnych do lepszego funkcjonowania w związku z perspektywą prowadzenia ciągłych konfliktów zagranicznych przez wiele następnych lat.

Odpowiedź sama się nasuwa.

RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

Za głęboko sięgasz. W teoriach p. Kozieja nie ma drugiego dna.
Mnie tylko dziwi, że tacy naprawdę mądrzy generałowie jak Skrzypczak, Różański, Wojciechowski "łyknęli" temat i firmują te "reformy".

19mirror70 - Sob 27 Kwi, 2013

Panowie wszyscy mówimy o koncepcji. Tylko czy ktoś ją widział i analizował. Mama na myśli prawdziwą koncepcję a nie "ble, ble i kilka grafik" - pod dziwną nazwą. Jak na to wszystko patrzę to w 2014 prawdopodobnie będziemy mieli niezły burdel. Zastanawiam się kto po wprowadzeniu tej reformy będzie prowadził jej ocenę i dokonywał ewentualnych zmian i poprawek. Myślę, że nazwiska "wszechwiedzących i nieomylnych" powinny być znane wszystkim - tak aby można ich było potem rozliczać.
PS. czy ktoś był na ostatniej konferencji naukowej w AON?

[ Dodano: Sob 27 Kwi, 2013 ]
RSzDom napisał/a:
Za głęboko sięgasz. W teoriach p. Kozieja nie ma drugiego dna.
Mnie tylko dziwi, że tacy naprawdę mądrzy generałowie jak Skrzypczak, Różański, Wojciechowski "łyknęli" temat i firmują te "reformy".


Marzenia o kolejnych gwiazdkach z nieba i każda wizja się spełni - papier wszystko przyjmie. o p. Wojciechowskim - mądry - innymi od siebie nic. "Potok wielkich, zbędnych słów z małą ilością treści i ) merytoryki"

MK-J - Sob 27 Kwi, 2013

AON napisał/a:

System dowodzenia - wymiana poglądów i myśli


25 kwietnia w Wydziale Zarządzania i Dowodzenia AON odbyło się spotkanie naukowe na temat: „Ewolucja systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej."

Celem spotkania była wymiana poglądów oraz myśli dotyczących uwarunkowań i przeobrażeń systemu dowodzenia, ze szczególnym uwzględnieniem funkcjonalno - organizacyjnych struktur kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej.

Współorganizatorami konferencji byli: Departament Strategii i Planowania Obronnego MON, Zarząd Planowania Operacyjnego P3, Zarząd Planowania Systemów Dowodzenia i Łączności P6 oraz Dowództwo 11 LDKPanc.

Wśród grona zaproszonych gości znaleźli się między innymi: gen. dyw. Mirosław Różański - dyrektor Departamentu Strategii i Planowania Obronnego MON, pełnomocnik ministra obrony narodowej ds. wdrażania nowego systemu zarządzania, kierowania i dowodzenia SZ RP; gen. dyw. Jerzy Biziewski – dowódca 2 Korpusu Zmechanizowanego; gen. dyw. Janusz Adamczak - dowódca 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej; gen. bryg. Ireneusz Bartniak – dowódca 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej; gen. dyw. Leszek Surawski - szef Zarządu Planowania Operacyjnego P3 Sztabu Generalnego WP; kontradmirał Stanisław Zarychta - dowódca Centrum Operacji Morskich; gen. bryg. Wiesław Orkisz – zastępca szefa Zarządu Planowania Strategicznego P5 Sztabu Generalnego WP; gen. bryg. Józef Nasiadka - szef Zarządu Planowania Systemów Dowodzenia i Łączności P6 Sztabu Generalnego WP; gen. bryg. Ryszard Szczypiński – zastępca szefa Inspektoratu Wsparcia SZ RP; gen. bryg. Grzegorz Sodolski - dyrektor Departamentu Budżetowego MON; gen. bryg. Andrzej Przekwas; gen. bryg. Krzysztof Parulski; gen broni w st. spocz. Mirosław Stachowiak – profesor wizytujący AON; gen. dyw. w st. spocz. Zbigniew Cieślik – szef Pionu Doskonalenia Kadr Wojskowych AON; gen. dyw. w st. spocz. Zbigniew Szura; gen. dyw. w st. spocz. Józef Puchała oraz kadra naukowo - dydaktyczna, studenci i uczestnicy kursów WZiD.

Program spotkania obejmował trzy tematycznie podzielone sesje. Pierwsza z nich prowadzona przez dziekania WZiD płk. prof. dr. hab. inż. Jarosława Wołejszo, gen. dyw. dr. Mirosława Różańskiego oraz gen. dyw. Janusza Adamczaka nt.: „Organizacja dowodzenia w kontekście reformy systemu kierowania i dowodzenia SZ RP” wzbudziła wiele emocji, zarówno wśród zaproszonych dowódców jednostek wojskowych, przedstawicieli instytucji centralnych, jak i wśród studentów i uczestników kursów AON. Wielkim zainteresowaniem cieszyła się tematyka zmiany w systemie kierowania i dowodzenia SZ RP, którą wraz z płk Kazimierzem Dyńskim przedstawił gen. dyw. dr Mirosław Różański. Spośród zebranego audytorium padało szereg, niekiedy wnikliwych i szczegółowych pytań, związanych z koncepcją zmian w systemie kierowania i dowodzenia SZ RP.

Panel drugi poświęcony był ochronnie cyberprzestrzeni oraz integracji systemów telekomunikacyjnych i informatycznych w systemy teleinformatyczne, szansom i zagrożeniom systemów wsparcia dowodzenia. Panel prowadzony był przez prof. dr hab. inż. Józef Janczaka oraz gen. bryg. dr inż. Józefa Nasiadkę. W trakcie wystąpień przedstawiciel Zarząd Planowania Systemów Dowodzenia i Łączności P-6 Sztabu Generalnego WP przedstawił kierunki rozwoju środków dowodzenia w SZ RP.

Spotkanie podsumował dziekan WZiD płk prof. dr hab. inż. Jarosław Wołejszo podkreślając, że temat z pewnością nie został wyczerpany, a przedstawione w wystąpieniach i dyskusji treści nie są wersją ostatecznych rozwiązań, mogą zostać z powodzeniem rozwinięte, celowym więc byłaby organizacja kolejnych tego typu spotkań naukowych w przyszłości.

Konferencję zakończył prorektor ds. wojskowych i współpracy zagranicznej płk dr hab. Dariusz Kozerawski.


LINK

RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

Konferencja naukowa w AON na 100% potwierdziła, ze będzie swietnie.
Miałes jakiekolwiek wątpliwości?
Słuszną linię ma nasza władza.

Dżaba - Sob 27 Kwi, 2013

Wśród zaproszonych gości, które zostały wymienione nie zauważyłem przedstawicieli dowództw MW, SP, WS i WLąd - czyżby ta reforma ich nie dotyczyła :?: A może tak właśnie Zespół się liczy z ich zdaniem... :nie3:
Może Pan Rzecznik zechce zająć stanowisko w tej sprawie :?:

RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

Reforma dotyczy. Ale ta konferencja to raczej takie "bicie piany przy okazji". To inicjatywa AON i chyba Zespół nie miał nic do zapraszania gości.
AON zaistniał, pokazał, że i owszem, wiedzą o reformie, reformatorzy natomiast byli bo wypada. Bo dzięki temu, ich reforma wygląda na taką, co ma "naukowe" podparcie.

Szczepan Głuszczak - Sob 27 Kwi, 2013

Dżaba napisał/a:
Wśród zaproszonych gości, które zostały wymienione nie zauważyłem przedstawicieli dowództw MW, SP, WS i WLąd - czyżby ta reforma ich nie dotyczyła :?: A może tak właśnie Zespół się liczy z ich zdaniem... :nie3:
Może Pan Rzecznik zechce zająć stanowisko w tej sprawie :?:


To nie Zespół był organizatorem konferencji w AON. Przedstawiciele zespołu zostali zaproszeni do udziału.

Dżaba - Sob 27 Kwi, 2013

No i wszystko jasne w tym temacie - konferencja poświęcona reformie dowodzenia, a tych, których najbardziej ona dotknie to na sali zabrakło... - wg "ciekawego" klucza w takim razie były typowane osoby do wzięcia udziału w tym przedsięwzięciu.
A może chodziło o to, by z sali nie padły "niewłaściwie" i "niewygodne" pytania. :viktoria:

RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

O jak Pan juz jest Panie Majorze to mógłby Pan odpowiedzieć na moje pytania zawarte w poście z godz. 9.24?
Szczepan Głuszczak - Sob 27 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
Pozwolę sobie powtórzyć.
Panie Majorze,
Czy prawdą jest, że tak pragmatyczny naród jak nasi zachodni sąsiedzi, własnie zakończyli reformę, wyńikiem której zlikwidowali inspektoraty i powołali dowództwa RSZ, które mają rządzić w myśl zasady, że ten kto szkoli wojsko w czasie pokoju dowodzi nim na wojnie?
Czy Niemcy nie utworzyli własnie np. dowództwa Bundesmarine w Rostoku, Luftwaffe i Heeres w Berlinie?
Czy ich reforma nie trwała od 8 lat i podpierana nie była szeregiem analiz, ćwiczeń itp?

Czy u nas reforma będzie dobrze przygotowana, czy tez owe instytucje będą jak Inspektorat Wsparcia przez pierwsze 3 lata swego istnienia?
Kiedy dowiemy się gdzie każdy z nas będzie służył?


Proponuję spojrzeć głębiej w zmiany u naszego zachodniego sąsiada, a chodzi mi o poziom taktyczny. Znowu powracają do silnych i rozbudowanych struktur dywizyjnych, które będą mogły operować jako zgrupowania operacyjne. U nas ma być podobnie, ale nie wszystko musi być tak samo.

DN - Sob 27 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Jar napisał/a:
W zestawieniu instytucji nie ma żadnych JW (są departamenty, zarządy, szefostwa, inspektoraty, dowództwa).


Generalnie reforma systemu dowodzenia największy wpływ będzie miała na dowództwa centralne. Niemniej jednak podczas prac zespołu rozmawiano z przedstawicielami jw. Ostatnio przez trzy dni byli na konsultacjach przedstawiciele z pułków, batalionów i brygad. Ponadto w Zespole jest także sporo nieetatowych członków, którzy doraźnie uczestniczą w pracach zespołu, np. z DWS.


A czy w tych konsultacjach chocby brali udział "etatowcy" z dowództw RSZ, P-1, bo to oni w końcu będą musieli w końcu skonsumować te pomysły (wydać dokumenty etatowe).

PS. Pan płk Twardzik nigdy nie był etatowcem jak dobrze ktoś tu zauważył. A gdy kadrowcy wezmą się za struktury to wyjdzie to co w 2004 roku.

RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

Cytat:
Podczas tworzenia reformy wojskowej polscy specjaliści nie bazowali na żadnym rozwiązaniu aktualnie praktykowanym przez kraje członkowskie NATO. Łączenie poszczególnych dowództw zaproponowane przez Polaków jest rozwiązaniem nowatorskim. Reforma tworzona jest jednak z myślą, by poszczególne piony dowodzenia miały swoich odpowiedniki w krajach np. wchodzących w skład sojuszu.

To na czym oparli się specjaliści oprócz "wizji" p. Kozieja? Były jakieś głębsze analizy, symulacje? Badania procesów? Analiza struktur pod względem wydajności i stawianych przed nimi zadań?
Pani Majorze, Wy nie dotykacie (jeszcze) szczebla taktycznego lecz te dwa wyższe. I o tym jest ta dyskusja.
Więc proszę nam zdradzic, z jakich metod modelowania procesów skorzystał Zespół, w modelowaniu procesu dowodzenia w nowym systemie. Jakie kryteria decydowały o zakładanej wielkości poszczególnych dowództw? Analiza stojących przed nimi zadań czy też normalny wojskowy rozdzielnik i podział "na oko"?
* powyzszy cytat z radia Zachód.

Szczepan Głuszczak - Sob 27 Kwi, 2013

Dżaba napisał/a:
Ponadto zauważyłem, że Pan rzecznik odpowiada tylko na "wybrane" przez siebie pytania, a niewygodne pozostawia milczeniem lub stosuje uniki :zly4:


Generał Sławomir Wojciechowski zanim został szefem zespołu służył w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego na stanowisku zastępcy szefa Zarządu Planowania Operacyjnego-P3.

DN - Sob 27 Kwi, 2013

A czy prawdą jest, że w brygadach Wojsk Lądowych będa likwidowane Piony Szkolenia ?
A co ze strukturami jednostek SP i MW (bo z tego co się orientuję to zespół nic w tej materii nie robi) ?

Szczepan Głuszczak - Sob 27 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
Co DG RSZ będzie robiło w czasie wojny, a co DO RSZ wraz z różnymi CO w czasie pokoju kiedy skończy się PKW "A"?


DGRSZ - Trzeba zadać sobie pytania czy podczas konfliktu będą zaangażowane wszystkie siły i środki czy tylko ich część? Kto będzie zajmował się szkoleniem i przygotowywaniem rezerw?

DORSZ ma być organem dowodzenia przygotowującym się do dowodzenia operacyjnego nie tylko podczas wojny, ale także kryzysu. Planuje się aby miało w swoim podporządkowaniu zarówno Centrum Operacji Morskich i Powietrznych, które będą kierowały działaniami na wodzie i w powietrzu. Swoje zadania, jak już słusznie kilka razy zauważono DORSZ wykonywałoby również w czasie pokoju, min. działania patrolów saperskich, loty statków powietrznych, wyjścia okrętów w morze, czy wspomniane operacje stabilizacyjne i pokojowe.

McSimus - Sob 27 Kwi, 2013

DN napisał/a:
A co ze strukturami jednostek SP i MW (bo z tego co się orientuję to zespół nic w tej materii nie robi) ?

Zaczęli się za to brać niestety inni i jak to zwykle bywa z nieprzemyślanymi a brzemiennymi w skutki decyzjami.

Szczepan Głuszczak - Sob 27 Kwi, 2013

DN napisał/a:
A czy prawdą jest, że w brygadach Wojsk Lądowych będa likwidowane Piony Szkolenia ?
A co ze strukturami jednostek SP i MW (bo z tego co się orientuję to zespół nic w tej materii nie robi) ?


Mogę zapewnić, że nadal będą organy odpowiedzialne za szkolenie

RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

Panie Majorze, na czas W to są plany szkolenia i zgrywania. Nie trzeba do tego dowództwa szczebla operacyjnego. Poza tym... tak, przy konflikcie pełnoskalowym nie będzie zbytnio czasu na szkolenie i wprowadzanie rezerw -patrz Gruzja. Mamy 100tys. armię.
Czy na czas P potrzeba pełnowymiarowego dowództwa szczebla operacyjnego dla bodajże 16 patroli saperskich, i max. kilku samolotów i okrętów szkolących się w powietrzu i na morzu? Poza tym tymi okrętami i statkami powietrznymi zajmował się będzie COM i COP.
No i jak było z tą analizą procesów powodzenia. Była? Jaka?

Szczepan Głuszczak - Sob 27 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
Panie Majorze, na czas W to są plany szkolenia i zgrywania. Nie trzeba do tego dowództwa szczebla operacyjnego. Poza tym... tak, przy konflikcie pełnoskalowym nie będzie zbytnio czasu na szkolenie i wprowadzanie rezerw -patrz Gruzja. Mamy 100tys. armię.
Czy na czas P potrzeba pełnowymiarowego dowództwa szczebla operacyjnego dla bodajże 16 patroli saperskich, i max. kilku samolotów i okrętów szkolących się w powietrzu i na morzu? Poza tym tymi okrętami i statkami powietrznymi zajmował się będzie COM i COP.
No i jak było z tą analizą procesów powodzenia. Była? Jaka?


Ja zadam przewrotnie pytanie. Proszę mi powiedzieć od 1989 roku o ile się zmniejszyła liczebność Wojska Polskiego, a o ile w tym czasie rozrosły się centralne struktury dowodzenia?

RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

Alez Panie Majorze, próbuje Pan swoim pytaniem zasugerować, że jestem przeciwny odchudzeniu tych struktur. Nic bardziej mylnego.
Ja tylko pokazuję, że p. Koziej napisał coś, p. Prezydent ufając bezgranicznie temu wybitnemu teoretykowi bez konsultacji podpisał, a SZ zostały z problemem.
Przecież nikt TAKIEJ struktury nie ma. Nawet podobnej. Przecież nikt w półtora roku jakie minęły nie zdołałby nawet opisać teretycznego modelu dowodzenia przez taką strukturę.
Wielkości dowództw i inspektoratów będą w tym momencie narzucane z kapelusza nieadekwatnie do zadań. Znowu będą komórki i ludzie nie robiący nic i tacy, którzy nie mają czasu podrapac się po.....
Znowu wielkości komórek, inspektoratów itp zależeć będą od siły przebicia tego kto zawalczy o coś.

Dżaba - Sob 27 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
Znowu wielkości komórek, inspektoratów itp zależeć będą od siły przebicia tego kto zawalczy o coś.
Wszystko się uda i da załatwić jak się zna "pana taryfikatora" :brawo:
RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

A co do przerośniętych struktur to po co P1 obok DK? Po co P7 obok DNiSzW? Po co P6 obok DIiT? Po co IWsp SZ jak jest P4? Po co DB i P8?
Tu były mozliwe nie tylko oszczędności ale i mozliwosci usprawnienia sytemu dowodzenia. Jak SG jest częścią urzędu MON to te dublowania są jeszcze bardziej bezsensowne.

Dżaba - Sob 27 Kwi, 2013

RSzDom, Od dawna to postuluję, ale widocznie wizja wizjonerów jest inna.
RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

Dżaba wybacz, ale jakies forum internetowe nie jest miejscem do postulowania zmian w czyms tak poważnym jak system dowodzenia i kierowania SZ prawie 40 milionowego kraju.
Tutaj mozemy popytac rzecznika tych, którym system zlecił załatwienie tej sprawy, o takie czy inne niejasności.
Sądzić, że ktokolwiek w tak ważnych sprawach będzie szukał pomysłów w takim miejscu to zbytek... no powiedzmy, że optymizmu.

Dżaba - Sob 27 Kwi, 2013

RSzDom, Zapewniam Cię, że to FORUM odwiedzają też ludzie z lampasami, a czy coś wynoszą z tego co wypisuje gawiedź to już inna sprawa...
RSzDom - Sob 27 Kwi, 2013

:-o no niemożliwe!
Z lampasami?
Olaboga...
I co? Wiedzę i pomysły czerpią?
To by wiele wyjasniało.

alien - Sob 27 Kwi, 2013

Słuchając p.Kozieja w życiu bym nie pomyślał że jest on byłym wojskowym. Poziom jego wypowiedzi jest conajmniej niedorzeczny,ogólnikowy i często sprawia wrażenie że zwyczajnie nie wie o czym mówi. W najczarniejszych snach nie przypuszczałbym że ktoś taki będzie miał wiążacy głos w sprawach "reformy" struktur dowodzenia. Po kolejnych odsłonach tego "cacuszka" oraz awansach z nim idących pewne jest że za moment zabraknie tzw. indian do tych wodzów i dowództw. Przez chwile miałem nadzieje że idzie ku lepszemu i będzie więcej w wojska w wojsku, bardziej przejrzysty system dowodzenia z mniejszą ilością oficerów starszych. Kolejną irytujacą rzeczą są wypowiedzi tuby propagandowej DO, co do jego przydatnosci i rozmuchania do mega rozmiarów przyszłych struktur tego szczebla dowodzenia o jego wątpliwej przydatnosci nie wspominajac.
Doberman - Sob 27 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
DGRSZ - Trzeba zadać sobie pytania czy podczas konfliktu będą zaangażowane wszystkie siły i środki czy tylko ich część? Kto będzie zajmował się szkoleniem i przygotowywaniem rezerw?

DORSZ ma być organem dowodzenia przygotowującym się do dowodzenia operacyjnego nie tylko podczas wojny, ale także kryzysu. Swoje zadania, jak już słusznie kilka razy zauważono DORSZ wykonywałoby również w czasie pokoju, min. działania patrolów saperskich [...]


Przy armii o takiej wielkości jak nasza, to nawet przy lokalnym konflikcie musimy ją całą zaangażować. Jeżeli chodzi o szkolenie rezerw, to ile musiałby trwać konflikt, żeby miało sens?

Jeżeli chodzi o patrol saperski, to w takim układzie czyim podwładnym będzie żołnierz patrolu: DO czy DG? (Tylko proszę nie mówić, że w pewnym zakresie jeden a w innym drugi, bo to nieuchronnie prowadzi do sytuacji konfliktowych).

michqq - Sob 27 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:


DGRSZ - Trzeba zadać sobie pytania czy podczas konfliktu będą zaangażowane wszystkie siły i środki czy tylko ich część? Kto będzie zajmował się szkoleniem i przygotowywaniem rezerw?


To jest pytanie retoryczne, jak rozumiem?
Odpowiedź jest prosta - Podczas wojny będzie zaangażowana tylko część środków, i na bieżąco będzie potrzeba prowadzenia szkoleń.

To jest oczywiste, od lat przecież tak jest.
Wiecej - w tej reformie idzie właśnie o to, żeby się dało mieć i wojnę i szkolenie równocześnie.
Oczywiście, sprawdza się to tylko w jednym rodzaju wojny - wojnie wyjazdowej a nie w wojnie obronnej o własne terytorium.

Najwyraźniej Polska rezygnuje z optymalizacji struktur Sił Zbrojnych do wojny obronnej - na rzecz optymalizacji do celów wojen wyjazdowych.

Dobrze że powoli zaczynasz mówić o tym wprost.
:gent:

[ Dodano: Sob 27 Kwi, 2013 ]
Doberman napisał/a:
Przy armii o takiej wielkości jak nasza, to nawet przy lokalnym konflikcie musimy ją całą zaangażować


Buachacha, głupoty piszesz - właśnie w lokalnym konflikcie angażujemy się częściowo - i na bieżąco prowadzimy szkolenie!
Ty pod płaszczykiem "lokalnego konfliktu" ukrywasz wojnę obronną o własne terytorium, a NIE konflikt lokalny.
Otóż rzecznik z którym rozmawiamy pisze niewprost, bo pisze tyle ile może napisać... jak dla mnie napisał wszystko.

jeszcze wojskowy - Nie 28 Kwi, 2013

Panowie to jesteście za reformą dowodzenia? czy nie? Bo jeśli tak to poczekajmy na finał, tej przygotowywanej a jeśli macie inne pomysły to proszę przedstawcie je. Bo ja mam wrażenie, że to jest krytyka dla krytyki,na zasadzie nie bo nie.Owszem też uważam że diabeł tkwi w szczegółach, których na razie nie ma lub są niejawne. Osobiście nie rozpoaczałbym jakby kilkuset oficerów starszych straciło swe ciepłe posadki z których nic nie wynika , i mam pewnośze ć ludzie którzy je piasatują za wszelką cenę próbują udowodnić, że są potrzebni.Jest w obecnych rodzajach wojsk i róznej maści departamentach oraz inspektoratach mnóstwo stanowisk zbędnych które nic nie mają z obronnoscią jak choćby rzecznik prasowy, a i w stanowiskach związanych z obronnoscią też należałoby zrobić porządaek
PDT - Nie 28 Kwi, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
Panowie to jesteście za reformą dowodzenia? czy nie?


Co Ty oczekujesz od ogółu wypowiadający się tutaj :?: - jednomyślności w poglądach ? Tam gdzie są dwie osoby, tam są trzy punkty widzenia - dwa osobiste i jeden wspólny.

19mirror70 - Nie 28 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:

Generał Sławomir Wojciechowski zanim został szefem zespołu służył w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego na stanowisku zastępcy szefa Zarządu Planowania Operacyjnego-P3.


Większość czasu spędzając na wykorzystywaniu zaległych urlopów i ględzeniu dlaczego jest tu a nie gdzie indziej.

A konferencja AON pokazała brak jakiejkolwiek wizji i koncepcji dla przyszłych struktur. Pytanie pozostawały bez odpowiedzi lub nie dotyczyły zadawanego wcześniej pytania. Pan płk D - został rozjechany i obnażył cała prawdę o jakości prac zespołu.

RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
Panowie to jesteście za reformą dowodzenia? czy nie?


Tym postem pokazałeś, że dla Ciebie ta reforma sprowadza się do tego "aby kilkuset starszych oficerów straciło ciepłe posadki".
Rewanżyzm i rewizjonizm? :oops1:
Kompleksy masz? :cool:
Skąd bierzesz wiedzę, że dana "posadka" jest zbędna?
Służyłeś w DRSZ?

Dżaba - Nie 28 Kwi, 2013

Dostrzeżono pewnie, że jednak kadrę interesują losy przyszłego systemu dowodzenia (może w informacjach o nastrojach MON to odczytał) i za wszelką cenę stara się ją teraz przekonać do tego pomysłu.
Stąd też konferencja na AON, na którą nie zostali zaproszeni najbardziej zainteresowani czyli ci, których najbardziej dotyka reforma (mam na myśli dowództwa RSZ).
Ponadto w całej tej wizji w dalszym ciągu mi się rozmywa granica przełożeństwa pomiędzy DGRSZ a DORSZ.
W którym momencie zmieni się przełożony z DGRSZ na DORSZ (bo winien być zawsze tylko jeden) w przypadku:
- patrolu saperskiego - w momencie opuszczenia bram koszar, czy też może w momencie podchodzenia do ładunku, a może w momencie powzięcia decyzji o odnalezieniu niewybuchu (tylko od którego momentu będzie liczyło powzięcie decyzji tzn. KTO ją podejmie);
- okrętu - gdy minie główki portowe, czy może jak wejdzie na teren operacyjnego przeznaczenia, cz też włączy silniki, albo też ktoś złoży podpis pod kwitem o wykorzystaniu danego okrętu;
- samolotów - w momencie oderwania się od płyty lotniska, czy też wydania zezwolenia do startu przez wieżę itp... itd...

Granica jest bardzo płynna, a jak to zauważył jeden z moich przedmówców, to prowadzi do konfliktów.
Problemem może być przez to wyjaśnianie odpowiedzialności zwierzchnictwa w momencie, gdy np. okręt zatonął a nie dotarł jeszcze w obszar działania lub też patrol saperski miał wypadek "drogowy", podczas jazdy w teren rozbrajania.

A może pójść na całość :?: Stworzyć tylko jedno DGRSZ (wraz z Inspektoratami), które zarazem i będzie szkoliło i będzie odpowiadało za to wyszkolenie wykorzystując potencjał wojska tam, gdzie potrzeba. Jednocześnie wzmacniając role dywizji(równorzędnych) kumulując właśnie w nich JW. A SG powierzyć tylko i wyłącznie rolę organu planistycznego, ograniczając w znacznej mierze jego strukturę, które są zbublowane przez departamenty.

PDT - Nie 28 Kwi, 2013

19mirror70 napisał/a:
Pan płk D - został rozjechany i obnażył cała prawdę o jakości prac zespołu.


Mogłbyś rowinąć tę myśl ?

jeszcze wojskowy napisał/a:
Osobiście nie rozpoaczałbym jakby kilkuset oficerów starszych straciło swe ciepłe posadki z których nic nie wynika ,


W zasadzie to w wojskowej społeczności jest niemała grupa która w przyszłości nie będzie chciała przyjąć do wiadomości użalanie się nad swoim losem tej cześci personelu obecnych dowództw RSZ która po reformienie i nie odnajdzie sie, by choćby symbolicznie okazać współczucie pamiętając lata 2001 - 2003r a potem reformę pragmatyczną. Mają ku temu co prawda subiektywne ale racjonalne powody.

19mirror70 - Nie 28 Kwi, 2013

Dżaba napisał/a:
A SG powierzyć tylko i wyłącznie rolę organu planistycznego, ograniczając w znacznej mierze jego strukturę, które są zbublowane przez departamenty.
.
To jest dobra idea. Tylko jest jeden problem. jak trzeba coś zrobić to cudowne departamenty zwalają wszystko na SG motywując, że tam są specjaliści wojskowi. Oni mogą tylko służyć doradztwem (śmiech).

RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

Posterunek radiolokacyjny prowadzący szkolenie w trakcie dyżuru komu będzie podlegał?
Okręt podwodny szkolący się w morzu do O2?
F16 wykonujący lot szkoleniowy?
A w takim razie batalion na poligonie....? :cool:
Gen. Pacek miał wraz ze swoim zespołem przygotować reformę samego MON i szkolnictwa.
Słyszeliście coś o tym czy też departamenty są poza wszelką opcją zmian?

PDT - Nie 28 Kwi, 2013

Dżaba napisał/a:
Stworzyć tylko jedno DGRSZ (wraz z Inspektoratami), które zarazem i będzie szkoliło i będzie odpowiadało za to wyszkolenie wykorzystując potencjał wojska tam, gdzie potrzeba.


Popieram, ale to niewykonalne z powodów konstytucyjnych, dokonano wykładni z której wyraźnie wynika że liczba dowództw RSZ musi ( :!: ) być mnoga. Wyjścia z tej sytuacji są dwa ( z akcentem na znaczenie spójnika "lub"): zmiana kryterium podziału sił zbrojnych na RSZ lub zmiana zapisu w konstytucji która spowoduje że wątpliwości konstytucjonalistów staną się bezprzedmiotowe. Zabrakło chęci zrozumienia tego co napisano w opiniach pranych konstytucjonalistów a oparto się na toku rozumowania na często stosowanym i zaczerpniętym z Ewangelii św. Marka cytacie. Opinie konstytucjonalistów w cale nie są, tak jak pisał Szczepan, jednoznaczne i odnoszą się nie do obecnego etapu prac legislacyjnych ale do wczesniejszego.

Doberman - Nie 28 Kwi, 2013

michqq napisał/a:
w lokalnym konflikcie angażujemy się częściowo

Może masz rację. Ja za lokalny konflikt przyjąłem warunki naszej części Europy, a większość naszych sąsiadów ma przynajmniej jedną dywizję, czyli trzeba wystawić trzy do natarcia - reszta faktycznie może się szkolić.
P.S. PDT Też uważam, że powinno powstać jedno dowództwo.

Dżaba - Nie 28 Kwi, 2013

19mirror70 napisał/a:
Tylko jest jeden problem. jak trzeba coś zrobić to cudowne departamenty zwalają wszystko na SG motywując, że tam są specjaliści wojskowi.
Są też departamenty, które nie mają swoich odpowiedników w SG, więc cały czas mam na myśli te komórki, które bardzo są z sobą zbieżne i przenikające się kompetencjami (P-1, P-6, P-7, P-8 i dodatkowo P-4 jako odpowiednik IWSZ).

PDT, A co do jednego DGRSZ z Inspektoratami (które wchodziłyby w skład DGRSZ) to nazwać szefów Inspektoratów właśnie dowódcami RSZ, a Dowódca GRSZ byłby Dowódcą Generalnym SZ, jednocześnie SG stałby się tylko organem planistycznym jako organ pomocniczy MON i korespondowałby z JW TYLKO poprzez DGRSZ, a całością dowodzenia i szkolenia zajmowałby się nikt inny jak tylko DGRSZ - wtedy wydaje mi się, że nie byłoby już problemów kto kim dowodzi i kiedy.

PDT - Nie 28 Kwi, 2013

Fakt, jest wiele koncepcji które wydają się być rozsądniejszymi niż ta którą lansuje szef BBN z Prezydentem.
RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

Bo przecież koncepcja p.Kozieja nie była konsultowana, modelowana, symulowana.
Ona była tylko napisana i podpisana.
I wojsko ma tzw. kichę.
A będzie armagedon.
Na niższych szcżeblach odczuwalny będzie przez jakieś 3 lata totalny bezwład "góry".
Ciekawe ile kasy modernizacyjnej wróci dzièki temu do Vincenta. :cool:

PDT - Nie 28 Kwi, 2013

Dżaba napisał/a:
Są też departamenty, które nie mają swoich odpowiedników w SG, więc cały czas mam na myśli te komórki, które bardzo są z sobą zbieżne i przenikające się kompetencjami (P-1, P-6, P-7, P-8 i dodatkowo P-4 jako odpowiednik IWSZ).


Nasuwa się wniosek aby SGWP wcielić do MON jako departament kosztem tych departamentów które mają swoje odpowiedniki w komórkach wewnętrznych SG.

RSzDom napisał/a:
I wojsko ma tzw. kichę.

A będzie armagedon.


Co prawda patrzę na to z boku ale nie bez niepokoju.

Stamp - Nie 28 Kwi, 2013

Dowództwo Operacyjne powinno podlegać pod D-cę Generalnego. Jedynym uzasadnieniem jakie podaje pan Koziej dla jego wyłaczenia spod jednolitego dowództwa jest rzekome "zwiększenie demokratyzacji" w dowodzeniu, co jest bzdurą bo w wojsku nie ma i nie powinno być demokracji, to organizacja ściśle hierarchiczna od tego zależy skuteczność dowodzenia. Demokracja polega na tym że demokratycznie wybrany polityk mianuje dowódców RSZ a nie na tym że ci dowódcy w skutek wadliwej struktury dowodzenia bedą się wiecznie kłócić a ich podwładni będą zgadywać kto nimi w danej chwili dowodzi.
RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

Stamp mozesz pokazac gdzie p.Koziej użył zwrotu "zwiększenie demokratyzacji"?
Jakiś link albo coś?

PDT - Nie 28 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
"zwiększenie demokratyzacji"

RSzDom, to parafraza zwrotu, "zwiększenie cywilnej kontroli nad armią" i rzeczywiście takie sformułowanie padało jako uzasadnienie "deprecjacji" roli Sztabu Generalnego.

Stamp - Nie 28 Kwi, 2013

Dokładnie powiedział o zwiekszeniu demokratycznej kontroli, sorry za przejęzyczenie. Ale na jedno wychodzi, pan Koziej chce zwiększyć demokratyczną kontrole przez wprowadzenie zaprogramowanego konfliktu w strukturę dowodzenia. Nie tędy droga. :nie2: A poza tym Większa demokratyczna kontrola jest teraz kiedy prezydent mianuje 4 dowódców RSZ niż kiedy będzie mianował tylko dwóch. Tak że uzasadnienie Kozieja jest z gruntu fałszywe. Po trzecie: pan Koziej wielokrotnie opowiadał że obecna struktura jest archaiczna a nowa bedzie wzorowana na innych armiach, tylko nie powiedział nigdy na których. Teraz jak widzimy narracja się zmienia i pan major tłumaczy że planowana struktura jest nie mająca analogów w świecie, niepowtarzalna. Może niech ktos puknie się w głowę i zastanowi się czy skoro nikt tak nie robi, to może to nie jest najlepszy pomysł.
RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

No Niemcy akurat zrobili ruch podobny.
Tyle, że o 180 stopni odwrotny.

Dla mnie to wygląda tak, jakby p.Koziej narysował sobie kratki, uzyskał podpis Prezydenta a potem zaczął szukać umocowań w logice, prawie i rzeczywistosci.

PDT - Nie 28 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
No Niemcy akurat zrobili ruch podobny.

Tyle, że o 180 stopni odwrotny.


No dobra, ale koncepcja Kozieja istniała conajmniej czery lata temu a Bronisław Komorowski został do niej przekonany jeszcze zanim został Prezydentem (vide: data artykułu w "Rzepie").

Stamp - Nie 28 Kwi, 2013

Widocznie Koziej nie wiedział że Niemcy planują zrobić odwrotnie, co też dobrze o nim nie świadczy.
RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

No bo dla dzisiejszego Prezydenta p.Koziej był juz dawno wyrocznią w sprawach obronnosci. Z różnych powodów. I stąd ta nominacja na szefa BBN.
I stąd też brak "sprawdzenia" pomysłu przed złożeniem podpisu.
Najważniejszego podpisu.

PDT - Nie 28 Kwi, 2013

BV jest większa niż SZRP i nie musi być u Nas tak samo jak w Niemczech a rezygnacja z podziału SZ na RSZ ma sens tyle że nie zasadzie przepychania czegoś dużego przez "wąskie gardło".
Stamp - Nie 28 Kwi, 2013

Ta koncepcja w programie PO pojawiła się ok. 2005 roku a Niemcy jakoś w tym samym czasie zaczynaja mówić o koncepcji odwrotnej. Przeciez inną podobną koncepcją PO była armia 100 tysięczna. Też wzięte z sufitu. Dlaczego akurat 100 a nie 95 albo 105? Bo 100 to okrągła liczba i dobrze wygląda w ulotkach wyborczych. Nikt się nie kłopotał obliczaniem realnych potrzeb i możliwości.
PDT - Nie 28 Kwi, 2013

Stamp napisał/a:
Przeciez inną podobną koncepcją PO była armia 100 tysięczna.

W 2009r. było już 80 tys. może przyszedł czas na 60 tys. ?

RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

Nie musi być tak samo.
Ale pewne zasady są niezmienne.
Np. Tworzenie struktur. Zaczyna się od ZADAŃ, tworzy sie i modeluje procesy jaki muszą miec miejsce przy realizacji tych zadań, sprawdza synergiczność. I wyedy buduje struktury ich wielkość określając na podstawie wyników modelowania.
I pewne zasady są (powinny być) niezmienne. Np. ze dowodzisz tymi których wyszkolisz. Niezależnie od szczebla.

Stamp - Nie 28 Kwi, 2013

PDT, Teraz już przestali o tym mówić. Widać sytuacja w świecie i u nich zaczyna aktywować szare komórki.
RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

Stamp, przesadny optymizm przez Ciebie przemawia.
Jak odtrąbią sukces "koziejowej reformy" zarza zaczną opowiadac, ze dzieki lepszemu systemowi dowodzenia mozemy miec mńiejsze SZ.
Zakład?

PDT - Nie 28 Kwi, 2013

Stamp, to by tłumaczyło takie kuriozalne łapanie do NSR-u:
http://www.mbp.ohp.pl/ind...egoly/id/132997

RSzDom napisał/a:
Np. Tworzenie struktur. Zaczyna się od ZADAŃ, tworzy sie i modeluje procesy jaki muszą miec miejsce przy realizacji tych zadań, sprawdza synergiczność. I wyedy buduje struktury ich wielkość określając na podstawie wyników modelowania.

I pewne zasady są (powinny być) niezmienne. Np. ze dowodzisz tymi których wyszkolisz. Niezależnie od szczebla.


Obecne RSZ to w zasadzie Wojska Operacyjne natomiast siły i środki podprządkowane pod DO to swoisty "Odział ( czytaj: luźny Związek Taktyczny) Wydzielony" zatem jeżeli chcemy zmniejszyć liczebność dowództw nasuwa się konieczność zmiany kryterium podziału na RSZ: Wojska Operacyjne oraz cała reszta a DO zdeklasowac do rangi dowództwa operacyjnego jeżeli nie che się "pomajstrować" w Konstytucji.

RSzDom napisał/a:
Jak odtrąbią sukces "koziejowej reformy" zarza zaczną opowiadac, ze dzieki lepszemu systemowi dowodzenia mozemy miec mńiejsze SZ.

Możemy śmiało w przewidywaniu przyszłości podpierać artykułem z Rzepy z 2009r jak do tej pory wszystko wskazuje, że są przewidywalni w dzialaniu.

Stamp - Nie 28 Kwi, 2013

Jak zrobią tą reforme, to już nie bedzie co zbierać. Ciało bez głowy. A raczej z trzema głowami. Wtedy powiedzenie "kto raniej wstanie ten rządzi" zyska ustawowe umocowanie. :(
Darek1 - Nie 28 Kwi, 2013

Witam,
po przebrnięciu przez prawie 13 stron dyskusji i analizie odpowiedzi udzielanych przez Szczepana, mam nieodparte wrażenie, że Zespół gen. Wojciechowskiego nie ma kompletnie NIC do powiedzenia odnośnie założeń reformy (która zresztą z reformy struktury dowodzenia i kierowania powoli ewoluuje w kierunku reformy całych SZ) a jest jedynie biernym narzędziem, które ma za zadanie oprzyrządowanie reformy (np. przygotowanie etatów nowych komórek organizacyjnych, ich zakresu działania) pod dyktando płynące z BBN (i jego szefa).
Rozumiem, że jako wojskowi nie możemy (bez wcześniejszego przygotowania pewnego dokumentu do MON) dyskutować z decyzjami już podjętymi przez organa tzw. cywilnej kontroli nad armią (a na etapie przygotowania tych decyzji nikt nie dopuszczał do dyskusji), tym bardziej, że "sukces" reformy MUSI być odtrąbiony przed nadchodzącymi wyborami (parlamentarnymi i prezydenckimi).
Mając jednak nawet tak związane ręce zawsze można próbować zrobić coś, by przynajmniej złagodzić skutki najgroźniejszych pomyłek w założeniach, które (jak dla mnie) mogą potencjalnie "rozłożyć całe SZ RP na łopatki" mam do Szczepana następujące pytania:
- czy zespół podjął jakiekolwiek działania dla złagodzenia terminów zmian wskazanych w projekcie ustawy (idea, że DGRSZ zafunkcjonuje w pełni od 01.01.2014 jest niczym innym jak tzw. "pobożnym myśleniem");
- jakie są propozycje zespołu odnośnie przeglądu funkcjonowania nowych struktur (terminy) i kto miałby się tym zająć (zespół powołano chyba tylko na 3 lata);
- czy zespół dostrzegł fakt, że gen. Koziej pominął (zapomniał?) w swej wielkiej reformie o problemie pod nazwą IWspSZ i czy proponował jakieś zmiany związane z podległością czy też zakresem działania tej instytucji;
- jakie są przesłanki merytoryczne podporządkowania DGW pod MON i jakie (jeśli) były wnioski zespołu w tym zakresie;
- czy zespół zauważył problem, że wraz z podporządkowaniem COP/ODN/ARS pod DORSZ nastąpi wyjęcie z rąk DGRSZ narzędzi niezbędnych dla realizacji szkolenia lotniczego za które ma odpowiadać i jakie propozycje w tym zakresie wypracował;
- jakie są propozycje zespołu w zakresie podziału między DORSZ i DGRSZ odpowiedzialności za pełnienie dyżurów bojowych w systemie NATINADS, dyżurów ratowniczych w systemie ASAR oraz systemie ratownictwa morskiego (w tym za wyznaczenie miejsc pełnienia dyżurów, przygotowanie i kierowanie użyciem sił i środków).
Biorąc pod uwagę zadania zespołu zastanawiam się też (choć domyślam się, że odpowiedzi nie dostanę):
- jakie jest doświadczenie gen. Wojciechowskiego w pracy w DRSZ, DO, IWspSZ predysponujące Go jako najlepszego kandydata do na stanowisko szefa zespołu ds. reformy wskazanych instytucji;
- jak jest rola gen. Różańskiego w pracach nad reformą i jakie były powody, że pozostaje on pełnomocnikiem MON w tej sprawie a nie szefem zespołu (czyżby nie do końca brał odpowiedzialność za prace?), jakie jest też doświadczenie gen. Różańskiego w pracy w instytucjach takich jak SG, DRSZ, DO, IWspSZ, za reformę których odpowiada wobec min. Mroczka;
- co było powodem włączenia w prace dużej liczby oficerów z poziomu ZT (11.DZ), biorąc pod uwagę, że początkowo reforma nie miała dotyczyć tego poziomu dowodzenia (czy tylko chodzi o to kto robił "casting" do zespołu, czy też w tej decyzji jest jakiś cień merytoryki?).

PDT - Nie 28 Kwi, 2013

Stamp napisał/a:
Jak zrobią tą reforme, to już nie bedzie co zbierać.


Może być zawieszone w próżni jak waloryzajaca kwotowa w ubiegłym roku, do orzeczenia TK nic w tamtej kwestii nie było jednoznaczne. Zakładam, że Prezydent nie wykona podobnego ruchu jak z tamtą ustawą aby odsąnąć od siebie moralną odpowiedzialność ( "wobec Boga i historii" )za przepuszczenie ewentualnie niekonstucyjnej ustawy.

RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

Darek1 bardzo dobre pytania. Szkoda, że nie ma na nie odpowiedzi.
I nie chodzi o to, że Pan Major ich nie udzieli. Chodzi o to, że większości kwestii o które pytasz jeszcze nie rozpatrywano bo to są "szczegóły które się dotrze później".
Termin 01.01.14 jest święty. Rozumiesz - POLITYKA.

michqq - Nie 28 Kwi, 2013

PDT napisał/a:


Nasuwa się wniosek aby SGWP wcielić do MON jako departament


Zartujesz tutaj sobie.
Mozna znalesc sporo rozwiazan, ale niektore wymagaja jawnej falandyzacji Konstytucji.

wosi - Nie 28 Kwi, 2013

darus napisał/a:
Szczepan Głuszczak napisał/a:
Moim zadaniem nie jest przekonanie ludzi do Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP. Chcę tylko, w miarę obowiązujących mnie uwarunkowań dot. ochrony informacji niejawnych, przekazać informacje nt. planowanej reformy.

Ale też nie ma jak przekonywać, bo jak sam napisałeś, uwarunkowania dot. ochrony informacji niejawnych nie pozwalają pisać o konkretach, a te właśnie zdecydują, co z tej "afery" wyniknie. Póki co, niepokoi pośpiech i niewyciąganie wniosków z "rewolucji", które trenowano na wojsku w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Oprócz kalendarza wyborczego nic nie stoi na przeszkodzie, aby zmiany w systemie kierowania i dowodzenia realizować etapami, np. zaczynając od zmiany zadań SG WP, następnie wzmacniać DOSZ i dopiero wtedy zabierać się za łączenie dowództw RSZ.
:(


I właśnie tutaj jest sedno sprawy - trafnie to ujęto :brawo:

Fabio - Nie 28 Kwi, 2013

Wśród wielu niewiadomych związanych z planowaną reformą jedno wydaje się już przećwiczone.
Podczas poprzedniej "wielkiej", "systemowej", "przemyślanej" itp. reformy gen. J., która miała uporządkować, nadać właściwy bieg, określić ścieżki rozwoju i usunąć zbędny balast założenia rozjechały się m.in. o awanse.
Po okresie "systemowego" awansowania np. dowódców brygad (pamiętamy te czasy?) reformatorzy i, paradoksalnie, sami nowomianowani zdali sobie sprawę, że po określonych kadencjach nie ma wystarczającej ilości etatów w "instytucjach" aby rozprowadzić wszystkich pułkowników i szczególnie generałów. Szybko zrezygnowano więc z awansowania w brygadach rodzajów wojsk. Zresztą szybko dostrzeżono, że można z nich zrobić pułki.

Jeżeli prawdą jest, że obecnie zmniejszy się liczbę wysokich etatów w dowództwach, to sytuacja dla dowódców może być podobna.
Będą dwa rozwiązania:
1) zabetonowanie ścieżek (dowódcy 10 lub 15 lat, oficerowie starsi z rozwiązywanych dowództw, oficerowie młodsi albo sfrustrowani albo b. cierpliwi w sekcjach i na pododdziałach).
2) dość duża rotacja (czytaj: odejścia ze służby).

Organizatorzy chyba liczą na zabetonowanie "doświadczonych" żołnierzy i rotację "mniej doświadczonych" (czyli młodszych). Dla mnie wskazują na to wrzutki prasowe o potrzebie dłuższego wykorzystywania doświadczonych żołnierzy, zmniejszone normy z w-f i dyskusja o systemie motywacyjnym 30+.

PDT - Nie 28 Kwi, 2013

michqq napisał/a:
PDT napisał/a:


Nasuwa się wniosek aby SGWP wcielić do MON jako departament


Zartujesz tutaj sobie.
Mozna znalesc sporo rozwiazan, ale niektore wymagaja jawnej falandyzacji Konstytucji.


Zatem jaką rolę wskazał byś dla Sztabu Genera... "Genialnego" ? - bo dublowanie go, oprócz funkcji doradczych i planistycznych, z Dowództwem Garnizonu Warszawa to raczej "jazda po bandzie".

Doberman - Nie 28 Kwi, 2013

Darek1 :brawo:
norbim - Nie 28 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
Darek1 bardzo dobre pytania. Szkoda, że nie ma na nie odpowiedzi.
I nie chodzi o to, że Pan Major ich nie udzieli.


I zresztą na wiele innych też nie będzie odpowiedzi lub tradycyjnie odpowiedź nie na temat.
Jestem przekonany, że niedługo Pan Major, będzie Panem Podpułkownikiem. Ale i na to jest gotowy zestaw odpowiedzi : przełożeni wyznaczyli ( dostrzegli, zaufali ), nie dyskutuje się z rozkazami przełożonych, to za ciężką służbę itp itd można jeszcze sobie podopisywać.
Tak jak napisano wcześniej decyzje zapadły, a rzecznik ma za zadanie mówić że jest dobrze i będzie jeszcze lepiej. Za co w końcowym efekcie - nagroda go nie ominie ..... :cool:

Pozdrawiam

PDT - Nie 28 Kwi, 2013

Darek1 napisał/a:
Mając jednak nawet tak związane ręce zawsze można próbować zrobić coś, by przynajmniej złagodzić skutki najgroźniejszych pomyłek w założeniach, które (jak dla mnie) mogą potencjalnie "rozłożyć całe SZ RP na łopatki" mam do Szczepana następujące pytania:

- czy zespół podjął jakiekolwiek działania dla złagodzenia terminów zmian wskazanych w projekcie ustawy (idea, że DGRSZ zafunkcjonuje w pełni od 01.01.2014 jest niczym innym jak tzw. "pobożnym myśleniem");

- jakie są propozycje zespołu odnośnie przeglądu funkcjonowania nowych struktur (terminy) i kto miałby się tym zająć (zespół powołano chyba tylko na 3 lata);

- czy zespół dostrzegł fakt, że gen. Koziej pominął (zapomniał?) w swej wielkiej reformie o problemie pod nazwą IWspSZ i czy proponował jakieś zmiany związane z podległością czy też zakresem działania tej instytucji;

- jakie są przesłanki merytoryczne podporządkowania DGW pod MON i jakie (jeśli) były wnioski zespołu w tym zakresie;

- czy zespół zauważył problem, że wraz z podporządkowaniem COP/ODN/ARS pod DORSZ nastąpi wyjęcie z rąk DGRSZ narzędzi niezbędnych dla realizacji szkolenia lotniczego za które ma odpowiadać i jakie propozycje w tym zakresie wypracował;

- jakie są propozycje zespołu w zakresie podziału między DORSZ i DGRSZ odpowiedzialności za pełnienie dyżurów bojowych w systemie NATINADS, dyżurów ratowniczych w systemie ASAR oraz systemie ratownictwa morskiego (w tym za wyznaczenie miejsc pełnienia dyżurów, przygotowanie i kierowanie użyciem sił i środków).

Biorąc pod uwagę zadania zespołu zastanawiam się też (choć domyślam się, że odpowiedzi nie dostanę):

- jakie jest doświadczenie gen. Wojciechowskiego w pracy w DRSZ, DO, IWspSZ predysponujące Go jako najlepszego kandydata do na stanowisko szefa zespołu ds. reformy wskazanych instytucji;

- jak jest rola gen. Różańskiego w pracach nad reformą i jakie były powody, że pozostaje on pełnomocnikiem MON w tej sprawie a nie szefem zespołu (czyżby nie do końca brał odpowiedzialność za prace?), jakie jest też doświadczenie gen. Różańskiego w pracy w instytucjach takich jak SG, DRSZ, DO, IWspSZ, za reformę których odpowiada wobec min. Mroczka;

- co było powodem włączenia w prace dużej liczby oficerów z poziomu ZT (11.DZ), biorąc pod uwagę, że początkowo reforma nie miała dotyczyć tego poziomu dowodzenia (czy tylko chodzi o to kto robił "casting" do zespołu, czy też w tej decyzji jest jakiś cień merytoryki?).


Cieszmy się z tego, że niektórzy polityczni oponenci tego projektu dostrzegają fakt, że przedmiot naszych rozważań i sporów nie nadaje się na argumentum ad populum w czasie jesiennej gorączki ... która nastąpi w 2015 roku.

Darek1 napisał/a:
wobec min. Mroczka

Wobec tego Pana mam pewne zastrzeżenia w kwestii "ZTP" - moje spostrzeżenia z materiałów publikowanych w BIP-ach na przełomie 2008/2009, ale to moja subiektywna opinia.

jeszcze wojskowy - Nie 28 Kwi, 2013

A może będzie lepiej? Bo to co jest w tej chwili też nie jest dobre. Odkąd pamiętam jeszcze nigdy w armii nie było tak, żeby wszyscy byli zadowoleni. Nie kieruje mną zaden rewanżyzm, rewizjonizm i zdaję sobie sprawę że tak poważna reforma to nie tylko utrata "ciepłych posadek" przez kilkuset ludzi, ale obecny system dowodzenia wymaga naprawy a ja nie lubię "gdy rosnący wrzód zaczynamy pudrować zamiast go usunąć " więc lepiej stwórzmy coś nowego niż poprawiajmy-"pudrujmy" stare. Ja mam nadzieję, że przyniesie ona więcej pozytku niż strat
RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

Jakie aspekty trzeba poprawic? Ale wymień takie, które wymagają reformy systemu bo nie dałyby się naprawić poprawiając proces dowodzenia/kierowania.[/code]
michqq - Nie 28 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
Jakie aspekty trzeba poprawic? Ale wymień takie, które wymagają reformy systemu bo nie dałyby się naprawić poprawiając proces dowodzenia/kierowania.


Oczywiście dowodzenie w długotrwałych wojnach wyjazdowych.

System "kto szkoli ten dowodzi" sprawia, że jadąc na misję przerywamy proses szkolenia a zaczynamy proced walczenia.
System z wyspecjalizowanym dowódcą operacyjnym I wyspecjalizowanym dowódcą "od szkolenia" a więc z "force provider"em, umożliwia prowadznie długotrwałej wojny wyjazdowej.
W ramach tej wojny jeden komplet generałów zajmuje się nieustannie dowodzeniem w misji zagranicznej, a drugi komplet generałów zajmuje się nieustannie rotacyjnym szkoleniem kolejnych kontyngentów.
Bardzo wygodne rozwiązanie.
Stosuję je kraje których Siły Zbrojne nastawione sa na nieustanne prowadzenie wojen wyjazdowych a nie na obrone terytorium - przykłady to Stany i Wielka Brytania.

Uważam, że reforma ma na celu odejście od modelu Sił Zbrojnych nastawionych na obronę naszego terytorium, na rzecz Sił Zbrojnych służących do kształtowania polityki zagranicznej.Nawiasem mówiąc TO JEST dopiero skandal, bo nie taka role SZ przewiduje Konstytucja.

Oczywiście model dałoby się model z "force provider"em stworzyć bez takiej totalnej rewolucji, ot, zostawić tak jak jest Dowództwo Operacyjne nie bedące Rodzajem Sił Zbrojnych, i przewidzieć dla niego dwa tylko zadania: dowodzenie w misjach wyjazdowych i doszkalanie sił przewidzianych do nastepnej rotacji na misje wyjazdowe. Tylko.

RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

O czym Ty mówisz? Teraz na misję jadą d-cy brygad, którzy szkolą. Chyba nie nazwiesz działalności DO realnym dowodzeniem, a certyfikacyjnej działalności 2KZ szkoleniem?????
jeszcze wojskowy - Nie 28 Kwi, 2013

Wszystko to co jest niesprawne, dublujące, zbędne w obecnych strukturach można naprawić i nie trzeba wprowadzać nowego systemu, ale autorom tego przedsięwzięcia nie o to chodzi, być może kierują nimi jakieś inne intencje których ja nie znam.Osobiście zgadzam się z przedmówcami jeśli chodzi o Dowództwo Operacyjne,można to rozwiązać inaczej przecież nasza armia służy do obrony granic a nie ekspedycji, chyba że i to zmienią :cool:
PDT - Nie 28 Kwi, 2013

michqq napisał/a:
"force provider"em


Irytują mnie terminy „force provider” i „force user”. Ta relacja jest szczególnie wyrazista w czasie różnorakich organizowanych w wojsku "VIP-day" . Oczywiście w skali micro.

RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

I jeszcze "force supporter". Nie zapominaj o IWsp SZ. :cool:
PDT - Nie 28 Kwi, 2013

Ci są najmniej medialni więc można ich pominąć. :cool:
RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

Mało medialni ale z koziejowej reformy wyjdą najmocniejsi. Bez dwóch zdań.
PDT - Nie 28 Kwi, 2013

RSzDom, nie potrafię się z Tobą nie zgodzić.
:gent:

Szczepan Głuszczak - Nie 28 Kwi, 2013

Fabio napisał/a:


Jeżeli prawdą jest, że obecnie zmniejszy się liczbę wysokich etatów w dowództwach, to sytuacja dla dowódców może być podobna.
Będą dwa rozwiązania:
1) zabetonowanie ścieżek (dowódcy 10 lub 15 lat, oficerowie starsi z rozwiązywanych dowództw, oficerowie młodsi albo sfrustrowani albo b. cierpliwi w sekcjach i na pododdziałach).
2) dość duża rotacja (czytaj: odejścia ze służby).

Organizatorzy chyba liczą na zabetonowanie "doświadczonych" żołnierzy i rotację "mniej doświadczonych" (czyli młodszych). Dla mnie wskazują na to wrzutki prasowe o potrzebie dłuższego wykorzystywania doświadczonych żołnierzy, zmniejszone normy z w-f i dyskusja o systemie motywacyjnym 30+.


Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę fluktuację kadry na poziomie ok. 3000 osób rocznie.

Dżaba - Nie 28 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak, czy jest możliwość, by Pan ustosunkowywał się do wszystkich pytań zadawanych w tym wątku, a nie tylko do tych "wygodnych" :?: Bo wiele pozostawia Pan ich bez odpowiedzi, a czasem wystarczyłoby napisać: "nie mogę o tym napisać" lub "nie posiadam w tym momencie wiedzy, ale postaram się na nie odpowiedzieć jak się dowiem" itp.
RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

Ta Wasza fluktuacja to wszystkich zadziwi w styczniu '14.
Odejdzie bardzo wielu specjalistów w stopniach mjr - ppłk - płk. A ich robotę ktoś będzie musiał robić, bo choć znikną struktury to nie ZADANIA.
A PMT ktoś będzie musiał obrobić.
Nie zrobi tego wzmocniony szczebel taktyczny. Ani DO RSZ z COP, COM i 2KZ.
I będzie chryja, że wojsko nie potrafi kasy wydać.

Szczepan Głuszczak - Nie 28 Kwi, 2013

Dżaba napisał/a:
Szczepan Głuszczak, czy jest możliwość, by Pan ustosunkowywał się do wszystkich pytań zadawanych w tym wątku, a nie tylko do tych "wygodnych" :?: Bo wiele pozostawia Pan ich bez odpowiedzi, a czasem wystarczyłoby napisać: "nie mogę o tym napisać" lub "nie posiadam w tym momencie wiedzy, ale postaram się na nie odpowiedzieć jak się dowiem" itp.


Pytań czy poruszonych wątków jest sporo, wiele się także powtarza więc się do nich ponownie się nie odnoszę jeżeli wcześniej odpowiadałem. Są także pytania, o których nie należy mówić na forum. Dlatego, że nie wszystkie elementy dyskusji mogą być wpubliczne. Przez najbliższy tydzień nie będę mógł się na bieżąco odnosić do wszystkich pytań bo jestem poza Warszawą i sam wszystkich odpowiedzi też o prostu nie znam. Zdaję sobie także sprawę, że moje odpowiedzi nie będą wszystkich satysfakcjonować, ale mimo wszystko postaram się odpowiadać na zadawane pytania.
Sporo informacji zostało także rozesłanych do RSZ, min. projekt modelu z opisem zadań poszczególnych dowództw i ich komórek funkcjonalnych. Ponadto znajdował się tam harmonogram wdrażania proponowanego systemu. Żołnierze powinni poszukiwać tych dokumentów w jednostkach wojskowych. Niestety nie są to dokumenty do publikacji.

[ Dodano: Nie 28 Kwi, 2013 ]
Pozwól, że teraz odniosę się do poniżysz pytań:

[quote="Darek1"]
- czy zespół podjął jakiekolwiek działania dla złagodzenia terminów zmian wskazanych w projekcie ustawy (idea, że DGRSZ zafunkcjonuje w pełni od 01.01.2014 jest niczym innym jak tzw. "pobożnym myśleniem");
- jakie są propozycje zespołu odnośnie przeglądu funkcjonowania nowych struktur (terminy) i kto miałby się tym zająć (zespół powołano chyba tylko na 3 lata);
- czy zespół dostrzegł fakt, że gen. Koziej pominął (zapomniał?) w swej wielkiej reformie o problemie pod nazwą IWspSZ i czy proponował jakieś zmiany związane z podległością czy też zakresem działania tej instytucji;

Zawsze mówiąc o czasie realizowania jakichkolwiek reform, czy daty ich wprowadzania pojawiają się głosy, że za szybko lub w nieodpowiednią porę. Nigdy nie będzie odpowiedniego czasu. Zawsze będzie coś, co przeszkadza rozpocząć proces reformy. Przez cały 2014 rok będą trwały przemiany struktur, zmiany podporządkowania jednostek wojskowych i rozformowywanie RSZ. Nic się nie dokona w ciągu jednego dnia. Będzie to realizowane zgodnie z zaproponowanym wcześniej harmonogramem i rozciągnięte w czasie.

W 2015 roku mają nastąpić pierwsze ewaluacje funkcjonowania nowych struktur podczas zaplanowanych min. ćwiczeń czy gier wojennych.

IWSZ jest także jednym z elementów reformy i nadal jego głównym zadaniem będzie zabezpieczenie logistyczne SZRP.

Nawiązując do pytań dotyczących zespołu chciałbym podkreślić, że w jego składzie są ludzie posiadający wszechstronne doświadczenie: i te które zauważyłeś z pracy na poziomie taktycznym, ale przede wszystkim ze służby z DO SZRP, SGWP, MW czy SP (w tym 2 pilotów). Ponadto zespół ma wielu członków nieetatowych. Co więcej bardzo często zasięga opinii i konsultacji wśród pozostałych instytucjach i jednostek WP. Od początku pracy zespołu odbyło się kilkadziesiąt spotkań roboczych i konsultacji.

[ Dodano: Nie 28 Kwi, 2013 ]
RSzDom napisał/a:
Ta Wasza fluktuacja to wszystkich zadziwi w styczniu '14.
Odejdzie bardzo wielu specjalistów w stopniach mjr - ppłk - płk. A ich robotę ktoś będzie musiał robić, bo choć znikną struktury to nie ZADANIA.
A PMT ktoś będzie musiał obrobić.
Nie zrobi tego wzmocniony szczebel taktyczny. Ani DO RSZ z COP, COM i 2KZ.
I będzie chryja, że wojsko nie potrafi kasy wydać.


Ja jestem przekonany, że jeżeli powstaną nowe struktury to właśnie dzięki temu uda się lepiej gospodarować środkami i realizacją PMT

19mirror70 - Nie 28 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
".... Dlatego, że nie wszystkie elementy dyskusji mogą być wpubliczne. {...} Sporo informacji zostało także rozesłanych do RSZ, min. projekt modelu z opisem zadań poszczególnych dowództw i ich komórek funkcjonalnych. Ponadto znajdował się tam harmonogram wdrażania proponowanego systemu. Żołnierze powinni poszukiwać tych dokumentów w jednostkach wojskowych. Niestety nie są to dokumenty do publikacji.
Nawiązując do pytań dotyczących zespołu chciałbym podkreślić, że w jego składzie są ludzie posiadający wszechstronne doświadczenie: i te które zauważyłeś z pracy na poziomie taktycznym, ale przede wszystkim ze służby z DO SZRP, SGWP, MW czy SP (w tym 2 pilotów). Ponadto zespół ma wielu członków nieetatowych. Co więcej bardzo często zasięga opinii i konsultacji wśród pozostałych instytucjach i jednostek WP. Od początku pracy zespołu odbyło się kilkadziesiąt spotkań roboczych i konsultacji.

Czy wszyscy macie jedną śpiewkę. To samo słyszałem w AON. Model - radze sprawdzić co to znaczy. A gdzie wasza koncepcja?. Te kilkadziesiąt konsultacji to tylko po to aby MON-owi wykazać statystyki i że zostało uzgodnione. Potem w różnych kiczowatych waszych projektach na propozycje zmian z różnych instytucji widniej jedna odpowiedź "propozycja bezzasadna". Aż 2 pilotów - ilu z nich miało możliwość bycia min 3 latka w DSP i nie wspomnę o DO czy SG WP - jak by si o nim nie mówiło zawsze to poziom strategiczny.
Jeśli Zespół ma informacje nie do publicznej wiadomości to znaczy, że ma coś do ukrycia. Dziwne tym bardziej, że wcześniej wszystkie konsultacje były prowadzone nawet z "Kółkami rolniczymi". Naprawdę sądzę, że towarzystwo z zespołu się z "g....." i tyle.

jaroszsz - Nie 28 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Przez cały 2014 rok będą trwały przemiany struktur, zmiany podporządkowania jednostek wojskowych i rozformowywanie RSZ. Nic się nie dokona w ciągu jednego dnia.

Niestety tutaj nie mogę się z Panem zgodzić. Na jakiej podstawie Pan tak twierdzi ? Bo według mojej wiedzy dowództwa RSZ zostaną rozformowane z dniem 01.01.2014 roku. I mam na to dowody :)
Opieram się na "projekcie ustawy o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw" przesłanym przez pana Premiera do pani Marszałek Sejmu w dniu 27 marca br. Otóż w tym projekcie stoi:
Art. 11. Z dniem wejścia w życie ustawy likwiduje się Dowództwo Wojsk Lądowych,
Dowództwo Sił Powietrznych, Dowództwo Marynarki Wojennej i Dowództwo Wojsk
Specjalnych.
Art. 17. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2014 r.

Czyli rozumiem, że Pana zdaniem dowództwa RSZ będą istniały do końca 2014 roku wbrew prawu ??
Ponownie wypada mi tylko pogratulować ... fachowości Zespołowi. Chyba że Zespół zasiada w sejmie i dokonał już stosownych zmian ;)
Podczas pierwszego czytania projektu w sejmie w dniu 17.04. nikt się nawet nad tymi artykułami nie pochylił, należy więc domniemywać, że zostaną przyjęte w wyżej przedstawionej formie.

Szczepan Głuszczak - Nie 28 Kwi, 2013

19mirror70 napisał/a:
DO czy SG WP - jak by si o nim nie mówiło zawsze to poziom strategiczny.


Rozumiem, że dwóch pilotów to mało. Więc jaka liczba byłaby wystarczająca i satysfakcjonująca ? 100 :)
Ponadto pisałem, że w zespole są ludzie z DO i Sztabu Generalnego.

[ Dodano: Nie 28 Kwi, 2013 ]
jaroszsz napisał/a:
Szczepan Głuszczak napisał/a:
Przez cały 2014 rok będą trwały przemiany struktur, zmiany podporządkowania jednostek wojskowych i rozformowywanie RSZ. Nic się nie dokona w ciągu jednego dnia.

Niestety tutaj nie mogę się z Panem zgodzić. Na jakiej podstawie Pan tak twierdzi ? Bo według mojej wiedzy dowództwa RSZ zostaną rozformowane z dniem 01.01.2014 roku. I mam na to dowody :)
Opieram się na "projekcie ustawy o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw" przesłanym przez pana Premiera do pani Marszałek Sejmu w dniu 27 marca br. Otóż w tym projekcie stoi:
Art. 11. Z dniem wejścia w życie ustawy likwiduje się Dowództwo Wojsk Lądowych,
Dowództwo Sił Powietrznych, Dowództwo Marynarki Wojennej i Dowództwo Wojsk
Specjalnych.
Art. 17. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2014 r.

Czyli rozumiem, że Pana zdaniem dowództwa RSZ będą istniały do końca 2014 roku wbrew prawu ??
Ponownie wypada mi tylko pogratulować ... fachowości Zespołowi. Chyba że Zespół zasiada w sejmie i dokonał już stosownych zmian ;)
Podczas pierwszego czytania projektu w sejmie w dniu 17.04. nikt się nawet nad tymi artykułami nie pochylił, należy więc domniemywać, że zostaną przyjęte w wyżej przedstawionej formie.


Źle mnie Pan zrozumiał chodzi mi o to, że proces zmian ma się zamknąć do 2014 roku. Nie będzie tak, że przestaną istnieć DRSZ a jednostki zostaną bez podporządkowania. Procesy zmiany miałyby się rozpocząć w tym roku i być kontynuowane w przyszłym, również w ramach DORSZ i SGWP. Przepraszam jeżeli niejasno się wyraziłem. W 2015 roku miałoby się odbyć zbieranie pierwszych wniosków z funkcjonowania struktur po udziale w ćwiczeniach czy grach wojennych

jaroszsz - Nie 28 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Nie będzie tak, że przestaną istnieć DRSZ a jednostki zostaną bez podporządkowania. Procesy zmiany miałyby się rozpocząć w tym roku i być kontynuowane w przyszłym, również w ramach DORSZ i SGWP.

Z chwilą likwidacji dowództw RSZ jednostki muszą zmienić podległość (podporządkowanie to zupełnie coś innego). Można to załatwić jedną decyzją Ministra ON.
Czyli jednak dowództwa RSZ przestaną istnieć z dniem wejścia w życie ustawy ? :cool:

PDT - Nie 28 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Źle mnie Pan zrozumiał chodzi mi o to, że proces zmian ma się zamknąć do 2014 roku.


Dużo czasu wam nie zostało, rozsadnie by było gdyby Sejm wydłużył w projekcie vacatio legis i porządnie przeredagował przepisy przejściowe. Ciekawy jestem ilu członków "Zespołu" brało aktywny udział w rozwiazywaniu jakiejkolwiek jednostki wojskowej.

Dżaba - Nie 28 Kwi, 2013

Rozformowanie JW trwa kilka miesięcy - ponieważ nie da się wszystkiego przekazać do archiwum - na to też potrzeba czasu, by wszystko zebrać, zniszczyć to co nie ma wartości archiwalnej, zszyć teczki przedmiotowe, opisać je i przekazać, ponadto zakończyć eksploatację wszystkich niejawnych systemów teleinformatycznych (proces deklasyfikacji) - wszystko to trwa w czasie.
W tym samym czasie muszą powstać nowe struktury, do których się przenosi te wszystkie rzeczy... i uruchomić niejawne systemy teleinformatyczne, czyli uzyskać odpowiednią akredytację (KJO czy też SKW).

jaroszsz - Nie 28 Kwi, 2013

Dokładnie Dżaba, dlatego też podziwiam hura-optymizm Zespołu oraz z pewną dozą zażenowania czytam zapisy projektu ustawy ...
wosi - Nie 28 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:


RSzDom napisał/a:
Ta Wasza fluktuacja to wszystkich zadziwi w styczniu '14.
Odejdzie bardzo wielu specjalistów w stopniach mjr - ppłk - płk. A ich robotę ktoś będzie musiał robić, bo choć znikną struktury to nie ZADANIA.
A PMT ktoś będzie musiał obrobić.
Nie zrobi tego wzmocniony szczebel taktyczny. Ani DO RSZ z COP, COM i 2KZ.
I będzie chryja, że wojsko nie potrafi kasy wydać.


Ja jestem przekonany, że jeżeli powstaną nowe struktury to właśnie dzięki temu uda się lepiej gospodarować środkami i realizacją PMT


Szczepan Głuszczak - proszę zauważyć, że RSzDom nie mówi o celu który należy osiągnąć, ale o zadaniach z tym celem związanych. NIC DZIWNEGO ŻE NIE MOŻESZ TEGO POJĄĆ, bo z pozycji urzędnika siedzącego za biurkiem i piszącego o rzeczach których nigdy się samemu nie robiło ciężko jest dostrzec problemy tych, którzy muszą przygotować i zgrać dziesiątki (jak nie więcej) przedsięwzięć zanim dokona się zakupu UiSW, części zamiennych lub zakupu usług. Każdy RSZ ma w tej materii swoje specyficzne kryteria działania i GRATULUJĘ zespołowi ds. reformy że o tym nie pomyślał - i proszę nam nie mydlić oczu, że w zespole są przedstawiciele którzy są w stanie ogarnąć i rozwiązać problemy całych SZ. Powiedzmy sobie wprost. Nie ważne są wady reformy, ważne jest dokonanie zmian i to za wszelką cenę, a potem się zobaczy... Głos "mrówek" jest nieważny!!!

Nie krzyczymy. FAZI 1

RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

W 2015 będzie to sprawdzane ćwiczeniami i grami wojennymi?
Tzn. chce Pan powiedziec, że do tej pory nie było to w żaden sposób zasymulowane i przebadane?
Chce Pan powiedzieć, że uwierzono p. Koziejowi na słowo, że będzie OK?
Przecież NIKT nie ma podobnych struktur - to Pańskie słowa - więc jak można było przyjąć niesprawdzoną w jakikowiek sposób koncepcję do przewalenia na lewą stronę jednej z najważniejszych struktur państwa?
A jak to nie wypali? Jezeli nie da się klęski przykryć optymistycznymi meldunkami? Będzie jak z reformą Jabu z 2004 roku, odkręcanie rok po roku po kawałku?
System obronności państwa nie powinien być poletkiem do testowania na żywym organiźmie pomysłów teoretyka, który mało czym dowodził.

P.S. Panie Majorze, pracował Pan nad PMT? Przygotowywał Pan dokumentacyjnie? Robił Pan koncepcje, SIWZ-y, wymagania, zdolności, cele SZ?
To skąd u Pana to PRZEKONANIE?

Nie krzyczymy. FAZI 1

jaroszsz - Nie 28 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
W 2015 będzie to sprawdzane ćwiczeniami i grami wojennymi?
Tzn. chce Pan powiedziec, że do tej pory nie było to w żaden sposób zasymulowane i przebadane?

Spokojnie RSzDom, spokojnie :) Ten projekt podobnie jak WOG-i jest skazany na sukces :) Nieważne, co "doły" będą o tym sądzić, ważne że "góra" zamelduje wykonanie zadania :efendi2:

RSzDom - Nie 28 Kwi, 2013

A bo szlag mnie trafia.
Ja rozumiem, kim w zespole jest Pan Major, dzielnie próbuje tutaj w szranki stawać, ale okrągłymi zdaniami wojskiem się nie dowodzi.
Tak można meldunki pisać, że reforma się udała, odnieśliśmy sukces, jesteśmy pierwsi we wszechświecie. A potem Ci na dole dostaną po łbie.
Ale kogo to. Nominacje i nagrody będą rozdane, a kasa u Vincenta.

wosi - Nie 28 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:

jaroszsz napisał/a:
Szczepan Głuszczak napisał/a:
Przez cały 2014 rok będą trwały przemiany struktur, zmiany podporządkowania jednostek wojskowych i rozformowywanie RSZ. Nic się nie dokona w ciągu jednego dnia.

Niestety tutaj nie mogę się z Panem zgodzić. Na jakiej podstawie Pan tak twierdzi ? Bo według mojej wiedzy dowództwa RSZ zostaną rozformowane z dniem 01.01.2014 roku. I mam na to dowody :)
Opieram się na "projekcie ustawy o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw" przesłanym przez pana Premiera do pani Marszałek Sejmu w dniu 27 marca br. Otóż w tym projekcie stoi:
Art. 11. Z dniem wejścia w życie ustawy likwiduje się Dowództwo Wojsk Lądowych,
Dowództwo Sił Powietrznych, Dowództwo Marynarki Wojennej i Dowództwo Wojsk
Specjalnych.
Art. 17. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2014 r.

Czyli rozumiem, że Pana zdaniem dowództwa RSZ będą istniały do końca 2014 roku wbrew prawu ??
Ponownie wypada mi tylko pogratulować ... fachowości Zespołowi. Chyba że Zespół zasiada w sejmie i dokonał już stosownych zmian ;)
Podczas pierwszego czytania projektu w sejmie w dniu 17.04. nikt się nawet nad tymi artykułami nie pochylił, należy więc domniemywać, że zostaną przyjęte w wyżej przedstawionej formie.


Źle mnie Pan zrozumiał chodzi mi o to, że proces zmian ma się zamknąć do 2014 roku. Nie będzie tak, że przestaną istnieć DRSZ a jednostki zostaną bez podporządkowania. Procesy zmiany miałyby się rozpocząć w tym roku i być kontynuowane w przyszłym, również w ramach DORSZ i SGWP. Przepraszam jeżeli niejasno się wyraziłem. W 2015 roku miałoby się odbyć zbieranie pierwszych wniosków z funkcjonowania struktur po udziale w ćwiczeniach czy grach wojennych


Zobaczcie jak łatwo można zmienić zdanie - ... Źle mnie Pan zrozumiał ... :!: Drogi kolego Szczepanie - zrozumienie było :nie2: , tylko Ty ustawiasz się do kierunku wiatru. ... po tym co przeczytałem w poście naprawdę zaczynam się bać tej reformy ... a szczególnie chaosu, który po niej nastąpi i utraty wielu setek naprawdę wartościowych specjalistów, którzy do tej pory jakoś pchali ten wózek. :zly3:
BŁAGAM :modli: - róbmy reformy jeżeli jest taka potrzeba, ale róbmy je z głową i bez pośpiechu, bo na razie tworzy się kolejny gniot po którym wszyscy stracimy (mówiąc wszyscy mam na myśli całe Polskie społeczeństwo). :x

Nie krzycz. FAZI 1

19mirror70 - Nie 28 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
19mirror70 napisał/a:
DO czy SG WP - jak by si o nim nie mówiło zawsze to poziom strategiczny.


Rozumiem, że dwóch pilotów to mało. Więc jaka liczba byłaby wystarczająca i satysfakcjonująca ? 100 :)
Ponadto pisałem, że w zespole są ludzie z DO i Sztabu Generalnego.


Dla zespołu to i 1000 mało - przy takim podejściu. Czyli ilu z tego DO i SG. Jeśli posiadają takie przygotowanie merytoryczne jak płk D. to faktycznie. w 2015 się zaćwiczymy i za gramy wojennie, oby tylko na papierze. Mam nadzieję, że to co Pan major mówi to wie o czym mówi - np gra wojenna (chyba strategiczna gra wojenna - przygotowana przez DSiPP czyli?)

Darek1 - Pon 29 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:

Zawsze mówiąc o czasie realizowania jakichkolwiek reform, czy daty ich wprowadzania pojawiają się głosy, że za szybko lub w nieodpowiednią porę. Nigdy nie będzie odpowiedniego czasu. Zawsze będzie coś, co przeszkadza rozpocząć proces reformy. Przez cały 2014 rok będą trwały przemiany struktur, zmiany podporządkowania jednostek wojskowych i rozformowywanie RSZ. Nic się nie dokona w ciągu jednego dnia. Będzie to realizowane zgodnie z zaproponowanym wcześniej harmonogramem i rozciągnięte w czasie.

Dziękuję za odpowiedź ale po lekturze np. projektu ustawy skierowanej obecnie do SKON mam wrażenie, że albo celowo mijasz się z prawdą albo nie za bardzo znasz projekty procedowane przez zespół (w projekcie wyraźnie napisano, że DRSZ (to zresztą delikatnie coś innego niż RSZ o których rozformowaniu piszesz) przestają funkcjonować 01.01.2014 r. a ich rolę i zadania przejmuje od tego dnia DGRSZ - nie ma żadnego czasu na ich "łagodne" rozformowanie - po prostu "ciach siekierą" i DGRSZ za "automatu" ma osiągnąć FOC do działań od 01.01.2014 r.).

PDT - Pon 29 Kwi, 2013

Te słowa padły w Sejmie podczas pierwszego czytania:
Cytat:
Co się stanie, jeżeli ta ustawa wejdzie w życie, a po tym, jak zaskarżymy ją do Trybunału Konstytucyjnego, a obiecuję panu, że na pewno ją zaskarżymy, trybunał po 1 stycznia 2014 r. orzeknie, że ta ustawa jest niekonstytucyjna? Jaki spowoduje to chaos w armii i jak fatalna będzie to sytuacja? Czy nie lepiej zastanowić się, wycofać ten projekt i złożyć inne rozwiązanie, które będzie konstytucyjne?


Spróbujmy zatem znaleźć odpowiedzi na te pytania, liczę na to, że Szczepan jak i inni członkowie "Zespołu" także dołączą do dyskusji.

Szczepan Głuszczak - Pon 29 Kwi, 2013

Darek1 napisał/a:
delikatnie coś innego niż RSZ

Łapanie za słówka .... Oczywiście chodzi o DRSZ.

Cezar1 - Pon 29 Kwi, 2013

Mam prośbę do Pana Szczepana Głuszczaka o konkretne i profesjonalne podejście do wypowiedzi zamieszczanych na forum. Bardzo fajnie, że założył Pan to forum i to się Panu chwali. Jednak jeśli założył je Pan po to żeby pleść dyrdymały i opowiadać o świetlanej przyszłości to się Pan pomylił. Czasami ludzie tutaj piszący znają się na kilku sprawach z życia wojska wziętych i nie da się ich uciszyć świetlanymi opowieściami. Jeśli zmienia się system kierowania siłami zbrojnymi to trzeba mieć już przeprowadzone wszelkie symulacje i ćwiczenia. Nie da się zawiesić działania wojska i stwierdzić, że sprawdzimy wszystko za rok i jakby coś nie grało to to naprawimy. To jest działanie na tzw. "głupa". Co powoduje taki pośpiech w działaniu - nie znajduję żadnych racjonalnych powodów oprócz niezbyt rozważnie (delikatnie mówiąc) rzucanych w mediach terminów. Poza tym jeśli odnosi się Pan do zamieszczonych wypowiedzi to proszę to robić całościowo a nie wybiórczo. Proszę nie traktować niewygodnych tematów jakby ich nie było. Proszę również poczytać dokumenty lub ich projekty, które się w różnych instytucjach pokazują i nie wypisywać "że nastąpiło niezrozumienie" Jeśli chce Pan bronić koncepcji reformy to niestety nie da się tego zrobić okrągłymi stwierdzeniami prasowymi. Pozdrawiam i życzę owocnej analizy tego co do tej pory ukazało się na forum i wyciągnięcia z prezentowanych postów pozytywnych wniosków.
makary21 - Pon 29 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak, dwa razy brałem udział w reorganizacji. Raz to była firma, raz urząd.

I teraz jeżeli idzie o urząd.

Z dniem kiedy zlikwidowano jeden urząd, łącząc go z innym to:
1) z tym dniem struktury musiał być przygotowane i obsadzone.
2) biurka, siec teleinformatyczna - gotowa do użytku.
3) kody logowań, loginy do programów sieciowych, loginy do komputerów - gotowe i rozdane.
4) pieczątki urzędników - rozdane, opisane w księgach
5) upoważnienia organów zwierzchnich do wydawania decyzji, zaciągania zobowiązań itd - przysłane do organów.



Mam takie pytanie. Przychodzi 1 stycznia 2014r. Likwidowane jest DWM - powstaje inspektorat. Z tego co rozumiem ma inna strukturę niż DMW.
Żołnierze muszą otrzymać decyzje o zmianie stanowiska, PCW albo wypowiedzenie albo aneks do umowy o pracę.

Realnie panie Szczepanie na ile dni przed tym terminem tacy ludzie dowiedzą się, że

1) nie ma miejsca dla nich

albo

2) muszą przenieść się np z Gdyni do Świnoujścia.

Powiem tak - proszę zwrócić uwagę na casus likwidowanych czy przejmowanych WKU. To było zadanie prostsze a i tak odbiło się czkawką. Słynne rozprawy KP i artykułu 23 prim. Czyżby szykowała się powtórka z rozrywki?

Czyżby szykował się scenariusz, że 31.12.2013r. dostaną wypowiedzenia lub propozycje nowych miejsce pracy, nowe decyzje personalne itd. Tutaj się kłania to o co pytałem - koszty społeczne reformy.


Poza tym życie urzędnicze nie znosi próżni- rozstrzygnięcia muszą być podejmowane. A one po pierwsze powinny być trafne, po drugie często podlegają kontroli sądowej.

A w tym przypadku kłania się słynna profesjonalizacja i uzawodowienie wojska. To było zadanie porównywalne - i do tej pory odbijające się czkawką. Takie kwiatki jak Morąg - gdzie jednostkę likwidowano czy nie likwidowano ( kolejne kwestie ceny społecznej - mówię o gminie) czy też awansu szeregowych na kaprali po zaciągu kaprali z rezerwy.


Tak więc systematyzując to co chce się dowiedzieć:
1) na jaki dzień planuje się przygotowanie schematu nowych struktur.
2)kiedy PCW i żołnierze dowiedzą się, że nie ma dla nich miejsca w nowych strukturach albo wiąże się to ze zmianą miejsca pracy/służby - chodzi o miejscowości dalsze niż pobliska. ( to oczywiście nawiązuje do ww. pytania)
3) czy jest opinia prawna, która wskazuje, iż bardzo krótki czas między uchwaleniem ustawy a wejściem jej w życie jest zgodne z konstytucją. Ma mój nos będzie to mniej niż pół roku. Kłania się coś co się nazywa vacatio legis.
4) dlaczego inne państwa - znacznie bogatsze, o bardziej okrzepłej i sprawnej administracji - reformy takiego kalibru i formatu przeprowadzają na dłuższym dystansie czasowy my zaś nie mając na dzień 29 kwietnia 2013r. projektu ustawy, który by już przeszedł przez sejm, nie mając gotowych planów nowych struktur ( wszak rozmowy trwają) już od 1.01.2014r. chcemy tą reformę wcielać w życie. Konkretnie kto podda się ocenie politycznej i prawnej i finansowej jeżeli to nie wypali.

Szczepan Głuszczak - Pon 29 Kwi, 2013

Szanowni Państwo zgodnie z konstytucją RP jest cywilna kontrola nad armią i nie chcę komentować tego o czym się mówi podczas posiedzeń komisji sejmowej, itp.

Poza tym dziwi mnie to, że podczas spotkania Zespołu w DMW w Gdyni, kiedy była do tego doskonała okazja nie poruszano tych tematów. Dopiero te pytania pojawiły się anonimowo na forum.

Chciałbym przypomnieć, że w jednostkach wojskowych istnieje coś takiego jak informacja o nastrojach i można trapiące was tematy poruszać również w ten sposób.

Jar - Pon 29 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Poza tym dziwi mnie to, że podczas spotkania Zespołu w DMW w Gdyni, kiedy była do tego doskonała okazja nie poruszano tych tematów. Dopiero te pytania pojawiły się anonimowo na forum.


A był Pan na tym spotkaniu ?
I nie poruszano spraw na które odpowiedzi były na okrągło ?

makary21 - Pon 29 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak,

Ja na forum nie jestem anonimowy. Wiele osób zna mnie, z wieloma spotkałem się osobiście. Jeżeli odpowiedź na ww.przez mnie pytania ma być zależna od tego, czy wiesz kim jestem - ok. Wskaż swój profil na fb a się odezwę.

Jar - Pon 29 Kwi, 2013

Z przykrościa muszę stwierdzić, iż "normalny" system dowodzenia w WP skończył się w latach 1990-tych. Z przykrością ponieważ nie należałem do fanów ówczesnego systemu politycznego w Polsce.

Minister miał swój Sztab (SG WP) i szereg merytorycznych/branżowych instytucji centralnych (IC MON).
Na czas wojny GZSzB WP ulegał likwidacji a powstawało Dowództwo Frontu.
Każde Dowództwo OW na czas wojny formowało Dowództwo Armii i Dowództwo OW.
Dowództwo Wojsk Lotniczych formowało Dowództwo Armii Lotniczej i Dowództwo WL.

Dowództwo Frontu i podległe dowództwa armii oraz jednostki bezpośrednio podległe dowództwu Frontu przechodziły w podporządkowanie Dowództwa ZSZ PS UW.
Dowództwo MW wchodziło w podporządkowanie Dowództwa Zjednoczonej FB.
Dowództwo WOPK w skład Zjednoczonych Sił OPK PS UW.

MON podlegał nadal SG WP, IC MON oraz Dowództwa OW skoncentrowane na OTK, szkoleniu, uzupełnianiu strat itd.
IC MON były zabezpieczne przez ZJZ MON, a cały system dowodzenia partyjno-polityczno-państwowego przez ZJZ SK.

Na czas "P" WP liczyło około 400 tys. żołnierzy na czas "W" plus/minus około 1 mln.

Czy dzisiaj nie można opracować podobnie przejrzystej struktury przy uwzględnieniu członkostwa w NATO i zdecydowanie mniejszej liczebności WP (na "P" 100 tys., na "K" 120 tys., na "W" ? tys.) ?

Szczepan Głuszczak - Pon 29 Kwi, 2013

makary21 napisał/a:
Tak więc systematyzując to co chce się dowiedzieć:
1) na jaki dzień planuje się przygotowanie schematu nowych struktur.
2)kiedy PCW i żołnierze dowiedzą się, że nie ma dla nich miejsca w nowych strukturach albo wiąże się to ze zmianą miejsca pracy/służby - chodzi o miejscowości dalsze niż pobliska. ( to oczywiście nawiązuje do ww. pytania)
3) czy jest opinia prawna, która wskazuje, iż bardzo krótki czas między uchwaleniem ustawy a wejściem jej w życie jest zgodne z konstytucją. Ma mój nos będzie to mniej niż pół roku. Kłania się coś co się nazywa vacatio legis.
4) dlaczego inne państwa - znacznie bogatsze, o bardziej okrzepłej i sprawnej administracji - reformy takiego kalibru i formatu przeprowadzają na dłuższym dystansie czasowy my zaś nie mając na dzień 29 kwietnia 2013r. projektu ustawy, który by już przeszedł przez sejm, nie mając gotowych planów nowych struktur ( wszak rozmowy trwają) już od 1.01.2014r. chcemy tą reformę wcielać w życie. Konkretnie kto podda się ocenie politycznej i prawnej i finansowej jeżeli to nie wypali.


W tej chwili nie mogę Ci odpowiedzieć precyzyjnie na to pytanie. Równolegle do prac legislacyjnych zespół współpracując, w tej chwili z JW doprecyzowuje struktury. Z ich projektami DRSZ miały okazję się zapoznać.

Do póki ustawa nie zostanie przyjęta nie ma podstaw do tego by komukolwiek mówić o konkretnych terminach czy miejscach służby w nowych strukturach. Wszystko w tym momencie uzależnione jest od tego czy i kiedy zostanie przyjęta ustawa.

Co do czasów związanych z wejściem ustawy w życie i zaplanowanych terminów zmian. Jak wspomniałem powyżej wyznacznikiem zapoczątkowania zmian jest przyjęcie ustawy. Jakiekolwiek opóźnienia w tym zakresie mogą także wpłynąć na zmiany przyjętych w harmonogramie terminów.

Trudno mi się natomiast odnieść do tego jak inne państwa planują czy przeprowadzają reformę.

makary21 - Pon 29 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak, :

1) więc jak mam rozumieć przesłano projekt do parlamentu a do tego projektu nie przygotowano struktur, tak by potem w ramach modyfikacji ustawy modyfikować struktury?
2) w projekcie ustawy nie przewidziano vacatio legis> To akurat można zrobić w każdym projekcie. Założono sztywne terminy np: styczeń 2014r? Czy MON się nie uczy na własnych błędach? A dlaczego o to pytam? A dlatego, że przypomina mi się jedna z nowelizacji ustawy o zakwaterowaniu SZRP. Chodziło o przywrócenie terminu złożenia wniosku o wycofanie wniosku o wypłatę ekwiwalentu w zamian za rezygnację z kwatery. termin przewidziano na 31.03.2005r., gdyż planowano, że ustawa wejdzie w życie w styczniu 2005r. i ludzi będą mieli co najmniej 2,5 miesiąca na podjęcie decyzji. W toku legislacji sprawy uległy wydłużeniu. Na końcu się okazało, że na podjęcie decyzji zostało 0.5 miesiąca. No licząc z tym terminem jak została podpisana przez prezydenta i przygotowywana do ogłoszenia w dzienniku ustawa 4 tygodnie.
Czy w takim razie jeżeli okaże się, że ustawa będzie gotowa np w wrześniu lub październiku jest rozważana możliwość przesunięcia reformy np na 1 lipca 2014r. lub na 1 stycznia 2015r.?
3)Porównanie z innymi państwami. W zarządzaniu jest normalną procedurą porównanie potencjału konkurencji ze swoim potencjałem i między innymi na tej danej planowanie dalszych działań. Ile np trwała reforma armii niemieckiej, zwolnień w armii WB it. Może by zobaczyć jak nasi sojusznicy podchodzą to takich reform by uniknąć reform. Tak parafrazując do tego co pisałem o budowie domu. Wprowadzenie tej reformy nie dość, że przywodzi mi na myśl to co pisałem prędzej, to na etapie samego wykonania będzie tak jak budowano jeden z blok w Gdańsk. W czerwcu stały dwie kondygnacje a 3 budowano. W tych dwóch już wstawiano okna. W październiku był już ukończony (5 kondygnacji) a w listopadzie już mieszkali ludzie. Pytanie dla Pana - kto zapłacił za osuszanie mieszkań by móc pomalować ściany, tak by po chwili farba nie odpadła i grzyb nie wyszedł, a kto zgarnął zysk za budowę. Myślę, że z tą reformą może być podobnie.

PDT - Pon 29 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Szanowni Państwo zgodnie z konstytucją RP jest cywilna kontrola nad armią i nie chcę komentować tego o czym się mówi podczas posiedzeń komisji sejmowej, itp.


Pozwolę sobie zauważyć, że skomentowanie tamtego cytatu nie mieści się w kategoriach działalności politycznej, więc skąd obawy? Tylko analfabeta funkcjonalny lub skończony i... wszcząłby albo domagałby się wszczęcia postępowania dyscyplinarnego.
Zapytam inaczej: Czy "Zespół" posiada "plan awaryjny" powrotu do stanu faktycznego na dzień 31.12.2013r. gdyby jednak Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że to oponenci mają rację a nie Wy.
Jeżeli nie macie to proponuję odnaleźć żołnierzy który w latach 2001 - 2002 służyli w czwartym i jedenastym batalionach zaopatrzenia - ich doświadczenia mogą okazać się przydatne.

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Poza tym dziwi mnie to, że podczas spotkania Zespołu w DMW w Gdyni, kiedy była do tego doskonała okazja nie poruszano tych tematów. Dopiero te pytania pojawiły się anonimowo na forum.

Ja nie miałem możliwości uczestniczyć a za czynnych żołnierzy nie mogę się wypowiadać.
Szczepan Głuszczak napisał/a:
Chciałbym przypomnieć, że w jednostkach wojskowych istnieje coś takiego jak informacja o nastrojach i można trapiące was tematy poruszać również w ten sposób.


Byłyby obiektywne gdyby zajmował się nimi podmiot którego nie obowiązuje "droga służbowa" a dobrze wiemy, że regułą jest to że im obiektywność informacji o nastrojach jest odwrotnie proporcjonalna do ambicji zawodowych dowódcy sygnującego ją własnym podpisem.

Jaro100 - Pon 29 Kwi, 2013

Witam serdecznie wszystkich biorących udział w dyskusji na temat czekających nas zmian.

Z zaciekawieniem śledzę wypowiedzi zwłaszcza tych co mają "Receptę" na wszystko, znają specyfikę pracy na stanowiskach od szeregowego do "BBN" - tylko pozazdrościć.

Szczepan, może Zespół potrzebuje takich specjalistów - zaproś Panów do współpracy, szkoda marnować takiego potencjału na "blablanie".
Pozdrawiam

PDT - Pon 29 Kwi, 2013

Cytat:
Szczepan, może Zespół potrzebuje takich specjalistów - zaproś Panów do współpracy, szkoda marnować takiego potencjału na "blablanie".

Pozdrawiam


"Co się będziesz hołotą zadawał". - mogłeś tak napisać i darować sobie powyższe konwenanse.
Mamy prawo mieć swoje stanowisko w danej sprawie ! - a wypowiadając się publicznie należy liczyć się ostrą krytyką.
Pozwolę sobie zauważyć, że wielu tych co się tutaj wypowiada "sroce spod ogona nie wypadło". W profilu podajesz, że jesteś z MON, więc korzystając z okazji zapytam poza tematem:
1) jaki jest sens nadawania przy nowelizacji rozporządzenia identycznego brzmienia przepisu jak poprzedni ?
2) czy służy jeszcze u Was ten oficer który w ustawie nie odróżnia "punktu" od "litery" ?

i - Pon 29 Kwi, 2013

Widzę, że większość tu dyskutujących przyjęła za aksjomat słuszność owej reformy i rozmowa toczy się już wyłącznie wokół owej reformy technikaliów.

Od mieszania herbata nie stanie się słodsza. Mieliśmy już jedną "wiekopomną" zmianę w postaci nowelizacji ustawy pragmatycznej a la gen. Jabłoński. Czy herbata stała się słodsza? Nie, nie stała się. A wręcz przeciwnie - nabrała takiej goryczy, że zgagę po niej leczy się do dziś.

Co spowoduje ta reforma? Kolejny chaos kompetencyjny. A na starcie - walkę o prawa do decydowania. Namnoży wodzów przy niezmienionej liczbie Indian.
Jedynym jej skutkiem będą zwiększone obroty Lasów Państwowych. Skądyś wszak trzeba brać drewno na papier.

Jaro100 - Pon 29 Kwi, 2013

do PDT

MON to nie tylko urząd - to też JW. a na twoje pytania nie mogę odpowiedzieć bo tam nie pracuje

RSzDom - Pon 29 Kwi, 2013

Jaro100, to może konkretnie - kto z piszących nie wie o czym pisze. Przykłady proszę. Zacznij ode mnie.
Panie Majorze, wiem, ze niewdzięczna jest rola rzecznika niepopularnych działań, ale podjął się Pan tej służby, więc nie ma co narzekać na dyskutantów.
Akurat w tym temacie większość piszących zdaje się znać meritum (prawne i praktyczne) tematu.

jaroszsz - Pon 29 Kwi, 2013

Jaro100 ja również chętnie poddam się konstruktywnej krytyce ...
PDT - Pon 29 Kwi, 2013

Jaro100 napisał/a:
do PDT

MON to nie tylko urząd - to też JW. a na twoje pytania nie mogę odpowiedzieć bo tam nie pracuje


OK. w takim razie cofam tamte pytania pytania adresowane do Ciebie.

Jaro100 - Pon 29 Kwi, 2013

Szanowni Panowie publicznie na tym forum to z pewnością Szczepan występuje.
Natomiast z krytyką liczyć się muszą wszyscy włącznie z moją skromną osobą.
Nie sądziłem, że propozycja zaproszenia "specjalistów" do pracy w zespole zostanie tak odebrana.

Pozdrawiam

PDT - Pon 29 Kwi, 2013

Jaro100 napisał/a:
Nie sądziłem, że propozycja zaproszenia "specjalistów" do pracy w zespole zostanie tak odebrana.


Dziwisz się ? - zabrzmiało to jak aluzja uciszenia się. Nie znasz z autopsji przypadków gdzie oddolna inicjatywa zmian była pacyfikowana ze strachu ze zmianami lub lenistwa?
Dlaczego z Zespołu wypowiada się tylko jego Rzecznik w osobie Szczepana, który jak słusznie ktoś zauważył ma tu niewdzięczną rolę, bo nie może sobie pozwolić na swoje subiektywne zdanie i tylko może przedstawiać oficjalne stanowisko Zespołu. Podejmując jakieś działanie nie zawsze dostrzega się swój błąd który wyraźnie widać obserwując z boku. Może więcej osób z zespołu zabrałoby głos, nie każda kwestia podlega ochronie jako informacja niejawna więc można ją omawiać publicznie. Dyskusja z przedstawicielami zespołu także jest wspólpracą.

Jaro100 - Pon 29 Kwi, 2013

Wręcz przeciwnie to nie "aluzja uciszenia się" a zachęta to merytorycznej dyskusji.
Nie można na przykład stwierdzać że jakiś dokument nie był uzgadniany, a następnie uprawiać krytykanctwo - może był niejawny ?, jak załącznik do postanowienia Prezydenta w dyskutowanym temacie.

[ Dodano: Pon 29 Kwi, 2013 ]
Mam prośbę do Pana Szczepana Głuszczaka

Po lekturze "Oceny skutków regulacji .." projektu ustawy oraz poprzednich wypowiedzi nasuwają się mi następujące pytania:
1. Czy likwidowane stanowiska cywilne były przedmiotem dyskusji ze związkami zawodowymi
2. Na jakie konkretnie stanowiska w JW mogą liczyć żołnierze i pracownicy wojska z likwidowanych DRSZ

RSzDom - Pon 29 Kwi, 2013

Jaro100 napisał/a:

2. Na jakie konkretnie stanowiska w JW mogą liczyć żołnierze

Faktycznie!
Biorąc pod uwagę stopnie etatowe (SE) w DRSZ i JW.

kezak - Pon 29 Kwi, 2013

Mały przerywnik dla dyskutujących o paragrafach, punktach, podpunktach …

Zdajemy sobie sprawę, że nasi politycy bardzo nie lubią „umoczenia” swojego nazwiska w niepopularne decyzje, natomiast lubują się grzać przy udanym projekcie.

Dlatego proponuję mówiąc (pisząc) o reformach kadrowych z 2004roku używać skrótu „reforma Jabłońskiego”, a o dyskutowanych zmianach mówić skrótowo „reforma Kozieja”.

Jeśli zmiany okażą się skuteczne to Pan Minister Koziej będzie mógł chodzić w glorii chwały.
Natomiast jeżeli posłowie w czasie prac parlamentarnych tak „nagrzebią” w ustawie , że nie będzie ona podobna do Jego założeń to Pan Minister może poprosić o niełączenie ustawy z Jego nazwiskiem.

Tak na marginesie: czekam kiedy gen. Jabłoński będzie miał dość i publicznie wypowie się ile pomysłów było Jego, a ile wbrew niemu wcisnęli do ustawy politycy i posłowie.

McSimus - Pon 29 Kwi, 2013

... szef sztabu, szef logistyki, szef ...
Dżaba - Pon 29 Kwi, 2013

A mnie zastanawia skąd rozbieżność w wypowiedziach gen.Różańskiego i ministra Siemonika odnośnie Wojsk Specjalnych - no chyba, że to ja źle znowu odczytuje intencje obydwu, bo obydwu zupełnie nie chodzi o DWS, ale tylko o jednostki WS.
Stamp - Pon 29 Kwi, 2013

No własnie, czy inspektorat WS ma być w Warszawie, czy może w Krakowie? Chyba to nie jest tajemnicą? I czy potrzebna jest podległość pod D-cę Operacyjnego, a może powstanie Centrum Operacji Specjalnych podporządkowane bezpośrednio Ministrowi ON?
Jaro100 - Pon 29 Kwi, 2013

Moim zdaniem powinien być w Warszawie jeżeli ma być komórką wewnętrzną DG RSZ.
Dżaba - Pon 29 Kwi, 2013

IWS tak jak i IMW pewnie ma być umiejscowiony w Warszawie, ale nie zapominajmy, że DWS ma pewne zobowiązania wobec NATO, więc coś w Krk winno pozostać by je wypełnić, bo czasu do listopada mało, a to właśnie w listopadzie odbywa sie certyfikacja SOCC - no chyba, że Zespół wyduma coś zupełnie innego (i przekaże to zadanie np. DO) i wszyscy się zdziwią. Ale raczej w to nie wierzę, bo za mało czasu zostało... chociaż kto ich tam wie...
Stamp - Pon 29 Kwi, 2013

Jaro100, No tak tylko zastanawiam się na czym ma polegać ten wyjątkowy status bo fizycznie przenieść COS (jeśli takie powstanie), do W-wy raczej nie będzie w Krakowie poczyniono duże inwestycje w infrastrukturę. A podporządkowanie wprost ministrowi miałoby sens, tak jak jest w SAS (chociaż tam chyba podlegają bezpośrednio premierowi, przynajmniej kiedyś tak było).
Jaro100 - Pon 29 Kwi, 2013

Z tego co wiem będą dwie instytucje IWS w składzie DG RSZ i dowództwo poziomu operacyjnego dowodzące JWS.
Dżaba - Pon 29 Kwi, 2013

WS nie mają żadnego wyjątkowego statusu - no chyba, że ten, iż działaniami na teatrze sami sobie dowodzą z DWS, a nie czyni tego DO - a po reformie mają być wrzuceni do wspólnego worka DG RSZ i ma powstać IWS (przecież o tym się mówi w projekcie) - zarazem by sprostować zobowiązaniami sojuszniczym możliwym jest, że powstanie coś na kształt dowództwa dywizji, by dowództwo to dowodziło swoimi jednostkami a zarazem było SOCCem.
RSzDom - Pon 29 Kwi, 2013

WS zostaną tam gdzie są .
I w Krakowie i poza DGRSZ.
Ostatnie akapity

Dżaba - Pon 29 Kwi, 2013

RSzDom, Czyżbyś był członkiem Zespołu, że tak piszesz, czy to tylko Twoje pobożne życzenia :?: ;)
RSzDom - Pon 29 Kwi, 2013

Oj tam zaraz członkiem...
Człowiek czyta, analizuje, wie mniej więcej między jakim młotem i jakim kowadłem jest gen. Różański i Zespół gen. Wojciechowskiego.
I tyle :cool:
P.S. Sam dałeś linki do dwóch wypowiedzi na ten temat.

Jaro100 - Pon 29 Kwi, 2013

RSzDom, to może coś więcej :czytanie:
michqq - Pon 29 Kwi, 2013

A ja poruszę inną sprawę.
Może na początek tak zacznę. Ja tam jestem cywilem i wiele spraw nie rozumiem, proszę o wyrozumiałość. W życiu nie dowodziłem w polu pododdziałem większym niż własna rodzina na kempingu lub tam w lesie na grzybach.

Zaintresował mnie temat podporządkowywania pod DORSZ pododdziałów wykonujących zadania na terenie Polski.

Ale zacznę może tak.
Słyszałem taka anegdotę, dla wielu z Was to pewnie jest dowcip z brodą.

Schyłek Peerelu, pokazowe manewry, podczas których nic nie jest przypadkowe tylko zaplanowane jak choreografia baletu. Ma wyglądać ładnie.
Na trybunie jako obserwatorzy - goście, amerykańscy oficerowie z lornetkami, patrzą i nic nie mówią.
Poproszono ich o jakieś uwagi.
Jeden z amerykańskich generałow wstał, chrząknął i zaczął:
Ja bym się chciał zapytać o dzialania tych żołnierzy, o tam, tam, koło mostu.
Kto nimi dowodzi?
Chwila zamieszania wśród polskich oficerów, wreszcie jednego wypchnięto do przodu.
Ja dowodzę - zgłosił.
Jaką ma Pan z nimi łączność? Zapytał dalej generał.
Nie mam żadnej - wyznał polski oficer.
No to Pan nimi nie dowodzi - odpowiedział generał, usiadł, i nie zadawał więcej pytań.

Tak więc, chciałem się zapytać, jak będzie zorganizowany system łączności. Rozumiem że jeśli np. patrol saperski w Bieszczadach wyjedzie gdzieś tam pod Baligrodem do niewybuchu, albo lód na rzece kruszyć, coby pomagać Straży Pożarnej, to po wyjechaniu za bramę jednostki dowodzenie przejmuje DORSZ.
Jakie sieci łączności będą w związku z tym uruchamiane.
Jako łaczność awaryjna, to rozumiem, że będą telefony komórkowe, że będą one służbowe, że rozpisano jakiś przetarg, policzono ile ich trzeba, zakupiono. Choć nie slyszałem. Ale to awaryjnie, a co z łącznościa podstawową. Czy, a raczej kiedy zorganizowano jakąś ogólnokrajową sieć przekaźników, podobną do sieci łączności kryzysowej Wojewody na szczeblu województwa, albo też podobną do sieci łączności radiowej Państwowej Straży Pożarnej. Gdzie mogę poczytać o tej sieci łączności, dla czego tak o niej cicho. To musiało być spore przedsięwzięcie, wydaje mi się że przegapiłem przetarg.

Dalej, słyszałem, że dowódca odpowiada za zabezpieczenie materiałowe w czasie działań.
Załóżmy sobie hipotetycznie, że dowodca tego przykładowego patrolu saperów w Baligrodzie, po dojechaniu na miejsce akcji stwierdza, że do wykonania zadania kruszenia lodu brakuje mu jeszcze dodatkowo 50 kg trotylu i 50m lontu detonującego. No więc nawiązuje łączność z DORSZ. I co dalej, skąd DORSZ bierze ten trotyl i lont, jakimi kanałami organizuje dostawę. Rozumiem, że albo zawiadamia dowódcę Inspektoratu Wsparcia, który przekazuje sprawę w dół i w dół, albo też na czas akcji saperow DORSZ dostaje w podporządkowanie jakiś pododdzaił czy magazyn Inspektoratu Wsparcia, albo coś. No konkretnie, jak jest zorganizowana doraźna dostawa śroków via łączność patrolu saperskiego z DORSZ. I podobne sprawy, załóżmy że akcja kruszenia lodu się przełużyła i wypadałoby dostarczyć żołnierzom w polu termos gorącej zupy. Jak DORSZ z Wawy organizuje taką sprawę, żeby termos zupy dla saperów pojawił się w podbaligrodzkiej bieszczadzkiej wsi. Konkretnie poproszę, przecież to musi być jasna sprawa, banalne pytanie z kategorii logistyki.
Skąd się też bierze świadomość sytuacyjna DORSZ, przecież w Bieszczadach tylko połowa dróg w zimie będzie przejezdna.
Jeżeli akcja byłaby dowodzona lokalnie, to sprawa wiedzy o tym które drogi są przejezdne jest niejako automatyczna, także kwestie dostarczenia zupy i lontu - są dla mnie w miare zrozumiałe - rozumiem że w Jednostce sa jakieś magazynki, jest całodobowa służba, jest oficer dyżurny, daje się to wszystko jakoś uruchomić, wszystko jest. Jak natomiast robi to DORSZ z Warszawy, skoro nie wie jakie drogi są przejezdne, dalej - NIE podlega mu dowódca Jednostki z ktorej wyjechał patrol, ani też tamtejszy magazynek amunicji, ani termosy i kuchnie polowe, a jedynie sam goły patrol.
Jszcze raz - ja jestem cywilem i moje pytania mogą być naiwne, o wyrozumiałość proszę.

Dalej - wyobrażam sobie podobną akcję małych patroli w całej Polsce.
Oto przykład - Święto Zmarłych, akcja Znicz. Żandarmieria Wojskowa pomaga Policji. Przejmują kierowanie ruchem i organizację dodatkowych parkingów pod cmentarzami w stupięćdziesięciu miejscach w Polsce na raz.
Jakie sa zalety centralizacji dowodzenia. Rozumiem że centralizacja ma sens, kiedy trzeba organizować synchronizację i współdziałanie. Gdy Siły Specjalne trzeba synchronizować z lotnictwem. Ale tu? Jakie wspóldziałanie - każdy patrol ZW ma swoje lokalne problem i potrzeby, nie ma między nimi żadnego wspołdziałania, ich zadania sa kompletnie niezależne.
Jak byłoby zorganizowane dowodzenie, czy jakiś pojedynczy sztab w DORSZ dowodzi stupięćdziesięcioma patrolami na raz bezpośrednio, (chyba niemożliwe, telefony sie urywają) czy też sztucznie się tworzy jakąś doraźną hierarchię ad hoc, coby nie meć tego w kupie. Jakei są zalety stworzenia takiej sztucznej doraźniej wielostopniowej hierarchii dowodzenia stupięćdziesięcioma patrolami ZW w Warszawie, w porównaniu do klasycznego dowodzenia terenowego, tzn. gdzie lokalne dowództwa są, cóż, rozmieszczone lokalnie?
Czy to ma tak byc, że dowódca np czterech patroli ZW będzie w Warszawie, następne dowódca cztery razy cztery - szesnastu patrol będzie w Warszawie, następnie dowódca natępnego szczebla, tj. szescdziesieciuczterech będzie w Warszawie...
Tak to ma wyglądać?
Czy może DORSZ bedzie wysyłać w teren dowódców sztabowych i wozy dowodzenia, i namioty, doraźnie organizując polową sieć dowodzenia w terenie, po całej Polsce, przed akcją Znicz? Mają te wozy dowodzenia pod sobą, kupione są, i namioty i inny potrzebny sprzęt?
Czy też może doraźnie je dostają, a jeśli tak to skąd, z Inspektoratu Wsparcia w terenie sa wydzielane? Z kierowcami czy bez?

Prosze o wybaczenie jeśli pytania są naiwne, ciekaw jestem.
Na pewno odpowiedzi są na dziś - oczywiste i nie są tajne, no bo jak, o takich sprawach jak dowodzenie i logistyka to piszą jawne książki i wydawnictwo Bellona sprzedaje je cywilom, sam wiem.

Dalej - proszę rozproszyć moje wątpliwości.
Świadomość sytuacyjna.
Świadomość sytuacyjna to taka mała a zaniedbywana sprawa.

Ot, taki obrazek. Załóżmy że trwa ta Akcja Znicz. Dowódca wygląda przez okno i widzi że się ściemnia. "Trzeba by spytać się czy maja na pewno kamizelki odblaskowe i czy powłączali światła" przechodzi mu przez myśl. Taki impuls. Nawiązuje więc łączność i pyta.
Może jestem naiwny że tak to sobie wyobrażam, ja tam cywil.
No ale dalej:
Gdzie jest błąd w tym obrazku?

Otóż takie dowodzenie to można prowadzić lokalnie - ale już nie z Warszawy. W Przemyślu i Suwałkach zmierzch jest piętnaśnie minut wcześniej niż w Warszawie, a w Szczecinie z kolei dwadzieścia minut później. Dowódca NIE MOŻE więc popatrzeć przez okno i nagle wymyśleć że skoro się ściemnia to zadzwoni do swoich ludzi - przy dowodzeniu z Warszawy to musi być akcja rozpisana na trzydzieścipięc minut, rozpoczęta piętnaście minut przez zmierzchem, a dzwonić po tych stupindziesieciu patrolach ZW trzeba w odpowiedniej kolejności, sprawdzając wpierw ich współrzędne geograficzne i wyliczając/sprawdzając, kiedy gdzie jest zachód słońca. To taka sprawa która mnie, cywilowi, ot tak przyszła na myśl, bez głębokich przemyśleń. Gdzie tu zalety centralizacji nad dowodzeniem lokalnym. Czy takie sprawy są wzięte pod uwagę, prosze o odpowiedź że: "Tak oczywiście, to nie są żadne dla żołnierza arkana"
:gent:

To tyle okiem cywila.

Pytania jak sądzę są dość proste.
Prosze więc o cierpliwosć i zaspokojenie ciekawości cywila, i uspokojenie go.
W imię cywilnej kontroli nad armią.
:gent:

RSzDom - Pon 29 Kwi, 2013

Straszny komplikator rzeczywistości prostej jesteś, wiesz? :lanie:
P. Kozieja zapytaj.
P.S. Co do zaopatrywania to takie patrole nadal będą zaopatrywane z WOG via macierzysta JW.
Co do łączności to chyba w dużej mierze nie organizuje się dedykowanych linii łączności tylko do przekazywania wykorzystuje te codzienne czyli przez służby dyżurne również macierzystych JW. Pisze się na taką ewentualność procedurę i tyle.

michqq - Pon 29 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
P. Kozieja zapytaj.


Rzecznika pytam.
Od tego jest.
:gent:

RSzDom - Pon 29 Kwi, 2013

Dostaniesz odpowiedź, że to będą szczegółowe procedury, które obecnie nie wchodzą w zakres działania Zespołu.
Jaro100 - Pon 29 Kwi, 2013

Ja powiem prościej będzie tak jak dotychczas. :brawo: :brawo:
michqq - Pon 29 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
Co do zaopatrywania to takie patrole nadal będą zaopatrywane z WOG via macierzysta JW.
Co do łączności to chyba w dużej mierze nie organizuje się dedykowanych linii łączności tylko do przekazywania wykorzystuje te codzienne czyli przez służby dyżurne również macierzystych JW


Czyli że to DORSZ nie będzie dysponować ani łącznością ani zaopatrywaniem, zaklada się że "jakośtam" się rozwiąże używanie i systemu łączności i zaopatrywania pochodzących z jednostki macierzystej, mimo iż nie będzie ona podporządkowana pod DORSZem w żaden sposób.
Hm.

Ja tu jakoś kurna nie widzę usprawnienia działań, ja tu widzę giganciorne pole do opóźnień, nieporozumień i wzajemnych urazów.
Może dla tego że ja jestem cywilem i mam uproszczony obraz sprawy.

Ja tu widzę, że DORSZ będzie musiał zgromadzić ogromną wiedzę na temat wyposażenia i wyszkolenia wszystkich takich różnych pododdzaiłów które są po Polsce porozrzucane, na wypadek gdyby mu przyszło akurat jakimś plutonem saperów dowodzić bo powódź albo co.

Wszystkie takie informacje będą zbierane aktualizowane i dostarczane do DORSZa, żeby wiedzieli w detalach co który pluton ma a czego nie ma, jakie szkolenie przeszedł a jakie nie, ilu ludzi ma uprawnienia KPP i tak dalej - na wypadek jakby dowodzić nim przyszło.

Podobnie jeśli chodzi o stan magazynów w Jednostkach dla nich macierzystych.

Czy taki system informatyczny, który "automagicznie" udostępnia aktualne dane na te tematy DORSZowi juz jest zorganizowany, w oparciu o odpowiednio zinterfejsowane systemy bazodanowe poszczególnych jednostek?

Czy tez to będzie zorganizowane przez doraźnie robione i wysyłane do DORSZa comiesięczne raporty, wysyłane regularnie z JW, w excelu?

[ Dodano: Pon 29 Kwi, 2013 ]
RSzDom napisał/a:
Dostaniesz odpowiedź, że to będą szczegółowe procedury, które obecnie nie wchodzą w zakres działania Zespołu.


Czyli niestety to jest odpowiedź treści "sami nie wiemy, to wyjdzie w praniu".
(tu przełknięte brzydkie słowo, przepraszam)
:(

Doubter - Pon 29 Kwi, 2013

michqq napisał/a:

Rozumiem że jeśli np. patrol saperski w Bieszczadach wyjedzie gdzieś tam pod Baligrodem do niewybuchu, albo lód na rzece kruszyć, coby pomagać Straży Pożarnej, to po wyjechaniu za bramę jednostki dowodzenie przejmuje DORSZ.

Skąd taki pomysł? Zarówno teraz jak i po ewentualny wejściu w życie nowelizacji przyporządkowanie pod DO następuje na mocy decyzji Ministra ON nie z automatu.
Obecnie:
Cytat:
Do zakresu działania Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych w szczególności należy:
1) planowanie operacyjne i dowodzenie operacyjne częścią Sił Zbrojnych, wydzieloną z Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych oraz Marynarki Wojennej i przekazaną w jego podporządkowanie decyzją Ministra Obrony Narodowej dla przeprowadzenia operacji;

W przyszłości:
Cytat:
Art. 11b. 1. Dowódca Operacyjny jest właściwy w zakresie dowodzenia operacyjnego częścią Sił Zbrojnych, podporządkowaną mu na podstawie decyzji Ministra Obrony Narodowej.

W kwestii niewybuchu pod Baligrodem nie jest wcale potrzebna łączność z DORSZ.
Zachęcam do przeczytania tego.

Natomiast Akcję Znicz zabezpiecza Żandarmeria Wojskowa, która:
Cytat:
7. W skład Sił Zbrojnych wchodzi również Żandarmeria Wojskowa, jako ich wyodrębniona i wyspecjalizowana służba.

nie będzie więc podlegała pod DGRSZ ani DORSZ.
Jakoś do tej pory sobie z tym radzą i myślę, że obecna reforma tego nie zmieni.

michqq - Pon 29 Kwi, 2013

Cytat:
Ja powiem prościej będzie tak jak dotychczas.


Czyli że faktycznie rękę na pulsie trzymał będzie dca macierzystej jednostki takiego przykładowego patrolu, a DORSZ nie będzie dowodził (bo jak ustaliliśmy nie ma nawet łączności), a tylko będzie nadzorował spowalniał i przeszkadzał - z Warszawy.

Słyszałem plotki, że w Afganistanie sojusznicy nie mogą wyjść ze zdziwienia, jak niski jest poziom samodzielności lokalnych dowódców w polu.

Że nawet tam gdzie chodzi najprostsze lokalne sprawy nie są w stanie sami podjąć decyzji i za nią odpowiadać, tylko każdorazowo muszą skonsultować swoją najdrobniejszą sprawę z DO w Polsce.
Nie wiem czy to jest prawda.
Czy ktoś może mi tu kawa na ławę napisać że to nie jest prawda.

Jaro100 - Pon 29 Kwi, 2013

Widzę że proste odpowiedzi kolegi nie zadowalają. Powtórzę jeszcze raz dowodzenie i zaopatrywanie w przypadku patroli pozostanie bez zmian.
michqq - Pon 29 Kwi, 2013

Doubter napisał/a:
W kwestii niewybuchu pod Baligrodem nie jest wcale potrzebna łączność z DORSZ.
Zachęcam do przeczytania tego.


Że jak niby "nie jest".
Do dowodzenia jest potrzebna łączność, juz takich głupot nawet cywilowi nie wciśniesz.

Cytata z tego co podałeś:

"Łączność i Internet zapewniają operatorzy telefonii komórkowej.
W celu zapewnienia komputerowego wsparcia funkcjonowania podsystemu oczyszczania terenu z PWiN, wdrażany jest system informatyczny PATROL. Polega on na wprowadzaniu zgłoszeń o znalezieniu niewypałów i niewybuchów do systemu komputerowego, poprzez co ich realizacja może być w czasie rzeczywistym monitorowana przez komórki odpowiedzialne za oczyszczanie terenu z przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych w dyżurnych służbach operacyjnych związków operacyjnych, rodzajów Sił Zbrojnych, Sił Zbrojnych RP, a obecnie również w niektórych Wojewódzkich Wydziałach Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego."

A więc to jest odpowiedź na tą część mojego pytania - jest od tego centralny system komputerowy i łączność przez telefonię komórkową.

[ Dodano: Pon 29 Kwi, 2013 ]
Jaro100 napisał/a:
Powtórzę jeszcze raz dowodzenie i zaopatrywanie w przypadku patroli pozostanie bez zmian.


A dziękuję.

RSzDom - Pon 29 Kwi, 2013

Kolego:
1. Patrole rozminowania w takiej a nie innej formie działają w czasie pokoju i łączność mają tak jak w podanym linku. Jest to pewne, działające i sprawdzone. Nikt nie będzie patrolowi dawał radiostacji KF czy satelitarnej pewnie jeszcze z operatorem i analogiczną radiostacją w DO. W czasie W takiemu patrolowi działającemu wmugrupowaniu własnej jednostki wystarczy radiostacja UKF.
2. DO otrzymując w podporządkowanie patrol, jednostkę, samolot czy okręt otrzymuje to wraz z dokumentem opisującym od kiedy do kiedy, kto dowodzi, jaki mają sprzęt, jaką łączność jest możliwa itp. Nikt na siłę nie będzie zmieniał czegoś co działa.

focus - Pon 29 Kwi, 2013

Jaro100 napisał/a:
Powtórzę jeszcze raz dowodzenie i zaopatrywanie w przypadku patroli pozostanie bez zmian.


michqq napisał/a:
Do dowodzenia jest potrzebna łączność


RSzDom napisał/a:
Patrole rozminowania w takiej a nie innej formie działają w czasie pokoju i łączność mają tak jak w podanym linku.


'' .... itp pitolenie ostatnimi czasy .... :nie2:

Temat dotyczy SDiK SZRP i tego proszę się trzymać. Do konwersacji w tematach nie związanych bezpośrednio z topiciem służy ...

michqq - Pon 29 Kwi, 2013

Link na temat:

http://dziennikzbrojny.pl...rmie-dowodzenia

Bez pośredników - rozmowa z gen. Mirosławem Różańskim o reformie dowodzenia

Szczepan Głuszczak - Pon 29 Kwi, 2013

Jaro100 napisał/a:
Z tego co wiem będą dwie instytucje IWS w składzie DG RSZ i dowództwo poziomu operacyjnego dowodzące JWS.


Wiem, że odpowiedzią nie zachwycę interesujących się tematyką Wojsk Specjalnych, ale z doświadczenia ze współpracy z nimi wiem, że im mniej o nich tym lepiej. Mogę powiedzieć, że po planowanej reformie Wojska Specjalne wyjdą wzmocnione, a nie osłabione. Dalej będą posiadać dzisiejszą autonomiczność, otrzymają wyjątkowy status, także w związku z zadaniami jakie wypełniają. Jestem w tej chwili poza warszawą i na część z pytań postaram się odnieść w przyszłym tygodniu.

[ Dodano: Pon 29 Kwi, 2013 ]
michqq napisał/a:
Cytat:
Ja powiem prościej będzie tak jak dotychczas.


Czyli że faktycznie rękę na pulsie trzymał będzie dca macierzystej jednostki takiego przykładowego patrolu, a DORSZ nie będzie dowodził (bo jak ustaliliśmy nie ma nawet łączności), a tylko będzie nadzorował spowalniał i przeszkadzał - z Warszawy.

Słyszałem plotki, że w Afganistanie sojusznicy nie mogą wyjść ze zdziwienia, jak niski jest poziom samodzielności lokalnych dowódców w polu.

Że nawet tam gdzie chodzi najprostsze lokalne sprawy nie są w stanie sami podjąć decyzji i za nią odpowiadać, tylko każdorazowo muszą skonsultować swoją najdrobniejszą sprawę z DO w Polsce.
Nie wiem czy to jest prawda.
Czy ktoś może mi tu kawa na ławę napisać że to nie jest prawda.


Wielokrotnie jeździłem w Afganistanie na patrole i operacje z naszymi żołnierzami w Afganistanie. Były to operacje i patrole łączone, w których brali udział Polacy, Afgańczycy i czasami Amerykanie. Ponadto wielokrotnie na ich korzyść działali żołnierze koalicjanci. Niejednokrotnie nasi żołnierze wzywali CAS (czyli wsparcie z powietrza) i nie potrzebowali decyzji z DO. Dowódca działający w polu miał w ich swoim podporządkowaniu i umiejętnie wykorzystywał wszystkie posiadane siły i środki. Pamiętam operację, gdzie wspierały nas dwa śmigłowce Chinook, a dowódca plutonu (w stopniu chorążego) miał do dyspozycji UAV Predator.

[ Dodano: Pon 29 Kwi, 2013 ]
michqq napisał/a:

Zaintresował mnie temat podporządkowywania pod DORSZ pododdziałów wykonujących zadania na terenie Polski.
:gent:


Od wielu lat dąży się do integracji systemów łączności i całego spektrum działań w sieciocentrycznym środowisku walki. Amerykanie wykorzystują sprawdzony przez nich system BFT, który pozwala z opóźnieniem kilku czy kilkunastu sekund obserwować ruch wojsk, dzięki zintegrowanemu środowisku teleinformatycznemu przekazywać rozkazy i polecenia służbowe. Świadomość operacyjną mają mieć nie tylko dowódca drużyny czy plutonu, ale także kompani batalionu czy brygady jeżeli zajdzie taka potrzeba. Wielokrotnie podczas ćwiczeń starano się wykorzystywać istniejące w Polsce systemy do próby integracji. Na pewno będzie to wielkim wyzwaniem bo swoje systemy związane ze specyfiką wykonywanych zadań mają piloci czy marynarze. Ale sporo o tym dyskutowali przedstawiciele zespołu z obsadą COM podczas wizyty w Gdyni.

Spory potencjał jest np. w PGO (w pakiecie grafiki operacyjnej), do której podgląd mogli by mieć wszyscy dowódcy od najniższego szczebla do operacyjnego. Było już to testowane podczas wielu ćwiczeń.

RSzDom - Pon 29 Kwi, 2013

Cytat:
Mogę powiedzieć, że po planowanej reformie Wojska Specjalne wyjdą wzmocnione, a nie osłabione. Dalej będą posiadać dzisiejszą autonomiczność, otrzymają wyjątkowy status, także w związku z zadaniami jakie wypełniają.

Cytat:
Mogę powiedzieć, że po tej reformie Wojska Specjalne wyjdą wzmocnione, a nie osłabione. Dalej będą posiadać dzisiejszą autonomiczność, otrzymają wyjątkowy status, także w związku z zadaniami jakie wypełniają.

Pierwszy cytat to słowa mjr Głuszczaka z postu powyżej.
Drugi cytat to p. gen. Różański z wywiadu dla Dziennika Zbrojnego - link dwa posty wyżej.
Zdumiewająca nie tylko jednomyślność ale i jednogłośność.
Zdumiewające.

Stamp - Pon 29 Kwi, 2013

Mają jakiś zeszycik z odpowiedziami już wcześniej przygotowanymi.
RSzDom - Pon 29 Kwi, 2013

Dobra to metoda, żeby mówić płynnie. Ale bywa zdradliwa.
Gorsze jest juz tylko przygotowywanie pytań dla dziennikarzy. :tongue10:

Dżaba - Pon 29 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Mogę powiedzieć, że po planowanej reformie Wojska Specjalne wyjdą wzmocnione, a nie osłabione.
Tylko, że cały czas pisząc o reformie struktur dowodzenia, mamy na myśli DWS, a nie całe WS i pomimo wielokrotnie poruszanych pytań o przyszłość DWS to odpowiedzi brak.
I proszę nie mydlić oczu stwierdzeniem, że im mniej się o nich mówi to tym lepiej, bo to nie są służby specjalne, a wojska, a ponadto nie rozmawiamy tutaj o konkretnych operacjach, ani też o działaniu operatorów, ale o ich dowództwie, czyli DWS i jego przyszłości. Niestety za każdym razem Pan odnosi się do JWS choć wszelkiego rodzaju dyskusje dotyczą DWS.
Czym takim istotnym różni się DWS od DMW, czy też DSP :?: Przecież w internecie sporo można na ten temat poczytać, a skoro się otwarcie mówi o IMW to dlaczego tak usilnie Pan okrywą tajemnicą IWS i to co pozostanie z DWS w dodatku, że wiadomo, iż na jesień czeka ich certyfikacja :?:

DN - Wto 30 Kwi, 2013

Mnie dziwi jedna sprawa. Dlaczego na forum w imieniu zespołu wypowiada się mjr Głuszczak, który na codzień jest etatowym szefem sekcji prasowej 11 DKPanc ? Dlaczego nie wypowiada się nikt z etatowych członków zespołu ? Chciałbym się również wiedzieć jakie są rezultaty konsultacji w sprawie struktur batalionów, pułków i brygad ? Czy prawdą jest również, że będą dla tych jednostek wydawane nowe etaty ?
Darek1 - Wto 30 Kwi, 2013

RSzDom napisał/a:
Cytat:
Mogę powiedzieć, że po planowanej reformie Wojska Specjalne wyjdą wzmocnione, a nie osłabione. Dalej będą posiadać dzisiejszą autonomiczność, otrzymają wyjątkowy status, także w związku z zadaniami jakie wypełniają.

Cytat:
Mogę powiedzieć, że po tej reformie Wojska Specjalne wyjdą wzmocnione, a nie osłabione. Dalej będą posiadać dzisiejszą autonomiczność, otrzymają wyjątkowy status, także w związku z zadaniami jakie wypełniają.

Pierwszy cytat to słowa mjr Głuszczaka z postu powyżej.
Drugi cytat to p. gen. Różański z wywiadu dla Dziennika Zbrojnego - link dwa posty wyżej.
Zdumiewająca nie tylko jednomyślność ale i jednogłośność.
Zdumiewające.

Po prostu obie wypowiedzi pisała ta sama osoba (który to z Panów - niech dośpiewają sobie znający wojskowe realia).

Szczepan Głuszczak - Wto 30 Kwi, 2013

DN napisał/a:
Chciałbym się również wiedzieć jakie są rezultaty konsultacji w sprawie struktur batalionów, pułków i brygad ?


Uczestniczyłem w tych spotkaniach. Generalnie propozycje Zespołu zostały dobrze przyjęte przez przedstawicieli batalionów. Niektórzy z nich mięli okazję przećwiczyć podobne struktury podczas operacji w Afganistanie. Proponowane struktury były rozsyłane wcześniej do RSZtów i tam trzeba szukać tych dokumentów. Prawdą jest, że w batalionach będą nowe etaty. Taka jest propozycja.

makary21 - Wto 30 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak, a gdzie szukać dokumentów:
1) o osłonie zwalnianych PCW
2) o wymaganiach formalnych na nowych stanowiska.



Nadal też nie mam jasnej odpowiedzi - o ile ewentualnie może być przesunięte wejście w życie reformy.

MK-J - Wto 30 Kwi, 2013

makary21, osłoną zwalnianych nie ma czasu się przejmować, sądzę, że jest jakaś grupa zainteresowanych, która przejmuje się a raczej zajmuje się "negocjacjami" i układaniem stołków dla siebie. Z reguły przy takich "reformach" mają miejsce dziwne roszady kadrowe, konsekwencje których potem spadają na podwładnych. Nie od dziś wiadomo, że najlepiej łowi się ryby w mętnej wodzie... A konsultacje społeczne, konferencja na AON i inne spotkania "zainteresowanych" w tej sprawie KLIK - pic na wodę. A lud się cieszy, że ma wpływ na coś, co tęgie umysy już dawno zaplanowały... :roll: M.
DN - Wto 30 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
DN napisał/a:
Chciałbym się również wiedzieć jakie są rezultaty konsultacji w sprawie struktur batalionów, pułków i brygad ?


Prawdą jest, że w batalionach będą nowe etaty. Taka jest propozycja.


Jeżeli nowe etaty dla batalionów, to również nowe etaty dla pułków i brygad. Czyli znowu wszyscy będą kolejny raz od nowa wyznaczani ? A w zanadrzu zmiany do ustawy pragmatycznej (wejdzie chyba później niż ustawa o urzędzie ministra) - nowe stopnie etatowe i też nowe wyznaczenia, czy ktoś na tym zapanuje ?

MK-J - Wto 30 Kwi, 2013

Cytat:

Prezydent nie będzie mógł mianować najwyższych dowódców wojskowych?


Po wprowadzeniu w życie reformy systemu dowodzenia i kierowania (SDiK) może dojść do sytuacji, w której prezydent nie będzie miał gwarantowanego przez konstytucję RP prawa do mianowania wszystkich najwyższych dowódców w Siłach Zbrojnych.

Ostatnio media obiegła informacja: „prezydent Bronisław Komorowski wręczył akt mianowania na szefa sztabu WP generałowi Mieczysławowi Gocułowi i wyznaczył na dowódcę operacyjnego sił zbrojnych generała Marka Tomaszyckiego”.

Użycie dwóch sformułowań w komunikacie: „mianowanie” i „wyznaczenie na stanowisko” wyraźnie wskazuje, że MON doskonale zdaje sobie sprawę, że prezydent nie ma obecnie prawa mianowania dowódcy operacyjnego i formalnie, gdyby minister obrony narodowej chciał, to jego wyznaczenie mogłoby się obyć poza prezydentem (wystarczy zmienić ustawę). Konstytucja daje bowiem prezydentowi prawo (artykuł 134) mianowania szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów Sił Zbrojnych, a dowódca operacyjny nie jest jednym z nich. Obecnie nie ma z tym problemu, ponieważ prezydent wywodzi się z tej samej opcji politycznej co minister, ale była już taka sytuacja, że biuro prezydenta nie dogadywało się co do nominacji generalskich z MON-em.

Według MON, po reformie SDiK prezydentowi pozostanie prawo mianowania najwyższych dowódców w Siłach Zbrojnych, w tym: Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Co się jednak stanie, gdy trybunał konstytucyjny uzna, że ich wyznaczenie, nie jest tym samym, co „mianowanie dowódców rodzajów Sił Zbrojnych”? Nic, bo reforma nie będzie naruszała konstytucji, która wcale przecież nie mówi, że muszą być dowódcy rodzajów Sił Zbrojnych. Ale to będzie również oznaczało, że prezydent będzie mógł już tylko mianować szefa Sztabu Generalnego WP, którego rolę ograniczy się do działań doradczych dla ministra. A w odniesieniu do dowódców: operacyjnego i generalnego będzie wykorzystywane sformułowanie „wyznaczenie na stanowisko”. Chyba, że MON zechce inaczej.

Warto odnieść się jeszcze do jednej kwestii. Parę dni temu w wywiadzie dla polskiego radia minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak wyjaśniał sens reformy systemu dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi RP. Minister zauważył bardzo ważną kwestię: „przez lata miały miejsce dwie tendencje przeciwstawne, jedna taka, że armia się redukowała, armia się stawała zawodowa, a z drugiej strony rosła liczba dowództw i instytucji centralnego szczebla”. Powinien jednak dodać, że osoby, które spowodowały lub akceptowały opisany mechanizm służą nadal i piastują wysokie funkcję. Należałoby więc przynajmniej wątpić, że są zdolni do naprawienia tego, co de facto sami zepsuli.

Możemy się spierać o różne aspekty reformy SDiK. Jednak nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zmiany systemu dowodzenia i kierowania mają być wdrażane właśnie w tym momencie. O zasadności tych wszystkich wątpliwości przekonamy się dopiero w 2022 roku, kiedy będzie można sprawdzić efekty planu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych. Tylko, czy będziemy mieli wtedy kogo rozliczać?

Maksymilian Dura

LINK

organ08 - Wto 30 Kwi, 2013

DN napisał/a:
Szczepan Głuszczak napisał/a:
DN napisał/a:
Chciałbym się również wiedzieć jakie są rezultaty konsultacji w sprawie struktur batalionów, pułków i brygad ?


Prawdą jest, że w batalionach będą nowe etaty. Taka jest propozycja.


Jeżeli nowe etaty dla batalionów, to również nowe etaty dla pułków i brygad. Czyli znowu wszyscy będą kolejny raz od nowa wyznaczani ? A w zanadrzu zmiany do ustawy pragmatycznej (wejdzie chyba później niż ustawa o urzędzie ministra) - nowe stopnie etatowe i też nowe wyznaczenia, czy ktoś na tym zapanuje ?


Zapanuje, zapanuje...
Przecież nie będzie żadnych problemów. 20 stron wątku, a przedstawiciel Zespołu (rzecznik) dalej to samo - będzie OK.

A ja zapytam Pana Majora: kto będzie te projekty etatów robił? Bo według was (patrz "Harmonogram zasadniczych przedsięwzięć...") SG WP / DRSZ.
To bardzo ciekawe. Najpierw jest mowa, że komórki organizacyjne w DRSZ (G/A/N-1) niepotrzebne, że zdublowane, że trzeba rozformować. A z drugiej strony: niech teraz robią projekty etatów, których blokową strukturę wymyślił Zespół. Super myślenie.

Oj. Będzie się działo.

19mirror70 - Wto 30 Kwi, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
DN napisał/a:
Chciałbym się również wiedzieć jakie są rezultaty konsultacji w sprawie struktur batalionów, pułków i brygad ?


Uczestniczyłem w tych spotkaniach. Generalnie propozycje Zespołu zostały dobrze przyjęte przez przedstawicieli batalionów. Niektórzy z nich mięli okazję przećwiczyć podobne struktury podczas operacji w Afganistanie.


Czy oby struktury przećwiczone w Afganistanie będą przydatne do realizacji konstytucyjnych zadań SZ RP. Moim skromnym zdaniem nie. Wystarczy sobie zobaczyć jak zorganizowane są PKW a jak wygląda organizacja w kraju. Ponadto sądzę a nawet jestem pewien, że zespół całą tą reformę zawali a to tylko dlatego, że jego głównym zadaniem jest realizować wytyczne pana K bez względu na późniejsze konsekwencje. Zresztą jak większość zapewne wie to już jest tworzona-wskazana ekipa organizacyjna DG RSZ. Jak sądzicie kto?

Dżaba - Wto 30 Kwi, 2013

19mirror70 napisał/a:
Zresztą jak większość zapewne wie to już jest tworzona-wskazana ekipa organizacyjna DG RSZ.
Może Pan rzecznik zdradzi tę tajemnicę :?: :viktoria:
Grzegorz33 - Sro 01 Maj, 2013

Panie Szczepanie, czy w nowych strukturach SG WP, DG RSZ i DO RSZ są przewidziane etaty dla podoficerów? Nie chodzi mi o adiutantów ;) . Czy może tylko oficerowie są przewidziani do tych struktur?
Pozdrawiam :gent:

ogon123 - Sro 01 Maj, 2013

osobiście obstawiam kilka etatów w sekretariatach i kancelariach. Plus oczywiście pomocnik ds. podoficerów.
Resurrected - Sro 01 Maj, 2013

Dużo tego nie będzie i zapewne max U:09.
Dżaba - Sro 01 Maj, 2013

Panowie - zapominacie o pionie ochrony informacji niejawnych (jak prawie każdy), w skład których wchodzą kancelarie (etaty podoficerskie) i z całą pewnością kierownicy tych kancelarii będą na U-10. Ponadto kierownik ma swojego zastępcę (oprócz pracowników wojska), więc już kolejne etaty podoficerskie.
Ponadto etaty podoficerskie są w każdym zazwyczaj oddziale, bo nie wszystko muszą robić oficerowie i nie robią.

RSzDom - Sro 01 Maj, 2013

Kancelarie mogą być całkowicie cywilne.
A co do podoficerów w Oddziałach w dowództwach to jest ich b.mało. I będzie jeszcze mniej.
Słowem w DG RSZ etatów poza adiutanturami będzie śladowa ilość.

Dżaba - Sro 01 Maj, 2013

RSzDom napisał/a:
Kancelarie mogą być całkowicie cywilne.
Owszem, ale pewnie w armii US - u nas jest z tym problem - weź pod uwagę chociażby ćwiczenia oraz wyjście w "teren".
RSzDom - Sro 01 Maj, 2013

DG lub DO wychodzące w teren.... :cool:
A jak już to jednostka zabezpieczająca uruchomi kancelarię ćwiczebną i tyle.
Ponoc etaty inspektoratów są tak ścięte, że nie ma na co liczyć.

jureczek - Czw 02 Maj, 2013

A wiadomo może jaka strukturę etatową będzie miał sztab batalionu-dywizjony czy szykują się tam jakieś zmiany?
Lino - Pon 06 Maj, 2013

Należy pamiętać, że nowe stanowiska powstaną po likwidacji "mniej ważnych na tą chwilę" stanowisk. Na dołożenie nowych bez likwidacji "starych" raczej bym nie liczył :)
Szczepan Głuszczak - Pon 06 Maj, 2013

jureczek napisał/a:
A wiadomo może jaka strukturę etatową będzie miał sztab batalionu-dywizjony czy szykują się tam jakieś zmiany?


Są opracowane szczegółowe struktury batalionów/dywizjonów. Wspominałem już o tym na forum. Dwa tygodnie wcześniej byli w zespole dowódcy, szefowie sztabu i przedstawiciele batalionów, którzy dzielili się jeszcze swoimi spostrzeżeniami co do proponowanych struktur. Wstępny projekt trafił do RSZ i powinien był dotrzeć także w dół. Proszę odszukać w jednostce wojskowej lub zapytać dowódcy JW. Gdyby się nie udało, a jest Pan żołnierzem to proszę o kontakt za pośrednictwem MIL-WANA i wtedy pomogę.

[ Dodano: Pon 06 Maj, 2013 ]
Grzegorz33 napisał/a:
czepanie, czy w nowych strukturach SG WP, DG RSZ i DO RSZ są przewidziane etaty dla podoficerów?


Bardzo często mówi się, że podoficerowie są kręgosłupem armii. Dowódcy wszystkich szczebli zauważają potrzebę wzmocnienia ich roli w dowodzeniu i szkoleniu. Ponadto mają oni swoich przedstawicieli praktycznie wszędzie i nie zmieni się nic w tym zakresie po reformie systemu kierowania i dowodzenia SZRP. Na razie w projekcie w samym DGRSZ jest kilkadziesiąt stanowisk przewidzianych dla podoficerów. Nie jest to liczba zamknięta.

[ Dodano: Pon 06 Maj, 2013 ]
Jaro100 napisał/a:

Po lekturze "Oceny skutków regulacji .." projektu ustawy oraz poprzednich wypowiedzi nasuwają się mi następujące pytania:
1. Czy likwidowane stanowiska cywilne były przedmiotem dyskusji ze związkami zawodowymi
2. Na jakie konkretnie stanowiska w JW mogą liczyć żołnierze i pracownicy wojska z likwidowanych DRSZ


Wszystkie propozycje rozwiązań personalnych były konsultowane z przedstawionymi w projekcie instytucjami społecznymi. Konkretnie sprawy pracowników cywilnych były przedstawiane i omawiane z przedstawicielami Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Wojska.

Do póki nie ma przyjętej ustawy nie można powiedzieć jakie stanowiska zajmą żołnierze z rozformowywanych dowództw RSZ. Niemniej jednak możne przewidzieć, że będą to w większości nowo powstałe stanowiska właśnie na szczeblach jednostek poziomu taktycznego lub aktualne wakaty w tych jednostkach. Odpowiednie wnioski organizacyjno-etatowe będą opracowywane i etaty wydane do struktur w odpowiednim czasie, jezeli przyjęta zostanie ustawa.

[ Dodano: Pon 06 Maj, 2013 ]
makary21 napisał/a:

3) czy jest opinia prawna, która wskazuje, iż bardzo krótki czas między uchwaleniem ustawy a wejściem jej w życie jest zgodne z konstytucją. Ma mój nos będzie to mniej niż pół roku. Kłania się coś co się nazywa vacatio legis.


Nad projektem pracowało Rządowe Centrum Legislacji wspólnie z prawnikami Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Jeżeli z jakichkolwiek przyczyn wejście w życie ustawy się wydłuży w czasie to przyjęty wcześniej harmonogram również ulegnie rewizji co do zaproponowanych terminów. Harmonogram nie jest układem zamkniętym i dokumentem sztywnie określającym ramy czasowe.

[ Dodano: Pon 06 Maj, 2013 ]
makary21 napisał/a:
więc jak mam rozumieć przesłano projekt do parlamentu a do tego projektu nie przygotowano struktur, tak by potem w ramach modyfikacji ustawy modyfikować struktury?


Projekt przesłany do parlamentu zawierał przede wszystkim zapisy proponowanych zmian do ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz innych ustaw. Określone są tam organy dowodzenia SZRP, przy pomocy których MON wykonuje swoje zadania, zapis o powierzeniu dowodzenia SZRP dwóm organom, z uwzględniłem rozdzielenia ich funkcji na dowodzenie ogólne i operacyjne oraz „zasady połączoności” czy chociażby usytuowanie Szefa Sztabu Generalnego WP w urzędzie MON. Ponadto określona została ogólna struktura DGRSZ, DORSZ i SGWP oraz podstawowego zakresu zadań dowódców i szefa. Bardziej szczegółowe struktury również były przedstawione posłom z Sejmowej i Senackiej Komisji Obrony Narodowej oraz Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Aktualnie wraz z pracami legislacyjnymi nad ustawą trwają prace modyfikujące ewentualne struktury.

FAZI 1 - Pon 06 Maj, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Bardzo często mówi się, że podoficerowie są kręgosłupem armii. Dowódcy wszystkich szczebli zauważają potrzebę wzmocnienia ich roli w dowodzeniu i szkoleniu.

Bardzo proszę o nie zamieszczanie tego typu propagandy, bo nijak się ona ma do rzeczywistości.

PDT - Pon 06 Maj, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Projekt przesłany do parlamentu zawierał przede wszystkim zapisy proponowanych zmian do ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz innych ustaw. Określone są tam organy dowodzenia SZRP, przy pomocy których MON wykonuje swoje zadania, zapis o powierzeniu dowodzenia SZRP dwóm organom, z uwzględniłem rozdzielenia ich funkcji na dowodzenie ogólne i operacyjne oraz „zasady połączoności” czy chociażby usytuowanie Szefa Sztabu Generalnego WP w urzędzie MON. Ponadto określona została ogólna struktura DGRSZ, DORSZ i SGWP oraz podstawowego zakresu zadań dowódców i szefa. Bardziej szczegółowe struktury również były przedstawione posłom z Sejmowej i Senackiej Komisji Obrony Narodowej oraz Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Aktualnie wraz z pracami legislacyjnymi nad ustawą trwają prace modyfikujące ewentualne struktury.


Tym nie wnosisz nic nowego do dyskusji , to można było wcześniej wyczytać z projektów: założeń do ustawy i ustawy. Wiekszość z Nas zapoznała się ich treścią.

RSzDom - Pon 06 Maj, 2013

Same ogólniki Panie Majorze.
To może rozwiniemy jedno z pytań zadanych przez Kolegów.
Jak zatrudnicie taką masę oficerów starszych z DRSZ na szczeblach taktycznych?
Niech Pan powie, ile jest tam wakatów dla ludzi od mjr w górę?

Wyrazy twarzy dowódców WLąd, SP, WM i WSpec na dzisiejszej imprezie w SG mówią bardzo wiele. Zdają sobie sprawę, że pozostało im już tylko pilnować masy upadłościowej ich Dowództw. I chyba widać, że zdają sobie sprawę co to oznacza.
Np. 5 zdjęcie w 3 rzędzie

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Bardzo często mówi się, że podoficerowie są kręgosłupem armii. Dowódcy wszystkich szczebli zauważają potrzebę wzmocnienia ich roli w dowodzeniu i szkoleniu.

Szczególnie na szczeblu operacyjnym. No bez jaj.

PDT - Pon 06 Maj, 2013

RSzDom napisał/a:
(...) Zdają sobie sprawę, że pozostało im już tylko pilnować masy upadłościowej ich Dowództw. I chyba widać, że zdają sobie sprawę co to oznacza.
Np. 5 zdjęcie w 3 rzędzie


Jeden wygląda na zadowolonego.

jeszcze wojskowy - Pon 06 Maj, 2013

Panowie a jakiej odpowiedzi od Pana Majora się spodziewacie? Chyba nie uważacie, że powie wam, że dla tylu i tylu nie będzie miejsca, bo to jest oczywista oczywistość. Celem tej reformy oprócz tzw uproszczenia/konsolidacji dowodzenia jest redukcja wysokich etatów szczególnie oficerów starszych i generałów więc po co pytać o rzeczy wiadome. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że ubędą etaty /stanowiska dowódców rodzajów wojsk czyli na dzień dzisiejszy trzygwiazdkowi generałowie z SP,MW,WL
PDT - Pon 06 Maj, 2013

jeszcze wojskowy, w zasadzie temat można już zamknąć, więcej już się raczej tą drogą już nie dowiemy się.
alien - Pon 06 Maj, 2013

Pisze co mu każą, wiadomo że na niewygodne pytania nie bedzie w ogóle odpowiedzi lub wymijające a w sumie ich brak. Przydatnosć DO SZ otrąbiona zostanie sukcesem choćby przez pryzmat udzielania się tu na Forum :D
Jaro100 - Pon 06 Maj, 2013

Tak jak napisał PDT w zasadzie temat już się kończy, w związku z tym mam pytanie do Szczepana
Jak to się stało, że MON musiał powołać kila zespołów: nieetatowe gen. Packa i gen. Skrzypczaka a w końcu wasz etatowy Zespół - czyżby etatowe struktury urzędu MON (w tym poszczególne P tworzące SG WP) nie były zdolne przygotować "reformy" - a może niechętne bo chodzi o redukcję ich własnych etatów :-o

Resurrected - Pon 06 Maj, 2013

Panowie pułkownicy w Dowództwie Wojsk Lądowych, chodzą ze swoimi stołkami nawet do WC. Panika jest okrutna :brawo:
Szczepan Głuszczak - Wto 07 Maj, 2013

FAZI 1 napisał/a:

Bardzo proszę o nie zamieszczanie tego typu propagandy, bo nijak się ona ma do rzeczywistości.


Może się ten slogan nie podobać, ale to słowa dowódców batalionów, którzy twierdzą iż istnieje potrzeba wzmocnienia roli podoficerów w szkoleniu właśnie na ich poziomie - taktycznym.

PDT - Wto 07 Maj, 2013

Resurrected, co prawda okazywanie radości z tego powodu wydaje mi się nie na miejscu, to z drugiej strony patrząc na to mnie jest ciężko okazać współczucie z powodu poczucia niepewności wśród personelu dowództw RSZ mając na uwadze to co widziałem co dzieje się w rozwiązywanych jednostkach wojskowych niższego szczebla. Szczególnie dobitny był tu fakt braku koordynacji przedsięwzięć kadrowych i logistycznych. Zatem zobaczymy niebawem, ilu będzie chciało , tu na NFoW, wyrazić swoje poczucie krzywdy czy bezsilności wobec absurdalnych posunięć przełożonych czy bezmyślnej realizacji zadań podczas likwidacji dowództw.
Zastanawia mnie jeszcze jedno, ustawa nie została jeszcze uchwalona a tym samym nie weszła w życie a już dostosowuje się decyzje pod jej przyszłe postanowienia. Skąd ta pewność, że zostanie bezboleśnie przepchnięta jak ustawy uchwalone 11 maja ubiegłego roku ? Skąd ta pewność, że w obecnych dowództwach RSZ zdąży się "zgasić światło" do 31 stycznia 2014 roku ?

Cytat:
Kończąc rozważania i aspekty prawne bo tych pytań jest chyba najwięcej proszę zapoznać się z opiniami: dr. prof. hab. Zdzisława Kędzi i dr. Antoniego Rosta, dr. hab. Krzysztofa Grajewskiego oraz prof. zwycz. Huberta Izdebskiego.


Wcześniej już odniosłem się do powyższej wypowiedzi którą potraktowałem jako unik ze strony Naszego Rozmówcy, teraz nasuwa mi się pytanie: czy ktokolwiek z Zespołu oraz tych ludzi którzy zredagowali projekt ustawy zadali sobie choć odrobinę trudu aby zrozumieć to co napisali ci Panowie w swoich opiniach by dokonać stosownych korekt w projekcie ustawy by ta nie budziła wątpliwości oponentów ? - mniemam, że nie a mnie nie przeraził zawiły styl wyrażania myśli na piśmie w tych opiniach, co jak mi się wydaje, chyba było celem powyższego odesłania.
Jutro o godz. 16.00 zbiera się SKON w m.in. sprawie rzeczonego projektu ustawy - a dyskusja może być baaardzo burzliwa. Zapraszam do obserwacji.

makary21 - Wto 07 Maj, 2013

Panie Szczepanie - proszę mi - jełopowi z wioski trójmiasto wytłumaczyć jedno. Widać Uniwersytet Gdański czy Uniwersytet Mikołajka Kopernika w Toruniu to nie to co uczenie w Wrocławiu czy uczelnie NATO gdyż ja nie rozumiem jednej kwestii

Zapytany o kwestie etatów podoficerskich stwierdził Pan:
Szczepan Głuszczak napisał/a:
Bardzo często mówi się, że podoficerowie są kręgosłupem armii. Dowódcy wszystkich szczebli zauważają potrzebę wzmocnienia ich roli w dowodzeniu i szkoleniu. Ponadto mają oni swoich przedstawicieli praktycznie wszędzie i nie zmieni się nic w tym zakresie po reformie systemu kierowania i dowodzenia SZRP. Na razie w projekcie w samym DGRSZ jest kilkadziesiąt stanowisk przewidzianych dla podoficerów. Nie jest to liczba zamknięta.



Z drugiej strony w dokumencie, do którego Pan mnie odesłał na stronie 15 można przeczytać

Cytat:
Założenia: Stała liczebność SZ RP, stała wielkość uposażeń i innych elementów wydatków osobowych. Przyjęte rozwiązania będą skutkować zmianami w stanach etatowych. Nastąpi zmniejszenie liczby stanowisk generalskich, oficerów starszych i podoficerów, przy zwiększeniu liczby stanowisk oficerów młodszych i szeregowych zawodowych.


Mnie zawsze uczono ( nie tylko w szkole wyższej, ale i w podstawowej jak i w domu), że jeżeli jest 10 cukierków a jest nas trzech i wszystkie cukierki mają być wydane, a żaden nie ma być podzielony na części to można to podzielić zasadniczo tak 3+3+4. Inaczej się nie da. 3+3+3 w takim przypadku 1 cukierek zostaje. 4+4+4 = brakuje 2 cukierków.

I teraz. Jeżeli założono stałą liczbę SZ RP to dla mnie jeżeli wzmacnia się korpus x kosztem korpusu y to w korpusie y liczba etatów spada.

Czy też może przewiduje się jakaś dużą rewolucję etatową (nowe zaszeregowanie stanowisk) na zasadzie
3 generałów na 3 oficerów starszych, w związku z tym 4 starszych na młodszych, 3 młodszych oficerów na podoficerów, 4 podoficerów na szeregowych.
Co i tak powoduje, że jednego podoficera mniej.

Bardzo proszę o rozszyfrowanie stwierdzenia, że jednej strony wzmocni się korpus szeregowych kosztem wyższych korpusów w tym podoficerów, których ilość ma spać, a z drugiej mówi się, że podoficerowie to szkielet armii i potrzebie wzmocnienia tego korpusu.

TO jak on ma być wzmocniony ?

Resurrected - Wto 07 Maj, 2013

PDT, to nie radość. Uśmiałem się poprostu z formy określenia tej paniki. A usłyszałem ten tekst, od kolegi właśnie z DWLąd. Z drugiej strony, to jakoś na pomoc tych obecnie panikujacych, nie mogliśmy za bardzo liczyć i nie mam powodów do rozpaczy.
PDT - Wto 07 Maj, 2013

Resurrected napisał/a:
nie mogliśmy za bardzo liczyć i nie mam powodów do rozpaczy.


Ja także nie kwapię się do okazywania wspólczucia, "Nosił wilk ... ". Wolę ten fakt komentować "na zimno".

Szczepan Głuszczak - Wto 07 Maj, 2013

makary21 napisał/a:
TO jak on ma być wzmocniony ?[/b]


Kilka lat temu podjęto decyzję o utworzeniu stanowisk pomocnika dowódcy ds. podoficerów, który miał być jego prawą ręko jeżeli chodzi o szkolenie podoficerów i szeregowych oraz utrzymywanie pewnych standardów w JW. Niemniej jednak ta idea została wypaczona i stali się oni w większości przypadków rzecznikami środowiska w jednostce wojskowej. Dowódcy batalionów dostrzegają iż należy rozwijać tę pomysł i mocniej angażować podoficerów w proces szkolenia w pododdziałach.

Chodzi przede wszystkim o budowanie pozycji, autorytetu i wizerunku podoficera WP. Ale to na inny temat, nie związany z reformą systemu kierowania i dowodzenia. Na pewno doskonale ten kierunek mógłby wytłumaczyć Panu były pomocnik DWLąd i komendant szkoły podoficerskiej st. chor. sztab. Andrzej Wojtusik.

wosi - Wto 07 Maj, 2013

Panie Szczepanie - to już naprawdę jest długodystansowe pływanie w temacie. Kolejne pytanie i zero odpowiedzi. Ta dyskusja NIC nie daje, a Pan ciągle miga się od odpowiedzi. Tylko mam pytanie, czy Pan naprawdę nic nie wie, czy nie pozwalają Panu mówić ?! :zly2:

Nie ma potrzeby cytować postu, który znajduje się bezpośrednio nad Twoją wypowiedzią. Poprawiłem
GF76

drBuzz - Wto 07 Maj, 2013

Komentujący: data: 2013-04-27 | 21:32
Komentarz:
Lata służby i doświadczeń (w tym studia w AON) wskazują, że z tych dyskusji to tylko kupa g--wna wypłynie i roboty dla rzeszy ludzi w jednostkach (ile qrwa razy można zmieniać dokumenty w tak krótkim okresie czasu). Cała walka na górze toczy się o etaty - im więcej dziwnych dowództw, tym lepiej dla warszawki - zawsze jakiegoś leszcza można upchnąć na etacie pułkownika żeby tatuś był zadowolony (nie zliczę ile razy musiałem takich cwaniaczków ścierpieć w brygadzie - gorzej jeżeli usiłowali przeszkadzać w Iraku czy Afganie). Nadal rozmywa się odpowiedzialność kto dowodzi wojskiem w czasie "W" - rózne dowództwa to mogą sobie sprawdzać ilość proszku do posypywania gaci w magazynie - na czas działań potrzebny jest silny i odporny na zakłócenia ośrodek decyzyjny który będzie wiedział na co stać armię i jak ją wykorzystać (dlatego musi nią kierować w czasie "P"). Na niższych szczeblach jest podobnie chociaż nie ma problemu z odpowiedzialnością za dowodzenie. Jednak struktury i procedury rozciągają niemiłosiernie w czasie cały proces dowodzenia a tu panowie wszystko determinuje czas. Mówienie o tym że coś się sprawdza w Afganie mija się z celem - tam nie trzeba zmieniać stanowiska co 2-4 godz, wszyscy siedzą na d--pie, maja co jeść, mogą się wymyć a nawet posiedzieć na kibelku. Jednak jeżeli ktoś widział jak zwija się SD batalionu i brygady wie jak to wygląda i co się dzieje ( nie ma kto dowodzić bo stanowisko zapasowe to kadłubek i do tego zdezorientowany - nie zmienią tego żadne kwity. Mobilność, odporność i proste krótkie procedury to klucz całego sukcesu - proponuję wizytę na SD F-G Bde. Na koniec - opinie panów z AON mam głęboko w dooooooooopie - od lat pracują skrótami Ctrl C, Ctrl V i garną sianko za idiotyzmy zmieszczone w skryptach i innej makulaturze. Obserwowałem i czytałem te wypociny na studiach a potem szkolili nas Niemcy i Anglicy ( Amerykanie też ale to foresty). Wtedy otworzyłem oczy na to co oznacza np analiza i wytyczanie celów, punktów itp. "Specjaliści" z AON nie mieli o tym pojęcia (np zajęcia z operacji prowadzono w oparciu o szczebel taktyczny - no qrwa śmiech na sali). Pozdrawiam szanowną komisję i życzę dalszych "sukcesów". Tak po naszemu :D http://www.portal-mundurowy.pl/

jaroszsz - Wto 07 Maj, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Kilka lat temu podjęto decyzję o utworzeniu stanowisk pomocnika dowódcy ds. podoficerów, który miał być jego prawą ręko jeżeli chodzi o szkolenie podoficerów i szeregowych oraz utrzymywanie pewnych standardów w JW.

Co do tezy, że "miał być prawą ręką", to się zgadzam, ale ze stwierdzeniem, że "miał być prawą ręką jeżeli chodzi o szkolenie podoficerów i szeregowych" to już zgodzić się nie mogę. Rozumiem, że za szkolenie podoficerów i szeregowych odpowiada jeden człowiek (pomocnik ds. podoficerów), a za szkolenie oficerów cały pion/sekcja szkolenia w JW ?? Chyba coś nie tak.
Szczepan Głuszczak napisał/a:
Niemniej jednak ta idea została wypaczona i stali się oni w większości przypadków rzecznikami środowiska w jednostce wojskowej.

Może niektórzy nie potrafili zrozumieć, że są "człowiekiem dowódcy" i nadal chcieli/chcą być super-kumplami ? Tych dwóch rzeczy w relacjach służbowych raczej nie da się połączyć.
Szczepan Głuszczak napisał/a:
Na pewno doskonale ten kierunek mógłby wytłumaczyć Panu były pomocnik DWLąd i komendant szkoły podoficerskiej st. chor. sztab. Andrzej Wojtusik.

Oj tam, oj tam, nie przesadzajmy z tym komendantem SP, krótki epizod :) Owszem, wielki szacunek za program LIDER, ale program ten pokazuje, jak dziurawy i wypaczony jest system szkolenia podoficerów i kandydatów na podoficerów. Przypominam, że dla absolwenta SP z założenia przewiduje się jako pierwsze stanowisko dowódcy drużyny (równorzędne). Również z założenia to dowódca drużyny ma być liderem, a więc ta wiedza powinna być mu przekazana w SP, natomiast predyspozycje zweryfikowane podczas całego okresu kształcenia w SP. Wiadomo, że kurs LIDER kończą żołnierze w różnych stopniach - od szeregowego do oficera. I proszę mi wytłumaczyć, kto w warunkach bojowych ma dowodzić i być mentorem dla drużyny - jej dowódca, czy szeregowy po kursie lidera ?
Przepraszam za mały OT, ale chyba Pan wybrał zły przykład jako dowód na wzmacnianie korpusu podoficerskiego. Idąc tym tokiem rozumowania, możemy go wzmocnić wprowadzając pomocnika ds. podoficerów na każdym szczeblu, zaczynając od drużyny :)
Obecna mentalność naszej armii jest taka, że dowodzić ma przede wszystkim oficer, nieważne, że po 3-miesięcznym kursie i ukończonych studiach cywilnych (wiem wiem, kursy są dłuższe i nazywają się "studium"), a nie doświadczony podoficer.
St.chor.szt. Andrzej Wojtusik zrobił dużo dobrego, ale nie umniejszajmy chęci i zapału nowemu pomocnikowi, a Andrzej jest już cywilem i parafrazując pewien tekst z filmu "Konsul" mógłby powiedzieć "nie pamiętam, ale mogę, bo jestem już na emeryturze" :cool:

makary21 - Wto 07 Maj, 2013

Szczepan Głuszczak, czyli rozumiem, że w dobie reformy dowodzenia i kierowania liczba stanowisk podoficerskich się zmniejszy ( bo tak to wynika z treści dokumentu), a ten kręgosłup ma być po prostu wzmocniony po przez zbudowanie autorytetu tych podoficerów, którzy się ostaną?

Bo odpowiedział Pan na część pytania, ale nadal nie ma jasnej konkretnej odpowiedzi na to stwierdzenie
Cytat:
Bardzo proszę o rozszyfrowanie stwierdzenia, że jednej strony wzmocni się korpus szeregowych kosztem wyższych korpusów w tym podoficerów, których ilość ma spać, a z drugiej mówi się, że podoficerowie to szkielet armii i potrzebie wzmocnienia tego korpusu. część pytania

Czy to jest tak jak napisałem wyżej i w ramach rzeczonej reformy zmieni się nie tylko system dowodzenia, ale i liczba żołnierzy w korpusach?

PDT - Wto 07 Maj, 2013

makary21, wydaje mi się, że zmierza to sumarycznie do 80 tys. w czasie "P".
makary21 - Wto 07 Maj, 2013

PDT, możliwe - i ciekawe czy chce się to zrobić po cichu w momencie reformy dowodzenia.
PDT - Wto 07 Maj, 2013

makary21, jakie wnioski się Tobie nasuwają:
Rzeczpospolita napisał/a:
Polska armia na czas wojny z kryzysem
Bronisław Komorowski 17-05-2009
(...)
1. Konsolidacja organizacyjna sił zbrojnych. [ nie zrealizowano ]
(...) Trzeba łączyć oddziały i związki taktyczne w formacje bardziej nasycone ludźmi i sprzętem.
W wojskach lądowych, na przykład, zamiast utrzymywać kilkanaście zdekompletowanych brygad, lepiej połączyć je w kilka brygad o wyższych stanach ukompletowania(...) Projekt ograniczenia liczby garnizonów ze 120 do 20 nie wyczerpuje naszych możliwości
(...)
2. Integracja systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. [ w toku realizacji - aktualnie w Sejmie toczą się prace nad ustawą]
(...)
3. Reforma wyższego szkolnictwa wojskowego. [ nie zrealizowano ]
(...)
5. Stabilizacja wskaźnika nakładów obronnych oraz optymalizacja wewnętrznej struktury budżetu MON. [nie zrealizowano]
(...)
6. Wdrażanie wyprzedzającej strategii modernizacji technicznej [opracowano plan na lata 2013 - 2022]
(...)
7. Redukcja etatowej wielkości sił zbrojnych. [nie zrealizowano]
(...) i być może etat pokojowy powinien wynosić 80 tys., a etat kryzysowy, obejmujący dodatkowo 20 tys. żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, 100 tys. Etat wojenny kształtowałby się wtedy pewnie na poziomie 120-150 tys. ( ... )
8. Wzmocnienie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. [ nie zrealizowano]
(...)
9. Wykorzystanie środków unijnych w zgodzie z celami operacyjnego przygotowania obszaru kraju. [ realizacja w miarę posiadanych środków]


http://www.rp.pl/artykul/306782.html

W nawiasach kwadratowych moje komentarze. Wygląda to na szerszą wizję Kozieja bo jemu przypisuje się rzeczywiste autorstwo

drBuzz - Wto 07 Maj, 2013
Temat postu: Nie chce mi się gadać
Szanowni Państwo, „przebiłem” w końcu te 23 strony komentarzy i po prostu brak słów. Za wyjątkiem kilku (może kilkunastu) pytań dotykających sedna sprawy, reszta to płacz „okopanych” na cieplutkich posadkach kolegów którzy „zainstalowali się” w „stolycy” z rodzinkami i wizja jednostki liniowej niewyobrażalnie ich przeraża. Ogólnie to "nie chce mi się o tym gadać” ale:
- Czy ktoś pytał o opinie ludzi z rozwiązywanych jednostek na zachodzie kraju (Gubin, Krosno, Kożuchów, Żary itd.) i innych garnizonów o zasadność zmian w strukturze i systemie dowodzenia?
- Czy PCW z tych garnizonów mieli głos w tej sprawie pomimo tego, że w takich zielonych garnizonach to czasami jedyne źródło pozwalające przeżyć od pierwszego do pierwszego?
- Czy koledzy ze „stolycy” rozdzierali szaty w obronie tych rzeszy ludzi którzy z dnia na dzień zostali na lodzie?
Pytań jest mnóstwo jednak należy o tym wiedzieć, że restrukturyzacja trwa od lat (może u góry tego nie widać, bo tam tworzono plany, klepnięto do realizacji i dalej żyły własnym życiem). Osobiście byłem zmuszony przenosić się cztery razy w tym raz do garnizonu 300 km od mojego dotychczasowego miejsca służby. Serce boli ale nie ma rady – jeżeli się nie zdecydujesz idziesz do cywila – normalna sytuacja w normalnym świecie. Oczywiście problemy z rodziną (szczególnie zmiana szkół dzieci co później odbija się na ich poziomie wiedzy i wydatkami na korepetycje) ale większość z nas nie „płakała” – coś mocniejszego z kolegami na smutki i „Naprzód”.
Tutaj to wygląda jak ... nie wiem co. A muszę się przenieść, a nie załapię się na etat w DG, a co zrobi moja żona bo jest PCW? A co to kogo obchodzi – przeczytajcie co napisałem wyżej – jesteś żołnierzem pakuj d—e w troki i maszeruj do linii, jeżeli nie ma etatów to niestety do cywila (takich ludzi restrukturyzacja ma na koncie tysiące). Armia nie kończy się na Warszawie i może czas odrobić pieniążki które do tej pory brało się za etat w Wawce.
Dzisiaj poczytam jeszcze raz dokładnie o nowym systemie ale musiałem to napisać bo mnie --- strzelił.

Na koniec przytoczę krótką rozmowę zasłyszaną podczas ćwiczenia GBUE:

ppłk z Wawy- Cześć, co Ty tutaj robisz?
kpt z 17 WBZ – Służę w operacyjnej.
ppłk z Wawy – Jeszcze kapitan – przenieś się do Warszawy. Chłopie, na wejściu masz majora a jak trochę popracujesz to wskoczysz na podpułkownika.
kpt z 17 WBZ – Nie ma szans – u nas trzeba swoje odpracować to wtedy może.
ppłk z Wawy – Przestań – ile można harować. U nas to ja mam czas na siłkę, basenik, czasami jakaś siatkóweczka. Najgorsze są kontrole bo trzeba wyjeżdżać na dłużej.
kpt z 17 WBZ – To macie zaj-----ście. Narka bo mam robotę.

(promocja 2004)


Szczepan – pozdrowienia z pięknej Ziemi Opolskiej – Mariusz W.

PDT - Wto 07 Maj, 2013

drBuzz napisał/a:
reszta to płacz „okopanych” na cieplutkich posadkach kolegów którzy „zainstalowali się” w „stolycy” z rodzinkami i wizja jednostki liniowej niewyobrażalnie ich przeraża. Ogólnie to "nie chce mi się o tym gadać” ale:


Które posty według Ciebie?

drBuzz napisał/a:
Armia nie kończy się na Warszawie i może czas odrobić pieniążki które do tej pory brało się za etat w Wawce.


Dla nich się kończy, boją się alienacji.

Szczepan Głuszczak - Sro 08 Maj, 2013

makary21 napisał/a:

Czy to jest tak jak napisałem wyżej i w ramach rzeczonej reformy zmieni się nie tylko system dowodzenia, ale i liczba żołnierzy w korpusach?


Już wcześniej odpowiadałem, że planowane jest rozformowanie dowództw RSZ, przeformowanie DOSZ w DORSZ, powstanie DGRSZ i zmiany w SGWP. Nie wszyscy, aktualnie służący w tych strukturach będą mogli być zagospodarowani w nowych, a część kadry zostanie alokowana do jednostek wojskowych szczebla taktycznego. Część ludzi uzupełni także wakaty, które są w jednostkach wojskowych oraz instytucjach WP. Dotyczy to zarówno podoficerów i oficerów. Powiem kolokwialnie ilość wojska w wojsku się nie zmniejszy (ilość służących żołnierzy), a ilość etatów w centrali owszem.

MK-J - Sro 08 Maj, 2013

Czy przy okazji tej kolejnej reformy księstwo IWspSZ także ulegnie odchudzeniu? Chodzi oczywiście o "centralę". A co z IWSZ? :gent: M.
Ps. Ostatnimi czasy Bydgoszcz nieźle obłowiła się w różne czapy - instytucje :roll:

Szczepan Głuszczak - Sro 08 Maj, 2013

MK-J napisał/a:
Czy przy okazji tej kolejnej reformy księstwo IWspSZ także ulegnie odchudzeniu? Chodzi oczywiście o "centralę". A co z IWSZ? :gent: M.
Ps. Ostatnimi czasy Bydgoszcz nieźle obłowiła się w różne czapy - instytucje :roll:


Reforma systemu kierowania i dowodzenia obejmie także w pewnym stopniu IWSZ.

MK-J - Sro 08 Maj, 2013

Czyli - Inspektorat Wojskowej Służby Zdrowia. A co ze wsparciem?
Szczepan Głuszczak - Sro 08 Maj, 2013

MK-J napisał/a:
Czyli - Inspektorat Wojskowej Służby Zdrowia. A co ze wsparciem?


Chodziło mi o Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych :czytam:

MK-J - Sro 08 Maj, 2013

Widzę, że nawet profesjonaliści czasem mylą te skróty... ;) M.
makary21 - Sro 08 Maj, 2013

Szczepan Głuszczak, Twoja odpowiedź potwierdza to co już wyartykułowałem o Twoich odpowiedziach - dużo pisania, ale tak by nie do końca na temat i bez jasnych szczegółów.

Zapytam więc tak:
Obecnie załóżmy, że wojsko to 20 generałów, 40 oficerów starszych, 40 oficerów młodszych, 60 podoficerów, 100 szeregowców. Daje to całkowitą liczbę 260.
Czy po zmianie będzie tak, że będzie 10 generałów, 30 oficerów starszych, 60 oficerów młodszych, 40 podoficerów i 120 szeregowych? Czyli razem również 260.


Chodzi o to czy w poszczególnych korpusach ( mając na uwadze całość sił zbrojnych zmienia się proporcje liczebności korpusów czy też nie.

focus - Sro 08 Maj, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
a część kadry zostanie alokowana do jednostek wojskowych szczebla taktycznego.


:?: :!: :?: :!:

Chyba jako żołnierze NSR w ramach nadanych przydziałów ... :lol:

Tak na serio, to odnoszę wrażenie, iż nie do końca jesteś zorientowany, co stanie się z nadwyżką oficerów starszych aktualnie pełniących służbę w DRSZ. Na szczeblu taktycznym - wakaty, to głównie stanowiska przeznaczone dla oficerów młodszych !
Mżonki które starasz się prawić, tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, iż ''cały ten wasz zespół'' wie, że gdzieś dzwoni, tylko ......

Resurrected - Sro 08 Maj, 2013

A może zrobić jak z podoficerami? Zaproponować panom pułkownikom stanowiska o STE: KPT i dodatek wyrównawczy? ;)
Earpman - Sro 08 Maj, 2013

Jedna rzecz w tej nowej strukturze jest dla mnie zagadką, mam na myśli umiejscowienie i zadania COM i COP, które jak rozumiem mają stać się częścią Dowództwa Operacyjnego.
Dowództwo Generalne ma odpowiadać za szkolenie. Pytanie, jak ono ma realizować szkolenie podległych sił SP i MW bez takich elementów jak COM czy COP?

:gent:

Szczepan Głuszczak - Czw 09 Maj, 2013

makary21 napisał/a:
Zapytam więc tak: Obecnie załóżmy, że wojsko to 20 generałów, 40 oficerów starszych, 40 oficerów młodszych, 60 podoficerów, 100 szeregowców. Daje to całkowitą liczbę 260.
Czy po zmianie będzie tak, że będzie 10 generałów, 30 oficerów starszych, 60 oficerów młodszych, 40 podoficerów i 120 szeregowych? Czyli razem również 260.
.


Całe siły zbrojne to ok 100tys. żołnierzy, a zasadnicza część reformy dotyczyć będzie dowództw centralnych (DRSZ, DO, SGWP, itp). Co roku żołnierze cały czas przychodzą i odchodzą. W tym przypadku część kadry zostanie w nowych strukturach, część zostanie alokowana do dowództw szczebla taktycznego, zapewne w jakimś zakresie zostanie wykorzystana rezerwa kadrowa, część mająca pełną wysługę skorzysta z możliwości przejścia na emeryturę. Nie zapominajmy o vacatach, które także należy obsadzić. Na pewno ilość etatów się zmniejszy i to nie podlega wątpliwości.

[ Dodano: Czw 09 Maj, 2013 ]
Earpman napisał/a:
Jedna rzecz w tej nowej strukturze jest dla mnie zagadką, mam na myśli umiejscowienie i zadania COM i COP, które jak rozumiem mają stać się częścią Dowództwa Operacyjnego.
Dowództwo Generalne ma odpowiadać za szkolenie. Pytanie, jak ono ma realizować szkolenie podległych sił SP i MW bez takich elementów jak COM czy COP?

:gent:


Nadal każde wyjście okrętu w morze czy wykorzystanie przestrzeni powietrznej będzie monitorowane przez COM i COP.

Dżaba - Czw 09 Maj, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
część mająca pełną wysługę skorzysta z możliwości przejścia na emeryturę.
Coś mi się zdaje, że szybciej odejdą ci z niepełną wysługą, bo dla niech nie znajdzie się miejsce, a pozostaną "smoki" jako lepiej umocowani... - obym się mylił, ale...
makary21 - Czw 09 Maj, 2013

Szczepan Głuszczak,
1) ilość etatów się zmniejszy w dowództwach czy całych siłach zbrojnych?
2) pisze Pan dosyć dobrze stylistycznie, ale nadal wodolejstwo. Pytanie jest jedno - czy obecne stan osobowe poszczególnych korpusów całych sił zbrojnych będą taki same czy też w niektórych korpusach ulegną zmniejszeniu a jeżeli to w jakich. Proszę o konkret.

jaroszsz - Czw 09 Maj, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
Na pewno ilość etatów się zmniejszy i to nie podlega wątpliwości.

Hmm ..... to baaardzo ciekawe, ponieważ na wszelkiego rodzaju spotkaniach gen. Różański twierdził, że stan etatowy Sił Zbrojnych nie ulegnie zmianie, nastąpi pełna alokacja stanowisk. Takie samo zdanie wyrażał niejednokrotnie min.prof.gen. Koziej.
Czyżby znowu nagła zmiana decyzji świadcząca o skuteczności dowodzenia ? :nie2:

Dżaba - Czw 09 Maj, 2013

Nawet w założeniach się mówiło o zmniejszeniu etatów w łącznej w liczbie nie przekraczającej 1000, więc może "to" autor miał na myśli :?:
jaroszsz - Czw 09 Maj, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
DN napisał/a:
czy to oznacza, że stan ogólny SZ RP na czas "P" się zwiększy

Cały czas mówimy o liczbie 100tys żołnierzy


PDT napisał/a:
makary21, wydaje mi się, że zmierza to sumarycznie do 80 tys. w czasie "P".


Szczepan Głuszczak napisał/a:
Powiem kolokwialnie ilość wojska w wojsku się nie zmniejszy (ilość służących żołnierzy), a ilość etatów w centrali owszem.


Szczepan Głuszczak napisał/a:
Na pewno ilość etatów się zmniejszy i to nie podlega wątpliwości.


Rzucić tylko pomysł PDT, a realizacja natychmiastowa :)

Henryk Kwinto - Czw 09 Maj, 2013

Przepraszam, że się wtrącę. Od początku reformy systemu dowodzenia jest mowa, że ilość etatów w tym sektorze ulegnie zmniejszeniu na rzecz tych liniowych. Więc nie rozumiem, po co roztrząsać ten problem? Jakieś docinki, łapanie za słówka, kpienie, ... Dziwna ta dyskusja. I co sie stanie jak Szczepan napisze np. : bedzie 1000 etatów w nowych dowództwach czyli o 2500 mniej niż dotychczas, a etaty te (zaoszczędzone) zostaną podzielone na poszczególne RSZ. I co, uwierzycie? Wszystko i tak wyjdzie "w praniu'. Jak zawsze. Ktoś (polityk) wytyczył cel i zostanie on zrealizowany. A czy jest bzdurny czy nie, kogo to bedzie obchodziło. Polecam odświeżenie sobie filmu "Kariera Nikosia Dyzmy".
H.K. :bye:

PDT - Czw 09 Maj, 2013

jaroszsz napisał/a:
Rzucić tylko pomysł PDT, a realizacja natychmiastowa


Nie rozumiem: o mnie czy do mnie ?

jaroszsz - Czw 09 Maj, 2013

PDT napisał/a:
Nie rozumiem: o mnie czy do mnie ?

PDT, nic złośliwego, raczej odniosłem się do stwierdzeń pana Głuszczaka nt. zmniejszania/niezmniejszania stanu etatowego Sił Zbrojnych, a że wyraziłeś obawę, że zmierza to do 80 tys. na "P" to pozwoliłem sobie Ciebie zacytować.
Jeżeli uraziłem, to przepraszam :modli:

adix2001 - Czw 09 Maj, 2013

odnośnie alokowania oficerów to będzie tak że w jednostkach liniowych typu brygada oraz dywizjach powstaną nowe etaty dla oficerów starszych mjr i ppłk np zastępca szefa sztabu ds. operacyjnych

Wielkie litery i interpunkcja nie gryzą. FAZI 1 :kartka:

makary21 - Czw 09 Maj, 2013

Henryk Kwinto napisał/a:
Przepraszam, że się wtrącę. Od początku reformy systemu dowodzenia jest mowa, że ilość etatów w tym sektorze ulegnie zmniejszeniu na rzecz tych liniowych.

Wskaż, gdzie jest to napisane wprost. Bo ja nie widzę.

Darek1 - Czw 09 Maj, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:


[ Dodano: Czw 09 Maj, 2013 ]
Earpman napisał/a:
Jedna rzecz w tej nowej strukturze jest dla mnie zagadką, mam na myśli umiejscowienie i zadania COM i COP, które jak rozumiem mają stać się częścią Dowództwa Operacyjnego.
Dowództwo Generalne ma odpowiadać za szkolenie. Pytanie, jak ono ma realizować szkolenie podległych sił SP i MW bez takich elementów jak COM czy COP?

:gent:


Nadal każde wyjście okrętu w morze czy wykorzystanie przestrzeni powietrznej będzie monitorowane przez COM i COP.

Zadałem to samo pytanie na 13 stronie tego wątku (wtedy bez odpowiedzi). To co piszesz (monitorowanie przestrzeni powietrznej?) świadczy o tym, że Zespół nie ma zielonego pojęcia o zadaniach COP związanych z zabezpieczeniem szkolenia lotniczego.
Żeby przybliżyć "łopatologicznie" - COP (poprzez podległe ODN a w przyszłości także ARS'a) de facto DOWODZI statkami powietrznymi w pewnych elementach przestrzeni powietrznej (strzelam, że z COM może być tak samo w przypadku okrętów MW) - jaki zatem pomysł ma Zespół na dalsze wykonywanie tego zadania, po podporządkowaniu COP pod DO RSZ?
Jak chcecie Panowie zagwarantować "działanie" takiego systemu i zapewnić, że COP będzie wspierał realizację priorytetów szkoleniowych DGRSZ a nie wyłącznie priorytetów określonych przez przełożonego (DO RSZ, który może mieć przecież pomysł by w okresie najintensywniejszego szkolenia lotniczego zorganizować dla COP np. wieloszczeblowe ćwiczenie na mapach)?
Jakieś pomysły?
Czy tylko znany już slogan Zespołu - "Wszystko będzie OK"?

Earpman - Czw 09 Maj, 2013

No właśnie mam wrażenie, że zadania COM czy COP zasadniczo wybiegają poza monitorowanie przestrzeni powietrznej czy akwenu morskiego. Kolega Darek1 zauważył zasadniczą rzecz, że oprócz COP są jeszcze ODN-y i jak pamiętam punkty naprowadzania.

:gent:

jeszcze wojskowy - Pią 10 Maj, 2013

Panowie nie spodziewajcie się tutaj bardzo konkretnych odpowiedzi, to wszystko odbywa się na zasadzie "jakoś to będzie" "jak będzie źle to się poprawi", osobiście nie oczekuję od Panów z lampasami, że niektóre pomysły "wybiją" politykom z głowy to po pierwsze, po drugie nawet gdy mają inne zdanie i są świadomi tego, że to nie tak powinno być to siedzą cicho bo może nie być kolejnej gwiazdki. A Pan Major ma niestety niewdzięczna rolę bo ja mam takie wrażenie, że o wszystkim nie wie bo problemy mogą być tak wielkie, ze nie wszystko da się przewidzieć. Padła komenda Pana Prezydenta i Pana Ministra , ze trzeba reformować to reformują i tyle
Earpman - Pią 10 Maj, 2013

A ja zastanawiam się czy ktoś Stevie-go w kanał nie wkręcił z tym rzecznikiem. Poziom niektórych odpowiedzi czy znajomość zagadnień rzekłbym lekko zastanawiająca.

:gent:

Stevie - Pią 10 Maj, 2013

Earp, spoko. To nie kanał.

A teraz inny głos w tym temacie (made in Koziej):

Cytat:

Reforma dowodzenia nie spowoduje fali odejść z wojska


Opozycja nie ma merytorycznych argumentów przeciwko reformie dowodzenia. Ich zarzuty są natury lokalno-populistycznej, a nie merytorycznej. Uważam, że sprawy obronności nie powinny być w ten sposób traktowane – mówi gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Głównym zarzutem opozycji pod adresem projektu ustawy wprowadzającej reformę dowodzenia jest to, że dokument rzekomo jest sprzeczny z Konstytucją. Dysponujemy kilkoma ekspertyzami sporządzonymi przez konstytucjonalistów, mówiącymi, że wszystko jest zgodne z ustawą zasadniczą. Natomiast politycy, którzy stawiają taki zarzut, nie wyjaśnili, na czym ta niekonstytucyjność miałaby polegać, nie przedstawili żadnych opinii, nie podparli się żadnym autorytetem z dziedziny prawa. Chcemy usłyszeć od opozycji konkrety, a nie hasła. Dlatego czekam na spotkanie sejmowej podkomisji, która będzie pracować nad projektem. Być może w tym gronie posłowie, którzy mają takie obiekcje, przedstawią swoje argumenty. I wtedy będziemy mogli dyskutować merytorycznie.

Konstytucja mówi, że prezydent wyznacza szefa Sztabu Generalnego i dowódców Sił Zbrojnych. Nie przesądza jednak, ilu dowódców powinno być, nie wspomina też o zakresie ich kompetencji. To wszystko regulowane jest na poziomie ustawy. Co więcej, to właśnie nowy projekt ustawy bardziej precyzyjnie dostosowuje się do ducha zapisów Konstytucji. Mówi ona, że powoływanie szefa Sztabu Generalnego WP i dowódców rodzajów sił zbrojnych odbywa się według jednakowej procedury przez prezydenta, czyli że są jednakowo konstytucyjnie umocowanymi organami. Tymczasem obowiązujące dziś rozwiązanie stawia szefa Sztabu Generalnego w pozycji nadrzędnej wobec pozostałych dowódców rodzajów sił zbrojnych. Nowy projekt ustawy ustanawia jeden poziom relacji dowódców z władzami cywilnymi – wszyscy będą podlegli ministrowi obrony.

Nie zgadzam się też z wysuwanymi niekiedy obawami, że reforma dowodzenia spowoduje falę odejść starszych oficerów, a więc najbardziej doświadczonych żołnierzy. Reforma ma charakter rewolucyjny, ale jej cele chcemy osiągnąć w drodze ewolucyjnej. Aby zminimalizować koszty osobowe, będziemy wdrażać przepisy sukcesywnie, w tym m.in. z uwzględnieniem naturalnych rotacji związanych z kończącymi się kadencjami oficerów.

Bardzo wątpliwe są też głosy polityków w obronie rzekomo zagrożonej Marynarki Wojennej. Marynarce Wojennej nic nie grozi w wyniku reformy dowodzenia. Przecież nikt nie planuje ściągania okrętów na przystań do Warszawy. W Gdyni pozostanie z pewnością dowodzenie operacyjne MW. Do stolicy przeniesie się tylko część dowództwa. Bo czy kadrowiec MW może pracować jedynie nad morzem? Czy osoby odpowiedzialne za planowanie strategiczne MW muszą być nad morzem, by dobrze wykonywały swoje obowiązki? W połowie krajów należących do NATO, a które mają siły morskie, siedziby ich dowództw znajdują się w całości w stolicach tych państw. Sądzę więc, że politycy, którzy stawiają taki zarzut, robią to ze względów wyborczych. Będąc posłami z Wybrzeża, usiłują wykreować się na obrońców marynarzy. Ich zarzuty są natury lokalno-populistycznej, a nie merytorycznej. Uważam, że sprawy obronności nie powinny być w ten sposób traktowane.

prof. dr hab. Stanisław Koziej
szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Dżaba - Pią 10 Maj, 2013

Stevie napisał/a:
Nie zgadzam się też z wysuwanymi niekiedy obawami, że reforma dowodzenia spowoduje falę odejść starszych oficerów, a więc najbardziej doświadczonych żołnierzy
Fala jeszcze nie ruszyła, bo pewnie wszyscy czekają na "co dalej"...
Earpman - Pią 10 Maj, 2013

Komentarz Szefa BBN w kwestii MW RP bardzo trafny. :brawo:
wosi - Pią 10 Maj, 2013

Earpman napisał/a:
Komentarz Szefa BBN w kwestii MW RP bardzo trafny. :brawo:


Przepraszam, bez urazy, ale chyba nie wiesz o czym mówisz :!:
Jeżeli chodzi o planowanie i sprawy kadrowe to owszem mogę się zgodzić z Panem Koziejem. Do tego worka dołożyłbym także COM - czemu? Żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie trzeba najpierw zapoznać się na czym polega prowadzenie operacji morskich. Według mojej subiektywnej opinii nie trzeba tych zadań prowadzić bezpośrednio z polskiego wybrzeża. Ale poza tymi komórkami jest wiele innych, które pełnią funkcję Gestora, które planują i realizują zabezpieczenie techniczne oraz materiałowe okrętów. Ich brak przy jednostkach wiązałby się z ciągłą podróżą służbową specjalistów realizujących zadania tych komórek. To własnie o te ogniwa walczą politycy, żeby pozostały nad morzem.

PDT - Pią 10 Maj, 2013

prof. dr hab. Stanisław Koziej napisał/a:
Dysponujemy kilkoma ekspertyzami sporządzonymi przez konstytucjonalistów, mówiącymi, że wszystko jest zgodne z ustawą zasadniczą.


Czy ktokolwiek zadał sobie trudu zrozumieć do jakiego dokumentu te opinie się odnoszą ?

prof. dr hab. Stanisław Koziej napisał/a:
Konstytucja mówi, że prezydent wyznacza szefa Sztabu Generalnego i dowódców Sił Zbrojnych. Nie przesądza jednak, ilu dowódców powinno być, nie wspomina też o zakresie ich kompetencji.

Według Konstytuacji liczba dowodców RSZ musi być liczbą mnogą i pod żadnym pozorem pojedyńczą ale nie to jest przedmiotem sporu ale wykładnia tego co mamy rozumieć pod pojęciem rodzajów sił zbrojnym i ich tożsamość z dowództwami a ścislej kryterium podziału SZ na RSZ. Już przy powołaniu Dowództwa Wojsk Specjalnych były wątpliwości konstytucyjne których powodem była wszechstronność względem kryterium środowiska (mnogość środowisk).

prof. dr hab. Stanisław Koziej napisał/a:
To wszystko regulowane jest na poziomie ustawy.


I etapie projektu rzeczonej ustawy, moim zadaniem, została "spierdzielona robota" - projekt ustawy nie był opiniowany przez konstytucjonalistów ale założenia do niej. Można mieć idealne założenia do tworzenia ustawy jakością przewyższający rosyjski kodeks karny Tagancewa z 1903 roku powszechnie na świecie uważany za majstersztyk sztuki prawodawczej a wszystko można zepsuć niestarannie zredagowaną pojedynczą normą prawną czy nawet błędnie dobranym spójnikiem (vide awantura o niepozorny dla laika spójnik "lub").
Tak więc za wcześnie Panie Koziej na twierdzenia, że pański projekt autorki reformy SDiK jest doskonale umocowany w prawie - za wcześnie na oglaszanie sukcesu! - liczy Pan, żepoparcie Prezydenta, determinacja Rządu i dyscyplina klubowa Posłów wystarczy jak 11 maja ubiegłego roku wystarczą ? - niekoniecznie tak musi być. Może byłby bliski doskonałości gdyby nie trzymano się kurczowo tradycyjnych kryteriów podziału na RSZ oraz nie próbowano wprowadzać kalki językowej z języka angielskiego do ustawowej terminologii. Jedna "głupia" regułka (defincja) dopisana do ustawy aby eliminowała wykładnię systemową w wykładni tego co mamy rozumieć pod pojęciem RSZ przy jednoczesnym zdeklasowaniu obecnych RSZ na niższy szczebel w systematyce pojęć Panie Profesorze. "Tu jest [moim zdaniem] pies pogrzebany" :!:

Dżaba - Pią 10 Maj, 2013

Zastanawiające jet także i to, że mimo, iż ustawa nie przeszła jeszcze całej drogi legislacyjnej to robi się już wiele tak jakby cała sprawa była na 100% pozytywnie załatwiona.
Nowe etaty, nowe struktury, kadencje d-ców RSZ tylko do 31.01.2014r. - wszystko z góry skazane na sukces.

Gecko - Pią 10 Maj, 2013

Proponuję lekturę od strony 6 do strony 25. w taki refleksyjny sposób. Potem poczytać ten od strony 16 do strony 18 - również z refleksją . Starając się zapomnieć jakie czasy opisują. A potem spróbować sobie odpowiedzieć:
Czy tak wiele się zmieniliśmy przez te z górą 70 lat w naszym „wojskowym podejściu” do rzeczywistości?
Może reformą należy objąć też stronę mentalną żołnierza?
Pozdrawiam

PDT - Pią 10 Maj, 2013

Dżaba, podobnie było z obecną pragmatyczną - wprowadzano w życie jej niektóre elementy zanim ją uchwalono.
RSzDom - Sob 11 Maj, 2013

Wiecie, że za rok będzie meldowany Full Wypas Sukces.
A, że dowodzenie szczebla operacyjnego będzie sparaliżowane, że ludzie będą sobie sami KOS-y pisali, że będziemy słyszeć: "nie chcę słyszeć o żadnych problemach", że padnie na pysk realizacja PMT...
A Pan mjr, juz jako szef Wydziału w DG RSZ w stopniu ppłk, będzie pisał takie same laurki.

Dżaba - Sob 11 Maj, 2013

RSzDom napisał/a:
A Pan mjr, juz jako szef Wydziału w DG RSZ w stopniu ppłk, będzie pisał takie same laurki.
- pewnie taka jego funkcja :cool:
Stevie - Sob 11 Maj, 2013

Proszę powstrzymać sie od wycieczek ad personam. :nie3:
Jak tak dobrze przewidujecie, to może TEN PAN Wam pomoże w rozkręceniu własnego interesu.

A teraz :brzeg:

:gent:

PDT - Sob 11 Maj, 2013

Stevie napisał/a:
Proszę powstrzymać sie od wycieczek ad personam.


Nie wiem czy powyższe słowa były adresowane do mnie, jeżeli tak to chciałbym zaznaczyć, że moje uwagi są merytoryczne. Uważam, że projekt ustawy jest niestarannie opracowany i możliwe są nieznaczne poprawki pozwalające usunięcie wad które są przedmiotem sporów miedzy konstytucjonalistami a w obecnej sytuacji zachodzi konieczność zamknięcia tego sporu zanim projekt stanie się obowiązującym aktem prawnym i drogi są dwie: dokonanie poprawek stricte kosmetycznych sprawiających, że spór stanie się bezprzedmiotowy lub wydłużenie cacatio legis na wystarczająco wystarczająco długi okres aby Trybunał Konstytucyjny miał czas rozstrzygnąć tenże spór zanim ustawa zaczęłaby obowiązywać.

Stevie - Nie 12 Maj, 2013

PDT, przeczytaj dwie wypowiedzi przed moją uwagą.

Również uważam, że projekt nie jest dopracowany i posiada wiele luk.

:gent:

PDT - Nie 12 Maj, 2013

Jasne Stevie, moje posty są trzeci i szósty "powyżej" więc wydawało mi się, że reprymenda dotyczny także mnie.
Stevie napisał/a:
Również uważam, że projekt nie jest dopracowany i posiada wiele luk.


Mnie szczególnie irytuje demagogia opierająca się na przytaczaniu w złym kontekście posiadanych przez Zespól opinii konstytucjonalistów z których zresztą nie wyciągnięto żadnych wniosków oprócz tego że opinie te nie negowały założeń projektu ustawy ( nie mylić z projektem ustawy) w czym jak zauważam nie dostrzegał Szczepan odnosząc się do moich uwag. Te trzy "niezależne" opinie nie tylko nie negowały samych założeń ale także zawierały wskazówki jak można uniknąć posądzeń o niekonstytucyjność i to z tych wskazówek. Obawiam się, że charakterystyczny i skomplikowany język prawniczy jakim posługiwali się opiniodawcy jest niezrozumiały dla reformatorów SDiK. :czytanie: :zly4:

RSzDom - Nie 12 Maj, 2013

Stevie rozumiem twoją rolę moda, ale nie sądzę abyś miał wiedzę i doświadczenie wystarczające do oceny propozycji "reformy". Tu nie chodzi o konstytucyjność, bo to jest w Polsce często zależne od układu panującego.
Tu chodzi o populizm jakiemu ulega wielu dyskutujących - "dokopać tym co na górze". Jest to płaszczyzna dyskusji, owszem, ale nie to wydaje się być mwritum sprawy. Sama "reforma" i jej ustalenia również -to jest przesądzone, bo pan Koziej zdobył w listopadzie '11podpis prezydenta.
Natomiast od momentu pojawienia się pana majora wielu dyskutantów zadało wiele bardzo merytorycznych pytań i podniosło bardzo poważne wątpliwości. Pan major zalogował się tutaj w ramach.... Niie wiem jak to nazwać. Chyba na fali uniesienia, że on, do tej pory człowiek z prasowej linii, teraz ma misję na szczeblu centralnym. I nie wyszło. Ogólniki, ctrl+C, ctrl+V z oficjalnych materiałów nie wystarczają. Również cytowanie bez cudzysłowia słów gen. Różańskiego nie wyszło. A co do mojej prognozy służby pana majora za rok - swoje wiem i pozostanę przy swoim powiedzmy "przeczuciu".
P.S. Mnie osobiście ta "reforma" nie dotknie, podjąłem decyzję -w lipcu piszę wypowiedzenie, żal mi tego, że kolejny raz osobiste ambicje jednej osoby (SK) przekładają się na bajzel w siłach zbrojnych.
P.S. Nie twierdzę, że dyskutować mogą i powinni tylko ludzie z góry drabinki, ale warto poszerzać wiedzę poza 5 metrów od miejsca siedzenia nie narzucając jednocześnie własnego zdania jako prawdy obiawionej. Bo z tego własnie ten temat wyrósł.

zbigi - Nie 12 Maj, 2013

"Art. 134 ust. 1 Prezydent Rzeczypospolitej mianuje Szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów Sił Zbrojnych na czas określony". No sorry, ale tu nic nie ma, że Prezydent mianuje dowódcę dowódców rodzajów Sił Zbrojnych ... a jak nie będzie "rodzajów" to właściwie nie będzie niczego - według poglądów znanego klasyka.
Świetny numer z tą likwidacją Dowództw RSZ, a w domyśle i dalszej perspektywie również SG WP, którego organizacyjna przydatność z oczywistych względów będzie śmieszna i żadna.
System jest kompletny wówczas, gdy projektodawca potrafi udzielić wiarygodnych i wyczerpującej odpowiedzi na każdą wątpliwość od góry do dołu, od lewa na prawo i z powrotem, a kolega Rzecznik zasłania się tajemnicą. Tak rzeczywiście tajemnica nie piwnica, a głupiemu radość, jak mawia staropolskie przysłowie.
Standardy NATO reformy Jabłońskiego idą sobie gdzieś ... wiadomo, że nie będę się wyrażał.

Od wielu lat powtarzam, ze Armia będzie liczyć 65000 wedle klątwy gen. Balcerowicza, ale na co ona komu politycy za bardzo nie wiedzą.

PS. Stanowiska w jednostkach podległych jak zawsze będą, ale etaty się jak zawsze obniżą. :hey: :oops1: :lol:

jeszcze wojskowy - Nie 12 Maj, 2013

Nie jestem zwolennikiem tego, żeby "dokopać tym co na górze" jestem zwolennikiem zmian w "różnej maści" dowództwach, korpusach, inspektoratach, sztabach, departamentach etc, etc A dlaczego? Tu na tym forum wiele o tym pisało się, a że na początku będzie chaos, to trudno najważniejsze żeby wojny nie było :cool: A że gen Koziej to tak wymyślił to być może dlatego że innej drogi oprócz tej rewolucyjnej a nie ewolucyjnej nie było.
PDT - Nie 12 Maj, 2013

RSzDom napisał/a:

Natomiast od momentu pojawienia się pana majora wielu dyskutantów zadało wiele bardzo merytorycznych pytań i podniosło bardzo poważne wątpliwości. Pan major zalogował się tutaj w ramach.... Niie wiem jak to nazwać. Chyba na fali uniesienia, że on, do tej pory człowiek z prasowej linii, teraz ma misję na szczeblu centralnym. I nie wyszło. Ogólniki, ctrl+C, ctrl+V z oficjalnych materiałów nie wystarczają. Również cytowanie bez cudzysłowia słów gen. Różańskiego nie wyszło. A co do mojej prognozy służby pana majora za rok - swoje wiem i pozostanę przy swoim powiedzmy "przeczuciu".


Także zastanawiam się dlaczego Szczepan podjął się tu roli do której nie był przygotowany?


RSzDom napisał/a:
P.S. Mnie osobiście ta "reforma" nie dotknie, podjąłem decyzję -w lipcu piszę wypowiedzenie, żal mi tego, że kolejny raz osobiste ambicje jednej osoby (SK) przekładają się na bajzel w siłach zbrojnych.


Nie sądzę aby to było powodem twojej decyzji.

makary21 - Nie 12 Maj, 2013

Myślę, że Pan Szczepan jest przygotowany do zadania. Problem raczej jest w tym, że reforma jest nieprzygotowana. Na etapie prac w sejmie nie są znane takie rzeczy jak:
1) nowa struktura etatowa w tym to czy w danych korpusach ulegnie zmienia liczba żołnierzy
2) kwestie ceny społecznej, w tym ochrony PCW
3) jasny podział kompetencji.

Co więcej wiele rzeczy jest ustalana na biegu, gdyż ma być zależna od tego jaka będzie ustawa. Co oznacza, że projekt ustawy nie był dopracowany o wykonanie. Nie można przeprowadzić symulacji na zasadzie - przy takim rozwiązaniu będzie tak, przy innym tak.

Wielki szacunek dla Pana Szczepana, że postanowił choć trochę przekonać ludzi do tego jak na razie mocno niedopracowanego pomysłu, i to że jednak udzielił wielu ważnych odpowiedzi. Bo nawet odpowiedź nie wiem, nie ustalano wskazuje na to co może być :)

Tym bardziej, że trafił na dociekliwych dyskutantów :)

RSzDom - Nie 12 Maj, 2013

PDT napisał/a:
Nie sądzę aby to było powodem twojej decyzji.

To jest właśnie powód jak i świadomość "komfortu 75%".
A obecność pana majora tutaj jest konsekwencją tego, że jeżeli trafił z zielonego garnizonu do stolicy i to do takiego człowieka jak gen. Różański to się chłop stara. Ale niestety praca jest wiele gorsza niż przygotowywanie informacji o szkole snajperów.
Makary zrozum wreszcie, że PCW Sejmu nie interesują. Posłom wystarcza info, że te sprawy MON ma załatwić poprzez Decyzje wydane do ustawy. I takie Decyzje już krążą choć ustawy nie ma. Chore to jest. A wszystko przezvterminy wymyślone przez pana Kozieja, który chyba nie wie/nie pamięta czym jest armia. Ta żywa a nie książkowa.
Systematyzując:
- pan Koziej wymyślił strukturę niepodobną do jakiejkolwiek w innych znanych nam krajach;
- podsunął Prezydentowi do podpisu wrzucając dodatkowo nierealne terminy;
- Postanowienie Prezydenta to rozkaz, a rozkaz -wiadomo- nie gazeta, więc machina ruszyła;
- bardziej lub mniej sprytnie próbują ominąć konieczność grzebania w Konstytucji;
- czas strasznie goni, więc nie czekając na decyzję Parlamentu ruszają z aktami prawnymi niższego rzędu;
- nikt (jak można wnioskować ze słów pana majora) nie próbuje modelować ani nowej struktury ani procesów jakie mają w niej zachodzić. Przyjęto, że choć koncepcja pana Kozieja jest... rewolucyjno-ekscentryczna to na 100% jest poprawna.
- to przyjęcie na wiarę pomysłu pana Kozieja i brak wyników jakichkolwiek analiz powoduje, że pan major, dobry żołnierz i prasowiec, musi operować ogólnikami, bo konkrety nie istnieją.
I z tego powodu Twoje Makary pytania nie mają szansy znaleźć odpowiedzi.
:gent:

PDT - Nie 12 Maj, 2013

makary21 napisał/a:
Myślę, że Pan Szczepan jest przygotowany do zadania.


makary21 napisał/a:
Wielki szacunek dla Pana Szczepana, że postanowił choć trochę przekonać ludzi do tego jak na razie mocno niedopracowanego pomysłu, i to że jednak udzielił wielu ważnych odpowiedzi. Bo nawet odpowiedź nie wiem, nie ustalano wskazuje na to co może być
Tym bardziej, że trafił na dociekliwych dyskutantów


Tyle, że pozostał bez merytorycznego wsparcia pozostałych członków Zespołu na których mógłby nawet imiennie się imiennie się powoływać. Jest rzecznikiem prasowym który może poruszać się w ramach jakie określi mu przełożony oraz zezwalają przepisy o ochronie informacji niejawnej a także oczywiste jest to, że nie ma obowiązku znać drobiazgowo przedmiotu sprawy ale kilka osób -specjalistów z danej dziedziny powinno mu pomagać w przygotowaniu odpowiedzi na pytanie czy "odparcia ataku" rzeczowym kontrargumentem. Tym bardziej, że sam Różański kiedy Stevie założył ten temat specjalnie dla Szczepana zamieścił informację o tej dyskusji na Twitterze. Nie mam zamiaru pastwić się nad Szczepanem ale mam pretensje do jego przełożonych.

Szczepan Głuszczak - Pon 13 Maj, 2013

zbigi napisał/a:
PS. Stanowiska w jednostkach podległych jak zawsze będą, ale etaty się jak zawsze obniżą. :hey: :oops1: :lol:


Reforma systemu dowodzenia nie ma za zadanie ograniczenia liczebności armii. Przewiduje likwidację dowództw RSZ i przeformowanie SGWP i DO. W konsekwencji powstanie DO i DG RSZ. W ramach reformy mają zostać wzmocnione właśnie jednostki podległe szczebla taktycznego, które wspominasz w swoim poście. Powstaną nowe stanowiska i etaty w tych dowództwach nie będą obniżone. Jeżeli jesteś żołnierzem to proponuję o szczegóły zapytać dowódcę jednostki wojskowej, powinien znać strukturę. Możesz także skontaktować się ze mną za pośrednictwem MILWANA.

RSzDom - Pon 13 Maj, 2013

Panie Majorze, czy opracowywane struktury podlegały/podlegają analizie/modelowaniu pod względem procesów decyzyjnych jakie mają w nich zachodzić?
Czy modelowane są zależności pomiędzy SG, DG, DO, IWSp, KG ŻW?
Uprzejmie proszę o odpowiedź NIE /TAK. Jezeli TAK to wg jakich metod.
Nie są to chyba sprawy niejawne.

Szczepan Głuszczak - Pon 13 Maj, 2013

RSzDom napisał/a:

- nikt (jak można wnioskować ze słów pana majora) nie próbuje modelować ani nowej struktury ani procesów jakie mają w niej zachodzić. Przyjęto, że choć koncepcja pana Kozieja jest... rewolucyjno-ekscentryczna to na 100% jest poprawna.
:gent:


Na jakiej podstawie Pan twierdzi, że nikt nie modeluje proponowanych struktur. Nie ma tygodnia, żeby do zespołu nie przyjeżdżali ludzie z dowództw RSZ, SG lub jednostek wojskowych czy nasi przedstawiciele wyjeżdżają uzgadniać przyszłe struktury z instytucjami MON. Nie jest to monolog jednej strony, ale dialog i dyskusja. Wnioski są analizowane a zasadne propozycje uwzględniane.

RSzDom - Pon 13 Maj, 2013

:gent:
No pisaliśmy w tym samym momencie prawie.
To poprosiłbym o podanie metod.
Tylko, że nie chodzi mi o rozmowy i dyskusje z ludżmi z terenu wpadającymi do Centali, ale o METODY modelowania procesów.
To jest wręcz dziedzina nauki i armia ma wielu fachowców z tej dziedziny.
Podpowiem - np. iGrafx

Kamaz1973 - Pon 13 Maj, 2013

Szczepan Głuszczak napisał/a:
zbigi napisał/a:
PS. Stanowiska w jednostkach podległych jak zawsze będą, ale etaty się jak zawsze obniżą. :hey: :oops1: :lol:


Reforma systemu dowodzenia nie ma za zadanie ograniczenia liczebności armii. Przewiduje likwidację dowództw RSZ i przeformowanie SGWP i DO. W konsekwencji powstanie DO i DG RSZ. W ramach reformy mają zostać wzmocnione właśnie jednostki podległe szczebla taktycznego, które wspominasz w swoim poście. Powstaną nowe stanowiska i etaty w tych dowództwach nie będą obniżone. Jeżeli jesteś żołnierzem to proponuję o szczegóły zapytać dowódcę jednostki wojskowej, powinien znać strukturę. Możesz także skontaktować się ze mną za pośrednictwem MILWANA.

Panie Szymonie
W jaki sposób mają być wzmocnione jednostki podległe szczebla taktycznego? Nie wiem np sformowane mają być nowe jednostki lub pododdziały kosztem tych dowództw czy mają być jedynie rozbudowane np sztaby różnych jednostek?

jeszcze wojskowy - Pon 13 Maj, 2013

Jeśli mnie pamięć nie myli to jak mówi klasyk "mamy za dużo wodzów a za mało indian" a reforma ta ma spowodować spadek liczby wodzów więc po co "ściemniać" i opowiadać że będziemy wzmacniać etatowo jednostki szczebla taktycznego. To tak na logikę no chyba, że wojsko ma niewiele wspólnego z logiką, albo coś się pozmieniało i teraz"wodzowie" zamienią się miejscami tzn nie będzie generałów i pułkowników w dowództwach rodzajów wojsk ale za to np dywizją bedzie dowodzić dwóch generałów, będzie czterech zastępców dowódców dywizji, dwóch lub trzech szefów sztabów, pięciu szefów szkolenia/jeden od karabinu, jeden od armaty, jeden od rosomaka,jeden od taktyki,jeden od konspektów/ no chyba że wymyslą coś lepszego :cool: Lub powiedzą że zlikwidują część etatów oficerskich na korzyść etatów podoficerskich i szeregowych tak jak to było w założeniach.
Panie majorze bo już sie pogubiłem , bez ściemniania proszę odpowiedzieć czy nadal obowiązuje hasło"mniej wodzów a więcej indian" czy jak Pan to pisze "liczba wodzów bez zmian" tylko miejsce dyslokacji gdzie indziej /tak dla zmylenia przeciwnika, to nasza nowa myśl wojskowa :cool: /

Stevie - Pon 13 Maj, 2013

Kolejny głos o nowym Systemie z TV Republika:


focus - Pon 13 Maj, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
Lub powiedzą że zlikwidują część etatów oficerskich na korzyść etatów podoficerskich i szeregowych tak jak to było w założeniach.


Wytyczne MON do działalności kadrowej na lata 2013 - 2014 zakładają zmniejszenie liczby stanowisk przewidzianych dla podoficerów do ok. 36,5 tyś.
Powyższa redukcja zakłada jednocześnie zwiększenie liczby stanowisk przewidzianych dla oficerów młodszych oraz szeregowych zawodowych.
Całkowita liczba etatów przewidzianych dla żołnierzy zawodowych to ok. 97,5 tyś + 2,5 tys. kandydatów na żołnierzy zawodowych.
Liczba stanowisk przewidzianych dla żołnierzy NSR, bez zmian - 20 tys.

PDT - Pon 13 Maj, 2013

focus napisał/a:
Całkowita liczba etatów przewidzianych dla żołnierzy zawodowych to ok. 97,5 tyś + 2,5 tys. kandydatów na żołnierzy zawodowych.

Liczba stanowisk przewidzianych dla żołnierzy NSR, bez zmian - 20 tys.


W toku obecnych prac nie będzie redukcji, a po 1 stycznia 2014 zobaczymy.

focus - Pon 13 Maj, 2013

PDT napisał/a:
W toku obecnych prac nie będzie redukcji


Akurat, jestem w trakcie realizacji przeciwnej koncepcji do Twojej ... :czytam:
Założenia zakładają, że ogólna liczba etatów się nie zmieni, zmianie ulegnie przemodelowanie struktur w korpusach osobowych.

Biorąc pod uwagę, że zmiany w ''harmonogramach dotyczących dyslokacji ....'' sporzadza się z dwuletnim wyprzedzeniem, dlatego uważam, iż wszelkie projekty zmian do etatów które tworzą aktualnie jednostki, można sobie o ''kant du...y'' rozbić ... :lol:

PDT - Pon 13 Maj, 2013

focus, czyli kombinują aby funkcja w "exelu":
Cytat:
=SUMA (... :...)
dała dotychczasową wartość Potem wychodzą takie jaja, że w np. w jednej brygadzie nie ma etatu magazyniera magazynu uzbrojenia natomiast w oddalonej o 30 km sąsiedniej brygadzie odwrotnie.
Najwidoczniej w interesujących Ciebie rubrykach dali mniejsze niż do tej pory wartości.
Poważniej: to nie wierzę w zapewnienia, że nie będzie redukcji - obstawiam koncepcję 80 tys + 20 tys. czasu "P" i 120 - 150 tys. czasu "W". Jak do tej pory coś za bardzo proroczy ten artykuł w "Rzepie" z 2009r roku.

makary21 - Wto 14 Maj, 2013

focus napisał/a:
Założenia zakładają, że ogólna liczba etatów się nie zmieni, zmianie ulegnie przemodelowanie struktur w korpusach osobowych.



Czyli jednak miałem rację.

Szkoda tylko, że na to pytanie nie odpowiedział rzecznik. Nie chciał wprowadzić paniki, czy też "góra" chce uniknąć sytuacji, że po raz kolejny będzie trzeba tłumaczyć falę odejść - przemyślaną polityką kadrowo - strukturalną - cokolwiek będzie to oznaczać.

A wsparcie kręgosłupa armii - czyli podoficerów - będzie na zasadzie motywowania. To obecnie bardzo modne w korporacjach.

Cezar1 - Wto 14 Maj, 2013

Chciałbym zapytać jak do spójności nowego systemu dowodzenia wojskiem ma się pozostawienie na oddzielnym etacie Dowództwa Wojsk Specjalnych??? Mówi się o tym coraz częściej i głośniej. Taką informację można również znależć w projekcie decyzji szefa SGWP. Czy, jeśli do takiej sytuacji dojdzie w rzeczywistości to to nie jest przypadkiem koniec tej chorej reformy. :brawo: :brawo: :brawo:
zbigi - Sro 15 Maj, 2013

W celu skorygowania mojej hipotezy Pan Major Głuszczak stwierdził, że cyt.: "Powstaną nowe stanowiska i etaty w tych dowództwach nie będą obniżone". Ta mętna składnia zapewne odpowiada intencji. Dla żołnierza spuszczanego ze szczebla wyższego na szczebel niższy to będzie skutkowało obniżeniem etatu, a zatem i wszystkiego. Prawdopodobieństwo odrobienia tej straty jest prawie żadne ... szczególnie, że za kilka lat znowu kogoś szarpnie wena i wymyśli kolejną szałową reorganizację.

Ubawił mnie przednie Pan Szatkowski, któren się prężył jako znawca problematyki MON, nie posiadając podstawowego rozumienia roli Ministra i jego cywilnej części Ministerstwa, oraz Szefa Sztabu Generalnego i jego SG WP ... też części Ministerstwa. Powołanie się na autorytet Szczygły, który obchodził, czyli naruszał Konstytucję powodując dezintegracji Sił Zbrojnych to kolejna kupa śmiechu. I jeszcze ta nostalgia za zwiększeniem liczby cywili w MON ... żenada !

Bardzo odkrywcza informacja, że Dowódca Operacyjny będzie Wodzem na czas "W". Duży medal dla tego, kto wymyśli sposób, by to przejście było racjonalnie możliwe. :roll:

DN - Sro 15 Maj, 2013

Dowództwo Wojsk Specjalnych zostanie na pewno zlikiwdowane, nie mniej jednak prawdopodobnie powstanie na oddzielnym etacie Dowództwo Sił Specjalnych, podporządkowane Dowódcy Generalnemu RSZ. To po co Inspektorat Wojsk Specjalnych w DG RSZ ? To może utworzyć też na oddzielnym etacie Dowództwo Sił Lądowych, Powietrznych, Morskich itp. ?
RSzDom - Sro 15 Maj, 2013

Cytat:
To może utworzyć też na oddzielnym etacie Dowództwo Sił Lądowych, Powietrznych, Morskich itp. ?


He he... Kierownictwo Marynarki i Dowództwo Floty. Kiedyś już było.
P.S. Czyż nie pisałem, że Specjalsi ocaleją?
Cudowna reforma wobec zobowiązań sojuszniczych nie da rady. Niezgodność z Konstytucją można obejść, sojuszników lepiej nie irytować. A! Od oceny zgodności aktów prawnych z Konstytucją to jest Trybunał Konstytucyjny. Inni to mogą wyrażać tylko i wyłącznie takie mało w sumie ważne, raczej osobiste opinie.

Dżaba - Sro 15 Maj, 2013

DN napisał/a:
nie mniej jednak prawdopodobnie powstanie na oddzielnym etacie Dowództwo Sił Specjalnych (...)To może utworzyć też na oddzielnym etacie Dowództwo Sił Lądowych, Powietrznych, Morskich itp. ?
Może dlatego, że to właśnie DWS na jesień podlega certyfikackji wydzielając SOCC. a w wojskach lądowych scertyfikowany jak się nie mylę jest 2KZ, więc nie ma podstaw.
Stevie - Sro 15 Maj, 2013

Cytat:

Gen. Różański o reformie dowodzenia: niektórzy na stanowiska będą musieli poczekać


Centralne dowództwa po reformie zmniejszą się o blisko 900 oficerów; dla połowy już są etaty w jednostkach liniowych, pozostali mogą czekać na stanowiska do dwóch lat, ale wojsko chce ich zatrzymać - powiedział PAP pełnomocnik szefa MON gen. Mirosław Różański.

PAP: Po co jest reforma systemu dowodzenia armią?

Pełnomocnik szefa MON ds. wdrażania nowego systemu dowodzenia gen. dyw. Mirosław Różański: Główną słabością obecnego systemu jest skupienie w rękach szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego różnych funkcji: planowania, dowodzenia ogólnego i dowodzenia operacyjnego. One zostaną rozdzielone między trzy organy podporządkowane bezpośrednio szefowi MON - nowe dowództwo generalne, powstałe z połączenia dowództw czterech rodzajów sił zbrojnych oraz przekształcone dowództwo operacyjne i Sztab Generalny. Wdrażamy też nowoczesną ideę "połączenia" dowodzenia (ang. joint) - praktycznie wszystkie współczesne operacje to operacje połączone, czyli prowadzone z udziałem różnych rodzajów sił zbrojnych. Zmiany mają też przygotować dowództwa do wojennego systemu dowodzenia.

PAP: Prezydent Bronisław Komorowski nieraz przypominał, że przez lata armia zmniejszyła się o połowę, a liczba centralnych dowództw zwiększyła się dwa razy, że "malała liczba Indian, rosła liczba wodzów".

M.R.: Poddaliśmy szczegółowej analizie ostatnie 15 lat, kiedy siły zbrojne zmniejszyły się o ponad 55 proc., zaś dowództwa przez ten czas miały się dobrze, a nawet rosły. Ta sytuacja absolutnie nie przystawała do rzeczywistości. Ogromny potencjał kadry zawodowej z centrali musi być przewartościowany, by szeregi postulowanych Indian faktycznie się zwiększyły.

PAP: Ilu żołnierzy służy obecnie w organach centralnych i ilu zostanie po reformie?

M.R.: Obecnie mamy blisko 2,5 tys. żołnierzy w Sztabie Generalnym WP, czterech dowództwach rodzajów sił zbrojnych, dowództwie operacyjnym i inspektoracie wsparcia. Po reformie szacujemy, że służyć będzie ponad 1,6 tys. żołnierzy w czterech instytucjach - Sztabie Generalnym WP, dowództwach: generalnym i operacyjnym oraz inspektoracie wsparcia.

PAP: Czyli liczba żołnierzy w centralnych organach zmniejszy się o niecałe 900. W ocenie skutków projektu napisano, że 450 żołnierzy może "zrezygnować z alokacji" na inne stanowiska i w konsekwencji zostaną zwolnieni. Innymi słowy zakładacie, że połowa z tych 900 może odejść. Skąd te wyliczenia? Co z resztą oficerów?

M.R.: Założyliśmy, że część ludzi skierujemy do służby na szczeblach taktycznych - do dowództw dywizji, brygad, pułków, batalionów. Dla tej grupy ludzi już mamy tam zaprojektowane stanowiska i oni tam trafią. Sprawdziliśmy na przykład, ilu żołnierzy pracuje w Warszawie, a mieszka poza nią. Jest ich 1200. Ci żołnierze będą mogli wrócić do swojego garnizonu i dalej służyć.

Co do oceny skutków regulacji wyliczyliśmy, że blisko 500 oficerów starszych - pułkowników i podpułkowników - nie znajdzie miejsca w nowych strukturach dowodzenia. Potrzebujemy więcej czasu, by ich ulokować. W międzyczasie dostaną zadania w ramach rezerwy kadrowej. Stanowiska dla nich będą stopniowo zwalniać się wskutek rotacji - w stutysięcznej armii fluktuacja na poziomie trzech tysięcy żołnierzy rocznie jest naturalna. Jako państwa nie stać nas na zwolnienie tych 500 ludzi. To byłaby niepowetowana strata.

PAP: Jak długo ma trwać ten okres przejściowy dla oficerów, dla których początkowo nie znajdzie się miejsce w organach centralnych?

M.R.: Myślę, że nie będzie dłuższy niż dwa lata. W tym czasie będziemy mogli zagospodarować tych 500 żołnierzy. Po dwóch latach ma też nastąpić ocena całej reformy.

Stanowczo chcę podkreślić, że celem nie jest zredukowanie stanów osobowych. To kwestia alokacji, przesunięcia kadry. Mam świadomość, że to może boleć, ale naprawdę nie jest ujmą, że oficer będzie pracował w dowództwie brygady lub dywizji. Gdy dowodziłem dywizją pancerną, która liczy dziewięć tysięcy żołnierzy - swoją drogą więcej niż cała Marynarka Wojenna (ok. ośmiu tysięcy marynarzy - PAP) - miałem dziewięciu pułkowników. To było zdecydowanie za mało.

PAP: Prócz 1200 oficerów, którzy pracują, ale nie mieszkają w Warszawie, jest też wielu takich, którzy w stolicy mają rodziny, domy, przyjaciół. Dla nich stanowisko gdzieś w Polsce wcale nie musi być atrakcyjne, zwłaszcza jeśli osiągnęli już wiek emerytalny, a w proponowanym garnizonie ciężko będzie o pracę dla żony i dobrą szkołę dla dziecka.

M.R.: Musimy mieć świadomość, że jako żołnierze musimy być dyspozycyjni. Jeśli myślimy inaczej, lepiej zmienić formację. Kadra powinna być rotowana na stanowiskach, by mogła się rozwijać. Jeżeli ktoś się nie godzi na dyspozycyjność, to naprawdę nie powinien się wiązać z wojskiem.

PAP: W debacie padły głosy, że koszty reformy - według projektu ponad 104 mln zł - i przewidywania odnośnie liczby żołnierzy, którzy mogą odejść - wspomniane 450 czy, jak pan mówił, 500 osób - są niedoszacowane.

M.R.: Tak naprawdę koszty są przeszacowane. Przyjęliśmy hipotetycznie, że wszystkich pięciuset oficerów starszych, dla których nie będzie od razu etatów, podejmie decyzję o odejściu. Nie wierzę, że tak się stanie.

Jeżeli chodzi o infrastrukturę, to projektując nowe rozmieszczenie dowództw w Warszawie, przyjęliśmy, że obecna lokalizacja się nie zmieni - Sztab Generalny ma być nadal przy ul. Rakowieckiej, dowództwo operacyjne - na Bemowie przy ul. Radiowej. Wpisujemy się w inwestycje, które i tak były już wcześniej zaplanowane. Pisząc ocenę skutków regulacji, wskazywaliśmy tylko te środki, które musiałyby być wydane dodatkowo.

PAP: A gdzie w Warszawie ma być siedziba dowództwa generalnego?

M.R.: Tutaj decyzja należy do ministra obrony. Wiadomo, że na zabytkowej Cytadeli Warszawskiej, gdzie mieści się Dowództwo Wojsk Lądowych, docelowo ma być muzeum. Natomiast obiekt Dowództwa Sił Powietrznych przy ul. Żwirki i Wigury jest bardzo interesujący, a już wcześniej zaplanowano inwestycje znacznie poprawiające jego funkcjonalność.

PAP: Projekt ustawy z konieczności jest ogólnikowy, mówi jedynie, że "szczegółowy zakres działania, siedzibę i strukturę organizacyjną" dowództwa generalnego określi szef MON w zarządzeniu. Jak ma docelowo wyglądać struktura dowództwa generalnego?

M.R.: To nadal jest projekt i może się jeszcze zmienić. Dowództwo generalne będzie integrowało dotychczasowe cztery dowództwa rodzajów sił zbrojnych. Będziemy unifikować to, co możliwe: kadry, finanse, łączność itd. Oczywiście w dowództwie generalnym będzie sztab, przewidujemy piony, które nazywamy inspektoratami - cztery inspektoraty rodzajów sił zbrojnych: Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych, do tego inspektorat szkolenia oraz inspektorat rodzajów wojsk - ten ostatni dotyczący saperów, przeciwlotników, artylerzystów, obrony przed bronią masowego rażenia i służby zdrowia.

Dowództwo generalne w swoim założeniu będzie odpowiadało za przygotowanie wojsk, czyli szkolenie. Będzie miało też bardzo ważną funkcję gestora w procesie zaopatrywania sił zbrojnych (gestorzy odpowiadają m.in. za określenie wstępnych założeń dla nowych typów uzbrojenia i sprzętu - PAP). Dowódcy generalnemu będzie podporządkowany Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych (odpowiada za logistykę - PAP). Proponujemy ministrowi, by dowódca generalny i operacyjny mieli etat generałów broni, a jego zastępca i inspektorzy - generałów dywizji. Szef Sztabu Generalnego nadal ma być generałem "czterogwiazdkowym".

PAP: Co się zmieni w Sztabie Generalnym? Jego zadania mają się zmienić, więc pewnie też struktura ulegnie zmianie.

M.R.: Znowu mówimy o projekcie. Sztab Generalny ma wypełnić dwie funkcje - programowania rozwoju i planowania użycia sił zbrojnych. Proponujemy, by za każdą z tych funkcji odpowiadał merytorycznie jeden z dwóch zastępców szefa Sztabu. Zamiast zarządów w SG WP planujemy departamenty. Co do szczegółów ostatnie słowo będzie należało do szefa Sztabu Generalnego.

PAP: Gdzie będą mieściły się inspektoraty Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych? Dziś dowództwa tych rodzajów sił zbrojnych mieszczą się w Gdyni i Krakowie. Ilu żołnierzy stamtąd przejdzie do Warszawy?

M.R.: Jeżeli chodzi o Marynarkę Wojenną, to dobry czas, by wzmocnić Centrum Operacji Morskich (COM) w Gdyni, które będzie organem dowodzenia operacyjnego w stosunku do jednostek Marynarki Wojennej i które naszym zdaniem obecnie jest niedoinwestowane.

Z ogólnej liczby ponad 200 żołnierzy z Dowództwa Marynarki Wojennej szacujemy, że kilkudziesięciu - myślę, że ok. 60 - wejdzie w struktury dowództwa generalnego, nie tylko w inspektoracie tego rodzaju sił zbrojnych. Trzeba pamiętać, że dbać o interesy Marynarki Wojennej, i nie tylko jej, należy w Warszawie. Pozostali oficerowie zasilą COM i jednostki poziomu taktycznego.

Jeżeli chodzi o Wojska Specjalne, to zapewniam, że one wyjdą z tej reformy zdecydowanie wzmocnione. Natomiast stoję na stanowisku, że o Wojskach Specjalnych należy mówić tylko niezbędne minimum.

PAP: W 2015 r. Polska ma objąć dowodzenie nad wojskami specjalnymi NATO w ramach sił odpowiedzi. Skoro nie będzie już Dowództwa Wojsk Specjalnych, to kto wykona to zadanie?

M.R.: Będzie struktura, która wypełni tę misję.

PAP: Jak reforma wpłynie na poziom taktyczny - dywizje i brygady, flotylle, skrzydła? Jak pan wspominał, przejdzie tam część oficerów z Warszawy.

M.R.: Trzeba sobie zdać sprawę, że te dowództwa przez ostatnie lata różnych reform były mocno odchudzane, a centrala miała się dobrze. Musimy absolutnie odtworzyć w dowództwach poziomu taktycznego zdolność do planowania, organizowania i kierowania działaniami. Nie tak, jak w centrali, gdzie te trzy funkcje rozdzielamy między trzy organy. Chcemy, by reforma systemu dowodzenia w minimalnym stopniu dotknęła jednostki liniowe. Tam przez ostatnie lata wystarczająco dużo zmieniano, teraz powinna nastąpić stabilizacja. Nie powinniśmy dotykać tych struktur.

Rozmawiał Rafał Lesiecki

RSzDom - Sro 15 Maj, 2013

W armii, na szczeblach taktycznych, da radę zapewnić miejsce służby dla 450 oficerów starszych?????
Może pan major potwierdzić, że dobrze rozumiemy????.

Stamp - Sro 15 Maj, 2013

gen. Różański napisał/a:
Musimy absolutnie odtworzyć w dowództwach poziomu taktycznego zdolność do planowania, organizowania i kierowania działaniami. Nie tak, jak w centrali, gdzie te trzy funkcje rozdzielamy między trzy organy.


Buhaha! I to jest kwintesencja całej tej "reformy". Pozbawiamy centralę zdolności do planowania, organizowania i kierowania po to, by wzmocnić poziom taktyczny który osłabiliśmy jakiś czas temu. Za jakiś czas przyjdzie kolej na wzmocnienie centrali i karuzela zacznie się od nowa. :cool: Jak ten nowy system w centrali ma być lepszy niż dotychczasowy, to dlaczego nie wprowadzić go też do dywizji? Na przykład każda dywizja będzie miała 2 dowódców w stopniu generała brygady, nad którymi będzie stał szef sztabu w stopniu generała dywizji? :nokaut:

jeszcze wojskowy - Sro 15 Maj, 2013

No właśnie,po wprowadzeniu i dyslokacji ludzi dywizją będzie dowodzić 2 generałów :cool:
Stamp - Sro 15 Maj, 2013

Aha, to chyba w ramach parytetu płci. :lanie: Bedzie się czym pochwalić na salonach.
jeszcze wojskowy - Sro 15 Maj, 2013

Mnie tylko zastanawia jedno:czy Ci poważni ludzie noszący generalskie lampasy wierzą w to co mówia? czy tak im każą i dlatego p..jak potłuczeni. Co innego mówią wytyczne, rozkazy etc etc co innego politycy (Prezydent,Minister,Szef BBN) co innego ludzie którzy przygotowują tą reforme-gen Różański. W chwili obecnej nie pozostaje nic innego tylko czekać na finał tej reformy bo od decydentów płynie tyle sprzecznych sygnałów że nie pozostaje nic innego tylko iść na :piwo: bo na trzeźwo się nie da.
Grzegorz33 - Sro 15 Maj, 2013

Cytat:
M.R.: Musimy mieć świadomość, że jako żołnierze musimy być dyspozycyjni. Jeśli myślimy inaczej, lepiej zmienić formację. Kadra powinna być rotowana na stanowiskach, by mogła się rozwijać. Jeżeli ktoś się nie godzi na dyspozycyjność, to naprawdę nie powinien się wiązać z wojskiem.


Inaczej widzi dyspozycyjność kapitan awansowany na majora (wzrost o ok. 490-820 zł brutto + procenty), inaczej major awansowany na podpułkownika (wzrost o ok. 580-1280 zł brutto + procenty), inaczej podpułkownik awansowany na pułkownika (ok. 1250-2750 zł + procenty), a jeszcze inaczej podoficer starszy (od 100 - 120 zł brutto + procenty). O generałach nie wspominam :oops1:
Trzeba było się uczyć :cool:

Darek1 - Czw 16 Maj, 2013

Czytając wywiad gen. Różańskiego nasuwa mi się tylko jedna refleksja - dobrze jest być "kierownikiem" zmian bo wtedy wyraźnie przestaje się dostrzegać problemy ludzi nimi objętych.
Wracając do możliwości zadawania pytań Szczepanowi chciałbym dowiedzieć się jak Zespół chce rozwiązać problem niezależnych obecnie systemów łączności komórkowej w każdym z RSZ?
Czy ktoś myśli o podpisaniu nowej umowy z jednym operatorem dla całości SZ RP (lub choćby dla całego DG RSZ i podległych jednostek), analizował terminy obowiązywania aktualnych umów, określił kto miałby być sygnatariuszem nowej - tak żeby uniknąć zamieszania związanego z wprowadzaniem takich zmian "na ostatnią chwilę"?

McSimus - Czw 16 Maj, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
czy Ci poważni ludzie noszący generalskie lampasy wierzą w to co mówia? czy tak im każą i dlatego p..jak potłuczeni

Hmm ... chyba nie tylko Ty masz takie wątpliwości ...

RSzDom - Pią 17 Maj, 2013

BBN donosi

Czyli dopiero teraz wymyślili umiejscowienie IWsp.
A takie wszystko było przemyślane, przygotowane, wymodelowane.
Życzę powodzenia DG RSZ w czasie pokoju.
Życzę powodzenia DO RSZ i w czasie pokoju i w czasie wojny.

Przeczytałem jeszcze raz "Projekt...."
Wprowadzenie IWsp do DG RSZ powoduje, że trzeba tenże projekt pozmieniać, bo w ielu punktach uprawnienia dowódcy generalnego są takie same jak jego niby podwładnego -szefa IWsp....
Ale jaja...

darus - Pią 17 Maj, 2013

Jeśli ktoś ma ochotę poświęcić dwie godziny na obejrzenie posiedzenia rzeczonej podkomisji: Posiedzenie podkomisji - 14.05.2013

Ze swej strony napiszę tylko, że za każdym razem, gdy widzę, w jaki sposób tworzone jest prawo w okrągłym budynku, to szlag mnie trafia. Wybrańcy narodu kompletnie nie wiedzą nad czym głosują, a rząd nie czuje się w obowiązku, by im to obszernie i rzeczowo wytłumaczyć. No i najważniejsze jest to, że nie ma czasu. Tragedia :(

McSimus - Wto 21 Maj, 2013

Ustawa uchwalona a powinna być uwalona. Co tam, ważne żeby kasa na konto wpłynęła.
Kamaz1973 - Sro 22 Maj, 2013

Dlaczego? Na razie nie znamy skutków więc czemu juz marudzić?
Wolfchen - Sro 22 Maj, 2013

Pytanie, czy eksperymentowanie na żywym organizmie w tak ważnych kwestiach jest właściwe. W tej ustawie widać od razu, że coś nie gra - a co, to już było wałkowane na wielu stronach tego tematu... :cool:
Earpman - Czw 23 Maj, 2013

mon.gov.pl napisał/a:
Odbicie z rąk terrorystów promu "Kopernik" było głównym epizodem ćwiczenia taktyczno-specjalnego w zakresie współdziałania Sił Zbrojnych i układu pozamilitarnego państwa – "KAPER 13/I" i "RENEGADE 13/I".

Na czas ćwiczenia dowodzenie nad wydzielonymi komponentami z poszczególnych wojsk przejęło Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych. W trakcie wykonywanych manewrów przećwiczono epizod odbijania z rąk terrorystów promu "Kopernik", który płynął do Świnoujścia......

I jak donoszą wiewiórki takiego chaosu informacyjnego dawno nie widziano. A tu rola Dowództwa Operacyjnego w nowej strukturze dowodzenia ma jeszcze wzrosnąć. Strach się bać.

:gent:

MK-J - Pią 24 Maj, 2013

Cytat:

MON: reforma dowodzenia nie służy zachęcaniu do odejścia z wojska


Reforma dowodzenia nie służy temu, by zachęcać żołnierzy do odejścia z wojska, lecz by usprawnić ten system - przekonywał w środę posłów wiceminister Czesław Mroczek. Tego dnia sejmowa podkomisja zakończyła prace nad projektem ustawy dot. reformy dowodzenia armią.

Zgodnie z projektem zmienić się ma rola Sztabu Generalnego, kompetencje dowództwa operacyjnego zostaną rozszerzone, a w miejsce dowództw Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych ma powstać połączone dowództwo generalne. Temu ostatniemu mają podlegać m.in. inspektoraty czterech rodzajów sił zbrojnych.

W środę najdłuższą dyskusję wywołały skutki społeczne reformy i przyszłość żołnierzy z obecnego Dowództwa Marynarki Wojennej w Gdyni. Kmdr Wiesław Banaszewski z konwentu dziekanów korpusu oficerów zawodowych apelował o podjęcie działań osłonowych dla żołnierzy, którzy w związku z reformą zostaną przewidziani do zwolnienia. Proponował m.in. przeniesienie ich do rezerwy kadrowej na dwa lata albo wypłacenie im jednorazowego odszkodowania za zwolnienie ze służby w wysokości np. rocznego uposażenia.

Stanisław Wziątek (SLD) ocenił, że zmiany proponowane przez MON doprowadzą do odejść z wojska w zdecydowanie większej skali niż przewiduje resort.

"Ta reforma nie jest powodem do tego, żebyśmy z wojska pozbyli się wielu doświadczonych żołnierzy. Wprost przeciwnie, chcemy tą reformą usprawnić system dowodzenia i by znaczna część żołnierzy znalazła się w jednostkach liniowych" - zapewniał Mroczek. "Z całą pewnością nie chcemy stwarzać motywacji do tego, żeby żołnierze występowali z wojska. Dawanie pieniędzy tylko za wystąpienie z wojska to nieporozumienie" - dodał.

Krystyna Kłosin (PO) pytała, czy MON rozważa ulokowanie przyszłego inspektoratu Marynarki Wojennej nie w Warszawie razem z cała resztą dowództwa generalnego lecz w Gdyni. "Mało logiczne wydaje się przenoszenie inspektoratu Marynarki Wojennej do Warszawy" - wtórowała jej Renata Butryn (PO). Z kolei Michał Jach (PiS) podkreślał, że dowódca powinien być jak najbliżej podwładnych, a nie przełożonych.

"Tworzymy połączone dowództwo. Ono musi działać w jednym miejscu. Inspektorat Marynarki Wojennej będzie częścią dowództwa generalnego, nie będzie jakąś wyodrębnioną strukturą" - odpowiedział Mroczek.

"Nie można sobie wyobrażać funkcjonowania instytucji centralnych, strategicznych dowodzenia siłami zbrojnymi bez obecności w tych strukturach wszystkich rodzajów sił zbrojnych" - powiedział natomiast szef BBN Stanisław Koziej.

Brzmienie większości projektowanych przepisów podkomisja ustaliła w drodze głosowania. Przedstawiciele PiS, RP i SLD domagali się takiej formuły prac, bo - jak tłumaczyli - chcieli w ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec reformy, choć z góry wiedzieli, że nie uzyskają większości. Trzy kluby opozycyjne już w kwietniu w trakcie pierwszego czytania oceniały, że projekt jest niezgodny z konstytucją, i złożyły wnioski o jego odrzucenie. Sejmowa większość zdecydowała jednak o skierowaniu projektu do komisji.

Wśród poprawek, jakie podkomisja zarekomendowała do projektu nowelizacji ustawy o urzędzie ministra obrony narodowej, jest podporządkowanie dowódcy generalnemu Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, który odpowiada za wojskową logistykę. Zmiana ta pociągnęła za sobą wykreślenie szefa Inspektoratu z puli stanowisk, na które wyznacza prezydent. Obecnie w tej grupie są także szef Sztabu Generalnego WP, dowódca operacyjny i dowódcy czterech rodzajów sił zbrojnych (po reformie zamiast tych ostatnich będzie dowódca generalny).

Główny cel przygotowanej przez MON i BBN reformy systemu dowodzenia to uproszczenie struktur, dopasowanie ich do mniej licznej armii i ujednolicenie na czas wojny i pokoju. Zamiast funkcjonujących obecnie odrębnych dowództw Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych mają powstać dwa dowództwa połączone rodzajów sił zbrojnych - dowództwo generalne, odpowiedzialne za ogólne dowodzenie całością sił zbrojnych w czasie pokoju oraz dowództwo operacyjne, przejmujące dowodzenie w czasie kryzysów, wojny i - tak jak dzieje się obecnie - nad siłami wydzielonymi do misji zagranicznych.

Obecnie minister obrony kieruje armią za pośrednictwem szefa Sztabu Generalnego. Po reformie Sztab, uwolniony od zadań dowódczych, ma się skupić na planowaniu strategicznym, opracowywaniu programów wieloletniego rozwoju sił zbrojnych, a także doradzaniu ministrowi obrony, premierowi i prezydentowi w sprawach dotyczących ogólnej i operacyjnej działalności armii. Szef Sztabu Generalnego WP ma być organem pomocniczym ministra w kierowaniu całokształtem działalności sił zbrojnych w czasie pokoju, czyli będzie sprawował nadzór nad ogólną i operacyjną działalnością armii.

Minister obrony w czasie pokoju ma kierować działalnością sił zbrojnych przy pomocy dowódcy generalnego, dowódcy operacyjnego oraz szefa Sztabu Generalnego. Wszyscy trzej mają bezpośrednio podlegać ministrowi, podobnie jak służb wywiadu i kontrwywiadu wojskowego oraz Żandarmeria Wojskowa.


LINK

Dżaba - Pią 24 Maj, 2013

Zespół zespołem, ale czyż właśnie podczas ostatnich spotkań to nie P-1 i DKadr najbardziej torpedowało wszelkie pomysły Zespołu odnośnie nowych struktur :?:
Może to wskazywać na chęć pokazania, że SzGen (P-1) jest bardzo mocną siłą i nie pozwoli na zbyt wielkie zmiany, które nie są po myśli właśnie tych dwóch organów.

wieczne500 - Sob 25 Maj, 2013

Cała ta reforma to tylko rozgrywka pomiędzy obozem z 11 i obozem z miasta Kraków.
PDT - Sob 25 Maj, 2013

McSimus napisał/a:
Ustawa uchwalona a powinna być uwalona.


Na chwilę obecną ani nie jest "uchwalona" ani "uwalona", co nie umniejsza faktu, że jest pisana "na kolanie" skoro na etapie prac w Sejmie pomysłodawcy uświadamiają sobie, że przeoczono umiejscowienie i zadania IWSZ.

Bełcik - Sob 25 Maj, 2013

W mojej opinii cała ta "reforma" nic nie zmieni obecny bałagan to nie wiana systemu a ludzi zajmujących kierownicze stanowiska.
yar65 - Sob 25 Maj, 2013

A skąd oni się tam wzięli? Kto ich wyznaczył?
Resurrected - Sob 25 Maj, 2013

Koledzy? ;)
Stevie - Pon 03 Cze, 2013
Temat postu: CELE REFORMY DOWODZENIA W SZ RP
gen. Różański na FB napisał/a:
CELE REFORMY DOWODZENIA W SZ RP


Głównym celem reformy Systemu Kierowania i Dowodzenia SZ RP jest konsolidacja centralnych organów dowodzenia. Struktury dowodzenia mają być dopasowane do zredukowanej i zreorganizowanej armii. W tej chwili mamy około 7 równorzędnych organów dowodzenia. W wyniku reformy pozostaną dwa zasadnicze: Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych zajmujące się szkoleniem i dowodzeniem bieżącym, Dowództwo Operacyjne RSZ odpowiadające za dowodzenie SZ podczas kryzysu i wojny. Ponadto w urzędzie Ministra Obrony Narodowej pozostanie Sztab Generalny, jako element doradczy ministra, zajmujący się planowaniem użycia i programowaniem rozwoju SZRP.

Przy aktualnie prowadzonych konfliktach coraz rzadziej wyodrębnia się tradycyjnie rozumiane rodzaje sił zbrojnych. Dowódcy mają się tak szkolić i przygotowywać aby do realizacji postawionego zadania dobierać i dowodzić takimi komponentami jakie w danej chwili są mu potrzebne. Dlatego też powstała idea stworzenia systemu połączonego dowodzenia szkoleniem i operacjami. Wynika to przede wszystkim z doświadczeń z operacji poza granicami kraju oraz wymogów współczesnego pola walki. Podobne podejście mają również nasi sojusznicy w NATO. Tak prowadzone są operacje w Afganistanie i Kosowie.

Jednym z celów reformy jest także ujednolicenie struktury dowodzenia w warunkach pokoju i wojny. Mo to służyć przede wszystkim temu aby podczas konfliktu zbrojnego lub kryzysu nie tracić cennego czasu i energii na budowanie struktur oraz zgrywanie zespołów. W ustawie o stanie wojennym i kompetencjach Naczelnego Dowódcy, zapisane jest, że organy władzy cywilnej w stanie wojennym funkcjonują w dotychczasowych strukturach organizacyjnych. Jeżeli będzie wojna to ministerstwa dalej będą istnieć, dalej będą wypełniać swoje zadania, oczywiście z pewnymi ograniczeniami, ale będą funkcjonowały. Dlaczego nie może tak być w SZ RP?

Reforma zakłada również pogłębienie cywilnej kontroli nad armią. Po jej przeprowadzeniu Ministrowi Obrony Narodowej będzie podlegało dwóch dowódców odpowiedzialnych za przygotowanie i dowodzenie wojskami oraz „główny planista” czyli szef Sztabu Generalnego. Zwiększy to efektywność planowania działań, dowodzenia i szkolenia wojskami. W tej chwili wszystkie te funkcje skupia wokół siebie Sztab Generalny WP.

Zdajemy sobie sprawę, że zmiany w systemie, który nie przechodził gruntownej reformy od lat są nie lada wyzwaniem. Dlatego jednym z warunków jego skutecznej implementacji oraz celem pośrednim jest także zmiana sposobu myślenia i postępowania. A to może okazać się najtrudniejsze.

autor: Mirosław Różański, dnia 3 czerwca 2013 o 12:39

Earpman - Pon 03 Cze, 2013

Stevie a gdzie się nasz major podział?

:gent:

norbim - Pon 03 Cze, 2013

^Earpman

Major pewnie się obszywa :cool:

Stevie - Pon 03 Cze, 2013

Earpman napisał/a:
a gdzie się nasz major podział?

Może ma dość takich "merytorycznych" wypowiedzi jak ta powyżej? :ciekawe:
:gent:

Ryś - Pon 03 Cze, 2013

Cytat:
zmiany w systemie, który nie przechodził gruntownej reformy od lat są nie lada wyzwaniem

I myślę, że będzie to trwało zbyt długo. Wiadomo dlaczego. :(

Earpman - Pon 03 Cze, 2013

Stevie napisał/a:
Może ma dość takich "merytorycznych" wypowiedzi jak ta powyżej?

Wypowiedź norbim-a jest całkiem do rzeczy. O rozprowadzeniu się członków zespołu ploteczki już krążą.

:gent:

Stevie - Pon 03 Cze, 2013

Earpman, ale to nie jest temat o "rozprowadzaniu" lecz o nowym systemie, prawda? Więc jakie do rzeczy?
Chciałbyś brać udział w dyskusji np. o rowerze i wypisywali by, że trzymasz się pedałów, więc też nim jesteś? ;-) Dlatego wielu czyta, ale się nie odzywa. I tyle OT.

Jeżeli nie będzie merytorycznej dyskusji temat ten zostanie zamknięty.

:gent:

Earpman - Pon 03 Cze, 2013

Spokojnie z tym "zamykaniem". Temat jest świeżutki i kolejne "news-y" będą się pojawiały.

I powiedzmy sobie szczerze major w wielu sprawach "pływał".

:gent:

PDT - Pon 03 Cze, 2013

Stevie, temat nieco nam się "wypalił". Może coś nowego do tematu przyniesie nam kolejne zdarzenie w SKON:

Cytat:
12 czerwca 2013 (środa), godz. 16:00

sala 12/bud. G
Rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw (druk nr 1236).
Sprawy bieżące.


http://www.sejm.gov.pl/Se...w=2&komisja=OBN

PS. Mnie także zastanawia dlaczego Szczepan nie zabiera głosu.

19mirror70 - Wto 04 Cze, 2013
Temat postu: Re: CELE REFORMY DOWODZENIA W SZ RP
Stevie napisał/a:
gen. Różański na FB napisał/a:
CELE REFORMY DOWODZENIA W SZ RP


Podobne podejście mają również nasi sojusznicy w NATO. Tak prowadzone są operacje w Afganistanie i Kosowie.

autor: Mirosław Różański, dnia 3 czerwca 2013 o 12:39


Dla misji stabilizacyjnych OK.,tyle tylko, że my powinniśmy mówić o innym typie operacji. Ponadto radzę Zespołowi zapoznać się z nową strukturą dowodzenia NATO. Wydaje się, że panowie z zespołu bazują na starych koncepcjach - które w NATO się nie sprawdziły. Proszę sprawdzić komu obecnie tzw Single Service Commander/commads podlegają - czy czegoś to nie przypomina :???:

Stevie - Nie 09 Cze, 2013




:gent:

i - Nie 09 Cze, 2013

Cytat:
Nikogo w tym składzie nie brakuje?

Są luki, bo niektórzy odmówili współpracy. Propozycję przyjęli oficerowie z natury niebojący się ryzyka, odważni intelektualnie, którzy dostrzegli okazję do rozwoju. Ich życie wojskowe nie sprowadzało się wcześniej do konformizmu i jedynie wykonywania swoich obowiązków.

I w tym miejscu zakończyłem czytanie tych "mądrości".

Facet jak pies: robi to, co mu pan każe. Choć pies przynajmniej nie obraża przy tym innych. :zlybardzo:

Stevie - Nie 09 Cze, 2013

Przekaz zacytowanej wypowiedzi jest jasny.

Ostatnio dyskutowałem w gronie kolegów, że jak tak dalej pójdzie, to nawet różowe okulary będą zbędne. A armii wszystko jest tak pięknie poukładne i są jeszcze lepsze plany, że nawet w PZ nie można znaleźć krytycznego artykułu. Wyprowadzono mnie z błędu - krytykuje sie krytykujących. ;)
:gent:

PDT - Pią 14 Cze, 2013

W SKON zaproponowano aby ustawa weszła w życie dopiero 1 stycznia 2016r. ale poprawka nie przeszła. W moim odczuciu była to stricte polityczna propozycja aby ustawa weszła dopiero po wyborach do Sejmu.
Lotnik85 - Pią 14 Cze, 2013

Tak z innej beczki. Czy reformatorzy liczą się ze zdaniem innych? Dla mnie dyskwalifikujące i niedopuszczalne jest to, że ta sama grupa co wprowadza zmiany jest równocześnie zespołem, który ocenia te zmiany - patrz WOG-i i RBL-ogi. To samo będzie
z tym gniotem . Pozdrawiam.

Doberman - Sob 15 Cze, 2013

Do końca roku zostało 6 (sześć) miesięcy. W tym czasie ma zostać sformowane i zacząć działać Dowództwo Generalne, a nawet na zgranie kompanii trzeba więcej czasu. Wydaje mi się, że niektóre założenia co do terminów są mocno optymistyczne, zwłaszcza, że ustawa jeszcze nie została przegłosowana.
PDT - Sob 15 Cze, 2013

Jeżeli oponenci zaskarżą ustawę do TK, jak zapowiadają, konieczna będzie jej nowelizacja poprzez wydłużenie okresu vacatio legis z powodu realnego ryzyka powtórzenia się sytuacji w jakiej w 2001 roku był nieistniejący obecnie 4bzaop. z Krosna Odrzańskiego tym razem dotyczyłoby to obecnych dowództw RSZ.
jeszcze wojskowy - Sob 15 Cze, 2013

O czym Wy mówicie? że zostało sześć miesięcy? jak bedą chcieli to tą ustawę przyjmą jeszcze w czerwcu .Popatrzcie na terminy prac sejmu i senatu, prezydent jęsli dostanie ją na biurko to rano dostanie i rano podpisze. Jeden warunek jeśli będą chcieli ja przyjąć w czerwcu jesli w lipcu to tak samo jak w czerwcu a termin wejścia w życie to 1 styczeń 2014 r. Stawiam dolary przeciwko orzechom że do 15 sierpnia czyli do Swięta Wojska Polskiego i Cudu nad Wisłą bedziemy mieli kolejny "cud" czyli ustawę zmieniająco obecny system kierowania SZ. I jak gen Koziej i eksperci przyjdą do TVN-ów,Polsatów to będą mieli o czym "ględzić" a Pan Prezydent jak będzie wreczł kolejne gwiadzki generalskie i nowe lampasy to też będzie miał o czym mówić. /jak nie wierzycie to proponuję zachować mój wpis/ Zadna konstytucja i inne "pierdoły" ustawa ma być i tyle :cool:
Doberman - Nie 16 Cze, 2013

Tyle że wprowadzenie ustawy to jedno (i pewnie da się zrobić), a totalna reaorganizacja i zgranie dowództw w pół roku to już zupełnie inna sprawa.
PDT - Nie 16 Cze, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
O czym Wy mówicie? że zostało sześć miesięcy? jak bedą chcieli to tą ustawę przyjmą jeszcze w czerwcu .Popatrzcie na terminy prac sejmu i senatu, prezydent jęsli dostanie ją na biurko to rano dostanie i rano podpisze. Jeden warunek jeśli będą chcieli ja przyjąć w czerwcu jesli w lipcu to tak samo jak w czerwcu a termin wejścia w życie to 1 styczeń 2014 r. Stawiam dolary przeciwko orzechom że do 15 sierpnia czyli do Swięta Wojska Polskiego i Cudu nad Wisłą bedziemy mieli kolejny "cud" czyli ustawę zmieniająco obecny system kierowania SZ. I jak gen Koziej i eksperci przyjdą do TVN-ów,Polsatów to będą mieli o czym "ględzić" a Pan Prezydent jak będzie wreczł kolejne gwiadzki generalskie i nowe lampasy to też będzie miał o czym mówić. /jak nie wierzycie to proponuję zachować mój wpis/ Zadna konstytucja i inne "pierdoły" ustawa ma być i tyle :cool:


Nie ma jednak przy tym takiej determinacji w terminach realizacji jak to miało miejsce w przypadku ustaw emerytalnych gdzie kiedy od inicjatywy ustawodawczej do uchwalenia minęło kilka (!) tygodni.

jeszcze wojskowy - Nie 16 Cze, 2013

Pewnie, że nie ma pośpieczu bo do 15 sierpnia jeszcze 2 miesiące więc po co się spieszyć? A do 1 stycznia jeszcze daleko. Jak uchwalą za wcześnie to o czym mówić 15 sierpnia? Ta ustawa spowoduje, że Pan Prezydent powie przeg Grobem Nizenanego Zołnierza min."została uchwalono ustawa reformująca system dowodzenia naszymi Siłami Zbrojnymi to je jeszcze bardziej unowocześni......" itd itp A że będzie bałagan? To jest nie istotne, jak byłby okres vacatio legis nawet 3 czy 5 lat to i tak byłby " burdel" bo my przecież zostawiamy wszystko na ostatnią chwilę, a póżniej jakoś to będzie. Taka nasza Polaków natura, więc tym nie przejmowałbym sie.
lukasz - Wto 18 Cze, 2013

Co do konstytucyjności projektu ustawy. :gent:


http://www.polska-zbrojna...a-z-konstytucja

Doberman - Wto 18 Cze, 2013

Cytat:
Proponowane przez resort obrony zmiany systemu kierowania i dowodzenia armią są zgodne z ustawą zasadniczą – uznali zgodnie prawnicy działający na zlecenie Biura Analiz Sejmowych.

Ciekawe czy taką samą opinię wydaliby prawnicy wynajęci przez opozycję :?:

Pan - Wto 18 Cze, 2013

No cóż, pan płaci, pan wymaga.

Niestety, prawdopodobnym jest, że za lat kilka (na mojego nosa w 2016) rozpocznie się kolejna reforma ...

makary21 - Wto 18 Cze, 2013

PZ napisał/a:

Zdaniem autorów ekspertyz odrzucić należy także argument, że dowódcy generalny i operacyjny nie mogą być uznani za „dowódców rodzajów Sił Zbrojnych”, których istnienia wymaga konstytucja. W dzisiejszej strukturze armii istnieje stanowisko Dowódcy Operacyjnego SZ, równorzędne pozostałym dowódcom rodzajów Sił Zbrojnych. „Z tej perspektywy Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych już jest utożsamiany z dowódcą rodzaju Sił Zbrojnych, mimo, że dowodzi wojskami materialnie należącymi do różnych formacji czy rodzajów” – twierdzi dr hab. Krzysztof Grajewski.

Konstytucja nie mówi także nic o liczbie rodzajów sił zbrojnych, a jedynie wskazuje, że w przypadku dowódców musi ich być przynajmniej dwóch – poprzez użycie liczby mnogiej. Jej zapisy oznaczają „przyjęcie zasady niepołączalności stanowisk Szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów Sił Zbrojnych, natomiast nie formułuje zasady niepołączalności stanowisk dowódców poszczególnych rodzajów”. Zdaniem prawników, gdyby ustawodawcy chodziło o rozdzielenie dowodzenia między różne osoby, w konstytucji powinien znaleźć się zapis jasno mówiący, że Prezydent mianuje dowódców poszczególnych rodzajów Sił Zbrojnych.


a tym czasem art 134 ust 3 stanowi.


Cytat:
Prezydent Rzeczypospolitej mianuje Szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów Sił Zbrojnych na czas określony. Czas trwania kadencji, tryb i warunki odwołania przed jej upływem określa ustawa.


Coś chyba albo mało szczęśliwie napisana jest tak ekspertyza, albo też mało szczęśliwie przekazał ją dziennikarz, albo ja czegoś nie rozumiem.

Chyba chodzi o to, że dowódców rodzajów sił zbrojnych może być dwóch, a nie koniecznie tylu ile jest rodzaj sił zbrojnych.

Jeżeli jednak, który ośrodek ma dowodzić jakim rodzajem Sił Zbrojnych, jeżeli podział kompetencji nowych tworów z tego co ja zrozumiałem miało być nie ze względu na dowodzenia rodzajem sił zbrojnych a postawione zadania - a więc de facto przenikać się.

Może Pan rzecznik, o ile nadal czyta dział doprecyzuje ww. kwestie, a jak by to było możliwie prawnie umieści treść dokumentu, o którym mowa w artykule PZ.

PDT - Wto 18 Cze, 2013

Ze strony sejmowej:
Cytat:
w dniu 19 czerwca 2013 r. (środa)
godz. 9:00 – 10:45 - Sprawozdanie Komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw (druki nr 1236 i 1453) (5-minutowe oświadczenia w imieniu klubów) (pkt 1)


makary21 napisał/a:
Może Pan rzecznik, o ile nadal czyta dział doprecyzuje ww. kwestie, a jak by to było możliwie prawnie umieści treść dokumentu, o którym mowa w artykule PZ.


Nie sądzę.

jeszcze wojskowy - Sro 19 Cze, 2013

A to informacja dla tych którzy się "martwili",że nie zdążą


"W środę, podczas 44. plenarnego posiedzenia, Sejm RP rozpatrzył w drugim czytaniu rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw.

Posłem sprawozdawcą, prezentującym Sejmowi stanowisko komisji obrony narodowej był jej przewodniczący poseł Stefan Niesiołowski.

Projekt, po sejmowej debacie, został odesłany do Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

Termin rozpatrzenia projektu ustawy w trzecim czytaniu przewidziany jest na 21 czerwca (piątek). Po ewentualnym jej przyjęciu przez Sejm RP ustawa poddana zostanie debacie senackiej. Po zakończeniu prac parlamentarnych nad ustawą zostanie ona przekazana Prezydentowi RP.

Złożenie prezydenckiego podpisu pod ustawą wprowadzi jej tekst w okres tzw. „vacatio legis”, który zakończy się 1 stycznia 2014 r. – w dniu wejścia ustawy w życie."

A nie mówiłem na 15 sierpnia zdążą

PDT - Sro 19 Cze, 2013

... czyli niech będzie nawet i bubel prawny aby tylko uchwalić.
jeszcze wojskowy - Sro 19 Cze, 2013

oj tam oj tam zaraz bubel, jedni mówią że zgodna inni, że nie jest zgodna z konstytucją. Taka to nasza Konstytucja, ją też stworzyli obecni politycy/ ale wtedy pod innymi szyldami/ wiedzieli więc co robią. A ta tzw "reforma" spowoduje, że trochę "przewietrzą" towarzystwo, ot i tyle zlikwidują parę etatów gen,płk,ppłk, mjr dadzą na to miejsce ppor,por,kpt i wszystko będzie "git" Malo to reform wojsko już przeżyło więc i tą też przeżyje :cool: a jak będzie bardzo źle to zawsze można :gent: 15 sierpnia poznamy nowych generałów i a w razie wojny nie daj Panie Boże to sojusznicy pomogą :cool:
PDT - Sro 19 Cze, 2013

Może, masz i rację ale widzę w czarnych barwach tą reformę SKiD - niedopracowany efekt ... (autocenzura) jednego człowieka. Ktoś tu uległ chyba ob... marzeniom jak lekarz który chce odkryć nową chorobę.
jeszcze wojskowy - Sro 19 Cze, 2013

Pożyjemy, zobaczymy.Moim zdaniem to nic wielkiego nie stanie się po jej wprowadzeniu, ot kolejna zmiana w WP, którą tym razem wymyślili żołnierze emeryci oraz czynni żołnierze przy aprobacie polityków.A ile to już reform odbyło się na zasadzie jakoś to będzie?
PDT - Sro 19 Cze, 2013

Ja jestem ciekawy czy polityczni oponenci doprowadzą do przeniesienia sporu do TK (zbliżają się wybory i chętnie skorzystają z próby zdyskredytowania rywali :tongue10: ) oraz jakie będą głosy krytyki za pół roku czy za rok?. Ta ustawa to lipa a drobnymi korektami można było uniknąć zapisów budzących wątpliwości nie naruszając istoty reformy. Moim zdaniem podstawowym błędami są brak definicji RSZ oraz kurczowe trzymanie się tradycyjnego na rodzaje sił zbrojnych jakby ich nie można było zdeklasować do rangi np. wyspecjalizowanych służb jak żandarmerię i dokonać nowego podziału na RSZ np. na Wojska Operacyjne i pozostałe ( kwestia sensownego dobrania nazwy własnej zarówno dla dowództw jak i "nowych" RSZ a nie jakieś nie do końca po polsku wyartykułowane dziwolągi)
jeszcze wojskowy - Sro 19 Cze, 2013

Moim zdaniem nikt nie skieruje tej ustawy do TK z prostych powodów : nie przyniesie ona politycznych korzyści, a gdyby okazało się,że jest niekonstytucyjna / w co wątpię/ to TK dałby czas na zmianę niektórych jej zapisów. Bo moim zdaniem tutaj chodzi tylko o nazwę bo przecież konstytucja nie mówi ile jest rodzajów Sił Zbrojnych, /ale mogę się mylić prawnikiem nie jestem/.Nie wiem czy będzie dobrze czy źle po wprowadzeniu tej ustawy/czas pokaże/ ale wiem też to, że obecnie jest tyle dublujących się komórek, zarządów, szefostw, rzeczników prasowych etc. etc, na szczeblach centralnych, z których nic nie wynika poza tym że "produkują tony" nic nie wnoszących czasami wykluczających się "kwitów" więc chyba nadeszła już odpowiednia pora żeby coś z tym zrobić i oby się to udało. Zawsze można powiedzieć, że coś można było zrobić lepiej, inaczej.
ogon123 - Sro 19 Cze, 2013

Ale zawsze to w roku np. 2017 będzie można zrobić kolejną reformę i utworzyć ponownie dowództwa tylko pod inną nazwą. Historia lubi toczyć się kołem i kolejne pokolenia odkrywają to co było już dawno odkryte.
PDT - Sro 19 Cze, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
nie przyniesie ona politycznych korzyści,


Fakt, nie nadaje się na argumentum ad populum ale na udowadnianie nieudacznictwa tak.

jeszcze wojskowy napisał/a:
bo przecież konstytucja nie mówi ile jest rodzajów Sił Zbrojnych

Liczba dowodztw RSZ musi być liczbą mnogą.

jeszcze wojskowy napisał/a:
Bo moim zdaniem tutaj chodzi tylko o nazwę

Chodzi, moim zdaniem, o definicję której brak uniemozliwia wykładnię literalną, celowościowa sugeruje dwa: wojska poperacyjne i reszta "badziewia" ( przepraszam za kolokwializm) systemowa z kolei sugeruje tradycyjny podział.

Zwitt - Czw 20 Cze, 2013

Mamy SGen i RSZ. Konstytucja nie określa ani zakresu dowodzenia ani realcji między tymi tworami.
Spokojnie można było zostać przy obecnych nazwach a dowódcą RSZ dać planowane uprawnienia "inspektorów". W SGen. zrobić super-dowództwo połączone. Niby proste.
Wariant drugi to połączenie W SGen. funcji planowania i dowodzenia ogólnego (SSGen. podlegani by dowódcy RSZ z kompetencjami "inspektorów") w czasie "P" i wydzielenie połączonego dowództwa operacyjnego, które dowodziłoby powierzonymi oddziałami na misjach w czasie "P" i byłoby naczelnym dowództwem w czasie "W".
Niestety wszystko idzie w kierunku stworzenia "systemu" nie mającego odpowiednika w świecie.

jeszcze wojskowy - Czw 20 Cze, 2013

A dlaczego nie nazwali np Dowództwo Połączonych Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowództwo Operacyjne Połączonych Rodzajów Sił Zbrojnych jest dwa? jest, jest liczba mnoga ?jest dlatego uważam że chodzi o nazwę. A że nasza konstytucja nie podaje definicji rodzajów sił zbrojnych to mozna kombinować jak się chce.Moim zdaniem celowo nie stworzyli w konstytucji precyzyjnego zapisu i teraz "róbta co chceta" I np gdyby wszystko zostało po "staremu:/ bez łaczenia dowództw/ za 5czy 10 lat mozna stworzyć nowe dowództwo jak już będziemy mieć "tarczę antyrakietową" :cool: Dowództwo Wojsk Rakietowych. A czemu nie :cool:
PDT - Czw 20 Cze, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
jest dlatego uważam że chodzi o nazwę.


Nie chodzi o nazwę równie dobrze może nazwać oba podmioty: Dowództwo Wojsk "Alfa" i Dowództwo Wojsk "Beta". Problemem jest to, że poszczególne jednostki danego RSZ, na które to RSZ ustawa ma zachować mają podlegać pod dwa różne dowództwa czyli brak pełnej tożsamości RSZ z ich dowództwami. Drogi wyjścia są dwie: zmienić kluczowy przepis w konstytucji aby ustawodawca miał pełną swobodę albo stworzyć przepis który definiuje wyraźnie czym są Rodzaje Sił Zbrojnych( tu konstytucja w obecnym brzemieniu daje pełną swobodę) z wyraźnym wyłączeniem kryterium środowiska bo już przy wyodrębnianiu Wojsk Specjalnych już były problemy na tym tle o czym zwolennicy wyraźnie wolą przemilczeć choć napisano im to w jednej z tych "trzech niezależnych opinii" zapominając o tym, że opiniowany był "projekt założeń do projektu ustawy" a "nie projekt ustawy" a świadome przemilczanie tego czego dokładnie dotyczyły owe opinie to już demagogia.

jeszcze wojskowy - Czw 20 Cze, 2013

No tak ale pod jedno podlegają w czasie pokoju a pod drugie w czasie wojny i róznego rodzaju misji. Przynajmniej ja to tak rozumię ale mogę być w błedzie.Czyli bedzie tak Dowództwo Generalne w czasie pokoju mówiąc 'po wojskowemu" z.... a Operacyjne się o...bija a w czasie wojny i róznego rodzaju misji jest odwrotnie. i rzeczywiście masz rację że może być Alfa i Betano chyba, że cos pokręciłem to proszę o wyprowadzenie mnie z błędu. Tyle to już reform w naszym wojsku było, ze mogłem zgłupieć o d tego na starość :cool: więc mogę nie doczekać finału tej reformy i trzeba będzie iść :gent:
PDT - Czw 20 Cze, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
więc mogę nie doczekać finału tej reformy


Finał będzie jutro w czasie głosowania a potem pozostanie nam czekać na pierwsze głosy krytyki w toku realizacji.

[ Dodano: Pią 21 Cze, 2013 ]
"Klamka zapadła" właśnie ustawa przeszła w Sejmie. Zobaczymy czy oponenci zaskarżą jak zapowiadali.

[ Dodano: Pią 21 Cze, 2013 ]
http://www.bbn.gov.pl/por...enia_SZ_RP.html

makary21 - Sob 22 Cze, 2013

A bo tak właśnie. Czy ktoś zna projekt ustawy, z konkretnymi zapisami?

Interesuje mnie bowiem, kto po zmianie będzie przewodniczył Radzie SAR i ile jest jeszcze tego typu instytucji gdzie literalne zlikwidowanie dowódcy Rodzaju Sił Zbrojnych spowoduje konieczność obarczenia tymi obowiązkami kogoś z nowych dowódców.

MI-1 - Sob 22 Cze, 2013

:brawo: Jeszcze o wielu innych zadaniach D-ców RSZ "zapomniano" ale to nie ważne. Jest reforma jest sukces :czytam: Zadania przekaże się "Inspektorowi" MW...
makary21 - Sob 22 Cze, 2013

MI-1, można przekazać. To jest dopuszczalne. Pytanie tylko czy wyłapano wszystkie akty prawne gdzie jest napisane Dowódca MW, Dowódca WL itd.
Doberman - Sob 22 Cze, 2013

A kto i kiedy miałby to zrobić - super zespół w czasie głębokiej analizy :?:
PDT - Pon 24 Cze, 2013

Z blogu Makarewicza:

Cytat:
Pasztet na Dzień Czołgisty.
23 czerwca 2013

W piątek, 21 czerwca Sejm przegłosował ustawę o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej i innych ustaw, a więc reforma systemu dowodzenia nabiera już ostatecznych kształtów. Nie spodziewam się żadnych niespodzianek w Senacie, a tym bardziej jestem spokojny o podpis Prezydenta. Jedynie Trybunał Konstytucyjny jest jeszcze w stanie zmienić sytuację, jeżeli faktycznie PiS zaskarży tę ustawę. Jednak „odkręcanie” tej ustawy dopiero przez Trybunał Konstytucyjny, a więc w terminie odległym i prawdopodobnie już po 1 stycznia 2014 roku, to znaczy po wejściu ustawy w życie, spowoduje nieobliczalne i trudne teraz do przewidzenia konsekwencje dla Sił Zbrojnych i obronności Polski. Boję się, że na to właśnie, a nie na swoje ekspertyzy prawników, liczą autorzy reformy i wręcz dążą do postawienia Trybunału Konstytucyjnego niejako „pod murem”. Myślę, że autorzy liczą na to, że Trybunał może zostać postawiony przed trudnym wyborem, podobnie jak przed werdyktem dotyczącym kwotowej rewaloryzacji emerytur. Zarówno w tamtym przypadku, jak i teraz uznanie rozwiązań za niekonstytucyjne pociągnie za sobą wielkie koszty i skutki, które obecnie trudno przewidzieć. To są tylko moje obawy, ale jeżeli zostaną potwierdzone i Trybunał dla „świętego spokoju” uzna tę ustawę za zgodną z Konstytucją, to będziemy mieli do czynienia nie tylko z umocnieniem złych rozwiązań organizacyjnych w armii, ale także z końcem właściwej roli Trybunału w naszym systemie demokratycznym.

Obserwowałem zapis video z obrad Sejmu w czasie trzeciego czytania projektu ustawy. Niektórzy posłowie opozycji, członkowie SKON, próbowali zadawać pytania przed kolejnymi głosowaniami poprawek do ustawy i całości treści ustawy, ale na niewiele to się zdało, gdyż ustawę Sejm ostatecznie przyjął. W tym miejscu pojawiła się refleksja – jeżeli tak mało posłów uczestniczyło w pracach komisji oraz w czasie drugiego czytania projektu ustawy, to czy wszyscy ci, którzy głosowali za jej przyjęciem rozumieją jaka jest istota wprowadzanych zmian, czy byliby w stanie chociażby wymienić skomplikowane nazwy nowych dowództw, za utworzeniem których się opowiedzieli? Mam poważne obawy, że nie. Powrócę do pytań posłów opozycji w czasie trzeciego czytania. Poseł Kamiński z PiS podnosił problem niekonstytucyjności ustawy i konsekwencji, jakie pociągnie za sobą ewentualne uchylenie ustawy przez Trybunał Konstytucyjny i wynikły z tego powodu chaos. Poseł Wziątek z SLD zapytał ministra Siemoniaka czy zdaje sobie sprawę z faktu, że ustawa wprowadza de facto dualizm dowodzenia w Siłach Zbrojnych i łamie zasadę jednoosobowego dowodzenia. Minister Siemoniak odpowiedział wręcz arogancko, że „chyba lepiej mieć do czynienia z trzema dowództwami na najwyższym szczeblu niż z siedmioma (tak, jak to jest obecnie – przyp. P.M.). No cóż, po takiej odpowiedzi ręce opadają już całkowicie. Nie wiem tylko, czy pan minister po prostu nie rozumie tego zagadnienia, czy w arogancki sposób, charakterystyczny dla obecnej ekipy rządzącej (doświadczaliśmy tego do niedawna w Elblągu) odpowiada na „odczepnego” na kłopotliwe pytanie. Jeżeli minister Siemoniak jednak rzeczywiście nie rozumie, o co chodzi, to postaram się w prosty sposób (wprost organoleptyczny, albo na patyczkach lub palcach) to wyjaśnić. Owszem, dzisiaj mamy jeszcze kilka dowództw rodzajów sił zbrojnych, ale na przykład dowódca dywizji wojsk lądowych, czy dowódca flotylli okrętów, albo dowódca skrzydła lotnictwa taktycznego mają tylko jednego przełożonego i od niego dostają rozkazy i polecenia. Tymi przełożonymi są odpowiednio dowódca Wojsk Lądowych, dowódca Marynarki Wojennej i dowódca Sił Powietrznych. Dowódca Marynarki Wojennej nie rozkazuje dowódcy dywizji wojsk lądowych, a dowódca Wojsk Lądowych nie wydaje poleceń dowódcy skrzydła lotnictwa i na odwrót. Każdy dowódca związku taktycznego wie, że jego bezpośrednim przełożonym jest dowódca macierzystego rodzaju sił zbrojnych, a wyższym przełożonym jest szef Sztabu Generalnego WP. W nowym układzie, w zakresach działania Dowódcy Generalnego RSZ i Dowódcy Operacyjnego RSZ czytamy, że i jeden i drugi ma planować, organizować i prowadzić szkolenie, z tym, że DGRSZ szkolenie wojsk, a DORSZ (co za poetycki skrót!) – szkolenie organów dowodzenia. Zatem dowódca związku taktycznego będzie uczestnikiem i jednego i drugiego szkolenia. W związku z tym, będzie otrzymywał rozkazy oraz polecenia i od dowódcy generalnego i od dowódcy operacyjnego. Mamy, więc dualizm dowodzenia w czystej postaci. Tak należy rozumieć obawy i pytanie posła Wziątka, a nie tak jak to „skwitował” minister Siemoniak. Odpowiedź ministra całkowicie go kompromituje, gdyż obnaża jego pełną niewiedzę na temat istoty dowodzenia w Siłach Zbrojnych, a jest przecież jednocześnie jednym z głównych motorów reformy systemu dowodzenia (sic!). Idąc dalej tym śladem, musi być, zatem ktoś, kto będzie działania tych dwóch dowództw (generalnego i operacyjnego) koordynował. Nie będzie to szef Sztabu Generalnego WP, gdyż w nowej sytuacji nie będzie już przełożonym nowych dowódców. Tę rolę musi przejąć sam Minister Obrony Narodowej. No, ale jeżeli reprezentuje on taki stan wiedzy na temat dowodzenia jak obecny, to żadnej koordynacji nie będzie. Będzie chaos i bałagan (żeby nie powiedzieć – bezhołowie). Pomimo, że dowodzenie nie jest przecież zadaniem dla cywilnego ministra, jednak nowy system ustawia ministra właśnie, jako najwyższy organ dowodzenia.

Jeszcze gorzej sytuacja będzie wyglądać, gdy „zanurzymy się” w głąb nowych struktur, gdyż wiadomo, że „im głębiej w las tym więcej drzew” lub im głębiej w wodę tym ciśnienie większe. Zacytuję słowa gen. bryg. Wojciechowskiego z mojego ulubionego i przywołanego już w poprzednim poście artykułu z „Polski Zbrojnej” (nr 6 czerwiec 2013) pod tytułem „Manewr oskrzydlający”. Pan generał był uprzejmy powiedzieć: „Dowódca generalny odziedziczy wszystkie klocki rozrzucone obecnie po dowództwach rodzajów sił zbrojnych, po Sztabie Generalnym i Ministerstwie Obrony Narodowej. Może mu podlegać ponad sto elementów (sic!), ale staramy się do tego nie dopuścić. Planujemy, aby było to nieco ponad dwadzieścia (sic!) podporządkowanych bezpośrednio jednostek i związków taktycznych.” Starajcie się panowie, starajcie, bo podporządkowanie ponad setki podmiotów w zasadzie uniemożliwia i kończy całkowicie dowodzenie. Zresztą ponad dwadzieścia bezpośrednio podporządkowanych oddziałów i związków taktycznych to też stanowczo za dużo i nie ma mowy o skutecznym, ciągłym dowodzeniu i nadzorze. Skoro gen. Wojciechowski na początku artykułu z dumą wspomina, że dowodził dywizjonem, pułkiem i brygadą, to niech sobie przypomni ilu miał wtedy bezpośrednio podporządkowanych podwładnych (a było ich znacznie mniej) i jak trudno było to czasami ogarnąć. Nie widzę możliwości efektywnego dowodzenia ponad dwudziestoma podmiotami różniącymi się diametralnie zadaniami, strukturami organizacyjnymi, środowiskiem i specyfiką działania. Takie dowodzenia to czysta fikcja. Jeszcze ciekawsze jest to, co mówi gen. Wojciechowski o sposobie, w jaki autorzy reformy zamierzają pięciokrotnie zmniejszyć dowódcy generalnemu ilość bezpośrednich podwładnych. Wyjście jest proste – „decentralizacja sposobu kierowania”. Dochodzą do mnie słuchy, że część oddziałów podległych dotąd dowódcom RSZ zostanie prawdopodobnie przekazana w podporządkowanie niższym szczeblom – dywizjom, flotyllom, skrzydłom, ale to nie rozwiąże całkowicie sprawy. Innym wyjściem będzie nadanie uprawnień do podejmowania decyzji, czyli przekazanie dowodzenia na szczebel Inspektoratów wchodzących w skład Dowództwa Generalnego, gdyż, jak mówi gen. Wojciechowski: „bez przeniesienia uprawnień do podejmowania decyzji na niższe szczeble dowódcy generalnemu trudno będzie kierować całymi siłami zbrojnymi w czasie pokoju”. No pewnie, dawno już o tym mówiłem i pisałem, jeszcze w 2012 roku. Co to jednak oznacza? Oznacza to tworzenie de facto pośrednich szczebli dowodzenia. Inspektoraty powoli przejmą rolę dzisiejszych dowództw RSZ. Zatem reforma nie „spłaszczy” systemu dowodzenia, jak zakładali autorzy reformy, lecz wręcz przeciwnie – wyciągnie go w „górę”. Zamiast dzisiejszego „łańcucha”: związek taktyczny (oddział) – dowództwo RSZ- Sztab Generalny (trzy szczeble), będzie dłuższy „łańcuch”: związek taktyczny (oddział) – Inspektorat RSZ – Dowódca Generalny RSZ (Dowódca Operacyjny RSZ) – Minister ON ze Sztabem Generalnym (cztery szczeble). To ci dopiero ekonomia, oszczędność i usprawnienie dowodzenia!

Taki oto pasztet przygotowali autorzy reformy, a posłowie przegłosowali w dniu Święta Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych – Dnia Czołgisty. Hura, hura, hura!



Osobiste spostrzeżenia pomijam.

jeszcze wojskowy - Sro 03 Lip, 2013

Chyba wprowadzenie nowego systemu dowodzenia i kierowania SZRP jest przesądzone, teraz czas na nazwiska bo przecież Dowódca Operacyjny już jest teraz czas na Dowódcę Generalnego i Szefów Inspektoratów, podejrzewam że na 15 sierpnia poznamy nazwisko ja stawiam na Gen.Różańskiego
PDT - Sro 03 Lip, 2013

Poseł Kamiński odgrażał się przed głosowaniem w trzecim czytaniu i wcześniej, że nie odpuści ( w imię zasady: "fiat ius, et pereat mundus").

PS. Świat i tak nie zginąłby, o czym wiedzą pomysłodawcy.

gill - Czw 04 Lip, 2013

Koledzy a ja jestem za zmianami. Jednak nie w takim tempie. Co więcej decydenci znów uszykowali etaciki dla siebie. Jedyny plus tych zmian to sprowadzenie do parteru "świętych krów" - sztabu gen. A zadania RSZ jakie były takie będą tylko ludzi ich realizujących będzie o 30% mniej. ot reforma. :brawo:

[ Dodano: Czw 04 Lip, 2013 ]
Polecam lekturkę:

:czytanie:

Decyzja Nr 178/MON
MINISTRA OBRONY NARODOWEJ
z dnia 3 lipca 2013 r.
w sprawie powołania Grupy Organizacyjnej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych
Na podstawie § 1 pkt 6 lit. a i c-e oraz § 2 pkt 14 rozporządzenia Rady Ministrów
z dnia 9 lipca 1996 r. w sprawie szczegółowego zakresu działania Ministra Obrony
Narodowej (Dz. U. Nr 94, poz. 426), w celu realizacji zadań związanych z wprowadzaniem
nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej,
ustala się, co następuje:
§ 1. Powołuję etatową Grupę Organizacyjną Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił
Zbrojnych, bezpośrednio podporządkowaną Ministrowi Obrony Narodowej, zwaną dalej
„Grupą”.
§ 2. Grupa funkcjonuje od dnia 12 sierpnia 2013 r. na podstawie dokumentów etatowych
przygotowanych przez Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i stanowi zalążek do
sformowania Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
§ 3. Do zadań Grupy należy w szczególności:
1) stworzenie warunków do rozpoczęcia funkcjonowania Dowództwa Generalnego
Rodzajów Sił Zbrojnych;
2) przygotowanie harmonogramu osiągania gotowości do działania przez Dowództwo
Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych;
3) opracowanie projektów dokumentów, w tym organizacyjno-kompetencyjnych,
umożliwiających rozpoczęcie funkcjonowania Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił
Zbrojnych z dniem jego utworzenia;
4) zaplanowanie relacji funkcjonalnych: z podmiotami zewnętrznymi, w Dowództwie
Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych oraz z jednostkami planowanymi do przyjęcia
w podporządkowanie;
5) zorganizowanie systemu ochrony informacji niejawnych dla Dowództwa Generalnego
Rodzajów Sił Zbrojnych;
6) opracowanie dokumentacji bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych
dla Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych;
7) opracowanie planu rozmieszczenia komórek wewnętrznych oraz przygotowanie
stanowisk pracy obsady etatowej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych
zgodnie ze strukturą funkcjonalną;
8) opracowanie dokumentów normujących zadania, zakres oraz formę i sposób ochrony
fizycznej obiektów Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych;
9) wystąpienie do Dyrektora Departamentu Informatyki i Telekomunikacji
z wnioskiem o umożliwienie stałego dostępu do systemu teleinformatycznego MILWAN
oraz podpisanie porozumienia technicznego z Szefem 4. Rejonu Wsparcia
Teleinformatycznego Sił Powietrznych w sprawie stałego dostępu do systemu
teleinformatycznego MIL-WAN w Dowództwie Sił Powietrznych.
§ 4. Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego:
1) wyda, do dnia 19 lipca 2013 r., dokumenty organizacyjne i etatowe niezbędne
do realizacji przedsięwzięcia, o którym mowa w § 1;
2) udzieli wsparcia Dowódcy Grupy podczas formowania, rozpoczęcia funkcjonowania
oraz osiągania wstępnej gotowości Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych
w zakresie posiadanych kompetencji, w tym przydzielenia transportu lotniczego w
ramach posiadanego limitu nalotu dyspozycyjnego;
3) dokona weryfikacji dokumentów planistycznych na 2014 rok stosownie do sytuacji
wynikającej z wdrażania nowego systemu kierowania i dowodzenia Sił Zbrojnych
Rzeczypospolitej Polskiej;
4) zabezpieczy potrzeby Grupy w zakresie służbowych samochodów osobowych
i dyżurnych, a w szczególności przygotuje i przedstawi Ministrowi Obrony
Narodowwej stosowny projekt nowelizacji decyzji Nr 322/MON Ministra Obrony
Narodowej z dnia 15 września 2009 r. w sprawie wykazu stanowisk, na których
przysługują samochody funkcyjne o określonej formie dysponowania lub ryczałt
miesięczny (Dz. Urz. Min. Obr. Nar. Nr 17 poz. 196, z póź. zm.1)).
§ 5. Pełnomocnik Ministra Obrony Narodowej do Spraw Wdrażania Nowego Systemu
Zarządzania, Kierowania i Dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP:
1) Zmiany wymienionej decyzji zostały ogłoszone w Dz. U Min. Obr. Nar. z 2009 r. Nr 19, poz. 218 i
Nr 23, poz. 254, z 2010 r. Nr 2, poz. 12 i 13, Nr 12, poz. 140 i Nr 23, poz. 308 i 309, z 2011 r. Nr 9,
poz. 120 i Nr 17, poz. 238 242, z 2012 r. poz. 338, 405 i 450 oraz z 2013 r. poz. 123.
1) opracuje i przekaże Szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego do dnia 8 lipca
2013 r. wniosek organizacyjno-etatowy dotyczący sformowania Grupy;
2) przedstawi, do dnia 24 lipca 2013 r., propozycje kandydatów do wyznaczenia na
stanowiska służbowe w Grupie;
3) przedstawi do dnia 31 lipca 2013 r. projekt wykazu zmian dotyczący skreślenia
stanowisk etatowych przekazywanych z Zespołu do Spraw Nowego Systemu
Kierowania i Dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP na potrzeby formowanej Grupy;
4) rozmieści Grupę w kompleksie wojskowym Nr 3656 w Warszawie.
§ 6. Dyrektor Generalny Ministerstwa Obrony Narodowej uwzględni zmiany wynikające
z niniejszej decyzji przy opracowaniu kolejnego obwieszczenia Ministra Obrony Narodowej
w sprawie wykazu jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej lub
przez niego nadzorowanych oraz projektu decyzji Ministra Obrony Narodowej w sprawie
bezpośredniego podporządkowania jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony
Narodowej lub przez niego nadzorowanych.
§ 7. Dowódcy Rodzajów Sił Zbrojnych udzielą, w zakresie posiadanych kompetencji,
wsparcia Dowódcy Grupy podczas formowania, rozpoczęcia funkcjonowania oraz osiągania
wstępnej gotowości Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
§ 8. Dowódca Sił Powietrznych:
1) wydzieli, do dnia 8 lipca 2013 r., pomieszczenia dla potrzeb Grupy w kompleksie
wojskowym nr 3656 w Warszawie;
2) zapewni obsługę kancelaryjną Grupy oraz dostęp do systemów informatycznych
o klauzuli poufne i tajne;
3) zapewni Grupie, za pośrednictwem 4. Rejonu Wsparcia Teleinformatycznego Sił
Powietrznych, dostęp do systemu teleinformatycznego MIL-WAN zgodnie z
obowiązującą dokumentacją bezpieczeństwa systemu;
4) zapewni zabezpieczenie pomieszczeń zajmowanych przez Grupę w zakresie ochrony
informacji niejawnych i ochrony fizycznej;
5) zapewni wsparcie w zakresie zabezpieczenia bieżącego funkcjonowania Grupy, w tym
wynikającym z planu przydziałów gospodarczych.
§ 9. Szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych zapewni wyposażenie Grupy w sprzęt
kwaterunkowy.
§ 10. Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego zapewni ochronę kontrwywiadowczą Grupy.
§ 11. Dowódca Garnizonu Warszawa:
1) przyjmie Grupę na zaopatrzenie logistyczne i finansowe zgodnie z planem przydziałów
gospodarczych;
2) zapewni Grupie, w porozumieniu z Dyrektorem Departamentu Informatyki
i Telekomunikacji, niezbędny sprzęt komputerowy i oprogramowanie;
3) wydzieli pojazdy do zabezpieczenia transportowego Grupy;
4) wyda, do dnia 8 lipca 2013 r., rozkaz o rozmieszczeniu Grupy.
§ 12. Szef Centrum Wsparcia Teleinformatycznego Sił Zbrojnych zabezpieczy świadczenie
usług telekomunikacyjnych na potrzeby Grupy.
§ 13. Osoby zajmujące kierownicze stanowiska, dyrektorzy (szefowie, dowódcy) komórek i
jednostek organizacyjnych resortu obrony narodowej, stosownie do posiadanych kompetencji,
udzielą niezbędnej pomocy w realizacji zadań, o których mowa w § 3.
§ 14. Dowódcę Grupy oraz Pełnomocnika do Spraw Ochrony Informacji Niejawnych Grupy
upoważniam do podpisywania, stosownie do posiadanych kompetencji i właściwości,
dokumentów niezbędnych do sformowania i prawidłowego funkcjonowania:
1) Grupy;
2) Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych – do dnia 31 grudnia 2013 r.
§ 15. Odpowiedzialnym za wykonanie zadań, o których mowa w § 3, jest Pełnomocnik
Ministra Obrony Narodowej do Spraw Wdrażania Nowego Systemu Zarządzania, Kierowania
i Dowodzenia Siłami Zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej.
§ 16. Decyzja wchodzi w życie z dniem podpisania.
Minister Obrony Narodowej: T. Siemoniak

PDT - Czw 04 Lip, 2013

gill napisał/a:
Na podstawie § 1 pkt 6 lit. a i c-e oraz § 2 pkt 14 rozporządzenia Rady Ministrów

z dnia 9 lipca 1996 r. w sprawie szczegółowego zakresu działania Ministra Obrony

Narodowej (Dz. U. Nr 94, poz. 426), ...


Dalej nie chce mi się czytać. :zly4:

jeszcze wojskowy - Czw 04 Lip, 2013

Cytat ze strony MON:

"W czwartek, 4 lipca br. Senacka Komisja Obrony Narodowej przyjęła bez poprawek ustawę o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej, reformującą dotychczasowy system kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP. "
To teraz został tylko Prezydent, czyli tak jak pisałem Pan Prezydent oprócz awansów na 15 sierpnia da też jako prezent ustawę bardzo nowoczesną. A niektórzy uważali że nie zdążą :cool:

gill - Pią 05 Lip, 2013

Tak zgadzam się "Bardzo nowoczesną!!!". Kolejne twory na zasadzie macie 800-900 etatów i ma być D-dztwo Gen. RSZ. Swego czasu - 1997 rok - powstawał tak DWLąd. na dzień dobry 500 etatów - potem się jakoś rozrastał. Gratulujemy reformatorom. Na marginesie ciekaw jestem ilu ludzi odejdzie, ponieważ irytacja co niektórych wartościowych oficerów (nie zainteresowanych polityką) osiąga max.
PDT - Pią 05 Lip, 2013

Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia, a mianowicie to czy decyzje o wyznaczeniu na stanowiska służbowe w DO i DG oraz zwalniające z dotychczasowych będą postdatowane czy antydatowane ( nie będą mogły być datowane na datę wcześniejszą np. 31. 12.2013 bo rzeczona ustawa nie będzie jeszcze obowiązywała) oraz czy będą miały rygor wykonalności ?


jeszcze wojskowy napisał/a:
A niektórzy uważali że nie zdążą


Z tylko czteromiesięcznym vacatio legis ? :x

gill - Pią 05 Lip, 2013

Przerabialiśmy to już. Sam przeżyłem 5 likwidowanych jednostek. date Panowie z z DKadr wstawią 01.01.2014r. i wyznaczenie będzie ok. a zwolnieni z zajmowanego w tym samym rozkazie/decyzji z dniem poprzedzającym wyznaczenie.
PDT - Pią 05 Lip, 2013

gill napisał/a:
01.012014r.


Przecież to oczywiste, że ta data będzie fikcją. Z tego jak ja to rozumiem, to aby nie było to absurdem art. 11 i 12 w ustawie musiałby wejść w życie wcześniej aby podmioty uprawnione do wyznaczania i zwalniania ze stanowisk służbowych miałyby . Przy DO nie ma takiego wielkiego znaczenia ponieważ następuje tylko przekształcenie osobowości prawnej tego podmiotu z mocy prawa (art. 13).

gill - Pią 05 Lip, 2013

Generałów i pułkowników wyznaczy MON poprzez DKadr. Pozostałych powinny wyznaczyć DG, DO, SG - ale pewnie rozsądniej będzie w przypadku DG aby były to decyzje DKadr. Podejrzewam, ze takie rozwiązanie zostanie przyjęte, gdyż np. wyznaczenia kogoś z WL do MW czy SP realizowane były rozkazem Szefa SG. Tym samym swego rodzaju ucieczką od łamania prawa będą decyzje DKadr - czas pokaże.
PDT - Pią 05 Lip, 2013

Nie chodzi mi o wskazywanie organów uprawnionych do wyznaczania na stanowiska a o datę 1 stycznia 2014r. która de facto będzie poświadczeniem nieprawdy z powodu zapisu w przepisie końcowym który postrzegam jako tzw. "lukę techniczną" w prawie.
gill - Pią 05 Lip, 2013

Sorki jasne.
PDT - Pią 05 Lip, 2013

Chociaż wydaje mi się możliwy i dopuszczany wybieg:
"wykonanie decyzji (rozkazu) następuje z dniem wejścia w życie ustawy z dnia 21 czerwca ... ( Dz. U z 2013r. poz. ... . )"

Taką decyje lub rozkaz możnaby wydać przed 1 stycznia a jej przedmiotować uzależnić od faktu wejścia w życie ustawy.

jeszcze wojskowy - Pią 05 Lip, 2013

Zajmujecie się "pierdołami" jak zrobią z datami wyznaczenia na stanowiska, jeśli to jest problem to gratuluję.
PDT - Pią 05 Lip, 2013

jeszcze wojskowy, owszem, ale nie pierdołami tylko szczegółami, a diabeł tkwi właśnie w szczegółach. Tu dużo zależy od poprawności w wykładni.
waren20 - Pią 05 Lip, 2013

A co dalej z 2 Korpusem Zmechanizowanym w Krakowie?
focus - Pią 05 Lip, 2013

Hmmm, znając przewidywalność pilnujących stołki, 2 KZ, zostanie przeformowany na wysunięty przyczółek DG do prowadzenia i organizacji szkoleń oraz ćwiczeń dla dowództw (inspektoratów) oraz związków taktycznych.

Głównym zadaniem Dowództwa Generalnego będzie dowodzenie jednostkami wojskowymi rodzajów sił zbrojnych w czasie pokoju. Przede wszystkim zajmie się ono szkoleniem dowództw i sztabów, jednostek wojskowych oraz rezerwistów. Moja koncepcja pasuje jak ulał ...

gill - Pią 05 Lip, 2013

focus Niestety, gdy trzeba coś wyciąć to decydenci wolą udawać że oni będą coś robić a 2KZ out.
jeszcze wojskowy - Pią 05 Lip, 2013

Owszem masz racje diabeł tkwi w szczególach, ale nie ma większego znaczenia czy ktoś będzie powołany do "nowego tworu" 15 grudnia czy 1 stycznia, ale Kto będzie stał na jego czele i kto bedzie szefowal najważniejszym departamentom to i owszem bo nawet najlepsze przepisy i wykonane z precyzja zegarmistrzowską nic nie zdziałają jak na czele tej instytucji postawią "kretyna" który "do pomocy" będzie miał ludzi pokroju bierny miewny ale wierny. Dla mnie tym szczególem to są właśnie ludzie, bo z prawdopodobieństwem 99,9% od 1 stycznia będzie bajzel, i nie będzie miał żadnego znaczenia termin postawienia ludzi na stanowiskach ale jak na kierowniczych stanowiskach postawią ludzi na zasadzie "właściwy człowiek na właściwym stanowisku" to ten bajzel powoli będzie porządkowany ale jeśli postawią "kretynów" to niestety bajzel będzie się pogłębiał

[ Dodano: Pią 05 Lip, 2013 ]
Dlatego osobiście pospekulowałbym na temat ludzi, bo jak na razie to wiemy że będzie Dowódca Generalny RSZ, i napewno jego zastępca lub zastępcy oraz zapewne szef sztabu który być może będzie zastępcą dowódcy i szefem sztabu jednocześnie tego nie wiem oraz szefowie /czy dowódcy/ inspektoratów. Ja np widzę na czele Dowództwa Generalnego RSZ Pana Generała Różańskiego

Darek1 - Pią 05 Lip, 2013

Patrząc na obecną funkcję Pana gen. dyw. Mirosław Różańskiego wydaje się on niejako naturalnym kandydatem na stanowisko DGRSZ i to właśnie powoduje, że moim zdaniem na ostatniej prostej okazać się może, że funkcję tę obejmie zupełnie inny kandydat (np. utrzymywany obecnie w rezerwie kadrowej były DO SZ. Wieść gminna przez pewien czas głosiła, że do roli tej przymierza się gen. broni pil. Lech Majewski ale nie sądzę, żeby jego koledzy - generałowie w zielonych mundurach - pozwolili by takie stanowisko zajął ktoś spoza ich szeregów).
Parę typów w DG można też obstawiać po składzie zespołu ds. reformy SDiK (gen. Wojciechowski - Inspektor Wojsk Lądowych, gen. Sikora - Inspektor Sił Powietrznych) choć strzelam, że ostateczne "namaszczenie" na znaczące etaty przeprowadzi przyszły DGRSZ.

jeszcze wojskowy - Sob 06 Lip, 2013

A ja obstawiłbym na Inspektora Sił Powietrznych pilota jest trzech gen dwugwiazdkowych:Śliwka, Kałuziński i Cwojdziński choć tego ostatniego"zdymisjonowali" za Tu-154, myślę że mecz rozegra się między Kałuzińskim a Śliwką choć do gry może wejść np gen Jeleniewski czy Drewniak dostaną po drugiej gwiazdce na 15 sierpnia i wszystko będzie OK
PDT - Sob 06 Lip, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
Owszem masz racje diabeł tkwi w szczególach, ale nie ma większego znaczenia czy ktoś będzie powołany do "nowego tworu" 15 grudnia czy 1 stycznia, ale Kto będzie stał na jego czele i kto bedzie szefowal najważniejszym departamentom to i owszem bo nawet najlepsze przepisy i wykonane z precyzja zegarmistrzowską nic nie zdziałają jak na czele tej instytucji postawią "kretyna" który "do pomocy" będzie miał ludzi pokroju bierny miewny ale wierny. Dla mnie tym szczególem to są właśnie ludzie, bo z prawdopodobieństwem 99,9% od 1 stycznia będzie bajzel, i nie będzie miał żadnego znaczenia termin postawienia ludzi na stanowiskach ale jak na kierowniczych stanowiskach postawią ludzi na zasadzie "właściwy człowiek na właściwym stanowisku" to ten bajzel powoli będzie porządkowany ale jeśli postawią "kretynów" to niestety bajzel będzie się pogłębiał


No dobra, ale to są odrębne kwestie mieszczące się w granicach niniejszego topicu. Co innego umocowanie w prawie tego "przedsięwzięcia" a co innego polityka kadrowa w nim. Obie kwestie sa ważne i nie wykluczają się a nasz spór dyskusji jest bezprzedmiotowy. Parafrazując dobrze znaną nam wszystkim pejoratywną uwagę o orwellowskich "świniach przy korycie" to Ty piszesz o doborze świń, ja natomiast o odbiorze technicznym nowego koryta.

jeszcze wojskowy - Nie 07 Lip, 2013

Masz racje, że obie kwestie są ważne ale niestety nasze prawo jest tak ułome i pozostawia szerokie pole do interpretacji, że w pewnym momencie staje się sprawą drugorzędną bo jak już tu pisano jedni twierdzą że ta ustawa jest niekonstytucyjna a inni że zgodna z konstytucją. I co "karawana idzie dalej"Więc jak to bedzie wyglądało dalej w wiekszym stopniu bedzie zależeć od ludzi niż od prawa, które jest na tę okoliczność stanowione.
Zwitt - Sro 10 Lip, 2013

Dla mnie cała ta "reforma" to pomyłka. Co niejednokrotnie już pisałem. Dowodzenia powinno być jednoosobowe. Przecież brygada czy diwizja nie ma trzechrównorzędnych dowódców jednego od szkolenia drugiego od dowodzenia w czasie W i jeszcze równego pozostałem szefa sztabu odpowiedzialnego za dowodzenie. Że jeszcze nikt z NATO nie zareagował to się dziwię.
Żeby było weselej to "pierwszym żołnierzem" ma być nadal Szef SG choć w nowym modelu jego kompetencje będą najbardziej ograniczone i z całej trójki będzie najsłabszym wodzem.

Wolfchen - Czw 11 Lip, 2013

Polska Zbrojna napisał/a:
(...)

Senatorów interesowało jednak przede wszystkim czy na pewno ustawa jest zgodna z Konstytucją. Kwestia ta podnoszona jest przez partie opozycyjne od dłuższego czasu. Chodzi o to, że w ustawie zasadniczej jest przepis nakładający na prezydenta obowiązek mianowania „Dowódców Rodzajów Sił Zbrojnych”. Tymczasem reforma spowoduje, że nie będzie już samodzielnych dowódców poszczególnych sił zbrojnych. W ich miejsce zostaną powołani Inspektorzy. Natomiast prezydent będzie mianował dowódców generalnego i operacyjnego.

Tomasz Siemoniak tłumaczył, że owszem w toku prac nad ustawą rządowi legislatorzy zauważyli tę nieścisłość, dlatego projekt jeszcze na wczesnym etapie prac został skorygowany. We fragmencie mówiącym o mianowaniu dowódców dodano słowa „Rodzajów Sił Zbrojnych”. Czyli, zapisano, że prezydent będzie mianował dowódców: generalnego rodzajów sił zbrojnych oraz operacyjnego rodzajów sił zbrojnych. Po wprowadzeniu tej słownej korekty zarówno rządowi legislatorzy, jak i konstytucjonaliści doszli do wniosku, że projekt jest zgodny z duchem ustawy zasadniczej. – Różnica będzie polegała na tym, że teraz prezydent mianuje siedmiu dowódców, a po wejściu w życie reformy trzech – tłumaczył Tomasz Siemoniak.

(...)

http://polska-zbrojna.pl/...acie-o-reformie


Zastanawiam się, jak podkreślony fragment ma się do art. 3 ust. 3 Ustawy o powszechnym obowiązku obrony, który wymienia RSZ. Chyba, że skasują "jako ich rodzaje"...

jeszcze wojskowy - Nie 14 Lip, 2013

Senat w dniu 12.07.13r przyjął tą ustawę bez poprawek teraz tylko Pan Prezydent , który ma 21 dni i przecież jej nie zawetuje,publikacja w dzienniku ustaw i "karuzela stanowisk ruszy". Oj będzie się działo :cool:
Zwitt - Pon 15 Lip, 2013

To niech Minister Siemoniak poda które jednostki wejdą do "Generalnego Rodzaju Sił Zbrojnych", a które do "Operacyjnego Rodzaju sił Zbrojnych". :cool:
Wolfchen - Wto 16 Lip, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
Oj będzie się działo
Oj, będzie... Góra będzie świętować, a dół harować. A i tak najlepiej wyjdzie na tym góra :(
jeszcze wojskowy - Sro 17 Lip, 2013

Ze strony BBN:
".... Podpisanie ustawy przez prezydenta planuje się na 22 lipca br."

FAZI 1 - Sro 17 Lip, 2013

"e.wedel"
waren20 - Czw 18 Lip, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
Ze strony BBN:
".... Podpisanie ustawy przez prezydenta planuje się na 22 lipca br."


http://www.sgwp.wp.mil.pl/pl/1_987.html

Ruszy machina zwolnień i przenosin do zielonych garnizonów

Kamaz1973 - Czw 18 Lip, 2013

Jejciu ale sobie zarypiasty termin znalazł na tak kluczową ustawę. :brawo: Panie Prezydencie no nie tego dnia wszak to było kiedyś święto PRLu!
Poprawiłem. FAZI 1

Stamp - Czw 18 Lip, 2013

Dziwna jest zbieżność tych 2 wydarzeń cięcia wydatków w MON i 22 lipca jako dzień narodzin nowego systemu (historia lubi się powtarzać, miejmy nadzieję że tym razem tylko jako farsa). Właściwie dlaczego nie zaoszczędzić na wstrzymaniu reformy systemu dowodzenia? Przecież to gigantyczne koszty! Mówiło się o rozbudowie Dowództwa Operacyjnego i utworzeniu Dowództwa Generalnego w budynkach obecnego DSP który to kompleks miał byc remontowany i rozbudowywany pod nowe dowództwo. Przecież rezygnując można zaoszczędzić ciężkie miliony. Zamiast tego pan Komorowski jakby się spieszył albo bał że ktoś o tym pomyśli i zablokuje cudowne dziecko pana Kozieja (a właściwie ich obu), ogłosił podpisanie ustawy w poniedziałek! Dziwne priorytety ma nasza władza. Rozwałka systemu dowodzenia ważniejsza niż miliony Wincenta. :cool:
Kamaz1973 - Czw 18 Lip, 2013

Nie wiem być może dostrzega się konieczność tej zmiany i obawę że opór materii może ją zablokować? No ale termin to sorry... wybrano katastrofalnie. Już ja widzę jutrzejsze prawicowe media nabijające się z kancelarii prezydenta.
PDT - Pią 19 Lip, 2013

Kamaz1973 napisał/a:
Już ja widzę jutrzejsze prawicowe media nabijające się z kancelarii prezydenta.


Nie sądzę - "na topie" są obecnie finanse publiczne ale o tym możemy podyskutować w "Tanie państwo".
:gent:

Stamp - Pią 19 Lip, 2013

Mam pytanie, jak będzie się nazywał sztab Dowództwa Generalnego? Sztab Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych? :lol: Pan Koziej to chyba się na Mrożku wychował.
PDT - Pią 19 Lip, 2013

Stamp, to pytanie zadano Różańskiemu w SKON.
Stamp - Pią 19 Lip, 2013

No i co odpowiedział? Zresztą wszystko jedno, dwa sztaby generalne, wot tiechnika! :lol:

[ Dodano: Pią 19 Lip, 2013 ]
Albo "pierestrojka" raczej powinienem napisać.

jeszcze wojskowy - Pią 19 Lip, 2013

Jak to jak ?Sztab Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
PDT - Pią 19 Lip, 2013

Stamp napisał/a:
No i co odpowiedział?


Tam znajdziesz:

http://orka.sejm.gov.pl/Zapisy7.nsf/wgskrnr/OBN-41

Odpowiedział bodajże za drugim lub trzecim razem a w zasadzie odburknął. Odniosłem wrażenie, że pytanie miało na celu zdezorientować generała a nie miało żadnego podłoża meteorycznego. Od początku uważam że dookreślenie "generalny" użyte w kontekście "ogólny" obok istniejącego już SG WP gdzie to dookreślenie jest w kontekście "główny", jest było od samego początku nietrafione . Poruszałem to wcześniej tu na NFoW i jakoś nie było zainteresowania.
Podsumowując: coś polszczyzna naszych generałów i legislatorów jest uboga w słowa :zly4: . Nazwijmy jeszcze "Dorsza" Generalnym Dowództwem Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych i będzie wesoło. :x

Sappheiros - Pią 19 Lip, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
myślę że mecz rozegra się między Kałuzińskim a Śliwką


Nazwiska tego drugiego jest już pewne. Pytaniem pozostaje jedynie co te zmiany przyniosą.

jeszcze wojskowy - Pią 19 Lip, 2013

A gen Kałuziński nadal zastępca i szef szkolenia? cz juz nie bedzie szefów szkolenia poszczególnych rodzajów lecz jeden szef szkolenia dowództwa generalnego rodzajów sił zbrojnych?
Farbowana brunetka - Sob 20 Lip, 2013

Sappheiros napisał/a:
jeszcze wojskowy napisał/a:
myślę że mecz rozegra się między Kałuzińskim a Śliwką


Nazwiska tego drugiego jest już pewne. Pytaniem pozostaje jedynie co te zmiany przyniosą.

Rozumiem, że widziałeś uprawomocnioną decyzję MON ws. wyznaczenia gen. Śliwki na ISP?
Czy też może powtarzasz plotki?
Bo jeśli to drugie to ja słyszałam, że gen. Kałuziński otrzymał propozycję etatu za granicą (podobno w Brukseli), gen. Śliwka ma iść do DO RSZ, a na ISP i D-cę COP mają być wyznaczeni gen. Usarek i gen. Drewniak.

warmiak - Sob 20 Lip, 2013

Stanowisko brukselskie jest zajęte do przyszłorocznej rotacji...
Farbowana brunetka - Nie 21 Lip, 2013

Plotka głosi, że gen. B. dostał przedłużenie nie do czerwca a do końca stycznia przyszłego roku.
Resurrected - Nie 21 Lip, 2013

Wcale bym się nie zdziwił. Niezatapialność niektórych osób jest przerażająca.
warmiak - Nie 21 Lip, 2013

Plotki mnie nie interesują raczej, podstawą wypowiedzi powinny być fakty... Powtórzę zatem: stanowisko brukselskie jest zajęte do przyszłorocznej rotacji...
PDT - Nie 21 Lip, 2013

Farbowana brunetka napisał/a:
że gen. B.


Masz na myśli ex "Towarzysza Majora" :?: :cool:

Sappheiros - Nie 21 Lip, 2013

Farbowana brunetka napisał/a:

Rozumiem, że widziałeś uprawomocnioną decyzję MON ws. wyznaczenia gen. Śliwki na ISP?


Oczywiście, że plotki, natomiast z na tyle pewnego źródła, że o tym napisałem (choć plotka pozostaje plotką do której zawsze trzeba podchodzić z rezerwą). Czego oczekujesz, że na forum dyskusyjnym będą padały wyłącznie informacje z pierwszej ręki, a najlepiej aby każdy załączył skan dokumentu? To jest forum dyskusyjne. Jeśli wyłączyć z niego plotki, czy własne przemyślenia, szybko umarło by ono, albo ograniczyło się do wymiany poglądów paru osób, tak jak np. dział "Sprzęt i uzbrojenie", tracąc zupełnie sens.

Zwitt - Pon 22 Lip, 2013

Ciekawa "reforma". Do tej pory mieliśmy jedną głowę (SGen) i 6 członków (DWLąd, DSP, DMW, DWS, DO i IWspSZ). Teraz będziemy mieć 3 głowy (DO, DG i SGen) i do tego dalej 6 członków (IWLąd, ISP, IMW, IWS, IWspSZ i ISzkol.).
Gdzie tu oszczędności i uproszczenie struktury?

jeszcze wojskowy - Pon 22 Lip, 2013

Tak do tej pory była jedna "głowa" ale od wszystkiego a teraz bedą trzy głowy ale kazda od czego innego. Bo "kto jest od wszystkiego ten jest od niczego"/ jak glosi powiedzenie/.
Wolfchen - Pon 22 Lip, 2013

Pytanie, czy struktury się mimo wszystko nie będą dublowały. Ale o tym się szybko nie dowiemy.
warmiak - Pon 22 Lip, 2013

Struktury BĘDĄ się dublowały, kwestia tylko, żeby się w tym w miarę szybko zorientować i odpowiednio sprawnie zareagować. Poza tym PiS straszy zaskarżeniem ustawy do TK...
MK-J - Pon 22 Lip, 2013

Ze strony BBN

-= ET Player =- - Pon 22 Lip, 2013

:-o to między, np. COP-DKP, COM a Inspektoratami nie będzie zadnej podległości?
MK-J - Wto 23 Lip, 2013

Komentarz znaleziony na portalu-mundurrowym.pl
Cytat:

Komentujący: pikofarad data: 2013-07-13 | 14:50
Komentarz:

"Jednocześnie reforma zakłada ujednolicenie systemu kierowania i dowodzenia na czas pokoju, kryzysu i wojny" oraz "Po zmianach, ministrowi obrony narodowej będą podlegać bezpośrednio: Szef Sztabu Generalnego WP, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, co w pełni odwzoruje konstytucyjną zasadę cywilnej i demokratycznej kontroli nad armią" gryzie się w logice żołnierskiej... Oto bowiem struktury kierowania obroną narodową zostały ujednolicone poprzez jej zwielokrotnienie niczym Stwórca co to też w trzech osobach! Wszystko ku rozpętaniu straszliwego tsunami biurokratycznego z dąsami i pąsami kompetencyjnymi. Że wbrew prawu najwyższemu czyli konstytucji - nie ważne: gdy ją uchwalano i tak największa awantura była o preambułę; dla jankesów nie ma ważniejszej i bardziej jednoznacznej wartości niźli konstytucja - u nas powoływanie się na Ustawę Zasadniczą wywołuje nawet w sądach konsternację i litościwe pukanie w czoło... Cały ten cyrk odbywa się w coraz głośniejszym lamencie o załamaniu finansów publicznych i konieczności oddania resortowego (MON-u też) grosza do łatania dziury w budżecie. Tymczasem głoszone koszty demolki naczelnego dowodzenia dopiero wyjdą, gdy ich skutki trza będzie obrobić na poziomie koszar. Echa zadymy w centrali dochodzą już do poziomu jednostek w polu generując wiele pytań, na które nikt nie jest w stanie sensownie odpowiedzieć poza cytowaniem medialnego bełkotu propagandzistów radosnej demokracji. Poza tym normalnie: kto tylko może pakuje mandżur i po bilety w lepszy (czy normalniejszy?) świat. Exodusu narodowego i rozpaczliwych pytań o sens jakości naszej państwowości ciąg dalszy...

dzimas - Wto 23 Lip, 2013

Jak to się dzieje, że od wielu lat nasze siły zbrojne zmniejszają swą liczebność, a system dowodzenia staje się coraz bardziej niejasny? Czy ktoś potrafi wytłumaczyć sens rozdzielenia dowodzenia pomiędzy DG i DO? Będziemy utrzymywać strukturę dowodzenia operacyjnego, która nie dowodzi żadnymi operacjami. Reagowanie kryzysowe i SAR mogą realizować służby dyżurne doraźnie wzmacniane w przypadkach wyjątkowych (klęski żywiołowe, katastrofy, itp.). Administrowanie siłami wydzielonymi do operacji poza granicami kraju także nie wymaga oddzielnego dowództwa i sztabu.
Będziemy mieli teraz 2 dowództwa, każde „wyspecjalizowane” w innej dziedzinie. Jeden szkoli wojsko i realizuje plany, a drugi czekając na kryzys lub wojnę szkoli się w dowodzeniu na papierze i symulatorach. Do tego wisienka w postaci SG, który zajmie się „bajkopisarstwem” oraz doradzaniem i nadzorem – praca marzenie. Kto by nie chciał doradzać, nadzorować, monitorować, tworzyć strategię, a przy tym nie ponosić żadnej odpowiedzialności za codzienną, żmudną robotę wojskową.
Jak można wpaść na pomysł, że rozdzielenie odpowiedzialności na większą liczbę ośrodków dowodzenia i planowania poprawi efektywność systemu?! Zafundowaliśmy sobie bajzel, po którym ciężko będzie pozbierać się.
Tak się dzieje gdy reformami zajmują się ludzie, którzy chcą zrobić „coś” co by wyglądało bardzo mądrze i skomplikowanie, tworząc przy tym ambitnie nazywające się stanowiska do obsadzenia, na których będzie można wypromować się poprzez ciężką papierkową pracę połączoną z intensywnym PR.
Niestety, oprócz tego miodziku do podebrania powstanie masa g… które ktoś będzie musiał przewalać. I tym wszystkim pechowcom serdecznie współczuję.

Resurrected - Wto 23 Lip, 2013

Przeczytałem Twój post z przyjemnością. Prawda, prawda i po trzykroć prawda.
jeszcze wojskowy - Wto 23 Lip, 2013

Jeśli będzie tak jak piszecie to rzeczywiście będzie bajzel i mnóstwo g... Ale w razie co to znowelizuje się ustawę i zrobi się z trzech "równorzędnych" jednego najważniejszego i "bedzie dobrze" :cool:
McSimus - Sro 24 Lip, 2013

Będzie to samo co na dzień dzisiejszy z logistyką -totalny burdel.
ogon123 - Sro 24 Lip, 2013

Jak widać kolejne nowe instytucje powstają w ekspresowym tempie
http://www.dz.urz.mon.gov...dec__Nr_212.pdf
http://www.dz.urz.mon.gov...dec__Nr_213.pdf

MK-J - Sro 24 Lip, 2013

Nowy rodzaj wojsk zabiurkowych rośnie w siłę... :oops1: M.
michqq - Sro 24 Lip, 2013

ogon123 napisał/a:
Jak widać kolejne nowe instytucje powstają w ekspresowym tempie
http://www.dz.urz.mon.gov...dec__Nr_212.pdf


w związku z utworzeniem Inspektoratu i rozformowaniem Departamentu

Ta.

Sprawy się pozamyka w tempie "na wczoraj", niekompletne dokumenty do archiwów, zresztą będą przeprowadzki, w czasie których wszystko ginie.
I kto by tam się doliczył papierów i doszukał klopotów.

Po odpowiednim nawarstwieniu się problemów i przekrętów instytucję należy zlikwidować i powołać od zera nową o tym samym zakresie kompetencji.
To taki rodzaj amnestii.

Ech...

PDT - Sro 24 Lip, 2013

Czyli cyrk już się zaczyna. Ciekawy jestem kiedy pojawią się pierwsze oficjalne krytyki.
Dżaba - Pią 02 Sie, 2013

Może tak powstanie nowy topic na temat grupy organizacyjnej, która zaczyna działalność już niedługo :?:
Bardzo interesujące byłyby spostrzeżenia co do obsady niektórych stanowisk, bo jeśli prawdą jest, że "czarny beret" w stopniu generała został postawiony na czele specjalsów to chyba... coś jest nie tak.
Oczywiście powyższe jest zasłyszane i nie znam faktów w tym względzie, ale... informacja ta po pierwsze mnie rozbawiła, a po drugie mocno zszokowała. Żywię nadzieję, że to tylko jednak plotka.

gill - Pią 02 Sie, 2013

Chyba nie plotka. SPECJALIŚCI są wybitni, NIC dodać nic ująć.
Resurrected - Sob 03 Sie, 2013

Pancerniacy, obecne "Czarne berety" są od zawsze najwybitniejsi. Coś was dziwi? :D
jeszcze wojskowy - Sob 03 Sie, 2013

A mnie zastanawia Kto bedzie stał na czele DGRSZ bo chyba to bedzie generał trzygwiadzkowy albo jak mówił Pan gen Koziej czterogwiazdkowy a jakos wielu takich nie ma. Bo przeciez DORSZ dostanie trzecią gwiazdkę
Modrak - Sob 03 Sie, 2013

Rozformowanie w 2013 roku Departamentu Informatyki i Telekomunikacji który powstał w 2006 roku to próba zamiecienia pod dywan kilku spraw :
1. Gdzie jest Zintegrowany Wieloszczeblowy System zwany Zwisem..... budowany od 2007 roku? 7 lat ...i nic a wdrożenie w 2020 roku ?
2. Ile wydano na wdrożnie technologii bazodanowej SAP w armii ? Nie tylko firma SAP ale i wszelkie firmy pokrewne? Mnóstwo pieniędzy .....
3. Kiedy odbył się przetarg na wybór firmy ? Raczej NIGDY ....
:zly4:

PDT - Sob 03 Sie, 2013

Modrak napisał/a:
to próba zamiecienia pod dywan kilku spraw :


A może, cała reforma SKiD-u jest właśnie wielkim "zamiataniem pod dywan" a likwidacja 36 specpułku tylko "próbą generalną".

MK-J - Wto 13 Sie, 2013

Z portalu-mundurowego.pl

Cytat:

Od grupy do Dowództwa Generalnego RSZ


Zgodnie z decyzją szefa MON nr 178 z 3 lipca br., od poniedziałku 12 bm. rozpoczęła działalność 90 osobowa grupa organizacyjna, która ma stworzyć odpowiednie warunki do funkcjonowania Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Nowa instytucja ma od 1 stycznia 2014 r. zastąpić obecne dowództwa sił lądowych, powietrznych, morskich i specjalnych.

Grupą kieruje gen. dyw. Mirosław Różański, ostatnio pełnomocnik szefa MON ds. wdrażania nowego systemu dowodzenia. Jak poinformował w poniedziałek rzecznik grupy mjr Szczepan Głuszczak, jej członkowie będą się zajmować przede wszystkim przygotowaniem miejsc pracy dla zasadniczej części Dowództwa Generalnego RSZ. Zadaniem tej grupy jest – jak wynika z decyzji nr 178 szefa MON [Dz. Urz. MON z 3 lipca, poz. 171) - Opracowanie harmonogramów osiągania gotowości, projektów dokumentów, relacje pomiędzy poszczególnymi podmiotami wewnątrz i na zewnątrz nowej struktury, zorganizowanie odpowiedniego zabezpieczenia teleinformatycznego oraz ochronę informacji niejawnych itp.

W skład 90-osobowej grupy wchodzą zarówno żołnierze tworzący do niedawna zespół ds. nowego systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi, jak i przedstawiciele wszystkich rodzajów sił zbrojnych, Sztabu Generalnego i innych instytucji wojskowych.

Dowództwo Generalne ma rozpocząć funkcjonowanie od 1 stycznia 2014 r. Siedzibą dowództwa będzie znajdować się w kompleksie koszar Dowództwa Sił Powietrznych przy ulicy Żwirki i Wigury 103. Podczas prac nad ustawą w Senacie, generał brygady Andrzej Reudowicz, szef grupy projektowej Zespołu ds. Wdrażania Nowego Systemu Zarządzania, Kierowania i Dowodzenia SZ RP, poinformował senatorów, że Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych będzie liczyło 750 etatów. Należy zakładać, że do końca roku będą toczyły się ostre boje o każde stanowisko, a linie między dowództwami likwidowanych rodzajów sił zbrojnych a grupą organizacyjną będą rozgrzane do czerwoności. Wtedy wejdzie w życie nowelizacja ustawy o urzędzie ministra obrony, zgodnie z którą w miejsce czterech odrębnych dowództw rodzajów sił zbrojnych powstaną dwa dowództwa połączone.

Pierwsze z nich - Dowództwo Generalne - będzie odpowiedzialne za szkolenie, przygotowanie armii do działań i jej funkcjonowanie w czasie pokoju. Drugie - Dowództwo Operacyjne - ma dowodzić (tak jak obecnie) siłami wydzielonymi do misji zagranicznych, a w razie potrzeby przejmujące dowodzenie w czasie kryzysu lub wojny. Ma liczyć 380 etatów. Z kolei okrojony Sztab Generalny Wojska Polskiego ma się zająć już nie dowodzeniem, lecz jedynie planowaniem strategicznym, planami rozwoju armii oraz doradzaniem prezydentowi, premierowi i ministrowi obrony w sprawach obronności. Prezydent na wniosek premiera będzie mógł wskazać osobę przewidywaną do roli naczelnego dowódcy na czas wojny.

W kompetencjach Dowództwa Generalnego będzie leżało szkolenie dowództw i sztabów, wojsk, rezerw osobowych oraz kształcenie zawodowe. Nowe dowództwo składać się będzie z inspektoratów: Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej, Wojsk Specjalnych, Inspektoratu Rodzajów Wojsk (obejmującego m.in. rozpoznanie, łączność, inżynierię wojskową, przeciwlotników, chemików i służbę zdrowia) oraz Inspektoratu Szkolenia. Dowództwu ma zostać podporządkowany także Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych, który odpowiada za wojskową logistykę i administrację. Prezydent RP nie będzie już wyznaczał szefa IWsp SZ.

Wraz z reformą centralnych struktur w siłach zbrojnych zmienić ma się też funkcjonowanie jednostek niższego szczebla. W ich sztabach powstaną trzy piony funkcjonalne odpowiedzialne za sprawy operacyjne, wsparcie bojowe oraz zabezpieczenie działań. Konsekwencją tej zmiany ma być zwiększenie liczby żołnierzy służących w dowództwach dywizji, brygad, skrzydeł i flotylli. Część oficerów przejdzie tam z rozformowanych dowództw rodzajów sił zbrojnych. W sumie ok. 320 stanowisk ma trafić do szczebla taktycznego – poinformował gen. Reudowicz. .

PiS zapowiedziało zaskarżenie reformy do Trybunału Konstytucyjnego. Przedstawiciele tej partii mówili, że dysponują analizami prawnymi, zgodnie z którymi nowelizacja ustawy o urzędzie MON jest niekonstytucyjna, ponieważ jeden z zapisów ustawy zasadniczej stanowi, że prezydent mianuje szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów sił zbrojnych. Po reformie poszczególne rodzaje sił zbrojnych nie będą miały odrębnych dowódców, lecz będą reprezentowane przez swoje inspektoraty w dowództwie generalnym. Ry


Zwitt - Wto 13 Sie, 2013

Bal na Titanicu rozpoczął się na dobre. Teraz trwa walka o miejsce w szalupach ratunkowych. :cool:
Ta "reforma" na papierze to może jeszcze jakoś wygląda, ale jest dobra dla armii typowo ekspedycyjnej kraju nie zagrożonego inwazją sąsiada. To dobre dla Portugalii zcy Nowej Zelandii. Dziwię się, że nie sięgnięto do doświadczeń roku 1919 i 1939. Tam też mieliśmy wielotorowe dowodzenie i oględnie mówiąc nie sprawdziło się to w praktyce.
Niestety mam niodparte wrażenie, że to tylko gigantyczna i kosztowna zasłona dla pewnych personalnych rozgrywek między generalsko-pułkownikowskimi koteriami i chęci zdobycia dodatkowych gwiazdek i lampasów.
Ciekawa reforma z 6 podmiotów dowodzenia po reformie będziemy mieć 10 :!: Zamiast 2 szczebli dowodzenia po reformie będziemy mieć de facto 3 :!: Zamiast jednego naczelnego dowództwa będziemy mieć 3 równorzędne :!:
Teraz czekam kiedy powołają radę wojenną/kolegium szefów sztabów/biuro koordynacyjne z jakimś marszałkim na czele (info: gen. Bieniek wraca do Polski) bo przecież pracę trzech (sic!) równorzędnych dowództw ktoś musi koordynować mimister-cywil nie ma na to czasu bo udziela wywiady po zaprzyjaźnionych telewizjach więc może oddelegować do tego swojego asystenta politycznego.

Jar - Wto 13 Sie, 2013

Czy znane już są szczegóły dotyczące decyzji o zmianie podporządkowania poszczególnych jednostek RSZ pod nowe DGRSZ ?
Doberman - Wto 13 Sie, 2013

Obawiam się, że o takich "szczegółach" na razie (do czasu obsadzenia stanowisk) nie ma kto myśleć.
Jar - Sro 14 Sie, 2013

Czyli jak zawsze :(
A czy znane są już jakieś szczegóły struktur DGRSZ, DORSZ i SG WP ?
Np. w SG WP zarządy P-x zostają przeformowane na zarządy J-x i oczywiście otrzymują nowe nazwy :D

Doubter - Czw 15 Sie, 2013

Zabawa w tworzenie nowych etatów, struktur, wyznaczanie, mianowanie itp. rozpoczyna się na całego.
Decydentom jednak przypomnę myśl Stefana Kisielewskiego - Od samego mieszania herbata nie staje się słodsza.

Doberman - Czw 15 Sie, 2013

Cytat:
§ 2. W szczególnie uzasadnionych przypadkach, Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego może wprowadzić inne rozwiązania w budowie struktur organizacyjnych, niż określone w załączniku do niniejszej decyzji.

I cała reszta staje się niepotrzebna :gent:

Resurrected - Czw 15 Sie, 2013

Dokładnie. Magiczny paragraf i cały załącznik można o kant d...y potłuc. :cry:
warmiak - Czw 15 Sie, 2013

Cytat:
2. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych
4) w sztabie można utworzyć stanowiska zastępców szefa sztabu, których liczba uzależniona jest od specyfiki funkcjonowania dowództwa

Taki zapis funkcjonuje w każdej strukturze. Znając życie zastępca szefa sztabu na takich szczeblach ani chybi pachnie stanowiskiem generalskim. Chyba, że się mylę...

looker - Pią 16 Sie, 2013

Że tak zapytam o "drobnostkę": co z Pomocnikami d/s Pdf w nowych realiach ?
Też przechodzą reformę ? Jeśli tak to w jaki sposób ?

Resurrected - Pią 16 Sie, 2013

Pewnie wszyscy dostaną U:08.
Doberman - Sob 17 Sie, 2013

Z decyzji 230/MON wynika, że zmienią się również struktury dowodzenia na nieco niższych szczeblach (brygady, pułki i samodzielne bataliony). W związku z tym nasuwa się pytanie: kiedy zostaną wydane nowe etaty dla JW?
Przecież taka zmiana wymaga sporych przygotowań (chociażby żeby zapotrzebowania na biurka i komputery złożyć - nie zapominajmy, że planowanie wydatków na 2014r. odbyło się w 2012r.). Dodatkowo teraz żaden dowódca JW nie ma Logistyki, żeby wymóc natychmiastową zmianę planów, tylko o wszystko musi prosić WOG. :gent:

Jankes - Sob 17 Sie, 2013

Doberman napisał/a:
Dodatkowo teraz żaden dowódca JW nie ma Logistyki, żeby wymóc natychmiastową zmianę planów, tylko o wszystko musi prosić WOG.


A WOG jak Salomon "z pustego nie naleje" - kasa zablokowana na "łatanie dziury budżetowej" :(

PDT - Nie 18 Sie, 2013

Doberman, Jankes, ogołocą jednostki i tyle.
Magic123 - Pon 19 Sie, 2013

Tak naprawdę to sztab generalny tworząc SD miałby grupę kierowania (dowództwo operacyjne) grupę wsparcia (rodzaje wojsk jak: saperzy, opl, opchem itd.) grupę zabezpieczenia (to IWsp SZ) a na czele stoi wódz naczelny to, po co nam struktura inna.
Tylko dla jednego, ponieważ w takim układzie rozmywa się odpowiedzialność za całość sił zbrojnych. Natomiast, kto ma walczyć? Gdzie są ugrupowania dywizji podległe armii?
Jak głęboko jest urzutowana nasza armia w przypadku wojny? Chyba od tego trzeba wyjść, aby planować dowództwo. Najpierw muszą być siły którymi ma kierować.

Bełcik - Pon 19 Sie, 2013

"Magic123" kto by się tym przejmował? Najważniejsze są etaty i ciepłe stołki i jak najmniejsza odpowiedzialność.
Dżaba - Wto 20 Sie, 2013

A czy ktoś zwrócił uwagę na to jak zamilkł rzecznik :?: Od bardzo dawno nic - pewnie dla niego jest wszystko jasne i oczywiste.... :nie2:
PDT - Wto 20 Sie, 2013

Dżaba, zwrócił, zwrócił uwagę ... .
Magic123 - Wto 20 Sie, 2013

A za błędy zapłacą żołnierze własną krwią
Farbowana brunetka - Czw 22 Sie, 2013

"Rzecznik" zamilkł bo tworzenie DGRSZ wkroczyło w kluczową fazę i trzeba pilnować przydzielenia obiecanego etatu a nie zajmować się pisaniem postów.
Plotka głosi, że grupa organizacyjna DGRSZ w ramach warsztatów roboczych jakie odbywają się na jakimś poligonie (Drawsko?) podzieliła na razie etaty generalskie (zgodnie z zasadą "dziel i rządź" jest podobno parę niespodziewanych "rozdań" i awansów gen. bryg. na etaty gen.dyw. oraz płk na etaty gen. bryg. - czyż przecież nie o to chodziło w tej "reformie"?) a teraz trwa obsada pomniejszych stanowisk, więc trzeba pilnować, pilnować.
PZDR

Stamp - Czw 22 Sie, 2013

To ciekawe bo przecież od tego jest Departament Kadr MON. Od dawna mam wrażenie że miał miejsce mały wojskowy zamach stanu w MON, kierowany zza kulis przez jakąś bardzo nieformalną acz bardzo wpływową grupę. Zaczęło się od buntu gen. Różańskiego który jeszcze jako d-ca 11DPanc napisał krytyczny wobec swoich przełożonych ze SGWP artykuł w PZ i artykuł ten został opublikowany. Kiedy został zdymisjonowany za to, nie zostało mu to zapomniane i jego karierą zaopiekowali się politycy mianując go na szefem DSiPO czyli grupy przygotowującej likwidację Sztabu Generalnego. Jednoczenie w PZ, która jest jak widać nie tylko dobrze poinformowana ale i bierze też udział w wydarzeniach, przekręcono nazwisko Szefa SGWP gen. Cieniucha na "Cieciuch". Obecnie gen. Różański przekazał obowiązki szefa DSiPO generałowi S. Wojciechowskiemu a sam szykuje się do objęcia stanowiska D-cy Generalnego RSZ.

Wygląda to jak gdyby podział "kondominium" (wasz prezydent nasz premier) przechodził na coraz niższe szczeble państwa.

Zwitt - Czw 22 Sie, 2013

Dokładnie Stamp, ! Szkoda tylko, że wewnętrzne rozgywki klubu generałów rozwalą całe WP, które mogą się już z tego nie pozbierać.
staszke - Czw 22 Sie, 2013

A czy znane są terminy wpłynięcia etatów do jednostek i czy zastępcy Szefa sztabu w batalionach to etat kapitan czy porucznik?
Wolfchen - Czw 22 Sie, 2013

Mam dziwne przeczucie, że w samą porę - tak, aby na poziomie JW dogrywano wszystko po nocach.

Bo przepraszam bardzo, ale 4 miesiące do wejścia nowych struktur przy tej skali reformy to bardzo mało czasu.

Magic123 - Czw 22 Sie, 2013

Generalicja zawsze może opuścić Ojczyznę przez Zaleszczyki i na zachodzie tworzyć rząd tymczasowy a nawet siły zbrojne może części żołnierzy też się uda zwiać na zachód? Liczę na starą zasadę wojenną że nie przygotowani giną w pierwszych 2 tyg wojny ci co przeżyją są weteranami i mają szansę doczekać końca wojny.
PDT - Pią 23 Sie, 2013

Kolego, Zaleszczyki są obecnie na terytorium Ukrainy. Tu masz bardziej adekwate do obecnych realii nazwy miejscowości jako synonimy dla Zaleszczyk:

Cytat:
Świnoujście - Seebad Ahlbeck
Świnoujście - Garz
Buk - Blankensee
Lubieszyn - Linken
Bobolin - Schwennenz
Kołbaskowo - Pomellen
Rosówek - Rosow
Krajnik Dolny - Schwedt
Osinów Dolny - Hohenwutzen
Kostrzyn nad Odrą - Küstrin-Kietz
Słubice - Frankfurt nad Odrą
Świecko - Frankfurt nad Odrą
Gubin - Guben
Gubinek - Guben
Zasieki - Forst
Olszyna - Forst
Łęknica - Bad Muskau (Park Mużakowski)
Łęknica - Bad Muskau
Przewóz - Podrosche
Jędrzychowice - Ludwigsdorf
Zgorzelec - Görlitz
Zgorzelec - Görlitz (Most staromiejski)
Radomierzyce - Hagenwerder
Krzewina Zgorzelecka - Ostritz
Sieniawka - Żytawa
Porajów - Żytawa


:cool:

Magic123 - Pią 23 Sie, 2013

Jak uda się im zwiać chyda że dopadnie ich syndrom 2 tygodni.
MK-J - Pon 26 Sie, 2013

polska-zbrojna.pl napisał/a:

Najważniejsze jest wyszkolenie bojowe


Szkolenie ma być najważniejszym aspektem działalności przyszłego Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych (DG RSZ). Jak się do tego przygotować oraz jakie zadania zaplanować to główne tematy dyskusji podczas warsztatów roboczych Grupy Organizacyjnej DG RSZ, które odbyły się w Karwicach.

− Spoczywa na nas ogromna odpowiedzialność. Od dzisiaj mamy czas na to, by przygotować Dowództwo Generalne już do pełnego funkcjonowania od stycznia 2014 roku − zaznaczył dowódca Grupy Organizacyjnej DG RSZ gen. dyw. Mirosław Różański. Wielokrotnie podczas warsztatów podkreślał znaczenie nadrzędnego zadania, jakie będzie przyświecało nowo powstałej strukturze, a mianowicie przygotowania SZ do wykonywania zadań przypisanych Siłom Zbrojnym Rzeczypospolitej Polskiej w konstytucji. Bardzo często odwoływał się w swoich wypowiedziach do ponadczasowych zapisów z Instrukcji Szkolenia Kawalerii z 1937 roku, w której zapisane jest między innymi, że: „głównym celem szkolenia jest przygotowanie żołnierza do wojny”.

Dowództwo Generalne RSZ będzie składało się między innymi z Inspektoratów, które będą wspierać dowódcę w zakresie organizowania szkolenia jednostek wojskowych rodzajów sił zbrojnych oraz rodzajów wojsk. Wiele czasu podczas warsztatów poświęcono zadaniom, jakie muszą zrealizować poszczególne Inspektoraty. − Wynikiem naszych prac było nakreślenie najistotniejszych zadań, jakie muszą być jeszcze wykonane, by Inspektorat Marynarki Wojennej mógł rozpocząć sprawne funkcjonowanie z chwilą powołania Dowództwa Generalnego, czyli 1 stycznia 2014 roku. Przed nami sporo pracy i wiele wyzwań związanych chociażby z zagospodarowaniem kadry z rozformowywanych dowództw − wyjaśniał szef grupy ds. Inspektoratu Marynarki Wojennej wiceadmirał Ryszard Demczuk.

Dużo czasu poświęcono również na omówienie procesu transformacji na szczeblu taktycznym, a zwłaszcza zmian w zakresie podporządkowania jednostek wojskowych. Sporo dyskutowano na temat wzajemnych relacji wewnątrz dowództwa oraz z innymi instytucjami wojskowymi, a także o pracach nad szczegółowymi zakresami działania.

Nowy pełnomocnik ministra obrony narodowej ds. wdrażania nowego systemu zarządzania, kierowania i dowodzenia SZ RP gen. bryg. Sławomir Wojciechowski zwracał uwagę na relacje, jakie powinny być zachowane pomiędzy Grupą Organizacyjną, a później już Dowództwem Generalnym i zespołem ds. reformy systemu dowodzenia. − Jest absolutna konieczność, aby zawiązać bilateralną wymianę informacji. Wynika to z faktu, że większość dokumentów i rozkazów będzie spływała tylko do Grupy Organizacyjnej lub do zespołu − wyjaśnia gen. Wojciechowski. Powołany przez szefa resortu obrony narodowej zespół będzie funkcjonował jeszcze do 2015 roku. W tym czasie zajmie się monitorowaniem dostosowania niezbędnych dokumentów normatywnych do nowych regulacji oraz nadzorem wdrażania założeń wynikających z przyjętej ustawy, a także ewaluacją.

Grupę Organizacyjną DG RSZ tworzą nie tylko żołnierze z zespołu zajmującego się reformą systemu dowodzenia, ale przede wszystkim przedstawiciele wszystkich rodzajów sił zbrojnych oraz różnych instytucji wojskowych. W związku z tym niezwykle istotnym elementem warsztatów było wyjaśnienie wszystkich aspektów oraz szczegółów z zakresu tworzenia nowego dowództwa strategicznego oraz następstwach związanych z wdrożeniem nowych uregulowań. Żołnierze, którzy do tej pory zajmowali się programowaniem reformy dzielili się swoją wiedzą i doświadczeniami z pracy w Zespole ds. Nowego Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP.

− Dobrze, że mogliśmy spotkać się w takim gronie i poświęcić kilka dni na uzupełnienie naszej wiedzy na temat samej reformy oraz Dowództwa Generalnego. Oprócz tego, czym się sami będziemy zajmować, dobrze wiedzieć co robią inni w zespole − powiedział kpt. Adam Kopertowski, który dołączył do grupy z Jednostki Wojskowej Komandosów.

Trwające tydzień warsztaty robocze pozwoliły zdefiniować najważniejsze kwestie, jakie należy jeszcze rozwiązać przed 2014 rokiem, aby nowo powstałe dowództwo mogło sprawnie przejąć dowodzenie nad jednostkami rodzajów sil zbrojnych.

Podczas pobytu na drawskim poligonie przedstawiciele Grupy Organizacyjnej Dowództwa Generalnego odwiedzili także 12 Bazę Lotnictwa w Mirosławcu. Złożyli wieniec i zapalili znicze pod pomnikiem upamiętniającym tragiczny wypadek z 2008 roku, kiedy w katastrofie samolotu CASA zginęło wielu wspaniałych żołnierzy i dowódców z Sił Powietrznych.

Źródło: mjr Szczepan Głuszczak


LINK

Reforma reformę pogania, chłopaki mają zajęcie a na zachodzie bez zmian... :oops1: M.

FAZI 1 - Pon 26 Sie, 2013

Cytat:
ponadczasowych zapisów z Instrukcji Szkolenia Kawalerii z 1937 roku, w której zapisane jest między innymi, że: „głównym celem szkolenia jest przygotowanie żołnierza do wojny”.

Święte słowa (wytłuszczenie), w 1939 żołnierz był świetnie przygotowany i co z tego? Dodatkowo śmiem sądzić, że nasza armia we wrześniu 39 roku była lepiej wyposażona i przygotowana.
Ale to już przeszłość. Sorki za OT. Wracajmy do teraźniejszości.

Mars74 - Pon 26 Sie, 2013

Ale pamiętasz, że połowa tamtej armii poszła w rozsypke bez bezpośredniego kontaktu z wrogiem w przeciągu 2 tygodni, albo i szybciej.

Lepiej wyposażona w stosunku do współczesnej czy do Niemców?

Nie cytujemy całych postów poprzedników. Poprawiłem. FAZI 1

koniarz16 - Pon 26 Sie, 2013

słuchajcie, no niech robią tylko niech się uczą od najlepszych armii świata i niech w końcu docenią polskiego żołnierza. Kasa na jednostki specjalne i elitarne na sprzęt wyszkolenie i rozwijanie ich na wysoka skalę. Niech bycie żołnierzem nie ograniczy się tylko do pracy ale poszerzy się na sposób na życie i życie. Wtedy człowiek będzie doceniał to co ma i będzie się starał, ba w naszych realiach o sami wiecie jak jest. Zero perspektyw, null wsparcia dla żołnierza, po prostu szeregowy to śmieć... Do 12 lat i che spierdziela szwej. Nikt się z nimi nie liczy więc nie ma co oczekiwać efektów.
A uważam że dużo szumu i dużo kasy dla tych co będą to tworzyć jest i będzie, a na kontrolach i tak wyjdzie na 5, czyli na sztukę raz czy 2 do roku. I nic się nie zmieni... Gdzie kucharek 6 tam nie ma co jeść a ty tylko kolejne "danie" dla wolnych suchaczy

Zwitt - Pon 26 Sie, 2013

Jak w szkoleniu będą dalej królować ręcznie pisane konspekty i sposób wypełniania tewo, to żadne reformy systemu dowodzenia nic nie dadzą.
koniarz16 - Pon 26 Sie, 2013

Jak nie będzie awansów dla żołnierzy i pewniejszych kontraktów to też nic z tego nie będzie. Mówię tu o ukochanych 12 latach :) i braku perspektyw dla tych żołnierzy. Ale racja ta kwitologia z konspektami to rzeczywiście, Baczność Uczyć was będę...;/, porażka i wszędzie te kwity...
Mars74 - Pon 26 Sie, 2013

Cytat:
Nie cytujemy całych postów poprzedników. Poprawiłem. FAZI 1


Tamten post był ze smartfona pisany. Cytowanie fragmentu na nim to już przekracza moje możliwości pod względem cierpliwości. Więc wybacz, my mobilki dalej będziemy literówki sadzić i odpowiadać nie do końca zgodnie z wymogami.

Jednakże jak mamy dojść do jakiejś wspólnej oceny NSDiK SZRP skoro mamy zupełnie odmienne zdanie na tematy dobrze już w literaturze opisane. Piszesz:



Cytat:
w 1939 żołnierz był świetnie przygotowany


chyba do walk w stylu 1914-1920, do września 39 był totalnie nieprzygotowany i to pod każdym względem niestety, żadnych wniosków z Hiszpanii, nabite ego jacy to my nie jesteśmy mocni - co spowodowało bardze złe reagowanie na szybko zmieniające się warunki, braki w wyposażeniu i nieumiejętność efektywnego wykorzystania nowoczesnej broni.

Cytat:
nasza armia we wrześniu 39 roku była lepiej wyposażona


piszesz o braku radiostacji, niedoborze broni ppanc czy eskadrach myśliwskich na PZL-7?


koniarz16 - piszesz:

Cytat:
Do 12 lat i che spierdziela szwej


odnośnie tego, może mi ktoś wytłumaczyć po co jest takie rozdzielenie korpusu szeregowców i podoficerów? Za Chiny tego nie rozumiem. Dobrych doświadczonych szeregowców wysyłamy na kursy podoficerskie i uzyskujemy doświadczonych podoficerów. A jak ktoś przez 8-12 lat nie łapie się na awans to i niestety ale ... mając 50 lat trudno latać z kaemem po lesie czy też po górach. Jakaś ścieżka kariery powinna być określona chyba. A nie zawodowy szeregowy.

koniarz16 - Pon 26 Sie, 2013

Fakty są takie że 90 % żołnierzy z szeregowych zawodowych ( kontraktowych ) spełnia wszelakie wymagania do pozostania nimi właśnie. Brak awansów ... dlaczego ??, na jednej ze stron internetowych a dokładnie 16 batalionu widnieje napis NABÓR !!! na podoficerów ale tylko z cywila !!! mimo że mnóstwo chłopaków w różnych batalionach jest już po szkołach podoficerskich, ale dla nich etatów nie ma... DLACZEGO !!?? Dlaczego bardziej wartościowym żołnierzem staje się cywil niż wyszkolony żołnierz który ma doświadczenie i możliwości ?? i de fakto jego szkolenie nie wymaga już aż takich nakładów finansowych... w polsce zbrojnej przeczytałem kiedyś artykuł, że 12 lat jest po to żeby wyłonić tych najlepszych z najlepszych, ale po co ich wyłaniać ?? po to żeby oni mogli wyłonić następnych?? sztuka dla sztuki żeby kogoś czymś nakarmić bądź przysłonić oczy, a wszyscy widzimy i wiemy jak to działa. A co więcej 8 /10 szeregowych ma wykształcenie i kwalifikacje wyższe od podoficerów a przynajmniej 5/10 wyższe niż oficerowie. Restrukturyzacji nie powinno podlegać tylko dowództwo ale też całość ustroju i działania kadr. A zacząć trzeba od podstaw i najmniejszych jednostek. Takie rzeczy wiedzieli najlepsi shoguni w 17 wieku.
Mars74 - Pon 26 Sie, 2013

Cytat:
widnieje napis NABÓR !!! na podoficerów ale tylko z cywila !!!


Jako cywil, właśnie tego nie potrafię zrozumieć. Wiem, że w armii amerykańskiej kiedyś było normalnie, szczebel po szczebelku i tylko oficerowie osobną ścieżką. Orientuje się ktoś jak to aktualnie u nich wygląda i w innych armiach NATO?

Resurrected - Pon 26 Sie, 2013

No to koniarz16 pojechałeś. Gdzie, w której jednostce jest tak fantastycznie wykształcony korpus szeregowych?? W mojej 40% szeregowych, ma ukończone zaledwie gimnazjum lub szkołę podstawową. Wykształceniem wyższym pochwalić się może około 5%. Nie wciskaj też kitu, że podoficerów przyjmuje się tylko z cywila. Są wytyczne i już kiedyś na forum pisałem, żeby na stanowiska od kaprala do plutonowego, nie powoływać ludzi z cywila. Właśnie ze względu na zapewnienie stanowisk szeregowym, kończącym kursy podoficerskie. Jesteś niedoinformowany i siejesz popelinę. W mojej jednostce, każdy kończący kurs podoficerski, prędzej czy później jest wyznaczany na stanowisko kaprala.
Mars74 - Pon 26 Sie, 2013

Resurrected,

tak chyba powinno być, każdy ma jakiś czas na ukończenie kursu podoficerskiego a jak nie da rady to znaczy, że nie chce się rozwijać

Cytat:
stanowisko kaprala
też ciekawy potworek, coś jak p.o. prezesa
i - Pon 26 Sie, 2013

Wydaje mi się, że żołnierze w stopniach szeregowych i kaprali to za bardzo nie mają wpływu na nowy system dowodzenia i kierowania Siłami Zbrojnymi RP. A zatem to chyba nie ten wątek aby tu o nich dyskutować.
Resurrected - Pon 26 Sie, 2013

Fakt, ale jak nie reagować gdy ktoś pisze bzdury. Bzdura typu, 5 na 10 szeregowych ma wyższe wykształcenie od oficerów. :???: Wszyscy stoją w miejscu, tylko szeregowi w pocie czoła robią doktoraty! Może to jakąś specjalna jednostka na AON?
p.s. Każdy z nas jest na jakimś stanowisku.
Z mojej strony koniec OT.

koniarz16 - Wto 27 Sie, 2013

http://www.16bpd.pl/ proszę bardzo oferta dla cywilów. Mars74 A fakt jest taki że to nie od żołnierza zależy czy idzie na szkołę tylko od jego przełożonych, i to oni decydują czy jest godzien czy nie. Resurrected to ja nie wiem gdzie Ty służysz...ale poziom macie piękny, u nas tak nie ma a nie ma co tego komentować. Fakty Panowie fakty... których często na wyższych szczeblach nie widać, bo się tym nie interesuje dowództwo właśnie. Abstrahując od tego głębokiego tematu,

To jakie zmiany wniesie nowy system dowodzenia w rzeczywistości ?? i jak uważacie słuszne czy też nie ?? co zmieni się dla przeciętnego żołnierza ??

Resurrected - Wto 27 Sie, 2013

Tu nie chodzi o stanowiska kaprali, ale minimum sierżanta. Powoli zaczyna brakować podoficerów od sierżanta w górę. Dlatego poszukują kandydatów z cywila.
Mars74 - Wto 27 Sie, 2013

A bo mi się rozmarzyło. W idealnym świecie plutonowych by awansowano, w końcu ta struktura piramidy w jakimś celu została wymyślona. Ale jak sądzę twórcy armijnej polityki personalnej nie mają sobie nic do zarzucenia?
koniarz16 - Wto 27 Sie, 2013

No tak, ale jakie zmiany mają zostać wdrożone tak naprawdę, co się zmieni ?? tylko struktura i kwit ?? czy nadal będziemy z "czerwoną książką " wszystko robić ??
jeszcze wojskowy - Wto 27 Sie, 2013

Dla większości wojska nic się nie zmieni, moim zdaniem zmiany będą dotyczyć ok 5- 10% kadry/ w zależności od tego ilu odejdzie do cywila/.Największe zmiany będą dotyczyć ok 2-2,5% kadry/ dla niektórych będzie to pożegnanie z armią, dla niektórych zmiana nazwy stanowiska, a niektórzy zmienią miejsce służby.
Stamp - Wto 27 Sie, 2013

Cytat:
A bo mi się rozmarzyło. W idealnym świecie plutonowych by awansowano, w końcu ta struktura piramidy w jakimś celu została wymyślona. Ale jak sądzę twórcy armijnej polityki personalnej nie mają sobie nic do zarzucenia?


Jakby każdy z dołu awansował to by nie była piramida tylko prostopadłościan. :cool:

Resurrected - Wto 27 Sie, 2013

Mars74 napisał/a:
A bo mi się rozmarzyło. W idealnym świecie plutonowych by awansowano, w końcu ta struktura piramidy w jakimś celu została wymyślona. Ale jak sądzę twórcy armijnej polityki personalnej nie mają sobie nic do zarzucenia?
A kogo awansujesz na wakujące, w coraz większej ilości stanowiska st.sierż. i mł.chor.? Kaprali i plutonowych? Oni stoją w miejscu, a sierżanci i chorążowie odchodzą do cywila. Jest dużo plutonowych, którzy dopiero niedawno awansowali, bo i tak nieliczne stanowiska plutonowych,zajmowali starzy chorążowie. Generalnie, stanowisk plutonowych jest 1 na 10 st.kpr. Konskekwencje "reformy" Jabu.
Mars74 - Wto 27 Sie, 2013

Stamp, i Resurrected, w sumie to cytuje:

Cytat:
Ale jak sądzę twórcy armijnej polityki personalnej nie mają sobie nic do zarzucenia?


Cytat:
Jakby każdy z dołu awansował to by nie była piramida tylko prostopadłościan
to i tak bliżej normalności niż jest teraz
Magic123 - Wto 27 Sie, 2013

Większość armii przygotowuje się do wojny minionej tylko nieliczne do przyszłej i to te wygrywają
koniarz16 - Sro 28 Sie, 2013

Kurczę a co z kursami itd.!!?? na dane stanowiska, przecież ktoś musi się nadawać, żeby awansować i powstrzymać nabory z cywila. Ja wiem że trzeba awansować po kolei ale na potrzebę sił zbrojnych można ominąć pewne problemy i zagadnienia.
FAZI 1 - Sro 28 Sie, 2013

:nie3:
Temat brzmi: Nowy System Dowodzenia i Kierowania SZRP

Jar - Sro 28 Sie, 2013

gen. dyw. RÓŻAŃSKI Mirosław - dowódca Grupy Organizacyjnej Dowództwa Generalnego RSZ -> dca DGRSZ ?

gen. dyw. BRONOWICZ Janusz - szef Zespołu w Grupie Organizacyjnej Dowództwa Generalnego RSZ -> szef Inspektoratu WL DGRSZ ?

gen. bryg. SIKORA Michał - szef Zespołu w Grupie Organizacyjnej Dowództwa Generalnego RSZ -> szef Inspektoratu SP DGRSZ ???

wiceadm. DEMCZUK Ryszard - szef Zespołu w Grupie Organizacyjnej Dowództwa Generalnego RSZ -> szef Inspektoratu MW DGRSZ

gen. bryg. DANIELEWSKI Andrzej - szef Zespołu w Grupie Organizacyjnej Dowództwa Generalnego RSZ -> szef Inspektoratu Szkolenia DGRSZ ?

gen. bryg. REUDOWICZ Andrzej - szef Zespołu w Grupie Organizacyjnej Dowództwa Generalnego RSZ -> szef sztabu DGRSZ ?

Co Wy na to ?

Zwitt - Sro 28 Sie, 2013

Znaczy Ocet do cywila czy awans?
Jar - Sro 28 Sie, 2013

Przepraszam korekta:

Pewne:

gen. dyw. RÓŻAŃSKI Mirosław - dowódca Grupy Organizacyjnej Dowództwa Generalnego RSZ -> dca DGRSZ

gen. dyw. BARTNIAK Ireneusz - szef Zespołu - Zastępca Dowódcy Grupy Organizacyjnej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych -> zca dcy – szef Sztabu DGRSZ

gen. dyw. BRONOWICZ Janusz - szef Zespołu w Grupie Organizacyjnej Dowództwa Generalnego RSZ -> szef Inspektoratu WL DGRSZ

wiceadm. DEMCZUK Ryszard - szef Zespołu w Grupie Organizacyjnej Dowództwa Generalnego RSZ -> szef Inspektoratu MW DGRSZ

gen. bryg. DANIELEWSKI Andrzej - szef Zespołu w Grupie Organizacyjnej Dowództwa Generalnego RSZ -> szef Inspektoratu Szkolenia DGRSZ

Pytania:

gen. bryg. SIKORA Michał - szef Zespołu w Grupie Organizacyjnej Dowództwa Generalnego RSZ -> szef Inspektoratu SP DGRSZ ???

gen. bryg. REUDOWICZ Andrzej - szef Zespołu w Grupie Organizacyjnej Dowództwa Generalnego RSZ -> ??? DGRSZ

Czy w GO jest również gen. bryg. pil. DREWNIAK Tomasz ???
Jeśli tak to jako pilot bardziej pasuje na szefa Inspektoratu SP ?

markus - Sro 28 Sie, 2013

Jar napisał/a:
Jeszcze:

gen. dyw. BARTNIAK Ireneusz - szef Zespołu - Zastępca Dowódcy Grupy Organizacyjnej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych -> zca dcy DGRSZ ???

Czy w GO jest również gen. bryg. pil. DREWNIAK Tomasz ???
Jeśli tak to jako pilot bardziej pasuje na szefa Inspektoratu SP ?


W swoich rozważaniach jesteś blisko, tyle tylko że nie wymieniłeś wszystkich Inspektoratów.
Znajdzie się miejsce i dla Pana S jak i dla Pana D.

Jar - Sro 28 Sie, 2013

Proszę nie trzymaj nas w niepewności i skoryguj listę :D

Zapomniałem o Inspektoracie Rodzajów Wojsk DGRSZ. Czy to dla gen. Sikory ?

Również, nie wpisałem Inspektoratu Wojsk Specjalnych - ale to wiadomo gen. dyw. lub płk Pacek :efendi2:

Dżaba - Sro 28 Sie, 2013

Jar napisał/a:
Również, nie wpisałem Inspektoratu Wojsk Specjalnych
A może to właśnie dla gen. bryg. REUDOWICZ Andrzej :?: Przecież na chwilę obecną jak się nie mylę (mogłem jednak pomylić nazwiska) to właśnie on się zajmuje WS..
Jar - Sro 28 Sie, 2013

Bardzo możliwe.

Oczywiście w ramach uproszczenia struktury dowodzenia powstaje jeszcze osobne (etatowo) Dowództwo Sił Specjalnych :x

Nie można zapomnieć i o Sztabie Genialnym, który przejdzie na strukturę/działanie systemowe :D

m.in.:
- Zarząd Systemu Organizacji, Uzupełnień i Mobilizacji - J1
- Zarząd Systemu Logistycznego - J4
- Zarząd Systemu Szkolenia - J7

Czy w DGRSZ zca dcy będzie równocześnie szefem sztabu ?

Pawel Oleszczuk - Sob 31 Sie, 2013
Temat postu: Re: Nowy System Dowodzenia i Kierowania SZRP
Panowie .Proponuję na początek to co na zdjęciach, w moim profilu na nk i facebook-propozycje zmian w szkoleniu-do dzis bez odpowiedzi.
Paweł Oleszczuk m.stopki

kraszan - Sro 04 Wrz, 2013

Panowie w Warszawie zaczeło się na dobre. Pracę w nowotworzonych instytucjach otrzymują tylko i wyłącznie ci co mają naprawdę bardzo mocne znajomości. To jest dopiero destrukcyjny i patalogiczny układ jak etat otrzymuje się z polecenia generałów oraz osób wpływowych. Taki dobór nowych kadr nie wróży nic dobrego, a przeciwnie destrukcja instytucji na niespotykaną skalę. skoro jedynym kryterium zatrudnienia są znajomości ,koneksje, układy,powiązania,chody plecy itp....Zaczną się Panowie takie jaja jak mówi Ferdek Kiepski laczki same będą wirować.. Dla super strategów, żołnierzy przyszłości najważniejsze jest to, że etaty są bardzo wysokie i załapanie się na nie jest najwyższym priorytetem.

Jak plecaki z SG, DWLąd, DO i innych zacnych instytucji mogą utworzyć coś co będzie naprawdę sprawnie działało

Zwitt - Czw 05 Wrz, 2013

Czyli stało się tak jakżeśmy przewidywali. Nic nowego niestety. Miało być inaczej a wyszło jak zwykle. :-o
Robi - Czw 05 Wrz, 2013
Temat postu: Nie do końca tak jest
Nie jest tak do końca, kto jest dobry to bez niczego go biorą, najwięcej krzyczą ci co na niczym się nie wykazują, a tylko wymagania wysokie mają. :czytanie:
MIESZKO - Czw 05 Wrz, 2013

Ciekawe czy wiecie jak wygląda dobór do niektórych komórek w DO SZ.
Przychodzi nowy przełożony, otwiera terminarz i ściąga z DWLąd swoich byłych podwładnych, kolegów i znajomych, a ludzie którzy do tej pory pracowali w DO SZ nie ma dla nich etatów bo trzeba obsadzić je kolesiami. po prostu żal.

wieczne500 - Pią 06 Wrz, 2013

Każdy ciągnie swoich zaufanych tak jest na każdym szczeblu żadna nowość.
pavol - Pią 06 Wrz, 2013

Cytat:
Nie jest tak do końca, kto jest dobry to bez niczego go biorą, najwięcej krzyczą ci co na niczym się nie wykazują, a tylko wymagania wysokie mają.

Domniemam, że były kadrowiec z DWLąd takim był, a może jedynym lub głównym kryterium doboru jest kolor beretu. :brawo:

PDT - Pon 09 Wrz, 2013

Cytat:
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych ma ruszyć od nowego roku. To całkowicie nowa struktura polskiej armii. Ma zastąpić i połączyć dotychczas działające: dowództwa sił powietrznych, marynarkę wojenną, wojska lądowe i wojska specjalne.

– Wdrażamy nowoczesną ideę „połączonego” dowodzenia. Bo praktycznie wszystkie współczesne operacje to operacje prowadzone z udziałem różnych rodzajów sił zbrojnych. Zmiany mają też przygotować do dowodzenia w czasie wojny – mówi „Rz” gen. dyw. dr Mirosław Różański, który jest szefem grupy.

W jej skład wchodzi teraz 90 oficerów. – Docelowo będzie to około 750 żołnierzy oraz 180 pracowników wojska – tłumaczy Różański.

Jeszcze w tym miesiącu prawdopodobnie ruszy nabór do tego dowództwa. Kryteria stawiane kandydatom są wyśrubowane. Muszą mieć doświadczenie w jednostkach liniowych, odbyć służbę poza granicami kraju (preferowani będą uczestnicy misji w Iraku, Afganistanie oraz pracujący w strukturach NATO). Ponadto mieć zaliczony sprawdzian z wychowania fizycznego i dobrą opinię z jednostki.

Dowództwo będzie miało siedzibę w obiekcie, który znajduje się na terenie kompleksu wojskowego przy ul. Żwirki i Wigury w Warszawie. Dzisiaj zajmuje go m.in. Dowództwo Sił Powietrznych. W dzisiejszym budynku DGRSZ przed wojną ulokowane było kierownictwo Marynarki Wojennej.

W stolicy będą miały siedziby wszystkie inspektoraty poszczególnych rodzajów sił zbrojnych. – Zajmą się one głównie szkoleniem i planowaniem pozyskiwania sprzętu dla wojska – podkreśla generał.

To oznacza, że do stolicy przeniesie się część żołnierzy z dowództwa wojsk specjalnych (teraz ma siedzibę w Krakowie) oraz Marynarki Wojennej (z Gdyni). – Dowództwo pozostanie jednak w dotychczasowych miejscach. W Gdyni nadal będzie działało Centrum Operacji Morskich, w Krakowie funkcjonować będzie dowództwo sił specjalnych – dodaje gen. Różański.

Zmieni się też funkcja Sztabu Generalnego. Będzie on znacznie odchudzony. Liczba pracujących tam oficerów spadnie o ok. 200. Wojskowi pracujący w Sztabie zajmą się głównie planowaniem użycia sił zbrojnych, kreowaniem planu rozwoju armii, a w tym modernizacji technicznej.

– Szef Sztabu Generalnego nadal będzie pierwszym oficerem wojska, czterogwiazdkowym generałem. Ale będzie zwolniony z bieżących spraw. To on będzie współpracował z ministrem obrony narodowej – tłumaczy generał Różański.

Wzmocnione zostanie też obecnie działające dowództwo operacyjne sił zbrojnych (teraz prowadzi ono misje zagraniczne) oraz dowództwa jednostek liniowych.

Jak tłumaczy gen. Mirosław Różański, za przeprowadzeniem reformy dowodzenia przemawia fakt, że po uzawodowieniu zmniejszyła się liczba żołnierzy służących w wojsku, a liczba dowódców pozostała bez zmian.

Gen. Różański dodaje, że teraz w Sztabie Generalnym oraz dowództwach sił zbrojnych pracuje ok. 3,2 tys. żołnierzy. Po wejściu w życie reformy ta liczba zmniejszy się do 2,3 tys. oficerów. Szacuje on, że większość z nich znajdzie prace w nowych strukturach lub jednostkach liniowych.

– Z moich danych wynika, że mogę nie zaproponować pracy ok. 230 osobom. Ale Ministerstwo Obrony Narodowej tworzy nowe komórki, np. Narodowe Centrum Kryptologii czy Inspektorat Implementacji Nowych Technologii Obronnych, gdzie zostanie przesuniętych część etatów – zaznacza gen. Różański.

Reforma ma kosztować ok. 104 mln złotych.


http://www.rp.pl/artykul/...h-oficerow.html


Chciałbym wiedzieć jak będą datowane rozkazy personalne.

Dżaba - Pon 09 Wrz, 2013

Cytat:
Jeszcze w tym miesiącu prawdopodobnie ruszy nabór do tego dowództwa. Kryteria stawiane kandydatom są wyśrubowane. Muszą mieć doświadczenie w jednostkach liniowych, odbyć służbę poza granicami kraju (preferowani będą uczestnicy misji w Iraku, Afganistanie oraz pracujący w strukturach NATO). Ponadto mieć zaliczony sprawdzian z wychowania fizycznego i dobrą opinię z jednostki.
A po czasie okaże się, że najważniejszym kryterium jest "znanie odpowiedniego numeru telefonu" i to wystarczy w zupełności by załapać się na etat... Tyle lat służby w armii nauczyło mnie tej zasady i znając realia pewnie się nie pomylę... :zly3:
jeszcze wojskowy - Wto 10 Wrz, 2013

Nie to, zebym się czepiał ale jak czytam wypowiedzi Pana Generała Różańskiego to podaje różne dane dla róznych mediów jeśli chodzi o liczbę żołnierzy zatrudnionych w centralnych organach dowodzenia, raz mówi że służy tam 2500 ludzi, a drugi że 3200, w jednych mediach podaje, że liczba żołnierzy służących na szczeblu centralnym zmniejszy się do 1600 w innych, że do 2500 . Raz mówi że dla ok 500 nie będzie miał zajecia a drugi że dla 230. Niezły "burdel mają siostry w tym swoim archeo", To w końcu jak to jest Panie Generale bo do stycznia 3 i pół miesiąca a Pan nie wie ilu ludzi będzie służyć w nowych strukturach, jak tak dalej pojdzie to od stycznia czeka nas taki bajzel, ze klękajcie narody/delikatnie mówiąc/
Wolfchen - Wto 10 Wrz, 2013

Właśnie tego się obawiam, ta reforma dowodzenia jest robiona na wariackich papierach, w ekspresowym tempie.
Doberman - Wto 10 Wrz, 2013

Przestań - żeby zgrać kompanię potrzeba roku, to ile może być potrzebne na Dowództwo Generalne?
Resurrected - Wto 10 Wrz, 2013

A kogo to obchodzi?
Magic123 - Sro 11 Wrz, 2013

A kto ma sprawdzić zgranie tego dowództwa? ZEJDŹCIE na ziemię etaty już rozdano a reszta to zasłona dymna
koniarz16 - Czw 12 Wrz, 2013

Magic123, masz racje:) stołki przyznane, a teraz bajki dla reszty.:) i tak i tak coś nam wcisną, albo tak dugo będą ściemniać że przestaniemy się tym interesować , albo dadzą inny "gorący " temat.
PDT - Czw 12 Wrz, 2013

Magic123 napisał/a:
A kto ma sprawdzić zgranie tego dowództwa?


Na przykład ten Pan:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Siergiej_Szojgu

alien - Czw 12 Wrz, 2013

Coraz bardziej to przypomina mi zamach na dowodzenie lub przewrót jakiś by każdy wziął co się da maksymalnie, a nie reforma dowodzenia :(
jeszcze wojskowy - Czw 12 Wrz, 2013

A ja naiwny myslałem, że tym razem wyjdzie ale jak czytam wypowiedzi ludzi którzy się tym zajmują to zaczynam wątpić czy ktoś nad tym wszystkim panuje.
pavol - Pią 13 Wrz, 2013

Nie panuje!!!
Lotnik85 - Pią 13 Wrz, 2013

Panowie.
Wszystkie reformy w SZ mają na celu "wybicie się" pewnej grupy osób, które w danej chwili mają na to przyzwolenie ( czas reform w wojsku). Byłoby to dobre gdyby za reformy brali się ludzie kompetentni, niestety tak nie jest. Proszę mi wytłumaczyć jak to jest, że ocenę wdrożenia danej reformy i dalsze jej funkcjonowanie wystawiają ci co reformę wprowadzają lub też osoby blisko z nimi związane. Dla przykładu reorganizacja logistyki ( powstanie RBLog-ów i WOG-ów). Zespół z IWspSZ za przyzwoleniem swoich przełożonych wprowadził gniota do realizacji, następnie komisję jeździły i oceniały - bardzo pozytywnie - inne armie powinny się wzorować na tej naszej reformie - takie wnioski napisał pewien nasz generał. Proszę sprawdzić jak są zaopatrywane JW przez WOG-i lub warsztaty techniczne przez RBLog-i. Jak nic się nie zmieni to WT za dwa lata zostaną zlikwidowane. Zamiast przeprowadzić audyt funkcjonowania logistyki w SZ po przeprowadzonej reformie nasze "Gienierały" wprowadzają reformę dowodzenia. Wystarczyłoby gdyby za złe decyzje ponoszono odpowiedzialność. Szkoda słów, a kasa idzie w błoto!!!
Pozdrawiam serdecznie.

Magic123 - Pią 13 Wrz, 2013

PDT oby nie sprawdzał bo pozostanie nam emigracja a sojusznicy pomóc nam nie zdążą
jeszcze wojskowy - Pią 13 Wrz, 2013

Za chwilę zobaczymy wszyscy / bo na razie wiedzą wtajemniczeni/ kto bedzie "inspektorem" i od czego bo Pan SieMONiak podpisał decyzje która wprowadza DGRSZ i DORSZ.
DN - Pią 13 Wrz, 2013

Potwierdzam, Minister ON podpisał decyzję organizacyjną oraz etaty nowych dowództw, teraz zacznie się "jazda".
waren20 - Pią 13 Wrz, 2013

Generał Mieczysław B. już spakowany grzeje się do objęcia nowego stanowiska
DN - Pią 13 Wrz, 2013

Chyba go już pesel wyrzuci.
Resurrected - Pią 13 Wrz, 2013

Już raz go wyrzucał ;)
jeszcze wojskowy - Sob 14 Wrz, 2013

E tam, gen Bieniek to teraz pójdzie w "ambasadory" jak Cieniuch , pytanie brzmi tylko gdzie?
MK-J - Sob 14 Wrz, 2013

onet.pl napisał/a:

"Dziennik Polski": generał Bieniek odchodzi do cywila


Najwyższy rangą polski wojskowy, od lat związany z Krakowem gen. Mieczysław Bieniek odchodzi do cywila – ustalił "Dziennik Polski".

Informacje gazety potwierdza rzecznik MON ppłk Jacek Sońta. Jak mówi, zgodnie z decyzją ministra obrony 31 stycznia 2014 r. generał odejdzie z zawodowej służby wojskowej.

Gen. Bieniek - ostatni, będący w czynnej służbie, czterogwiazdkowy generał w Wojsku Polskim - na najbliższe miesiące ten trafi do tzw. rezerwy kadrowej MON – stwierdza dziennik.

Na razie nie wiadomo, czy państwo nadal będzie chciało wykorzystywać wiedzę i doświadczenie tego specjalisty od wojsk powietrznodesantowych i sił specjalnych – donosi "DP", przypominając, że inny wysoki rangą oficer, gen. Mieczysław Cieniuch po odejściu z funkcji szefa Sztabu Generalnego WP będzie ambasadorem w Turcji.

Gen. Bieniek ma 62 lata. Ukończył Akademię Sztabu Generalnego, a kilka lat temu w Akademii Obrony Narodowej uzyskał tytuł doktora nauk wojskowych. Do 4 września był zastępcą naczelnego dowódcy strategicznego NATO ds. transformacji w Norfolk (USA).


LINK

jeszcze wojskowy - Sob 14 Wrz, 2013

A nie mówiłem, po co ta ściema z zastanawianiem sie, szukaja mu dobrego gniazdaka, a że wiekowy to najlepiej do ciepłych krajów bo w Polsce zima idzie. :cool:
PDT - Sob 14 Wrz, 2013

Najwyższy czas ale korpus dyplomatyczny to już przesada.
MK-J napisał/a:
Gen. Bieniek ma 62 lata.


Nie sądzę aby specjalnie pod niego zmieniali ustawę aby mógł pozostać w zawodowej słuzbie wojskowej.

i - Sob 14 Wrz, 2013

Cytat:
Gen. Bieniek - ostatni, będący w czynnej służbie, czterogwiazdkowy generał w Wojsku Polskim

Zapomnieli dopisać:
Cytat:
Delegat wojskowy na ostatni zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

Stevie - Sob 14 Wrz, 2013

Tak jak Cieniuchowi (ambasador w Turcji) tak i Bieńkowi znajdą "odpowiedni" etat. Spoko wodza.
Są tak niezastąpieni i nieprzeciętni (i wciąż młodzi, pełni życia!), że wręcz mus ich wykorzystać
Kto wie może "Picer" nadal będzie promował się z ziomem Klichem
;)
:gent:

FAZI 1 - Sob 14 Wrz, 2013

Poza tym pamiętajcie że w kolejce po czwartą * ustawia się już kolejka.
PDT - Sob 14 Wrz, 2013

Magic123 napisał/a:
PDT oby nie sprawdzał bo pozostanie nam emigracja a sojusznicy pomóc nam nie zdążą


Nie przejmuj się, w ostatecznym rozrachunku przyszli historycy przemianują drogę krajową nr 2 ( ew. A2) na "szosę zaleczyńską nr 2".

i - Sob 14 Wrz, 2013

Zacznę zbierać zakłady:

Czy dożyję wypieprzenia z Wojska Polskiego komunistów? Czy dożyję wypieprzenia oficerów politycznych? Czy też oni dalej będą zasiadywali w różnych BBN'ach, Sztabach Genialnych i innych Inspektoratach?

Do wygrania jest kupon na zakupy w Biedronce. W kwocie 10 zł. Na więcej nie stać emeryta ;)

PDT - Sob 14 Wrz, 2013

i, w którym roku zaczynałeś przygodę z wojskiem ? ;) W zasadzie wszycy 24+ są w wiekszym lub mniejszym stopniu skażeni "komuną".
i - Sob 14 Wrz, 2013

Od operacji Dunaj.
PDT - Sob 14 Wrz, 2013

Czyli znaleźliby się na tym Forum tacy którzy chętnie wsadziliby Ciebie do jednego worka z ... komunistami, oficerami politycznymi którzy nadal będą zasiadali w BBN-ach, Sztabach Generalnych i innych Inspektoratach.
W obecnych czasach pojęcie "komunista" jest pojęciem względnym więc nie zgrywaj się jak ... neofita.
Z mojej strony koniec OT.

i - Sob 14 Wrz, 2013

He, he, he ...

A wyobraź sobie, że nigdy nie byłem ani członkiem, ani aspirantem partii komunistycznej.

Czy burzy to Twój pogląd postrzegania czasów PRL'u?

PDT - Sob 14 Wrz, 2013

Nie, nie burzy ale z rezerwą odnoszę się do tych w średnim lub emerytalnym wieku którzy wygłaszają "katońskie mowy" w tych sprawach a kwestia predyspozycji do zajmowania wysokich stanowisk w resorcie Obrony Narodowej to zupełnie inna sprawa.
Stevie - Sob 14 Wrz, 2013

Panowie, :brzeg:
:gent:

Modrak - Sob 14 Wrz, 2013

i napisał/a:
Cytat:
Gen. Bieniek - ostatni, będący w czynnej służbie, czterogwiazdkowy generał w Wojsku Polskim

Zapomnieli dopisać:
Cytat:
Delegat wojskowy na ostatni zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.


.... będąc młodym majorem ;) , trzeba było się wylansować :cool:

looker - Nie 15 Wrz, 2013

PDT napisał/a:
Nie sądzę aby specjalnie pod niego zmieniali ustawę aby mógł pozostać w zawodowej słuzbie wojskowej.

A nie mieliśmy już podobnego przypadku czasem...? ;)

Jar - Sro 18 Wrz, 2013

Czy znane są już szczegóły dotyczące terminów zmian podporządkowania jednostek ?
Czasu zostało już mało.

PDT - Sro 18 Wrz, 2013

Moim zdaniem nastąpi to samoistnie, dotychczasowe Dowództwa RSZ utracą osobowość prawną 1 stycznia 2014 o godz. 24.00 natomiast DGRSZ uzyska swoją osobowość prawną w tym dniu o godz. 00.00. Będą mieli całą dobę na przekazanie. A że to dzień świąteczny i rano będzie wielu bolała głowa to pikuś.
Jar - Sro 18 Wrz, 2013

Tak raczej nie może być. Muszą być protokoły przekazania. Nie wiem też jak wyliczyłeś te 24 h. Dlaczego "stare" dowództwa RSZ będą działały do 24.00 1 stycznia ?
jeszcze wojskowy - Sro 18 Wrz, 2013

A kto sobie tym głowę zawraca? teraz liczą się stołki, o jakim czasie na podporządkowanie piszecie? napisze się 20 stycznia rozkaz,ze podporządkowuje się jednostkę X czy Y od 1szego stycznia i wszystko będzie "grać". Mało to aktów prawnych wyższego rzędu niż rozkaz jakiegoś dowódcy tak powstało? zejdźcie na ziemie, prawo to jest dla "maluczkich"
DN - Sro 18 Wrz, 2013

Zgodnie z ustawą stare dowództwa likwidowane są z dniem 1 stycznia 2014 r. (tzn. od godz. 00.00 01.01.14 tracą osobowość prawną), a Dowództwo Generalne RSZ tworzy się z dniem 1 stycznia 2014 r.(tzn. od godz.00.00 uzyskuje osobowość prawną). I w tym jest cały problem, że 1 stycznia nie będzie miał kto przekazać JW w podporządkowanie DG RSZ - bo już dowódcy RSZ utracą osobowość prawną, a nie można zrobić też tego w dniu 31 grudnia (bo nie będzie jeszcze Dowódcy DG RSZ).
McSimus - Sro 18 Wrz, 2013

No tak, a miało być tak prosto ....
PDT - Sro 18 Wrz, 2013

W najgorszym wypadku "generalny" i "operacyjny" przejma sobie jednostki od Szefa Sztabu Generalnego. Ten ostatni zachowuje swoją osobowść prawną zmieniają się tylko kompetencje.
Możemy się spierać o poprawność wykładni, tym bardziej, że jeśli chodzi o określenie w czasie punktu granicznego to rożne mogą być wnioski.
Najciekawsze będzie to, że dokumenty powinny być datowane na dzień 1 stycznia i coś mi się wydaje, że będą post ... lub antydatowane.

jeszcze wojskowy napisał/a:
Mało to aktów prawnych wyższego rzędu niż rozkaz jakiegoś dowódcy tak powstało? zejdźcie na ziemie, prawo to jest dla "maluczkich"


Więc obstawiajmy kiedy ten system załamie się i to nie tylko w sferze obronności.


McSimus napisał/a:
No tak, a miało być tak prosto ....


Co się dziwisz jak pomysłodawcy projektu dopiero w jak sprawa już była w SKON, przypomnieli sobie nowym umiejscowieniu w prawie IWSZ albo powoływali się przed oponentami na opinię prawne które odnosiły się do wcześniejszego etapu prac legislacyjnych.

Jar - Sro 18 Wrz, 2013

DN napisał/a:
Zgodnie z ustawą stare dowództwa likwidowane są z dniem 1 stycznia 2014 r. (tzn. od godz. 00.00 01.01.14 tracą osobowość prawną), a Dowództwo Generalne RSZ tworzy się z dniem 1 stycznia 2014 r.(tzn. od godz.00.00 uzyskuje osobowość prawną). I w tym jest cały problem, że 1 stycznia nie będzie miał kto przekazać JW w podporządkowanie DG RSZ - bo już dowódcy RSZ utracą osobowość prawną, a nie można zrobić też tego w dniu 31 grudnia (bo nie będzie jeszcze Dowódcy DG RSZ).


Ale chyba w podoprządkowanie JW może przyjąć dowódca GO DGRSZ ?

PDT - Sro 18 Wrz, 2013

Pod warunkiem, jednostkom tym nada się status związku organizacyjnego zgodnie z ustawową definicją a dowódca DO DGRSZ będzie miał status dowódcy tego związku organizacyjnego.
jeszcze wojskowy - Sro 18 Wrz, 2013

Panie i Panowie nie takie rzeczy wojsko przeżyło to i przeżyje moment podporządkowania, . Jak to w życiu bywa prawo i przepisy prawem i trzeba ich przestrzegać ale wązniejsze jest to jacy ludzie zasiadać będą na kluczowych stanowiskach i jakimi ludzmi otoczą się.
PDT - Sro 18 Wrz, 2013

Masz rację, ale przełożony już nie ukryje własnej głupoty przed podwładnym jak to bywało wcześniej. Nie te czasy.
yar65 - Sro 18 Wrz, 2013

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się [...] nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.
DN - Sro 18 Wrz, 2013

Tak to jest jak za reformy biorą się "fachowcy". Formowanie, rozformowywanie jednostek/instytucji realizuje się w terminie do .....(a nie z terminem ...). Z terminem np. 1 listopada, to można zmienić podporządkowanie.
thikim - Sob 21 Wrz, 2013

Cytat:
Moim zdaniem nastąpi to samoistnie

Moim zdaniem nastąpi to nie tylko samoistnie ale i samowolnie.
Jak coś ma się udać to się uda :viktoria: a to ma się udać. Kwity i przepisy normalnie są ważne, ale wola polityczna zawsze jest ważniejsza.
Jestem przeciwnikiem tej reformy, ludzie już od wielu lat mają obiecywaną stabilizację i za każdym razem są ciągłe zmiany i reformy. Zapowiadana jest reforma "góry" ale zreformowana "góra" musi zreformować później swoje doły tak aby było po jej myśli. Zatem rok-dwa i czeka nas kolejna reforma na dole.
W międzyczasie zaś pójdzie ze 100 mln złotych na biurokrację, ponieważ reforma zmienia podstawy funkcjonowania wojska. W całym wojsku nastąpi wymiana kwitów, wojsko kwitami obecnie stoi i to nie są małe pieniądze. Do tego inwestycje w remonty nieruchomości.
Zaraz potem ruszy reforma szkolnictwa wojskowego i kolejne zmiany.
Nie sądzę aby ktokolwiek z nas służących doczekał się tej mitycznej stabilizacji.
Kiedyś gotowość bojowa jednostek była duża, ludzie wiedzieli co mają robić, ponieważ robili to stale i trenowali a dokumenty nie zmieniały się kilka razy w roku.
Wyszkolony człowiek to taki co przynajmniej kilka lat robi te same rzeczy. Wtedy robi je profesjonalnie. A jak człowiek raz robi tak, raz siak, to ostatecznie robi byle jak ale za to pod przykrywką profesjonalizmu i zawodowstwa.
Dla mnie bardziej zawodowi to byli żołnierze z poboru sprzed 15 lat. I nie żebym zarzucał to obecnie służącym. Ludzie są ci sami, tylko zmieniło się środowisko w którym muszą działać.

Liber - Sob 21 Wrz, 2013

A moim zdaniem obecna zmiana struktur dowodzenia i kierowania idzie w dobrym kierunku. :viktoria:
jeszcze wojskowy - Sob 21 Wrz, 2013

Kierunek dobry ale wykonwastwo budzi moje obawy, no i ludzie którzy będa stali na czele tych nowych struktur./ jak na razie jeszcze nikogo nie wyznaczyli oficjalnie/ Bo na nic nawet najdoskonalsze przepisy jeżeli kluczowe stanowiska będą obstawione kretynami
Jar - Sob 21 Wrz, 2013

W najnowszej "PZ' jest o powstaniu Batalionu Dowodzenia MW w ramach powstającej Brygady Wsparcia Dowodzenia dla "obsługi" COM.
Czy wiadomo coś więcej i co to jest za brygada ?

i - Nie 22 Wrz, 2013

Raczysz żartować Liber.
McSimus - Nie 22 Wrz, 2013

Z tego co się orientuję brygada ma się formować w Białobrzegach k/Warszawy.
Jar - Nie 22 Wrz, 2013

Jeśli Białobrzegi to można się spodziewać, iż w skład BWDow wejdzie tamtejszy 9.bdow, bdow MW w Gdyni, bdow DWL i może 6.bdow SP w Śremie (?).
jeszcze wojskowy - Pon 23 Wrz, 2013

To w pażdzierniku będzie jasne kto będzie Dowódcą Generalnym RSZ, a kto szefem sztabu oraz jednym z sześciu inspektorów , tak przynajmniej podaje PZ
MK-J - Wto 24 Wrz, 2013

polska-zbrojna.pl napisał/a:

Rozpoczął się nabór do nowego dowództwa


Dowówdztwo Generalne będzie liczyć 930 osób. W pierwszej kolejności poznamy nazwiska siedmiu generałów, którzy obejmą stanowiska: szefa Sztabu Dowództwa Generalnego i sześciu inspektorów. Potem mają zostać wyznaczeni żołnierze i pracownicy wojska. Wszystkie stanowiska zostaną obsadzone w październiku.

Grupa Organizacyjna Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, którą kieruje gen. dyw. dr Mirosław Różański musi m.in. przygotować miejsca pracy 750 żołnierzy oraz 180 pracowników wojska. Nabór na te stanowiska właśnie się rozpoczął. Wszystkie mają zostać obsadzone już w przyszłym miesiącu. Dowództwo Generalne rozpocznie pracę 1 stycznia 2014 roku.

– To ostatni kwartał przed wejściem w życie reformy kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. Odpowiednio wczesne obsadzenie etatów pozwoli na to, aby proces przejmowania zadań i obowiązków od obecnych dowództw rodzajów sił zbrojnych odbywał się w sposób ciągły. Umożliwi to dowódcy generalnemu rozpoczęcie dowodzenie całymi siłami zbrojnymi od 1 stycznia – tłumaczy gen. dyw. Różański.

Jakie kryteria obowiązują przy naborze? – Chcemy, aby w dowództwie pracowali ludzie, którzy mają za sobą praktykę, służyli w jednostkach, byli dowódcami batalionów, pułków, brygad czy dywizji – wymienia generał. Dodaje, że atutem będzie doświadczenie zdobyte w służbie poza granicami w strukturach międzynarodowych, na przykład Sojuszniczym Dowództwie Sił Połączonych NATO w Brunssum oraz na misjach wojskowych.

Kandydaci do służby w DG powinni posiadać świadectwa ukończenia krajowych i zagranicznych akademii i uczelni wojskowych. Nie mogą mieć problemów z zaliczeniem egzaminów sprawnościowych.

Jako pierwsi zostaną wyznaczeni szef Sztabu Dowództwa oraz sześciu inspektorów: Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej, Wojsk Specjalnych, Szkolenia, Rodzajów Sił Zbrojnych. Wszystkie te stanowiska obejmą generałowie. O tym, kto obejmie te stanowiska, zdecyduje minister obrony narodowej.

W dalszej kolejności wyznaczeni zostaną szefowie poszczególnych zarządów, a następnie pozostałych komórek: oddziałów i wydziałów. – Chcemy, żeby proces naboru był jak najbardziej transparentny. Dlatego w „rekrutacji” na tym etapie będą brać udział m.in wybrany szef Sztabu Dowództwa oraz poszczególni inspektorzy – tłumaczy generał Różański.

W Dowództwie Generalnym Sił Zbrojnych powstanie Sztab, sześć Inspektoratów (Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej, Wojsk Specjalnych, Szkolenia, Rodzajów Sił Zbrojnych), oddziały i wydziały, sekretariat i pojedyncze stanowiska bezpośrednio podległe Dowódcy Generalnemu.

Sztab będzie się składał z zarządów oraz z Połączonego Centrum Operacyjnego. Inspektoraty z kolei składać się będą z zarządów, a także oddziałów i wydziałów bezpośrednio podległych szefowi danego inspektoratu.

1 stycznia 2014 roku Dowództwo Generalne stanie się trzecim, obok Sztabu Generalnego WP i Dowództwa Operacyjnego, filarem sił zbrojnych. Jego głównym zadaniem będzie dowodzenie żołnierzami w czasie pokoju. Zajmie się ono szkoleniem dowództw i sztabów, jednostek wojskowych oraz rezerwistów.

LINK

Doberman - Wto 24 Wrz, 2013

MK-J napisał/a:
sześć Inspektoratów (Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej, Wojsk Specjalnych, Szkolenia, Rodzajów Sił Zbrojnych)

Przegapiłem Inspektorat Wsparcia?
I jeszcze jeden kwiatek -
Cytat:
Dowództwo Generalne rozpocznie pracę 1 stycznia 2014 roku
czyli na najwyższym szczeblu rozpoczęcie pracy jest równoznaczne z osiągnięciem gotowości do działania.
Jar - Wto 24 Wrz, 2013

Inspektorat Wsparcia SZ pozostanie poza DGRSZ.
i - Wto 24 Wrz, 2013

Będziecie mieli niezły bajzel w tym Wojsku Polskim.
PDT - Wto 24 Wrz, 2013

Jar napisał/a:
Inspektorat Wsparcia SZ pozostanie poza DGRSZ.


Czyzby ? - W ustawie o powszechnym obowiązku obrony ma być taki zapis od 1 stycznia 2014r.:
Cytat:
(...)
Art. 13c. 1. W Siłach Zbrojnych tworzy się stanowisko Szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.

1a. Szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych podlega Dowódcy Generalnemu.
(...)

Fala - Sro 25 Wrz, 2013

Proszę nie zapominać o decyzji 212/MON dotyczącej
sformowania Inspektoratu Systemów Informacyjnych
"Inspektorat jest jednostką organizacyjną bezpośrednio podporządkowaną
Dyrektorowi Generalnemu Ministerstwa Obrony Narodowej, a od dnia 1 stycznia
2014 r. Dowódcy Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych." :gent:

jeszcze wojskowy - Sro 25 Wrz, 2013

Inspektorat Wsparcia będzie podporządkowany DGRSZ ale zlikwidują Inspektorat tzw.Wojskowej Służby Zdrowia/ tak przynajmniej wypowiada sie gen Różański/ jedne zlikwidują drugie utworzą ot reforma :cool:
Jar - Sro 25 Wrz, 2013

PDT napisał/a:
Jar napisał/a:
Inspektorat Wsparcia SZ pozostanie poza DGRSZ.


Czyzby ? - W ustawie o powszechnym obowiązku obrony ma być taki zapis od 1 stycznia 2014r.:
Cytat:
(...)
Art. 13c. 1. W Siłach Zbrojnych tworzy się stanowisko Szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.

1a. Szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych podlega Dowódcy Generalnemu.
(...)


Podporządkowany czyli poza DGRSZ, a nie jego częścią.

[ Dodano: Sro 25 Wrz, 2013 ]
jeszcze wojskowy napisał/a:
Inspektorat Wsparcia będzie podporządkowany DGRSZ ale zlikwidują Inspektorat tzw.Wojskowej Służby Zdrowia/ tak przynajmniej wypowiada sie gen Różański/ jedne zlikwidują drugie utworzą ot reforma :cool:


Prawdopodobnie powstanie Zarząd Wojskowej Służby Zdrowia w Inspektoracie Rodzajów Wojsk DGRSZ.

Dżaba - Sro 25 Wrz, 2013

A mnie zastanawia jedno: po co u licha jeszcze jest tworzony zarząd RSZ, skoro są tworzone Inspektoraty RSZ :?: :x
Jar - Czw 26 Wrz, 2013

W Inspektoracie RW będą Zarządy RW :)
Liber - Czw 26 Wrz, 2013

widzę Jar, że masz z tym problem i nie wiesz o co chodzi :gent:
Jar - Pią 27 Wrz, 2013

Nie wiem do czego pijesz i o jakim moim problemie piszesz.
W DGRSZ będzie Inspektorat Rodzajów Wojsk składający się m .in. z:
- Zarządu Rozpoznania i WE
- Zarządu IW
- Zarządu OP i Prak
- Zarządu OPBMR
- Zarządu Wojskowej Służby Zdrowia (?!)

Rówoczesnie w przeformowanym IWspSZ powstanie trzecie (!) stanowisko zastepcy szefa - właśnie szefa Wojskowej Służby Zdrowia (?!).

Wydaje mi się, że równocześnie zostanie rozformowany Inspektorat Wojskowej Służby Zdrowia (?!).

Liber - Pią 27 Wrz, 2013

No właśnie - rodzaje wojsk i służb :gent:
Jar - Sob 28 Wrz, 2013

Czy Zarząd Wsparcia Dowodzenia i Łączności DGRSZ będzie wchodził w skład Sztabu DGRSZ czy w skład Inspektoratu RW DGRSZ ?
jeszcze wojskowy - Sob 28 Wrz, 2013

A czy na czele tych zarządów będą stać "generały czy pułkowniki"? :cool:
Jar - Sob 28 Wrz, 2013

Na pewno pułkownicy bo tych zarządów w DGRSZ i DORSZ będzie bardzo dużo (chyba ponad 20) :D
Natomiast jestem ciekaw co będzie z "nowymi" zarządami w SG WP.
Obecnie w każdym jest po dwóch generałów, a w P3 nawet trzech :D

jeszcze wojskowy - Sob 28 Wrz, 2013

Pewny jesteś że będą to pułkownicy? Nie to żeby mnie to bardzo ekscytowało ale śledzę wypowiedzi w mediach Pana Generała Różańskiego i jak początkowo uważałem, że facet wie czego chce i co robi to teraz zaczynam mieć wątpliwości.
Jar - Sob 28 Wrz, 2013

Pewny nie jestem ale jesli liczba etatów generalskich ma wynosić około 100 to tych zarządów troche jest za dużo. Tym bardziej, że są jeszcze inspektoraty i szefostwa, szefowie sztabów itd.
jeszcze wojskowy - Sob 28 Wrz, 2013

Myślę ze za 2-3 miesiące wszystko będzie jasne :cool:
Magic123 - Pon 30 Wrz, 2013

Duży ten moloch a odpowiedzialność skromna
MK-J - Czw 03 Paź, 2013

Cytat:

Formowanie Inspektoratu Sił Powietrznych


Generał brygady pilot Tomasz Drewniak został szefem zespołu tworzącego strukturę Inspektoratu Sił Powietrznych w grupie organizującej Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Generał Drewniak stanowisko objął stanowisko 1 października. Ostatniego dnia września w Sali Tradycji Dowództwa Sił Powietrznych pożegnali go dowódca Sił Powietrznych generał broni pilot Lech Majewski wraz z kierowniczą kadrą DSP. Generał Majewski podkreślając wiedzę i doświadczenie dotychczasowego szefa Wojsk Lotniczych-zastępcy szefa Szkolenia SP podziękował mu za dotychczasową współpracę. Przypomniał, że po objęciu posady w DSP (po 18 marca) generał Drewniak uczestniczył w tworzeniu zrębów nowego systemu dowodzenia siłami zbrojnymi. Wyraził przy tym przekonanie, że generał Drewniak będzie bardzo przydatny w GO DGRSZ i do końca istnienia Dowództwa Sił Powietrznych będzie współpracował z personelem DSP.

− Lotnictwo nie lubi pustki. Lotnicy muszą posługiwać się aktualnymi instrukcjami i regulaminami, dlatego najważniejszym nowym zadaniem generała Drewniaka i jego oficerów będzie przygotowanie dokumentów pozwalających Wojskom Lotniczym przejść płynnie ze starego systemu dowodzenia do nowego systemu. To ogromy sukces, że po wielu latach podziału między rodzaje sił zbrojnych od nowego roku zarządzanie lotnictwem znów będzie scentralizowane. Ułatwi to dowodzenie, ważne dla funkcjonowania lotnictwa decyzje będą mogły być szybciej wdrażane − komentował dowódca SP.

Generał Drewniak podziękował za zaufanie i dotychczasową współpracę. Podkreślił, że z nikim się nie żegna, bo będzie pracował w tym samym kompleksie wojskowym. Wskazał, że zmiana systemu dowodzenia powinna się odbyć szybko, płynnie i bezpiecznie, gdyż lotnictwa nie da się zatrzymać. − Jesteśmy najbardziej dynamicznym rodzajem sił zbrojnych. Zapewne będzie tak, że 31 grudnia nasi piloci wykonają ostatnie loty w starych strukturach, a już 1 stycznia 2014 roku wzbiją się w powietrze, podlegając nowemu dowództwu. Transformacja musi odbyć się bezpiecznie, szybko i sprawnie − powiedział generał.


LINK

jeszcze wojskowy - Czw 03 Paź, 2013

Czy to że gen Drewniak został szefem zespołu jest równoznaczne z tym,że będzie szefem Inspektoratu Sił Powietrznych?
Farbowana brunetka - Pią 04 Paź, 2013

Wiewiórki twierdzą, że bodajże wczoraj inny oficer odebrał decyzję wyznaczającą go od 01.01.2014 na stanowisko Inspektora Sił Powietrznych, ale podobno może się to jeszcze zmienić w zależności od tego, kto zostanie ostatecznie DGRSZ.
jeszcze wojskowy - Pią 04 Paź, 2013

To uchyl rąbka tajemnicy kto to, jeśli to nie ściśle tajne :cool:
ogon123 - Pią 04 Paź, 2013

Farbowana brunetka napisał/a:
Wiewiórki twierdzą, że bodajże wczoraj inny oficer odebrał decyzję wyznaczającą go od 01.01.2014 na stanowisko Inspektora Sił Powietrznych, ale podobno może się to jeszcze zmienić w zależności od tego, kto zostanie ostatecznie DGRSZ.

Czyli mam rozumieć że rozkaz został wydany ale może jeszcze zostać uchylony do końca roku??

Zwitt - Pon 07 Paź, 2013

Ciekawe co zrobią z Octem?
Anna Nowak - Pon 07 Paź, 2013

Witam
Od dawna obserwuję reformę i zaczynam się dziwić
Czy pan Minister swoimi decyzjami kadrowymi chcę zabić reformę w zarodku?
Zastępcą dowódcy ma zostać gen. Michałowski
A dowódcą gen. Majewski
Co wy sądzicie czy reforma się uda jak ich przeciwnicy ją rozpoczną?

jeszcze wojskowy - Pon 07 Paź, 2013

Poważnie? czy żarty sobie robisz? Majewski Dowódcą Generalnym? przecież gość jest już po 60-ątce
Ptica - Pon 07 Paź, 2013

Będzie mógł się rozwijać do 63 urodzin :cool: czyli do 30 czerwca 2015 roku.
Anna Nowak - Pon 07 Paź, 2013

A jak myślisz
Jaką ustawę właśnie przegłosowano w sejmie
Właśnie obniżyli okres kadencji dla Pana gen. Majewskiego
A czy Michałowski to też żart?
Już wierzyłam że coś wróci do normalności ale to tylko mydlenie oczów.
Obiecują nową jakoś , zarówno Minister, Skrzypczak, Rożanski ale i tak bierni , mierni są górą

Ptica - Pon 07 Paź, 2013

Dowódcy RSZ mają przedłużoną kadencję do 30 stycznia 2014roku o czym wiadomo jest od kilku miesięcy :gent: A skrócić , aby wyznaczyc Pana LM na Dowódcę Generalnego SZ to dla władzuni bułka z masłem :zly4:
jeszcze wojskowy - Pon 07 Paź, 2013

Jeśli to sie potwierdzi to.....
Anna Nowak - Pon 07 Paź, 2013

Mój maż oświadczył , że już nie mam co robić w wojsku.
Jeśli ludzie którzy dawali nadzieję na zmiany do tego dopuszczę to odchodzi pomimo 23lat pracy.

jeszcze wojskowy - Pon 07 Paź, 2013

To w końcu do ilu lat mogą służyć tzw Dowódcy rodzajów wojsk i szef SG, czyżby do śmierci? :cool: bo już się pogubiłem
MK-J - Pon 07 Paź, 2013

Nie wiedziałam, że w tzw. karierze zawodowej wg Wikipedii pan LM miał taki "epizod"
Cytat:
W latach 1983-1986 był słuchaczem Wojskowej Akademii Lotniczej ZSRR.

:-o M.

Farbowana brunetka - Pon 07 Paź, 2013

Anna Nowak napisał/a:
Mój maż oświadczył , że już nie mam co robić w wojsku.
Jeśli ludzie którzy dawali nadzieję na zmiany do tego dopuszczę to odchodzi pomimo 23lat pracy.

Wiem, że to offtopic, ale nie mogę sie powstrzymać i nie zapytać jak udało Ci się zacząć służbę w wieku 13 lat?

MK-J - Pon 07 Paź, 2013

Chyba chodziło jednak o służbę męża, który "odchodzi pomimo...". A z rozpędu napisała "mój mąż oświadczył, że już nie mam co robić...". Trochę literówek tam się nazbierało... :cool: M.
Liber - Wto 08 Paź, 2013

Człowiek, który pracował nad reformą struktur kierowania i dowodzenia SZ powinien w naturalny sposób zostać jego dowódcą. W zasadzie tak się dzieje w normalnych okolicznościach. Ale jak widać i słychać :efendi2: w naszym kraju różnie bywa. Mam nadzieje, że to tylko plotki.
alien - Wto 08 Paź, 2013

Fajny jest widok tej pancerno-zmechanizowanej bandy ubranej w mundury polowe w DSP, jest ich coraz więcej ;) Czy to dla nich taka ujma założyć mundur wyjściowy ? Tak powinien wyglądać żołnierz w sztabie ?
Farbowana brunetka - Wto 08 Paź, 2013

Proponuję, żebyś jako należący, jak wynika z twego postu, do jakiejś bardziej dystyngowanej bandy, pokazał kolegom jak prezentuje się PRAWDZIWY oficer służący w sztabie BARDZO, BARDZO WAŻNEJ instytucji wojskowej.
W tym celu proponuję zakupienie i codzienne występowanie w mundurze wieczorowym - z pewnością zawstydzisz tym "bandę", która jak nic szybko pójdzie w twoje ślady.

Riczard - Wto 08 Paź, 2013

Sorry, że po za tematem.
Alien służysz może w 7BOW??

FAZI 1 - Wto 08 Paź, 2013

Farbowana brunetka, alien, proszę uważać na przyszłość jak odnosisz się do innych użytkowników Forum.
Artur Goławski - Wto 08 Paź, 2013

Nie szata zdobi człowieka! Mnie tam ich życie na polowo nie przeszkadza. To wciąż moi koledzy.
alien - Sro 09 Paź, 2013

Pewnie że nie szata zdobi ale czy mundur polowy świadczy o kompetencjach ? jest określone w przepisach ubiorczych co, gdzie i kiedy się zakłada. Dziwi mnie takie podejście a idąc tym tropem to można w ogóle zlikwidować mundury wyjściowe i będzie po "zielonemu".
puchatek - Sro 09 Paź, 2013

W US AF mają blue monday, a w pozostałe dni śmigają w mundurach polowych/ kombinezonach pilota i jest ok.
Skoro nie szata zdobi człowieka, to może skoro żołnierz nie wychodzi reprezentować swojej instytucji do "ludu pracującego miast i wsi", to może nie czepiajmy się w jakim ubiorze występuje? Może w polowych im wygodniej?

alien - Sro 09 Paź, 2013

To po co wypłacać mundurówkę, oszczędności mundurowe ? chodzić w tym co ojczyzna dała i tyle
jeszcze wojskowy - Sro 09 Paź, 2013

Napiszcie coś kogo wyznaczyli lub wyznaczą na kluczowe stanowiska albo jak to będzie poukładane / oczywiście bez szczegółów/ a nie o tym kto w jakim mundurze chodzi.Bo to nie temat o mundurach :cool: .
drBuzz - Sro 09 Paź, 2013

Starcie Tytanów spowodowało to, że Skrzypek zwalnia bieg. Naturalną koleją rzeczy jest to, że jego żagle "odpadli od wiatru" i nie są już żelaznymi kandydatami na stanowiska.

PS
FAZI dlaczego czepiasz się Farbowanej Brunetki? To alien zamieścił chamski wpis w którym pobrzmiewa pogarda dla "zielonych" a odpowiedź była bardzo cięta i wyważona (alien też jej nie łyknął).

Jar - Sro 09 Paź, 2013

Czy ktoś mógłby coś wspomnieć o powstającym Dowództwie BWD w Białobrzegach ?
Jakie jednostki dotychczasowych RSZ zostaną podporządkowane temu dowództwu ?

alien - Sro 09 Paź, 2013

Oczywiście ze to ja zamieściłem ten post. Odpowiedź nie była cięta i wyważona a infantylna i nie trzymająca się kupy, bo co ma mundur wieczorowy do przepisowego ubierania się i robienia poligonu z instytucji sztabu ? To ze gardzę ludźmi którzy świadomie łamią w tym przypadku przepisy ubiorcze to chyba nic złego . Wracając do tematu to kandydatura LM jest w mojej ocenie najlepszą z możliwych, człowiek który uporządkował SP i ma bogata karierę oraz doświadczenie jest jak najbardziej adekwatną osoba na tym stanowisku.
-= ET Player =- - Sro 09 Paź, 2013

O kant d... ta dyskusja, bo Sztab to niestety czasami poligon. Nie każda komórka/żołnierz Sztabu siedzi za biurkiem. A ludzie, którzy łamią przepisy to przełożeni, którzy każą chodzić w mundurach wyjściowych, a wykonywać zadania do których należało by założyć "czarnucha".
Anna Nowak - Czw 10 Paź, 2013

Alien. Dobre to jest że LM uporządkował SP. Pewnie masz na myśli Malbork , aresztowanie kilka tygodni temu w sztabie SP oficera za przekręty finansowe , remont biura przepustek na lotnisku Bydgoszczy za ponad milion a potem oddanie lotniska w ajencje.
Ptica - Czw 10 Paź, 2013

Farbowana brunetka napisał/a:
Wiewiórki twierdzą, że bodajże wczoraj inny oficer odebrał decyzję wyznaczającą go od 01.01.2014 na stanowisko Inspektora Sił Powietrznych, ale podobno może się to jeszcze zmienić w zależności od tego, kto zostanie ostatecznie DGRSZ.

Nazwisko iście owocowe....i powidła z tego owocu smażone są mniamniuśne ;)

Henryk Kwinto - Czw 10 Paź, 2013

alien napisał/a:
(...)LM (...)człowiek który uporządkował SP(...)

To porządkowanie tylko z nazwy. Dla niego od zawsze ważna była kariera, zaszczyty - nawet po trupach, niestety. Bo kim był 23 stycznia 2008, o godzinie 19:07 ? A kim był 10 kwietnia 2010 roku o godz. 8:41 ? Faktycznie, nieźle porządkował. O charakterze Octa już nie wspomnę.

Ptica, czy masz na myśli gen. Śliwkę?
H.K. :bye:

MK-J - Czw 10 Paź, 2013

Z tych rebusów wychodzą śliwki w occie... :oops1: M.
-= ET Player =- - Czw 10 Paź, 2013

Nie miały być jedno * etaty ?
Ptica - Czw 10 Paź, 2013

Nie, nie miały być.... :gent:
Pawel Kruczek - Czw 10 Paź, 2013

Witam
Czuję potrzebę podzielenia się pewnymi przemyśleniami odnośnie Reformy Systemu Dowodzenia
Odkąd rozpocząłem służbę zawodową w 1990r cały czas jestem świadkiem reformowania Sił Zbrojnych. Wszystkie te reformy miały uzdrowić wojsko , usprawnić wprowadzić nową jakość.
I wszystkie bez wyjątku tak zmieniły rzeczywistość że teraz mamy armię.
Która nie posiada żadnej zdolności obronnej, która jest słaba ,niezdyscyplinowana,
Przesiąknięta korupcją , bez honoru i ducha obowiązku i poświęcenia dla ojczyzny
Armią gdzie prywata panów na stanowiskach jest ważniejsza niż honor żołnierza!
Dlaczego tak jest?
A dlatego że w armii są przypadkowi ludzie na stanowiskach decyzyjnych którzy niby na wszystkim się znają , a naprawdę nie mają pojęcia jak wygląda JW.
Dla przykładu Szef SG zakończył swoją kariera d-czą na batalionie. A gdzie pułk,brygada, związek taktyczny, gdzie ćwiczenia poligonowe. Widocznie wystarczy znać tylko układy w Warszawie a reszta jest nie ważna swoi swoich ustawią.
Jak z resortu odszedł Pan Klich (moim zdaniem największe nieporozumienie dla żołnierza. Pan który kierując resortem był dumny że spalił swoją książeczkę wojskową) a przyszedł Pan Siemoniak
Miałem nadzieję (a nadzieja umiera ostatnia) że może coś się zmieni.
Teraz już wiem że kolejna reforma będzie niewypałem. Dlaczego?
A dlatego że w życie będą ją wprowadzali ci sami panowie którzy wprowadzali inne reformy. Panowie którzy od 15 lat zajmują stołki Sztabie Generalnym , Departamencie Kadr i każdą reformę delikatnie mówiąc zepsuli:
Pragmatyka z roku 2004 ogłoszona wielkim sukcesem. I co z niej zostało? Ile razy już ten bubel był nowelizowany.
Profesjonalizacja armii . I znowu wielki sukces nagrody rozdane. A co tak naprawdę zostało z profesjonalizacji? Sami wiecie.
NSR oczywiście wielki sukces Sztabu Generalnego i Departamentu Kadr. A wy co o tym myślicie?
Pewnie to samo ca ja.
WOG to dopiero jest szczyt sukcesu
Panowie którzy wprowadziliście te wszystkie reformy zastanówcie się nad tym ile zrobiliście krzywdy Siłą Zbrojnym i żołnierzom. Chyba już pora pod kapelusz.
Chyba że macie chęć kolejną reformę zniszczyć a na to wygląda obserwują te ruchy kadrowe w Warszawie. To nić innego jak zamiana stołków Panów zasiedziałych w murach.
Szkoda, że wszystkie nadzieje ludzi w linii do ich prawa bycia dobrze dowodzonymi , rozsadniku i logiki w działaniach przełożonych rozwieją się i pozostanie skostniała, przaśna, siermiężna i biurokratyczna rzeczywistość pokroju pomysłów NSR (czy ktoś widział tych żołnierzy w działaniu ?), czy też WOG (szczególnie polecam pobieranie i rozliczanie amunicji a i delegacje to takie samo wyzwanie).

FAZI 1 - Czw 10 Paź, 2013

Pawel Kruczek, co to w ogóle jest :?: Czy to Twój tekst czy tylko nieudolna kopia :?:
FAZI 1 - Czw 10 Paź, 2013

Przypominam że temat nie jest o mundurach. Posty nie na temat usunąłem.
Earpman - Czw 10 Paź, 2013

LM jako Dowódca DGRSZ brzmi jak ponury żart. Ktoś kto poza "skrzydłami" jest/był ślepy na inne problemy miałby objąć wszystkie rodzaje wojsk,niezłe.

:gent:

Pawel Kruczek - Czw 10 Paź, 2013

Fazi
Wybacz ale nie rozumie twojej sugesti odnosnie tego co napisalem
To ze nie udzielam sie na portalu to nie znaczy ze musze cos kopiowac.
Po prostu juz mam dosc tego cyrku
Ps
Przepraszam ale nie mam polskich

MK-J - Czw 10 Paź, 2013

Ale znaki przestankowe - kropki i przecinki chyba masz. ;) M.
MK-J - Pią 11 Paź, 2013

MON napisał/a:

Gen. Mieczysław Gocuł: Ustalamy szczegóły reformy


Reforma systemu dowodzenia i kierowania armią nie jest wprowadzana po to, by otwierać drogę awansu wybranym żołnierzom. Ona ma poprawić funkcjonowanie sił zbrojnych – mówi w wywiadzie dla polski-zbrojnej.pl gen. broni Mieczysław Gocuł, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Panie generale, gdy rozmawiamy z wojskowymi o reformie dowodzenia, coraz częściej dochodzimy do wniosku, że weszła ona w etap, kiedy najważniejsza jest obsada stanowisk.

Gen. Mieczysław Gocuł: Mówiąc żartem, dzisiaj w wojsku wszyscy są kadrowcami. Każdy wie, jakie stanowisko powinien zająć i kto byłby jego najlepszym przełożonym. Choć wiem, że podobna sytuacja występuje przy wszystkich dużych zmianach organizacyjnych, to nie możemy zgubić istoty sprawy. By tak się nie stało, musimy opracować jasne kryteria doboru na poszczególne stanowiska i realizować reformę zgodnie z przyjętymi zasadami. Trzeba jednak powiedzieć wprost, reforma nie jest po to, by otwierać drogę awansu wybranym żołnierzom. Ona ma poprawić funkcjonowanie sił zbrojnych.

Czy sprawy kadrowe to największy problem, z jakim zetknął się Pan w czasie przygotowywania reformy?

To na pewno jedno z największych zagrożeń dla jej powodzenia. Wierzę w ludzi, w ich odpowiedzialność i profesjonalizm, ale zdarza się, że partykularyzm bierze górę i przesłania podstawową ideę, stojącą za proponowanymi zmianami. Rolą reformatorów było opracowanie jasnych i klarownych zadań dla tworzonego Dowództwa Generalnego, rozwijanego Dowództwa Operacyjnego i Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Z tych zapisów wynikają precyzyjne zadania dla komórek organizacyjnych tworzących właściwą instytucję. Potem należało przejść do każdego stanowiska z osobna i stworzyć dla niego kartę opisu stanowiska. Określa ona dokładnie, jakie predyspozycje, wykształcenie, przygotowanie zawodowe oraz doświadczenie musi mieć człowiek na konkretnym stanowisku. Dopiero po zakończeniu tego etapu będziemy mogli rozstrzygać, kto powinien je zająć. Jestem przekonany, że w Wojsku Polskim służą wyłącznie dobrzy żołnierze, ale nie wszyscy nadają się, by dowodzić na szczeblu strategicznym czy operacyjnym. Dobór odpowiednich osób to nasza największa odpowiedzialność i na tym powinniśmy się teraz skupić.

Reforma dowodzenia to jednak dla wojska szansa, by wyłowić z korpusu tych najzdolniejszych i najlepiej przygotowanych żołnierzy i dać im szansę awansu zawodowego.

Na pewno tak. Musimy mieć świadomość, że nowe struktury będą wymagały nowych, interdyscyplinarnych kwalifikacji. Powinniśmy dobierać ludzi o szerszym spojrzeniu, o większym doświadczeniu, którzy będą w stanie wypełnić nowe zadania. Ufam, że reforma systemu dowodzenia nie przyniesie negatywnych skutków dla kadry. Wręcz przeciwnie. Żołnierze, którzy mają wysokie kwalifikacje i odpowiednie predyspozycje, będą mogli się zrealizować w nowej rzeczywistości.

Wspomniał Pan o podstawowej idei, jaka stoi za reformą. Zarysował ją prezydent Bronisław Komorowski w swoim przemówieniu z okazji Święta Wojska Polskiego. Mówił wtedy, że musimy się skupić na obronie własnego terytorium.

Prezydent Komorowski przypomniał nam priorytety. Nie zmienił ich, lecz jeszcze raz podkreślił. Dotarł do świadomości tych, którzy mają wpływ na budowę systemu bezpieczeństwa narodowego oraz zdolności operacyjnych sił zbrojnych, wskazując, że w „Strategii bezpieczeństwa narodowego Rzeczypospolitej Polskiej” zapisano trzy podstawowe misje sił zbrojnych. Kluczowym zadaniem Wojska Polskiego jest obrona niepodległości, suwerenności i integralności naszego państwa. Drugą misją jest wsparcie i udział w stabilizowaniu bezpieczeństwa międzynarodowego, a więc to wszystko, co siły zbrojne realizują poza granicami kraju, w ramach reagowania kryzysowego NATO, Unii Europejskiej lub uzgodnień bilateralnych. Trzecia misja to niesienie pomocy społeczeństwu w sytuacjach kryzysowych, gdy systemy pozamilitarne nie są w stanie zapewnić właściwego poziomu wsparcia, a zdolności takie ma wojsko. Jeżeli ktoś o tym zapomniał, to bardzo się cieszę, że zwierzchnik sił zbrojnych przypomniał to.

Czy reformatorzy brali pod uwagę te priorytety?

Reformatorzy powinni brać je pod uwagę i nie posługiwać się zbyt szeroko wachlarzem pojęć wytrychów. Na przykład, „trzeba to zrobić zgodnie ze standardami NATO” – otóż nie ma takich standardów. Każdy kraj ma swobodę w kształtowaniu swoich struktur wojskowych. Gdyby było inaczej, to nie pozostałoby dla nas nic więcej do zrobienia, jak skopiować te wzorcowe rozwiązania i przeszczepić je na polski grunt. Musimy pamiętać o tym, że jako członka NATO obowiązuje nas artykuł 5. Z jego zapisów wynika, że jesteśmy zobligowani do wydzielania sił i środków w przypadku zagrożenia któregoś z członków sojuszu. Proszę mi wierzyć, nikogo tak naprawdę nie interesuje, jak Polska będzie wykonywała swoje zadania obronne. Liczy się tylko to, by mogła efektywnie i skutecznie współdziałać z partnerami oraz wypełniać swoje zobowiązania sojusznicze przy zachowaniu przyjętych standardów.

Czy nowa struktura ułatwi osiągnięcie tych wszystkich celów?

Stworzony system jest rozwiązaniem innowacyjnym. Dlatego ważne jest, by po jego wdrożeniu sprawdzać, czy wszystko działa zgodnie z naszymi przewidywaniami. Jeżeli jakieś zadania nie będą skutecznie realizowane, trzeba będzie modyfikować struktury. Na każdym etapie rozważań i przy podejmowaniu jakichkolwiek decyzji bardzo skrupulatnie analizowaliśmy, czy propozycje pozwolą zwiększyć efektywność dowodzenia. Gen. Martin Dempsey, przewodniczący Kolegium Szefów Połączonych Sztabów Sił Zbrojnych USA, którego miałem przyjemność gościć w lipcu, zwykł mawiać, że mając godzinę na rozwiązanie problemu, 55 minut powinniśmy przeznaczyć na zrozumienie go. Wtedy, w ciągu tych pozostałych pięciu minut, na pewno uda się znaleźć dobre rozwiązanie. Sztab Generalny, przy okazji każdej kwestii, nie tylko związanej z reformą, poświęca te umowne 55 minut na analizę. Dlatego uważam, że rozwiązania, które proponujemy, są adekwatne, racjonalne i optymalne. System jest gotowy, jesteśmy na etapie dogrywania ostatnich szczegółów. Przed nami etap wdrożenia i ewaluacji zaproponowanych zmian.

Przy tak dużej reformie, przy tworzeniu nowych struktur, zawsze pojawia się ryzyko, że ich zadania będą się na siebie nakładać, że powstanie konflikt kompetencji i w efekcie rozmycie odpowiedzialności.

To jest najistotniejsza kwestia. Łatwo bowiem jest naszkicować struktury i na papierze połączyć je w całość. Istota problemu polega na rozumieniu procesów zachodzących wewnątrz sił zbrojnych. Robimy wiele symulacji oraz kalkulacji, by sprawdzić, czy zadania i kompetencje nie będą się dublowały. Nie możemy dopuścić, by się rozmyła odpowiedzialność. W dotychczasowych dokumentach normatywnych za często pojawiają się takie sformułowania, jak: „współuczestniczy”, „bierze udział”, „opiniuje”. To są zwroty tracące z pola widzenia kwestię przywołanej przeze mnie odpowiedzialności. Najważniejsze w systemie dowodzenia są natomiast pojęcia „realizuje”, „odpowiada”, „koordynuje”. Dzisiaj się zdarza, że trudno znaleźć tak zwanego właściciela problemu. W nowej strukturze istotne jest zadbanie o to, aby „właściciel” problemu zawsze był jasno określony. To on ma ponosić pełną odpowiedzialność za jego rozwiązanie i mieć narzędzia, by sobie z nim poradzić.

Rozmawiali: Edyta Żemła, Maciej Chilczuk

LINK

MK-J - Pią 11 Paź, 2013
Temat postu: Oficerowie Dowództwa Generalnego wyznaczeni
Z-ca dowódcy generalnego: gen. dyw. Jerzy Michałowski
Szef Sztabu - gen. dyw. Ireneusz Bartniak
Inspektor WL - gen. dyw. Janusz Bronowicz
Inspektor SP - gen. dyw. pilot Jan Śliwka
Inspektor MW - wiceadmirał Ryszard Demczuk
Inspektor rodzajów wojsk - gen. bryg. Michał Sikora
Inspektor szkolenia - gen.bryg. Andrzej Danielewski
Planowany Inspektor wojsk specjalnych - gen. bryg. Piotr Patalong

Earpman - Pią 11 Paź, 2013

gen. Gocuł napisał/a:
Trzeba jednak powiedzieć wprost, reforma nie jest po to, by otwierać drogę awansu wybranym żołnierzom. Ona ma poprawić funkcjonowanie sił zbrojnych.

No chyba, że tym wybranym jest (bazując na liście MK-J ) gen. Sikora planowany do objęcia stanowiska ** generała.

P.S.
Cofam wszystko jeżeli stanowisko Inspektora rodzajów wojsk jest * (jedno gwiazdkowe).

MK-J - Pią 11 Paź, 2013

Powyższe nazwiska i stanowiska spisałam z żółtego paska ( :!: ), jaki rano "leciał" na portalu polska-zbrojna.pl :gent: M.
Doberman - Pią 11 Paź, 2013

Cytat:
musimy opracować jasne kryteria doboru na poszczególne stanowiska

Czy to znaczy, że obecnie takich kryteriów nie ma? Na trzy miesiące przed zakończeniem reformy?

makary21 - Pią 11 Paź, 2013

Doberman, a to dziwne? Skoro przed wakacjami nie wiedziano jaka jest struktura etatowa i parę innych szczegółów - to jak można była opracować kryteria na stanowiska.

Zastanawiam się jak to będzie po 1 stycznia 2014r.

beryl73 - Pią 11 Paź, 2013

makary21, będzie dobrze. Oficjalnie full sukces :brawo:
jeszcze wojskowy - Sob 12 Paź, 2013

A kto będzie dowódcą ? bo wiek zastępcy 58 wiosen pokazuje że młodzi "muszą jeszcze poczekać" :cool: na bycie zastępcą dowódcy Generalnego teraz czas na wyznaczenie na najważniejsze stanowisko
Moltke (starszy) - Sob 12 Paź, 2013

A mnie interesuje czy któreś z obecnych lub planowanych stanowisk jest przypisane do przewidzianego w konstytucji stanowiska Naczelnego Dowódcy (na czas wojny). Przecież jeśli Naczelny Dca ma być powołany, to musi się do tej roli przygotować, a nie może się dowiedzieć o tym dzień wcześniej.
Chyba, że koncepcja jest taka, że Naczelnym Dowódca zostanie ten, kto będzie najwolniej uciekał ...

Lotnik85 - Sob 12 Paź, 2013

Po 01.01.2014 r. będzie tak jak ze wszystkimi wcześniejszymi reformami. Komisje oceniające funkcjonowanie dowództw stwierdzą, że lepiej już być nie może i dziwią się, że naszego systemu dowodzenia nie wprowadzają inne armie świata.
O kosztach wprowadzanych reform nikt nie wspomni, ponieważ "ci" co wprowadzają reformę tym się nie przejmują, najważniejsze, że kasa wpłynie na konto jako nagroda za trud i nieocenione zdolności przy wprowadzaniu tej reformy. Jak nie wypali"reforma" to się ją poprawi - znów kasa na konto- a później niech martwią się inni co z tym zrobić.

Straszne jest to, że tyle pieniędzy idzie w przysłowiowe "błoto" przez eksperymentowanie na "żywym organizmie". Jest to wynikiem tego, że nikt nie ponosi odpowiedzialności za decyzje, zarówno wojskowi jak i cywile - przecież nie my płacimy tylko społeczeństwo - to nie z naszej kasy.
Pozdrawiam wszystkich.

Liber - Sob 12 Paź, 2013

Cytat:
Po 01.01.2014 r. będzie tak jak ze wszystkimi wcześniejszymi reformami.


Szanowny Lotnik85 mam nadzieję, że tak nie będzie. Jak wiemy, od 1989 roku armia przechodziła wiele reorganizacji i zmian. Utopiono miliardy złotych w niewydolne struktury dowodzenia. Można powiedzieć, że pogubiono się w tym całym systemie iluzji, aplikacji i magii. Teraz nadszedł czas by te klocki złożyć w odpowiedni sposób, oczywiście nie zapominając o ludziach, którzy stanowią podstawowy potencjał oraz zadaniach jakie stoją przed żołnierzami i jednostkami wojskowymi w ramach ich użycia. U nas na Pandorze mamy to poukładane :cool:

Lotnik85 - Sob 12 Paź, 2013

Do Liber: Nie sprecyzowałem, chodziło mi o ostatnie reformy, zwłaszcza o reformę logistyki.

Spójrz co się dzieje z WOG-ami. Nie wypowiadam się na temat RBLog, bo szkoda słów. Zapoznaj się z infrastrukturą 1 RBlog w Wałczu -kto podjął decyzję o jego umiejscowieniu w tym mieście? - pewnie układy pana P. z ówczesnym Ministrem p. Klichem.

Jak możesz to sprawdź jak zaopatrywane są Warsztaty Techniczne przez RBLog-i, zwłaszcza jak dokonywane są zakupy na naprawy bieżące sprzętu przychodzącego do remontu. Czas od złożenia zapotrzebowania na części do ich zakupu wynosi czasami 1 rok i więcej.

Nie czaruję, sprawdź. W meldunkach do wyższych przełożonych oczywiście nie ma nic na ten temat, ale w IWsp SZ dobrze o tym wiedzą - tylko nic nie robią - dlaczego? Ponieważ sukces był odtrąbiony i teraz nikt nie przyzna się do porażki.

To jedna z reform , którą odczułem na własnej skórze i chciałbym abyś miał rację z reformą dowództw, ale znając realia i mentalność naszych przełożonych, muszę ze smutkiem stwierdzić, że niestety i ta reforma jest skazana "na sukces" - wszytko robione bez przewidywania skutków jej wprowadzenia. I jak zwykle będą to pieniądze " wyrzucone w błoto. :cry:
Pozdrawiam serdecznie.

Liber - Sob 12 Paź, 2013

No tak, z WOG-ami masz rację. Jest jeden plus - finanse i przetargi odeszły spod kompetencji dowódców. Natomiast zaopatrywanie - tragedia. :nokaut:
focus - Sob 12 Paź, 2013

Lotnik85 napisał/a:
w IWsp SZ dobrze o tym wiedzą - tylko nic nie robią - dlaczego? Ponieważ sukces był odtrąbiony i teraz nikt nie przyzna się do porażki.


Wejdzie ZWIS, będzie sukces ... :lol:

markus - Sob 12 Paź, 2013

Moltke (starszy) napisał/a:
A mnie interesuje czy któreś z obecnych lub planowanych stanowisk jest przypisane do przewidzianego w konstytucji stanowiska Naczelnego Dowódcy (na czas wojny).


Zapewniam Cię, że problem jest w obróbce.
Jest pomysł na tego kto ma się przygotowywać w czasie pokoju i na to jak uprościć system.
Już zaczynają się prace nad nowelizacją Ustawy o stanie wojennym i kompetencjach ND ..., a także Ustawy o powszechnym obowiązku obrony.

Problem polega na tym, że dużo chcą zamieszać politycy i już nie raz doświadczałem tego że proponowaliśmy bardzo sensowne rozwiązania, które diabli brali po dotarciu w ręce polityków. To nie my mamy prawo uchwalania ustaw, a posłom (tak jak i wielu wojskowym) wydaje się że geniusz jest przypisany do stanowiska.

Jar - Nie 13 Paź, 2013
Temat postu: Re: Oficerowie Dowództwa Generalnego wyznaczeni
MK-J napisał/a:
Z-ca dowódcy generalnego: gen. dyw. Jerzy Michałowski
Szef Sztabu - gen. dyw. Ireneusz Bartniak
Inspektor WL - gen. dyw. Janusz Bronowicz
Inspektor SP - gen. dyw. pilot Jan Śliwka
Inspektor MW - wiceadmirał Ryszard Demczuk
Inspektor rodzajów wojsk - gen. bryg. Michał Sikora
Inspektor szkolenia - gen.bryg. Andrzej Danielewski
Planowany Inspektor wojsk specjalnych - gen. bryg. Piotr Patalong


Dlaczego "Planowany" ?
Przecież jest obecnie formowany w Warszawie.
W Krakowie natomiast DWS przeformowywane jest na DSS.

Czy naprawę te nazwiska były na stronie "PZ" ?
Niestety nie mogę odnaleźć tego :(

Ptica - Nie 13 Paź, 2013

Trudno "odnaleźć" wiadomości z żółtego paska, wręcz jest to niemożliwe :cool:
MK-J - Nie 13 Paź, 2013

Dokładnie tak było na stronie PZ, łącznie ze słowem "planowany". Spisywałam na gorąco tak, że dwukrotnie musiałam edytować stopień i literówkę w nazwisku dostrzeżone przez innych Userów. :gent: M.
Stevie - Nie 13 Paź, 2013

Na FB przez chwilę wisiał link do artykułu PZ z planowanymi osobami na stanowiska. Niestety, usunięto go bardzo szybko. Podobnie jak "żółty opasek". Ciekawe dlaczego?
:gent:

Dżaba - Nie 13 Paź, 2013

Podobno reforma nie miała generować szans rozwoju dla wybranych (to nie są moje słowa, ale bardzo ważnych person) - skoro Inspektoratami mają dowodzić ** to skąd w propozycjach, aż 3 z tylko z * :?:

Jak dla mnie zapowiedzi to jedno i mydlenie oczu, a z drugiej wychodzi, że będzie jak zawsze - ci co mają zyskać (wybrańcy) to zyskają - reszta maluczkich zostanie pogoniona...

-=Alex=- - Nie 13 Paź, 2013

Stevie napisał/a:
Ciekawe dlaczego?
Bo byłoby to w jakimś stopniu wiążące. A tak, zawsze można przeprowadzić różne roszady "ze względu na potrzeby SZ" i zapotrzebowanie polityków.
alien - Nie 13 Paź, 2013

Jeśli to prawda te nominacje, to współczuję SP teraz się dopiero będzie działo :(
jeszcze wojskowy - Nie 13 Paź, 2013

Alien a to niby dlaczego teraz się bedzie działo i współczujesz SP
alien - Nie 13 Paź, 2013

Nie masz znajomych na COP-ie ? popytaj jak się tam służy ;)
jeszcze wojskowy - Nie 13 Paź, 2013

Niestety nie mam ale wnoskuję,że jest "super" :cool:
Moltke (starszy) - Wto 15 Paź, 2013

markus napisał/a:
Problem polega na tym, że dużo chcą zamieszać politycy i już nie raz doświadczałem tego że proponowaliśmy bardzo sensowne rozwiązania, które diabli brali po dotarciu w ręce polityków.
Moje doświadczenia legislacyjne jednoznacznie wskazują, że projekty ministerialne/rządowe zwykle są pełne błędów różnego rodzaju i dlatego wymagają ogromu prac formalnych w parlamencie. Nie to jest jednak najgorsze, najgorsze jest to, że celem tych projektów nie jest rozwiązanie problemu. Zasadniczym ich celem jest to by urzędnikom żyło się lepiej, a meritum problemu i interes ogólny się nie liczy. To szerszy proces, będący efektem poważnej i raczej nieodwracalnej degeneracji naszych służb publicznych.
Gecko - Wto 15 Paź, 2013

Stosując dedukcję skoro
Moltke (starszy) napisał/a:
... Zasadniczym ich celem jest to by urzędnikom żyło się lepiej, a meritum problemu i interes ogólny się nie liczy. ...

i jednocześnie
Moltke (starszy) napisał/a:
... projekty ministerialne/rządowe zwykle są pełne błędów różnego rodzaju i dlatego wymagają ogromu prac formalnych w parlamencie.

to poprawki w parlamencie starając sie usystematyzowac stronę formalna projektu utrzymują jego "ideę" zachowując, że tak się wyrażę "myśl przewodnią" proponowanego prawa . Bo błędy "formalne" i błędy "merytoryczn" to nie jest to samo.
Po drugie jeżeli naprawia się przepisy dotyczące wewnętrznych spraw armii to czemu miałyby one być przyjazne dla obywatela? Przecież "system dowodzenia" to ludzie, środki dowodzenia organa dowodzenia i procedury ( wtym wzajemne zależności) ustawa ludzi nie zmienisz - ich trzeba edukować. Srodki - trzeba kupić. Procedury trzeba napisać w doktrynach, regulaminach, i SOPach. Ustawa ma zmienić stukturę organów, wyposażając je w kompetencje. Czyli musi byc przyjazna dla "urzędnika" w mundurze (traktować jako synonim żołnierza w tym kontekście). W kontekście systemu dowodzenia interes ogólny powinien być uzwgledniony w przepisach regulujących pozyskiwanie i rozwój kadr tego systemu oraz w pozyskiwaniu i kontroli nad tym pozyskiwaniem srodków a nie w paragrafach na temat struktur i kompetencji.
Pozdrawiam

Moltke (starszy) - Wto 15 Paź, 2013

Gecko napisał/a:
to poprawki w parlamencie starając sie usystematyzowac stronę formalna projektu utrzymują jego "ideę" zachowując, że tak się wyrażę "myśl przewodnią" proponowanego prawa.
Niekoniecznie. Pracowałem nad ustawą, która wyszła z parlamentu całkowicie rózna w idei, niż projekt, który do niego wszedł. I zapewniam, że była to zmiana słuszna z punktu widzenia interesu ogólnego. Choć urzędnicy zapewne sądzą inaczej.

Gecko napisał/a:
Po drugie jeżeli naprawia się przepisy dotyczące wewnętrznych spraw armii to czemu miałyby one być przyjazne dla obywatela?

1. nie pisałem o przyjazności dla obywatela przygotowywanych przepisów, pisałem o interesie ogólnym. To trochę co inego.
2. W Twoim argumencie widzę następujący tok myślenia: to będa przepisy dotyczące wewnętrznych spraw wojska, więc "niewojskowym nic do nich, liczy sie tylko to, co sądzą na ten temat wojskowi". Otóż nie. Bo jakaś służba publiczna (wojsko) może zrobić coś (stworzyć system dowodzenia) lepiej lub gorzej, rozrzutnie lub oszczędnie, przy mniejszym lub większym zatrudnieniu. A to jak najbardziej interesuje każdego obywatela. Chyba, że wyjdziemy z założenia, iż nasze służby publiczne (wojsko) nie są po to by służyć obywatelom, tylko po ty służyć samym sobie.

Gecko - Wto 15 Paź, 2013

Moltke (starszy) napisał/a:
W Twoim argumencie widzę następujący tok myślenia: to będa przepisy dotyczące wewnętrznych spraw wojska, więc "niewojskowym nic do nich, liczy sie tylko to, co sądzą na ten temat wojskowi".

Mój tok myslenia jest taki: nie znasz się nie reformuj i naprawiaj a najlepiej trzymaj sie jak najdalej bo sper....sz tak, że nikt tego nie naprawi w żaden sposób. Przykładów w naszym życiu mamy aż nadto. Prawnicy zreformowali nam juz służbę zdrowia (nie tylko w wojsku), zreformowali nam nawet emerytury cywilne i ostatnio znów zreformowali zabierając to co nie ich, zreformowano też system ratownictwa, zreformowano system telefonii alarmowej (112), zreformowali oświatę, zreformowali obronę cywilną, zreformowali lotnictwo rządowe że nie ma czym latać, co chwilę reformują podatki tak, że co chwila okazuje się że jakaś fajna luka jest dla tych co wiedzą przynosząca krociowe zyski by zostać zlikwidowana jak zostanie odkryta przez ogół, zreformowali nawet samochody tak, że moje BMW X5 jest samochodem osobowym a to samo BMW przedsiębiorcy który prowadzi firmę szkoleniową i nic nie przewozi oprócz swoich 4-ch liter jest ciężąrówką (po włożeniu kratki) A kurcze nie potrafią zreformować porząadnie prawa by ktoś wreszcie odpowiedział przed sądem za te pomysły..

Moltke (starszy) napisał/a:
Bo jakaś służba publiczna (wojsko) może zrobić coś (stworzyć system dowodzenia) lepiej lub gorzej, rozrzutnie lub oszczędnie, przy mniejszym lub większym zatrudnieniu.

Słowem kluczem, którego nie użyłeś powinno być "optymalnie" - cena czy ilość ludzi nie ma znaczenia bez uzycia tego słowa.
Kiedyś jednemu politykowi z pierwszych stron gazet odpowiedziałem na podobne tezy tak:
" Dlaczego jak zabezpiecza Pan swój dom to wstawia najlepsze drzwi antywłamaniowe, futrynę co jej nie wywali naweet spychacz, zakłada zdublowany system czujek elektronicznych czułych nawet na przebiegnięcie myszy, płot robi z wysokiej jakości materiałów na prawie 2 metry wysokości a na podwórku trzyma psa co samym widokiem rodzi szacunek a na koniec jeszcze prosi najbliższego sąsiada by zerknął od czasu do czasu na posesje czy nie kręci się jakiś ktos podejrzany. Natomiast gdy trzeba zapewnic bezpieczeństwo kraju to drzwi są z byle jakiej sklejki, zamiast czujek i elektroniki zakłada brzęczki na baterie i zapomina te baterie dołączyć, płot buduje z 50 cm siatki bez ocynku a jako stróża stawia ratlerka miniaturkę a na koniec liczy na to że policjanci z oddalonego o 100 km komisariatu podejma działania jak coś zauważą?
Warunkiem dobrego prawa w jakiej kolwiek dziedzxinie zycia jest znajomość zachodzących w tej dziedzinie procesów, zależności i powiązań oraz praw "fizyki" nim rządzących. Tyle co do grzebania przez przypadkowe osoby w prawie.
Co do zmian:
napisałeś formalne błędy sa poprawiane a nie merytoryczne. Czyli dla mnie oznacza to, że skoro merytorycznie jest poprawnie to ideę trzeba zachować. Zmienić formalnie to znaczy spowodować by było zgodne z obowiązującym porzadkiem prawnym i zeby nie szło pod prąd. Skoro błedy sa formalne a nie merytoryczne to po co zmieniać ideę (kierunek) zmian? Dlatego pisałem o dedukcyjnym podejściu.
Pozdrawiam
Moltke (starszy) napisał/a:
A to jak najbardziej interesuje każdego obywatela. Chyba, że wyjdziemy z założenia, iż nasze służby publiczne (wojsko) nie są po to by służyć obywatelom, tylko po ty służyć samym sobie.

I dlatego obywatel raz na jakiś czas ma obowiązek czy prawio wyrazić te swoje zainteresowanie w formie głosu na wyborach a nie prawo do wpierdzielania się w dowodzenie wojskiem.
Tylko, że na armii zna się każdy a do głosowania idzie ledwie 40% uprawnionych.
Pozdrawiam

thikim - Wto 15 Paź, 2013

Cytat:
Najważniejsze w systemie dowodzenia są natomiast pojęcia „realizuje”, „odpowiada”, „koordynuje”. Dzisiaj się zdarza, że trudno znaleźć tak zwanego właściciela problemu. W nowej strukturze istotne jest zadbanie o to, aby „właściciel” problemu zawsze był jasno określony. To on ma ponosić pełną odpowiedzialność za jego rozwiązanie i mieć narzędzia, by sobie z nim poradzić.

Tak się zastanawiam jak to chcą osiągnąć. W całym państwie nie istnieje coś takiego jak odpowiedzialność. Zresztą jak ma być. Dowódca zgoni na WOGi, WOGi zgonią na Inspektorat, Inspektorat zgoni na brak kasy - a to zamknie usta nawet Dowódcy Generalnemu (bo przecież na rząd nie zgoni). I wszyscy pójdą do domu udając że wszystko jest ok a problemu nie ma. :lol:
Większość problemów to brak kasy. Ludzie coś chcą zrobić ale nie ma sprzętu (bo nie ma kasy), nie ma usług (bo nie ma kasy), nie ma szkoleń (bo nie ma kasy), nie ma jak zatrudnić pracownika lub dodać etat (bo nie ma kasy) i nie ma kasy z powodu jak wyżej.
Ile to zadań dostajemy które przy większych funduszach realizowałoby się szybko a z braku funduszy robi się przegląd szrotu i kombinuje.
Kiedyś były też czasy że wojsko mogło zarabiać (nawet nic nie robiąc) a teraz robiąc to samo nie może zarabiać. Wtedy nie prosiliśmy się o sprzęt, o pieniądze - ponieważ były.
A teraz jak widzę np. imprezy wojskowe to ciśnie się jedno słowo - żebracy (szukają sponsorów, kadra się składa, itp. - jednym zdaniem wojsko poszło na żebry).

McSimus - Sro 16 Paź, 2013

thikim napisał/a:
jednym zdaniem wojsko poszło na żebry

Ostro ale po prawdzie :(

Moltke (starszy) - Sro 16 Paź, 2013

Gecko napisał/a:
I dlatego obywatel raz na jakiś czas ma obowiązek czy prawio wyrazić te swoje zainteresowanie w formie głosu na wyborach a nie prawo do wpierdzielania się w dowodzenie wojskiem.
Zwykły obywatel ma b.ograniczone możliwości ingerowania w dowodzenie wojskiem. Ty chcesz jednak, by ingerować nie mógł nikt. Zapominasz, że wojsko to jednak z wielu służb publicznych i ma działać na rzecz społeczeństwa, a nie na rzecz samej siebie.
Tylko, że choć nie masz racji, to już zwyciężyłeś. Nasze służby publiczne (w tym wojsko) już od dłuższego czasu kierują się wyłącznie interesem własnym. Zupełnie oderwały się od celu dla jakiego zostały powołane.

Gecko - Sro 16 Paź, 2013

Moltke (starszy) napisał/a:
Zupełnie oderwały się od celu dla jakiego zostały powołane.

Mocne stwierdzenie. Zechcesz rozwinąc w kilku słowach? Czy tylko tak sobie rzuciłeś fajnie brzmiący slogan? Póki co w ostatnich latach najwięcej złego w zakresie funkcjonowania wyrządzili wojsku (a może i służbom) cywile. Jeżeli chodzi o kształt SZ RP to od jakichś 22 lat żołnierze raczej nie mają nic do powiedzenia.Ostatnim żołnierzem, który miał realny wpływ na kształt SZ RP był wiceadmirał Kołodziejczyk. Od 1991 roku to cywile decyduja o kształcie armii. I to oni określili wielkkość SZ RP nie patrząc na potrzeby. To cywile wstrzymali pobór nie wskazując jednocześnie sposobu na wyszkolenie rezerw osobowych, które za chwile się zaczną wykruszać. To cywile pracowali nad pięknymi "Strategiami rozwoju SZ RP do roku ...", które upadały bo były zbudowane na chciejstwie i mżonkach. Bo cywile zamiast czytać traktat Waszyngtoński po kolei to czytaja go od Art. V, choc wcześniej jest III, który jasno wskazuje kto odpowiada za swoja obronę a jego niewypełnianie może być powodem niewypełnienia V-go. To cywile zagwarantowali pieniądze na fundusz rozwoju SZ RP by było z czego kroić jak się okaże że w kasie pustawo. To cywile mianują najwyższych dowódców i swoim postepowaniem doprowadzili do sytuacji gdzie najlepiej opłaca się konformizm. To cywile podejmowali bzdurne decyzje o lokalizacji wynikającej nie z potrzeb obronnych ale korzyści politycznych. Cywile doprowadzili "polityczną poprawnością" do upadku państwowego lotnictwa transportowego. To cywlie wypracowali system szkolenia oficera przez 6 miesięcy.
Cytując pewnego czlowieka zasłuzonego dla SZ RP:
"Dowódcom zabrano prawo do decydowania zostawiając odpowiedzialność"
Mnie nie chodzi o to by armia działała sama dla siebie (choć Ty usilnie starsz mi sie to wmówić by Twoja teza była lepiej spasowana). Ja cały czas twierdzę, że wiekszość tych majstrujących przy systemach dowodzenia, kierowania i strukturach służb cywili nie ma zielonego pojecia o przedmiocie sprawy. W SKONie na 29 posłów masz dwóch co maja pojęcie o przedmiocie obrona narodowa czy bezpieczeństwo narodowe. Co może do polskiego systemu obronnego wnieść administratywista? A dwóch takich jest. Co może wnieść nauczyciel po teologii czy filologii polskiej? A Takich aż 3. Czemu adwokat nie jest w Komisji Sparwiedliwości tylko w SKON? A przeciez Ci ludzie opiniują wszystkie uchwały sejmowe w tematyce obronności. To nie wojsko czy służby w Polsce doprowadziły do tego, że leżą. Ale system prawny jest bublowaty. W tym i system stanowienia prawa oraz brak jakiej kolwiek odpowiedzialności za skutki decyzji poprawnych politycznie i nieuzasdnionych merytorycznie. Np. Na poziomie rządowo - sejmowym od dwóch lat pracuje specjalny zespół d/s budowli ochronnych. I co mamy? Mamy obowiązek ich utrzymywania i konserwacji a nawet budowania i nie ma standartów jak to ma wyglądać. Ile trzeba czasu by opracowac standarty jakie maja spełniać takie budowle - prawo budowlane, przy jednoczesnym wejściu zasady - nie masz obowiązku budowania ale jak zbudujesz to masz to zrobić tak jak jest w standarcie. A teraz jest tak, że masz obowiązek budować ale nikt nie wie jak. Kolejny bubel to system zarządzania kryzysowego. To cywile wymyslili, że żeby użyc żołnierza do powodzi to trzeba te powódź wyprzedzić wnioskiem o co najmniej 48 godzin. To cywile najpierw zlikwidowali jednostki drogowo-mostowe, by teraz powoływać Wojskowe Jednostki Odbudowy. Następny obszar to obrona cywilna - jest prawo nakazujące utrzymać formacje obrony cywilnej a nie ma przepisów na temat struktur, wyposażenia i co najważniejsze finansowania tych formacji. I znów po raz kolejny - prawo wyraża chciejstwo.
Do tego wszystkiego trzeba dodać jedno (by być ucziciwym) słowo niekompetentni cywile. Ja nie mam nic przeciw wtracaniu sie cywili do armii ja jestem przeciwnikiem wtracania sie cywili niekompetentnych.
Co do upadku służb. Wiesz dlaczego Straz Pożarna nie ma problemów z działaniem, strukturami, organizacja i srodowiskiem do spokojnej realizacji swoich zadań? Bo nie władowali sie w to ludzie, którzy system ratownictwa widzieli w postaci pędzącego na sygnale wozu bojowego straży. Robili to albo strazacy zawodowui albo ochotniczy ale ludzie co mieli przynajmniej podstawowe pojęcie o przedmiocie sprawy. Mieli szczęście bo był Pawlak i nie pzowolił sie wtrącać nikomu komu sie wydawało. Ale jak za system zarządzania kryzysowego wzieli sie "społecznicy" to efekt jest taki że na dzień dzisiejszy dla większości "działania obronne" = "zarzadzanie kryzysowe" = "klęski żywiołowe" i dlatego ubrali strażaków w buty i zrobili z nich Szefów OC na poziomie krajowym.
Pozdrawiam
P.S.
Nie widzisz różnicy pomiędzy nakreślaniem kierunków (to jest rola ustawodawcy) a realizacją (tu ustawodawca niech sie nie ładuje bo się na tym nie zna i zostawi to tym co się znają). Cywile nie moga zrozumieć, że "cywilna kontrola nad armią" polega na tworzenu prawa, wytyczaniu kierunków i zapewneniu finansowania oraz kontroli efektów a nie na ciągłym włażeniu w proces realizacji, ingerowanie w dowodzenie i grzebanie wieczne w tym systemie i kontroli czy aby jakiemuś dowódcy za dużo popularności wśród zolnierzy nie przebyło oraz próby narzucania swoich "dyletanckich" rozwiązań problemów i traktowanie ludzi z służb jak grupy niedorozwiniętej umysłowo, która nie wie czego chce i tzreba za nia zdecydować. A w tej grze nie jest ceną czyjaś popularnośc polityczną ale ludzkie życie. Jak jestes chory do idziesz do szewca? Chyba do lekarza. Dlaczego więc jak chodzi o armię to chcesz iść do admistratywistów (coi by to nie znaczyło, choć dla mnie poprawna nazwa to biurokrata).
Pozdrawiam

Jar - Sro 16 Paź, 2013

Gecko napisał/a:
Póki co w ostatnich latach najwięcej złego w zakresie funkcjonowania wyrządzili wojsku (a może i służbom) cywile. Jeżeli chodzi o kształt SZ RP to od jakichś 22 lat żołnierze raczej nie mają nic do powiedzenia.


To lekka przesada. Chcesz powiedzieć, że cywile proponują nieustanne zmiany organizacji, przeformowania, rozformowania, sformowania, odtwarzanie garnizonów, likwidowanie garnizonów, powoływanie korpusów, likwidowanie korpusów, przeformowywanie pułków lotniczych na bazy + eskadry, a później na bazy=pułkom itd. itd. :x

Gecko - Sro 16 Paź, 2013

Zechcesz podać stopnie wojskowe ostatnich np. czterech MON? Zechcesz podać stopień wojskowy Dyrektora Departamentu Transformacji (niedawno zlikwidowanego) odpowiedzialnego za prognozowanie zmian w SZ RP? Zechcesz podać stopień wojskowy Vice MONa odpowiedzialnego za profesjonalizację SZ RP? A może stopień wojskowy vice MONa ds infrastruktury odpowiedzialnego za dyslokację wojsk? Może jeszcze stopień vice MONa ds polityki obronnej odpowiedzialnego za kształtowanie systemu obronnego?
Pozdrawiam

gs3136 - Sro 16 Paź, 2013

Wywiad z gen. Tomaszyckim nt. zmian w DO SZ po reformie.

link

wieczne500 - Sro 16 Paź, 2013

Cytat:
Tak pisał w swoim liście pożegnalnym z 7 września 1939 roku, oficer II Oddziału sztabu Grupy Operacyjnej „Piotrków”, mjr. dypl. Cezary Niewęgłowski:

„Byłem żołnierzem z zamiłowania, nie dla kawałka chleba, byłem patriotą, może gwałtownym w swej ambicji, ale szczerym. Wierzyłem w swych wodzów, ale głęboko się zawiodłem. Przegranie wojny w pięć dni przez państwo o 34 mln ludzi – to klęska, nie wojenna, lecz moralna. Wykazała naszą nieudolność organizacyjną, brak przewidywania, a przy tym pyszałkowatość i bezdenną pewność siebie. Przez te kilka dni byłem na froncie świadkiem bohaterstwa i waleczności naszego żołnierza i nieudolności dowódców. Czy znowu mamy prosić francuskich dowódców batalionów, żeby nas uczyło dowodzenia?….”5

Czy dzisiaj nie było by to samo?

jeszcze wojskowy - Sro 16 Paź, 2013

Nie to samo, bo ludzi podobnież 38mln oraz czas przegrania byłby krótszy pewnie nie 5 lecz 2-3 dni :cool:
Jar - Czw 17 Paź, 2013

Gecko napisał/a:
Zechcesz podać stopnie wojskowe ostatnich np. czterech MON? Zechcesz podać stopień wojskowy Dyrektora Departamentu Transformacji (niedawno zlikwidowanego) odpowiedzialnego za prognozowanie zmian w SZ RP? Zechcesz podać stopień wojskowy Vice MONa odpowiedzialnego za profesjonalizację SZ RP? A może stopień wojskowy vice MONa ds infrastruktury odpowiedzialnego za dyslokację wojsk? Może jeszcze stopień vice MONa ds polityki obronnej odpowiedzialnego za kształtowanie systemu obronnego?
Pozdrawiam


Czy chcesz zasugerować że to ministrowie czy wiceministrowie dyktują jakie jednostki jak przeformować, przenieść, zlikwidować ?
Przecież oni są politykami i nawet bladego pojęcia o tym nie mają.
Tak jest na całym demokratycznym świecie.
Czy w USA szef Departamentu Obrony ma jakiś stopień wojskowy ?

Moltke (starszy) - Czw 17 Paź, 2013

Gecko napisał/a:
Zechcesz podać stopnie wojskowe ostatnich np. czterech MON?
Twoje niezrozumienie zasad działania rządu jest zdumiewające. Wg Ciebie szefem MON ma być były wojskowy, MSW policjant, sprawiedliwości prokurator, zdrowia pielęgniarka, a transportu kierowca TIRA?
Minister jest politykiem, przede wszystkim członkiem rządu, który opracowuje generalne ponadbranżowe koncepcje rozwoju (lub zwoju - ten kierunek jest mi bliższy) państwa. Minister wręcz nie powinien wywodzić się z resortu którym kieruje, bo gdy jest z resortem powiązany to zwykle interes branży przeważa nad interesem ogólnym.
Podręcznikowym przykładem doskonałego ministra obrony jest George Robertson, który modelowo przebudował brytyjskie siły zbrojne po zakończeniu zimnej wojny. Ten człowiek nigdy w swej wcześniejszej karierze nie miał kontaktu z wojskiem, ale miał koncepcję, umiał ją przełożyć na praktyczne decyzje, dobrał sobie właściwych wykonawców i co b.ważne nie obawiał się konfliktu z przedstawicielami wojska broniącymi swych partykularnych interesów.

Gecko - Czw 17 Paź, 2013

Najpierw szermierka słowna:
Moltke (starszy)
Twój podziw dla zastosowania dwóch z praw Murphego:
"1. Dla każdej hierarchii prawdziwe jest twierdzenie, że im wyższy szczebel tym większa niekompetencja"
2. "Powszechność niekompetencji jest wprost proporcjonalna do wysokości szczebla w hierarchii"
jest porażający.

A teraz ad rem

Najpierw sekretarz obrony USA:
Obecny:
Chack Hagel - sierżant armii USA odznaczony za wojnę w wietnamie; m.in. dwukrotny kawaler Purpurowego serca (odznaczenie za rany).
poprzednik - Leon Panetta - szef Wywiadu
wcześniej Robert Gates - oficer wywiad (od 1966 roku w CIA), ponadto od 1974 roku do czasu gdy został Sekretarzem Obrony zajmował sie sprawami obronności (Rada Bezpieczeństwa Narodowego, Narodowa Rada Wywiadu, zastepca doradcy ds obronności).

Teraz co do zrozumienia rządu.

Wytłumacze jeszcze raz i jasno.
Pisanie, że to wojskowi oderwali wojsko od rzeczywistości jest najzwyklejsza manipulacją. W moich postach chodzio o pokazanie, że zwalanie winy na wojskowych w sytuacji gdy to cywile zarzadzają jest zwykłym świństwem. Można smiało powiedzieć, że od wielu wielu lat żaden żołnierz nie ma realnego wpływu na to w jakim kierunku idzie armia. I taki miał być przekaz moich postów. Napisałem jasno, że nie chodzi o cywli jako takich ale o cywili, którzy nie maja zielonego pojecia jak funkcjonuje coś co nazywamy armią a nawet szerzej biorąc obronność bo to jest klu w którym armia jest jednym z narzędzi. Niekompetentni cywile.. Na siłę próbujecie mi wmówić, że chcę by wojskiem zajmowało się wojsko. Nie. Chcę by wojskiem zajmowali się zarówno przygotowani do tego cywile jak i przygotowani wojskowi - ogólnie rzecz biorąc ludzie komtetentni.
Główna robotę w Ministerstwach robią vice (czy Sekretarze stanu jak brzmi poprawna nazwa) i to oni przedewszystkim powinni wiedzieć o co chodzi w tym bałaganie zwanym wojskiem. Bo to od ich decyzji zależy co będzie dalej. Na razie atakujecie mnie. Poprosze teraz o argumenty przemawiające za tym, że to nie niekompetentni cywile ale zołnierze doprowadzili armie do tego do czego doprowadzili.

Teraz o dyslokacjach.
Jar ja Ci zasugeruję, że nawet Burmistrzowie decydują o tym. Ot choćby jak w tym
przypadku.
To Minister podpisuje kwity a nie generał. To ustawy, decyzje i zarządzenia decydują o kształcie armii.

Sprawa George'a Robertsona.
Cytat:
Ten człowiek nigdy w swej wcześniejszej karierze nie miał kontaktu z wojskiem, ale miał koncepcję, umiał ją przełożyć na praktyczne decyzje, dobrał sobie właściwych wykonawców i co b.ważne nie obawiał się konfliktu z przedstawicielami wojska broniącymi swych partykularnych interesów.

Ten człowiek zanim w 1997 roku został Ministrem Obrony to od 1979 roku w Parlamencie był tzw. mówcą opozycji w sprawach obronności. Dwadzieścia lat wiedzy o sprawach obronności to uważasz jest żadna styczność wcześniej ze sprawami armii? Gratulacje

Teraz co do tego:
Cytat:
Wg Ciebie szefem MON ma być były wojskowy, MSW policjant, sprawiedliwości prokurator, zdrowia pielęgniarka, a transportu kierowca TIRA?

Najpierw - manipulejsz moją wypowiedzią. W resorcie MON piszesz wojskowy ale w zdrowiu pielęgniarka a nie pracownik słuzby zdrowia, w transporcie - kierowca TIRa a nie fachowiec od zarządzania transportem logistyką i ruchem. Kierowca TIRa adekwatnie do poziomów to w wojsku szeregowy. O ile ironizujesz, że kierowca TIRa nie powinien być Ministrem ds transportu to to, że na czele MON stoi szeregowy (bo zdaje mi się, że taki jest stopień wojskowy obecnego MONa) to Ci już nie przeszkadza? Troszkę mniej manipulacji a troszkę więcej konsekwencji. Jednoczesnie nie uważam, żeby obecny MON był niekompetentny. Chodzi tylko o odniesienie sie do Twojej wypowiedzi i pokazania jej bezsensu w świetle obecnej sytuacji kadrowej rządu.
Tak się chwalisz znajomoscią pracy rządu i jego wielkim zrozumieniem a jednocześnie przemilczasz delikatnie fakt, że:
Na czele Ministerstwa Zdrowia stoi lekarz;
Na czele Ministerstwa Sprawiedliwości - prawnik
Na czele Ministerstwa Rozwoju Regionalnego - specjalista od funduszy europejskich;
Na czele Ministerstwa Rolnictwa - rolnik;
Na czele Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej - absolwent Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni;
Na czele Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego - była rektor uczelni wyzszej;
Na czele Ministerstwa Finansów - ekonomista
Na czele Ministerstwa Edukacji Narodowej - nauczyciel;
Na czele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - kulturoznawca;
Na czele Ministerstwa Gospodarki - absolwent ekonomiki handlu usług specjalista od histori gospodarki XX w.
Co nie pasowało do koncepcji i tezy o tym, że kierować powinien ktoś oderwany od środowiska?
Taki jest stan na dzisiaj, czyli jednak wbrew temu co piszesz da się tego przysłowiowego kierowcę TIRa postawić na stanowisku.

I na koniec Panowie dyskutanci zanim wyciągniecie jakis argument ad personam to najpier poczytajcie i uzupełnijcie swoją wiedzę bo może delikatnie rzecz biorąc troszkę z prawda się mijacie a wasze argumenty uderzaja w Was a nie w moje wypowiedzi. tak pod rozwagę.
Pozdrawiam

makary21 - Czw 17 Paź, 2013

Minister to jest funkcja polityczna. Owszem powinien mieć pojęcie, ale nie koniecznie szczegółowe o tematyce, którą się zajmuje.

Problem armii to nie fakt, że zarządzają nią grupa cywilów, która nie ma kompetencji. To problem tego, że najważniejsi w Wojsku Polskim nie potrafią jasno powiedzieć - non possumus - z wszystkimi tego konsekwencjami.

Mając na uwadze wszystkie nieudane reformy to spójrzmy:
1) ilu generałów czy pułkowników poszło do cywila - mówiąc nie zgadzam się z degrengoladą.
2) ilu żołnierzy, przed nabyciem praw do emerytury rzuciło kwity do cywila mówiąc - nie jestem wstanie tak pracować. Bo o masowym rzucaniu kwitami to ja słyszałem - jednie wtedy kiedy albo była plotka o tym, że może będzie trzeba dłużej służyć, albo w dużej mierze kiedy nagle trzeba było przemeblować życie i przenieść się do innej miejscowości.


Do tego by mówić - jest źle, zmieńmy te i te i te kwestie to trzeba mieć jaja i pomysł na życie inny niż wojsko lub wojsko + emerytura z MON. Bo tak mówiąc można się narazić i wylecieć ze służby.

Zawsze będą z wami tak grali, bo z tego co widziałem -będąc PCW - 98% żołnierzy woli się nie wychylać. A że potem jest jak jest.


Nim pojedziecie po cywilnych urzędnikach, posłach, senatorach itd powiedzcie jak wielu i ile gwiazdek miał generał, który stwierdził, że reforma jest wprowadzona za szybko, niedopracowana itd. A potem porównajcie to z tym ilu na stanie generałów ma WP

I tutaj jest główny problem tego, ze można w taki dziwny sposób wprowadzać różnego rodzaju reformy.

Moltke (starszy) - Czw 17 Paź, 2013

Gecko napisał/a:
sierżant armii USA
wg. Ciebie bycie sierżantem daje kwalifikacje do kierowania ministerstwem?

Gecko napisał/a:
oficer wywiad (od 1966 roku w CIA)
CIA to wywiad cywilny, z siłami zbrojnymi nie ma wiele wspólnego, nie podlega nawet sekretarzowi obrony.


Gecko napisał/a:
Pisanie, że to wojskowi oderwali wojsko od rzeczywistości jest najzwyklejsza manipulacją.
Nie twierdzę, że jedynie wojskowi są odpowiedzialni, ale są współwinni. Proces nastąpił przy ich świadomości i bez ich sprzeciwu. Co byś nie napisał, to między wierszami Twoich wywodów można wyczytać jedno: wojskiem mają kierować wyłącznie wojskowi.

Gecko napisał/a:
Ten człowiek zanim w 1997 roku został Ministrem Obrony to od 1979 roku w Parlamencie był tzw. mówcą opozycji w sprawach obronności.
Ależ to funkcja stricte polityczna, dająca wiedzę, ale nie wiążąca z branżą tak jak służba w sz.


Gecko napisał/a:
Na czele Ministerstwa Zdrowia stoi lekarz;
I to jest właśnie niedobre. Bo lekarz zawsze bardziej będzie dbał o lekarzy, a nie pacjentów.
plut. pchor. rez - Czw 17 Paź, 2013

Obawiam się że każda wypowiedź generała krytykująca jakąś reformę wywołała by histerię i krzyk o zamachu na cywilną kontrolę nad armią i buncie godzącym w podstawy demokratycznego państwa.
Moltke (starszy) - Czw 17 Paź, 2013

Oczywiście, że generał w służbie nie powinien tego robić. Powinien złożyć raport o opuszczenie służby i następnego dnia zaprotestować. Ale nikogo na to stać nie było.
makary21 - Czw 17 Paź, 2013

Moltke (starszy), owszem pewnie to jedyne wyjście, na które widać nikogo nie było stać.

Zawsze też pozostaje inna droga walki - poprzez naukę. Zawsze można napisać parę analitycznych artykułów, a przecież uczelni wojskowych, na których jest wydział dowodzenia nie brakuje w tym kraju. Swojego czasu z większym czy mniejszym sukcesem w ten sposób walczono o MW. Czy to nie wtedy pewien komandor na co dzień w SGWP napisał jeden czy dwa publicznie dostępne artykuły dlaczego jest nam potrzebna MW.

Gecko - Czw 17 Paź, 2013

O sekretarzu obrony napisałem ponieważ Jar zadał pytanie czy amerykańscy Szefowie Obrony mają stopnie. A nie żeby udowadniać czy maja kompetencje. To, że mają udowodnili swoim działaniem. I póki co to ich działanie jest takie że to nie oni ale my dążymy w ich kierunku.
Moltke (starszy) napisał/a:
Gecko napisał/a:
oficer wywiad (od 1966 roku w CIA)
CIA to wywiad cywilny, z siłami zbrojnymi nie ma wiele wspólnego, nie podlega nawet sekretarzowi obrony.
ale daje ogromną wiedze na temat systemu obronnego, którego jest istotnym elementem w polityce USA.
Minister Obrony Narodowej to cos wiecej niz tylko wojsko - wręcz SZ to maleński (ale poważny) ułamek problemu.

Gecko napisał/a:
Co byś nie napisał, to między wierszami Twoich wywodów można wyczytać jedno: wojskiem mają kierować wyłącznie wojskowi.

Wojskowi powinni kierować wojskiem - cywile powinni kierować systemem obronnym.
Uważasz inaczej?

Moltke starszy napisał/a:
Na czele Ministerstwa Zdrowia stoi lekarz; I to jest właśnie niedobre. Bo lekarz zawsze bardziej będzie dbał o lekarzy, a nie pacjentów.

Ale jak specjalista od funduszy zarządza rozwojem regionalnym i jest to najlepsze ministerstwo z najlepszymi wynikami i najfachowiej kierowane to juz nie napisałeś. Znów nie przystaje do teorii?
A ten Twój tekst o zwalnianiu się generała by wypowiedziec się na temat kadry zarządającej to już normalnie szczyt. Właśnie dlatego, że tak cywile postrzegaja żołnierzy jako "chłopców do trzymania ruk po szwam" jest najwiekszym powodem zła w armii. Jakie zwalniać się? Jak ma rację to ma obowiązek powiedzieć, że głupoty są robione. To właśnie podejście cicho siedzieć nie dyskutować tylko wykonywac jest powodem wielu nieprawidłowości. A na jakiej podstawie zabraniasz generałowi, czy każdemu innemu żołnierzowi powiedzieć (oczywiście w ramach prawa bez obrażania ludzi i w odpowiedni sposób), że ten czy inny ważny polityk robi źle? Nie chodzi o atak medialny dla ataku ale o odpowiedzialność za to co się robi. Ten system myślenia jak Twój rodzi konformizm. Gdyby każdy żołnierz co się nie zgadza wewnątrz swej duszy z politykami miał sie zwalniać to by chyba mógłby sie stworzyć problem z obsadą personalną kompanii honorowych na święta państwowe. Co innego krytyka co innego niesubordynacja. Ty natomiast te dwa pojęcia łączysz w jedno.
P.S.
Albo ja pisze po chińsku albo Ty z uporem maniaka nie rozróżniasz. Osoba zarzadzająca resortem obrony narodowej - powinna miec kompetencje w zakresie obrony narodowej. Obrona narodowa nie równa się wojsko. Dotarło?

Moltke (starszy) - Czw 17 Paź, 2013

Gecko napisał/a:
A ten Twój tekst o zwalnianiu się generała by wypowiedziec się na temat kadry zarządającej to już normalnie szczyt. Właśnie dlatego, że tak cywile postrzegaja żołnierzy jako "chłopców do trzymania ruk po szwam" jest najwiekszym powodem zła w armii. Jakie zwalniać się? Jak ma rację to ma obowiązek powiedzieć, że głupoty są robione. (...) Co innego krytyka co innego niesubordynacja. Ty natomiast te dwa pojęcia łączysz w jedno.
Wypowiedzieć się na temat niekompetencji kogoś, czy też błędnych decyzji wojskowy może i powinien, ale nie publicznie. Bo publicznie to byłaby właśnie niesubordynacja. Dlatego nie uważam bym łączył krytykę z niesubordynacją.
Gecko - Czw 17 Paź, 2013

A może tak przedstawisz jeszcze na czym miałaby polegać ta niesubordynacja?
Dla wyjasnienia
Niesubordynacja – akt rozmyślnego nieposłuszeństwa wobec ustalonego porządku dokonywany przez podwładnego.
Mozesz mi wskazac akt prawny, który określa ustalony porzadek w zakresie cywilnej kontroli nad armią. czyli wskazać za co odpowida cywilna kontrola i czego nie wolno żołnierzowi w żaden sposób?
Stwierdzenie, że dany polityk się myli to w drastycznym wypadku mogą być art. 346,347,348 kodeksu karnego, ale pod warunkiem, że znieważył.
Samo stwierdzeni, że przełozony zrobił bład to jeszcze nie jest zniesławienie. A co jakby żołnierz miał rację?
Nadal uważam, że używasz pojęć, których znaczenia albo nie znasz albo nie rozumiesz. Niesubordynacja i asertywność to nie to samo. A Ty jako źródło zła wskazujesz postawe asertywną nazywając ja niesubordynacją.
pozdrawiam

Lotnik85 - Czw 17 Paź, 2013

Witam serdecznie.
makary21 - zgadzam się w 100% odnośnie "odwagi" naszych przełożonych, którzy oceniają wprowadzane reformy. Jak dotąd wszystkie reformy są pozytywnie oceniane ( WOG-i, RBLog-i). Nie spotkałem się z sytuacją aby wyżsi przełożeni powiedzieli coś złego na temat reform ( przecież najważniejsza jest kariera, utrzymanie rodziny i inne). Niestety uważam - na podstawie własnego doświadczenia - że przełożeni nie mają odwagi powiedzieć prawdy.
Niestety tak jest na wszystkich szczeblach - wiem co mówię. Wszędzie są układy, wszystko się robi pod przełożonego - wiem, bo to wszystko widziałem. Jak mówiłem, że jest źle to mi mówili, że nie mam racji, minie trochę czasu i "będzie pan zadowolony". Zgodnie z regulaminem żołnierz jeżeli dostanie upomnienie do kogo może się odwołać? - do przełożonego osoby, która dała nam upomnienie - i koniec.
Miałem odwagę mówić o realiach wprowadzanej reformy logistyki, więc zostałem obsmarowany, że nie angażuję w swoje obowiązki - walka z wiatrakami - więc złożyłem wypowiedzenie - miałem odwagę. Ale niestety nie da się tego powiedzieć o " już nie moich" przełożonych. Pisząc o przełożonych mam na myśli wszystkich tych, którzy mają możliwość wypowiadania się ( oceniania) wszystkiego dookoła. Ale tak jest łatwiej, po co się narażać.
Patrząc z boku na nowo wprowadzaną reformę aż strach pomyśleć jak będzie wyglądało dowodzenie Siłami Zbrojnymi RP.
A najgorsze jest to, że będąc na różnych odprawach, szkoleniach i będąc kontrolowanym między innymi przed przedstawicieli z IWsp SZ słyszałem, że jest źle, ale nikt nie miał odwagi o tym powiedzieć publicznie.
Jest to nagminne, na każdym szczeblu, we wszystkich rodzajach wojsk - niestety. Nie będzie lepiej jeżeli nie będą się bać mówić o złym funkcjonowaniu danej reformy na ich poziomie. Ale aby tak się stało, to muszą zacząć ci z góry, ponieważ doły będą się bać.
I proszę nie pisać, że tak nie jest. Wiem dobrze jak jest , bo z tego " bag.a" odszedłem z własnej woli ( żeby nie było) nikt mnie nie wywalił.
Aktualnie służącym życzę odważnych przełożonych i Wam wiele odwagi.
Pozdrawiam serdecznie.

MK-J - Czw 17 Paź, 2013

Lotnik85 napisał/a:
przełożeni nie mają odwagi powiedzieć prawdy

Pół biedy, gdy to jest brak odwagi. Gorzej, gdy po prostu tak im jest wygodniej... :roll: Ale podpisuję się pod Twoją całą wypowiedzią wszystkim czym się da. :gent: M.

Gecko - Czw 17 Paź, 2013

A boja się bo każde krytyczne słowo to wielkie naruszenie cywilnej kontroli nad armią. Przykład gen. Skrzypczak i jego odejście po słowach krytyki. cały problem jest z tad, że tak naprawdę to w żadnym dokumencie nie określono co jest a co nie jest naruszeniem zasady tej cywilnej kontroli. Ale jak nie ma standartów to ustala się je na bieżąco i pod dyktando tego co ma więcej władzy. W takim starciu każdy żołnierz przegrywa z cywilem. I tak podsycana jest ta postawa "pochwały wszystkiego i wszystkich".
pozdrawiam

beryl73 - Czw 17 Paź, 2013

Gecko, :brawo: i jeszcze raz :brawo: wyjąłeś mi to z ust. :brawo:
PDT - Czw 17 Paź, 2013

Dla "Melexa" naruszeniem CKnA był fakt, że generał rez./ w st. spocz. zajmował ministerialne stanowisko.
MK-J - Pią 18 Paź, 2013

A nasz Orbiter to tak ze strachu czy szczerze czapkuje "cywilnym kontrolerom"? :roll: M.
tomasz321 - Pią 18 Paź, 2013

Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Mam pytanie, czy ktoś może mi wyjaśnić jak będzie wyglądał Inspektorat Wsparcia w tym nowy systemie.
Chodzi mi o to czy będą pod niego podlegały jakieś jednostki jak teraz np. RBLogi,
pozdrawiam

Resurrected - Pią 18 Paź, 2013

Znam przypadek z-cy dowódcy jednostki, który opisał do przełożonych współpracę z WOG. Szczerze, bez ogródek opisał cały ten syf. W piątek meldował się u wyższych przełożonych i efekt był taki, że w poniedziałek wpłynął rozkaz o "transferze" wymienionego do innej jednostki, oddalonej o 250 kilometrów. Grupa czywiście dwie literki niżej. Miał jaja, to go w nie kopneli.
PDT - Pią 18 Paź, 2013

No to musiał nieźle komuś nadepnąć na odcisk.
Jar - Pią 18 Paź, 2013

Cytat:
17 października 2013 roku, na poligonie w Orzyszu, w obecności kierowniczej kadry Dowódca Wojsk Lądowych przekazał pułki artylerii i obrony przeciwlotniczej w podporządkowanie dowódców związków taktycznych.
„Dostosowując struktury dowodzenia do nowych wymagań pola walki realizowany jest równocześnie proces zmian organizacyjnych. Nie omija on również oddziałów i pododdziałów poszczególnych rodzajów wojsk. Dlatego też przekazuję dziś w podporządkowanie dowódców dywizji sześć oddziałów" - zwrócił się do kierowniczej kadry Wojsk Lądowych oraz pododdziałów generał broni Zbigniew Głowienka, rozpoczynając uroczystość przekazania pułków artylerii i obrony przeciwlotniczej w struktury związków taktycznych.


Czy jak ze dwa lata temu wyprowadzano te pułki z dywizji pod DWL czy też nie powoływano się na: Dostosowując struktury dowodzenia do nowych wymagań pola walki realizowany jest równocześnie proces zmian organizacyjnych.

Czy te zmiany wymyślają cywile czy geniusze ze sztabów i dowództw ?

Gecko - Pią 18 Paź, 2013

W armii to jest taka zasada:
Sztab podpowiada ale dowódca decyduje i to on ponosi jednosobowo odpowiedzialność za decyzję.
Przekładając ja na język cywili:
Może i geniusze podpowiadali ale to jednak MON wyraził zgodę - podjął decyzję. Jak decydent nie ma zielonego pojęcia w temacie w którym decyduje to i nie jest w stanie wyeliminować złych podpowiadaczy. A źli podpowiadacze są wynikiem złego systemu ich szkolenia i braku jednoznacznych zasad w zakresie tej niby CKnW. A ten system to już pomyślunek cywili z DNiSzW.
Pozdrawiam

McSimus - Pią 18 Paź, 2013

Nasi przełożeni, którzy kiedyś też byli podporucznikami ...
focus - Pią 18 Paź, 2013

Gecko napisał/a:
Sztab podpowiada ale dowódca decyduje i to on ponosi jednosobowo odpowiedzialność za decyzję.


Sztab wypracowuje decyzje ...

Dowodzisz - odpowiadasz.

Gecko - Pią 18 Paź, 2013

focus błąd.
Sztab wypracowuje warianty działania. Decyzji się nie wypracowuje. Decyzje się podejmuje czyli dokonuje wyboru jednego z kilku wariantów rozwiązania problemu (niekoniecznie z zaproponowanych przez sztab). A tej nie dokonuje sztab tylko dowódca jednosobowo i to właśnie znaczy:
dowodzisz - odpowiadasz.
Pozdrawiam

tomasz321 - Pią 18 Paź, 2013

Czy w nowym systemie, będzie łatwiej o przeniesienia do innych jednostek, jak szanowni forumowicze sądzicie?
pozdrawiam

wieczne500 - Sob 19 Paź, 2013

Dowodzisz - Szkolisz - Odpowiadasz - Pobierasz Zaplatę...
Doberman - Sob 19 Paź, 2013

Nie sądzę, żeby ktokolwiek znał przyszły obieg dokumentów.
Jeszcze mnóstwo czasu do rozpoczęcia działalności. :gent:

makary21 - Sob 19 Paź, 2013

Doberman, przecież do 1 stycznia 2014 są jeszcze chyba 74 dni. Doberman nie dramatyzuj :P
Dżaba - Sob 19 Paź, 2013

A rzecznik jak się zaszył to od kilku miesięcy, ani słowa nie wypowiedział - widocznie sam nie wie co powiedzieć :lol:
jeszcze wojskowy - Sob 19 Paź, 2013

A czy Ktoś z Was wie jakie jakie struktury będa np w inspektoracie rodzajów wojsk, albo inspektoracie sił powietrznych, napiszcie jeśli to nie tajne :cool:
Artur Goławski - Sob 19 Paź, 2013

Szczegółowa struktura jest zapisana w dokumencie zastrzeżonym, więc na razie nikt jej tu nie ujawni.

Co do przenoszenia między jednostkami, to spodziewam się, że powinno być szybciej przynajmniej w lotnictwie. Jak wiecie, wszystkie jednostki lotnicze mają być podłączone po ISP, nie tylko skrzydła dotychczasowe SP. Plan przewiduje integrację jednostek MW i WL z jednostkami SP w skrzydła. Nie będę dalej tego tu rozwijał - kto powinien wiedzieć, ten już wie.

-= ET Player =- - Sob 19 Paź, 2013

Artur Goławski napisał/a:
Jak wiecie, wszystkie jednostki lotnicze mają być podłączone po ISP


Czyżby?
Ktoś wcześniej pisał o COP, COM, które maja podlegać DO.

PDT - Sob 19 Paź, 2013

Dżaba napisał/a:
A rzecznik jak się zaszył to od kilku miesięcy, ani słowa nie wypowiedział - widocznie sam nie wie co powiedzieć



Miał zadanie: "wiązać [do czasu] przeważające siły" oponentów i nie wychylać się przed "autorów projektu".
No i: "M****n zrobił swoje... ".

Jar - Sob 19 Paź, 2013

Cytat:
Nie będę dalej tego tu rozwijał - kto powinien wiedzieć, ten już wie.


To bardzo typowe stwierdzenia obecnego DPI MON i struktur związanych :brawo:

jeszcze wojskowy - Nie 20 Paź, 2013

Nie chodzi mi o szczególy bo zdaję sobie sprawę,że jest to dokument niejawny, ale przecież inspektoraty też tam są w tym dokumencie a je ujawniono ale skoro nie mozna to nie mozna :-o
Modrak - Nie 20 Paź, 2013

Słyszałem że Inspektorat MW w kompleksie przy ulicy Żwirki obejmie w posiadanie istniejący tam basen kryty , dzieki czemu będzie mógł nadal pływać ..... :gent:
Artur Goławski - Nie 20 Paź, 2013

-= ET Player =- napisał/a:
Czyżby? Ktoś wcześniej pisał o COP, COM, które maja podlegać DO.

Mogłem być bardziej precyzyjny. Napisałem o jednostkach lotniczych, tj. bazach mających w etacie statki powietrzne.

Zwitt - Pon 21 Paź, 2013

Tzn. jak? BLMW przeformują w Skrzydło LMW a 1 BLWL w Skrzydło LWL Czy bazy z tych RSZ podporządkuje się pod obecnie istniejące skrzydła SP na zasadzie terytorialnej?
A co z lotnictwem 25. BKPow.?

gathern - Pon 21 Paź, 2013

Z tego co czytałem w którym numerze PZ w tym roku, na bazie 1.BLWL ma powstać skrzydło śmigłowcowe, czy wejdą tam też śmigłowce MW to jest ciekawa sprawa, w każdym razie taki pomysł tam padł w tym artykule. Nie pamiętam niestety numeru PZ bo obecnie można czytać tylko online, ale to był numer z 1 połowy 2013 roku.
Darek1 - Wto 22 Paź, 2013

Z tego co obiło mi się o uszy pod skrzydło lotnictwa śmigłowcowego podlegać mają docelowo (choć jak na razie nie ma to odzwierciedlenia w PZP na lata 2013-2022) wszystkie śmigłowce występujące w SZ RP (za wyjątkiem szkolnych z 41. BLSz).
Związane to będzie zatem prawdopodobnie z rozwiązaniem BLMW (chyba nawet już zaplanowanym) i przekazaniem jednej z baz lotnictwa morskiego (druga oddana ma chyba być pod 3.SLTr), zmianami w podporządkowaniu i organizacji systemu ratownictwa lotniczego (SAR), transportu osób ważnych (1.BLTr) oraz funkcjonowaniu 25. BKPow (37 i 66 BLŚ).

lukasz - Czw 24 Paź, 2013

Za Polską Zbrojną

Cytat:
Zastępcą dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych został gen. dyw. Jerzy Michałowski (obecnie szef sztabu – zastępca dowódcy operacyjnego Sił Zbrojnych), a szefem sztabu DG RSZ gen. dyw. Ireneusz Bartniak (wcześniej dowódca 12 Dywizji Zmechanizowanej). Inspektorami zostali: Wojsk Lądowych – gen. dyw. Janusz Bronowicz, (wcześniej dowódca 16 Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu), Sił Powietrznych – generał dyw. pilot Jan Śliwka (obecnie dowódca Centrum Operacji Powietrznych), Marynarki Wojennej – wiceadmirał Ryszard Demczuk (ostatnio był zastępcą dowódcy Marynarki Wojennej), Rodzajów Wojsk – gen. bryg. Michał Sikora (ostatnio szef Wojsk OPL i Radiotechnicznych w DSP), a Szkolenia – gen bryg. Andrzej Danielewski (wcześniej był szefem szkolenia Wojsk Lądowych). Na stanowisko inspektora Wojsk Specjalnych planowany jest gen. bryg. Piotr Patalong. Obecnie, jako dowódca Wojsk Specjalnych jest wyznaczony przez Prezydenta na kadencję wykraczającą poza 1 stycznia 2014 roku. Na inspektora wyznacza natomiast minister obrony narodowej.

MK-J - Czw 24 Paź, 2013

Czyli nazwiska jakie podałam 11 października potwierdziły się.

Kontynuując powyższy artykuł zacytowany we fragmencie przez lukasza:
polska-zbrojna.pl napisał/a:

(...)
W dalszej kolejności wyznaczeni mają zostać szefowie poszczególnych zarządów, a następnie pozostałych komórek: oddziałów i wydziałów. W „rekrutacji” na tym etapie brać będą udział m.in. wybrany szef sztabu Dowództwa Generalnego oraz poszczególni Inspektorzy.

W mającym powstać 1 stycznia Dowództwie Generalnym zatrudnienie znajdzie w sumie 750 żołnierzy oraz 180 pracowników wojska. Jeszcze w październiku wszyscy mają zostać wyznaczeni na nowe stanowiska. – Odpowiednio wczesne obsadzenie etatów pozwoli na to, by proces przejmowania zadań i obowiązków od obecnych dowództw rodzajów sił zbrojnych odbywał się w sposób ciągły i umożliwił dowódcy generalnemu rozpoczęcie dowodzenie całymi Siłami Zbrojnymi od 1 stycznia – tłumaczy gen. Różański.

(...)

Całość TUTAJ :gent: M.

Artur Goławski - Czw 24 Paź, 2013

Darek1 napisał/a:
Z tego co obiło mi się o uszy pod skrzydło lotnictwa śmigłowcowego podlegać mają docelowo (choć jak na razie nie ma to odzwierciedlenia w PZP na lata 2013-2022) wszystkie śmigłowce występujące w SZ RP (za wyjątkiem szkolnych z 41. BLSz).
Związane to będzie zatem prawdopodobnie z rozwiązaniem BLMW (chyba nawet już zaplanowanym) i przekazaniem jednej z baz lotnictwa morskiego (druga oddana ma chyba być pod 3.SLTr), zmianami w podporządkowaniu i organizacji systemu ratownictwa lotniczego (SAR), transportu osób ważnych (1.BLTr) oraz funkcjonowaniu 25. BKPow (37 i 66 BLŚ).


Jesteś bardzo bliski faktycznym ustaleniom. Widzę, że wiesz nawet więcej niż ja :gent:

-= ET Player =- - Czw 24 Paź, 2013

alien napisał/a:
Nie masz znajomych na COP-ie ? popytaj jak się tam służy ;)

Ja paru mam. Twierdzą, że nie jest źle,
Cytat:
a za gen. Fryczyńskiego nie musi być lepiej
;)
szeryf3 - Pią 25 Paź, 2013

Gazeta.pl

http://wiadomosci.gazeta...._wojskiem_.html

Cytat:
PiS zaskarżył do TK reformę systemu dowodzenia wojskiem. "Wprowadza chaos"

Klub PiS zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego ustawę reformującą system dowodzenia wojskiem - poinformował szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Zdaniem PiS ustawa jest sprzeczna z konstytucją i wprowadza chaos w Wojsku Polskim.
Jak przekonywał Błaszczak, ustawa powstała z inicjatywy prezydenta Bronisława Komorowskiego i została "przejęta" przez ministra obrony Tomasza Siemoniaka. Według PiS ustawa narusza art. 134 konstytucji, w którym jest mowa o tym, że prezydent mianuje dowódców rodzajów sił zbrojnych. - A poprzez ustawę urzędy dowódców rodzajów sił zbrojnych są likwidowane. Sprzeczność jest tu zupełnie oczywista - powiedział szef klubu PiS.

Po reformie poszczególne rodzaje sił zbrojnych nie będą miały odrębnych dowódców, lecz będą reprezentowane przez swoje inspektoraty w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych.
Błaszczak poinformował, że we wniosku PiS do TK jest też mowa o "nierzetelności w postępowaniu ustawodawczym" ws. ustawy w Sejmie. - Wskazujemy na to, że prezydent RP, a więc strażnik konstytucji, prezydent, który jest odpowiedzialny za siły zbrojne, inicjuje ustawę, która jest sprzeczna z konstytucją i która wprowadza chaos w Wojsku Polskim - podkreślił poseł.

Dwa dowództwa zamiast czterech

Prezydent podpisał ustawę reformującą system dowodzenia wojskiem w lipcu. Uchwalona w czerwcu przez Sejm nowelizacja ustawy o urzędzie MON zakłada zmniejszenie liczby centralnych dowództw, a struktury dowodzenia mają być takie same w czasie pokoju i kryzysu lub wojny.

Zamiast obecnych dowództw rodzajów sił zbrojnych - Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych - opracowana przez MON i BBN reforma przewiduje powołanie dwóch: Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, odpowiedzialnego za przygotowanie armii do działań i jej funkcjonowanie w czasie pokoju, oraz Dowództwa Operacyjnego RSZ, które przejmuje dowodzenie w czasie kryzysów, wojny i - tak jak obecnie - nad siłami wydzielonymi do misji zagranicznych. Rodzaje sił zbrojnych mają mieć swoje inspektoraty w Dowództwie Generalnym. Temu dowództwu zostanie też podporządkowany odpowiadający za logistykę Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych.


Ciekawe co na to TK.

Magic123 - Pią 25 Paź, 2013

Czyli jak się władza zmieni będzie reforma tych dowództw, coś tak czuję. :efendi2:
-=Alex=- - Pią 25 Paź, 2013

szeryf3 napisał/a:
Ciekawe co na to TK.
Nic. Jak to TK. :)
Magic123, wrócimy do korzeni, ale ruch w interesie musi być. :D

FAZI 1 - Pią 25 Paź, 2013

I znowu muszę przytoczyć tutaj powiedzonko kolegi: bo plany są niczym, za to planowanie jest wszystkim. I na planowaniu znowu rzesza ŻZ posiadająca minimum U 16 spędzi najpiękniejsze lata swojej służby uwieńczone prawdopodobnie w 50% przypadków autostradą, albo jak kto woli awansem na U17, oczywiście z politycznego nadania.
jeszcze wojskowy - Sob 26 Paź, 2013

Stawiam dolary przeciwko orzechom , że TK uzna ją za zgodną z Konstytucją, idę o zakład z każdym.Nie ma co dywagować co bedzie gdy uzna ją za niezgodną bo szkoda na to transferu bo tak nie będzie.
szeryf3 - Sob 26 Paź, 2013

Armia jest od wielu lat w ciągłej reformie na żywym organizmie więc jak za parę lat zmienią system dowodzenia to nic się nie stanie poważnego. Mało razy coś się zmieniało, a potem wracało do starego. Tylko głowy za to się nie sypały.
Jar - Sob 26 Paź, 2013

Jak już wcześniej pisałem w Białobrzegach powstaje Dowództwo 9.BWD DGRSZ.
Czy wiadomo już jakie jednostki będą mu podporządkowane ?
Do kiedy ma powstać to dowództwo ?

alien - Sob 26 Paź, 2013

Cytat:
a za gen. Fryczyńskiego nie musi być lepiej
;)

To on jeszcze jest w ogóle brany pod uwagę przy tym rozdaniu ???? to widać co to za reforma ;)

nowoczesnalogistyka - Sob 26 Paź, 2013

A jak będzie wyglądał Inspektorat Wsparcia? Czy ktoś z szanownych forumowiczów się orientuje w tym temacie? Czy dalej będziemy opierać logistyka n niewydolnych WOG-ach i zacofanych RBLog-ach?
-= ET Player =- - Sob 26 Paź, 2013

Jar napisał/a:
Jak już wcześniej pisałem w Białobrzegach powstaje Dowództwo 9.BWD DGRSZ.
Czy wiadomo już jakie jednostki będą mu podporządkowane ?
Do kiedy ma powstać to dowództwo ?


Nie wiem do kiedy, ale szukaja oficerów mł. i pdf.
I nie Dowództwo, a Brygada Wsparcia Dowodzenia DG.

Jar - Sob 26 Paź, 2013

Chyba raczej dowództwo i zostaną mu podporządkowane np. CWTiD MW, CWT SP.
DN - Sob 26 Paź, 2013

Pod Dowództwo 9 Brygady Wsparcia Dowodzenia DG RSZ zostaną podporządkowane: bdow/DWL. 5 bdow, 9 błączn, 6 bdow
Jar - Sob 26 Paź, 2013

Dzięki za info :)
A CWTiD MW nie zostaje z końcem roku podporządkowane pod to dowództwo ?

DN - Sob 26 Paź, 2013

Nie wiem czy nie będzie podporządkowane pod ISI
Artur Goławski - Sob 26 Paź, 2013

DN napisał/a:
Nie wiem czy nie będzie podporządkowane pod ISI

Zapewne będzie. Tak samo jak CWT SP. A ISI pod DGRSZ po 1 stycznia.

Jar - Nie 27 Paź, 2013

A czy 6.bdow SP wyjdzie z podporządkowania CWT SP i przejdzie pod Dtwo 9.BWD ?
Artur Goławski - Nie 27 Paź, 2013

Jest taki plan.
Lino - Nie 27 Paź, 2013

Jeśli padają pytania kto pod kogo będzie podlegał to albo dowódcy nie informują podległych o zmianach albo jednostki nie dostały jeszcze decyzji w tej sprawie.
Pan Artur pisze "taki jest plan" ale plan jest tylko planem i zawsze można go zmienić :czytanie:
W komfortowej sytuacji są ci, którzy już wiedzą z kim przyjdzie im współpracować i mogą planować na 2014 rok, pozostałym należy życzyć powodzenia w poprawianiu planów :cool: .

yar65 - Nie 27 Paź, 2013

To tylko potwierdza skądinąd rzutką myśl:
Plan jest niczym, za to planowanie - wszystkim :P

McSimus - Pon 28 Paź, 2013

Jar napisał/a:
A CWTiD MW nie zostaje z końcem roku podporządkowane pod to dowództwo ?

Jako centrum chyba zostaje a po podziale na WOG i resztę to się zobaczy.

Zwitt - Pon 28 Paź, 2013

Co do Trybunału to niestety w naszym kraju coraz częściej TK przy wyroku kieruje się nie literą i duchem prawa ale skutkami przede wszyskim finansowymi jakie wywoła jego wyrok. Dlatego jeśli reforma systemu dowodzenia będzie za drogo lum za trudna do odkręcenia to TK ją klepnie. Niestety nie takie już wyroki wydawali.
Druga sprawa: jednostki dowodzenia. Po co w ich nazwach dawać nazwy jednostki, którą zabezpiecza? Sam numer i rodzaj nie wystarczą np. 5 bdow czy też 9 błącz.?

Jar - Pon 28 Paź, 2013

Teraz chyba jest 9.bdow, a nie 9.bł.
gathern - Pon 28 Paź, 2013

Oczywiście teraz jest 9.bdow

Ale po sformowaniu 9.BWD to chyba ta jednostka nie będzie potrzebna bo batalionem dowodzenia dla Inspektoratu Wojsk Lądowych może być przecież 5.bdow po rozformowanym 2.KZ, no chyba że będzie rozformowanie 5.bdow i pozostawienie 9.bdow do zabezpieczenia IWLąd.

Ale dziś "sypnęło" zmianami znowu. Z najciekawszych chyba jest podporządkowanie dotychczas samodzielnych batalionów pod 2.pinż, mianowicie chodzi o 1.bdm, 3.binż i 4.binż, tak szczerze mówiąc o ile 2.pinż ma dalej tą samą liczbę "swoich" starych batalionów to się już z tego pułku brygada powoli robi ;) No chyba że to podporządkowanie jest tylko tymczasowe.

No i jeszcze wszystkie Orkiestry Wojskowe podporządkowane Dowódcy Wojsk Lądowych przeszły w podporządkowanie Dowódcy Garnizonu Warszawa.

McSimus - Pon 28 Paź, 2013

To samo ma być chyba z pozostałymi orkiestrami i kompaniami honorowymi (przynajmniej tak mówią w MW).
focus - Pon 28 Paź, 2013

gathern napisał/a:
2.pinż, mianowicie chodzi o 1.bdm, 3.binż i 4.binż,


Szczerze mówiąc, to nie spotkałem się ze strukturą organizacyjną w której pułk posiada w swojej podległości bataliony - jednostki wojskowe (posiadają osobny etat, numer jednostki i pieczęć jednostki).
Taka struktura kwalifikuje się do tzw. małego (niższego) ZT z przeformowaniem na strukturę brygadową ....

Jar - Pon 28 Paź, 2013

gathern napisał/a:
Ale dziś "sypnęło" zmianami znowu. Z najciekawszych chyba jest podporządkowanie dotychczas samodzielnych batalionów pod 2.pinż, mianowicie chodzi o 1.bdm, 3.binż i 4.binż, tak szczerze mówiąc o ile 2.pinż ma dalej tą samą liczbę "swoich" starych batalionów to się już z tego pułku brygada powoli robi No chyba że to podporządkowanie jest tylko tymczasowe.


Czym dłużej śledzę te zmiany tym mniej je rozumiem :czytanie: .
Czy nigdy nikt nie odpowie za te nieustanne zmiany nic nie wnoszące w dziedzinie wzrostu zdolności bojowej SZ RP ? Od mieszania herbata nie będzie słodka :x

gathern - Pon 28 Paź, 2013

focus Przecież to nie nowość, np. masz w 2.Pułku Saperów podporządkowany 3.Batalion Drogowo-Mostowy, albo w 11.Pułku Artylerii masz 14.Dywizjon Artylerii Przeciwpancernej, dywizjon to ten sam szczebel co batalion.
Doberman - Pon 28 Paź, 2013

To Dowódcy 2pinż brakować będzie jednostki na Mazurach i pod Szczecinem. Co trzeba pić/palić, żeby takie rzeczy wymyślać? :lol:
Jar - Pon 28 Paź, 2013

gathern napisał/a:
Ale dziś "sypnęło" zmianami znowu


W tym tygodniu chyba takich zmian podporządkowania będzie jeszcze sporo.

DN - Pon 28 Paź, 2013

Jeszcze nie raz zostaniemy zaskoczeni, przecież Pełnomocnik oraz Zespół ds. NSKiD SZ dalej pracują.
koniarz16 - Wto 29 Paź, 2013

Panowie, dobrze to już było... Teraz w dobie kryzysu i nieświadomości a powiem nawet w czasie chaosu polityczno społecznego, przyzwolenie na robienie takich rzeczy poporstu jest, i kazdy szuka swojego korytka a kto może to buduje sobie nowe, oby jak najwięcej nachapać. Mimo szczerych chęci dośwadczeń mądrości i przynależności, zawsze ale to zawsze będzie to tylko walka o stołki więc nie ma się co buntować b o z systemem nikt jeszcze nie wygrał :) a parce cały czas trwają :)
Liber - Wto 29 Paź, 2013

Cytat:
Oczywiście teraz jest 9.bdow

Ale po sformowaniu 9.BWD to chyba ta jednostka nie będzie potrzebna bo batalionem dowodzenia dla Inspektoratu Wojsk Lądowych może być przecież 5.bdow po rozformowanym 2.KZ, no chyba że będzie rozformowanie 5.bdow i pozostawienie 9.bdow do zabezpieczenia IWLąd.


gathern jesteś w błędzie :)

Jar - Wto 29 Paź, 2013

Uprzejma prośba. Nie pisz, że ktoś jest w błędzie tylko napisz w takim razie jak będzie :)
Liber - Wto 29 Paź, 2013

Jar zdajesz sobie sprawę, że w pewnych kwestiach nie możemy się wypowiadać. Cóż jak będzie? W moim przekonaniu będzie ok :cool:
gathern - Wto 29 Paź, 2013

Liber w kwestii nowego ustawienia 9.BWD zapewne się mylę, to są tylko spekulacje co piszę, zapewne o wszystkim dowiemy się po 1 stycznia 2014 r.

Natomiast 9.bdow to 9.bdow :)
http://www.9bdow.wp.mil.pl/pl/31.html

focus - Wto 29 Paź, 2013

gathern napisał/a:
dywizjon to ten sam szczebel co batalion.


Dziękuję za uświadomienie, a kompania to ten sam szczebel co bateria ... :oops1:

gathern napisał/a:
Przecież to nie nowość, np. masz w 2.Pułku Saperów podporządkowany 3.Batalion Drogowo-Mostowy


To wiem. Podporządkowany jest batalion ..., ja odnosiłem się do ...

Cytat:
bataliony


nawiązując do tego ...

Cytat:
Z najciekawszych chyba jest podporządkowanie dotychczas samodzielnych batalionów pod 2.pinż, mianowicie chodzi o 1.bdm, 3.binż i 4.binż

gathern - Wto 29 Paź, 2013

Cytat:
Szczerze mówiąc, to nie spotkałem się ze strukturą organizacyjną w której pułk posiada w swojej podległości bataliony - jednostki wojskowe (posiadają osobny etat, numer jednostki i pieczęć jednostki).


No to źle Cie zrozumiałem, myślałem że chodzi Ci ogólnie o taką sytuację :D

No ale jeśli nigdy nie zdarzyło Ci się omyłkowo kogoś zrozumieć inaczej, to rzucaj pierwszy kamieniem ... :lol:

Lino - Wto 29 Paź, 2013

gathern napisał/a:
zapewne o wszystkim dowiemy się po 1 stycznia 2014 r.

To chyba trochę za późno dla tych na samym dole, jeżeli mamy się obudzić 01.01.2014 w nowym systemie dowodzenia.

looker - Sro 30 Paź, 2013

I tak się obudzimy. Trzeba z tym żyć ;)
Jar - Sro 30 Paź, 2013

Kolejny kwiatek.
Wszystkie sześć GZM będące w podporządkowaniu brygad WL przekazano w podporządkowanie dwóch WSzP :x

gathern - Sro 30 Paź, 2013

:???: ale jaja !
Jar - Sro 30 Paź, 2013

Kolejne oficjalnie potwierdzone zmiany:
- do 3.FO: dZH MW, OSŻ MW i OM Błyskawica;
- z 3.FO do 8.FOW: 13 dTr :x - w 3.FO był ze dwa lata, wcześniej w 8.FOW (od czasu likwidacji 9.FOW);
- do 4.SLotSzk: OSWRiS i WOSz-K;

gathern - Sro 30 Paź, 2013

No to dziś na PZ pisali jeszcze o tym że do 4.SLSz idzie WOSzK Zakopane i Ośrodek Szkolenia Wysokogórskiego Ratowniczego i Spadochronowego z Poznania
Jar - Sro 30 Paź, 2013

Tylko nie Wysokogórskiego ;)
gathern - Sro 30 Paź, 2013

Tak napisano w PZ ;)

Na dowód: http://polska-zbrojna.pl/...ocnione-pulkami

Wg mnie prawidłowo powinno być Ośrodek Szkolenia Wysokościowo-Ratowniczego i Spadochronowego Sił Powietrznych

No ale może nazwa się zmieniła i PZ wie lepiej.

focus - Sro 30 Paź, 2013

Jar napisał/a:
Wszystkie sześć GZM będące w podporządkowaniu brygad WL przekazano w podporządkowanie dwóch WSzP


gathern napisał/a:
ale jaja !


Zapytam, dlaczego ?

Nie widzę uzasadnienia dla funkcjonowania GZM w strukturach brygad. Jaki przysłaniał temu cel. :?: W strukturze brygady dla zabezpieczania bieżącej działalności wystarczy co najwyżej kompania medyczna (ambulatorium). Natomiast lekarz i personel medyczny ma za zadanie rozwijać się poprzez system specjalizacyjny - wsparty praktyką lekarską. Powyższe można realizować wyłącznie poprzez WSzP. Kluczowym czynnikiem w sprawie jest tzw. świadczenie usług medycznych w kontekście NFZ. Nie omawiam systemy funkcjonowania na czas ''W''. To inna kwestia.

Jar - Sro 30 Paź, 2013

Ale właśnie GZM i ZZM zastąpiły bataliony, kompanie i plutony medyczne.

Trzeba też odczarować w publicznej dyskusji czas "W".
Jednym zapowiadanych celów zmian systemu dowodzenia SZ RP było maksymalne zbliżenie struktury czasu "P" i czasu "W".
Rozumiem, że obecne zmiany mają temu służyć.
Jeśli te GZM podlegają pod WSzP tylko na czas "P", a na czas "W" zmieniają swoją podległość - to po co jest ta reforma ?

gathern - Sro 30 Paź, 2013

Cytat:
Natomiast lekarz i personel medyczny ma za zadanie rozwijać się poprzez system specjalizacyjny - wsparty praktyką lekarską.


Zgoda jeśli dany lekarz był by właśnie w WSzP, ale na miejscu np. w GZM w Świętoszowie bez specjalistycznego sprzętu to jak on ma się rozwijać ?? Przecież jak ktoś wymaga badań i leczenia specjalistycznego i tak wyląduje w WSzP lub innym Szpitalu Wojskowym bo GZM nie ma takich możliwości.

goral - Sro 30 Paź, 2013

Tak jak rozwijają się lekarze w wojsku nikt inny się nie rozwija .Nie potrzebują sprzętu , ich jedyną potrzebą jest bycie na etacie i 1 godz w tygodniu w JW . :gent: No jeszcze małe ale w pobliżu dostępna służba zdrowia że gdyby to...............dzwonić. :gent:
jeszcze wojskowy - Sro 30 Paź, 2013

A to jeszcze są lekarze w JW? bo cos ostatnio obiło mi się o uszy, że chyba 759 nosi jeszcze mundur wliczając w to służących w 8 szpitalach w których są etaty dla lekarzy oraz w różnego rodzaju inspektoratach, szefostwach to chyba w JW 1 służy w 7 jednostkach dlatego godzinę jest w jednej :cool: No ale cóz chłopaki z Inspektoratu nagrody za kolejną refrmę wzięli, a że nic z tego nie wynika dla zwykłych żolnierzy to już nikogo nie obchodzi
DN - Sro 30 Paź, 2013

Wszystkie zmiany podporządkowania jednostek o których piszecie (i dziwicie się) są wynikiem zatwierdzonego w czerwcu br. przez MON "Modelu dowodzenia i kierowania SZ RP", który został opracowany przez Pełnomocnika ds. Zmiany Systemu Kierowania i Dowodzenia SZ.
focus - Sro 30 Paź, 2013

DN napisał/a:
(i dziwicie się)


Ja się nie dziwię ;)

jeszcze wojskowy - Sro 30 Paź, 2013

Już teraz jest niezły bajzel z WOG-ami, od stycznia będzie jeszcze weselej :cool:
Arsen - Sro 30 Paź, 2013

Usmiałem się czytając o powrocie pułków artylerii do dywizji. Nie tak dawno z pompą czyniono je samodzielnymi. 12 DZ ma mieć u siebie sulechowski 5 pa. Tak, ekonomicznie, bezkosztowo :) )) No i za zapłaci i tak głupi podatnik, czyli ja i reszta gawiedzi.
Gecko - Czw 31 Paź, 2013

gathern napisał/a:
bez specjalistycznego sprzętu to jak on ma się rozwijać

W pogotowiu albo w rejonie misji. Bo tylko tam lekarz czy ratownik medyczny nabierze praktyki z urazami z którymi pożniej w tym GZMie bedzie miał do czynienia na wojnie. A jak chce wiecej doświadczeń lekarskich to w czasie wolnym, na urlopie, lub po południu poza służbą. Dowódcy też chca się rozwijać w zarzadzaniu ludźmi ale jakoś nikt im nie funduje praktyk na stanowiskach kierowniczych w firmach. Kierowców nikt nie wysyła na nauki do firm transportowych. Operatorzy dźwigów, koparek, kierowcy sprzetu ciężkiego tez jakos nie są wysyłani w celu zwiększenia swoich kwalifikacji. A jak zołnierz nie-lekarz, nie-ksiegowy, nie-prawnik chce sie rozwijać to za własną kasę w swoim czasie robic to musi, choć niby istnieje pomoc finansowa.
Pozdrawiam
P.S.
Po co w jednostce lekarz: okulista, ginekolog, laryngolog, pulmonolog czy chirurg naczyniowy, albo kardiolog. Oni sa potrzebni w armii ale w szpitalach odpowiedniego poziomu a nie jako dowódcy GZM. A takie specjalizacje zazwyczaj studiują nasi koledzy spod znaku eskulapa. Chce robić specjalizację? OK chirurgia urazowa, ortopedia. Inni w JW nie są potrzebni. A tak towarzystwo nosi mundury a funkcjonuje według systemu cywilnego.

gathern - Czw 31 Paź, 2013

No to wracamy do pytania, na co do dziaska w terenie GZM ??

Cytat:
W pogotowiu albo w rejonie misji. Bo tylko tam lekarz czy ratownik medyczny nabierze praktyki z urazami z którymi pożniej w tym GZMie bedzie miał do czynienia na wojnie.


Urazami to się powinno zajmować sanitariusze, przy czymś poważniejszy i tak rannego ewakuuje się do szpitala polowego.

Dlatego bardziej bym widział przy dywizjach dobrze wyszkolone kompanie medyczne z doświadczonymi sanitariuszami którzy są w stanie udzielić pomocy przed-medycznej i wyspecjalizowane pododdziały medevac. Bo nie wyobrażam sobie by pod ostrzałem lekarz-specjalista kogoś "leczył" czy "operował".

Jar - Czw 31 Paź, 2013

Ta reforma musi być chyba dobrze przygotowana ponieważ powołano nowego pełnomocnika:
Cytat:
Decyzja Nr 316/MON z dnia 30 października 2013 r. w sprawie powołania Pełnomocnika Ministra Obrony Narodowej do Spraw Koordynacji Przedsięwzięć Związanych z Przygotowaniem do Działalności Służbowej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych

:x

[ Dodano: Czw 31 Paź, 2013 ]
Na stronie internetowej SP jest artykuł o przekazaniu przez DSP dziesięciu jednostek i instytucji. Wymienionych jest dziewięć. Co to za dziesiąta ?
Chyba, że coś mi umknęło ?

jeszcze wojskowy - Czw 31 Paź, 2013

Panowie nie ma co się podniecać z tymi lekarzami w GZM, jak juz pisałem mundury nosi 759 lekarzy włączajac tych z 8 szpitali gdzie są etaty "mundurowe", szpitali polowych inspektoratów, WOMP-ów wieć po co pisać że są niepotrzebni ich po prostu nie ma a Ci co są to nie są lekarze lecz oficerowie medycyny
nowoczesnalogistyka - Czw 31 Paź, 2013

Czyli kolejna fikcja?
jeszcze wojskowy - Czw 31 Paź, 2013

Nie pierwsza i nie ostatnia, żadna nowość takie uroki MON-u, ale ktoś kasę za "koncepcje" wziął :cool:
nowoczesnalogistyka - Czw 31 Paź, 2013

Tak, żałosne to jak Rota, honor są tylko słowami dla niektórych.
s_k - Czw 31 Paź, 2013

Jar napisał/a:
Na stronie internetowej SP jest artykuł o przekazaniu przez DSP dziesięciu jednostek i instytucji. Wymienionych jest dziewięć. Co to za dziesiąta ?
Chyba, że coś mi umknęło ?

Rzeczywiście jest dziewięć. Może dziesiąta to 1. BLTr, która przechodzi pod Powidz?

gathern - Czw 31 Paź, 2013

Mnie bardziej interesuje na jakich zasadach będzie to podporządkowanie jednostki SP pod jednostkę WLąd. Mianowicie chodzi o 6.bchem SP pod 4.pchem
ogon123 - Czw 31 Paź, 2013

gathern napisał/a:
Mnie bardziej interesuje na jakich zasadach będzie to podporządkowanie jednostki SP pod jednostkę WLąd. Mianowicie chodzi o 6.bchem SP pod 4.pchem

Nie ma się nad czym zastanawiać. W dobie łączenia wszystkiego ze wszystkim nie będzie już podziałów WLąd, SP czy MW. Wszystko będzie w jednym kotle.
Z dniem 1.1.14 będzie pełna integracja gdyż jesteśmy profesjonalistami.
A najważniejsze jest to że to wszystko dzieje się bezkosztowo.

jeszcze wojskowy - Czw 31 Paź, 2013

Jak to bezkosztowo? :???: A tusz do piór podczas podpisywania dokumentów przekazał/przyjął :cool:
Jar - Pią 01 Lis, 2013

s_k napisał/a:
Rzeczywiście jest dziewięć. Może dziesiąta to 1. BLTr, która przechodzi pod Powidz?


Chyba masz rację. Zapomniałem :)

Artur Goławski - Pią 01 Lis, 2013

[quote="s_k"]
Jar napisał/a:
Może dziesiąta to 1. BLTr, która przechodzi pod Powidz?


Tak.

nowoczesnalogistyka - Sob 02 Lis, 2013

A jak będzie wyglądała podległość Inspektoratu Wsparcia? Czy do jednostek powróci logistyka wykonawcza?
Liber - Sob 02 Lis, 2013

Prawdopodobnie podejdzie pod Departament Produkcji Owsa. :cool:
PDT - Sob 02 Lis, 2013

nowoczesnalogistyka napisał/a:
A jak będzie wyglądała podległość Inspektoratu Wsparcia?


Pod DGRSZ, była mowa na NFoW o tym że pomysłodawcy reformy zorientowali się o tym jak sprawa już była w Sejmie, że dali :gdzies: zapominając o korekcie przepisów w ustawie o umiejscowieniu IWSZ. :tongue10:
Liber napisał/a:

Departament Produkcji Owsa


Świetny kryptonim dla Dowództwa Generalnego. :lanie2:

nowoczesnalogistyka - Nie 03 Lis, 2013

Mam pytanie czy istnieją statystyki ilu weteranów odeszło z armii po powrocie z misji? Czy ktoś się orientuje ilu weteranów nie potrafi przystosować się do warunków służby w jednostkach w kraju?
alien - Nie 03 Lis, 2013

Wielu odeszło bo ich zwolnili lub pomogli się zwolnić, mogę opisać na swoim przykładzie jak wróciłem a na moim etacie już siedział człowiek.
Lino - Nie 03 Lis, 2013

Jak będzie wyglądała droga wniosku o służbę stałą w Wojskach Lądowych i Siłach Powietrznych?
Do 31.12.2013 jest tak:
WLąd: batalion- brygada - dywizja - G1 DWLąd przygotuje rozkaz dla Dcy Wląd;
SP: baza - skrzydło - A1 DSP przygotuje rozkaz dla Dcy SP;
a po 01.01.2014?

Czy czas oczekiwana na rozkaz się wydłuży?

Kto będzie kierował do służby poza granicami? dotychczas SG WP a po 01.01.2014?

jeszcze wojskowy - Pon 04 Lis, 2013

Dzisiaj znowu wyznaczyli ludzi z DSP, a kiedy "wódz naczelny"?
LOGITECH1111 - Pon 04 Lis, 2013

A wiadomo kogo i na jakie stanowiska ?
Dżaba - Sro 06 Lis, 2013

Swego czasu "ktoś ważny" mówił, że reforma nie będzie trampoliną awansową dla niektórych - czyżby :?:
Może tak rzecznik, który milczy i milczy zdradziłby ilu to żołnierzy wyznaczonych do służby w DG RSZ przeszło na wyższe stanowiska służbowe będąc mianowanym na wyższe stanowiska służbowe :?: Ale Pan rzecznik nie odpowie, bo prawda by wkurzyła wielu ludzi... ludzi nieświadomych, że jednak stało się tak jak wielu opisywało, że na reformie zyska wielu "zaufanych i swoich" - żenująca prawda i tyle....
A liczna awansowanych wcale nie jest taka mała...

nowoczesnalogistyka - Sro 06 Lis, 2013

Czy może ktoś słyszał, że zostały wstrzymane przeniesienia żołnierzy z jednostek w związku z reformą?
markus - Sro 06 Lis, 2013

Dżaba napisał/a:
Swego czasu "ktoś ważny" mówił, że reforma nie będzie trampoliną awansową dla niektórych - czyżby :?:
Może tak rzecznik, który milczy i milczy zdradziłby ilu to żołnierzy wyznaczonych do służby w DG RSZ przeszło na wyższe stanowiska służbowe będąc mianowanym na wyższe stanowiska służbowe :?: Ale Pan rzecznik nie odpowie, bo prawda by wkurzyła wielu ludzi... ludzi nieświadomych, że jednak stało się tak jak wielu opisywało, że na reformie zyska wielu "zaufanych i swoich" - żenująca prawda i tyle....
A liczna awansowanych wcale nie jest taka mała...


Kłamstwa, kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa.

Setki osób które były na 15B lub 15C dostaje decyzje na stanowiska zaszeregowane do 15A.
Poza jednym generałem, nie ma nikogo kto przychodzi z awansem w stopniu, a decyzji wydano do tej pory niemal 500.

looker - Czw 07 Lis, 2013

No to jak to właściwie jest Dżaba ? Masz jakieś pewniejsze informacje ?
Dżaba - Czw 07 Lis, 2013

markus napisał/a:
Poza jednym generałem, nie ma nikogo kto przychodzi z awansem w stopniu, a decyzji wydano do tej pory niemal 500
Powtórzę za poprzednikiem: kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa.
Kto ma możliwości niech sobie sam to sprawdzi (ja dotarłem do źródła) - owszem są osoby, które trafiają z 15B,C na 15A, ale są też osoby, które idą 16A na 16C lub też mjr na ppłk oraz kpt. na mjr (bez wnikania, która to grupa).
Wobec powyższego proszę nie czarować, bo decyzje już zostały wydane - tylko dlaczego jest to ukrywane w tajemnicy :?: Przecież z dniem 01.01.2014r. to już nie będzie tajemnica (właściwie wcześniej, bo proces wyznaczania ma się zakończyć jeszcze w tym miesiącu)...

Farbowana brunetka - Czw 07 Lis, 2013

Przypadki zaszeregowania stanowisk do wyższej grupy uposażenia są sporadyczne (16C to etat szefa zarządu, a tych za wiele w DG RSZ nie ma).
Na wyższe stanowisko wyznaczono jak na razie tylko jednego (1) szefa inspektoratu.
Z tego co wiem, ewentualne dalsze awanse (w tej chwili grupa 30-40 osób) wstrzymane są do połowy grudnia - DK poszukuje na stanowiska "awansowe" innych kandydatów (posiadających już dany stopień).
Przypadków zaszeregowania stanowisk do niższej grupy uposażenia są dziesiątki jak nie setki - sprawa dotyczy wszystkich etatów podpułkowników (starszy specjalista/szef wydziału) dla których grupy obniżono o jedną literę (z B na A, lub z C na B),

markus - Czw 07 Lis, 2013

DŻABA

Dwóch pułkowników którzy będą szefa Zarządów skoczyło z 16A na 16C. Ja zyskuję jedną literę. Powtarzam jeszcze raz, na 500 wydanych decyzji tylko jeden generał zyskuje na stopniu. Gdzie zatem masz masowy skok na kasę?
Brunetka i ja podajemy konkretne przykłady a Ty dalej mówisz "a u Was murzynów biją".

McSimus - Czw 07 Lis, 2013

Wczoraj wyznaczono też ok 30 oficerów w Inspektoracie Marynarki.
jeszcze wojskowy - Czw 07 Lis, 2013

Dziwne to wszystko :???: Jak wyznaczają na kolejne stopnie niektórych ludzi to podają na łamach Polski Zbrojnej że ten i ten z dniem tym i tym został wyznaczony na to i na to stanowisko. Jedno z najpoważniejszych przedsięwzięć w Siłach Zbrojnych i co ? Cisza przecież nikt nie oczekuje tego, żeby na łamach naszego forum podać gotową strukturę DGRSZ ale przynajmniej ludzi zajmujących najważniejsze stanowiska mogą podać. Bo przecież wystarczy wejść na strony np Wojsk Lądowych i widzimy Kto jest np szefem szkolenia a kto szefem OPBMR czy szefem sztabu. A tutaj wielka tajemnica. Powiem tyle że jest to żałosne i śmieszne.
nowoczesnalogistyka - Czw 07 Lis, 2013

Wiemy kto nie będzie "naczelnym" wodzem.
Gecko - Czw 07 Lis, 2013

markus
16A = 6800 PLN
16C = 7850 PLN
Do tego min 25% za lata..Odjąć 19% podatku to daje jakieś 1012 PLN podwyżki.
To połowa uposażenia szeregowego.
To nie jest sk ok na kasę ?
Troszkę samokrytyki.
Pozdrawiam

Dżaba - Pią 08 Lis, 2013

Ciekawe, że zarzucacie mi nieprawdę, choć widziałem naocznie wydane już decyzje osób, które przechodzą z mjr na ppłk i z kpt. na mjr.... - tylko po co robiona jest z tego, aż taka tajemnica :?: Czyżby właśnie po to, by nie zarzucono, że ludzie awansują, choć reforma nie miała być trampoliną awansową :?:
Wystarczy poczekać, aż oficjalnie ruszy DG RSZ i wtedy... może ktoś jednak się połapie w tym, że nie pisałem banialuków, ale zwyczajne fakty...

thikim - Pią 08 Lis, 2013

Ja tam Ci wierzę. Po co byłaby reforma jak nie po to aby wybrani zyskali? Przecież tylko i wyłącznie po to się robi reformy. Coś takiego jak dobro kraju, potrzeby SZ RP zawsze jest na ostatnim miejscu.
SZ RP to potrzebują stabilizacji a zamiast tego dostają wielki chaos od kilkudziesięciu lat.
Teraz jest reforma góry, oficjalnie mało się mówi że trwają spotkania odnośnie tego jak mają wyglądać doły tak aby pasowały do zreformowanej góry. Dalsze lata to dalsza reorganizacja.
Czy ktoś na górze ma świadomość że nie istnieje już gotowość bojowa? Śmiem twierdzić że połowa żołnierzy RP nie wymieniłaby swoich przełożonych aż do najwyższego. Jak można mówić o gotowości gdy nie zna się drogi służbowej i dowodzących?

MK-J - Pią 08 Lis, 2013

thikim napisał/a:
Dalsze lata to dalsza reorganizacja.

Błąd - powinno być dezorganizacja... :zly4: M.

focus - Pią 08 Lis, 2013

Dżaba napisał/a:

Kto ma możliwości niech sobie sam to sprawdzi (ja dotarłem do źródła) - owszem są osoby, które trafiają z 15B,C na 15A, ale są też osoby, które idą 16A na 16C lub też mjr na ppłk oraz kpt. na mjr (bez wnikania, która to grupa).


Z decyzji (rozkazu) o wyznaczeniu nie ma możliwości odczytania, czy żołnierz został wyznaczony na stanowisko o niższej grupie uposażenia. :nie2:

Ponadto należy wskazać, że w przypadku oficerów, wyznaczenie na wyższe stanowisko służbowe poprzedzone jest wydaniem decyzji MON o mianowaniu na stopień. Natomiast uprawniony podmiot (art.45 ust. 2-4) wydaje wyłącznie rozkaz personalny o wyznaczeniu na stanowisko. W obiegu prawnym występują dwie decyzje personalne. Owszem z drugiego omawianego dokumentu, wczytując się w jego treść i podstawy prawne można ustalić tryb wyznaczenia .....


:gent:

Liber - Pią 08 Lis, 2013

Cytat:
Błąd - powinno być dezorganizacja..


No nie wiem. Czy normalna była sytuacja, w której d-ca WLąd miał w bezpośrednim podporządkowaniu większość jednostek WP - mam tu na myśli nie tylko dywizje co jest oczywiste, ale samodzielne brygady, pułki i bataliony + centra szkolenia, komendy poligonów i orkiestry wojskowe. itp?

nowoczesnalogistyka - Pią 08 Lis, 2013

Chyba jednak personalne spekulacje poruszone w niniejszym artykule się sprawdzą :( http://wpolityce.pl/dzien...ikiem-wystarczy
MK-J - Pią 08 Lis, 2013

I pierwszy komentarz pod linkowanym przez nowoczesnalogistyka artykułem (pisownia oryginalna)
Cytat:

yzza (193.227.131.***)
gen. Majewski w czasie gdy był asystentem przyjechał zdawać WF, kiwnał palcem na ppłk Włodzimierza ...wręczył mu kartę egzaminiacyjna i powiedział masz 10-minut, i ten latał po hali sportowej zbierał podpisy od poszczególnych przyjmujacych egzamin i tak w ciagu paru minut uczciwie generał dając przykład podwładnym zaliczył WF, nawet WF-u ten lebiega nie potrafił zaliczyć

:roll: M.

grafinek - Pią 08 Lis, 2013

ten jeszcze lepszy
Cytat:
LotnisKO-wiec (109.241.190.***) 23 października, 20:33 Zgłoś nadużycie

Kilka dni po swojej nominacji gen. Majewski, obejmując stanowisko, kazał wyrzucić na korytarz Dowództwa SP wszystkie mundury gen. Błasika....

Resurrected - Pią 08 Lis, 2013

Ten sposób zaliczania WF, to akurat nic dziwnego na wyższych szczeblach. Takie praktyki zaczynają się już na szczeblu jednostki. Ścisłe dowództwo, tak właśnie zalicza egzamin roczny. W innym przypadku 3/4 naszych wodzów poszłoby do cywila!
jeszcze wojskowy - Sob 09 Lis, 2013

PL12 (188.116.35.***) 21 października, 22:47 Odpowiedz Zgłoś nadużycie
Jak już tak do rangi autorytetu podnoscie wpisy pod tym artykułem to co powiecie o tym:
Cytuję:
"Matko, jak czytam ten artykuł i te komentarze to się zastanawiam: czy w Polsce są jeszcze ludzie myślący czy tylko przekonani o tym , że myślą. Prawda jest taka, że nasze wojsko to fikcja. To zbiór frustratów, cwaniaków, koniunkturalistów i quasioficerów, którzy machają szabelką i krzyczą coś o etosie i dumie narodowej. Ani Błasik, ani Majewski nie są tutaj wzorami: obaj są siebie warci - każdy z nich "kręcił swoje lody" podlizując się różnym politykom, ludziom władzy i "sukienkowym". Jak zawiał wiatr historii tak się obracali: raz w lewo, raz w prawo (czasem nawet skrajne - prawie nawróceni). Wystarczy posłuchać ludzi, którzy pod nimi służyli - żaden z tych generałów nie zasługuje na szacunek. Ale aby to OBIEKTYWNIE zobaczyć wystarczy zejść na ziemię z obłoków megalomani, pieniactwa, pseudopatriotyzmu i marzeń o Wielkiej Polsce - nie jesteśmy żadnym narodem wybranym, elitą i Bóg wie kim. Czas zetrzeć tą mgłę z oczu i spojrzeć realnie na nasz mały, zapyziały skrawek Europy, gdzie wiele lat wojen odcisnęły piętno na naszej "polaczkowej" mentalności. Więcej realizmu i nauki Proszę Państwa a mniej marzeń i wierzeń. Amen. "
Same bzdury napisane zaraz powiecie?

Liber - Sob 09 Lis, 2013

Wielkie nieba! Być może nie są to bzdury, ale facet miesza chochlą i wszystkich wpuszcza w ten sam kanał ściekowy, a to już jest nadużycie. :cool:

Cytat:
Prawda jest taka, że nasze wojsko to fikcja. To zbiór frustratów, cwaniaków, koniunkturalistów i quasioficerów, którzy machają szabelką i krzyczą coś o etosie i dumie narodowej.

wieczne500 - Sob 09 Lis, 2013

To jeszcze lepsze:
Cytat:
Namiestnik kontroluje wojsko w dużo większym stopniu niż było za prezydentury właściwego prezydenta. Obetonował się samymi doborowymi komuchami po WUM-lach i akademiach sowieckich ze strategiczną mimiką i kałmucką fizjonomią służalstwa. Związek dowódców czekoladowego orzełka z najwyższym generałem, awansowanym ćwokiem w za wielkiej czapie i portalach z lampasami jak neon w burdelu. Szopa nie wojsko, lub wojsko w szopie ! Potężne i imponujące w tym wszystkim są nazwy sztabów, dowództw, związków i strategów i ,,g***o dowodzących’’ Dowództwo plajtowania strategicznego, Centrum operacji podwodnych, napowietrznych i natlenionych. Galantnie wygląda, jak jaki amerykański ważniak z Pentagonu tylko mu bomby pod pagony podczepić, a on praktycznie z połączonych sił i środków – na przeczyszczenie i przedmuchanie rury do odrzutu. Dramatyczny przechodzący w farsę przerost formy nad treścią jest istotą narodowej megalomanii, sadzy i wyskrobanej głupoty. Pół dywizje, ćwierć pułki, eskadrylle i naziemne dywizjony. Wszystko szturmuje, lata i ćwiczy aż dudnią puste koszary pilnowane przez dziadów emerytów z ORMO. Numer pierwszy odznacza sztabsgenerałów, rozdaje awanse, ordery ze wstęgą, krzyże wysługi za przysługi. Ruch, rejwach Kancelaria tłusta od planowanych i zaplanowanych perspektywicznie armii, pełna faktycznych szyszek z dziesięcioma gwiazdkami każdy, zajeżdżają merce i meibachy, trzymają się mordy tłuste jedna drugiej, kadzą, gra orkiestra, honory oddają, przyjmują, salutują, biją obcasami, wszędzie glanc i błysk, zieje perfumami, błyszczą glace od kolońskiej. Napięcie wzrasta jak mobilizacja ! Potwierdzone ! Zatwierdzone ! Całość Baczność wnoszą buławę, będzie generał dwudziestotysięczna nominacja !!!

-=Alex=- - Sob 09 Lis, 2013

wieczne500, bardzo dobre, fajne i chyba odzwierciedlające rzeczywistość.
Liber - Sob 09 Lis, 2013

Cytat:
...Pół dywizje, ćwierć pułki, eskadrylle i naziemne dywizjony...


Zapomniał dodać, że z NSR są w pełni profesjonalne i uzupełnione do 100%. :oki:

nowoczesnalogistyka - Sob 09 Lis, 2013

Tak więc BMW będzie dowodził, więc obawiam się, że cała reforma zafunkcjonuje jak WOG-i.
Liber - Sob 09 Lis, 2013

I będzie się działo jak w powieści Williama Whartona pt.: "Ptasiek" :cool:
Artur Goławski - Nie 10 Lis, 2013

grafinek napisał/a:
ten jeszcze lepszy
Cytat:
LotnisKO-wiec (109.241.190.***) 23 października, 20:33 Zgłoś nadużycie

Kilka dni po swojej nominacji gen. Majewski, obejmując stanowisko, kazał wyrzucić na korytarz Dowództwa SP wszystkie mundury gen. Błasika....


Kłamstwo.

Rzeczy po generale Andrzeju Błasiku zostały zabrane i przekazane wdowie, pani Ewie Błasik, na około miesiąc przed wyznaczeniem generała Lecha Majewskiego na stanowisko dowódcy SP. Rzeczy te taktownie zabrali byli podwładni generała Andrzeja Błasika, więc nie było "wyrzucania na korytarz". Generał Majewski by na takie traktowanie mundurów nie pozwolił. Z tego co wiem, generał wprowadził się do pustego (od miesiąca!), umeblowanego gabinetu.

Earpman - Nie 10 Lis, 2013

A z egzaminem z wf-u czy sławnym lotem z USA jak było?

:gent:

nowoczesnalogistyka - Nie 10 Lis, 2013

To co poruszasz hasłowo mieści się w granicach zachowań tolerowanych w SZ.
gadzior - Pon 11 Lis, 2013

Też nie wierzę w wyrzucenie mundurów przez Majewskiego.
W Święto Lotnictwa przed pomnikiem był jedynym żołnierzem który oddał honor sztandarom czekającym na wejście.
To samo na próbach dzień przed. Jako jedyny oddał honor na pierwsze takty hymnu przy próbie generalnej. Wszyscy pozostali olali sprawę i siedzieli, gadali lub szwędali się po placu. Kilkukrotnie wcześniej grano tak mniej więcej pół pierwszej zwrotki i nikt nawet tyłka nie podniósł.
Różne rzeczy się o generale Majewskim słyszy, ale widać że szacunek do symboli ma.
Niestety coraz więcej żołnierzy takie symbole jak flaga, orzełek, sztandar czy hymn ma w głębokim poważaniu a wojsko traktują jako zwykłą pracę. :(

alien - Pon 11 Lis, 2013

Człowiek ma ogromny szacunek dla tego co robi i wydaje mi się przez to jest tak znienawidzony :gent:
puchatek - Wto 12 Lis, 2013

Hmm, to że L.M. umie się zachować wobec Sztandarów czy też podczas grania Hymnu to jedno, a jego traktowanie ludzi to drugie...

Nawet generałowie mają z nim ciężko

jeszcze wojskowy - Wto 12 Lis, 2013

Coś ostatni cicho w tym temacie a 1 styczeń coraz bliżej
Artur Goławski - Sro 13 Lis, 2013

Earpman napisał/a:
A z egzaminem z wf-u czy sławnym lotem z USA jak było?

:gent:


Nasz dowódca nie ma kłopotów z kondycją fizyczną. Dobrze byłoby aby w jego wieku wszyscy Polacy byli tak wysportowani. Ja na pewno chciałbym mieć tyle siły. :gent:
Generał od egzaminów się nie uchylał. Przy jego kondycji i hobby tenisowym nie ma powodów do obaw, że nie zda.

looker - Czw 14 Lis, 2013

Sorry za OT ale od razu nasunął mi się pewien cytat:
Cytat:
Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu „Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki!

Zwitt - Czw 14 Lis, 2013

Artur Goławski, To może niech służby prasowe nakręcą filmik i wrzucą na YouTube jak Gen. Majewski zdaje celująco egzaminy z WF. Zamknie się gęby niedowiadkom i będzie dobry materiał propagandowo-wychowawczy :viktoria:
MK-J - Czw 14 Lis, 2013

Zastanawia mnie, czy tu - na niezależnym przecież forum - Artur to tak ze szczerej, prywatnej sympatii walczy z krytyką LM, czy jednak jest to służbowe działanie pod zamierzony dla obu panów efekt... :oops1: Może z tą kandydaturą jest coś na rzeczy. :gent: M.
PDT - Czw 14 Lis, 2013

Zwitt napisał/a:
Artur Goławski, To może niech służby prasowe nakręcą filmik i wrzucą na YouTube jak Gen. Majewski zdaje celująco egzaminy z WF. Zamknie się gęby niedowiadkom i będzie dobry materiał propagandowo-wychowawczy :viktoria:


Może masz rację ale obowiązek udowodnienia zasadności wątpliwości ciąży na oponetach. A tu skutecznie opiera się niewinności domniemanej.

Zwitt - Czw 14 Lis, 2013

Ale to nie sąd i nie postępowanie karne :gent:
A tak PR-owsko zagranie byłoby koncertowe.

PDT - Czw 14 Lis, 2013

Nie tylko w tylko w sądzie obowiązuje ta reguła. Koniec OT.
:gent:

Artur Goławski - Czw 14 Lis, 2013

MK-J napisał/a:
Zastanawia mnie, czy tu - na niezależnym przecież forum - Artur to tak ze szczerej, prywatnej sympatii walczy z krytyką LM, czy jednak jest to służbowe działanie pod zamierzony dla obu panów efekt... :oops1: Może z tą kandydaturą jest coś na rzeczy. :gent: M.


Ja nie walczę, ja prostuję nieprawdziwe twierdzenia, dezawuuję plotki, itp. Robię to jawnie, pod nazwiskiem. Możecie mnie punktować tam, gdzie zasługuję. Chcę, żeby to było forum posługujące się w maksymalnie możliwym stopniu prawdą, a nie domniemaniami, insynuacjami, itp. Takie zasady legły onegdaj u podstaw tworzenia nfow.pl, gdy padał portal dyskusyjny PZ. Staram się pozostać im wierny.

MK-J - Czw 14 Lis, 2013

Uff, to mi ulżyło... ;) Pozdrawiam. :gent: M.
makary21 - Czw 14 Lis, 2013

Artur Goławski napisał/a:
Możecie mnie punktować tam, gdzie zasługuję.

Bardzo mnie cieszy, że plotki o szefie dementuje Pan tak szybko na naszym forum. 8.11 wypłynął ten temat na forum i już dzisiaj dementi. Szybka reakcja rzecznika.

Tak tylko w ramach przypomnienia wskażę, że chyba nie mamy 14 samolotów Casa ( jak podaje oficjalna strona SP) a 16 jak wskazuje Pan tutaj. Rozumiem brak czasu.

Szkoda tylko, że nadal od kwietnia 2013r. jest na pewnej stronie wirnik nożny. Ciekawe ile obrotów na minutę musi wykonać załoga Puszczyka by unieść maszynę. Żeby o tym nie pisano na forum....

Artur Goławski - Pią 15 Lis, 2013

makary21 napisał/a:
Szkoda tylko, że nadal od kwietnia 2013r. jest na pewnej stronie wirnik nożny. Ciekawe ile obrotów na minutę musi wykonać załoga Puszczyka by unieść maszynę. Żeby o tym nie pisano na forum....


Dzieki za uwagę. Nikt nie jest doskonały. Dziś poprawię.

Arrakis - Pią 15 Lis, 2013

To ja tak przy okazji (choć już wcześniej o tym boczkiem uliczką wspominałem przy okazji wirnika). W języku polskim poza nielicznymi wyjątkami obowiązuje odstęp pomiędzy wartością i jednostką. Jest do tego nawet odpowiednia ustawa i rozporządzenie. Warto by się temu przyjrzeć. :gent:

Arrakis

Artur Goławski - Pią 15 Lis, 2013

Zwitt napisał/a:
Ale to nie sąd i nie postępowanie karne :gent:
A tak PR-owsko zagranie byłoby koncertowe.


Chyba byłoby to przede wszystkim działanie populistyczne. Pamiętasz jak minister Sikorski "zdawał" egzamin w Rembertowie i biegli z nim generałowie? Rok później już tego nie było (minister się zmienił).
Ja też tam w następnej edycji spartakiady hasałem, spotkałem kolegę doktora z Szaserów i znajomego generała z Rakowieckiej. Obaj biegali, podciągali się i kręcili brzuchem. W 2012 roku zdawałem z orkiestrą reprezentacyjną WP, spotkałem też kolegę z SWW. A więc mam cały przekrój niemal wojska. Jeszcze kapelanów nie widziałem, ale oni też zapewne gdzieś egzamin zdają. Generalnie uważam, że kto nie zda dwa razy pod rząd, powinien stawac na komisję lekarską (jeśli powodem są sprawy zdrowotne) lub powinien być zwalniany z wojska. Żeby utrzymac kondycję na 3 naprawdę nie trzeba herculesowskich wysiłków.

markus - Pią 15 Lis, 2013

Bez względu na stopień wojskowy i stanowisko są tacy co zawsze zdają i tacy co zawsze mają zwolnienie.
Stevie - Pią 15 Lis, 2013

Arturze , wypowiedź marckusa wyczerpuje temat podejścia do egzaminów (nie tylko WF).

Tak nawiasem mówiąc, sporo jest ludzi, którzy zdecydowanie dłużej ( :cool: ) znają lub służyli pod "Octem" (nie bez kozery taka ksywa), więc proponowałbym ostrożniej z obroną "bosa" ;)
:gent:

Farbowana brunetka - Pią 15 Lis, 2013

Artur Goławski napisał/a:

Pamiętasz jak minister Sikorski "zdawał" egzamin w Rembertowie i biegli z nim generałowie? Rok później już tego nie było (minister się zmienił).

Nie byłam i nie widziałam, ale znajomy będący na AON podczas tego PR-owego zdawania mówił mi o szczegółach tego przedsięwzięcia (możliwych do zaaranżowania dzięki odpowiedniemu przebiegowi trasy 3000 m w Rembertowie), zgodnie z którymi nie tylko słowo zdawał ale i biegli powinno być okraszone cudzysłowem (ale, żeby nie było - zdarzyło mi się widzieć gen. L.M. w akcji na kortach - z czym jak z czym ale z kondycją fizyczną to nie ma on z pewnością żadnych problemów).

Stevie - Sob 16 Lis, 2013

A teraz :brzeg:
:gent:

Darek1 - Sro 20 Lis, 2013

No i się potwierdziło:
http://www.rmf24.pl/fakty...ego,nId,1061229

Ozawa - Sro 20 Lis, 2013

Oj ...pamiętam lata temu , kiedy byłem w Wojskach Lotniczych i Obrony Powietrznej Pan Generał dowodził wówczas jednym z korpusów tych wojsk ( chyba 2 ..., ale nie pamiętam ) . Nie wspominam ze względu na służbę wojskową w tych wojskach ( teraz to Siły Powietrzne ) Pana Generała jako super postępowego .....( raczej wspominam gen mało pozytywnie ) . Malowanie trawy i ubarwianie rzeczywistości . Jak teraz się zachowuje ..nie wiem .
pozdrawiam

beryl73 - Sro 20 Lis, 2013

Ozawa, skoro wtedy to działało to i teraz musi być dobre.
Zwitt - Wto 26 Lis, 2013

Gdzie po reformie przejdzie Szefostwo Wojsk Przeciwlotniczych i Radiotechnicznych? Będzie w Inspektoracie SP czy w Inspektoracie RSZ? CZy też znów rozdzielą i powstanie Szefostwo OPL w Inspektoracie RSZ i Szefostwo Wojsk Radiotechnicznych w Inspektoracie SP. Będzie jazda!
Artur Goławski - Wto 26 Lis, 2013

Zwitt napisał/a:
Gdzie po reformie przejdzie Szefostwo Wojsk Przeciwlotniczych i Radiotechnicznych? Czy rozdzielą i powstanie Szefostwo OPL w Inspektoracie RSZ i Szefostwo Wojsk Radiotechnicznych w Inspektoracie SP.

Jest plan rozdziału. Taki jak wskazujesz. Tylko nie szefostwa, a zarządy to mają być. Jeśli się mylę, ktoś mnie niech poprawi.

Anna Cegła - Wto 26 Lis, 2013

Mam pytanie. Co będzie z pracownikami cywilnymi poszczególnych rodzai sił zbrojnych? Co będzie z kobietami aktualnie przebywającymi na urlopie macierzyńskim. Co się z nimi stanie po kończeniu urlopu? Czy zostaną zwolnione? Wszyscy piszą o żołnierzach a zapominają że w takich instytucjach pracują też cywile
FAZI 1 - Wto 26 Lis, 2013

Anna Cegła, a czy to http://www.pracownicywojska.pl/portal.php Forum juz nie dziala :?:
Anna Cegła - Wto 26 Lis, 2013

Tak, nie dziala juz.

Poprawilem. FAZI 1

DN - Wto 26 Lis, 2013

Wszyscy pracownicy wojska z rozformowywanych dowództw powinni zostać przejęci przez DG RSZ zgodnie z art. 23` kodeksu pracy, a następnie Dowódca Generalny powinien zaproponować etat lub wręczyć wypowiedzenie (nie dotyczy to osób w okresie ochronnym, te osoby powinny być bezwzględnie zatrudnione, w innym przypadku sprawa w sądzie pracy).
Gecko - Wto 26 Lis, 2013

Szczegolnie chronieni pracownicy wojska z Gdyni (Dtwo MW) dostana propozycje pracy w Warszawie i pewnie ja przyjma i sie przeprowadza.
Widzisz absurd czy jasniej napisac?
Pozdrawiam

DN - Wto 26 Lis, 2013

Ale to są właśnie ujemne skutki tej reformy, stracą na pewno pracownicy wojska, bo żołnierzy (jak dalej tak pójdzie) to w nowym dowództwie będzie więcej niż w rozformowywanych dowództwach RSZ. A czy ktoś przejmował się kiedyś pracownikami z innych rozformowywanych jednostek, szczególnie tych w "zielonych garnizonach" ?
Anna Cegła - Sro 27 Lis, 2013

DN napisał/a:
Wszyscy pracownicy wojska z rozformowywanych dowództw powinni zostać przejęci przez DG RSZ zgodnie z art. 23` kodeksu pracy, a następnie Dowódca Generalny powinien zaproponować etat lub wręczyć wypowiedzenie (nie dotyczy to osób w okresie ochronnym, te osoby powinny być bezwzględnie zatrudnione, w innym przypadku sprawa w sądzie pracy).


Dziękuję za informację. A jeżeli ktoś jest chroniony tylko np do połowy stycznia to co z taką osobą później? Do zwolnienia?

DN - Sro 27 Lis, 2013

Niestety tak
Anna Cegła - Sro 27 Lis, 2013

Czyli jestem w fatalnej sytuacji. Przebywam teraz na urlopie macierzyńskim i kończy mi się on w połowie stycznia. Z tego co tu piszesz to po nowym roku będę bezrobotna.
PDT - Sro 27 Lis, 2013

A wszytko dlatego, że moim skromnym zdaniem Pan Stanisław Marian Koziej próbuje dorównać Gajuszowi Mariuszowi oraz Kazimierzowi odnowicielowi. Zapewne obaj wymienieni w dalszej kolejności ... śp. Panowie "przewracają się w grobach".
jeszcze wojskowy - Sro 27 Lis, 2013

Czy napewno w nowym dowództwie będzie więcej żołnierzy niż w dotychczasowych dowództwach? Śmiem wątpić no chyba że w ostatnim czasie coś się zmieniło :cool:
i - Sro 27 Lis, 2013

Ależ oczywiście. Nowe instytucje dowódcze będą drastycznie zredukowane w stosunku do obecnie istniejących. W zamian, zostaną sformowane trzy nowe dywizje zmechanizowane, cztery pułki obrony przeciwlotniczej, siedem pułków drogowo-mostowych oraz trzy skrzydła lotnictwa. :efendi2:
Zwitt - Czw 28 Lis, 2013

W nowym Lotnictwie podają, że w DGRSZ ma być bodajże 785 etatów (piszę z pamięci) w tym ponad 180 zarezerwowanych dla "stalowych". W nowopowstałym Inspektoracie SP ma służyć ok. 100 żołnierzy. :gent:
DN - Czw 28 Lis, 2013

Zgadza się i jest to obecnie około 100 etatów żołnierzy mniej niż w rozformowywanych dowództwach RSZ. Ale wszystko wskazuje, że liczba stanowisk w DG RSZ może jeszcze znacząco wzrosnąć.
@#@ - Czw 28 Lis, 2013

Zwitt napisał/a:
W nowopowstałym Inspektoracie SP ma służyć ok. 100 żołnierzy.


DN napisał/a:
Ale wszystko wskazuje, że liczba stanowisk w DG RSZ może jeszcze znacząco wzrosnąć.


Inspektorat Wsparcia SZ który wejdzie w podporządkowanie DG RS liczy ponad 350 stanowisk i nie słyszałem o planowanych ''cięciach'' ... ;)

mariankiszek - Czw 28 Lis, 2013

Inspektorat Wsparcia SZ który wejdzie w podporządkowanie DG RS liczy ponad 350 stanowisk i nie słyszałem o planowanych ''cięciach'' ... ;) [/quote]


A wiadomo kiedy wejdzie??
A co z jednostkami podległymi pod tą instytucję?

jeszcze wojskowy - Czw 28 Lis, 2013

Może ja nie umiem liczyć ale: tak w przybliżeniu w DSP jet ok 300etatów w WL około 400 w MW ok 200 nie wiem ile jest u specjalsów niech będzie 100 to wychodzi: 1000- 785= to już jest 225 a skąd wzięłiście te 100? Nie to,że jestem zafascynowany DGRSZ ale przynajmniej na tym forum trzymajmy sie matematyki. Bo z tego co wiem to w na tej reformier ma ubyć ok 900 etatów.
DN - Czw 28 Lis, 2013

Zsumowałem dowództwa RSZ (bez DWS, bo ich etaty idą w całości na Dowództwo Sił Specjalnych) i wyszło około 900 - 785= 115, a są już nowe propozycje wzmocnienia etatowego DG RSZ. IWsp Sz z podległymi jednostkami zostanie podporządkowany Dowódcy Generalnemu RSZ z dniem 0.01.14 r. Z tych 900 etatów to chyba niewiele zostanie (odstąpienie do rozformowania 2 KZ, powstanie ISI, NCK. dowództwa 9 BWD).
Jar - Czw 28 Lis, 2013

DN napisał/a:
odstąpienie do rozformowania 2 KZ


Odstąpienie od rozformowania z dniem 30.04.2014 czy przeformowanie na COL ?

DN - Czw 28 Lis, 2013

Jar, masz rację przeformowania w COL.
Dżaba - Czw 28 Lis, 2013

DN napisał/a:
(bez DWS, bo ich etaty idą w całości na Dowództwo Sił Specjalnych)
Mylisz się, bo nie wszystkie - część jest oddana do DGRSZ, wszak IWS musi z czegoś się składać...
Earpman - Czw 28 Lis, 2013

Wiewiórki donoszą, że MW okoniem staje i do stolicy przenosić się kadra nie chce.

:gent:

FAZI 1 - Czw 28 Lis, 2013

Czyżby komuś pomyliła się służba w wojsku z przedszkolem?
Koniec OT.

DN - Czw 28 Lis, 2013

Dżaba, masz rację rację ale nie do końca, tylko niewielka część etatów DWS idzie do DG RSZ.
Dżaba - Czw 28 Lis, 2013

DN, Przecież nie napisałem, że wiele, ale jednak te trzydzieści kilka etatów idzie..
Artur Goławski - Pią 29 Lis, 2013

Bądźmy precyzyjni. Nie etaty przechodzą, tylko stanowiska służbowe/etatowe. Etaty są zbiorcze i będą likwidowane.
Jar - Pią 29 Lis, 2013

Artur Goławski napisał/a:
Etaty są zbiorcze

Jakie etaty zbiorcze są likwidowane ?
Teraz etaty zbiorcze chyba ma tylko Ordynariat Polowy WP i SKW na czas "W".

DN - Pią 29 Lis, 2013

Dokładnie, etaty zbiorcze mają tylko ordynariaty oraz SKW i SWW na czas "W" (zgodnie z decyzją Nr 231/MON z 14.08.2014 r.). Mówiąc o etatach miałem na myśli oczywiście stanowiska etatowe.
jeszcze wojskowy - Pią 29 Lis, 2013

To jak te liczby mają sie do tego co napisał gen Koziej w uzasadnieniu do wprowadzenia tego systemu, jeśli mnie pamięć nie myli to ma ubyć 900 etatów, ktos z"gęby cholewę " robi? czy z ludzi idiotów? Bo już nie wiem
Artur Goławski - Pią 29 Lis, 2013

Jar napisał/a:
Artur Goławski napisał/a:
Etaty są zbiorcze

Jakie etaty zbiorcze są likwidowane ?
Teraz etaty zbiorcze chyba ma tylko Ordynariat Polowy WP i SKW na czas "W".


Etat jest zbiorem stanowisk i dlatego napisałem, że jest "zbiorczy". W odróżnieniu do stanowiska, które jest jedno, samotne. Nie jest pojedyncze, bo nie ma podwójnych stanowisk.

markus - Sob 30 Lis, 2013

Earpman napisał/a:
Wiewiórki donoszą, że MW okoniem staje i do stolicy przenosić się kadra nie chce.

:gent:


Tu nie trzeba żadnych wiewiórek bo jest to prawda powszechnie znana. Na mnie kilka osób obraziło się w Gdyni bo im zaproponowałem etaty w DG RSZ. Dramat i jeszcze raz dramat.
Bolesna prawda jest taka, że MW ginie rękami własnych oficerów

Ozawa - Sob 30 Lis, 2013

Jak wygląda podległość Dowództwa Sił Specjalnych???
Bo rozumiem że Inspektorat Sił Specjalnych ( albo Wojsk Specjalnych ) jeżeli ma być łącznikiem między DRSZ a DSS to dowództwa te są równorzędne.
A czy nadal DSS zachowuje dowodzenie operacyjce podległymi jednostkami??? To znaczy że Dowództwo Operacyjce SZ nie dowodzi jednostkami DSS jak to jest obecnie.
pozdrawiam

gathern - Sob 30 Lis, 2013

Cytat:
Bolesna prawda jest taka, że MW ginie rękami własnych oficerów


Hmmm, bo troszkę nierozsądne jest ładowanie wszystkich dowództw, inspektoratów do jednego miasta (kompleksu), jedna większa bombka ze strony agresora i można szykować białe flagi.

bolec71 - Sob 30 Lis, 2013

markus napisał/a:
Na mnie kilka osób obraziło się w Gdyni bo im zaproponowałem etaty w DG RSZ. Dramat i jeszcze raz dramat.


Rozgonić do cywila i po kłopocie :!:

Widzę że w "Domu Starców" na Waszyngtona nic się nie zmieniło :gent:

Ozawa - Sob 30 Lis, 2013

A tak do pytań , które miałem ktoś coś wie ??
pozdrawiam

looker - Nie 01 Gru, 2013

gathern napisał/a:
jedna większa bombka ze strony agresora i można szykować białe flagi.

Jedna czy 5 ? Co za różnica ? Przeciwnik zapewne będzie miał ich więcej niż 1 ;-)

PDT - Nie 01 Gru, 2013

gathern napisał/a:
jedna większa bombka


"Większe bombki" w historii wojen zrucono tylko dwie w latach czterdziestych XX wieku ale uznano, że są "nieetyczne" i "nieekologiczne", poza tym za dużo niszczą i zabijają za dużo podatników którzy podatkami "zrzuciliby" się na ... kontrybucję.

thikim - Nie 01 Gru, 2013

Na dzień dzisiejszy nie ma co zakładać scenariusza - wszystko w Warszawie, jedna bombka i koniec.
Bo jak ktoś ma jedną to ma pewnie i dwie i trzy i nie ma znaczenie fakt czy dowództwa będą osobno czy nie.
To nie jest jednak najistotniejszy fakt. Broń jądrowa służy odstraszaniu i zastraszaniu. Jej użycie możliwe jest jedynie w przypadku: totalnej wojny, bardziej totalnej niż II wojna światowa na co dziś się nie zanosi mimo wielu konfliktów lokalnych. W takim wypadku biorąc pod uwagę moc dzisiejszej broni jądrowej to można kraj wielkości Polski spopielić od morza do gór czyli dyslokacja dowództw nie ma żadnego znaczenia (oczywiście to byłoby nie opłacalne, opłacalne jest tylko dla bardziej zurbanizowanych i uprzemysłowionych terenów).
Jeśli komuś zależy na ochronie przed bronią jądrową to nie dyslokacja ale budowa solidnych bunkrów głęboko pod ziemią może pomóc - ale ekonomicznie nie opłacalne to jest, chociaż w przyszłości może być inaczej.
Kolejny fakt to że broń atomowa nie służy do niszczenia dowództw - to może być efekt dodatkowy ale nie główny.
Spadek solidnej bomby na Warszawę oznaczałby po prostu koniec wojny dla nas. Nie sądzę aby jakiekolwiek dowództwo było gotowe prowadzić wojnę po stracie w ciągu kilku godzin 1/10 narodu i stolicy. W takim wypadku robi się tylko jedno - bezwarunkowa kapitulacja.
Broni jądrowej można zaś użyć w: Warszawie, Gdyni, Katowicach, Krakowie, Poznaniu, Szczecinie. 6 bomb i nasz kraj praktycznie przestaje funkcjonować. I to nawet jakbyśmy dyslokowali dowództwa poza Układem Słonecznym. To nie ma żadnego znaczenia.
Zatem argument o konieczności rozrzucenia dowództw nie jest trafny.
Lepszym rozwiązaniem jest budowa zapasowych miejsc dowodzenia tak aby być przygotowanym na agresję ze strony wschodniej. Z zachodu już nas zdobyła Unia więc nie ma sensu nawet rozważać ataku, bo kto atakuje swoje tereny?? No może poza Rosją.

jeszcze wojskowy - Nie 01 Gru, 2013

Za 30 dni zacznie się "jazda", a Wy o "bombkach". :cool:
Ozawa - Nie 01 Gru, 2013

Dlatego ponawiam pytania ...bardziej w temacie o podległość DSS i dowodzenie operacyjne jednostek DSS.
pozdrawiam

mariankiszek - Nie 01 Gru, 2013

A co z Inspektoratem Wsparcia?
jeszcze wojskowy - Nie 01 Gru, 2013

Tych pytań jest o wiele więcej, ale jak widzę nikt nie chce na nie odpowiadać
Doberman - Nie 01 Gru, 2013

Dlaczego "nie chce"? Może po prostu nikt nie wie bo TAJNE :lol:
thikim - Nie 01 Gru, 2013

Hmm, nie przesadzajmy że zacznie się jazda. Niby czemu by miała się zacząć?
Burdel jest i bez tego. Będzie większy, decyzyjność spadnie itd., ale czy to ma jakieś znaczenie? Decyzyjność i tak spada. Na Airshow np. trzeba co najmniej pułkownika żeby przesunąć krzesło :) Ludzie widzą że kto nic nie robi to i za nic nie odpowiada, jeszcze może się do oskarżających przyłączyć:)
Poczynając od samego dołu: pamiętam przypadek że żołnierze zsw pomylili jednostki i przyjęto ich na zaopatrzenie w innej jednostce, słyszałem o przypadku że żołnierz pojechał w podróż służbową bez terminu powrotu i nie wrócił - przełożeni przypomnieli sobie o nim z miesiąc później - nikt nie wie, gdzie spał i co jadł. I znowu było wiele krzyku, wiele nerwów, a potem ludzie poszli, przespali się i następnego dnia znów słońce wzeszło i był dzień jak co dzień.
Tak samo będzie i teraz, kto lubi pokrzyczeć to sobie pokrzyczy, wiele niecenzuralnych słów padnie na szczytach, a potem będzie następny dzień, tydzień, miesiąc i wszyscy zapomną o sprawie i z uśmiechem na ustach dalej będą służyć.
Można szkolenie robić wstecznie to można wszystko zrobić wstecznie. Bywa i tak że program szkolenia leci cały styczeń a w lutym jest komenda WRÓĆ!!! i okazuje się że w styczniu jednak żołnierze uczestniczyli w innych zajęciach niż im się wydawało. I tak można z każdą decyzją, rozkazem itp.

mariankiszek - Nie 01 Gru, 2013

Dokładnie tak. Będzie dzień jak dzień.
jeszcze wojskowy - Nie 01 Gru, 2013

To, że po nocy przychodzi dzień, a po poniedziałku wtorek to nic nowego, a używając słowa "jazda" miałem właśnie na myśli to, że zacznie się bajzel, tylko trochę wiekszy niż obecnie i nie wiadomo do kogo trzeba będzie się zwrócić, zeby w tym bałaganie jako tako funkcjonować.
mariankiszek - Pon 02 Gru, 2013

I najważniejsze, że MON-o godziny lecą. :brawo:
gathern - Czw 05 Gru, 2013

Co do CWTiD MW to sytuacja jest już chyba jasna, z odpowiedzi na interpelację poselską:

Cytat:
Minister obrony narodowej w dniu 28 czerwca br. zatwierdził dokument „Model 2013
– Model podporządkowania Jednostek Ministerstwa Obrony Narodowej i Sił Zbrojnych
Rzeczypospolitej Polskiej”, zgodnie z którym Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i
Dowodzenia Marynarki Wojennej (CWTiD MW) od dnia 1 stycznia 2014 r. wejdzie w
podporządkowanie Brygady Wsparcia Dowodzenia (BWD).
Pragnę również wskazać, że
na podstawie decyzji ministra obrony narodowej nr 34/0rg/P5 z dnia 6 września 2013 r.
opracowano aneksy do planów zasadniczych i uzupełniających na lata 2013–2022 oraz
planu zamierzeń organizacyjnych i dyslokacyjnych Sił Zbrojnych RP, gdzie ujęto zamiar
poddania transformacji w 2014 r. wspomnianego centrum. Na jego bazie zostaną
sformowane trzy jednostki: Wojskowy Oddział Gospodarczy w Wejherowie, batalion
dowodzenia Marynarki Wojennej (podporządkowany pod BWD) oraz Zespół
Zarządzania Wsparciem Teleinformatycznym Marynarki Wojennej w Gdyni
(podporządkowany pod Inspektorat Systemów Informacyjnych).

McSimus - Czw 05 Gru, 2013

To już wiadomo od dwóch miesięcy albo i dłużej. Na dniach powinny się pojawiać nowe etaty.
Zwitt - Pią 06 Gru, 2013

Po co robić BWD jak każdy z jej batalionów będzie wspierał inną instytucję/dowództwo, a podporządkowane JW nie będą działać wspólnie ani funcjonalnie, ani geograficznie. Czyżby tradycyjnie: jest brygada - jest generał? :viktoria:
McSimus - Czw 12 Gru, 2013

Sam sobie odpowiedziałeś.
radyjko32 - Czw 12 Gru, 2013

McSimus napisał/a:
Na dniach powinny się pojawiać nowe etaty.


To pewnik? Do końca roku rozpoczną rozmowy kadrowe w RZT Zachód i RZT Wschód o nowych etatach?

McSimus - Pon 16 Gru, 2013

Niestety :( Nowe etaty najprawdopodobniej dopiero w pierwszym kwartale.
PDT - Pon 16 Gru, 2013

McSimus napisał/a:
w pierwszym kwartale.


Pierwszy kwartał to okres od 1 stycznia do 31 marca. Jeżeli dobrze rozumiem to może być przez pewien czas ... "bezkrólewie" w wojsku.

Jar - Pon 16 Gru, 2013

Czy znacie już szczegóły fali zmian podporządkowania z dniem 31.12.2013 roku ?
PDT - Wto 17 Gru, 2013

Jar, tam się pytaj:
https://www.google.pl/sea...channel=suggest
:cool:

gathern - Pią 20 Gru, 2013

OSPWL Dęba/Wędrzyn/Żagań/Orzysz i OSPG Duszniki Zdrój przeszły w podporządkowanie Komendanta CSWL Drawsko Pomorskie.

Ciekawa będzie taka wycieczka z Dusznik Zdroju albo Nowej Dęby do Drawska na odprawę albo z jakiegoś innego powodu :lol: :lol:

Jar - Pią 20 Gru, 2013

Niedługo dołączy do nich OSP MW w Strzepczu :)
gathern - Pią 20 Gru, 2013

Dobra widze ze 21 CPL i CPSP tez ... :???:
looker - Pią 20 Gru, 2013

Może więcej VTC będą robić ;-)
Miras11 - Sob 21 Gru, 2013

Idą zmiany... co będzie z RWT i RWT SP, ponoć mają powstać w ich miejsce brygady wsparcia teleinformatycznego :zly3:
gathern - Nie 22 Gru, 2013

To dosyć ciekawe z tymi brygadami.

Ostatnio gdzieś mi się o oczy obiło że RZI mają być podporządkowane pod RBLog, w tych RBLogach to już wszystko będzie ;)

mariankiszek - Nie 22 Gru, 2013

Z czterech RBLog-ów zostaną dwa, komendant RBLog-u będzie generałem. Wszystko by żyło się lepiej.
Gecko - Nie 22 Gru, 2013

Czyli w sumie wrocimy do kondepcji podzialu na dwa okregi tylko nazwa bedzie inna, ludzi mniej i etaty ciut nizsze. Historia zatoczy kolo i dowiemy sie za to tak wlasnie mialo byc. Ciekawe kiedy to udoskonalanie sie skonczy?
Pozdrawiam

mariankiszek - Nie 22 Gru, 2013

Dokładnie tak. Nigdy się nie skończy.
Jar - Nie 22 Gru, 2013

Czy już 31.12.2013 roku SZI przechodzi z IWspSZ do DGW ?
*333* - Pon 23 Gru, 2013

Nie, od stycznia 2015
:gent:

jeszcze wojskowy - Sro 25 Gru, 2013

A co powiecie na to:

" Podczas prac nad ustawą w Senacie, generał brygady Andrzej Reudowicz, szef grupy projektowej Zespołu ds. Wdrażania Nowego Systemu Zarządzania, Kierowania i Dowodzenia SZ RP, poinformował senatorów, że Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych będzie liczyło 750 etatów"

"Z czego jako dowódca Grupy Organizacyjnej Dowództwa Generalnego jest Pan dziś szczególnie zadowolony?

Z determinacji i zaangażowania ludzi, którzy pracowali ze mną. Nie chcę mówić, że pracowali dzień i noc, bo długość pracy nie jest wyznacznikiem jakości. Muszę natomiast powiedzieć, że żołnierze wyznaczeni do pracy w grupie to prawdziwi profesjonaliści.
Nad tworzeniem liczącego ponad 900 etatów dowództwa generalnego pracowało zaledwie 90 osób. Nie zrażali się problemami, wręcz przeciwnie""Miało być 750 a jest ponad 900 może Ktoś wytłumaczy mi skąd ta różnica?
Czyli potworzyli etaty na tzw sztukę wojskową byle nie stracić "cennych fachowców" od "ariela 12" a jak roz.... jednostki to nikt ludżmi się nie przejmował. Ależ reforma już widże jak od stycznia zacznie się walka "buldogów pod dywanem" który ważniejszy. Szkoda słów

Dżaba - Sro 25 Gru, 2013

jeszcze wojskowy, Nic odkrywczego nie wniosłeś, gdyż pewien czas temu zwracałem uwagę na to, iż etat DGRSZ w trakcie tworzenia.. właściwie cały czas jest modyfikowany poprzez zwiększenie ilości zatrudnionych tam osób...
Miały być oszczędności etatowe oraz reforma nie miała być trampoliną awansową, a rzeczywistość okazała się jak zawsze inna.
Zwyczajnie mydlono oczy maluczkim, a robiono swoje... - nic nowego. :zly3:

Resurrected - Sro 25 Gru, 2013

A ktoś się spodziewał czegoś innego? :( W mojej jednostce od kilku miesięcy jest vacat, na wysokiej grupie 15B. Wszyscy mieli nadzieję, że w dobie reform i likwidowania stanowisk w wysokich sztabach i dowództwach, momentalnie znajdzie się nowy kandydat, bo poprzednik nie był zbyt lubiany i miał dwie lewe ręce. Okazuje się, że jakoś nikt się nie garnie do służby w jednostce. A jako miało być? Oficerowie z uszczuplanych dowództw, mieli trafiać na doły łańcucha pokarmowego. Kolejna lipna reforma.
Wolfchen - Sro 25 Gru, 2013

Dżaba napisał/a:
Miały być oszczędności etatowe oraz reforma nie miała być trampoliną awansową, a rzeczywistość okazała się jak zawsze inna.
Ja już dawno nauczyłem się czytać odwrotnie, niestety... Cóż poradzić, zeby jakiekolwiek zmiany zaszły, to trzeba by było chyba zmontować całkiem nową ekipę ludzi, którzy jeszcze nie zostali skażeni standardowym pojmowaniem reform.
PDT - Sro 25 Gru, 2013

Resurrected napisał/a:
vacat, na wysokiej grupie 15B.


Ooo, chyba szef sztabu pułku lub brygady (ewentualnie równorzędny) nie sądzę aby ktoś przyszedł z rozformowanego D-twa RSZ. Awansujcie sobie jakiegoś majora ze swoich. :tongue10:

Resurrected - Sro 25 Gru, 2013

No właśnie, dlaczego nie? Jakiś tracący grupę podpułkownik. Czyżby takowych nie było? A co do samego wyznaczenia, to sam wiesz, że nie leży to w kompetencjach dowódcy jednostki.
Dżaba - Czw 26 Gru, 2013

Resurrected napisał/a:
Jakiś tracący grupę podpułkownik. Czyżby takowych nie było?
Ale taki to woli iść na "etat zbiorczy" DGRSZ i przesiedzieć bezczynnie przez 2 lata - to mu się bardziej opłaca i jest dosyć modne rozwiązanie wśród tracących stanowiska w RSZ :zly3:
Resurrected - Czw 26 Gru, 2013

No tak. Co ja tu wypisuję, przecież to Wojsko Polskie. :(
PDT - Czw 26 Gru, 2013

Resurrected, już myslałem, że wierzysz w ... "garbate aniołki'.
jeszcze wojskowy - Pią 27 Gru, 2013

Wiem,że nie napisałem nic odkrywczego dla Was ale mnie kolejny raz nabrali :cool: Szkoda słów
MK-J - Pią 27 Gru, 2013

Z bloga P. Makarewicza (podkreślenia - moje)

Cytat:

Naga prawda


Tuż przed Świętami na portalu „polska-zbrojna.pl”, mojej ulubionej, zasobnej kopalni tematów dotyczących wojska, ukazało się kilka publikacji, o których warto wspomnieć.

Myślę, że podręczniki z zakresu dziennikarstwa powinny w całości cytować tekst gen. Packa pod wymownym tytułem „Salomonowy dowódca generalny”. „Rzecz” dotyczy wyznaczenia gen. Majewskiego na stanowisko Dowódcy Generalnego RSZ. Nie chodzi mi w tym momencie o postać gen. Majewskiego, ale o sposób, w jaki tę postać przedstawił gen. Pacek. Osobiście ten tekst odbieram dwojako. Z jednej strony traktuję go, jako usilne tłumaczenie, żeby nie powiedzieć, usprawiedliwianie decyzji Prezydenta o wyznaczeniu właśnie gen. Majewskiego na to eksponowane stanowisko. Z drugiej strony, te całe tony wazeliny wyciekające z tego artykułu nieodparcie podsuwają myśl, że gen. Pacek chce coś „ugrać” u prezydenta, u ministra, a nawet już u nowego dowódcy. Nie chcę więcej miejsca poświęcać tej typowej „agitce”, ale dodam jeszcze jedną refleksję. Gdyby w tym tekście rektora-komendanta AON po każdym akapicie w nawiasach dodać frazy typu: „burzliwe oklaski” lub „wszyscy wstają z miejsc, długotrwałe, burzliwe oklaski”, to tekst ten, jako żywo, przypominałby materiał sprawozdawczy z kolejnych zjazdów pewnej dawno minionej partii. Zachęcam Czytelników do przeczytania tego tekstu z tymi wstawkami. Zapewniam, ubaw po pachy! O ile mogę nawet zrozumieć pobudki, jakimi kieruje się gen. Pacek (przecież stosuje takie zabiegi nie od dzisiaj), to trudno mi zrozumieć taki kompletny brak wstydu w kierownictwie redakcji portalu „polska-zbrojna.pl” i publikowanie takich „produkcyjniaków”. No cóż, mówią, że spore pieniądze niejeden wstyd już pokonały. Smutne to, ale prawdziwe.

Komendant-rektor AON w swoim tekście, nie pierwszy już raz, obnaża swoją osobowość, natomiast gen. Różański w wywiadzie udzielonym portalowi w dniu 23 grudnia obnaża nagą prawdę o zaawansowaniu wdrażania reformy systemu kierowania i dowodzenia (SKiD). Według gen. Różańskiego reforma nie jest rewolucją, lecz jest to „moment przełomowy, innowacja, nowy wymiar”. Dowódca Grupy Organizacyjnej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych na samym początku wywiadu zaskakuje następującymi stwierdzeniami: „Rewolucja jest zazwyczaj kojarzona z obalaniem czegoś, co było złe i się nie sprawdziło. Byłbym zatem ostrożny w używaniu tego określenia. Reforma nie została przygotowana dlatego, że armia była źle dowodzona”. To dla mnie prawdziwa „bomba”, gdyż do dzisiaj dźwięczą mi w uszach argumenty wygłaszane przez szefa BBN Kozieja lub ministra Siemoniaka, które miały przekonać posłów do słuszności założeń tej reformy. Według tych panów dotychczasowy system dowodzenia siłami zbrojnymi był zły, nieefektywny i wymagający gruntownej przebudowy. Oczywiście, że zastosowane nowe rozwiązania są w stosunku do jeszcze obecnych na tyle rewolucyjne, że często niezrozumiałe nawet przez naszych sojuszników w NATO. Takie „bajki” jak w tym wywiadzie niech gen. Różański opowiada, na przykład, w likwidowanym Dowództwie Marynarki Wojennej i wtedy zobaczy jak zareagują służący tam marynarze i pracownicy wojska, szczególnie ci, dla których w nowych strukturach zabrakło miejsca. Niech nikt nie próbuje uzasadniać dowodzenia Marynarką Wojenną z Warszawy faktem, że przed II wojną światową kierownictwo marynarki było w stolicy. Trzeba, bowiem pamiętać, że wtedy, gdy w latach 1918-1919 budowano zręby kierownictwa marynarki po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, nasz kraj nie miał jeszcze dostępu do morza. Dopiero w 1920 roku, na mocy Traktatu Wersalskiego, Polska otrzymała 140 km wybrzeża morskiego (w tym liczona z obu stron długość półwyspu helskiego). Gdynia w 1918 roku była jeszcze wsią letniskową i dopiero w 1919 roku wybrano wójta Gdyni, a w 1926 roku Gdynia otrzymała prawa miejskie. Nie było, więc na polskim wybrzeżu odpowiedniej infrastruktury dla utworzonego w Warszawie w 1922 roku Kierownictwa Marynarki Wojennej. Po wojnie, już bez żadnych wątpliwości, Dowództwo Marynarki Wojennej utworzono właśnie w Gdyni na podstawie rozkazu wydanego w dniu 7 lipca 1945 roku i trwało tam przez 68 lat 5 miesięcy i 24 dni, aż do momentu, gdy za sprawą pewnego teoretyka, profesora, generała i ministra z BBN nie dokonało to Dowództwo swojego żywota. Zatem, panie generale Różański, czy reforma SKiD to jest rewolucja, czy tylko jakaś „innowacja”?

Dalej, we wspomnianym wywiadzie jest jeszcze ciekawiej. Pan gen. Różański przestrzega nas wszystkich przed myśleniem, że po 1 stycznia wszystko zadziała tak jak powinno (sic!). Zatem powstaje pytanie: co pan generał wraz z liczną grupa oficerów robił przez te parę miesięcy, że teraz trzeba nas wszystkich przygotowywać na potknięcia i porażki? Nie wystarczy samo stwierdzenie, że „jedna formuła systemu dowodzenia skończy się 31 grudnia, a nowa zaczynie obowiązywać dzień później” oraz, że „tu nie ma stanu przejściowego”, bo o tym wszyscy interesujący się tą reformą wiedzą. To oczywista i jedna z najpoważniejszych wad tej reformy, ale chcę przypomnieć panu gen. Różańskiemu, że to Departament Strategii i Planowania Obronnego MON, pod światłym kierownictwem gen. Różańskiego, pisał wszystkie projekty i wersje tych ułomnych ustaw wprowadzających tę reformę. Wprawdzie było to prawdopodobnie robione pod dyktando BBN, ale gen. Różański to nie ryba i swój głos chyba jakiś ma, a zresztą może i nie. Zatem infantylnie brzmią teraz słowa, że „nie unikniemy >>chorób wieku niemowlęcego<<, bo one, przy tworzeniu czegoś nowego, są zupełnie naturalne”. Armia to nie żłobek, a nawet w porządnym żłobku robi się wszystko, aby żadne choroby się nie rozprzestrzeniały. Eksperymentowanie na żywym organizmie wojska, to zabawy bardzo niebezpieczne i szkodliwe, a w tym wypadku wygląda tak, że Grupa Organizacyjna nowego dowództwa i jej szef mówią nam, że do końca roku wszystkie stare struktury zlikwidujemy, z początkiem roku uruchomimy nowe, niesprawdzone, nieznane i … zobaczymy, co się będzie działo (sic!). To nie tak panie generale, takie postawienie sprawy grozi prawdziwą katastrofą, o skutkach być może nieodwracalnych. Wszystkie zagrożenia lub przynajmniej ich większość powinny być wyeliminowane przed przekazaniem nowej strukturze dowodzenia, a nie w trakcie lub po.

Problem polega na tym, że organizację Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych realizuje się „tyłem na przód”. Świadczą o tym słowa gen. Różańskiego, gdy mówi, że „w grudniu 2014 roku są planowane pierwsze ćwiczenia dowódcy generalnego, które będą miały potwierdzić gotowość dowództwa do działania”. Początkowo myślałem, że coś pomyliłem w czasie lektury i chodzi tu o grudzień 2013 roku, co było by względnie logiczne. Jednak po uważnym przeczytaniu tekstu, niestety, okazało się, że chodzi tu jednak o grudzień za rok. To oznacza, że w dniu 1 stycznia dowodzenie nad siłami zbrojnymi obejmie „coś”, co dopiero równo za rok potwierdzi swoją przydatność do tegoż dowodzenia. Kolejność zdarzeń powinna być dokładnie odwrotna, ale przy tak skonstruowanych ustawach jest to niemożliwe. Co się będzie działo w Siłach Zbrojnych w przeciągu całego 2014 roku? Tego nikt nie wie, a przede wszystkim tego nie wiedzą sami autorzy reformy. Oto cała naga prawda o reformie, o kompetencjach jej twórców i realizatorów. Gdyby najgorszy wróg naszego kraju intensywnie myślał jak małym kosztem i w krótkim czasie zniszczyć system dowodzenia naszymi Siłami Zbrojnymi, nie wymyśliłby lepszego sposobu, niż ten, który jest w tej chwili intensywnie forsowany. Czy ktoś lub coś zatrzyma kiedyś to szaleństwo?

PIOTR MAKAREWICZ

LINK

i - Pią 27 Gru, 2013

Nie szkoda Ci transferu na cytowanie tego pana?
Zwitt - Sob 28 Gru, 2013

Tego szaleństwa chyba nikt nie powstrzyma. Szkoda, że akurat w tym przypadku NATO nie przywoła nas do porządku tak jak UE gdy nasz wspaniały rząd planuje jakieś głupoty.
makary21 - Sob 28 Gru, 2013

Cytat:






To nie jest rewolucja, lecz przełom


1 stycznia rozpoczniemy funkcjonowanie w nowych strukturach, dopasowanych do współczesnych potrzeb. Na pewno nie unikniemy chorób wieku niemowlęcego. Na początku może więc zgrzytać, ale tylko po to, by potem wszystko lepiej zagrało – mówi gen. dyw. Mirosław Różański, dowódca Grupy Organizacyjnej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.



Zaledwie kilkanaście dni dzieli nas od wejścia w życie reformy dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi. Niektórzy mówią, że to rewolucja;

Gen. dyw. Mirosław Różański: Rewolucja jest zazwyczaj kojarzona z obalaniem czegoś, co było złe i się nie sprawdziło. Byłbym zatem ostrożny w używaniu tego określenia. Reforma nie została przygotowana dlatego, że armia była źle dowodzona. Jest ona przede wszystkim odpowiedzią na zmiany, jakie zaszły w wojsku w ostatnich latach, a które wymusiły opracowanie nowej struktury, odpowiadającej nowym potrzebom sił zbrojnych. Więc rewolucja to może nie będzie, lecz moment przełomowy, innowacja, nowy wymiar – na pewno tak.

Najpierw był pan pełnomocnikiem ministra, a przez ostatnie pół roku dowódcą Grupy Organizacyjnej Dowództwa Generalnego. Uchodzi Pan za specjalistę od reformy.

Z całą odpowiedzialnością chcę powiedzieć, że Grupa Organizacyjna w ciągu ostatniego pół roku stworzyła warunki do tego, by 1 stycznia 2014 roku dowódca generalny mógł rozpocząć działanie, związane chociażby ze szkoleniem sił zbrojnych. Na pewno zostanie zachowana ciągłość dowodzenia nad związkami taktycznymi wszystkich rodzajów wojsk. Wbrew obawom niektórych, chcę też zapewnić, że po Nowym Roku wszystkie przedsięwzięcia szkoleniowe zaplanowane przez dowodów rodzajów sił zbrojnych będą realizowane.
Jako osoba utożsamiana z tą reformą jestem dość powściągliwy w okazywaniu euforii, co więcej, mam nawet pewien niedosyt. Zauważam dziś sprawy, w które włożono ogrom wysiłku, ale nadal, moim zdaniem, mogłyby być bardziej dopracowane. Przypuszczam, że gdybyśmy konstruktywnie wzięli się do pracy wszyscy, jeszcze w 2012 roku, mając świadomość, że zmiany wzbudzają emocje, ale są nieuniknione, dzisiaj byłoby dużo łatwiej.

Co budzi Pana największe wątpliwości?

Uważam, że każdy proces powinien być bardzo precyzyjnie podzielony na trzy etapy: planowania, organizowania i realizacji. Zawsze przestrzegałem swoich podwładnych i współpracowników, że kiedy zamyka się jeden etap, nie należy już cofać się do poprzedniego. Tymczasem podczas prac nad systemem dowodzenia spotykaliśmy się z sytuacjami, że zmiany, które powinny być omawiane na etapie planowania, były postulowane zbyt późno. Nie ma potrzeby mówić o szczegółach, bo zostało mało czasu, a poza tym daleki jestem od tego, by dziś wracać do etapu planistycznego. Już za chwilę czeka nas przejście od teorii do praktyki.

Czy 1 stycznia wszystko zadziała tak, jak powinno?

Przestrzegałbym przed takim myśleniem. Jedna formuła systemu dowodzenia skończy się 31 grudnia, a nowa zaczynie obowiązywać dzień później. Tu nie ma stanu przejściowego. Dlatego uważam, że nie unikniemy „chorób wieku niemowlęcego”, bo one, przy tworzeniu czegoś nowego, są zupełnie naturalne. Na początku zawsze więc zgrzyta, ale tylko po to, by potem wszystko lepiej zagrało. Przecież ustanowienie relacji wewnętrznych między poszczególnymi komórkami i przepływ informacji i wiele jeszcze innych rzeczy, to wszystko musi potrwać. To będzie dla wielu okres poznawczy. Wierzę jednak w mądrość żołnierzy i pracowników wojska. I wiem, że po krótkim okresie adaptacji nie będą pytać, czy coś zrobić, tylko w jaki sposób to zrobić, by było lepiej.

Z czego jako dowódca Grupy Organizacyjnej Dowództwa Generalnego jest Pan dziś szczególnie zadowolony?

Z determinacji i zaangażowania ludzi, którzy pracowali ze mną. Nie chcę mówić, że pracowali dzień i noc, bo długość pracy nie jest wyznacznikiem jakości. Muszę natomiast powiedzieć, że żołnierze wyznaczeni do pracy w grupie to prawdziwi profesjonaliści.
Nad tworzeniem liczącego ponad 900 etatów dowództwa generalnego pracowało zaledwie 90 osób. Nie zrażali się problemami, wręcz przeciwnie, motywowały ich do pracy jeszcze bardziej. Niektóre z zespołów przygotowujących przyszłe funkcjonowanie inspektoratów liczyły po kilka, kilkanaście osób. Wykonywały one taką pracę, jaką dziś jeszcze wykonują całe dowództwa rodzajów sił zbrojnych. Przygotowaliśmy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy około tysiąca dokumentów, które określają warunki działania w nowych strukturach.
O osobistej satysfakcji z przygotowania dowództwa generalnego będę mógł natomiast powiedzieć więcej, gdy system sprawdzi się w praktyce.

Kiedy przyjdzie czas na pierwsze wnioski dotyczące funkcjonowania nowego systemu?


W grudniu 2014 roku są planowane pierwsze ćwiczenia dowódcy generalnego, które będą miały potwierdzić gotowość dowództwa do działania. Ocenione zostanie m.in. to, czy przyjęte rozwiązania, które zapisaliśmy w wewnętrznych zasadach funkcjonowania, w rozkazach i dokumentach sprawdzają się w praktyce. Te ćwiczenia będą też przygotowaniem do tzw. ewaluacji całego systemu w 2015 roku. Planowane są wtedy ćwiczenia o charakterze polityczno-strategicznym pod kryptonimem „Kraj”. Podczas nich będą zgrywane wszystkie systemy kierowania obroną państwa.

Paulina Glińska



źródło


I komentarz Maksymiliana Dury

FAZI 1 - Sob 28 Gru, 2013

Proponuję przeprowadzić te ćwiczenia pomiędzy 23.12.2014 a 31.12.2014. Założę się że wszystko wypadnie na tip top.
MK-J - Sob 28 Gru, 2013

PZ napisał/a:
W grudniu 2014 roku są planowane pierwsze ćwiczenia dowódcy generalnego, które będą miały potwierdzić gotowość dowództwa do działania. Ocenione zostanie m.in. to, czy przyjęte rozwiązania, które zapisaliśmy w wewnętrznych zasadach funkcjonowania, w rozkazach i dokumentach sprawdzają się w praktyce. Te ćwiczenia będą też przygotowaniem do tzw. ewaluacji całego systemu w 2015 roku.

A kadencja gen. Majewskiego kończy się w czerwcu 2015 r... Tym sposobem, bez względu na to jak wypadnie ocena tej (sama nie wiem już której z kolei) reformy to i tak "Ocet" odejdzie spokojnie na wysoką emeryturę a w CV umieści informację o lukratywnym stanowisku. :gent: M.

PDT - Sob 28 Gru, 2013

Cytat:
Czy 1 stycznia wszystko zadziała tak, jak powinno?



Przestrzegałbym przed takim myśleniem. Jedna formuła systemu dowodzenia skończy się 31 grudnia, a nowa zaczynie obowiązywać dzień później. Tu nie ma stanu przejściowego. Dlatego uważam, że nie unikniemy „chorób wieku niemowlęcego”, bo one, przy tworzeniu czegoś nowego, są zupełnie naturalne. Na początku zawsze więc zgrzyta, ale tylko po to, by potem wszystko lepiej zagrało. Przecież ustanowienie relacji wewnętrznych między poszczególnymi komórkami i przepływ informacji i wiele jeszcze innych rzeczy, to wszystko musi potrwać. To będzie dla wielu okres poznawczy. Wierzę jednak w mądrość żołnierzy i pracowników wojska. I wiem, że po krótkim okresie adaptacji nie będą pytać, czy coś zrobić, tylko w jaki sposób to zrobić, by było lepiej.



Czyżby zaczynali mieć wąpliwości ? A wcześniej byli głusi na krytykę i sugestie i przepychano ustawę niemalże jek rok wczesniej ustawy emerytalne.

Pozwolę sobie zacytować słowa Posła Nowaka powiedziane na krótko przed uchwaleniem ustawy:

Cytat:
Poseł Mariusz Antoni Kamiński:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie ministrze, sam pan powiedział, że pracowaliście nad tą ustawą
przez 14 miesięcy. Jednak przykład osoby powoływanej do wykonywania obowiązków naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych w trakcie wojny jest przykładem tego, że ta ustawa jest zupełnie niedopracowana. Wyznaczacie taką osobę, ale nie dajecie jej żadnych kompetencji, żadnych obowiązków. Co więcej, może to wprowadzić pewien chaos kompetencyjny, jeżeli bowiem taka osoba zostanie powołana przez prezydenta na wniosek premiera, to nie ma żadnych przepisów,
które mówiłyby o jej odwołaniu. Jeżeli dojdzie do sporu pomiędzy prezydentem a premierem, będziemy mieli problem.
Dlaczego nie mogliście przygotować tych przepisów i jednocześnie w tej ustawie zmienić ustawy o stanie wojennym? Chodzi o dopracowanie przepisów o kompetencjach i obowiązkach. To jest najlepszy przykład na to, że ta ustawa jest zupełnie niedopracowana i trzeba ją odrzucić. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Zanim zagłosowano powiedział jeszcze to:

Cytat:
Poseł Mariusz Antoni Kamiński:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! To jest moje ostatnie pytanie do pana ministra Siemoniaka (Oklaski), pytanie kluczowe.
Panie ministrze, co się stanie – czy zdaje pan sobie sprawę z konsekwencji – jeżeli ta ustawa wejdzie
w życie 1 stycznia? Zaskarżymy tę ustawę, tak jak panu obiecałem, do Trybunału Konstytucyjnego.
(Poseł Rafał Grupiński: To nie zaskarżajcie.) Po tym terminie trybunał orzeknie – a jest takie
wysokie prawdopodobieństwo – że ta ustawa jest niezgodna z konstytucją. Będziemy mieli w polskiej armii chaos, destabilizację i konieczność cofnięcia tej ustawy. BBN i prezydent umyją ręce. To na pana spadnie cała odpowiedzialność za wprowadzenie tej niedobrze przygotowanej i niezgodnej z konstytucją ustawy.
Wspólnie nawarzyliście tego piwa, a pan będzie musiał je wypić. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


(Pogrubienie cytacie moje )
http://orka2.sejm.gov.pl/...4_c_ksiazka.pdf

Jeszcze powrócimy do tych słów w toku realizacji.

warmiak - Sob 28 Gru, 2013

Już niedługo zobaczymy jak to wszystko będzie "hulało". Trzeba dać szansę - "po owocach ich poznacie".
jeszcze wojskowy - Sob 28 Gru, 2013

Jak zaczęli uchwalac ustawę byłem pełny optymizmu, ze wreszcie coś się zmieni w tej armii. A teraz gdy to lada dzień ma wejść to twierdzę, że byłem bardzo naiwny muszę przyznać rację tym którzy krytykowali ten pomysł niestety :efendi2: W tym kraju niestety historia kołem się toczy, zawsze prywata bierze górę nad dobrem wspólnym.Amen
Fazi1Komuch - Sob 28 Gru, 2013

Wszystko będzie dobrze. Pamiętajcie będzie dowodził wspaniały Generał.
FAZI 1 - Sob 28 Gru, 2013

Fazi1Komuch, czy to przez przypadek masz ten sam adres IP co mariankiszek :?:
mariankiszek - Sob 28 Gru, 2013

Nie, to ten sam IP, a to jakiś problem?
Chyba można z być wpiętym pod ten sam adress?

i - Sob 28 Gru, 2013

Nie zamierzam wchodzić w kompetencje moderacji.
Proszę jednak o usunięcie tego konta, które jest tak odważne, iż w podpisie "skąd" używa takich słów.

mariankiszek - Sob 28 Gru, 2013

Dokładnie tak, obraźliwe słowo PRL jest nie na miejscu.

Nie cytujemy całych wypowiedzi przedmówców. FAZI 1

PDT - Sob 28 Gru, 2013

mariankiszek, sądząc po ironii z jaką został wybrany nick i po tym co napisałeś, nie sądzę aby to był zbieg okoliczności. Ja także uważam , że sklonowałeś się jako user na tym Forum - masz wyraźny motyw. Na panelu moderowania w na skrypcie przemo łatwo poznać kto ma stale IP a kto nie i nie potrzeba być programistą.

Wracając do tematu i opublikowanego wywiadu to wydaje mi się, że gen. M.R. albo chce dać drapaka z realizowanego projektu bo lipny albo ... nie "zje kasztanów"
Cytat:
Żyła po społu u jednego pana
Hultajów para dobrana,
Kot wszędobylski i małpa niecnota.
Te dwa łotry w całym domu
Nie dały spocząć nikomu:
Co chwila to nowa psota,
Nowa kradzież, figiel nowy.
Kot zjadł sery, zamiast iść na łowy,
A małpa kradła, co jej w ręce wpadło.
Pewnego razu, o szarej godzinie,
Grzało się złodziejskie stadło
Przy kominie; a w kominie
Piekła się dla sług i panów
Garść kasztanów.
Gdybyż je dostać! "Słuchaj no, kolego -
Ozwie się małpa - przyszedł mi do głowy
Figiel podwójny, figiel arcynowy:
Nasz zysk, a przy tym strata dla bliżniego.
Czujesz, jak pachną kasztany?
Pokaż, co umiesz, kotku mój kochany,
Dobądz je z ogniska swoimi łapkami.
Ach! Gdybym miała z natury
Takie jak twoje pazury,
Zle byłoby z kasztanami!"
Kotek, skory do posługi,
Wysunął łapkę, sparzył się raz, drugi,
Dmuchnął w pazurki - i znów do komina;
Zręcznie kasztany wybierać zaczyna,
A co wyciągnie, to małpa wnet zjada.
Wtem do kuchni dziewka wpada.
Małpa w nogi. Na kocie skrupiło się zatem:
Nic nie zjadł, sparzył łapę i oberwał butem.
Tak nieraz małe książątko się sparzy
Walcząc dla zysku mocarzy.



Jakoś jak zabierał głos na posiedzeniach SKON to "niedopracowań" nie zauważał.

mariankiszek - Sob 28 Gru, 2013

PDT,
Ależ to nie ja, tylko ten sam adres ale inna osoba.
Ciesze się, że nie dostałeś ostrzeżenia za swój wpis, za który w pierwszej fazie przez nieporozumienie ja otrzymałem.

Szwejk - Sob 28 Gru, 2013

mariankiszek, radzę zdecydować się na jeden login. Zachowujesz się jak dzieciak (a może nim rzeczywiście jesteś?). Np. piszesz posta jako pan X i bezpośrednio pod nim, jako pan Y, komentujesz samego siebie.
Nie podejrzewam Cię o rozdwojenie jaźni, więc radzę się zdecydować kim chcesz być!


Traktuj to jako ostrzeżenie - tym razem tylko słowne.

mariankiszek - Sob 28 Gru, 2013

Ależ to nie ja. Szwejku
PDT - Sob 28 Gru, 2013

Sygn. sprawy: K 53/13

Cytat:
o zbadanie zgodności:

- art. 3 pkt 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2013 roku o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw z art. 134 ust. 3 Konstytucji RP;

- art. 3 pkt 3 ustawy z dnia 21 czerwca 2013 roku o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw z art. 134 ust. 3 Konstytucji RP;

- art. 1 pkt 3, pkt 5 i pkt 6 ustawy z dnia 21 czerwca 2013 roku o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw z art. 134 ust. 1 oraz ust. 3 Konstytucji RP;

- art. 3 pkt 2 ustawy z dnia 21 czerwca 2013 roku o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw z art. 134 ust. 4 i art. 146 ust. 1 oraz ust. 4 pkt 11 Konstytucji RP;

- art. 3 (w całości) ustawy z dnia 21 czerwca 2013 roku o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw z art. 2 Konstytucji RP

http://www.trybunal.gov.pl/index2.htm

- oraz linki do publikowanych dokumentów:

http://db.trybunal.gov.pl...f&syg=K%2053/13

http://db.trybunal.gov.pl...f&syg=K%2053/13

Warto poczytać.

Szwejk - Sob 28 Gru, 2013

Z wniosku grupy posłów do TK:
Cytat:
Po drugie, wskazana norma tworzy zasadniczą ustrojową sprzeczność. W art. 3 pkt 3 wprowadza w ustawie o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej strukturę dowództwa generalnego i operacyjnego. Jednocześnie likwiduje dotychczasowe dowództwa wojsk lądowych, sił powietrznych, marynarki wojennej i wojsk specjalnych. Z kolei w samej ustawie utrzymuje dotychczasową strukturę rodzajów sił zbrojnych (podziałem sił zbrojnych na rodzaje).

Ta sprzeczność rzuciła mi się w oczy od razu i uwiera mnie do dziś. Cieszę się, że została ona obnażona w trybie formalnym, w postępowaniu przed TK. Niezorientowanym w problemie cytuję z ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP owe sprzeczne przepisy:
Cytat:
Art. 3. 1 ........................................
3. W skład Sił Zbrojnych wchodzą jako ich rodzaje:
1) Wojska Lądowe;
2) Siły Powietrzne;
3) Marynarka Wojenna;
4) Wojska Specjalne.
4a. Dowódcami rodzajów Sił Zbrojnych są Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, zwany dalej "Dowódcą Generalnym", i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, zwany dalej "Dowódcą Operacyjnym".

Moim zdaniem nie tylko ten wytyk, ale i pozostałe są uzasadnione. Obawiam się jednak, że o sposobie rozstrzygnięcia sprawy przesądzi służalczość sędziów Trybunału wobec tuskowładzy.

PDT - Sob 28 Gru, 2013

Szwejk napisał/a:
Obawiam się jednak, że o sposobie rozstrzygnięcia sprawy przesądzi służalczość sędziów Trybunału wobec tuskowładzy.


Im bliżej jesieni 2015 tym mniej skuteczna ewentualna presja na TK.


Szwejk napisał/a:
Ta sprzeczność rzuciła mi się w oczy od razu i uwiera mnie do dziś. Cieszę się, że została ona obnażona w trybie formalnym, w postępowaniu przed TK.


Zobacz o czym dyskutowaliśmy tam między innymi z rzecznikiem "zespołu" w kwietniu:

http://www.nfow.pl/viewto...er=asc&start=30

Szwejk - Sob 28 Gru, 2013

Masz rację, to już było. Nie śledziłem tematu od początku.
thikim - Nie 29 Gru, 2013

Cytat:
3. W skład Sił Zbrojnych wchodzą jako ich rodzaje:
1) Wojska Lądowe;
2) Siły Powietrzne;
3) Marynarka Wojenna;
4) Wojska Specjalne.
4a. Dowódcami rodzajów Sił Zbrojnych są Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, zwany dalej "Dowódcą Generalnym", i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, zwany dalej "Dowódcą Operacyjnym".

To rzeczywiście jest ciekawe. Tak się kończy próba omijania Konstytucji. Chcieli zapobiec posądzeniu o niezgodność z Konstytucją więc dodali 4a gdzie Dowódcami RSZ zostali ludzie na nowych stanowiskach.
Tylko że co to za rodzaje sił zbrojnych: wojska generalne? i operacyjne?
Dlatego zostawili ustęp 3.
No ale tym sposobem DG RSZ został Dowódcą Rodzajów Sił Zbrojnych rodzajów sił zbrojnych (tak podwójnie RSZ). Potrzebowali drugiego dowódcy żeby była liczba mnoga więc dali DORSZa.
Hmm, nie klei się to.
Jak reforma ma być udana jak jest już w założeniu na samym szczycie skopana. Skopana w idei jak się dzielą SZ RP.

makary21 - Nie 29 Gru, 2013

Ciekawi mnie ten spójnik "i". Czy to ma zachodzić jednocześnie? Jednocześnie dowódcą np MW jest jeden i drugi?
FAZI 1 - Nie 29 Gru, 2013

Cytat:
3. W skład Sił Zbrojnych wchodzą jako ich rodzaje:
1) Wojska Lądowe;
2) Siły Powietrzne;
3) Marynarka Wojenna;
4) Wojska Specjalne.
4a. Dowódcami rodzajów Sił Zbrojnych są Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, zwany dalej "Dowódcą Generalnym", i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, zwany dalej "Dowódcą Operacyjnym".

Czy przed tym pkt. 4a. jest pkt. 4, bo jeśli nie, to w ogóle się to nie klei.

czestmir - Pon 30 Gru, 2013

Cytat:
Czy przed tym pkt. 4a. jest pkt. 4,


Pewnie jest ale skreślony

Szwejk - Pon 30 Gru, 2013

Ust. 4 brzmi:
Cytat:
4. Siły Zbrojne składają się z jednostek wojskowych i związków organizacyjnych.

Słusznie zauważył makary21, że według ust. 4a mamy dwuosobowe dowodzenie rodzajami SZ, czyli praktycznie SZ - rzecz niespotykana w jakiejkolwiek armii świata.

Doubter - Pon 30 Gru, 2013

Pkt 4 jest i to obowiązujący:
Cytat:
4. Siły Zbrojne składają się z jednostek wojskowych i związków organizacyjnych.

Po nim nowy 4a:
Cytat:
4a. Dowódcami rodzajów Sił Zbrojnych są Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, zwany dalej „Dowódcą Generalnym”, i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, zwany dalej „Dowódcą Operacyjnym”.

zamiast starego 4a:
Cytat:
4a. Dowódcami rodzajów Sił Zbrojnych są: Dowódca Wojsk Lądowych, Dowódca Sił Powietrznych, Dowódca Marynarki Wojennej oraz Dowódca Wojsk Specjalnych.

Ja tu żadnych cudów nie widzę.
Makary 21 napisał:
Cytat:
Ciekawi mnie ten spójnik "i". Czy to ma zachodzić jednocześnie? Jednocześnie dowódcą np MW jest jeden i drugi?

Tak, zachodzi to jednocześnie. Każdy z nich dowodzi MW, tylko inną jej częścią:
Cytat:
1. Dowódca Generalny jest właściwy w zakresie dowodzenia jednostkami wojskowymi i związkami organizacyjnymi Sił Zbrojnych z wyłączeniem jednostek wojskowych lub związków organizacyjnych Sił Zbrojnych:
1) bezpośrednio podporządkowanych Ministrowi Obrony Narodowej albo innym organom lub podmiotom;
2) podporządkowanych Dowódcy Operacyjnemu.

Nie odbiega to wiele od poprzednich zapisów:
Cytat:
3. Do zakresu działania Dowódcy Marynarki Wojennej w szczególności należy:
1) dowodzenie związkami organizacyjnymi i jednostkami wojskowymi Marynarki Wojennej niewydzielonymi w podporządkowanie Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych;

oraz
Cytat:
2. Do zakresu działania Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych w szczególności należy:
1) planowanie operacyjne i dowodzenie operacyjne częścią Sił Zbrojnych, wydzieloną z Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych oraz Marynarki Wojennej i przekazaną w jego podporządkowanie decyzją Ministra Obrony Narodowej dla przeprowadzenia operacji;

PDT - Pon 30 Gru, 2013

Wracając do sprawy zaskarzenia ustawy w TK to spodziewam się takiego stanowiska: TK że uzna zapis ustawy zmieniającej za konstytucyjny ale zaznaczy: że ust. 4a uchyla ust 3 zgodnie z chronologiczną dyrektywą kolizyjną ( zasada: Lex posterior derogat legi priori – ustawa późniejsza uchyla ustawę wcześniejszą).
Co za tym idzie? - jeżeli TK przyjąłby takie stanowisko to oznaczałoby że w odniesieniu do WL, SP, MW i WSpec. nie będzie można używać terminu "Rodzaj Sił Zbrojnych" a wlaściwymi RSZ będą nieokreślone z nazwy "matematyczne zbiory" jednostek i związków organizacyjnych podporządkowanych odpowiednio pod DORSZ i pod DGRSZ. Po takim stanowisku przypuszcalnie określony byłby termin dokonania korekt w ustawie w celu poprawy czytelności ustawy zmienianej.

Jedno jest oczywiste, w TK nie przejdą takie argumenty "ad ignorantiam" jakie przechodziły w Sejmie a w szczególności w SKON.

Szczepan Głuszczak napisał/a:
.
[ .. ]
Kończąc rozważania i aspekty prawne bo tych pytań jest chyba najwięcej proszę zapoznać się z opiniami: dr. prof. hab. Zdzisława Kędzi i dr. Antoniego Rosta, dr. hab. Krzysztofa Grajewskiego oraz prof. zwycz. Huberta Izdebskiego.

http://sejmometr.pl/legislacja_projekty_ustaw/1307


Nie chce mi się wierzyć w to aby Panowie Reformatorzy zapoznali się starannie z tym opiniami. Ze słów jakie padły w Sejmie wychodzi mi, że nie.

jeszcze wojskowy - Wto 31 Gru, 2013

Bardzo ciekawa dyskusja :cool: Ale to ludzie będą tworzyć to dowództwo i od nich będzie zależeć jak to wszystko będzie działać. A wyrok Trybunału Konstytucyjnego ? Szkoda czasu na te dywagacje. Ważne będzie to jakie rozkazy, wytyczne, etc,etc przyjdą z tej instytucji, bo jeśli będzie to na zasadzie "kopiuj -wklej i koniecznie arial 12" to nie wróży to nic dobrego, patrząc na założenia do reformy oraz na to co zrobiono/ po wypowiedziach gen Różańskiego do mediów/ to moim zdaniem nie wróży to nic dobrego, a przecież miało być inaczej a wyszło jak zwykle. Ale jak będzie to na razie "wróżenie z fusów"
PDT - Wto 31 Gru, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
Ważne będzie to jakie rozkazy, wytyczne, etc,etc przyjdą z tej instytucji, bo jeśli będzie to na zasadzie "kopiuj -wklej i koniecznie arial 12" to nie wróży to nic dobrego, patrząc na założenia do reformy oraz na to co zrobiono


Myślisz że komasacja dowództw to zmieni ? Będzie to samo to to ci sami ludzie z tymi samymi nawykami.
jeszcze wojskowy napisał/a:
A wyrok Trybunału Konstytucyjnego ? Szkoda czasu na te dywagacje.

Szkoda czasu ? Możesz sobie wyobrazić skutki tego gdyby to skarżący ustawę mieli rację i trzeba było odkręcać ?
jeszcze wojskowy napisał/a:
po wypowiedziach gen Różańskiego do mediów/ to moim zdaniem nie wróży to nic dobrego, a przecież miało być inaczej a wyszło jak zwykle.


Jeszcze niedawno był większym optymistą. Teraz co, ma wątpliwości? Mam wrażenie, że chce się odciąć od sprawy.

thikim - Wto 31 Gru, 2013

Odkręcanie nie jest tak problematyczne. Zresztą odkręcanie nie jest konieczne.
Wyroki Trybunału można omijać. Wystarczy poprawka do ustawy i już wyrok Trybunału jest nieaktualny. Ponieważ jest wola aby tę reformę zrobić to by sobie poradzili.
Ja tylko chciałbym wiedzieć kto jest faktycznym autorem pomysłu i reformy.
Przecież nie było tak że Duch Święty natchnął nagle całą grupę oficerów takim pomysłem. Musiał być ten jeden jedyny który zaczął to forsować.

FAZI 1 - Wto 31 Gru, 2013

thikim, na tym szczeblu taka jednostka znajduje się tylko i wyłącznie wtedy gdy całość kończy się super wielkim sukcesem. Niestety jest to zjawisko zdarzające się tylko i wyłącznie w czasie wojen.
PDT - Wto 31 Gru, 2013

thikim napisał/a:
Ja tylko chciałbym wiedzieć kto jest faktycznym autorem pomysłu i reformy.

Przecież nie było tak że Duch Święty natchnął nagle całą grupę oficerów takim pomysłem. Musiał być ten jeden jedyny który zaczął to forsować.


Poczytaj poniższy artykuł z "Rzepy" z dnia 17 maja 2009 roku sygnowany nazwiskiem Komorowskiego:
http://www.rp.pl/artykul/306782.html
- to zrozumiesz.
Niegdyś nawet zakładałem temat jemu poświęcony. Na tym Forum nawet wspominało się, że ghostwriterem mógł być Koziej ( ze względu na styl wyrażania myśli piśmie ponoć obcy dla obecnego Prezydenta).

Resurrected - Wto 31 Gru, 2013

Żołnierz teoretyk, generał w stanie spoczynku S.K.? :-o
PDT - Wto 31 Gru, 2013

FAZI 1 napisał/a:
thikim, na tym szczeblu taka jednostka znajduje się tylko i wyłącznie wtedy gdy całość kończy się super wielkim sukcesem. Niestety jest to zjawisko zdarzające się tylko i wyłącznie w czasie wojen.


"Sukces ma wielu ojców – Porażka jest zawsze sierotą"

jeszcze wojskowy - Wto 31 Gru, 2013

PDT kiedy pojawiły się założenia do tej reformy i kiedy powierzono organizację tego gen Różańskiemu wydawało mi się, że coś się zmieni teraz niestety uważam, że wyszło jak zwykle. Ale jak to będzie w rzeczywistości nie wiem powtórzę jescze raz uważam, że Trybunał Konstytucyjny-jego wyrok nic nie zmieni,/ jaki by nie był/ choć ja oczywiście uważam, że będzie tak jak chcą autorzy ustawy,czyli: jest zgodna z konstytucją. Mnie np interesuje jak to się stało że miało być 750 etatów a jest ponad 900/ o tym mówi gen Różański w różnych wywiadach tych z przed roku i tych obecnie/ owszem w tej reformie chodzi nie tylko o liczbę etatów ale jak to mówi klasyk "miało być więcej indian a mniej wodzów" a skoro jest jak było to po c... ta cała reforma.

[ Dodano: Wto 31 Gru, 2013 ]
No chyba nie po to zrobili reformę żeby powstało Dowództwo Sił Specjalnych i Inspektorat Sił Specjalnych. :cool:
cyt za Polską Zbrojną

"Dowództwo Sił Specjalnych (DSSpec.) będzie jednostką organizacyjną odpowiedzialną m.in. za dowodzenie jednostkami wojskowymi Wojsk Specjalnych. Będzie brało udział w określaniu kierunków rozwoju Wojsk Specjalnych, planowaniu ich użycia oraz przygotowywaniu sił i środków do działań bojowych oraz działań w sytuacjach kryzysowych w układzie narodowym, koalicyjnym i sojuszniczym. DSSpec. będzie pełniło również rolę dowództwa komponentu operacji specjalnych (ang. Special Operations Component Command, SOCC) w ramach Sił Odpowiedzi NATO (NATO Response Force, NRF). Dzięki takiemu rozwiązaniu zachowana zostanie zasada leżąca u podstaw działania Dowództwa Wojsk Specjalnych: force user – force provider (odpowiedzialność za szkolenie, przygotowanie wojsk i jednocześnie dowodzenie nimi w kraju i poza jego granicami).

Inspektorat Wojsk Specjalnych (IWS) będzie odpowiadał za tworzenie warunków pozwalających na osiąganie i utrzymywanie zdolności operacyjnych oraz za przygotowywanie i prowadzenie szkoleń ustalonych z dowództwami i sztabami jednostek podległych DG RSZ. Inspektorat będzie również wskazywał potrzeby w zakresie doskonalenia zawodowego żołnierzy w specjalnościach wojskowych korpusu osobowego Wojsk Specjalnych. Będzie również realizował zadania wynikające z funkcji gestora uzbrojenia i sprzętu wojskowego w zakresie Wojsk Specjalnych."
Może mi ktoś logicznie wytłumaczyć po co to zrobiono? jednostek specjalnych tyle co kot napłakał a dowództwa a jakże dwa :???:

thikim - Wto 31 Gru, 2013

PDT, to nie jest odpowiedź na moje pytanie. Ani Prezydent ani gen. Koziej tego nie wymyślili. Powtórzyli tylko to co im ktoś podsunął. Pewnie nie dowiemy się nigdy kto to wymyślił.
Podejrzewam że rzeczywiście będzie jak w przysłowiu. Jak wypali ( a nie wypali) to będzie wielu autorów, nawet nie sądzę aby był w tym gronie autor rzeczywisty. Jak nie wypali to nie będzie nikt autorem. Pierwszy wskaże drugiego, drugi trzeciego a trzeci pierwszego i tak w kółko.

PDT - Wto 31 Gru, 2013

jeszcze wojskowy napisał/a:
a jest ponad 900


Z tego tylko, zgodnie z zasadą Pareto, ok 180 efektywnych reszta to nieroby, ściemniacze, picerzy i nepoci. Nihil novi et sole.
Klamka zapadła, za niecałe dziewięć nowa struktura dowodzenia stanie się "de iure", na de facto jeszcze trochę poczekamy.

jeszcze wojskowy napisał/a:
że Trybunał Konstytucyjny-jego wyrok nic nie zmieni,


A co się w jednostce wojskowej dzieje jak się wymieni jej książkę znaną jako etat która w zasadzie wiele nie zmienia ale nadaje nową osobowość prawną.

Inna sprawa to, że pomysłodawca miał za sobą przeszłość w jednostce kadrowca lub logistyka lub szefa sztabu lub tzw. "mobka" lub nawet szefa kompani (krótko drobiazgowego wykonawcę/koordynatora woli przełożonych. O najniższym szczeblu "łańcucha pokarmowego" nie wspomnę) nie posunąłby do tak radykalnych posunięć, a tu działali pod presją czasu zdeterminowaną długością trwania kadencji Sejmu.


thikim napisał/a:
PDT, to nie jest odpowiedź na moje pytanie.


Poza swerę hipotez nie wyjdziemy, ja uważam, że spiritus movens to Szef BBN poszlakę wskazałem. Nie można mieć podatności na kompleks Herostratesa a jednocześnie być za wszelka cenę anonimowym. Kimkolwiek ten pomysłodawca jest to polskim Gajuszem Mariuszem nie zostanie.

gathern - Wto 31 Gru, 2013

To jak - Dowództwo Sił Specjalnych będzie podporządkowane pod DGRSZ i Inspektorat Wojsk Specjalnych też podporządkowany DGRSZ ?

Czy może DSS będzie podporządkowane pod IWS ??

Jak dla mnie kompletny kretynizm i dublowanie dowództw.

jeszcze wojskowy - Wto 31 Gru, 2013

Może Pan Major Rzecznik DGRSZ mnie "oświeci"po co jest DSS i IWS? I czy przypadkiem nie jest to dublowanie kompetencjii? A może pozostawić DSP ? E chyba nie bo nie ma miejsca, tam przecież będzie DGRSZ,Dobrze że "specjalsi" byli w Krakowie to mają szczęście :cool:
PDT - Wto 31 Gru, 2013

gathern napisał/a:
Jak dla mnie kompletny kretynizm i dublowanie dowództw.


Nie tylko dla Ciebie.

gathern - Wto 31 Gru, 2013

A tu szopki ciąg dalszy, tym razem z podwórka MW. Pogrubiłem co ciekawsze fragmenty ...

Jeśli to prawda co piszą, to gruba impreza się szykuje po 1 stycznia.

http://www.defence24.pl/n...talo-rozwiazane

Cytat:
Dzisiaj na Oksywiu odbyła się ceremonia rozwiązania Dowództwa Marynarki Wojennej. Reforma systemu dowodzenia i kierowania jak na razie przynosi tylko destrukcję.

W Porcie Wojennym Oksywie 30 grudnia br. nastąpiło zarówno rozformowanie Dowództwa Marynarki Wojennej jak i przekazanie obowiązków Dowódcy 3 Flotylli Okrętów. Dotychczasowy Dowódca 3 Flotylli Okrętów kontradmirał Marian Ambroziak obejmie teraz stanowisko Zastępcy Szefa Inspektoratu/Szefa Zarządu Morskiego w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych w Warszawie. Jego miejsce zajmie natomiast komandor Mirosław Mordel.

W ceremonii wziął udział Dowódca Marynarki Wojennej admirał floty Tomasz Mathea, który jednak nie zorganizował konferencji prasowej, gdzie dziennikarze mogliby się wreszcie dowiedzieć, co się tak naprawdę stało. W tym przypadku uważamy, że lojalność przekroczyła już pewne granice. Ale przynajmniej wiemy, że to przede wszystkim przez zmowę milczenia wszystko co się dzieje w armii na wysokich szczeblach odbywa się bezkarnie.

Odczytana została decyzja Ministra ON o rozformowaniu dowództwa Marynarki Wojennej z dniem 1 stycznia 2014 r. Ale tam też nic nie było. W swoim ostatnim przemówieniu jako dowódcy MW admirał Mathea poinformował jedynie, że 31 grudnia podpisze protokół przekazania Dowództwa MW na ręce Dowódcy Generalnego RSZ. Admirał Mathea pożegnał się następującymi słowami „…Serdeczniej dziękuje wszystkim Państwu za okazywane mi wsparcie, które odczuwałem na każdym kroku. Życzę państwu również aby dalsza służba w Marynarce Wojennej była dla Państwa niewyczerpanym źródłem satysfakcji oraz dumy. Dziękuję bardzo za uwagę”.

Większość oficerów z byłego już Dowództwa Marynarki Wojennej, ani tych którzy odchodzą 31 stycznia 2014 r. z wojska, ani tych którzy zostali przeniesieni – nie wzięła udziału w uroczystości.

Zaczynamy od początku

Nie wiadomo jak następowało odejście ze stanowisk ludzi z Dowództwa Marynarki Wojennej. Wcześniej przekazywali oni po prostu protokólarnie sprzęt komputerowy zachowując na nim dla swoich następców najważniejsze dane i analizy, tak by nie trzeba było wszystkiego odtwarzać od początku. Pozostawiali tez materiały „papierowe” otrzymywane np. w czasie wyjazdów służbowych, konferencji czy szkoleń.

Z niepotwierdzonych informacji wiadomo jednak, że odchodząc ze stanowisk specjaliści z DMW, nawet Ci którzy pozostawali w Inspektoracie Marynarki Wojennej musieli zdać swój sprzęt komputerowy do magazynów, nie mając komu pozostawić materiałów. Pracowały wiec niszczarki i program do kasowania dysków twardych. Gdy więc ruszy nowe Dowództwo generalne RZS będzie prawdopodobnie zaczynało od zera.

Mamy nadzieję, że ktoś nam teraz wyjaśni, że ta informacja to tylko plotka.

Co teraz będzie?

Nadal nie ma oficjalnego komunikatu, jak będzie szczegółowo wyglądało to co pozostanie z Dowództwa Marynarki Wojennej. W ustawie z dnia 21 czerwca 2013 r. o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw Tak naprawdę Marynarka Wojenna została wymieniona tylko cztery razy, przy czym wyjaśnienia są tylko w dwóch przypadkach:
Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych jest następcą prawnym Dowódcy Marynarki Wojennej (art.14);
„Sprawy wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie ustawy prowadzone przez Dowódcę Marynarki Wojennej przejmuje Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych” (art.15.1).

Trochę więcej jest w Uzasadnieniu do w/w ustawy:

„Wskazani wyżej dowódcy będą faktycznie dowodzić istniejącymi rodzajami Sił Zbrojnych, tj. … Marynarką Wojenną…”. Z formalnego punktu widzenia będzie więc dwóch dowódców, co narusza fundamentalną zasadę każdej armii – jednoosobowego dowodzenia. Oficjalnie uznano jednak, że się bez problemów podzielą.

Gdzie będzie Inspektorat Marynarki Wojennej?

Jeszcze w kwietniu 2013 r. nie było wiadomo, gdzie będzie się mieścił Inspektorat MW - „W tej sprawie nie zapadły jeszcze żadne decyzje (mjr Szczepan Głuszczak z wojskowych struktur prasowych)”. W sierpniu już było wiadomo: „Inspektorat Marynarki Wojennej, tak jak pozostałe komórki Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, będzie miał siedzibę w Warszawie”. „W wyniku reformy struktur dowodzenia marynarze wrócą do swojej historycznej siedziby w Warszawie, znajdującej się koło pomnika Lotnika na skrzyżowaniu ulic Żwirki i Wigury oraz Wawelskiej. W okresie międzywojennym w tym budynku mieściło się Kierownictwo Marynarki Wojenne”.

Co to dało przed wojną? Według MON: „Prawdopodobnie po części dzięki takiej lokalizacji przed II wojną światową w ciągu 20 lat udało się stworzyć nowoczesną flotę wojenną”. Tymczasem bolesna prawda jest taka, że przedwojenna flota nie odegrała żadnej roli w obronie ojczyzny w 1939 r. ponieważ była źle zorganizowana, źle (pod względem rzeczywistych potrzeb) wyposażona i źle dowodzona. Argumentowanie obecnej reformy, czymś co doprowadziło do katastrofy w 1939 r. jest więc co najmniej nie na miejscu.

Jak będzie zorganizowany IMW?

Najogólniej rzecz biorąc w skład Dowództwa Marynarki Wojennej wchodził Sztab Marynarki Wojennej składający się z sześciu zarządów, sześć szefostw i pięć oddziałów. Inspektorat MW ma mieć tylko dwa zarządy – Zarząd Uzbrojenia i Zarząd Morski. Ich głównym zadaniem ma być przygotowanie „…zespołów okrętów i ich załóg do działań w ramach Centrum Operacji Morskich podporządkowanemu Dowództwu Operacyjnemu RSZ…”.

Zgodnie z informacjami przekazanymi z grupy organizacyjnej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych: „Do obowiązków Zarządu Uzbrojenia będzie należało przygotowanie wymagań dla zamawianego uzbrojenia i sprzętu oraz określenie perspektyw dotyczących wyposażenia Marynarki Wojennej …Zarząd Morski będzie natomiast zajmował się szkoleniem i przygotowaniem sił wydzielanych do konkretnych operacji… Jedną z jego komórek będzie Oddział Oficerów Flagowych”.

Ale nie wszystko co polega na przygotowaniu Marynarki Wojennej do działań ma podlegać pod IMW. „Za zadania polegające na przygotowaniu sił i środków marynarki do operacji, których gestorem są inne rodzaje sił zbrojnych lub szefostwa rodzajów wojsk, będą odpowiadały pozostałe inspektoraty”. W ten sposób tak naprawdę nadzór nad całością działań w odniesieniu do przygotowania naszych sił morskich nie będzie miał szef Inspektoratu MW, ale Dowódca Generalny RSZ.

W ten sposób nadzór nad lotnictwem morskim będzie prowadził Inspektorat Sił Powietrznych (tak więc już niedługo oficerowie inspektoratu sił powietrznych będą musieli poznać jak działa lotnictwo pokładowe). Inspektorat Marynarki Wojennej utraci kontrolę nad systemem rozpoznania, łączności, swoimi jednostkami inżynieryjnymi, chemicznymi i obrony powietrznej. Nawet Orkiestra MW nie będzie podlegała pod Inspektorat MW. Nie wiadomo co się stanie z podległością Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego. Może to jest właśnie pierwszy etap prorokowanego od dawna przez specjalistów wyrwania tego systemu spod zarządu Marynarki Wojennej.

Według twórców reformy Centrum Operacji Morskich wcześniej znajdowało się w „strukturze Dowództwa MW, ale równocześnie podlega Dowództwu Operacyjnemu Sił Zbrojnych”. Po reformie centrum ma podlegać pod dowódcę operacyjnego. W ramach tworzonej „Brygady Wsparcia Dowodzenia planowany jest batalion dowodzenia MW na potrzeby centrum, którego żołnierze będą nosić marynarskie mundury”.

Co dalej?

Tak naprawdę nie wiadomo. Dowództwo Generalne SZ ruszy do pracy 2 stycznia. DMW nie pracuje już od wielu dni więc jak na razie „system kierowania siłami zbrojnymi leży”, a więc sprawdzają się przepowiednie o zamieszaniu. Podobno 2 stycznia wszystko będzie działało prawidłowo, jednak dziwnym trafem nikt nie potrafi powiedzieć np., co poza COM-em pozostanie na Skwerze Kościuszki. Podobno przejdzie tam coś co zajmie się ratownictwem i przeniesione zostanie Biuro Hydrograficzne Marynarki Wojennej. Podobno.

Gorzej, że tak naprawdę bałagan się dopiero zaczyna.

Jar - Wto 31 Gru, 2013

gathern napisał/a:
To jak - Dowództwo Sił Specjalnych będzie podporządkowane pod DGRSZ i Inspektorat Wojsk Specjalnych też podporządkowany DGRSZ ?

Czy może DSS będzie podporządkowane pod IWS ??


IWS jest częścią DGRSZ.
DSS będzie podlegać pod DGRSZ i będzie notyfikowane przez NATO do dowodzenia siłami specjalnymi w czasie działań NATO.

Ozawa - Wto 31 Gru, 2013

O DSS już sie pytałem i nie było odpowiedzi....
IWS będzie " łącznikiem " bo faktycznie dowodzi specjalsami DSS ( SOCC, nie tylko Polskimi żołnierzami ) jak zostało powiedzane zasada leżąca u podstaw działania Dowództwa Wojsk Specjalnych: force user – force provider (odpowiedzialność za szkolenie, przygotowanie wojsk i jednocześnie dowodzenie nimi w kraju i poza jego granicami), zostanie zachowana.
pozdrawiam

PDT - Wto 31 Gru, 2013

Pisałem to wcześniej ale napiszę to jeszcze raz: WP co raz bardziej przypomina mityczne Forkidy a w szczególności z ich rzeczami wspólnymi.
i - Wto 31 Gru, 2013

Cytat:
Z niepotwierdzonych informacji wiadomo jednak, że odchodząc ze stanowisk specjaliści z DMW, nawet Ci którzy pozostawali w Inspektoracie Marynarki Wojennej musieli zdać swój sprzęt komputerowy do magazynów, nie mając komu pozostawić materiałów. Pracowały wiec niszczarki i program do kasowania dysków twardych. Gdy więc ruszy nowe Dowództwo generalne RZS będzie prawdopodobnie zaczynało od zera.

A cóż w tym dziwnego? Komputer służbowy, zakupiony za pieniądze podatników dostaje się czysty jak łza. To i też taki należy zdać. :cool:

FAZI 1 - Wto 31 Gru, 2013

i, to chyba miało być kursywą.
Robi - Wto 31 Gru, 2013

i napisał/a:
Cytat:
Z niepotwierdzonych informacji wiadomo jednak, że odchodząc ze stanowisk specjaliści z DMW, nawet Ci którzy pozostawali w Inspektoracie Marynarki Wojennej musieli zdać swój sprzęt komputerowy do magazynów, nie mając komu pozostawić materiałów. Pracowały wiec niszczarki i program do kasowania dysków twardych. Gdy więc ruszy nowe Dowództwo generalne RZS będzie prawdopodobnie zaczynało od zera.

A cóż w tym dziwnego? Komputer służbowy, zakupiony za pieniądze podatników dostaje się czysty jak łza. To i też taki należy zdać. :cool:


Jest to nieprawda, osoby z likwidowanych Dowództw miały możliwość przechodzenia ze sprzętem do DG RSZ (oczywiście jeśli chodzi o dyski zastrzeżone to musiały być one przekazane zgodnie z przepisami o OIN). ISI jako organizator ST MIL-WAN w dokumentacji systemowej wprowadził stosowną procedurę.
Więc proszę zwracać uwagę co się pisze (raczej nie plotki, wskazane są fakty).

PDT - Wto 31 Gru, 2013

Robi, Ty nie znasz potęgi biurokracji. zwlaszcza przy terminach realizacji nakazanych przez ustawę. Nie takie jednostki wojskowe rozwiązywali, z tymi jest neco gorzej bo malo nadrzędnych i ... .
To już niecałe 6 godzin do zmiany stanu prawnego ... .

Robi - Wto 31 Gru, 2013

PDT mylisz się bo znam co nieco jak to wygląda.
Nie wiem o jaka ustawę Ci chodzi, ja się odniosłem do informacji, które są nieprawdziwe. Kto chciał to z DSP, DWLąd czy DMW mógł przejść ze sprzętem do DG RSZ.
A ty nie wiem o czym piszesz.

michqq - Wto 31 Gru, 2013

Robi napisał/a:
Kto chciał to z DSP, DWLąd czy DMW mógł przejść ze sprzętem do DG RSZ.


CO to kkkkrzywa Twoja Mać za porządki "kto chciał".

Kto chciał to brał papiery i komputry i się przenosił, a kto nie chciał to kasował i wrzucał do niszczarki?
Taaak?

Tak "po uważaniu" i "po chceniu" poszczególnych oficerów, jak komu w duszy grało, ich stanowiska pracy wraz z dokumentacją roboczą zostały bądź to zachowane bądź wykasowane?

Nie dołujcie mnie ludzie, nie dołujcie.

gathern - Wto 31 Gru, 2013

Mi się wydaje że chodzi o inny przypadek.

Ci co przechodzą na podobne stanowiska zapewne postarali się żeby ten sprzęt mieć i dokumentację.

Ale przecież spora liczba oficerów po prostu zrezygnowała z przejścia z Gdyni do Warszawy, no i w takim przypadku zapewne dokumentacja i sprzęt poszła do wyczyszczenia, no i w takim przypadku jak ktoś stanowisko adekwatne do ich stanowisk otrzymał w DGRSZ to praktycznie będzie musiał "tłuc" dokumentację od nowa - naprawdę powodzenia z tym.

PDT - Wto 31 Gru, 2013

Robi, tak się składa, że wiem co się dzieje w likwidowanych lub reorganizowanych instucjach wojskowych. (bałagan, hipokryzja i tzw. "pudrowanie g***a".

Robi napisał/a:
Nie wiem o jaka ustawę Ci chodzi,


Więc po co głos zabierasz skoro nie wiesz ? Siedemdziesiąt jeden stron dyskusji o zamiarze, tworzeniu i wdrażaniu jednej ustawy, która m.in. nie przewidziała okresu przejściowego a Ty się pytasz o jaką ustawę chodzi?

Resurrected - Wto 31 Gru, 2013

gathern napisał/a:
Mi się wydaje że chodzi o inny przypadek.

Ci co przechodzą na podobne stanowiska zapewne postarali się żeby ten sprzęt mieć i dokumentację.

Ale przecież spora liczba oficerów po prostu zrezygnowała z przejścia z Gdyni do Warszawy, no i w takim przypadku zapewne dokumentacja i sprzęt poszła do wyczyszczenia, no i w takim przypadku jak ktoś stanowisko adekwatne do ich stanowisk otrzymał w DGRSZ to praktycznie będzie musiał "tłuc" dokumentację od nowa - naprawdę powodzenia z tym.

Nie martw się. Połowa tej dokumentacji jest potrzebna jak druga dziura w doopie. ;)

puchatek - Wto 31 Gru, 2013

Wielkie mi tłuc...
W dobie skanerów i programów do przekładania obrazów na tekst w edytorze, nic nie jest problemem generał arcus podobnie jak internet niczego nie zapomina...
wszystkie wytyczne, rozkazy itp. są do odtworzenia, pytanie czy wszystkie faktycznie powinny zostać zachowane

gathern - Wto 31 Gru, 2013

Cytat:
Wielkie mi tłuc...
W dobie skanerów i programów do przekładania obrazów na tekst w edytorze, nic nie jest problemem generał arcus podobnie jak internet niczego nie zapomina...
wszystkie wytyczne, rozkazy itp. są do odtworzenia, pytanie czy wszystkie faktycznie powinny zostać zachowane


Wiesz ja o technologii wiem, bo pracuję w IT, ale ...

jak na forum czytam że dziś jeszcze ludzie piszą konspekty ręcznie ... to ... no wiesz. :lol:

Gecko - Wto 31 Gru, 2013

A nie pomyslales ze recznie nie ma funkdji ctrl+C ctrl+V? I ze za niewiedze i bylejakosc kilku % cene placa wszyscy? Ze to nie strach przed technologia ale akt rozpaczy wobec bezsilnosci na niektorych "profesow", ktorzy od sprawdzajacego dowiadywali sie jaki jest temat zajec? IWobec "zawodowcow", ktorzy majac nauczac, szkolic nie mieli podstawowej wiedzy i umiejetnosci wojskowych?
Pozdrawiam

gathern - Wto 31 Gru, 2013

Wiesz technologia jest po to by ją wykorzystywać. A co do tego o czym piszesz to mam tylko jedną odpowiedź : "kontrola najwyższą formą zaufania".
michqq - Wto 31 Gru, 2013

Gecko napisał/a:
A nie pomyslales ze recznie nie ma funkdji ctrl+C ctrl+V?


Najwet ja, kompletny cywil wiem, ze w zwiazku z tym zleca sie pisanie podwladnemu szeregowemu czy komutam.

Tak wiec nieetatowa sekretarka robi tu za ludzkie ctrl-c ctrl-v i tyle.
Zamienil stryjek siekierke na kijek.

Ponadto pomijamy tu glowny problem, a jest on taki, ze konspekt nie jest CELEM, tylko SRODKIEM do osiagniecia celu.
I tak powinien byc traktowany, marnowanie czasu na produkowanie konspektu nie ma tu uzasadnienia, wojsko ma produkowac potencjal military, co oznacza szkolenie, dyscypline, obslugiwanie i palnowanie, a... kaligrafie kurde... kaligrafie wlasnie nie.

Gecko napisał/a:
akt rozpaczy wobec bezsilnosci na niektorych "profesow", ktorzy od sprawdzajacego dowiadywali sie jaki jest temat zajec


Zapewne jast tak jak mowisz. Ale jesli trzeba uzywac TAKIEGO lekarstwa na objawy, to jest gorzej niz zle z systemem regulowania tego calego mechanizmu.

jeszcze wojskowy - Sro 01 Sty, 2014

A teraz wszystko jasne dlaczego niektórzy tak bronili nowej struktury.


Cytat:
Od 1 stycznia 2014 roku aktualności z Wojsk Lądowych będą zamieszczane na stronie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych oraz stronach jednostek Wojsk Lądowych.

www.dgrsz.mon.gov.pl


Informacje na temat bieżącego funkcjonowania Wojsk Lądowych uzyskać można kierując pytania na poniższy adres:

Rzecznik Prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych
ppłk Szczepan Głuszczak
,
tel.: 722-387-212,

PDT - Sro 01 Sty, 2014

Cytat:
ppłk Szczepan Głuszczak,


Oooo, już podpułkownik.

Resurrected - Sro 01 Sty, 2014

To było więcej niż pewne. Czy ktoś jest zdziwiony?
alien - Sro 01 Sty, 2014

Kolejna "ofiara" reformy :-) ale to pewnie etat PŁK
Dżaba - Sro 01 Sty, 2014

Nikt nie jest zdziwiony - jest to tylko żenujące i niesmaczne.

W związku z powyższym ponownie zapytam wprost: ILE osób przechodząc do DGRSZ zyskało na stopniu :?:
Podobno nie miała to być trampolina awansowa, ale... nawet na forum byli oponenci, którzy twierdzili, że nic takiego nie będzie miało miejsca i co :?: Kto miał rację :?:

Może teraz łaskawie mnie ktoś przeprosi za nazywanie mnie kłamcą przytaczając konkretną liczbę osób awansowanych (a zaznaczam, że nie jest ich tak mało jakby się wydawało i jak próbowano nam to tutaj wpajać - nawet ktoś napisał cyfrę 2 mając na myśli ilość zyskujących na stopniu w DGRSZ).

[ Dodano: Sro 01 Sty, 2014 ]
jeszcze wojskowy napisał/a:
www.dgrsz.mon.gov.pl
Tylko, że tak łatwo tam nie jest się dostać, aby sobie poprzeglądać serwis trzeba się uwierzytelniać - widocznie obawiają się, że przypadkowy człowiek mógłby się za dużo dowiedzieć "mądrych rzeczy" :czytanie:
PDT - Sro 01 Sty, 2014

Ja proponuję tą dyskusję przenieść tu:

http://www.nfow.pl/viewtopic.php?p=700676#700676

Jar - Sro 01 Sty, 2014

Dżaba napisał/a:
jeszcze wojskowy napisał/a: www.dgrsz.mon.gov.pl Tylko, że tak łatwo tam nie jest się dostać, aby sobie poprzeglądać serwis trzeba się uwierzytelniać - widocznie obawiają się, że przypadkowy człowiek mógłby się za dużo dowiedzieć "mądrych rzeczy"


Myślę, że strona była do tej pory testowana i jej uroczyste otwarcie nastąpi jutro czyli 02.01.2014 roku :D

protot - Sro 01 Sty, 2014
Temat postu: Nowy System Dowodzenia i Kierowania SZRP
Teraz jestem prawie spokojny o Wojsko Polskie i los RP. Wystarczy przeczytać:
http://www.tvn24.pl/duze-...u,383745,s.html
szczególnie - przeniesienie admirałów do Warszawy.
http://www.tvn24.pl/pomor...aic,383141.html
Kiedy całą MW przeniosą na Zalew Zegrzyński? :x
Po co nam jakieś przetargi na drogie uzbrojenie? :zly2: Wystarczy nowy regulamin :efendi2:
Chyba z góry lepiej widać :brawo:

PDT - Sro 01 Sty, 2014

A gdzie Artur ? - w rezerwie kadrowej ?
Wolfchen - Sro 01 Sty, 2014

Gecko napisał/a:
A nie pomyslales ze recznie nie ma funkdji ctrl+C ctrl+V?
A nie pomyślałeś, że wystarczy podwładnemu dać do przepisania stary konspekt?
norbim - Sro 01 Sty, 2014

PDT napisał/a:
A gdzie Artur ? - w rezerwie kadrowej ?

Pewnie za chwilę okaże się że pełen płk - nadrzecznik ppłk Głuszczaka ;-)
Oczywiście obecny ppłk nic nie wiedział do dzisiaj. Po północy zadzwonił ocet i kazał zostać rzecznikiem w stopniu ppłk. I podobna historia pewnie będzie z następną gadającą głową.

Ech, min. przez takich człowiek odszedł z armii. Ile można było patrzeć na te gę....y i ręce uwalone w brązie. Rz...gać się chce jak czyta i widzi ich wypociny.
Pozdrowienia dla prawdziwych żołnierzy.

makary21 - Sro 01 Sty, 2014

Ppłk Artur Goławski zarzeka się, że nie awansuje a nawet straci.

http://www.nfow.pl/viewtopic.php?p=699574#699574

Pożyjemy zobaczymy.

gathern - Czw 02 Sty, 2014

Akurat muszę w tym momencie trochę stanąć w obronie Pana Szczepana, bo to że rzecznik w danej instytucji musi być to raczej norma. A akurat ten oficer jest dobrym rzecznikiem, pamiętam współpracę z nim jak jeszcze był w 11 Dywizji a potem w PKW. Zawsze był pomocny, podsyłał materiały i nie "spławiał" jak się coś zapytałem.

Natomiast miałem doczynienia z rzecznikami innymi w różnych stopniach od por. do mjr i często po prostu mnie "spławiali", w ogóle nie odpisywali, lub zbywali żebym sobie na stronie jednostki sam sprawdził.

No więc co jak co wolę rzecznika takiego który będzie "aktywny", niż takiego który będzie siedział i ściemniał.

bolec71 - Czw 02 Sty, 2014

Ciekawe kiedy najpotężniejsza instytucja w SZ uruchomi stronę internetową, bo juz jest 02.01, a dgrsz.mon.gov.pl nie działa :!:
McSimus - Czw 02 Sty, 2014

Przynajmniej przeciwnik całkowicie zdezinformowany. :cool:
ziółkowski - Czw 02 Sty, 2014

gathern napisał/a:
Akurat muszę w tym momencie trochę stanąć w obronie Pana Szczepana, bo to że rzecznik w danej instytucji musi być to raczej norma. A akurat ten oficer jest dobrym rzecznikiem.

Nie można mieć pretensji do człowieka że awansował. A może to jest tak, że jak się niema co się lubi, to się nie lubi tych co mają ? :-o Pozdrawiam

looker - Czw 02 Sty, 2014

michqq napisał/a:
konspekt nie jest CELEM, tylko SRODKIEM do osiagniecia celu.

Pełna zgoda.
A jeżeli środkiem (choć uważam, że to już zbyt poważne określenie) to jednym z najmniej ważnych dla szkolonych i osiąganych efektów.
Niestety - jednym z najważniejszych (jeśli nie najważniejszym) dla kontrolującego zajęcia czy, o zgrozo, poziom wyszkolenia...
Zdaję sobie sprawę, że ten dokument nie szybko (jeśli kiedykolwiek) zniknie z naszej rzeczywistości, ale jaki sens ma zjawianie się na kontroli zajęć, stwierdzanie RAŻĄCYCH niedociągnięć lub kompletnej indolencji prowadzącego, post factum ?!
A gdzie instruktaż ? Zmarnowano czas szkoleniowy i nic się nie dzieje... Co najwyżej, najbardziej ambitni przełożeni nakażą powtórzenie zajęć w czasie wolnym... Ale to też kłopot bo już raczej bez pozoracji, czas wolny trzeba oddać etc.
Kiedyś, za dawniejszych czasów, jako d-ca plz miewałem kontrole zajęć prowadzone przez ówczesnego Szefa Szkolenia Dywizji... Co za konkretny człowiek to był ! Nigdy nie zapytał mnie o konspekt ! Prosił jedynie o... kontynuację szkolenia...
Potem była KONSTRUKTYWNA rozmowa na temat taktyki, zasad działania, różnicach dot. działania w czasie "P" oraz "W" (oczywiste rozbieżności wynikające z zasad bezp.) i życzenie sukcesów w dalszym szkoleniu...
Gdyby nie mój etatowy D-ca BZ obecny podczas kontroli, to nikt nie wspomniałby nawet o konspekcie ;-)
Można ? Można...

Gecko - Czw 02 Sty, 2014

looker pewnie, że można.
Ja już kiedyś raz napisałem, że w kwestii konspektów to:
Jeżeli w wytycznych do szkolenia i rozkazach na rok nie ma stosownego zapisu na temat tego do jakich zajęć konspekt pisać trzeba, to obowiazek pisania konspektu istnieje tylko w wypadku:
1. zajęć z WF - instrukcja nakazuje go napisać i przechowywać dwa lata od dnia wytworzenia;
2. zajęć z KO - program wydany przez DWiPO nakazuje napisać;
3. Taktyki na szczeblach do kompanii (licząc od dołu) - instrukcja wskazuje o przygotowaniu i prowadzeniu cwiczeń z wojskami;
4. Zajęć prowadzonych w ramach działalnosci-szkoleniowo metodycznej - instrukcja stosowna;
Nie ma zadnego dokumentu obowiązującego nakazyujacego pisanie konspektów. Ba nie ma nawet kwitu nakazujacego go przechowywać bo instrukcja o planowaniu i rozliczaniu działaności bieżącej nakazuje przechowywac dokumenty ewidencji szkolenia. Konspekt nie jest takim dokumentem. Ale to temat na chyba niezły wątek. Oczywiscie rozsądek (ale nie przepis czy instrukcja bądź metodyka) podpowiada by do pewnych zajęć kwit wykonać (ot chocby strzelania, rzuty granatem, chemia, itp) ale to tylko w kontekscie własnego RWD. Bo wymogu nie ma.
Pozdrawiam

Wolfchen - Czw 02 Sty, 2014

bolec71 napisał/a:
Ciekawe kiedy najpotężniejsza instytucja w SZ uruchomi stronę internetową, bo juz jest 02.01, a dgrsz.mon.gov.pl nie działa
Już działa :cool: Tylko niewiele na niej jest...
MK-J - Czw 02 Sty, 2014

TVP Info napisał/a:

„Nie będziemy musieli namawiać sojuszników do obrony Polski”


– Gdyby doszło do jakiejś wielkiej wojny, to byłaby ona ogólnonatowska. Nie trzeba by za bardzo namawiać sojuszników: chodźmy razem się bronić. Oni by tu pędzili do Polski, by agresję zatrzymać jak najdalej od siebie – przekonywał w TVP Info gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który komentował reformę struktur dowodzenia w polskiej armii.

Od nowego roku w polskiej armii obowiązuje nowy system dowodzenia. Reforma dostosowuje struktury dowódcze do wymogów działań połączonych systemów dowodzenia NATO. – Było siedem takich centralnych instytucji wojskowych, będą trzy z klarownie podzielonymi rolami. Będzie sztab generalny, który odpowiada za planowanie i doradzanie głównym decydentom politycznym. No i dowódca generalny, który będzie dowodził całością sił zbrojnych na co dzień i dowódca operacyjny, który będzie przygotowywał się cały czas na sytuację wojny lub też dowodził użyciem sił zbrojnych w operacjach czy misjach – wyjaśniał gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Generał uważa, że na wypadek wojny, nasza stutysięczna armia jest realnym bytem. – Pamiętajmy, że gdyby doszło do jakiejś wielkiej wojny, to byłaby ona ogólnonatowska. Nie trzeba by za bardzo namawiać sojuszników: chodźmy razem się bronić. Oni by tu pędzili do Polski, by jak najwcześniej agresję zatrzymać, jak najdalej od siebie. Myślę, ze gdyby była duża wojna, to w sposób naturalny całe NATO by działało – wyjaśniał i dodał: – Na zagrożenia selektywne, na ograniczoną skalę, takie jak szantażowanie różnymi zbrojnymi działaniami, to taka armia - dobrze zmodernizowana i zorganizowana - jest wystarczająca.

Według szefa BBN NATO, które kończy misję w Afganistanie będzie musiało się zmieniać i bardziej koncentrować na zapewnieniu „bezpieczeństwa wewnętrznego swojego terytorium”.


LINK

jeszcze wojskowy - Czw 02 Sty, 2014

Strona DGRSZ działa ale za dużo z niej nie wynika bo np czy zarządy wchodzą w skład inspektoratów czy są to oddzielne byty? Oczywiście jeśli to nie tajne :cool:
Doubter - Czw 02 Sty, 2014

Na stronie rzeczywiście tego nie ma ale przecież ogólnie dostępne są Zasady budowy struktur dowództw i innych jednostek organizacyjnych w resorcie Obrony Narodowej, a w nich m.in.:
Cytat:
Rozdział I. Ogólne zasady budowy struktur organizacyjnych dowództw i innych jednostek organizacyjnych w resorcie obrony narodowej
1. W dowództwach i innych jednostkach organizacyjnych resortu obrony narodowej tworzy się komórki wewnętrzne oraz stanowiska dla żołnierzy i pracowników wojska, stosownie do potrzeb wynikających z realizowanych zadań.
2. Inspektorat może się składać z zarządów (szefostw, pionów) i samodzielnych: oddziałów
(zespołów), wydziałów oraz pojedynczych stanowisk podporządkowanych bezpośrednio szefowi inspektoratu.

3. Stanowisko zastępcy szefa inspektoratu może być łączone z innym stanowiskiem.
4. Zarząd (szefostwo, pion) może się składać z oddziałów, samodzielnych wydziałów oraz stanowisk podporządkowanych bezpośrednio szefowi zarządu (szefostwa, pionu).

Więcej oczywiście tu

bolec71 - Czw 02 Sty, 2014

Wolfchen napisał/a:
Już działa Tylko niewiele na niej jest...


A myślałem że się dowiem kto od wczoraj dowodzi MW, chyba że jest to informacja niejawna :zly4:

makary21 - Czw 02 Sty, 2014

I tak sobie można poczytać

http://dgrsz.mon.gov.pl/d...odlege-1032549/

110 - Czw 02 Sty, 2014

i już wiadomo kto zostanie w przyszłości szefem BBN 8 zdjęcie.
http://dgrsz.mon.gov.pl/a...neralnego-rsz/#

gathern - Pią 03 Sty, 2014

Ta struktura na stronie DGRSZ o kant d*** potłuc...

Przykład : jest napisane jak byk "Jednostki wojskowe i instytucje bezpośrednio podległe"

Natomiast ośrodki szkolenia poligonowego wszystkie są podległe pośrednio pod DGRSZ poprzez Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku do którego je przekazano przecież z miesiąc temu.

Poza tym w spisie jest 2.pinż (z gwiazdką), który jest przecież jednostką IWsp SZ. Następnie CSIL jest jednostką podporządkowaną Dowódcy 4.SLSz.

Można tak wymieniać dalej, ogólnie wydaje mi się że spis jednostek ktoś tak sobie "rzucił" bez żadnej weryfikacji.

Kompletny bałagan. Gdybym miał dostęp do odpowiednich dokumentów organizacyjnych zrobił bym to o niebo lepiej.

Jar - Pią 03 Sty, 2014

bolec71 napisał/a:

A myślałem że się dowiem kto od wczoraj dowodzi MW, chyba że jest to informacja niejawna :zly4:


Od 01.01.2014 Marynarką Wojenną dowodzi Dowódca Generalny RSZ, a jej wydzielonymi siłami Dowódca Operacyjny RSZ.
Inspektor MW nie dowodzi niczym tylko wykonuje w imieniu Dowódcy Generalnego RSZ różnego rodzaju zadania.

[ Dodano: Pią 03 Sty, 2014 ]
gathern napisał/a:
Kompletny bałagan. Gdybym miał dostęp do odpowiednich dokumentów organizacyjnych zrobił bym to o niebo lepiej.


Pogratulować skromności :)

Ozawa - Pią 03 Sty, 2014

A kto dowodzi dawnymi Wojskami Specjalnymi ???
Obecnie chyba dowodzący DSSpec a następnie Dowódca Generalny RSZ , natomiast pod względem operacyjnym ( SOCC ) dowodzi tylko dowodzący DSSpec.
Czyli "wielka " reforma w tym przypadku nie działa , albo działa tylko tak trochę , bo jest sprzeczna z reszta zmian.
pozdrawiam

Sappheiros - Pią 03 Sty, 2014

gathern napisał/a:

Następnie CSIL jest jednostką podporządkowaną Dowódcy 4.SLSz.


Warto by sprawdzić czy tak faktycznie nie jest ;)

bolec71 - Pią 03 Sty, 2014

Jar napisał/a:
Od 01.01.2014 Marynarką Wojenną dowodzi Dowódca Generalny RSZ


To czym od 01.01. zajmują się panowie: Mathea, Kania, Zygmunt i Ziemiański :?:

makary21 - Pią 03 Sty, 2014

Mathea Tomasz - admirał floty, Rezerwa Kadrowa Ministra Obrony Narodowej – Sztab Generalny Wojska Polskiego.

Kania Stanisław - kontradmirał, Rezerwa Kadrowa Ministra Obrony Narodowej - Centrum Operacji Morskich - Dowództwo Komponentu Morskiego.

Zygmunt Jarosław - kontradmirał, Rezerwa Kadrowa Ministra Obrony Narodowej - Centrum Operacji Morskich - Dowództwo Komponentu Morskiego.


Ziemiański Jarosław - kontradmirał, Szef Zarządu Uzbrojenia Inspektoratu Marynarki Wojennej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Podane zgodnie z informacjami umieszczonymi na stronie MON

gathern - Pią 03 Sty, 2014

Sappheiros napisał/a:
gathern napisał/a:

Następnie CSIL jest jednostką podporządkowaną Dowódcy 4.SLSz.


Warto by sprawdzić czy tak faktycznie nie jest ;)


To może niedługo po tej reformie Dowódca Generalny RSZ będzie dowodził bezpośrednio nawet batalionami i kompaniami ...

Dalej podtrzymuję że ktoś listę skopiował ze starych stron MW, DWLąd i SP i wrzucił to na nową stronę DGRSZ bez weryfikacji.

PS. Na stronie 4 SLSz , CSIL jest wymieniony jako jednostka podległa, na stronie CSIL też nie ma nic o tym by podlegał bezpośrednio pod DGRSZ. :lol:

s_k - Pią 03 Sty, 2014

Jar napisał/a:
bolec71 napisał/a:

A myślałem że się dowiem kto od wczoraj dowodzi MW, chyba że jest to informacja niejawna :zly4:


Od 01.01.2014 Marynarką Wojenną dowodzi Dowódca Generalny RSZ, a jej wydzielonymi siłami Dowódca Operacyjny RSZ.
Inspektor MW nie dowodzi niczym tylko wykonuje w imieniu Dowódcy Generalnego RSZ różnego rodzaju zadania.


I tymże inspektorem MW jest wiceadmirał Ryszard Demczuk.

Dżaba - Pią 03 Sty, 2014

Ozawa napisał/a:
Obecnie chyba dowodzący DSSpec a następnie Dowódca Generalny RSZ , natomiast pod względem operacyjnym ( SOCC ) dowodzi tylko dowodzący DSSpec.

Może nie w tej kolejności, bo to d-ca DGRSZ dowodzi WS, a Dowództwo SS (bardzo mi się spodobała ta nazwa jak pierwszy raz ją usłyszałem) podlega pod DGRSZ, ale jednak masz rację: faktycznie do Dowództwo SS (w miejsce DWS) dowodzi "nadal" WS.
Inspektorat WS jest.... hmmm... - no przecież coś musiało powstać :cool: - jak dla mnie to zbędne ogniwo, które na siłę musiało powstać, bo taki był trend polityczny.

Co do strony www DGRSZ to po jej pobieżnej analizie dochodzę do wniosku, że już teraz zaczynają się mieszać kompetencje, gdyż to DORSZ ma odpowiadać za misje, a tutaj stworzono wielką zakładkę na ten temat tak jakby DGRSZ miało cokolwiek do powiedzenia w tym temacie.

Ale... przecież i tak już dawno odtrąbiono sukces, a że sprawdzenie funkcjonowania tegoż DGRSZ odbędzie się dopiero pod koniec 2014r. to jest najmniej istotne.
Ważne, że wszędzie w mediach trąbią o wielkim sukcesie...

Ozawa - Pią 03 Sty, 2014

Racja co do formalności .
Czyli reforma trochę się udała , a trochę nie ...już na samym początku.
pozdrawiam

McSimus - Pią 03 Sty, 2014

A miało być tak fajnie, a tu znowu jakiś cyrk przedstawienie daje.
Szwejk - Pią 03 Sty, 2014

Przepraszam, czy ktoś może wie, pod co ja teraz, jako trybik terenowej administracji wojskowej podlegam? Ojojoj, najpierw uśmiercili nam okręgi, jakże prężnie nami dowodzące nowatorską metodą kopiuj-wklej, teraz zaś osierocił nas, co prawda niezupełnie świadomy swojego ojcostwa, Inspektorat Wsparcia SZ :cry: ...to już chyba sam pan minister się nami zaopiekuje, co? - tak mi przynajmniej wychodzi z ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej. :(
jeszcze wojskowy - Pią 03 Sty, 2014

Może Ktoś mi wytłumaczyć jak to jest że np w jednym inspektoracie zarządowi uzbrojenia szefuje kontradmirał a w innych pułkownik? Bo chyba w innych inspektoratach teź są zarządy uzbrojenia, no chyba, że się mylę i tylko MW ma uzbrojenie :cool: Bo np jeśli okazałoby się że we wszystkich inspektoratach szefowie zarządów uzbrojenia to STE: generał brygady to o kant d... potłuc to zmniejszanie "wodzów " :cool:
Resurrected - Pią 03 Sty, 2014

Co za pytanie? Jenerały muszą gdzieś dosłużyć do 60-tki. Dopiero po nich, być może, będą pułkownicy. :cool:
FAZI 1 - Pią 03 Sty, 2014

Jak już raz zrobią etaty generalskie to w przyszłości co najwyżej je podwyższą.
Jar - Sob 04 Sty, 2014

gathern napisał/a:
Poza tym w spisie jest 2.pinż (z gwiazdką), który jest przecież jednostką IWsp SZ.


"Stoją przed nami nowe ważne zadania a najważniejszym z nich jest zmiana podporządkowania pułku od 1 marca 2014 roku i przejście w bezpośrednie podporządkowanie pod Dowództwo Generalne RSZ."

[ Dodano: Sob 04 Sty, 2014 ]
jeszcze wojskowy napisał/a:
Może Ktoś mi wytłumaczyć jak to jest że np w jednym inspektoracie zarządowi uzbrojenia szefuje kontradmirał a w innych pułkownik? Bo chyba w innych inspektoratach teź są zarządy uzbrojenia, no chyba, że się mylę i tylko MW ma uzbrojenie :cool: Bo np jeśli okazałoby się że we wszystkich inspektoratach szefowie zarządów uzbrojenia to STE: generał brygady to o kant d... potłuc to zmniejszanie "wodzów " :cool:


Mam wątpliwości czy w innych inspektoratach są Zarządy Uzbrojenia.

i - Sob 04 Sty, 2014

Kolejna wiekopomna reforma zakończyła się sukcesem. Tymczasem niektórzy znów wsadzają szpilki. To nie ludzie, to wilki.
piotrekxxx - Sob 04 Sty, 2014

Panowie do kogo należy adresować wniosek o powołanie do Stałej służby wojskowej ? W mojej ocenie jest to Dowódca Generalny Rodzaju Sił Zbrojnych , jednak moi kadrowcy mają wątpliwości i każą czekać. Mówią, że możliwe, że będzie to Inspektorat Wojsk Lądowych. Proszę o odpowiedź.
gathern - Sob 04 Sty, 2014

Dzięki Jar nie zauważyłem tej informacji o zmianie podporządkowania 2.pinż
puchatek - Sob 04 Sty, 2014

piotrekxxx, Inspektorat WL czy SP bądź MW ma za zadanie zajmować się wieloma kwestiami, ale nie działalnością kadrową. Adresatem powinien być Dowódca Generalny RSZ
Darek1 - Sob 04 Sty, 2014

Sappheiros napisał/a:
gathern napisał/a:

Następnie CSIL jest jednostką podporządkowaną Dowódcy 4.SLSz.


Warto by sprawdzić czy tak faktycznie nie jest ;)


Od 01.01.2014 CSIL podporządkowany jest pod D-cę Generalnego RSZ.

Jar - Sob 04 Sty, 2014

Mam pytanie :efendi2:
Do 31.12.2013 roku komu podlegał dowódca Brygady Wsparcia Dowodzenia Wielonarodowego Korpusu Północno - Wschodniego ?
- dowódcy korpusu ?
- dowódcy WL ?

I jak jest od 01.01.2014 roku ?

[ Dodano: Sob 04 Sty, 2014 ]
Darek1 napisał/a:
Od 01.01.2014 CSIL podporządkowany jest pod D-cę Generalnego RSZ.


Dzięki za informację :efendi2:
Jest to logiczne. Wszystkie centra pod DGRSZ. Po to jest tam Inspektorat Szkolenia :D

gathern - Sob 04 Sty, 2014

No dobra, Centra Szkolenia jestem w stanie zrozumieć że są podporządkowane Dowódcy Generalnemu RSZ poprzez Inspektorat Szkolenia, ale dlaczego wypisano Ośrodki Poligonowe ?? One niedawno przeszły w podporządkowanie CSWL Drawsko, a dodatkowo czytałem bodajże w PZ że ma zostać sformowane centralne "Centrum Poligonowe" czy coś o podobnej nazwie które ma "spiąć" wszystkie poligony.
Jar - Sob 04 Sty, 2014

Czy 9.bdow wszedł w podporzadkowanie Dtwa 9.BWDow DGRSZ czy Dowództwo tej brygady powstało na bazie 9.bdow ?
focus - Sob 04 Sty, 2014

piotrekxxx napisał/a:
W mojej ocenie jest to Dowódca Generalny Rodzaju Sił Zbrojnych


Kompetencje w zakresie powywoływania do służby stałej reguluje art. 10 pkt.3 ustawy z dnia 11 września 2003r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. (Dz. U z 2010 r. Nr 90, poz. 593 z późn.zm.) w brzmieniu nadanym art. 7 ustawy z dnia 21 czerwca 2013 r. o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw (Dz. U z 2013 r. poz. 852)

Cytat:
Rozkazy personalne o powołaniu do zawodowej służby wojskowej wydają, w odniesieniu do stanowisk służbowych:
w korpusach podoficerów zawodowych i szeregowych zawodowych – Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, Szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej i Dowódca Garnizonu Warszawa, w podległych jednostkach wojskowych.

iwanhoe - Sob 04 Sty, 2014

Cytat:
Darek1 napisał/a:
Od 01.01.2014 CSIL podporządkowany jest pod D-cę Generalnego RSZ.


Dzięki za informację :efendi2:
Jest to logiczne. Wszystkie centra pod DGRSZ. Po to jest tam Inspektorat Szkolenia :D

Nie do końca bo na kursy do CSIL kwalifikuje Inspektorat Sił Powietrznych.
Ciekawe jest to, że w każdym Inspektoracie DGRSZ jest Oddział Szkolenia i Oddział Operacyjny.

crolick - Nie 05 Sty, 2014

To ja może zadam pytanie odnośnie MW.
- czy wiadomo kto obecnie koordynuje całość działań tzw. komponentu morskiego MW? Rozumiem, że czyni to DGRSZ, ale nie ma fizycznej możliwości by robił to w takim szerokim zakresie jak czynił to uprzednio Dca MW. Kto zatem wykonuje tę pracę? Inspektorat MW??
- czy zmieniła się rola COM czy pozostaje bez zmian? Komu obecnie podlega COM - DORSZ?

bolec71 - Nie 05 Sty, 2014

A ja od siebie zapytam:
- komu bezpośrednio podlega CSMW i AMW :?:

i - Nie 05 Sty, 2014

CSMW -DGRSZ
AMW - MNiSzW

michqq - Nie 05 Sty, 2014

crolick napisał/a:
czy wiadomo kto obecnie koordynuje całość działań tzw. komponentu morskiego MW?


Ale jakich dzialan?

Skoro DGRSZ odpowiada za szkolenie a DORSZ za operacje, to powiedzcie mi jak to jest - czy jezeli rejs okretu jest szkoleniowy to DGRSZ, a jezeli "operacyjny" np tralowanie czy ratownictwo - to DORSZ?

A jesli tak, to jak wyglada koordynowanie sytuacji kiedy mamy jeden Baltyk z okretami przeciez.
Czy ktos moze wie?

Jar - Nie 05 Sty, 2014

i napisał/a:
AMW - MNiSzW

AMW - Minister ON

i - Nie 05 Sty, 2014

MON ma tyle do powiedzenia co mu MNiSzW każe.
Zapoznaj się z ustawą - prawo o szkolnictwie wyższym.

Gecko - Nie 05 Sty, 2014

A Ty i ze statutem AMW. Polecam lekture par 1 ust. 4.
Akademia Marynarki Wojennej jest jednostka Wojskowa
A w ustawie ktora przywolales i jest art. 2 ust. 1 pkt 24), ktory jednoznacznie okresla ze to MON jest organem nadzorczym. Dlatego tez na podstawie art. 56 ust. 5 tej ustawy zatwierdzil statu AMW Decyzja nr 111/MON z dnia 11.04.2012 r.
Tak wiec MON a nie MNiSZW jest wladza zwierzchnia dla AMW.
Pozdrawiam.

Ozawa - Nie 05 Sty, 2014

Może i MON , ale kto jest władny zezwolić szkole nadawanie tytułów naukowych ....bo MON chyba nie ???
Co wyrokuje koto ma więcej do powiedzenia w sprawach kształcenia ( MON oczywiście może spokojnie " dogadywać się " z MNiSZW , co jest robione , ale to MNiSZW jest decydentem w kwestii nadawania tytułów itp.

Gecko - Nie 05 Sty, 2014

MNiSZW nie nadaje zadnych tytulow. Robi to albo uczelnia albo Prezydent - zalezy od tytulu. Uczelnia dziala na podstawie ustawy prawo o szkolnictwie wyzszym. A nie na podstawie wytycznych MNiSZW. Proponuje wejsc na strone AMW i w aakladce Uczelnia podzytac statut a wiele wam sie pojasni.
Pozdrawiam

i - Nie 05 Sty, 2014

Czy Ci się to podoba czy nie - MON jest wyłącznie pośrednikiem. Zaś z mocy prawa rządzi MNiSzW.
Gecko - Nie 05 Sty, 2014

A tak konkretnie z mocy jakiego paragrafu, artykulu?
Mon posrednikiem czyli jednak podlega pod MON.
Dla dowodcy kompanii takim posrednikiem w stosunku do dowodcy brygady jest dowodca batalionu. Czy dca batalionu jest przelozonym dowodcy kompanii czy nie?
W 2012 Komendant-Rektor WSOSP tez myslal, ze MON nie ma nad nim wladzy. I co po kontroli z MON zmienil zdanie. Kto wyznacza Komendanta-Rektora? Kto wyznacza Prorektorow (za wyjatkiem tego od studentow)? MNiSZW czy moze MON?
Pozdrawiam.
To ze uczelnia dziala w oparciu o ustawe cywilna nie znaczy, ze podlega pod cywilnego ministra. ZW ma w pewnych sprawach z mocy ustawy prawa jakie wynikaja z ustawy o Policji. Czy to znaczy, ze ZW podlega pod MSW? Nie.
Moim zdaniem problemem jest zrozumienie slowa nadzor. W cywilu to nie to samo co wojsku.. Tu chodzi o nadzor administracyjny a nie nadzor sluzbowy. To nie to samo, a wrecz sa to dwa odlegle swiaty pojeciowe.
Pozdrawiam.

bolec71 - Pon 06 Sty, 2014

Czyli zasadniczo, pobieżnie rozumiem, że nie wiadomo dokładnie komu podlega AMW :zly4:
Ozawa - Pon 06 Sty, 2014

Tak praktycznie ..... to od uczelni zależy czy dostaniesz tytuł a, uczelnia działa na podstawie ustawy prawo o szkolnictwie wyższym. Natomiast ministerstwo adekwatne sprawuje kontrole , każda uczelnia jest kontrolowana co do " zgodności " działalności . Jeżeli ministrostwo właściwe dla uczelni wyższych cofnie możliwości przyznawania tytułów ( bo może ) to czy rozkazem przełożonych wojskowych uczelnia będzie mogła nadal je nadawać???
To oczywiście sytuacja fikcyjna , ale dotyczy najistotniejszej funkcji uczenia ludzi i promowania ich . Dla uczuleni dekretacja ministerstwa jest istotniejsza dla jakiekolwiek działalności niż rozkazy . Może sobie "teoretycznie " podlegać pod ....byle kogo , nie jest to istotne . Ważne kto zezwala na nadawanie tytułów oraz kontroluje standardy nauczania zatwierdzane przez ministerstwo. Inaczej tytuł można sobie ..... i każdy może go nadawać.
pozdrawiam

i - Pon 06 Sty, 2014

Cytat:
Tu chodzi o nadzor administracyjny a nie nadzor sluzbowy. To nie to samo, a wrecz sa to dwa odlegle swiaty pojeciowe.

I z tym się w ogólności zgadzam.

Zaś ja piszę o tym:
Cytat:
Art. 33.
1. Minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego sprawuje nadzór nad zgodnością działań uczelni z przepisami prawa i statutem oraz z treścią udzielonego pozwolenia na utworzenie uczelni niepublicznej, a także nad prawidłowością wydatkowania środków publicznych. Minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego może żądać informacji i wyjaśnień od organów uczelni oraz założyciela uczelni niepublicznej, a także dokonywać kontroli działalności uczelni.

2. Uprawnienia ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego w zakresie nadzoru, o którym mowa w ust. 1, sprawują odpowiednio:
1) Minister Obrony Narodowej – w odniesieniu do uczelni wojskowych;

Nie są to uprawnienia Ministra Obrony Narodowej. To są uprawnienia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. które ów minister łaskawie pozwolił ustawowo realizować MON. Dlatego też MON jest wyłącznie pośrednikiem.

Jak się wrzuciło uczelnie wojskowe w ramy cywilnego prawa o szkolnictwie wyższym, to trzeba ponosić tego konsekwencje. Czy się to podoba czy nie.

michqq - Pon 06 Sty, 2014

i napisał/a:
Nie są to uprawnienia Ministra Obrony Narodowej. To są uprawnienia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. które ów minister łaskawie pozwolił ustawowo realizować MON. Dlatego też MON jest wyłącznie pośrednikiem.


To co zacytowales wskazuje, ze uprawnienia ministra szkolnictwa w przypadku uczelni wojskowych wykonuje minister obrony, innymi slowy ze z punktu widzenia uczelni to MON jest p.o. ministrem szkolnictwa.

Wszelkie zapisy ustaw i rozporzadzen (w tym nowe) w ktorych wymieniony jest minister szkolnictwa "automatycznie" tlumaczy sie na "minister obrony", na mocy wlasnie tego co podales. (Ale tylko te zwiazane z nadzorem...)

To ze ministrowie sobie nawzajem udzielaja uprawnien i ewentualnie sie wzajem upominaja i/lub kontroluja to nie jest sprawa uczelni, zwlaszcza ze nie istnieje zaden tryb zabrania uprawnien (nadzoru) jednego ministra przez drugiego ministra. Nie jest to tez sprawa "laskawosci" ministra wzgledem ministra...
:)

Gecko - Pon 06 Sty, 2014

A od kiedy w RP minister jakikolwiek wydaje ustawy?
To nie Minister NiSzW sie zrzekl czegokolwiek. To ustawodawca czyli Sejm rozdzielil kompetencje w zakresie nadzoru nad uczelniami wojskowymi.
Poza tym jak MON zlikwiduje etat takiej uczelni to tyle bedzie jej dzialania. Bez infrastruktury, kadry, sprzetu to sobie ta uczelnia za wiele nie podziala. Brutalne ale rzeczywiste.
I nie pomoga zadne prawa otrzymane od MNiSZW?
Pozdrawiam

FAZI 1 - Pon 06 Sty, 2014

:brzeg:
Ozawa - Pon 06 Sty, 2014

Gecko napisał/a:
Poza tym jak MON zlikwiduje etat takiej uczelni to tyle bedzie jej dzialania. Bez infrastruktury, kadry, sprzetu to sobie ta uczelnia za wiele nie podziala. Brutalne ale rzeczywiste.

Jak będę chciał obciąć sobie ucho to nikt mi tego nie zabroni.....chyba nie ten problem . Jak chcesz prowadzić uczelnie to możesz , ale nie musisz.....kwestia kto będzie uznawał ów przybytek wiedzy za prowadzący nauczanie za zgodne ze standardem i zezwoli na nadawanie odpowiednich uprawnień.
To tak tylko i już koniec bo miał być brzeg.

FAZI 1 - Pon 06 Sty, 2014

Nastepne posty nie na temat beda usuniete.
bolec71 - Pon 06 Sty, 2014

FAZI 1, jak nie na temat ? Zapytałem komu podlega AMW i dalej nie wiem :???:
FAZI 1 - Pon 06 Sty, 2014

Dyskusja zaczyna skrecac w strone szkolnictwa wojskowego ogolnie, a to juz jest nie na temat.
Dżaba - Wto 07 Sty, 2014

Cyrku ciąg dalszy.... - reforma dopiero została wdrożona a już następują zmiany wynikające z tej reformy - czy ktoś wcześniej słyszał, że Dowództwo SS (które powstało w miejsce DWS) przestaje istnieć, a w to miejsce wchodzi kolejny nowy twór, czyli COS (Centrum Operacji Specjalnych) :?:
Szkoda, że tego rozwiązania (poniekąd bardzo sensownego) nie wprowadzano od samego początku tylko mydlono oczy ludziom utworzeniem DSS - decyzje wydane... nowe dokumenty na funkcjonowanie przygotowane lub już wprowadzone w życie, a tutaj zonk - w tym tygodniu przestaje istnieć instytucja, która istniała raptem niecałe 2 tygodnie :!: :!: :!:
To jest właśnie skandal i marnotrawienie potencjału ludzi - kolejny raz ludzie w mundurach wyślizgali ludzi w mundurach... - wstyd i żenada :!: A konsekwencji przecież i tak nikt nie poniesie... :zly3:

gathern - Wto 07 Sty, 2014

:???: Ty tak na poważnie ?

Dziś wysłałem pytanie do 15 SBWD czy 9 bdow nadal jest w ich podporządkowaniu czy przesunięto go do 9 BWD, narazie brak odpowiedzi.

Dżaba - Wto 07 Sty, 2014

gathern napisał/a:
Ty tak na poważnie ?

Niestety jak najbardziej na poważnie - tak to było skrywane w wielkiej tajemnicy, że pewnie nikt wcześniej o tym nie wiedział za wyjątkiem kilku zaledwie osób i... bomba wybuchła :x

Zwitt - Wto 07 Sty, 2014

Może kapnęli się, że "Dowództwo SS" nie jest nazwą zbyt medialną i zmienili na COS bo jak rozumiem zadania i struktura i podporządkowanie bedą bez zmian. W sumie mogli by do początku nazwać to jako Dowództwo Komponentu Specjalnego i też było by OK.
Jar - Wto 07 Sty, 2014

DSS podlega pod DGRSZ, a DSS podlegają jednostki wojskowe.
Czy COS jeśli powstanie będzie podlegał pod DGRSZ czy DORSZ ?
Czy jednostki wojskowe przejdą z podporządkowania DSS pod DGRSZ czy pod COS ?

DN - Wto 07 Sty, 2014

COS będzie podlegał pod DO RSZ, jednostki WS pod DG RSZ. 9 bdow przejdzie w podporządkowanie D-cy 9 BWD DGR z dniem 1.03.2014.
FAZI 1 - Wto 07 Sty, 2014

Tak, tyle ze pieczatki wykonali juz pewnie w grudniu, ale co tam zrobi sie nowe, placa podatnicy.
gathern - Wto 07 Sty, 2014

DN dziękuję za wyjaśnienie dot. 9 bdow.
maniek_ - Wto 07 Sty, 2014

Ciekawy jestem jaki jest rzeczywisty koszt finansowy całej tej reformy. Czy ktoś może potwierdzić/zaktualizować wartości z tego źródła?: http://promilitaria21.org...&idgtxe10=10534

Ponad 100 mln? Chciałem napisać, że taniej było dla rządu zezwolić na refomę, pochwalić się nią w roku wyoborczym, niż kupić jakiś sensowny sprzęt dla żołnierzy. Ale nie:) nie było to tańsze rozwiązanie;P

PDT - Wto 07 Sty, 2014

Dowództwo Generalne ma już odznakę pamiątkową:
http://dgrsz.mon.gov.pl/y...odznaka_jpg.jpg

Podstawa prawna:

http://www.dz.urz.mon.gov...dec._Nr_336.pdf

Mawiano drzewiej w Polszcze: "boso ale w ostrogach".
Gen. B. na pewno wniebowzięty bo dostanie albo już dostał.

FAZI 1 - Wto 07 Sty, 2014

I założę się że jako jedna z niewielu jest produkowana przez Mennicę Państwową i wręczana za darmo biednym generałom. Zresztą widać państwowe wykonanie po wzorze legitymacji (patrz szlaczek). Ta pewnie będzie tłoczona w drukarni papierów wartościowych i wręczana generałom w skórzanych okładkach ze złoceniami.
Szwejk - Wto 07 Sty, 2014

Masz rację Fazi 1. W ostatnich kilku latach mieliśmy wysyp odznak pamiątkowych wprowadzonych przez MON-a dla różnych jednostek i instytucji wojskowych. We wszystkich znanych mi przypadkach ostatni punkt regulaminu odznaki zastrzega, że koszty wykonania odznak (matryc) nie obciążają budżetu resortu ON. W regulaminie odznaki pamiątkowej DG RSZ takiego punktu nie widzę. Co jest k... grane panie Siemoniak?! Tfu, płać pan w takim razie za te odznaki z własnej kieszeni, skoro uznałeś, że szeregowego czy referenta z "nizin" na odznakę stać, a dla "biedaka" z DG byłoby to zbyt wielkie obciążenie finansowe.
PDT - Wto 07 Sty, 2014

Szwejk napisał/a:
We wszystkich znanych mi przypadkach ostatni punkt regulaminu odznaki zastrzega, że koszty wykonania odznak (matryc) nie obciążają budżetu resortu ON. W regulaminie odznaki pamiątkowej DG RSZ takiego punktu nie widzę.


Rzeczywiście, oto kilka przykładów:

Pkt. 20:
http://www.dz.urz.mon.gov..._dec._Nr_34.pdf


Pkt. 16:
http://www.dz.urz.mon.gov..._dec._Nr_39.pdf

Pkt. 24:
http://www.dz.urz.mon.gov..._dec._Nr_32.pdf

Szwejk napisał/a:
Co jest k... grane panie Siemoniak?!


Przyłączam się do pytania, bo jak widzę nawet w tak banalnej sprawie jakim są ob***ne gadżety dla snobów w postaci ... odznak pamiątkowych MON stosuje podział na "panów" i "chamów". :x

Jar - Wto 07 Sty, 2014

Dżaba napisał/a:
Cyrku ciąg dalszy.... - reforma dopiero została wdrożona a już następują zmiany wynikające z tej reformy - czy ktoś wcześniej słyszał, że Dowództwo SS (które powstało w miejsce DWS) przestaje istnieć, a w to miejsce wchodzi kolejny nowy twór, czyli COS (Centrum Operacji Specjalnych) :?:
Szkoda, że tego rozwiązania (poniekąd bardzo sensownego) nie wprowadzano od samego początku tylko mydlono oczy ludziom utworzeniem DSS - decyzje wydane... nowe dokumenty na funkcjonowanie przygotowane lub już wprowadzone w życie, a tutaj zonk - w tym tygodniu przestaje istnieć instytucja, która istniała raptem niecałe 2 tygodnie :!: :!: :!:
To jest właśnie skandal i marnotrawienie potencjału ludzi - kolejny raz ludzie w mundurach wyślizgali ludzi w mundurach... - wstyd i żenada :!: A konsekwencji przecież i tak nikt nie poniesie... :zly3:


Informacja o tym jest już na stronie internetowej MON :D

gathern - Wto 07 Sty, 2014

Cytat:
Powstanie ono na bazie przejściowej struktury, jaką było Dowództwo Sił Specjalnych. Swoją działalność COS rozpocznie 10 stycznia br.


za stroną MON :viktoria:

Gecko - Wto 07 Sty, 2014

PDT napisał/a:
Szwejk napisał/a:
We wszystkich znanych mi przypadkach ostatni punkt regulaminu odznaki zastrzega, że koszty wykonania odznak (matryc) nie obciążają budżetu resortu ON. W regulaminie odznaki pamiątkowej DG RSZ takiego punktu nie widzę.


Przyłączam się do pytania, bo jak widzę nawet w tak banalnej sprawie jakim są ob***ne gadżety dla snobów w postaci ... odznak pamiątkowych MON stosuje podział na "panów" i "chamów". :x

Panowie spoko. Ten zapis nie jest konieczny. Na strazy stoi pkt27 Decyzji 82/MON z dn. 16.03.2010. On zakazuje takiego obciazania budzetu.
Ale za to jest wiekszy babol w systemie nadawania odznaki dowodcom JW. Wstyd dla tworcow i osobiscie dla MONa. Od dwoch lat w SZ RP nie prowadzi sie inspekcji. To pojecie nie istnieje. Jednostki przechodza kontrole kompleksowa- to najwyzsza forma. Tak wiec Dowodca JW moze szpagat sluzbowy walnac a i tak 4,51 z inspekcji nie osiagnie bo nikt nie zostanie jej poddany. Martwy zapis ale jak ladnie motywuje. Typowa gruszka na wierzbie.
Pozdrawiam

PDT - Wto 07 Sty, 2014

Zakazują ? Ten akt nie jest ani "źródłem" prawa ani "poleceniem zaniechania działania" to wytyczne czyli wskazówki i sugestie.
Gecko - Wto 07 Sty, 2014

Pkt 14RO
Decyzja MONa = rozkaz przelozonego i to na pismie.
A rozkaz we wojsku rzecz swienta i prawo najwyzsiejsze.
Pozdrawiam
P.S.
Z kontroli kompleksowej mozna dostac 5 (dotyczy cudotworcow) lub 4 (trzeba byc naprawde dobrym). Nie da sie dostac 4, iles tam. Tak jest skonstruowany Program oceny JW, ktory wypadaloby znac. To kiedys byla srednia dzis jej nie ma. Jak DGRSZ zamierza kontrolowac JW jak nie ma zielonego pojecia o systemie oceny JW w SZ RP? Kolejni fahofcy?
Pozdrawiam

Dżaba - Sro 08 Sty, 2014

Cytat:
Powstanie ono [COS - dopisek Dżaba] na bazie przejściowej struktury, jaką było Dowództwo Sił Specjalnych. Swoją działalność COS rozpocznie 10 stycznia br.

Gdy powstawało Dowództwo SS nikt nawet się nie zająknął, że jest to struktura przejściowa, ale przecież kto by o tym pamiętał "wielkim reforatołom", wręcz MON mówił jeszcze na początku grudnia:
Cytat:
2 grudnia 2013 r: „…uprzejmie informujemy, że obecne Dowództwo Wojsk Specjalnych zostanie rozformowane, a na jego bazie zostanie utworzone Dowództwo Sił Specjalnych jako jednostka organizacyjna bezpośrednio podporządkowana Dowódcy Generalnemu RSZ.”

LINK

Zwitt - Sro 08 Sty, 2014

Nie wiem po co w nazwach jednostek dowodzenia i zabezpieczenia podaje się nazwę zT/dowództwa, które jest zabezpieczane. Czy zamiast 9. DWD DGRSZ nie może być po prostu 9. BWD? To samo tyczy nazw innych jednostek. Potem jak zmienią podporządkowanie czy będą wspomagać/zabezpieczać inne dowództwo to przeba zmieniać wszytkie pieczątki druki i sztandary ;-)
Ozawa - Sro 08 Sty, 2014

Takie zmiany , lub reformowanie reformy czy coś , to ......jak to się mówi
"zmiana decyzji świadczy o ciągłości dowodzenia " .
Czyli jeszcze dużo może się zmienić ( zreformować ) .
Szkoda tylko ze za owe " decyzje " płaci każdy ....ktoś za takie marnotrawienie kasy państwowej odpowie , tak a po ewentualnej zmianie ekipy rządowej całą reformę ktoś jeszcze " przewróci ".....
pozdrawiam

Dżaba - Sro 08 Sty, 2014

A mi się jeszcze jeden problem nasunął, który oczywiście światle reformatoły nie były pewnie zainteresowane i zupełnie go nie przewidziały likwidując z dnia na dzień Dowództwo SS i tworząc COS.
W dobie obecnie obowiązujących przepisów nie jest przecież tak prosto, a przede wszystkim szybko, "zamknąć" jedną instytucję by na jej miejscu wystartować z nową, a sprawa dotyczy systemów teleinformatycznych, dla których likwidowana instytucja nie jest organizatorem oraz zamknięcie obsługi kancelaryjnej i wystartowanie z nową.
Kto nie miał z tym bliżej do czynienia (a pewnie tak ma miejsce w przypadku reformatołów, którzy wpadają na takie pomysły z dnia na dzień) ten nie ma pojęcia jakie wynikają problemy z punktu widzenia prawnego, a ten kto choć trochę się orientuje w czym rzecz pewnie wyrywa sobie teraz włosy z głowy za indolencję reformatołów.

Wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby najzwyklejsza kontrola, która będzie kontrolowała te aspekty w dobie sprawdzania wdrażania "durnowatych" zapisów kolejnych decyzji, zarządzeń i rozporządzeń "reformujących reformę" - wcześniej czy później nie skierowała wniosków do prokuratury za naruszanie zapisów ustawowych, wniosków o pociągnięcie do odpowiedzialności dyscyplinarnej itp. tylko... szkoda, że nie tych, którzy przygotowują i wprowadzają takie a nie inne zapisy w życie.

Znając życie i mentalność "niektórych nieomylnych", Departament Prawny MON pewnie ma się dobrze i zupełnie nie poczuwa się do odpowiedzialności za treść dokumentów takiej rangi podpisywanych przez Ministra ON, a sam Minister ON będzie kolejny raz uśmiechał się w TV obwieszczając same sukcesy i pozytywy wynikające z przedmiotowej reformy.

Aż się nasuwa pytanie: kto komu zapłacił i na usługach czyjego wywiadu są ludzie, którzy to wyczyniają bo, aby tak rozwalać non stop system dowodzenia armią w taki właśnie sposób niejedna komórka wywiadu zapłaciłaby krocie, by tylko osłabiać potencjał potencjalnego przeciwnika :?:

MK-J - Sro 08 Sty, 2014

Dadzą radę. Wszak pan Siemoniak zawnioskował o wzmocnienie resortu w osobie kolejnego wiceministra
Cytat:
– Prawnicze wykształcenie nowego wiceministra ma ogromne znaczenie, ponieważ zajmie się on przede wszystkim pracą nad regulacjami prawnymi – podkreśla ppłk Sońta.
:oops1: M.
FAZI 1 - Sro 08 Sty, 2014

Dżaba napisał/a:
Wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby najzwyklejsza kontrola, która będzie kontrolowała te aspekty w dobie sprawdzania wdrażania "durnowatych" zapisów kolejnych decyzji, zarządzeń i rozporządzeń "reformujących reformę" - wcześniej czy później nie skierowała wniosków do prokuratury za naruszanie zapisów ustawowych, wniosków o pociągnięcie do odpowiedzialności dyscyplinarnej itp. tylko... szkoda, że nie tych, którzy przygotowują i wprowadzają takie a nie inne zapisy w życie.

Nie skieruja zadnych wnioskow do prokuratur bo reformatorzy sa w za powaznych stopniach albo politykami.

Dżaba - Sro 08 Sty, 2014

FAZI 1 napisał/a:
Nie skieruja zadnych wnioskow do prokuratur bo reformatorzy sa w za powaznych stopniach albo politykami

Byś może skierują, ale względem wykonawców, ale nie względem twórców :zly3:

Ponadto nie zapominajmy, że projekty aktów prawnych podpisywanych przez Ministra ON, ktoś przygotowuje, ktoś rzekomo z kimś uzgadnia (choć w tym przypadku raczej w to wątpię).

Pojawia się patologiczna sytuacja, że "indianie" muszą realizować wytyczne wymyślone w zaciszu ciepłych gabinecików przez "wodzów" - realizować zdając sobie jednocześnie sprawę z tego, że zapisy nie do końca są zgodne z obowiązującym prawem, ale wykonać polecenie Ministra ON wszak trzeba.
Przecież, że tak wrócę do sprawy teleinformatyki, DSS powinien z dniem 09.01. zamknąć funkcjonowanie m.in. w MIL-WAN (przez to też i w ARCUSie) do czasu, gdy nie otrzyma nowych wytycznych z ISI w tym względzie, bo obecnie wydana regulacja zezwala na eksploatację tegoż systemu przez Dowództwo SS, ale nie przez COS - no chyba, że ISI trzyma rękę na pulsie (choć bardzo w to wątpię, gdyż w dokumencie wydanym przez ISI a mówiącym co robić w momencie likwidacji RSZ zwyczajnie... zapomniano o DWS i musiano wydać odpowiednie wytyczne, ale dopiero po interwencji samego DWS, że nie ma wytycznych w tym zakresie wydanych przez organizatora systemu). Więc jak widać dobrze to nie wróży....
MIL-WAN nie jest jedynym rozległym systemem... więc i problem nie jest jedyny.

O rozkazie przepustkowym wydanym przez P3 już nie wspomnę, bo także wątpię by w nim znalazło się oznaczenie literowe dla COS - no chyba, że P3 także w tym względzie trzyma rękę na pulsie i da radę na czas :czytanie:

Ponadto nie zapominajmy o wydanych już aktach prawnych, gdzie pojawiło się określenie Dowództwo SS (bo takie pewnie też są) - chyba, że te kilka marnych dni daje wystarczająco dużo czasu, by wszystko przygotować do dnia 09.01. i z dniem 10.01. wejść jak należy w nową strukturę, a ja tylko się czepiam i przewiduję czarną przyszłość.

adix2001 - Sro 08 Sty, 2014
Temat postu: Brak awansów w nowych Dowództwach
Cytując za Polską Zbrojną:
"Podczas zbiórki przedstawiona została kierownicza kadra Dowództwa, a dowódca operacyjny RSZ – gen. broni Marek Tomaszycki wręczył akty mianowania. Awanse na kolejne stopnie wojskowe otrzymało ośmiu podpułkowników, dwudziestu pięciu majorów, jeden komandor podporucznik, kapitan oraz chorąży. Gen broni Marek Tomaszycki pogratulował nowo mianowanym oficerom i podoficerom i życzył sukcesów w dalszej służbie wojskowej."

I dalej Artur twierdzi że nie ma awansów?

Dżaba - Sro 08 Sty, 2014

adix2001 napisał/a:
I dalej Artur twierdzi że nie ma awansów?

Nie zapominaj, że to jest tylko DO RSZ - w DG RSZ awansów jest/było stanowczo, ale to stanowczo więcej, jednakże niektórzy dalej będą twierdzić, że reforma nie przyniosła żadnej trampoliny awansowej i dalej mnie nazywać będą na forum kłamcą choć o tym procederze pisałem już dużo wcześniej.
Widocznie Ci co mnie tak nazwali, nie chcą zauważyć tego co ja i inni widzimy gołym okiem.

Kolejny wysyp awansowanych, gdzie w tym samym czasie na "etacie zbiorczym" DG RSZ jest sporo ludzi z rozwiązanych RSZ, w stopniach, na które awansowano innych - widocznie mamy jeszcze za mało wysokiej szarży i trzeba "produkować" non stop kolejnych, choć dla tych co już mamy, nie ma obecnie etatów.
Może tak wielce panujący rzecznik DG RSZ by nas oświecił ilu to żołnierzy trafiło na wspomniany przez mnie etat w rozbiciu na stopnie :?: Niezła byłaby jazda.... ale wiadomo, że nikt się nie odważy tego podać do publicznej wiadomości, bo by ludziska dowiedzieli się o kolejnym "przekręcie", gdy awansuje się kolejne osoby mając do dyspozycji w zanadrzu sporo osób w odpowiednich stopniach (i pewnie kwalifikacjach również) i nie mających obecnie nic do roboty.

Jar - Sro 08 Sty, 2014

Dżaba napisał/a:
na "etacie zbiorczym" DG RSZ


Chyba raczej wykazie dodatkowym do etatu DG RSZ.

PDT - Sro 08 Sty, 2014

Gecko napisał/a:
A rozkaz we wojsku rzecz swienta i prawo najwyzsiejsze.


No tak, niemieccy oficerowie zarówno w Wermachcie jak i w Waffen - SS a także oficerowie Stalina z NKWD wiosną 1940 w lesie niedaleko Smoleńska tylko ... wykonywali rozkazy.

Rozkaz rozkazowi nierówny a znam przypadki gdzie prokurator miał przeciwne stanowisko co do świętości wykonawstwa danego rozkazu i proszę Cię nie ucz mnie wykładni pojęcia "rozkaz".
Wracając do kluczowych decyzji to starannie przyjrzyj się:
Kto je wydał ? (instytucjonalnie a nie personalnie);
Jak są względem siebie hierarchicznie usytuowane?;
Która jest starsza która młodsza?
która jest bardziej ogólna a która bardziej szczególna ?

Następnie wydaj samemu sobie rozkaz dowiedzieć się gdzie tu jest tzw. "lubczasopismio".

Dżaba - Sro 08 Sty, 2014

Jar napisał/a:
Chyba raczej wykazie dodatkowym do etatu DG RSZ.

Masz rację, ale nijak nie mogę zapamiętać tej nazwy ;) , jednakże nie o samą nazwą tutaj chodzi, bo i tak większość wie co mam na myśli, ale o to co się wyprawia z trampoliną awansową, której oczywiście nie ma i nie było (wg niektórych, w tym światłych polityków mówiących i zachwalających reformę).

jeszcze wojskowy - Czw 09 Sty, 2014

Proszę Was oświećcie mnie co to jest wykaz dodatkowy do etatu DGRSZ i ile liczy stanowisk? O co tu k... mać chodzi bo jakiś "tempy" chyba jestem
Dżaba - Czw 09 Sty, 2014

jeszcze wojskowy napisał/a:
Proszę Was oświećcie mnie co to jest wykaz dodatkowy do etatu DGRSZ

To są ci wszyscy, którzy nie zostali wyznaczeni na na nowe stanowiska służbowe, a wywodzą się ze zlikwidowanych RSZ (czyli z DWL, DMW, DSP, DWS) - co do ilości to pewnie nikt nie napisze, bo jak wspomniałem wcześniej, zbyt mocno by zaśmierdziało.... że awansuje się kolejnych, gdy w tym czasie ma się w zanadrzu do wykorzystania sporą grupę spełniających wymagania.

jeszcze wojskowy - Czw 09 Sty, 2014

Dzięki, a może jeszcze wiecie do kiedy taki wykaz dodatkowy do etatu będzie istniał i czym ci ludzie będą się zajmować? Bo jeśli to tzw "przechowalnia" celem uzyskania % do emerytury to ..... ,bo jak inaczej to nazwać, przecież jak likwidowali jednostki wojskowe to wtedy nikt ludźmi się nie przejmował nawet jak mieli 12 czy 13 lat służby.
bolec71 - Czw 09 Sty, 2014

jeszcze wojskowy napisał/a:
przecież jak likwidowali jednostki wojskowe to wtedy nikt ludźmi się nie przejmował nawet jak mieli 12 czy 13 lat służby.


A widzisz różnicę między batalionem, a dowództwem RSZ :?:

Kiedyś usłyszałem coś takiego:

"prawdziwa Marynarka Wojenna to jest na ulicy Waszyngtona, a reszta to chłopcy od roboty" :gent:

Jar - Czw 09 Sty, 2014

jeszcze wojskowy napisał/a:
Dzięki, a może jeszcze wiecie do kiedy taki wykaz dodatkowy do etatu będzie istniał


Dwa lata

-=Alex=- - Czw 09 Sty, 2014

jeszcze wojskowy, wykaz dodatkowy jest to taka zakamuflowana rezerwa kadrowa, bez konsekwencji ustawowych zapisów o rezerwie kadrowej. Po prostu gości nie można przenieść do rezerwy kadrowej bo się nie będą zgadzały procenty, to wymyślono "wykaz dodatkowy". :D
jeszcze wojskowy napisał/a:
Bo jeśli to tzw "przechowalnia"
Tak to też można nazwać ...
Resurrected - Czw 09 Sty, 2014

Koncepcja dotycząca dołożenia stanowisk w jednostkach, wydaje się że umarła. Lepiej posiedzieć w tej pseudo rezerwie kadrowej, niż tyrać w pułkach i batalionach. Podobno "Ocet" nie widzi potrzeby zmian etatów jednostek.
PDT - Czw 09 Sty, 2014

Ale farsa. Wyraźny podział na "panów" i "chamów" :x
FAZI 1 - Czw 09 Sty, 2014

Pobudka jaka była czy co, że się tak dziwicie :?: A ponoć we wojsku to tylko młody zawsze zdziwiony :?:
PDT - Czw 09 Sty, 2014

Nie chodzi tu o zdziwienie ale o ... o nieskrywaną hipokryzję.
podlasiak99 - Czw 09 Sty, 2014

A nie wiem czy zwróciliście uwagę jakie przemiany nastapiły w DORSZ - wiecej kierowników niż robotników - jaki wspaniały łańcuszek dowodzenia - Dowódca - szef sztabu - szef pionu - szef zarządu - szef oddziału - szef wydziału - robotnik;
Bełcik - Czw 09 Sty, 2014

Resurrected napisał/a:
Koncepcja dotycząca dołożenia stanowisk w jednostkach, wydaje się że umarła. Lepiej posiedzieć w tej pseudo rezerwie kadrowej, niż tyrać w pułkach i batalionach. Podobno "Ocet" nie widzi potrzeby zmian etatów jednostek.

Może to i lepiej dla ...... Jednostek Wojskowych przecież tacy ważni panowie trafiając do JW mogli by szok jakiś przeżyć lub coś podobnego, co gorsza mogli by nadal chcieć być bardzo ważni a z poziomu sztabu JW dużo łatwiej uprzykrzać życie na pododdziałach. A może to wcale nie powinno być kursywą pisane?

Resurrected - Pią 10 Sty, 2014

Strach przed służbą "z gminem"jest tak wielki, że tak jak wcześniej pisałem, u nas od kilku miesięcy jest wakat na wysokim U i chętnego jakoś nie widać. Lepiej "wisieć" na wykazie dodatkowym, czy jak to się tam uroczo nazywa.
Gecko - Pią 10 Sty, 2014

Resurrected
Różnie z tym bywa. Ja przez 7 miesięcy deptałem ścieżki by się przenieść z Warszawki z wysokiego etaciku w jednym z bardzo wysokich sztabuf, wowództw i instytucjuf na etat (wolny do dziś) w liniowym terenie i za żadne dobra doczesne i duchowe nie dało rady. Proponowano w rozmowach wszystko tylko nie to o co prosiłem. Efekt - etat dalej wolny a ja za trzy tygodnie zaczynam pracę w cywilnej firmie w "garnizonie" gdzie chciałem za bardzo godziwą pensję. A mogłem dalej służyć w linii ku chwale ... czegosobietylkozażyczyszmożeszwpisć, że o kasie zmarnowanej na moje wyszkolenie (w kraju i za granicą) nie wspomnę. Tak więc czasem nie tylko strach ale podejście "nie bo nie" przełożonych i mam wrażenie, że zwykła ludzka złośliwość czy pokazywanie swojej wagi przez małoznaczących osobników.
Pozdrawiam

Dżaba - Pią 10 Sty, 2014

Tak, że podgrzeję temat rozrostu struktury DG RSZ, gdzie miało służyć początkowo 750 osób - ciekawe, czy w wyliczance, gdy była mowa już o 900 etatach wliczono też te etaty, który zostały przekazane z Dowództwa SS (nie mylmy z etatem DWS) - a to nie jest zbyt mała liczba.... :?: Bardzo w to wątpię.
I tym sposobem DG RSZ będzie liczyło już w tym miesiącu blisko 1000 etatów.. - w porównaniu do 750 z początkowego założenia to przecież nie jest wiele.... a, że wyszło znowu inaczej niż z początku się głosiło :?: No kto by się tym przejmował... z całą pewnością nie reformatoły... :x

Niech nikt nie próbuje już mi wciskać, że cała ta reforma była przemyślana... dokładnie ją przeliczono pod względem osobowym i finansowym i wiedziano co się chce osiągnąć. :zly3:

Bełcik - Pią 10 Sty, 2014

Dżaba reforma była przemyślana bardzo dokładnie przemyślano jak mącić i mieszać by znajomym królika żyło się lepiej, stąd też wiadomo od razu było jaki jest cel lecz z wiadomych względów nie można było oficjalnie tego ogłosić
jeszcze wojskowy - Pią 10 Sty, 2014

Dzięki za informacje. Az cisną sie na usta niecenzuralne słowa ale co to zmieni?
focus - Pią 10 Sty, 2014

Dżaba napisał/a:
I tym sposobem DG RSZ będzie liczyło już w tym miesiącu blisko 1000 etatów.. - w porównaniu do 750 z początkowego założenia to przecież nie jest wiele.... a, że wyszło znowu inaczej niż z początku się głosiło


Nikt nie przewidział, że wysokiej rangi oficerowie nie będą skłoni wędrować ''ze swoim etatem'' do linii. Planowano, że z likwidowanych etatów dowództw RSZ (SP, MW, DWL) pewna ich część zasili jednostki szczebla taktycznego. W założeniach było, że np. w brygadzie, pułku - szef sztabu brygady zostanie podniesiony do rangi - płk, natomiast szef sekcji operacyjnej - będzie jednocześnie zastępcą szefa sztabu brygady w stopniu podpułkownika, etc ..., założenia były ambitne, tylko że na papierze. :zly4:
Nie zmienia to faktu, że z etatu skreślono mi 5 stanowisk oficerskich (wykaz dodatkowy DG RSZ, trzeba z czegosć pokryć) :gwizdze:

MK-J - Pią 10 Sty, 2014

I tym sposobem pierdzielenie różnych "mundrych" o tym, że trzeba odwracać proporcje liczby wodzów do indian na rzecz tych drugich okazało się tradycyjnie propagandowym biciem piany. Zadbano o stworzenie kolejnej okazji do cichych awansów i synekur dla kolesi, krewnych i znajomych królika. Czyli - nihil novi sub sole. :x M.
focus - Pią 10 Sty, 2014

MK-J, gdybać możemy nie mniej uważam, iż tą kwestią (szwindlem) powinien zainteresować się niejeden dziennikarz poczytnej gazety ...

Owszem przepisy (wewnętrzne MON) zezwalają na tworzenie wykazów dodatkowych lub etatów zbiorczych dla określonej ''imiennej'' grupy żołnierzy. Jak to nazwać ? ''kreatywną polityką MON''. Słupki grają, liczba etatów oficerskich się nie zmieniła, zmieniono strukturę etatową, skreślono pięć etatów oficerów młodszych (ppor-kpt), dodano pięć oficerów starszych (mjr-płk).
Pragmatyka jasno określa, co należy wykonać w przypadku odmowy pełnienia na równorzędnym lub wyższym stanowisku służbowym, bynajmniej nie wskazuje wyznaczenia na ''wykaz dodatkowy'' w kontekście art. 19 ust.1 pkt 1-3 pragmatyki.

Dżaba - Pią 10 Sty, 2014

focus napisał/a:
MK-J, gdybać możemy nie mniej uważam, iż tą kwestią (szwindlem) powinien zainteresować się niejeden dziennikarz poczytnej gazety ...

Tylko, że jakoś nie słychać o tym, by oprócz nas tutaj na forum kogokolwiek obchodziło to co się dzieje teraz z tą reformą...

DN - Pią 10 Sty, 2014

Według mojej oceny DG RSZ wraz z wykazem dodatkowym liczy już ponad 1200 etatów
(z pracownikami wojska). Chyba wszystkie wielkości struktur oraz założenia opracowane przez zespół ds. nowego sytemu dowodzenia (np. powstanie DSS, likwidacja 2 KZ, podległość niektórych JW) wzięły już w łeb (miało być tak dobrze, a wyszło jak zawsze).

tyracze - Sob 11 Sty, 2014

Prawda jest taka, że jeszcze nikt nigdy nie zrobił takiego burdelu (sorki burdelmamy- bo u nich jest porządek) w Siłach Zbrojnych. Leżymy, kwiczymy i robimy pod siebie jak powiedział pewien klasyk.
Gdzie są służby????
Nie wiadomo kto komu, gdzie i temu tam.
panie K-rozpieprzyłeś pan to co jeszcze było. Bo miałeś wizję. Następnym razem trzeba wziąć inne prochy.
Fazi-panie specjalnie małą literą

Ozawa - Sob 11 Sty, 2014

Cytat:
Chyba wszystkie wielkości struktur oraz założenia opracowane przez zespół ds. nowego sytemu dowodzenia (np. powstanie DSS, likwidacja 2 KZ, podległość niektórych JW) wzięły już w łeb (miało być tak dobrze, a wyszło jak zawsze).

Tak .... a całością dowodzi pan "Ocet" , o którego metody się pytałem i okazuje się że nadal są takie jak 10 lat temu ......
Za rok wyjdzie nowa potrzeba modernizacji dowodzenia ......
pozdrawiam

puchatek - Sob 11 Sty, 2014

Ocet, Ocet, ale doświadczeni fachowcy (bez mała 40 lat służby) w zielonym mundurze też nakazują prowadzić przedsięwzięcia, które opisane były w dokumentach wycofanych 20 lat temu...
Resurrected - Sob 11 Sty, 2014

Czy to w jakiś sposób tłumaczy Octa?
Ozawa - Sob 11 Sty, 2014

OJ w dużo mamy takich " fachowców " , tylko że tak naprawdę to jedna klika......
Nie jest ważna sprawna armia , tylko awans , kariera. Zresztą tak już w tym kraju było i jest , szkoda.
pozdrawiam

FAZI 1 - Sob 11 Sty, 2014

Ozawa, a czy po polsku można :?:
Ozawa - Sob 11 Sty, 2014

No przepraszam , cała sytuacja mnie doprowadza do " białej gorączki ".
Satsumi - Sob 11 Sty, 2014

Cześć
A ja mam pytanie z innej beczki. Jakiś czas temu zarówno premier jak i mon z szumem odtrabili certyfikcje DWS jako sukces. Czyli Polska zyskała zdolnosc jako panstwo ramowe do dowodzenia odzialami miedzynarodowymi SOF. To czy teraz to "COS" co powstało tez ma takie możliwości ?
Pozdrawiam

Dżaba - Sob 11 Sty, 2014

Tak mi się nasunęła pewna myśl odnośnie ilości stanowisk etatowych w ciągle ewoluującym DGRSZ, których obecnie będzie już ponad 1000. Otóż nie zapominajmy także o DORSZu - ono też się przecież rozrasta, choć podobno w wyniku reformy etaty miały zejść w dół do JW co jednak widać nie jest do końca prawdą.
Nie znam dokładnie cyfr jaka była obsada etatowa DOSZ, a jaka będzie w DORSZu w dniu 31.01., ale jedno wiem z całą pewnością - DORSZ jest większy od DOSZ :zly3:

(Nie mam na myśli powiększenie ze wzgl. na wchłoniecie w siebie COSu, ale niezależne zwiększenie ilości stanowisk w samym DORSZu).

Satsumi COS przejęło z tego co wiem to właśnie to zadanie po DSS, a czy teraz COS spełnia te wymagania i będzie SOCCiem :?: Pewnie wg reformatołów to TAK, ale jak ma się rzeczywiście do tego nowa struktura SOCCu, jeśli powstanie to nie wiem. Wszak COS będzie miał stanowczo mniejszą obsadę etatową niż miało Dowództwo SS. Pewnie czas pokaże jak to będzie w ostateczności.

jeszcze wojskowy - Sob 11 Sty, 2014

A co na to "wizjoner" Różański i Koziej, miało być inaczej a wyszło jak zwykle?Ilość wodzów wzrosła :cool:
DN - Sob 11 Sty, 2014

DG RSZ wraz z wykazem dodatkowym liczy już ponad 1200 etatów (z pracownikami wojska), a DO RSZ jest większe od DO SZ chyba o 120 etatów. Ponadto wyraźnie urósł COM i COP, no i chyba z 2 KZ powstanie COL.
Satsumi - Sob 11 Sty, 2014

Czesc
Własnie o to chodzi co z tym wszystkim ? Certyfikowano DWS jako całość.
W chwili obecnej zeby to miało sens część DWS powinna iść do DO (J2, J3) a część do DG (J1, J4) itp. Wiec jako całość działac to nie będzie.
Powiem szczerze, że ciekaw jestem co certyfikujacy WS amerykanie na taka polska "reforme" ?? W końcu sporo kasy doprowadzenie do tego kosztowało.
Pozdrawiam

Dżaba - Sob 11 Sty, 2014

Satsumi napisał/a:
W chwili obecnej zeby to miało sens część DWS powinna iść do DO (J2, J3) a część do DG (J1, J4)

Ależ J2 czy J3 w całości nie idą do DORSZ (w domyśle COS), a J1 i J4 do DGRSZ - część trafia tutaj, a część tutaj, ale w sensie, że część J1 trafia i tutaj i tam, część J2 trafia i tutaj i tam itd. Dotyczy to każdej komórki z wyjątkiem jak się nie mylę to wydziału ochrony IN, który w całości jest w COS, bo DGRSZ ma swój oddział ochrony IN.

O ile do tej pory w SOCCu np. było 5 osób z J1 to teraz może to robić 2, które będą w COS <-- to jest tylko przykład nie poparty rzeczywistym funkcjonowaniem SOCCu, więc proszę na mnie od razu się nie rzucać, że coś źle wyliczyłem, albo źle podałem.

Satsumi - Sob 11 Sty, 2014

Czyli niby dzieląc cos na dwie czesci które robią cos zbliżonego (jeśli nie takiego samego) generujemy oszczędności ? Hmmmm ciekawe :D
Dżaba - Sob 11 Sty, 2014

Satsumi napisał/a:
Czyli niby dzieląc cos na dwie czesci które robią cos zbliżonego (jeśli nie takiego samego) generujemy oszczędności

Nie, no co Ty - przecież inne zadania ma DGRSZ, a inne DORSZ.

jeszcze wojskowy - Sob 11 Sty, 2014

Ot reforma made in Poland, więc co się dziwić, nic nowego.A ja zdziwiony jestem i naiwny spodziewałem się czegoś rzeczywiście sensownego.Historia kołem się toczy jak mawiają
Dżaba - Sob 11 Sty, 2014

jeszcze wojskowy napisał/a:
A co na to "wizjoner" Różański i Koziej

Chodzą słuchy, że powstanie COSu to zasługa... pana Kozieja, który zauważył, że za jego plecami przemycono w ustawie Dowództwo SS.... ale ile w tym prawdy to pewnie tylko sami zainteresowani wiedzą, kto za tym wszystkim stoi.

Ja tylko w tym przypadku powtarzam plotki... :cool:

thikim - Sob 11 Sty, 2014

Cóż, już w listopadzie Dżaba, o tym pisał a ja mu zawtórowałem:
Cytat:
Ja tam Ci wierzę. Po co byłaby reforma jak nie po to aby wybrani zyskali? Przecież tylko i wyłącznie po to się robi reformy. Coś takiego jak dobro kraju, potrzeby SZ RP zawsze jest na ostatnim miejscu.

I nie zanosi się na nic innego. Teraz przed nami reforma szkolnictwa wojskowego. Jak zwykle pozostanie pytanie otwarte: kto za tym stoi. Bo kto zyska to najlepiej widać po reformie :gent:

spadak - Sob 11 Sty, 2014

A ja jestem pod wrażeniem tego ruchu w sprawie DSS. Specjalni zostali w... w tyłek i jeszcze się im tłumaczy że taki był plan i miało to na celu wyleczenie ich z hemoroidów a teraz będzie tylko lepiej.Przepraszam za styl tej opinii ale chyba nie można tego inaczej skomentować.Ktoś zadał sobie wiele wysiłku i środków by rozpieprzyć i wskazać właściwe miejsce SS nie licząc się z opinią publiczną, wielkim bratem ,poniesionymi nakładami wiec nasze utyskiwania możemy sobie .......głęboko schować.

Poprawilem. FAZI 1 :kartka:

Dżaba - Nie 12 Sty, 2014

spadak napisał/a:
Specjalni zostali wyruch... w w tyłek i jeszcze się im tłumaczy że taki był plan

Tylko, że nikt o nim wiedział, nawet jeśli taki plan istniał wcześniej (w co bardzo wątpię) - myślę, że z całą pewnością mogę stwierdzić, iż nikt o tym nie wiedział służący w Dowództwie DSS oraz w DWS :!: Zrobiono to w bardzo krótkim czasie (raptem 5 dni roboczych), by nikt nie mógł się przeciwstawić temu.
Amerykanie chwytają się za głowę zdziwieni, że można było rozwalić w jednym momencie to co było budowane latami, czyli autonomię wojsk specjalnych ... ale czy to coś pomoże :?: Reformatoły wszak wiedzą lepiej i są nieomylni

A teraz Minister ON otumania kolejny raz głosząc, że ten zabieg był "niefortunny" i powstanie w SzGen specjalny zespół, który ma wypracować koncepcję powrotu jednostek WS w podporządkowanie... hmmm... no właśnie kogo :?: Na nowo zostanie utworzone Dowództwo SS :?: Możliwe, że TAK, oczywiście pewnie pozostawiając już utworzone COS i IWS w tych miejscach, gdzie obecnie się znalazły...
To są tylko mżonki... kolejne obietnice bez pokrycia mające chyba tylko jeden cel: zamknąć usta wszystkim, którzy krytykują likwidację Dowództwa SS i utworzenie COS.

Wizja, która była dziełem śp.gen.Potasińskiego została całkowicie rozwalona... nie ma już autonomii wojsk specjalnych.... zwyczajnie już nie ma.

Ozawa - Nie 12 Sty, 2014

Certyfikacja DWS w roku 2013 była tylko " narodowa" , " właściwa " dopiero będzie w 2014.
A co do podporzadkowania jednostek to teraz przejdą pod COS ??? Tak by zwiększyć zamieszanie i zmylić wroga!!! ;)
pozdrawiam

paratus - Nie 12 Sty, 2014

Zastanawiam się nad faktem ile razy wzrośnie ilość kontroli w jednostkach linowych (w końcu coraz mniej tych jest w naszych SZ) w stosunku do ilości rozrastającego się systemu dowodzenia. W końcu każdy będzie chciał pokazać swoją wyższość i "mądrość", zostaną opracowane nowe instrukcje i regulaminy z których zniknęły przecinki i bardziej zaciemniły sprawę dla "Indian". W końcu "wodzowie" wiedzą lepiej! :brawo: :brawo:
bolec71 - Nie 12 Sty, 2014

Rozmawiałem kilka dni temu z kolegą z Formozy i oni sami nie wiedzą komu teraz podlegają :???:
PDT - Nie 12 Sty, 2014

paratus napisał/a:
bardziej zaciemniły sprawę dla "Indian". W końcu "wodzowie" wiedzą lepiej!


Indianie, wodzowie ... a najwiecej mieszają szamani.

Dżaba - Nie 12 Sty, 2014

bolec71 napisał/a:
Rozmawiałem kilka dni temu z kolegą z Formozy i oni sami nie wiedzą komu teraz podlegają

Przecież zostało to jednoznacznie określone, że pod DGRSZ - dopiero w momencie wydzielania ZZB lub też SON podlegają one DORSZowi.

paratus - Nie 12 Sty, 2014

:efendi2: Słyszałem że aby liczyć się teraz w wyznaczaniu na stanowiska "naczelnych wodzów" trzeba pograć w tenisa w odpowiednim miejscu i z odpowiednimi ludzi, bo teraz tam wyznaczają na stanowiska - w końcu sport zawsze liczył się w armii! :efendi2:
jeszcze wojskowy - Nie 12 Sty, 2014

W tenisa nie umiem grać ale w "gałę haratnąć mogę tylko gdzie? :cool:
Satsumi - Nie 12 Sty, 2014

Cześć
Dżaba napisał:
Cytat:
Przecież zostało to jednoznacznie określone, że pod DGRSZ - dopiero w momencie wydzielania ZZB lub też SON podlegają one DORSZowi.

Czyli cały czas bo jak dobrze pamietam to SON jednostki WS trzymały na okrągło rotacyjnie. A co wydzielania ZZB to też od kilku lat SOF robią to stale.
Założeniem powstania DWS było to, żeby SOF były dowodzone przez ludzi którzy znają specyfikę ich działan zarówno z cwiczen jak i z operacji. Ciekaw jestem jak te rzeczy pogodza DGRSZ i DORSZ ?
A tak czytam cos takiego i nie wierzę. Wszystko jest dobrze ;)
Na jakiej planecie ten facet zyje ? Bo mi sie przypomina ze juz w swojej nieomylnosci z niewzruszoną pewnościa twierdził ze USArmy nie bedzie z marszu zdobywała Bagdadu. Niestety Amerykanie nie posłuchali naszego "Clausewitza" i wbrew jego zdaniu Bagdad zdobyli.
Paryfrazując klasyka: Kury wam macać a nie reformy przeprowadzać. Bo wydaje mi sie, że z ta reforma będzie tak jak ze zdobywaniem Bagdadu. :gent:
Zainteresowani wiedzą o co chodzi :D
Pozdrawiam

Dżaba - Nie 12 Sty, 2014

Na facebooku dojrzałem zapowiedź pana Jarosława Rybaka, który napisał w dniu dzisiejszym:
"Umówilem się z p. Ministrem ON na wywiad z tej sprawie. Gdybyście chcieli zadać jakieś pytania, to chętnie zostane przekaźnikiem."
Oczywiście chodzi o sprawę likwidacji Dowództwa SS i stworzenia COS.
Tylko, czy to cokolwiek pomoże :?:

Tego reformatoła, który wymyślił to co się stało w trybie natychmiastowym powinno się odwołać ze stanowiska lub postawić przed sądem za celowe działanie na szkodę SZ RP jak i bezpieczeństwa Polski.

bolec71 - Pon 13 Sty, 2014

Dżaba napisał/a:
Tego reformatoła, który wymyślił to co się stało w trybie natychmiastowym powinno się odwołać ze stanowiska lub postawić przed sądem za celowe działanie na szkodę SZ RP jak i bezpieczeństwa Polski.


To samo pisaliśmy o "reformie" w 2004 roku :!:

Zwitt - Pon 13 Sty, 2014

Te dwie "reformy" dobiły armię jeszcze bardziej niż brak nowoczesnego sprzętu. Nie wiem czy wP się z tego podniesie. Chyba czas na opcję zero :(
Ozawa - Pon 13 Sty, 2014

Nie wiem czemu wybrano tak dziwna opcje ???
Jestem w stanie przyjąć jako właściwe połączone dowództwo operacyjne ,bo to wydaje się właściwe , ale połączone dowództwo "wszystkiego ".
Specyfika szkolenia i problemy codziennej służby z każdej jednostki kierowane mają być bezpośrednio do Dowodzącego ' Wszystkim" ??
Marynarz potrzebuje innych butów niż komandos !!! O innych kwestiach nie wspominam , bo są tak ewidentne że szkoda o tym pisać.
pozdrawiam

omc-emeryt - Pon 13 Sty, 2014

bolec71 napisał/a:
To samo pisaliśmy o "reformie" w 2004 roku :!:


I nie mieliśmy racji??
Tamta jak i ta reforma została zrobiona przez swoich i dla swoich. O przyszłości Naszej Armii nikt nie myślał, wielu decydentów zapomniało po co państwu wojsko. Zapomniało, że armia to nie tylko sprzęt, ale przede wszystkim ludzie, którzy ją tworzą.

FAZI 1 - Pon 13 Sty, 2014

Bo dla nich Armia to tylko salony wypelnione lampasami i politykami. Jedni grzeja sie w blasku drugich i na odwrot.
Ozawa - Pon 13 Sty, 2014

Nie chcę dramatyzować, czy trąbić na alarm , zagrożonej wolności Kraju.
Kiedyś już tak było że "elity" miały w .... Kraj i potem już naszego Kraju nie było na mapach .
A reformę z 2004 i liczne problemy własne i moich kolegów związane ze zmianami garnizonów dobrze pamiętam ....
pozdrawiam

michqq - Pon 13 Sty, 2014

Ozawa napisał/a:
Jestem w stanie przyjąć jako właściwe połączone dowództwo operacyjne ,bo to wydaje się właściwe , ale połączone dowództwo "wszystkiego ".


W Peeerelu MON byl instytucja wojskowa ktora panowala nad szkoleniem i nowymi edycjami regulaminow. W Rzeczpospolitej MON stal sie instytucja cywilna ktora teoretycznie realizowac powinna konstytucyjna "cywilna kontrole nad armia". Niestety nie realizuje, bowiem z MON peerelowskiego do MON cywilnego przeniesiono caly zakres obowiazkow kierowniczych i organizacyjnych, po prostu niezmieniajace tego co bylo wczesniej.
Tak wiec koncepcja powolania pewnej nadinstytucji wojskowej zajmujacej sie szkoleniem i regulaminami, jest w istocie proba odtworzenia "wojskowego MON", ktory bedzie organizowal szkolenie i regulaminy a podlegal bedzie "cywilnemu MON" ktory bedzie obciety do zadan "cywilnej kontroli".
Ot, tyle.

Czy to sie uda?
Nie sadze, ale obym sie mylil.

Zwitt - Wto 14 Sty, 2014

A SG nie mógł tego robić?
W starym systemie naprawdę można było wiele zrobić. Wspólne planowanie (SG), wspólna logistyka (IWSZ) wspólne dowodzenie operacyjne (DOSZ) - OK, rozumiem. Ale codzienne oranie (dowództwa RSZ) powinny zostać osobne.

michqq - Wto 14 Sty, 2014

Zwitt napisał/a:
A SG nie mógł tego robić?


Pewno by mogl.
Ja tej reform nie pochwalam, uwazam ze nie wytrzyma postawienia przed Trybunalem Konstytucyjnym, i to jest jej glowna wada. Jak chcemy zmieniac struktury to zacznijmy od zmiany w Konstytucji, a jesli nie da sie zmienic Konstytucji to trzeba probowac reform w ramach starych struktur.
To takie proste.

Niemniej jednak, powtorze:
Skoro dowodztwa rodzajow sil zbrojnych defacto istnieja przeksztalcone w inspektoraty, to znaczy ni mniej ni wiecej, tylko ze powstala dodatkowa "warstwa" pomiedzy dowodztwami/inspektoratami rodzajow sil zbrojnych a MON.
"Warstwa" ta moze albo odebrac zadania "dolowi" albo "gorze".
Stawiam na drugie rozwiazanie, a wiec ze jest to ukryta proba zabrania kompetencji cywilnemu MONowi, poprzez stworzenie swego rodzaju "czysto wojskowego MON" ktory bedzie wojskowa nadbudowka nad dowodztwami rodzajow sil zbrojnych.
Tak jak w Peerelu.
JEZELI sie od tego poparawia regulaminy i organizacja... jezeli... no zobaczymy.

mariankiszek - Wto 14 Sty, 2014

Pod jaką instytucję podlega Inspektorat wsparcia?
pozdrawiam

focus - Wto 14 Sty, 2014

DG RSZ
mariankiszek - Wto 14 Sty, 2014

fokus - dziękuję
focus - Wto 14 Sty, 2014

Cytat:
COS-DKWS powstaje na bazie Dowództwa Sił Specjalnych, dotąd podporządkowanego Dowódcy Generalnemu RSZ. Protokół o zmianie podległości jednostki podpisali 9 stycznia w siedzibie DGRSZ generał broni pilot Lech Majewski i generał broni Marek Tomaszycki oraz generał brygady Jerzy Gut. Generał Gut będzie pierwszym dowódcą COS-DKPW.

Centrum Operacji Specjalnych – Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych dołącza do funkcjonujących dotąd Centrum Operacji Powietrznych-Dowództwa Komponentu Powietrznego i Centrum Operacji Morskich-Dowództwa Komponentu Morskiego, również podporządkowanych DORSZ.

W efekcie tej zmiany wszystkie jednostki Wojsk Specjalnych- GROM, FORMOZA, JW KOMANDOSÓW, NIL i AGAT - podlegać będą teraz Dowódcy Generalnemu RSZ. Bieżący nadzór nad ich szkoleniem i wyposażeniem będzie sprawował Inspektor Wojsk Specjalnych. Inspektor Wojsk Specjalnych generał brygady Piotr Patalong uczestniczył w podpisaniu protokołu.


http://dgrsz.mon.gov.pl/a...ji-specjalnych/

Pytanie, kto podlega komu w tym bajzlu ... :???:

-=Alex=- - Wto 14 Sty, 2014

mariankiszek napisał/a:
Pod jaką instytucję podlega Inspektorat wsparcia?

Cytat:
Od 1 stycznia 2014 roku Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych to jednostka organizacyjna podległa Ministrowi Obrony Narodowej, bezpośrednio podporządkowana Dowódcy Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych.

http://www.iwspsz.wp.mil.pl/pl/23.html
Yyyyyyyyyy, :-o

bolec71 - Wto 14 Sty, 2014

focus napisał/a:
Pytanie, kto podlega komu w tym bajzlu ...


Czyli mój kolega z Formozy miał rację że: "za ch...a nie wie komu podlegają" :!:

Satsumi - Wto 14 Sty, 2014

Cześć
W tym bajzlu najwyrazniej Ci na dole musza słuchac wszystkich na górze. Ale ci na górze nie poniosą jak coś rzadnych odpowiedzialności tłumaczac sie: " To nie należy do moich obowiazków"
Pozdrawiam

-=Alex=- - Wto 14 Sty, 2014

bolec71 napisał/a:
Czyli mój kolega z Formozy miał rację że: "za ch...a nie wie komu podlegają" :!:

Zapewne pod Dowództwo Sił Specjalnych vel COS DKWS. :efendi2:

DG RSZ
Cytat:
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych - jednostki wojskowe i instytucje bezpośrednio podległe


Dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północno - Wschodniego w Szczecinie (część polska)
Centralna Grupa Działań Psychologicznych w Bydgoszczy
Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach
Zespół Wydawniczy Dowództwa Generalnego RSZ w Warszawie
Klub Dowództwa Generalnego RSZ w Warszawie
11 Dywizja Kawalerii Pancernej w Żaganiu
12 Dywizja Zmechanizowana w Szczecinie
16 Dywizja Zmechanizowana w Elblągu
6 Brygada Powietrznodesantowa w Krakowie
21 Brygada Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie
25 Brygada Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim
Dowództwo 2. Korpusu Zmechanizowanego w Krakowie
Wielonarodowa Brygada w Lublinie
Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu
Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu
3 Flotylla Okrętów w Gdyni
8 Flotylla Obrony Wybrzeża w Świnoujściu
Biuro Hydrograficzne MW w Gdyni
Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce
1 Skrzydło Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie
2 Skrzydło Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu
3 Skrzydło Lotnictwa Transportowego w Powidzu
4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie
3 Brygada Radiotechniczna we Wrocławiu
1 Brygada Lotnictwa Wojsk Lądowych w Inowrocławiu
Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej w Gdyni
Szefostwo Służby Ruchu Lotniczego Sił Zbrojnych RP w Warszawie
Szefostwo Służby Hydrometeorologicznej SZ RP w Warszawie
Centrum Szkolenia Inżynieryjno - Lotniczego w Dęblinie
Dowództwo Sił Specjalnych
9 Brygada Wsparcia Dowodzenia w Białobrzegach
Brygada Wsparcia Dowodzenia Wielonarodowego Korpusu Północno - Wschodniego w Szczecinie
3 Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej w Sochaczewie
Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu
Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie
Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
1 Ośrodek Radioelektroniczny w Grójcu
2 Ośrodek Radioelektroniczny w Przasnyszu
6 Ośrodek Radioelektroniczny w Gdyni
2 Pułk Rozpoznawczy w Hrubieszowie
9 Pułk Rozpoznawczy w Lidzbarku Warmińskim
18 Pułk Rozpoznawczy w Białymstoku
1 Pułk Saperów w Brzegu
2 Pułk Saperów w Kazuniu
2 Pułk Inżynieryjny w Inowrocławiu
5 Pułk Inżynieryjny w Szczecinie Podjuchach
4 Pułk Chemiczny w Brodnicy
5 Pułk Chemiczny w Tarnowskich Górach
Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych Drawsko w Olesznie

http://dgrsz.mon.gov.pl/d...dlege-1032549/#

PDT - Wto 14 Sty, 2014

Cytat:
-=Alex=- napisał/a:
Dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północno - Wschodniego w Szczecinie (część polska)

Centralna Grupa Działań Psychologicznych w Bydgoszczy

Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach

Zespół Wydawniczy Dowództwa Generalnego RSZ w Warszawie

Klub Dowództwa Generalnego RSZ w Warszawie

11 Dywizja Kawalerii Pancernej w Żaganiu

12 Dywizja Zmechanizowana w Szczecinie

16 Dywizja Zmechanizowana w Elblągu

6 Brygada Powietrznodesantowa w Krakowie

21 Brygada Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie

25 Brygada Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim

Dowództwo 2. Korpusu Zmechanizowanego w Krakowie

Wielonarodowa Brygada w Lublinie

Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu

Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu

3 Flotylla Okrętów w Gdyni

8 Flotylla Obrony Wybrzeża w Świnoujściu

Biuro Hydrograficzne MW w Gdyni

Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce

1 Skrzydło Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie

2 Skrzydło Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu

3 Skrzydło Lotnictwa Transportowego w Powidzu

4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie

3 Brygada Radiotechniczna we Wrocławiu

1 Brygada Lotnictwa Wojsk Lądowych w Inowrocławiu

Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej w Gdyni

Szefostwo Służby Ruchu Lotniczego Sił Zbrojnych RP w Warszawie

Szefostwo Służby Hydrometeorologicznej SZ RP w Warszawie

Centrum Szkolenia Inżynieryjno - Lotniczego w Dęblinie

Dowództwo Sił Specjalnych

9 Brygada Wsparcia Dowodzenia w Białobrzegach

Brygada Wsparcia Dowodzenia Wielonarodowego Korpusu Północno - Wschodniego w Szczecinie

3 Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej w Sochaczewie

Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu

Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie

Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu

1 Ośrodek Radioelektroniczny w Grójcu

2 Ośrodek Radioelektroniczny w Przasnyszu

6 Ośrodek Radioelektroniczny w Gdyni

2 Pułk Rozpoznawczy w Hrubieszowie

9 Pułk Rozpoznawczy w Lidzbarku Warmińskim

18 Pułk Rozpoznawczy w Białymstoku

1 Pułk Saperów w Brzegu

2 Pułk Saperów w Kazuniu

2 Pułk Inżynieryjny w Inowrocławiu

5 Pułk Inżynieryjny w Szczecinie Podjuchach

4 Pułk Chemiczny w Brodnicy

5 Pułk Chemiczny w Tarnowskich Górach

Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych Drawsko w Olesznie



Pytanie mam takie: kiedy pojawią się "korki" na drodze ... służbowej :?:

Dżaba - Wto 14 Sty, 2014

bolec71 napisał/a:
Czyli mój kolega z Formozy miał rację że: "za ch...a nie wie komu podlegają"

Z dniem 10.01. jednostki WS podlegają pod DG RSZ - czy to tak trudno jest się dowiedzieć :?: Twój kolega z Formozy niech idzie się spytać dowódcy - ten pewnie mu to wytłumaczy. :lol:

Satsumi - Wto 14 Sty, 2014

Cytat:
Dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północno - Wschodniego w Szczecinie (część polska)

Centralna Grupa Działań Psychologicznych w Bydgoszczy

Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach

Zespół Wydawniczy Dowództwa Generalnego RSZ w Warszawie

Klub Dowództwa Generalnego RSZ w Warszawie

11 Dywizja Kawalerii Pancernej w Żaganiu

12 Dywizja Zmechanizowana w Szczecinie

16 Dywizja Zmechanizowana w Elblągu

6 Brygada Powietrznodesantowa w Krakowie

21 Brygada Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie

25 Brygada Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim

Dowództwo 2. Korpusu Zmechanizowanego w Krakowie

Wielonarodowa Brygada w Lublinie

Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu

Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu

3 Flotylla Okrętów w Gdyni

8 Flotylla Obrony Wybrzeża w Świnoujściu

Biuro Hydrograficzne MW w Gdyni

Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce

1 Skrzydło Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie

2 Skrzydło Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu

3 Skrzydło Lotnictwa Transportowego w Powidzu

4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie

3 Brygada Radiotechniczna we Wrocławiu

1 Brygada Lotnictwa Wojsk Lądowych w Inowrocławiu

Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej w Gdyni

Szefostwo Służby Ruchu Lotniczego Sił Zbrojnych RP w Warszawie

Szefostwo Służby Hydrometeorologicznej SZ RP w Warszawie

Centrum Szkolenia Inżynieryjno - Lotniczego w Dęblinie

Dowództwo Sił Specjalnych

9 Brygada Wsparcia Dowodzenia w Białobrzegach

Brygada Wsparcia Dowodzenia Wielonarodowego Korpusu Północno - Wschodniego w Szczecinie

3 Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej w Sochaczewie

Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu

Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie

Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu

1 Ośrodek Radioelektroniczny w Grójcu

2 Ośrodek Radioelektroniczny w Przasnyszu

6 Ośrodek Radioelektroniczny w Gdyni

2 Pułk Rozpoznawczy w Hrubieszowie

9 Pułk Rozpoznawczy w Lidzbarku Warmińskim

18 Pułk Rozpoznawczy w Białymstoku

1 Pułk Saperów w Brzegu

2 Pułk Saperów w Kazuniu

2 Pułk Inżynieryjny w Inowrocławiu

5 Pułk Inżynieryjny w Szczecinie Podjuchach

4 Pułk Chemiczny w Brodnicy

5 Pułk Chemiczny w Tarnowskich Górach

Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych Drawsko w Olesznie
Teraz to juz się całkiem zgubiłem. Może niech reformatorzy sie wypowiedzą. To co wytłusciłem istnieje czy nie ??
PDT - Wto 14 Sty, 2014

Cytat:
Dowództwo Sił Specjalnych


Zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Do diabła z taką reformą.

-=Alex=- - Wto 14 Sty, 2014

Satsumi napisał/a:
Teraz to juz się całkiem zgubiłem.
O to chodzi, o to chodzi ....
Cytat:
Dowództwo Sił Specjalnych powstało 1 stycznia 2014 roku w wyniku reformy systemu kierowania i dowodzenia SZ RP. Trzon nowego dowództwa stanowiła kadra, która do końca grudnia służyła w Dowództwie Wojsk Specjalnych. Zgodnie z wyjaśnieniami przekazanymi przez rzecznika MON Jacka Sońtę „podjęliśmy decyzje o szybszym przekształceniu przejściowej struktury DSS w docelowe Centrum Operacji Specjalnych- Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych. Uznaliśmy, że centrum jest gotowe i nie ma co czekać.” Po zmianach wprowadzonych 10 stycznia 2014 r. COS DKWS będzie podlegało pod Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych

http://www.defence24.pl/n...ch-dzialalnosci

Satsumi - Wto 14 Sty, 2014

Czyli krótko mówiac stwór który juz nie istnieje podlegał (podlega) pod DGRSZ natomias to "COŚ" (fajna nazwa i łatwa do przekrecenia) podlega pod DO ?
Kurde niezły młyn :D

-=Alex=- - Wto 14 Sty, 2014

Satsumi, :brawo:
A teraz wytłumacz mi to
Cytat:
Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych to jednostka organizacyjna podległa Ministrowi Obrony Narodowej, bezpośrednio podporządkowana Dowódcy Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych

Satsumi - Wto 14 Sty, 2014

Nie potrafie.
Więc jeżeli ta reforma była dobrze planowana to ja jestem maharadza. Do tej chwili naprawde miałem dobrą opinie o obecnym MON i stawiałem go w grupie najlepszych jakich mialem okazje poznac. Po tym co teraz widzę czuję się wybitnie rozczarowany.
Natomiast na widok kazdego z tych reformatorów powinno sie wołac:"Debil no debil"
Pozdrawiam
P.S. Znalazłem nowe hasło które też można uzyc żeby dać upust pewnym emocjom: "Taki z ciebie reformator jak z koziej dupy trąba"

Zwitt - Sro 15 Sty, 2014

Chyba jak z Kozieja d... trąba :cool:
Maly Wilk - Sro 15 Sty, 2014

W relacji z dzisiejszej konferencji Ministra Obrony Narodowej nie ma zbyt wiele na temat wdrażanej reformy, mimo, że być powinno. Mówi o tym chociażby wprowadzenie do opublikowanej informacji. Czy ktoś z Was ma dostęp do pełnej relacji z tej konferencji, ewentualnie wiedzę o tym co padło w tym temacie?

Jako ciekawostkę potraktować można to: Konferencja prasowa - W sprawie priorytetów MON na 2014 r. oraz wniosek do sejmowej Komisji Etyki dot. posła PiS Stanisława Pięty.
http://www.sejm.gov.pl/se...onID=DOEST7LXO4

Na samym początku wypowiedzi posła Wziątka jest ogólne stwierdzenie dotyczące efektów dla Wojsk Specjalnych. Zdaje się, że media tego tematu jednak nie podchwyciły. No cóż, widać tak im pasuje, jak koziej d...e trąba ;) (Satsumi, kapitalne podsumowanie!)

Jar - Czw 16 Sty, 2014

Czy wiadomo już kiedy TOAW (WSzW + WKU) przejdą z IWspSZ pod MON ?
Czy będą podporządkowane pod DK MON czy pod Zarząd P1 SG WP ?
Chyba nie nastąpiło to jak planowano 01.01.2014 ?

Zwitt - Czw 16 Sty, 2014

To ile etatów po "reformie" będzie liczyć np. MW? Bo bzap. poszed do 9 BWD, orkiestra WM pod DGW, COM do DORSZ a BLMW do ISP. Te jednostki to jeszcze MW czy już nie? Wliczają się do stanu MW czy już nie?
To samo dotyczy innych RSZ. :gent:

PDT - Czw 16 Sty, 2014

Zwitt napisał/a:
a BLMW do ISP


Chwilę (!) - te inspektoraty raczej nie miały być pośrednimi dowództwami.

Satsumi - Czw 16 Sty, 2014

Cześć
No i własnie o to chodzi. Zamiast skrócic wyszła jakas mega struktura której przeznaczenia na dobra sprawe nie zna nikt włacznie z tymi którzy w niej pracuja.
"Wielki Mega reformator trąba" chyba tez nie ogarnał tego co zrobił. MON dwoi sie i troi zeby jakoś wyjść z twarza z tego bubla. A tutaj trzeba po prostu pogonić ta całą "reformatorska swołocz" przyznac się do błędu i nie dopatrzenia i wrócic szybciutko do starej struktury. I tak po prawdzie im szybciej tym lepiej bo z każdym dniem MON traci na popularności a staje sie po prostu śmieszny. A Tutaj wybory niedługo i moze sie okazac ze 400 tys glosów to moze być jezyczek u wagi.
Pozdrawiam
P.S. A na przyszłośc rada dla ministra mniej wazeliniarzy którzy wymyslaja jakieś dziwne pompatyczne tytuły i mistrzów autopromocji a wiecej ludzi którzy potrafia powiedziec prosto w oczy prawde nawet jezeli ona boli.

PDT - Czw 16 Sty, 2014

Satsumi napisał/a:
MON dwoi sie i troi zeby jakoś wyjść z twarza z tego bubla.


Poprzednik podobnie kombinował z tym "zachowaniem twarzy" w przypadku eNeSeRu.
A pogonić wszystkich "lampasiastych" emerytów oraz część czynnych "lampasiastych" z otoczenia MONa.

gathern - Czw 16 Sty, 2014

Zdaje się że rodzaje wojsk są inspektoratom podporządkowane jedynie pod względem szkoleniowym, natomiast Dowódcy Generalnemu RSZ pod względem operacyjnym. Coś takiego wspominano przy okazji inspektoratów.
FAZI 1 - Czw 16 Sty, 2014

gathern, a DORSZowi pod względem wiary w powodzenie.
Chociaż rybka ma coś wspólnego z wiarą.

jeszcze wojskowy - Czw 16 Sty, 2014

A mnie się wydaje, ze całe to towarzystwo wzajemnej adoracji odpowiada tylko przed Bogiem i historią, dlatego jest taki "bajzel", miało być dobrze wyszło jak zwykle.
DN - Czw 16 Sty, 2014

Na razie nie przewiduje się zmiany podporządkowania TOAW. Zgodnie ze zmianą w ustawie
o powszechnym obowiązku obrony ojczyzny Minister kieruje TOAW, natomiast zgodnie z decyzją Ministra Obrony Narodowej o zmianie podporządkowania jednostek wojskowych zostały one podporządkowane Szefowi IWsp SZ.
Pod inspektoraty nie są podporządkowane żadne jednostki. Inspektorzy sprawują tylko nad nimi nadzór merytoryczny (wszystkie ZT, samodzielne brygady, pułki, itp. ISI i IWsp SZ, itd.) są podporządkowane bezpośrednio Dowódcy Generalnemu RSZ.

Satsumi - Czw 16 Sty, 2014

No własnie o to chodzi. Od 16 dni nikt nie ma pojęcia jak to ma działac i są to tylko dywagacje. Brakuje jakichkolwiek informacji które by to normowały. Mowiac krótko burdel jest do kwadratu. Co gorsza jakos nie zapowiada się aby to sie do konca tygodnia zmieniło.
Reforma która miała cos uproscic skomplikowała sytuacje jeszcze bardziej.
Coś co miało zmniejszyć liczbę "wodzów" na dobrą sprawe zwiekszyło ich liczbę (patrz inspektorzy)
A co najgorsze poderwane zostało zaufanie zarówno do MON-a jak i do przełozonych bo nikt nie wierzy aby takie zmiany były możliwe bez ich wiedzy.
Wniosek - "reformatorzy", wszelkiej masci wazeliniarze i gnojki których jedyna ambicja jest awans własnie uderzyli w coś co nie powinno nigdy mieć miejsca. W zaufanie podwładnych do przełozonych. A to już fajne nie jest.
Mowi sie, że "żolnierz ma prawo do dobrego dowodzenia" tutaj nie dość, że zostało mu ono odebrane to na dodatek nie do konca wie kto nim dowodzi.
Pozdrawiam

DN - Czw 16 Sty, 2014

Dziwne, że nikt nic nie wie o podporządkowaniu JW. Podporządkowanie JW jest w kompetencji Ministra ON i to Minister ON decyzją - chyba z września - (decyzja niejawna, niepublikowana) określił zmianę podporządkowania jednostek wojskowych w trzech terminach (jeżeli dobrze pamiętam to: z dniem 1 października 2013 r., z dniem 1 stycznia 2014 r. i z dniem 1 marca 2014 r. ) oraz określił docelowy skład i podporządkowanie jednostek na dzień 1 marca 2014 r. Widać więc jak to zostało przetransponowane i przekazane w dół do podwładnych.
Szwejk - Czw 16 Sty, 2014

Niejawność tej decyzji jest zupełnie zrozumiała. Już się przyzwyczailiśmy, że każda MON-owska porażka - w tym przypadku reforma p. Siemoniaka, jest utajniana. Dlatego, moim skromnym zdaniem, generalnie wszystkie decyzje dotyczące organizacji i funkcjonowania wojska powinny być co najmniej tajne. ;)
puchatek - Pią 17 Sty, 2014

DN napisał/a:
Widać więc jak to zostało przetransponowane i przekazane w dół do podwładnych.


A według mnie widać tylko, że na forum w większości głos zabierają osoby, które nie są na rozdzielnikach zastrzeżonych pism, rozkazów itp.

Każdy dowódca wie, kto jest jego formalnym przełożonym, nie było nigdy tajemnicą natomiast, że inspektoraty dostały również dużą władzę i stąd to wrażenie.

Inna sprawa, że na pewno efektem tej reformy NIE BĘDZIE redukcja etatów w dowództwach, no chyba że jednak zniknie sztab Generalny...

McSimus - Pią 17 Sty, 2014

A jak to leciało ? "szkolisz, dowodzisz, odpowiadasz" ? Chyba tak o ile mnie i trzech czwartych (przynajmniej) zołnierzy pamięc nie myli.
To co sie raptem zmieniło? Kto inny szkoli, kto inny dowodzi a ty człowieku masz za wszystko odpowiadać?
To że jest sie na rozdzielniku takim czy innym nie świadczy od razu niestety, że jest się mądrzejszym :(
Ja nie jestem.
Moze czas zacząć się zastanawiać ... ?

puchatek - Pią 17 Sty, 2014

Ta zasada nadal obowiązuje, natomiast w obecnym systemie po prostu przyznano się, że jeden obywatel nie jest w stanie zagłębić się w kwestie szkolenia poszczególnych RSZ, stąd obarczenie tym zadaniem stosownych inspektorów.
A powiedzmy sobie szczerze, w każdej armii dowódca rsz nie "szkolił", on tylko "wytyczał kierunek"...,

Poza tym, ja nie neguję mądrości nikogo na tym forum (no może prawie nikogo) tylko pozwoliłem sobie zauważyć, że formalnie jest cacy, a faktycznie to widać, że nowe, przynajmniej na początku nie jest lepsze, ani niestety nie jest nawet chociaż takie jak było...
Bo w rozkazach i wytycznych określono, komu która jednostka podlega, kto wydaje wytyczne w jakim obszarze i tak dalej

Po prostu do samych dołów ta wiedza nie dotarła, bo chyba nie musiała, prawda? ważne że KK jednostki wie

beryl73 - Pią 17 Sty, 2014

puchatek napisał/a:

Inna sprawa, że na pewno efektem tej reformy NIE BĘDZIE redukcja etatów w dowództwach, no chyba że jednak zniknie sztab Generalny...


Tak, tak. Tak samo zniknie Sztab Generalny jak zniknął (zniknie 2 KZ), jak jednostki zostały dokompletowane panami w poważnych stopniach bez etatu w nowych strukturach dowodzenia, jak zmniejszyła się ilość dowodzących po "reformie", jak "reforma" nie jest trampoliną dla niektórych, jak będzie lepiej, jak zmiany w wojskach (siłach) specjalnych były od początku planowane... i można tak długo. Jeżeli wierzy się w bajki to można i w to wierzyć. Ewentualna zamiana szyldów i nic więcej.

michqq - Pią 17 Sty, 2014

puchatek napisał/a:
Ta zasada nadal obowiązuje

Oczywiscie ze juz nie obowiazuje, nie na poziomie operacyjnym.
Dawna idea "szkolisz dowodzisz odpowiadasz" zostala zastapiona tandemem "force provider - force user".
:gent:

MK-J - Pią 17 Sty, 2014

polska-zbrojna.pl napisał/a:

Gen. Gocuł o reformie i zadaniach armii


Żadne symulacje czy gry decyzyjne nie zagwarantują stworzenia ideału. System dowodzenia armią musi ewoluować w czasie wraz ze zmieniającym się środowiskiem zewnętrznym – mówił gen. broni Mieczysław Gocuł, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego podczas wykładu w Akademii Obrony Narodowej.

Gen. Gocuł był gościem działającej w AON Wszechnicy Obronności. Szef Sztabu Generalnego wygłosił wykład pod tytułem „Zasady funkcjonowania Sił Zbrojnych RP po wprowadzeniu nowego systemu kierowania i dowodzenia”. Przedstawił w nim podstawowe założenia reformy, która weszła w życie 1 stycznia 2014 roku.

– To będzie dla wojska rok szczególny. Nie tylko ze względu na przypadające rocznice – dziesięciolecie wejścia do Unii Europejskiej, 15. rocznicę wejścia do NATO czy stulecie rozpoczęcia I wojny światowej. Przede wszystkim to będzie czas tworzenia się w armii nowej struktury – podkreślił gen. Gocuł. Jego zdaniem, o skali czekającego wojsko wyzwania najlepiej świadczy liczba dokumentów, które trzeba było przygotować, by zmienić plany w rzeczywistość. Sztab Generalny opracował lub współtworzył ponad 150 aktów normatywnych, od nowelizacji ustawy o urzędzie ministra obrony narodowej po decyzje wykonawcze.

Gość Akademii w swoim wykładzie porównywał wojsko do ogromnej maszyny, poruszanej kołami zębatymi. W przypadku armii rolę zębatek pełnią poszczególne zasoby, które składają się na potencjał sił zbrojnych – ludzie, sprzęt, doświadczenie, system szkolenia, struktura dowodzenia, doktryny, rozwiązania prawne. – Reforma ma zapewnić, że każde z tych kół będzie miało swojego operatora. Osobę, która będzie czuwała, by ono dobrze pracowało i odpowiednio zazębiało się z innymi mechanizmami – powiedział gen. Gocuł.

Według szefa Sztabu Generalnego, wejście w życie reformy pozwoli armii lepiej wywiązać się ze swojego podstawowego zadania. – Przypomina nam o nim prezydent. Zgodnie z tzw. doktryną Komorowskiego najważniejszą misją wojska jest obrona granic, zapewnienie bezpieczeństwa ojcowiźnie – mówił generał. Tylko wtedy, jak zaznaczał gen. Gocuł, gdy polska armia będzie silna, będzie mogła realizować swoją drugą konstytucyjną misję – zaangażować się w budowę międzynarodowego systemu bezpieczeństwa.

– Reforma już obowiązuje i nadszedł czas, by zacząć się przyglądać, jak działają nowe struktury. Bo niezależnie od tego, ile zrobimy symulacji i gier decyzyjnych, nigdy nie uda się stworzyć systemu idealnego. On musi ewoluować w czasie wraz ze zmieniającym się środowiskiem zewnętrznym – podsumował szef Sztabu Generalnego.

Zgodnie z zapisami reformy dowodzenia od początku tego roku działają dwa dowództwa rodzajów sił zbrojnych – Generalne i Operacyjne. To pierwsze odpowiada za dowodzenie wojskiem w czasie pokoju i ma za zadanie utrzymać zdolności bojowe i mobilizacyjne armii. Dowództwo Operacyjne przejmuje inicjatywę w czasie wojny i kryzysu, gdy trzeba tych zdolności faktycznie użyć. Dotychczasowe dowództwa przekształcone zostały w inspektoraty i podlegają Dowództwu Generalnemu. Zmieniła się także rola Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Nie dowodzi on już bezpośrednio wojskami (oba nowe dowództwa podlegają bezpośrednio ministrowi obrony narodowej). SG WP zajmuje się planowaniem strategicznym oraz prowadzi nadzór nad ogólną i operacyjną działalnością sił zbrojnych. Stał się także najważniejszą instytucją doradczą szefa resortu obrony.

Wszechnica Obronności Akademii Obrony Narodowej to inicjatywa rektora Akademii gen. Bogusława Packa. Ma być platformą wymiany poglądów dla dowódców, strategów i wojskowych, którzy biorą udział w przygotowaniach do działań obronnych państw i organizacji międzynarodowych. Gośćmi AON byli m.in. gen. Mieczysław Cieniuch, poprzedni szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, oraz gen. broni Marek Tomaszycki, dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych.


LINK
Powiało optymizmem... :oops1: M.
Podkreślenia - moje.

puchatek - Pią 17 Sty, 2014

michqq, dokumenty normatywne,akurat w kwestii dowodzisz szkolisz odpowiadasz się nie zmieniły, a ponadto w podporządkowanie DO RSZ przekazywane będą kompletne moduły/jednostki czyli z tymi, którzy dowodzili, szkolili, a teraz za to odpowiedzą

DO nie będzie odpowiadał za to jakie otrzymał jednostki, ale zapewne powinien być wyposażony w narzędzia skutecznej oceny (ćwiczenia z wojskami itp.)

McSimus - Pią 17 Sty, 2014

Akurat rozkaz organizacyjny DGRSZ widziałem i nawet próbowałem czytać ale chyba to jeszcze nie mój poziom odbiorczy ;) Podobnie jak bełkot SSG, szczególnie ten fragment nt. biurokracji :zly4:
FAZI 1 - Pią 17 Sty, 2014

Cytat:
tzw. doktryną Komorowskiego

Szacun. Mamy doktrynę i to jeszcze jak nazwaną.

McSimus - Pią 17 Sty, 2014

Czymś przecież trzeba klej wzmocnić.
Ciekawe kiedy padnie pomysł dynastii.

:cool:

Dżaba - Pią 17 Sty, 2014

Najnowsze ploteczki

Reforma, a przez to i zabawa trwa nadal: chyba nowa koncepcja funkcjonowania WS (która to już z kolei...) :x

- IWS w DGRSZ (bo już jest od 01.01.) - Wwa
- COS w DORSZ (bo już jest od 10.01.) - Wwa
- powstaje nowy twór: Dowództwo DSS (pod nową nazwą) podległe pod DGRSZ - Krk
- jednostki WS podległe pod nowy "twór", czyli po staremu jak było przed 10.01.

Co to wszystko zmienia :?: Trochę i nic, bo to jest powrót do koncepcji zaraz po 01.01., ale zarazem powstanie nowej komórki w DORSZ, której nie planowano.

Jednym słowem w "inteligentny" sposób próba zatuszowania wielkiej porażki reformy w odniesieniu do Wojsk Specjalnych - czy ktoś za to poniesie winę :?: Wątpię... Czy ktoś zostanie za to nagrodzony :?: Niewątpliwie tak, bo przecież sukces reformy już dawno został odtrąbiony. :brawo:

Z tego co słyszałem to nie niesie to za sobą skutków stworzenia nowych etatów (choć o tyle dobrze), bo wszystko ma być zrobione w oparciu o istniejący etat COS i IWS.

Dawno nie widziałem takiego burdeliku - a to tylko przecież jeden rodzaj RSZ.


Nie wspomnę, że i SLD obiecuje powrót IMW do Gdyni w momencie jak wygra wybory:
Cytat:
Przewodniczący SLD Leszek Miller zapowiedział, że jeżeli jego partia będzie miała w przyszłym Sejmie większy wpływ na decyzje, to dowództwo Marynarki Wojennej wróci do Gdyni.

LINK

McSimus - Pią 17 Sty, 2014

I co, liczą na dodatkowe 10 tysięcy głosów ?
makary21 - Sob 18 Sty, 2014

Cytat:
A według mnie widać tylko, że na forum w większości głos zabierają osoby, które nie są na rozdzielnikach zastrzeżonych pism, rozkazów itp.

Każdy dowódca wie, kto jest jego formalnym przełożonym, nie było nigdy tajemnicą natomiast, że inspektoraty dostały również dużą władzę i stąd to wrażenie.



Wszystko pięknie ładnie - ale w takim razie jeżeli dowódcom nie udało się, nie tyle samej wiedzy o strukturze ( bo być może to jest tajne przez poufne/4x przez tajne spalić przed przeczytaniem) a spokoju przekazać dalej to niezbyt dobrze świadczy o dowódcach i o zaufaniu żołnierzy niższego szczebla do tych na wyższym. I jeżeli tak pozostanie to na ewentualną godzinę W, gdzie być może trzeba by poświęcić swoje życie w obronie np Warszawy - to niezbyt dobry prognostyk.

Inna sprawa, czy szeregowy powinien czy nie powinien wiedzieć, kto dowodzi jego dowódcą? To jest jakaś wielka tajemnica?

Szwejk - Sob 18 Sty, 2014

Szeregowy? - Wczoraj zapytałem majora, z-cę komendanta WKU, pod kogo właściwie na obecną chwilę podlegają TOAW, kto jest bezpośrednim przełożonym szefów WSzW. Odpowiedź: minister, zgodnie z ustawą.
Tymczasem, jak dwie strony wcześniej stwierdził DN - TOAW podlegają pod Szefa IWspSZ.

Podejrzewam, że mało kto jest w stanie połapać się w obecnej, udoskonalonej strukturze organizacyjnej SZ. Taki stan rzeczy ma i dobre strony - dezorientuje wywiady potencjalnych przeciwników ;)

dzimas - Sob 18 Sty, 2014

Jeszcze nie tak dawno temu znajomość wszystkich kolejnych przełożonych wymagana była od zołnierza już na poziomie szkolenia unitarnego. A obecnie jest to wiedza tajemna, zawarta w niejawnych pismach rozsyłanych według ścisłego rozdzielnika? "słuszną linię ma nasza władza" ;)
Jacek4653chn - Sob 18 Sty, 2014
Temat postu: Zmiana Jednostki
Witam
Czy może ktoś z Was się teraz w nowych strukturach orientuje do kogo trzeba pismo napisać jak chce się przenieś z Marynarki Wojennej do Wojsk Lądowych, wcześniej pismo pisało się do Szefa sztabu generalnego WP a teraz takie pismo powinno być skierowane do Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych ?? Z góry dziękuje za pomoc :)

Resurrected - Sob 18 Sty, 2014

Do Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
thikim - Sob 18 Sty, 2014

Cytat:
Przewodniczący SLD Leszek Miller zapowiedział, że jeżeli jego partia będzie miała w przyszłym Sejmie większy wpływ na decyzje, to dowództwo Marynarki Wojennej wróci do Gdyni.

I to jest istota wszystkich reform. Armia to kawała czerwonego sukna które każdy ciągnie i rwie w swoją stronę jako łup wyborczy.
Inna duża partia także niechętnie patrzy na reformę. Co będzie jak wygra wybory? Albo przynajmniej z SLD w tej jednej sprawie zewrze szyki?
Ano będzie tak że ktoś zrobi doktorat na temat zasadności powrotu do dawnych struktur. Na AONie i w PZ zaczną się pojawiać artykuły że koniecznością nowoczesnej armii jest posiadania niezależnych rodzajów wojsk.
Wszystko to tylko pod politykę jest robione.

windom - Sob 18 Sty, 2014

Resurrected napisał/a:
Do Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.


Wydaje mi się, że nie do końca jest to prawda. Chyba że JW 3660 nie jest już traktowana jak jednostka Marynarki Wojennej. :D
W przypadku przejścia z JW 3660 do Wojsk Lądowych to chyba do MON-a trzeba pisać.

-=Alex=- - Nie 19 Sty, 2014

windom,
Cytat:
Art. 14. Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych jest następcą prawnym Dowódcy Wojsk Lądowych, Dowódcy Sił Powietrznych, Dowódcy Marynarki Wojennej i Dowódcy Wojsk Specjalnych, a Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych jest następcą prawnym Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych.

Resurrected - Nie 19 Sty, 2014

windom napisał/a:
Resurrected napisał/a:
Do Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.


Wydaje mi się, że nie do końca jest to prawda. Chyba że JW 3660 nie jest już traktowana jak jednostka Marynarki Wojennej. :D
W przypadku przejścia z JW 3660 do Wojsk Lądowych to chyba do MON-a trzeba pisać.

windom, skąd wiesz o jaką jednostkę chodzi?
-=Alex=- dzięki! :gent:

gathern - Nie 19 Sty, 2014

JW 3660 podlega teraz przecież pod DORSZ-a
Jar - Nie 19 Sty, 2014

Co to jest JW 3660 ?
windom - Nie 19 Sty, 2014

Resurrected napisał/a:
windom napisał/a:
Resurrected napisał/a:
Do Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.


Wydaje mi się, że nie do końca jest to prawda. Chyba że JW 3660 nie jest już traktowana jak jednostka Marynarki Wojennej. :D
W przypadku przejścia z JW 3660 do Wojsk Lądowych to chyba do MON-a trzeba pisać.

windom, skąd wiesz o jaką jednostkę chodzi?
-=Alex=- dzięki! :gent:



No właśnie nie wiem o jaką JW chodzi. Dlatego podaję, że jest jedna jednostka Marynarki Wojennej która podlega pod DORSZ a nie pod DGRSZ.
Jeżeli chcę się przenieść z tej jednostki podległej pod DORSZ do jednostki podległej pod DGRSZ to mam pisać do DGRSZ? ;)

Doberman - Nie 19 Sty, 2014

gathern napisał/a:
Zdaje się że rodzaje wojsk są inspektoratom podporządkowane jedynie pod względem szkoleniowym, natomiast Dowódcy Generalnemu RSZ pod względem operacyjnym. Coś takiego wspominano przy okazji inspektoratów.

Dotyczy to też brygad logistycznych, czy o nich zapomniano?

Jacek4653chn - Nie 19 Sty, 2014
Temat postu: Zmiana Jednostki
Dokładnie to z Brygady Lotnictwa MW do 25 Bkpow :)
windom - Nie 19 Sty, 2014
Temat postu: Re: Zmiana Jednostki
Jacek4653chn napisał/a:
Dokładnie to z Brygady Lotnictwa MW do 25 Bkpow :)

Resurrected odpowiedział - DGRSZ.

Zwitt - Sro 22 Sty, 2014

Prędzej czy później pożar w burdelu będzie musiał być opanowany. Oczywiście z "udanej" reformy nikt się nie wycofa więc z czasem zapewne DG i DO zostaną podporządkowane Szefowi SG. Możliwe też, że z czasem Inspektorawy w DG staną się pośrednim szczeblem dowodzenia początkowo tylko de facto (bo jeden facet wszystkiego nie ogarnie) a z czasem kto wie czy nie de iure. W efekcie piramida dowodzenia zamiast się spłaszczyć to jeszcze się wydłuży.
Przy okazji: niby wszystko jasne tj. wszystkie JW jeśli nie podlegają pod DO to są pod DG. Ale chciałem sobie rozrysować graficznie strukturę SP po zmianach, a tu zonk: nie da się. Bo jak? Czy jest jakiś dokument normatywny wyliczający jednostki zaliczane do stanu SP? Czy decyduje o tym tylko dawna podległość pod rozformowane DSP, kolor munduru i tradycja?

Henryk Kwinto - Sro 22 Sty, 2014

Patrząc z perspektywy czasu, doświadczenia i wieloletniej służby w MON - i z tej reformy zaczną wycofywać się okrakiem jak to było przy okazji wielu wcześniejszych niby rewolucyjnych, przełomowych i nowoczesnych reform.
Tajemnicą poliszynela jest, że NATO "mocno" przygląda się tej reformie, bo to są zdziwieni niektórymi rozwiązaniami tego gniotu.
Zauważcie, że wiele innych rozwiązań powraca na sprawdzone i dobrze działające wzorce. Tako się stało z "udaną" reformą "Wielkiego Jabu", po rozformowanie np. pułków lotniczych w których były eskadry, by znów powrócić pod zmienioną nazwą do tego samego.
Nie ma się więc czym podniecać. Znów wielu wybrańców skorzysta z dobroci reformy przed odejściem ze służby, wielu zostanie w czarnej d...., a i tak nikt z tego tytułu nie poniesie kary. Bo ci co powinni karać nie są zainteresowani takim postępowaniem, bo niejednokrotnie żerują na tym.
Mam tylko nadzieje, że przyjdzie w końcu czas i ktoś to wszystko rozliczy, pokaże społeczeństwu i surowo ukarze. I nie pomogą pięknie pisane peany na cześć tego czy owego generała (celowo z malej litery).
H.K. :bye:

puchatek - Sro 22 Sty, 2014

Zwitt napisał/a:
Czy decyduje o tym tylko dawna podległość pod rozformowane DSP, kolor munduru i tradycja?


Chyba raczej aktualne podporządkowanie pod nadzór Inspektora SP, i adekwatnie w innych RSZ...

Jar - Sro 22 Sty, 2014

Nie ma już SP.
Pod nadzór ISP podchodzi BLMW, a to chyba nie są SP :D

puchatek - Sro 22 Sty, 2014

Jar, bardziej miałem na myśli jednostki lotnicze wywodzące się z dawnych SP, bo jak wiadomo wiele nielotniczych jest już teraz u "zielonych"
mariankiszek - Sro 22 Sty, 2014

Czy ktoś się orientuje jaki kształt etatowy będzie miał Inspektorat Wsparcia po podejściu pod DGRSZ?
DN - Sro 22 Sty, 2014

Struktura IWsp SZ zasadniczo się nie zmienia, poza powstaniem Szefostwa Służby Zdrowia.
michqq - Sro 22 Sty, 2014

Cytat:

11a. 1. Dowódca Generalny jest właściwy w zakresie dowodzenia jednostkami wojskowymi i związkami organizacyjnymi Sił Zbrojnych z wyłączeniem jednostek wojskowych lub związków organizacyjnych Sił Zbrojnych:
1) bezpośrednio podporządkowanych Ministrowi Obrony Narodowej albo innym organom lub podmiotom;
2) podporządkowanych Dowódcy Operacyjnemu.
2. Do zakresu działania Dowódcy Generalnego w szczególności należy:
1) realizacja programów rozwoju Sił Zbrojnych;
2) planowanie, organizowanie i prowadzenie szkolenia podległych jednostek wojskowych i związków organizacyjnych Sił Zbrojnych;
3) organizowanie mobilizacyjnego rozwinięcia wojsk;
4) szkolenie rezerw osobowych na potrzeby użycia w sytuacji kryzysowej lub w razie wojny oraz utrzymywanie ich w gotowości do tego użycia;
5) realizacja zadań dotyczących logistyki wojskowej w jednostkach wojskowych I związkach organizacyjnych Sił Zbrojnych;
6) współpraca z innymi organami i podmiotami w sprawach związanych z obronnością państwa;
7) zarządzanie i przeprowadzanie kontroli w podległych jednostkach wojskowych I związkach organizacyjnych na zasadach i w trybie określonych w przepisach ustawy z dnia 15 lipca 2011 r. o kontroli w administracji rządowej (Dz. U. Nr 185, poz. 1092).
3. Dowódca Generalny wykonuje swoje zadania przy pomocy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, zwanego dalej "Dowództwem Generalnym".
4. Minister Obrony Narodowej określi, w drodze zarządzenia, szczegółowy zakres działania, siedzibę i strukturę organizacyjną Dowództwa Generalnego.
Art. 11b. 1. Dowódca Operacyjny jest właściwy w zakresie dowodzenia operacyjnego częścią Sił Zbrojnych podporządkowaną mu na podstawie decyzji Ministra Obrony Narodowej.
2. Do zakresu działania Dowódcy Operacyjnego w szczególności należy:
1) planowanie, organizowanie i prowadzenie operacji w ramach użycia Sił Zbrojnych w czasie pokoju, w sytuacji kryzysowej lub w czasie wojny;
2) wykonywanie zadań Ministra Obrony Narodowej w zakresie ochrony granicy państwowej w przestrzeni powietrznej Rzeczypospolitej Polskiej w czasie pokoju, w sytuacji kryzysowej lub w czasie wojny;
3) planowanie, organizowanie i prowadzenie szkolenia organów dowodzenia Sił Zbrojnych, zgodnie z wojennym systemem dowodzenia, a także zapewnienie ich współdziałania z dowództwami jednostek wojskowych i związków organizacyjnych Sił Zbrojnych, które mają zostać mu podporządkowane;
4) określanie wymagań operacyjnych dla Sił Zbrojnych w zakresie planowania operacyjnego oraz programowania rozwoju Sił Zbrojnych;
5) przygotowanie stanowiska dowodzenia Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych;
6) zarządzanie i przeprowadzanie kontroli w podległych jednostkach wojskowych I związkach organizacyjnych na zasadach i w trybie określonych w przepisach ustawy z dnia 15 lipca 2011 r. o kontroli w administracji rządowej;
7) przewodniczenie Radzie SAR, o której mowa w art. 121 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie morskim (Dz. U. Nr 228, poz. 1368 oraz z 2012 r. poz. 1068).



Czytam i czytam i nie moge sie dorozumiec.

DGRSZ "dowodzi" pewnymi jednostkami ktore sa mu podporzadkowane, natomiast "nie dowodzi" tymi ktore sa podporzadkowane DORSZ.
Jasne.
DORSZ "dowodzi operacyjnie" pewnymi jednostkami ktore sa mu podporzadkowane.
Jasne.

Pytanie:

- Kto "dowodzi" jednostkami podporzadkowanymi DORSZ?. Ustawa tego nie precyzuje, jesli dobrze zrozumialem, otoz mowi iz DORSZ nimi "dowodzi operacyjnie" a DGRSZ nimi "nie dowodzi". No wiec kto "dowodzi"? Czy termin "dowodzi operacyjnie" jest w pelni rownoznaczny ze slowem "dowodzi"?

Dalej:

Do zakresu dzialan DGRSZ nalezy w szczegolnosci "planowanie, organizowanie i prowadzenie szkolenia podległych jednostek wojskowych".
Podleglych. Czyli ze DGRSZ nie ma nic do szkolenia innych jednostek niz mu podlegle.
W zapisach dotyczacych DORSZ brakuje odpowiedniego punktu na temat organizacji szkolenia podleglych lub podporzadkowanych mu jednostek.

Wobec tego pytania:

- Czy szkolenie w JW podporzadkowanych DORSZ jest zawieszane? Czy tez szkolenie w JW podporzadkowanych DORSZ prowadzi sie, ale niejako wlasnym sumptem i z wlasnej woli JW, bez jakiegos "planowania organizowania prowadzenia" przez wyzszego dce? Poniewaz wg nowych zapisow - to nie nalezy ani do kompetencji DORSZ ani DGRSZ?
- Czy tez moze istnieje jakas dziwna (dla cywila) niejednoznacznosc pomiedzy slowem "podporzadkowane" a slowem "podlegle", na mocy to ktorej jednostki moga byc "podlegle" pod DGRSZ a "podporzadkowane" pod DORSZ?

Wybaczcie jesli pytania sa dla Was smieszne, ja cywil a chcialbym zrozumiec.

puchatek - Czw 23 Sty, 2014

michqq napisał/a:
podlegle" pod DGRSZ a "podporzadkowane" pod DORSZ?


Taki mi przykład hula po mojej pustej misiowej główce:

żołnierz służący w PL w jednostce X, będąc na pokojowej misji w Afganistanie jest podporządkowany dowódcom tam na miejscu, ale sprawy inne nadal są w gestii jego przełożonych w jednostce X...
np. zaplanowanie go na kurs, studia, przydział medalu innego niż "za nieudaną próbę niesienia demokracji itp

Zwitt - Czw 23 Sty, 2014

puchatek, wracając do SP to przecież superreforma zlikwidowała podobno same dowództwa RSZ a te jako tako istnieją a dowodzi nimi DG i DO - przynajmniej tak się zaklinają reformatołki. Natomiast w praktyce nawet przy głupim rozrysowywaniu struktury wychodzi, że zlikwidowano wszystkie RSZ i teraz nie da się określić co jest w MW co w SP bo wszystko podlego pod wszystkich.
Żeby było weselej to nasi wodzowie nawet zmałpować nie potrafią, bo w krajach, w których funkconuje tandem dowodzenia force provider-force user (raczej nie są to kraje o położeniu frontowym) jest jeden połączony force user ale oddzielni force providerzy z reguły odpowiadającym poszczególnym RSZ. Dlatego u nas powinno być jedno DO ale samodziene inspektoraty poszczególnych RSZ bez DG, bo ta czapa jest zupełnie niepotrzebna. Generalnie stan taki spokojnie można było osiągnąć w starym systemie nawet pozostawiając stare nazwy by nie wchodzić w kolizję z konstytucją.

Jar - Czw 23 Sty, 2014

DN napisał/a:
Struktura IWsp SZ zasadniczo się nie zmienia, poza powstaniem Szefostwa Służby Zdrowia.


Od kiedy powstaje to szefostwo ?

Ponoć powstanie również trzecie stanowisko zastępcy szefa IWspSZ - szefa Służby Zdrowia.

jeszcze wojskowy - Czw 23 Sty, 2014

Teraz to dopiero będzie "śmigać" wojskowa słuzba zdrowia, Arłukowicz ucz się i patrz
Robi - Czw 23 Sty, 2014

No i w DG RSZ jest Zarząd Służby Zdrowia a i ponoć coś przy Ministrze ma powstać, może nowy Departament (był kiedyś przed powstaniem Inspektoratu). :efendi2:

Łubu dubu niech nam żyje ........ - jak na filmie. :brawo:

DN - Pią 24 Sty, 2014

Szefostwo Służby Zdrowia ma powstać od 01.04.14 w IWsp SZ, Szef Służby Zdrowia nie jest Zastępcą Szefa IWsp SZ. Rzeczywiście na tej "reformie" najlepiej wyszła służba zdrowia, z jednej instytucji powstały trzy, a lekarzy wojskowych jak nie było tak i nie będzie, a ci co zostali to i tak nie wiele mogą.
puchatek - Pią 24 Sty, 2014

Zwitt, chyba nie wymsknęło mi się nigdzie chwalenie tej reformy? :-o

USA chyba były prawzorem tej trąbki z d. miłego rogatego bydlęcia ale oczywiście, Joint powinno być po stronie USERA, a po stronie PROVIDERA już niekoniecznie

ale skoro o randze reformatora nie świadczy efektywność reformy a tylko jej rozmach, to wychodzi jak widać...

michqq - Pią 24 Sty, 2014

Zwitt napisał/a:
Natomiast w praktyce nawet przy głupim rozrysowywaniu struktury wychodzi, że zlikwidowano wszystkie RSZ i teraz nie da się określić co jest w MW co w SP bo wszystko podlego pod wszystkich.


No wlasnie, to moze byc jeden z niewielu pozytywow reform - ze latwiejsze bedzie przechodzenie pilotow smiglowcow i personelu je obslugujacego pomiedzy MW SP i WL, bo dotychczas to bylo trudne. I podobnie z OPL - mielismy w grudniu, o ile dobrze widze, dwa dywizjony OPL w MW, osiem w SP i trzy pulki OPL w WL.
Ten sam sprzet, te same zadania, a inne kolory mundurow - i juz jest problem, bo sztuczna bariera lotnik-marynarz.
Nowa struktura TEORETYCZNIE umozliwialaby inne uporzadkowanie tego wszystkiego.

Jar - Pią 24 Sty, 2014

michqq napisał/a:
Ten sam sprzet, te same zadania, a inne kolory mundurow - i juz jest problem, bo sztuczna bariera lotnik-marynarz.


Zupełnie inny sprzęt !
SP = Newa + Wega
WL = Osa + Kub
MW = Blenda

puchatek - Pią 24 Sty, 2014

michqq, tak jak napisał Jar, widzisz nawet najinteligentniejszy człowiek, bez znania danej materii, nie jest w sytanie formułować właściwych wniosków...

To nie jest tak, że było to samo, ale u innych, specyfika odpowiedzialności chociażby w zakresie OPL, inna była u zielonych, a inna u stalowych

Rób co chcesz, ale nie przypominaj obywateli, którzy myślą, że skoro pokonali pieszo milion kilometrów na patrolach w Afganistanie, to już mogą dyktować generałom z DO jak dowodzić na poziomie [prawie] strategicznym

thikim - Pią 24 Sty, 2014

http://wiadomosci.onet.pl...specjalne/4388l
Cytat:
Ppłk Sońta odpowiada, że Dowództwo Sił Specjalnych "od początku było pomyślane jako struktura przejściowa, która pozwoliła przygotować funkcjonowanie COS". - Było to niezbędne, by właściwie przygotować docelową strukturę, jaką zgodnie z założeniami reformy systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi jest Centrum Operacji Specjalnych. Takie rozwiązanie pozwoliło na kompleksowe przygotowanie funkcjonowania Centrum - zaznaczył rzecznik. - Udało się je zakończyć szybciej niż planowaliśmy i dlatego10 stycznia możliwe było oficjalne zainaugurowanie działalności Centrum Operacji Specjalnych - dodał.

Nie wiem czy nie pomyliłem działu z Kącikiem absurdu. Szybcy i wściekli że hej. Siedem dni roboczych, prawie jak stworzenie świata.

~~Ad~~ - Pią 24 Sty, 2014

Gdybym nie miał odrobiny szacunku do siebie, to nadal bym służył i wypisywał w meldunkach tego typu brednie, które publicznie wypowiada ppłk Sońta. Po kolejnym spięciu na linii ja-przełożony, gdy zasugerowano mi abym poprawił tabelki, bo są za niskie wyniki szkoleniowe i gdy odpowiedziałem, że takie są fakty, to po raz kolejny usłyszałem, zrób tak jak mówiłem. Napisałem najpierw wniosek o przeniesienie, a jak się nie zgodzili, to do cywila. Widocznie nie wszyscy mają poczucie elementarnej przyzwoitości. Szkoda, bo to była kiedyś tez moja firma... :(
michqq - Pią 24 Sty, 2014

puchatek napisał/a:
michqq, tak jak napisał Jar, widzisz nawet najinteligentniejszy człowiek


Ups, ale kadzisz, gdzie tu jest emotikon na zaczerwienienie sie.

puchatek napisał/a:
To nie jest tak, że było to samo, ale u innych, specyfika odpowiedzialności chociażby w zakresie OPL, inna była u zielonych, a inna u stalowych


Nie bede sie upieral - jestem cywilem, moja wiedza jest fragmentaryczna, nigdy tu tego nie ukrywalem i chetnie sie ucze nowego.

Dzieki.
:gent:

PDT - Sob 25 Sty, 2014

Zwitt napisał/a:
Ale chciałem sobie rozrysować graficznie strukturę SP po zmianach, a tu zonk: nie da się. Bo jak? Czy jest jakiś dokument normatywny wyliczający jednostki zaliczane do stanu SP? Czy decyduje o tym tylko dawna podległość pod rozformowane DSP, kolor munduru i tradycja?


De facto po Nowym Roku podział SZ RP na WL, SP, MW i WSpec. jest jedynie umowny choć de iure podział ten został zachowany ( na upartego możemy przyjąć wykładnie, że zapis w ustawie o podziale na te RSZ uległ derogacji) . Dziś śmiało możemy mówić że mamy dwa rodzaje sił zbrojnych i nie posiadające swoich nazw własnych i które możemy wyartykułować jako matematyczne zbiory jednostek wojskowych i związków organizacyjnych (jako ich elementy) podporządkowanych odpowiednio pod DORSZ i pod DGRSZ.
Reformatorzy, moim zdaniem, tworząc podstawy prawne tejże farsy z reformą SKiD solidnie "dali ciała" na tzw. "pojęciówkach".

gathern - Nie 26 Sty, 2014

Mam pytanie: czy przejście CWT SP i CWT SZ do ISI nastąpiło z dniem 1.01.2014 r. czy wcześniej ??
Robi - Nie 26 Sty, 2014

CWT SP od 1.1.14r natomiast CWT SZ wcześniej ale nie dokładnie, ale chyba od 1.11.13r.

Nie powtarzamy postów przedmówców, chyba, że ich wycinki. Poprawiłem, FAZI 1.

Wolfchen - Wto 28 Sty, 2014

michqq napisał/a:
No wlasnie, to moze byc jeden z niewielu pozytywow reform - ze latwiejsze bedzie przechodzenie pilotow smiglowcow i personelu je obslugujacego pomiedzy MW SP i WL, bo dotychczas to bylo trudne.
Porównywanie latania nad morzem i lądem jest dość karkołomne - inny sprzęt, inne warunki, inne odruchy...
michqq - Wto 28 Sty, 2014

Wolfchen napisał/a:
Porównywanie latania nad morzem i lądem jest dość karkołomne - inny sprzęt, inne warunki, inne odruchy...


Szlag, no i co, i co jeszcze, nad gorami lata sie jeszcze inaczej a nad pustynia jeszcze inaczej.
Doprawdy napisz wprost - czy piloci MW maja problem jak im przyjdzie latac nad kawalkiem ladu i omijaja wyspy byle nad mokrym?
Czy z kolei piloci WL i SP maja problem jak im przyjdzie latac nad jakims akwenem wiec omijaja go po suchym?
:x

FAZI 1 - Wto 28 Sty, 2014

michqq, trochę pokory, bo nawet nie wiesz o czym piszesz. Wystarczająca ilość pilotów morskich zginęła latając nad morzem tylko dlatego że nie mieli właśnie wyrobionych nawyków w lataniu nad morzem. Czy jesteś pilotem, że wypowiadasz się w tym temacie :?: Jeśli nie, to zamknij się proszę.
michqq - Wto 28 Sty, 2014

FAZI 1 napisał/a:
michqq, trochę pokory, bo nawet nie wiesz o czym piszesz.


Nie wiem.
Wiem natomiast ze piloci się przekwalifikowywują, nawet na przykład z tacy z odrzutowców na śmigłowce, nie mówcie mi więc że nie może się przekwalifikować pilot śmigłowca na pilota śmigłowca, bo Wam kurde nie uwierzę.
:gent:

FAZI 1 - Wto 28 Sty, 2014

michqq, jak nie wiesz to po kiego wała się wypowiadasz. Swoją butą pokazujesz tylko jakim jestem gówniarzem, a nie partnerem do dyskusji.

To, że ktoś lata SP nie oznacza od razu że może latać nim w każdych warunkach. To są lata ćwiczeń, szkoleń i obycia z danym środowiskiem w którym się operuje.

michqq - Wto 28 Sty, 2014

FAZI 1 napisał/a:
michqq, jak nie wiesz to po kiego wała się wypowiadasz. Swoją butą pokazujesz tylko jakim jestem gówniarzem, a nie partnerem do dyskusji.


Fazi mowie co mysle, tak robilem i tak bede robil.

Jak jestes madrzejszy - sadze ze jestes - to powiedz do rzeczy, zeby przekonac mnie i innych, a nie od gowniarzy.
Ja tam chetnie slucham nowego i z ciekawoscia sie ucze.

Natomiast niezaleznie od powyzszego osobna prosba jako do moderatora - prosze tutaj narysowac zolta kartke dla siebie samego, domagam sie tego w ramach tego slowa "gowniarz".
:cool:
Nie zartuje.

FAZI 1 - Wto 28 Sty, 2014

To się pytaj, a nie twierdź jak nie wiesz.
Koniec OT.

drill - Sro 29 Sty, 2014

Czy w takim razie w Afganistanie piloci z MW latali nad jakimś morzem? Najgorzej jak marynarz wypowiada się autorytatywnie o rzeczach których nie ogarnia i jeszcze wyzywa od gówniarzy. A w drugą stronę, czyżby Dęblin szkolił nad morzem specjalnie dla MW? A czy d-cą komponentu śmigłowcowego w SZ nie jest przypadkiem marynarz? To jak on ogarnie lotnictwo lądowe? Oj "Fazi 1" Ty chyba nie czujesz wojska?
markus - Sro 29 Sty, 2014

FAZI 1 napisał/a:
michqq, jak nie wiesz to po kiego wała się wypowiadasz. Swoją butą pokazujesz tylko jakim jestem gówniarzem, a nie partnerem do dyskusji.

To, że ktoś lata SP nie oznacza od razu że może latać nim w każdych warunkach. To są lata ćwiczeń, szkoleń i obycia z danym środowiskiem w którym się operuje.


Idąc tym tokiem myślenia - jakim cudem piloci lotnictwa pokładowego wykonują zadania i nad morzem i nad lądem?
Może czas najwyższy szkolić pilotów do wykonywania zadań w różnorodnym środowisku.

bolec71 - Sro 29 Sty, 2014

A najlepszym artylerzystą w MW będzie absolwent Torunia :!: To armata i to armata :gent:

Szkoda że Roberta Zawady (tego od "Związanych skrzydeł") nie ma na tym forum, on by wam wytłumaczył czym się różni latanie nad morzem (o lotnictwie pokładowym nawet nie wspominam) od latania nad lądem :gent:

FAZI 1 - Sro 29 Sty, 2014

drill, markus, ten cytat to takie przedszkole jesli chodzi o latanie nad morzem, taka krotka, podstawowa informacja o roznicach:
http://dlapilota.pl/wiado...-3-podsumowanie
Cytat:
Przy lataniu nad otwartym morzem warto też skupić się głównie na przyrządach. W większości przypadków możemy zapomnieć o naturalnym horyzoncie, bo czasem tym horyzontem może okazać się prąd wodny dający wodzie inny kolor, albo tak jak to było w przypadku młodego Kennediego po prostu plaża. Ocena wysokości też nie jest łatwa poza przyrządami. Nikomu nie życzę, ale jeżeli zdarzyło by się tak, że tracimy wysokościomierz, to woda wygląda tak samo z 500 stóp i 5000 stóp. Jakimś tam sposobem, przy odrobinie szczęścia można tę wysokość ocenić na podstawie obiektów pływających, jeżeli takie znajdą się w zasięgu wzroku. Jak są duże, to znaczy, że jesteśmy nisko.

markus - Sro 29 Sty, 2014

Przepraszam FAZI ale rozmawiamy jak dorośli faceci czy na instrukcję dla początkującego pilota awionetki?

Jeżeli to co przedstawiłeś stanowi podstawę szkolenia pilota wojskowego sił zbrojnych to miej nas Panie w opiece.

Darek1 - Sro 29 Sty, 2014

[quote="michqq"]
Wolfchen napisał/a:

Szlag, no i co, i co jeszcze, nad gorami lata sie jeszcze inaczej a nad pustynia jeszcze inaczej.
:x

Inaczej. Znacznie inaczej.
I żeby robić to dobrze trzeba poznać specyfikę związaną z lataniem w danym środowisku (co zresztą jest częścią programów szkolenia zgodnie z którymi piloci, niezależnie od latania nad lądem, wykonują osobne ćwiczenia i zdobywają dopuszczenia do latania np. w górach czy nad morzem).
Kropka. Koniec

FAZI 1 - Sro 29 Sty, 2014

markus, no wlasnie, rozmawiajmy jak dorosli. Czy zamiescilem w moim poscie informacje ze to tylko takie przedszkolne, podstawowe informacje o roznicach? Tak zamiescilem! Wiec nie czepiaj sie laskawie zamieszczonego tekstu. Chyba nie liczys na to ze ktos tu zamiesci wojskowe dokumenty dotyczace szkolenia. Zawsze mozesz sie dopytac u zrodla, sadze ze masz dostep do takowego.
Z mojej strony koniec OT. :gent:

drill - Sro 29 Sty, 2014

FAZI 1 napisał/a:
markus, no wlasnie, rozmawiajmy jak dorosli. Czy zamiescilem w moim poscie informacje ze to tylko takie przedszkolne, podstawowe informacje o roznicach? Tak zamiescilem! Wiec nie czepiaj sie laskawie zamieszczonego tekstu. Chyba nie liczys na to ze ktos tu zamiesci wojskowe dokumenty dotyczace szkolenia. Zawsze mozesz sie dopytac u zrodla, sadze ze masz dostep do takowego.
Z mojej strony koniec OT. :gent:


O rany, Ty zupełnie wojska nie czujesz. Jak Świat, Światem piloci, ale i inni wyszkoleni żołnierze przechodzili z jednych formacji do drugich. Jeszcze raz powtarzam Dęblin nie szkoli specjalnie pod MW, tych umiejętności ci ludzie nabywają w trakcie szkolenia przez całą służbę (bo nasza służba to ciągłe i nieustanne szkolenie nie praca) w JW. Nikt nie twierdzi, że specyfika lotów jest ta sama jednak tego wszystkiego można się nauczyć bez względu na czas przybycia do JW, czy to tuż po szkole, czy też przenosząc się do tej innej formacji w trakcie służby.

bolec71 - nie wspominaj tego pana od związanych skrzydeł bo wielu z nas dostanie torsji.

i - Sro 29 Sty, 2014

FAZI 1 napisał/a:
Czy jesteś pilotem, że wypowiadasz się w tym temacie :?: Jeśli nie, to zamknij się proszę.

Taki sposób wypowiadania się nie przystoi moderatorowi.

focus - Sro 29 Sty, 2014

Panowie, temat nie dotyczy ''lotników latających na drzwiach od stodoły''. Załóżcie osobny wątek (pewnie już funkcjonuje) i tam dyskutujcie do woli.
Zostawcie powyższy temat - dla jego właściwości - Nowy System Dowodzenia i Kierowania SZRP.

Ostrzegam, kolejny wpis nie na temat będzie podstawą zamknięcia .... :nie2:

bolec71 - Sro 29 Sty, 2014

drill napisał/a:
bolec71 - nie wspominaj tego pana od związanych skrzydeł bo wielu z nas dostanie torsji.


Dlatego że mu się udało w cywilu :?:

Proszę stosować się do uwag moderatora focusa :kartka: MK-J

i - Sro 29 Sty, 2014

Trwa walka o uzurpowanie sobie kompetencji.

Jeszcze niejeden absurd opiszecie na forum w tym temacie, hi hi hi. :efendi2:

Dżaba - Sro 29 Sty, 2014

Rozdwojenie jaźni w dowodzeniu na najwyższym szczeblu - co powiecie na temat tego, że DG RSZ śle w najlepsze pisma do instytucji mu obecnie całkowicie niepodległej, bo przeszła w podległość DO RSZ :?: Każdego dnia i to bez skrępowania... - może ktoś zapomniał wspomnieć w DG RSZ, że czas pozmieniać rozdzielniki i usunąć z nich tą właśnie instytucję :lol:
Farbowana brunetka - Czw 30 Sty, 2014

W drugą stronę też to działa - DO RSZ w najlepsze organizuje kontrole w jednostkach podległych DG RSZ, a i w trzecią (kontrole SG WP w jednostkach DG RSZ) podobno też.
Dżaba - Czw 30 Sty, 2014

Jednakże już dawno temu odtrąbiono sukces.... :-o
windom - Czw 30 Sty, 2014

Farbowana brunetka napisał/a:
W drugą stronę też to działa - DO RSZ w najlepsze organizuje kontrole w jednostkach podległych DG RSZ, a i w trzecią (kontrole SG WP w jednostkach DG RSZ) podobno też.


Jeżeli to nie tajemnica możesz podać jakie nie swoje jednostki kontroluje DORSZ.

markus - Pią 31 Sty, 2014

Byłoby uczciwie gdyby zarzuty były poparte konkretnymi przykładami.

Po drugie, w kilku dziedzinach, Decyzjami MON Szef SGWP dostał kompetencje do nadzoru nad całymi Siłami Zbrojnymi.

FAZI 1 - Pią 31 Sty, 2014

Czyli co :?: Wychodzi ze reforma byla potrzebna tylko do zwiekszenia ilosci odpowiednich etatow.
puchatek - Pią 31 Sty, 2014

windom, nie tajemnica, że chodzi o siły wydzielone w podporządkowanie DO RSZ (NATINAMDS)
windom - Pią 31 Sty, 2014

No to nie rozumiem czemu DORSZ nie miałby tych sił kontrolować jak informuje Farbowana brunetka.
Jeżeli siły te zostały wydzielone w podporządkowanie DORSZ np do pełnienia dyżuru bojowego to jak najbardziej DORSZ ma prawo sprawdzić / skontrolować przygotowanie / wyszkolenie tych sił.
No ale ja jestem tylko trybikiem i mogę nie ogarniać całej tej odnowionej maszynerii. ;)

zwykły - Pią 31 Sty, 2014

Cytat:
Jeżeli siły te zostały wydzielone w podporządkowanie DORSZ np do pełnienia dyżuru bojowego to jak najbardziej DORSZ ma prawo sprawdzić / skontrolować przygotowanie / wyszkolenie tych sił.


Może jeszcze egzaminować z jakiejś doktryny? Jeżeli "force provider" przekazuje siły w podporządkowanie to chyba wie co robi! Jeżeli zaś "force user" traktuje OPCON-a jak gazetę i nie dowierza FP to może powinno się to wszystko zaorać i wrócić literalnego traktowania zasady Szkolisz, Dowodzisz, Odpowiadasz z naciskiem na Dowodzisz - także w boju.

windom - Pią 31 Sty, 2014

Może gdybyśmy byli w jakiejś innej armii to bym się z powyższym stwierdzeniem zgodził ale biorąc pod uwagę nasze realia to różnie bywa.
Przekazywany sprzęt niby sprawny ale akurat jak się go sprawdza to się popsuł. Żołnierz niby wie ale właśnie zapomniał itd. przykłady można mnożyć.
Od początku chodzi mi tylko o jedno. Jeżeli jestem dowódcą i jakieś siły są w moim podporządkowaniu to mam prawo je kontrolować. Inna kwestią jest czy z tego prawa skorzystam. Ja bym skontrolował ale na szczęście to nie mój problem. ;)
A co do zasady szkolisz, dowodzisz, odpowiadasz to kontrola jest składową dowodzenia. ;)

zwykły - Pią 31 Sty, 2014

windom napisał/a:
biorąc pod uwagę nasze realia


Trudno się z tym nie zgodzić. Ale trzeba w końcu z tym burdelem i dziecinadą skończyć. Albo ktoś wie co podpisuje i ponosi tego konsekwencje albo żegna się z mundurem. To powinno dotyczyć wszystkich szczebli dowodzenia.

windom napisał/a:
A co do zasady szkolisz, dowodzisz, odpowiadasz to kontrola jest składową dowodzenia.


Zgadza się. Tyle, że dochodzi do tego, że jest więcej kontroli i kontrolujących niż kontrolowanych. Brakuje tylko przysłowiowego Pana Czesia z kotłowni, który też chciałby sprawdzić czy podległych czyli ogrzewanych jednostkach kaloryfery są aby poodkręcane. Pomijając już kwestię, żę kontrolujący jest zazwyczaj specjalistą w bardzo wąskiej dziedzinie, a kontrolowany musi nim być w szerokim spektrum.

puchatek - Pią 31 Sty, 2014

windom, bo chyba tylko farbowana brunetka ma z tym problem...?
Farbowana brunetka - Pią 31 Sty, 2014

markus napisał/a:
Po drugie, w kilku dziedzinach, Decyzjami MON Szef SGWP dostał kompetencje do nadzoru nad całymi Siłami Zbrojnymi.

Jeśli mówimy już o przykładach to poprosiłabym o przykład przynajmniej jednej decyzji MON dającej po 01.01.2014 SG WP (bez każdorazowej zgody MON) możliwość prowadzenia kontroli w jakichkolwiek niepodporządkowanych jednostkach organizacyjnych (przy okazji możesz mi też wyjaśnić do czego niby w takim razie jest w strukturach resortu ON komórka organizacyjna nazywająca się Departamentem Kontroli).

Po przekazaniu TOA DORSZ może oczywiście kontrolować sobie do woli pełnienie dyżurów bojowych (z czego zresztą skwapliwie korzysta, choć przyjeżdżający to robić większości znaą się na tym zagadnieniu jak nie przymierzając pewien ssak hodowlany na gwiazdach), ale to o czym napisałam dotyczy kontroli w jednostkach, które przygotowują się dopiero do takiego dyżuru (w których TOA nie przekazano) na co DORSZ nie ma żadnej podstawy prawnej.

windom - Pią 31 Sty, 2014

Ale poznamy w końcu nazwę (numer) tej kontrolowanej jednostki?
looker - Pon 03 Lut, 2014

A dyskusja trwa...
http://polish.ruvr.ru/201...m-wsrod-chaosu/

Zwitt - Pią 07 Lut, 2014

Dalej po genialnej reformie nie mogę wyrysować schematu organizacyjnego SP. Nawet idąc na łatwiznę i rysując wszystkie jednostki podległe dawniej DSP jako podległe DGRSZ z wyjątkiem COP i podległych pod nie JW jako podlegających DORSZ.
I tu kolejny zonk bo zamiast standardowej "choinki" mam dwa oddzielne slupki, którym brakuje wspólnego mianownika w postaci wspólnej "czapy" bo niestety a SG już nim nie jest. I wychodzi na to, że głownodowodzącym i pierwszym żołnierzem RP jest cywilny Minister Obrony Narodowej. :???:

PDT - Pią 07 Lut, 2014

Zwitt napisał/a:
pierwszym żołnierzem RP jest cywilny Minister Obrony Narodowej.


Dla mnie ten wniosek to oczywiste, nie nazywałbym go jednak pierwszym żołnierzem tylko "dorozumianym dowódcą" to jest do przełknięcia ze strony formalnej.
Problemem tu jest jednak przerost formy nad treścią co w obronności już zdarzało się od kilku dekad.

puchatek - Pią 07 Lut, 2014

Zwitt, a może mamy pierwszego żołnierza od szkolenia i pierwszego od użycia w boju?

taki nasz koziejowy wkład w organizację dowództw...

Pan - Pią 07 Lut, 2014

Zwitt napisał/a:

I tu kolejny zonk bo zamiast standardowej "choinki" mam dwa oddzielne slupki, którym brakuje wspólnego mianownika w postaci wspólnej "czapy" bo niestety a SG już nim nie jest. I wychodzi na to, że głownodowodzącym i pierwszym żołnierzem RP jest cywilny Minister Obrony Narodowej. :???:


A wrysowałeś w ten schemat bloczek hipotetycznego Naczelnego Dowódcy ?

Gecko - Pią 07 Lut, 2014

Farbowana brunetka napisał/a:
Jeśli mówimy już o przykładach to poprosiłabym o przykład przynajmniej jednej decyzji MON dającej po 01.01.2014 SG WP (bez każdorazowej zgody MON) możliwość prowadzenia kontroli w jakichkolwiek niepodporządkowanych jednostkach organizacyjnych...

Ustawa o Urzędzie Ministra Obrony Narodowej art. 8 ust. 1 Do zakresu działania Szefa Sztabu Generalnego WP należy:
Cytat:
3) nadzór nad ogólną i operacyjną działalnością Sił Zbrojnych w tym w szczególności nad planowaniem operacyjnym, gotowością mobilizacyjną i bojową, szkoleniem oraz rozwojem organizacyjno - technicznym Sił Zbrojnych.

A to znaczy, że mogą przyjechać do każdego w SZ RP i sprawdzić (nie mylić z kontrolą) niemal wszystko. Sowo niemal jest kluczem.

Farbowana brunetka napisał/a:
...(przy okazji możesz mi też wyjaśnić do czego niby w takim razie jest w strukturach resortu ON komórka organizacyjna nazywająca się Departamentem Kontroli).

Od realizacji tego co zapisano w ustawie o kontroli w administracji rządowej i tego co zleci minister ON. DKon ma szersze kompetencje do sprawdzenia niż Sztab Gen WP. Np. Sztab Gen nie może przyjechać i sprawdzić żadnego Departamentu MON (bo one nie są w Siłach Zbrojnych), żadnej Agencji podległej MON (np. WAM bo ona też nie jest częścią SZ RP). Może natomiast to zrobić DKon.
Pozdrawiam

Jar - Pią 07 Lut, 2014

W NTW nr 2/2014 jest spory artykuł na ten temat.
Farbowana brunetka - Pią 07 Lut, 2014

Gecko napisał/a:
Farbowana brunetka napisał/a:
Jeśli mówimy już o przykładach to poprosiłabym o przykład przynajmniej jednej decyzji MON dającej po 01.01.2014 SG WP (bez każdorazowej zgody MON) możliwość prowadzenia kontroli w jakichkolwiek niepodporządkowanych jednostkach organizacyjnych...

Ustawa o Urzędzie Ministra Obrony Narodowej art. 8 ust. 1 Do zakresu działania Szefa Sztabu Generalnego WP należy:
Cytat:
3) nadzór nad ogólną i operacyjną działalnością Sił Zbrojnych w tym w szczególności nad planowaniem operacyjnym, gotowością mobilizacyjną i bojową, szkoleniem oraz rozwojem organizacyjno - technicznym Sił Zbrojnych.

A to znaczy, że mogą przyjechać do każdego w SZ RP i sprawdzić (nie mylić z kontrolą) niemal wszystko. Sowo niemal jest kluczem.

Jak dla mnie zapis art. 8 ust. 1 nie daje SG WP żadnych uprawnień do prowadzenia jakiekolwiek nadzoru (zwał jak zwał) w jednostkach wojskowych (nie jestem prawniczką ale to raczej punkt pozwalający SG WP na zbieranie i przetwarzanie informacji o działalność SZ i przygotowywanie na ich podstawie informacji i propozycji dla MON).
Utwierdza mnie w tym zresztą dobitnie zapis artykułu 11a pkt 2 ppkt 7 (działalność kontrolna to kontrole i nadzory).

Gecko - Pią 07 Lut, 2014

A zechcesz przytoczyc definicje trzech pojec:
1. Dzialalnosc kontrolna;
2. Kontrola;
3. Nadzor
Zgodnie z dokumentami prawnymi?
Uzycie sformulowania:"jak zwal tak zwal" w kontekscie kontroli i nadzoru jednoznacznie swiadczy ze nie masz zielonego pojecia o czym piszesz Nadzor i kontrola to dwie rozne rzeczy i dwa rozne (chocby pod wzgledem celu i zakresu prowadzenia) przedsiewziecia. Poczytaj poucz sie a potem wypowiadaj.
Jezeli w ustawie o urzedzie MON napisali ze nadzor to chodzilo o nadzor a nieo zbieranie danych (. Gdyby chodzilo o zbieranie i przetwarzanie danych to uzyto by slowa monitorowanie. Nadzor to nadzor i do tego nie trzeba byc prawnikiem, wystarczy wylaczyc w glowie obszar odpowiedzialny za generowanie sztucznych problemow i wlaczyc ten odpowiedzialny za myslenie rozsadkowe a nie emocjonalne.
Pozdrawiam

tyracze - Pią 07 Lut, 2014

Nie znam się Gecko na tym, ale wiem jedno:
Nie ma na świecie gościa, który by znalazł zapisy na Polaka.
Z tego co piszesz- kontrola to nie działalność kontrolna, jak zakazane od a-z to nie ma tam ś,ć itp., jak zakaz nagrywania to nie słuchania na żywo itp.

zbigi - Pią 07 Lut, 2014

Gecko napisał/a:
Nadzor to nadzor

No chyba, że chodzi o dozór, albo jakiś tam inny pomniejszy i sławny nadzór służbowy.

Doberman - Pią 07 Lut, 2014

Pan napisał/a:
A wrysowałeś w ten schemat bloczek hipotetycznego Naczelnego Dowódcy ?

Tak. Wraz z hipotetycznymi profesjonalistami i hipotetycznym sprzętem.
Czy ktoś pomyślał ile czasu nzajmuje takiej strukturze zgranie? Skąd wezmą ludzi? Uszczuplą DG, SG lub DO dezorganizując ich pracę? W ostatniej chwili okaże się że jedna z tych struktur jest nadrzędna? :lol:

PDT - Pią 07 Lut, 2014

Doberman napisał/a:
Uszczuplą DG, SG lub DO dezorganizując ich pracę? W ostatniej chwili okaże się że jedna z tych struktur jest nadrzędna?


Wedlug ustawy organ dowodzenia ND SZRP rozwijać ma DO.

Gecko - Sob 08 Lut, 2014

I to jest chore. A wystarczylo na bazie SG WP i Urzedu MONa zbudowac SK MON z dwoma pionami (czy SD jak kto woli):
1. Strategiczno militarnym (Naczelny Dowodca)
2. Administracyjnym (elementy niemilitarne systemu obronnego resortu ON)
Wtedy i zolnierze z UMONa pocwiczyliby od czasu do czasu. A departamentow starczyloby na pewno.
Pozdrawiam

Farbowana brunetka - Sob 08 Lut, 2014

Gecko napisał/a:
A zechcesz przytoczyc definicje trzech pojec:
1. Dzialalnosc kontrolna;
2. Kontrola;
3. Nadzor
Zgodnie z dokumentami prawnymi?
Uzycie sformulowania:"jak zwal tak zwal" w kontekscie kontroli i nadzoru jednoznacznie swiadczy ze nie masz zielonego pojecia o czym piszesz Nadzor i kontrola to dwie rozne rzeczy i dwa rozne (chocby pod wzgledem celu i zakresu prowadzenia) przedsiewziecia. Poczytaj poucz sie a potem wypowiadaj.
Jezeli w ustawie o urzedzie MON napisali ze nadzor to chodzilo o nadzor a nieo zbieranie danych (. Gdyby chodzilo o zbieranie i przetwarzanie danych to uzyto by slowa monitorowanie. Nadzor to nadzor i do tego nie trzeba byc prawnikiem, wystarczy wylaczyc w glowie obszar odpowiedzialny za generowanie sztucznych problemow i wlaczyc ten odpowiedzialny za myslenie rozsadkowe a nie emocjonalne.
Pozdrawiam

Ponieważ jak piszesz nie mam zielonego pojęcia i o wskazanych powyżej pojęciach i wymagam edukacji to oświeć mnie proszę (rozumiem, że masz ku temu odpowiednie uprawnienia, wiedzę i wykształcenie i twoja interpretacja jest czymś więcej niż "widzi mi się" na które wskazuje ci twój zdrowy rozsądek) i wskaż jednoznaczną prawną interpretację wskazanych pojęć w świetle dokumentów normatywnych, z szczególnym uwzględnieniem zapisów przywoływanych punktów ustawy o urzędzie MON (wskazane powyżej zasadnicze różnice w zapisach paragrafów 8 i 11a).

Wolfchen - Sob 08 Lut, 2014

Jar napisał/a:
W NTW nr 2/2014 jest spory artykuł na ten temat.
Jest, ale dość syntetyczny i z oczywistych względów nie obejmuje wszystkiego.
Farbowana brunetka napisał/a:
Jak dla mnie zapis art. 8 ust. 1 nie daje SG WP żadnych uprawnień do prowadzenia jakiekolwiek nadzoru (zwał jak zwał)
Zwał jak zwał? A to dobre... Racz zauważyć, że żaden legislator nie żongluje pojęciami z czapy. A kwestia rozróżniania nadzoru i kontroli to w doktrynie dość obszerne zagadnienie.

A skoro użyto słowa nadzór, to oznacza, że SG WP ma uprawnienia do sprawowania nadzoru (a sam nadzór jest pojęciem szerszym, niż kontrola - bo uwzględnia także działania władcze przy pewnych okolicznościach). Nauka i czytanie nie boli. :czytanie:
Farbowana brunetka napisał/a:
zapisów
Zapis, to jest w prawie spadkowym. W ustawach są przepisy i normy z nich wywodzone.
Wolfchen napisał/a:
(wskazane powyżej zasadnicze różnice w zapisach paragrafów 8 i 11a)
Nie ma takich paragrafów. Rzekłbym, że w ustawie o MON nie ma ich wcale.
Farbowana brunetka napisał/a:
Utwierdza mnie w tym zresztą dobitnie zapis artykułu 11a pkt 2 ppkt 7 (działalność kontrolna to kontrole i nadzory).
A owy artykuł to z jakiej ustawy? Bo chyba nie polskiej; w polskiej legislacji nie ma takiej budowy aktu normatywnego.
PDT - Sob 08 Lut, 2014

Wolfchen napisał/a:
bo uwzględnia także działania władcze przy pewnych okolicznościach


Czyli możemy wnioskować, że w pewnych okolicznościach może stać się uprawnionym starszym w rozumieniu zarówno definicji zapisanej w kk jak również RO SZRP ( obie jednobrzmiące) - innymi słowy może wydawać rozkazy.

Powstaje tu jeden dość powszechny w skali Sił Zbrojnych problem a mianowicie nieuzasadnione uzurpacje do statusu owego uprawnionego starszego - na szczeblu centralnym to bardzo niebezpieczne.

:zly4:


Wolfchen napisał/a:
Nie ma takich paragrafów. Rzekłbym, że w ustawie o MON nie ma ich wcale.


W tym kontekscie interpretuj słowo "paragraf" jako pojęcie "norma prawna" - nie jest to merytorycznie poprawne ale to dość powszechny skrót myślowy.

looker - Nie 09 Lut, 2014

Wolfchen napisał/a:
Zapis, to jest w prawie spadkowym. W ustawach są przepisy i normy z nich wywodzone.

No już tak nie "fisiuj". Nie jest to jakiś duży błąd.
Pkt. 1.4
http://pl.wiktionary.org/wiki/zapis

Wolfchen napisał/a:
(wskazane powyżej zasadnicze różnice w zapisach paragrafów 8 i 11a)
Nie ma takich paragrafów. Rzekłbym, że w ustawie o MON nie ma ich wcale

Polemizujesz sam ze sobą ?

Farbowana brunetka - Pon 10 Lut, 2014

Wolfchen napisał/a:

Farbowana brunetka napisał/a:
zapisów
Zapis, to jest w prawie spadkowym. W ustawach są przepisy i normy z nich wywodzone.
Wolfchen napisał/a:
(wskazane powyżej zasadnicze różnice w zapisach paragrafów 8 i 11a)
Nie ma takich paragrafów. Rzekłbym, że w ustawie o MON nie ma ich wcale.
Farbowana brunetka napisał/a:
Utwierdza mnie w tym zresztą dobitnie zapis artykułu 11a pkt 2 ppkt 7 (działalność kontrolna to kontrole i nadzory).
A owy artykuł to z jakiej ustawy? Bo chyba nie polskiej; w polskiej legislacji nie ma takiej budowy aktu normatywnego.


To forum prawne czy wojskowe? Bo zaczynam mieć wątpliwości?
A tak przy okazji definicja słowa "zapis" w słowniku języka polskiego to:
1. «zapisanie lub zarejestrowanie czegoś»
2. «to, co zostało zapisane lub zarejestrowane»
3. «umieszczenie kogoś na liście osób ubiegających się o coś lub uczestniczących w czymś»
4. «przeznaczenie czegoś komuś w testamencie; też: to, co zostało w ten sposób zapisane»

Gecko - Pon 10 Lut, 2014

Jak widać powyżej umiejętność czytania źródeł definicyjnych nie jest Ci Farbowana brunetko obca. Nie powinno więc dla Ciebie stanowić problemu przebrnięcie przez ten glosariusz. Jak już będziesz wiedzieć co znaczą poszczególne terminy z zakresu kontroli i nadzoru w administracji to potem dam Ci listę literatury do poczytania. A póki co nie zamierzam podejmować dyskusji z kimś kto ma pojęcie o systemach kontroli i nadzoru jak świerk o hodowli ptaków. Zresztą przeczytaj dokładnie moje motto i słowo idiota (wraz z odmianami) zamień na dyletant. Może zrozumiesz dlaczego nie zamierzam podejmować z Tobą dyskusji na takim poziomie. Bo, że w sprawach o których starasz się pisać jesteś dyletantką to fakt.
Do nauki. Bo krzykanctwo to nie jest metoda dyskusji.
Pozdrawiam
P.S.
Masz manię strzelania focha w czasie dyskusji w sytuacji gdy okazuje się, że nie tylko nie masz racji, ale oponent jest w stanie Ci udowodnić brak elementarnej wiedzy w temacie wypowiedzi. Może i to działa na Twoich przełożonych, na mnie nie. I nie tylko jak widzę na mnie. Założyłaś sobie tezę i pomimo, iż nikt nie przyznał Ci racji a wielu jej zaprzeczyło to nadal próbujesz udowodnić, że żaba ma sierść. Chciałaś podstawy prawnej do przyjazdu SG WP to ja dostałaś. Czego jeszcze chcesz? Ustawa daje SG WP prawo nadzoru na Siłami Zbrojnymi w ściśle określonym zakresie. To oznacza, że:
1. Mogą wydawać różne wiążące wytyczne związane z zakresem określonym w ustawie;
2. Mogą w zakresie określonym w ustawie opracowywać różnorodne instrukcje, regulaminy, programy, które każdy element Sił Zbrojnych ma obowiązek respektować;
3. Mogą sprawdzać jak te wytyczne, programy, instrukcje, itp. są realizowane przez tych co wchodzą w skład Sił Zbrojnych;
4. Mogą rozliczać za właściwą/niewłaściwą realizację.
Bo takie funkcje posiada nadzór w administracji rządowej, której elementem jest resort obrony narodowej, w skład którego wchodzą SZ RP.
Pozdrawiam

Farbowana brunetka - Pon 10 Lut, 2014

Zaiste niegodnam w swej głupocie słuchać prawd objawionych płynących z twoich ust.
Na poważnie - forum jest miejscem do dyskusji i jeśli się nie ma nic do powiedzenia to po prostu się na nim nie odzywa a nie formułuje wobec innych dyskutantów obraźliwe tezy (nie wiem po czym wnosisz, że "strzelam focha" i kim jak kim ale idiotką z pewnością nie jestem).

i - Pon 10 Lut, 2014

Wolfchen napisał/a:
bo uwzględnia także działania władcze przy pewnych okolicznościach

Widzę, że niektórzy nie mogą przeboleć reformy struktur dowodzenia.

SG utracił swoje, jak to raczyłeś ująć, "działania władcze". Mogą się tam teraz zająć co najwyżej "strategicznym planowaniem" i doradzaniem Ministrowi Obrony Narodowej.

PDT napisał/a:
Czyli możemy wnioskować, że w pewnych okolicznościach może stać się uprawnionym starszym w rozumieniu zarówno definicji zapisanej w kk jak również RO SZRP ( obie jednobrzmiące) - innymi słowy może wydawać rozkazy.

Jak reforma, to reforma. Z całą jej konsekwencją. SG nie ma obecnie żadnego prawa do wydawania rozkazów. To jest organ wyłącznie planistyczny. Ze struktur wojskowych MON, rozkazywać mogą DG i DO.

Gecko - Pon 10 Lut, 2014

i
Zobacz podpis pod moim awatarem. Teraz to mi SG WP ani ziębi ani grzeje. Ustawa jasno określa, że SGWP sprawuje nadzór nad SZ RP (Wojska Lądowe, Siły Powietrzne, Marynarka Wojenna, Wojska Specjalne i Żandarmeria Wojskowa - wszystko inne jest poza Siłami Zbrojnymi). Sformułowanie nadzór niesie za sobą pewne prawa i obowiązki. I ustawa jednoznacznie określiła zakres tego nadzoru i już.

Farbowana brunetka napisał/a:
Zaiste niegodnam w swej głupocie słuchać prawd objawionych płynących z twoich ust.

Tak niską samoocenę da się podnieść ale musisz nad tym popracować.

Farbowana brunetka napisał/a:
Na poważnie - forum jest miejscem do dyskusji i jeśli się nie ma nic do powiedzenia to po prostu się na nim nie odzywa

Dlaczego więc wypowiadasz się skoro za wyjątkiem oburzenia nie podałaś ani jednego argumentu za swoją kosmiczną tezą?
Farbowana brunetka napisał/a:
nie wiem po czym wnosisz, że "strzelam focha"

Po sposobie wypowiedzi. Ani jednego merytorycznego argumentu ale dużo chciejstwa. A jak dostałaś artykuł z ustawy, który pozwala SG WP na wykonywania pewnych czynności kontrolnych w ramach nadzoru to stwierdziłaś, że:
Cytat:
Jak dla mnie zapis art. 8 ust. 1 nie daje SG WP żadnych uprawnień do prowadzenia jakiekolwiek nadzoru (zwał jak zwał)

I wyszło, że jak dla Ciebie to nadzór (takie a nie inne słowo jest w ustawie) nie daje prawa do nadzoru. to jak to traktować jak nie foch?

Farbowana brunetka napisał/a:
i kim jak kim ale idiotką z pewnością nie jestem).

Nigdzie tego nie stwierdziłem. natomiast uważam, ze w sprawach z zakresu pojęciowego kontrola, nadzór, działalność kontrolna jesteś dyletantką (tego słowa użyłem). Ponieważ z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że idiota i dyletant to też dla Ciebie jak zwał tak zwał, to zacytuje Ci Słownik Języka Polskiego:
Cytat:
► dyletant - człowiek nieznający się na danej rzeczy, niekompetentny w danej dziedzinie; laik; profan

Gdzie Ty tu widzisz inwektywę? Jesteś dyletantką w dziedzinie kontroli i nadzoru co udowodniłaś uważając jako synonimy(cyt.: jak zwał tak zwał) dwa różnorodne pojęcia: nadzór i kontrola. I to jest fakt. Tyle.
Pozdrawiam
P.S.
Zechcesz zacytować ten artykuł 11a z ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej?
farbowana brunetko zechcesz wskazać cytat tego artykułu bo w moim tekście jednolitym takiego artykułu w tej ustawie nie ma. Art. 11 wszak został w całości uchylony i nie obowiązuje, więc jaki ma sens porównywanie obowiązującego art. 8 z nieistniejącym 11? Zechcesz wytłumaczyć ten nonsens? Dla ułatwienia link do obowiązującego tekstu ustawy o urzędzie MONa na stronie sejmu
Pozdrawiam

gathern - Pon 10 Lut, 2014

Takie pytanie, czy dokumenty organizacyjno-etatowe nadal wydaje SG WP ze swoim Zarządem Organizacji i Uzupełnień - P1 ??

Czy w DGRSZ powstał taki zarząd który wydaje teraz te dokumenty ??

Robi - Pon 10 Lut, 2014

W DG RSZ jest coś o nazwie J-1.
Z tego co mi wiadomo to P1 nadal istnieje i wydaje dokumenty.

gathern - Pon 10 Lut, 2014

Aha czyli DGRSZ wszedł w szczebel wykonawczy byłych Dowództw RSZ

Więc drabinka dokumentów wobec tego jest taka chyba:
MON - P1, SG WP - ZOiU-P1, DGRSZ - J1 -> wykonawcze niższego szczebla

DN - Pon 10 Lut, 2014

Dokumenty organizacyjno - etatowe wydaje w imieniu Ministra Obrony Narodowej tylko ZOiU-P1 i nie zanosi się na to, żeby coś w tej materii się zmieniło - były jakieś przymiarki, aby ten zarząd "wyprowadzić" z SG WP, ale pozostało po staremu (Decyzja Nr 231/MON z dnia 14 sierpnia 2013 r. w sprawie działalności kompetencyjnej i organizacyjno-etatowej w resorcie obrony narodowej).
zbigi - Pon 10 Lut, 2014

Tak to zawsze kończą się dyletanckie próby rozdzielania funkcji dowodzenia. :bye:
Wolfchen - Czw 13 Lut, 2014

looker napisał/a:
No już tak nie "fisiuj". Nie jest to jakiś duży błąd.
Pkt. 1.4
http://pl.wiktionary.org/wiki/zapis
Niby nie jest, ale jak już chcemy być precyzyjni, to na całego... ;)

looker napisał/a:
Polemizujesz sam ze sobą ?
Cytat był z Farbowanej brunetki, ale musiałem odruchowo siebie w taga wpisać. :-o

PDT napisał/a:
Czyli możemy wnioskować, że w pewnych okolicznościach może stać się uprawnionym starszym w rozumieniu zarówno definicji zapisanej w kk jak również RO SZRP ( obie jednobrzmiące) - innymi słowy może wydawać rozkazy.

Powstaje tu jeden dość powszechny w skali Sił Zbrojnych problem a mianowicie nieuzasadnione uzurpacje do statusu owego uprawnionego starszego - na szczeblu centralnym to bardzo niebezpieczne.

:zly4:
I moim zdaniem wręcz nielogiczne, bo skoro zrobili z SG de facto układacza planów i programów, to po co dali mu uprawnienia do nadzoru? Powinni pozostawić wyłącznie kontrolę, wtedy by było OK.


PDT napisał/a:
W tym kontekscie interpretuj słowo "paragraf" jako pojęcie "norma prawna" - nie jest to merytorycznie poprawne ale to dość powszechny skrót myślowy.
Powszechny skrót owszem, ale mi chodziło o złe nazwanie jednostek redakcyjnych ustawy przy powoływaniu się na nie - przy powoływaniu się na przepis warto jednak podać jego lokalizację, aby rozmówca mógł go szybko znaleźć; dlatego się do tego przyczepiłem :gent:

i napisał/a:
SG utracił swoje, jak to raczyłeś ująć, "działania władcze". Mogą się tam teraz zająć co najwyżej "strategicznym planowaniem" i doradzaniem Ministrowi Obrony Narodowej.
No jak utracił, skoro w ustawie jest jak byk "nadzór"? Gdyby kompletnie utracił wszelkie władztwo, to by było "kontrola"...
PDT - Czw 13 Lut, 2014

Wolfchen napisał/a:
ale mi chodziło o złe nazwanie jednostek redakcyjnych ustawy przy powoływaniu się na nie - przy powoływaniu się na przepis warto jednak podać jego lokalizację, aby rozmówca mógł go szybko znaleźć; dlatego się do tego przyczepiłem

Wiem, mnie to także irytuje. :gent:

pavol - Pon 17 Lut, 2014

A co o tym sądzicie:
Cytat:
Na stanowisku zastąpił gen. dyw. Janusza Adamczaka. Generał dowodził dywizją od listopada 2011 roku. Teraz, zgodnie z decyzją ministra obrony Tomasza Siemoniaka, pokieruje pracą 2 Korpusu Zmechanizowanego w Krakowie
:???:
LINK

looker - Pon 17 Lut, 2014

pavol, a co mamy sądzić ?
Znam Pana Generała Mikę i uważam, że to dla "jedenastej" dobry wybór. Porządny chłop.
A o reanimacji trupa, tzn. kolejnych wyznaczeniach w 2KZ to już dużo transferu tutaj upłynęło na naszym Forum więc szkoda prądu...

puchatek - Wto 18 Lut, 2014

looker, a dlaczego uważasz, że KZ to zbędny twór? I czy podobnie sądzisz o COP, COM?
manfred - Wto 18 Lut, 2014

Zdaje się, że COP i COM podlega pod DO, a 2 KZ-COL pod DG, co czyni zasadniczą różnicę pod względem przydatności, a przede wszystkim jednolitości struktur dowodzenia.
pavol - Wto 18 Lut, 2014

Jednolitość struktur dowodzenia ... chyba coś takiego po 01.01.2014 nie istnieje. Nie zapominajmy o COS i planowanym do utworzenia w 2014 COC.
windom - Sro 19 Lut, 2014

Zdaje się, że od połowy 2013 r. nie ma takich jednostek COM i COP. :D

[ Dodano: Sro 19 Lut, 2014 ]
Centrum Operacji Morskich-Dowództwo Komponentu Morskiego (COM-DKM) i Centrum Operacji Powietrznych-Dowództwo Komponentu Powietrznego (COP-DKP). To są obowiązujące nazwy.
Nie wiem jak to wygląda w przypadku COS no i planowanym chyba COLąd. Skrót COL to zdaje się Centralny Organ Logistyczny.

pavol - Sro 19 Lut, 2014

COS-Centrum Operacji Specjalnych-Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych i planowany COC-Centrum Operacji Cybernetycznych-Dowództwo Komponentu Wojsk Cybernetycznych... :-o Chyba tak to powinno się nazywać z logicznego myślenia. Ale gdzie się kończy logika...
PDT - Sro 19 Lut, 2014

pavol, podzielam Twoje przerażenie tym ... obłędem tworzenia specjalistycznych komórek pomocniczych.
Proponuję "skrót myślowy": "forkidyzacja wojska" - forkidyzacja od Forkid znanych nam z mitologii greckiej - trzy staruchy mające jedno wspólne oko i ząb.

puchatek - Sro 19 Lut, 2014

windom, tak formalnie w nazwach teraz zawarto rozwinięcie dowództwo stosownego komponentu, a moje pytanie dotyczyło roli, jaką (tak słyszałem) spełnia(ł) 2. KZ...

bo chyba nie mylę się sądząc, że to właśnie była/ jest analogiczna rola w odniesieniu do komponentu lądowego...

pavol - Sro 19 Lut, 2014

puchatek Chyba ciągle nazwa jest podwójna Dowództwo 2 Korpusu Zmechanizowanego-Dowództwo Komponentu Lądowego (tak jest chyba od ubiegłego roku).
manfred - Sro 19 Lut, 2014

Zmierzamy do COL!

2 KZ

markus - Sro 19 Lut, 2014

Nie do COL tylko COLąd.
Zwitt - Czw 20 Lut, 2014

Tak jak myślałem - leśne dziadki zmienili tabliczkę i niezatopieni trwają dalej. Po co? Niewiadomo. Mistrze pozoracji pola walki. :cool:
Nie wiem po co po "reformie" nadano tak debilne nazwy jak Centrum Operaxji XXX - Dowództwo Komponentu XXX. Nie wystarczyło wprowadzić samiego "Centrum Operacji XXX"?
I jeszcze jedno czy w strukturze dowódczej NATO Centrum Operacji i Dowództwo Komponentu to ogniwa dowodzenia z różnych szczebli? tzn. ztcw centrum operacji podlega adpowiedniemu dowództwu komponentu.

windom - Czw 20 Lut, 2014

No jak to po co? Żeby zmniejszyć liczbę dowództw zgodnie z duchem reformy. ;)

Tak na poważnie to po co była ta zmiana nazw? Czy ktoś zauważył jakieś wymierne skutki tej zmiany? Przecież COM-DKM czy COP-DKP dalej realizują te same zadania jak COM i COP. Może chodziło o podkreślenie rangi albo żeby przy okazji wydać trochę kasy na nowe pieczątki, loga, tabliczki itp. Tylko patrzeć jak powstaną następne centra jak to już ktoś zauważył. Dodam do listy Centrum Operacji Psychologicznych i Centrum Operacji ŻW-Dowództwo ŻW.

Zwitt
Jeżeli chodzi o Twoje pytanie o NATO to jest trochę inaczej niż u nas są CAOC i ACC ale wydaje mi się, że na tym forum nie bardzo można o ich relacjach pisać.

puchatek - Czw 20 Lut, 2014

Zwitt, tu się z Toba nie zgodzę, bo rola krakowskich dziadków jest analogiczna do tych z Pyr i znad morza
markus - Czw 20 Lut, 2014

Zwitt napisał/a:
Tak jak myślałem - leśne dziadki zmienili tabliczkę i niezatopieni trwają dalej.


Ciekawa konkluzja. Tym bardziej, że jak tam byłem ostatnio to większość kadry stanowią ludzie w granicach 40 +/- 5.

A co do tematu. Czy naprawdę jesteście tak ślepi i nie widzicie że ogromna część z tych decyzji zapada poza wojskowymi?

manfred - Czw 20 Lut, 2014

Jak to kiedyś powiedział Jarek K.:

"inni szatani też tam byli czynni" (znaczy wojskowi) - jednego widać na tych tu zdjęciach:


klich

Jar - Czw 20 Lut, 2014

markus napisał/a:
A co do tematu. Czy naprawdę jesteście tak ślepi i nie widzicie że ogromna część z tych decyzji zapada poza wojskowymi?


Ja jestem ślepy.
Jeśli jest to przykład cywilnej, a nie wojskowej ignorancji to daj na to jakieś dowody.
Reformę przygotował pełnomocnik i zespół w którym byli chyba sami wojskowi.

pavol - Czw 20 Lut, 2014

Z tą reformą SKiD wyjdzie tak samo jak z reformą zawodowej służby wojskowej z 2004 roku. Żadnej odpowiedzialności. Można powiedzieć że "żołnierze żołnierzom zgotowali ten los".
manfred - Czw 20 Lut, 2014

Zapowiedzi były mniej więcej takie:

- odchudzenie sztabów
- skierowanie ludzi z odchudzonych sztabów w teren
- zmniejszenie liczby najwyższych etatów (głównie płk)
- uproszczenie struktury dowodzenia
- zachowanie zasady "force user force provider" dla WS
- likwidacja 2 KZ
- itp.
więc czemu ktoś miał protestować?

markus - Czw 20 Lut, 2014

Jar napisał/a:
markus napisał/a:
A co do tematu. Czy naprawdę jesteście tak ślepi i nie widzicie że ogromna część z tych decyzji zapada poza wojskowymi?


Ja jestem ślepy.
Jeśli jest to przykład cywilnej, a nie wojskowej ignorancji to daj na to jakieś dowody.
Reformę przygotował pełnomocnik i zespół w którym byli chyba sami wojskowi.


I czego oczekujesz, że Ci niejawną korespondencję wkleję albo listy senatora Klicha do wszystkich możnych?
Rozpierducha ze Specjalsami to też robota Zespołu?

PDT - Czw 20 Lut, 2014

markus napisał/a:
Rozpierducha ze Specjalsami to też robota Zespołu?


Chłopaki chyba jedli ... grzybki h... .

Jar - Pią 21 Lut, 2014

markus napisał/a:
I czego oczekujesz, że Ci niejawną korespondencję wkleję albo listy senatora Klicha do wszystkich możnych?

Rozpierducha ze Specjalsami to też robota Zespołu?


Jak zawsze wiem ale nie powiem bo niejawne :D
Nie ze mną te numery ...
Sprawa jednostek specjalnych jest tylko jednym z elementów tej reformy, które zrobiono bez pomyślunku. Zresztą żołnierz zawodowy jakim jest rzecznik prasowy MON powiedział/napisał, że tak było planowane :D

Doberman - Pią 21 Lut, 2014

Czy brygady logistyczne również przeszły w bezpośrednie podporządkowanie DG czy mamy wyjątek od najlepszej z reform?
Jar - Pią 21 Lut, 2014

Obie BLog podlegają pod IWspSZ.
manfred - Pią 21 Lut, 2014

Jar:

Cytat:
Zresztą żołnierz zawodowy jakim jest rzecznik prasowy MON


Czy to na pewno żołnierz? Czy on czasem nie był w SG i stąd ten stopień? Może wreszcie ktoś to wyjaśni?

Dżaba - Pią 21 Lut, 2014

Może i żołnierz - choć kto go tam wie, wszak "brzydzi się noszeniem munduru", a każdy kolejny MON to niestety toleruje.
manfred - Pią 21 Lut, 2014

Musiałem to zbadać.
W 2008r. był jeszcze kpt. SG.
Czyli nie żołnierz, tylko cywil.

[URL=Sońta ]sońta[/URL]

Z rzecznikami to w ogóle są jaja. Jeden, co kiedyś był rzecznikiem MONa (zresztą były żż), składał pijany kwiaty na grobie Anny Walentynowicz i dostał ksywę "wesoły żałobnik". Teraz pracuje u Prezydenta.

MK-J - Pią 21 Lut, 2014

Cytat:

Rzecznik prasowy Ministra Obrony Narodowej

płk Jacek Sońta

ul. Klonowa 1, 00-909 Warszawa
tel. +48 725 880 303, e-mail: newsroom@mon.gov.pl


MON

manfred - Pią 21 Lut, 2014

Może sobie tak pisze (stary stopień z SG), żeby mieć większe poważanie?
Jar - Pią 21 Lut, 2014

W SG zakończył służbę jako mjr.
Jako rzecznik MON najpierw występował bez stopnia. Później jako ppłk., teraz jako płk.
Szybko awansuje.
Jeśli został przyjęty do MON to jego stopień ze SG mógł zostać uznany w MON i teraz jest płk. WP.

Maks - Pią 21 Lut, 2014

Przepraszam, w 2008 - kapitan :?: a w 2013 pulkownik. Czy pragmatyka tych z SG nie obowiazuje? :!:
MK-J - Pią 21 Lut, 2014

A Panowie z kosmosu? Pragmatyka z reguły jest dla maluczkich... :cool: M.
FAZI 1 - Pią 21 Lut, 2014

Maks, wszystko się zgadza minimum po 1,5 roku w stopniu, to daje 4,5 roku od kapitana do pułkownika.
Dżaba - Sob 22 Lut, 2014

FAZI 1 napisał/a:
wszystko się zgadza minimum po 1,5 roku w stopniu, to daje 4,5 roku od kapitana do pułkownika.

Ale, aby tak się stało to trzeba mieć "niebywałe" szczęście, by móc przeskakiwać ze stopnia na stopień w tak krótkim czasie lub też wystarczy być "znajomym królika".

manfred - Sob 22 Lut, 2014

Myślę, że był znajomym największego królika w WP.
FAZI 1 - Sob 22 Lut, 2014

Dżaba, zaraz po super reformie wystarczyło być na odpowiednio zaszeregowanym etacie żeby w 3 lata zostać z podporucznika majorem.

A teraz wracamy do tematu.

puchatek - Sob 22 Lut, 2014

Rzecznik MONa to stanowisko polityczne, po prawdzie to w jednostkach też powinni być to cywile. Więc skoro pasuje on MONowi, to nic dziwnego, że go trzyma u boku, a skoro rzecznik ma STE płk to tak się tytułuje [no bo nie pokazuje hihi]
Maks - Sob 01 Mar, 2014

Wczoraj zapoznalem sie z wystapieniem Pana ministra Siemoniaka w Sejmie. Sprawa dotyczyla omawianej reformy. Przekonywal, ze brygady i dywizje zostana wzmocnione kadra z Warszawy.... Rzeczywistosc, jak narazie, jest jednak inna. Czy to oznacza, ze plany juz zostaly zmienione? :(
puchatek - Sob 01 Mar, 2014

Maks, raczej, że to wzmacnianie, to były tylko mgliste zamiary, a nie plany...
rzeczywistość pokazuje, że sztandarowy korzyść z tej koziej reformy tj. oszczędności w etatach w dowództwach, jest nierealna do osiągnięcia. a dodatkowo raczej żeby dg rsz mógł działać, tak jak to poplanowano, to wymaga dodatkowych etatów...

zbigi - Nie 02 Mar, 2014

Ten temat proponuję już zamknąć, żeby do końca nie wyciekła tajemnica poliszynela. :cry:
puchatek - Nie 02 Mar, 2014

zbigi, a właśnie, że nie! bądźmy po natowsku otwarci i szczerzy i powiedzmy, że wdrożono reformę według czyjegoś idee fix, reformę, która może zawiera ziarenko sensu, ale które zostało przywalone wypaczoną realizacją. oczywiście zasadnicze jest pytanie czy przy naszych SZ, które liczebnie są mniejsze niż połowa USMC, a jeśli chodzi o sprzęt to pewnie dysproporcje są jeszcze bardziej dla nas niekorzystne, konieczne jest posiadanie osobnego dowództwa operacyjnego?
czy nie wystarczyłoby centrum operacyjne w DGRSZ, które dałoby radę "opędzić" misje poza granicami kraju, a które na wypadek konfliktu, kryzysu byłoby wchłaniałoby niezbędnych specjalistów z inspektoratów i sztabu?

ps. w porównaniu do USMC pewnie mamy dużo więcej generałów...

Jar - Sob 08 Mar, 2014

Chocholi taniec trwa :(
Drukarnia Wydawnictw Specjalnych SG z podległości SG pod DGW.
Ośrodek w Celestynowie z podległości IWSZdr pod IWspSZ.
Su-22 wycofamy ale lotnisko w Świdwinie będzie modernizowane za kolejny mld zł.
Koledzy wojskowi-decydenci czy to zwiększy potencjał obronny Polski ???

mariankiszek - Sob 08 Mar, 2014

Przesadzacie, na każdej płaszczyźnie wszystko zaczyna się zazębiać ...... w świecie równoległym, oczywiście.
looker - Nie 09 Mar, 2014

Jar napisał/a:
Su-22 wycofamy

Słyszałem, że jednak modernizujemy...

Jar - Nie 09 Mar, 2014

Nie modernizujemy tylko reanimujemy, aby jeszcze chwilę polatały.
Ten samolot nie ma już dzisiaj potencjału modernizacyjnego. Nasze egzemplarze zrobiono 30 lat temu.

Darek1 - Nie 09 Mar, 2014

Z tego co słyszałem decyzji ostatecznej odnośnie Su-22 (mimo deklaracji MON-a w czasie wizyty w Świdwnie) nadal nie ma.
Samolotom wychodzi resurs techniczny więc aby polatały trzeba go przedłużyć (plus dodać pewne elementy wyposażenia bez którego z przyczyn technicznych nie będą mogły wzbić się w powietrze) więc tak naprawdę mówić można o ich modernizacji.
To, że konkretne egzemplarze mają akurat 26 czy 27 lat nie ma żadnego znaczenia, gdyż samoloty w podobnym wieku (a nawet starsze) są modernizowane i utrzymywane w służbie w armiach wielu krajów świata (USA - choćby A-10, NRF - F-4, ITL -F-104 itp.).
Po prawdzie gdybyśmy jako RP mieli odpowiednią politykę to te samoloty winny przejść kompleksową modernizację jakieś 10 lat temu (podobnie zresztą powinno się postąpić z MiG-23 i wybranymi wersjami MiG-21, które wycofano z eksploatacji tylko po to by mieć argument "nie ma czym bronić polskiego nieba" w dyskusji nt. pozyskaniem samolotów "zachodnich") i pozostać w służbie minimum do roku 2030.

Tommy - Nie 09 Mar, 2014

MiG-21 do 2030 ? :???: A czemu nie do końca świata i o jeden dzień dłużej ? :lol:
Dziadu - Nie 09 Mar, 2014

Dareczku, o tym utrzymywaniu samolotów F-4, F-104 przez wspomniane państwa, to pisałeś chyba w czasie przeszłym?
Darek1 - Nie 09 Mar, 2014

A oczywiście, Tomku, że w przeszłym (taki przykład, że kraje trochę od nas bogatsze podchodzą do techniki lotniczej w sposób pragmatyczny - jeśli jest sens, np. znacznie opóźnia się dostawa nowych maszyn, lub nas na nie po prostu nie stać to remontujemy/modernizujemy to co mamy).
PZDR
Darek

Dziadu - Nie 09 Mar, 2014

Tak się nawet składa, że miałem okazję latać "Viperem" z 78 roku. Starsze od naszych Suk, a były w całkiem niezłym stanie.
Zwitt - Pon 10 Mar, 2014

TE deklaracje do dalszej służbie Suk były ewidentnie pod publiczkę w związku z nadchodzącym maratonem wyborczym. Myślę, że kryzys ukraiński mocno zrewidował te plany, bo by eksploatować te samoloty dalej trzeba mieć zabezpieczony dopływ części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych. Może teraz co poniektórym otworzyły się oczy, że wystarczy jeden kaprys Putina i pól polskiego lotnictwa jest uziemione.
A co do "reformy" dowodzenia to wybrano najgorszy okres. Gdyby teraz coś się zaczęło to leżymy, kwiczymy i robimy pod siebie. Mam nadzieję, że szybko wrócimy do starego systemu ew. lekko zmodyfikowanego.

Jack Strong - Pon 10 Mar, 2014

Mysle ze lotnictwo polskie juz dzisiaj jest organizacyjnie zbyt slabe. Kiedys jeden szwedzki general lotnictwa Owe Viktorin powiedzial ze 8 eskadr lotnictwa taktycznego wystarczy azeby sie obronic przed Rosja przrez okolo tydzien czasu. Oczywiscie nie liczyl zapewne na pomoc USA.
Kiedys P Komorowski jako szef MON okreslal minimalny stan Polskich Sil Powietrznych na 10 eskadr czyli 160 samolotow bojowych. I to w czasach bardzo stabilnych, kiedy niebezpieczestwo rosyjskie bylo minimalne.

Moznaby podjac starania o uzyskanie w USA samolotow F-16 starszych wersji dla 3 eskadr czyli 48 sztuk plus rezerwa szkoleniowa 12 maszyn. W sumie mielibysmy 6 skadr samoltow F-16 z 96 samolotoami w pierwszej linii oraz 12 w rezerwie.

Moznaby sie takze sie zastanowc czy WP potrzebuje samolotow szturmowych np. A 10 lub AV-8B Harrier II lub ewentualnie F-18, przeznaczonych do wsparcia wojsk ladowych oraz dla lotnictwa morskiego RP. Byc moze udaloby sie w USA wynegocjowac dostarczenie tego typu uzywanych maszyn do zastapienia Su22.

W takiej konfiguracji komponent taktyczny Sil Powietrznych RP skladayby sie z nastepujacych jednostek:

Baza Lask, 2 eskadry F-16
Baza Malbork: 2 eskadry F-16
Baza Miroslawiec: 2 eskadry A 10 albo AV-8B Harrier II
Baza Krzesiny: 2 eskadry F-16
Marynarka Wojenna, 2 eskadry AV-8B Harrier II
Bazy Deblin i Radom, 12 F-16 plus samoloty szkolne
Baza Powidz, lotnictwo transportowe

PDT - Pon 10 Mar, 2014

Jack Strong napisał/a:
W sumie mielibysmy 6 skadr samoltow F-16 z 96 samolotoami w pierwszej linii oraz 12 w rezerwie.


"Marzenia sciętej głowy".

Magic123 - Pon 10 Mar, 2014

A jak pogoda będzie nie lotna to kto wesprze czołgi? :-o
drill - Pon 10 Mar, 2014

I tu masz rację, najważniejsze jest teraz, aby latać bezpiecznie jak rejsówki, a tam oprócz złej pogody mogliby przecież jeszcze strzelać do nich, no to pewnie nie będzie bezpiecznie i nie należy tam latać. A może jak trzeba będzie uciekać to przechylenie przekroczy dopuszczalne normy i dopiero będzie dym. A może GPS przestanie rejestrować śladu to już całkowicie bez sensu będzie lecieć.
piterek - Pon 10 Mar, 2014

Jack Strong, a jakie uzbrojenie byś podwiesił pod te samoloty? Skąd weźmiesz kasę na nową amunicję.
Jack Strong - Wto 11 Mar, 2014

Bron dostosowana do zadan poszczegolych eskadr.

Baza Lask: mysliwce przechwytujace i rozpoznawcze
Baza Malbork: mysliwce przechwytujace
Baza Miroslawiec: samoloty szturmowe
Baza Krzesiny: samoloty uderzeniowe
Marynarka Wojenna: samoloty uderzeniowe i rozpoznawcze

Dostawy uzbrojenia z USA jeszcze w tym roku przy wsparciu finasowym USA.

bazyli - Wto 11 Mar, 2014

Jak widać finansowanie to nie jest problem. Szkolenie obsługi naziemnej i pilotów też opędzimy w normalnym budżecie.
Wracając do tematu: kto miałby być za to odpowiedzialny (zakupy/przejecie sprzętu), a kto za organizację jednostek, modernizację baz....
Kupując samochód w jednym gospodarstwie domowym musisz poświęcić na to sporo czasu - od salonu, wyboru, finansowania, rejestracji, ubezpieczenia... trochę roboty jest i ciężko w tym samym czasie wysłać dzieci na kolonię, wyremontować mieszkanie i wyprowadzać psa sąsiada, który pilnie wyjechał. Zapomniałem jeszcze o babci, której trzeba zawieźć obiad, bo już sama sobie nie radzi. Słowem: czy na czas remontu da się wziąć urlop i olać sprawy zawodowe? W DG chyba średnio...
Innuici, kiedy jeszcze żyli wyłącznie z polowania, używali do przetrwania podczas wypraw jednej zasadniczej zasady: rób jedną rzecz na raz - tak szybko i tak dobrze jak się da, ale jedną.

Dżaba - Czw 13 Mar, 2014

Ostatnimi czasu doszły mnie słuchy, że DG RSZ, aby w pełni wykonywać swoje zadania posiłkuje się pewną liczbą "ludzików" ściąganych z terenu na oddelegowania 3-miesięczne (nie mylmy z praktykami, choć możliwe, że i tak je się nazywa). Widocznie etatowy stan liczebny DG RSZ to jeszcze zbyt mało... (a podobno w założeniach miało być mniej wodzów, a więcej indian - jak życie kolejny raz pokazało wyszło zupełnie na odwrót). : :zly3:
bazyli - Czw 13 Mar, 2014

Pewnie się okazało, że poza zmianą struktury trzeba jeszcze jakieś procedury opracować. Też by mnie to zaskoczyło.
thikim - Pią 14 Mar, 2014

Nie rozumiem tego zdziwienia rozrostem struktur.
Każda reforma przy obecnym systemie prawnym prowadzi do rozrostu struktur. Jeśli mają być zmniejszone struktury to musi być zmienione prawo czytaj uproszczone.
Instytucje takie jak DGRSZ muszą mieć armię prawników i urzędników ponieważ muszą przestrzegać całej masy przepisów prawnych.
Każdy dodatkowy przepis generuje dodatkowe potrzeby odnośnie zatrudnienia i to jest nie do uniknięcia.
podam tylko jeden mały przykład :
Cytat:
§ 12.1.Ewidencję czasu służby potwierdzającą wykonywanie zadań ponad normy określone w § 4 prowadzi dowódca jednostki wojskowej lub upoważniona przez niego osoba w formie pisemnej.

Nikt chyba nie przypuszcza że ewidencja sama się robi albo dowódca sobie po pracy ją prowadzi.
Do tego trzeba kogoś zatrudnić.
A przepisów jest więcej, dużo, dużo więcej (podobno koło 10 000). Jest ich tak dużo że nikt tego nie ogarnia i wszyscy balansują pomiędzy znajomością prawa a wyczuciem co wolno czego nie.
Pozwolę sobie zacytować Tacyta:
Cytat:
im większy nieład w państwie, tym liczniejsze ustawy
.
Magic123 - Pią 14 Mar, 2014

Biurokracja sam się napędza wystarczy zlikwidować kilka sprawozdań, meldunków o stanie dyscypliny, wiecznych pism roboczych i struktura dowodzenia może być mniejsza. Na wojnie wykonuje się meldunek sytuacyjny i wystarczy to po co tyle sprawozdań? Aby usprawiedliwić rozrost sztabu a gdzie wojsko?
A 10 A - Pią 14 Mar, 2014

Fakt. W tym roku było już chyba około 5-6 telegramów dotyczących dyscypliny wojskowej i jej niskiego poziomu. Za telegramem trzeba zaplanować zajęcia dodatkowe, przeprowadzić je, wpisać w dzienniki i zmitrężyć kolejne godziny pracy na przygotowanie tego wszystkiego i spędzenie całej jednostki na zajęcia, czy naprawdę zawodową armię trzeba aż tak dyscyplinować kolejnymi kilogramami papieru, ciekawe ile tego przyjdzie do końca roku stawiam tezę, że jeszcze z kilkanaście. A z drugiej strony na bazie stutysięcznej armii te kilkanaście przypadków z różnych dziedzin tworzy obraz jej niezdyscyplinowania???? To ledwie koło 0,015% jej stanu. W każdej formacji trafiają się czarne owce i to raczej jest normalna kolej rzeczy. Ważne żeby takich ludzi natychmiast eliminować z armii.
Nie wspomnę o młynie jaki powstał w związku z powstaniem DG RSZ, ilość dokumentacji do uaktualnienia - 100%. chwilowo nie do ogarnięcia.... :czytam:

Maks - Pią 14 Mar, 2014

Masz racje A10A. Takie pisma, przykro mi to powiedziec, ale swiadcza o kompletnym braku profesjonalizmu na gorze. Cala reforma, niestety idzie w zlym kierunku. Do glosu najprawdopodobniej doszli znowu biurokraci i dlatego potrzebne sa kolejne etaty. A przeciez Pan Minister w Sejmie zapewnial o tym, ze wzmocni dywizje i brygady. I co? I nic.
michqq - Pią 14 Mar, 2014

A 10 A napisał/a:
Fakt. W tym roku było już chyba około 5-6 telegramów dotyczących dyscypliny wojskowej i jej niskiego poziomu.


A co się dziwisz.
To efekt konfliktu krymskiego.
Ja na tren temat napisałem, o:
http://www.militarium.net...=192238#p192238
:gent:

puchatek - Pią 14 Mar, 2014

michqq, chodzi Ci o działania niekinetyczne?
Dodatkowo możesz zgłosić swój bardzo sensowny pomysł porzez system wykorzystania doświadczeń

McSimus - Pią 14 Mar, 2014

Maks napisał/a:
Pan Minister w Sejmie zapewnial o tym, ze wzmocni dywizje i brygady. I co?

I wzmacnia, tworząc wakaty w linii.

looker - Sob 15 Mar, 2014

...w linii prostej wiodące do kolejnych komórek sztabów i dowództw... ;-)
michqq - Pon 17 Mar, 2014

Cytat:

Ja na tren temat napisałem, o:
http://www.militarium.net...=192238#p192238


puchatek napisał/a:
możesz zgłosić swój bardzo sensowny pomysł porzez system wykorzystania doświadczeń


Nie moge, jestem cywilem.
Wszystko co moge to pisac na te fora na ktorych mi geby nie zamykaja.

Ewentualnie, jak juz, to machnac tekst do prasy fachowej, z nadzieja ze mi zamieszcza.
Moze sie kiedys wreszcie za to wezme, nie swięci garnki.
:gent:

puchatek - Wto 18 Mar, 2014

michqq napisał/a:
Nie moge,


to poszukaj kogoś kto może i zgłosi ze wskazaniem Ciebie, jako autora - żebyś mógł uczestniczyć w rozwijaniu projektu

Magic123 - Nie 23 Mar, 2014

Ważne że góra ma etaty a reszta niech siedzi cicho
mariankiszek - Czw 03 Kwi, 2014

Kontakty z J-1 są niezapomnianymi chwilami. Wnioski żołnierzy w sprawach personalnych leżą "nieobrobione" od stycznia - MW ogarnia inaczej. :cry:
oskarm - Nie 13 Kwi, 2014

W marcowym numerze Armii ukazał się wywiad z Gen. Skrzypczakiem a w nim:
Armia nr 3/2014 napisał/a:

Sławomir Abczyński: Pierwszego stycznia zadekretowano "modernizację" struktur dowodzenia. Do pierwszego sprawdzianu mają byćgotowe za rok. Czy dzisiaj byłoby komu podjąć decyzje w sytuacji podobnego jak na Ukrainie zagrożenia? Głównodowodzący liczy dni do cywila, do emerytury pozostało mu ich trzysta kilkadziesiat. Zdąży sprzawdzić czym dowodzi, czy uda mu się przeczekać?

Waldemar Skrzypczak: Co do reformy dowodzenia, to w mojej ocenie pierwotne założenia nei oparły się partykularyzmowi grup sztabowców, którzy byli początkowo wrogami reformy. Efekt jest taki, że sztaby się powymieniały krzesłami, biurkami, piętrami w budynkach, a potencjał bojowy pozostał bez zmian. A miało być inaczej. Reforma miała zwolnić "etaty biurkowe". Stanowiska dla urzędników w mundurach miały zostać zwolnione - zamienione na etaty w jednostkach liniowych i miały podnieść potencjał bojowy armii. Założenia były takie, aby przy niezmienionej liczbie żołnierzy podnieśc potencjał bojowy. 3000-3500 etatów miało wzmocnić linię. To ważne - gdyż taka liczba to ekwiwalent pięciu bojowych batalionów. Modernizacja siedokonała - wyszły z tego papierowe roszady w sztabach. Co ciekawe - to pierwotni oponenci reform stali się jej apologetami. Wykorzystali moment na osiągnięcie swoich celów. Ale jak mówią mi to starsi koledzy - to typowe dla reform po 1998 roku. Same zmiany na papierze na nic się nie zdadzą. Aby zgrać nowe dowództwa, trzeba przeprowadzićszereg wielosztabowych gier decyzyjnych i wojennych w najróżniejszych wariantach rozwoju sytuacji - bez stwierdzeń typu: "w najbliższej przyszłości nie przewidujemy" [prztyczek do autorów Białej księgi bezpieczeństwa - przyp. oskarm]


Ciekawe kiedy znajdzie się takie cywilne kierownictwo w MON, które nie da się rolować i będzie w stanie zadać pytania: "a po co to?" i nie dać się zbyć gładkimi odpowiedziami... :-o

Resurrected - Nie 13 Kwi, 2014

No właśnie. Jakoś nie widać jednostkach tych żołnierzy z za biurek. Pozostali w tzw. etacie zbiorczym, czy jak to tam się wytwornie nazywa. ;)
PDT - Nie 13 Kwi, 2014

Zadać można pytanie: ilu tam jest "Henryków Kłoczkowskich" ? - a Putin "ante portas".
puchatek - Pon 14 Kwi, 2014

Ciekawe, że były wiceminister Skrzypczak był przy rządzących, gdy się ta durna reforma wprowadzała, wtedy mógł dokonać (po raz drugi) "wyjścia smoka", czyli powiedzieć, "...że nie będą niedouczeni teoretycy programować struktur, o których sensie mają nikłe pojęcie..."
oskarm - Pon 14 Kwi, 2014

Pytanie, kiedy powstawaly etaty. Od 25 czerwca 2013 byl juz wiceministra do spraw uzbrojenia i modernizacji.
puchatek - Pon 14 Kwi, 2014

oskarm, ale nadal w kręgu zbliżonym do rządzącego
oskarm - Pon 14 Kwi, 2014

Spróbuj ogarnąć oba tematy, o takiej złożoności, na raz...
puchatek - Wto 15 Kwi, 2014

oskarm, ale tak faktycznie, to nie ogarnął żadnego :(
mariankiszek - Czw 24 Kwi, 2014

Niewątpliwie najbardziej przeciążoną komórką w nowych strukturach jest J-1. Naprawdę jest ciężko.
Magic123 - Nie 27 Kwi, 2014

A komu jest lekko?
Liber - Pon 28 Kwi, 2014

Cytat:
Waldemar Skrzypczak: Co do reformy dowodzenia, to w mojej ocenie pierwotne założenia nei oparły się partykularyzmowi grup sztabowców, którzy byli początkowo wrogami reformy. Efekt jest taki, że sztaby się powymieniały krzesłami, biurkami, piętrami w budynkach, a potencjał bojowy pozostał bez zmian. A miało być inaczej. Reforma miała zwolnić "etaty biurkowe". Stanowiska dla urzędników w mundurach miały zostać zwolnione - zamienione na etaty w jednostkach liniowych i miały podnieść potencjał bojowy armii. Założenia były takie, aby przy niezmienionej liczbie żołnierzy podnieść potencjał bojowy. 3000-3500 etatów miało wzmocnić linię. To ważne - gdyż taka liczba to ekwiwalent pięciu bojowych batalionów


Niestety, to prawda. Cóż, istota przeprowadzenia reformy systemu dowodzenia i kierowania ma sens, ale wykonanie i wprowadzenie jej w życie to inna historia. Chyba rzeczywiście chodzi o "partykularyzm grup sztabowców". Niemniej jak widzimy relacje dowodzenia i więzi pomiędzy poszczególnymi komórkami rodzajów wojsk zostały zintegrowane i scalone w jeden organizm. Mam tu na myśli dowództwa i sztaby poziomu strategicznego, operacyjnego i w mniejszym stopniu taktycznego. Problem jednak nie leży wyłącznie w integracji, ale przede wszystkim w realnym zabezpieczeniu funkcjonowania wyżej wymienionych podmiotów na poszczególnych SD. Dziś mamy do czynienia z sytuacją, w której na każdym poziomie dowodzenia od taktycznego po strategiczny SD zabezpiecza jeden – dosłownie jeden- batalion dowodzenia. O ile na poziomie taktycznym zadania związane z zabezpieczeniem systemu dowodzenia i łączności oraz zabezpieczenie bojowe i logistyczne może wykonać jeden batalion dowodzenia, o tyle na poziomie operacyjnym zaczynają się schody. Natomiast na poziomie strategicznym prawdziwa droga przez mękę ;) , można powiedzieć parafraza powieści Tołstoja. Nie chcę tutaj wchodzić w szczegóły, bo nie miejsce na to, ale należy zastanowić się czy tak powinno być….? :cool:

Stevie - Pon 28 Kwi, 2014

Eeeeetam Skrzypczak, co on a tam wie. W "Do Rzeczy" (artykuł pt."Obrona terytorium zamiast ekspedycji") Koziej twierdzi, że wszystko jest cacy i zgodne z założeniami. BBN wszystko przewidział, Prezydent prze w dobrym kierunku (tzw. "doktryna Komorowskiego"), itp.
Koziej dowalił i Bilskiemu. A my g.. sie znamy. :cool:
Jest git.
:gent:

Zwitt - Pon 28 Kwi, 2014

Bo Koziej przewidział, że w ciągu bodajże 20 lat nic w Polsce ani w jej otoczeniu złego się nie stanie. A tu zonk: i Ukraina.
Po takim czymś temu panu powinno się podziękować a następnego dnia po aneksji Krymu rozpocząć rewizję i urealnić wszystkie dokumenty strategiczne.

Stevie - Pon 28 Kwi, 2014

Zwitt, co Ty tam wiesz. ;) Koziej przewidział zagrożenie ze wschodu! Wszem i wobec to mówi. Kłamie?
:gent:

Doberman - Pon 28 Kwi, 2014

Liber napisał/a:
Dziś mamy do czynienia z sytuacją, w której na każdym poziomie dowodzenia od taktycznego po strategiczny SD zabezpiecza jeden – dosłownie jeden- batalion dowodzenia.

Tu się nie zgodzę: są pułki, w których jest tylko kompania dowodzenia :cool:

manfred - Pon 28 Kwi, 2014

Koziej tak dobrze wszystko przewidział, bo miał pomocnika - prof. Kuźniara, też doradce Pą Prezidą. ;)
Liber - Wto 29 Kwi, 2014

Cytat:
Tu się nie zgodzę: są pułki, w których jest tylko kompania dowodzenia


Ok, ale nie miałem na myśli pułków specjalistycznych, ponieważ nie są związkami taktycznymi. Chodzi o dywizje i samodzielne brygady. ;)

Magic123 - Czw 01 Maj, 2014

Jak wszystko przewidzieli to gdzie ci Indianie? Bo ja samych Wodzów widzę.
puchatek - Czw 22 Maj, 2014

Koziejowego szaleństwa ciąg dalszy

Jeszcze dobrze nie rozpi...lił SZ RP czasu P (chociaż wszystko idzie po jego myśli), a już bierze się rozwianie wątpliwości co do W...

Mnie tylko zastanawia, czy naprawdę nikt ze służących generałów nie jest w stanie odmówić awansu i powiedzieć otwarcie ministrowi ON, czy Koziejowi, że to jest zła koncepcja?
Bo to, że wszyscy służący potrafią (i niestety to czynią) udowodnić, że aktualnie obowiązująca koncepcja jest słuszna, najlepsza na świecie (no i nowatorska, bo tylko u nas się chce ją wprowadzić) to wiem

McSimus - Czw 22 Maj, 2014

puchatek napisał/a:
czy naprawdę nikt ze służących generałów nie jest w stanie odmówić awansu

Pytanie retoryczne :gent:

puchatek - Czw 22 Maj, 2014

McSimus, tak, ale może jakis jeden Kmicić się obudzi? I hope
grzeg_sz - Czw 22 Maj, 2014

Jeżeli dalej się tak restrukturyzacja będzie toczyła, to się okaże że na czas W będą same dowództwa.
W czasie P w zupełności wystarczy Batalion Reprezentacyjny WP.
Widzę że dalej gdzie kończy się normalność, zaczyna wojsko; szczególnie w wydaniu wielogwiazdkowym.
Jak ja się czasami cieszę żem cywil, mimo obowiązku pracy do 67 :)

jeszcze wojskowy - Czw 22 Maj, 2014

A to my mamy jeszcze siły zbrojne? Czy tylko pracowników do 15.30
thikim - Czw 22 Maj, 2014

Oj, przecież to proste i do tego zmierza od początku - wystarczy zapis:
Na czas wojny DG RSZ staje się ND SZ o STE: Marszałek, a Szef SG składa meldunki w piątki o 11 razem z DO RSZ o w taki sposób :efendi2:
I to jest esencja wszystkich reform od 2012 do 2015.

natipak1 - Pią 23 Maj, 2014

jeszcze wojskowy napisał/a:
A to my mamy jeszcze siły zbrojne? Czy tylko pracowników do 15.30


Mamy pacyfistyczną koropracje która zazdrośnie pilnuje swoich synekur zapewninonych im przez obecną ekipą rządzącą..Mam trzech kolegów których ojcowie byli oficerami LWP.Jednego był komandorem w KPW Gdynia, drugiego lekarzem w stopniu pułkownika z Grudziądza a trzeciego kwatermistrzem we Wrocławiu w stopniu bodajże podpułkownika..I wszyscy trzej są o poglądach pacyfistycznych i lewackich ze skrzywieniem prorosyjskim/ sowieckim? Prywatnie bardzo fajni ludzie, ale niestety z wpojoną im wręcz nienawiscią do wszystkiego co polskie! Jesli miedzy nami rozmowa zejdzie na tematy historyczne, zwasze jest to propagandowy bełkot, hasłowo skonstruowany jeszcze za czasów Bieruta!

looker - Pią 23 Maj, 2014

Powiedzcie mi, że to się nie dzieje naprawdę...
Kilka wysoko postawionych osób w mundurach, ze względów ambicjonalno-awansowych wywraca do góry nogami koncepcję obrony państwa w czasie "W", nagina Konstytuję RP i demoluje System Dowodzenia SZ RP ???
Naprawdę ?!
No to w końcu muszę to napisać... My naprawdę potrzebujemy jakiegoś realnego konfliktu. Tylko jakaś wojna może spowodować, że większa część tej huby narosłej tak, że już pnia nie widać, po prostu odpadnie...
Od tych ciągłych machinacji, pseudo-reform i zmian to już mi się dawno rzygać chce. Mimo, że naprawdę w każdej próbuję odszukać coś sensownego...
O co tu do cholery chodzi ?!

PDT - Pią 23 Maj, 2014

looker napisał/a:
Tylko jakaś wojna może spowodować, że większa część tej huby narosłej tak, że już pnia nie widać, po prostu odpadnie...


Moim skromnym zdaniem wojna powodować może tylko klęske.

puchatek - Pią 23 Maj, 2014

natipak1, popełniasz Mistrzu zasadniczy błąd - bazujesz na ocenie oficerów, którzy służyli jakiś czas temu (zdaje się, że od 25 lat WP nie jest nawet z potocznej nazwy ludowe), a swoją ocenę rozciągasz na całość SZ RP.

Poza tym co ma wspólnego wiara w wyższość socjalizmu u emerytów, którym wówczas było najlepiej na świecie, do współczesnego żołnierza?

Odpowiem - NIC.

Bądź więc uprzejmy stawiać mniej kategorycznych tez, dopóki nie będziesz mieć stosownych argumentów na ich obronę

norbim - Pią 23 Maj, 2014

Ale poprzednia diagnoza trafiona w 100% :gent:

natipak1 napisał/a:
a my (armia) mamy problem zebrać 20 tys. A może to system selekcji, naboru reklamy jest dd?

Macie, problem zebrać 20 tys. bo staliście się jeszcze jedną korporacją których w Polsce jest bez liku. Nie na darmo mówi się na 3 RP, 3 Korporacyjna albo 3 Resortowa. Obie te nazwy są adekwatne, prawidłowo określające rzeczywistość. A korporacje jak to korporacje, w pierwszym rzędzie pilnują interesu korporacji a nie tego do czego zostały powołane. Wojsko w Polsce już dawno stało się miejscem wygodnego życia dla wielu. Bardzo chcę wierzyć że jest inaczej i wiem że to co napisałem wielu z Was obraża za co przepraszam.
Ale też w naszym sądownictwie znajdzie się kilku porządnych sędziów czy prokuratorów co wcale nie zmienia obrazu naszego sądownictwa o czym zapewne Panowie wiecie.

bolec71 - Pią 23 Maj, 2014

natipak1 napisał/a:
Mam trzech kolegów których ojcowie byli oficerami LWP.


Typowe "resortowe dzieci", do odstrzału, albo przynajmniej pozbawienia praw obywatelskich. :!:

puchatek - Pią 23 Maj, 2014

norbim, nieee,
według mnie ta diagnoza jest w 100% trafna ale w odniesieniu do 60 % przyczyn rozkładu SZ RP.

Kolega nie uwzględnił mentalności dowódców (celowo z małej litery), którzy zamiast wykorzystywać zwiększające się wraz z awansem uprawnienia do pozytywnego zmieniania SZ RP, ograniczali się tylko do tworzenia bizantyjskich dworów (stada potakiwaczy, wymyślne "dworskie' ceremoniały) oraz do zachowań nakierowanych na robienie dobrze politykom (a politycy w PL to też poślednia jakość, więc efekty takich działań muszą być mizerne).
Każda reforma mająca słuszne założenia zostaje wypaczona w toku realizacji;
tzw. reforma Jabłońskiego IMO miała kilka sensownych rozwiązań, ale wszyscy z niej zapamiętamy możliwość mega szybkiego awansowania wybrańców no i tworzenie zabawnych stanowisk z wysokimi U
to samo dotyczy reformy SKiD, założenie o rozdzieleniu funkcji force providera i force usera jest dyskusyjne, ale nie beznadziejne (chociaż to jawna kalka rozwiązań z kraju o jednak innych uwarunkowaniach [wszystkich]), ale reszta znów została spierd...
przez tych, którzy w roszadach organizacyjnych dostrzegli możliwość urwania czegoś dla siebie, przez tych którzy tworzyli struktury nie pod zadania a pod oczekiwania nazwisk, a "wiśniówkę" na torcie położył sam LM, który wymyślił wewnętrzną sieć odpowiedzialności, powiązań, która uniemożliwia sprawne działanie.

I to jest IMO te 40% procent przyczyn

[ Dodano: Pią 23 Maj, 2014 ]
bolec71, ale przecież on w żaden sposób nie opisał tych synów, tylko ich komuszych ojców

bolec71 - Pią 23 Maj, 2014

puchatek, a to:

Cytat:
I wszyscy trzej są o poglądach pacyfistycznych i lewackich ze skrzywieniem prorosyjskim/ sowieckim? Prywatnie bardzo fajni ludzie, ale niestety z wpojoną im wręcz nienawiscią do wszystkiego co polskie!

puchatek - Pią 23 Maj, 2014

bolec71, nooo dobra, od biedy (tak się będę bronić) można uznać, że to o ojcach, chociaż faktycznie pewnie to o tych s.synach
i - Pią 23 Maj, 2014

natipak1 napisał/a:
Mam trzech kolegów których ojcowie byli oficerami LWP.Jednego był komandorem w KPW Gdynia, drugiego lekarzem w stopniu pułkownika z Grudziądza a trzeciego kwatermistrzem we Wrocławiu w stopniu bodajże podpułkownika..I wszyscy trzej są o poglądach pacyfistycznych i lewackich ze skrzywieniem prorosyjskim/ sowieckim?

Dla wyjaśnienia:
Na bramie mojej JW widniał napis "Wojsko Polskie". I nigdy nie było tam przymiotnika "Ludowe". Ja zaś byłem oficerem Wojska Polskiego, a nie jak imputujesz - Ludowego Wojska Polskiego. Takie jak Twoje bajeczki to możesz sobie ...*

Zrozumieć postawy tamtych czasów pozwoliłoby Ci obejrzenie filmu "Mała Moskwa". Polecam scenę z Andrzejem Grabowskim. Większości moich kolegów z tamtych czasów bliska była taka właśnie postawa.

Wyjaśnisz nam, co mają Twoje opowieści z mchu i paproci do reformy struktur dowodzenia?


* Zgodnie z zaleceniem moderacji - inteligientne niedopowiedzenie.

mariankiszek - Pią 23 Maj, 2014

Aktualny Najwyższy, Przyszły Najwyższy i przyszły GENERAŁ - leśne dziadki zawsze w formie http://www.4rblog.wp.mil.pl/pl/43_397.html
Resurrected - Pią 23 Maj, 2014

Adiutant nie odebrał " śpiochów " z pralni? :lol:
puchatek - Pią 23 Maj, 2014

Ale i tak się wyróżnia
natipak1 - Pią 23 Maj, 2014

puchatek napisał/a:
natipak1, popełniasz Mistrzu zasadniczy błąd - bazujesz na ocenie oficerów, którzy służyli jakiś czas temu (zdaje się, że od 25 lat WP nie jest nawet z potocznej nazwy ludowe), a swoją ocenę rozciągasz na całość SZ RP.

Poza tym co ma wspólnego wiara w wyższość socjalizmu u emerytów, którym wówczas było najlepiej na świecie, do współczesnego żołnierza?

Odpowiem - NIC.

Bądź więc uprzejmy stawiać mniej kategorycznych tez, dopóki nie będziesz mieć stosownych argumentów na ich obronę


Serio? no to wy tam wojsku jeste

puchatek - Pią 23 Maj, 2014

natipak1, artykułuj swoje myśli klarowniej, proszę
natipak1 - Pią 23 Maj, 2014

Dla wyjaśnienia:
Na bramie mojej JW widniał napis "Wojsko Polskie". I nigdy nie było tam przymiotnika "Ludowe". Ja zaś byłem oficerem Wojska Polskiego, a nie jak imputujesz - Ludowego Wojska Polskiego. Takie jak Twoje bajeczki to możesz sobie ...*

Zrozumieć postawy tamtych czasów pozwoliłoby Ci obejrzenie filmu "Mała Moskwa". Polecam scenę z Andrzejem Grabowskim. Większości moich kolegów z tamtych czasów bliska była taka właśnie postawa.

Wyjaśnisz nam, co mają Twoje opowieści z mchu i paproci do reformy struktur dowodzenia?


* Zgodnie z zaleceniem moderacji - inteligientne niedopowiedzenie.[/quote]

Posłuchaj uważnie...jesli piszę cokolwiek na tym forum to tylko dlatego że obronnośc Polski leży mi bardzo na sercu a nie po to aby na przykład Tobie dołożyć..
Nie twierdze że wiem wszystko o obecnej armii, ale wystarczy poczytać wielu z Was aby zrozumiec co się na prawdę dzieje z polską obronnością... A czasy LWP pamiętam z autopsji..w swoim życioryskie zahaczyłem o WSMW a następnie służbę na tzw opeciakach w Gdańsku Westerplatte. I dlatego nie wciskaj mi proszę jakieś propagandówki z Grabowskim bo one na mnie nie działają..A jeśli chodzi o Ciebie...nie twierdzę że nie czułeś się wtedy oficerem Wojska Polskiego ale dobrze wiesz że oficjalna nazwa wtedy brzmiała: Ludowe Wojsko Polskie i nie zmienisz tego żadnymi wygibasami..Pisze o instytucji a nie o Tobie! Nie twierdzę też że w obecnym WP dzieje sie tylko źle, ale nawet na podstawie wypowiedzi czynnych żołnierzy wyłania się kiepski obraz. Wiem że to nie wina prostego żołnierza czy oficera , tylko skostniałej struktury której korzenie tkwią niestety w LWP która została skrojona pod wiadomy scenariusz! Reasumując, zamiast sie obruszać, spróbujcie Panowie wyrwć się z korporacyjnego kręgu różnych uzależnień które gangrenują całą Polskę a nie tylko WP!

[ Dodano: Pią 23 Maj, 2014 ]
puchatek napisał/a:
natipak1, artykułuj swoje myśli klarowniej, proszę


Przepraszam, przez niefortunne kliknięcie przerwało mi w trakcie pisania..

Gecko - Pią 23 Maj, 2014

i napisał/a:
Ja zaś byłem oficerem Wojska Polskiego, a nie jak imputujesz - Ludowego Wojska Polskiego.

Tak gwoli ścisłości to jeżeli nie służyłeś przed 1952 rokiem to nie byleś oficerem ani jednego ani drugiego wojska.
Co najwyżej mogłeś być oficerem Sił Zbrojnych Polskiej rzeczpospolitej Ludowej albo oficerem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
O ile WP jest nazwą zwyczajową od 1952 roku a wcześniej była oficjalna nazwa naszej armii (dokładnie od 1918 roku z przerwą na II wojnę światową) to nazwa LWP nigdy nie była prawnie umocowana. Ale z drugiej strony istniał (zmienił nazwę) Związek Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego ze sztandarem z takim napisem, istnieje "Krzyż Ludowego Wojska Polskiego" (ustanowiony w !2005! roku). Istnieja znaczki pocztowe wydane prze Państwo Polskie (XXV, XXXV, 45 lecie LWP), istniej cmentarz żołnierzy LWP poległych w walkach na Ziemi Szczecińskiej, tabliczek na obiektach wybudowanych przez oficerów i żołnierzy LWP - Malbork),i wiele innych znaków w przestrzeni publicznej, ze ta nazwa choć zwyczajowa to jednak uznawana była za formalną. Istniała również taka ustawa:
polecam art. 1 do uważnego przeczytania. Tak więc niby ludowe Wojsko Polskie to niby taka nazwa zwyczajowa z drugiej jednak strony pojawiała się w oficjalnym prawodawstwie tamtego czasu.
Tak więc z tym LWP to nie do końca jest tak, że nigdy nie istniało.
Pozdrawiam

Zwitt - Pią 23 Maj, 2014

Za te reformę ci co nam to zafundowali powinno siedzieć bo rozstrzelać już nie wolno!
Czy w całym WP nikt nie ma jaj by powiedzieć politykom co za cyrk robią i jakie będą tego konsekwencje?
100 tysięcy ludzi w mundurach i żadnego odważnego :!: :?:

natipak1 - Pią 23 Maj, 2014

Tak więc z tym LWP to nie do końca jest tak, że nigdy nie istniało.
Pozdrawiam[/quote]

OK, zostawmy ten temat..mnie nie chodzi o nazwy, mnie chodzi o pewną kulturę przejętą z wiadomej armii do której wciąż wielu niestety czynnych generałów łka z tęsknoty. Ale to też jestem w stanie zrozumieć..Jesli tak skresliłem obraz naszego WP jak powyżej, to nie dlatego aby kogoś obrazić ale wywołąć uczciwą, prawdziwą dyskusję na bardzo poważny temat..Ja chętnie zamieniłbym się w " czytacza" tego co mają Panowie na temat naszej armii do powiedzenia..Ale żeby tak się stało, trzeba niestety przestać się bać, oderwać się od różnych własnych uwarunkowań, powiązań, uzależnień oraz niestety czystej, niczym nie skażonej nienawiści jaką w Polakach wywołały wiodące media. Ten balast różnych uwarunkowań rodzinnych, resortowych oraz bezprzykładne szczucie czyni nas niezdolnymi do jakiegokolwiek racjonalnego działania i to nie tylko w dziedzinie obronności..A to wszystko powoduje że jako państwo, jako naród staczamy się w niewiadomą odchłań, że polska młodzież gremialnie opuszcza Polskę zdając się na tułaczkę i niestety w wielu przypadkach absolutną degenerację co niejednokrotnie widziałem na własne oczy..Pamietajcie Panowie...to może dotyczyć też waszych dzieci, bo na wózek pod nazwą "posadka po znajomości" jest coraz bardziej przeładowany.. A zatem nasze bezpieczeństwo, naszych rozdin, dzieci to sprawa o wiele szersza i wykracza daleko poza samą armię. I to Panowie oficerowie, podoficerowie i szregowcy trzeba chcieć zauważać, póki jeszcze nie jest za późno!

mariankiszek - Pią 23 Maj, 2014

Chcesz"łyknąć" PRL-u, chcesz poczuć się jak w latach 80'? Chcesz poczuć betonową mentalność? Chcesz poznać ludzi znających się na wszystkim? Zapraszam do pracy w 4RBlog-u w każdej jednostce podległej poznasz ludzi wiedzących wszystko, poznasz przełożonych, którzy "dowodzą" jedynie słusznie, "planują" szybko i jakościowo "jakoś to będzie" i za nic nie odpowiadają. Życie na patencie i jest to normalne, akceptowane taka logistyka.
natipak1 - Pią 23 Maj, 2014

Zwitt napisał/a:
Za te reformę ci co nam to zafundowali powinno siedzieć bo rozstrzelać już nie wolno!
Czy w całym WP nikt nie ma jaj by powiedzieć politykom co za cyrk robią i jakie będą tego konsekwencje?
100 tysięcy ludzi w mundurach i żadnego odważnego :!: :?:


Tak to wygląda..ale to nie dotyczy tylko naszych obrońców ale całego polskiego narodu! Polacy, niegdyś naród słynący z odwagi stał się narodem konfornistów, oportunistów i zwykłych tchórzy..Przykre, ale tak to wygląda..

Resurrected - Pią 23 Maj, 2014

Zwitt napisał/a:
100 tysięcy ludzi w mundurach i żadnego odważnego :!: :?:

Odważnych jest dużo, tylko kto ich wysłucha?
Brytany z lampasami nie dopuszczą nikogo, kto mógłby oświecić decydentów.

norbim - Pią 23 Maj, 2014

Resurrected napisał/a:
Brytany z lampasami nie dopuszczą nikogo, kto mógłby oświecić decydentów.

Ależ kolego Resurrected myślisz, że decydenci nie wiedzą co się dzieje. Wiedzą doskonale i po to właśnie są te brytany z lampasami i inne pułkowniki żeby trzymać kadrę za twarz. Ci którzy próbują coś zmieniać, nagle stają się nieperspektywiczni i do zwolnienia. A na ich miejsce wstawiają kolejnego z brązowym pyskiem i palcami oraz bezgranicznie wiernego i oddanego sprawie :gent:

i - Pią 23 Maj, 2014

natipak1 napisał/a:
ale dobrze wiesz że oficjalna nazwa wtedy brzmiała: Ludowe Wojsko Polskie i nie zmienisz tego żadnymi wygibasami.

Mam deja vu.
Jakbym słyszał oficera politycznego. Też wtedy takie kity wstawiali. :cool:

Jar - Pią 23 Maj, 2014

mariankiszek napisał/a:
Aktualny Najwyższy, Przyszły Najwyższy i przyszły GENERAŁ - leśne dziadki zawsze w formie http://www.4rblog.wp.mil.pl/pl/43_397.html


To jest kolejny genialny przykład marnowania pieniędzy, braku planowania i braku odpowiedzialności. Kolejny remont, kolejnej siedziby. Dzisiaj Dowództwo ŚOW, jutro DWL, pojutrze Dowództwo 4.RBLog czy coś innego. Większość podstawowego uzbrojenia z czasów UW ale remonty budynków pełną parą :x

mariankiszek - Pią 23 Maj, 2014

Generał 4RBLog musi mieć rezydencją do pracy? Musi. Jeżeli trzeba to się wyliczy, że odnawianie budynków byłego ŚOW-u to tak naprawdę dobra, tania inwestycja.
natipak1 - Pią 23 Maj, 2014

i napisał/a:
natipak1 napisał/a:
ale dobrze wiesz że oficjalna nazwa wtedy brzmiała: Ludowe Wojsko Polskie i nie zmienisz tego żadnymi wygibasami.

Mam deja vu.
Jakbym słyszał oficera politycznego. Też wtedy takie kity wstawiali. :cool:


OK, tylko że ja nie byłem oficerem a tym bardziej politycznym. Nie nosiłem też złotego sznura na swoim mundurze marynarskim..A okreslenie "Ludowe Wosko Polskie" było sprawą powszechną i wręcz obowiązkową. A że obecnie wielu ma dziś amnezję, to ich problem nie mój..W obecnej Polsce choroba amnezji opanowała bardzo szerokie kręgi, szczególnie te resortowe co to byli ale tylko na niby a co drugi to Konrad Wallenrod. Zgadza się, Konrad Wallenrod ale chyba wobec Polski czego rezultay mam jaskrawie widoczne. Jeszcze jedna kadencja tych Wallenrodów a w Polsce nawet grzybów nie będziesz mógł zbierać bo ci lasy sprywatyzują..

Maks - Pią 23 Maj, 2014

Mozna tutaj znalezc wiele ciekawych informacji i dzieki za to. Nie mniej jednak, czasami, niektorzy wypowiadaja sie w taki sposob, ze powstaje wrazenie, iz wiedza, jak struktura dowodzenia powinna wygladac. Proponuje podzielic sie tym z innymi uczestnikami forum. Z gory serdeczne dzieki.
Doberman - Sob 24 Maj, 2014

Najkrócej? Prosta i skuteczna - jedno (niech nawet będzie większe niż dzisiejsze DG) dowództwo - jeden dowódca odpowiedzialny za to co się dzieje w SZ. Przy armi tak wielkiej jak nasza, to na pewno wystarczy. Dodatkowo po co nam dwa wchodzące sobie w drogę twory przez cały tydzień "W" (ich spór może tylko skrócić ten czas). Ten sam dowódca powinien przygotowywać siły i ich używać, bo przy teatrze o rozmiarach naszego kraju nie będzie czasu na przekazanie sił. Jedynie dla misji możnaby zrobić wyjątek (ale myślę o misjach takich jak Irak, czy Afganistan, a nie kilkudziesięcioosobowych - dla nich trzygwiazdkowy generał to jednak przesada). :gent:
Maks - Sob 24 Maj, 2014

Nie przekonales mnie Doberman. Jeden dowodca, ktoremu wszyscy podlegaja na czas W i P. Rozumiem, ze DGW, ZW, SKW, SWW, wszystkie biura emerytalne i WSzW tez? Moim zdaniem, trudno jest taki system opracowac. Natomiast latwo jest krytykowac. Mistrzostwem w krytykowaniu jest, moim zdaniem, autor "Moich zapiskow nieuczesanych". Krytykuje wszystkich i wszystko, tylko nie zaproponowal autorskiego rozwiazania. Zrobiono co zrobiono, czas pokaze czy byly to sluszne rozwiazania. Dla mnie jedno jest pewne - byl czas najwyzszy cos zrobic.
Doberman - Sob 24 Maj, 2014

Maks napisał/a:
Rozumiem, ze DGW, ZW, SKW, SWW, wszystkie biura emerytalne i WSzW tez?
To podaj argumenty, które mnie przekonają, że byłby to system gorszy niż obecnie. Żeby nie było to ja zacznę:
- w systemie z jednym dowództwem byłoby ono instytucją rozstrzygającą np. spory między innymi elementami systemu,
- ludzie z dowództwa (i sam Dowódca) znaliby jednostki, które posyłaliby do walki, bo wcześniej zajmowaliby się nimi praktycznie a nie tylko na papierze... :gent:

michqq - Nie 25 Maj, 2014

Maks napisał/a:
Nie mniej jednak, czasami, niektorzy wypowiadaja sie w taki sposob, ze powstaje wrazenie, iz wiedza, jak struktura dowodzenia powinna wygladac. Proponuje podzielic sie tym z innymi uczestnikami forum. Z gory serdeczne dzieki.


Doberman napisał/a:
Najkrócej? Prosta i skuteczna - jedno (niech nawet będzie większe niż dzisiejsze DG) dowództwo - jeden dowódca odpowiedzialny za to co się dzieje w SZ.


Dowództwa powinny być dwa. Terytorialne i operacyjne.
W czasie kiedy WP przygotowywało się do ataku w kierunku na Danię, istaniała OTK, która miała zapewniać logistykę dla jednostek które by szły ZA Wojskiem Polskim, czyli drugi rzut UW.
W przypadku kiedy przygotowujemy się do wojny obronnej na naszym terytorium jest to jeszcze ważniejsze. Wojska powinny być podzielone na część manewrową i na część terytorialną.
Statyczne, niemanewrujące są dowództwa garnizonów (poligonów, szkół itp.) magazyny, ale także lotniska i bazy MW. Statycznym elementem jest też Garnizon Warszawa.
W tej chwili mamy idiotyczną dwuwładzę, tak na marginesie, terytorium kraju podporządkowane jest dwum różnym strukturom (dowództwom) terytorialnym. Zarówno garnizony jak i WKU, dzielą sobie między siebie terytorium kraju, tworząc siatkę dowództw terytorialnych, niezależnych od siebie i nie pokrywających się. Ale to dygresja.
Zgadzam się jednak z Dobermanem, że na szczycie wojsk powinna być jedna instytucja, dysponująca pojedynczym dowódcą. Chociażby z powodu który wymienił - arbitra w sporach pomiędzy.
Współcześnie całe nasze Siły Zbrojne mają rozmiary porównywalne z dawnym Okręgiem Wojskowym, ponadto od czasu do czasu generalicja tu i tam zdradza się z pewną krępującą tajemnicą. Przy reformie dowodzenia było o "zrównaniu etatu czasu P z etatem czasu W". O czym szybko przestało się wspominać. Chodzi o to, co jest już tajemnicą poliszynela, że najwyraźniej planuje się że cała rezerwa powoływana na czas W to miałby być NSR. Tak więc siły czasu W to po prostu żołnierze służby stałej plus powołany NSR, i nic więcej. No więc skoro nawet na czas W nie mamy przewidywanego "rozwinięcia w pół miliona", dowództwo na "tydzień W" może być budowane na podstawie/baize dowództwa czasu P.

looker - Pon 26 Maj, 2014

PDT napisał/a:
Moim skromnym zdaniem wojna powodować może tylko klęske.

Nie wykluczam takiej opcji. Jednak nadal moja teza ma duże szanse być prawdziwą... A może właśnie tylko wtedy... ?

PDT - Pon 26 Maj, 2014

looker napisał/a:
A może właśnie tylko wtedy... ?


Pieśń o spustoszeniu Podola

Szczególną uwagę zwracam na cztery ostatnie wersety.

:(

looker - Pon 26 Maj, 2014

PDT, tak ...wiem...klasyk...
Ale miałem na myśli co innego... Armia bez wojny popada w irracjonalną, biurokratyczną otchłań. Staje się "samokonsumującym" się tworem niezdolnym do realizacji najbardziej podstawowych zadań. Wiem, że brzmi to mocno przewrotnie ale co lepiej, bardziej przekonująco udowodni nam/im, że konspektami czy kolejnymi dowództwami wojen się nie wygrywa ?
W każdej grze decyzyjnej, odprawie, ćwiczeniu, założyć można dosłownie wszystko... Nawet to, że jesteśmy zwarci, gotowi i zawsze wygrywamy...
Tak...można to założyć...

Zwitt - Pon 26 Maj, 2014

Niby Irak i Afganistan miały nas właśnie wyrwać z tej otchłani. Nie wyrwały, a z każdą "reformą" jest jeszcze gorzej...
mariankiszek - Czw 29 Maj, 2014

Reforma nie zmieni sposobu spojrzenia na wojsko, kultury dowodzenia oraz nie zmieni mentalności "dowódców".
looker - Pią 30 Maj, 2014

Ale można w ten sposób utworzyć formalne i prawne warunki do przeprowadzenia tych zmian. Bo tak naprawdę to one (te zmiany) muszą się najbardziej dokonać w nas samych...
markus - Pon 09 Cze, 2014

Zwitt napisał/a:
Niby Irak i Afganistan miały nas właśnie wyrwać z tej otchłani. Nie wyrwały, a z każdą "reformą" jest jeszcze gorzej...


Nie wyrwały i nie wyrwą, bo tak naprawdę i w jednym i w drugim miejscu bawiliśmy się w naszym narodowym grajdole. W dowództwie ISAF w porywach mieliśmy dwóch do trzech OF-5. Naszych generałów zarówno w Dowództwie jak i wszystkich RC można policzyć na palcach dwóch rąk przez te wszystkie lata.
I co z tego, że przez PKW przewinęły się tysiące ludzi skoro kultura dowodzenia wyniesiona z kraju nie zmieniła się na jotę.
Kultura zarządzania folwarkiem ma się bardzo dobrze, a kolejne zastępy młodych, zdolnych, dobrze zapowiadających się aby załapać się na stanowiska przeobraża się na obraz i podobieństwo swoich panów.

mariankiszek - Pon 09 Cze, 2014

Najgorzej w kwestii kultury dowodzenia to jest w Inspektoracie Wsparcia a już bastionem "ciemnogrodu" kierowania zasobami ludzkimi jest 4RBLog. I standardów NATO nie będzie długo, długo, długo.
Zwitt - Wto 10 Cze, 2014

To jak przerwać ten zaklęty krąg?
PDT - Wto 10 Cze, 2014

Jak przerwać ? - poczekać cierpliwie aż to "zweryfikuje" ... Władymir Władymirowicz, tylko że po takiej "weryfikacji" będzie za późno.
mariankiszek - Sro 11 Cze, 2014

A nie można by było tak samemu? Bez pomocy towarzysza? Bo kiedy Towarzysze Nas "wyzwolili" to zmienili naszą mentalność i zostali na dłużej byśmy "wyzwolenia" sami sobie nie odebrali. Ciekawi mnie co na to Róża?
thikim - Sro 11 Cze, 2014

http://makarewicz-53.blog.onet.pl/
Cytat:
Strona resortowa, z kolei, „wciskała” posłom taki „kit”, że aż przykro było słuchać. Nawet, jeżeli komuś z posłów udało się jednak postawić proste i konkretne pytanie, uzyskiwał odpowiedź tak mglistą, tak udziwnioną, że nawet mnie, który wojska co nieco liznął, momentami trudno było zrozumieć, o co wiceministrowi lub generałowi chodzi. Jaskrawym przykładem niech będzie pytanie jednego z posłów, do czego służy i jakie ma przeznaczenie Inspektorat Szkolenia DGRSZ. Od gen. Majewskiego poseł usłyszał taki oto tekst: „on (Inspektorat Szkolenia-przyp. P.M.) nie odpowiada typowo za szkolenie, między innymi również odpowiada za szkolenie” (sic!). Konia z rzędem temu, kto wytłumaczy teraz posłowi, za co w końcu ten Inspektorat odpowiada. Może w takim razie ten Inspektorat powinien nazywać się Inspektorat Między Innymi Również Szkolenia?

Cytat:
Takich rozwiązań najgorszy wróg nie mógłby podstępnie nam podsunąć, a własne ministerstwo ON i Sztab Generalny taki „pasztet” oficjalnie nam narzucają. Zgroza!



Śmiać się czy płakać?

alien - Sro 11 Cze, 2014

No cóż, odpowiedź na miarę generała...DG RSZ sobie, SG sobie i DO RSZ sobie...MON też sobie :cry: Jakie tu uproszczone i odchudzone dowodzenie ???
markus - Sro 11 Cze, 2014

Ja jednak ze wszech miar polecam podjęcie wysiłku i obejrzenie oryginału zapisu video z posiedzenia SKON w dniu 5 czerwca 2014r.
thikim - Sro 11 Cze, 2014

markus a gdzie jest dostępny bo widzę tylko wcześniejsze zapisy.
bolec71 - Sro 11 Cze, 2014

Tutaj:

http://sejm.gov.pl/Sejm7....1257CEB0040B5E3

thikim - Sro 11 Cze, 2014

Dzięki, słucham sobie:
- następnym punktem reformy ma być reforma wojskowej służby zdrowia :salut:
Wyszło na jaw że reforma tak sprawnie poszła że możemy każdą reformę zrobić, później się zobaczy.
Pytanie posłanki: ilu jest oficerów w wojsku? - ponad 19 tys - niespełna 20.
ilu jest podoficerów? niespełna 40 tys.
ilu szeregowych? ponad 40 tys.
ilu w rezerwie kadrowej?
Generałów: 81 w tej chwili???

Od czego jest Inspektorat Szkolenia?
Od stawiania zadań innym Inspektoratom :D

Tu powiem że sam się z kolegami zastanawiałem i nie wiedziałem. Więc czuje ulgę że nie jestem głupi bo tego nikt nie wie :gent:
Jak wygląda kwestia odpowiedzialności za rozpoznanie np. w czasie ćwiczeń Rosjan koło granicy? Podobno kilka godzin zajmie: prośba do MON, decyzja MON, przekazanie jednostek do DORSZ. Podobno...

Dużo lania wody o tym jak Rosja i Krym wpływają na realizację zadań nowej struktury i jaki to dla niej wspaniały sprawdzian :lol: :lol:

Części rzeczy nie odważę się zacytować bo są po prostu niejawne w mojej opinii.

Mamy amerykańską brygadę w Polsce - w liczbie 300 żołnierzy :hey:
Dodaję: 18:37 w nagraniu: poseł A.M. jedzie po pośle N. i po reformie jak po burej suce.

mariankiszek - Sro 11 Cze, 2014

Wczoraj byłem świadkiem jak oficer młodszy w stopniu kapitana prowadzi szkolenie i szkoli grupę szkoleniową złożoną z podoficerów. Bardzo ciekawy i nowatorski sposób realizacji szkolenia, nie jestem pewny czy to już działanie Inspektoratu Szkolenia, tak więc pan król leży i wydaje komendy a panowie kaprale je wykonują. Żenada czy nowe standardy opracowane w 4RBlog-u? Czy tak będzie jakościowo wyglądać szkolenie pododdziałów logistycznych w Siłach Zbrojnych? Czy to już "zasługa" nowego systemu "dowodzenia" i kierowania SZRP?
puchatek - Czw 12 Cze, 2014

mariankiszek, myślę, że to zasługa przełożonych kapitana, tych bezpośrednich
mariankiszek - Czw 12 Cze, 2014

puchatek, też prawda, sorry takie mamy klimaty w logistyce
puchatek - Czw 12 Cze, 2014

Posłuchałem wystąpienia...

jestem załamany,
naprawdę uważam, że łebski major - podpułkownik lepiej przedstawiłby istotę tej reformy i zadania poszczególnych inspektoratów itp.

od słowa joint to już można było zwymiotować

ale i tak najlepsze (dla mnie) było to:

rozdzielenie DG i DO pozwoliło na zwolnienie dowódców dawnych RSZ z roboty WSyD...

zapomniało się LMowi, że w jednostkach takiego rozdzielenia nie ma...

[ Dodano: Czw 12 Cze, 2014 ]
Przebrnąłem do końca:

Poseł Penkalski przez chwilę zyskał mój autorytet, by wkrótce go stracić...,

Za to wiceminister ON to mistrz świata, pytanie o zabieranie etatów z jednostek operacyjnych na rzecz brygady leonardów (hihi) obrócił w zaletę, że przecież wzmacniana jest jednostka operacyjna...

A jednym zdaniem:

Reforma jest sukcesem, a każdy dzień to potwierdza, zwłaszcza sukces DG w koordynowaniu szkolenia takich dużych sił zagranicznych sic!

To czym do cholery są Siły Zbrojne RP? Komendą Poligonu Polska?

PS. Nie żebym był fanem Macierewicza, ale dosrał tym wszystkim durniom, i to w dodatku sensownie

thikim - Czw 12 Cze, 2014

No i jeszcze Ukraina. Jakby nie było konfliktu to nie zyskalibyśmy potwierdzenia że reforma się udała.
Idąc dalej tym tokiem myślenia to my nie tylko wyprzedziliśmy reformą działania Rosji ale i zmusiliśmy Putina do wkroczenia na Krym aby realnie sprawdzić poprawność reformy.
Zawsze sukces, zawsze...
Jeszcze była ta wypowiedź o tym że reformą wyprzedziliśmy wszystkie armie na świecie i teraz będą na nas patrzeć i się uczyć :hey:
Na papierze nie mamy sobie równych. Szkoda że nie prowadzimy żadnych ćwiczeń ofensywnych - jestem pewien że kończyłyby się na Pacyfiku.
PS. Także nie popieram Macierewicza, ale jak go widzę czasem jak prowadzi dyskusję to jest jak wilk pośród kurczaków ( o czym zresztą już pisałem że zniszczył nasze służby bo byli słabsi i dali się zniszczyć, mimo iż niektórzy stawiają tezę jakoby służby rządziły tym krajem).

puchatek - Czw 12 Cze, 2014

Nie o uczeniu to LM mówił o szkoleniu lotniczym chyba
Zwitt - Czw 12 Cze, 2014

Myślałem, że za szkolenie i organizowanie ćwiczeń odpowiada DG, ale właśnie dowidziałem się że manewry Eagle Talon 2014 organizuje i prowadzi DO :???: Do tego naprawdę nie wiem po co inspektorat szkolenia w DG jak w zasadzie to samo mógłby robić P-7 z SG.
Mam nadzieję, że mimo wszystko TK stanie na wysokości zadania i uwali ten gniot.

markus - Czw 12 Cze, 2014

A nie mówiłem że warto obejrzeć :cool:

Normalnie miód z ust można spijać.
Całe wojsko, tak jak niegdyś przy DTV powinno dostać obowiązkowo do oglądania.

mariankiszek - Czw 12 Cze, 2014

Czy ktoś jeszcze ogarnia te nowe standardy? Czy poziom myślenia tak drastycznie się obniżył? Czy coś co nie ma sensu należy na siłę i wbrew logice bronić? Czy jeszcze komuś zależy na wysokiej jakości? Cy tylko stanowiska, przywileje, pieniądze i wycinek władzy są najważniejsze? Przykre to wszystko, czas się pakować i szukać szczęścia z dala on tego etatystyczno - partyjnego modelu zarządzania państwem.
thikim - Czw 12 Cze, 2014

Chyba masz rację puchatek. Ciężko całą transmisję przeszukać i zapamiętać.
mariankiszek - Czw 12 Cze, 2014

Jeszcze ciepły pomysł "oficerowie. którzy mają zaległe urlopy nie będą rozpatrywani do awansowania" to na dzisiaj w Inspektoracie Wsparcia.
puchatek - Czw 12 Cze, 2014

mariankiszek, bo LM ma ponad 300 dni urlopu do wykorzystania, ale on już nie awansuje (oby)
robpiwcio - Czw 12 Cze, 2014

mariankiszek napisał/a:
Wczoraj byłem świadkiem jak oficer młodszy w stopniu kapitana prowadzi szkolenie i szkoli grupę szkoleniową złożoną z podoficerów. Bardzo ciekawy i nowatorski sposób realizacji szkolenia, nie jestem pewny czy to już działanie Inspektoratu Szkolenia, tak więc pan król leży i wydaje komendy a panowie kaprale je wykonują. Żenada czy nowe standardy opracowane w 4RBlog-u? Czy tak będzie jakościowo wyglądać szkolenie pododdziałów logistycznych w Siłach Zbrojnych? Czy to już "zasługa" nowego systemu "dowodzenia" i kierowania SZRP?


Jeśli piszesz o tym szkoleniu co myślę, to też to widziałem. ;)

markus - Czw 12 Cze, 2014

puchatek napisał/a:
mariankiszek, bo LM ma ponad 300 dni urlopu do wykorzystania, ale on już nie awansuje (oby)


Ty się nie proś Puchatek, Ty się nie proś, bo wyprosisz.

PDT - Czw 12 Cze, 2014

markus, sugerujesz, że specjalnie pod Niego skorygują ustawę aby dać mu ... Marszałka ?
mariankiszek - Czw 12 Cze, 2014

Jeśli piszesz o tym szkoleniu co myślę, to też to widziałem. ;) [/quote]

Tak o tym o królu nieetatowch chemikach, którego wiedza jest "ogromna" jest w sferze opbm-aru. :efendi2:

[ Dodano: Czw 12 Cze, 2014 ]
puchatek napisał/a:
mariankiszek, bo LM ma ponad 300 dni urlopu do wykorzystania, ale on już nie awansuje (oby)


LM nie awansuje???? Pamiętaj, że został stworzony świat równoległy.

Resurrected - Czw 12 Cze, 2014

PDT napisał/a:
markus, sugerujesz, że specjalnie pod Niego skorygują ustawę aby dać mu ... Marszałka ?

Marszałka nie, ale czwarta * pewnie wpadnie. :(

looker - Pią 13 Cze, 2014

PDT napisał/a:
markus, sugerujesz, że specjalnie pod Niego skorygują ustawę aby dać mu ... Marszałka ?

Marszałka to może nie... Ale tak przedłużyć możliwość pełnienia służby wojskowej... Nie przypomina to Wam czegoś...? ;-)

puchatek - Pią 13 Cze, 2014

Ja obstawiam, że LM obejmie schedę po Kozieju, a w ten kompot wpadnie Gruszka
-=Alex=- - Pią 13 Cze, 2014

puchatek, nie zapominaj o jeszcze jednym "topowym" generale.
puchatek - Pią 13 Cze, 2014

Ale ten sobie to wyprosił, a kogo masz na myśli?
mariankiszek - Pią 13 Cze, 2014

Już na 99% Grucha zostanie DOWÓDCĄ DGRSZ
-=Alex=- - Pią 13 Cze, 2014

puchatek napisał/a:
Ale ten sobie to wyprosił, a kogo masz na myśli?

s_k napisał/a:
Nadejszła wiekopomna chwila. 17 czerwca pożegnanie generała ze służbą wojskową i przekazanie obowiązków rektora.

http://www.nfow.pl/viewto...1d4a762d#717681

puchatek - Pią 13 Cze, 2014

ale Placek zegna sie bo mu lata wyszly
-=Alex=- - Pią 13 Cze, 2014

puchatek napisał/a:
Ja obstawiam, że LM obejmie schedę po Kozieju, a w ten kompot wpadnie Gruszka

Cytat:
puchatek, nie zapominaj o jeszcze jednym "topowym" generale.

puchatek napisał/a:
Ale ten sobie to wyprosił, a kogo masz na myśli?

s_k napisał/a:
Nadejszła wiekopomna chwila. 17 czerwca pożegnanie generała ze służbą wojskową i przekazanie obowiązków rektora.


Coś pogoda dzisiaj Tobie nie służy. ;)

puchatek - Pią 13 Cze, 2014

-=Alex=-, ok Ty o BBN ja o DG
Zwitt - Pon 16 Cze, 2014

Z współsygnowanego przez MON filmiku propagandowego "Nasza Armia" dowiedziałem się, że teraz "pierwszym żołnierzem RP" jest Dowódca Generalny. A ja głupi myślałem, że Szef SG na zasadzie pierwszy pośród równych. Ale jak Gocuł ma na pagonie tyle co Ocet to wszystko jest możliwe.
Z drugiej strony żeby nie było tak, że w kraju trzech tenorów ma po trzy gwiazdki a solista za wielką wodą będzie mieć cztery. Teraz tylko czekać kiedy ten ostatni zacznie sobie uzurpować prawo do dowodzenia w kraju. Wszak będzie jedynym 4-gwiazdkowcem :gent:

Silmeor - Pon 16 Cze, 2014

A ja mam takie pytanie: pod jakie dowództwo podlega personel pełniący dyżury bojowe w ramach systemu obrony powietrznej? Pod DGRSZ czy pod DORSZ?
bolec71 - Pon 16 Cze, 2014

No właśnie też mnie zastanowiło komu teraz podlegają "okręty dyżurne", bo słyszałem że pod COM, ale równolegle pod DORSZ :?: I to "równolegle" mnie zastanawia :???:
puchatek - Pon 16 Cze, 2014

bolec71, akurat w tej kwestii to teraz jest "porządek", bo COM jest pod DORSZem
thikim - Pon 16 Cze, 2014

Czy ktoś mi jest w stanie odpowiedzieć od czego zależy obecnie przynależność do Rodzajów Sił Zbrojnych?
Wcześniej sprawa była jasna: co podlega pod MW to MW.
Teraz wszystko podlega pod DGRSZ.
I żeby było ciekawiej to np. są Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
I niby pod Inspektoratem Sił Powietrznych chociaż to raczej merytoryczny nadzór bo podległość jest pod DGRSZ.
To tylko przykład. Takich jednostek jest wiele gdzie w nazwie jest rodzaj sił zbrojnych a podległość jest zupełnie inna.
Co więc decyduje?
Podległość?
Jakiś wpis w etacie?

grzeg_sz - Pon 16 Cze, 2014

thikim, Może przebicie dowodzącego jednostką? ;)
puchatek - Pon 16 Cze, 2014

ekhmm, no w tym przywołanym przypadku to decyduje to, że jest to jednostka lotnicza, a że lotnictwa morskiego czy lądowego, to już bez znaczenia
bolec71 - Pon 16 Cze, 2014

A jeżeli jest to śmigłowiec w dyżurze ratowniczym SAR :???: To kto dowodzi COM czy COP :???:

A śmigłowce pokładowe MW :???:

thikim - Pon 16 Cze, 2014

puchatek, dziś to jednostka lotnicza, a kiedyś była lotnicza MW i była to Marynarka Wojenna.
Więc wcześniej nie decydowało o tym czy to była jednostka lotnicza czy nie.
Coś się zmieniło że dziś uważasz że to decyduje?
Chcę się po prostu upewnić czy jest jakieś źródło prawa określające RSZ jednostki.
Przecież od RSZ zależy sporo kwestii typowo prawnych np. umundurowanie. Więc to nie może/powinno być czyjeś widzimisię tylko jakiś przepis.

szachista - Pon 16 Cze, 2014

Zwitt napisał/a:
Z drugiej strony żeby nie było tak, że w kraju trzech tenorów ma po trzy gwiazdki a solista za wielką wodą będzie mieć cztery. Teraz tylko czekać kiedy ten ostatni zacznie sobie uzurpować prawo do dowodzenia w kraju. Wszak będzie jedynym 4-gwiazdkowcem :gent:


Polska nie obsadza stanowiska zastępcy dowództwa ACT od ubiegłego roku. Teraz stanowisko to jest zajęte przez Włocha.

Zwitt - Wto 17 Cze, 2014

szachista, ale jak przyjdzie nasza prezydencja to problem powróci.
thikim, co do RSZ to zwróciłem na to uwagę już wcześniej. Obecnie nie da się nawet wyrysować schematu organizacyjnego danego RSZ. Niby RSZ pozostały i miało być tylko połączone superdowództwo a faktycznie RSZ zlikwidowano. Prywatnie stworzyłem sobie definicję, że do danego RSZ należą jednostki, które przed wyjściem w życie superreformy podlegały jednemu dowódzctwu RSZ. Choć można iść jeszcze krócej i stwierdzić że danym RSZ są jednostki noszące ten sam kolor munduru ;-)
bolec71, W Kanadzie zrobili podobny numer w 1964 r. Unifikacja RSZ nawet dziś budzi duże kontrowersje. Doszło do tego, że wszyscy żołnierze łącznie z marynarzami i lotnikami musieli nosić zielone mundury. W tej kwestii odpuszczono dopiero w latach 80-tych. Do dziś np. lotnictwo pokładowe należy do Sił Powietrznych (RCAF). Ale co by nie mówić to u nich poukładali to z głową a u nas wyszło jak zwykle. Podobnie jest w Australii. Podkreślić jednak trzeba, że i w Kanadzie i w Australii systemy te są dość mocno krytykowane. Wszystko to w miarę hula ale mam wrażenie, że tylko dlatego, że oba kraje są nastawione w zasadzie wyłącznie na ekspedycji.

thikim - Wto 17 Cze, 2014

Zwitt, całkiem możliwe że tak właśnie jest. Chociaż mam nadzieję na to że jednak są jakieś w tym zakresie wytyczne. A może chodziło tylko o to aby w SP włączyć jednostki MW i WL. Ja już nie jestem pewien nawet tej definicji odnośnie munduru.
Chociaż można założyć że mimo zmian podległości po prostu każda jednostka jest dalej w danym RSZ.

puchatek - Wto 17 Cze, 2014

thikim, nie bo ta z Jarocina nie interesuje inspektora SP
thikim - Wto 17 Cze, 2014

Pod względem podległości tak. Ale RSZ to nie jest kwestia tylko podległości.
Zresztą nie podlegają pod inspektora SP bo żadna JW nie podlega. Co najwyżej mogą go tylko interesować lub nie. Ten burdel jest nie do ogarnięcia.

puchatek - Wto 17 Cze, 2014

thikim, ja opisuję stan faktyczny, przez wzgląd na kulturę słowa pominę moją opinię na temat tej Koziej reformy
Zwitt - Sro 18 Cze, 2014

Teraz czekam kiedy padnie komenda do uczynienia sukcesu jeszcze bardziej sukceśnym i podporządkują DG i DO pod SG.
Tak naprawdę to potem powinno się wydzielić z DG inspektoraty RSZ i stworzyć z nich dowództwa pozaoperacyjne odpowiedzialne za codzienne dowodzenie i szkolenie a resztę zintegrować z SG lub MON. Mielibyśmy wtedy jedne dowództwo operacyjne i styka. Po co cały ten cyrk?
Do tego pozaoperacyjne inspektoraty można ponownie przemianować na dowództwa tak by wszystko było zgodne z konstytucją.

grzeg_sz - Sro 18 Cze, 2014

Cóż, biorąc pod uwagę że dowodzenie wojskiem ma wielowiekową tradycję, nasi decydenci przekuli w czyn starą maksymę:
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo – na pewno to zepsujesz.


widzę że w obecnych strukturach dowodzenia nawet wojskowi mają problem ;)
więc wróg już całkiem zgłupiał ;)

puchatek - Sro 18 Cze, 2014

ja widze jeden powod tego balaganu wojsko bez sensownego dowodztwa nie bedzie zbyt glosno sie odzywc w kwestii wydania 140 miliardow
thikim - Czw 19 Cze, 2014

Zwitt, kto wie czy tak nie będzie. Z tylu reform się już wycofano okrakiem. O kosztach jazdy w te i na zad zawsze było jednak cicho.
McSimus - Pon 23 Cze, 2014

thikim napisał/a:
Czy ktoś mi jest w stanie odpowiedzieć od czego zależy obecnie przynależność do Rodzajów Sił Zbrojnych?
Wcześniej sprawa była jasna: co podlega pod MW to MW.
Teraz wszystko podlega pod DGRSZ.
I żeby było ciekawiej to np. są Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
I niby pod Inspektoratem Sił Powietrznych chociaż to raczej merytoryczny nadzór bo podległość jest pod DGRSZ.
To tylko przykład. Takich jednostek jest wiele gdzie w nazwie jest rodzaj sił zbrojnych a podległość jest zupełnie inna.
Co więc decyduje?
Podległość?
Jakiś wpis w etacie?

Rozkaz szefa Sztabu Generalnego z początku tego roku, niejawny zresztą. Określa podporządkowanie i podległość wszystkich jednostek wojskowych z uwagami dotyczącymi ich "losu" w najbliższej przyszłości.
A tak na marginesie. Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej jest tylko jedna :) Jej dowództwo ma siedzibę w Gdyni - Babich Dołach. Dwie są natomiast Bazy Lotnictwa Morskiego - 43 W Gdyni i 44 w Siemirowicach :gent:

thikim - Pon 23 Cze, 2014

McSimus, podporządkowanie i podległość są jawne i nie ma tu nic do wyjaśniania.
Ja pytam o RSZ bo okazuje się że podporządkowanie sobie a umundurowania i rodzaj sił zbrojnych sobie.
Chyba że w tym rozkazie jest nie tylko podporządkowanie jak mam rozumieć ale i specjalna część dotycząca RSZ.

McSimus - Pon 23 Cze, 2014

Dokładnie, jest podział na jednostki podporządkowane bezpośrednio i dalej MW, SP, itd. O ile dobrze pamiętam to jest chyba rozkaz Z-111/Org gdzieś chyba z marca,
thikim - Pon 23 Cze, 2014

Dzięki, o taką odpowiedź mi chodziło.
Zwitt - Wto 24 Cze, 2014

Czyli w czasie P wiedza o tym co jest SP a co mW jest tajna. Dobre :modli:
thikim - Wto 24 Cze, 2014

McSimus, jednak to nie to. Nie ma tam ani słowa o tym i jest to rozkaz DG a nie SG.
gathern - Wto 24 Cze, 2014

A tak przy okazji podpytam o ile to nie jest informacja niejawna, czy Szef Sztabu Generalnego wydaje jeszcze dokumenty organizacyjne ?? Skoro wg reformy SG WP stał się elementem "doradczym i planującym"
McSimus - Sro 25 Cze, 2014

Jak wrócę za biurko to jeszcze raz sprawdzę.
DN - Sro 25 Cze, 2014

Podział JW na poszczególne RSZ został dokonany w decyzji MON Nr PF-37/Org./P1 z ubiegłego roku (chyba z września). Na razie dokumenty organizacyjne (zarządzenia i decyzje MON) i etatowe (etaty, wykazy zmian, itp.) wydaje Zarząd Organizacji i Uzupełnień-P1 i chyba nic się w tej materii nie zmieni (może co najwyżej zmienić się podporządkowanie komórek wewnętrznych realizujących to zadania). Formowanie, przeformowanie, zmiana dyslokacji JW, itp. zgodnie z ustawą należy do kompetencji Ministra ON i musi to realizować komórka organizacyjna w Ministerstwie ON.
Zwitt - Czw 26 Cze, 2014

DN, ten rozkaz to tajny jest?
puchatek - Czw 26 Cze, 2014

Zwitt, PF w numerze (a to nie jest tajemnica ) odnosi się do klauzuli dokumentu
thikim - Czw 26 Cze, 2014

To chyba raczej było pytanie o to dlaczego takie rzeczy są informacją niejawną.
Przecież nikt nie ukryje przed wrogiem sformowania jednostki czasu P. Całe miasto w którym jest formowana jednostka o tym wie.
Ale nie interesuje mnie formowanie tylko i wyłącznie określenie RSZ danej jednostki a to już absolutnie nie powinno być informacją niejawną.
Czy teraz chociaż dowódcy jednostek na pewno wiedzą w jakim RSZ są? Bo zaczynam w to wątpić.

beryl73 - Czw 26 Cze, 2014

thikim napisał/a:
Czy teraz chociaż dowódcy jednostek na pewno wiedzą w jakim RSZ są? Bo zaczynam w to wątpić.


No jak to w jakim? Przecież to proste i oczywiste. W GENERALNYM RSZ. Przecież reforma była dla uproszczenia struktur. I już odniosła sukces. Struktura jest tak prosta, że ciężko się połapać.[i]

gathern - Czw 26 Cze, 2014

thikim napisał/a:
To chyba raczej było pytanie o to dlaczego takie rzeczy są informacją niejawną.


Bo w takim dokumencje bardzo często jest część poświęcona zadaniom mobilizacyjnym itd. a to już nie są informacje jawne.

Swoją drogą kiedyś jeszcze za czasów PRL formowanie/przeformowywanie/rozformowywanie jednostek było w dokumentach z klauzulą TAJNE.

Obecnie obniżono to głównie do POUFNE (stąd to "PF" przed numerem decyzji) lub trafiają się nawet takie dokumenty organizacyjne często o klauzuli ZASTRZEŻONE ("Z" przed numerem decyzji), a o ile się nie mylę klauzula "Z" ma ważność tylko 2 lata. Chyba że się mylę ?? Oczywiście wydając odpowiednią nową decyzję można ważność klauzul przedłużać.

puchatek - Pią 27 Cze, 2014

thikim, wiedzą, bo oprócz meldunku do naczelnego składają meldunki do właściwego inspektora...

stąd wiedzą

McSimus - Pią 27 Cze, 2014

Tyle tylko, że przecież inspektorzy w dużym skrócie odpowiadają tylko za szkolenie ? Czy się mylę ?
thikim - Pią 27 Cze, 2014

Cytat:
thikim, wiedzą, bo oprócz meldunku do naczelnego składają meldunki do właściwego inspektora...

Mylisz się puchatek.
Wiedzą komu podlegają ale RSZ według wielu dowódców nie zależy od tego.
Rozróżnijmy podległość wszystko jedno czy tylko merytoryczną czy etatową od rodzaju sił zbrojnych tożsamego z kolorem munduru jaki powinno się nosić.
O ile po reformie kwestie podległości ustalono w mniejszych lub większych bólach o tyle RSZ zostały kompletnie wymieszane a wiedzy konkretnej na dole brak w jaki sposób.
Jedni optują że RSZ jest taki jaki był bez względu na zmiany podległości.
Inni że RSZ zależy od podległości (merytorycznej??) pod inspektoraty.
Trzeci że od podległości etatowej.
Te trzy przypadki w wielu wypadkach nie są tożsame.
A są jednostki które były pod konkretnym RSZ a teraz są etatowo nawet poza inspektoratami i tam już wogóle nie wiadomo o co biega.
Ciekawostką w reformie jest też rola inspektoratów.
Jednostki podporządkowano bezpośrednio DGRSZ a Inspektoraty z jednej strony chciano najwyraźniej aby pełniły rolę sztabów DGRSZ od danego rodzaju wojsk w celu uniknięcia posądzenia o to że to są "dowództwa RSZ po reformie".
Jednocześnie jednak sytuacja wymusiła na Inspektoratach niemal pełne dowodzenie przyporządkowanymi jednostkami.
Więc obecnie ja to widzę jedynie jako pierwszy krok reformy.
Tak naprawdę reforma zakończy się gdy DGRSZ będzie miał podległe: Dowództwo SP, Dowództwo WL, Dowództwo MW. Chociaż na razie nikt tego nie przyzna.
Sytuacja w której DGRSZ dowodzi ze 100 jednostkami nie może przetrwać próby czasu.

McSimus - Pią 27 Cze, 2014

Czekam na szkolenie z opracowania nowego sprawozdania z mobki. Mogą być niezłe jaja ;)
puchatek - Pią 27 Cze, 2014

thikim, ja absolutnie nie bronie tej reformy, ja tylko konstatuję rzeczywistość

ale skoro założeniem reformy miało być uproszczenie, to jak przyznać, że zasadniczo powstał po prostu jeden szczebel nadrzędny nad dawnymi RSZetami, ale nie zamiast, a obok Sztabu Generalnego...

thikim - Pią 27 Cze, 2014

puchatek, ja nie pisałem że bronisz :) tylko że mylisz się że dowódcy muszą wiedzieć bo składają meldunki do odpowiednich inspektoratów. Ta wiedza i miejsce składania meldunków nie są tożsame.
Element nadrzędny nie powstał jeszcze w pełni. W pełni powstanie jak jednostki pójdą etatowo pod inspektoraty i kto wie czy wtedy inspektoraty nie zmienią nazw na dowództwa :)
Jeśli wygra główna partia opozycyjna to może szybciej niż się wydaje, a po drodze jeszcze wyrok Trybunału Konstytucyjnego - na który reakcją może być właśnie zmiana nazwy z Inspektoraty na Dowództwa.
No chyba że taki plan był od początku tak jak z COS :cool:
Ogólnie będzie to w myśl zasady - wiele się trzeba narobić żeby było tak jak było, chociaż akurat sam pomysł aby ktoś dowodził faktycznie wszystkimi RSZ uważam za dobry, bo jak tu prowadzić wojnę mając 3-5 księstw ze sobą skłóconych (a tym były dowództwa poprzednio).
Pomysł dobry - wykonanie kijowe.

puchatek - Pią 27 Cze, 2014

thikim, a wystarczyło odkurzyć stara plany dotyczące Sztabu Generalnego i jego roli...
i zrobić to w sposób klarowny i przejrzysty, tyle tylko, że by się nie udało podwyższyć etatów, stworzyć nowych itp. itd.

thikim - Pią 27 Cze, 2014

Pewnie tak. Chociaż muszę przyznać że liczba generałów znacząca zmalała - w 2007 było prawie 147, dziś jest bodajże 82 (plus minus paru). Więc trzeba przyznać że oficerowie starsi wygrali tę bitwę - no ale mieli znaczącą przewagę liczebną :efendi2:
Zwitt - Pią 27 Cze, 2014

Całe te DG to tylko było zrobione pod Octa i jako trampolina awansowa dla zgraii cwaniaków. Po pół roku funkcjonowania już widzimy, że tak naprawdę inspektoraty stały się pośrednim szczeblem dowodzenia. DG tak na dobrą sprawę powinni połączyć IWSZ i nazwać Dowództwo Szkolenia i Logistyki. Generalny mamy sztab. Naprawdę wszystko było do ogarnięcia w starym systemie.
Druga sprawa, że nawet nasza konstytucja jest nieżyciowa. Panowie sprawiają wrażenie jakby myśleli, że w nocy przyjedzie ambasador we fraku i cylindrze i wręczy w gabinecie deklarację wojny a my uruchomimy wówczas konsultacje polityczne a potem prezydent na wniosek premiera powoła jakiegoś Naczelnego Dowódcę. Już w czasie P powinno być wiadomo kto będzie ND.
Czekam na sygnał do reformy reformy.

alien - Pią 27 Cze, 2014

A gdzie te wzmocnienia personalne w jednostkach liniowych z rozformowanych dowództw ? ;) , oraz tłum ludzi co miał iść na "zielona trawkę " .Póki co widać kariery toczą się błyskawicznie pomimo limitów awansowych które są podobno. Nawet były szef sztabu SP został doradcą i koordynatorem ? :lol:
Resurrected - Pią 27 Cze, 2014

To umarło już dawno. Zmian etatów w jednostkach nie widać, a nadwyżki pułkowników siedzą na etacie zbiorczym DG. Manewr diabła, bo w rezerwie kadrowej można siedzieć tylko dwa lata. :(
puchatek - Pią 27 Cze, 2014

alien, Resurrected, wszysko zostało pięknie zaplanowane, istne cudo, zmieniono tyle, by zmienić niewiele.
alien - Pią 27 Cze, 2014

W jednostkach się etaty niestety wycina kosztem tego gniota. Dwa lata w próżni (etat zbiorczy)to marzenie nie służba ..
puchatek - Pią 27 Cze, 2014

w jednostkach wycina się etaty zarówno dla rozbudowy DGRSZ, jak i jednostek operacyjnych (vide brygada Leonardów ćwiczeniowych)
mariankiszek - Pią 27 Cze, 2014

A najbardziej uwłaczające ( bo uważam, że należy używać takich słów) dla żołnierza jest brak możliwości przeniesienia. "Nie bo NIE" i cała odpowiedź. Lepiej mieć niewolnika niż pracownika, idea armii, która jest w NATO. Żenada jak dla mnie.
thikim - Pią 27 Cze, 2014

Nie dziwię się dowódcom że nie puszczają.
Puszczając tworzą sobie wakat.
Wakat można by uzupełnić na dwa sposoby:
1. z innej jednostki
2. z cywila.
Rozwiązanie pierwsze wymaga puszczenia żołnierza przez innego dowódcę.
Rozwiązanie drugie jest zastrzeżone dla szkół ponieważ nie ma pieniędzy na taką liczbę wojska jaka jest etatowo.
Państwa nie stać na zatrudnienie takiej liczby żołnierzy jaka jest w etacie.
To wydaje się niemożliwe ale tak właśnie jest. Za takim podejściem do spraw decydentów to niedługo będzie nas etatowo 80 tys. z czego ewidencyjnie tylko 50 tys.

mariankiszek - Pią 27 Cze, 2014

A niby "człowiek jest najważniejszy".
alien - Pią 27 Cze, 2014

Stać nas, nie stać ja tylko widzę że co roku więcej stoi przed szykiem niż w szyku :( .
McSimus - Sob 28 Cze, 2014

Jeśli wierzyć naszemu dowódcy brygady to etat DG został określony wg. aktualnych wtedy możliwości już z założeniem że będzie rozbudowywany przy najbliższej nadarzającej się okazji.
Jar - Sob 28 Cze, 2014

DN napisał/a:
Podział JW na poszczególne RSZ został dokonany w decyzji MON Nr PF-37/Org./P1 z ubiegłego roku (chyba z września). Na razie dokumenty organizacyjne (zarządzenia i decyzje MON) i etatowe (etaty, wykazy zmian, itp.) wydaje Zarząd Organizacji i Uzupełnień-P1 i chyba nic się w tej materii nie zmieni (może co najwyżej zmienić się podporządkowanie komórek wewnętrznych realizujących to zadania). Formowanie, przeformowanie, zmiana dyslokacji JW, itp. zgodnie z ustawą należy do kompetencji Ministra ON i musi to realizować komórka organizacyjna w Ministerstwie ON.


Czy dla przykładu można zapytać jak np. ten podział na RSZ został dokonany na przykładzie BLMW ? Czy to nadal MW czy już SP ?

Gecko - Sob 28 Cze, 2014

Kto w jakim RSZ? A jakie to ma znaczenie w sytuacji gdy w czasie W nie będzie RSZ? Nikt (mam nadzieję) nie wyda rozkazu by ORP Dubno trałował Zalewie Solińskim. Z kolei 10. BKPanc nie będzie realizowała zadań ZOP na Bałtyku. I tak wszyscy realizują bieżączkę wg tej samej instrukcji. Każdy się szkoli wg swojego programu. A wszystkich i tak rozlicza jedno dowództwo. Mnie intryguje inna rzecz. Rozdzielono ładnie force udera i provaidera na czas P. A na W? Przecież jak DGRSZ przekaże jednostki bojowe do DORSZ lub ND to nie xostanie nikt kto będzie mógł praktycznie realizować zadania force providera na dole. Może i szkoły, szkółki i centra będą w stanie na masowà skalę produkować żołnierza w poszczególnych korpusach osobowych i specajalnościach. Ale kto będzie prowadził szkolenie zgrywające jak wszyscy dzisiejsi zawodowcy pójdą na front? Ta struktura nie jest pod Octa - ona jest na P . A na W co?
Pozdrawiam

PDT - Sob 28 Cze, 2014

Gecko napisał/a:
Rozdzielono ładnie force udera i provaidera na czas P. A na W?


Z tego co rozumiem ustawę to DORSZ zostanie przekształcony w ND SZ RP a DGRSZ jemu podporządkowane. Sprawa nie jest do końca, jak mi się wydaje, uregulowana. Skupiono się na zniesieniu starych D-tw RSZ a zapomniano o tym co zrobić z IWSZ, zreflektowano się dopiero jak sprawa trafiła do Sejmu. Muszą jeszcze pogrzebać w ustawie z dnia 29 sierpnia 2002 r. o stanie wojennym oraz o kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasadach jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej.

thikim - Nie 29 Cze, 2014

Gecko, a czemu zakładasz że na czas W wszystkie jednostki muszą być przekazane? Wszystkie mogą podlegać ale nie bezpośrednio. Tylko te przekazane powinny podlegać bezpośrednio.
ND ma się skupić na obronie kraju a nie codziennym zaopatrywaniu. Bierze to co mu jest potrzebne do realizacji zadania na danym terytorium.

manfred - Nie 29 Cze, 2014

Mam pytanie. Czy w związku z reformą systemu dowodzenia zmianie uległa stara żołnierska zasada: "szkolisz, dowodzisz, odpowiadasz"?
~~Ad~~ - Nie 29 Cze, 2014

Już dawno nikt nie szkoli, a jedynie udaje szkolenie. Już dawno nikt za nic nie odpowiada, bo odpowiedzialność została skutecznie rozmyta. A co do dowodzenia, to trzyma się mocno, wszak do wydawania komend i rozkazów zawsze jest więcej chętnych niż do ich realizacji. :gent:
mariankiszek - Nie 29 Cze, 2014

manfred, oczywiście, że tak.
McSimus - Nie 29 Cze, 2014

Jar napisał/a:
jak ten podział na RSZ został dokonany na przykładzie BLMW ? Czy to nadal MW czy już SP ?

Zarówno DBLMW jak i obie Bazy to wciąż jednostki MW ale pod względem szkolenia itp. kontrolę nad nimi sprawuje Inspektorat Sił Powietrznych :)

michqq - Nie 29 Cze, 2014

Cytat:
Mam pytanie. Czy w związku z reformą systemu dowodzenia zmianie uległa stara żołnierska zasada: "szkolisz, dowodzisz, odpowiadasz"?


Pewno. Każda reforma wprowadzająca podział na "force provider" i "force user" przewiduje rozdzielenie funkcji "szkolisz" od funkcji "dowodzisz", no bo szkoli "provider" a dowodzi "user".
A kto odpowiada? Ano właśnie.

Gecko - Nie 29 Cze, 2014

thikim
Pójdzie wszystko co bojowe bo jest tego tyle co kot napłkał w stosunku do potrzeb. Pójdzie logistyka bo ktoś to musi zabezpieczyć. ŻW będzie miała od cholery roboty w strefie tyłowej. Zostaną DGRSZ , IWspSZ (góra bo reszta będzie zasuwać przy zab log.), administracja (WSzW!, WKU) , akademie, szkoły, środki i centra szkolenia. Wszystkie dywizje, skrzydła i flotylle i samodzielne brygady i pułki pójdą do zadań bojowych. A tam jest potencjał instruktorski. Jednocześnie z roku na rok następuje regress rezerw instruktorskich w rezerwie bo szkolenie rezerw (nie mylić z NSR) to fikcja. Jedynie w SP istnieje 4 SLSz które może szkoliç. W jednostkach lądowych, morsich i specjalnych takich możliwości nie ma (oczywiście bez zmniejszenia potencjału jednostek walczących).
Pozdrawiam

puchatek - Pon 30 Cze, 2014

Dywizje owszem, ale skrzydła i (nie jestem pewien) flotylle to nie mają za bardzo co robić w boju...
a z tym potencjałem instruktorskim...
Tak 4. SLSz. ma potencjał, ale w podległych Bazach, a nie w samym dowództwie

thikim - Pon 30 Cze, 2014

Gecko, wszystko zależy od rodzaju konfliktu. Pójść musi tyle ile ND uzna za stosowne użyć.
O użyciu decyduje nie tylko wielkość nacierających sił ale i dyslokacja broniących się.
Owszem, przy jakimkolwiek sensownym ataku biorąc pod uwagę nasze słabe siły to ND musiałby użyć niemal wszystkiego. Ale ze względów dyslokacyjnych nie mógłby i tu jest tragedia.
puchatek nie za bardzo rozumiem. W ten sposób myśląc to i państwo ma potencjał ale tylko w podległych dywizjach i skrzydłach.
Dowództwo nigdy nie jest od tego żeby być główną siłą.
Tak samo bazy też mają swoje dowództwa które mają potencjał ale nie w sztabie tylko w podległych pododdziałach. Więc po co to rozdzielać i podkreślać?

puchatek - Pon 30 Cze, 2014

thikim, hmm, bo skrzydła oddają do COP to co stanowi ich siłę, a reszta to...
Gecko - Pon 30 Cze, 2014

Puchatku
A czy ja napisałem w Dowództwie 4SLSz czy w 4 SLSz? 4 SLSz to nie tylko dowództwo ale cały organizm wraz ze wszystkim co temu dowództwu podlega.
thikim
Naczelny dowódca dowodzi całymi Siłami Zbrojnymi a nie tylko tymi co mu je przekazali.
Ustawa o stanie wojennym i kompetencjach Naczelnego Dowódcy:
Cytat:
Art. 16. ust. 2. Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych dowodzi Siłami Zbrojnymi oraz innymi podporządkowanymi jednostkami organizacyjnymi

Te inne podporządkowane to mogą być jednostki zmilitaryzowane o ile zostaną przekazane oraz cały TOAW, który nie jest częścią Sił Zbrojnych.
Bo siły zbrojne składają się z (ustawa o powszechnym obowiązku obrony):
Cytat:
art. 3. ust. 3. W skład Sił Zbrojnych wchodzą jako ich rodzaje:
1) Wojska Lądowe;
2) Siły Powietrzne;
3) Marynarka Wojenna;
4) Wojska Specjalne.

Ponadto:
Cytat:
art. 3 ust. 7. W skład Sił Zbrojnych wchodzi również Żandarmeria Wojskowa, jako ich wyodrębniona i wyspecjalizowana służba.

oraz :
Cytat:
8. W razie ogłoszenia powszechnej lub częściowej mobilizacji oraz w czasie wojny Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Służba Wywiadu Wojskowego stają się, z mocy prawa, częścią Sił Zbrojnych.

A także oba dowództwa DGRSZ i DORSZ na mocy art. 3 ust. 4a.
Wszystko inne co wojskowe i żołnierskie nie jest częścią Sił Zbrojnych.
W sumie Szefostwo IWsp SZ i to co mu podlega też nie jest częścią SZ.
tak więc instytucja Naczelnego Dowódcy też jest skopana. Zresztą uważam, że nie jest potrzebna. Szef Sztabu Generalnego z mocy prawa na W powinien być ND.
Pozdrawiam

thikim - Pon 30 Cze, 2014

Ok, puchatek, to przeoczyłem.
Gecko:
A czy zauważyłeś że ja też pisałem że dowodzi całymi siłami?
Tylko ja rozróżniłem że dowodzi czymś bezpośrednio albo poprzez DGRSZ ( i tu dowodzenie będzie bardzo słabe przez ND). Zaś jednostkami których chce użyć musi dowodzić bezpośrednio. I tu jest ta zasada że DGRSZ jest providerem, a ND userem.
Cytat:
Szef Sztabu Generalnego z mocy prawa na W powinien być ND.

Niech Bóg broni przed takim rozwiązaniem. Byłoby to dowodzenie przez organ nie mający zupełnie doświadczenia w dowodzeniu, organ zajmujący się na co dzień czymś zupełnie innym. Równie dobrze może dowodzić Prezydent. Zresztą jak dojdzie co do czego w naszym kraju to i tak posłowie zrobią głosowanie nad wotum zaufania.
Nad tym się trzeba zastanowić dłużej kto i taki organ musi być do tego przygotowany. SG nie jest (nie dowodzi, nie szkoli, nie odpowiada).

Gecko - Pon 30 Cze, 2014

thikim A na stanowisku to Szef Sztabu Generalnego to się z kosmosu weźmie? I tu jest klu problemu. Dobór kadr na stanowiska i odpowiednio określone wymogi na konkretne stanowiska i ich przestrzeganie. Mniej polityki więcej pragmatyki.
DGRSZ tez na co dzień nie będzie zajmował się dowodzeniem bojowym. DORSZ natomiast nie będzie miał doświadczenia w dowodzeniu w roli force usera. Szefem sztabu powinien zostawać ten kto najpierw zaliczy jedno stanowisko a potem drugie. Wtedy będzie miał doświadczenie i w jednej i drugiej roli na poziomie operacyjnym. Ponadto będzie w stanie w czasie P kreować pewne kierunki strategiczne bo będzie znał aspekty obu stron na poziomie operacyjnym. Ale to można rozpatrywać w kwestiach science fiction bo w armii zamiast "zarządzania kadrami" funkcjonuje "polityka kadrowa" z naciskiem na słowo polityka.
Pozdrawiam

thikim - Pon 30 Cze, 2014

Gecko, nie przeczę, to mógłby być ciekawy pomysł że Szefem SG mógłby zostać ktoś po przejściu DORSZ albo DGRSZ (już jedno to byłoby nieźle). Ale będzie jak zawsze.
Nie chodzi jednak tylko o to skąd się bierze dowódca.
Naczelny Dowódca to jedno, ale ważniejsze jest całe Naczelne Dowództwo - powstanie na bazie SG? Nie uważam SG za organ zdolny do takich zadań.

Gecko - Pon 30 Cze, 2014

Żeby to doświadczenie SzSG WP było możliwe trzeba byłoby zawarować je ustawowo w ustawie o stanie wojennym i kompetencjach naczelnego dowódcy. Wtedy nie byłoby obłażenia tego zapisu bo nie byłoby jak. I nie pomogłaby formułka "ze względu na potrzeby Sił Zbrojnych", która moim zdaniem powinna być zakazana do stosowania raz na zawsze bo stanowi przykrywkę do różnego rodzaju przekrętów kadrowych.
Moim zdaniem powinien być elementem SK Prezydenta powstałego na bazie SG WP, Urzędu MON i kancelarii Prezydenta. Wtedy kierowanie systemem obronnym państwa ( a nie tylko Siłami Zbrojnymi RP) będzie pochodziło z jednego organu. W takiej sytuacji ND odpowiadałby za podsystem militarny, a MON za pozamilitarny. To tak naprawdę wynika z ustawy o stanie wojennym. Bo Prezydent kieruje obroną państwa (art. 10 - mamy więc SK Prezydenta), ND kieruje Siłami Zbrojnymi i podporządkowanymi mu jednostkami (art. 16 - czyli system militarny) a Minister kieruje podsystemem pozamilitarnym (art. 12). Nie ma problemu z zabezpieczeniem rozwinięcia SK i jego ukompletowaniem kadrowym, a także ochroną.
A tak wychodzi,że dziś Prezydent ma swoje SK (ciekawe na bazie czego rozwijane i kto zapewnia siły i środki do tego), MON ma swoje (to samo pytanie) i Szef Sztabu Gen swoje (i również to samo pytanie). Pytania są retoryczne i nie tylko nie oczekuje ale też i nie chcę odpowiedzi na nie bo je znam.
Pozdrawiam

Zwitt - Pon 30 Cze, 2014

Gecko, też na to zwróciłem uwagę. W razie W leżymy, kwiczymy i robimy pod siebie. Jak widać nie tylko kasa i technika się liczą. Nawet w tak tanim obszarze jak prawo i organizacja leżymy i to mocno. Poza tym większość naszych wodzów przygodę z dowodzeniem skończyło na poziomie kompania góra batalion :-o I tu się zgadzam, że wymagania na ND czy całą świętą trójcę (SzSG, DORSZ, DGRSZ) powinny być ustalone ustawowo.
s_k - Pon 30 Cze, 2014

Gecko napisał/a:
Wszystko inne co wojskowe i żołnierskie nie jest częścią Sił Zbrojnych.
W sumie Szefostwo IWsp SZ i to co mu podlega też nie jest częścią SZ.

A jak to się ma do art. 13c: W Siłach Zbrojnych tworzy się stanowisko Szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych?

Gecko - Pon 30 Cze, 2014

Masz rację moja pomyłka. Tak to bywa jak palce są szybsze o połączeń neuronowych i człeka zaćmi.
Pozdrawiam

Zwitt - Wto 01 Lip, 2014

To może tylko szef IWSZ jest w siłach zbrojnych a reszta żołnierzy inspektoratu już nie. :cool:
Gecko - Wto 01 Lip, 2014

W sumie można by zadać kłopotliwe pytanie do jakiego RSZ należą lub też częścią jakiej wyspecjalizowanej służby SZ są ta jednostka oraz ta jednostka, że o RBLog-ach i WOG-ach nie wspomnę. Bo jak się czyta niektóre kwity kompetencyjne to tam bardzo często nie pisze się o działaniu na rzecz SZ ale na rzecz resortu obrony.
W jakiej części SZ RP jest DGW i jemu podległe JW?
Czasem ciekaw jestem odpowiedzi.
Pozdrawiam

PDT - Wto 01 Lip, 2014

s_k napisał/a:
A jak to się ma do art. 13c: W Siłach Zbrojnych tworzy się stanowisko Szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych?


Zobacz przepis ust, 1a:

Cytat:
1a. Szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych podlega Dowódcy Generalnemu.

mariankiszek - Wto 01 Lip, 2014

RBLogi dążą aby "dowodził nimi czyli był komendantem żołnierz w stopniu generała.
Zwitt - Sro 02 Lip, 2014

Widać degrengolada na całego. W sumie IWSZ to pierwszy eksperyment typu joint na taką skalę. Spokojnie mógłby robić to co robi DG w zakresie wykorzystania i planowania użycia wspólnej bazy szkoleniowej czy logistycznej. Do IWSZ powinno się też włączyć wojskową służbę zdrowia i być może chemików. Generalnie całą logistykę stacjonarną. A brygady logistyczne to bardziej chyba pasowały pod wojska lądowe tj. obecnie generalne ;-)
Jar - Sro 02 Lip, 2014

Czy planowana na 30.09.2014 roku likwidacja IWSZdr jest aktualna ?
W MON miał powstać Departament WSZdr ale chyba nie ma żadnego zarządzenia dotyczącego zmiany struktury Urzędu MON.

Czy w IWspSZ powstanie Szefostwo WSZdr z dniem 30.09.2014 roku ?

SG WP jest również częścią Urzędu MON. Czy zmiana jego struktury w terminie do 31.10.2014 roku jest aktualna ?

natipak1 - Sro 02 Lip, 2014

Jar napisał/a:
Czy planowana na 30.09.2014 roku likwidacja IWSZdr jest aktualna ?
W MON miał powstać Departament WSZdr ale chyba nie ma żadnego zarządzenia dotyczącego zmiany struktury Urzędu MON.

Czy w IWspSZ powstanie Szefostwo WSZdr z dniem 30.09.2014 roku ?

SG WP jest również częścią Urzędu MON. Czy zmiana jego struktury w terminie do 31.10.2014 roku jest aktualna ?


Znalazłem w sieci taką oto informację, czy mogą Panowie to potwierdzic jej prawdziwość?

"W dniu dzisiejszym Prezydent RP Bronisław Komorowski złożył wizytę w DORSZ-u ( Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych ) Oficjalny cel wizyty to uroczyste obchody 10 - tej rocznicy powstania DORSZ-a, dorsz pani Pitery ma późniejszą datę przydatności do spożycia. Z informacji uzyskanej od osoby dość wysoko posadowionej w strukturach BBN, wiem że cel wizyty jest całkowicie inny. Proszę jednak nie sądzić, że może chodzić o jakiś zamaszek stanika ? otóż nie. Pan prezydent jest legalistą, a poza wszystkim zgoda buduje.

Cel wizyty to realizacja planu obozu prezydenckiego mającego na celu ukrócenie wszechogarniającej Polskę manii podsłuchowej, paraliżującej pracę rządu i powodującą, że zgodnie z kalendarium ekonomistów nie jest tak dobrze jak miało być, ani nie jest tak dobrze jak było kiedyś. Premier Tusk całkowicie nie radzi sobie z wyzwaniami nowych czasów, nie nadąża z powodu zbyt dużej prędkości przesuwu taśmy.

Projekt prezydencki zakłada powołanie w strukturach DORSZ-a niezależnego pionu operacyjnego pod kryptonimem KARP (Kontrwywiadowcza Agencja Rejestracji Podsłuchów ) której zadaniem będzie wykrywanie i zabezpieczanie przed podsłuchem terytorium RP, oraz Ustrzyk Dolnych. Przygotowane zawczasu przepisy wykonawcze do prezydenckiego projektu przewidują utworzenia w ramach pionu operacyjnego KARP całkowicie niezależnej od DORSZ-a komórki organizacyjnej pod kryptonimem SZCZUPAK ( Samodzielny Zespół Centralnego Zarządzania Urządzeniami Podsłuchowymi Agentów Kontrwywiadu ) SZCZUPAK podlegałby bezpośrednio prof. Nałęczowi, a podczas jego nieobecności w domu, jego żonie.

Do zadań komórki SZCZUPAK będzie należało organizowanie i nadzorowanie bieżącej pracy agentów, oraz logistyka. W opinii specjalistów z ktorymi udało mi się skontaktować projekt prezydencki jest bardzo rozsądnym, w obecnej sytuacji, rozwiązaniem. Według ich oceny tylko współpraca w trójkącie DORSZ - SZCZUPAK - KARP pozwoli na precyzyjne wyznaczenie pelengu, dzięki czemu przez sieć antypodsłuchową nie prześliźnie się nawet płotka, a każdy nieuczciwy kelner wcześniej lub później trafi na patelnię.

To wielkie szczęście dla naszego kraju, że w chwilach przełomu historia zsyła nam mężów opatrznościowych."

focus - Sro 02 Lip, 2014

Kursywa się kłania, ale dobre ... ;)
Gecko - Sro 02 Lip, 2014

Czyżbym niekconcy przewidział:
Naczelny Dowódca .
Ciekawe co konkretnie będzie w ustawie.
Pozdrawiam

thikim - Czw 03 Lip, 2014

Tak jak i ja pisałem że ND będzie force userem i bezpośrednio będzie dowodził tylko częścią jednostek i DGRSZ, ale pozostawi mu bezpośrednie dowodzenie pozostałymi jednostkami.
Gdy ND będzie potrzebował jakiejś jednostki to zwyczajnie jako wyższy przełożony zmieni sobie podporządkowanie pod siebie.
Przy czym obszar zainteresowań ND to jednostki bojowe na danym terenie i bezpośrednio wspierające w czasie boju ww.
Pozostałe będą dalej nawet w czasie wojny bezpośrednio podległe pod DGRSZ.
Generalnie wszystko sprowadza się do zasady że jest zagrożenie a ND ma zareagować wedle własnego uznania stosownie do zagrożenia podporządkowując sobie jednostki DG.
Inny artykuł:
http://polska-zbrojna.pl/...inianych-nogach
Cytat:
Dzisiaj możemy powiedzieć, że sztab dowodzi. Po wejściu w życie reformy nie będzie dowodził, ale aktywnie oddziaływał na dowódców poprzez osobę ministra obrony narodowej.

I właśnie tego się obawiam. Jak pogodzić role dowodzenia ND z "aktywnym oddziaływaniem poprzez MONa"? Dla mnie się nie da.
Albo się jest dowódcą albo się nie jest. Dowódcą nie zostaje się z dnia na dzień...
Cały proces kształtowania relacji dowódca-podwładni to nie jest jednodniowa zabawa. Papier wszystko przyjmie ale branie na czas W czyli najbardziej wymagający czas, kogoś świeżego to katastrofa.
Czy widział ktoś armię którą w obliczu wojny robi przetasowania na stanowiskach dowódczych? To prowadzi do zamieszania.
Dodaję: 08:10
Być może w czasie pokoju większe jednostki bojowe powinny być przekazywane na np. miesiąc w bezpośrednie podporządkowanie SGWP. Wtedy Szef SG rzeczywiście byłby zdolny do dowodzenia nimi. Całość mogłaby się odbywać w ramach spraw związanych z gotowością.

Zwitt - Czw 03 Lip, 2014

Ten gniot jest gorszy niż myślałem, a gangrena infekuje kolejne organy.
Z tekstu odniosłem wrażenie, że ND może być ktoś inny spoza osób będących SSG, DORSZ czy DGRSZ. A to już byłoby zupełne kuriozum. Choć może w razie W na ND powołają Packa czy Bieńka więc pod tym względem takie rozwiązanie by im pasowało.
Nie wiem czy to nie są przymiarki do lansowanego swego czasu przez Klicha pomysłu na utworzenie stanowiska "szefa obrony" z Bieńkiem jako marszałkiem w tle :cool: Do tego miało być jeszcze "kolegium dowódców RSZ". Być może są to jakieś popłuczyny po tamtej idei. Tego typu kolegium z SSG, DO i DG mogło by powstać bo ten burdel musi ktoś koordynować by nawet w czasie P nie nastąpiła całkowita katastrofa. Tyle, że wtedy mamy dodatkowy szczebel dowodzenia i całą reformę można o kant d*py potłuc.
Dość podobne rozwiązanie istnieje w Kanadzie, ale tak to jest poukładane.

manfred - Czw 03 Lip, 2014

Ta reforma chyba właśnie do tego zmierza. Za niecały rok, przy ocenie funkcjonowania nowego systemu okaże się, że brak jest ogniwa spinającego DG i DO i potrzebny jest ND, oczywiście ze sztabem ludzi. Przy okazji zagospodaruje się tą rzeszę żołnierzy w poważnych stopniach, którzy w chwili obecnej oczekują na tzw. "wykazie dodatkowym" do etatu DG RSZ.
Zwitt - Pią 04 Lip, 2014

manfred, Za tego spinacza mógłby robić Szef SG i to było by najrozsądniejsze. Ma do tego siły i środki więc po co mnożyć byty. Choć dalej uważam, że stary system był lepszy i miał jeszcze potencjał restrukturyzacyjny.

A tu kilka słów autorstwa Maxa Dury na Defence.24.pl o najnowszym zamieszaniu:


Cytat:

We wtorek 1 lipca br. w oficjalnym komunikacie MON pojawiła się nieprecyzyjna informacja „…o skierowaniu do Sejmu projektu ustawy, która określi kompetencje naczelnego dowódcy na czas wojny”.

Deklarację taką miał złożyć Prezydent Bronisław Komorowski uczestniczący 1 lipca w obchodach dziesiątej rocznicy powołania Dowództwa Operacyjnego. Sprawdziliśmy i okazało się, że w sejmowym wykazie „Wniesionych projektów ustaw, którym jeszcze nie został nadany numery druku” nie ma ustawy dotyczącej Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych (NDSZ).

Sprawę ostatecznie wyjaśnił rzecznik prasowy Biura Bezpieczeństwa Narodowego który potwierdził, że ustawa taka jest dopiero przygotowywana, co zresztą zostało zawarte w komunikacie umieszczonym na oficjalnej stronie BBN. Wyjaśniono tam, że Prezydent RP Bronisław Komorowski w Dowództwie Operacyjnym zapowiedział jedynie plan zgłoszenia: „…inicjatywy ustawodawczej mającej na celu usprawnienie systemu kierowania obroną państwa w czasie wojny…” oraz „….doprecyzowanie kompetencji Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych podlegającego Prezydentowi RP”.

Niestety dalsza część komunikatu nie pozostawia nawet cienia nadziei, że reformatorzy systemu dowodzenia zareagują na krytyczne uwagi odnośnie swoich pomysłów. Zgodnie z projektem ustawy, NDSZ ma więc nadal dowodzić tylko „…siłami wydzielonymi do obrony państwa…”.

Naczelny Dowódca części Sił Zbrojnych, czy Sił Zbrojnych

Artykuł 134.4 Konstytucji RP wyraźnie nakazuje, że: „Na czas wojny Prezydent Rzeczypospolitej, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, mianuje Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych…”. Nadal więc pozostaje tajemnicą, jak BBN - pomimo zapisów konstytucji - chce udowodnić, że Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych nie będzie musiał dowodzić całymi siłami zbrojnymi.

Zgodnie z projektem BBN, w czasie wojny, równorzędnym dowódcą dla NDSZ (a więc tak naprawdę Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych – DO RSZ) ma być Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych (DG RSZ), który zabezpieczałby wydzielanie uzupełnień i zaopatrywanie dla działających wojsk tworząc własne stanowisko „dowodzenia w tylnej strefie działań”.

Okazuje się, że konflikt kompetencyjny w czasie wojny pogłębi prawdopodobnie pojawienie się w tej strukturze dowodzenia trzeciego podmiotu – „zreformowanego” szefa Sztabu Generalnego, którego zakres kompetencyjny jak się okazało nie został prawidłowo określony przez twórców reformy systemu dowodzenia i kierowania. By naprawić swoje błędy BBN informuje teraz, że „Istnieje również potrzeba dookreślenia zadań szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, jako organu wspierającego Prezydenta RP w kierowaniu obroną państwa w czasie wojny. Przypisanie tej funkcji Sztabowi Generalnemu zapewni ciągłość merytoryczną planowania, przygotowywania i realizacji zadań na czas obrony państw”. Problem polega na tym, że reforma zakładała coś zupełnie innego: „ograniczenie zadania Sztabu Generalnego do roli organu pomocniczego Ministra Obrony Narodowej w kierowaniu całokształtem działalności Sił Zbrojnych”.

Prawdopodobnie widząc zamieszanie kompetencyjne postanowiono stworzyć podmiot, który w czasie wojny byłby w stanie kontrolować równorzędnie działające i w pewnym sensie rywalizujące ze sobą dowództwa: Operacyjne i Generalne, a wiec np. wskazywać co może zabrać od DG RSZ i wykorzystać Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych. Tylko, czy bez wpływu na liczbę przydzielonych sobie sił NDSZ będzie w całości ponosił odpowiedzialność za prowadzone działania?

Zawężenie sytuacyjne

W działaniach BBN zaczyna być zauważalne to, co w psychologii określa się zawężeniem sytuacyjnym (kiedy uznaje się swoją sytuację za taką, z której nie ma już innego wyjścia, wobec czego nie podejmuje się żadnej aktywności by temu zaradzić i brnie się w nią dalej, nawet jeżeli by to miało doprowadzić do katastrofy).

Oczywiście prezydent Komorowski wyjaśniał 1 lipca, że „ Trzeba uzbroić państwo polskie w skuteczny system nie tylko dowodzenia siłami zbrojnymi, ale również skuteczny system kierowania państwem polskim w wypadku zagrożenia i kryzysu wojennego”. Niestety, w tym wszystkim opiera się jedynie na doradcach z Biura Bezpieczeństwa Narodowego całkowicie ignorując uwagi krytyczne, które pochodzą od specjalistów niezwiązanych z BBN.

Jeden z najbardziej merytorycznych krytyków zmian zachodzących w systemie dowodzenia naszej armii generał dywizji w stanie spoczynku Piotr Makarewicz już wcześniej wskazywał, że w komunikatach ze spotkań na temat proponowanych zmian (m.in. w Sejmie) „…przedstawione są przede wszystkim założenia planowanych przez BBN zmian, ale w żadnym nie znajdziemy ani jednego słowa na temat tego, jak do tych zmian ustosunkowywali się rozmówcy ministra Kozieja”.

Najlepszym przykładem takiej obojętności na słowa krytyki było spotkanie Sejmowej Komisji Obrony Narodowej z 5 czerwca tego roku poświęcone informacji Ministra Obrony Narodowej na temat stanu realizacji reformy systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP.

Brak wojennego systemu dowodzenia

Niestety, posłowie nie zwrócili uwagi na przyznanie się szefa Sztabu Generalnego do wprowadzenia 1 stycznia reformy systemu dowodzenia i kierowania bez przygotowanego wojennego systemu dowodzenia. Oznacza to, że do dzisiaj nie ma gotowego planu, jak dowodzić całymi siłami zbrojnymi w razie wojny. I nie uspokaja wcale wytłumaczenie szef SG WP, „utrzymujemy w krwioobiegu system dowodzenia i kierowania Siłami Zbrojnymi, który odzwierciedlał stan sprzed 31 grudnia 2013 r. Ten system jest dalej wydolny i dalej aktualny”, ponieważ jest to niemożliwe. Struktury dowodzenia sprzed 31 grudnia 2013 r. już bowiem nie istnieją, a ludzie, którzy je tworzyli w dużej części zajmują się zupełnie innymi rzeczami.

W sześć miesięcy po wprowadzeniu reformy posłowie zostali tylko poinformowani, że „prace nad wojennym systemem dowodzenia w zasadzie – w moim przekonaniu – dobiegają końca. Panu ministrowi została przedstawiona instrukcja wojennego systemu dowodzenia i funkcjonowania Sił Zbrojnych w warunkach kryzysu i wojny. Czekamy na akceptację pana ministra. Jednocześnie trwają równoległe prace nad podobnymi dokumentami”. Osoby, które rzeczywiście troszczą się o bezpieczeństwo Państwa powinny sobie teraz odpowiedzieć, czy taka sytuacja miałaby wpływ na nasze możliwości obrony, gdyby konflikt na Ukrainie się rozszerzył?

thikim - Pią 04 Lip, 2014

Szczerze mówiąc nie rozumiem ich problemów w tym artykule.
ND będzie dowodził wszystkimi (co jest zgodne z przepisami) ale bezpośrednio tylko DGRSZ, DORSZ i jednostkami używanymi w walce (co w niczym nie wadzi przepisom).
Resztą jednostek będzie dowodził mając pod sobą DGRSZ i za jego pośrednictwem. Normalne dowodzenie nic więcej.
Od planowania co może sobie zabrać ND jest sam ND, wszystko mu podlega więc swoim rozkazem może sobie podporządkować w każdej chwili dowolne jednostki słowo klucz - bezpośrednio.
Moje obawy budzi jedynie to kto będzie ND i na ile będzie gotowy do przyjęcia takiej roli.
No i jaką rolę odegra SG WP w tym wszystkim to także jest dla mnie zagadką.

Zwitt - Pią 04 Lip, 2014

IMHO w odpowiednich aktach prawnych powinno być zapisane, że Szef SG jest NDSZ w czasie K i W. Jego stanowisko dowodzenia powinno powstawać na bazie DORSZ w ewentualnym połączeniu z SG. Dowódca DORSZ stawałby się z automatu Z-cą NDSZ. Pod NDSZ było by podporządkowane DGRSZ i IWSZ.
Zresztą system dowodzenia w czasie W powinien być jak najbliższy temu z czasu P tak aby łatwo i szybko można było osiągnąć zdolność do dowodzenia obroną państwa.

thikim - Pią 04 Lip, 2014

Hmm, ponieważ w następnych latach zapowiadają się zmiany to warto chyba czytać nie tylko rządowe wypowiedzi na ten temat:
Cytat:
Będziemy dążyć do pełnego urzeczywistnienia cywilnej kontroli nad Siłami Zbrojnymi. Wymaga to zmiany struktury i podporządkowania Sztabu Generalnego WP. Organowi temu zostaną powierzone,zgodnie ze sprawdzonymi doświadczeniami państw zachodnioeuropejskich, zadania o charakterze planistycznym i doradczym wobec Ministra Obrony Narodowej, a nie o charakterze dowódczym. Zadania szkoleniowe zostaną powierzone dowództwom poszczególnych rodzajów sił zbrojnych, a kompetencje operacyjne – dowództwom połączonych operacji.
Struktury dowódcze będą podlegać bezpośrednio ministrowi.

http://programpis.org.pl/pobierz,program.html

Doberman - Pią 04 Lip, 2014

thikim napisał/a:
Szczerze mówiąc nie rozumiem ich problemów w tym artykule. ND będzie dowodził wszystkimi (co jest zgodne z przepisami)

Rzecz w tym, że wystarczy drobna zmiana tekstu ustawy, o projekcie/założeniach której dyskutujemy i może się okazać, że ND nie dowodzi wszystkimi. W najgorszym wypadku byłby czwartym równorzędnym graczem.
Pomijam fakt, że tworzenie SD dla ND dopiero w czasie "W" bardzo kojarzy mi się z powiedzeniem o kopaniu studni w czasie pożaru.
Według mnie kraj o tak małym terytorium jak nasze może za dużo stracić w pierwszych godzinach zamieszania, żeby fundować sobie jakiś zagmatwany system dowodzenia. :gent:

Liber - Pią 04 Lip, 2014

Cytat:
....Niestety, posłowie nie zwrócili uwagi na przyznanie się szefa Sztabu Generalnego do wprowadzenia 1 stycznia reformy systemu dowodzenia i kierowania bez przygotowanego wojennego systemu dowodzenia...


...i jest jazda bez trzymanki ;)

McSimus - Pią 04 Lip, 2014

Normalnie sąd polowy a Sienkiewicz się w grobie przewraca bo cytaty z "Trylogii" jak żywe przed oczami stoją.
:x

FAZI 1 - Sob 05 Lip, 2014

K...a czy znajdzie się jakiś Dziadek :?:
thikim - Sob 05 Lip, 2014

I co zrobi? Przewrót? Chyba tylko w grobie. Próba obalenia prounijnego rządu spotka się z natychmiastowym potępieniem w całym demokratycznym świecie. Poza potępieniem przyślą pomoc.
Nie daj Boże, Ukraina wykorzysta swoje pretensje terytorialne, Niemcy też. I Śląsk + Przemyśl skończą jak Krym w najlepszym razie.
To nie są czasy dla Dziadków.
Demokratycznie żeśmy wdepnęli to i demokratycznie trzeba wydepnąć.

FAZI 1 - Sob 05 Lip, 2014

Ale musi się w końcu znaleźć ktoś kto zacznie to ogarniać i nie ma znaczenia czy będzie to MON (cywil) czy SSG, bo w końcu okaże się że jest 5 pretendentów do rządzenia Armią, każdy z nich w takim samym stopniu i każdy będzie udowadniać że tylko on ma rację.
Jar - Nie 06 Lip, 2014

Pięciu ?
Tzn.:
SG WP = ****
DGRSZ = ***
DORSZ = ***
i kto jeszcze ?

Resurrected - Nie 06 Lip, 2014

Następca "Lansera" = * * * * ? ;)
FAZI 1 - Nie 06 Lip, 2014

Jar, jest trzech, a może być czterech, a może dojdzie X (buławy), a jeszcze Prezydent, minister itd., itp.
-=Alex=- - Nie 06 Lip, 2014

Czy to od razu musi być nastepca ?
Nie zapominajmy o "Lanserze", "Orbiterze". Sądzę, że jeszcze ostatniego słowa nie powiedzieli.
Mało to było reaktywacji ? Gen. Polko, Skrzypczak, Koziej, Piątas.

FAZI 1 - Nie 06 Lip, 2014

A jeszcze gorsze od kłótni kto ma rację, może być patrzenie po sobie i czekanie na ruchy pozostałych.
Zwitt - Pon 07 Lip, 2014

Tyle, że Gocuł ma ***. Może go awansują na 15 sierpnia to by miał **** i przynajmniej byłoby wiadomo kto jest pierwszym żołnierzem RP (co oczywiście nie przekłada się na podległość służbową). Do tego całego bałaganu dochodzi jeszcze rozdział egzekutywy między prezydenta i premiera. Dla mnie cała ta reforma to jedna wielka klęska. Nawet nasz przedwojenny pomysł na tor pokojowy/tor wojenny był sensowniejszy a i tak doprowadził do katastrofy.
thikim, to o czym piszesz mówiłem już wcześniej. Bez robienia totalnego b**delu i niekonstytucyjności można było wyciągnąć kompetencje do dowodzenia operacyjnego z dowództw RSZ do DOSZ. Te dalej pod nazwą dowódctw mogły by odpowiadać na dowodzenie pozaoperacyjne i szkolenie.

GrPol - Wto 08 Lip, 2014

Dowódca Operacyjny RSZ m.in o działaniu w zreformowanym SDiK (całość wywiadu PAP na stronie DO: http://www.do.wp.mil.pl/a...ktualnosc=3915)

Cytat:

Gen. Tomaszycki: koniec misji ISAF nie zmniejszy zadań Dowództwa Operacyjnego


(…)
PAP: W związku z reformą systemu kierowania i dowodzenia armią zmieniła się rola DO RSZ, Dowództwo przejęło nowe zadania, wspierając np. administrację w sytuacjach kryzysowych. Jakie były zadania Dowództwa wobec kryzysu na Ukrainie?

M.T.: Od 1 lutego tego roku DO RSZ odpowiada także za reagowanie kryzysowe; sytuacja na Ukrainie łączyła się z niemilitarnym reagowaniem kryzysowym, np. przygotowaniami do przyjęcia ewentualnych uchodźców, oznaczała też wzmocnienie naszych granic. Myślę, że w jednym i drugim wymiarze spisaliśmy się nieźle, na przyjęcie uchodźców byliśmy i jesteśmy gotowi. Chciałbym podkreślić, że zadania te w praktyce rozpoczęliśmy realizować niemal z marszu, gdy nasze struktury podlegały wewnętrznym modyfikacjom. A mimo to zadziałaliśmy sprawnie. Do naszych stałych zadań należą też obrona przestrzeni powietrznej i wsparcie Straży Granicznej w ochronie granicy morskiej. Cały czas wypełniamy zadania reagowania kryzysowego, np. w razie powodzi, jesteśmy częścią systemu poszukiwawczo-ratowniczego, dodatkowo realizujemy misje zagraniczne. Jestem mile zaskoczony, jak dobrze układa się współdziałanie z policją i strażą pożarną, która ma wiodąca rolę w zakresie niemilitarnego reagowania kryzysowego. Przejęliśmy dowodzenie czterema centrami – operacji lądowych, morskich, powietrznych i specjalnych. Staliśmy się tzw. intelligence fusion centre – centrum koordynacji wszystkich wiadomości rozpoznawczych. Oprócz tego nasze nadrzędne zadanie to przygotowanie stanowiska dowodzenia naczelnego dowódcy sił zbrojnych na czas kryzysu lub wojny.

PAP: Jak wyglądają przygotowania do utworzenia tego stanowiska? Wszystko gotowe?

M.T.: Nigdy nie można powiedzieć, że wszystko jest gotowe. Patrząc na nowy twór, tzw. wojnę hybrydową (łączącą tradycyjne sposoby prowadzenia wojny z działaniami partyzanckimi i wojną informacyjną także w cyberprzestrzeni - PAP), jaką obserwujemy na Ukrainie, zmieniamy zasady działania. Cały system dowodzenia musimy dopasować do sytuacji nietypowych, niestandardowych, takich jak właśnie wojna hybrydowa. Nie zmieniamy wszystkiego, ale dopasowujemy za każdym razem do potrzeb.
Stanowisko dowodzenia zawsze istniało, tyle, że do tej pory było to stanowisko dowodzenia szczebla operacyjnego, a teraz - szczebla strategicznego. Część ludzi musi się przyuczyć do nowego zakresu zadań, ale nie stanowi to wielkiego problemu, zwłaszcza że DO ma tę przewagę nad innymi dowództwami - w tym Dowództwem Generalnym, że u nas etaty są od majora wzwyż. Oficerowie w tych stopniach mają już za sobą odpowiednią wiedzę teoretyczną i doświadczenie.

PAP: Jakie znaczenie ma w tym kontekście przejęcie czterech centrów dowodzenia - siłami lądowymi, powietrznymi, morskimi i specjalnymi?

M.T.: Uprościło to cały system przejścia z czasu pokoju na czas kryzysu i wojny. Nie ma potrzeby przekazywania obowiązków. Stanowisko dowodzenia naczelnego dowódcy sił zbrojnych jest gotowe do natychmiastowego działania, pod sobą ma – również gotowe – podległe mu stanowiska dowodzenia poszczególnych komponentów. Ubywa jeden szczebel dowodzenia. To oznacza zdecydowane przyspieszenie i uproszczenie działania i wypracowywania decyzji.

PAP: Czy pół roku po przeprowadzeniu reformy systemu dowódczego widać, co należałoby skorygować?

M.T.: Zbieramy doświadczenia i wnioski, cały czas modyfikujemy rozwiązania. Pod koniec roku odbędą się warsztaty i odprawy dotyczące wniosków wynikających z reformy. Bardzo słuszne było utrzymanie Sztabu Generalnego przez pół roku jeszcze w starej strukturze, by w razie potrzeby – gdyby nie udało się przekazać zadań między starymi i nowymi strukturami – Sztab Generalny Wojska Polskiego czasowo je przejmował i rozdzielał, zgodnie z kompetencjami, nowym organom. To się udało, teraz Sztab Generalny będzie się restrukturyzował, a modyfikacja będzie miała charakter ciągły.

PAP: Jak generalnie sprawdza się nowa struktura dowodzenia i kierowania? Jakie są następstwa przekazania zwierzchnictwa nad rodzajami sił zbrojnych Dowództwu Generalnemu?

M.T.: Zdecydowanie łatwiej mi rozmawiać z jednym dowódcą o organizowaniu i szkoleniu kontyngentu niż z czterema. W nowej formule dowódca operacyjny na pewno ma łatwiejsze zadania niż Dowództwo Generalne, które jest całkowicie nowe. Nowe DO powstawało na bazie starego, po części wypełnia zadania, które wykonywało już wcześniej. I choć zupełnie zmieniła się struktura wewnętrzna, to zostali ludzie i pewne komórki, przechodząc płynnie ze swoimi zadaniami.
(…)


Wydźwięk optymistyczny, jednak działa i są szanse, że działać będzie coraz lepiej (nie, nie zapomniałem o kursywie!).
Jednakże ... SGWP pozostawione w roli ... bezpiecznika
Cytat:
gdyby nie udało się przekazać zadań między starymi i nowymi strukturami
:brawo:
~~Ad~~ - Wto 08 Lip, 2014

Ten człowiek był dowódcą Kontyngentu podczas akcji w Nangar Khel i Jego postawa w tamtej sprawie "nic nie wiedziałem, za nic nie odpowiadam" nie może sprawiać, że to jest człowiek godny zaufania, o honorze nie wspomnę. :nie2:
bolec71 - Wto 08 Lip, 2014

Cytat:
Uprościło to cały system przejścia z czasu pokoju na czas kryzysu i wojny. Nie ma potrzeby przekazywania obowiązków. Stanowisko dowodzenia naczelnego dowódcy sił zbrojnych jest gotowe do natychmiastowego działania, pod sobą ma – również gotowe – podległe mu stanowiska dowodzenia poszczególnych komponentów. Ubywa jeden szczebel dowodzenia. To oznacza zdecydowane przyspieszenie i uproszczenie działania i wypracowywania decyzji.


A wy się martwicie. Wszystko jest dopracowane jak w szwajcarskim zegarku, tylko nikt Was nie poinformował. :brawo:

Gecko - Wto 08 Lip, 2014

Cytat:
...Zdecydowanie łatwiej mi rozmawiać z jednym dowódcą o organizowaniu i szkoleniu kontyngentu niż z czterema...

To ja poproszę o jakiś konkretny przykład kontyngentu za którego zorganizowanie i przygotowanie było odpowiedzialne więcej niż jedno byłe dowództwo RSZ.
Pozdrawiam

michqq - Sro 09 Lip, 2014

Cytat:
Patrząc na nowy twór, tzw. wojnę hybrydową (łączącą tradycyjne sposoby prowadzenia wojny z działaniami partyzanckimi i wojną informacyjną także w cyberprzestrzeni - PAP), jaką obserwujemy na Ukrainie, zmieniamy zasady działania.


Pytanie do grupowiczow:
Czy to jest oficjalna jakaś terminologia. Jeśli tak, to gdzie gdzie można poczytać na temat teorii i praktyki wojen hybrydowych, interesuje mnie zwłaszcza literatura po polskiemu, angielskiemu i ostatecznie rosyjskiemu.
:gent:
Z gory dzięki.
:gent:

bolec71 - Sro 09 Lip, 2014

Nowa moda, jeszcze niedawno na topie były "działania asymetryczne", a teraz "działania hybrydowe" :gent:
looker - Sro 09 Lip, 2014

W amerykańskich dokumentach normatywnych (ADP, ADRP) ten termin występuje oficjalnie.
Widziałem go również w ich Strategii Bezpieczeństwa oraz Obrony z, bodajże, 2012 roku.

Gecko - Sro 09 Lip, 2014

michqq napisał/a:
... to gdzie gdzie można poczytać na temat teorii i praktyki wojen hybrydowych, interesuje mnie zwłaszcza literatura po polskiemu, angielskiemu i ostatecznie rosyjskiemu.

Tak na dzień dobry to wiekopomne dzieło.
Pozdrawiam

manfred - Sro 09 Lip, 2014

Polecam wygóglować Jewgienij Messner (najlepiej cyrylicą). Klasyk wojny hybrydowej, w czasach, kiedy nikt jej tak nie nazywał, a przez niego samego działania takie nazwane były "wajna-miatież".
thikim - Czw 10 Lip, 2014

Cytat:
Patrząc na nowy twór, tzw. wojnę hybrydową (łączącą tradycyjne sposoby prowadzenia wojny z działaniami partyzanckimi i wojną informacyjną

Przecież to już było i to wiele razy.
Czy wojna z III Rzeszą nie była działaniami konwencjonalnymi wspieranymi partyzantką i wojną informacyjną?
Zresztą to było robione od bardzo bardzo dawna temu. Nikt tu nie odkrył niczego nowego. Pojawiła się tylko nowa nazwa na coś co było, ale nikt wcześniej nie czuł potrzeby robienia na tym doktoratu...

~~Ad~~ - Czw 10 Lip, 2014

No jeżeli ktoś spodziewał się powiewu nowości po Szefie BBN pod auspicjami którego wydano wskazane przez Gecko dzieło, to gratuluję naiwności... :hey:
Gecko - Czw 10 Lip, 2014

Jaki powiew? Świeżości? Chyba perspirantu by nie było czuć. To czym zajmuje się profesor w Polsce w 2014 r. było w 2007 r. tematem pracy dyplomowej studentki US Army War College płk. rez. Margaret S. Bond. Proponuje wpisać sobie do google hasło::
Hybrid War: A New Paradigm for Stability Operations in Failing States.
Pozdrawiam
P.S.
Teraz tylko czekać na cykl prac naukowych i wysyp w różnorodnych przeglądach oraz prasie dzieł i artykułów (mniej lub bardziej objętościowo słusznych) :
"Rola i miejsce wojsk pancernych w konflikcie o charakterze hybrydowym"
""Rola i miejsce wojsk zmechanizowanych w konflikcie o charakterze hybrydowym"
"Rola i miejsce artylerii w konflikcie o charakterze hybrydowym"
"Rola i miejsce wojsk inżynieryjnych w konflikcie o charakterze hybrydowym"
"Rola i miejsce lotnictwa taktycznego w konflikcie o charakterze hybrydowym"
...
"Rola i miejsce jednostek rozpoznawczych w konflikcie o charakterze hybrydowym"
...
"Rola i miejsce CIMIC w konflikcie o charakterze hybrydowym"
że o
"Granuli informacji w konflikcie hybrydowym" nie wspomnę.
itd.
Pozdrawiam

Modrak - Sob 12 Lip, 2014

Podobno w Sztabie Generalnym powstało Centrum Operacyjne.... :zly4:
Jaki jest cel tworzenia takiej struktury przy Dowództwie Operacyjnym ? :x

Resurrected - Sob 12 Lip, 2014

Stanowiska dla oficerów starszych? :cool:
Jar - Sob 12 Lip, 2014

Modrak napisał/a:
Podobno w Sztabie Generalnym powstało Centrum Operacyjne.... :zly4:
Jaki jest cel tworzenia takiej struktury przy Dowództwie Operacyjnym ? :x


Czy chodzi o Centrum Operacyjne Ministra ON ?
Jest to byłe CZK MON, które początkowo miało być rozformowane.
Nie są mi znane przyczyny dla których zadań CO Ministra ON nie może wypełniać DORSZ ?

~~Ad~~ - Sob 12 Lip, 2014

Pawlak wczoraj w TVP Info chwalił Siemoniaka za wprowadzenie reformy dowodzenia w armii i chciałby też aby reformy systemowe wprowadzać w innych resortach. Chyba dobrze, że nawet PSL-owcy odsunęli Go od władzy... :oops1:
Doberman - Nie 13 Lip, 2014

Jar napisał/a:
Nie są mi znane przyczyny dla których zadań CO Ministra ON nie może wypełniać DORSZ ?


Sytuacje kryzysowe nie bedą chciały czekać na rozstrzyganie sporów kompetencyjnych, np.:
Kto by odpowiadał (jako instytucja) za wypadek żołnierza z JW podległej pod DG RSZ wysłanego do akcji kryzysowej przez DO RSZ?
Jak wogóle mogłaby zostać wydana taka komenda? Bezpośrednio przez DO nie będące przełożonym? :???:

19mirror70 - Nie 13 Lip, 2014

Kto rządzi obecnie tym sławetnym CO MON?
GrPol - Pon 14 Lip, 2014

Doberman napisał/a:
Kto by odpowiadał (jako instytucja) za wypadek żołnierza z JW podległej pod DG RSZ wysłanego do akcji kryzysowej przez DO RSZ?
Jak wogóle mogłaby zostać wydana taka komenda? Bezpośrednio przez DO nie będące przełożonym? :???:


Najpierw przekazanie w odpowiedniej relacji dowodzenia, a następnie dowodzenie i odpowiedzialność.

19mirror70 napisał/a:
Kto rządzi obecnie tym sławetnym CO MON?


płk Piotr Nidecki: http://www.polska-zbrojna...peracyjnego-MON

Modrak - Pon 14 Lip, 2014

Zdjęcia z objęcia obowiązków przez płk Piotra Nideckego:
Zwitt - Pon 14 Lip, 2014

To już jest naprawdę katastrofa.
Maiło być lepiej a wyszło jak zwykle. IMHO żaden z celów reformy nie został osiągnięty.

Resurrected - Pon 14 Lip, 2014

Zwitt, jak to żaden cel nie został osiągnięty? Osobiście znam dwóch gości, którzy dzięki "reformie", zostali pełnymi pułkownikami. :lol:
Dżaba - Pon 14 Lip, 2014

Resurrected napisał/a:
Osobiście znam dwóch gości, którzy dzięki "reformie", zostali pełnymi pułkownikami.
Tylko dwóch :?: W DG RSZ aż roi się od tych co zyskali na reformie z kpt. na mjr, z mjr na ppłk, z ppłk na płk - naprawdę jest to spora gromada ludzi, którym się "udało".
Resurrected - Pon 14 Lip, 2014

Napisałem o dwóch, znanych mi osobiście. Znam również kilku, uszczęśliwionych reformą obecnych podpułkowników. Doskonale wiem, że jest ich cała masa. ;)
Gecko - Pon 14 Lip, 2014

"... ludzi, którym się "udało"...
Jakie udało? Nic się nie udało. Po prostu trening, ciężka praca i jest wynik.
Pozdrawiam

19mirror70 - Pon 14 Lip, 2014

Modrak napisał/a:
Zdjęcia z objęcia obowiązków przez płk Piotra Nideckego:

Czyli nowy generał. A jak z doświadczeniem płk P. Nideckiego - w zakresie do jakiego przewidziane jest CO MON.

Resurrected - Pon 14 Lip, 2014

Nabędzie w trakcie. W końcu, będzie z zawodu generałem! Nasza generalicja, to universal soldiers. :lol:
windom - Sro 30 Lip, 2014

No to w kwestii rządzącego CO MON.

Awanse generalskie

Oj będzie się działo. :viktoria:

Bełcik - Sro 30 Lip, 2014

Oj aż dziw bierze że d-cy 12BZ nie ma wśród naznaczonych, czyżby coś się w Szczecinie złego szykowało?
alien - Sro 30 Lip, 2014

Lew salonowo polityczny gen .G dostaje czwartą *. Kpina i żenada a całe siły zbrojne idą jak nic na dno :( . Nasi przełożeni niestety nie mają ani oczu ani słuchu.
Zwitt - Czw 31 Lip, 2014

No i trzecia gwiazdka dla dowódcy 2KZ-DKL :!:
Robi się ciekawie:
1. Szef SG będzie jako jedyny mieć 4* być może wykrystalizuje się jakaś mniej lub bardziej nieformalna podległość DG i DO pod SG.
2. Dowódca 2KZ-DKL będzie mieć 3* tj. tyle co Dowódca Generalny i Operacyjny. Co ciekawe pozostali dowódcy komponentów mają tylko po 2*.
Niestety awanse w WL pokazują, że liczy się wazelina a awanse nie mają nic wspólnego aktualną strukturą dowodzenia. Smutne jest to, że nasz Szef SG skończył karierę dowódczą na stanowisku dowódcy batalionu. Potem już niczym nie dowodził. Niestety takich przykładów można dać więcej.

Magic123 - Czw 31 Lip, 2014

Gwiazdki rozdane, drogi ucieczki ustalone, plany odtworzenia WP za granicą uzgodnione. Co generalicji więcej potrzeba? Tylko awansu. Reszta to tło do ich potrzeb.
PDT - Czw 31 Lip, 2014

Magic123 napisał/a:
drogi ucieczki ustalone,

Wczoraj Zaleszczyki a dziś Świecko.

gathern - Czw 31 Lip, 2014

Zwitt napisał/a:
No i trzecia gwiazdka dla dowódcy 2KZ-DKL :!:

2. Dowódca 2KZ-DKL będzie mieć 3* tj. tyle co Dowódca Generalny i Operacyjny. Co ciekawe pozostali dowódcy komponentów mają tylko po 2*.


Przypominam że 2.KZ-DKL jest w trakcie rozformowania, a obecny dowódca 2.KZ-DKL nie będzie dowódcą COL-DKL (a więc nie będzie dowódcą komponentu), przypominam że na dowódcę COL-DKL mianowano gen. bryg. Cezarego Podlasińskiego.

looker - Pią 01 Sie, 2014

Zwitt napisał/a:
Smutne jest to, że nasz Szef SG skończył karierę dowódczą na stanowisku dowódcy batalionu. Potem już niczym nie dowodził. Niestety takich przykładów można dać więcej.


Bo dowodzenie to strata czasu ! Nie ma sensu bawić się w dowodzenie gdy czas ucieka i inni awansują...
Czysty pragmatyzm... ;)

thikim - Czw 14 Sie, 2014

looker, rozmowa jaką słyszałem dwóch starych starszych oficerów:
- Widziałeś tę panią podpułkownik?
- No.
- Na oko ma z 27 lat. (i nie chodziło o ilość lat służby). :lol:
- Ach gdybyśmy my byli tak zdolni to już z 3 raz byśmy zaliczali kadencję jako Szef SG.

mariankiszek - Czw 14 Sie, 2014

Jest tak wspaniale, że wstrzymano przeniesienia tzw, cichym rozkazem.
Czyli, żenada trwa.

corran - Pon 25 Sie, 2014

thikim napisał/a:
Cytat:
Patrząc na nowy twór, tzw. wojnę hybrydową (łączącą tradycyjne sposoby prowadzenia wojny z działaniami partyzanckimi i wojną informacyjną

Przecież to już było i to wiele razy.
Czy wojna z III Rzeszą nie była działaniami konwencjonalnymi wspieranymi partyzantką i wojną informacyjną?
Zresztą to było robione od bardzo bardzo dawna temu. Nikt tu nie odkrył niczego nowego. Pojawiła się tylko nowa nazwa na coś co było, ale nikt wcześniej nie czuł potrzeby robienia na tym doktoratu...


Może to jest nowe pojęcie... dla Pana Generała :)

Gecko - Wto 26 Sie, 2014

thikim napisał/a:
Patrząc na nowy twór, tzw. wojnę hybrydową (łączącą tradycyjne sposoby prowadzenia wojny z działaniami partyzanckimi i wojną informacyjną

I ta nazwa jest durna. Bo hybrydowy oznacza połączenie dwóch (dokładnie tylu, nie kilku, trzech ale dokładnie dwóch) gatunków, ras, rodzajów, form, pojęć. Teraz o wojnie. Żeby o niej mówić (pojęcie z zakresu prawa międzynarodowego) muszą być spełnione konkretne warunki. A jak nie są spełnione (jak w przypadku Ukrainy) to mamy do czynienia z konfliktem, czasem dodaje się zbrojnym (to troszkę szersze pojęcie niż wojna). Tak więc jeżeli ma to być to kilka elementów wzajemnie się uzupełniających przy niespełnianiu warunków wojny to pojęcie powinno brzmieć: "konflikt komplementarny" lub "konflikt wielopłaszczyznowy". Tyle o tych pseudonaukowcach wojennych.
Co do wojny (walki) hybrydowej to jej zasady opisał jakieś 2400 - 2340 lat temu Sun Tzu w swoim dziele "Sztuka wojny":
Cytat:
W bitwie używane są tylko siły „naturalne” (konwencjonalne) i „nadnaturalne” (chi), lecz ich kombinacje są niezliczone, nikt nie byłby w stanie ich wyliczyć. Te dwie siły współpracują i ich połączenia są niewymierne. Przypominają pracę połączonych kół. Któż mógłby stwierdzić, gdzie kończy się jedno, a drugie zaczyna?

Rozdział V Siła rażenia str. 34.
Tak więc nasi naukowcy wojenni są jakieś 2400 lat do tyłu.
Pozdrawiam[/quote]

thikim - Wto 26 Sie, 2014

Gecko, to jest głównie semantyka, można napisać:
działania konwencjonalne wspierane partyzantką i wojną informacyjną
a można:
działania konwencjonalne wspierane niekonwencjonalnymi
i już mamy dwa elementy.
To są takie zabawy słowne, które służą do tworzenia kółek wzajemnej adoracji. Te teorie chociaż usilnie starają się opisać rzeczywistość to za nią nie nadążają. Ale nie o to chodzi aby nadążały tylko żeby publikacja była albo doktorat albo coś podobnego.

bolec71 - Wto 26 Sie, 2014

Mi się wydaje, że to raczej moda na poważnie brzmiące nazwy:

działania asymetryczne -> implementacja -> wojna hybrydowa

Tak mi się wydaje, że w ostatnich latach to najmodniejsze słowa w wojskowym języku polskim. I każdy wojskowy wypowiadający się na jakikolwiek temat "ma obowiązek" jednego z tych słów użyć :gent:

Gecko - Wto 26 Sie, 2014

thikim napisał/a:
działania konwencjonalne wspierane partyzantką i wojną informacyjną

Tylko, że co najmniej od czasów Napoleona a na pewno od czasów Wietnamu walka (a nie wojna) informacyjna jest elementem działań konwencjonalnych. Bez informacji, dezinformacji i poparcia opinii publicznej prowadzenie jakiejkolwiek wojny (działań bojowych) jest zwyczajnie niemożliwe. A partyzantka to działania nieregularne a nie niekonwencjonalne. Partyzantka jest jak najbardziej elementem działań konwencjonalnych. To element działań głębokich. tzw oddziaływanie w całej głębi strategicznej lub jak wolisz przerywanie linii zaopatrzeniowych i ograniczanie manewru w tyłowiej strefie działań.
Od jakiegoś czasu trwa ta pojęciowa głupawka w Polsce. Do Twojego zestawu dorzuciłbym jeszcze pojęcia "działań kinetycznych i niekinetycznych". Po prostu sa tacy co na siłę staraja się zabłysnąć.
Pozdrawiam

thikim - Wto 26 Sie, 2014

Wiesz, ja w sumie rozumiem tych co tworzą te terminy. Tak jest odgórnie system zorganizowany że muszą produkować publikację bo z tego są rozliczani. A jak powstaje nowy termin to można masę publikacji pod ten jeden termin zrobić. Takie rzeczy powinny jednak służyć robieniu sobie dobrze we własnym akademickim gronie. Bo wychodzi to na zewnątrz i jest tylko wstyd z takiego publicznego intelektualnego samogwałtu :cool:
Gorzej jak to niektórzy nasi przełożeni bądź kierownicy komórek merytorycznych usłyszą i na siłę wdrażają w SZ RP. Tylko po co? Wojsko lubi się bawić w akademię.
Jak była jeszcze zsw to biedni żołnierze mieli więcej godzin wykładów i ćwiczeń niż studenci uczelni wyższych :lol: , fakt że rzadko uczył ktoś z poważnym tytułem naukowym, ale jednak.

Gecko - Wto 26 Sie, 2014

Tylko problemem nie jest wymyślanie nowych pojęć. Bo jak się pojawia coś nowego to nawet i dobrze jak ma swoja własna nazwę tez nową. Ale tu wymyśla się nowe pojęcia na nazywanie znanych zjawisk. To wygląda tak jakby nagle NASA ogłosiła całemu światu, że do tej pory Księżyc nazywał się źle i od dzisiaj będzie się nazywał Kraternik. Co to by wniosło do rozwoju nauki? Przyjmijmy jednak, że faktycznie na Ukrainie mamy do czynienia z czymś nowym w dziedzinie konfliktów. To przecież żeby sformułować jakiekolwiek wnioski naukowe należy poprowadzić badania naukowe. I dopiero na podstawie wniosków opisać zjawisko. A badania można poprowadzić dopiero jak się to skończy i będzie wiadomo na ile to co się dzieje jest nowe a na ile (że tak powiem) ztuningowane. A tu jeszcze wszystko w toku a niektórzy już głoszą rewolucyjne wnioski i ogłosili nowe zjawisko. Ciekawe na podstawie jakich narzędzi naukowych potwierdzono słuszność tych wniosków i nazw. To takie pitolenie dla pitolenia i uzyskania rozgłosu.
Znam jednego Aonowca co próbował zmierzyć walkę informacyjną i wymyślił dla niej nawet jednostkę miary - granula informacji się to nazywało. W profesory poszedł. Tylko pytanie co takiego wielkiego dołożył do nauki wojskowej tą swoją granulą?
Nowe pojęcia, nowe wizje a prawda jest taka, ze od jakichś 20 lat nie powstał w Polsce (oparty na naszej myśli wojskowej) porządny regulamin walki normujący kwestie taktyki. Albo to co zrobione to jakiś niezrozumiały ogólnikowy gniot albo kalka z kwitów angielsko języcznych. Nie powstała żadna porządna doktryna normująca kwestie strategii. Większość to zwykłe tłumaczenia z angielskiego na polski. Natomiast na każdym kroku widać nieuctwo i jazdę na skróty. To po co nam taka nauka, która nic nie wnosi a jej wynikiem jest jedynie zamęt w głowach adeptów sztuki walki?
Pozdrawiam

bolec71 - Wto 26 Sie, 2014

Wystarczy spojrzeć na uczelnie wojskowe, czyli "kopalnie wiedzy". Szlag mnie trafia jak czytam, że specjalistą od dowodzenia jest klient, który nigdy niczym nie dowodził, taktyki uczy, klient który nigdy nie wziął udziału w ćwiczeniu, a nawigacji klient, który nigdy nie służył na okrętach. Tzw. normy obronne w MW pisali (a w zasadzie tłumaczyli) ludzie kompletnie bez pojęcia o dziedzinie, którą się zajmują. :zly3:

D.O. nie zostałem bo w wulgarny sposób publicznie wyraziłem się o ekipie, która stworzyła normę obronną odnośnie ZOP. :gent:

~~Ad~~ - Wto 26 Sie, 2014

Gecko, zapewne będąc na AON widziałeś te przepastne tomy opracowań i skryptów akademickich, w których były kopiowane słowo w słowo całe rozdziały z opracowań innych "uczonych" z tej uczelni tylko pod innymi nazwami z dodatkiem wstępu i zakończenia oraz jakiegoś obrazka. Tą metodą namnożyło się profesorów, którzy mają publikacje, ale treści w nich żadnej. Myśl wojskowa w wydaniu polskich wybitnych teoretyków skończyła się tuż przed II Wojną, a później już tylko kalka oraz wymysły nowych pojęć na określenie starych i nieprzystających do współczesności rozwiązań. :gent:
Gecko - Wto 26 Sie, 2014

AON czy uczelnie wojskowe to pikuś w porównaniu z Centrum Szkolenia i Doktryn . Nikogo nie szkoli choć to Centrum szkolenia. Nie opracowuje doktryn tylko je tłumaczy. I to tak tłumaczy, że zanim zdąży przetłumaczyć to w NATO powstaje kolejna edycja. Jednym z zadań jest (coby to nie znaczyło) wdrażanie i kierowanie Narodowym Systemem Rozwoju Koncepcji i Eksperymentowania. Ciekawe czy ktoś z nimi konsultował ten eksperyment nazywany reforma systemu dowodzenia. Kolejny obszar to System Wykorzystania Doświadczeń i topowe osiągnięcie - koncepcja nocnika polowego dla kobiet. takich ciekawostek jest o wiele więcej. Pusta nikomu nie potrzebna instytucja zabierająca wysokie etaty i napędzająca samą siebie. No i jeszcze niezłe biuro turystyczne.
Pozdrawiam

thikim - Wto 26 Sie, 2014

Sam miałem napisać o SWD, bo to piękny przykład. SWD wbrew twierdzeniom niektórych nie powstał aby wykorzystywać doświadczenia. Powstał po to aby pokazać że wykorzystanie doświadczeń to bardzo trudne zadanie i wymaga ciężkiej pracy wielu specjalistów :lol:
W poprzednich systemach po prostu wszystko szło szybko i pięknie po linii dowódczej albo merytorycznej (albo mieszanej) zwykłym pismem albo i telefonicznie. To było takie nieuporządkowane, postanowiono to uporządkować i teraz każdy zainteresowany może mając pomysł:
- przestudiować masę kwitów i instrukcji co i jak może zgłosić
- czekać na odpowiedni termin zgłaszania
- ma możliwość skorzystania z konkretnych wzorów tego jak zgłaszać
Ach jaka to pomoc dla ludzi z pomysłami... :x

natipak1 - Sro 27 Sie, 2014

Gecko napisał/a:
AON czy uczelnie wojskowe to pikuś w porównaniu z Centrum Szkolenia i Doktryn . Nikogo nie szkoli choć to Centrum szkolenia. Nie opracowuje doktryn tylko je tłumaczy. I to tak tłumaczy, że zanim zdąży przetłumaczyć to w NATO powstaje kolejna edycja. Jednym z zadań jest (coby to nie znaczyło) wdrażanie i kierowanie Narodowym Systemem Rozwoju Koncepcji i Eksperymentowania. Ciekawe czy ktoś z nimi konsultował ten eksperyment nazywany reforma systemu dowodzenia. Kolejny obszar to System Wykorzystania Doświadczeń i topowe osiągnięcie - koncepcja nocnika polowego dla kobiet. takich ciekawostek jest o wiele więcej. Pusta nikomu nie potrzebna instytucja zabierająca wysokie etaty i napędzająca samą siebie. No i jeszcze niezłe biuro turystyczne.
Pozdrawiam


A czego się spodziewałeś w teoretycznym państwie którym rządzi ch.., d**a i kamieni kupa? Twój problem polega na tym , że widzisz skutki a nie potrafisz rozeznać przyczyn. Dlatego tacy jak ty Greco pomimo zapewne dużego potencjału intelektualnego jesteś bezproduktywny bo nie jestes w stanie nic zmienić w sensie rzeczywistym. Zachowujesz się jak mój kot który się przyzwyczaił do jednego typu kocich chrupek i nawet gdyby zdychał z głodu a w około latały stada myszy, nie zmieni swoich upodobań. Nie obrażaj się, bo nie to jest moim celem. W Polsce jest masa bardzo inteligentnych ludzi zabetonowanych chwytami socjologicznymi, jakimiś nieznanymi mi afrodyzjakami które powoduja że ludzie zaczynają się zachowywać jak mój kot. Tylko ten nie wiele może zepsuć, zaszkodzić.

Gecko - Sro 27 Sie, 2014

Po pierwsze taka sama niemoc nauki wojskowej była za rządów schyłku PRL, SLD, PiS i PO tak więc kto przy piłce nie ma znaczenia. Przyczyną nie jest żadna propaganda czy ogłupianie ludzi ale zwykłe niedouczenie cywili w zakresie zrozumienia co to jest armia i jak toto się obsługuje. Chcą kontrolować i reformować coś czego nie tylko nie rozumieją ale jest im absolutnie obce kulturowo. I z tego powodu zmuszeni są do słuchania podpowiedzi obecnych lub byłych żołnierzy. A jak żołnierz ma zmieniać swoja instytucję to przede wszystkim zmienia ja tak by było jemu wygodnie. A ze cywile nie maja pojęcia o armii to słuchają każdego pomysłu.
Po drugie cywile którzy mają te armię zmieniać zazwyczaj nie szanują jej żołnierzy. A brylował w tym właśnie PiSowski minister obrony, który publicznie żołnierzy nazwał "bandą durniów".
Po trzecie to cywile pozwalają na przemieszanie się sfery służbowej z polityczną. Przykładem niech będzie jednostka w Gołdapi i sposób decydowania o jej być albo nie być. Zresztą niektóre kariery tez wynikają z zapotrzebowania politycznego a nie służbowego.
Po czwarte cywile panicznie boja się krytyki wojskowych za swoje działania. Przykładem niech będzie sprawa wystąpienia gen. Skrzypczaka. Powiedział prawdę (co prawda gorzką) i co? Został winnym. Odważył się podważyć "cywilną kontrole nad armią.
Po piąte cywile sa zbyt zarozumiali by przyznać się do błędu i zawsze winę zwalają na wojskowych. Najlepszy przykład to właśnie latanie rządowe. Jak w Gruzji pilot odmówił bo zbyt niebezpiecznie to jeden z posłów jeździec wózka golfowego krzyczał o niewykonywaniu rozkazów, tchórzostwie i wywaleniu pilota z armii. Jak potem drugi pilot z tego lotu będąc pilotem pierwszym w innym locie chciał usiąść wbrew logice to ten sam poseł krzyczał o nadmiernej brawurze.
To są prawdziwe przyczyny problemu a nie jakieś wydumane przez Ciebie sprowadzanie wszystkiego do winy Tuska.
I wreszcie proste pytanie natipac1:
kreujesz się na takiego wielkiego Polaka a coś Ty zrobił dla tej Polski? Bo na razie jedyne co wynika z Twego pisania to jest to, że zwiałeś na emigrację a wszystkich pouczasz jak żyć w kraju. Ubiegając Twoje wynurzenia: Ja oddałem temu krajowi 25 lat życia. Za kolejne lata służby dziękował mi każdy Prezydent jaki rządził w tym kraju. Mam zdjątka z rozmów zarówno z Premierami PiSowskimi jak i Platformowymi czy SLDowskimi, I jakoś nie wielkiej różnicy w ich poglądach na armię. Każdy z nich chce armii za darmo wielkiej i bezwzględnie posłusznej. Miałem do czynienia (osobiście) z 4 ministrami i wszyscy wiedzieli lepiej bo im doradca (20kilku letnia gówniara) powiedział jak ma być. A jak słuchał to tylko ust swojego dworu mając w nosie głos plebsu wojskowego. Zbyt dumni byli (są) by posłuchać nizin. W Sejmie nie lepiej. Zobacz sobie skład SKON. 80% nie ma pojęcia o systemie obronnym państwa. Dla nich obronność równa się wojsko. I to jest przyczyna. Niewyedukowani i nieprzygotowani cywile pchający się na fotki z żołnierzami.
Nawiązując do twego kota. Dla mnie jesteś jak narkoman co się naćpał, w tym stanie cos mu się ukazało a po wszystkim starasz sie przekonać innych że te wizje to rzeczywisty świat. Widzisz kolego Twój problem polega na tym, ze starasz się przekonać wszystkich do czegoś dla nich nierealnego. W tym kraju jest niby tak źle. To przyjmij do wiadomości, ze mnie jest dobrze. Mam emeryturę. Do niej dobra pracę, która daje więcej niż emerytura. I jeszcze prywatną jednoosobową firmę w której sprzedaję swoje umiejętności. Pracuję w miesiącu 10-12 dni bo więcej mi się nie chce a mniej to bym zwariował z braku zajecia. Od 15 lat wakacje (cały miesiąc) spędzam w zajebistym miejscu (np. Kenia, Brazylia, Argentyna, Australia, itp. antypody). Tego roku bylem na Malediwach w Hiltonie. W przyszłym wybieram się na rejs po Karaibach. Mam śliczny dom na wsi i swoje ranczo ze stajnią i koniami. Każdemu synowi założyłem lokatę kapitałową, która miesięcznie przynosi im większe zyski niż niektórzy zarabiają. Dorosłemu kupiłem samochód. Studiuje on na najlepszej polskiej uczelni technicznej i zaocznie (dwa razy w miesiącu na weekend) leci do Londynu bo zaocznie studiuje na Oxfordzie. Jeżdżę SUVem z wysokiej półki. Każdego miesiąca wyjeżdżam sobie na weekend gdzieś w Polskę do czterogwiazdkowego hotelu. I mój status nie ma nic wspólnego z tym kto rządzi. A Ty chcesz mnie przekonać, że w tym kraju jest strasznie źle. To życzę powodzenia. Źle jest tym co mieli w nosie naukę i własny rozwój. Tym co czekali aż ktoś da albo spadnie z nieba. Mnie jest dobrze i absolutnie nie zależy to od tego kto w danej chwili rządzi.
Pozdrawiam
P.S.
Nie jesteś w stanie mnie obrazić. Żeby to było możliwe musiałbym przejmować się Twoim zdaniem na mój temat. A ja Twoje zdanie na mój temat mam w nosie bo nie traktuje Cie poważnie. jesteś dla mnie elementem folkloru tego forum a nie twórcom miarodajnej opinii . elementem folkloru i niczym więcej. A czy można obrażać się na wygląd stroju ludowego? Nie. Jest jaki jest i już.

Zwitt - Sro 27 Sie, 2014

A tak na spokojniej to myślę, że największą karierę w WP w ostatnim ćwierćwieczu zrobiło słowo 'zabezpieczenie" :cool:
A co do SKiD to jeśli ND na czas W ma być DORSZ to czemu SSG ma 4 gwiazdki a DORSZ tylko 3? Co w razie W obaj będą mieć po 4? Logicznym by było, że naczelny dowódca na czas W już w czasie P powinien być pierwszym żołnierzem.

Gecko - Sro 27 Sie, 2014

Sam pomysł mianowania ND dopiero na czas W jest lekko mówiąc chory. To powinien być człowiek przed W przygotowany do swojej funkcji, znający swój sztab i wyszkolony do tego zadania. A tak? Zanim politycy zdecydują kto ma być ND to się może wojna skończyć.
Pozdrawiam

bolec71 - Sro 27 Sie, 2014

Tylko, że w naszych warunkach powołanie teraz ND spowodowałoby utworzenie kolejnej rozbudowanej instytucji centralnej o nazwie Naczelne Dowództwo SZ RP + szeregu instytucji zabezpieczenia NDSZ. :gent:
FAZI 1 - Sro 27 Sie, 2014

No to zescie teraz decydentom pomysl podsuneli.
michqq - Sro 27 Sie, 2014

bolec71 napisał/a:
Mi się wydaje, że to raczej moda na poważnie brzmiące nazwy:

działania asymetryczne -> implementacja -> wojna hybrydowa

Tak mi się wydaje, że w ostatnich latach to najmodniejsze słowa w wojskowym języku polskim. I każdy wojskowy wypowiadający się na jakikolwiek temat "ma obowiązek" jednego z tych słów użyć :gent:


Pamiętam, tu na grupie jeden z dowódców narzekał, że teraz to jest tak, że jak się szeregowemu wyda rozkaz coby wszedł na drabinę i powiesił dekoracje, to staje on na baczność i melduje że odmawia wykonania rozkazu ponieważ nie ma przeszkolenia do pracy na wysokościach.

Popatrzmy dla kontrastu co zorganizował Putin na Krymie.

Ktoś wydał rozkaz spadachroniarzom, żeby prowadzili działania jako piechota zmotoryzowana, uzbrojeni, poza granicami kraju, z odprutymi dystynkacjami.
Putin przed kamerami jawnie i w oczy wypierał się, jakoby na Krymie było rosyjskie wojsko.
Pare tygodni później zaś potwierdził.
Okręty Ukrainy zajmowano w drodze abordażu na linach z nieoznakowanych śmigłowców.
Ostatnio w Donniecku rzecznik NATO ogłosił, że pododdziały artylerii Rosji działają z terytorium ukraińskiego.
Słyszy się o pododziałach czołgów, przynajmniej w sile kompanii.
Biorąc pod uwagę iż na Krymie nieoznakowane pododdziały śmigłowców i nieoznakowane ciężarówki przewoziły nieoznakowanych żołnierzy piechoty w warunkach zaprzeczeń ze strony Putina, można dziś przyjąć założenie iż w Donniecku faktycznie Rosja działa nieoznakowanymi pododdziałami czołgów i artylerii.
Co by się stało, gdyby jakiś oficer poszedł do żółnierzy jakiejś BDSz i powiedział, że mają zamalować oznaczenia na samochodach, poodpruwac naszywki i jedziemy zagramanice prowadzić działania?
Powiedzieliby że chcą rozkaz na piśmie, a z rozkazem tym prędziutko do prokuratora, to jest jedyna możliwa reakcja. Takie pomysły sa sprzeczne z prawem międzynarodowym, a w Polsce żołnierze nie mogą działać sprzecznie z prawem.
Jedynie siły specjalne byłyby możliwe do takiego użycia.
Tymczasem żołnierze Putina jakoś tak są zorganizowani, że potrafią działać w sąsiednim kraju, bez dystynkcji, przy jawnych zaprzeczeniach władzy przed kamerami. I nie pękają. I nie udzielają wywiadów dziennikarzom, prostując „bzdury” podawane przez władze, i nie oskarżają swojej władzy przed kamerami o łamanie konwencji międzynarodowych. Nie dezerterują, żeby błyszczeć potem na świecie. Należy też oczekiwać, że państwo rosyjskie nie postawi ich za to przed sądem, tylko obsypie medalami.
Putin najwyraźniej zorganizował ramy prawne i dyscyplinarne, w postaci odpowiednich ustaw, rozporządzeń, regulaminów, szkolenia i dyscypliny, które umożliwjają użycie znacznych sił regularnego wojska w tym i pojazdów ciężkich, w trybie - UWAGA - charakterystycznym dla sił specjalnych, z naruszeniem prawa międzynarodowego, bez oznakowań i dystynkcji, i w warunkach jawnego publicznego zaprzeczania że są używani. I to jest problem nad którym należałoby się pochylić.

Wszyscy jak papugi, nie obrażając papug, piszą i gadają o wojnie hybrydowej, w której „używa się wojsk ciężkich ORAZ wojsk specjalnych do zrealizowania celów” operacyjnych czy strategicznych. Jak katarynka, każdy to samo. Tymczasem chwila refleksji, i widzimy zupełnie inny obraz. Wojna prowadzona przez Putina opiera się – najprawdopodobniej – na koncepcji aby użyć w trybie charakterystycznym dla sił specjalnych dużych regularnych jednostek wojska. Tak więc zamiast „wojsk ciężkich ORAZ wojsk specjalnych” Putin najwyraźniej używa „wojsk ciężkich JAK wojsk specjalnych”. To giganciorna różnica.
Jeszcze w pierwszej polowie XX wieku do prerogatyw państwa należało „Ius ad bellum” czyli prawo do wypowiadania wojny, jeśli akurat jest dobra okazja.
Obecnie prawo do prowadzenia wojny jest zakazane przez Kartę Narodów Zjednoczonych z 1945 roku.
Natychmiast zaczęły się poszukiwania sposobów na omijanie zapisu, stąd Operacje Wymuszania Pokoju i podobne łamańce prawne.
Putin poszedł w inną stronę, i zastosował stosunkowo nowatorski (w rozumieniu interpretacji prawa międzynarodowego) sposób przeprowadzenia wojny.

Natychmiast pojawiają się pytania.

1) Czy to będzie precedens? Czy taką formę będzie przyjmowała przyszła wojna pomiędzy Brazylią a Argentyną dajmynato?
2) Czy Polska przygotuje się na taki rodzaj wojny? Jeśli tak, to czy przygotujemy ramy organizacyjne potrzebne by zorganizować działania zaczepne, czy tylko obronne?

Uważam, że niestety, odpowiedź na pytanie (1) brzmi TAK. Bardzo prawdopodobne, że Rosja wskazała i przetestowała właśnie nowy sposób na obchodzenie Karty NZ, i zobaczymy w przyszłości jak walczyć będą ze sobą na pograniczu nawet i całe brygady zmechanizowane pozbawione dystynkcji, przy deklaracjach władz jednej lub obu stron że żadni żołnierze przecie tam nie walczą, a jedynie jakieś bandy.

Odpowiedź na pytanie (2) brzmi niestety NIE. Ja zaspecjalnie orłem w dziedzinie wojskowości nie jestem, cywil taki, natomiast wydaje mi się że rozważania na temat nowej formy działań militarnych prowadzonych przez Putina to w Polsce „na silę” dopasowuje się do istniejących opisów „wojny hybrydowej”, zamiast zauważyć sedno, istotę sprawy, że nie jest to bynajmniej wojna hybrydowa, tylko stosunkowo nowatorski i pomysłowy sposób na obejście zapisów Karty NZ w celu użycia wojsk ciężkich w wojnie zaczepnej.

Być może, tutaj zafilozofuje jeszcze bardziej, powinno się zaprzestać szkolenia i organizowania Sił Zbrojnych w kierunku zdolności do udziału w wojnie, bo coraz to ich mniej na świecie, a rozpocząć szkolenie w kierunku zdolności do prowadzenia konfliktu zbrojnego, które to pojęcie jest szersze i bardziej, że tak powiem, wieloaspektowe, niz sama tylko słowo „wojna”. Wygląda że Putin tak właśnie celowo przeorganizował prawnie-regulaminowo swoje siły zbrojne, że mogą i prowadzą dziś przygraniczny konflikt zbrojny a nie żadną tam „wojnę”. Smutne jest to, że ta kluczowa przecież zmiana organizacyjna wojsk, jakoś tak obserwatorom i teoretykom wojskowości umyka.

Zwitt - Czw 28 Sie, 2014

Gecko, 100% racji!
Niestety nasi wodzowie i przywódcy tkwią mentalnie w przedostatniej epoce i myślą, że przyjedzie Jego Ekscelencja ambasador we fraku i cylindrze wręczy w zalakowanej kopercie notę dyplomatyczną o wypowiedzeniu wojny i wtedy władze najjaśniejszej Rzeczpospolitej ogłoszą stan wojenny i zaczną konsultacje polityczne w sprawie powołania Naczelnego Dowódcy.
To poziom powyżej absurdu. Dlatego już teraz zamiast DO powinno być Naczelne Dowództwo WP z podległym SG i DG (a lepiej Dowództwem Szkolenia i Logistyki). Powinno być ono tak zorganizowane by wykonywać wszelkie zadania zarówno w czasie P, K jak i W bez znaczących zmian organizacyjnych czy personalnych.

Gecko - Czw 28 Sie, 2014

Zwitt napisał/a:
Powinno być ono tak zorganizowane by wykonywać wszelkie zadania zarówno w czasie P, K jak i W bez znaczących zmian organizacyjnych czy personalnych.

W pełni popieram. Od zawsze uważałem za największą głupiznę, że w czasie P były sekcje, wydziały, zarządy od 1 do 9 by nagle na czas W stawać się czterema (trzema) grupami, sekcjami, zespołami. Gdyby nie było transformacji z dowództwa i sztabu na SD to w czasie P poprzez zwykłą codzienną działalność można byłoby trenować procedury. Bo według nich toczyłoby się życie. Poza tym planowanie czasu P i czasu W powinno przebiegać wg identycznego schematu tylko informacje jakie są przetwarzane powinny być różne. Bo jaki to problem by koncepcja ćwiczenia, szkolenia, przygotowania, doskonalenia, walki miała taki sam układ? Przecież to nie ma znaczenia jakie działanie rozpatrujemy zawsze jest jakaś informacja wprowadzająca na temat uwarunkowań wykonania zadania (sytuacja wojsk własnych i przeciwnika), jakiś zamiar dowódcy, jakiś cel tego działania, jakieś zadania do wykonania, jakieś zabezpieczenie, jakieś dowodzenie, itp. Czy odprawa rozliczeniowa cotygodniowa czy comiesięczna nie może mieć układu odprawy informacyjnej? Czy zatwierdzanie planów nie może się odbywać za zasadach odprawy decyzyjnej lub synchronizacji działań? To byłoby realne zastosowanie zasady: armia w czasie wojny robi to czego nauczyła się w czasie pokoju. W ten sposób ludzie na codzień uczyliby się nie produkować rozkazów bojowych o objętości 100 stron. Mieliby wyrobiony nawyk zwięzłego meldowania, informowania i przekazywania informacji. Czy system meldunkowy czasu W i czasu P (co do zasad i procedur) nie mogą być identyczne?
Szkoda palców i sprężynek w klawiaturze.
Pozdrawiam

thikim - Czw 28 Sie, 2014

Gecko, tak by mogło być ale nie będzie. Na razie bowiem wygrywamy z każdą armią na kwity.
Bez tego zaczęlibyśmy przegrywać (fakt że to wygrana wydumana, ale zawsze lepiej brzmi) niż przegrana realnie, a że każdy chce wygrywać to przygotowujemy się jedynie do wojny kwitów.

Doberman - Czw 28 Sie, 2014

michqq napisał/a:
Co by się stało, gdyby jakiś oficer poszedł do żółnierzy jakiejś BDSz i powiedział, że mają zamalować oznaczenia na samochodach, poodpruwac naszywki i jedziemy zagramanice prowadzić działania?
Powiedzieliby że chcą rozkaz na piśmie, a z rozkazem tym prędziutko do prokuratora, to jest jedyna możliwa reakcja. Takie pomysły sa sprzeczne z prawem międzynarodowym, a w Polsce żołnierze nie mogą działać sprzecznie z prawem.

Pomyśl co byś Ty zrobił mając na uwadze, że po akcji rano bez pukania żandarmi mogą Cię wywlec z łóżka na oczach rodziny i zapakować do więzienia.
Wracając do tematu: struktury dowodzenia W i P nie mogą być identyczne, bo wtedy okazałoby się, że część z nich jest niepotrzebna.
Sam pomysł zastosowania w naszych warunkach (niewielki kraj i jeszcze mniejsza armia) zasady Forece User - Force Provider uważam za nietrafiony - w warunkach "W" będzie powodował tylko opóźnianie decyzji, zamieszanie i spory kompetencyjne.

Zwitt - Pią 29 Sie, 2014

Doberman, oczywiście, że podział ten jest u nas bez sensu bo to jest rozwiązanie typowe dla armii ekspedycyjnych. My musimy być zawsze gotowi jak Izrael czy Korea Południowa. I to są kraje, które powinniśmy podpatrywać.
Niestety tu sabotażu ciąg dalszy:
http://www.defence24.pl/a...y-sil-zbrojnych

corran - Sob 30 Sie, 2014

michqq napisał/a:
Co by się stało, gdyby jakiś oficer poszedł do żółnierzy jakiejś BDSz i powiedział, że mają zamalować oznaczenia na samochodach, poodpruwac naszywki i jedziemy zagramanice prowadzić działania?


A wiesz dlaczego tak by się stało? Dlatego że ten sam oficer pierwszy by podmeldował tych żołnierzy jeśli dajmy na to ostrzelali by wioskę z moździerzy M98. Nie mówiąc o innych przypadkach kiedy to zasługi jednych są przypisywane innym, jeden nadstawia kark inny zbiera zaszczyty.

Żołnierzem nie jestem i nigdy nie byłem, ale zawsze będę stawał po stronie żołnierzy. Żołnierzy nie oficerów bo to jest teraz elitarne towarzystwo pełne plecaków, a żołnierze to dla nich łajno.

Poprawiłem, plus 1 dla Ciebie, FAZI 1

bolec71 - Sob 30 Sie, 2014

corran, a Ciebie skąd wypuścili, że masz takie "głębokie" przemyślenia odnośnie kadr dowódczych WP. :???:
i - Nie 31 Sie, 2014

Aż warto tę złotą myśl upamiętnić:
corran napisał/a:
Żołnierzem nie jestem i nigdy nie byłem, ale zawsze będę stawał po stronie żołnierzy. Żołnierzy nie oficerów bo to jest teraz elitarne towarzystwo pełne plecaków, a żołnierze to dla nich łajno.

Kłaniam się ja. Oficer "elitarny" z "plecami". Wszystko co osiągnąłem, to oczywiście, wyłącznie dzięki "plecom". Zaś "żołnierzy" zapewne zawsze traktowałem jak łajno.

A tak na marginesie tej ciekawej wypowiedzi powiem, iż zawsze mierził mnie zwrot "oficerów i żołnierzy". Jakiś niespełna rozumu musiał toto wymyślić.

bolec71 - Nie 31 Sie, 2014

Ja za to zawsze lubiłem zwrot "marynarze i żołnierze", nawet w dokumentach tak pisali. :brawo:
~~Ad~~ - Nie 31 Sie, 2014

i napisał/a:
...
A tak na marginesie tej ciekawej wypowiedzi powiem, iż zawsze mierził mnie zwrot "oficerów i żołnierzy". Jakiś niespełna rozumu musiał toto wymyślić.


Był/jest jeszcze zwrot "generałowie, oficerowie, podoficerowie, żołnierze"... :gent:

Dżaba - Nie 31 Sie, 2014

Hmmm.... czy ktoś zauważył, że obrońca tejże reformy, imć pan rzecznik, po uzyskaniu spodziewanego awansu dla siebie, przestał się zupełnie wypowiadać w tym temacie :?:
Zresztą i po co skoro uzyskał to co chciał...

Gecko - Nie 31 Sie, 2014

Doberman napisał/a:
Pomyśl co byś Ty zrobił mając na uwadze, że po akcji rano bez pukania żandarmi mogą Cię wywlec z łóżka na oczach rodziny i zapakować do więzienia.

Anakonda-12 taka fotka do analizy. Pytanie: Z jakiego kraju i w jakich stopniach są Ci żołnierze? Minęło ponad dwa lata i jakoś nikt nikogo nie wywlekł z łóżka.
Ja wiem o co najmniej 3 -4 ćwiczeniach w których polscy żołnierze występowali bez jakichkolwiek oznaczeń i o co najmniej dwóch gdy bez jakichkolwiek oznaczeń (na mundurach i sprzęcie) wchodzili na "teren" drugiego państwa jako siły pokojowe do strefy rozgraniczenia. Od tego, w którym ja brałem udział minęło 8 lat i nikt mnie z łóżka nie wyciągnął i nie wpadła żandarmeria. A nawet bardzo wyróżniono nas ze względu na wyniki tego ćwiczenia i wnioski z niego płynące.
Pozdrawiam

tyracze - Pon 01 Wrz, 2014

A tak w oderwaniu od tematu- "ciekawy" kamuflaż broni....
Farbowana brunetka - Pon 01 Wrz, 2014

Dżaba napisał/a:
Hmmm.... czy ktoś zauważył, że obrońca tejże reformy, imć pan rzecznik, po uzyskaniu spodziewanego awansu dla siebie, przestał się zupełnie wypowiadać w tym temacie :?:
Zresztą i po co skoro uzyskał to co chciał...

Bo jeśli się nie mylę pan rzecznik pracuje już w sekretariacie vice MON-a i nie musi już "być twarzą" reformy SDiK (w jakimś kwicie mignął mi nawet przed jego nazwiskiem stopień pełnego pułkownika, ale to raczej pomyłka, chyba, że ma żagle pozwalające na ominięcie tak drobnej sprawy jak zapisy ustawy pragmatycznej).

-=Alex=- - Pon 01 Wrz, 2014

Jeszcze ppłk.
26 sierpnia br.
Cytat:
Tekst, foto: ppłk Szczepan Głuszczak

http://mon.gov.pl/aktualn...-stalowej-woli/

Zwitt - Pią 26 Wrz, 2014

Przy okazji bezpilotowców w Sejmie takie oto kwiatki:
Cytat:
Przykładowo generał Dziedzic wskazał, że do zasadniczych zadań ujętych w programie zalicza się „przeprowadzenie zmian w systemie dowodzenia i kierowania”. Tymczasem te zmiany miały zostać zakończone 31 grudnia 2013 r. wraz z wprowadzeniem reformy systemu dowodzenia i kierowania. Generał o tym zresztą mówił przy opisie tzw. „zdolności do dowodzenia” osiąganej przez reorganizację struktur dowodzenia - którą już rozpoczęto właśnie poprzez „reformę systemu dowodzenia i kierowania”. Jakie dodatkowe zmiany będą wdrażane prawdopodobnie dowiemy się już niedługo.

Niejasne jest również wskazanie, że osiąganie tzw. „zdolności systemu rozpoznania” będzie związane z „reorganizacją system rozpoznania w kontekście zapewnienia jednoosobowego dowodzenia w tym konsolidację systemu rozpoznania”. Tymczasem po reformie systemu dowodzenia i kierowania oraz nowych propozycjach ustawodawczych Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Polsce nie ma już być jednoosobowego dowodzenia siłami zbrojnymi. Dla kogo więc będzie pracował system rozpoznania jak na razie nie wiadomo.


Źródło:
http://www.defence24.pl/n...we-bezzalogowce

~~Ad~~ - Pią 26 Wrz, 2014

A od kiedy człowiek całe życie siedzący w logistyce zna się na systemach dowodzenia, rozpoznania itd. ? No tak, przecież to generał to już musi znać się na wszystkim... :oops1:
Zwitt - Pią 26 Wrz, 2014

Generał. od general - tzn. ogólnie. Wi9ęc jak najbardziej zna się na wszystkim.
I na rozluźnienie:
Wiecie dlaczego generałowie nie noszą korpusówek?
- Bo są specjalistami w każdej dziedzinie :cool:

beryl73 - Sob 27 Wrz, 2014

Cytat:
Niejasne jest również wskazanie, że osiąganie tzw. „zdolności systemu rozpoznania” będzie związane z „reorganizacją system rozpoznania w kontekście zapewnienia jednoosobowego dowodzenia w tym konsolidację systemu rozpoznania”.


Czyżby z pułków rozpoznawczych (i innych elementów nie wchodzących w skład pr) miała powstać brygada rozpoznawcza???

manfred - Sob 27 Wrz, 2014

brygada ISTAR chyba miała już jakiś czas temu powstać?
Zwitt - Pon 29 Wrz, 2014

Będzie nowa brygada, będzie nowy generał :viktoria:
Magic123 - Sob 11 Paź, 2014

W ramach czego mają urzyć tej brygady rozpoznawczej? Dla jakich korpusów czy armii będzie prowadzić rozpoznanie? Jaki pas rozpoznania otrzyma? Przecież nie cały front. Dla koga ta revorma? Chyba dla stopni bo indian nie widzę :x
Doberman - Sob 11 Paź, 2014

Magic123 napisał/a:
W ramach czego mają urzyć tej brygady rozpoznawczej? Dla jakich korpusów czy armii będzie prowadzić rozpoznanie?

Dowództw szczebla korpusu u nas nie brakuje. A jak będzie trzeba to stworzy się dowództwo szczebla armii (i przy okazji komuś czwarta gwiazdka wpadnie.

Magic123 napisał/a:
Jaki pas rozpoznania otrzyma? Przecież nie cały front.

Dlaczego nie? Jak będzie trzeba to stosowne opracowanie powstanie w AON

Magic123 napisał/a:
Dla koga ta revorma? Chyba dla stopni bo indian nie widzę

No co ty! U nas reforma przygotowana pod konkretną osobę? Niemożliwe. Nie zauważyłeś, że przy okazji powstaje brygada, której wcześniej nie było.
:gent:

Magic123 - Nie 12 Paź, 2014

Wszystkie te reformy nie mają uzasadnienia strategicznego. I tyle
i - Nie 12 Paź, 2014

Nie mają żadnego.
PDT - Nie 12 Paź, 2014

Magic123 napisał/a:
Dla jakich korpusów czy armii będzie prowadzić rozpoznanie?


Jakby nie było to całe wojska lądowe przedstawiają siłę korpusu a całe Siły Zbrojne RP można postrzegać jako armię w znaczeniu słowa jako związek operacyjny.

Zwitt - Pon 13 Paź, 2014

W ostatnim lotnictwie jest artykuł z grafiką przedstawiającą strukturę DGRSZ. Co ciekawe IWSZ był tam przedstawiony jako równorzędny pozostałym inspektoratom DG, a przecież nie wchodzi on w skład DGRSZ.
Do tego na grafice były konkretne ZT "podporządkowane" pod konkretny inspektorat, tak jakby mu podlegały a przecież wiadomo, że inspektoraty niczym nie dowodzą i nic nie mają podporządkowane. Materiał był przygotowany przez DG bodajże. Chyba wszyscy się w tym powoli gubią :cool:

markus - Pon 13 Paź, 2014

PDT napisał/a:
Magic123 napisał/a:
Dla jakich korpusów czy armii będzie prowadzić rozpoznanie?


Jakby nie było to całe wojska lądowe przedstawiają siłę korpusu a całe Siły Zbrojne RP można postrzegać jako armię w znaczeniu słowa jako związek operacyjny.


Taaaaa.
Korpus w sile dywizji bez dwóch brygad. To chyba tyle by tego było.

[ Dodano: Pon 13 Paź, 2014 ]
Zwitt napisał/a:
W ostatnim lotnictwie jest artykuł z grafiką przedstawiającą strukturę DGRSZ. Co ciekawe IWSZ był tam przedstawiony jako równorzędny pozostałym inspektoratom DG, a przecież nie wchodzi on w skład DGRSZ.


A dlaczego to niby IWspSZ nie wchodzi w skład DG RSZ? Grafika jest jak najbardziej prawidłowa.

Zwitt - Pon 13 Paź, 2014

Być może się coś zmieniło w ciągu ostatnich miesięcy, ale do tej pory to IWSZ był tylko podporządkowany pod DGRSZ ale nie wchodził w jego skład. W DGRSZ jest IWL, ISP, IMW, IWS, IRW i ISz.
gathern - Pon 13 Paź, 2014

W tej tabeli widzę jeszcze 2.KZ który już przeformowano w COL-DKL.
Zwitt - Pon 13 Paź, 2014

A tymczasem chocholi taniec trwa w najlepsze:
http://www.defence24.pl/n...zpieczenstwo-rp

gathern - Pon 13 Paź, 2014

Ulala grubo... kwitologia kwitnie. Jaki to ma sens ?? Ten BBN robi więcej zamieszania niż pożytku, tak to przynajmniej wygląda z perspektywy ostatniego roku.
Zwitt - Pon 13 Paź, 2014

BBN jak BBN. Nie było Kozieja nie było problemu. Przy tym co jest teraz i co ma być w przyszłości to sanacyjny podział na tor pokojowy i tor wojenny był majstersztykiem.
W zasadzie teraz trzeba by nad tym siąść i zacząć wszystko od początku ze zmianą konstytucji włącznie.

grzeg_sz - Pon 13 Paź, 2014

Wstyd mi, ale: Komuno wróć
Tam chyba wszystko było lepiej zaplanowane. Przy takim bałaganie Polsce nie są potrzebni żadni wrogowie.

~~Ad~~ - Pon 13 Paź, 2014

No tak, cała ta ekwilibrystyka słowna tylko po to, żeby w dokumentach nie wybrzmiał "komunistyczny" stan wojenny. Koziej wydaje się być bardziej ze styropianu niż Wałęsa i cała ta zgraja, która rządzi od 25 lat z przerwą na Cimoszewicza, Oleksego i Milera...
Szkoda, że ten Pan jeszcze coś tam twierdzi, projektuje i doradza, a wszytko to jak widać o kant pewnej męskiej części ciała. Czasami trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść, jak śpiewał pewien rockman ... :-o

PDT - Pon 13 Paź, 2014

~~Ad~~ napisał/a:
Koziej wydaje się być bardziej ze styropianu niż Wałęsa i cała ta zgraja


Z "neofitami" tak bywa. Druga sprawa to wymyślanie sztucznych neologizmów świadczy o niekompetencji. Nie potrafili nawet ze zrozumieniem przeczytać starannie przeczytać owych "niezależnych opinii" oraz wyciągnąć wniosków zaś przypomnienia sobie, że należy gdzieś umiejscowić IWSZ nie skomentuje :x bo nie chcę zniżać się stylu wypowiedzi rodem z "zapluskwionych" w VIP-owskich knajp.

Magic123 - Sro 15 Paź, 2014

Zagmatwana struktura powoduje że odpowiedzialność można rozmyć " to nie ja to tamci" co tam wojsko ważne że na konto wpływa. A jak będę grzeczny to awans dostanę. Może nawet do BBN? :tongue10:
thikim - Pią 12 Gru, 2014

Tak. I jeszcze łatwiej wtedy dowodzić że jedynym obowiązkiem jest pobierać pensję pierwszego.
Ile to razy słyszę że: " ja nie jestem od tego".
A to nie chodzi o to żeby robić karkołomne interpretacje wytycznych i przepisów w kierunku: nic nie robić.
To właśnie o to chodzi aby robić i działać mimo braku rozkazów, mimo złych wytycznych itd.
Nasza praca to bezpieczeństwo Ojczyzny, a mnie dobitnie ale może dla nas istotniej bezpieczeństwo naszych rodzin.

mariuszkwachu - Sro 07 Sty, 2015

Inspektor szkolenia to jest dopiero farsa.
Jok - Sro 07 Sty, 2015

Już trochę nie ma mnie w armii i dlatego prosiłbym abyś rozszerzył swoją myśl...
mariuszkwachu - Sro 07 Sty, 2015

Myśli odnośnie ISz nie można rozszerzyć, ponieważ jest na poziomie wykonywanych zadań rzeczywistych przez to "cudowne" ciało sprawcze.
oskarm - Sob 31 Sty, 2015

O ostatniej ustawie o systemie dowodzenia czasu W: http://www.defence24.pl/n...em-rzadu-opinia
alien - Sob 31 Sty, 2015

Z perspektywy zielonego ludka w mundurze wz. 93 to teraz częste są kontrole z DO RSZ, DG RSZ i SG WP oraz DK MON i wiele, wiele innych :D . To tak na gorąco po roku "funkcjonowania" tego czegoś. Kiedyś było mniej kontroli ale i mniej dowodzących :D
Doberman - Sob 31 Sty, 2015

A będą jeszcze częstsze - każdy będzie chciał udowodnić, że jest potrzebny bo w jednostkach jest źle :cry:
Resurrected - Sob 31 Sty, 2015

Chodzą słuchy, że "wesołe autobusy" ruszają od poniedziałku w trasy. :cool:
McSimus - Pon 02 Lut, 2015

Tez mi się obiło o uszy :(
Kontrola goni kontrolę tylko pracować nie ma kiedy.

Dżaba - Pon 02 Lut, 2015

Nic nadzwyczajnego - każdego roku o tej porze zaczynają się "wycieczki" DK MON i trwają zazwyczaj do połowy grudnia..
Nie rozumiem tej sensacji... był czas przywyknąć :lol:

McSimus - Sro 04 Lut, 2015

Przywyknąć do tego, że każda kontrola ma inne własne zdanie i swoją indywidualną interpretację przepisów się niestety nie da.
A przy okazji, szybko się chyba DG RSZ nie da pozbyc ;)
Dyplomaci wojskowi dłużej na służbie

oskarm - Sro 04 Lut, 2015

Moze nalezy prosic o interpretacje na pismie i pokazywac nastepnej. Niech sie dogaduja miedzy soba?
Zwitt - Sro 04 Lut, 2015

Ciekawa analizo pokazująca pożar w naszej wesołej instytucji w całej krasie:
http://www.defence24.pl/a...aczelnego-wodza

Dżaba - Sro 04 Lut, 2015

Podczas kontroli, które mnie odwiedzały zawsze stosowałem zasadę, że jeśli coś wykonuję źle to prosiłem o wskazanie konkretnego zapisu aktu prawnego, instrukcji, zaleceń itp... które naruszam. I co :?: No i czasami okazywało się, że "pan kontrolujący" zmieniał swoje stanowisko, choć na początku było, że "naruszam (to i tamto) i należy to zmieniać" na sformułowanie "wg mnie mogłoby to wyglądać inaczej...".
Czasem wystarczy się odezwać i po kłopocie - kontrolujący nie mają monopolu na wiedzę :czytanie:

looker - Sro 04 Lut, 2015

Trochę racji masz ... Ale jest też stare, żołnierskie powiedzenie, że "lepiej być najgorszym kontrolującym niż najlepszym kontrolowanym". I tu też jest coś na rzeczy ;-)
McSimus - Czw 05 Lut, 2015

Niestety podczas ostatniej kontroli Pan Inspektor powoływał się w moim przypadku na instrukcję ogólną w żaden sposób nie chcąc uznać zapisów instrukcji uszczegóławiającej.
Liber - Nie 15 Lut, 2015

Kontrolujący ma zawsze rację ;)
Dżaba - Nie 15 Lut, 2015

Osobliwość napisał/a:
Kontrolujący ma zawsze rację
Zapomniałeś tego napisać kursywą, bo to już nie te czasy, gdy kontrolujący, jako jedyny słuszny, ma monopol na wiedzę. :tongue10:
Gecko - Pon 16 Lut, 2015

Osoba kontrolująca może wpisać i zazwyczaj wpisuje to co uważa za stosowne i tak jak nakazuje mu wiedza, sumienie a zdarza się, że i przełożony.
Ale każdy kontrolowany ma prawo wnieść umotywowane zastrzeżenia do projektu wystąpienia pokontrolnego.
I to jest właśnie główny problem, że umotywowanie jest zazwyczaj "mało logiczne" lub wręcz pogłębia słuszność zarzutu, gdyż bardzo często opiera się na ogólnikach a nie konkretnych przepisach. Poczytajcie jak pisane są zarzuty co do niedociągnięć. Tam się wskazuje konkretny przepis który został naruszony w konkretnym akcie. Jeżeli w zastrzeżeniu wykażecie, że istnieje kilka przepisów ( na równorzędnym poziomie dokumentu a większość jest taka bo wprowadzana albo decyzją MONa, albo Rozkazem Szefa Sztabu Generalnego - wszak poprzez niego zgodnie z ustawa MON kieruje SZ RP), które pozwalają na różne rozwiązanie tego samego problemu i wy w związku z tym zastosowaliście taki a nie inny sposób. Jeżeli wykażecie, że przepis szczegółowy nie stoi w sprzeczności z ogólnym i wywiedziecie, że jego stosowanie wynika bezpośrednio z uszczegółowienia przepisu ogólnego to wasze zastrzeżenie musi być przyjęte. A jak jeszcze da się udowodnić (a zazwyczaj się da), że takie a nie inne postępowanie jest wykonaniem rozkazu przełożonego to jesteście w domu. wszak jeżeli rozkaz nie jest niezgodny z prawem i nie niesie skutków nieprawnych to każdy żołnierz musi taki rozkaz wykonać, gdyż naraża się na odpowiedzialność karną. I pisać identycznie jak w projektach wystąpień pokontrolnych.
Realizacja przedsięwzięć w sposób wskazany w zarzucie naraża potencjalnie wykonawcę na odpowiedzialność karną z tytułu niewykonania rozkazu, a co za tym idzie skutkowałyby znacznym zachwianiem dyscypliny i morale w jednostce poprzez utratę wiarygodności dowództwa jako organu lekceważącego rozkazy i polecenia przełożonych.
Dobrą motywacją można odrzucić 90% niedociągnięć ze względu na dość wysoki poziom chaosu w przepisowym labiryncie SZ RP.
Pozdrawiam

Dżaba - Pon 16 Lut, 2015

Gecko, zazwyczaj osoby kontrolujące, mając na uwadze właśnie to, że można się odwołać - wpisują konkretne nieprawidłowości i niedociągnięcia ze wskazaniem podstawy prawnej.
Jednakże widziałem też protokoły, które tej jakże ważnej rzeczy (podanie konkretnego przepisu, który został naruszony) nie posiadały.

Magic71 - Pią 27 Lut, 2015

Problem jest z tym, że przepisy CZY instrukcje są coraz bardziej ogólnikowe co daje kontroli duże pole do popisu :efendi2:
Master71 - Sob 28 Lut, 2015

Brakuje w wojsku przykładów rozwiązań aby można było się bronić przed kontrolą.
Dżaba - Sob 28 Lut, 2015

Master71 napisał/a:
Brakuje w wojsku przykładów rozwiązań aby można było się bronić przed kontrolą
Zapomiałeś tego napisać kursywą.
Master71 - Nie 01 Mar, 2015

Mam pytanie jak w tym nowym systemie zastosować zasadę „Dowodzisz, Szkolisz, Odpowiadasz"?
:viktoria:

Dżaba - Nie 01 Mar, 2015

Master71 napisał/a:
Mam pytanie jak w tym nowym systemie zastosować zasadę „Dowodzisz, Szkolisz, Odpowiadasz"?

Zmienił się system dowodzenia i kierowania, więc i ta maksyma uległa zmianie - może na taką: "dowodzisz nie tym co sam wyszkoliłeś, a za ten burdel odpowiada szogun Koziej" ;)

Master71 - Nie 01 Mar, 2015

Raczej "zaten burdel" odpowiesz na wojnie ;)
Dinozaur57 - Sro 11 Mar, 2015

Jeśli mowa o zreformowanym systemie dowodzenia SZ RP to właśnie mamy cichą reformę reformy. Okazało się, że po reformie siły specjalne nie są specjalnie dobrze dowodzone, do czego nikt nie chce się przyznać i MON cichaczem chce wrócić do systemu dowodzenia siłami specjalnymi z przed reformy, która miała zakończyć się w 2014r.

źródło: "Reset systemu dowodzenia Wojskami Specjalnymi?"
http://www.defence24.pl/N...ami-specjalnymi
a tutaj mamy z kolei informację jak to dobrze nasze siły specjalne są przygotowane do działania.
źródło: "Siły specjalne gotowe do działania"
http://www.polska-zbrojna...we-do-dzialania

corran - Sro 11 Mar, 2015

Którego poprzedniego? Bo między grudniem 2013 a styczniem 2014 były trzy systemy dowodzenia :)
Dinozaur57 - Sro 11 Mar, 2015

Tej reformy, która powinna się zakończyć 10 stycznia 2014r. w artykule z Defence24, który podałem jako źródło informacji jest to podane. :gent:
Moltke (starszy) - Czw 12 Mar, 2015

A czy określono już jakie stanowisko pokojowe będzie przypisane do stanowiska Naczelnego Dowódcy i jaka instytucja pokojowa będzie sztabem ND?
PDT - Czw 12 Mar, 2015

@ Moltke (starszy):


Cytat:

Dz.U. z 2015 poz. 144 - Ustawa o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej - Legeo
Wersja: 28.01.2015
(...)
Art. 5. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, sprawując zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi, w szczególności:
(...)
1a) wskazuje, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, osobę przewidzianą do mianowania na stanowisko Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych
(...)

Art. 11b. (...)
2. Do zakresu działania Dowódcy Operacyjnego w szczególności należy:
(...)
5) przygotowanie stanowiska dowodzenia Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych;
(...)


Obydwa przepisy obowiązują od początku ubiegłego roku.

Moltke (starszy) - Czw 12 Mar, 2015

To daje odpowiedź na moje drugie pytanie. Na pierwsze nie, przynajmniej nie wprost.
Doberman - Czw 12 Mar, 2015

A ja jestem ciekaw dlaczego system, który okazał się zły dla Wojsk Specjalnych jest dobry dla innych RSZ? One nie potrzebują dobrego dowodzenia czy sprawnej logistyki?
thikim - Pią 13 Mar, 2015

Cytat:
1a) wskazuje, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, osobę przewidzianą do mianowania na stanowisko Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych

I co wskazał kogoś? Bo jak przyjdzie zrobić to w czasie wojny to ja rozumiem że:
- najpierw premier musi złożyć wniosek do Prezydenta
- potem Prezydent musi wskazać osobę (żołnierza??)
- potem trzeba mianować
Biorąc pod uwagę ogólną sprawność naszych polityków, i to zanim się dogadają, zrobią swoje prawybory to może to trwać do końca wojny.
Zakładam że ten przepis powinien Prezydent wykonać natychmiast w czasie pokoju, no ale po wniosku premiera. Może ten nie wnioskował?
Niepotrzebne komplikacje. A jak prawnicy się za to zabiorą to prosta sprawa zrobi się niewykonalna.
Po prostu w przypadku wakatu Prezydent powinien natychmiast wyznaczać osobę przewidzianą do pełnienia tej funkcji, a z chwilą wojny następowałoby mianowanie.

Gecko - Pią 13 Mar, 2015

Zanim dojdą do wyznaczania ND to najpierw pół roku będą ustalać czy jest czas wojny czy nie. Bo jakoś do tej pory nie udało się zdefiniować prawnie od kiedy jest ten czas W. Mamy stan wojenny, stan wojny ale za żadne skarby nie zdefiniowano kiedy fizycznie jest ten moment do którego funkcjonujemy jako państwo w czasie P a od kiedy w czasie W.
A na poważnie by wyznaczyć ND najpierw trzeba wprowadzić stan wojenny. Bo
Cytat:
art. 10 2. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w czasie stanu wojennego w szczególności:
4) może mianować, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych;

żeby to zrobić (stan wojenny) to trzeba najpierw wniosku Rady Ministrów - czyli musi się ona zebrać, podjąć uchwałę i wysłać wniosek do Prezydenta. Ten musi niezwłocznie wydać rozporządzenie i ogłosić je w Dzienniku Ustaw.
Cytat:
Art. 4. 1. Stan wojenny obowiązuje od dnia ogłoszenia rozporządzenia, o którym mowa w art. 3 ust. 1, w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej.

I dopiero w tym momencie zostaje teoretycznie wprowadzony stan wojenny. Rozporządzenie musi w ciągu 48h zatwierdzić Sejm. Dopiero wtedy można wystosowywać wnioski i ND. Bo Sejm może unieważnić rozporządzenie o stanie wojennym a wtedy tez nieważne byłyby wszelkie mianowania jakie można wykonać w czasie stanu wojennego a tym samym anulacji uległyby wszystkie rozkazy. I powstałby totalny kocioł w dowodzeniu systemem obronnym państwa. Żeby przegłosować toto w Sejmie trzeba by było obecnych co najmniej 230 posłów (wymagane minimalne kworum) inaczej Sejm nie działa. Wystarczy po drodze wyeliminować albo opóźnić 230 osób i tyłek blady nie będzie głosowania. Sejm nie zatwierdzi w ciągu 48h rozporządzenia i po stanie wojennym bo będzie bezprawny. Bajzel w państwie. A że stan wojenny (między innymi) ogłasza się w przypadku zbrojnej napaści to po trzech dniach ND to będzie już tylko przeszkadzał w dowodzeniu.
Pozdrawiam

Moltke (starszy) - Pią 13 Mar, 2015

Gecko napisał/a:
Bo jakoś do tej pory nie udało się zdefiniować prawnie od kiedy jest ten czas W.
To wkrótce będzie znowelizowane, dzięki Szogunowi. Jest w końcowej fazie w sejmie. Prezydent ma ogłaszać rozpoczęcie i zakończenie "czasu wojny" w rozumieniu ustawy o powszechnym obowiązku ...
Gecko - Pią 13 Mar, 2015

A jesteś pewien że przegłosują na tak? A masz pewność, że nie wpadnie do zamrażarki? Oni maja teraz wybory a nie wojnę w głowie i jest dużo więcej ustaw czekających na podbicie słupków wyborczych niż jakiś czas W.
Pozdrawiam

makary21 - Pią 13 Mar, 2015

Do kampanii jest za blisko, by zajmować się takimi duperelami o jakich pisze Gecko
Moltke (starszy) - Pią 13 Mar, 2015

Gecko napisał/a:
A jesteś pewien że przegłosują na tak? A masz pewność, że nie wpadnie do zamrażarki?
Przegłosują. Nie wpadnie do zamrażarki, bo już jest po pierwszym czytaniu. Mnie zastanawia tylko dlaczego do tej pory prezydent nie wyznaczył nikogo jako osobę przeznaczoną do mianowania na ND.
thikim - Pią 13 Mar, 2015

Ponieważ mamy niepodważalny i niekończący się czas P. No i co ważniejsze, nie są pewnie pewni kto miałby być ND. Szogun czy ten drugi ;)
Moltke (starszy) - Sro 18 Mar, 2015

Gecko napisał/a:
A na poważnie by wyznaczyć ND najpierw trzeba wprowadzić stan wojenny.
Wkrótce może być inaczej. Bo konstytucja mówi:
art. 134, ust. 4 "na czas wojny, prezydent RP na wniosek Prezesa RM, mianuje ND".

Gdy wejdzie w życie szogunowa nowelizacja ustawy o powszechnym obowiązku ... wtedy Prezydent będzie mógł ogłosić "czas wojny", a potem na wniosek premiera mianować ND. I stan wojenny z całym rytuałem jego wprowadzania będzie niepotrzebny.

michqq - Sro 18 Mar, 2015

Moltke (starszy) napisał/a:
art. 134, ust. 4 "na czas wojny, prezydent RP na wniosek Prezesa RM, mianuje ND".


No.
To przy obecnym poziomie falandyzacji Konstytucji nie ma tak na prawdę przeszkód żeby wobec powyższego zapisu stworzyć etat o nazwie:
"Naczelny Dowódca Na Czas Wojny".
:gent:

thikim - Sro 18 Mar, 2015

Hmm, ale etat to można dowolny stworzyć niemal zawsze, byle "U" odpowiednie, trochę chęci i kasy było.
Można stworzyć etat i nazwać nawet "Stary Piernik" a na czas W Prezydent na wniosek premiera mianuje osobę zajmującą etat "Starego Piernika" Naczelnym Dowódcą. KOS można napisać odpowiedni, obowiązki odpowiednie. Do tego nie trzeba wcale nazywać tego etatu "Naczelny Dowódca Na Czas Wojny". Ważne aby w czasie P była wyznaczona osoba na etat "Starego Piernika" którą na czas W Prezydent by mianował bez szukania kogo ma wyznaczyć.
Ważne aby obowiązki na stanowisku Starego Piernika pozwalały przygotować się na dowodzenie w czasie W i aby to stanowisko było zajęte.
Do tego nawet nie potrzeba falandyzować prawa.
Obecnie zaś nie mamy zielonego pojęcia kto, kiedy, gdzie zostanie ND. Co gorsza osoba która nim zostanie też obecnie tego nie wie i nie jest przygotowana.
No chyba że zamysł jest taki żeby móc w czasie W awansować jakiegoś pociotka od szeregowego rezerwy na Marszałka a dowodzić i tak dowodziliby DGRSZ i DORSZ.

PDT - Czw 19 Mar, 2015

michqq napisał/a:
To przy obecnym poziomie falandyzacji Konstytucji nie ma tak na prawdę przeszkód żeby wobec powyższego zapisu stworzyć etat o nazwie:
"Naczelny Dowódca Na Czas Wojny".



Z "niezależnych opinii":

Cytat:
(...) alternatywą dla tego rozwiązania mogłoby być powoływanie Naczelnego Dowódcy SZ "na czas wojny" przez Prezydenta na wniosek Prezesa Rady Ministrów już w czasie pokoju z tym, że jego funkcje ulegałby aktualizacji mocą decyzji Prezydenta na wniosek Prezesa Rady Ministrów w razie wystąpienia warunków przewidzianych w art. 134 ust. 4 Konstytucji ( czas wojny - patrz uwagi zamieszczone w części "Czas wojny, stan wojny, stan wojenny"). W tej sytuacji Naczelny Dowódca znany byłby byłby już w czasie pokoju. Mógłby on przygotowywać się do ewentualnego podjęcia swoich zadań związanych z czasem wojny, ale nie jako wskazany kandydat, lecz jako mianowany organ przewidziany Konstytucją którego kompetencje ulegają zawieszeniu. Nie wykluczałoby dokonywania zmian na tym stanowisku także w czasie pokoju, w trybie ustalonym w art. 134 ust 4 z Konstytucji. (...)

Poznań, 14 listopada 2012 r.

(-) Zdzisław Kędzia
(-) Antoni Rost
[podpisy nieczytelne]


Źrodło: załącznik nr 1 ( opinia prawna zgodności z Konstytucją projektowanych zmian w systemie dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP) do pisma z dnia 18 lutego 2013 roku nr 100/23/12/DP/IG Ministra Obrony Narodowej Tomasza Siemoniaka adresowanego do Sekretarza Rady Ministrów Macieja Berka.
Sygn. Kancelarii Jawnej MON: 1108/DP/3

Dostęp: na dzień 23 kwietnia 2013r. - link na stronę "Sejmometru" umieszczony przez Szczepana Głuszczaka pod tą samą datą:

Szczepan Głuszczak napisał/a:

(...)

Opinie prawne:
http://sejmometr.pl/legislacja_projekty_ustaw/1307

Pozdrawiam

(...)



http://www.nfow.pl/viewto...er=asc&start=15


Swoją drogą to niestarannie wówczas przeczytali te opinie.

manfred - Nie 22 Mar, 2015

Zdaje się, że przy końcu 2014r. miało się odbyć ćwiczenie, sprawdzające działanie nowego systemu dowodzenia.

Model 2014

thikim - Pon 23 Mar, 2015

Z tego linku:
Cytat:
Nie otrzymując przez kilkanaście dni żadnej informacji ponownie zwróciliśmy się o nią 19 stycznia 2015 r. Poproszono wtedy o trochę cierpliwości i dzień później dostarczona została następująca odpowiedź: „Trening sztabowy odbył się w październiku 2014 roku. Dotyczył funkcjonowania wojennego systemu dowodzenia i miał charakter niejawny. Wnioski z niego są wdrażane w celu udoskonalenia procedur działania DGRSZ w sytuacjach kryzysowych i wojny.”

Hmm, jeśli przygotowanie takiej odpowiedzi wymaga tyle czasu to rzeczywiście reforma odniosła sukces :cool:

Master71 - Sro 25 Mar, 2015

A da się zgrać taki moloch w którym każdy odpowiada za coś innego a nikt za całość?
Doberman - Sro 25 Mar, 2015

Master71 napisał/a:
każdy odpowiada za coś innego

Troszkę Cię poniosło - są obszary, za które odpowiada po kilka komórek w różnych instytucjach, chyba, że coś pójdzie nie tak - wtedy tylko dowódca JW. :gent:

thikim - Sro 25 Mar, 2015

Cytat:
A da się zgrać taki moloch w którym każdy odpowiada za coś innego a nikt za całość?

Owszem. W dużych instytucjach tak bywa, że brakuje czasem kogoś spinającego różne sprawy. Ale wszystko jest kwestią chęci. Są ludzie od kontaktów prasowych i oni powinni umieć wydobyć z innych komórek te informacje jeśli sami nie wiedzą (chociaż tutaj to akurat powinni wiedzieć, bo to nie była pierdółka).

Moltke (starszy) - Wto 31 Mar, 2015

Uspokoiłem się:

Prezydent RP podpisze ustawę usprawniającą kierowanie obroną państwa
1 kwietnia 2015 roku (środa) o godz. 9.15 w Belwederze Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski podpisze ustawę o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw, której celem jest usprawnienie kierowania obroną państwa na wypadek wojny. Projekt ustawy został skierowany do Sejmu przez Prezydenta RP.

thikim - Wto 31 Mar, 2015

Ja także. Tylko po co zmieniać, podobno wszystko było przemyślane.
Master71 - Sro 01 Kwi, 2015

A w jakiej kwestii usprawni? To tylko ustawa gdzie dokumenty wykonawcze. Instrukcje. Itd :x
steell - Sro 01 Kwi, 2015

1 kwietnia = Prima aprilis to tylko tak ku ostrożności w traktowaniu dzisiejszych rewelacji
PDT - Sro 01 Kwi, 2015

Niekoniecznie prima aprilis.

http://www.prezydent.pl/p...ien-2015-r.html

Master71 - Sro 01 Kwi, 2015

I co ustawa pomogła? Czy nadal bez zmian? :tongue10:
PDT - Sro 01 Kwi, 2015

Jeszcze nie obowiązuje ale możesz poczytać:

http://orka.sejm.gov.pl/p...tawy/2609_u.htm

-=Alex=- - Sro 01 Kwi, 2015

I ku pokrzepieniu serc
Cytat:
Ustawa ta zapewnia państwu polskiemu zdolność do szybkiego i skutecznego reagowania w sytuacji kryzysu wojennego – mówił prezydent Bronisław Komorowski po podpisaniu ustawy wprowadzającej zmiany w systemie dowodzenia armią w czasie wojny.

http://www.polska-zbrojna...-w-czasie-wojny
A jakby tak jeszcze z 1 000 ustaw podpisał to wówczas bylibyśmy najsilniejsi. Silni, zwarci, gotowi. :lol:
Bo w ustawach moc drzemie ...

thikim - Sro 01 Kwi, 2015

Cytat:
„4a) w razie konieczności obrony państwa postanawia, na wniosek Rady Ministrów, o dniu, w którym rozpoczyna się czas wojny na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. W tym samym trybie postanawia o dniu, w którym czas wojny kończy się;

Hmm, czyli może postanowić inaczej rozumiem, niż we wniosku jest?
Alex, najważniejsze żeby było to 1000 ustaw o zmianie 2000 ustaw :)
Wtedy od razu prawnicy czują się bezpieczniejsi o swoje posady.

Stevie - Sro 01 Kwi, 2015



:gent:

looker - Czw 02 Kwi, 2015

Cytat:
Przy tej liczbie żołnierzy, kiedy nie mamy tylu teatrów działań wojennych jak Stany Zjednoczone, ten podział jest zupełnie zbędny. Wystarczy jeden ośrodek decyzyjny w postaci Sztabu Generalnego. Można było w Sztabie Generalnym zrobić inspektoraty i bez problemu kierować siłami zbrojnymi. Nie trzeba było psuć tych dowództw, które dobrze funkcjonowały, tylko je zredukować, podporządkować. Teraz mamy do czynienia z chaosem. Po tej reorganizacji trudno wskazać kogoś odpowiedzialnego za stan przygotowania i zdolność bojową armii na wypadek wojny.
Sztab Generalny planuje strategię właściwie w oderwaniu od wojsk, bo nie ma informacji zwrotnej, ponieważ siły zbrojne mu nie podlegają. Dowództwo generalne szkoli poszczególne komponenty, ale właściwie nie wie do czego, bo działa w zupełnym oderwaniu od strategii. A nowy tzw. naczelny wódz, ani nie planuje, ani nie ma wojsk, a jak mu już je przekażą, to ma zwyciężać w bitwach i wygrywać wojny.


Jak dla mnie - kwintesencja naszego bajzlu...

Zwitt - Czw 02 Kwi, 2015

Niestety Polko ma rację także w tym, że "sukces" już zameldowano, awanse i nagrody poszły i nikt nie odwróci tego sabotażu. :zly3:
beryl73 - Czw 02 Kwi, 2015

Zwitt, jest szansa na "odwrócenie tego sabotażu", trzeba tylko w wyniku wyborów zmienić ekipę na górze, bo obecna za żadne skarby nie przyzna się do błędu i będzie brnęła dalej w nazywanie sukcesem czegoś co tak naprawdę jest skandalem. Mamy dwie szanse, chociaż według mnie druga ważniejsza.
looker - Czw 02 Kwi, 2015

beryl73, częściowo masz rację co do mechanizmów w przypadku zmian na samej górze. Krytykowanie poprzednika kwitnie u nas od szczebla dowódcy drużyny, poprzez kompanie, brygady i kontyngenty (kolejne zmiany). Oczywiście, że nowa ekipa (jeśli nastanie) nie zostawi suchej nitki na tej reformie. Ale czy zrobi to ze względów merytorycznych ? Czy raczej "dla zasady" ?
Stevie - Wto 07 Kwi, 2015

Kierowanie obroną Polski wg Kozieja.
Bez komentarza.



:gent:

beryl73 - Wto 07 Kwi, 2015

Jak popatrzyłem na ten schemat to jestem pewien, że ten system nie ma prawa działać sprawnie.
oskarm - Wto 07 Kwi, 2015

Brakuje jeszcze tylko funkcji przejścia... Fuzzy logic w praktyce bardzo często działa. Teraz czas na testy przed dopuszczeniem układu do pracy! Warunki wyjściowe: prezydent Macierewicz, premier Palikot... :-o
michqq - Wto 07 Kwi, 2015

Stevie napisał/a:
Kierowanie obroną Polski wg Kozieja.


Genialne, w tym schamacie nikt za nic nie odpowiada i nikt nie szefuje, toż w tych sześciu prostokącikach oznaczających osoby i grupy na górze to prawie wszędzie są albo po dwie strzałki podległości, albo przynajmniej równoległe strzałki na "współdziałanie".
Genialne.

ogon123 - Wto 07 Kwi, 2015

I jak widać da się opracować schemat na kawałku serwetki niczym projekt samochodu w latach trzydziestych
markus - Wto 07 Kwi, 2015

Koziej tym swoim obrazkiem udowadnia, że albo nie ma totalnego pojęcia o systemie obrony państwa albo kłamie w żywe oczy i powinien dawno skończyć na politycznym śmietniku jako główny tego bajzlu.

W tym schemacie jest pełno bzdur i w połowie jest on sprzeczny z Konstytucją RP i zapisami ustawowymi, nawet po debilnej nowelizacji z ostatnich dni.

Prezydent RP jest zwierzchnikiem SZ RP i podlega mu całość sił zbrojnych. To Naczelnemu Dowódcy ma podlegać tylko wydzielona część.
Ze schematu wynika nadrzędna rola SGWP, gdy de facto Szef SGWP ma ....... ówno do gadania gdyż pełni li tylko funkcję doradczą na czas W. Nie jest żadnym przełożonym i może się walić w stosunku do Generalnego i Operacyjnego.

SUGERUJĘ PANU MINISTROWI ABY SOBIE TĘ KARTECZKĘ W SŁAWOJCE NA GWOŹDZIU POWIESIŁ I SIĘ NIE OŚMIESZAŁ NA PUBLICZNYM FORUM.

thikim - Wto 07 Kwi, 2015

Cytat:
Genialne, w tym schamacie nikt za nic nie odpowiada i nikt nie szefuje, toż w tych sześciu prostokącikach oznaczających osoby i grupy na górze to prawie wszędzie są albo po dwie strzałki podległości, albo przynajmniej równoległe strzałki na "współdziałanie".
Genialne.

Czuje się jak w mojej jednostce :D
Każdy każdemu wydaje polecenia. A jak zajrzeć na ARCUSA to i d-cy dostają polecenia realizacji od podwładnych, nie wyłączając d-cy jednostki :lol:
Każdy każdego uważa za podwładnego merytorycznie. Chociaż powiem że w takim układzie jest nieźle - liczy się kto ma jaja po kolana :D hmm, chyba p. Belka ostatnio to tłumaczył w Sowie że nie liczą się formalności tylko jaja.
Takie czasy.

Master71 - Wto 07 Kwi, 2015

Czyli Wódz Naczelny nie dowodzi całością sił, a od kiedy konflikt odbywa się tylko w strefie działań bezpośrednich? Czyli na tyłach już WN nie ma nic do powiedzenia. Na zaopatrzenie też nie ma wpływu. Fajnie cofneliśmy się do średniowiecza. Bo współczese konflikty są na terenie całego Państwa. :brawo:
michqq - Wto 07 Kwi, 2015

Master71 napisał/a:
Bo współczese konflikty są na terenie całego Państwa.


Nawet więcej - konflikty (nie tylko współczesne) odbywają się także i poprzez oddziaływanie informacyjne (prasa, massmedia) zarówno na społeczeństwo własne jak i na sojusznika jak i na neutralnych, jak i na przeciwnika.
Odbywają się na płaszczyźnie sporów prawnomiędzynarodowych przed trybunałami międzynarodowymi i innymi międzynarodowymi gremiami.
Ich częścią są embargo, które trzeba umieć narzucić, trzeba umieć wytrzymać (zależnie ko komu narzucił). Odbywają się na polu instytucji finansowych, z kursami walut, obligacjami, kredytami i warunkami.
Dalej, skoordynowana tu powinna być Obrona Cywilna i Straż Pożarna oraz Policja i SG.
Tak więc Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych tak samo jak i MON - i właściwie inne ministerstwa też, powinny właściwie odpowiadać przed pojedynczą osobą czy też przed pojedynczym dowództwem albotam "sztabemkryzysowym", zarządzającym całym konfliktem zbrojno-dyplomatyczno-finansowym.
Oddziaływanie militarne jest bowiem prowadzone równolegle z wieloma formami oddziaływania niemilitarnego.

Ja tu tego nie widzę.
:gent:

19mirror70 - Wto 07 Kwi, 2015

Zastanawia, gdzie podział się Dowódca Operacyjny RSZ? W ustawie nic nie pisze, że po powołaniu ND, Dowódca Oper. RSZ przestaje istnieć. Teraz tylko czekać na zmiany w DD ... oraz różnych instrukcjach. Chyba, że na upartego - Super Dowódca "Nad Naczelny" = Szef SGWP.
michqq - Wto 07 Kwi, 2015

19mirror70 napisał/a:
Zastanawia, gdzie podział się Dowódca Operacyjny RSZ?

Prawdopodobnie został ND, ale wygląda że nikt tego głośno nie mówi.

19mirror70 - Wto 07 Kwi, 2015

michqq napisał/a:
Prawdopodobnie został ND, ale wygląda że nikt tego głośno nie mówi.


Czyli, dwa kapelusze na jednej głowie - Burdel na kółkach to mało powiedziane. A i tak mniemam, że wszystko będzie zależeć od Szefa SG WP, który ma "planowanie strategicznego użycia SZ" - cokolwiek by to znaczyło.

thikim - Wto 07 Kwi, 2015

Cytat:
Tak więc Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych tak samo jak i MON - i właściwie inne ministerstwa też, powinny właściwie odpowiadać przed pojedynczą osobą

Przecież odpowiadają, zawsze odpowiadały :gent:

manfred - Wto 07 Kwi, 2015

Szogun wszystko przewidział i nawet rozrysował. Dodatkowo ma ten plus, że wzorem starych, solidnych sztabowców nie pracuje w PP.


Koziej

PDT - Sro 08 Kwi, 2015

michqq napisał/a:
Prawdopodobnie został ND, ale wygląda że nikt tego głośno nie mówi.


Wystarczy że jest w ustawie napisane. Patrz: art. 11b. ust. 2 pkt 5 u.o p. o. o. RP.

manfred napisał/a:
Szogun wszystko przewidział i nawet rozrysował.


Chyba czas na polityczne 腹切り .

19mirror70 - Sro 08 Kwi, 2015

PDT napisał/a:
michqq napisał/a:
Prawdopodobnie został ND, ale wygląda że nikt tego głośno nie mówi.


Wystarczy że jest w ustawie napisane. Patrz: art. 11b. ust. 2 pkt 5 u.o p. o. o. RP.


Może i tak, ale co z innymi treściami w ustawy o.p.o.o. RP. np:
art.11b. ust. 1 czy też art.11b. ust. 2 pkt 2 oraz ust. 3 - który jednoznacznie wskazuje, że D -ca Oper. RSZ wykonuje wszystkie swoje zadania /również te w czasie wojny/ poprzez DO RSZ.
Ponadto, co oznacza słowo przygotowanie - "bycie"

PDT - Sro 08 Kwi, 2015

Wydaje mi się, że odpowiedź znajdziemy w art. 17 ustawy z dnia 29 sierpnia 2002 r. o stanie wojennym oraz o kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasadach jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. z 2014 poz. 1815) a w szczególności w tym zapisie:

Cytat:
o ile Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nie określi innego terminu przejęcia dowodzenia.


- oraz przepisie art. 16 ust. 2.

Z analizy powyższej ustawy, Konstytucji oraz u. o p. o. o. RP (vel PRL) dochodzę do wniosku, że nie powołuje się Naczelnego Dowództwa a jedynie stanowisko dowodzenia dla Naczelnego Dowódcy w oparciu o infrastrukturę i zasoby Dowództwa Operacyjnego. Tą rolę mógłby śmiało pełnić Sztab Generalny. Pytanie: czy Naczelny Dowódca jest w czasie wojny tożsamy z Dowódcą Operacyjny a swoje obowiązki wykonuje na zasadzie CzPO.

Po drugie, co prawda obowiązek powołania Naczelnego Dowódcy staje się obligiem z chwilą stwierdzenia czasu wojny w myśl nowych przepisów będących jeszcze w fazie vacatio legis - niepotrzebna nowelizacja narzucające generowania konstruktywnego aktu prawnego faktu który do tej pory stawałby się dorozumiany z chwilą powołania Naczelnego Dowðdcy i którego powołanie byłoby de facto stwierdzeniem czasu wojny. Wychodzi na to, że to niepotrzebne biurokratyczne "rozbijanie g***a na atomy" - ta primaprilisowa ustawa.

19mirror70 napisał/a:
Może i tak, ale co z innymi treściami w ustawy o.p.o.o. RP. np:



Jeżeli sobie zaprzeczają to niektóre ulegną derogacji.

michqq - Sro 08 Kwi, 2015

PDT napisał/a:

Jeżeli sobie zaprzeczają to niektóre ulegną derogacji.


No tak, ale takie sprawy jak derogacje odpowiednich kawałków innych ustaw to się zapisuje w nowej ustawie wprost.

Jeśli jest dobrze napisana.

Inaczej pozostają wątpliwości co deroguje co, czy stare zapisy kasujemy nowymi w ramach lex posteriori, czy może zostają tuitam jako lex specialis.

Słowem, jeśli derogaca starego nie jest wymieniona konkretnie w nowej ustawie to mamy bagno.

Ale co ja tam wiem, inżynierom to wykładali prawo jeden semester po dwie godziny w tygodniu.

Cytat:
Z analizy powyższej ustawy, Konstytucji oraz u. o p. o. o. RP (vel PRL) dochodzę do wniosku, że nie powołuje się Naczelnego Dowództwa a jedynie stanowisko dowodzenia dla Naczelnego Dowódcy w oparciu o infrastrukturę i zasoby Dowództwa Operacyjnego. Tą rolę mógłby śmiało pełnić Sztab Generalny. Pytanie: czy Naczelny Dowódca jest w czasie wojny tożsamy z Dowódcą Operacyjny a swoje obowiązki wykonuje na zasadzie CzPO.


To że w ogóle musimy na ten temat dyskutować dywagować analizować zamiast to przeczytać to już pokazuje jak źle to napisane. Skoro w oparciu o DO powołuje się tylko stanowisko dowodzenia a ND dowodzi za pośrednictwem Opracyjnego, to oznaczałoby że dowolny wysoki dowódca "z łapanki" może tam wejść, na przykład prezydencki generalis emeritus (jak szef bbn) albo szef Sztabu Generalnego.
A czemu nie.

Czy to nie jest przypadkiem unikalne w świecie zjawisko, że nie wiadomo który generał z nazwiska konkretnie będzie dowodził Siłami Zbrojnymi aż do dnia konfliktu?

19mirror70 - Sro 08 Kwi, 2015

Rozpatrujemy wyznaczenie na ND człowieka z DORSZ-a lub SG WP, a co jak na ND wyznaczyć D-ce Generalnego? Faktem jest, ze prawie wszytko mu podlega. Skoro DORSZ może przyjmować setki jednostek to łatwiej Generalnemu przejąć DORSZA plus.
PDT - Sro 08 Kwi, 2015

michqq napisał/a:
Słowem, jeśli derogaca starego nie jest wymieniona konkretnie w nowej ustawie to mamy bagno.


A czego można spodziewać się po człowieku lub ludziach którzy o tym, że należy także na nowo określić pozycję IWSZ, zorientował(li) się jak projekt ustawy był już obrabiany w Sejmie?

Doberman - Sro 08 Kwi, 2015

michqq napisał/a:
Czy to nie jest przypadkiem unikalne w świecie zjawisko, że nie wiadomo który generał z nazwiska konkretnie będzie dowodził Siłami Zbrojnymi aż do dnia konfliktu?

Poszedłbym dalej - będzie to unikalne w świecie zjawisko, że przez pierwsze parę godzin konfliktu nie będzie Naczelnego Dowódcy.
W skrajnym przypadku konieczność "współdziałania" na linii prezydent - rząd może doprowadzić do sytuacji,w której ND nie zostanie w ogóle wyznaczony. :cool:

michqq - Sro 08 Kwi, 2015

19mirror70 napisał/a:
Rozpatrujemy wyznaczenie na ND człowieka z DORSZ-a lub SG WP, a co jak na ND wyznaczyć D-ce Generalnego? Faktem jest, ze prawie wszytko mu podlega. Skoro DORSZ może przyjmować setki jednostek to łatwiej Generalnemu przejąć DORSZA plus.


Tak, to dobry pomysł, ale ale, przy pewnym konkretnym scenariuszu. Zakładasz że będzie to sytuacja szybkigo przejścia od "głębokiego pokoju" do "totalnego konfliktu".
Niejako "klasycznie", podręcznikowo.

Nowa struktura dowodzenia obok wad ma też zaletę.

Bodaj jedyną.

Oddzielenie "dowództwa od spraw walczenia" od "dowództwa od spraw szkolenia i codzienności" oznacza, że Polska uzyskuje duże zdolności do prowadzenia ograniczonego ale przewlekłego konfliktu, wyjazdowego bądź przygranicznego, bez zakłócania szkolenia w czasie formalnoprawnie pokoju.
W szczególności oznacza to że jeśli konflikt by narastał, od jakichś prowokacji granicznych czy przygranicznych do stanu wojny, to w początkowym okresie konfliktem zajmowałby się DO, a w czasie narastania tego konfliktu... nad zajmowałby się nim DO, któremu podporządkowywano by stopniowo coraz więcej i więcej sił. W momenice wojny "de jure" stanowisko ND rozwijane jest w oparciu o DO i DORSZ.

Tak więc jeżeli przewidujemy że konflikt przyjmie na dłuższy czas postać pośrednią pomiędzy pokojem a wojną zanim potem wyeskaluje do prawdziwej wojny "de iure", to naturalną koleją rzeczy będzie stopniowe przechodzenie sił spod DGRSZ do DORSZ.

I w takiej sytuacji generał przewidziany na ND oraz DORSZ powinni albo sciśle współpracować w tym samym dowództwie (I będzie to Operacyjne) juz w czasie pokoju oraz potem w czasie "pokoju", zanim płynnie dojdzie do wojny....
Albo wręcz powinni oni być fizycznie pojedynczą osobą z dwoma kapeluszami.
:gent:

Zwitt - Czw 09 Kwi, 2015

Dla mnie porażka tego systemu staje się jeszcze bardziej widoczna.
W nowym systemie już samo ogłoszenie stanu wojny czy powołania ND może być uznane jako "eskalacja konfliktu". Dodatkowo jak już zauważono konflikty personalne między dużym i małym pałacem mogą całkowicie zablokować powołanie ND co w pierwszych godzinach konfliktu może mieć katastrofalne skutki.
IMHO wszystkim powinie dowodzić Szef SG zarówno w czasie P, K jak i W. A ten powinien podlegać Prezydentowi, który powinien spinać całość systemu obrony państwa.

Gecko - Czw 09 Kwi, 2015

Ten rysunek powinien byc wyświetlany w każdej Akademi wojskowej swiata jak nie nalezy konstruować łańcuchów dowodzenia na czas wojy.
http://media.wpolityce.pl...a1d225966d6.jpg
Przecież z niego wynika, że Naczelny Dowódca ma czterech przełożonych.
Prezydent, Rada Ministrów (ciało kolegialne) i dodatkowo jeszcze Minister Obrony Narodowej (który też wchodzi w skład Rady ministrów) i Szef Sztabu Generalnego WP.
Przecież ND jak przychodzi kwitek z SG WP to w sumie nie wie czy wymyślili go w Radzie Ministrów, MONie czy osobistycznie w SG WP. Skoro pokazano łańcuch- prawa strona - RM - MON - SG WP to znaczy, że każdy z tych organów ma prawo postawić zadanie ND.
A co w sytuacji gdy z dwóch stron przyjdą nie tyle sprzeczne co różne zadania do wykonania w tym samym czasie? To kogo ma ND olać? Z tego rysunku wynika, że obroną państwa kierują dwa współdziałające ośrodki. To ja sie pytam jak to się ma do wbijanej przez Pana Kozieja przez lata do głów studentów ASG a potem AON zasada jednoosobowego dowodzenia? Ta kartka to idealne pokazanie jak rozmyć odpowiedzialność i wprowadzić kolegialne kierowanie, w którym zawsze będzie problem z ustaleniem do kogo należny ostatnie słowo przy decydowaniu.
Pozdrawiam

michqq - Czw 09 Kwi, 2015

Gecko napisał/a:
Przecież z niego wynika, że Naczelny Dowódca ma czterech przełożonych.

Prezydent, Rada Ministrów (ciało kolegialne) i dodatkowo jeszcze Minister Obrony Narodowej (który też wchodzi w skład Rady ministrów) i Szef Sztabu Generalnego WP.

Przecież ND jak przychodzi kwitek z SG WP to w sumie nie wie czy wymyślili go w Radzie Ministrów, MONie czy osobistycznie w SG WP. Skoro pokazano łańcuch- prawa strona - RM - MON - SG WP to znaczy, że każdy z tych organów ma prawo postawić zadanie ND.

A co w sytuacji gdy z dwóch stron przyjdą nie tyle sprzeczne co różne zadania do wykonania w tym samym czasie? To kogo ma ND olać?


Wszystkich z wyjątkiem prezydenta.

Jak przyjdzie co do czego to wyciąga się konstytucyjne zapisy dotyczące tego iż to prezydent jest zwierzchnikiem, oraz dodatkowo zapis że Konstytucję można stosowac bezpośrednio.
Co trenowano w Drawsku przecież na słynnym obiedzie.
Tak więc w przypadku konfliktu personalnego na szczeblach ponad ND, okaże się że najsilniejsze podstawy prawne ma prezydent.
Będzie zwierzchnikiem działającym w sytuacji braków w zakresie przygotowania merytorycznego, braku własnego zaplecza sztabowego (innego niz bbn), łącznościowego, rozpoznawczego - na skutek wprowadzenia nowej ustawy.
Ponadto konflikt personalny tego rodzaju rozsynchronizuje działania DORSZ i DGRSZ, w rezultacie prezydent będzie musiał przejąć zwierzchność nad oboma tymi centrami dowodzenia.

Słowem, praktyka całkowicie rozjedzie się z teorią, wiadomo co się stanie: w czasie trwania stanu wojennego prezydent może wydawać dekrety z moca ustawy, i według art. 228 ust 3-5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej dotyczyć one mogą "zasad działania organów władzy publicznej podczas trwania stanu wojennego". Przy użyciu tego mechanizmu awaryjnego zobaczymy paniczne awaryjne przeorganizowanie struktur władzy w czasie W.
:gent:

thikim - Pią 10 Kwi, 2015

Formalnie Prezydent.
Jako że nie ma jednak zaplecza sztabowego to w zasadzie nie powinien wogóle się wtrącać, co najwyżej dołączyć do Rady Ministrów jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych i decyzje wypracowane wspólnie wychodziłyby tylko od niego poprzez MON i SG WP.
Tego jednak że przełożony przełożonego może stawiać zadania i tak nie unikniemy - no chyba że MON wyda nowy Regulamin na czas W i będzie tam napisane że nie może.
Cytat:
Przecież ND jak przychodzi kwitek z SG WP to w sumie nie wie czy wymyślili go w Radzie Ministrów, MONie czy osobistycznie w SG WP

W sumie to będzie wiedział bo "dobra" praktyka sztabowa w dzisiejszych czasach pokazuje że taki kwitek powstanie na szczeblu kompanii w SZ wydzielonych :D a przynajmniej będzie konsultowany na tym poziomie :D
Dzisiaj panuje nowoczesne podejście do wydawania rozkazów:
Panie Pułkowniku, chciałbym no ten tego wie Pan co. Niech mi Pan przyśle co mam Panu kazać.
Panie Majorze przesyłam projekt rozkazu od Generała. Proszę go zmodyfikować tak żeby było dobrze.
Panie Kapitanie, przysłali mi ten projekt proszę do jutra do 13.00 odesłać do mnie uwagi.
Panie Poruczniku, ...
Witek - weź coś zrób z tym kwitem bo ja nie mam czasu.
A potem idzie to w drugą stronę i na końcu:
Uff, zdążyli, teraz im mogę postawić zadanie.
Tak się realizuje rzeczywiste zadania a nie jakieś tam ćwiczenia :cool:

ogon123 - Sob 11 Kwi, 2015

Jak widać ktoś trafił w sedno sprawy ;)
Karaibiusz - Pon 13 Kwi, 2015
Temat postu: nic sie nie zmienilo
Jestem już poza wojskiem parę lat ale widzę,ze nic się nie zmieniło. Powstaje jakaś ,,genialna ,, myśl na skrawku papieru a potem się do niej dopasowuje realia. Żadnych badań, żadnych symulacji czy ćwiczeń.Ot, schemat. Później, gdy już powstanie struktura, napiszą sobie sami zakresy działań czy kompetencji.Wtedy oczywiście każdy będzie brać na siebie to,co mu pasuje, odpychając niewygodne obszary odpowiedzialności.I tak w toku restrukturyzacji polegnie kilka zadań,jak np swego czasu zadanie ostrzegania o zagrożeniu z powietrza.
Mistrz Ciętej Riposty - Czw 14 Maj, 2015

http://dgrsz.mon.gov.pl/a...iem-nobel-jump/
Pan rzecznik trochę na bakier z angielskim?
NOBEL JUMP to nie to samo co NOBLE JUMP-15

FAZI 1 - Pią 29 Maj, 2015

Daleki jestem od wstawiania cayłych tekstów, ale w tym wypadku musiałem zrobić wyjątek. Pozostaje pytanie co dalej :?: Mamy wszystko czarno na białym i w takim razie możemy z czystym sumieniem pytać sie decydentów czy mogą jeszcze patrzeć w lustro :!:
http://wiadomosci.wp.pl/k...14f34&_ticrsn=3
Cytat:
Korekta systemu dowodzenia Wojskami Specjalnymi. Powrotu do sprawdzonego modelu nie będzie

MON bez rozgłosu wdraża zmiany w krytykowanym przez ekspertów systemie dowodzenia Wojskami Specjalnymi, który powstał po reformie na początku ubiegłego roku. Nie będzie jednak powrotu do modelu, który jeszcze niedawno był wskazywany przez naszych sojuszników za wzór do naśladowania. Tymczasem "konkurencja" nie śpi i Niemcy czy Rumunia chętnie przejęliby od nas rolę środkowoeuropejskiego lidera w operacjach specjalnych NATO.

Niemal półtora roku po reformie systemu dowodzenia Wojskami Specjalnymi (WS), na której niezależni eksperci (oraz nieoficjalnie - wielu wojskowych) nie zostawili suchej nitki, resort obrony zdecydował się na zasadnicze zmiany. O decyzji MON-u poinformował wiceminister obrony Maciej Jankowski na niedawnym posiedzeniu Senackiej Komisji Obrony Narodowej. Co warte podkreślenia, Jankowski najprawdopodobniej przypadkowo wyjawił zamierzenia resortu, bo dwa dni później wojsko musiało precyzować, a wręcz prostować podane przez niego informacje.

Tak czy inaczej, ta swoista korekta reformy jest pokłosiem chaosu organizacyjnego, jaki zapanował w WS na początku ubiegłego roku, co przypominaliśmy kilka miesięcy temu w obszernej analizie. Wszystko zaczęło się na przełomie 2013 i 2014 roku, gdy rozformowano dowództwa poszczególnych rodzajów sił zbrojnych, w tym Dowództwo Wojsk Specjalnych (DWS). W ich miejsce powołano jedno Dowództwo Generalne (DG RSZ), które na co dzień miało zająć się przygotowaniem i utrzymaniem wszystkich sił, oraz Dowództwo Operacyjne (DO RSZ), któremu za cel postawiono planowanie ćwiczeń i dowodzenie wojskami w czasie kryzysów, wojen i misji zagranicznych.

Zrodziło to słuszne - jak się później okazało - obawy, że Wojska Specjalne utracą swoją autonomiczność, która jest konieczna ze względu na ich odmienny charakter i specyfikę prowadzonych przez nie operacji. Tym niemniej początkowo wydawało się, że formacja ta wyjdzie z reformy obronną ręką. W ramach DG RSZ utworzono Dowództwo Sił Specjalnych (DSSpec.), które zasadniczo przejmowało obowiązki DWS, wspierając przy tym nowo utworzony w tej samej strukturze Inspektorat Wojsk Specjalnych (ISW).

Niestety, w tym kształcie reforma przetrwała zaledwie kilka dni. Zupełnie nieoczekiwanie DSSpec. zostało zlikwidowane, a w jego miejsce powołano Centrum Operacji Specjalnych (do nazwy którego zaraz dodano Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych - COS-DKWS), przyporządkowane Dowództwu Operacyjnemu.

Następstwem niezapowiedzianych i wprowadzanych w pośpiechu zmian był kompletny chaos organizacyjny. Zaskoczeni byli nawet sami ludzie z DSSpec., bo tak naprawdę zrobiono to za ich plecami. Ale nie to było największym problemem przeprowadzonej w naprędce reformie. Okazało się, że na barki małego Inspektoratu Wojsk Specjalnych spadły liczne zadania, za które wcześniej odpowiadało ponad sześciokrotnie większe DSSpec.

W rezultacie Inspektorat zupełnie nie radził sobie z natłokiem obowiązków i sytuację ratowano doraźnym oddelegowywaniem do niego części kadry COS-DKWS. Było to jednak rozwiązanie prowizoryczne i utrudniające sprawne funkcjonowanie Wojsk Specjalnych jako całości. Co gorsza, nie był wykorzystywany w pełni potencjał specjalistów pozostających w ramach COS-DKWS. Zwłaszcza, gdy nie były prowadzone żadne znaczące operacje specjalne lub dyżury, była to struktura w sporej części martwa, bo zbyt rozbudowana jak na bieżące potrzeby.

Cicha korekta

Przed tym, że reforma w takim kształcie okaże się niewypałem, od początku ostrzegali eksperci, publicyści i środowiska skupione wokół Wojsk Specjalnych. Ale MON unikał tematu jak ognia i nie chciał przyznać się do błędu. Choć sytuacja wymagała pilnej interwencji, dopiero pod koniec ubiegłego roku w kuluarach zaczęto spekulować o szykowanej korekcie systemu dowodzenia WS. Lecz musiały upłynąć kolejne długie miesiące, by resort obrony zaczął po cichu wdrażać ją w życie.

Nie powinno dziwić, że MON unika rozgłosu, bo jeszcze półtora roku temu przedstawiciele resortu stanowczo zapewniali, że wprowadzone niespodziewanie w styczniu zmiany w Wojskach Specjalnych są strukturą docelową. Jednak było jasne, że taki stan rzeczy nie może się utrzymać, bo każdy, kto choć trochę zna się na wojsku, mógł na pierwszy rzut oka stwierdzić, że wprowadzona struktura jest niewydolna i niespójna. Korekta wcześniej czy później musiała nastąpić - i właśnie teraz jest ona wdrażana.

W dużym uproszczeniu wygląda to tak, że z podziału COS-DKWS utworzone zostanie samodzielne Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych, podporządkowane Dowódcy Generalnemu, które będzie dowodzić wszystkimi pięcioma jednostkami Wojsk Specjalnych. Jednocześnie Inspektorat Wojsk Specjalnych nadal będzie odpowiedzialny za merytoryczny nadzór nad funkcjonowaniem całości tej formacji. W praktyce oznacza to w dużej mierze powrót do rozwiązań istniejących krótko przed nagłym rozformowaniem wspomnianego Dowództwa Sił Specjalnych. Słuszne wydaje się zatem pytanie, po co było całe zamieszanie, skoro teraz wracamy do punktu wyjścia.

- Naprawdę dobrze się stało, że to zrobiono. Szkoda, że dopiero po roku, ale jednak - komentuje dla WP ostatnią decyzję MON-u publicysta Defence24.pl Maksymilian Dura. Jednak w jego ocenie najlepszym rozwiązaniem byłoby przebudowanie obecnej struktury i powrót do sprawdzonych rozwiązań, istniejących przed feralną reformą.

Równie ważne jest, że teraz elementy DKWS będą wraz z jednostkami WS przekazywane w podległość Dowództwu Operacyjnemu, gdy zajdzie potrzeba ich użycia. Nie zmienia to jednak faktu, że w ramach DO RSZ pozostanie niewielkie Centrum Operacji Specjalnych, które - zgodnie z oficjalnym komunikatem - w czasie pokoju i kryzysów będzie koordynować działania wydzielonych sił.

Dura uważa, że jest to "marnotrawstwo specjalistów i próba zachowania pozorów trzymania się koncepcji rozdzielenia DO RSZ i DG RSZ". Istnieje bowiem ryzyko, że w momencie, gdy nie będą prowadzone żadne operacje, część specjalistów może pozostawać praktycznie bezczynna. Z kolei według branżowego portalu DziennikZbrojny.pl w samodzielnej gestii COS prawdopodobnie pozostanie jedynie "certyfikacja i sprawdzanie gotowości Wojsk Specjalnych oraz kierowanie elementami Wojsk Specjalnych, które prowadzą działania w ramach typowych działań (np. Afganistan)".

Reforma na siłę

Trzeba powiedzieć wprost, że na dzisiaj żadne rozwiązanie nie będzie idealne, bo w obecnym kształcie systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi takie nie może być. Wojska Specjalne dogmatycznie upchnięto w sztywne ramy ubiegłorocznej reformy, bez oglądania się na ich specyfikę i odrębność.

- Cała reforma systemu kierowania i dowodzenia została źle zrealizowana i kompletnie nieprzemyślana. Zamierzenie, której jej przyświecało, że zmniejszona zostanie liczba dowództw, że będzie więcej "indian", a mniej "wodzów", stało się czystą teorią - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Roman Polko, były dowódca jednostki GROM. - Zwiększa to tylko chaos i niejasność kompetencji. Pudrowanie tego wszystkiego nic nie zmieni - dodaje.

Mało kto zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz. Przed reformą pięć jednostek Wojsk Specjalnych podlegało jednemu organowi dowódczemu, który czuwał nad ich funkcjonowaniem i harmonijnym rozwojem. - Dziś bezpośrednim przełożonym WS jest Dowódca Generalny, który oprócz specjalsów ma pod sobą dziesiątki innych jednostek wojsk konwencjonalnych o różnych specjalnościach oraz instytucji wojskowych, z ich problemami i potrzebami - podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską Ireneusz Chloupek, redaktor prowadzący magazynu "SPECIAL OPS". - W tłumie i trudniej dopchać się do przywódcy, i trudniej jemu samemu zauważyć każdego - wskazuje .

- Nie da się nie zauważyć, że obecnie poszczególne jednostki WS przestały działać w dobrze pojętym wspólnym "zaprzęgu", który umożliwił wjechanie do elitarnego klubu państw ramowych NATO w zakresie operacji specjalnych. Teraz każda to niejako osobny byt wśród kilkudziesięciu innych pod DG RSZ, z wszystkimi tego wadami, które mogą ujawnić się dopiero za pewien czas - przestrzega Chloupek.

Dawnych, sprawdzonych rozwiązań tym bardziej żal, że istniejące przed reformą samodzielne Dowództwo Wojsk Specjalnych zostało uznane przez naszych sojuszników w NATO za rozwiązanie modelowe, a Polskę wybrano formalnym liderem Europy Środkowo-Wschodniej w dziedzinie sił specjalnych. - Już wygląda to dziwnie, że dopiero co podawano polskie struktury WS jako wzór do naśladowania, a ktoś chcący skorzystać z tego wzoru widzi, że przecież już takowy nie funkcjonuje. Inne państwa uważnie nas obserwują, a Niemcy czy Rumunia chętnie przejęliby rolę środkowoeuropejskiego lidera w operacjach specjalnych NATO - mówi redaktor "SPECIAL OPS".

Amerykanie już wcześniej wyrażali zaniepokojenie kierunkiem zmian zachodzących w naszych Wojskach Specjalnych. - To wszystko jest po prostu dysfunkcjonalne, widać to gołym okiem. Przestrzegali nas przed tym nasi amerykańscy partnerzy, którzy rzeczywiście mają dylemat, z kim rozmawiać. Z tego, co wiem, oni też zabiegali u naszych decydentów, by jednak coś z tym zrobili, bo jest problem - przyznaje gen. Polko. - Mamy do czynienia z niesprawnym systemem organizacyjnym kierowania Siłami Zbrojnymi w ogóle, bo przecież siły specjalne trudno traktować w odosobnieniu - muszą one współdziałać z innymi komponentami. Można tylko popatrzeć, w jak żałosny sposób miotają się twórcy tej pseudoreformy, nie chcąc się przyznać do błędu, a mówiąc tylko o kosmetycznych poprawkach - nie przebiera w słowach były dowódca GROM-u.

Żonglowanie sloganami

Dowództwo Generalne utrzymuje, że wprowadzona w wyniku reformy systemu kierowania i dowodzenia struktura "upraszcza proces decyzyjny". Tyle że jest to pół prawdy, bowiem dzieje się tak jedynie w przypadku głównych dowódców, natomiast całościowy proces decyzyjny w przypadku WS w rzeczywistości nie został uproszczony. - Dowódca Generalny nie wyda jednostce WS żadnego poważnego rozkazu, jeśli nie opracuje mu go Inspektorat Wojsk Specjalnych, a więc IWS również musi być policzony jako element łańcucha dowodzenia - wyjaśnia Ireneusz Chloupek.

Publicysta podkreśla, że autorzy reformy i MON stale żonglowali podobnymi sloganami. Przykładowo według nich nowa struktura "przyczynia do upowszechniania najlepszych doświadczeń, zgodnie z potrzebami operacji połączonych". A sęk w tym, że WS nigdy nie miały problemów z włączaniem się w takie operacje, nawet na poziomie międzynarodowym, bo z samej definicji stanowią element połączony, czyli "joint" - co wskazywał w jednym z wywiadów Inspektor Wojsk Specjalnych gen. Piotr Patalong. Podobnie rzecz ma się z twierdzeniem, że reforma "zwiększa zdolności WS do współdziałania z innymi jednostkami wojskowymi i formacjami państwowymi", bo nasi operatorzy ze swojej strony od dawna takie zdolności posiadali, co pokazały choćby działania w Afganistanie. - Tam specjalsi, mimo że zgrupowani w osobnym łańcuchu dowodzenia, i tak działali w ścisłej koordynacji z wojskami konwencjonalnymi - przypomina redaktor "SPECIAL OPS", zaznaczając, że reforma nic w tym względzie nie usprawniła.

We wszystkich nowoczesnych armiach dąży się do skupiania jednostek specjalnych pod wspólnym dowództwem sił specjalnych, które dba o ich właściwy rozwój, wykorzystanie i specyficzne potrzeby. Tak jest w USA, gdzie istnieje odrębne Dowództwo Operacji Specjalnych Stanów Zjednoczonych (USSOCOM); podobnie rzecz ma się w Wielkiej Brytanii, gdzie funkcjonuje nadzorujący wszystkie jednostki Dyrektor Sił Specjalnych (DSF), podlegający bezpośrednio ministerstwu obrony. Co znamienne, oba kraje słyną z najlepszych formacji specjalnych na świecie, od których na początku lat 90. w dużej mierze uczyli się nasi komandosi.

Niepowetowane straty

Najgorsze jest to, że zawirowania związane z przeprowadzaną reformą wyrzuciły za burtę kilku bardzo doświadczonych i wybitnych specjalistów związanych z Wojskami Specjalnymi. Dla armii jest to niepowetowana strata. - Odeszli ludzie, którzy są nie do zastąpienia i teraz ich w Wojskach Specjalnych bardzo brakuje - mówi Maksymilian Dura.

- Reformę zrobiono na siłę po to, by gen. Koziej (szef BBN - przyp. red.) mógł powiedzieć, że osiągnął sukces - wskazuje publicysta Defence24.pl. - Aby naprawić sytuację wystarczy odsunąć ludzi, którzy się na tym nie znają, bo gen. Koziej nie zna się na Wojskach Specjalnych, i wziąć specjalsów, którzy wiedzą, jak nimi dowodzić. I niech oni powiedzą, jak to powinno wyglądać. Koniec dyskusji - dodaje.

Podobnego zdania jest gen. Polko. - Na wysokich szczeblach dowodzenia są w tej chwili naprawdę sensowni ludzie po zachodnich uczelniach, którzy brali udział w prawdziwych działaniach bojowych, a nie dowodzili malowanymi dywizjami. I pozwalając im normalnie funkcjonować, są w stanie dobrze zorganizować te struktury, za które odpowiadają. Niestety nasi politycy lubią zbyt często ręcznie sterować i wtrącać się w system dowodzenia, co wcale nie oznacza cywilnej kontroli nad wojskiem, tylko potęguje chaos - przekonuje były wojskowy.

Na razie Wojska Specjalne nadal funkcjonują nadzwyczaj dobrze, ale nie dzięki tej reformie, a mimo niej. - Ten rodzaj wojsk dobiera inteligentnych, kreatywnych i zaangażowanych ludzi, których szkoli pod kątem radzenia sobie w zaskakujących, trudnych oraz nietypowych sytuacjach, często w nieszablonowy sposób - mówi Ireneusz Chloupek. - Tyle że taki potencjał powinien być wykorzystywany do skutecznego realizowania operacji specjalnych, a nie marnowany na radzenie sobie z problemami, wynikającymi z niefrasobliwego dezorganizowania przez "reformatorów" sprawnie działających struktur Wojsk Specjalnych - podkreśla. Nic dodać, nic ująć.

Tomasz Bednarzak - Dziennikarz Wirtualnej Polski

Doberman - Pią 29 Maj, 2015

Myślę, że artykuł może dotyczyć dowolnego rodzaju wojsk.
Zwitt - Wto 09 Cze, 2015

Czym w tak naprawdę w "realu" dowodzi DORSZ?
Niby na papierze to wydzielonymi siłami i środkami w ramach PKW i w innych operacjach. Ale przecież w Afganistanie Polskie Siły Zadaniowe podlegały bodajże Dowództwu Regionalnemu Wschód a te z kolei Dowództwu ISAF. Podobnie było w Iraku. W Kosowie PKW wykonuje rozkazy Dowództwa KFOR. Z kolei w kraju nawet para dyżurna jest elementem natowskiego systemu NATINADS i podlega dowództwu CAOC w Uedem czy Kalkar.
Więc czym dowodzą konkretnie?

Doberman - Wto 09 Cze, 2015

Konkretnie to swoimi Centrami Operacji (Lądowych, Powietrznych ...) - taki sztab dla sztabów ;)
michqq - Sro 10 Cze, 2015

Zwitt napisał/a:
Czym w tak naprawdę w "realu" dowodzi DORSZ?
Niby na papierze to wydzielonymi siłami i środkami w ramach PKW i w innych operacjach. Ale przecież w Afganistanie Polskie Siły Zadaniowe podlegały bodajże Dowództwu Regionalnemu Wschód a te z kolei Dowództwu ISAF. Podobnie było w Iraku. W Kosowie PKW wykonuje rozkazy Dowództwa KFOR. Z kolei w kraju nawet para dyżurna jest elementem natowskiego systemu NATINADS i podlega dowództwu CAOC w Uedem czy Kalkar.
Więc czym dowodzą konkretnie?


Plotki głoszą, że w Afganistanie czy w Iraku polskie dowództwa które czymkolwiek dowodziły to dowodziły w sposób niesamodzielny. Sojusznicy rozmaici ponoć bardzo sie dziwili, że lokalne dowództwa nie są władne podejmowac jakichkolwiek decyzji autonomicznie, tylko zmuszeni sa dzwonić/pisać/prosić o akceptacje Dowództwo Operacyjne w sprawach każdej pierdułki.

Wyglądałoby na to że DORSZ jako następca DO kontynuował będzie praktykę "micromanagement", no bo przecież jak inaczej.
A tym dokładniej będą przeszkadzać niższym szczeblom im mniej będą mieli na głowie.

System dowodzenia bowiem zaprojektowano jako nieelastyczny - wydawałoby się że takie dowództwo jak DORSZ powinno mieć "regulowany rozmiar", tak aby dawało się skadrowywać do szkieletu w czasach "chudych" i rozwijać w czasach gdy zapotrzebowania na operacje jest więcej. No bo jak inaczej. No ale. Ale to nie w Polsce.

:gent:

Zwitt - Sro 10 Cze, 2015

PiS zapowiada, że jak wygra to zlikwiduje DG odtworzy RSZ a DO będzie tworzone tylko na czas misji. Oczywiście każdorazowe powoływanie i likwidowanie jest mało sensowne, ale redukowanie do chudego szkieletu i rozbudowa w miarę potrzeb jest już sensowna i mam nadzieję, że tak się stanie.
Szkoda, że Afganistan i Irak nie przyczyniły się do zmiany mentalności naszych wodzów i sztaby mamy nadal takie jakie mamy. :(

thikim - Sro 10 Cze, 2015

No tak zapomniałem. PiS rzeczywiście był przeciw reformie dowodzenia. Wcześniej nie mieli za wiele do powiedzenia, ale mają coraz więcej. Faktycznie przyszłość dowództw jest pod znakiem zapytania.
Ale głowa do góry. Każda taka akcja to okazja na awanse w Warszawie :viktoria:

Jefrjeitor - Nie 21 Cze, 2015

Jutro oficjalnie zostanie wskazany kandydat na stanowisko Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych. Będzie to gen. broni Marek Tomaszycki. LINK
bez_zludzen - Nie 21 Cze, 2015

Strasznie zarobieni są w tym BBN-ie skoro nawet w niedzielę musza publikować newsy.
No bo przecież nie ma to znamion pośpiechu i kolejnego rzutu na taśmę przed 6 sierpnia. Prawda?

Zwitt - Pon 22 Cze, 2015

Naczelnym wodzem na czas W ma być obecny DORSZ.
beryl73 - Pon 22 Cze, 2015

Akurat ta decyzja jest sensowna i zrozumiała, bo chyba w tym (między innymi) celu zostało powołane (po ostatniej "reformie") DO RSZ. Każdy inny wybór byłby co najmniej dziwny.
thikim - Pon 22 Cze, 2015

Jest o wiele lepiej niż było. Bo wskazano konkretnie kto to ma być i to jest duży krok naprzód. Tylko czemu to tyle trwało?
A teraz ogólniej. Czy tak powinno być?
Historycznie rzecz biorąc było na odwrót.
DGRSZ to hetman wielki.
DORSZ to hetman polny.
Naczelny Dowódca SZ to był dawniej jednak hetman wielki.
Czy dzisiaj tak wiele się zmieniło w sztuce wojennej że powinno być na odwrót? Temat warty do dyskusji.
Moim zdaniem rozwiązania dawne były lepsze. Ale jestem otwarty na argumenty przeciwne bo płonąć na stosie akurat za te poglądy nie zamierzam :D

alien - Pon 22 Cze, 2015

To "ciało" zwane DO RSZ czeka spokojnie sobie na wojnę, oczywiście na wysokich etatach z dublującymi się strukturami które podobno ta pseudo reforma miała skasować ;)
Zwitt - Wto 23 Cze, 2015

Jestem tego samego zdania co alien, i thikim, .
Tak naprawdę to ścieżka kariery powinna wyglądać następująco: DORSZ (dowodzenie małymi operacjami w odległych bantustanach), - DGRSZ (dowodzenie całością, szkolenie i administrowanie), SG - opracowywanie planów na czas W i obejmowanie dowodzenia w czasie W.

1 - Wto 23 Cze, 2015

Ale to opierasz się na wizji którą masz (i chyba większość ludzi logicznie myślących z zewnątrz) że DGRSZ stoi nad DORSZ, a SGWP stoi nad nimi wszystkimi. Tymczasem towarzysz Koziej wszystko zrównał i wymieszał. DGRSZ i DORSZ są równe, ale DORSZ, jak przewidział Orwell - równiejsze (w czasie "W"), a SGWP stoi jakby z boku i tylko doradza ministrowi.
Ruski_okupant - Wto 23 Cze, 2015

Czyli jak to w polskim wojsku - wszystko, żeby rozmyć odpowiedzialność.
thikim - Wto 23 Cze, 2015

Cytat:
Ale to opierasz się na wizji którą masz (i chyba większość ludzi logicznie myślących z zewnątrz) że DGRSZ stoi nad DORSZ, a SGWP stoi nad nimi wszystkimi

Pisał jak powinno być według niego a nie jak jest. Zatem to "Ale" i "Tymczasem" jest niestosowne, wręcz nieprawidłowo użyte.
Zamiast "stoi" powinieneś napisać np. "stałby".

1 - Wto 23 Cze, 2015

To miałem na myśli, tylko nieprecyzyjnie się wyraziłem. :gent:
Doberman - Wto 23 Cze, 2015

A dlaczego nie skasować dziwnych tworów i nie utworzyć jednego dowództwa, które będzie szkolić jednostki i w razie "W" nimi dowodzić :?:
PDT - Wto 23 Cze, 2015

Wymaga to zmiany Konstytucji.
1 - Wto 23 Cze, 2015

No raczej nie. Przy dotychczasowej konstytucji funkcjonowały przecież dowództwa rodzajów sił zbrojnych które szkoliły i dowodziły jednocześnie.
steell - Wto 23 Cze, 2015

PDT napisał/a:
Wymaga to zmiany Konstytucji.

Prosił bym o przybliżenie konkretnych zapisów?

PDT - Wto 23 Cze, 2015

Była mowa o jednym dowództwie. Istnienie naczelnego dowódcy zostało zastrzeżone tylko na czas wojny wcześniejsze podporządkowanie jednostek wojskowych i związków organizacyjnych pod Szefa SG miało charakter doraźny zaś liczba dowództw RSZ musi być liczbą mnogą.
steell - Wto 23 Cze, 2015

Zapewne chodzi o ten zapis konstytucji
Cytat:

Art. 134. 1. Prezydent Rzeczypospolitej jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
2. W czasie pokoju Prezydent Rzeczypospolitej sprawuje zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi za pośrednictwem Ministra Obrony Narodowej.
3. Prezydent Rzeczypospolitej mianuje Szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów Sił Zbrojnych na czas określony. Czas trwania kadencji, tryb i warunki odwołania przed jej upływem określa ustawa.
4. Na czas wojny Prezydent Rzeczypospolitej, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, mianuje Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych. W tym samym trybie może on Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych odwołać. Kompetencje Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasady jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej określa ustawa.


Doberman napisał
Cytat:
A dlaczego nie skasować dziwnych tworów i nie utworzyć jednego dowództwa, które będzie szkolić jednostki i w razie "W" nimi dowodzić

W Konstytucji nie ma mowy o Dowództwach, jest natomiast mowa o Dowódcach, mogą oni funkcjonować w ramach oddzielanych dowództw jak było drzewiej lub w ramach DGRSZ, z podległym SG jako jednostką planistyczną i szkoleniową.

thikim - Wto 23 Cze, 2015

Jak napisał PDT. Ale ostatecznie Konstytucja jest tylko paroma setkami zdań które parę setek posłów może zmienić kiedy zechce. Więc to dla chcącego nie jest przeszkoda.
Powody są dużo poważniejsze.
Przyjęło się i jest to podyktowane doświadczeniem że dowódca który musi ogarniać problemy czasu P dla całego wojska nie jest w stanie sprawnie dowodzić wydzielonymi oddziałami w warunkach bojowych. Po prostu dowodzenie czasu P nie ma prawa się sprawdzić w czasie W.
Nikt sobie chyba nie wyobraża że dowodzenie czasu P, na zasadach czasu P, gdzie przekazanie prostego rozkazu zajmuje tygodnie sprawdzi się w czasie W, który wymaga natychmiastowych działań.
Dowódca w czasie W potrzebuje podjąć decyzję natychmiast a WOGi zaczynają się pomiędzy sobą kłócić i przerzucać pismami kto za co odpowiada...co zajmuje miesiące.
Powodów jest więcej, ja podałem jeden dość chyba oczywisty.

steell - Wto 23 Cze, 2015

Dlatego DGRSZ powinno mieć w swoim składzie i to blisko głowy twór "paczkujący" DORSZ, w mniejszych konfliktach, obsadzany ze wskazania osobami kompetentnymi do wykonania zadania, w konflikcie narodowym w jego skład powinni wchodzić DRSZ i inne osoby z głową w postaci Dowódcy Generalnego. Wtedy dla wojsk nie będzie bałaganu a i z kierowaniem nie będzie problemu.
PDT - Wto 23 Cze, 2015

thikim napisał/a:
Więc to dla chcącego nie jest przeszkoda.


Jakoś w czasie reformy SKiD było nie do przeskoczenia zwłaszcza, że problemem było przeczytanie ze zrozumieniem owych "niezależnych" opinii.

steell napisał/a:
W Konstytucji nie ma mowy o Dowództwach, jest natomiast mowa o Dowódcach,


Każde dowództwo to to tylko upodmiotowiony matematyczny zbiór "przydupasów" danego dowódcy.

alien - Pią 26 Cze, 2015

W sumie myślałem że każdy żołnierz ma być przygotowany na wypadek wojny, a już generał... a tu okazuje się ze musza być specjalne sztaby, systemy dowodzenia ;) . To kto ma walczyć ? G mnie to obchodzi czy ten tzw. Naczelny będzie miał **** czy *** ważne że jako obywatel będę się czuł bezpiecznie.
PDT - Pią 26 Cze, 2015

Jednym zdaniem: za dużo lwów a za mało baranów.
19mirror70 - Nie 28 Cze, 2015

a może - za dużo "baranów" a za mało "lwów".
PDT - Pon 29 Cze, 2015

19mirror70, w zasadzie lew wystarczy jeden.
Gecko - Pon 29 Cze, 2015

Wiesz PDT nawet przy potrzebach na poziomie "jeden lew" wcale nie wykluczone, że lwów może być za mało. Bardziej jednak prawdopodobne jest to, że ten jeden potrzebny lew może być zadeptany przez nadmierną ilość baranów zanim z lwiątka stanie się władcą sawanny. wszak wystarczy odpowiednie system wychowania by małemu lwu wmówić, że jest baranem jak wszyscy dookoła. To jak w "Epoce lodowcowej 2. Odwilż" - mamucica Ela myślała, że jest oposem dopóki nie uzmysłowił jej mamut Maniek jak bardzo się myli. Kwestia jest taka czy znajdzie się drugi dojrzały lew co uświadomi w odpowiednim czasie małe lwiątko wychowywane w stadzie baranów że nie jest wełnianą istotą ale potencjalnym królem zwierząt na tej naszej sawannie.
Pozdrawiam

Ruski_okupant - Pon 29 Cze, 2015

steell napisał/a:
Dlatego DGRSZ powinno mieć w swoim składzie i to blisko głowy twór "paczkujący" DORSZ, w mniejszych konfliktach, obsadzany ze wskazania osobami kompetentnymi do wykonania zadania,


Przypominam, że piszemy o Polsce :cool:

PDT - Pon 29 Cze, 2015

Gecko napisał/a:
Kwestia jest taka czy znajdzie się drugi dojrzały lew co uświadomi w odpowiednim czasie małe lwiątko

Nadliczbowe tak, ale klatkach dla rezerwowych lwów ale nie na wybiegu z ale Głównym bo zamiast pilnować baranów będą walczyć między sobą o ustalenie hierarchii, poza tym groziłoby to tzw. "paradoksem pastwiska"

Gecko - Pon 29 Cze, 2015

PDT ja to czasem myślę, że problemem jest też to, że:
- albo jeden przysłowiowy baran z drugim w swych wizjach przekonują się na siłę że są lwami a cała reszta tego stada zamiast go z błędu wyprowadzić jeszcze go w tym utwierdza;
- albo od małego jagnięcia wmawia się baranowi, że jest lwem i może wszystko byleby tylko chciał i wszyscy (licząc na późniejsze apanaże) starają się by nie zrozumiał on jak głęboko tkwi w błędzie .
I w związku z tym prawdziwe lwy giną w tłoku lwów farbowanych. Od czasu do czasu któryś wyskoczy ponad stado i wtedy zaraz podnosi się wielki krzyk jaka to wybitna jednostka się trafiła. Wieloletnia negatywna selekcja robi swoje. Brak jest dobrego systemu szlifowania diamentów bo, że diamenty istnieją to pewne. I nie chodzi mi o to czy Ci co pretendują do miana lwa są dobrzy czy kiepscy. Mnie zawsze interesowało czy są najlepsi i czy może po drodze nie zgubiono tych najlepszych.
Pozdrawiam

protot - Pon 29 Cze, 2015

Co za cudowne filozoficzne rozwinięcie GORĄCEGO TEMATU: Nowy system dowodzenia i kierowania SZRP :!: :D Mam nadzieję - przez lwów :?: Czy nie lepiej byłoby założyć oddzielny temat, np.: Dyskusja lwów :?: . :?: :gent:
i - Pon 29 Cze, 2015

Jestem całkowicie przekonany, że "chwila próby" zweryfikuję tę "wielką reformę".

:( I nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie głupi.

PDT - Wto 30 Cze, 2015

protot napisał/a:
Co za cudowne filozoficzne rozwinięcie GORĄCEGO TEMATU: Nowy system dowodzenia i kierowania SZRP :!: :D Mam nadzieję - przez lwów :?: Czy nie lepiej byłoby założyć oddzielny temat, np.: Dyskusja lwów :?: . :?: :gent:


Metafora odnośnie lwów i baranów ma uwarunkowania historyczne w odróżnieniu od Indian i ich wodzów. Problemem może być to, że słowo "baran" ma często deterioratywne znaczenie i może "kuć w oczy" tzw. "baranów właściwych" w potocznym tej frazy znaczeniu.

i napisał/a:
I nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie głupi.


Jan Kochanowski - ur. 1530 w Sycynie, zm. 22 sierpnia 1584 w Lublinie. Minęły ponad cztery stulecia a słowa te nie tracą na znaczeniu. :(

Gecko - Wto 30 Cze, 2015

protot napisał/a:
Mam nadzieję - przez lwów

A może przez zatroskane sowy? Schematyzm nie pozwala spojrzeć inaczej niż tylko w kontekście baran - lew? Czy nadmierna ironia zaćmiewa spojrzenie? Nie oczekuję odpowiedzi.
Pozdrawiam

PDT - Wto 30 Cze, 2015

Gecko napisał/a:
protot napisał/a:
Mam nadzieję - przez lwów

A może przez zatroskane sowy?


Albo zootechników. :P :gent:

Stevie - Sro 01 Lip, 2015

Czy komuś kojarzy się ta myśl? ;)



:gent:

steell - Sro 01 Lip, 2015

Odwołuje sie do "starych wzorców" :)
alien - Sro 01 Lip, 2015

Pomieszało mu się z Służbą Wartowniczą ;) , ciekawe co za złote myśli się jeszcze objawią.
manfred - Sro 01 Lip, 2015

Ale brzydki. Prawie jak Lee van Cleef

zły

alien - Sro 01 Lip, 2015

Oby uroda nie szła w parze z charakterem :D a moje słowa się w g**no obróciły ;)
looker - Sro 01 Lip, 2015

A na mnie odprawa zrobiła duże, pozytywne wrażenie. Facet jest konkretny, ma wizję i doświadczenie.
Mnie ma na pewno po swojej stronie.

Martwi mnie tylko ilość starych wiatraków, z którymi będzie musiał na każdym kroku walczyć...

alien - Czw 02 Lip, 2015

Ma w końcu sporo doradców-koordynatorów, min. dwóch gen ** :lol:
Zwitt - Czw 02 Lip, 2015

Hasła z odprawy brzmiały sensownie. Boję się tylko, że to zwykły PR. Ze Skrzypczakiem też wiązano duże nadzieje a wyszło jak zwykle. Co do SKiD to nowy DG jako jeden z ojców tej "reformy" może nie mieć dość krytycznego spojrzenia na swoje "dziecko". Cóż po owocach go poznamy.
Jar - Sob 18 Lip, 2015

W związku ze zmianą podporządkowania COS-DKWS w Krakowie z DORSZ na DGRSZ mam dwa pytania:
- czy Inspektorat WS będzie nadal funkcjonował w ramach DGRSZ ?
- czy poszczególne JW WS zmieniły/zmienią podporządkowanie z DGRSZ na COS-DKWS ?

michqq - Sob 18 Lip, 2015

Cytat:
- czy poszczególne JW WS zmieniły/zmienią podporządkowanie z DGRSZ na COS-DKWS ?


Wyglądałoby na to że tak:
"Od dziś jest sytuacja taka, że Dowódca Generalny nie dowodzi bezpośrednio poszczególnymi jednostkami Wojsk Specjalnych (...) Dowódca Generalny dowodzi tymi jednostkami za pośrednictwem DKWS. To dowództwo powstało na bazie (...) do wczoraj funkcjonującego Centrum Operacji Wojsk Specjalnych (sic!). (...)"

(Czy tylko ja nie nadążam za zmianami nazw...)

http://wiadomosci.onet.pl...cjalnymi/t5cvjy

Wyglada też że od dziś DKWS podlega DGRSZ?

Gen Różański podaje że "jezeli zajdzie taka potrzeba" na przykłąd w czasie kryzysu, to "wojska specjalne" zostają podporządkowywane DORSZ, co oczywiście jest szalenie niejasnym opisem.
Co zostaje podporządkowywane DORSZ i w jakich okolicznościach. Całe jednostki? Konkretne zespoły bojowe na czas operacji? Cały DKWS?
:gent:

Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak wyglądałoby dowodzenie polączoną operacją w czasie P, np zespół bojowy Formozy przydzielony do okrętu MW w celu, boja wiem, skontrolowania statku?
Kto kogo komu przekazuje i kto dowodzi, szczerze jestem ciekaw.

Jar - Sob 18 Lip, 2015

Bardzo to niejasne.
Kiedyś były 4 Dowództwa RSZ.
Zlikwidowano je i kompetencje podzielono pomiędzy Inspektoraty w DGRSZ na czas "P" i Centra podległe DORSZ na czas "W".

Jeśli w WS następuje połączenie tych funkcji to jest powrót do DWS.
Ale dlaczego pozostałe 3 RSZ są gorsze ?

Niezrozumiałe jest stwierdzenie, iż na czas "W" jednostki WS przejdą pod DORSZ.
Ale kto będzie nimi dowodził ? DORSZ ? Jeśli tak to po co są trzy pozostałe Centra ?

Chyba kogoś trochę pogięło przy tej reformie :(

michqq - Sob 18 Lip, 2015

Jar napisał/a:
Ale dlaczego pozostałe 3 RSZ są gorsze ?


Heh, zobaczymy, może dojdzie do tego samego, bowiem znaleziono zgrabne angielskie sformułowania na takie zreformowanie aby udawac że powrót do dawnego jest w istocie rozwinieciem nowego.
Otóż hasła te to:

"Uzyskanie tożsamości funkcji force provider – force user”

Oraz:

"Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych pełni podwójną rolę tzw. double hatted"

http://dgrsz.mon.gov.pl/a...mi-specjalnymi/

Niema to jak znaleść ładny termin po angielsku.
Jak po angielsku to znaczy że uczenie no i wogóle.
:cool:

Jar napisał/a:
Jeśli w WS następuje połączenie tych funkcji to jest powrót do DWS.


Hehe, to jeszcze nie wszystko, należałoby wystosować zapytanie do Trybunału Konstytucyjnego, na temat tego kto i w jakim trybie powinien wyznaczać dowódcę DKWS, ponieważ, jak słusznie zauważyłeś, z funkcjonalnego punktu widzenia to jest on w tej chwili po prostu dowódcą rodzaju sił zbrojnych.

Zintegrowanie "Centrum" i "Inspektoratu" na powrót w takzwiejuścij "Komponent" zajmujący się i szkoleniem i dowodzeniem operacyjnym razem, to defacto powrót do dowództwa Rodzajów Sił Zbrojnych, co jest pierwszym gwoździem do trumny tej reformy i stawia poważne pytania na temat łamania Konstytucji.
:gent:

Żeby to zrobic poprawnie (wyjatek organizacyjny dla Sił Specjalnych) to należałoby zdjąć im atrybut "rodzaju wojsk", i nazwac ich inaczej, np Żandarmeria Wojskowa nie jest de iure rodzajem wojsk tylko "wyspecjalizowana formacja w SZRP".

Coraz smieszniej i straszniej, ech.

manfred - Sob 18 Lip, 2015

Od samego początku o to była walka. WS są po prostu specjalne.

Pismaki pomylili pojęcia. DKWS to struktura dowodząca (jak sama nazwa wskazuje) komponentem WS, wydzielanym z całych wojsk specjalnych (tudzież innych RSZ), do realizacji określonej misji.
Jako podległe DORSZ mogło się tak nazywać bo było "bojowe" i przeznaczone tylko do dowodzenia na czas operacji.
W tej chwili sytuacja wraca do starych struktur, czyli mniej więcej DWS na zasadzie "force user - force provider", co było postulowane od początku tej całej chorej reformy Kozieja (i na bodaj 6 dni spełniło się w postaci DSS).
Jako jedyne w SZRP będzie występowało w podwójnej roli, czyli kierowanie WS w czasie pokoju i dowodzenie w czasie "wojny".
Na czas "W" to wszystko co walczy przejdzie pod DORSZ, łącznie z COS-DWSK, czy jak tam się to będzie nazywało.

michqq - Sob 18 Lip, 2015

Cytat:
W tej chwili sytuacja wraca do starych struktur, czyli mniej więcej DWS na zasadzie "force user - force provider", co było postulowane od początku tej całej chorej reformy Kozieja (i na bodaj 6 dni spełniło się w postaci DSS).
Jako jedyne w SZRP będzie występowało w podwójnej roli, czyli kierowanie WS w czasie pokoju i dowodzenie w czasie "wojny".


Czy jednak w takiej sytuacji nadal da się utrzymywać że nie istnieje stanowisko Dowódcy Rodzaju Sił w odniesieniu do Wojsk Specjalnych?

Reforma sprawiła że zapis konstytucyjny o mianowaniu przez Prezydenta Dowódców Rodzajów sztucznie przekształcono w marte prawo, likwidując stanowisko Dowódców Rodzajów.

Zasadniczo kraje które mają podział swoich Sił Zbrojnych na Rodzaje, mają dowódców tych Rodzajów. Polska jest w tej chwili unikalnym krajem w którym pozostawiono podział na ROdzaje, usuwając jednak stanowiska Dowódców Rodzajów.

Do wczoraj - dzisiaj bowiem jak już kilku z Was napisało, nowa struktura DKWS jest funkcjonalnie odpowiednikiem DWS, więc nie za bardzo daje się juz utrzymywac że dowódca Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych NIE JEST dowódcą Rodzaju Sił.

focus - Sob 18 Lip, 2015

manfred napisał/a:
co było postulowane od początku tej całej chorej reformy Kozieja


Koziej miał pomysł, natomiast twórcą i wykonawcą był (i jest) obecny DG RSZ, który do grobowej deski będzie bronił tego gniota ..... :zly3:

Doberman - Sob 18 Lip, 2015

michqq napisał/a:
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak wyglądałoby dowodzenie polączoną operacją w czasie P, np zespół bojowy Formozy przydzielony do okrętu MW w celu, boja wiem, skontrolowania statku? Kto kogo komu przekazuje i kto dowodzi, szczerze jestem ciekaw.

To pomyśl kto miałby to robić, gdyby całą ekipę przed akcją zakwaterowano w WKU :brawo:

manfred - Nie 19 Lip, 2015

michgqq

Cytat:
Czy jednak w takiej sytuacji nadal da się utrzymywać że nie istnieje stanowisko Dowódcy Rodzaju Sił w odniesieniu do Wojsk Specjalnych?


Cała ta reforma omijała konstytucyjny zapis o dowódcach RSZ przez likwidację stanowisk dowódców poszczególnych rodzajów sił zbrojnych i stworzenie dwóch nowych - nazwanych dowódcami rodzajów wojsk DG i DORSZ.
Wystarczy teraz, że dowodzący wojskami specjalnymi będzie nazywał się inaczej niż "dowódca" - choćby "dowódca komponentu WS DGRSZ" albo "dowódca jednostek specjalnych" albo "Inspektor WS i Dowódca Komponentu WS" i dla naszych wojskowych nazwotwórców wszytko będzie ok.

Zwitt - Pon 20 Lip, 2015

Jesteśmy bardzo bogatym krajem jeśli nas stać na utrzymywanie oddzielnych dowództw na czas P i W. Powinno się przywrócić dawne dowództwa RSZ, które będą szkolić-dowodzić-odpowiadać. A różnica działań w czasie P i W będzie polegać na lekkiej modyfikacji struktury organizacyjnej. Organem, który ma spajać to wszystko i pełnić funkcję "joint" powinien być Sztab Generalny.
Ale spoko z tym gniotem pomęczymy się góra do końca roku bo PIS zapowiedział, że jak wygra to wracamy do starego systemu. :viktoria:

michqq - Pon 20 Lip, 2015

Zwitt napisał/a:
Jesteśmy bardzo bogatym krajem jeśli nas stać na utrzymywanie oddzielnych dowództw na czas P i W. Powinno się przywrócić dawne dowództwa RSZ, które będą szkolić-dowodzić-odpowiadać. A różnica działań w czasie P i W będzie polegać na lekkiej modyfikacji struktury organizacyjnej. Organem, który ma spajać to wszystko i pełnić funkcję "joint" powinien być Sztab Generalny.


I tak I nie.

Tradycyjnie polskie wojsko przez kilkadziesiąt lat przygotowywało sie do pojedynczej dużej wojny, w ramach której wszystko zostanie zużyte jednorazowo.
Czas P miał polegać na szkoleniu i rotowaniu zapasów.
Czas W miał polegac na wstrzymaniu szkolenia i zmobilizowaniu wszystkiego.

Współcześnie musimy byc przygotowani do czegoś innego, mianowicie kraj powinien poza tymi skrajnościami jakimi jest "pokoj glęboki" a "wojna pełnoskalowa" musi byc przygotowany do stanów pośrednich, w tym:
(a) Prowadzenia konfliktów wyjazdowych, przewlekłych wieloletnich z rotacją sił, w czasie formalnego P.
(b) Prowadzenia konfliktu nadgranicznego we wlasnych granicach lub w ramach wsparcia bliskiego sasiada, w czasie formalnego P
(c) Do eskalacji stanu opisanego w (b). To jest ważny punkt - prowadzenie konfliktu nadgranicznego w czasie P może płynnie przechodzić w pelnoskalowy stan W, i nie powinniśmy mieć w naszych planach i strukturach "ostrego" przejścia organizacyjnego ktore wymagałoby głebokich przemian organizacyjnych pomiędzy P a W. Warto tu też nadmienić że FORMALNE przejście w stan W może być utrudnione z przyczyn spolecznych lub politycznych.

Tak więc paradoksalnie, powrót do dawnej organizacji niejako "dwustanowej" Wojna/Pokój nie jest odpowiedzią na wspołczesne potrzeby Polski. Zastopowanie szkolenia czasu P w celu przestawienia całego kraju i wojsk w stan W nie jest już scenariuszem który by opisywał wszystkie nasze potrzeby obronne. Na odwrót - to jest opis bardzo szczególnej sytuacji obronnej, na którą nie mamy prawa liczyć.

Polska powinna utrzymywać taka strukture dowodzenia i szkolenia aby prowadzić RÓWNIEŻ rozrastający się przewlekly konflikt rownocześnie ze szkoleniem, struktury odpowiedzialne za szkolenie nie moga byc więc zaprojektowane tak, aby wejście w stan konfiktu zbrojnego wymagało zastopowania szkolenia.

Natomiast istnieje kilka sposobów by to osiągnąć.

Przykład, JEDEN z przykładów, to struktura w której funkcjonują dowództwa Rodzajów sił zbrojnych odpowiedzialne za szkolenie, Wojewódzkie Sztaby Wojskowe odpowiedzialne za używanie lokalnych zasobów do celow wojskowych zarówno w czasie P jak i W, Sztab Generalny odpowiedzialny za planowanie oraz Dowództwo Operacyjne będace strukturą dowodzenia Joint, ale, uwagauwaga, ELASTYCZNĄ w zakresie rozmiarów.

Docelowo w zależności od natężenia konfliktu Dowodztwo Operacyjne powinno być rozwijalne i zwijalne w czasie P od miniaturki do giganta, w trakcie pracy, bez jej zatrzymywania, w oparciu o zmagazynowany w tym celu sprzęt i budynki (kontenery, namioty), oraz, co ważne, w oparciu o personel ktory w czasie glębokiego Pokoju służy normalnie w Sztabie Generalnym i Dowodztwach Rodzajow.
Byłby on doraźnie przesuwany do DO w przypadku narastania potrzeb kadrowych przy eskalacji konfliktu.

Tak więc Dowodztwo Operacyjne powinno byc strukturą dowodzenia typu Joint istniejącą i funkcjonującą już w czasie P, ale przystosowaną do tego by się "skalować" w oparciu o przesuwany personel inych dowodztw i sztabów i by prowadzić konflikt stopniowo rosnący samemu stopniowo rosnąc.
Tak więc DO powinno mieć nie tyle że stan pokojowy i stan wojenny, ale pomiędzy nimi kilka pośrednich stanów rozwinięcia. Natomiast dowództwa Rodzajów oraz Sztab Generalny (zwłaszcza oni) powinni mieć plany funkcjonowania ze zredukowanym personelem. Oczywiście w rezerwie są też oficerowie rezerwy.

To JEDEN z pomysłów, "wytrzepany z rękawa" i nie będę go bronił zbyt uparcie.
Nie jestem fachowcem, można wymyslec inne, w oparciu o opis potrzeb, powyższe (a) (b) (c).
:gent:

1 - Pon 20 Lip, 2015

Dowództwo Wojsk Lądowych to był od początku niewypał. To jego powołanie spowodowało powstanie niepotrzebnej "czapy" dowództw, bo istniały przecież dowództwa okręgów. Jesteśmy krajem lądowym, dowództw lądowych powinno być kilka i tak było - były dowództwa okręgów. DWL było niepotrzebne, no ale jak zwykle trzeba było wszystko małpować od USA. Utworzenie DWL spowodowało że zaczęto likwidować dowództwa okręgów żeby zmniejszyć "czapę" a to był bład - trzeba było tylko zlikwidować DWL. Ale wtedy powrócilibyśmy do struktury z czasów PRL, a ta, choć organizacyjnie najwłaściwsza, była "politycznie niesłuszna" i koło się zamyka. Od tej pory kręcimy się jak pies wokół własnego ogona. Prędzej czy później wróci się do struktury bez DWL ale za to z okręgami wojskowymi.
michqq - Pon 20 Lip, 2015

1 napisał/a:
powrócilibyśmy do struktury z czasów PRL, a ta, choć organizacyjnie najwłaściwsza, była "politycznie niesłuszna" i koło się zamyka. Od tej pory kręcimy się jak pies wokół własnego ogona.


Współcześnie konflikty militarne w Europie Wschodniej prowadzone są w postaci tzw. "sytuacji trudnokonsensusowej". Ani wojna ani pokój.
Struktura organizacyjna z czasów PRL przewidywała dwa rozdzielne stany, albo szkolenie w czasie Pokoju, albo mobilizacja wszystkiego do pełnoskalowej krótkotrwałej Wojny.
Tak organizacja wojsk nie pasuje do współczesnych scenariuszy zagrożenia i tyle.

Peerelowski sposób organizacji wojsk NIE jest organizacyjnie najwłaściwszy, bo juz nie przygotowujemy się do scenariusza jednorazowej totalnej bitwy powietrzno-lądowej z desantem morskim na Bałtyku, prowadzonej ku wsparciu sojusznika.

1 napisał/a:
Prędzej czy później wróci się do struktury bez DWL ale za to z okręgami wojskowymi.


Co by nam to dało?

1 - Pon 20 Lip, 2015

Okręg wojskowy kontroluje określony obszar, część kraju. Właśnie dlatego Ukraina wróciła do okręgów wojskowych po wybuchu wojny w Donbasie. Jedno dowództwo wszystkiego nie ogarnie, ono powinno zajmować się strategią a nie walką z dywersantami. Jednocześnie poziom województwa jest za mały. Musi być coś pośredniego. Dzięki okręgom można prowadzić działania w jednym regionie kraju a w drugim szkolenie wojsk. Do tego co napisałeś (stany pośrednie, małe konflikty), najlepiej więc nadaje się struktura z okręgami wojskowymi.
michqq - Pon 20 Lip, 2015

1 napisał/a:
Jednocześnie poziom województwa jest za mały.


Do dyskusji.
Bo:
Wojna w Donbasie obejmuje obszar zbliżony do rozmiarów polskiego województwa. Może niekoniecznie są za małe.

1 - Pon 20 Lip, 2015

Ale 2 obwody (ich województwa). I ktoś musi to koordynować. Szczebel okręgu jest konieczny.
michqq - Pon 20 Lip, 2015

Ukraina powołując okręgi wojskowe w czasie konfliktu dostosowała ich zasięg terytorialny do bieżącego konfliktu. My powołując okręgi wojskowe w czasie P musielibyśmy (I to trafnie) przewidzieć zasięg terytorialny przyszłego konfliktu już teraz.

Ja jestem za pozostaniem na szczeblu województw.

1 - Pon 20 Lip, 2015

Mało przekonujący argument (że nie da się przewidzieć zasięgu terytorialnego konfliktu). No ale rozumiem że wolisz pozostać przy swoim zdaniu i nikt Cię nie przekona. Zapewniam jednak że analizy przy wyznaczaniu granic terytorialnych są bardzo głębokie. Jako ciekawostkę podam że ostatni podział na 2 okręgi pokrywał się z grubsza z różnicami w końcówkach nazw miejscowości - w pomorskim dominowała końcówka "owo", w śląskim - "ów".
Doberman - Pon 20 Lip, 2015

Według mnie trzy oddzielne dowództwa to w Polsce zwykła rozrzutność - lepiej, żeby było jedno duże dowództwo z czymś na kształt Centrum Operacji Połączonych i IWsp SZ:
- w przypadku wydzielania sił na misję lub bardzo ograniczonego konfliktu przygranicznego dowodzi CO (które można rozbudowywać w zależności od potrzeb)
- w przypadku większego zaangażowania dowodzi dowództwo, a uzupełnieniami zajmuje się IWsp SZ
Zalety:
- w przypadku "P" i małej operacji nie utrzymujemy dużych niepotrzebnych tworów,
- w przypadku pełnego zaangażowania dowódca nie musi się uczyć jakie ma jednostki i kto nimi dowodzi,
- nie ma sporów kompetencyjnych.
Wady;
- bardzo ograniczona ilość etatów generalskich,
- pełna odpowiedzialność dowódcy. :gent:

beryl73 - Pon 20 Lip, 2015

Doberman napisał/a:

Wady;
- bardzo ograniczona ilość etatów generalskich,
- pełna odpowiedzialność dowódcy. :gent:


Według mnie to są zalety.

michqq - Pon 20 Lip, 2015

1 napisał/a:
Zapewniam jednak że analizy przy wyznaczaniu granic terytorialnych są bardzo głębokie.


No dobra, to poanalizujmy.
Jak zrobisz dwa okręgi, to będzie narzekanie na ich rozmiary. Nie ma siły, kształt Polski sprawia że podział na Wschodni i Zachodni lub Północny i Południowy (nazwy umowne) sprawia, że każdy z tych okręgów bedzie miał kształt zbliżony do prostokąta "przez całą Polskę, i długość sześćset kilometrów.
Bo zakładamy że będą równe mniejwięcej.
Natomiast w przypadku powoływania jakiegoś dowództwa koordynującego Województwa już w czasie konfliktu nie jesteśmy zmuszeni do podziału po pół, można powołać koordynację obejmującą dwa województwa, a w drugim "okręgu ad hoc" zgromadzić pozostałe czternaście.
Dodatkowo podział na dwa okręgi doprowadzi do rozrostu struktur z przyczyn ambicjonalnych. "My w naszym okręgu tez chcemy i potrzebujemy mieć centrum" (tu wpisać, łączności, szkolenia radarowców, itede, itepe).
Jeżeli byłby podział na bo ja wiem, cztery okręgi, to tez źle, mianowicie doprowadziłoby to do ustalenia liczby dywizji równej liczbie okręgów. Zarówno ci którzy postulują że dywizji powinno być trzy jak i ci którzy że pięć albo sześć, nie mieliby szans - okrąg równa się dywizji.
Struktura jaką mamy teraz, jednookręgowa, sprawia że jest większa elastyczność w zakresie ustalania (i zmian) liczby dywizji.
Przy kraju takim jak Polska, gdzie mamy w miare kwadratowe terytorium i czterdziestotysięczne siły lądowe nie jest łatwo wymyśleć sensowny podział na okręgi wojskowe.

Cytat:
No ale rozumiem że wolisz pozostać przy swoim zdaniu i nikt Cię nie przekona.


Nie jest tak.
Generalnie raczej jestem otwarty na szalone pomysły. Polska probowała już "jednookręgowości" którą mamy teraz, dwu okręgów, czterech okręgów, trzech też, w 39tym mieliśmy dziesięć okręgów na bazie których powstało dziesięć korpusów.
W latach czterdziestych mieliśmy siedem, Wszystko jest możliwe, należy się zastanowić nie co mozliwe ale co ma więcej sensu.
:-)

Jedna sprawa:
W przypadku przewlekłych konfliktów prowadzonych w czasie P, szczególne uprawnienia przyznane byłyby instytucji wojewody i ogólniej mówiąc urzędom szczebla wojewódzkiego. Nie sposób sobie wyobrazić konfliktu nadgranicznego prowadzonego w czasie P, bez scisłej współpracy administracji cywilnej z wojskiem.
Z tego powodu rysując okręgi wojskowe nastawione na czas konfliktu obejmującego częśc terytorium i prowadzonego de iure w czasie P, (a to należy dziś brać pod uwagę) należałoby poprowadzić granice pomiędzy okręgami wojskowymi zgodnie z granicami województw.

1 - Pon 20 Lip, 2015

Zawsze były zgodnie z granicami województw. Co do liczby dywizji, to nie jest tak, że d-ca okręgu decyduje ile ma mieć dywizji, albo że ktoś na górze rozstrzyga spory ambicjonalne i temu doda jedną dywizję bo tamten też ma itd. Moim zdaniem najlepszy jest podział na 4 okręgi. Ale mogłoby być też 2, w każdym po 2 dywizje. Przy 4 okręgach, można by je tworzyć na bazie dowództw dywizji. Dowódca dywizji byłby jednocześnie dowódcą okręgu, tak było kiedyś w RFN. Dzięki temu nie byłoby nadmiernie rozbudowanych struktur.
manfred - Pon 20 Lip, 2015

Z tego co pamiętam, to Koziej na długo przed obecną reformą wysuwał postulat konieczności utworzenia stanowiska tzw. "naczelnego dowódcy", który miał dowodzić
na czas "W" i niekoniecznie miał to być DORSZ.
Sprawa upadła wtedy m.in. dlatego, że taki dowódca byłby **** albo nawet X, musiałby mieć osobne dowództwo, co generowałoby kolejne stanowiska, koszty itp. Byli też jej przeciwnicy w wojsku, jak gen. Cieniuch, który być może z tego powodu w resortowej gazecie nazwany został "Cieciuchem".
Być może dlatego wymyślono całą tą reformę. W imię "cięcia kosztów" i racjonalizacji dało się ją wprowadzić. Teraz okazuje się, że to bardziej niewypał.
Co więc szkodzi, w ramach poprawiania reformy przekształcić w ciągu 2 - 3 lat (a może szybciej, no bo zagrożenie na Wsch.) inspektoraty znowu w dowództwa, ale dodać naczelne dowództwo i naczelnego dowódcę na czas poważnego "W". W czasie pomniejszych operacji dowodziłoby DO, które oczywiście pozostałoby w strukturach. Do tego oczywiście SG, który byłby organem koncepcyjnym i planistycznym.
Odpadłaby kwestia zagospodarowania nadetatowych oficerów (zwłaszcza z SG bo ci z wykazu dodatkowego DG, chyba już tego nie doczekają), wygospodarowałoby się kilkadziesiąt wysokich etatów, no i co najmniej 1 x ****. Wszyscy zainteresowani zostaliby pogodzeni.
Dałoby się to pewnie też zrobić w ramach PISowskiej koncepcji powrotu do starych zasad
i 120 tys. armii (co podobno jest w planach) - wystarczy przekonać nowych rządzących,
że po okresie błędów i wypaczeń, teraz to już na pewno będzie dobrze.
I wszyscy będą zadowoleni, oprócz kilku gęgaczy oczywiście, ale kto ich słucha?

Warto też przeczytać to, być może WS to poligon dla dalszej reformy:

Defence24

Zwitt - Wto 21 Lip, 2015

Żeby nie było to też jestem za jednym naczelnym dowództwem na czas P, K i W. I uważam, że tym dowództwem powinien być SG. W jego ramach mogło by by funkcjonować szkieletowe DO rozwijane w zależności od potrzeb. Naczelnym dowódcą na czas W ale także P i K powinien być z definicji Szef SG. Dlatego ma **** jeśli SG ma być tylko organem planistyczno-doradczym to Szef SG powinien być *** a DORSZ jako naczelny na czas W powinien być ****. I tu m. in. wychodzi właśnie głupota reformy.
Teraz mamy niby jedno dowództwo od wszystkiego na czas P tj. DGRSZ, ale te się nie wyrabia i Dowódca Generalny praktycznie nie jest w stanie dowodzić podległymi jednostkami. Robota jest zwalana na inspektorów, ale ci mają zamałe zespoły by podołać tym obowiązkom. Tak więc powrót do dowództw RSZ jest moim zdaniem nieunikniony. Oczywiście nie muszą być to dowództwa w takim kształcie i z takimi zadaniami jak były.
Nowe dowództwa RSZ mogły by np. tylko szkolić i dowodzić w czasie P. DG do likwidacji a dowodzenie w czasie K i W (oraz w ramach PKW w czasie P) odpowiadało by DO. Pytanie co z SG i kto powinien być pierwszym żołnierzem? SG czy DO?
Można zaszaleć i założyć, że DO będzie **** i będzie też naczelnym dowódcą na czas W będą mu podlegać dowództwa RSZ. Jeśli SG ma być tylko organem planowania i doradztwa strategicznego to uważam, że w takim kształcie było by ono niepotrzebne. Powinno się wówczas SG połączyć z BBN i stworzyć zintegrowany cywilno-wojskowy ośrodek planistyczno-doradczo-analiczyny, który odpowiadał by za planowanie strategiczne w skali państwa bo w końcu bronić się będzie państwo a nie tylko armia.

thikim - Wto 21 Lip, 2015

Ilu Polaków tyle opinii.
Ja to widzę tak, jak to drzewiej bardzo drzewiej temu bywało.
DORSZ *** - mała struktura istniejąca stale, do użycia na czas małej wojny, jak hetman polny, w czasie tej małej wojny uzupełniana siłami DGRSZ w miarę potrzeb.
DGRSZ **** - duża struktura istniejąca stale:
- normalnie zajmująca się szkoleniem i działalnością bieżącą w czasie P,
- w czasie małej wojny dostarczająca sił i środków DORSZOWI,
- w czasie dużej wojny staje się NDSZ i broni kraju, wtedy z automatu DORSZ zostaje zastępcą DGRSZ.
A SG? **** to organ pomocniczy dla MONa, zajmujący się planowaniem i wspomagający cywilną kontrolę nad armią.

Zwitt - Wto 21 Lip, 2015

Też myślałem o takim wariancie. Była by w miarę dobra struktura tyle, że by nie było przepychanek SG powinien być *** a nie ****. Do tego skoro ma doradzać cywilom to nie będzie zintegrowany z BBN stanowiąc w nim merytoryczny element wojskowy.
Gecko - Wto 21 Lip, 2015

thikim napisał/a:
A SG? **** to organ pomocniczy dla MONa, zajmujący się planowaniem i wspomagający cywilną kontrolę nad armią.

To po co w urzędzie MONa te wszystkie departamenta co tam są? Czy aby właśnie nie od wspomagania cywilnej kontroli nad armią? SzGen powinien zdaje się być (w odpowiednio odchudzonej czyt. zotptymalizowanej wersji) właśnie ciałem planistyczno-doradczym przy Prezydencie RP jako Najwyższym Zwierzchniku SZ RP. Wtedy połączenie z BBN miałoby sens.
odpowiadałby od A do Z za obsadę wojskową (bo cywilna powinna być budowana na bazie kancelarii Prezydenta) na SK Prezydenta, a departamenty za obsadę wojskową i cywilną SK MONa. A tak na dziś to rola tego SzGen to taki ni pies ni wydra. Z jednej strony ogarnia dziewicze rejony Urzędu MON z drugiej kompetencje nakładają się z innymi departamentami. Taki Departament Urzędu MON bez słowa "departament" w nazwie.
Pozdrawiam

thikim - Wto 21 Lip, 2015

Dobre pytanie.
Jednak nie zgodzę się z pójściem w stronę: Prezydent bierze pod swoje skrzydła SG.
No chyba że zwiększymy rolę Prezydenta odnośnie armii. Póki co to ona jest dość mizerna w porównaniu do MONa - który odpowiada przecież przed Premierem.
To co może obecnie w czasie P Prezydent to wygląda następująco:
- wielkie obietnice w ustawie zasadniczej
- wielkie rozczarowanie w innych przepisach.
Niby coś tam może, znaczy się grzecznie poprosić rząd może, w tym MONa który jest składnikiem tego rządu.

michqq - Wto 21 Lip, 2015

thikim napisał/a:
Jednak nie zgodzę się z pójściem w stronę: Prezydent bierze pod swoje skrzydła SG.
No chyba że zwiększymy rolę Prezydenta odnośnie armii. Póki co


Póki co to nie udało się wypracować sensownych sposobów cywilnej współkontroli prezydenta i ministra nad Siłami Zbrojnymi.

Są przynajmniej trzy cywilne "piony" (czy jak to nazwiemy) kontrolujące siły Zbrojne- po pierwsze Minister Obrony, po drugie Prezydent, który może być całkowicie niezależny od ministra, mieć własne zdanie tudzież pomysły, i może być pomiędzy nimi konflikt, i po trzecie jest też Najwyższa Izba Kontroli, właściwie niezależna od nich obu, która to jeździ po JW wywlekając skandale, które sa potem zresztą często olewane.

Na razie to wygląda na to że co kadencje prezydencką wszystko się zmienia.

Jak pisałem w początkach reform - wątpliwe fundamenty prawne całej reformy dowodzenia sprawią że kiedy pojawi się prezydent z innego ugrupowania niż minister, to dojdzie do zaskarżenia całej reformy przed Trybunał Konstytucyjny i kurcgalopkiem będzie się odwracać to co zrobiono.
I to jest największa wada tej reformy - można się zgadzać lub niezgadzać z nowymi pomysłami organizacyjnymi, ale kurde powinna być ona budowana na twardym, a niena piasku. Cokolwiek zbudowane na falandyzacji Konstytucji musi się rozsypać po wymianie prezydenta.

Bardzo jestem ciekaw czy miałem rację z Trybunałem, wygląda na to że się rychło przekonamy.

thikim - Wto 21 Lip, 2015

Zważywszy na to jakie były problemy z określeniem czy słynny lot był wojskowy czy cywilny to nie jest jasne dla mnie czy Prezydent jest elementem cywilnej kontroli nad armią :lol:
michqq - Sro 22 Lip, 2015

Dla mnie jest.
Jak dla mnie jest jasne że wojskowym pojazdem moga być przewożeni cywile (dziennikarze, uchodźcy, dziatwa szkolna na wycieczkę wojskowym autokarem itepe)
:gent:

thikim - Sro 22 Lip, 2015

michqq, czy pracownik wojska kierujący instytucją w której są setki żołnierzy jest elementem armii? czy też jest elementem cywilnej kontroli nad armią?
Bo jeśli pracownik wojska przynależy do armii to nie może jednocześnie sam nad sobą sprawować cywilnej kontroli.
I tak samo Prezydent jako najwyższy zwierzchnik mimo iż cywil nie może jednocześnie przynależąc do armii sam nad sobą sprawować cywilnej kontroli.
A będąc najwyższym zwierzchnikiem staje się elementem tejże armii. Status żołnierz czy nie nie ma wtedy znaczenia.
Cywilna kontrola nad armią powinna być niezależna od linii dowodzenia. Bo linia dowodzenia staje się z zasady elementem armii. Nie można jednocześnie dowodzić i się kontrolować. Samokontrola oczywiście wskazana jest zawsze ale to nie jest cywilna kontrola nad armią.
Zatem dla mnie jest jasne że MON, Prezydent nie mogą być tzw. cywilną kontrolą nad armią. Taką kontrolą może być SKON, sejm, NIK.
michqq, ale ja pisałem o locie a nie o samolocie. A to różnica. Możesz przecież wojskowy pojazd wypożyczyć cywilom którzy nim pojadą i nie jest to wtedy przejazd wojskowy.

michqq - Sro 22 Lip, 2015

Cytat:
Cywilna kontrola nad armią powinna być niezależna od linii dowodzenia.


A to w takim przypadku, przy Twoim podejściu, to cywilna kontrola nad armią oznacza w praktyce przed wszystkim działania Najwyższej Izby Kontroli.

W czasie pokoju właściwie Prezydenta nie daje się podciągnąć pod linię dowodzenia.
No bo czym on dowodzi?
To że w czasie W ma on swoje obowiązki militarne to jest inna sprawa - ja też w czasie W teoretycznie mogę dostać obowiązki, w tym mundur, a częścią sił zbrojnych nie jestem.
:gent:

thikim - Sro 22 Lip, 2015

A dlaczego nie SKONu (sejmu)?
Że MON dowodzi to jest oczywiste.
Z Prezydentem o czym pisałem jest inny problem. Mógłby dowodzić opierając się na ustawie zasadniczej gdzie jest Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, a więc rola odpowiednia, gdyby nie to że w pozostałych ustawach rola staje się w zasadzie tytularna i nie wiele może, bo kompetencje ma ktoś inny.
Ale w czasie W jest już inaczej.
Możesz pewnie dostać mundur, ale to jest nieistotne, możesz dostać obowiązki ale to także nie zakwalifikuje Cię do SZ choćbyś był i w sukience. Ale jak Twoje obowiązki sprawią że będziesz dowodził, kierował wojskiem, działał jako jego element - to już Cię zakwalifikuje do SZ RP.
I w tym momencie Prezydent zbliża się do stania elementem SZ RP. Ale wtedy odpada cywilna kontrola.
To tylko pokazuje jak cały system trzyma się bo się trzyma. Dokładane są kolejne elementy na zasadzie: jest dziura to sobie pacnę zaprawą.
To wszystko nie urasta do rangi problemu jeśli Prezydent i Premier są z tego samego podwórka. Ale jeśli nie są to jest problem w czasie W. A jak są to jest problem w czasie P.
Wszystko to dodatkowo okraszone jest naszym słynnym trójpodziałem władzy gdzie premier a w zasadzie szef zwycięskiej partii decyduje o tym co robi władza ustawodawcza a i władza sądownicza potrafi być na telefon, chociaż to już jest korupcja.

michqq - Sro 22 Lip, 2015

Cytat:
A dlaczego nie SKONu (sejmu)?


Jeżeli Prezydenta pociągasz (moim zdaniem na siłę) do łańcucha dowodzenia, to SKON oraz Sejm ogólnie na upartego by podobnie można.
Instytucja ta ma wpływ na decyzje z kategorii nie dającej się "wcisnąć" w czyste kontrolowanie - na przykład decyzje o wycofywaniu środków rażenia (min przeciwpiechotnych).
A mamy jeszcze "SKON senacki", ech.

Natomiast NIK to kontrola w sensie czystym - kontrola działania bez dowodzenia.

NIK kontroluje zgodność działań podjętych w JW z założeniami, tj rozporządeniami i ustawami, bez jakiegokolwiek wpływu NIK na owe ustawy i rozporządzenia, oraz bez jakiegokolwiek umieszczania NIKu w szczeblach dowodzenia lub decydowania.
:gent:

Zwitt - Sro 22 Lip, 2015

Niestety ten bałagan to też pokłosie tego, że mamy duokratyczną egzekutywę tj. prezydenta i premiera. Szczególnie katastrofalnie wygląda to w obszarze obronności i to że jeden i drugi będą z tej samej partii problemu w żaden sposób nie rozwiązuje.
Niestety problem trzeba by rozwiązać ustrojowo i albo robimy prezydenta rzeczywistym zwierzchnikiem SZ jak w USA a MON redukujemy do roli MSWoj., które ma WKU i dba by wojsku gaci nie zabrakło, albo robimy malowanego prezydenta bez zwierzchnictwa, bez BBN-u, który co najwyżej patenty oficerskie i medale wręcza.

thikim - Sro 22 Lip, 2015

michqq, podkreślmy jeszcze że "cywilna kontrola nad armią" ma pewne cele od których jednak NIK nie jest. Otóż głównym celem tejże kontroli nie jest sprawdzenie kwitów w WOGu. Celem tej kontroli jest dbanie o to aby wojsko nie zechciało przejąć władzy w państwie.
Zatem chodzi tu o kontrolę bardziej w sensie: kierowania i dowodzenia, czyli jednak SKON może być.
Ale odróżnijmy to od kierowania czy też dowodzenia z wzrośnięciem w daną strukturę. Tu chodzi o kontrolowanie spoza armii, wojska.
Moim zdaniem i MON i Prezydent z racji swoich funkcji zbytnio stają się elementami armii aby być tą niezależną od armii siłą kontrolującą.

markus - Sro 22 Lip, 2015

Ależ nic bardziej błędnego Szanowny kolego niż twierdzenie, że cywilna kontrola nad wojskiem ma na celu zapobieżenie zamachowi. To nie jest bantustan tylko państwo w środku Europy z 25 letnią demokratyczną przeszłością.

To nie wojsko decyduje o udziale w wojnie w Iraku czy Afganistanie tylko parlament i to jest uproszczonym przykładem na kluczową zasadę, że wojsko narzędziami militarnymi realizuje cele polityczne państwa zdefiniowane przez demokratycznie wybrane władze cywilne. I tak należy rozumieć cywilną kontrolę nad armią.

thikim - Nie 26 Lip, 2015

Nie znam takiego prawnego terminu: "nie bantustan tylko państwo w środku Europy z 25 letnią demokratyczną przeszłością".
A już zupełnie kulą w płot jest szukanie związku pomiędzy tym a cywilną kontrolą którą przecież wprowadzono kiedy nie było tej 25 letniej demokratycznej przeszłości. Więc jaki to ma związek te 25 lat?
Żaden ;)
To pojedziemy teraz poważniej.
RO SZ RP:
Wybaczcie starszą wersję ale z pdf ciężko się kopiuje, a różnic wielkich nie widzę:
Cytat:
4. Przełożonym jest żołnierz lub osoba nie będąca żołnierzem, któremu na mocy przepisów prawa, rozkazu, polecenia lub decyzji podporządkowano żołnierza (podwładnego), uprawniona do wydawania rozkazów, poleceń służbowych podwładnym żołnierzom lub osobom nie będącym żołnierzami i kierowania ich czynnościami służbowymi.
...
...
7. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Prezes Rady Ministrów i Minister Obrony Narodowej są przełożonymi wszystkich żołnierzy.
8. Przełożony wobec podległych żołnierzy sprawuje funkcje dowódcze (kierownicze), zarządzające, szkoleniowe i wychowawcze. Jest odpowiedzialny za sprawność organizacyjną oraz służbę (pracę) podwładnych, a także zobowiązany jest tworzyć warunki zapewniające przestrzeganie dyscypliny przez podporządkowanych żołnierzy.

Zatem Prezydent, Premier, MON są przełożonymi żołnierzy, mogą im wydawać polecenia. Mogą praktycznie nimi dowodzić.
A że są przełożonymi wszystkich żołnierzy to mogą dowodzić i całą armią.
No to domykamy:
Cytat:
1. Organizacja wojska opiera się na hierarchicznym podporządkowaniu żołnierzy.

Ciekawe, a kto jest na szczycie? Tak, Prezydent, Premier, MON. Przy czym Prezydent jest najwyżej w tej hierarchii.
No ale tym samym wchodzą oni w skład organizacji wojska, tj. wojska.
Pod względem dowódczym, kierowniczym, planistycznym oni są częścią wojska tak jak pracownik cywilny kierujący jakimś inspektoratem.
I z tej racji nie mogą sprawować funkcji cywilnej kontroli nad armią bo są elementem tej szeroko pojętej pod względem dowódczym armii.
NIK, sejm, SKON - mogą.
Bo co innego wydać przepis że żarówek zwykłych nie można sprzedawać - czyli zalecenie. A co innego wydać rozkaz - "nie kupuj" albo i "kupuj". Prezydent może wydać rozkaz (polecenie), MON też.
SKON nie może. SKON ma wpływ na przepisy. To nie jest dowodzenie, to jest wpływanie. :gent:
W państwie już tak jest że wiele instytucji ma wpływ na wiele innych instytucji. Ale nie oznacza to że nimi dowodzi.
Jak wpada NIK to może robić prawie wszystko w zakresie swojej kontroli. Ale nie oznacza to że dowodzi.
Tak samo nikt ze SKONu nie ma prawnych podstaw aby wydać komukolwiek z wojska polecenie czy rozkaz.
A Prezydent ma, MON ma, Premier ma.

Doberman - Nie 26 Lip, 2015

thikim napisał/a:
A Prezydent ma, MON ma, Premier ma.

A jak się nie zgadzają?

Zwitt - Pon 27 Lip, 2015

Generalnie to ta "reforma" nawet własnych założeń się nie trzyma.
No bo skoro SG ma być tylko organem planistyczno-doradczym szczebla strategicznego a w każdym inspektoracie DGRSZ jest oddział gestorstwa to dlaczego dalej SG ma decydować o parametrach t-t poszczególnych wzorów uzbrojenia np. o słynnej pływalności nowego bwp. Przecież ci goście mają planować przyszłą wojnę obronną a nie decydować ile naboi w magazynku ma mieć nowy pistolet!

1 - Pon 27 Lip, 2015

Jak mają planować jak nie będą wiedzieć czy takie wozy będą pływać, czy nie? Przecież to pociąga za sobą cały łańcuch decyzji, w tym odnośnie zaopatrzenia, a także innych wzorów sprzętu, na przykład mostów. I kto ma to niby koordynować jeśli nie SGWP?
Doberman - Wto 28 Lip, 2015

1 właśnie o to chodzi - komórki gestorskie decydują o parametrach sprzętu, a SGWP to może się na nich obrazić (bo żadnego przełożeństwa nie ma). A w drugą stronę, to te komórki powinny być w SG a nie w organach dowodzenia i zaopatrzenia (różnych) wtedy SG miałby wpływ na kształt armii.
Jar - Pią 31 Lip, 2015

Chciałem wrócić do zmiany podporządkowania COS-DKWS.
Czy zmieniono podległość poszczególnych JW specjalnych z DGRSZ pod COS-DKWS ?
Na stronie www DGRSZ nie ma nic o COS-DKWS, a poszczególne jednostki po staremu podlegają bezpośrednio pod DGRSZ :)

Dżaba - Pią 31 Lip, 2015

Jar, wszystkie JWS przechodzą w podporządkowanie DKWS, które podlega pod DG RSZ.
Jar - Nie 02 Sie, 2015

Tak myślałem ale z jakim dniem i na podstawie jakiej decyzji ?
Nie było żadnej wzmianki na ten temat.

Dżaba - Nie 02 Sie, 2015

Jar, domyśl się dlaczego :lol:
Ponadto to co się dzieje w WS jest wywróceniem do góry nogami całej tej reformy.... czyli powrotem do starego z małym wszak wyjątkiem - powstała kolejna czapa wodzów (w tym przypadku jako Inspektorat w DGRSZ).

PDT - Pon 28 Wrz, 2015

Cytat:
POSTANOWIENIE
z dnia 28 lipca 2015 r.
Sygn. akt K 53/13


Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Leon Kieres – przewodniczący
Maria Gintowt-Jankowicz
Mirosław Granat
Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz
Andrzej Wróbel – sprawozdawca,

po rozpoznaniu, na posiedzeniu niejawnym w dniu 28 lipca 2015 r., wniosku grupy posłów o zbadanie zgodności:

1) art. 1 pkt 3 i 5 ustawy z dnia 21 czerwca 2013 r. o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 852) z art. 134 ust. 1 i 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

2) art. 3 ustawy powołanej w punkcie 1 z art. 2 Konstytucji,

3) art. 3 pkt 1 i 3 ustawy powołanej w punkcie 1 z art. 134 ust. 3 Konstytucji,

4) art. 3 pkt 2 ustawy powołanej w punkcie 1 z art. 134 ust. 4 oraz art. 146 ust. 1 i ust. 4 pkt 11 Konstytucji,

p o s t a n a w i a:

na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, z 2000 r. Nr 48, poz. 552 i Nr 53, poz. 638, z 2001 r. Nr 98, poz. 1070, z 2005 r. Nr 169, poz. 1417, z 2009 r. Nr 56, poz. 459 i Nr 178, poz. 1375, z 2010 r. Nr 182, poz. 1228 i Nr 197, poz. 1307 oraz z 2011 r. Nr 112, poz. 654) umorzyć postępowanie.

Leon Kieres
Maria Gintowt-Jankowicz
Mirosław Granat (zdanie odrębne)
Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz
Andrzej Wróbel



Bez rozgłosu umorzono.

Zwitt - Wto 29 Wrz, 2015

TK umarza 98% spraw jakich do niego trafia. Robią wszystko by nic nie robić to raz. A dwa to zobaczcie kto jest przewodniczącym. Czyżby to nie ten sam Leon Kieres polityk PO?
PDT - Wto 29 Wrz, 2015

Cytat:
na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, z 2000 r. Nr 48, poz. 552 i Nr 53, poz. 638, z 2001 r. Nr 98, poz. 1070, z 2005 r. Nr 169, poz. 1417, z 2009 r. Nr 56, poz. 459 i Nr 178, poz. 1375, z 2010 r. Nr 182, poz. 1228 i Nr 197, poz. 1307 oraz z 2011 r. Nr 112, poz. 654)


"Fajna" ta podstawa prawna:

Cytat:
Art. 39. 1. Trybunał umarza na posiedzeniu niejawnym postępowanie:
1) jeżeli wydanie orzeczenia jest zbędne lub niedopuszczalne,


Zastanawiam się na tym: na czym polega ta "zbędność lub niedopuszczalność" ?

-=Alex=- - Wto 29 Wrz, 2015

Cytat:
Bez rozgłosu umorzono.

Cytat:
TK umarza 98% spraw jakich do niego trafia.

Bo taka jest wola "ludu pracującego miast i wsi".

PDT - Wto 29 Wrz, 2015

Twoja wola ?

;)

Milimetr - Sro 30 Wrz, 2015

Właśnie trwa ćwiczenie JESIEŃ-15, którego zdaje się celem jest sprawdzenie nowego systemu dowodzenia. Macie jakieś uwagi i spostrzeżenia? Oczywiście takie jakie można przedstawić na publicznym forum.
oskarm - Sro 30 Wrz, 2015

Popatrzyli na Chusteczke Kozieja. Spojrzeli po sobie. Nikt nic nie kumal, wiec umorzyli na wszelli wypadek...
michqq - Sro 30 Wrz, 2015

oskarm napisał/a:
Nikt nic nie kumal, wiec umorzyli na wszelli wypadek...


To wcale nie jest dowcip.
Umorzenie oznacza że nie wypowiadają się ani za ani przeciw w sprawie zgodności z Konstytucją.
Umorzenie takie jak, bez rozpatrzenia merytorycznego, to oznacza że zdecydowali się nie decydować się.
:gent:

PDT - Sro 30 Wrz, 2015

Milimetr napisał/a:
Właśnie trwa ćwiczenie JESIEŃ-15, którego zdaje się celem jest sprawdzenie nowego systemu dowodzenia. Macie jakieś uwagi i spostrzeżenia? Oczywiście takie jakie można przedstawić na publicznym forum.



Sędziemu w TK, za przeproszeniem, "zwisają" ćwiczenia poligonowe, jego interesuje kolizyjność norm prawnych.

alien - Sro 30 Wrz, 2015

Dowiemy się po "przejęciu władzy" czy to było słuszne i potrzebne ;)
Doberman - Sro 30 Wrz, 2015

Milimetr napisał/a:
Właśnie trwa ćwiczenie JESIEŃ-15, którego zdaje się celem jest sprawdzenie nowego systemu dowodzenia. Macie jakieś uwagi i spostrzeżenia? Oczywiście takie jakie można przedstawić na publicznym forum.


W ciemno można założyć, że ćwiczenie zakończy się sukcesem. Zgadłem? :gent:

Zwitt - Pią 02 Paź, 2015

Już przed wprowadzeniem reformy było wiadomo, że to "sukces" więc po co ćwiczenia ;-)
Kamaz1973 - Pią 02 Paź, 2015

Skoro jesteście tacy krytyczni jak chcecie dowodzić wojskami w poprzednich strukturach gdzie podległośc różnych formacji była spinana dopiero na szczeblu NW? Cały świat to realizuje w podobny sposób tj szuka struktur które wykorzystują potencjał wszystkich formacji. To w czym problem? Musimy teraz doskonalić system, wypracowywać metody itd.
PDT - Pią 02 Paź, 2015

Tyle że w tym przypadku ktoś się zachował jak lekarz któremu ambicja nakazuje za wszelką cenę odkryć nową chorobę.
beryl73 - Pią 02 Paź, 2015

Kamaz1973 napisał/a:
Skoro jesteście tacy krytyczni jak chcecie dowodzić wojskami w poprzednich strukturach gdzie podległośc różnych formacji była spinana dopiero na szczeblu NW? Cały świat to realizuje w podobny sposób tj szuka struktur które wykorzystują potencjał wszystkich formacji. To w czym problem? Musimy teraz doskonalić system, wypracowywać metody itd.


Problem w tym, że obecna struktura wprowadza bałagan i chaos.

corran - Pią 02 Paź, 2015

Jak? Ano np tak by polaczyc wojska radiotechniczne raz, w jeden system.
Doberman - Sob 03 Paź, 2015

Kamaz1973 napisał/a:
koro jesteście tacy krytyczni jak chcecie dowodzić wojskami w poprzednich strukturach gdzie podległośc różnych formacji była spinana dopiero na szczeblu NW?

A co stało na przeszkodzie w połączeniu tych wszystkich dowództw?
Byłoby tak samo zgodne z Konstytucją jak obecna reforma.
A kto dzisiaj ma prawo rozgraniczyć kompetencje WKU (SG), wojsk walczących w ewentualnej operacji (DO) i jednostki, która szkoli się w okolicy (podlega pod DG)? :gent:

[ Dodano: Sob 03 Paź, 2015 ]
P.S. Widziałeś kiedyś po ćwiczeniach wniosek któregokolwiek dowódcy dywizji, że chciałby mieć inny sprzęt, bo ma T-72 a jego kolega Leopardy (i przez to ćwiczenie nie wyszło), albo, żeby różnica w sprzęcie zmieniała możliwości/zadania/efekty działań dywizji na ćwiczeniach?

ogon123 - Sob 03 Paź, 2015

W ćwiczeniach zawsze wiadomo jaki będzie wynik końcowy. Nigdy natomiast nie wiadomo jaka będzie pogoda ;)
PDT - Sob 03 Paź, 2015

Może mały casus, spróbujcie odpowiedzieć na pytanie:
Czy de iure Dowództwo Garnizonu Warszawa i podległe jej jednostki wojskowe wchodzą w skład Sił Zbrojnych czy nie? Bo moim zdaniem nie, tak samo jak SGWP.
;) :czytanie:

pavol - Sob 03 Paź, 2015

Ćwiczenie dowódczo-sztabowe wspomagane komputerowo JESIEŃ-15 na pewno zakończyło się sukcesem. Sukces został osiągnięty dzięki NSKID. Kierownikiem ćwiczenia był MON, a na stronach cisza. Pewnie zbyt duży sukces osiągnięto i nie należy "straszyć" nim sojuszników. :brawo:
Kamaz1973 - Pon 05 Paź, 2015

Wyszło sporo kwiatków co jest pozytywne bo wskazuje na cele jjakie trzeba usprawnić. Panowie i Panie... nie ma opcji by wszystko działało od razu... to jest za duża rewolucja ale moim zdaniem KONIECZNA. Czasy odrębnych dowództw RSZ już dawno przeminęły, trzeba teraz dopracować system a nie go zmieniać. DORSZ ma na pewno sporo uwag, podobnie inni dowódcy.
thikim - Wto 06 Paź, 2015

Idea skupienia dowodzenia w rękach DG RSZ była w moim mniemaniu słuszna. Natomiast realizacja zasługuje na takie nic nie robiące instytucje jak Trybunał Stanu :lol:
Bo nikt przy zdrowych zmysłach (chyba że sabotażysta) nie podporządkowuje d-cy ok. 100 podmiotów. Sprawne dowodzenie wymaga małej liczby podległych oddziałów. Zwłaszcza jeśli jest to dowodzenia na odległość. Nie chcę się kłócić o liczby, pewnie każdy swoje poda: ja uważam że można dowodzić sprawnie tak z 3-7 podmiotami w zależności od siły sztabu wspomagającego, w zależności od rodzaju tych podmiotów.
Czyli DG RSZ, ale pod nim w zasadzie tylko poszczególne RSZ ze swoimi dowódcami, bo ich jest mniej więcej tylu + inspektoraty.

DarkThrone - Wto 06 Paź, 2015

Ale przecież to nie DG dowodzi na froncie tylko DO (w ramach stanowiska Naczelnego Dowódcy). :gent:
Doberman - Wto 06 Paź, 2015

Reasumując: Naczelny Dowódca jest dowódcą operacji w przedniej strefie i jednocześnie dowodzi Dowódcą Generalnym (tylna strefa), który jest odpowiedzialny za uzupełnienia, poza aparatem pozyskiwania rezerw (WKU) podległym pod Sztab Generalny, ale tak prosto jest tylko w czasie "W", który nie jest tożsamy ze stanem "W". Odpowiedź o skuteczność działań w razie pojawienia się zielonych ludzików nasuwa się sama. :brawo:
corran - Wto 06 Paź, 2015

Na razie Szef SG ma najwyższy stopień
thikim - Wto 06 Paź, 2015

Ja pisałem o czasie pokoju czyli obecnym.
Kamaz1973 - Wto 06 Paź, 2015

Doberman napisał/a:
Reasumując: Naczelny Dowódca jest dowódcą operacji w przedniej strefie i jednocześnie dowodzi Dowódcą Generalnym (tylna strefa), który jest odpowiedzialny za uzupełnienia, poza aparatem pozyskiwania rezerw (WKU) podległym pod Sztab Generalny, ale tak prosto jest tylko w czasie "W", który nie jest tożsamy ze stanem "W". Odpowiedź o skuteczność działań w razie pojawienia się zielonych ludzików nasuwa się sama. :brawo:

To znaczy jaki masz tutaj problem?

Doberman - Sro 07 Paź, 2015

Kamaz1973 napisał/a:
To znaczy jaki masz tutaj problem?

Zapomniałeś kursywy czy pisałeś na poważnie?
Pomyśl chociażby o tym, o czym pisze thikim.

Liber - Sro 07 Paź, 2015

Nie ma czegoś takiego jak przednia strefa, ale mniejsza o to. NSKiD wymaga poprawy - przede wszystkim obieg informacji jest wydłużony i sama koncepcja "dostarczyciela sił i użytkownika" w naszych uwarunkowaniach budzi wiele kontrowersji. Na takie rozwiązania mogą sobie pozwolić mocarstwa światowe, do których niestety nie należymy. Chyba, że spojrzymy na to z perspektywy wsparcia sojuszu i prowadzenia operacji wielonarodowej na terytorium RP.
Doberman - Czw 08 Paź, 2015

Osobliwość napisał/a:
Chyba, że spojrzymy na to z perspektywy wsparcia sojuszu i prowadzenia operacji wielonarodowej na terytorium RP.

Ja w tym przypadku nie widzę korzyści.

Kamaz1973 - Pią 09 Paź, 2015

Doberman napisał/a:
Kamaz1973 napisał/a:
To znaczy jaki masz tutaj problem?

Zapomniałeś kursywy czy pisałeś na poważnie?
Pomyśl chociażby o tym, o czym pisze thikim.

Słuchaj nie , nie zapomniałem o kursywie. Jeżeli masz konkretne zarzuty to chciałbym byś mnie oświecił co Ci nie pasuje bo wiesz niektórzy podnoszą że zasadniczym problemem jest to że nazewnictwo im nie pasuje np. a to jest mało poważne.
Co do poglądu Thikima mam podobne zdanie tj że rozdzielnik winien być mały a nie taki jaki jest. Logicznym by było by dwugwiazdkowi inspektorzy mieli w podległości służbowej a nie tylko merytorycznej swoje jednostki. Zapewne by to zdecydowanie uprościło problemem ale... tworzy to zarazem problem że wracamy od zabawy w RSZ w poprzednim stylu. Być może wystarczy by umożliwić DG delegować kompetencje takie jak np. podległość realna, opiniowanie itp. Czy to jednak możliwe? Myślę że nad tym myślą. Z kolejnej strony nie jestem do końca przekonany do tzw DKP/L/SS czy M. jakoś mi to śmierdzi zbytnim centralizmem.

Doberman - Pią 09 Paź, 2015

Konkretnym zarzutem jest (a) strasznie skomplikowany system z (b) wieloma dublującymi się strukturami i (a) trzema równorzędnymi dowódcami.
Ad. a. - jeżeli doszłoby do sytuacji dwuznacznej, ale bez wypowiadania wojny, podobnej do tej na Ukrainie, tylko z separatystami np. "suwalskimi", to nie wiadomo byłoby kto dowodzi, zwłaszca jak w okolicy byłoby WKU podległe pod Sztab Gen. O sporach kompetencyjnych między DG i DO nawet nie mówię.
Ad. b - w każdym dowództwie (DO oraz DG) jest pion kadrowy, operacyjny itp. każdy z nich prowadzi własne ćwiczenia (według własnych procedur), przy czym DO jest trochę "oderwane" od sytuacji bieżącej, bo nie dowodzi na co dzień. P. S. jak się dobrze przyjrzeć, to nawet w DO są dublujące się struktury. :gent:

philiprvn - Pon 26 Paź, 2015

Jak myślicie ile zajmie nam powrót do stanu sprzed reformy?
Resurrected - Pon 26 Paź, 2015

A jakie ilości wysokich stanowisk! Dzisiaj, szukając kogoś w sieci milwan, wszedłem na listę pewnej wojskowej instytucji. Bylem zszokowany ilością pułkowników i podpułkowników. Normalnie cały "pułk" pułkowników. To jest jakiś absurd!
alien - Wto 27 Paź, 2015

Ta reforma tylko powiększyła liczbę wodzów, natworzyła inspektoratów, ośrodków itp., oczywiście z wysokimi stanowiskami. W jednostkach a konkretnie pododdziałach wycina się etaty podoficerskie, od momentu reformy masowo. Mam nadzieję że PiS rozpędzi trochę to towarzystwo oby nie kosztem zwiększenia Ordynariatu ;)
Dżaba - Wto 27 Paź, 2015

Resurrected napisał/a:
wszedłem na listę pewnej wojskowej instytucji

Czyżby Biuro ds. proobronnych :?: :cool:

Liber - Czw 26 Lis, 2015

Cytat:
Zdaniem szefa MON problemem zasadniczym do rozwiązania jest reorganizacja i ujednolicenie systemu dowodzenia armią. Wprowadzony od 1 stycznia 2014 r. system kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi jest niejasny, podatny na wewnętrzne problemy i "musi zostać uproszczony"


Chyba czeka nas kolejna reorganizacja?

steell - Czw 26 Lis, 2015

No obecna sytuacja to trochę stóg siana, mam nadzieję że zostanie to logicznie uporządkowane, jak będzie zobaczymy.
Dżaba - Czw 26 Lis, 2015

Kolejna reforma przed nami... więc i szansa na kolejne osoby, by szybko zyskały awans, jak to było w przypadku tworzenia DG RSZ - gdy podobno nie miało to generować trampoliny awansowej, a wygenerowało i to sporą.
Zwitt - Pią 27 Lis, 2015

Najprościej i najszybciej jest podporządkować DG i DO pod SG, a potem spokojnie wypracować wariant docelowy.
Resurrected - Pią 27 Lis, 2015

Dokładnie tak. Jakby nie było, to Szef Sztabu Gen. jest cztero gwiazdkowy. Zawsze byłem ciekaw dlaczego tak jest, skoro nie jest organem dowodzenia i nie podlegają mu dowódcy Generalny i Operacyjny.
steell - Pią 27 Lis, 2015

Wykorzystując system serwetkowy może coś takiego?
Szef SG jako dowódca generalny z podległym dowództwem generalnym odpowiedzialny bezpośrednio przed prezydentem, w ramach dowództwa generalnego wydzielone Dowództwo operacyjne, dowódca operacyjny może być zastępcą szefa SG ale nie musi, do tego piony szkolenia logistyki itp. W czasie wojny lub kryzysu itp. szef OC ma swojego łącznika - komórkę /cywilną/ w SG który przekazuje potrzebne informacje.


Resurrected - Pią 27 Lis, 2015

Na oko wygląda całkiem logicznie. :cool:
Dżaba - Pią 27 Lis, 2015

Może i wygląda logicznie, ale nie zapominajmy o Ministerstwie ON i ministrze stojącym na jego czele - w tym zestawieniu całkowicie to pominięto.
corran - Pią 27 Lis, 2015

Zwitt napisał/a:
Najprościej i najszybciej jest podporządkować DG i DO pod SG, a potem spokojnie wypracować wariant docelowy.


Serio piszesz? A jeśli tak to czemu uważasz że było by to dobre?

steell - Pią 27 Lis, 2015

Słuszna uwaga Dżaba nie bardzo wiem jak go wkomponować + premiera i radę ministrów, nie chcę go stawiać obok Prezydenta, nie mogę pomiędzy, jakieś propozycje?
Resurrected - Pią 27 Lis, 2015

Tak jak był wcześniej. Nad Sztabem Generalnym.
steell - Pią 27 Lis, 2015

Problem z MONem jest taki że wchodzi w skąd RM i podlega bezpośrednio Premierowi nie Prezydentowi. Moze coś takiego? Z tym ze decydujące zdanie zgodnie z konstytucją ma Prezydent. Potrzebne było by zwiększenie roli Prezydenta.


Wolfchen - Sob 28 Lis, 2015

steell napisał/a:
Słuszna uwaga Dżaba nie bardzo wiem jak go wkomponować + premiera i radę ministrów, nie chcę go stawiać obok Prezydenta, nie mogę pomiędzy, jakieś propozycje?
Gotowe rozwiązanie daje Konstytucja.

Prezydent sprawuje zwierzchnictwo nad WP za pośrednictwem MONa, a więc można powiedzieć, że w kwestii zwierzchnictwa MON podlega PRP. Coś jak "p.o." (czy może bardziej "wz.") przed parafką.

Resurrected - Sob 28 Lis, 2015

Wolfchen napisał/a:
Gotowe rozwiązanie daje Konstytucja.

Jak tak dalej pójdzie, to może już niedługo. Będzie Naczelny Wódz, z kotem zamiast Kasztanki.

Gecko - Sob 28 Lis, 2015

A Szef OC jest podwładnym Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ustawa o powszechnym obowiązku obrony (art 17) się kłania. Minister MSWiA póki co podlega Premierowi i tu "dowodzenie" się kończy. Nie istnieje coś co się nazywa Komendant OC są Komendanci Formacji OC ale to inna bajka. W województwie Szefem OC jest Wojewoda (MON może próbować rządzić ale tylko jak jest wicepremierem) a niżej są to odpowiednio wójt, burmistrz, prezydent miasta a ich MON razem z Szefem Sztabu mogą co najwyżej poprosić. Bo jak zadania w czasie P nie są ujęte w Planie OC miasta, gminy i Planie operacyjnym funkcjonowania miasta/gminy to MON i Szef SG są wolni jak ping-pongi. Armia w samorządzie to może co najwyżej AKAP (mobilizacja) i ewakuację III stopnia zarządzić i już. Reszta to po prośbie. I musi być ogłoszony stosowny stan wyjątkowy by system w ogóle ruszył. Bez tego armia władzę ma nad samorządem żadną.
Pozdrawiam

steell - Sob 28 Lis, 2015

Gecko to byłą taka ogólna propozycja, nie szablon do zastosowania. Komendanta OC nie ma ale może być, jak go zawał tak go zwał, w jakiś sposób trzeba OC włączyć w obronę państwa, oczywiście nie bezpośrednio. Dlatego dałem go z boku jako organ otrzymujący informacje z SG a czasem zadania do realizacji, oczywiście nie "bojowe"
Gecko - Sob 28 Lis, 2015

Moim zdaniem wyjś trzeba z dwóch zapisów.
nr 1 - Obroną państwa kieruje Prezydent
nr 2 - W czasie wojny administracja działa na dotychczasowych zasadach.
Premier z rządem ( w tym MON) nie powinni wsadzać palców w żaden sposób w zad nr 1. Powinni się zająć wszystkim tylko nie bojem (MON niech zapewni dla walczących dostawy ludzi, sprzętu i materiałów oraz niech się skupi na HNS i organizacji wejścia bezkolizyjnego NATO do strefy działań). Na bazie połączonego Dowództwa Operacyjnego , BBN i Kancelarii Prezydenta oraz RCB niech powstanie SKOP stanowisko kierowania obroną państwa z dwoma pionami militarnym i pozamilitarnym. A niżej jest poukładane. I w armii i w administracji.
Pozdrawiam

steell - Sob 28 Lis, 2015

Dotychczasowe zasady /poza konstytucją/ mogą zostać zmienione, jeżeli coś jest złe warto by kompleksowo to poprawić. Ustawa to nie problem. Możesz blokowo rozrysować taką propozycję? chodzi o górę, jak sam zauważyłeś na dole nie będzie wielkich problemów.

[ Dodano: Sob 28 Lis, 2015 ]
Struktury cywilne, powinny być w jakiś sposób połączone z SG, oczywiście chodzi o czas kryzysu i wojny. Moze jakaś komórka wydzielana na SD? Przekazywanie informacj na zasadzie MON -SG Komórkę taką może wyznaczać Premier przy udziale MON i MSWiA

[ Dodano: Sob 28 Lis, 2015 ]
To mogło by chyba nawet zadziałać. W czasie kryzysu np klęski żywiołowej działają struktury cywilne i przekazywali by poprzez "komórkę" informacje na SD - SG np. potrzeby i zwrotnie. W czasie wojny odwrotnie SD-SG rola nadrzędna, administracja podporządkowana.

Gecko - Sob 28 Lis, 2015

Problem następny jaki wyszedł w kolejnym Twoim poście to trudność wielu żołnierzy z rodzieleniem dwóch rzeczy Zarządzanie kryzysowe (czas P - powodzie, chemia, radiacja, susze, śnieżyce, wulkany, itp nieszczęścia) i Stan funkcjonowania państwa (gotowość obronna pańsrwa czasu kryzysu) -czas K, czyli już nie P a jeszcze nie W (prawdopodobieństwo konfliktu, wojna domowa, zamach stanu, terroryzm). Wrzucanie tych dwóch rzeczy w jeden worek to najczęstszy błąd żołnierzy.
Pozdrawiam
P.S. Spróbuję to narysować na "serwetce"

Stevie - Sob 28 Lis, 2015

Gecko napisał/a:
P.S. Sprubuję to narysować na "serwetce"

:lanie: ;)
:gent:

steell - Sob 28 Lis, 2015

Wydawało mi się że uwzględniłem różnicę. Dawaj z tą serwetka :)

[ Dodano: Sob 28 Lis, 2015 ]
steell napisał/a:
W czasie kryzysu np klęski żywiołowej działają struktury cywilne i przekazywali by poprzez "komórkę" informacje na SD - SG np. potrzeby i zwrotnie. W czasie wojny odwrotnie SD-SG rola nadrzędna, administracja podporządkowana.
Możliwe ze nie jest to czytelne, chodziło mi tylko o zaznaczenia trendu. W czasie K wojsko wspiera działania administracji w zakresie określonym prawem.
thikim - Nie 29 Lis, 2015

Cytat:
nr 1 - Obroną państwa kieruje Prezydent

W sumie to zastanawiające. Kierować każdy może ale wypadałoby dobrze kierować. Czy Prezydent obecnie ma jakiekolwiek (BBN to moim zdaniem za mało do kierowania) przygotowanie, ludzi, zespoły?
Żeby to się nie skończyło jedną wielką porażką jak przyjdzie do praktycznego działania.
Kiedy ostatnio kierował albo ćwiczył kierowanie? :lol:
Bo to mi trochę przypomina słynne wojskowe podejście do sprawy:
szeregowy ma umieć
podoficer ma wiedzieć
oficer dowodzić
generał wiedzieć gdzie jest oficer
MON, Prezydent? Ma tylko być.
Dla mnie brzmi jak przepis na przegraną.

Gecko - Nie 29 Lis, 2015

Ja to widzę tak jak na tej serwetce:

W takim układzie DGRSZ jest zbędne.
Rolę Force providera zapewnia SGWP a Force usera DOper.
Wczasie K blok militarny jest wspierającym blok pozamilitarny w czasie W odwrotnie.
Te inne to ministerstwa kierujące poszczególnymi działami administracji rządowej.
Oczywiście w czasie W Dowódca operacyjny zostawałby ND.
W czasie P wszystko co bojowe byłoby w podległości DOper by można było toto szkolić zgrywać i ujeżdżać w różnych kombinacjach. SGWP wraz z departamentami miałby za zadanie kreować warunki do szkolenia, robić politykę, zasilać i współpracować z NATO. I MON miałby element kontrolny nad częścią operacyjną.
Pozdrawiam
P.S.
Nauczony sprawą wizji OT i systemu kontroli imigrantów jasno stwierdzam:
Wszelki prawa zastrzeżone. Kopiowanie całości bądź części oraz publikowanie i wykorzystanie całości lub części poza dyskusją na NFoW tylko za moją osobistą zgodą w formie maila z konta gecko@onet.eu.
Pozdrawiam

gathern - Nie 29 Lis, 2015

Taki trochę off-top, Gecko Ty się chyba marnujesz (bo masz dobre pomysły tu często i sensowne) ... wg mnie to powinni Ci dać jakąś posadkę w MON lub MSW. Jeśli czytają forum decyzyjni ludzie, to powinni się do Ciebie odezwać.

PS. To trochę też związane z tematem SDiK SZRP. Na ile % wg Ciebie jest szansa w ciągu następnych 5 lat na konflikt konwencjonalny (nie liczymy tu misji PKW w ramach innych konfliktów, bo to teoretycznie już bierzemy udział np. KFOR) w Europie z zaangażowaniem SZ RP po jednej ze stron konfliktu ?? Jestem ciekaw Twojej odpowiedzi.

thikim - Nie 29 Lis, 2015

Gecko, nie widzę Naczelnego Dowódcy.
Gecko - Pon 30 Lis, 2015

Uważnie przeczytaj tekst pod rysunkiem
Pozdrawiam

thikim - Pon 30 Lis, 2015

Tak, widzę ale czemu nie na serwetce gdzie jest już Stanowisko Kierowania Obroną a w jego składzie obecny DORSZ?
Zwitt - Pon 30 Lis, 2015

Gecko, W twoim systemie DO podlegał by SG czy był jego częścią? I kto powinien być pierwszym żołnierzem?
Corran nie raz pisałem jaki jest teraz bajzel w dowodzeniu. Podporządkowanie DO i DG pod SG przynajmniej to w jakiś sposób wyprostuje. Przynajmniej do czasu przyjęcia wariantu docelowego.
Pierwotnie PiS chciał wrócić do poprzedniej formy (SG i pod nim dowództwa RSZ). Ale teraz coś mówią o dowództwie zintegrowanym. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Gecko - Pon 30 Lis, 2015

Serwetka pokazuje czas K i W. Jedni walczą i tylko tym się zajmują drudzy robią wszystko by walka mogła być prowadzona (gospodarka, dyplomacja, NATO, UE, sojusze, rezerwy osobowe, zakupy sprzętu, broni i materiałów, itp otoczka.
natomiast na codzień według mnie:
Może nie wprost, ale pośrednio na pewno, w związku z art. 134 konstytucji pierwszym żołnierzem w czasie P byłby szef Sztabu Generalnego WP. Wszak w czasie P Prezydent jest zwierzchnikiem SZ RP poprzez MONa. A temu podlega SG WP, który w swojej podległości powinien z kolei mieć Dowódcę operacyjnego, wszelkiej maści inspektoraty (uzbrojenia, wsparcia) i TOAW. Gdyby popatrzył literalnie w zapisy prawne to dziś mamy sytuację, że mnóstwo żołnierzy nie wchodzi w skład Sił Zbrojnych RP (urząd MON, SGWP, AMW, IU, IWSp, WSzW , WKU, DGRSZ, DORSZ itd.). I zauważ, że moja propozycja polega na jednoznacznym kompetencyjnym odcięciu tych dwóch struktur na czas W. Nie uważam jej za jakaś strasznie doskonałą. Ot takie moje przemyślenie. Cały problem w systemie kierowania i dowodzenia według mnie polega na wymieszaniu w Polsce dwóch schematów rządzenia państwem taki układ prezydencko-premierowski. To powoduje dużo problemów kompetencyjnych, kto z kim kiedy i dlaczego - szczególnie gdy Prezydent i Premier stoją po dwóch stronach politycznej barykady. W mojej propozycji COL, COM, COP, COS i DOT otrzymałyby status dowództw RSZ. Klamrą spinającą komponent bojowy byłoby Dowództwo Operacyjne (takie dowództwo działań połączonych).
Pozdrawiam
P.S.
gathern analiza konfliktu w Europie i próba jego przewidzenia na podstawie doniesień medialnych i ogólnie znanej sytuacji byłaby raczej niepoważna. Moim zdaniem już mamy w Europie początek czegoś co można by nazwać "Wojną hybrydową II generacji". Mam wrażenie, że stratedzy ISIS postanowili przenieść konflikt na terytorium Europy. Za chwilę (o ile już tak się nie dzieje) może dojść do dużego bałaganu w Skandynawii. Tam społeczeństwa z jednej strony są nastawione bardzo kosmopolitycznie a z drugiej mają stosunkowo niskie populacje. Szwecja niecałe 10 mln, Norwegia nieco ponad 5 mln, Finlandia - niecałe 5,5 mln. Niemcy jak tak dalej będą robić to co robią to czeka ich z jednej strony katastrofa humanitarna (imigranci) z drugiej sprzeciw całej koalicji państw UE (przeciwdziałanie hegemonii niemieckiej w UE). Francuzi od lat mają problem z imigrantami, który teraz tylko się zaostrzył. W Hiszpanii jest próba oderwania Katalonii i to coraz poważniejsza. Grecja również stoi na granicy katastrofy humanitarnej a jeszcze dobrze nie wylazła z kryzysu. Za chwilę to samo może być u Włochów. Nadal mamy w Europie problem Kosowa, a to niezłe zarzewie do kolejnej wojny religijnej. Mamy Bośnię - przyczółek islamu w Europie. Do tego dołóżmy konflikt Rosja - Ukraina oraz Tureckie machloje z ISIS (propozycja otwarcia konsulatu lub podobnego przedstawicielstwa ISIS). No i oczywiście bajzel w rejonie Bliskiego Wschodu. Tak więc zarzewi potencjalnych konfliktów jest kilka. I jednoznacznie można stwierdzić, ze o ile państwa jakoś próbują sobie dawać radę to UE nie panuje nad tym absolutnie. W dziedzinie polityki bezpieczeństwa ja osobiście UE porównałby dziś do dawnej Ligii Narodów.
Permanentna dyskusja i ogromna niemoc decyzyjna i ogólna bezradność. Od dwóch miesięcy szczyt za szczytem formalnie i nieformalnie a nie ma żadnego w miarę logicznego rozwiązania. A jak już znajdują rozwiązanie to najczęściej nie dość że nie rozwiązuje ono problemu choćby w małym zakresie, to jeszcze generuje kolejne nowe coraz bardziej niebezpieczne. jak sam zauważyłeś dziś łatwiej przekroczyć granice UE człowiekowi bez dokumentów z łatką imigranta niż praworządnemu obywatelowi UE.
Pozdrawiam

Doberman - Pon 30 Lis, 2015

Gecko napisał/a:
Może nie wprost, ale pośrednio na pewno, w związku z art. 134 konstytucji pierwszym żołnierzem w czasie P byłby szef Sztabu Generalnego WP

Poszedłbym dalej - Szef SG powinien być pierwszym dowódcą również na czas W przyjmując rolę i personel DO oraz DG.
Jako force provider wystarczy IWsp SZ - jeżeli będziemy mieli do czynienia z bałaganem, do którego wystarczy jedna brygada, to nie zaangażuje to chyba całego SG. W przypadku konfliktu angażującego całość SZ (oraz możliwości SG) to na tyłach nie zostaje odpowiednio mniej wojska, z czym IWsp powinien sobie poradzić.
Taka struktura byłaby odporna na stan "pokoju" - formalnie nie ma wojny, a cały czas ktoś strzela.
P.S. Kto u nas dowodziłby żołnierzami, gdybyśmy w Warszawie mieli taką akcję jak Francuzi w Paryżu?

[ Dodano: Pon 30 Lis, 2015 ]
Zapomniałem dodać, że troszkę przeceniamy znaczenie Force Provider - skąd w naszych warunkach np. w piątym dniu konfliktu weźmiemy te dodatkowe dywizje, dla których warto tworzyć i utrzymywać tak wielką strukturę jak DG? Przypomnę, że przed rozpoczęciem konfliktu utrzymujemy podobną niewykorzystaną strukturę (DO). :gent:

Gecko - Pon 30 Lis, 2015

Po pierwsze jako SGWP (część urzędu MON) podlega MONowi a jako ND - Prezydentowi. To oznacza rozmydlenie odpowiedzialności i faktyczne jej zrzucenie z polityka na żołnierza. W skrajnych przypadkach SGWP może musieć decydować czyje polecenie jest ważniejsze.
Po drugie rola Force Providera jest nieistotna w wojnie nazwijmy ją typowej. Ale już w sytuacji zbiżonej do kofliktu typu Donbas nabiera ogromnego znaczenia. Dziś bardziej prawdopodobna jest właśnie konieczność walki rotacyjnej przy konflikcie nna tyle lokalnym że NATO nie będzie potrzebne a za razem długotrwałym. Ponadto ND nie musi oznaczać pierwszego żołnierza. Wszak pierwszy żołnierz będzie musiał uczestniczyć w Komitecie Wojskowym NATO, w skrajnej sytuacji nawet będzie mu przewodniczył ( bo to funkcja rotacyjna wg alfabetu padństw członkowskich NATO) i wtedy co? Oleje obronę kraju czy sojuszników z NATO? Porównując armię do korporacji to SGWP powinien być czymś w rodzaju Rady Nadzorczej a DO (ND) Zarządem tej korporacji.
Przy sytuacji jak w Paryżu dowodziłby ... Minister SWiA rękami Dyrektora RCB. A wojsko jeżeli byłoby użyte to wykonywałoby rozkazy właśnie struktur cywilnych i do dowodzenia WP wystarczyłby Dowódca COL. A nie potrzeba w to angażować SGWP. Przy sytuacji paryskiej wojsko w Polsce jest na stanowisku "przynieś-podaj-pozamiataj". I nie pomoże tu przerośnięte ego jednego czy drugiego generała. Od bezpieczeństwa wewnętrznegi i porządku publicznego jest MSWiA. To jest główny problem żołnierzy zamiast skupiać się na swojej roli (obrona przed agresją zewnętrzną) na siłę staraja się wleźć w buty innych. Zróbmy porządek na swoim podwórku a potem sprzątajmy na innych podwórkach. Terroryzm jest trendy ale to nie jest powód by się tym głównie zajmowała armia.
Pozdrawiam

Doberman - Pon 30 Lis, 2015

Gecko napisał/a:
do dowodzenia WP wystarczyłby Dowódca COL
dlatego według mnie "nadbudowa" w postaci DO jest niepotrzebna.
Gecko napisał/a:
Wszak pierwszy żołnierz będzie musiał uczestniczyć w Komitecie Wojskowym NATO, w skrajnej sytuacji nawet będzie mu przewodniczył ( bo to funkcja rotacyjna wg alfabetu padństw członkowskich NATO) i wtedy co? Oleje obronę kraju czy sojuszników z NATO?
Na to niestety nie mam odpowiedzi - może możnaby wykorzystać sztab Wielonarodowego Korpusu lub opracować procedurę współpracy/łączenia wszystkich centrów (COL, COP itd)... Poza tym, jeżeli ND jest DO, to nadal jest ten sam problem - olać obronę raju, czy sojuszników. :gent:
Gecko - Pon 30 Lis, 2015

Po pierwsze w skład Komitetu Wojskowego to nie wchodzą Naczelni Dowódcy ale Szefowie Sztabów Generalnych. Tak więc DO nie stanowi problemu w kontekście wyboru kogo olać. Co prawda mamy tam stałego przedstawiciela ale jego rola to bycie łącznikowym. Poza tym jalby to wyglądało gdyby na posiedzenie decydujące o wielkości pomocy (a tego będzie dotyczyć gdy będziemy mieli powołanego ND) wysłać drugi garnitur? Korpusu Wielonarodowego nie wykorzystamy bo nimi nie dowodzimy i SHAPE może mieć inne zdanie. Poza tym jak w WK będziemy akurat mieli Szefa Sztabu to wyślesz na negocjacje jednogwiadkowego generała? Pokażesz że nie zależy Ci na pomocy. Jak pojedzie SzSGWP to i pozycja negocjacyjna będzie inna przy generowaniu sił. Dlatego proponuję rozdzielić bój od dyplomacji. SGWP ma kombinować jak zapewnić komfort walki a DO ma móżdżyć jak ją wygrać.
Pozdrawiam

bolec71 - Sro 02 Gru, 2015

Mam pytanko: może mi ktoś pojaśnić czym zajmuje się Oddział Gestorstwa i Rozwoju w Inspektoracie Mw DGRSZ, bo takie coś znalazłem:

http://dgrsz.mon.gov.pl/a...e-zaprocentuje/

:?:

michqq - Czw 03 Gru, 2015

Zeszyty Naukowe AON nr 2(95) 2014 ISSN 2299-6753

Opisują "Zmiany w systemie kierowania i dowodzenia SZ RP – Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych"

W temacie o którym piszesz podają tam iż:

Inspektorat Marynarki Wojennej przygotowuje i prowadzi przedsięwzięcia szkoleniowe z dowództwami i wojskami Marynarki Wojennej (MW). Wytycza również kierunki doskonalenia zawodowego żołnierzy w specjalnościach wojskowych korpusu osobowego MW. Realizuje zadania wynikające z funkcji gestora uzbrojenia i sprzętu wojskowego w zakresie MW. Przygotowuje siły i środki MW do działań bojowych oraz innych działań, w sytuacjach przewidzianych w ustawach i umowach międzynarodowych, przygotowuje i utrzymuje w gotowości wojska wydzielone do operacji sojuszniczych i koalicyjnych oraz do realizacji zadań osłony strategicznej granic i terytorium państwa, a także do udziału w akcjach ratowniczych, likwidacji skutków awarii, katastrof i klęsk żywiołowych.
W skład Inspektoratu Marynarki Wojennej wchodzą:
− Zarząd Morski – odpowiedzialny za normowanie, przygotowywanie i prowadzenie szkolenia morskiego i taktyczno-bojowego;
− Zarząd Uzbrojenia – realizuje zadania wynikające z funkcji gestora uzbrojenia i sprzętu wojskowego w zakresie techniki morskiej;
− Wydział Koordynacyjny – odpowiedzialny za koordynowanie działalności bieżącej, planistycznej, sprawozdawczej Inspektoratu.
Inspektor Marynarki Wojennej nadzoruje przygotowanie i udział wydzielonych sił 3. FO i 8. FOW do realizacji zadań w ramach Okrętowych Grup Zadaniowych.
Siły i środki Marynarki Wojennej przygotowują się do udziału w ćwiczeniach DYNAMIC MONARCH i BALTOPS oraz do realizacji zadań w ramach kolejnego zestawu SON.


Tak więc faktycznie nie ma czegoś takiego jak "Oddział Gestorstwa i Rozwoju w Inspektoracie Mw DGRSZ".
Wygląda na to iż struktury są tentego, płynne.
:gent:

( http://yadda.icm.edu.pl/y...S_C5_82owik.pdf )

Jedynie w Wojskach Specjalnych występuje "Oddział Gestorstwa i Rozwoju".
Z nader dowcipnym opisem: "realizuje zadania wynikające z funkcji gestora uzbrojenia i sprzętu wojskowego oraz wytyczania kierunków rozwoju"

Ponadto z innych źródeł (*) można się dowiedzieć że np Inspektorat Rodzajów Wojsk

W odróżnieniu od innych inspektoratów, które przejęły obowiązki rozformowanych dowództw rodzajów sił zbrojnych, Inspektorat Rodzajów Wojsk skupił w sobie aż sześć odmiennych i odrębnych rodzajów wojsk, które realizują zadania o charakterze zabezpieczającym dla działań wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Dlatego IRW jest największym z inspektoratów i jednocześnie drugą co do wielkości po Sztabie komórką funkcjonalną DG RSZ.

Inspektorat Rodzajów Wojsk składa się z sześciu zarządów:
-Zarządu Rozpoznania i Walki Elektronicznej;
-Zarządu Wsparcia Dowodzenia i Łączności;
-Zarządu Obrony Powietrznej i Przeciwrakietowej;
-Zarządu Inżynierii Wojskowej;
-Zarządu Obrony Przed Bronią Masowego Rażenia;
-Zarządu Wojskowej Służby Zdrowia.

A z kolei owe zarządy z Oddziałów, i tak przykładowo
W Zarządzie Inżynierii Wojskowej cztery oddziały:
- Oddział gestorstwa i rozwoju
- Oddział operacyjny
- Oddział szkolenia
- Oddział zagrożeń niemilitarnych

Tak więc w Inspektoratach jest po kilka Zarządów a w Zarządach z kolei hierarchicznie po kilka Oddziałów.

(*) = http://www.saperzy-debica...2-uncategorised

warmiak - Sob 05 Gru, 2015

Ma ktoś jakieś wiarygodne info na temat przyszłości DG RSZ i DO RSZ?
FAZI 1 - Sob 05 Gru, 2015

Tak ma. Bóg.
warmiak - Sob 05 Gru, 2015

A Ty taki wiele mogący jesteś, nie mógłbyś załatwić uchylenia rąbka tajemnicy?
FAZI 1 - Sob 05 Gru, 2015

Nie. Nie sięgam aż tak wysoko. Nawet pomysły MONa są dla mnie niezbadane.
warmiak - Sob 05 Gru, 2015

No to szkoda, zatem skoro nie wiesz, to wyluzuj z komentarzami...
Resurrected - Sob 05 Gru, 2015

Mówi się, o powrocie do starego.
warmiak - Sob 05 Gru, 2015

Właśnie też to słyszałem, ale papieru żadnego nie widziałem, chociaż podobno jakieś decyzje z terminami (i to na papierze udokumentowane) zapadły. Dlatego nieśmiało pytam...
Resurrected - Sob 05 Gru, 2015

Nowy minister nie rozmawia podobno z DG i DO. Partnerem do rozmów jest tylko Szef Sztabu Gen. Takie chodzą słuchy.
FAZI 1 - Sob 05 Gru, 2015

Chodzą słuchy, mówi się, słyszałem, podobno. A Wy się potem dziwicie, że wyzywają Was od plotkarzy. :gent:
warmiak - Sob 05 Gru, 2015

Dlatego pytam o konkrety, może ktoś coś wie, coś widział...
Na razie wiemy tyle, że Ty nic w tym temacie nie wiesz...

fax - Nie 06 Gru, 2015

DG do rozformowania i utworzenie 4 dowództw RSZ.
DO do likwidacji, w razie potrzeby (ad hock) utworzenie Zgrupowania Zadaniowego.

Resurrected - Nie 06 Gru, 2015

Właśnie coś takiego słyszałem.
Star660 - Nie 06 Gru, 2015

Podobno Wrocław już odpalił wędzarnie, bo min. dużo dorsza będzie do wędzenia. :rybki:
thikim - Nie 06 Gru, 2015

Cytat:
DG do rozformowania i utworzenie 4 dowództw RSZ.
DO do likwidacji, w razie potrzeby (ad hock) utworzenie Zgrupowania Zadaniowego.

Jeśli to prawda to w mojej opinii zła decyzja.
Kolejne zmiany, kolejna winda do góry :D , kolejny raz Polska w trudnej sytuacji międzynarodowej będzie miała kaca siedząc w burdelu.
Jak coś grozi krajowi to nie idzie się do burdelu pić do nieprzytomności.

corran - Nie 06 Gru, 2015

DO rozwalają? Pięknie.
FAZI 1 - Nie 06 Gru, 2015

No i się zaczyna. :(
Earpman - Nie 06 Gru, 2015

A po co komu DO z 400 etatami (bez COL, COM, COP) gdy za granicą mamy 350 chłopa?

Mam prośbę do gówniarzy w krótkich spodenkach, różnych piszących pierdoły typu ...o zaczyna się lub innych pohukujących niezdrowo, żeby powstrzymać się troszkę, przynajmniej do czasu jak będzie znany cały projekt. I wtedy może spróbujmy tak całościowo do problemu podejść i pobawić się w ocenianie nowego.

Choć powiedzmy sobie szczerze nowe do końca to nie będzie.

:gent:

oskarm - Nie 06 Gru, 2015

Tak czy siak, to powinna byc nauka dla wszystkich partii, ze tak powazne zmiany powinny byc uzgodnione miedzy wszystkimi glownymi silami politycznymi. Inaczej wychodzi dziecinada, tylko taka niebezpieczna dla calego panstwa.
djdzej555 - Pon 07 Gru, 2015

Antoni jest najszczęśliwszy na świecie. Robi to co lubi. Bawi się armią :(
Tyle lat ktoś się napracował. Tyle pieniędzy włożono by pomóc SZG w dowodzeniu a teraz nici z tego. Coś czego nie lubimy a na pewno ja. Wojna wewnętrzna PiS vs. PO. Po co nam wojna sami się pozabijamy z takimi politykami.

Mistrz Ciętej Riposty - Pon 07 Gru, 2015

fax napisał/a:
DG do rozformowania i utworzenie 4 dowództw RSZ.
DO do likwidacji, w razie potrzeby (ad hock) utworzenie Zgrupowania Zadaniowego.


DG do końca 2016r. Antoni robi porządki pełną parą

Kamaz1973 - Pon 07 Gru, 2015

No cóż... jedyny autorski i Polski projekt reformy WP zostaje uwalany z przyczyn politycznych zdaje się. Beton ponownie wygrał z nowoczesnością i PRL będzie wiecznie żywy. Koncepcja podziału na DG i DO miała sens. Trzeba było ja nieco udoskonalić, poprawić zarządzanie i kompetencje ( np. DO odpowiada za doktryny, instrukcje oraz kontrole wyszkolenia jednostek podporządkowanych DG) itd. Powrót do struktur z czasów UW to dramat. No ale cóż... czego się można było spodziewać po tej ekipie? Na pewno nie nowoczesnego podejścia.
Być może za 4-lata odkręcone zostaną te pomysły Antoniego dewastatora.

beryl73 - Pon 07 Gru, 2015

Brawo. Od samego początku istnienia to były chore pomysły. A jak w wyniku reformy jednostki zostały zasilone specjalistami wysokiej klasy...Wiem, że za chwilę znajdzie się tutaj kilku takich co to na tych złych zmianach skorzystali i za wszelką cenę będą bronić aktualnego stanu rzeczy. Ale nie bójcie się w linii jest naprawdę sporo etatów do obsadzenia.
bolec71 - Pon 07 Gru, 2015

beryl73, w jakiej linii :?: Po prostu wrócą do dawnych Dowództw, a reszta zasili SG, który ma być rozbudowany. :gent:
Kamaz1973 - Pon 07 Gru, 2015

I zachowamy fantastyczny układ jak za PRLu. My Polacy jesteśmy faktycznie wyjątkowo uzdolnieni w demolowaniu własnego kraju.
beryl73 - Pon 07 Gru, 2015

Kamaz1973 napisał/a:
Powrót do struktur z czasów UW to dramat.


Widać, że nie masz pojęcia o strukturach z "czasów UW". Łatwo się rzuca w przestrzeń publiczną takie głupoty.

FAZI 1 - Pon 07 Gru, 2015

bolec71 napisał/a:
Po prostu wrócą do dawnych Dowództw

No dobra powiedzmy że IMW powróci do DMW, a co jeszcze z ok 3/4 brakujących ludzi? No chyba że wezmą zlikwidują COM i przerzuci się do DMW, ale podejrzewam że jeszcze trzeba będzie dobrać.

bolec71 - Pon 07 Gru, 2015

FAZI 1 napisał/a:
a co jeszcze z ok 3/4 brakujących ludzi?


Wytną jakiś dywizjon i ludzie się znajdą. Pamiętam jak pytali skąd wezmą ludzi do COM-u ? Parę dywizjonów poszło pod nóż i ludzie się znaleźli. :gent:

Master71 - Nie 28 Lut, 2016

Reaktywując temat mam pytanie czy nowa propozycja sys dow się podoba?
Doberman - Wto 01 Mar, 2016

Master71 a widziałeś gdzieś propozycję?
Master71 - Wto 01 Mar, 2016

Likwidacja DO, DG SZ, DWS i IWsp SZ i to ma wszystko wchłonąć Sztab Gen.
:czytanie:

steell - Wto 01 Mar, 2016

Jeżeli zrobią to porządnie to zacznę bić brawo.
michqq - Wto 01 Mar, 2016

Cytat:
Likwidacja DO, DG SZ, DWS i IWsp SZ i to ma wszystko wch³on±&aelig; Sztab Gen.


Za mało informacji podajesz - z tego co napisałeś wynikałoby że pojedyncza instytucja Sztabu Generalnego dowodziłaby dziesiątkami podlkegłych podmiotów.

Samemu tylko DG podlega dziś bezpośrednio ponad pięćdziesiąt podmiotów, i działa to tylko dla tego że wprowadzono tam (ukryty) dodatkowy szczebel dowodzenia w postaci inspektoratów.
:gent:

http://www.dgrsz.mon.gov....odlege-1032549/

Master71 - Wto 01 Mar, 2016

DG RSZ dało radę to i Sztab Gen pociągnie też ukryje Inspektoraty w środku. Taka idea może im się luzu ukróci :brawo: .
looker - Wto 01 Mar, 2016

I niech nam nadal żyje "merytoryczny przełożony" ! :cool:
Doberman - Sro 02 Mar, 2016

Dlaczego merytoryczny - Inspektorat Wsparcia dowodzi faktycznie. :gent:
looker - Sro 02 Mar, 2016

A np. Inspektor Rodzajów Wojsk - merytorycznie ;)
corran - Czw 03 Mar, 2016

Master71 napisał/a:
Likwidacja DO, DG SZ, DWS i IWsp SZ i to ma wszystko wchłonąć Sztab Gen.
:czytanie:


ło matko...

[ Dodano: Czw 03 Mar, 2016 ]
michqq napisał/a:
Cytat:
Likwidacja DO, DG SZ, DWS i IWsp SZ i to ma wszystko wch³on±&aelig; Sztab Gen.


Za mało informacji podajesz - z tego co napisałeś wynikałoby że pojedyncza instytucja Sztabu Generalnego dowodziłaby dziesiątkami podlkegłych podmiotów.

Samemu tylko DG podlega dziś bezpośrednio ponad pięćdziesiąt podmiotów, i działa to tylko dla tego że wprowadzono tam (ukryty) dodatkowy szczebel dowodzenia w postaci inspektoratów.
:gent:


No też właśnie

thikim - Czw 03 Mar, 2016

Cytat:
DG RSZ dało radę to i Sztab Gen pociągnie też ukryje Inspektoraty w środku. Taka idea może im się luzu ukróci

Podporządkujmy wszystko pod DK MON w myśl zasady: szkolisz, dowodzisz, odpowiadasz :lol:

Zwitt - Sro 29 Cze, 2016

Nie wiem czy Kolegom umknęło, ale w kontekście OT jako 5 RSZ pojawiają się ciekawe informacje.
Otóż owa OT ma podlegać bezpośrednio pod SG WP a nie jak pozostałe siły pod DG/DO. Niestety pomysł taki rozwala nam system jeszcze bardziej bo SG z organu planistycznego na powrót staje się organem dowodzenia. Wygląda na to jakby każde dowództwo miało własną oddzielną armię. Nie wiem czy ktoś nad tym zapanuje.
No i jak oceniacie system po jego okrzepnięciu i małej stabilizacji?

looker - Sro 29 Cze, 2016

Zwitt napisał/a:
Otóż owa OT ma podlegać bezpośrednio pod SG WP a nie jak pozostałe siły pod DG/DO. Niestety pomysł taki rozwala nam system jeszcze bardziej bo SG z organu planistycznego na powrót staje się organem dowodzenia.


Bo taki jest plan właśnie. Coś mi się wydaje, że nie tylko OT będzie podlegać pod SG już niedługo...

Magic71 - Sro 29 Cze, 2016

DG ma chyba policzone dni
Dżaba - Sro 29 Cze, 2016

Magic71 napisał/a:
DG ma chyba policzone dni
Dosyć ciekawie to brzmi w momencie, gdy w DG RSZ w dalszym ciągu następuje wyznaczanie na stanowiska służbowe.....
Magic71 - Sro 29 Cze, 2016

A od kiedy to jest kryterium przetrwania struktury? A że się wyznacza to się odejdzie z lepszego U
alien - Sro 29 Cze, 2016

Na DG to chyba zależy tylko tam służącym, z perspektywy Jbp to większego bajzlu nigdy nie było jeszcze. Te ciagłe wyznaczenia moze maja na celu zebranie wszystkich "niepotrzebnych" do kupy by.... ;)
beryl73 - Czw 30 Cze, 2016

Zwitt napisał/a:
No i jak oceniacie system po jego okrzepnięciu i małej stabilizacji?


Stabilizacji? Żartujesz chyba. A co do oceny, to cóż, nauczony jestem, że o przełożonych mówimy albo dobrze, albo wcale. Milczał więc będę w tym temacie jak grób.

Gecko - Czw 30 Cze, 2016

Ano tak oceniamy, że "wiewiórki" donoszą, iż właśnie formowany jest nowy Zespół ds Reformy Systemu Kierowania i Dowodzenia SZ RP. Za chwilę zaczną się pożegnania żołnierzy odchodzących do rezerwy kadrowej MON z przeznaczeniem do pracy w tym zespole. I tyle o ocenie
Pozdrawiam

Dżaba - Czw 30 Cze, 2016

Cytat:

Ano tak oceniamy, że "wiewiórki" donoszą, iż właśnie formowany jest nowy Zespół ds Reformy Systemu Kierowania i Dowodzenia SZ RP.
A co ze starym :?: Przecież non stop funkcjonuje....
alien - Czw 30 Cze, 2016

Od kilku mies funkcjonuje, odkąd nowa władza nastała :gent:
Earpman - Nie 03 Lip, 2016

Najważniejsze, że czas merytorycznych przełożonych i merytorycznie podległych jednostek odchodzi do historii.
:gent:

Stevie - Nie 03 Lip, 2016

Earpman, zapomniałeś kursywy? ;)
:gent:

luxvertus - Czw 21 Lip, 2016

Wczoraj będąc w wku warszawa usłyszałem że odchodzi szef sztabu generalnego...chyba plotka znów zatacza kręgi

Proszę nie rozprzestrzeniać plotek, będą zmiany będziemy nad nimi dyskutować.
steell

Ptica - Czw 21 Lip, 2016

Jeśli ten jeden "plotkarski" post jest powodem dla jakiego zarejestrowałeś się na tym forum to "gratuluję" :szczena:
luxvertus - Czw 21 Lip, 2016

Widzisz właśnie że nie...byłe i jestem na tym portalu od dawna...ale fakt pod tym nickiem pierwszy raz napisałem...nikogo nie obrażałem po prostu zapytałem...ale widzę że cię ruszyło kolego...pozdrowienia i nie bądź taki ironiczny... bo tylko zapytałem
Ptica - Czw 21 Lip, 2016

Oj ruszyło mnie...a szczególnie brak szacunku do języka polskiego wraz z zasadami poprawnej pisowni. :cry:
Farbowana brunetka - Czw 21 Lip, 2016

Od dłuższego czasu różne "wiewiórki" - i z prawa i z lewa (w tym nawet poprzedni MON) donosiły o tym, że obecnie nam Panujący po Szczycie NATO i ŚDM zaczną "na poważnie" zmiany w SZ RP.
Jeśli jest w tym choć ziarno prawdy (ja a zakładam, że jest) to stanowisk nie utrzymają z pewnością ani szef SG WP (coś mi tu pachnie wyznaczeniem na jego miejsce gen. Sikory, choć GW rozpisywała się w tym kontekście o gen. Błazeuszu, ale "redaktorzy" nie wzięli pod uwagę, że podobno odmówił on już wyznaczenia na dyrektora jednego z departamentów MON - a tego się nie zapomina), ani d-cy RSZ.
Zobaczymy do jakiego poziomu to zejdzie (jeśli zejdzie) ale patrząc na zmiany jakie zachodziły choćby w ŻW to myślę, że żaden d-ca JW (lub jak pójdzie "szerzej" oficer od stopnia majora - podpułkownika) nie jest chyba teraz do końca pewien swej przyszłości.

josef11 - Czw 21 Lip, 2016

Oj tam, oj tam, pułkownik Zalewski, ten co niby był zdjęty ze stanowiska za wystawienie asysty dla byłego komucha http://naszdziennik.pl/po...-kata-inki.html ma się dobrze. http://12sdz.wp.mil.pl/pl/6_1679.html.
Tak więc nie zbadane są decyzje kadrowe...:)

looker - Czw 21 Lip, 2016

Popraw drugiego linka bo nie działa.
-=Alex=- - Czw 21 Lip, 2016

Poprawny link
filipek - Czw 21 Lip, 2016

Pan płk Zalewski nie był niby zdjęty ze stanowiska dowódcy pułku tylko faktycznie - z tytułu nadzoru można wszystkich zdjąć - od dowódcy drużyny w górę. Pewnie byś wolał żeby pułkownika ukrzyżować? :cool:
kedlaw0 - Czw 21 Lip, 2016

Farbowana brunetka napisał/a:
Od dłuższego czasu różne "wiewiórki" - i z prawa i z lewa (w tym nawet poprzedni MON) donosiły o tym, że obecnie nam Panujący po Szczycie NATO i ŚDM zaczną "na poważnie" zmiany w SZ RP.
Jeśli jest w tym choć ziarno prawdy (ja a zakładam, że jest) to stanowisk nie utrzymają z pewnością ani szef SG WP (coś mi tu pachnie wyznaczeniem na jego miejsce gen. Sikory, choć GW rozpisywała się w tym kontekście o gen. Błazeuszu, ale "redaktorzy" nie wzięli pod uwagę, że podobno odmówił on już wyznaczenia na dyrektora jednego z departamentów MON - a tego się nie zapomina), ani d-cy RSZ.
Zobaczymy do jakiego poziomu to zejdzie (jeśli zejdzie) ale patrząc na zmiany jakie zachodziły choćby w ŻW to myślę, że żaden d-ca JW (lub jak pójdzie "szerzej" oficer od stopnia majora - podpułkownika) nie jest chyba teraz do końca pewien swej przyszłości.


Znajomy płk - dowódca JW ma kadencję do jesieni, jego wniosek leży na biurku u Antoniego. Zaczynał karierę w 89.
Nie matura lecz myśl szczera zrobi cie u Antoniego...

steell - Czw 21 Lip, 2016

Przypomnę że temat to "Nowy System Dowodzenia i Kierowania SZRP" proszę więc pisać tu na taki temat. Zmiany na stanowiskach nie są Nowym Systemem ...., a już na pewno nie gdybanie kto jakie stanowisko obejmie.
Earpman - Czw 21 Lip, 2016

Prawda jest taka, że póki co , to chyba nikt nic nie wie :bye:
thikim - Pon 26 Wrz, 2016

http://www.defence24.pl/4...il-zbrojnych-rp
Artykuł z 14 lipca ale tutaj przegapiony.
Cytat:
Ministerstwo Obrony Narodowej potrzebowało ponad dwóch miesięcy, by przygotować odpowiedź na przekazane przez Defence24.pl pytania dotyczące reformy Systemu Dowodzenia i Kierowania Siłami Zbrojnym RP (SDiK SZ). I nie można się temu dziwić, ponieważ jest to sprawa wrażliwa, w dużej części niejawna oraz są w nią zamieszani wysokiej rangi oficerowie, którzy nadal są w służbie lub którzy ciągle mają duże wpływy w polskiej armii lub polityce.

i
Cytat:
Samodzielnie udało nam się wyjaśnić tylko jedną sprawę związaną z hasłem „mniej wodzów – więcej Indian” - lansowanym przez pomysłodawcę całej „reformy” generała Stanisława Kozieja – szefa ówczesnego Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Prawdopodobnie ani jeden etat nie trafił do jednostek po rozwiązaniu dowództw Rodzajów Sił Zbrojnych. Natomiast znacznie zwiększyła się liczebność wyższych oficerów na terenie Warszawy. I tego generalicja za wszelką cenę nie chce potwierdzić.

Jak to w życiu :piwko:

Zwitt - Czw 29 Wrz, 2016

Żadna sensacja. Wszyscy wiedzieli o tym od początku :cool:
Zobaczymy co nowi wymyślą.
Najważniejszy będzie pewnie ponownie SG. A pod nim DWL, DSP, DMW, DWS i być może DWOT. I też pewnie żaden etat nie trafi do linii a ilość pułkowników gwałtownie wzrośnie.

[ Dodano: Pią 07 Paź, 2016 ]
Wygląda na to, że będzie nowe dowództwo:
http://www.defence24.pl/4...-sie-dowodztwem

thikim - Wto 25 Paź, 2016

Zwitt napisał/a:
Najważniejszy będzie pewnie ponownie SG. A pod nim DWL, DSP, DMW, DWS i być może DWOT

Stawiam na inną strukturę. Zachowanie DGRSZ i DORSZa:
SG
DGRSZ(pod DWL, DSP, DMW, DWS, DWSZ?), DORSZ, DWOT.
Przy czym: DWOT - może pozostać przy MONie :D i DGW.
Cytat:
Wygląda na to, że będzie nowe dowództwo:

A jak. To jeszcze i Dowództwo Uzbrojenia SZ :D na bogato :lol:
Otóż przyszli nowi na włości z hasłami likwidacji DGRSZ. I nagle się dowiedzieli że mimo pewnych niedoróbek ta struktura ma sens. I wyhamowali :D

Zwitt - Sro 26 Paź, 2016

Może faktycznie nie warto wylewać dziecka z kąpielą.
Tyle, skoro najważniejsze w czasie K i W ma być DORSZ to ja przemianował bym je na Naczelne Dowództwo WP i podporządkował mu SG i DG.
Jeśli zrobią oddzielne dowództwa RSZ a nad nimi jeszcze DG to będzie głupota bo łańcuch dowodzenia się wydłuży zamiast skrócić :!:

thikim - Sro 26 Paź, 2016

Ja to widzę tak. Strukturę na kwitach można sobie dowolną wymyślić. Wymyślono DGRSZ i DORSZ. Dopiero faktyczny wielomiesięczny sprawdzian w praktyce wykazał niedoróbki.
A na czas W to możemy już kompletnie odlecieć - bo kiedy niby to sprawdzimy wielomiesięcznie? ;)
No i to polskie honorowe podejście: "Wymyśliłem, jest zajebiste, nie przyjmuję żadnych słów krytyki, tylko same ochy i achy". Wycofanie się z ewidentnie głupich pomysłów następuje dopiero jak wymyślacz zmieni stanowisko służbowe :D
Zwitt napisał/a:
Jeśli zrobią oddzielne dowództwa RSZ a nad nimi jeszcze DG to będzie głupota bo łańcuch dowodzenia się wydłuży zamiast skrócić :!:

Musi być kompromis. Skracając łańcuch dowodzenia zwiększamy ilość podległych bezpośrednio jednostek.
Nikt przy zdrowych zmysłach by wszystkich plutonów w batalionie nie podporządkował bezpośrednio d-cy batalionu ;) mimo iż to skraca łańcuch dowodzenia :D
Ilość podporządkowanych "jednostek" musi być powiązana z siłą sztabu jednostki zarządzającej. Ale nawet przy silnym sztabie moim zdaniem nie powinna nigdy przekroczyć 20-stu.
Z pewnością warto aby ten temat opracowano na AON czy ASW jak ją tam zwą :lol:

Zwitt - Czw 27 Paź, 2016

Racja thikim, choć ja bym raczej popatrzył jak jest u innych niż dawał coś na ASWoj. :cool:
kedlaw0 - Sob 29 Paź, 2016

Kolejne zmiany w SG. Decyzja chyba lekko zaskakująca:

Cytat:
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarło Radio Zet wynika, że obecny szef Sztabu Generalnego generał Mieczysław Gocuł odejdzie ze stanowiska z końcem stycznia przyszłego roku.
Według Radia Zet decyzja generała jest o tyle zaskakująca, że kadencję przedłużył mu maju tego roku sam prezydent Andrzej Duda. Wcześniej wnioskował o to minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.


http://fakty.interia.pl/p...15#pst118685785

Darek1 - Sob 29 Paź, 2016

Dla mnie zaskakujące to było, że gen. Gocułowi przedłużono kadencję w maju br. Być może wynikało to z zamieszania, jakie zmiany na tym etacie wywołałyby przed Szczytem NATO i ŚDM a może chodziło o brak "przygotowanego przez obecną władzę" następcy. Teraz oba jest i następca (obstawiam gen. Sikorę) jaki i wydarzenia o których wspomniałem dawno już za nami.
kedlaw0 - Sob 29 Paź, 2016

Znów Antoni podniósł nas z kolan. Tym razem usprawnił dowodzenie. To już chyba choroba.

http://wiadomosci.onet.pl...ia-armia/pby3ss

beryl73 - Sob 29 Paź, 2016

I bardzo dobrze. Bo koncepcja DG i DO od samego początku nie była udana (pamięta może ktoś te zapowiedzi, jak to jednostki liniowe zostaną zasilone doświadczonymi oficerami z rozformowywanych dowództw RSZ - do tej pory odpędzić się nie możemy w linii od tych walących drzwiami i oknami oficerów), delikatnie mówiąc. Była realizacją wymysłów ówczesnego Szefa BBN pana Kozieja, który za wszelką ceną chciał zaistnieć. Tym co mają słabą pamięć polecam cofnięcie się w czasie i przypomnienie sobie wszystkiego - do tej pory za wiele się nie zmieniło. Dublowanie kompetencji, brak odpowiedzialności. Za przykład "udanej reformy" niech posłuży przykład DWS i tego, co się później działo w temacie dowodzenia Wojskami Specjalnymi.

Tak na marginesie, to jest to jedna z obietnic wyborczych.

steell - Sob 29 Paź, 2016

kedlaw0, Uważasz ze obecny system jest dobry? Poczytaj 138 stron tego tematu może dojdziesz do innego wniosku.
kedlaw0 - Sob 29 Paź, 2016

Steell czytałeś artykuł?

Jak nie to zacytuję:

Cytat:
Szef MON zapewnił jednocześnie, że już dziś w polskim wojsku "decyzje płyną z jednego źródła i (...) są skutecznie realizowane". - Udało się na bieżąco koordynować to, co zostało zepsute - mówił.


[i]Leki za słabe ostatnio[/]


No to teraz pojechałeś, poczekam co w tej sprawie zadecydują inni moderatorzy
Steell

Stevie - Sob 29 Paź, 2016

kedlaw0, zaczynamy Twoje leczenie - albo zmienisz ton i sposób wypowiedzi (trąci trollingiem), albo się pożegnamy. Potraktuj to bardzo poważnie.
Teraz otrzymujesz ostrzeżenie/pasek. Na początek jeden.


:gent:

zwyczajny1 - Sob 29 Paź, 2016

Że zmiany będą to było wiadomo. Struktur. Mnie osobiście rzygać się chce jak pewien pan płk z południa polski najpierw właził w d...pani minister Oczkowicz, mając blisko niej kogoś z rodziny, a teraz jeździ za MONem i niemal mu d...liże .Wszystko po to żeby ciepły stołek zachować. A dla mnie AM to prawdziwy Polak. I mówię to będąc w rezerwie, nie korzystając z 500 + i takie tam. Właściwie poza droższymi bułkami :) to nie zauważyłem dla siebie dobrej zmiany, ale dla Polski TAK.Wokoło pełno pułkowników, generałów, co tylko o kasie myślę, a nie o Polsce. Wreszcie ktoś to posprząta dziadostwo. A jak panom coś nie pasuje, to proszę napisać czy już was od koryta oderwali czy dopiero w rezerwie kadrowej jesteście?
Ps. mnie reforma dowodzenia tak dorwie, że stracę pracę, ale dla Polski warto !

Don Camillo - Sob 29 Paź, 2016

zwyczajny1 napisał/a:
I mówię to będąc w rezerwie,

zwyczajny1 napisał/a:
Ps. mnie reforma dowodzenia tak dorwie, że stracę pracę, ale dla Polski warto !

No ciekawy przypadek jak wiele podobnych. Czyli "kolega" przestał być już ŻZ ale etacik we wojsku jako PW przyjął. Jednym słowem piniondz nie śmierdzi.

zwyczajny1 - Sob 29 Paź, 2016

1800 . na cały etat, szczegóły na priv,

[ Dodano: Sob 29 Paź, 2016 ]
1800 na rękę. na cały etat, szczegóły na priv, tutaj mi wstyd, a żyć trzeba, (ZA NIEETATOWE STANOWSKO MI NIE PŁAC Ą, A PEŁNIĘ) zresztą pewnie niedługo nie będzie gdzie pracować, ale reformę dowodzenia popieram, nawet jeśli stracę te 1800

manfred - Sob 29 Paź, 2016

Reforma reformy systemu dowodzenia jest zła, bo robi ją PiS i Macierewicz.
Z tego co słyszałem, to nie będzie rewolucji, tylko usprawnianie dzisiejszego systemu, i dobrze, bo rzeczywiście tego wymaga.

zwyczajny1 - Sob 29 Paź, 2016

będzie rewolucja i dobrze
steell - Sob 29 Paź, 2016

A ja "uwierzę jak zobaczę" narazie to może być wszystko albo nic. Jak zwykle ktoś straci a ktoś zyska, mnie interesuje czy w końcu będzie to wszytko miało ręce i nogi oraz czy żołnierzem nie będzie chciało dowodzić dwóch pułkowników naraz.
pako - Nie 30 Paź, 2016

Pożyjemy zobaczymy, jest szansa na usprawnienie dowodzenia.
Trochę się obawiam, czy przy okazji, radykalnie, nie zmieni się koncepcja obrony polski.

Kamaz1973 - Pon 31 Paź, 2016

steell napisał/a:
A ja "uwierzę jak zobaczę" narazie to może być wszystko albo nic. Jak zwykle ktoś straci a ktoś zyska, mnie interesuje czy w końcu będzie to wszytko miało ręce i nogi oraz czy żołnierzem nie będzie chciało dowodzić dwóch pułkowników naraz.

Mogę wiedzieć gdzie taki mityczny układ występuje obecnie że żołnierzem dowodzi 2 pułkowników jednocześnie?
Bo wiesz nawet na stopie pokojowej obecnie wszystkie jednostki podlegają Dowódcy Generalnemu który dowodzi za pośrednictwem inspektorów jednostkami bezpośrednio podległymi a jak dojdzie do konfliktu to te jednostki wejdą w podporządkowanie Dowódcy Operacyjnemu wychodząc w OPCOMIe spod dowodzenia DG ( ale nie w FULLCOMie bo zaopatrywanie idzie przez DG dla nich). To powielenie amerykańskich sensownych wzorców skrojonych pod nasze potrzeby. U nich takim odpowiednikiem DG jest CENTCOM w USA a DO poszczególne dowództwa kontynentalne do których są kierowane stosowne siły i środki zgodnie z potrzebami. Zaopatrzenie zaś idzie tak jak obecnie w Polsce z ichniego CENTCOMU a w zasadzie z jednostek za to odpowiedzialnych podległych CENTCOMOwi. Jeżeli zaś wrócimy do postsowieckiej struktury znowu będzie bajzel jak talala z dowodzeniem i kłopot z działaniami połączonymi na wszystkich szczeblach dowodzenia. No chyba że coś sensownego jednak wymyślą w tej materii.... tyle że kogo ma MON aby mu to stworzyć w swoim zapleczu? No właśnie.

steell - Pon 31 Paź, 2016

To była przenośnia i związana była z obecnym systemem dowodzenia, nie z konkretna jednostką wojskową. W temacie są już wcześniej poruszane przykłady dublowania kompetencji.
Kamaz1973 - Pon 31 Paź, 2016

Moim zdaniem raczej wskazuje się na to że nie do końca się rozumie ideę tej zmiany. A już szczytem hipokryzji jest podnoszenie że poprzedni system odziedziczony po PRL był wydolny i jasny bo w zasadzie uniemożliwiał realizację działań połączonych które są standardem na współczesnym polu walki. W czasach ZSRS miał on o tyle sens że poszczególne RSZ miały swój potencjał np. lotniczy. W Polsce AD 2016 jest koniecznością aby dowódca prowadzący obronę miał stosowne siły do walki i aby nie był zawalony sprawami nie związanymi z jej prowadzeniem bezpośrednio. Należało by więc jedynie poprawić piramidkę i wskazać że NW będzie SSG a nie DO i podpiąć pod niego i DO I DG i będzie porządek bo wtedy sprawami strategicznymi zajmować się będzie NW (SSG) a prowadzeniem walki DO siłami przekazanymi przez DG. Powrót do poprzedniego układu będzie de facto poważnym błędem.
gadzior - Pon 31 Paź, 2016

manfred napisał/a:
Z tego co słyszałem, to nie będzie rewolucji, tylko usprawnianie dzisiejszego systemu, i dobrze, bo rzeczywiście tego wymaga.


Jeżeli mają być zmiany w ustawie to raczej na kosmetyce się nie skończy.

michqq - Pon 31 Paź, 2016

Kamaz1973 napisał/a:
Moim zdaniem raczej wskazuje się na to że nie do końca się rozumie ideę tej zmiany. A już szczytem hipokryzji jest podnoszenie że poprzedni system odziedziczony po PRL był wydolny i jasny bo w zasadzie uniemożliwiał realizację działań połączonych które są standardem na współczesnym polu walki. W czasach ZSRS miał on o tyle sens że poszczególne RSZ miały swój potencjał np. lotniczy. W Polsce AD 2016 jest koniecznością aby dowódca prowadzący obronę miał stosowne siły do walki i aby nie był zawalony sprawami nie związanymi z jej prowadzeniem bezpośrednio. Należało by więc jedynie poprawić piramidkę i wskazać że NW będzie SSG a nie DO i podpiąć pod niego i DO I DG i będzie porządek bo wtedy sprawami strategicznymi zajmować się będzie NW (SSG) a prowadzeniem walki DO siłami przekazanymi przez DG. Powrót do poprzedniego układu będzie de facto poważnym błędem.


Jakkolwiek reforma będzie wyglądała, powinna zapewniać prowadzenie działań zbrojnych w czasie pokoju.
Współcześnie wojen niemal nie ma. Są stany pośrednie pomiędzy pokojem a wojną, w czasie których toczy się konflikt zbrojny na wyjeżdzie lub na części swojego terytorium, w warunkach formalnoprawnego "pokoju".
System dowodzenia nie powinien bazować na założeniu że będziemy mieć tradycyjny podział na rozdzielny "czas wojny" i "czas pokoju", tylko na założeniu toczenia konfliktów w czasie P.
Stąd nie do końca głupim pomysłem jest posiadanie osobnego dowództwa "do spraw walczenia" a osobnego dowództwa "do spraw szkolenia".
Oczywiście idea to jedno, a realizacja to drugie.

thikim - Pon 31 Paź, 2016

michqq, spokojnie. Nikt już nie pamięta tej starej wojny. Więc nawet jakby chcieli to by nie dali rady odtworzyć tego czegoś na czas W :gent:
beryl73 - Wto 01 Lis, 2016

Jak rozumiem Kamaz1973 czerpie osobiste korzyści z obecnego stanu rzeczy (etat w DG bądź DO?). Będzie bronił do upadłego czegoś, co w obecnym kształcie, się nie sprawdza.
maciejko - Wto 01 Lis, 2016

Beryl piszesz na tym forum i zachwalasz obecnego ministra jak byś czerpał osobiste korzyści z nadejścia dobrej zmiany.
PDT - Wto 01 Lis, 2016

beryl73 napisał/a:
Będzie bronił do upadłego czegoś, co w obecnym kształcie, się nie sprawdza.


Przykład tego, że "nikt nie może być sędzią we własnej sprawie" - dlatego też Dowództwa RSZ nie powinny być opiniotwórcze w przedmiocie ich reformy.

beryl73 - Wto 01 Lis, 2016

maciejko, widzisz, jakie mylne wnioski wyciągasz. Otóż, oprócz tego co wszyscy żołnierze dostali (podwyżki) nie mam żadnych korzyści materialnych ze zmiany władzy w Polsce. Oczywiście czerpię satysfakcję duchową z tego faktu, ale jest to tylko moja prywatna sprawa, z jakich konkretnych działań nowej władzy ową przyjemność czerpię.

Przepraszam za OT, ale poczułem się "wywołany do tablicy".

[ Dodano: Wto 01 Lis, 2016 ]
PDT, dokładnie tak, jak napisałeś.

Earpman - Wto 01 Lis, 2016

Struktura systemu dowodzenia wymaga zmiany, gruntownej korekty, to fakt. Ważne jest również, żeby przy okazji tych ruchów organizacyjnych precyzyjnie wskazać kto za co odpowiada.

:gent:

Kamaz1973 - Wto 08 Lis, 2016

Nie jestem członkiem któregoś z tych dowództw ale dostrzegam plusy ich istnienia i jestem zmęczony ciągłymi rewolucjami. Jestem też zdania należy system poprawić ale jeżeli ma to być kolejna rewolucja pod tytułem "powrót do przeszłości" czyli standardów z czasów UW to będzie kolejna katastrofa bo ten system był niewydolny w zakresie prowadzenia działań połączonych itd. Co do zdefiniowania problemu z jakim rodzajem konfliktu będziemy mieli doczynienia w Polsce w przyszłości to nie widzę innej opcji niż normalna regularna wojna bo do działań hybrydowych nie ma w naszym kraju warunków ( rojenia iż może specnaz stworzyć separatyzm w naszym kraju uznaję za rodzaj dowcipu bo nie udało im się tego zrobić nawet na Ukrainie do końca a tam mają sporo ludności rosyjskiej itd.) stąd jak najbardziej podział na czas W i P ma sens. Problem jest jednak taki że trzeba rozszerzyć ilość działań w czasie P aby odpowiedzieć na zagrożenia występujące w tym stanie istnienia państwa. Trzeba też zredefiniować sprawy czasu W.... usunąć idiotyczną decyzję byłego Prezydenta o usunięciu kary śmierci w czasie W bo nikt przy zdrowych zmysłach nie pójdzie do walki jak jedyna karą będzie więzienie itp. mając w perspektywie prdp śmierci w natarciu! Tak więc dostrzegam poprawę Koziejowych wynalazków ale nie ich wywalenie do śmieci i zastąpienie tego komunistycznymi wzorcami. Przypomnę.... postrzegam wojsko jako mechanizm złożony z wielu części które wspólnie dążą do jednego celu a nie jako zbiór odseparowanych RSZ które tylko od czasu wchodzą w interakcję. Tak działają nasi sojusznicy i to Ci co mają bogate doświadczenia bojowe i trzeba te doświadczenia analizować i skrajać je pod nasze potrzeby i możliwości a nie błądzić od ściany do ściany tj raz kopiując jak leci co Oni wykombinowali lub odrzucając wszystko bo My mamy swoja koncepcję narodową i kropka. Polska nie ma swojej koncepcji bo na to trzeba morza kasy i wysiłku ale można stworzyć swoją wersję zachodnich koncepcji dostosowaną do zagrożeń i tego oczekuję a nie .... kolejnej rewolucji w której utopimy masę szmalu i pracy uzyskują kolejną efemrydę nie dostosowaną do potrzeb.
steell - Wto 08 Lis, 2016

Kraj jest mocno podzielony, może więc wcale nie trzeba mniejszości narodowych by go podpalić?

Kamaz1973 napisał/a:
Trzeba też zredefiniować sprawy czasu W.... usunąć idiotyczną decyzję byłego Prezydenta o usunięciu kary śmierci w czasie W bo nikt przy zdrowych zmysłach nie pójdzie do walki jak jedyna karą będzie więzienie itp. mając w perspektywie prdp śmierci w natarciu!


Nie twierdzę ze nie masz racji, ale to dzisiaj nie przejdzie, to dopiero były by manifestacje, oskarżenia o szykowanie dyktatury i oburzenie "całego postępowego świata".

michqq - Wto 08 Lis, 2016

Kamaz1973 napisał/a:
Co do zdefiniowania problemu z jakim rodzajem konfliktu będziemy mieli doczynienia w Polsce w przyszłości to nie widzę innej opcji niż normalna regularna wojna bo do działań hybrydowych nie ma w naszym kraju warunków


Są, zgadzam się z tym co napisał steell - naród może być podzielony na innym tle niż narodowościowe, wojny domowe albo krwawe zamieszki w historii wybuchały wcale niekoniecznie na tle podziału po linii mniejszości narodowych.

Cytat:
Problem jest jednak taki że trzeba rozszerzyć ilość działań w czasie P aby odpowiedzieć na zagrożenia występujące w tym stanie istnienia państwa.


Jak zwał tak zwał.
Jeden napisze o wojnie hybrydowej, a drugi napisze o "zwiększonym wachlarzu zagrożeń dla kraju i społeczeństwa występującym w czasie P".
W obu przypadkach występuje zgoda co do sedna: należy znaleść zarówno sposób działania jak i przygotować środki działania.

Bierut - Wto 08 Lis, 2016

Obowiązek walki pod rygorem kary śmieci na wojnie wywołanej przez oszołomów, którzy jak historia wskazuje zawsze znajdą sobie wyjście awaryjne ? Chyba jakieś żarty.
Zacznijcie brać pod uwagę co piszą historycy i co realizują inne nacje.
U nas walka prowadzi do bohaterskiego rozlewu krwi, a w innych krajach do uzyskania jak największych korzyści przy jak najmniejszych stratach własnych.

Sorry za offtopic, ale pewne stwierdzenia mnie bulwersują.

Reginis - Wto 08 Lis, 2016

A gdzie w tym nowym systemie dowodzenia jest istniejące/nieistniejące OT? Oto jest pytanie? ;)
Bierut - Wto 08 Lis, 2016

Reginis napisał/a:
A gdzie w tym nowym systemie dowodzenia jest istniejące/nieistniejące OT? Oto jest pytanie? ;)


Na rozstrzygnięcia właśnie czekamy.
Moim zdaniem zmiana jest konieczna w temacie pozycji inspektorów. Aby wilk był syty i owca cała możemy pokusić się o pozostawienie DG jako organu dowodzenia połączonego z jednoczesnym przywróceniem roli dowódców rodzajów wojsk (inspektorów - nazwa nieważna) jako formalnych dowódców z pełnymi prawami i obowiązkami. Dowódca Generalny niech będzie ND na czas W.
Pytanie co dalej z DO ? Łączenie z DG ?. No i gdzie będzie piąty rodzaj wojsk ?
SG natomiast niech faktycznie realizuje planowanie, perspektywy długoterminowe.

bazyli - Wto 08 Lis, 2016

I to jest chyba najlepszy dowód na to, że zarówno obecny system nie sprawdza się za specjalnie, ale też, że reformatorzy nie do końca wiedzą co robią i po co. Tworzymy "osobny rodzaj wojsk" bez jednoczesnego, klarownego wskazania na jego osadzenie w strukturze dowodzenia, planowania strategicznego itd., na samym początku. Rozumiem, że jak wynajduje się nowe narzędzie to nie zawsze od razu wiadomo jak go używać... ale tutaj sytuacja jest chyba jednak inna... I dosyć kosztowna w realizacji (tak finansowo, jak i społecznie).
Earpman - Czw 10 Lis, 2016

Kamaz1973 napisał/a:
"powrót do przeszłości" czyli standardów z czasów UW

A gdybyśmy tak spróbowali nie pisać kompletnych debilizmów, będzie sympatyczniej. Powrót do starego to nie powrót do UW, tylko powrót do tego co istnieje w większości państw NATO.

:gent:

Modrak - Pią 11 Lis, 2016

A co powiecie na taki plan by od 2017 roku podłegało MON:

1. Dowództwo Wojsk Lądowych
2. Dowództwo Sił Powietrznych
3. Dowództwo Marynarki Wojennej
4. Dowództwo Wojsk Specjalnych
5. Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej.

Tak wiem małooooooooo czasu :zly4:
Ach,... Kolejność podległości przypadkowa :cool:

Bierut - Pią 11 Lis, 2016

Modrak napisał/a:
A co powiecie na taki plan by od 2017 roku podłegało MON:

1. Dowództwo Wojsk Lądowych
2. Dowództwo Sił Powietrznych
3. Dowództwo Marynarki Wojennej
4. Dowództwo Wojsk Specjalnych
5. Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej.

Tak wiem małooooooooo czasu :zly4:
Ach,... Kolejność podległości przypadkowa :cool:


Brak jeszcze jednego szczebla pomiędzy MON a tym co wymieniłeś.
Ja stawiam na połączone dowództwo (DG RSZ które wchłonie DO RSZ) oraz równoległy organ doradczy/planistyczny SG WP.

Czyli modernizacja obecnego systemu w celu uprawomocnienia pozycji dowódców/inspektorów, którzy odpowiadali by za swój rodzaj wojsk tak jak przed 1 stycznia 2014.

Czas realizacji nie ma znaczenia, bo nigdzie nie jest napisane, że musi być 1 stycznia 2017.
Moim zdaniem zmiany będą realizowane stopniowo, by uniknąć tego co się stało przy wdrażaniu obecnego systemu.

PDT - Pią 11 Lis, 2016

Modrak napisał/a:
A co powiecie na taki plan by od 2017 roku podłegało MON:

1. Dowództwo Wojsk Lądowych
2. Dowództwo Sił Powietrznych
3. Dowództwo Marynarki Wojennej
4. Dowództwo Wojsk Specjalnych
5. Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej.


(...)
6. Sztab Generalny WP,
7. Inspektorat Wsparcia SZRP,
8. Dowództwo Garnizonu Warszawa,
9. Służba Kontrwywiadu Wojskowego,
10. Służba Wywiadu Wojskowego,
11. Dowództwo Operacyjne.
Trochę tych podmiotów jest.

Zwitt - Pon 14 Lis, 2016

12. Żandarmeria Wojskowa
thikim - Pon 14 Lis, 2016

Modrak napisał/a:
A co powiecie na taki plan by od 2017 roku podłegało MON:

Musi być organ typowo wojskowy koordynujący RSZ i instytucje na porównywalnym poziomie.
Musi to być organ spory :) Nie za bardzo wyobrażam sobie komórkę MON zwaną "Dowództwem".
Ja bym oczekiwał tylko korekty obecnego systemu. A co będzie się okaże. Pewnie jak zwykle czyjeś wizje wygrają. A opiniowane będą na zasadzie laurek ;)
Czyli np. "Pomysł Pana Generała jest the best (najlepszy), pozwolę sobie jednak na nieistotną w ogóle uwagę że kancelista powinien być w grupie U14 a nie U13 (bo bratanek mnie ciśnie)" :viktoria:

ogon123 - Nie 26 Lut, 2017

Wieść gminna niesie że z początkiem ma już wszystko działać po nowemu. A tu cisza. Do końca roku miał być przesłany do Sejmu projekt ustawy a tu nawet na stronie RCL nic nie ma.
Don Camillo - Nie 26 Lut, 2017

ogon123 napisał/a:
że z początkiem ma

Czego?

ogon123 - Pon 27 Lut, 2017

Don Camillo napisał/a:
ogon123 napisał/a:
że z początkiem ma

Czego?

mój błąd miało być oczywiście przyszłego roku

Kamaz1973 - Wto 07 Mar, 2017

Earpman napisał/a:
Kamaz1973 napisał/a:
"powrót do przeszłości" czyli standardów z czasów UW

A gdybyśmy tak spróbowali nie pisać kompletnych debilizmów, będzie sympatyczniej. Powrót do starego to nie powrót do UW, tylko powrót do tego co istnieje w większości państw NATO.

:gent:

Owszem w wielu krajach istnieją takie twory jak RSZ ale trzeba porządnie przeanalizować problem aby dojść do tego jak to funkcjonuje. Ścisły podział na RSZ to standard z przeszłości a podporządkowanie wszystkiego pod SG WP to już zupełny PRL i jego klony. Owszem przed DWSem tez podobnie było ale to nie znaczy że ta struktura jest obecnie funkcjonalna. I moim zdaniem po krótkiej analizie nie widzę sensu w takiej modernizacji poza politycznym mieszaniem łyżką w zupie. A kluczem są działania połączone i to na coraz niższych szczeblach zaś ta struktura zabetonuje współdziałanie na najwyższych szczeblach jedynie i znowu generał będzie decydował o tym czy porucznik kapitan dostanie wsparcie z powietrza! Quo vadis WP? Bo wychodzi że do nikąd ot klan SG WP postanowił się dowartościować po kilku latach bycia na uboczu! I mogli się dowartościować spinając się z obecną strukturą jako poziom strategiczny ( odpowiedzialny za współpracę z politykami). No ale po co.... lepiej stworzyć potworka i robić za szczeble taktyczny, operacyjny i strategiczny za jednym zamachem. No tak.... no przecież Polska nie ma strategii a do operacji jest nie zdolna więc co się oszukiwać? Tylko gdzie tutaj jakakolwiek logika i myślenie o interesie kraju? Tworzymy znowu korpus w Krakowie aby cos było do dowodzenia wojskami czy bazujemy tylko na MNCNE w Szczecinie jako remedium na całe zło?

looker - Wto 07 Mar, 2017

Zgadzam się w całej rozciągłości.
Od idei połączoności działań nie da się uciec we współczesnym konflikcie. Proponowana struktura spowoduje, że Dowódcy RSZ będą siedzieli w swych "królestwach", najlepiej w osobnych lokalizacjach (rejonach kraju) i żyli w swych małych, zamkniętych światach nie mając pojęcia i/lub nie licząc się z potrzebami i problemami reszty. Każdy znów zacznie ciągnąć w swoją stronę.
Niestety - tak to już jest, że bardzo trudno połączyć potrzeby i wymogi w zakresie struktur i zadań czasu "P", "K" czy "W"... Czasem jedno wyklucza drugie...Ale żeby tak ślepo iść tylko w "P" jakby wojny miało już nigdy nie być...?!

djdzej555 - Nie 19 Mar, 2017

Dowód na to, że próbuje się rozbić system, który działa. Pokazały to ćwiczenia międzynarodowe a tym największe pk. Akonda 16. Więc czemu się nie dyskutuje na temat mądrej reformy. Znów chcemy co cztery lata budować coś co już było?
beryl73 - Nie 19 Mar, 2017

djdzej555, Ty chyba żyjesz w równoległej rzeczywistości, jeżeli twierdzisz, że obecny SKiD działa (w rozumieniu, że dobrze). Ten system działa źle.
djdzej555 - Nie 19 Mar, 2017

Co dokładnie Tobie się nie podoba w obecnym systemie kierowania?
beryl73 - Pon 20 Mar, 2017

djdzej555, co mi się nie podoba? Przeczytaj uważnie od początku ten wątek. Wszystko zostało napisane. Nie widzę sensu, po raz któryś z rzędu, powtarzać te same powody. Pozdrawiam.
thikim - Pon 20 Mar, 2017

beryl73 napisał/a:
djdzej555, Ty chyba żyjesz w równoległej rzeczywistości, jeżeli twierdzisz, że obecny SKiD działa (w rozumieniu, że dobrze). Ten system działa źle.

Pewne elementy działają źle. Ale nie uważam że cały system działa źle. Powinno być poprawianie zamiast rewolucji.
Podział na DGRSZ i DORSZ uważam za słuszny.

djdzej555 - Pon 20 Mar, 2017

beryl73 napisał/a:
djdzej555, co mi się nie podoba? Przeczytaj uważnie od początku ten wątek. Wszystko zostało napisane. Nie widzę sensu, po raz któryś z rzędu, powtarzać te same powody. Pozdrawiam.


Bardziej mi chodziło o Twoje zdanie ale... ok. Nie było tematu :gent:




thikim podzielam Twoje zdanie.

alien - Sob 25 Mar, 2017

Jeżeli dla kogoś wyznacznikiem doskonałości Systemu Dowodzenia jest show/teatrzyk pt.Anakonda to gratuluje :D . Rozumiem że siedzisz w tym czymś i boisz się o stołek ale był to trup od samego początku .
thikim - Sob 25 Mar, 2017

Pamiętam jakie kiedyś były problemy żeby zgrać SP z WL. Jak powstało DGRSZ to oczywiście był okres zamieszania ale generalnie wiele spraw nagle okazało się możliwymi do realizacji. Owszem, lądówka musiała się dowiedzieć że są też inne podziały niż drużyna, pluton, kompania, batalion - i to wiele wiele innych, bo każda jednostka SP szła zawsze indywidualnym trybem :lol:
steell - Sob 25 Mar, 2017

Ja bym wolał gdyby dowodzenie w ramach wojny i kierowanie w ramach kryzysu odbywało sie w ramach stanowiska dowodzenia i kierowania. Takie stanowisko powinno wchodzić w skład struktury czasu "P" i obok SG stanowić dowództwo powiedzmy generalne. Więcej dowództw ijest nam niepotrzebne. To bardzo ogólne przedstawienie "piramidy" i zostanę zaraz zjedzony :gent:

PS: prawo zawsze można poprawić, a na stanowisku dowodzenia znajdzie sie i miejsce dla Prezydenta.

Gecko - Sob 25 Mar, 2017

Czyżby czas odświeżyć moją serwetki?
O tę oto http://www.nfow.pl/album_pic.php?pic_id=4761
Stara w sumie już bo ma prawie 1,5 roku - i wymaga kilku drobnych zmian :)
Pozdrawiam

michqq - Nie 26 Mar, 2017

Gecko napisał/a:
wymaga kilku drobnych zmian


Nie widziałem tego.

W ramach marudzenia: Ja bym powiedział że OC nie zajmuje się walką, tylko zabezpieczeniem cywilów przed, a także że w rozpisce wsparcia pominąłeś służbę zdrowia. Z kolei SG jest formacją podlegającą zmilitaryzowaniu i powinna być chyba po stronie "Walka" a nie "Wsparcie".
Ogólnie to pozastanawiałbym się nie tylko z punktu widzenia naszych ustaw i rozporządzeń, ale także z punktu widzenia działań ewentualnego napastnika w czasie okupacji.
Straż Pożarna czy Policja drogowa to w czasie okupacji można założyć że przejdą pod administrację okupanta, nadal służąc społeczeństwu, a taka Straż Graniczna to raczej do obozu jenieckiego.
Nie tylko punkt widzenia polskiego prawa się liczy.
:gent:

djdzej555 - Nie 26 Mar, 2017

W razie "W" i tak będzie wielkie zamieszanie :brawo:
miki - Nie 26 Mar, 2017

Zamieszanie jest wtedy, kiedy żołnierz nie wie kto nim dowodzi. A "cywil" zachowuje się jakby o stanie "W" dowiedział się wczoraj.

miki :cool:

djdzej555 - Nie 26 Mar, 2017

Bardziej mi chodziło współpraca między MON a MSW i podległymi resortami jak np. policja. Bo jeśli jest jakaś ustawa, że w razie ''W'' przechodzą pod MON to śmiechu warte.

:cool:

mtvsh - Pią 31 Mar, 2017

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Jest to mój pierwszy post na tym forum, ale widząc że jest dość obszerny temat o reformie SKiD postanowiłem napisać tutaj, aniżeli zakładać nowy wątek.

W tym roku bronie się na uczelni WAT, i piszę pracę na temat tejże reformy SKiD.

Chciałbym prosić Was o pomoc, a mianowicie o literaturę związaną z systemem dowodzenia przed reformą, jakie były przesłanki i powody tej reformy i....system KiD po reformie, choć z tym problemu niby być nie powinno, bo jest to aktualny system, oparty o akty prawne, które zostały odpowiednio zmienione na potrzeby tej reformy.

Niemniej chciałbym Was prosić o pomoc, czy mogę gdzieś znaleźć potrzebne mi materiały poza grzebaniem w ustawach, co może być nieco uciążliwe, bo serwisy które udostępniają akty prawne wraz z ich wcześniejszymi wersjami zazwyczaj są odpłatne i w samych aktach prawnych też nie znajdę takich elementów jak przesłanki i główne założenia reformy, oczekiwania związane z reformą SKiD, problemy związane z wprowadzeniem reformy i ogólnej oceny reformy.

BAAARDZO PROSZĘ! :czytanie:

Z poważaniem.

Outsider - Pią 31 Mar, 2017

Najlepiej iść do źródła, czyli gen. Koziej. :gent:
thikim - Pią 31 Mar, 2017

12 stron uzasadnienia :)
www.bbn.gov.pl/download/1...ienie_22_07.pdf
Prawda oczywiście w naszym kraju zawsze wygląda tak samo:
ktoś się z kimś spotkał na piwie, rzucił pomysł, a powody się znalazło :D i uzasadnienie napisało, tak samo jak dziś bez problemu napisze się uzasadnienie przeciwne :) tak samo logiczne :)

mtvsh - Sob 01 Kwi, 2017

thikim napisał/a:
12 stron uzasadnienia :)
www.bbn.gov.pl/download/1...ienie_22_07.pdf
Prawda oczywiście w naszym kraju zawsze wygląda tak samo:
ktoś się z kimś spotkał na piwie, rzucił pomysł, a powody się znalazło :D i uzasadnienie napisało, tak samo jak dziś bez problemu napisze się uzasadnienie przeciwne :) tak samo logiczne :)


Oo super, a są jakieś materiały przedstawiające system dowodzenia SZ RP przed reformą, nie będące aktami prawnymi? Czy muszę wertować odpowiednie akty prawne, które zmieniały się na przestrzeni kilkunastu lat do 2007 i później 2013/2014?

Gecko - Sob 01 Kwi, 2017

To żeś się kolego władował w temat jak golas w pokrzywy. 99% dokumentów z starym i nowym SKiD jest klauzulowane. Podstawą wiedzy były DD z cyklu 6.
Pozdrawiam

djdzej555 - Nie 02 Kwi, 2017

alien napisał/a:
Jeżeli dla kogoś wyznacznikiem doskonałości Systemu Dowodzenia jest show/teatrzyk pt.Anakonda to gratuluje :D . Rozumiem że siedzisz w tym czymś i boisz się o stołek ale był to trup od samego początku .


Jeśli ćwiczenie pk. ''Anakonda 16"m uważasz za teatrzyk to co powiesz o wcześniejszych czasach. Poligony przed okrągłym stołem to jedna wielka rzeź ludzi i sprzętu.
Postrzelenia, wypadki z bronią palną były powszechne. Nikt o tym nie pisał i wiadomo dlaczego. W latach 90-tych wiele się nie zmieniło.

Zaś każdy rodzaj sił zbrojnych miał swoją "wizję" ataku i obrony. Najważniejsze było pozyskanie pieniędzy na sprzęt i szkolenie. Więc nie było centralnego ośrodka, który by to opanował jak się dzieje teraz. Więc każdy z ówczesnych dowódców RSZ chciał się jak najwięcej dla siebie.

Chcesz za wszelką cenę wrócić do tych czasów?

mtvsh - Nie 02 Kwi, 2017

Gecko napisał/a:
To żeś się kolego władował w temat jak golas w pokrzywy. 99% dokumentów z starym i nowym SKiD jest klauzulowane. Podstawą wiedzy były DD z cyklu 6.
Pozdrawiam


Udało mi się znaleźć publikację p. Kręcikija i Lewandowskiego z 2015 w którym jest dość obszernie opisane dowodzenie SZ RP do 2013 roku wraz z całym SOP oraz przesłankami do reformy.

O ironio prawie wszystkie doktryny są dostępne...poza szóstą z 2009 roku.

Jakby ktoś się zainteresował :) https://www.repozytorium....e=1&isAllowed=y

thikim - Nie 02 Kwi, 2017

Jest kilka książek:
http://www.jednostki-wojs...id=199&Itemid=4
coś się da sklecić :)

zbigi - Pon 03 Kwi, 2017

djdzej555 napisał/a:
Poligony przed okrągłym stołem to jedna wielka rzeź ludzi i sprzętu.
Postrzelenia, wypadki z bronią palną były powszechne.


Nie były powszechne, więc proszę odszczekać te brednie z czapy. :x

djdzej555 - Pon 03 Kwi, 2017

Zapraszam do archiwum 5 Saskiej Dywizji Pancernej im. gen. bryg. Aleksandra Waszkiewicza.

Oczywiście to tylko część wypadków. Reszta była tuszowana. Takie były czasy.

thikim - Pon 03 Kwi, 2017

Nie wiem jak na ćwiczeniach ale jeśli na służbie oficerowie potrafili gasić lampy strzałami i toczyć prawdziwe pojedynki to i na ćwiczeniach bywało zapewne ciekawie :)
Tylko że przyczyną tego nie były osobne RSZ.
Trzeba porównywać czasy ok. 2010 z czasami po reformie, czyli 2016 rokiem. Dużo na plus dla reformy. Ale mankamenty były:
1. Podporządkowanie zbyt wielu jednostek DGRSZ - co tu dużo ukrywać - pewnie nie znał za dobrze z 20 % jednostek którymi dowodził i z 30 % ludzi bezpośrednio podległych. A sprawne dowodzenie taką ilością różnych podległych tworów (nawet przy silnym sztabie) należy włożyć między bajki i baśnie meldunkowe :D
2. Niski etat. De facto DGRSZ dowodził największymi siłami w RP, a Szef SGWP nie dowodził tylko szefował (kierował) małej garstce żołnierzy. Mimo to pierwszy miał *** a drugi ****.
Nie ma co porównywać wagi i odpowiedzialności.
3. SG bym widział bliżej MONa i cywilów, a DGRSZ bliżej żołnierzy.

Earpman - Sob 08 Kwi, 2017

Reforma wkrótce rusza i dobrze, zresztą są już oficjalne wytyczne w tej kwestii.
gadzior - Sob 08 Kwi, 2017

Ciekawy jestem skąd oni oficerów do dowództw wezmą skoro do Elbląga już taka łapanka jest a do końca roku mają powstać 3 Dowództwa Brygad OT, w tym dwie w Mazowieckim (Radom i Ciechanów) oraz jedna w Olsztynie.
michqq - Sob 08 Kwi, 2017

gadzior napisał/a:
Ciekawy jestem skąd oni oficerów do dowództw wezmą skoro do Elbląga już taka łapanka jest a do końca roku mają powstać 3 Dowództwa Brygad OT, w tym dwie w Mazowieckim (Radom i Ciechanów) oraz jedna w Olsztynie.


Z Korpusu Północ-Wschód, jak sądzisz, czemu go obcinamy.
:gent:

thikim - Sob 08 Kwi, 2017

Jeśli z powodu planowanej reformy potrzeba dowódców to na pewno nie jest to powodem zmian o których piszesz :)
Szukasz związku tam gdzie jest chaos.

mtvsh - Sob 08 Kwi, 2017

Zredukują liczbę personelu jednej/kilku jednostek na rzecz brygad OT, ewentualnie postawią na samej górze kogoś swojego i dowódców z poprzednich jednostek wcisną na niższze szczeble i tak oto będzie stosunek zarząd:piechur 4 do 1
looker - Pon 10 Kwi, 2017

michqq napisał/a:
Z Korpusu Północ-Wschód, jak sądzisz, czemu go obcinamy.
:gent:


NIE obcinamy MNC NE ze Szczecina :!: Redukcja dotyczy Eurokorpusu z siedzibą w Strasburgu.

PDT - Pon 10 Kwi, 2017

looker napisał/a:
Redukcja dotyczy Eurokorpusu z siedzibą w Strasburgu.


Którego w zasadzie nie widać.

looker - Pon 10 Kwi, 2017

Znaczenie i zadania tego tworu to już zupełnie inna bajka...
steell - Wto 11 Kwi, 2017

Moim zdaniem Eurokorpus jest strukturą nastawioną na działania ekspedycyjne, ze wskazaniem na rozwiniecie w przyszłości i zastąpienie armii narodowych.

Czy taka struktura jest nam potrzebna? Czy UE mam mandat to prowadzenia działań poza swoim terytorium? co z ONZ i NATO? do rozwiązania?

Wojciech Łabuć - Wto 11 Kwi, 2017

Steell z historii wynika, ze mandat do działań ekspedycyjnych ma ten, co sobie ten mandat wystawił. Istnienie Eurokorpusu nie neguje ani potrzeby istnienia NATO ani ONZ. W niczym to sobie nie przeszkadza. Istnienie zdolnego do w miare szybkiej reakcji korpusu jest uzasadnione. I wbrew temu co piszesz ten korpus może w przyszłości działać tak na korzyść NATO jak i ONZ czy jakiejkolwiek innej organizacji. Mało tego, on juz to robił.
ogon123 - Pon 08 Maj, 2017

Strategiczny Przegląd Obronny został już przekazany do rąk ministra ON.
http://www.defence24.pl/5...nosci-obronnych
Może na jego podstawie zmieni się system dowodzenia i kierowania SZ RP?

steell - Pon 08 Maj, 2017

Wojciech Łabuć, tego nie neguję bo to są fakty, natomiast twierdzę że cel jego powołania i istnienia jest inny, dokładnie taki jak napisałem wcześniej "zalążek przyszłej ponad narodowej armii europejskie".
Earpman - Wto 09 Maj, 2017

Wojciech Łabuć napisał/a:
Steell z historii wynika, ze mandat do działań ekspedycyjnych ma ten, co sobie ten mandat wystawił. Istnienie Eurokorpusu nie neguje ani potrzeby istnienia NATO ani ONZ. W niczym to sobie nie przeszkadza. Istnienie zdolnego do w miare szybkiej reakcji korpusu jest uzasadnione. I wbrew temu co piszesz ten korpus może w przyszłości działać tak na korzyść NATO jak i ONZ czy jakiejkolwiek innej organizacji. Mało tego, on juz to robił.

Kiedy Eurokorpus zaangażowany był w misje ONZ? Jaką misję?

Adam Kowalski - Pon 22 Maj, 2017

Może nowy System Dowodzenia i Kierowania SZRP uwzględni taką jednostkę jak Szefostwo Służby Ruchu Lotniczego SZ RP w całym systemie
gadzior - Pon 22 Maj, 2017

Niedługo połowa roku a założeń ustawy która miały być w styczniu dalej nie widać. Karuzela etatowa w DGRSz kręci się jak szalona i nie wiadomo co dalej. Chyba ktoś policzył i wyszło mu czegoś za mało: ludzi albo pieniędzy.
Stevie - Wto 23 Maj, 2017

Zmiany w SKiD



:gent:

Szwejk - Wto 23 Maj, 2017

A więc wracamy do normalności - i niech już tak zostanie.
Gecko - Wto 23 Maj, 2017

I to jest ruch za który trzba bić brawo MONowi.
Pozdrawiam

Stevie - Wto 23 Maj, 2017

defence24.pl napisał/a:
Zmiany systemu dowodzenia.
Ułatwić transformację z czasu "P" do czasu "W"


W ujawnionej nowej koncepcji obronnej MON ujął reformę systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP wśród obszarów najpilniejszych potrzeb. Pierwsze efekty jej wdrożenia mają stać się widoczne już w 2018 roku. Zgodnie z planem rozformowaniu ulegną dotychczasowe struktury dowodzenia: Dowództwo Generalne oraz Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. W zreformowanym systemie rolę "pierwszego żołnierza" zarezerwowano natomiast dla Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.


Stevie - Wto 23 Maj, 2017



:gent:

-=Alex=- - Wto 23 Maj, 2017

Cytat:
Zmiany w SKiD
:brawo:
looker - Wto 23 Maj, 2017

A jednak DWOT na równi z pozostałymi RSZ. Rozsądnie...
thikim - Wto 23 Maj, 2017

No to będę tu chyba jedyny który nie zgadza się z tym aby zamiast Dowódcy dowodził Szef :cry:
Gdy powstało DGRSZ był na początku standardowy burdel ale zaczynałem czuć że ktoś tym grajdołem dowodzi - w przeciwieństwie do poprzednich lat.
Teraz funkcje DGRSZ ma przejąć SGWP. Ja to widzę bardzo słabo.
Owszem, były problemy z przejściem do czasu W. Można było to rozwiązać na wiele sposobów.
Owszem, był problem z pierwszym żołnierzem WP. Można to było rozwiązać na wiele sposobów.
To za ile lat znowu postanie DGRSZ? :oops1:
Bo ja wciąż wierzę że zewnętrzne przyczyny wymuszą u nas prymat dowodzenia nad biurokracją.

steell - Wto 23 Maj, 2017

To czy czuć że ktoś dowodzi czy tego nie czuć zależy od dowodzącego i uprawnień jakie posiada.
thikim - Wto 23 Maj, 2017

Oczywiście że tak. Jest wielu dyrektorów firm prywatnych którzy dowodzą bardziej niż nasi dowódcy :)
Szefowie to zdają normy dowódcze czy szefowskie? :oops1:
Bo to jest może i mały ale jednak element żołnierskiego szacunku.
PS. Z rozporządzenia by w zasadzie wynikało że DGRSZ nie musi.

looker - Wto 23 Maj, 2017

thikim napisał/a:
No to będę tu chyba jedyny który nie zgadza się z tym aby zamiast Dowódcy dowodził Szef :cry:


Nie jedyny. Też mnie to trochę razi... Ale nie o semantykę tutaj chodzi.

thikim napisał/a:
To za ile lat znowu postanie DGRSZ? :oops1:


Dobre pytanie.
Niestety, niezależnie od tego czy wprowadzany właśnie model będzie działał dobrze czy nie, widzę taki schemat działania: obecny rząd wprowadza nowy SKiD, ten po roku, półtora zaczyna "samodzielnie oddychać" i wtedy przychodzi czas wyborów parlamentarnych, w których wygrywa inna opcja. Ta inna opcja zmieni wiele, w tym obecnie wdrażany SKiD. Choćby dla zasady/politycznej przekory... Tego jestem pewien...
I taką mamy stabilizację w sektorze obronności kraju. A to wszystko dlatego, że tak wielu naszym "reprezentantom narodu" wydaje się, iż obronność kraju to taka sama dziedzina życia jak górnictwo, przemysł drzewny czy hodowle jedwabników...

Stevie - Wto 23 Maj, 2017

KONCEPCJA OBRONNA RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ - MATERIAŁ W PDF

:gent:

michqq - Wto 23 Maj, 2017

Stevie napisał/a:
Zmiany w SKiD

Obrazek
:gent:


Czyli pewne unormalnienie spraw. Prezydent wyznacza tutaj Szefa Sztabu oraz bezpośrednio mu podległych Dowódców Rodzajów, a także, jak można by przypuszczać (ciekawe czy błędnie) osoba przewidziana na naczelnego dowódcę Sił Zbrojnych czasu W jest tą samą osobą co szef sztabu generalnego. Bo tak chyba należy interpretować stanowisko podpisane na schemacie: "SZEF SZTABU GENERALNEGO WP / NACZELNY DOWÓDCA SIŁ ZBROJNYCH".
Kończymy też z fikcją prawną w ramach której zlikwidowano dowództwa rodzajó sił zbrojnych.

Ciekawe jednak co z obowiązkami Dowódcy Operacyjnego w czasie P, tj z bieżącymi działaniami wojskowymi?

warmiak - Sro 24 Maj, 2017

Czyli RSZ podlegają pod Szefa SG WP. Ponadto Szef SG WP przejmuje dowodzenie PKW... Rodzi się pytanie który zarząd tym się zajmie? P3/P7?
PDT - Sro 24 Maj, 2017

michqq napisał/a:
Kończymy też z fikcją prawną w ramach której zlikwidowano dowództwa rodzajó sił zbrojnych.


Ja pokuszę się o stwierdzenie, mogliśmy mówić o, do niedawna, dwóch RSZ zaś formalny podział na cztery jako prawnie "wyparty".

-= ET Player =- - Sro 24 Maj, 2017

warmiak napisał/a:
Czyli RSZ podlegają pod Szefa SG WP. Ponadto Szef SG WP przejmuje dowodzenie PKW... Rodzi się pytanie który zarząd tym się zajmie? P3/P7?


a czemu nie Inspektorat Szkolenia i Dowodzenia, tym bardziej, że przejmuje role DO RSZ?
a jeżeli nie, to czym ma dowodzić?

beryl73 - Sro 24 Maj, 2017

Stevie napisał/a:
Zmiany w SKiD

Obrazek
:gent:


Wreszcie.

thikim - Sro 24 Maj, 2017

Owszem. Likwidacja dawnych RSZ z utworzeniem DGRSZ i DORSZ była swego rodzaju atakiem na Konstytucję :)
Ale to było najmniej istotne, podobnie jak i teraz.
Kwestie wyznaczania przez Prezydenta tego czy tamtego są drugorzędne w kraju gdzie Prezydent ma funkcję reprezentatywną pozbawioną wszelakiej władzy.
Moim zdaniem powinniśmy iść w stronę większej władzy Prezydenta także nad wojskiem. Ale nie idziemy :)
Dzięki temu między innymi wojsko ma słabą stabilizację bo zawsze największe spory są w parlamencie który przenosi je wszędzie tam gdzie ma wiodącą rolę - czyli do wojska także.
Gdyby to Prezydent kierował wojskiem to stabilizacja byłaby większa.
Czy to nie jest zastanawiające że od wielu lat nasze wojsko jest usilnie i wytrwale destabilizowane? :)

michqq - Sro 24 Maj, 2017

Zanim powstało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych umocowane prawnie (pomińmy czy to fikcja prawna czy nie)jako Rodzaj Sił Zbrojnych, to było wcześniej coś takiego jak Dowództwo Operacyjne, które rodzajem sił zbrojnych nie było - było natomiast instytucją odpowiadającą za prowadzenie bieżących działań militarnych w czasie P, o ile rozumiem (poprawcie jeśli się mylę) w mtym za PKW.

W nowej strukturze dowodzenia brakuje jasno wskazanej instytucji odpowiadającej nie za szkolenie, nie za planowanie, nie za operację obronną czasu W, nie za poszczególne rodzaje sił zbrojnych - ale za biezące prowadzenie połączonych operacji militarnych.

Żeby się nie okazało że likwidując DORSZ całkowicie - zlikwidowano zbyt dużo, heh.

warmiak - Sro 24 Maj, 2017

W nowej strukturze dowodzenia za PKW odpowiada Szef SG WP. Interesuje mnie zatem czyimi rękoma będzie to robił? Czy zajmie się tym nowoutworzony ISiD czy też któryś z zarządów SG WP?
PDT - Sro 24 Maj, 2017

warmiak napisał/a:
Czy zajmie się tym nowoutworzony ISiD czy też któryś z zarządów SG WP?

"Teoria spychologii stosowanej" sugeruje, że: tak.

Liber - Czw 25 Maj, 2017

W łańcuchu dowodzenia jest dziura. Od wielu lat nie ma pośrednika na poziomie operacyjnym czasu "P" - kiedyś był to okręg wojskowy - teraz od likwidacji okręgów, bodajże w 1999 roku dywizje podporządkowane są bezpośrednio pod Dowództwa RSZ i w moim przekonaniu jest to zasadniczy błąd. Elementem spinającym powinien być Korpus Ogólnowojskowy składający się z 3x DZ plus 1DPanc i oddziały specjalistyczne, w tym lotnictwo WLąd - w jakim składzie sprawa do rozpatrzenia. Dwa Korpusy czasu 'P" wystarczą w Wojskach Lądowych. Do tego dodać np. kolejne korpusy rozwijane na czas "W" i wszystko. W NSKiD powstał nowy twór Inspektorat Szkolenia i Dowodzenia? Wydaje się, że będzie zajmował się tylko organizacją ćwiczeń - oczywiście na poziomie strategiczno-operacyjnym, no i kontrolami plus WF ;) Cóż, wierzchołek systemu dowodzenia, czyli od RSZ w górę można układać na wiele sposobów jak komu się podoba, ale warto zauważyć, że na czas P nie ma spinera pomiędzy związkami taktycznymi a RSZ, po prostu w SZ RP od wielu lat nie ma żadnego związku operacyjnego, który wypełniłby tą lukę - i to jest podstawowy błąd każdej reformy w naszej ukochanej Armii. ;) Taki Związek Operacyjny na papierze powstawał dopiero w czasie ćwiczeń i rolę spinera na czas "W" w WLąd przyjmował COL - w czasie prowadzenia operacji obronnej. Krótko mówiąc, było to cudowne uproszczenie i jako takie błędne wyjście z sytuacji oraz nagięcie do granic wytrzymałości starożytnej zasady Szkolisz-Odpowiadasz. :efendi2:
Kamaz1973 - Sob 27 Maj, 2017

Dziurą są DRW. Do niczego obecnie nie pasują a już wyodrębnienie oddzielnego Inspektoratu Szkolenia i Dowodzenia kompletnie pozbawia je sensu istnienia. Generalnie cała reforma to taki gniot że szkoda gadać. Pan Dura twierdzi że dostrzega wiele pozytywów ale też negatywów ja dostrzegam same negatywy. Zamiast wsadzić jako przełożonego DG i DO RSZ Szefa SG WP i po sprawie plus sensownie podzielić kompetencje przez szefa SG WP to odwalono taki projekt że w zasadzie całe dowodzenie będzie sparaliżowane. Dodajmy to że Szef SG WP ma ograniczone kompetencje co do odwoływania swoich podwładnych. DRW mianuje Prezydent RP zaś Inspektorów MON więc jak ma zarządzać tą strukturą? Ano nie ma .... jego dowodzenie będzie czysto symboliczne.
beryl73 - Sob 27 Maj, 2017

Kamaz1973, poczekaj na szczegóły i uregulowania prawne. Być może Twoje obawy zostaną rozwiane. A tak nawiasem mówiąc to, to, że tak bronisz tego gniota (obecnej struktury), czy nie wynika przypadkiem z faktu, że jesteś ulokowany w tych strukturach?
szachista - Sob 27 Maj, 2017

Odnoszę wrażenie, że raczej szuka odpowiedzi na pytanie - gdzie będzie odpowiednik natowskiego JFC? Też mnie to zastanawia i wygląda na to, że połączone dowództwo powstanie na bazie Inspektoratu Szkolenia i Dowodzenia. A Dowództwa komponentów w sposób naturalny funkcjonować będą na bazie dowództw rodzajów sił zbrojnych.
beryl73 - Sob 27 Maj, 2017

szachista, tak, czy siak, musimy poczekać na akty prawne regulujące ową materię. Bazowanie na samym wykresie zbyt wiele nie wyjaśnia.
looker - Nie 28 Maj, 2017

Temat może trochę poboczny ale wcześniej czy później i tak wypłynie: lokalizacje nowych DRSZ...
Wieść gminna niesie, że DWL do Wrocławia... :cool:

Outsider - Nie 28 Maj, 2017

Ten temat i ta lokalizacja wypływa od 10 lat.
looker - Nie 28 Maj, 2017

Zgadza się. Ale teraz jest jedna z lepszych okazji do tego ruchu: re-reforma SKiD, konieczność znalezienia dobrej lokalizacji dla DWOT etc...
ogon123 - Nie 28 Maj, 2017

Jak giełda to giełda
DWLąd Wrocław
DSP Poznań
DMW Gdynia
DWOT Warszawa w miejscu DG RSZ
ISiD Warszawa w miejscu DO RSZ
ciekawy jestem co z tego się sprawdzi

Earpman - Nie 28 Maj, 2017

Kamaz1973 napisał/a:
gniot że szkoda gadać.

Bez przesady. Gorzej niż jest teraz to już być nie może.

tolo - Pon 05 Cze, 2017

Coś więcej wiadomo o reformie systemu dowodzenia i kierowania? Jakieś terminy? Lokalizacje nowy dowództw?
michqq - Sro 21 Cze, 2017

Cytat:
Tu należy wspomnieć o ćwiczeniach Jesień 2015 czy też ćwiczeniach Zima 2017, które - to należy otwarcie powiedzieć - obnażyły nieskończoność i dysfunkcjonalność obecnego systemu kierowania i dowodzenia. Ale wierzę, patrząc na wasze twarze, na waszą determinację, że jesteście tymi oficerami i żołnierzami, którzy sprostają trudnemu zadaniu przejścia przez etap tworzenia nowego systemu kierowania i dowodzenia i że obecny system ulegnie takiej modyfikacji, która zapewni z jednej strony poczucie bezpieczeństwa Rzeczypospolitej, a z drugiej strony będzie stanowiła silny element nowego, sprawnego systemu zarządzania siłami zbrojnymi - mówił Grabski


http://wiadomosci.onet.pl...wiazane/l4m8d9k

Podsumowując:
"Zawsze znajdzie kija, kto chce psa uderzyć".
Jeżeli komuś się wydaje że wspaniałe wyniki ćwiczeń dowodzą poprawności założeń reform i skuteczności sił zbrojnych, powinien poczekać na nowego ministra, wtedy dowie się że te same wyniki tych samych ćwiczeń dowodzą czegoś dokładnie przeciwnego.

Tak więc czekamy na wyniki ćwiczeń z numerkami 17, 18, 19, 20, spokojni już, że wykazane zostanie na ich przykładzie to co wykazane być powinno w danym momencie. A w przyszłości zaś wykazane zostanie to, co potrzebne będzie w tej przyszłości.
:gent:

looker - Sro 21 Cze, 2017

michqq, analiza w punkt ! :gent: Najczystsza prawda.

Niestety - ta bardziej brutalna jest taka, że PRADZIWĄ próbą dla każdego SKiD-u (i nie tylko) jest...Wiadomo co...

-=Alex=- - Sro 21 Cze, 2017

Cytat:
- Tu należy wspomnieć o ćwiczeniach Jesień 2015 czy też ćwiczeniach Zima 2017, które - to należy otwarcie powiedzieć - obnażyły nieskończoność i dysfunkcjonalność obecnego systemu kierowania i dowodzenia.
Jeżeli dobrze rozumiem, sami się podp.... aby stracić stanowiska ?

Cytat:
Dziękował podwładnym, a także szefowi resortu Antoniemu Macierewiczowi. - Żołnierz lubi być dobrze dowodzony – powiedział (gen. Mika).
:szef2:
looker - Sro 21 Cze, 2017

Jak widać, pojęcie "dobrze dowodzony" może mieć różne znaczenia... Zależy komu ma być dobrze.
-=Alex=- - Sro 21 Cze, 2017

Bo to na zasadzie "wilk syty i owca cała".

Dziękował podwładnym, ... - Żołnierz lubi być dobrze dowodzony <--- dobrze Wami dowodziłem.
Dziękował ..... szefowi resortu Antoniemu Macierewiczowi. - Żołnierz lubi być dobrze dowodzony <----- minister to wie jak dowodzić. :brawo:

Outsider - Sro 21 Cze, 2017

Tu nie chodzi o to co ktoś lubi Panie Generale. Tu chodzi o to, że żołnierz ma prawo być dobrze dowodzonym. :czytanie:
Stevie - Sro 21 Cze, 2017

Wypowiedź gen. Miki zrozumiałem "normalnie", bo każdy żołnierz lubi być dobrze dowodzonym czyli system dowodzenia ma być jasny, klarowny i zrozumiały. A podziękowanie dla AM to chyba dlatego, że próbuje ten system uczynić właśnie takim (inna sprawą jest czy to się uda). Reszta to nadinterpretacja czytających. Także w formie złośliwości.
To analogiczna sytuacja jak z przemową Premier Szydło w Auschwitz.
:gent:

-=Alex=- - Sro 21 Cze, 2017

Stevie, tak, ale nie w takim kontekście.
Stevie - Sro 21 Cze, 2017

-=Alex=-, no i właśnie o ten kontekst chodzi. To źle, że gen. Mika powiedział, że żołnierz chce być dobrze dowodzony? Często jest wypowiadana ta sentencja (myśl, stwierdzenie, motto) i jakoś do tej pory nikt złego w tym nie widział. Wyostrzyły się zmysły? ;)
Pierwszy lepszy przykład z brzegu: Prawem żołnierza jest być dobrze dowodzonym.
:gent:

-=Alex=- - Sro 21 Cze, 2017

Cytat:
Dziękował podwładnym, a także szefowi resortu Antoniemu Macierewiczowi. - Żołnierz lubi być dobrze dowodzony.
Cytat:
Prawem żołnierza jest być dobrze dowodzonym, a dobre dowodzenie to nie tylko wydawanie rozkazów, ale też branie odpowiedzialności za decyzje.
Widzisz różnice ? "Dowodzenia" się nie czepiam tylko kontekstu całej wypowiedzi, co zasugerowałem kilka postów wcześniej (g. 14:49) jak to wygląda.
Pomijam nawet kwestię "lubienia", a "prawa".

Stevie - Sro 21 Cze, 2017

Jakby Ci tu napisać, dowodzi zawsze żołnierz i chyba to miał na myśli Mika czyli, że każdy żołnierz będzie widział, kto co i jak ze strony żołnierza (struktur), a nie że AM dowodzi. Ale jeżeli inaczej to zrozumiałeś to Twoje prawo.
:gent:

PDT - Sro 21 Cze, 2017

Na mój gust to zwykły słodziak. Sprzeczać się możemy o to czy to instynkt samozachowawczy zdeterminowany chęcią przetrwania czy nadgorliwość zdeterminowana pazernością. Argumentum ad vanitatem przy stosunkach zależności jest zjawiskiem starym jak świat a w mniej oficjalnej polszczyźnie jest wiele dosadnych peryfraz tego pojęcia. :gent:
-=Alex=- - Sro 21 Cze, 2017

PDT, chyba dwa w jednym.
Ocena ćwiczeń, o której wspomniano na poprzedniej stronie i te peany, przynajmniej dla mnie, to "urabianie gruntu" pod przyszłe stanowisko.
Poza tym co wspólnego ma DGR SZ oraz MON z nadaniem imienia szkole ( http://www.dgrsz.mon.gov.pl/ ) ?

Stevie - Sro 21 Cze, 2017

-=Alex=-, a to coś nowego? W przytoczonym przez mnie linku o gen. Różanskim także można wyczuć nutę "urabiania gruntu". Taki mamy klimat. Także, żadne to nowum.
:gent:

-=Alex=- - Sro 21 Cze, 2017

Stevie, ale to powiedział prezydent, więc co ma "urabiać" ?
Cytat:
- Prawem żołnierza jest być dobrze dowodzonym, a dobre dowodzenie to nie tylko wydawanie rozkazów, ale też branie odpowiedzialności za decyzje - powiedział prezydent

Stevie - Sro 21 Cze, 2017

Raczej chodziło mi o to stwierdzenie:
Cytat:
Wyraził przekonanie, że wkrótce wręczy Różańskiemu awans na stopień generała broni.

Dlatego w 2 poście na tej stronie napisałem, że (chyba przyznasz) sentencja była wielokrotnie przytaczana przez wielu generałów (nie tylko Prezydenta). I nie ma w tym nic złego.
:gent:

michqq - Czw 22 Cze, 2017

Stevie napisał/a:
dowodzi zawsze żołnierz


Regulamin Ogólny podaje coś innego.
:gent:

239099 - Czw 22 Cze, 2017

"Przełożonym jest żołnierz lub osoba nie będąca żołnierzem..."?
Czy
" Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Prezes Rady Ministrów i Minister Obrony Narodowej są przełożonymi wszystkich żołnierzy"

manfred - Czw 22 Cze, 2017

Oczywiście, że dowodzi zawsze żołnierz. Cywil może co najwyżej kierować I nie tylko ten wymieniony wyżej.
ogon123 - Czw 22 Cze, 2017

W sumie to nie ma to jak na święcie jednostki powiedzieć że jest planowana do rozwiązania :(
Stevie - Czw 22 Cze, 2017

Rozwiązania, a nie przeformowania? O którą jednostkę chodzi?

:gent:

-=Alex=- - Czw 22 Cze, 2017

Stevie o tą
Cytat:
- To czwarte święto Dowództwa Generalnego. W tym momencie niestety trzeba powiedzieć to, co nastąpi - rozformowanie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych w perspektywie czasu. (...) - mówił podczas spotkania wiceminister Bartłomiej Grabski.

Bo "we wojsku" nie rozwiązuje się jednostek, tylko następuje przeformowanie ew. restrukturyzacja. ;)

Stevie - Czw 22 Cze, 2017

Myślałem, że o inną. A o tym, że SKiD będzie zmieniony wiemy od bez mala 2 lat. Nie ma więc zaskoczenia.
:gent:

PDT - Czw 22 Cze, 2017

manfred napisał/a:
Oczywiście, że dowodzi zawsze żołnierz. Cywil może co najwyżej kierować I nie tylko ten wymieniony wyżej.


A czy oba pojęcia merytorycznie różnią się czymś więcej oprócz nazwy ?

manfred - Czw 22 Cze, 2017

W skrócie, dowodzenie jest szczególnym rodzajem kierowania, realizowanym głównie w czasie pokoju, a przygotowującym podwładnych na wypadek wojny.
PDT - Czw 22 Cze, 2017

manfred napisał/a:
dowodzenie jest szczególnym rodzajem kierowania,


Czyli semantycznie mieści się w pojęciu "kierowanie" podobnie jak "rozkaz" który jest szczególną formą "polecenia".

Stevie - Czw 22 Cze, 2017

Tak, to można wiele rzeczy wytłumaczyć. Kwestia semantyki.
:gent:

PDT - Pią 23 Cze, 2017

Wiedzieć należy, że gdzie kwestie semantyczne celowo pomija się - tam zaczyna się demagogia.
thikim - Pią 23 Cze, 2017

Hmm. Dowodzi Dowódca. W wojsku przyjęto że żołnierze. Ale szerzej poza wojskiem dowodzi Dowódca, niekoniecznie żołnierz.
Dowodzenie jest szczególnym określeniem na kierowanie używanym gdy chcemy podkreślić rolę Dowódcy. W tym kontekście używa się go w wojsku - chociaż zakres stosowalności (językowo) jest szerszy niż tylko w wojsku.
Trzeba też zauważyć że kierować można zarówno w ramach ustalonej hierarchii jak i poza nią. Dowodzenie zaś zasadniczo odbywa się w ramach ustalonej hierarchii. Musi być osoba dowodząca i osoby podwładne.
Kierowanie nie ma takich wymogów.

manfred - Pią 23 Cze, 2017

Dowodzenie nie mieści się w całości w pojęciu kierowania. Są to zbiory częściowo rozłączne. Dowodzić może tylko żołnierz, który może również kierować. Cywil może tylko kierować.
thikim - Wto 27 Cze, 2017

Dowodzić może nie tylko żołnierz :)
Zawężasz znaczenie do SZ RP. A dowodzenie to szersze pojęcie niż tylko wojskowe.
U niejednego żołnierza w domu dowodzi żona :oops1:
Nie kieruje, tylko dowodzi. Ba, bywały przypadki że dowodziła nie tylko w domu ale i w jednostce.
Nie tylko w wojsku są dowódcy.

Outsider - Wto 27 Cze, 2017

Mam jedno, podstawowe pytanie. Jesteś/byleś żołnierzem?
Zwitt - Czw 12 Paź, 2017

Wojna na górze o nowy SKiD trwa a tu taka cisza ;)
Niestety BBN ma słabą komunikację w zakresie swojej propozycji. Oba ośrodki są zgodne co do tego, że należy przywrócić funkcję dowodzenia Szefowi SG i należy przywrócić dowództwa RSZ. Różnica niby w tym, że BBN chce jeszcze dowództwa połączonego a MON nie.
Tyle, że tu jest różnica zasadnicza. Bo MON chce niezależnych dowództw RSZ podległych pod SG a BBN chce by właśnie Dowództwo Połączone składało się dowództw RSZ, które byłyby w nim na zasadzie jak dziś inspektoraty w DG RSZ. Każde takie nowe dowództwo RSZ w proponowanym przez BBN Dowództwie Połączonym miałoby integrować odpowiednie inspektoraty z centrami operacji np. ISP + COP = DSP itd. Takie rozwiązanie miało by sens, bo pod SG podlegało by tylko nowe Dowództwo połączone i IWSZ zamiast 5 dowództw RSZ i IWSZ.

ogon123 - Czw 12 Paź, 2017

czyli można przyjąć że liczba stanowisk dla wodzów się zwiększy :)
looker - Pią 13 Paź, 2017

porze napisał/a:
Rozkaz to polecenie odnoszące się do walki zbrojnej


Skąd to nieprawdziwe uogólnienie ?

porze napisał/a:
Czemu po raz kolejny mam wrażenie, że na forum głównie wypowiada się "wojsko od sprzątania lasów"?

Czy jeśli nie używamy w co drugim zdaniu określeń typu "kontratyp ustawowy" czy "skrajna kategoryczność" to czyni nas od razu złymi żołnierzami ?
Na szczęście znakomita większość naszych dowódców drużyn i plutonów wie doskonale, że żadnym kontratypem bitwy nie wygra. Za to umiejętnością strzelania, działania i dowodzenia jak najbardziej.

P.S. Sprzątać las też trzeba umieć ;-)

looker - Pią 13 Paź, 2017

Napiszę tylko tak: życie w okopie jest proste: albo walczysz i wygrywasz albo giniesz. I żadne słowne wodotryski tego nie zmienią.

Ale odbiegliśmy chyba trochę od meritum.

Gecko - Nie 15 Paź, 2017

porze napisał/a:
Rozkaz dzienny JW nie ma na celu uporządkowania życia żołnierzom i zapewnienie im pożywnego menu, ale utrzymanie gotowości bojowej.

Bzdura. Od regulacji dotyczących utrzymania gotowości bojowej są inne dokumenty w JW. Rozkaz dzienny przede wszystkim reguluje życie jednostki i służbowe życie żołnierza a nawet jego służbowy byt.
Sam układ jest wystarczającym potwierdzeniem:
Cytat:
1. Służby.
2. Sprawy dyscyplinarne.
3. Wyciągi z rozkazów lub zarządzeń wyższych przełożonych.
4. Sprawy personalne:
1) przybycia ewidencyjne;
2) ubycia ewidencyjne;
3) przeniesienia wewnątrz jednostki;
4) skierowania do różnego rodzaju szkół, ośrodków szkolenia, na kursy itp.;
5) skierowania do zakładów leczniczych;
6) skierowania do aresztu;
7) inne ubycia czasowe;
8) powroty z czasowego ubycia;
9) przybycia czasowo przydzielonych;
10) ubycia czasowo przydzielonych;
11) wyznaczenia na stanowiska;
12) przybycia i zwolnienia z pracy pracowników wojska;
13) inne zmiany mające znaczenie dla przebiegu służby żołnierza.
5. Podróże służbowe, urlopy, zwolnienia od zajęć.
6. Sprawy szkoleniowe.
7. Sprawy finansowe.
8. Sprawy logistyczne.
9. Inne sprawy.

że rozkaz dzienny dotyczy przede wszystkim uregulowaniu życia żołnierzom - życia służbowego. W sumie dla żołnierza zasada w zakresie jego służbowego funkcjonowania jest prosta:
Jak się nie ukazało w rozkazie dziennym JW czy pododdziału to znaczy, że się służbowo nie wydarzyło. Nie było. Większość się o tym dowiaduje zbyt późno, np. gdy po kilku latach odezwa się bóle po wypadku, którego nie było bo nie było stosownego pkt w rozkazie w odpowiednim czasie. Albo po latach okazuje się, że ma lukę w służbie bo z jednej JW ubył ewidencyjnie z dniem 20 lipca a do drugiej przybył ewidencyjnie 22 lipca. Prosty błąd pdf ewidencyjnego a po 10 czy 15 latach nie do odkręcenia, szczególnie jak JW zlikwidowali.
A o skutkach zapisu "rozformować 1 szkolny pułk ..." wpisany do rozkazu dziennego bardzo, bardzo wysokiego dowództwa zamiast "rozformować jeden szkolny pułk ..." przekazywanego z ust do ust przez kolejne pokolenia to nawet nie wspomnę. Dodać można tylko, że Dca tej jednostki o rozformowaniu dowiedział się od ... redaktora lokalnej gazety.
Pozdrawiam

the naturat - Nie 15 Paź, 2017

porze, strukturami na czas W i ich użyciem zajmuje się stosowna komórka w ... i zapewniam Ciebie, że nie piszą tam rozkazu dziennego. Rozkaz dzienny na utrzymanie GB nie ma żadnego przełożenia, a powyższe kwestie regulują inne dokumenty. Mam nieodparte wrażenie, że mylisz SKiD z aktem wydania przez dowódcę rozkazu swoim podwładnym. Zapewniam, że przysłowiowy strzelec w okopie nie miał, nie ma i nie będzie miał zielonego pojęcia (nie będzie też zainteresowany), czy rozkaz dla przełożonego jego przełożonego wydało DORSZ czy też któreś z Dowództw RSZ.
beryl73 - Nie 15 Paź, 2017

Gecko napisał/a:

A o skutkach zapisu "rozformować 1 szkolny pułk ..." wpisany do rozkazu dziennego bardzo, bardzo wysokiego dowództwa zamiast "rozformować jeden szkolny pułk ..."


Z tego, co pamiętam to Ostróda miała wtedy być tym "jednym szkolnym pułkiem" i pójść pod nóż... ale jak już zlikwidowany został 1. SPS w Oleśnicy, to Ostróda do 2011 roku dotrwała (podobno pani, która pisała rozkaz poszła na skróty).

Koniec OT.

thikim - Nie 15 Paź, 2017

Ciężko do rozkazu dziennego wpisać:
"rozformować jeden szkolny pułk" :)
Rozkaz musi być konkretny. Ja raczej znam wersję o tym, że przy jakimś ognisku padło "jeden" a w rozkazie pojawiło się "1." :lol:
Gecko napisał/a:
Rozkaz dzienny przede wszystkim reguluje życie jednostki i służbowe życie żołnierza a nawet jego służbowy byt.

Dokładnie.
Gecko napisał/a:
Albo po latach okazuje się, że ma lukę w służbie bo z jednej JW ubył ewidencyjnie z dniem 20 lipca a do drugiej przybył ewidencyjnie 22 lipca. Prosty błąd pdf ewidencyjnego a po 10 czy 15 latach nie do odkręcenia, szczególnie jak JW zlikwidowali

Kurcze, uświadomiłeś mi właśnie że każdy żołnierz powinien od czasu do czasu zajrzeć do swojego TAPu :)
Rzeczywiście tak może być. Aczkolwiek zastanawiam się czy takie oczywiste błędy nie powinny być możliwe do sprostowania np. sądownego. Bo jest to oczywisty błąd na który żołnierz przecież nie ma wpływu. Co więcej jest to pomyłka urzędu, a nie żołnierza.

the naturat - Nie 15 Paź, 2017

porze,
Cytat:
Stwierdzenie, że żołnierz w okopach ma gdzieś, czy system dowodzenia działa, jest mocno kontrowersyjne.

jest nie tyle kontrowersyjne, co niezbyt eleganckie z Twojej strony, gdyż w istocie polega na przypisywaniu interlokutorowi wypowiedzi, która nie miała miejsca. Napisałem, że żołnierza nie interesuje z jakiego dowództwa spływa rozkaz, a nie czy system działa. Z klasycznego kwadratu logicznego wynika, że skoro napisałem, że rozkaz spływa lecz nie jest istotne od kogo - w takim wypadku założyć należy, że przyjmuję iż system dowodzenia działa.
W ostatniej swojej wypowiedzi mieszasz SKiD ze środkami dowodzenia (wcześniej natomiast myliłeś SKiD z aktem wydania rozkazu podwładnym).
Cytat:
Moim zdaniem spór o kształt dowodzenia to cały czas fobia po 1939 kiedy to każdy rozkaz spływał za późno, albo nie trafiał do odbiorcy, bo odbiorca był już nie tam, gdzie powinien być wg rozkazodawcy.

Co SKiD ma wspólnego ze skutecznością i sposobem użycia środków dowodzenia oraz tym, czy dana JW czy ZT przebywa już w ROP? Jakie jest przełożenie SKiD na prognozowanie zagrożeń - vide przytoczony przez Ciebie Krym?
Cytat:
Emerytowani miszczowie LWP na etatach cywilnych tylko pozornie mogą się czuć lepsi, bo planowanie ataku jest zawsze dużo prostsze niż planowanie obrony.

Po raz kolejny nie rozumiesz co to jest SKiD i mylisz go z planowaniem obronnym - odsyłam do lektury rozporządzeń z: 15 czerwca 2004 r., 21 września 2004 r., 27 kwietnia 2004 r. lub chociażby z 3 sierpnia 2004 r. (tutaj jest odpowiedź na sposób organizacji środków dowodzenia).
Moim zdaniem niektórzy z nas mogliby się jeszcze czegoś nauczyć od tych
Cytat:
miszczów LWP

ogon123 - Nie 15 Paź, 2017

Gecko napisał/a:
Albo po latach okazuje się, że ma lukę w służbie bo z jednej JW ubył ewidencyjnie z dniem 20 lipca a do drugiej przybył ewidencyjnie 22 lipca. Prosty błąd pdf ewidencyjnego a po 10 czy 15 latach nie do odkręcenia, szczególnie jak JW zlikwidowali.

Tylko co zrobić jak w żołnierz żegna się z jednostką w piątek a do nowej melduje się w poniedziałek.
W poprzedniej jednostce najczęściej jest punkt że żołnierz ubył właśnie w piątek a nie w niedzielę :(

Gecko - Pon 16 Paź, 2017

ogon123 napisał/a:
Tylko co zrobić jak w żołnierz żegna się z jednostką w piątek a do nowej melduje się w poniedziałek(

Zadbać o zapis:
"W/w skreślić z ewidencji i wszelkiego zaopatrzenia z dniem ... (data niedzieli)".
Pozdrawiam

-=Alex=- - Pon 16 Paź, 2017

ogon123 napisał/a:
Tylko co zrobić jak w żołnierz żegna się z jednostką w piątek a do nowej melduje się w poniedziałek.
W poprzedniej jednostce najczęściej jest punkt że żołnierz ubył właśnie w piątek a nie w niedzielę :(
Dziwne, ponieważ
Cytat:
§ 30.2. Dowódca jednostki wojskowej kieruje żołnierza zawodowego do nowej jednostki wojskowej, określając termin jego ubycia tak, aby mógł się stawić w nowym miejscu pełnienia służby w dniu określonym w decyzji. Jeżeli dowódca jednostki wojskowej ustalił termin stawienia się żołnierza w nowym miejscu pełnienia służby w pierwszym dniu roboczym po dniu ustawowo lub dodatkowo wolnym od służby, dniem ubycia z jednostki wojskowej powinien być ostatni z tych dni.

thikim - Pon 30 Paź, 2017

Raczej nie dochodzi do takich sytuacji inaczej jak przez pomyłkę. A potem zainteresowany nie zwraca na to uwagi a gdy okazuje się to ważne jest już za późno.
Wniosek jest prosty. Od czasu do czasu trzeba się zapoznać ze swoim TAPem.
Ale i tak podejrzewam że sądownie to powinno być do ruszenia gdy inne zabiegi są już niemożliwe do wykonania.

-=Alex=- - Pon 30 Paź, 2017

Problem jest w tym, że ludzie nie korzystają z dobrodziejstwa, jakim jest możliwość zapoznania się z TAP-em.
Stevie - Pon 04 Gru, 2017

Cytat:
KOMUNIKAT MON


Kierując się koniecznością jak najszybszego uzgodnienia „Systemu Kierowania i Dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP”, a także w celu zapewnienia jasnej perspektywy naprawy tego aspektu naszej obronności, w poniedziałek 4 grudnia br. minister obrony narodowej Antoni Macierewicz przesłał szefowi Biura Bezpieczeństwa Narodowego nową propozycję organizacji „Systemu Kierowania i Dowodzenia SZRP”.

Nowa propozycja jeszcze wyraźniej, zgodnie z wyborczymi zapowiedziami Prawa i Sprawiedliwości oraz Prezydenta RP Andrzeja Dudy kładzie nacisk na przywrócenie skupionej w ręku szefa Sztabu Generalnego WP jednolitości i hierarchiczności systemu dowodzenia, przy możliwie prostych rozwiązaniach organizacyjnych.

Umożliwia prowadzenie nie tylko połączonych operacji, ale także połączonego szkolenia w trakcie pokoju. W sposób jaśniejszy zostają zarysowane relacje szefa Sztabu Generalnego WP z podlegającymi mu Inspektoratem Szkolenia i Dowodzenia i Inspektoratem Wsparcia, które mają być kierowane przez zastępców szefa Sztabu Generalnego WP, przecinając spekulacje na temat odrębności tych organów.

Dzięki temu, wprowadzona modyfikacja usuwa punkty dyskusyjne pomiędzy MON i BBN i daje pole manewru do decyzji Zwierzchnika Sił Zbrojnych RP, przy zachowaniu konstytucyjnej i ustawowej roli ministra obrony narodowej do wypracowania rozwiązań w dziedzinie obronności.

Jednocześnie, zgodnie ze sprawdzonymi międzynarodowymi wzorcami, wprowadzone zostają z powrotem Dowództwa Rodzajów Sił Zbrojnych RP, tak aby uwzględnić specyfikę szkolenia i walki Rodzajów Sił Zbrojnych RP. Jest to także wyjściem na przeciw konstytucyjnej prerogatywie Prezydenta RP do mianowania dowódców Rodzajów Sił Zbrojnych RP. Zarówno poprzedni kształt propozycji MON, jak i zmodyfikowana wersja jest zgodna i spójna z rekomendacjami Strategicznego Przeglądu Obronnego, w tym ćwiczeń Zima 17, podczas których testowano założenia wojennego systemu dowodzenia.


ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz

RZECZNIK PRASOWY MON


:gent:

looker - Pon 04 Gru, 2017

Szkoda, że pani rzecznik nie pokusiła się o przedstawienie informacji o tym co zmodyfikowano w tej propozycji.
Domyślam się, że nie wszystko jest jawne ale jestem prawie pewien, że nie o to chodziło Prezydentowi.
Całość to nic innego jak dziecinna zabawa na zasadzie "zmieniliśmy tak jak chciał a jemu znów się nie podoba". Klasyk: MON taki konsyliacyjny a PAD znowu be.

Kamaz1973 - Wto 12 Gru, 2017

beryl73 napisał/a:
Kamaz1973, poczekaj na szczegóły i uregulowania prawne. Być może Twoje obawy zostaną rozwiane. A tak nawiasem mówiąc to, to, że tak bronisz tego gniota (obecnej struktury), czy nie wynika przypadkiem z faktu, że jesteś ulokowany w tych strukturach?

Wszyscy jesteśmy ulokowani w tych strukturach bo prawie wszystko poza SG WP podlega DORSZowi lub Generalnej Guberni. Tak więc jak mam Ci odpisać? No pewnie że tak. Bronię tej struktury ponieważ na świecie nie ma miejsca na koszmarki ala XIX wiek gdzie każdy sobie rzepkę skrobie tj każdy RSZ działa jak udzielne księstwo bez koordynacji z innymi. Obecnie i to od połowy XX wieku podchodzi się do wszystkiego systemowo ( przy czym była to domena w wojsku wynajdowana i wcześniej) tj stawia się cele i dobiera odpowiednie środki z palety możliwości jakie dają systemy uzbrojenia co wymaga zastosowania idei działań połączonych i dowództw o takich charakterystykach! DRW nie mają takiego potencjału o obkładanie zadaniami NW aby na korzyść któregoś z nich użyć sił z innego DRW bo akurat ma taki potencjał jest absurdalne w całej istocie. Na świecie schodzi coraz niżej z tą koncepcją działań połączonych. My znowu wracamy czasów zamierzchłych kiedy to poszczególne DRW same sobie rzepkę skrobały. I proszę mi tutaj nie wyjeżdżać że na czas W będzie inaczej bo jak w czasie P nie przeszkolisz procedur, nie wypracujesz zasad i SOP to w czasie W ich nie zastosujesz na pewno. takie pojęcia jak targeting czy JFS nie zagrają bo nikt nie będzie miał zielonego pojęcia jak zastosować środek z innego RSW. I dlatego bronię obecnych struktur a nie z innych powodów. Zresztą zmiany są montowane właśnie z czysto personalnych a nie praktycznych i racjonalnych powodów. Po prostu środowisko ze SG WP było strasznie oburzone że pozbawiono ich nierealnej chwały bycia naj. Bo żadnych podstaw merytorycznych te zmiany nie wnoszą poza PRowym odtrąbieniem "sukcesiora" że jest niby prosto. Ale jak ktoś zna poziomy walki zbrojnej to wie że bajzel nie jest w WP ale głównie w polityce gdzie skopana w tym zakresie konstytucja powoduje dychotomię a jak jeszcze są skłóceni główni politycy to dowodzenie na poziomie strategicznym leży i kwiczy. Dowódcy powinni zaś umieć użyć wszystkiego co będzie dostępne na polu walki i do tego wymagana jest struktura dowództw połączonych a nie jakieś durnowate podziały na WL, SP czy MW. Nie wspominając o WSach i WOTach urosłych do niewiadomego poziomu zdolności bez potencjału aby go zrealizować w praktyce. Wojna to zjawisko społeczne które wymaga szeroko pojętej elastyczności, szczególnie dziś gdy na masowe armie nie ma co liczyć i każdy środek walki ma określoną rolę do odegrania. Wystarczy przeczytać regulamin żeby to pojąc. Regulamin działań taktycznych i zobaczyć jakie czynniki trzeba spełniać aby przejść do natarcia. jak komuś się wydaje że dywizje będą atakować bez wsparcia lotnictwa to zaora swoją dywizję w koncertowy sposób. Dziś wysiłek na rzecz wojsk lądowych mogą przydzielać różne formacje i RSW i nie ma się co oszukiwać zamykając się w archaicznych strukturach pamiętających czasy gdy MW miała wszystkie komponenty ( powietrzny, lądowy, morski, specjalny i Bóg raczy wiedzieć jaki jeszcze) itp. Polski nie stać na taki rozmach zresztą nawet ta ekipa nie będzie miała na to środków bo poza biedakomandosami na nic innego nie ma forsy. A "juziolenie" jakie to wydatki poczyniono za obecnego MONa można sobie wsadzić tam gdzie słońce nie dochodzi bo kupowanie zabawek bez podejścia systemowego jest poważnym błędem merytorycznym. No ale może się jeszcze nauczą.

19mirror70 - Wto 12 Gru, 2017

Kamaz1973

Coś mi się wydaje, że to co piszesz to tylko 1/2 prawdy. Wybacz ale jeśli nad dywizją przeleci kilka samolotów wykonując zadanie na rzecz jej wsparcia, wcale nie oznacza że prowadzi ona (DZ) działania połączone. Zgadzam się z tobą, że faktycznie coraz niżej schodzi się do osiągania zdolności prowadzenia działań połączonych. Jest jednak jedna bardzo ważna kwestia - w jakich warunkach i kiedy. Może pomocny będzie skrót SJO itd.

maciejko - Pią 19 Sty, 2018

http://www.defence24.pl/p...brojnymi-opinia

Cytat:

Zlikwidowanie Inspektoratu Wojsk Specjalnych nie tylko, że nie usprawniło, ale jeszcze bardziej skomplikowało system kierowania i dowodzenia tym rodzajem sił zbrojnych. Decyzja wdrożona w ostatnich dniach urzędowania ministra Macierewicza w MON pokazują, że resort potrafi jedynie tworzyć dokumenty strategiczne. Ich najważniejszych postanowień wcale jednak nie zamierza realizować.


"Reforma" systemu dowodzenia wg Macierewicza :

Cytat:
Jednak jak pokazują obecne zmiany w Wojskach Specjalnych, MON nie tylko że nie realizuje zawartych w tych dokumentach zobowiązań, ale robi zupełnie coś innego, pogłębiając już istniejący chaos kompetencyjny.


:gent:

ToMac - Pią 19 Sty, 2018

Tego się można było spodziewać. Założenia generalne można zdefiniować, ale już szczegóły całego mechanizmu w tym wypadku złożoność zadań, specjalizacji i podział kompetencji czas P i W - to tylko wojskowi, doświadczeni a nie cywilni teoretycy. Ktoś kto siedzi w środku, widzi jak to działa, jest wojskowym, po różnych szczeblach, od obitego tyłka na poligonie w górze. Widzi całość, wie kiedy optymalizacja nie niszczy podstaw.

A na to nałożyły się polityczne obietnice i krytyka i tak dalej. Zero zaskoczenia. Trzeba było nie pozbywać się gen. Różańskiego i jak mówił gen. W. Skrzypczak - skorygować to co było a nie robić rozwałkę. Gen. Różański też zresztą mówił, że niedociągnięcia które wyszły na jaw zostały zidentyfikowane i zewidencjonowane.

Tak samo dla analityka systemowego wnikliwa obserwacja ma takie samo znaczenie. Albo np. projektant teoretyk zaprojektuje cudowny pałacyk nad rzeką przy parku z rzeźbą i z udogodnieniami. Praktyk wie, że żyła wodna zniszczy zdrowie właściciela, gołębie regularnie rzeźbę obsrają, ściany pokryje dajmy na to grzyb i tak dalej.

A sam mechanizm porażki "nowych rewolucjonistów i ich pomysłów", jako często występujące zjawisko w różnych domenach, opisałem wcześniej, na bazie tego co widziałem.

I tyle. Ta sama pułapka, ten sam efekt.

Nie zgodziłbym się tylko z kmdr M. Durą w aspekcie powielania zasady "force user - force provider" poza wojska specjalne. Specyfika to specyfika i temat do głębokiego obadania. Powiedzmy na godzinę W - w trakcie mobilizacji gdzie kto trafi? To takie pewne?

Cywilna interwencja jest powiedzmy potrzebna wtedy, kiedy stanowiska obsiedli nie dowódcy polowi ale biurokraci i ktoś to musi poprzesuwać bo sami nie chcą.

anko45 - Pią 19 Sty, 2018

Poprzedni system dowodzenia (tzn. funkcjonujący do końca 2013 r.) i obecny z 3 samodzielnymi ośrodkami mają swoje wady. Samodzielne DRSZ faktycznie funkcjonowały jakby tylko dla siebie a inne im wręcz przeszkadzały http://www.nfow.pl/images/smiles/zly.gif (zgrać je w działaniach połączonych byłoby bardzo trudno). W funkcjonującym, póki co, systemie występują niezależnie (bez przełożeństwa) 3 zasadnicze filary w systemie dowodzenia: SG WP, DO RSZ i DG RSZ). Tylko ktoś tworząc więzi funkcjonalne zapomniał chyba, że wojsko to struktura hierarchiczna i powinno mieć jednego dowódcę bez względu na czas (P, K, W). Współczesne pole walki charakteryzuje się przede wszystkim dynamiką. Jeżeli słyszy się głosy, że jesteśmy w stanie bronić się przy zagrożeniu ze wschodu max. przez tydzień a może i krócej to po co te wszystkie "zabawy" z przekazywaniem dowodzenia między DO i DG RSZ??..to parodia!!!! WNIOSEK dla mnie nasuwa się jeden. Struktury czasu P i W muszą być jak najbardziej tożsame. Wszelkie ingerencje w istniejąc w czasie P system, zmiany dowodzących wprowadzą tylko niepotrzebny bałagan, żeby nie powiedzieć burdel. Może w USA, NATO "transfer of authority", o którym naczytali się niektórzy "mędrcy wojskowi" sprawdza się.... ale raczej nie u nas (biorąc pod uwagę, że jesteśmy państwem ze skromnym potencjałem i niedużym, w większości płaskim, trudnym do obrony terytorium.
Podsumowując "za dużo tu bicia piany" a rozwiązania mogą być proste. Trzeba tylko wyjść od pytania - jaki jest zasadniczy cel istnienia armii (o czym często zapominają lub nie chcą pamiętać nasi przywódcy), potem wygenerować zadania a na końcu zbudować strukturę systemu dowodzenia.
Nawet tu na forum jak czytam komentarze większość dotyczy jak to powinien albo nie powinien wyglądać nowy SKiD ale dlaczego tak to już niewielu pisze :) .

19mirror70 - Pią 19 Sty, 2018

anko45 napisał/a:

Nawet tu na forum jak czytam komentarze większość dotyczy jak to powinien albo nie powinien wyglądać nowy SKiD ale dlaczego tak to już niewielu pisze :) .


Tak naprawdę, wystarczyło delikatnie zmodyfikować to co było do 2013. A dlaczego? - odpowiedź jest prosta "kompatybilność z państwami w Sojuszu i samym Sojuszem. Można by temat bardziej rozwijać ale - niestety"klauzule". Ponadto wystarczy dużo :czytanie: ze zrozumieniem, a nie :zly4: bo nie pasuje do "naszego" widzi mi się.

michqq - Pią 19 Sty, 2018

Cytat:
Jeżeli słyszy się głosy, że jesteśmy w stanie bronić się przy zagrożeniu ze wschodu max. przez tydzień a może i krócej to po co te wszystkie "zabawy" z przekazywaniem dowodzenia między DO i DG RSZ??..to parodia!!!! WNIOSEK dla mnie nasuwa się jeden. Struktury czasu P i W muszą być jak najbardziej tożsame.


Zgoda.

Ponadto decyzja o przejciu z czasu P na czas W jest decyzj polityczną a nie wojskową, i oznacza to dużą odpowiedzialność polityków, przy czym zarówno przed wyborcami jak i przed oinią międzynarodową.
Przykłady niefrasobliwości sa znane: Kilka lat temu mieliśmy katastrofalne powodzie ( nadużywa się hasła "Powódź stulecia") w czasie kompanii wyborczej - opozycja i rządzący zgodnie byli przeciw wprowadzaniu stanu wyjątkowego. Bo po co, jak kampanię zakłóci.

Poważniejsza sprawa - 1939ty. Polska ogłosiła mobilizację powszechną 30 sierpnia. Po czym pod naciskiem sojuszników ją odwołała. Po czym ogłosiłą ją ponownie 31 sierpnia. Spowodowało to, jak to delikatnie dziś opisują "trudny do opanowania chaos", który to chaos ja jako cywil sobie wyobrazić nie umiem, ale Wy zapewne tak - jedni dostali rozkazy mobilizowania, drudzy rozkazy odwołujące te rozkazy, a potem się okazało że odwołano rozkazy odwołujące rozkazy. Zapewne nie wszędzie docierały natychmiast, no bo jak. Były więc trzy serie rozkazów na ten temat.

Po drugie, to oczywiście granica pomiędzy pokojem a wojną robi się płynna, z możliwym i prawdopodobnym okresem jakichś, bliżej niedefiniowanych problemów, typu prowokacje, starcia nadgraniczne, ataki dywersyjne, tajemnicze zielone ludziki i sterowane rozruchy społeczne.
W takich warunkach wojsko powinno mieć możliwość płynnego a nie skokowego przechodzenia od stanu pokoju do działań taktycznych w kraju w dużej skali, i z powrotem(!), nie ważne czy będą one formalnie wojną czy jeszcze nie.

Tak więc wiele jest argumentów za utrzymywaniem dużej kompatybilności struktur czasu P ze strukturami czasu W.
(Identyczności się nie uzyska, to jasne)

thikim - Pią 19 Sty, 2018

anko45 napisał/a:
Struktury czasu P i W muszą być jak najbardziej tożsame

A nie są? :D Nie temat na forum, dobrze że do tego to dziennikarze dostępu zasadniczo nie mają - bo nawet przysłowiowy koń by się uśmiał jak wojsko potrafi z niczego zrobić problem.
Wedle wspomnień słynnego "Masy" - jak szef dzwonił i nie odebrał telefonu to tracił tygodniowy zarobek. Wynik był taki że zawsze niemal odbierał. A jak odebrał to był gotów do działania. Jak się nie odbiera to się nie jest gotowym do działania :)

anko45 napisał/a:
że wojsko to struktura hierarchiczna i powinno mieć jednego dowódcę bez względu na czas (P, K, W)

Z tym zawsze był problem bo gość przywiązany do czasu P po prostu myśli i działa inaczej. A gości od czasu W - nie mamy :lol:
Jeśli chodzi o podział: nasi przodkowie - którzy nie zdurnieli od nadmiaru przepisów tak sobie to ułożyli że był hetman wielki k. i polny k. (jak ulał DGRSZ i DORSZ).
I mieli do tego powody, żeby tak było.

19mirror70 - Sob 20 Sty, 2018

thikim napisał/a:

Z tym zawsze był problem bo gość przywiązany do czasu P po prostu myśli i działa inaczej. A gości od czasu W - nie mamy :lol:
Jeśli chodzi o podział: nasi przodkowie - którzy nie zdurnieli od nadmiaru przepisów tak sobie to ułożyli że był hetman wielki k. i polny k. (jak ulał DGRSZ i DORSZ).
I mieli do tego powody, żeby tak było.


Po pierwsze: Ciekawe jaki problem w tym widzisz - w czasie pokoju musi myśleć i działać zgodnie z zasadami P i przygotowywać do działania zgodnie z zasadami W.
Po drugie: Chyba coś się nie zgadza z tym porównaniem hetmanów do naszych dowództw RSZ - radzę poczytać.

thikim - Sob 20 Sty, 2018

19mirror70 napisał/a:
w czasie pokoju musi myśleć i działać zgodnie z zasadami P i przygotowywać do działania zgodnie z zasadami W.

A pewnie. Przygotowywać się (śpiewać) każdy może - bo to nie o to chodzi jak komu wychodzi.
Kurcze lepiej ta piosenka do tego pasuje niż myślałem.
Ja jednak chciałbym żeby mnie bronił ktoś kto coś potrafi a nie kto się przygotowuje. My mamy ludzi którzy do szpiku kości przesiąkli myśleniem czasu P. Dla nich czas W to jak baśń.
Oczywiście można to rzucać pewnymi wyjątkami z misji. Ale to są wyjątki. Nic to nie zmieni w czasie W.
19mirror70 napisał/a:
Chyba coś się nie zgadza z tym porównaniem hetmanów do naszych dowództw RSZ - radzę poczytać.

Nie zgadza się z czym? Ze skopanymi ustawami? To dobrze że się nie zgadza. Nie powinno.

anko45 - Sob 20 Sty, 2018

Uczestniczyłem w ćwiczeniach 2KZ, DWL, DG RSZ, DO RSZ i chyba w jednym (może dwóch) z SG WP. Generalnie najlepiej było w Korpusie ale im wyżej tym większe dziadostwo i żenada. O szczegółach nie wolno mówić ale notorycznym problemem był brak obsad na II zmianę a nawet na I zmianę...o czymś takim jak ćwiczące ZSD boję się cokolwiek pisać. Na ćwiczenia byli "ściągani" oficerowie z ZT/JW. co jest w mojej opinii karygodne (ich miejsce jest tam gdzie służą). A dlaczego tak się działo? Odpowiedź prosta - za dużo instytucji, które przy swoich marnych obsadach nie radziły sobie z ćwiczeniami a więc podstawowym obowiązkiem czyli przygotowaniem do wojny...nie do jakiejś tam pierdołowatej misji, klęski żywiołowej czy parady :)
Oczywiście może ktoś mieć inne zdanie ale z doświadczenia, które zdobyłem na różnych stanowiskach dowodzenia i poligonach to uważam, że powinniśmy mieć jeden silny ośrodek dowodzenia SZ RP, który odpowiadałby za planowanie i działania strategiczne, współpracę sojuszniczą, gestorstwo, sprawy kadrowe, mobilizację itp. Podlegać mu powinny: instytucja logistyczna oraz Dowództwa RSZ(może inna nazwa np. Inspektoraty a może wystarczyłyby rozbudowane Dow. Komponentów RSZ). Ich zasadniczymi zadaniami powinno być planowanie operacyjne, szkolenie i "oćwiczanie" podległymi im ZT/JW a raz w roku powinni się zgrywać na jednym ćwiczeniu ww. ośrodka dowodzenia SZ RP. I to by w zupełności w moim "widzi mi się wystarczyło".

19mirror70 - Sob 20 Sty, 2018

thikim napisał/a:

Oczywiście można to rzucać pewnymi wyjątkami z misji. Ale to są wyjątki. Nic to nie zmieni w czasie W.
......
Nie zgadza się z czym? Ze skopanymi ustawami? To dobrze że się nie zgadza. Nie powinno.


No cóż, odpowiem pytaniem: może wybierzmy na Naczelnego" tego kto ma zaliczone największą ilość misji.
"thikim" - Rozmawiamy o prowadzeniu regularnych działań zbrojnych na terytorium kraju czy misjach ekspedycyjnych - prowadzonych przez nasze siły mniej niż potencjałem brygady.
.......
Ustawy wymyślają ludzie - tacy jak ... (bo się tak wydaje), a nie zgadza się przyrównanie hetmanów (koronnego i polowego) do DG RSZ i DO RSZ - pod względem ich przeznaczenia. W ogólnym skrócie może pomoże WIKIPEDIA. :hey:

michqq - Sob 20 Sty, 2018

Ja powiem tak.
System organizacyjny dostosowany do prowadzenia misji siłami brygady to jedno, system dostosowany do "dużej" wojny w trakcie której idziemy na całość to co innego, system dostosowany do pełzającego konfliktu zaostrzającego sie od P do W to co innego.

System z jednym dowódcą "logistyczno-szkolącym" i drugim dowódcą "używającym taktycznie" ma duży sens w krajach które prowadzą dalekie konflikty.

Jednego dowódcę się wtedy wysuwa żeby toczył konflikt tam gdzie konflikt jest, drugiego się zostawia na tyłach w kraju żeby się zajmował szkoleniem i logistyką.

W dawnej Polsce istniał system niejako zbliżony do dwuwładzy dcy operacyjnego i generalnego: "hetman polny" i "hetman koronny" ale w związku z konkretną potrzebą, tj. w związku z ciągłym konfliktem nadgranicznym prowadzonym w kraju o rozległym terytorium (proszę pomyśleć ile się wtedy jechało w poprzek kraju, w dniach).

Współcześnie zmienił się model konfliktu do którego się będziemy przygotowywać, z modelu wojska optymalizowanego do toczenia konfliktu zagranicznego typu "niewielkiego, odległego od naszych granic i z ciągłą rotacją sił", przechodzić powinniśmy do zupełnie innego modelu...
:gent:

manfred - Nie 21 Sty, 2018

Co w takim razie sądzić o głównym architekcie reformy systemu dowodzenia z 2014 r. oraz "Doktryny Komorowskiego", zakładającej obronę kraju i wycofanie się z działań ekspedycyjnych, tudzież jego pryncypale?
Ślepcy? Koledzy Putina? Zdrajcy?

A coś na temat?...
Szwejk

Kamaz1973 - Czw 25 Sty, 2018

Przeczytałem sobie artykuł-rozmowę gen.Kraszewskiego w Nowej Technice Wojskowej nr 1/2018 i jestem mocno zmartwiony tym co tam znalazłem. Parcie na tworzenie licznych samodzielnych dowództw i podpinanie ich bezpośrednio pod SSG jest wręcz kuriozalne. Z drugiej strony generał wskazał zasadne zmiany których wdrożenie usprawniłoby działalność DORSZ i DGRSZ. To dwa proste zabiegi. 1. To podpięcie DO i DG jako podwładnych SSG. 2. to podpięcie JW/ZT bezpośrednio pod Inspektorów co by ułatwiło pracę DG RSZ. Zabieg wręcz brutalnie prosty i racjonalnie tani. Tymczasem politycy cisną za rozwiązaniami nieefektywnymi i drogimi które nic nie poprawia a wdrożą znowu chaos na lata w SKiDzie. Ja bym jeszcze wsadził 3. element koniecznej zmiany. Wyjąłbym tzw szkolenie wojsk szczebla taktycznego spod kontroli DG RSZ i podpiał bezpośrednio pod DORSZ. Nie mówię o szkoleniach podstawowych czy odbywanych w ramach kursów w ośrodkach szkoleniowych, to pozostawiłbym tak jak jest poza opracowywaniem dla ich potrzeb dokumentów takich jak doktryny, programy czy instrukcje. Chodzi o certyfikowanie JW czy pododdziałów tudzież TZZ/PKW do konkretnych działań. To powinno być pod DORSZ bo to jest "Force user" czyli ten gość który będzie dowodził wojskami w polu. Dobrym pomysłem jest zachowanie tego dowództwa połączonego ale jak wspomniałem wyżej, obecnie realizowane jest to na szczeblach taktycznych a jak się czyta dokumenty nad czym się myśli w niedalekiej przyszłości to w zasadzie każde SD będzie z założenia takim mini dowództwem połączonym stąd jest absurdalnym likwidowanie DG RSZ który łatwo może wystawiać i zorganizować komponent do konkretnych ćwiczeń skupiając się na tych obszarach którymi dowódca dowodzący nie powinien sobie głowy zawracać. Jako prekursor tych moich przemyśleń można w końcu zacytować Stefana Mossora z wydanej w 1938 roku książki "Sztuka wojenne w warunkach nowoczesnej wojny" s.264: "Dodajmy teraz, że każda jednostka taktyczna, nie wyłączając dywizji piechoty, składa się z różnych rodzajów broni, z których żadna nie jest stworzona do samodzielnego działania, a dopiero wszystkie razem POŁĄCZONE dają jeden, zresztą potężny, wysiłek." Można pokiwać głową i się zadumać że Polak to jednak specyficzny człowiek bo ciągle próbuje robić wszystko aby to co już wynaleziono, wynajdować na nowo i to wcale nie lepiej a często znacznie gorzej. W materii SKiDu brakuje zrozumienia dla zjawiska jakim jest wojna, brakuje zrozumienia że wszystkie wojska to tylko narzędzia a nasze durnowate podziały na takich czy śmakich maja sens tylko w czasie pokoju bo w czasie wojny służyć będą jednemu celowi o którym się ciągle zapomina a jest nim wygranie walki, operacji czy wojny. Przy okazji zapomina się że celowość to zasada sztuki wojennej znana od zarania ludzkości i niechaj politycy zajmują się sobą i problemami na poziomie strategicznym zaś kwestie operacyjne i taktyczne to domena nie laików w garniturach ale fachowców w mundurach. Oni i tak mają co robić (politycy) bo zgliszcza jakie pozostawił po sobie Antoni "przez pomyłkę MON" będziemy naprawiać przez co najmniej kilka kolejnych lat a i też nie wiadomo czy się da, przy pacyfistycznym nastawieniu społeczeństwa, wykopać z tych "pozostałości" Dobrej ( dla akolitów partyjnych i ich rodzin) zmiany.
anko45 - Nie 28 Sty, 2018

Teraz trzeba przełożyć teorię na praktykę. Historycznie przywiązaliśmy się, że był i ma być Sztab Generalny oraz z amerykańskich lub NATO-wskich publikacji Force USER i FORCE PROVIDER. Niech w to "bawią się" Niemcy, Francuzi, USA itp. mający przeciwnika setki i tysiące kilometrów od swego terytorium, dookoła "PEWNYCH" sojuszników i dużo czasu na przekazywanie dowodzenia. Ale nie my. Polacy powinni mieć sprawne jedno dowództwo w czasie P i W ze strukturą umożliwiającą realizację powyższym zadań + planowanie strategiczne, współpracę międzynarodową i w razie czego prowadzenie działań zbrojnych. Mniejsze dowództwa (Inspektoraty) powinny zająć się głównie szkoleniem podległych ZT i JW.
Dlaczego tak myślę? Jak wiemy zasadniczym celem wojska jest przygotowanie się do prowadzenia działań zbrojnych i skutecznie ich prowadzenie.
Jakby to wyglądałoby w czasie W w obecnych strukturach:
- Sztab Generalny - nie prowadzi działań (organ doradczy)...setki zdolnych oficerów monitorujących sytuację i współdziałanie z ewentualnym sojusznikiem, który MOŻE nam pomoże;
DG RSZ - kolejne setki oficerów nie planujących i prowadzących działań, realizujących odtwarzanie zdolności, gotowości bojowej oraz szkolenie i formowanie nowych JW;
DO RSZ - planuje i prowadzi operacje ok ale jest to zbieranina ludzi ponieważ struktura na P jest znacznie uboższa niż na W (wiem z doświadczenia).

PYTAM SIĘ!!!!
Kogo osądzi historia i obywatele za przegraną wojnę?.... SG - NIEWINNY, DG RSZ - też nie odpowiada bo przecież to ktoś inny prowadził walkę, DO RSZ - NIEWINNY bo dostał źle wyszkolone ZT i JW.

Razem kilka tysięcy panów generałów i oficerów i nikt za nic nie odpowiada. Totalne rozmycie odpowiedzialności. PIĘKNIE.

Zatem pytam się po co rozbuchane trzy ośrodki dowodzenia....skoro i tak nikt za nic nie odpowiada?????. Może się mylę ale chyba tylko po to aby zapewnić panom generałom i pułkownikom więcej miejsc pracy?! A jak będzie wojna to powiemy polskie zawołanie "jakoś to będzie" :)

beryl73 - Nie 28 Sty, 2018

anko45, nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Obecny system, w naszych realiach, jest niewydolny i w żadnym miejscu nie przystający do zagrożeń. Twórcy oraz obrońcy aktualnie obowiązującego systemu powinni milczeć ze wstydu, że dla swoich egoistycznych celów, w ramach "reformy", wprowadzili chaos, dublowanie kompetencji i rozmycie odpowiedzialności.

Kamaz1973 napisał/a:
DG RSZ który łatwo może wystawiać i zorganizować komponent do konkretnych ćwiczeń skupiając się na tych obszarach którymi dowódca dowodzący nie powinien sobie głowy zawracać.


No. Jeżeli to jest powód, aby utrzymywać DG RSZ to ten niepotrzebny (drugi) twór powinien jak najszybciej zniknąć. W czasie ćwiczeń dowodzić powinien, ten, kto ma to robić realnie. Od A do Z i wymagać właściwego wykonywania zadań, od wszystkich, którzy mu podlegają. I dlatego ci, którzy mają się skupiać na tych obszarach, którymi dowodzący nie powinien sobie głowy zawracać, powinni być jego podwładnymi.

Napiszę jeszcze raz. Niepotrzebne i komplikujące sytuację są dwa dowództwa. Jedno dowództwo i jeden dowódca, któremu będą podlegać dowódcy poszczególnych RSZ w czasie P i W (takie połączone dowództwo, gdzie wypracowywano by decyzje a może ustalano skład do poszczególnych operacji, sytuacji - kwestia do przemyśleń) taki powinien być docelowy system.

PS. Kwestia nazewnictwa - otwarta, czy będzie się to nazywało Naczelne Dowództwo, Dowództwo Połączone, Dowództwo Operacyjne czy Dowództwo Generalne - wszystko jedno, byle był to jeden twór spinający wszystko w całość w czasie P i W.

Star660 - Pią 02 Lut, 2018

"w przyszłym tygodniu wspólny zespół do spraw zmian w systemie kierowania i dowodzeniami siłami zbrojnymi rozpocznie swoją pracę." :brawo: No to dwóch latach ruszą z kopyta :viktoria:
http://www.mon.gov.pl/akt...id-92018-02-02/
Teraz, to już pójdzie szybciutko :D

anko45 - Sob 03 Lut, 2018

Myślę, że nie wymyślą nic nowego niż to co do tej pory już zostało przygotowane przez BBN i MON...Aby obiektywnie przeprowadzić zmiany w SKiD należało by zaangażować niezależną instytucję do stworzenia nowych struktur na najwyższych poziomach dowodzenia adekwatnie do potrzeb (tj. zagrożeń) i możliwości...bez polityków i ludzi w mundurach w służbie czynnej. W każdym innym przypadku będzie to DORABIANIE ZADAŃ DO LUDZI...a nie odwrotnie, jak wydawało by się powinno być :)
Dżaba - Sob 03 Lut, 2018

anko45, aby obiektywnie przeprowadzić zmiany w SKiD myślę, że należałoby w całości rozwiązać obecny zespół, który właśnie wprowadzał obecnie obowiązujące rozwiązania, gdyż teraz ten sam zespół będzie negował to co sam wytworzył.... :x
anko45 - Nie 04 Lut, 2018

Dżaba, słusznie... to co napisałem nie wyklucza powołania nowego bezstronnego zespołu. Jeśli wojsko wojsku będzie tworzyć struktury (bez rozsądnej kontroli nad tym) to zawsze będzie pod ludzi a nie realne potrzeby. Plany są takie aby:
- zwiększyć SG WP - nie wiem po co? jakie są jego zadania na czas W?;
- stworzyć dowództwo połączone lub coś podobnego - pewnie z DO RSZ - i zapewne ubogie w ilości kadry w czasie P bo nie będzie miało aż tylu zadań. A w czasie ćwiczeń jego SD będzie tworzone ze zbieraniny niezgranych oficerów z RSZ;
- dowództw RSZ - które z czasem zostaną pewnie rozbuchane strukturalnie, dublując zadania ww. instytucji (patrz sprawy kadrowe, rozpoznanie, łączność, logistyka itp.) i stając się "państwami w państwie" - czyli powrót do starego :) .
Obym się mylił :)

maciejko - Sro 30 Maj, 2018

Dogadali się między sobą i raki twór im wyszedł.
Cytat:
Te zmiany dotyczą m.in. roli Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego (tzw. pierwszego żołnierza RP), który ma zyskać nowe miejsce w hierarchii - podlegać mu będą dowódca generalny, dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych czy szef Inspektoratu Wsparcia.

Oprócz tego Szef Sztabu Generalnego WP w czasie wojny będzie dowodził Siłami Zbrojnymi RP do czasu mianowania Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i przejęcia przez niego dowodzenia.

"W wyniku tych zmian nastąpi dostosowanie struktur dowodzenia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej do modelu obowiązującego w NATO" - wskazuje MON na swojej stronie internetowej.

http://wiadomosci.gazeta....n-sie.html#Prze
No to rewolucji nie wymyślili. A niby to co powstało za PO było złe.
:gent:

-=Alex=- - Sro 30 Maj, 2018

A mnie ciągle intryguje ten Naczelny Dowódca SZ.
thikim - Czw 31 Maj, 2018

maciejko napisał/a:
No to rewolucji nie wymyślili. A niby to co powstało za PO było złe.

Pisałem wielokrotnie że to co zrobiono (omijając Konstytucję) było dobrym pomysłem. I pisałem też, że nowi mają problem żeby to ruszyć ponieważ to jest dobre i działa.
Ma wady oczywiście. Pierwszy błąd to było bezpośrednie podporządkowanie ponad 100 podmiotów D-cy DGRSZ. Stopniowo później tę liczbę zmniejszano, co świadczy że po paru latach "mózgi" dostrzegły że coś nie działa :lol:
Swoją drogą to dziwne że na szczytach dowodzenia ludzie nie pojmują że nie da się efektywnie dowodzić tak wielką ilością podmiotów: co wie chyba każdy na niższych szczeblach dowodzenia :)
Niezależnie od tego uważam że szef jest żeby szefować a nie dowodzić. Od dowodzenia jest dowódca.

maciejko - Nie 03 Cze, 2018

Ocena reformy systemu dowodzenia byłych generałów i ekspertów :

Cytat:
Ale w pierwszym etapie reformy nie dojdzie do przywrócenia dowództw poszczególnych rodzajów sił zbrojnych, co wcześniej było jednym z głównych postulatów jej twórców. Nie wiadomo też, kiedy przeprowadzony zostanie drugi jej etap – mówi Tomasz Dmitruk, ekspert ds. wojskowych i redaktor portalu DziennikZbrojny.pl oraz miesięcznika "Nowa Technika Wojskowa".

PiS nie spieszno do realizacji własnych postulatów.

Cytat:
Dowodzenie to szerokie pojęcie. W mojej ocenie szef Sztabu Generalnego nie jest od dowodzenia, od tego są dowódcy poszczególnych rodzajów sił zbrojnych. Natomiast szef Sztabu Generalnego powinien kierować polityką obronną państwa polskiego z udziałem sił zbrojnych i innych struktur odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Kreuje on również polską myśl wojskową i buduje sztukę wojenną, która się przekłada na funkcjonowanie wojska na poziomie strategicznym – uważa gen. Waldemar Skrzypczak, były wiceszef MON i były dowódca Wojsk Lądowych.


Cytat:
Generalnego powinien kierować polityką obronną państwa polskiego z udziałem sił zbrojnych i innych struktur odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Kreuje on również polską myśl wojskową i buduje sztukę wojenną, która się przekłada na funkcjonowanie wojska na poziomie strategicznym – uważa gen. Waldemar Skrzypczak, były wiceszef MON i były dowódca Wojsk Lądowych.

Podobnego zdania jest gen. Mirosław Różański, były dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych, obecnie prezes fundacji Stratpoints.

- Założenia tej reformy są niezgodne z programem wyborczym partii rządzącej. Jeszcze śp. Aleksander Szczygło, były minister obrony z PiS, który rozumiał armię, wiedział, że kwestie dowodzenia należy konsultować z dowódcami rodzajów sił zbrojnych. Rolę Sztabu Generalnego widział zaś jako planistyczną i doradczą wobec ministra obrony, a nie dowódczą. Zmienił to dopiero kolejny minister z PO Bogdan Klich, który sprawując cywilną kontrolę nad armią opierał się w zasadzie na jednoosobowej opinii szafa Sztabu Generalnego - mówi w rozmowie z Onetem.
Obecne rozwiązania skłaniają się więc do tych, które w MON propagował właśnie minister Klich. Zmiany prowadzą do tego, że Sztab Generalny będzie zarówno planistą, realizatorem zadań i jeszcze sam siebie będzie kontrolował. Rozwiązanie rodem z Układu Warszawskiego – uważa gen. Różański.

Cytat:

Z kolei były dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. Marek Tomaszycki podkreśla, że Sztab Generalny może nie podołać nowym zadaniom. – Już kilka lata temu, gdy były minister obrony Bogdan Klich chciał za jego pośrednictwem sprawować kontrolę nad armią, instytucja ta okazała się niewydolna. I taką będzie nadal.
Aby stworzyć takie superdowództwo, o jakim marzą twórcy reformy, Sztab Generalny musiałby liczyć znacznie więcej etatów - mówi.

Czy stać nas na to? - Przede wszystkim jednak Sztab Generalny nie powinien dowodzić wojakami. On ma inne zadania - odpowiada gen. Tomaszycki.

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/wojsko-czeka-kolejna-reforma-bbn-i-mon-coraz-blizej-porozumienia/gd21l9f
:gent:

ToMac - Pon 04 Cze, 2018

thikim napisał/a:

Swoją drogą to dziwne że na szczytach dowodzenia ludzie nie pojmują że nie da się efektywnie dowodzić tak wielką ilością podmiotów: co wie chyba każdy na niższych szczeblach dowodzenia :)
Niezależnie od tego uważam że szef jest żeby szefować a nie dowodzić. Od dowodzenia jest dowódca.


Temat rozpiętości kierowania już trochę obadano (kierowania, nie dowodzenia - tu nie wiem). Ogólnie wyszły jakieś tam statystyczne limity, no powiedzmy są jednostki wybitne którym idzie lepiej.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozpi%C4%99to%C5%9B%C4%87_kierowania

-=Alex=- napisał/a:
A mnie ciągle intryguje ten Naczelny Dowódca SZ.


Ja to widzę tak, że kandydatem powinien być Dowódca Operacyjny. SG powinien być na czas W ciałem doradczym Naczelnego Dowódcy SZ. Pytanie o ukompletowanie SG jeśli w czasie P to były to planistyczne zadania. Być może najlepsi sztabowcy na czas W powinni iść do SG (poziom strategiczny - współpraca planistów i tych z pola). Dowódca Generalny podległy Dowódcy Operacyjnemu na czas W. Ciało od działań połączonych pod Naczelnego Dowódcę. Głos cywila (taka gazeta "Głos cywila") :) .

thikim - Pon 04 Cze, 2018

ToMac napisał/a:
no powiedzmy są jednostki wybitne którym idzie lepiej.

Poza osobistymi preferencjami jest to kwestia rozbudowania sztabu, który część dowodzenia bierze wtedy na siebie.

[ Dodano: Pon 04 Cze, 2018 ]
ToMac napisał/a:
Temat rozpiętości kierowania już trochę obadano (kierowania, nie dowodzenia - tu nie wiem). Ogólnie wyszły jakieś tam statystyczne limity

Widocznie mało kogo obchodzi to że to temat obadany :)
W naszym pięknym kraju obowiązują inne zasady: ja wiem lepiej :D
I dlatego mamy na każde wspaniałe zwycięstwo trzy totalne klęski :D

Joannna - Pon 26 Lis, 2018

Szanowi Państwo pojawiają się powoli konkrety:"Ustawa z dnia 4 października 2018 r. o zmianie ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej oraz ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej" pozycja 2182/2018.
PDT - Pon 26 Lis, 2018

Joannna napisał/a:
pojawiają się powoli konkrety



:bylo:

http://www.nfow.pl/viewtopic.php?t=43314

Jeden z tych "konkretów" skomentowałem wcześniej w swoim w podpisie.

ToMac - Pią 21 Gru, 2018

"Reforma dowodzenia nie jest dokończona, plan kolejnego etapu mają opracować wojskowi"

https://www.defence24.pl/...dla-defence24pl

Red. R. Lesiecki rozmawia z P. Solochem.

Znaczy się dyplomacja wokół klapy rumakowania z cudowną reformą systemu dowodzenia, gdzie mniej winne środowisko prezydenckie próbuje robić dobrą minę do złej gry. Tu można Miłościwemu i p. Solochowi zarzucić jedynie że zbyt poddawali się presji A. Macierewicza, bo i tak wprowadzali jakieś hamulce.

No i oczywiście parę dobrych docisków i szpilek red. Lesieckiego.

gathern - Pią 21 Gru, 2018

No to DORSZ, DGRSZ i IWspSZ pod skrzydłami SG WP.
PDT - Pią 21 Gru, 2018

Jeszcze nie ale niedługo:

Cytat:
Data wejścia w życie:2018-12-23

http://prawo.sejm.gov.pl/...=WDU20180002182

gathern - Czw 27 Gru, 2018

Pytanko.

Skoro DORSZ i DGRSZ przeszły w podporządkowanie pod Sztab Generalny WP, to dlaczego w tej świeżej decyzji MON

http://www.dz.urz.mon.gov..._Nr_173-sig.pdf

Nadal są tam jako podporządkowanie pod MON-a?

Nie powinny w tej tabeli być tam jako podporządkowane pod SG WP ? Np. poniżej WSzW tak są opisane.

PDT - Czw 27 Gru, 2018

Stan prawny na dzień wydania decyzji był inny niż obecnie. ;)
gathern - Czw 27 Gru, 2018

No to dzbany zaraz będą musieli wydać kolejną decyzję uaktualniającą ten załącznik :???:

Zastanawiam się dlaczego nie poczekano tych kilku dni i nie uwzględniono zmian dotyczących nowego SKiD.

PDT - Czw 27 Gru, 2018

gathern, w dzienniku ustaw jest jedno rozporządzenie MON zmieniające rozporządzenie MON. Przedmiotem "nowelizacji" było usunięcie brzydkiej "literówki" w tytule rozporządzenia. Jakieś pytania?
ToMac - Sob 05 Sty, 2019

SKID po "kontrreformie": kontekst konstytucyjny, państwowy i wojskowy cz.1 - Gen. Koziej dla Defence24.pl

https://www.defence24.pl/...-i-wojskowy-cz1

Głos gen. S. Kozieja. Zwracają uwagę ciekawie przedstawione w tabeli zmiany SKiD na przełomie XX i XXI.

Fragment:

Cytat:
Obecnie, w wyniku najnowszej nowelizacji ustawowej, sytuacja wraca znowu do modelu z początkowego okresu kształtowania się cywilnej władzy nad armią, przy jednoczesnym jednak – co należy mocno podkreślić – utrzymaniu poważnie w ostatnich latach zwiększonych, typowo dla państw o systemach demokratycznych, kompetencji władz cywilnych (MON i PRP) w kierowaniu Siłami Zbrojnymi i obroną państwa. Stworzyło to dwa poważne ryzyka: z jednej strony - ryzyko tendencji do autonomizacji wojska w systemie państwowym w razie silnej osobowości szefa Sztabu Generalnego, a z drugiej - ryzyko woluntaryzmu (samowoli, dowolności) w kierowaniu wojskiem przy autorytarnej i upartyjnionej osobowości ministra obrony.


A także:

Cytat:
Bez fachowego wsparcia wojskowo-strategicznego władza cywilna jest niejako skazana na decyzje podejmowane wedle własnego wyobrażenia, samowolne, kierowania się własnym „widzi mi się”.


Ale i także:

Cytat:
Tym nie mniej system prawny i organizacyjny nie powinien swymi założeniami rodzić takich możliwości, gdyby np. pojawił się ktoś o specyficznych cechach charakterologicznych lub jakieś siły polityczne zechciały pchać najwyższego wojskowego w takim kierunku.


Kolejnych fragmentów już nie cytuję, np. o działaniach połączonych.

W ogóle ciekawą kwestią jest, czy dominacja jednej partii może rozplątać a potem spleść zależności SKiD tak, aby dowodzenie i kierowanie jeśli nie odbywało się harmonijnie, to przynajmniej minimalizowało patologie tak na czas pokoju jak i wojny. A z kolei przy braku dominacji mogłaby na to pozwolić ciągła strzelanka.

thikim - Sob 05 Sty, 2019

Tego nie wiem. Ale wiem że to nie ostatnia reforma :D
Reformy są dobre. Zawsze przy tej okazji są awanse :)

ToMac - Nie 06 Sty, 2019

I dzięki temu armia jest bardzo zaawansowana :)
Kamaz1973 - Czw 10 Sty, 2019

Niewątpliwie w .... Power Poincie.
ToMac - Pon 14 Sty, 2019

Nie to co West Point.
Wojciech Łabuć - Nie 10 Mar, 2019

Obejrzałem bardzo ciekawy materiał na YT odnośnie nowej koncepcji postrzegania współczesnego pola walki, dowodzenia, żołnierzy oraz wielowymiarowości i skomplikowania pola walki. W materiale jest bardzo ciekawa rozmowa z amerykańskim 4gwiazdkowym generałem Robertem Brown. Materiał poniekąd wpisuje się w ten temat ale jednoczesnie wykracza często znacznie poza niego, niemniej tu chyba jest dla niego miejsce (a jesli nie do końca to prosiłbym o przeniesienie do nowego tematu):

https://www.youtube.com/watch?v=qOTYgcdNrXE

Cytat:
The most important deception is to convince your opponent that you're not in conflict.


Czyli najważniejszym podstepem jest przekonanie przeciwnika, ze nie jesteście w stanie konfltu.

Moją uwagę zwróciła szczególnie wypowiedź gen Browna o tym jak ciężko dla niego i dla nas wszystkich zazwyczaj jest wyjście "poza swoją działkę" i rozpoczęcie procesu postrzegania, podejmowania decyzji oraz efektywnego wykorzystania narzędzi na wszystkich polach, gdzie prowadzone są działania. Oraz o tym jak nawet bardzo liberalna wizja dowodzenia w USA zmienia się na jeszcze bardziej zorientowaną na celu i zostawiającą jeszcze więcej pola manewru dla podwładnych w drodze do wykonania tegoż celu.

Swoją droga jeśli w USA uda się przełamać te sztywne schematy i odwieczną wewnętrzną rywalizację (lub chocby ograniczyć ja) co pozwoli na pełniejsze wykorzystanie jak to oni nazywają "multi-domain operations" to może być czynnik conajmniej na miarę najlepszych technologii. I wróżę Amerykanom większe szanse na powodzenie niż np. Rosji czy Chinom. Choćby z uwagi na mentalność i poniekąd ustrój. Ani w Rosji ani w Chinach zbytnia swoboda i niezależność będą miały małe szanse na pełne wsparcie a i rywalizacja lub wręcz dominacja określonych rodzajów sił zbrojnych jest zbyt silna aby to w pełni wykorzystać. Tzn. mogą mieć sukcesy na polu cybernetycznym i informacyjno-ludzkim ale to raczej na zasadzie efektu nowości a nie całościowo-systemowego.

Oczywiście nie mogło zabraknąc także lekkiego nadęcia "najlepszoamerykańskiego" jednak chyba ma to także związek z tym, że sam gen. Brown przyznał, że to wideo jest także elementem "walki".

Od 8:25 materiał z pułkownikiem US Army o tym czym jest "multi-domain operations" i od 11:24 clou czyli wywiad z gen. Bobertem Brown.

ogon123 - Czw 17 Sie, 2023

W sumie kolejna reforma przed nami
https://tvn24.pl/najnowsze/prezydencki-projekt-ustawy-o-dzialaniach-organow-wladzy-panstwowej-na-wypadek-zewnetrznego-zagrozenia-bezpieczenstwa-panstwa-bi7294390/Prezydencki+projekt+ustawy.pdf

Star660 - Pon 21 Sie, 2023

"Trzęsienie ziemi w polskim wojsku" :???: ŁDF :zly4:
https://wiadomosci.wp.pl/andrzej-duda-szykuje-rewolucje-w-wojsku-6932889686371264a
Czy przez ponad 75 ostatnich lat nie było "stanu gotowości sił zbrojnych" :roll: To może wojsko tszeba roswiązać :?: :not2:

-=Alex=- - Pon 21 Sie, 2023

Albo błąd redaktorski, bo to pojęcie pojawia się w tym artykule tylko raz, albo jeżeli doradcą jest BBN to ... "nie dziwota".
Oby nie nastąpiło rozwalenie systemu obronnego, tak jak systemu zaopatrzenia mundurowego ...

focus - Wto 22 Sie, 2023

-=Alex=- napisał/a:
Oby nie nastąpiło rozwalenie systemu obronnego, tak jak systemu zaopatrzenia mundurowego ...


Tylko taki problem trapi naszą armię? Gacie są najważniejsze?. Bądźmy poważni i patrzmy w szerszych horyzontach.

WG - Wto 22 Sie, 2023

Focus znam jednostkę, gdzie ludzie jak widze lubawe, to nie wiedzą jak sie w to zaplątać. Lubawy ma szef w magazynku i wydaje tylko ludziom jak jadą na jakieś kursy. Od 15 lat nie dostałem lubawy więc gdyby nie to, że byłem "w świecie" to w życiu bym nie wiedział jak się w miarę dobrze posługiwać zestawem broń+kamizelka taktyczna.

I Ty uważasz, że to nie jest problem ?

Tytan w dresie. - Wto 22 Sie, 2023

Szef ma w magazynku Lubawy?? Nie słyszałem, żeby w mojej jednostce jakikolwiek szef miał coś takiego. Oczywiście za wyjątkiem szefa kompanii przygotowawczej DZSW. Ten to ma nawet hełmy HP- 05. :lol:
Ja ostatnią Lubawę dostałem w 2010 roku. Później, jeszcze ze dwa razy szelki dusicielki.

-=Alex=- - Wto 22 Sie, 2023

focus, przecież to nie chodzi o gacie. Tutaj chodzi o pewne osoby ... W myśl powiedzenia, że gdzie nie pójdą to zawsze coś spierd.......
Nie za bardzo śledziłeś temat z "przepisami ubiorczymi".

philiprvn - Sro 23 Sie, 2023

Na początku reformowano rzeczy, które działały (bo na prawdziwe problemy np. funkcjonowanie logistyki, zwłaszcza służby mundurowej nikt nie miał pomysłu). W rezultacie tych zmian wkrótce nic nie funkcjonowało jak powinno. Potem nad podejściem ewolucyjnym zwyciężył nurt rewolucyjny (w skrócie: rozwiązujemy jak leci i w to miejsce powołujemy nowe).

Odpowiadając na Twoje pytanie: Tak, z perspektywy żołnierza gacie są najważniejsze (jego sercu bliższe są tylko buty). Jak nie ogarną takich prostych tematów to wszystkie te „reformy” mogą sobie w buty wsadzić (pod warunkiem, że je dostaną).

michqq - Wto 10 Paź, 2023

W temacie wątku.
Jak widać system podziału na DORSZ i DGRSZ okazał się praktycznym sposobem na wprowadzenie zasady "dziel i rządź" do polskiego wojska
Minister wg swojego uznania przydziela np operacje osłony granicy albo operacje ewakuacji z Izraela do DGRSZ, niezależnie od tego co napisane jest o zakresie kompetencji obu dowództw.
Oba są "od wszystkiego" robiąc robotę "po uważaniu" ministra.
Niestety niektóre sprawy są uregulowane ustawowo, np. jak śmigłowce z Białorusi naruszyły przestrzeń na wysokościach pilnowanych przez SG to zgłoszono - ustawowo - do DORSZ bo SG to nie wojsko i działało wg ustaw a nie widzimisię ministra obrony.
Oczywiście powinniśmy się cieszyć - co nie? - że nie wymyślono więcej dowództw. A na przykład Dowództwo Materialowe Rodzajów Sił Zbrojnych. A co. :cry:

kolega - Sro 11 Paź, 2023

Michqq, opisany przez ciebie przykład, jest przykładem niekompetencji, głupoty Ministra Obrony Narodowej. Po to zostały zatwierdzone i ustalone zadania, ich podział (system), aby je przestrzegać. Tak więc, Pan gen. Kukuła, jako Szef Sztabu Generalnego powinien co najwyżej odprawę z Dowódcami i Zarządami przeprowadzić, lub poruszyć pytanie gdzie są gacie dla całego stanu osobowego SZRP. Ewakuacją, zajmują się inni.

Panie Ministrze Błaszczak, jak Panu nie odpowiadają procedury, system, który obowiązuje to jest droga legislacji, aby to zmienić i wpisać Panu gen. Kukule, że odpowiada za wszytko w SZRP.

WaC - Sro 20 Gru, 2023

...no i odpowiada. :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group