Rozrywka - Policjant
i - Sob 05 Gru, 2020 Temat postu: Policjant Oglądałem sobie "Stop drogówka".
A tam była taka ciekawa wymiana zdań:
- Niech pan opowie jak pan włanczał się do ruchu.
- Ale ja nie włanczałem się do ruchu.
- Jak pan się nie włanczał jak pan się włanczał.
- Ja się nie włanczałem.
- To co pan robił?
- Włączałem się.
sargento - Nie 06 Gru, 2020
Mnie zawsze bawiło "starsza posterunkowa" etc.
Tytan w dresie. - Nie 06 Gru, 2020
Ale starsza sierżantka, lub aspirantka, jakoś się nie słyszy.
Brzytwa - Nie 06 Gru, 2020
Dialogi to były w dawnym kultowym sprzed 25 lat serialu dokumentalnym "Gliny"
https://www.youtube.com/watch?v=5S2BHLMbKfQ
Gość grozi samobójstwem, przychodzi wezwany jego "opiekun kryminalny" i po chwili rozmowy kolo wraca na balkon. Można? Można.
W innym odcinku było zatrzymanie pijanego kierowcy. Rozmowa policjanta z kierującym. Zrezygnowany policjant podchodzi do kamery i wyjaśnia "Kierujący stwierdził, że nie potrzebuje prawa jazdy, ponieważ jest mistrzem kierownicy"
Innym razem pijany kolo skrócił sobie drogę do domu. Zamiast iść grzecznie chodnikiem, poszedł po jakiś korzeniach w górę skarpy i spadł.... głowa rozbita i leży, bełkocząc do kamery.
Ech, takich przypadków możnaby setki opisać z tylu patroli, które się odbyło .
Tytan w dresie. - Nie 06 Gru, 2020
U nas jest podobnie. Słyszę stasza szeregowa, ale już starsza kapralka, czy sierżantowa, to już nie.
zielony1 - Nie 06 Gru, 2020
Tytan w dresie. napisał/a: | Ale starsza sierżantka, lub aspirantka, jakoś się nie słyszy. |
Poczekaj ,poczekaj zgodnie z trendem nowomowy to niedługo pewne femmy każą do siebie mówić chorążyca, porucznica, kapitanica , admiralica ( to brzmi grożnie ) No bo porucznikowa, kapitanowa czy pułkownikowa to żona porucznika , kapitana czy pułkownika . Chociaż kilka lat temu w rządzie była kobitka która kazała się tytułować ministrą a nie ministrem.
Chociaż najlepiej to ma mąż Pani major - co noc na majorce.
Wszystko w chocholim obłędzie poprawności politycznej ma być różowe.
Roman-5000 - Czw 10 Gru, 2020
Jak już mówimy o poprawnych i niepoprawnych wypowiedziach, to bardzo często popełnianym w wojsku błędem jest używanie zwrotu wstawić zamiast stawić.
Często w meldunkach mylnie jest używany zwrot, że żołnierz się "wstawił" w jakimś miejscu lub w czasie.
Otuż "wstawić" to można np. kwiaty do wazonu lub auto do garażu, a żołnierz się "stawia" (lub też nie) w miejscu lub w czasie.
[ Dodano: Czw 10 Gru, 2020 ]
BTW. Można by wydzielić ten wątek jako osobny temat, np najczęstsze błędy w meldunkach.
przypadeek - Czw 10 Gru, 2020
Często na uroczystych zbiórkach podczas śpiewania hymnu państwowego z różnych stron da się usłyszeć teksty typu: "Jak Czarniewski do Poznania..." lub " Marsz, marsz Dąbrocki...".
Tytan w dresie. - Pią 11 Gru, 2020
No i forma, przekazać coś dla kogoś, a nie komuś. Np. Polecam obowiązki przekazać dla zastępcy.
Taki podlaski regionalizm, typu powiedz dla Krzyśka, że jutro przyjadę.
Jefrjeitor - Pią 11 Gru, 2020
W temacie trzeba dodać notoryczne nieodmienianie nazwisk w pismach. Podczas śpiewania "Marszu Pierwszej Brygady" często można usłyszeć: "Na SZTOS - rzuciliśmy swój życia los (...)".
sargento - Pią 11 Gru, 2020
przypadeek napisał/a: | Często na uroczystych zbiórkach podczas śpiewania hymnu państwowego |
Nie trzeba daleko szukać. Tysiące patriotów na meczach reprezentacji Polski w piłkę nożną śpiewa ... nie zginęła póki my żyjemy...
przypadeek - Pią 11 Gru, 2020
Będąc jeszcze uczniem szkoły podstawowej uczono mnie hymnu, w którym był zapis właśnie: "...póki my żyjemy". Na korytarzu wisiała wielka tablica z tekstem hymnu i taki zapis był tam zawarty. Chyba dopiero w latach '90 rozpoczęto dyskusję nad jak to prawidłowo powinno być. Obecnie poprawnie śpiewa się "...kiedy my żyjemy" jednak gramatycznie poprawnie jest właśnie "...póki my żyjemy".
zielony1 - Pią 11 Gru, 2020
przypadeek napisał/a: | Będąc jeszcze uczniem szkoły podstawowej uczono mnie hymnu, w którym był zapis właśnie: "...póki my żyjemy". Na korytarzu wisiała wielka tablica z tekstem hymnu i taki zapis był tam zawarty. Chyba dopiero w latach '90 rozpoczęto dyskusję nad jak to prawidłowo powinno być. Obecnie poprawnie śpiewa się "...kiedy my żyjemy" jednak gramatycznie poprawnie jest właśnie "...póki my żyjemy". |
"...kiedy my żyjemy" było zawsze - nawet w oryginalnym tekście Wybickiego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hymn_Polski
przypadeek - Pią 11 Gru, 2020
zielony1 napisał/a: | "...kiedy my żyjemy" było zawsze... | było, nie było... hymn ewoluował na przestrzeni lat jak mowa polska, jak modlitwy, jak gramatyka dopóki nie zostało to unormowane w przepisach. Oglądając filmy czy przemówienia przedwojenne można odnieść wrażenie, ze styl mowy, dialekt jest wyreżyserowany. Niestety tak nie jest. To naturalna kolej rzeczy.
zielony1 - Pią 11 Gru, 2020
przypadeek napisał/a: | zielony1 napisał/a: | "...kiedy my żyjemy" było zawsze... | było, nie było... hymn ewoluował na przestrzeni lat jak mowa polska, jak modlitwy, jak gramatyka dopóki nie zostało to unormowane w przepisach. Oglądając filmy czy przemówienia przedwojenne można odnieść wrażenie, ze styl mowy, dialekt jest wyreżyserowany. Niestety tak nie jest. To naturalna kolej rzeczy. |
"...kiedy" w Mazurku Dąbrowskiego było zawsze niezależnie jak ewoluowała mowa polska. Ale w jednym się z Toba zgodzę - kolej rzeczy i przyzwyczajenia.
Choćby taki przykład - "bronzowy" - oficjalnie do reformy gramatyki polskiej w 1936 roku forma poprawna - po tym roku zabroniona w dokumentach państwowych i zaczęto używać formy "brązowy". No ale kwestia przyzwyczajenia - temu kancelarzyście pozostało we krwi i dalej używał formy "bronzowy" - 11 lat po reformie gramatyki.
http://www2.kki.pl/piojar...kument/leg6.jpg
http://www2.kki.pl/piojar...ument/leg6a.jpg
michqq - Pią 11 Gru, 2020
Jak dla mnie to hymn nadal powinien podlegać ewolucji.
Z oryginalnego Mazurka Dąbrowskiego wybrano niektóre zwrotki i to one sa hymnem, przy czym dobór zwrotek jest kłopotliwy.
Zrezygnowano ze zwrotki:
Niemiec, Moskal nie osiędzie,
Gdy jąwszy pałasza,
Hasłem wszystkich zgoda będzie
I ojczyzna nasza
Podobno ze względu na "nieaktualność" w kontekście przyjaźni polskoradzieckiej i polskoenerdowskiej (nie wiem czy to prawda)
Tymczasem zwrotka ta jest wiecznieaktualna, bo Polska była jest i będzie pomiędzy Niemcem a Moskalem.
Za to całkowicie neaktualna geograficznie (geograficzno-demograficznie?) stała się zwrotka:
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami.
Toć te rzeki płyną samym środeczkiem bieżącej Naszej Rzeczpospolitej i linia podziału na Polaków a Niepolaków nie tędy biegnie.
Albo należy zmodyfikować nazwy rzek (Odrę, Nysę?) dostosowując pozostałe rymy, albo wyciąć właśnie TĄ zwrotkę, jako już nieaktualną.
Polska od Odrynysy odepchnąć się nie da.
|
|