Moje hobby - Grzyby po afgansku

michqq - Nie 12 Wrz, 2021
Temat postu: Grzyby po afgansku
gathern napisał/a:
Cytat:

W ogóle jak trzeba być szurniętym żeby jeść grzyby których się nie zna.


Sądząc z tekstów typu:

https://www.news.com.au/b...1fe2037b987c8ee

Afgańczycy po prostu są grzybiarzami podobnie jak Polacy.

( Nie każda nacja zbiera grzyby po lasach, nam się wydaje to normalne a dla wielu nacji to dziwactwo )

Przepis na "Grzyby po afgańsku":

http://mypotsandfrills.bl...han%20mushrooms

- kilo grzybów typu blaszkowego (ja uzyłem pieczarek)
- duża cebula, siekana
- trzy ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę,
- trzy łyżki oliwy
- w trakcie smażenia: dwie łyżeczki kolendry suszonej, łyżeczka kurkumy,
- sol i pieprz do smaku
- posypka pod koniec smażenia: zielenina - pół szklanki siekanej kolendry świeżej, do tego łyżeczka papryki w proszku, ostrej, w oryginale chili

Wykon:
- Grzyby umyć i posiekać na plastry, odłożyc do obcieknięcia.
- W dużej patelni (bardzo dużej, to na kilo grzybów) cebulę z czosnkiem podsmażyc na szklisto na oliwie.
- Dodać grzyby i podsmażac bez przykrycia aż płyn się wydzieli i częściowo odparuje
- W tym momencie, gdy płyn jeszcze jest, dodać przyprawy suche: kolendrę, kurkumę, pieprz i sól.
- Podsmażać mieszając jeszcze trochę, aż płyn odparuje, ale nie do brązowości - dzięki kurkumie grzyby mają wyjść złotawe.
- Na koniec posypać zieleniną i papryka ostrą po wierzchu, zdjąć z ognia i przykryc pokrywką na kilka minut, chodzi o to żeby zielenina pod przykryciem oddała aromat.

- Podawać całą blachę/patelnię na stół, wraz z koszykiem chlebków typu naan.

W wersji spolszczonej ja to zmieniłem tak, żeby zamieszać z tą zieleniną która jest po wierzchu, dać na bagietkę, i z tartym serem zapiec jako zapiekankę - bo nie jestem Afgańczykiem.

Proporcje zapiekanki: bagietki dużo (bo grzyby wychodzą ostre) sera minimalnie (bo tematem dania jednak są grzyby), brak innych elementow na zapiekance (żadne tam majonezy czy keczupy, tematem dania są grzyby).

180 stopni, kilka minut

:gent:

Wyszło! Rodzina zjadła i pochwaliła.

Po zapieczeniu dania "jako zapiekanka" złotawość grzybów się wprawdzie redukuje - (co wyszło na zdjęciu) - a zielenina zbladła i się ukryła - co dzieciom podeszło lepiej, bo zielonej kolendry my na co dzień nie jadamy, heh.

:viktoria:

[ Dodano: Nie 12 Wrz, 2021 ]
P.S:
"Rodzinnie" to podałem z sokiem pomarańczowym, ale, tentego, "nierodzinnie" - to by doskonale pasowało do zimnego piwa.
:cool:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group