Moje hobby - Książka - rekomendacja

Aky - Nie 03 Lip, 2005
Temat postu: Książka - rekomendacja
AFRYKANKA - autor: Artur BANIEWICZ

Artur Baniewicz dotychczas znany z książek o tematyce s-f i przyszłości, tym razem akcję swojej nowej książki oparł na wydarzeniach nam współczesnych.
Przyznam, że do tej pory w moje ręce nie wpadła nawet podobna książka traktująca o udziale polskich żołnierzy w misji pokojowej.

Akcja rozgrywa się współcześnie w Etiopii ogarniętej wojną domową. Oddziały ONZ, w składzie, którego jest między innymi polski kontyngent wojskowy, starają się zapobiec bratobójczej walce i chaosowi wspierając przy tym pomoc humanitarną. Blisko granicy z Somalią żołnierze polskiego patroli zestrzeliwują niezidentyfikowany śmigłowiec, a jeden z żołnierzy zostaje ranny. To po niego sanitarnym „Sokołem” wylatuje misja dowodzona przez kapitana lekarza. Dodatkowym zadaniem misji jest zbadanie szczątków zestrzelonej maszyny ... w tym rejonie nie powinno być żadnych śmigłowców.
Wraz z nimi wyrusza tytułowa, tajemnicza czarnoskóra dziewczyna.
Zapowiada się kolejne rutynowe zadanie ... Ale ...
Trafią w prawdziwe piekło wojny, w jakim polski żołnierz nie uczestniczył po roku 1945.
Kilkudziesięciu osamotnionych i pozostawionych przez dowództwo żołnierzy stoczy krwawą i tragiczną walkę. Będą ginąć od kul, granatów, oszczepów, napalmu, tortur, wyczerpania ... i noża zdrajcy. A głównym wątkiem jest miłość, którą główni bohaterowie chcą odrzucić.
Jest tu wszystko co w polskiej armii: bohaterstwo, ksenofobia, zazdrość, profesjonalizm, małostkowość, patriotyzm, seks, religia, próżność, ideały, zdrada i miłość ... Brak tylko wulgaryzmów.

Książkę trzeba czytać uważnie. Autor często korzysta ze skrótów myślowych, tak w opisie zdarzeń jak i wypowiedzi bohaterów. Ale poza tym jest to co trzyma w napięciu ... batalistyka, kryminał i romans ...
A zakończenie jest zaskakujące ... chociaż, dla tych, którzy już lata spędzili w armii nie będzie to zaskoczenie ...
Miłej lektury.

MacGal - Nie 03 Lip, 2005

Popieram, bardzo dobra rzecz. Mam tylko jedną uwagę: dlaczego w książce Polska wysłała do etiopii T-72 zamiast Twardych albo Leo ???

A przy okazji, polecam inną książkę z pogranicza głównego nurtu i sf - "Wrzesień" Tomasza Pacyńskiego. Od strony technicznej w ciągu paru ostatnich lat trochę się zdezaktualizowała, ale to wciąż nader przyjemna lektura (Chyba że ktoś jest radykalnym narodowym superultrakatolikiem :x , wtedy poczuje się obrażony).

A fabuła? W polsce przejeli władzę rydzykowco - wrzodakowcy, doprowadzili do zapaści gospodarczej - i powtarzając wariant argentyńsko - falklandzki, by odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych napadli na Litwę. Sama powieść rozgrywa się nieco później, po międzynarodowej interwencji, w Polsce podzielonej na amerykańską i rosyjską strefę okupacyjną.

Polecam.

Tulio - Pią 08 Lip, 2005

artura Baniewicza równiez polecam "Góra trzech szkieletów". Kryminał z akcją w b. Jugosławi, a głownym bohaterem jest kapitan saperów. Do przeczytania, chociaz autor faktycznie stosuje za dużo skrótów myślowych i nie czyta się jego książek tak jak Ludluma (pomiedzy przystankami autobusowymi itp).
Pozdrawiam.
PS. Baniewicza polecam serie opowiadań o magunie (magu uniwersyteckim) - "Smoczy pazur", "Pogrzeb czarownicy" i "Gdzie księżniczek brak cnotliwych" - literatura porównywalna poziomem z Sapkowskim i ciekawe pomysły dotyczące konstrukcji średniowiecznego świata.

Ali - Sob 09 Lip, 2005

Nie czytałem ale pewnie przeczytam. Zapewne nie błysnę niczym nowym ale panom którzy nie czytali polecam książke "Kocioł", niestety nie pamiętam autora . Jest to rówież pozycja z działu SF i traktuje o wydarzeniach w Polsce i innych krajach Europy. Została ona napisana na początku lat osimdziesiątych ale znajdziecie w niej bardzo wiele rzeczy z dzisiejszej rzeczywistości np. Polska jest już w NATO, posiadamy myśliwce F-16, Niemcy i Francja dążą do ekonowmicznej dominacji w Europie. Nie będę opisywał akcji, napiszę tylko, żę Niemcy atakują Polskę przy udziale Francuzów(opisy walk na terenie Polski), Brytyjczycy użyją broni jądrowej wobec Francji i do tego wszystkiego włączą sie Amerykanie wypowiadając wojnę agresorom.
Polecam gorąco - książka naprawdę warta przeczytania.
pozdrawiam

MacGal - Sob 09 Lip, 2005

Ali napisał/a:
Nie czytałem ale pewnie przeczytam. Zapewne nie błysnę niczym nowym ale panom którzy nie czytali polecam książke "Kocioł", niestety nie pamiętam autora . Jest to rówież pozycja z działu SF i traktuje o wydarzeniach w Polsce i innych krajach Europy. Została ona napisana na początku lat osimdziesiątych ale znajdziecie w niej bardzo wiele rzeczy z dzisiejszej rzeczywistości np. Polska jest już w NATO, posiadamy myśliwce F-16, Niemcy i Francja dążą do ekonowmicznej dominacji w Europie. Nie będę opisywał akcji, napiszę tylko, żę Niemcy atakują Polskę przy udziale Francuzów(opisy walk na terenie Polski), Brytyjczycy użyją broni jądrowej wobec Francji i do tego wszystkiego włączą sie Amerykanie wypowiadając wojnę agresorom.
Polecam gorąco - książka naprawdę warta przeczytania.
pozdrawiam


Autorem "Kotła" jest Larry Bond. Dwie poprawki: Polacy latają na F-15 (yeah!), zaś atomówki nie spuszczają Anglicy, ale Francuzi. Aha - to nie było SF, ale technohriller. Polecam gorąco.

Druga podobna ksiażka to "Na ratunek Polsce" Richarda Hermana. Niestety nie czytałem, więc nie podam szczegółow, ale chodzilo chyba o wojnę Polski z Rosją.

twój stary - Sob 11 Lut, 2006

A ja się wziąłem za czytanie Władcy Pierścieni kilka dni temu. Na razie jeszcze mnie nie nudzi, zobaczę co będzie dalej. Najbardziej jednak lubie książki Roberta Ludluma.
Może niech inni forumowicze rekomendują tutaj ciekawe książki, niekoniecznie związane z wojskiem. ;)

SWI192 - Sob 11 Lut, 2006

Jeżeli można coś polecić to proponuję książkę którą niedawno przeczytałem. Autor Jeffery Deaver tytuł książki ,,Ogród bestii" . Książka dzieje się w przedwojennym Berlinie w czasie Igrzysk Olimpijskich w 1936r. Amerykanie werbują płatnego mordercę i wysyłają do Niemiec dla zlikwidowania Raincharda Ernsta głównego współpracownika Hitlera. Ciekawa fabuła , wartka akcja jak ktoś lubi sensacje napewno nie będzie się nudził. Polecam. :gent:
chlorek - Wto 14 Lut, 2006

Z miłych historyjek odnosnie potencjalnych konfliktów zbrojnych naszego państwa polecam fantastyczno - humorystyczne opowiadanie o tym jak Polacy dają łupnia Amerykanom, którzy chcieli u nas siłą zaprowadzić swój styl demokracji "Noteka 2015" Lewandowskiego ze zbioru pod tym samym tytułem. Opisana jest zadziwiajaca taktyka "pozornego chaosu", inteligentne miny skaczące i polscy hakerzy - patrioci, którzy poprzez amerykańskie satelity szpiegowskie nadają li tylko i wyłacznie programy pornograficzne :)
Złośliwiec - Wto 14 Lut, 2006

Czytałem „Notekę 2015” i przyłączam się do rekomendacji tej książki ;)
serneek - Sro 15 Lut, 2006

Zgadzam sie ze "Afrykanka" i " Góra trzech szkieletów" to świetna literatura sensacyjna i czyta sie ja od dechy do dech. Wiec może jeszcze coś Baniewicz, czyli "Drzymalski przeciw Rzeczypospolitej". Polecam gorąco. Znakomity materiał na scenariusz.
Były żołnierz LWP podejmuje krucjatę przeciw państwu które delikatnie mówiąc olało go. Świetne zwłaszcza w mając w pamieci aktualną wojnę z "terroryzmem"

maciek62 - Wto 06 Cze, 2006

A ja jestem zafascynowany klikoma książkami i mimo, że przeczytałem je kilkakrotnie to nadal mnie zaskakują:
Andy McNab - "Natychmiastowa akcja" i "Kryptonim Brawo Two Zero" oraz pozycja autorstwa Cris Rayan "Ostatni z Brawo Two Zero"
Gorąco polecam, książki napisane przez żołnierz SAS językiem zrozumiałym, bez fikcji literackiej.
Pozdrawiam :viktoria:

ranger82 - Sob 24 Cze, 2006

Ludlum, Clancy, McNab piszą świetnie:)
Czytaliście może "Jarhead"? ( na podstawie tej ksiązki powstał niedawno film).

Draken1970 - Sob 24 Cze, 2006

No to i ja dorzucę coś od siebie. Nie każdy jest zainteresowany "opowieściami z dreszczykiem", mimo tego muszę to napisać: Stephen King... is king :viktoria: Polecam "Lśnienie" (rewelacyjna ekranizacja Stanley'a Kubricka z Jackiem Nicholsonem w głównej roli), "Gra Geralda", "Carrie" (i znowu doskonały film De Palmy), "Zielona Mila" (nie trzeba przedstawiać), "Skazani na Shawshank", "Misery", a z nieco lżejszych pozycji "Miasteczko Salem", "Smętarz dla zwierzaków"... Możnaby wymienić chyba wszystkie, bo King nie pozwala sobie na "niedoróbki". Warunek: nigdy nie zaczynać od ekranizacji, niektóre z nich są - po prostu - kiepskimi "horrorkami" i można się zrazić. :gent:
ranger82 - Sob 24 Cze, 2006

Racja w 100%...Kinga czyta sie świetnie:) Wciąga jak cholera...oprócz tego co wymieniłeś polecam jeszcze ogromny (ponad 1100 stron!!!) "Bastion", "To"...i "Martwą strefę"...King is King:)
agunia85 - Nie 25 Cze, 2006

ranger82 napisał/a:
Czytaliście może "Jarhead"? ( na podstawie tej ksiązki powstał niedawno film).


czytaliscie ;) ksiazka o niebo lepsza od filmu

od siebie dorzuce "Ja, Gelerth" Pasikowskiego

McSimus - Wto 27 Cze, 2006

A może coś z "klasyki" ;) Ostatnio przywiozłem od rodziców trochę zalegających na strychu książek z przed kilkunastu lat i tak sobie przypominam... Na pierwszy ogień poszedł Kirył Bułyczow "Guslar - Neapol" relaksujący zbiorek opowiadań SF, ale takich z lat 80' :) Ciekawie wygląda porównanie do dzisiejszej fantastyki. Polecam :czytanie:
Draken1970 - Czw 13 Lip, 2006

Rzućcie okiem na "Frankensteina" Mary Wolstonecraft Shelley. To odmieni Wasz pogląd na bezmózgiego stwora w wykonaniu Borisa Karloffa (nawiasem mówiąc - wspaniałego aktora). :gent:
naturszczyk - Sob 19 Sie, 2006

Skoro mowa o Baniewiczu :zly4:
To nie są az takie super książki, choć pierwsza z nich - W imieniu Rzczypospolitej( której tu nikt nie wymienił ) podobała mi się najbardziej , co do reszty miałbym pewne zastrzezenia :lol:
Na pewno polecam 08/15 i Szkołę oficerów- Kirsta , Paragraf 22 , Cienka czerwona linia - 100 razy lepsza od filmu, :efendi2: Przygody wojaka Szwejka itd.
Mam pomysł nowej książki o przygodach w Iraku, jak dam radę to coś z tego sprobuję zrobić, w kazdym razem wojsko - w krzywym zwierciadle z potężną dawką humoru, ale to przyszłość. Z czasem będę potrzebował waszej pomocy, więc do tego tematu wrócę. :oops: :hey: :brawo: :czytam: :czytanie:
pozdrawiam

Dragon777 - Nie 11 Lut, 2007

Polecam wszystkim nową powieść Grzegorza Mathea pt. "Spadek" - świetna polska sensacja, a przy okazji pokazuje kulisy MON-u i Sztabu Generalnego. Czyta się z zapartym tchem, choć humoru to ona raczej nie poprawi. Oto kilka smacznych cytatów:

str. 115
"Poziom znajomości języków obcych u wyższej kadry oficerskiej Wojska Polskiego, mimo piątego roku obecności w NATO, był żenujący. Choć większość trepów szczyciła się certyfikatami ukończenia wojskowych kursów językowych, nie umiała w obcym języku sklecić poprawnie najprostszego zdania. O samych kursach i o litrach wypitej tam gorzały krążyły legendy, a o wartości owych certyfikatów najlepiej świadczył fakt, że poza armią nigdzie nie były honorowane. "

albo ten:

str. 120
"Jak mawiano w wojsku polskim: w historii ludzkości były trzy zbrodnicze organizacje: hiszpańska Inkwizycja, NSDAP i Departament Kadr i Zasobów Ludzkich Sztabu Generalnego. Historia rozprawiła się z dwoma pierwszymi, ale trzecia stała niewzruszona, niepodatna na zmiany i próby reform. Na jej czele, od niepamiętnych czasów stała szara eminencja polskiej armii, wszechmocny, gromowładny pan ludzkich losów – generał dywizji Jakub Śliwiński.

Znał wszystko i wszystkich, wszyscy też z nim się liczyli. Uczył się wyłącznie na cudzych błędach, instynktownie wyczuwając, skąd wieje wiatr. Był energiczny i co najistotniejsze – niezwykle pamiętliwy. Był panem losu każdego żołnierza zawodowego od stopnia kaprala do generała broni włącznie. Jedna jego decyzja, jeden podpis, mógł utorować porucznikowi świetlaną drogę kariery, mógł też strącić go w nicość kresowego garnizonu, gdzie jedyną rozrywką była wódka i tanie kurewki. Dla pupilów i dupowłazów miał intratne i wysokopłatne stanowiska w kwaterze NATO, zagraniczne studia i staże; dla wrogów zapomniane jednostki na wschodniej granicy, z przeciekającym przez dach deszczem i przeciekającym przez palce życiem. Mógł wszystko. "

I jeszcze wiele takich tekstów. Czasem czlowiek rzy ze smiechu, a czasem sie scyzortyk w kieszeni otwiera, gdzie my słuzymy...

Link dla zainteresowanych: http://www.supernowa.pl/ksiazki.php?p=213

rzelu - Pią 16 Lut, 2007

"Wrzesień" Tomasz Pacyński - gorąco polecam. Właściwie sf, ale rzecz się dzieje na naszym podwórku.

"Po raz kolejny okazało się, że propaganda zwycięstwa oraz opieka Najjaśniejszej Panienki zawiodły w konfrontacji z czołgami. Po przegranej kampanii Polska została znów podzielona pomiędzy najeźdźców, ale militarna klęska jest jedynie zapowiedzią ostatecznej katastrofy. Wagner, oficer rezerwy rozgromionej armii, robi dokładnie to samo, co pokolenia przodków w podobnej sytuacji - zostaje w lesie. Jednak powody jego decyzji są zupełnie inne, a w świecie dotkniętym bezsensowną wojną nie pozostało wiele do ocalenia."

świetna książka, pełna niespodzianek, polscy partyzanci i przemytnicy na pograniczu rosyjsko - natowskim. I snajper z wkw przyjmujący prace zlecone...

św.mikołaj - Wto 20 Lut, 2007

Pisząc o powieściach Stephena Kinga trudno nie wspomnieć o 7-mio tomowym cyklu: "Mroczna wieża". Gorąco polecam te pozycję - trochę czasu trzeba poświęcić ale naprawdę warto. Skończyłem czytać to rok temu i jak nie będzie czegoś wartego przeczytania to chętnie do tej powieści wrócę.
Pozdrawiam :!: :!: :!: :gent:

Elok - Pon 07 Maj, 2007

Gorąco polecam książke Geofferey'a Regan'a "Błędy militarne". Jest przy niej kupa śmiechu a przy tym jest ona bardzo pouczająca. :gent:
elmo - Sro 16 Maj, 2007

"Złodzieje z Bagdadu" Matthew Bogdanos.
Książka, którą przeczytałem w 4 wieczory, ciekawa, prosta, dowcipna, prawdziwa - żołnierska.
Tak piszą o niej w księgarni internetowej:
"Miłość pewnego żołnierza do starożytnych cywilizacji i ratowanie z rąk rabusiów największych skarbów świata
Matthew Bogdanos, pułkownik piechoty morskiej, rozpracowywał siatki terrorystów na południu Iraku, kiedy w kwietniu 2003 roku dowiedział się o splądrowaniu Muzeum Irackiego w Bagdadzie. Natychmiast wyruszył przez pustynię wraz z elitarną grupą żołnierzy i rozpoczął poszukiwania zrabowanych skarbów. Jego książka przenosi czytelnika na niespokojne ulice Bagdadu, pełne barwnych, wyrazistych postaci. Bogdanos próbuje ustalić, do czego naprawdę doszło w Muzeum. Przedstawia efektowne akcje swojego oddziału i mozolne negocjacje z mieszkańcami. Wyjawia, w jaki sposób odnalazł ponad 5 tysięcy przedmiotów, w tym słynny skarb z Nimrud. Złodzieje z Bagdadu - połączenie opowieści o poszukiwaniu skarbów, wojennego thrillera i chłodnej analizy związków między handlem antykami i przemytem broni - dowodzą, że w prastarej kulturze Bliskiego Wschodu nic nigdy nie jest takie, jakie się wydaje."

Polecam gorąco wszystkim.

apl - Pon 21 Maj, 2007

Ja uwielbiam Marqueza, szczególnie polecam "Sto lat samotności".
Poza tym "Bracia Karamazow" z klasyki rosyjskiej.

rzelu - Czw 24 Maj, 2007

Kozak Magdalena - Nocarz

"Koniec amunicji. Bez szans na wymianę, nie tutaj, nie teraz. A wsparcia nie ma, nie słychać tupotu biegnących na pomoc kolegów, żaden głos nie odzywa się w wetkniętej w ucho słuchawce. Nocarze zamilkli, zniknęli, jakby się rozwiali we mgle. Zapomnieli o nim? Czy może już nie żyją... wszyscy?
Nieprzyjaciel stanął tuż o krok, na wprost. Nietknięty.
A jednak to wampir, pomyślał Jurek, puszczając empepiątkę bezradnie. Nie kłamali, nie wkręcali mnie, to wszystko było prawdą. A wampiry są nieśmiertelne. Jestem bez szans."

druga część nosi tytuł "Renegat"

Świstak - Pią 13 Lip, 2007

"Partyzanci" autorstwa Alistaira Macleana. To ten od "Tylko dla orłów", jakby ktoś nie wiedział:) Świetna książka i jak zwykle zaskakujące zakończenie. Świetne. Polecam wszystkie jego książki. Prócz wyżej wymienionych są jeszcze: "Działa Nawarony", "Komandosi z Nawarony", "San Andreas", "Na południe od Jawy", "Przełęcz złamanego serca", "Złote wrota". Szczególnie polecam Złote wrota oraz partyzantów. W pierwszej fabuła po prostu się w głowie nie mieści:)
GrPol - Sob 13 Paź, 2007

Gorąco polecam dwie książki, którym poświęciłem parę ostatnich wieczorów i nocy - czego oczywiście zupełnie nie żałuję.

Catherine Merridale "WOJNA IWANA" - obraz Armii Czerwonej czasów II wojny światowej, jakiego moje pokolenie widzieć i o jakim wiedzieć nie mogło. Obraz wojny taki jakim był, a którego tak naprawdę do tej pory wyobraźnia nawet nie podpowiadała. To jednocześnie przerażające studium tyranii o porażajacej i wręcz niewiarygodnej skali.
"Obowiązkowa lektura dla każdego, kto chce zrozumieć historię tej wojny"- The Economist
więcej: http://www.merlin.com.pl/...t/1,541595.html

Piotr Bernabiuk "mjr KUPS o 56. kompanii specjalnej" - świat komandosów lat osiemdziesiątych i kawałka dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, dzisiaj już nieistniejący, ale dzięki Barnabie i mjr. Kupsowi na szczęście na zawsze zachowany. Świat "usów", fantazyjnie noszonych beretów, profesjonalistów - entuzjastów, umundurowanych dusz niepokornych, przyjaźni wykuwanych w strugach potu, gorących głów i szybkich pięści, poświęcenia i fantazji, która nie wszystkim była na rękę. Książka o formacji zniszczonej przez wojskowych i cywilnych reformatołów, którą czyta się z prawdziwą przyjemnością, a zamyka z ogromnym żalem.
http://www.merlin.com.pl/...CFRoGEgodyUi6eg

Netah - Sob 13 Paź, 2007

Jeżeli kiedyś komuś uda się znaleźć - polecam Białego kruka (podejrzewam) - "Pamiętniki żołnierzy baonu Zośka". Prosta, żołnierska relacja, spisana kiedy bohaterowie wspomnień mieli żywo wydarzenia 63 dni z 1944 r. Coś wspaniałego. Ja mam wydanie z... 1970 r (prezent). Nie wiem, czy były wznowienia. Warto, choć z każdą stroną czyta się trudniej...
GrPol - Nie 14 Paź, 2007

Na szczęście książka ma parę wydań (polecam gorąco).
Można sprawdzić czy jeszcze mają tę książkę tutaj: www.antykwariat.waw.pl albo tutaj www.e-antykwariat.pl

Netah - Nie 14 Paź, 2007

Nie wiedziałem, że "Pamiętniki..." miały kolejne wydania. Świetnie!
Skoro mowa o 56 ks, czyli o silach spec., to polecam "Specnaz w Afganistanie" Wiktora Markowskiego i Wiktora Miliaczenki. Świetna książka, no, chyba że ktos wie o tej wojnie i o Specnazie więcej. Dla niewtajemniczonych wspaniała lektura. Dużo zdjęć, każde z merytorycznym podpisem. Dowiedziałem się z niej, że oprócz "duszmanów" Sowieci mieli innego groźnego wroga - alkohol. Wydanie - Bellona 2002

Jankes - Sro 17 Paź, 2007

Jedna z lepszych książek jaką ostatnio czytałem :

HISTORYK - aut. Elizabeth KOSTOVA

Nie do zapomnienia,monumentalna opowieść o wciąż frapującym Drakuli.
Pełna napięcia historia,w której mieszają się ze sobą fakty rzeczywiste i fantazja , przeszłość i współczesność.

Netah - Sro 17 Paź, 2007

Interesującym sie wojna w Wietaniemie gorąco polecam rzecz niezwykłą: "Wietnam. Podziemna wojna". Tom Mangold i John Penycate rozmawiali z uczestnikami wojny "tunelowej" - Wietnamczykami i Amerykanami. Jak budowano tunele, jak w nich można było żyć i walczyć, jak wyglądały podziemne szpitale i składy broni, jak Amerykanie je niszczyli. Żadnej przesady, to jak tzw. reportaż z pola walki. Plus kalendarium najważniejszych wydarzeń wojny. Minus - to brak zdjęć, jest tylko schemat typowego systemu tuneli Viet Congu z lat 1960-1970. ja mam wydanie (pierwsze) z 1998 r., nie wiem, czy były wznowienia.
skipy - Nie 28 Paź, 2007

Bardzo polecam coś z naszego rodzimego podwórka: Andrzej Ziemiański - Zapach szkła
Świetny zbiór opowiadań sf osadzonych w realiach naszego kraju.

Netah - Nie 24 Lut, 2008

Witam
Polecam dwie pozycje (książkowe, żeby nie było...): Jim Garrison, "Ameryka jako imperium. Przywódca świata czy bandycka potęga". Nie tylko tytuł jest prowokacyjny - w tekście: analiza amerykańskich dążeń i działań imperialnych, bardzo ciekawy wątek tworzenia wizji świata amerykańskich elit rządzących po 11 IX. Ameryka nie musiała iść drogą "wojny z terroryzmem" - jak zwykle w polityce, było inne wyjście. Jakie? Zapraszam do lektury - warto. Cytat: "Kim jest Osama bin Laden? Jest tajemnica rodzinną Ameryki. Jest mrocznym sobowtórem amerykańskiego prezydenta (...) Został stworzony z żebra świata, wyrzuconego na śmietnik przez amerykańska politykę zagraniczną, rozumianą jako dyplomację kanonierek, arsenał nuklearny, wulgarnie głoszoną strategię "dominacji pod każdym względem, zatrważającą obojętność wobec życia nie-Amerykanów, barbarzyńskie interwencje wojskowe, poparcie dla despotycznych i dyktatorskich reżimów, bezlitosny porządek ekonomiczny, który przeszedł przez gospodarkę biednych krajów niczym chmara szarańczy, jako grasujące przedsiębiorstwa wielonarodowe, które odbierają powietrze, którym oddychamy, ziemie, na której stoimy, wodę, która pijemy i myśli, które myślimy." To nie słowa Garrisona. Tuż po 11 IX napisał je indyjski pisarz Arundhati Roy. Jaka może być konkluzja w książce, zawierającej taki obraz "american way of life"? Zupełnie zaskakująca i bardzo amerykańska. Książka nie jest gruba, czyta się znakomicie. Polecam!
Jim Garrison jest przewodniczącym State of the World Forum, instytucji non–profit z siedzibą w San Francisco, utworzonej w 1995 roku, w celu ustanowienia globalnej sieci przywódców, poświęcających się definiowaniu i realizowaniu zasad, wartości i działań koniecznych, aby skierować ludzkość ku stabilniejszej, globalnej cywilizacji.

Druga książka: Jerzy Kajetanowicz, "Polskie wojska lądowe 1945-1960. Skład bojowy, struktury, uzbrojenie". Tytuł mówi wszystko - krótka recenzja: konkrety, konkrety, konkrety! Super!
Dołączam swój głos za przedstawioną już w tym wątku książką "Wojna Iwana", napisana przez Catherine Merridale. Brytyjska autorka jest naukowcem i przyłożyła sie do tej książki. Dodam, że dla znawców frontu wschodniego Ameryki autorka nie odkryje, ale nawet i oni nie będą żałować.
Pozdrawiam.

Gulliwer - Sob 01 Mar, 2008

Sven Hassel - wszystko,co sie ukazało. Bym polecał zacząć od Monte Cassino - widziane z drugiej strony. Każda książka stanowi zamkniętą całość, kolejność czytania poszczególnych pozycji - obojętna. I widziałem, że wcześniej pisał ktoś o majorze Kupsie i dziejach 56 kompanii specjalnej. To jest naprawdę rewelacja...
naturszczyk - Nie 02 Mar, 2008

:gent:
Hassel jest dobry, ale akurat Monte Cassino zostawiłbym na sam koniec. Za dużo o tej bitwie wiemy, aby nie wyszło że autor trochę fantazjuje.
Reszta naprawdę dobra, szczególnie stosunki w wojsku.

Gulliwer - Pon 03 Mar, 2008

Nie bedę się kłócił...:D w każdym razie dobrze się go czyta....
Onyx - Sob 15 Mar, 2008

''Wysadzić Rosję'' - Litwinienko Aleksander, Felsztinski Jurij. Książka ujawniająca okoliczności śmierci Alekasandra Litwinienki oraz wiele innych szokujących faktów. Dodam, że publikowanie i rozprowadzanie tej pozycji zostało zabronine w Rosji, tak więc kolejny powód, żeby po nią sięgnąć. Przyjemnej lektury :gent:
Michal_G - Sob 15 Mar, 2008

Jeżeli komuś podobała się książka Piotra Bernabiuka "Mjr Kups o 56. kompanii specjalnej" to polecam sięgnąć po "Commando.pl" Jarosława Rybaka.
Do kupienia np. tu
Regulamin II/7
Forumowicze na pewno poradzą sobie ze znalezieniem tej książki w sieci lub w księgarniach.

Książka poświęcona 62 kspec z Bolesławca - "bliźniaczej" jednostce 56 kspec. Praktycznie to samo środowisko, ta sama wściekłość na decyzję o likwidacji kompanii specjalnych. Ciekawe czy do kompletu ktoś napisze książkę o 48 kspec z Krakowa?

Pepelin - Nie 16 Mar, 2008

"Zen w sztuce łucznictwa" Eugen Herrigel

Czytając na tym forum tematu o strzelaniu nie mogłem pozbyć się dziwnego deja vi że to gdzieś już czytałem. A to był właśnie "Zen w sztuce łucznictwa"! Nawet napisałem w tym temacie coś w stylu że już to znam...
Prawie te same pomysły, te same refleksje! Ta krótka (i nudna ale w dobrym tego słowa znaczeniu!) książeczka to jest relacja Europejczyka który chciał nauczyć się sztuki łucznictwa w Japonii. Ale w Japonii nie tylko łucznictwo ale np. też sztuka układania kwiatów (ikebana) nie jest tym samym co dla nas (nie mówiąc np. o piciu herbaty..).
Więc polecam.

anna40 - Czw 27 Mar, 2008
Temat postu: SCHIZA?
Dzisiaj usłyszałam audycję radiową zapowiadającą nowe powieści. W połowie kwietnia wyjdzie „SCHIZA” Pauliny Grych. Jednym z głównych bohaterów jest oficer, który załamał się psychicznie w Iraku. Interesuje mnie ten temat, bo… mam takiego w domu. Czekam na tę książkę.
Artur Goławski - Wto 08 Lip, 2008

Martin van Creveld - Zmienne oblicze wojny, Rebis 2008 === uczta intelektualna.


Stanley Newcourt-Nowodworski - Czarna propaganda, Polska, Niemcy i Wielka Brytania. Tajemnice największych oszutsw II wojny światowej, Znak 2008 === Historia PSYOPS

Netah - Nie 24 Sie, 2008

Przeczytałem Piotra Bernabiuka "Mjr Kups o 56 KS." Ogólnie książka oczywiście bardzo ciekawa, napisana żywym językiem (co do tego nie miałem wątpliwości, pamiętając styl "Barnaby" z felietonów w starej "PZ"), anegdoty i wspominki też niepowtarzalne. Sądzę, że to kawał historii WP, a przede wszystkim działań specjalnych. Ale w sumie po jej przeczytaniu - i przemyśleniu - jestem...zniesmaczony. Pomijam fakt, że od czasu do czasu nie wiedziałem, kto jest narratorem; czy pan Kups, czy pan Bernabiuk? Może tylko ja nie nadążałem.. Ale powaliło mnie to, co w wojsku królowało: z książki wyłania sie obraz niekompetencji kadry oficerskiej, niezrozumienia charakteru działań specjalnych, te kretyńskie inspekcje, konspekty, idiotyzmy na poligonie 9tescięzki wyżwirowane, orzełki z szyszek... wszystko to, co zna każdy, kto w LWP był na poligonie). Ten dowódca z "niebieskich Beretów", który kazał swoim zwiadowcom sie okopywać, bo W naszej dywizji zawsze sie kopie", itp., itd. W sumie - dramat, niekompetencja. Do tego dziwne przypadki komandosów. Myślałem, że myśleli, ale jak kazano im poszukać starych opon do spalenia, a oni wzięli nowiutkie, czarniutkie, jeszcze zafoliowane... No i na koniec zupełnie niepotrzebny rozdział o stosunkach pana Kupsa z panem Brylem. Otóż to mnie akurat figę obchodzi. Niesmaczne.
O dziwo, najlepiej mi się czytało nie o komandosach (bo tu przyjemność psuli mi różni "spece", którzy "uprzyjemniali" zycie komandosom, a na koniec rozwiązali ich w diabły), ale o selekcji.
Natomiast książka jako przyczynek do historii WP jest O.K. Teraz przede mną "Commnado.pl". Swoją drogą - dla mnie to idiotyczny tytuł, bo brzmi jak internetowy- ale może ma uzasadnienie?

Pery Smog - Nie 24 Sie, 2008

Witam, ktoś już polecał książke Grzegorza Mathea pt. "Spadek". Ja jednak polece dziś pierszą ksiązke pt. "IV Rzeczpospolita".
Na początek notka
Cytat:
Grupa uzbrojonych terrorystów atakuje Sejm w momencie zaprzysiężenia nowego prezydenta RP. Elity polityczne, znajdując się w sytuacji ekstremalnej, pokazują swoje prawdziwe oblicze...

PAŃSTWO POZBAWIONE RZĄDU,
RZĄD POZBAWIONY WŁADZY,
WŁADZA POZBAWIONA SIŁY!!!

"Terroryzm nie zagraża bezpośrednio terytorium Polski". - Minister Spraw Zagranicznych, styczeń 2004

"Nie stwierdzamy bezpośrednich powodów do niepokoju związanego z ewentualnością zamachu terrorystycznego na terytorium Polski." - Szef ABW, lipiec 2004

"Jesteśmy dobrze przygotowani do działań antyterrorystycznych” - Minister Spraw Wewnętrznych, październik 2004

SKĄD TA PEWNOŚĆ, PANOWIE?


O co chodzi? Grupka patriotów w czasie zaprzysiężenia nowego prezydenta zdobywa Sejm a w środku cała śmietanka polityczna: obaj prezydenci, premier, ministrowie, sędziowie etc.
Ksiązka genialna, momentami groteskowa i śmieszna.
Nie ma sensu sie rozpisywać ale jeżeli macie możliwość przeczytania to bierzcie w ciemno. Dynamiczna, pełna humoru i wciągająca lektura. A i sporo odniesień do naszego wojska :D
Gorąco polecam.

michal - Sob 13 Wrz, 2008

Kulisy wojny - Terroryści i szpiedzy, podstęp i prowokacja, tajemnice przesłuchań - Chris Mackey, Greg Miller wyd. Świat Książki. Opowiada o śledczych, którzy przesłuchiwali w Afganistanie terrorystów Al-Kaidy i ich zwolenników.

Rozdarty Naród - F. H. Cholewczyński wyd. AMF. Książka o "Polskiej Brygadzie Spadochronowej w bitwie pod Arnhem".



pozdrawiam

Dehumanizer - Sob 13 Wrz, 2008

Polecam.
Richard Dawkins - Bóg urojony (The God Delusion), CiS , Maj 2007, ISBN: 978-83-85458-28-9.
Fragment opisu:
Cytat:
Magazyn "Discover" nazwał niedawno Richarda Dawkinsa "rottweilerem Darwina", w uznaniu jego bezpardonowej, a przy tym przekonującej obrony teorii ewolucji. Dla "Prospect" Dawkins jest jednym z trzech najwybitniejszych współczesnych intelektualistów znanych szerokiej publiczności (pozostali dwaj to Umberto Eco i Noam Chomsky). (...)

Man.Gusta - Pon 15 Wrz, 2008

Cormac McCarthy - Droga
Ostatnie chwile naszej planety. Ostatni ludzie – krwiożercze bestie. Ostatnie ślady naszej cywilizacji – puszka coca-coli i strzępy starych gazet. Piekło apokalipsy spełnionej w uhonorowanej Nagrodą Pulitzera powieści Cormaca McCarthy’ego. Tę książkę czyta się ze ściśniętym gardłem i pełnym przerażenia zachwytem…

Masakra - gorąco polecam - szszczególnie miłośnikom Fallouta.

Cool Breeze - Pon 15 Wrz, 2008

Jako że jest to mój pierwszy post, to witam wszystkich forumowiczów :gent:

Jako że czytałem zdecydowaną większośc książek poruszanych w tym temacie postanowiłem się włączyc.

Książki p. Baniewicza dla mnie są po prostu świetne, dobrze się je czytało choć trup ścielił się gęsto (czasem nawet za gęsto) wg. mnie najlepszą jest powieść "Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej" (ale muszę przyznac że byłem troche zawiedziony zakończeniem)
W każdym razie czekam na kolejną książkę, z serii sensacji, bo fantastyki nigdy nie lubiłem.
"IV Rzeczpospolita" Grzegorza Mathe'y całkiem fajna, ale też koniec był jakiś dziwny.
"Spadku" jeszcze nie czytałem.
Myślę że książek "Commando.pl" p. Jarosława Rybaka i "Mjr. Kups o 56 K.S." p. Piotra Bernabiuka nie powinno się porównywac, bo zostały one zupełnie inaczej napisane.
Commando.pl to przede wszystkim zbiór faktów dotyczących tej jednostki, natomiast druga książka to wspomnienia żołnierzy i ludzi związanych z jednostką. Mi osobiście drugą czytało się o wiele lepiej z racji tego że momentami przypominała powiesc sensacyjną.
Książki Andy McNaba (Bravo Two Zero i Natychmiastowa Akcja) zrobiły na mnie duże wrażenie, szkoda tylko że druga książka opisująca te wydarzenia w Iraku (Ostatni z Bravo Two Zero - Chris Ryan) jest ciężko dostępna.
Ktos chyba wspominał o książce "Misjonarze z Dywanowa" p. Władyslawa Zdanowicza.
Długo czekałem aż ktoś poruszy temat misji w Iraku, i o to proszę, jest. Nie wiem na ile to co zawarto w tej książce odpowiada prawdzie ale myślę że całkiem sporo. Niestety czekam już dwa lata na częśc drugą, a tu ani widu ani słychu. Może ktoś z szanownych forumowiczów wie coś na ten temat????????
Mam też pytanie czy ktoś z forumowiczów czytał "Rok w Bośni" p. Krzysztofa Motackiego
i "By(i)łem w ZOMO" p. Dariusza Gizaka?? Może wiece gdzie można jeszcze dostac którąś z tych książek??

Pozdrawiam :hey:

naturszczyk - Pon 15 Wrz, 2008

Cool :efendi2: nie dwa lata a półtora, ale obiecuję, że niedługo będzie gotowa.
naturszczyk :czytam: :zly4:

mkozinski - Pon 06 Paź, 2008

Witam!

na co dzień piszę tu pod innym nickiem. Projekt, w którym nie występuję incognito to jednak inna bajka - stąd ta podwójna tożsamość.

Jakiś czas temu zauważyłem, że na rynku wydawniczym brakuje dobrej, świeżej fikcji polityczno-militarnej, zwłaszcza dotyczącej współczesnej Polski. Miałem kilka pomysłów, jeden z nich zrealizowałem w formie powieści. Zajęło mi to ponad rok - tylko pracy pisarskiej, redakcyjnej i webmasterskiej . Powstała książka o objętości około 500 stron A5. Jej akcja dzieje się tu i teraz. Jest ona adresowana do Was - profesjonalistów militarnych i hobbystów. Zapewne zainteresuje takze osoby lubiące political fiction, jak również literaturę sensacyjną i przygodową jako taką.

Powieść jest dostępna do lektury w odcinkach pod adresem:

http://proba-sil.c0.pl/



Od dziś przez około dwa miesiące, każdego roboczego dnia, będę publikował jeden, mniej więcej dziesięciostronicowy odcinek, na 15-20 minut lektury. Na dobry początek publikuję dwa odcinki. Na początku grudnia opublikuję powieść w całości w formie e-booka. Zarówno odcinki, jak i całość powieści będą dostępne dla Czytelników bezpłatnie.

Życzę przyjemnej lektury,
Maciej

P.S. Zdaję sobie sprawę, że moja wiedza na tematy lotnicze, morskie i militarne, mimo ponad dwudziestu lat zajmowania się nimi hobbystycznie, nie umywa się do Waszej. Dlatego mam prośbę - jeśli zauważycie jakąś ewidentną skuchę w tekście lub coś, co Waszym zdaniem powinno wyglądać zupełnie inaczej - napiszcie. Chętnie przyjmuję sugestie.

P.S.2 Kilku forumowiczów bardzo pomogło mi swoimi informacjami przy pisaniu - dla nich znalazły się imienne (a raczej nickowe) podziękowania. NFoW jest kopalnią wiedzy - wiele informacji z postów okazało się pomocnych. Wszystkim - i tym świadomie pomagającym, i tym, którzy po prostu dyskutują i dzielą się wiedzą - serdeczne dzięki

P.S.3 - PE - sorry za zamieszanie, dzięki za poprawki

Cool Breeze - Sob 11 Paź, 2008

Cytat:
Powieść jest dostępna do lektury w odcinkach pod adresem:


Przepraszam, ale czy tylko mi nie działa pierwszy odcinek czy to jakieś problemy na stronie?? Reszta odcinków jest w porządku.

mkozinski - Nie 12 Paź, 2008

Cool Breeze:

dzięki,
Nie wiem, dlaczego się rozsypało, ale poprawiłem.

Pozdrawiam,
M.

P.S. Jeśli ktoś kojarzy mnie poprzez zbieżność nazwisk z pewnym oficerem z południa Polski, to jest to WYŁĄCZNIE ZBIEŻNOŚĆ NAZWISK nie krzycz, proszę . nie jesteśmy spokrewnieni, a ja nie jestem żołnierzem, a - jak napisałem wcześniej - militarnym hobbystą.

Łukasz CNOTA - Wto 18 Lis, 2008

Hejka, polecam Normana Davisa- Boże Igrzysko, Biały Orzeł-Czerwona Gwiazda, a teraz muszę zapolować na Europa Walczy
klasyka to oczywiście Bogusław Wołoszański-mam wszystkie jego pozycje

PiterNZ - Wto 18 Lis, 2008

Jako pozycje popularnonaukowe i na początek to coś fajnego.
Pamiętaj jednak, że nie są to fachowe źródła.

fiodor63 - Pon 12 Sty, 2009

Koledzy, niniejszym informuję, że powieść "Próba sił", której autorem jest mkozinski jest już ukończona i do pobrania (patrz kilka postów wyżej).
Czytałem i moim zdaniem jest nie gorsza niż jakieś Cusslery. Radzę "popróbować". Recenzować nie będę bom nie krytyk literacki, streszczać takoż - by nie krzywdzić tych, którzy książkę będą czytać.
Sam miałem okazję obsługiwać sprzęt na którym latają bohaterowie powieści i znalazłem naprawdę nieliczne błędy dotyczące opisywanych SP (w sumie bez znaczenia).
Atmosfera "okołowojskowa" także jest przedstawiona rzetelnie. A że jest trochę fikcji - wszak to powieść przygodowa czy może raczej technothriller.

Mam nadzieję, że ktoś, kto książkę przeczyta podzieli się tu swoimi uwagami i przemyśleniami. Zachęcam do lektury.

gorzka - Sro 11 Lut, 2009
Temat postu: "kato-tata"
Książka, która zmienia nasze wyobrażenie o okrucieństwie. Nie tylko dla interesujących się psychologią.
Oto fragment: „Miałam dwa, albo trzy latka, byłam jeszcze w śpiochach, ale dobrze to pamiętam. Jestem w łóżeczku z siatką, on się pochyla nade mną, widzę jego wielką twarz. Ściąga mi śpioszki, jedną ręką głaszcze po głowie, a drugą zadaje ból. To była codzienność mojego życia.”
Link do wywiadu z autorką http://www.pardon.pl/arty...j_przez_ojca/12

Pery Smog - Czw 12 Lut, 2009

A ja polece dwie ksiązki, właściewie dwa zbiory opowiadań z jednego cyklu czyli antalogie "Niech żyje Polska. Hura!" tom 1 i 2.
Czy warto? Warto. Ot np. opowiadanie jak sztuczna inteligencja Marszałka Piłsudskiego opracowana z jego DNA próbuje dokonać zamachu stanu w dzisiejszym świecie :viktoria:
Opowiadania krótkie ale naprawde ciekawe.

Złośliwiec - Sro 18 Lut, 2009

Nowy pożeracz czasu pióra naturszczyka :!:

Chciałbym wszystkich poinformować, iż po dość długim czasie oczekiwania, zapytań, próśb i innych form nacisku, które kierowaliśmy do naturszczyka już niedługo siłami wydawnictwa Branta wyda On swoją nową książkę pod tytułem: "Afganistan. Kabulskie zapiski BORowika".

Dzięki naturszczykowi miałem przyjemność być jednym z pierwszych, którzy ją przeczytali, przez co mogę podzielić się z Wami swoimi wrażeniami.

Dzięki "...Kabulskim zapiskom..." poznajemy funkcjonowanie pracowników Polskiej Ambasady w Afganistanie widzianej oczami młodego oficera Biura Ochrony Rządu. W kraju odmiennym mentalnie i kulturowo musi on zmagać się nie tylko z zagrożeniami płynącymi z toczącej się tam wojny, ale i wszystkim tym, co możemy określić "naszym polskim piekiełkiem".
Trudy codziennej służby naszego BORowika okraszone są bezdusznością i niezrozumieniem urzędników zarówno w kraju jak i na miejscu, walką o władzę i wpływy, wizytami różnych oficjeli, "pracą" Harcerzy Macierewicza, oraz pogonią dziennikarzy za sensacją. Dzięki książce mamy także wgląd w odczucia przebywających tam ludzi o wydarzeniach znanych nam z prasy i telewizji (sprawa "Buntowników" i NK).
Wszystko to sprawia, że pochłaniając kolejne strony odkryjemy, iż książka momentami jest śmieszna, bulwersująca oraz pouczająca, co czyni z niej jeszcze bardziej ciekawą.

Mam nadzieję, że ta moja mało profesjonalna opinia na temat "...Kabulskich zapisków..." zachęci Was wszystkich do sięgnięcia po nią. Z całą pewnością dostarczy Wam ona wiele radości i niezapomnianych chwil, co sprawi, iż po jakimś czasie znów po nią sięgniecie.

Pozdrawiam i życzę miłego czytania :hey:

gorzka - Sro 18 Lut, 2009

Pytanie do Złośliwca czy książka jest pisana w takim samym stylu jak "Misjonarze z Dywanowa"? Czy jest to jak najbardziej serio opisana relacja oficera BORu?
Złośliwiec - Sro 18 Lut, 2009

gorzka, jak najbardziej serio. A z "Misjonarzy" jest jeden drobny akcencik :cool:

Więcej już nic nie piszę. Poczekajcie, przeczytajcie, oceńcie sami :gent:

gorzka - Sro 25 Lut, 2009
Temat postu: WWW.1944.WAW.PL
http://www.1944.waw.pl/ Jest to zarazem tytuł książki, jeszcze nie czytałam, bo dzisiaj dopiero miała premierę ale zapowiada się ciekawie.
Złośliwiec - Sro 25 Lut, 2009

gorzka, dzisiaj premiera? A to dziwne bo ja swoją zakupiłem w EMPIKu w tamtą niedzielę. A książka jest końcową częścią www.1939.com.pl, bardzo fajna, wartka akcja przez co szybko się czyta (co stanowi pewien mankament bo, przy tych 300kilkudziesięciu stronach starcza na trzy-cztery dni).
gorzka - Czw 26 Lut, 2009

Kurcze z tą premierą zasugerowałam się wiadomością z jednego z portali, na stronie promującą książkę hasło "dzisiaj premiera” widnieje cały czas. No, ale przynajmniej zapoznałam się z Twoją opinią i Królika co do pierwszej części, i że warto kupić obydwie :)
Antonio - Pią 03 Kwi, 2009

Pojawiła się nowa książka "Vademecum technika kryminalistyki" http://www.profinfo.pl/x_...4__PZTA_0D.html jak ją oceniacie?
Netah - Nie 05 Kwi, 2009

Polecam - "Operacja "Barabarossa"(Wyd. Bellona", 2008). Autor, Paul Carell to pseudonim Paula Karla Schmidta - szefa służby prasowej Ribbentropa. Pozycja wydana po raz pierwszy w 1963 r., prowadzi czytelnika od dnia agresji na ZSRR do bitwy stalingradzkiej. Wstrząsająca książka - to była straszna wojna.
Minusem są zdarzające się dziwne tłumaczenia i kilka razy co najmniej zdania, których sens trudno zrozumieć. To dziwne, bo tłumaczowi zdarzyło się poprawiać autora, któremu geografia ZSRR (to był ogromny kraj) czasem sprawiała trudność. Ale używanie przez cała książkę np. zwrotu, że "żołnierze się wyrobili" nie znaczy to, co wam się wydaje, tylko, ze dotarli do celu... Translacyjny dramat - tu podałem tylko przykład. Ale ogólnie to betka - warto przeczytać!
Pozdrawiam czytających!

michal - Sro 08 Kwi, 2009

Wyprzedzam pytanie kolegi jaroslaw59 o książce GROM2.pl (poprawiona). Premiera, wydanie 28.04.2009.

Dostępna już chyba pod tym adresem.

Ps. Mam nadzieję, że jest dobra i "prawdziwa".

:gent:

jaroslaw59 - Sro 08 Kwi, 2009

:efendi2: Super, bardzo dziękuję michal za pomoc i to przed zadaniem pytania! Obawiałem się, że przyjdzie mi czekać jeszcze kilka miesięcy a tu taka niespodzianka. Pozdrawiam!
Netah - Sro 08 Kwi, 2009

A teraz cienka dość książka o bardzo dłuuugim tytule (który mówi jednak prawie wszystko): "Byłem dowódcą oficerskiej kompanii karnej Armii Czerwonej". Autor - Aleksander W. Pylcyn (Bellona, chyba 2008). Talentu pisarskiego tu za grosz, ale w końcu nie o to chodzi. Ciekawostka - jednostka "sztrafników" (czyli skazańców) była lepiej uzbrojona niż normalny odpowiednik, zwłaszcza w broń maszynową. Autor to zatwardziały komunista, co bez wątpienia pomagało mu w wykonywaniu swej funkcji. Opis (acz literacko nieudolny) ataku na tyłach na niemiecka kolumnę, przeprowadzony z użyciem miotaczy ognia, robi wrażenie. Nawet autor przyznaje, że nieludzkie ryki płonących żywcem Niemców jeżyły mu włosy na głowie. Kreśli też sylwetki swych dowódców - byli i dobrzy, byli i źli (w tym drugim przypadku oznaczało to dla sztrafników służbę jak w carskiej armii - aż ubili gościa.
O Polsce i Polakach Pylcyn pisze same bzdury - powtarzał nie będę. Jedna bzdura była jednak miła - określił Warszawę jako najpiękniejsze miasto Europy (przed wojną, rzecz jasna). Z całym szacunkiem, może mu się z Wiedniem albo Pragą pomyliło?
Reasumując - szkoda na nią forsy i miejsca w domowej biblioteczce, ale do biblioteki po nią warto się pofatygować.
Pozdrawiam!
P.S. Wojna Iwana faktycznie dobra, trudno się z tą opinią nie zgodzić. Napisana przez kobietę! Sądzę, że po tylu rozmowach z weteranami mogła napisać ze trzy tomy. Szkoda jej pracy na jedną tylko książkę i szkoda nie publikować dalszych wspomnień tych ludzi - niezwykłych poniekąd, bo na swej wojennej drodze mieli przerąbane jak w "ruskim czołgu"...

don_drako - Sob 11 Kwi, 2009

Czytał może ktoś książkę Sikorskiego? Podobno w latach 80 przebywał w Afganistanie i teraz wydał książkę.

Popawiłam lterówki.cola

PiterNZ - Sob 11 Kwi, 2009

Całkiem ciekawa, do przeczytania można polecić.
cola - Sob 11 Kwi, 2009

don_drako napisał/a:
Podobno w latach 80 przebywał w Afganistanie

Przebywał w roku 1987.

don_drako napisał/a:
i teraz wydał książkę.

"Prochy świętych: Afganistan - czas wojny" - R. Sikorski
Inne tytuły (np. inne tłumaczenia):
Prochy Świętych: Podróż do Heratu w czas wojny
Tytuł oryginalny: Dust of the Saints. A Journey to Herat in Time of War
Rok pierwszego wydania: 1989
Rok pierwszego polskiego wydania: 1990

Puchacz - Sob 11 Kwi, 2009

Do Netah, odnośnie Warszawy, to autor ma rację. I mimo że dzisiaj to blokowiska, a centrum wysokościowce, i miasto tamtej Warszawy nie przypomina. To jednak klimat meteo, ten sam co wtedy. Tego nie uda się zniszczyć, żadnym okupantom.

[ Dodano: Sob 11 Kwi, 2009 ]
Polecam książkę , "Bestie końca czasów" Henryka Pająka.
"Oni się nigdy nie poddali", to też tego autora.
Wydawnictwo "Retro".

Tylko_Spokojnie - Sob 11 Kwi, 2009

A ja tak z innej beki :)

Bardzo polecam książki Ryszarda Kapuścińskiego. Do tej pory nie miałem do czynienia z reportażami, ale te Pana Kapuścińskiego są naprawdę dobre. Do tej pory przeczytałem "Podróże z Herodotem" i "Szachinszach". Pierwsza traktuje o motywach które kierują autora w zestawieniu z greckim historykiem/prekursorem współczesnego reportera. Druga natomiast o rewolucji irańskiej i obaleniu ostatniego szacha. Mimo, że nie znam zbytnio tamtejszej kultury ani historii, to opowieść Pana Ryszarda pozwala wiele zrozumieć i to o wiele więcej niż jakikolwiek podręcznik historii, ponieważ pozwala zajrzeć w duszę człowieka.

Teraz zacząłem "Heban", więc na razie nie mogę wiele o niej powiedzieć, ale czyta się bardzo dobrze :)

Na półeczce czeka już "Imperium",wydaje się być najobszerniejsza spośród wymienionych a moja SPWL wstrzymała nabór to będę miał trochę więcej czasu na lekturę :cool: są i dobre strony tej sytuacji

don_drako - Sro 15 Kwi, 2009

Ja teraz w rękach miałem jego autobiografię- Ryszard Kapuściński Biografia Pisarza, wszystko opisane ze szczegółami, miał człowiek ciekawe życie, ale przez całość książki nie przebrnąłem.
jaroslaw59 - Pon 11 Maj, 2009

Książka Jarosława Rybaka GROM2.pl ma dzisiaj swoją premierę. Trochę droga ale zobaczymy czy warto. Czy ktoś już miał z nią styczność? Na części pierwszej się nie zawiodłem. Na zachętę opublikowany fragment książki:
Kod:
Jednym z mniej znanych epizodów z działalności GROM-u w Iraku była trwająca zaledwie jedną noc operacja w Falludży.

To liczące kilkaset tysięcy mieszkańców miasto leży w tzw. Trójkącie Sunnickim. Tak w zachodnich mediach nazywa się teren pomiędzy Falludżą, Bagdadem i Mosulem. Mieszkali tam przede wszystkim sunnici – ludność najbardziej uprzywilejowana za czasów Husajna. Dlatego „Trójkąt” był kuźnią kadr saddamowskich specsłużb, armii oraz partii Baas. To oni najwięcej stracili na obaleniu dyktatora...

Właśnie dlatego w kwietniu 2003 roku – w odróżnieniu np. od Bagdadu – w Falludży niezwykle wrogo przywitano amerykańskich żołnierzy. Ich patrole były systematycznie atakowane. Pułapki minowe oraz zasadzki stały się codziennością. Irackich rebeliantów wspierali ochotnicy oraz najemnicy z innych krajów, m.in. z Syrii, Jordanii, Tunezji, Maroka czy Czeczenii. Z miesiąca na miesiąc sytuacja w rejonie pogarszała się.

W zachodnim świecie Falludża stała się jednym z symboli wojny w Iraku.


Cały fragment znajduje się tu: http://www.gruparezerwy.pl/nowosci/437

Pozdrawiam :hey:

Cool Breeze - Czw 14 Maj, 2009

Ale czy jest to zupełnie nowa książka, czy poprostu dopisano pare stron do starego wydania??
Puchacz - Sob 16 Maj, 2009

A ja polecam książkę, Henryka Pająka "V Rozbiór Polski"wyd. Retro.
W księgarniach jako apolityczna, trudno dostępna. :(

Antonio - Sob 16 Maj, 2009

A to o czym? Gatunek political-fiction czy jakiś dramat? :-o
micoona - Sro 10 Cze, 2009

Rozumiem, że to nie muszą być książki o wojsku? :-)
Tu mogę wymieniac długo i namiętnie:
dla tych którzy lubia troszkę się bać polecam pięcioksiąg Lumleya o Nekroskopie
dla tych którzy lubią fantasy polecam gorąco Georga R.R. Martina i jego ksiązki z serii "Pieśń lodu i ognia".
dla miłosników relacji z podróży polecam wszystkie książki Wojtka Cejrowskiego
dla....może narazie starczy? :-)

REMOV - Nie 11 Paź, 2009

Nowa książka Sapkowskiego, "Żmija", premiera za tydzień. I chyba na temat, bo o Afganistanie.
Cytat:


Opis książki: Żmija

Andrzej Sapkowski, jeden z najlepszych i najpopularniejszych polskich pisarzy współczesnych (ponad dwa miliony sprzedanych egzemplarzy, tłumaczenia na prawie wszystkie języki świata, liczne adaptacje komiksowe, filmowe i radiowe, gra komputerowa i wiele prestiżowych nagród) lubi czytelnika zaskakiwać. I tak też czyni tym razem. W swojej najnowszej powieści nie nawiązuje do żadnego z popularnych nurtów fantastyki, nie wraca też do wykreowanego przez siebie wiedźmińskiego never-never landu ani do klimatów bliskiego fantasy Średniowiecza.

SAPKOWSKI jak zwykle uwodzi nas wspaniałym językiem, mistrzowsko tworzonym nastrojem, dbałością o szczegóły i wartką, wciągającą akcją. Linie fabuły misternie splatają się i rozplatają, prowadząc do konsekwentnego, a jednak zaskakującego zakończenia.
AFGANISTAN - tutaj od wieków ścierały się krwawo armie kolejnych władców dążących do władzy nad światem. Tu walczyli i ginęli najeźdźcy z Macedonii, Wielkiej Brytanii i Rosji. A umierających obserwowały z ukrycia zimne oczy z czarną, pionową źrenicą. Oczy złotej żmii, która jest i której nie ma.

ŻMIJA to nowy świat, to zupełnie nowa formuła literacka, zadziwiające połączenie fantasy i realistycznej powieści wojennej.

REMOV - Pon 12 Paź, 2009

Belial napisał/a:
Jak będę 19 miał ją w ręku, to uwierzę. Pół roku obsuwy robi swoje
Mam nadzieję, że się Sapkowski odblokuje po kompletnie nieudanej "Trylogii husyckiej".
REMOV - Pon 12 Paź, 2009

Tak, ale to miało być jego opus magnum, a okazało się klapą. Sapkowski nieco się po tym załamał.
Netah - Wto 13 Paź, 2009

Znakomite te fragmenty - jak dla mnie. Cały Sapkowski - język, budowanie postaci. Tym mi imponuje. Między innymi oczywiście. A co wzmiankowanej trylogii to złego nie słowa nie powiem - opisał szturm i zdobycie miasteczka, w którym mieszkałem. Mam więc z ta powieścią osobiste związki...
Serdeczne dzięki za informacje o Jego nowej powieści. Nie miałem o niczym pojęcia, niestety. Pozdrawiam gorąco czytających Sapkowskiego.

REMOV - Wto 27 Paź, 2009

Niestety książka okazała się bardzo słaba i szczerze mówiąc - odradzam (a już nazwanie subkarabinka AKS-74U "pistoletem maszynowym" dowodzi, że autor nie bardzo sprawdził terminologię, albo skupił się jedynie na geografii, zresztą nie jest to jedyny błąd w słowniczku na końcu). Odnoszę coraz większe wrażenie, że Sapkowski zablokował się po cyklu wiedźmińskim.
WW - Wto 27 Paź, 2009

Właśnie skończyłem.
Słaba. :-o
Jakby wyrwano ze środka znaczne fragmenty. Po przeczytaniu pozostał niesmak.
Wiedźmina czytałem po kilka razy, tej drugi raz nie będę.
Zamysł też rozbity na drobne. Główny bohater, wyróżniony, okazał się jednym z wielu. Sporo błędów logicznych i to uderzających już w czasie pierwszego czytania.
Szczerze odradzam.

Netah - Wto 27 Paź, 2009

No to smutne - bardzo sobie cenie Pana Sapkowskiego. Tak czy siak - liczę na bibliotekę i na pewno przeczytam.
Czy na pewno jest słaba?!
Pozdrawiam
Na marginesie - definicję broni mógłby Pan S. sprawdzić bardziej dokładnie.

ajzik - Wto 27 Paź, 2009

Właśnie skończyłem parę minut temu.
Dla mnie słaba. Względnie przereklamowana (to był mój pierwszy kontakt z literaturą tego autora, fantasy nie lubię, tu zrobiłem wyjątek z uwagi na fabułę, rażą błędy merytoryczno-logiczne, że się tak wyrażę, tu i tam). Może po prostu spodziewałem się czegoś innego. Tak czy siak nie mogę polecić. Mam dziwne odczucie, że autor się po prostu śpieszył (choć podobno było rzekomo wprost przeciwnie).

Netah - Wto 27 Paź, 2009

Cóż, po trzech podobnych recenzjach pozostaje tylko westchnąć - szkoda.
Ale i tak spróbuję. Dziękuję za opinie.

naturszczyk - Sro 28 Paź, 2009

Może to kogoś zainteresuje: (słowo, że to nie moje :)


Fabryka frajerów


* Beśka Krzysztof

NOWY ŚWIAT
Oprawa: Miękka
Format: 14.5x20.5 cm
Ilość stron: 384
Wydanie: 1
Rok wydania: 2009
ISBN: 978-83-7386-320-0
EAN: 9788373863200
Indeks: 49572501372KS
Cena detaliczna sugerowana: 34,90 zł
Kategorie:

* Proza

Opis: Seria tajemniczych wydarzeń oraz przypadkowe spotkanie starego szkolnego kolegi staje się pretekstem do wspomnień. Koniec lat 80. w jednym z miast wojewódzkich na północy Polski zostaje otwarta nowa, szczególna szkoła – Ogólnokształcące Liceum Wojskowe, czwarte w kraju. Placówka porównywana przez Radio Wolna Europa do dawnych szkół janczarów, miała w istocie na celu wychowanie młodych kadr dla polskiej armii, która utraciła morale po stanie wojennym. Za podjęcie jednej z najważniejszych życiowych decyzji w wieku 15 lat, niektórzy z jej uczniów, bohaterowie książki, zapłacą bardzo wysoką cenę.


Fabryka frajerów to fabularyzowane wspomnienia Krzysztofa Beśki, prozaika urodzonego w 1972 roku i w swoich dotychczasowych książkach mocującego się z nową, wolnorynkową rzeczywistością. Autor stara się dać odpowiedź na pytanie, skąd wywodzą się ludzie, na których dziś opiera się polska armia. Szokujące praktyki “polskich janczarów”, młodość spędzona za murem koszar, indoktrynacja i dyscyplina, śmiech i łzy, to rzeczywistość, którą w pełnej rozmachu powieści przywołuje Beśka.
Książka doskonale wpisuje się w nurt powieści, takich jak: Miasto i psy Vargasa Llosy, Przygody dobrego wojaka Szwejka Jaroslava Haska oraz wojenne książki Ericha Marii Remarqu’e i Hansa Helmuta Kirsta.

WW - Czw 29 Paź, 2009

Ty się na drobne nie rozmieniaj.
Kończ Waść Leńczyka ;)


Ktoś mi rąbnął jedno ostrzeżenie. Miałem 2 a tak znowu z jednym wyglądam jak .....
Znowu trzeba będzie napisać kilka słów prawdy o panach w mundurach.

Prawie emeryt - Czw 29 Paź, 2009

WW napisał/a:
Ktoś mi rąbnął jedno ostrzeżenie. Miałem 2 a tak znowu z jednym wyglądam jak

Pisz tak dalej, a Ci się znowu wydłuży.
Nie wziąłeś pod uwagę, że minęło 30 dni i liczba ostrzeżeń ostrzeżenie automatycznie Ci się zredukowała?

WW napisał/a:
Znowu trzeba będzie napisać kilka słów prawdy o panach w mundurach.

Nikt Ci nie zabrania pisać ,,słów prawdy o panach w mundurach", byle zgodnie z panującymi u nas zasadami.


Panna Jagoda - Sob 07 Lis, 2009

Film właśnie wchodzi do kin "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", a ksiązki są aż trzy (film jest ekranizacją pierwszej). Pozostałe to "Dziewczyna, która igrała z ogniem" i "Zamek z piasku, który runął", ich autor nie doczekał sukcesu swoich powieści, zmarł przed ukazaniem się pierwszej części trylogii.
Mi taka lektura sprawia przyjemności, nie ma to jak kryminał.

taki jeden - Sob 07 Lis, 2009

I to bardzo dobry kryminał.
Naprawdę trudno się oderwać i na kolejne tomy czekałem z niecierpliwością.
Świetna seria.
Szczerze polecam.

Lucy - Sro 11 Lis, 2009

A czy ktoś z Was spotkał się już z książką "Al-Kut ostatnia zmiana"? Niby ma być w bibliotekach, ale czy gdzieś będą informacje, w których?

http://www.polska-zbrojna...ldowe&Itemid=99

Kornel - Sro 11 Lis, 2009

Lucy napisał/a:
Niby ma być w bibliotekach, ale czy gdzieś będą informacje, w których?


Ma być w bibliotekach Województwa lubuskiego - oraz w szkolnych Żagań, Międzyrzecz, jest również darowana szczególnie zasłużonym i żołnierzom i notablom.

plut. pchor. rez - Sro 16 Gru, 2009

REMOV napisał/a:
Belial napisał/a:
Jak będę 19 miał ją w ręku, to uwierzę. Pół roku obsuwy robi swoje
Mam nadzieję, że się Sapkowski odblokuje po kompletnie nieudanej "Trylogii husyckiej".
Ja do trylogii śląskiej/husyckiej poza zakończeniem nie mam uwag - wciągneła mnie. Ale chyba Sapek od dawna ma probnlemy z zakończeniem. Podobnie jest ze Żmiją, książka zaczyna się rewelacyjnie do momentu spotkania z gadem, potem spada w dół i wali o dno. Acha, do końca życia zapamiętam odpowiedź na pytanie Lewarta: Jak tu jest? Ponadto jakoś tak paskudnie i tandetnie powieść została wydana.
Cool Breeze - Czw 17 Gru, 2009

Czy ktoś czytał "Psy z Karbali" ?? Warto zanabyc?? :czytanie:
Arsen - Sob 27 Mar, 2010

20.04.2010r. premiera książki pióra gen. Skrzypczaka. Zapowiada się interesująco.

http://www.empik.com/moja...,prod56450600,p

Netah - Sob 27 Mar, 2010

Oj, dzięki serdeczne za informacje o książce gen. Skrzypczaka! Co jak co, ale tę pozycję na pewno kupię.
kempczol - Sob 27 Mar, 2010

Kupię i przeczytam. Jak będzie... słaba to napiszę o tym tutaj oraz do autora.
I nie żartuję... :gent:

Netah - Sob 27 Mar, 2010

Oj, chyba taki Człowiek - z pomocą dziennikarzy zapewne - nie stworzył gniota...
Panna Jagoda - Sob 27 Mar, 2010

Ja jestem nastawiona sceptycznie, ale poczytamy zobaczymy :gent:
Netah - Pon 29 Mar, 2010

Ależ dlaczego sceptycznie?
Panna Jagoda - Pon 29 Mar, 2010

Oj boję się, że to będą takie gorzkie żale, ale może się rozczaruję... oby.
Netah - Pon 29 Mar, 2010

Oj, tu się wkurzyłem - typowo polskie: już się na człowieka wsiada. Jak tylko znalazł się w takiej sytuacji i napisał książkę, tzn., ze będą to gorzkie żale! A może po prostu prawda (na tyle, na ile można to opisać).
Ale O.K. - wszystko zależy od punktu widzenia. Jak z kumplami rozmawiamy o naszym pięknym kraju, słyszę, że narzekam. "Nie - odpowiadam - stwierdzam fakty". I pewnie tak będzie z tą książką - każdy zobaczy to, co che.
Pogadamy po lekturze. Pozdrawiam.

Panna Jagoda - Pon 29 Mar, 2010

Netah, nie mam na myśli żadnej konkretnej sytuacji. Nie zdziwię się po prostu, jeśli książka kolejnego generała będzie po prostu słaba i nic nowego nie wniesie.
Netah - Wto 30 Mar, 2010

Jak książka t e g o generała może nic nie wnieść? To nie generał Gągor albo Piątas.
A słowa "gorzkie żale" jednak padły - to konkretny zarzut w kontekście sytuacjj generała. Bardzo niesprawiedliwy. Akurat On ma zresztą prawo do wylewania żalów.

Panna Jagoda - Wto 30 Mar, 2010

Napiszę krótko-to nie jest dyskusja o gen. Skrzypczaku tylko o książce, której jeszcze ani Ty ani ja nie czytałam.
ps. jestem daleka od gloryfikowania jakichkolwiek dowódców, gen. Skrzypczaka darzę szacunkiem, ale nie widzę w nim bohatera, możesz się oczywiście z tym nie zgadzać.

Ford - Wto 30 Mar, 2010

Książka gen. Skrzypczaka będzie zapewne ciekawą pozycją, czekam na nią niecierpliwie. Generał Skrzypczak posiada umysł światły i otwarty, więc książka na pewno nie będzie ociekać propagandą i sztuczną poprawnością.
A tymczasem polecam serię trzech bardzo ciekawych książek Marcina Ciszewskiego "www.1939.com.pl", "Major" i "www.1944.waw.pl" . Batalion Rozpoznawczy przygotowuje się do misji w Afganistanie, i pewnym zbiegiem okoliczności przenosi się w czasie, do września 1939, czy do Powstania Warszawskiego w 1944. Nie przepadam za fantastyką, ale akurat te pozycje wciągają, i czyta się jednym tchem. Ot, typowe książki do poczytania na służbie. :D

Netah - Sro 31 Mar, 2010

Panno Jagodo! Masz rację. Ciekawe, jakie będą nasze opinie po lekturze książki. mam nadzieje, że wrócimy do dyskusji.
Ja także chcę coś polecić: Michael Shaara, "Gettysburg". Oglądaliście znakomity film pod tym tytułem? (jak ktoś nie miał tego szczęścia, niech żałuje; na pocieszenie - fragmenty są na You Tube). Film był ekranizacją tej właśnie książki, podobnie jak stało się z poprzedzającym ten tom dziełem pt. "Bogowie i generałowie" (trylogię zamyka książka "Żywi i polegli" - w przygotowaniu; autorem pierwszej i trzeciej jest Jeff Shaara)
To nowiutka rzecz. Jak ktoś jest zainteresowany Wojną Secesyjną
, książkę można jeszcze kupić w księgarniach. Autor oparł się na pamiętnikach uczestników tej trzydniowej krwawej bitwy, ale akcja poprowadzona jest w znacznej mierze z punktu widzenia dowódcy sił Południa - gen. Lee. Człowieka, którego żołnierze najpierw pogardliwie nazywali "babcią Lee", a potem gotowi byli za niego umrzeć. człowiek niezwykły, w sam raz dla tej niezwykłej wojny.
Bardzo zachęcam do lektury obu części. I trzeciej, rzecz jasna też, jak tylko się ukaże!

Panna Jagoda - Wto 27 Kwi, 2010

Netah przyznaję, że miałeś rację. Książka gen. Skrzypczaka jest warta przeczytania i rekomendacji. Skończyłam ją czytać wczoraj i już wczoraj wiedziałam, że zakup nie był błędem, jednak cały czas zastanawiałam się, co o niej napisać. Napiszę tylko tyle-nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że można pełnić przez wiele lat tak odpowiedzialne funkcje, jakie pełnił gen. Czesław Piątas a zarazem być tak nieodpowiedzialnym człowiekiem.
Netah - Wto 27 Kwi, 2010

Książka Pana generała Skrzypczaka jest warta przeczytania - także zgadzam się z tym zdaniem Panno Jagodo! Jestem na 200 str. i cały czas dobrze mi się czyta. Jest o czym myśleć; co do gen. P, to takie zdanie o nim słyszałem i znalazłem tu tylko potwierdzenie. Po prostu zgroza.
Oczywiście, każdy może mieć uwagi, np. do redakcji tekstu (o czym było na Forum w innym miejscu). jak wiadomo, można go zredagować na wiele sposobów, a każdy będzie miał zwolenników lub przeciwników. Albo że autor nie zawarł jakichś powalających koncepcji o znaczeniu zgoła strategicznym Moim zdaniem, zamysł był inny - by książkę przeczytać mógł każdy (no, prawie, bo język poligonowy nie dla każdego). Dajmy czas Generałowi - a nuż powstanie i takie dzieło?
Pozdrawiam wszystkich czytających (coraz nas mniej, niedługo trafimy pod ochronę, a potem - do muzeum, gdzie liczę na skromne pół etatu jako eksponat).

taki jeden - Wto 27 Kwi, 2010

"Moja wojna" gen. Skrzypczaka - warta przeczytania. Naprawdę.
Lucy - Sro 28 Kwi, 2010

Zgadzam się. Przeczytałam w jeden dzień, polecam :)
Maly Wilk - Pią 30 Kwi, 2010

I dla mnie lektura była przyjemnością. Z jednym drobnym wyjątkiem - "zielonymi stronami", na których powtarzano informacje padające w tekście. Z mojej perspektywy podanie samych zdjęć z podpisem byłoby atrakcyjniejsze.

Wydaje mi się, że w treści zachowana jest pewna równowaga między opowieścią o sobie i tym co działo się w danym okresie i wpływało na karierę Autora. Co ważne, nie odnajduję tam wielu wątków dotyczących kwestii drażliwych, a związanych np. ze sprawami osobistymi. Dzięki temu nie odnosi się wrażenia, że ktoś chce się "sprzedać poprzez uzewnętrznienie". Treść pozwala także na konfrontację ocen zasłyszany i przeczytanych, a dotyczących różnych spraw związanych z wojskiem i jego ludźmi. Myślę, że szczególnie wojskowym stwarza to okazję do konfrontacji własnych spostrzeżeniem z zaprezentowanymi. Dla cywila zaś jest to kolejna okazja do zdobycia szerszej wiedzy na ten temat (na Wasz temat ;) ).

Puchacz - Sob 08 Maj, 2010

Właśnie od wczoraj czytam książkę, "POLA LASKA czyli upadek czwartej kości pospolitej rzeczy". Jej autor to Alef Stern. Wydana w połowie 2009r.
Książka jest pisana dziwnym językiem, i opisuje dziwne rzeczy, jakie się w Polsce ostatnio działy i jakie będą się działy. Rozdział "Zebranie tych, którzy widzieli upadek kości" na stronie 58, jest niesamowity, ale jakże podobny do dzisiejszego miejsca katastrofy lotniczej w Smoleńsku.

kempczol - Sob 08 Maj, 2010

Przeczytałem 2 razy. Książkę warto przeczytać. Polecam.
Mam na myśli książkę gen. rez. Skrzypczaka. :gent:
I nie robię tego dla poklasku. :gwizdze:

Netah - Sob 08 Maj, 2010

Puchacz, a możesz coś bliżej o tej książce? Bo to bardzo enigmatyczne info podałeś?
To jest real wymieszany z SF? Futurologia? Tłumaczenie rzeczywistości? Wiadomo kim jest autor? Jakiej narodowości chociaż?

Panna Jagoda - Sob 08 Maj, 2010

Puchacz, czy to książka taka w stylu "Wojny polsko-ruskiej" czy "Mechanicznej pomarańczy" - całkowita futurystka?
mstechno@op.pl - Sob 03 Lip, 2010

To co najbardziej mnie interesuje w "Mojej wojnie", to możliwość porównania wyszkolenia oficerów Układu Warszawskiego i NATO. Interesujące jest opisanie przygotowania do misji "od kuchni", oraz różnice między wojskiem czasów PRLu i III RP.
Książka czyta się świetnie, mnie również irytują zielone strony.
Cieszę się, że generał pisze więcej o samym wojsku niż o sobie, nie lubię pornografii emocjonalnej.

i - Sob 03 Lip, 2010

mstechno@op.pl napisał/a:
nie lubię pornografii emocjonalnej.

Raczej - prostytucji. :gent:

Netah - Nie 04 Lip, 2010

Czy ktoś już czytał "Kaukaskie epicentrum" Marcina Gawędy?
mstechno@op.pl - Pon 05 Lip, 2010

Co do wojska, dokładniej legii cudzoziemskiej. Polecam dwie książki: "10 Lat piekła w legii cudzoziemskiej"- Józefa Białoskórskiego i "Pierwszy kontrakt" - Jacek Wist.
Najlepiej przeczytać te publikacje w podanej kolejności. Pierwsza to wspomnienia powstańca śląskiego, który przez zrządzenie losu został legionistą, druga to opowieść o służbie ochotnika z początku lat 90tych. Świetny materiał do porównania obyczajów panujących w tej formacji i ich zmian na przestrzeni XX wieku.

Netah - Sro 28 Lip, 2010

Pytałem, czy ktoś czytał "Kaukaskie epicentrum" Marcina Gawędy? Nie doczekałem się odpowiedzi, więc przeczytałem sam. Przeczytałem i odradzam.
Oczywiście Autorowi gratuluję pomysłu, odwagi i wiedzy, ale na tym mój aplauz się kończy. O czym to jest? O wojnie gruzińsko-rosyjskiej sprzed dwóch lat, okraszonej... udziałem w niej żołnierzy polskich, litewskich i amerykańskich. W sumie - straszna cienizna - język typu: "na szybko" wku... mnie do imentu! Można to zacytować w czyjejś wypowiedzi, wtedy to ma sens. Ale jazda z tym na okrągło świadczy o Autorze. Dalej - "komunikaty" medialne (CNN i inne takie) tak się mają do rzeczywistych jak pięść do nosa. Czytać tego się nie dało. Dalej - postacie. O, tu Autor mógłby głębią postaci rywalizować z bohaterami "Włatców móch". Ale bez szans na zwycięstwo.
W sumie - nie bardzo wiadomo, o co tu chodzi. Ale tak czy siak gratuluję pomysłu. Może "wydanie rozszerzone i poprawione" (z naciskiem na "poprawione")?!

maxikasek - Nie 01 Sie, 2010

Wracając do "Mojej wojny"- książkę się pochłania w jeden dzień, tym bardziej, że później doszedłem do wniosku, że została nagrana podczas tej jednej butelki koniaku gruzińskiego. A rozmiar książki osiągnięto "po studencku" zwiększając czcionkę i odstęp między wierszami ;) . Pozostaje pewien niedosyt. Z książki bije trochę narcyzmem, miejscami jest też podkoloryzowana pewnie. Choćby fragment w przystanii wojskowej- jakoś nie chce mi się wierzyć, że Pan gen. walcząc z burzą prowadził jednocześnie tak kulturalną dyskusję z szeregowcem.
POlecam wspomnienia Zbigniewa "Szczerby" Blichewicza "Powstańczy tryptyk", wydane po raz pierwszy od 1957 (kiedy powstały). Autor dowódca batalionu "Bończa" (w końcowej fazie PW) opisuje swoje przeżycia: od pierwszego entuzjazmu i euforii, poprzez zniechęcenie, zmęczenie- bezsensowne rozkazy przełożonych, szturm opisany przez prasę powstańczą.... którego nie było, przypadki pijaństwa, tchórzostwa i grabieży wśród powstańców. Jak również bohaterstwa nieznanych z nazwiska jego żołnierzy. Wystawianie wniosków do awansu czy odznaczeń dla siebie przez niektórych dowódców. Przypadki bratania się powstańców z Niemcami po ogłoszeniu rozejmu przed kapitulacją, czy egzekucję kilkudziesięciu conajmniej volksdojczy wraz z rodzinami oraz jeńców, którą przez przypadek musiał nadzorować.
Ogólnie prawdziwy obraz wojny bez upiększania. Tym bardziej cenny że widziany oczyma dojrzałego już faceta, a nie młokosa.

swiffy - Wto 10 Sie, 2010

Ostatnio przeczytałem książkę Marka Kęskrawca pt. "Czwarty pożar Teheranu'

Fascynujący reportaż z zeszłorocznych wyborów i wydarzeń które się wydarzyły zaraz po nich. Autor przemierzył wzdłuż i wrzesz ten ogromny kraj jakim jest Iran. Dla wszystkich zainteresowanych jak wygląda życie w tym paskudnym Iranie coś w sam raz

elka - Pon 18 Paź, 2010

Jedna z najbardziej bulwersujących historii w naszej najnowszej historii. Marian Zacharski w „Rosyjskiej ruletce” przedstawia kulisy działań służb wywiadowczych i polityków w tzw. „sprawie Olina”
Mimo wręcz faktograficznego przedstawienia całej historii, napisana ze swadą, przystępnym językiem powieść czyta się jednym tchem. Tym bardziej, że do dziś nie mamy jednoznacznych odpowiedzi na wiele pytań dotyczących prawdziwej roli Oleksego we współczesnej historii. Ta książka może być właśnie taką odpowiedzią
Pozwoliła mi również spojrzeć inaczej na pracę wywiadowczą, na etos tej służby. I zrozumieć , że słowo patriotyzm dla różnych ludzi znaczy co innego. Nie górnolotne słowa i trąbienie o sukcesach lecz czasami milczenie i poddanie się karze jest najwyższą oznaką patriotyzmu.
Nie czytałam pierwszej powieści Mariana Zacharskiego „ Nazywam się Zacharski. Marian Zacharski „ , ale po lekturze „Rosyjskiej ruletki” wiem , że na pewno po nią sięgnę. Warto.

Makawity - Pon 18 Paź, 2010

Cytat:
Sven Hassel, znany także jako Sven Hazel, Villy Arbing (ur. 19 kwietnia 1917 we Frederiksborgu) – Duńczyk z niemieckim rodowodem, żołnierz armii niemieckiej w czasie II wojny światowej, pisarz – autor książek wojennych.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sven_Hassel

I seria jego książek:
* Legion potępieńców, 1953
* Koła terroru, 1958
* Towarzysze broni, 1960
* Batalion marszowy, 1962
* Gestapo, 1963
* Monte Cassino, 1963
* Zlikwidować Paryż, 1967
* Generał-SS, 1969
* Królestwo Piekieł (Powstanie Warszawskie), 1971
* Widziałem, jak umierają, 1976
* Krwawa droga do śmierci, 1977
* Sąd wojenny, 1979
* Więzienie NKWD, 1981
* Komisarz, 1985



:gent:

Stevie - Pon 18 Paź, 2010



Podobno bardzo ciekawa propozycja.

WIĘCEJ TUTAJ

:gent:

maxikasek - Pon 18 Paź, 2010

Sven Hassel- tylko "Legion potępieńców" jest na faktach, reszta to fikcja literacka. Przyznam się że przypadkiem dostałem i przeczytałem tylko "Monte Cassino" i to mnie zniechęciło do tego autora. Sporo błędów i oderwania od rzeczywistości. Mamy karną jednostkę pancerną, która otrzymuje najnowszy sprzęt i to od razu pełen etat. Pantery z działami 88mm, w czasie jednego ataku jego kompania- 16 Panter zużyła łącznie 2600 pocisków, bez uzupełniania zapasów ( a chyba jednostka ognia była mniejsza niż 140 pocisków)? No i rozbawił mnie opowieściami jak jego bohaterowie- banda, która w każdej armii dostałaby w czapę, z uporem maniaka grzebią zabitych wrogów (szczególnie na Monte Cassino), zostawiając zabitych Niemców. Na podstawie tej jednej książki można zwątpić czy wogóle służył na froncie. Czyta się jak Wołoszańskiego.
Makawity - Pon 18 Paź, 2010

Nie jest to literatura historyczna ani dokumentalna. Ale dobrze się czyta.
i - Nie 24 Paź, 2010

tytuł: Żmija
autor: Andrzej Sapkowski

Przebrnąłem. Nie polecam. Czysta kalka filmu "9 kompania".
Gdyby mi się chciało, wypisałbym ponad dwadzieścia zapożyczeń. Ale mi się nie chce.

FAZI 1 - Nie 28 Lis, 2010

Dla kolekcjonerów - falerystów. Niedawno wyszła książka-katalog autorstwa Zbigniewa Krotke pt. "Polski Krzyż Zasługi 1923-2000". Naprawdę super pozycja. :gent:


Uploaded with ImageShack.us

Arsen - Pon 24 Sty, 2011

Marcus Luttrell, Patrick Robinson,
"Przetrwałem Afganistan".

Opowieść Seal'sa, którego team realizując zadanie w Afganistanie został rozbity, a on sam z dużym trudem został odzyskany, za cenę kilkunastu poległych.
Największą wartość ma jednak część poświęcona naborowi do Seal'sów. Szczególnie "piekielny tydzień" i towarzyszący kurs kwalifikacyjny.
Należy wziąć poprawkę, że przełożeni Luttrella (o czym wspomina) przefiltrowani materiał, który szedł do wydruku.
Dobra lektura, szczególnie studząca zapały tych z naszych szeregów, którzy chcą odegrać w Afganistanie rolę konkwistadorów.

Netah - Nie 04 Mar, 2012

Czy może ktoś czytał: M. Bowden - "Helikopter w ogniu" albo R. Marcinko "Komandos"?
Jeżeli tak, to czy warto to kupić?

[ Dodano: Sob 24 Mar, 2012 ]
"Prosił pan - musiał sam" - jak mówi przysłowie. Przeczytałem "Komandosa" Marcinki.
Krótka recenzja: warto.
Dłuższa - Świat pana Marcinki jest prosty - składa się z SEAL (najlepiej Team Six) oraz różnej maści "dupków", którzy sealsom przeszkadzają, bo do niczego innego się nie nadają. Reszta społeczności odgrywa role tylko wtedy, jeśli staje się celem, podaje piwo albo daje d.... Ale jeżeli połowa tego, co opisuje, jest prawdą, to stworzony przez niego SEAL Team Six był (był, bo po jego odejściu już nie) znakomitym zespołem bojowym do wykonywania zadań pod nazwą "niewykonywalne".
Jest to też opowieść o tym, jak System może zniszczyć każdego, nawet najlepszego i zasłużonego żołnierza. A System (z dużej litery, bo jest wszechogarniający i uniwersalny - dla każdej szerokości geograficznej i politycznej...) tworzą ci, których wszędzie spotka się najwięcej - wszelkiego autoramentu d**ki (barwny język Marcinki określa ich bardziej kwieciście) - lizusy, strachliwi, służbiści bez elastycznej wyobraźni, ci, którym prościej jest zawsze zgodnie z regulaminem itp., itd. - mówiąc krótko - karierowicze zdający sobie sprawę z tego, ze ktoś ponadprzeciętny i łamiący schematy jest dla nich zagrożeniem, bo wygladają przy nim jak osioł ze Shreka przy koniu arabskim.
Marcinko (nazwisko zawdzięcza... czeskim przodkom) "wysadził" w powietrze m. in. "Air Force One", udowadniając, ile warta jest jego ochrona... O innych wyczynach - możecie sobie poczytać sami. Zachęcam.

[ Dodano: Pią 30 Lis, 2012 ]
Oj, coś z czytelnictwem na Forum nie tego... Przecież "ełro" się skończyło.
Zostańmy przy Afganistanie. Polecam "Pluton wyrzutków" autorstwa Seana Parnella, oficera, dowódcy plutonu w amerykańskiej 10 DG. Taki pluton to zaledwie 30 ludzi (etatowo, a rzeczywistość wiadomo...) i sześć pojazdów (też tylko etatowo) - i to nie MRAP-ów, bo książka opisuje epokę opancerzonych HMMWV.
To gorzka rzecz - opisuje podział żołnierzy na "lepszych" - siedzieli głównie w bazie - i "gorszych" - służba z patrolu na patrol, międzyplutonowe animozje, rolę afgańskich tłumaczy, którym nie można było ufać, wreszcie wsparcie ze strony pakistańskich żołnierzy - wsparcie dla "rebeliantów", jak nazywa ich autor. Ale przede wszystkim to opowieść o przyjaźni, odpowiedzialności za kolegów i o esprit de corps, bez którego trudno o dobra jednostkę.
Sean Parnell był komandosem, ale służba związała go z 10 DG, w której spędził 6 lat. Pomocą w napisaniu wspomnień z wydłużonej tury bojowej w Afganistanie służył mu John R. Bruning, autor lub współautor 15 książek tzw. literatury faktu. Aby lepiej poznać służbę, spędził w Afganistanie kilka miesięcy, także jeżdżąc na patrole. Cywil z jajami!
Wyszła rzecz naprawdę warta przeczytania - nie wiem, co o tej pozycji powiedzą nasi weterani, ale dla czytelnika-cywila to naprawdę potężna porcja wiedzy. Zachęcam - 430 stron czyta się w mig. A nawet w F-16... ;)

nomad_fh - Sob 15 Gru, 2012
Temat postu: Trzynaście moich lat w JW GROM
Na początek może mała recenzja ze strony spec ops:

UWAGA*** REKLAMA*** ;)



Cytat:
eśli czekaliście na polską książkę, podobną do tych, których wiele wydano na Zachodzie - na wspomnienia żołnierza zespołu bojowego jednostki specjalnej, to czekaliście właśnie na „Trzynaście moich lat w JW GROM”.

Jest to opowieść operatora Wodnego Zespołu Bojowego Jednostki Wojskowej GROM, który podczas trzynastu lat służby w Jednostce odbył cztery tury bojowe w Iraku i jedną turę bojową w Afganistanie. Jeśli chcecie dowiedzieć się „z pierwszej ręki” jak przebiegało opanowywanie terminala KAAOT, jak wyglądały akcje przeprowadzane wraz z SEALs w Bagdadzie i Mosulu, jak uwolniono Teresę Borcz, to „Trzynaście” jest właściwą książką.

KSIĄŻKĘ MOŻNA KUPIĆ NA STRONIE WWW.TRZYNASCIE.COM

96 kolorowych fotografii, każdy egzemplarz numerowany specjalnie zaprojektowaną na tę okazję pieczęcią, oprawa graficzna książki opracowana przez Scotta Mathew Dube’a - najbardziej rozchwytywanego twórcę taktycznych projektów graficznych w USA.

Jako jedna z pierwszych w Polsce „Trzynaście” jest książką, która może więcej - korzysta z technologii Augmented Reality. Poszukajcie w androidowym sklepie „Play” darmowego oprogramowania „XIII”, zainstalujcie je, uruchomcie i skierujcie swojego smartfona na okładkę książki... A to dopiero początek jej możliwości!

„Bardzo się cieszę, że ta książka została napisana. Takiej opowieści brakowało już od dawna - opowiedzianej nie przez dowódcę, a przez szturmowca - operatora zespołu bojowego” - płk Piotr Gąstał, dowódca JW GROM.

Wyłączny patronat medialny nad książką objął SPECIAL OPS.

Ta książka nie będzie sprzedawana w „zwyczajnych” księgarniach. Znajdziecie ją jedynie w internetowym sklepie na www.trzynascie.com.


Teraz moja odczucia. Na pierwsze informacje o książce natrafiłem na FB, gdzie ma swój fanpage. Kolejne codziennie wrzucane zdjęcia tylko podsycały apetyt i oczekiwanie na rozpoczęcie sprzedaży oraz pomacanie jej organoleptyczne :)
Dodatkowy smaczek - wszystkie wrzucane na profil FB znajdują się w książce - więc warto śledzić i to "gniazdo zła" zwane facebookiem, bo zdjęcia w książce są niezbyt duże - a zdjęcia na profilu FB nie dość, że dobrej jakości to i można się dopytać o poszczególne elementy i poplotkować z autorem książki/zespołem redakcyjnym na temat konkretnego zdjęcia.

*** KONIEC REKLAMY*** ;)

Tyle reklama :) książka świetnie wydana (chyba jako nieliczna z moich książek nie będzie "mobilna" raczej zamierzam ją czytać wyłącznie w domu - szkoda mi narażać to wydanie na jakieś uszkodzenia w trasie. Jak na razie jestem w ok połowie i wrażenie rewelacyjne, fajny język którym jest napisana, dużo informacji do tej pory przemilczanych. Sporo anegdot "z życia wziętych" - ot choćby powrót z ćwiczeń na terenie Niemiec cywilnymi samochodami. Z wyposażeniem, bronią... i co z tego na granicy państw wynikło... ;)
Do tego bardzo dobra jakość zdjęć zamieszczonych w książce - większość nigdy wcześniej nie publikowana.

Dodatkowy smaczek - przy zakupie możemy zdecydować, czy kupujemy książkę w postaci "zwykłej", czy też ze specjalnym autorskim autografem. Ta druga wersja kosztuje 13 zł więcej, a kwota ta przeznaczona jest dla fundacji Sprzymierzeni http://fundacja-sprzymierzeni.pl/.
Jeszcze jedna ważna uwaga - każdy sprzedany egzemplarz książki, to wpływ 13 zł na wspomnianą wcześniej fundację, czyli łącznie z dedykacją - może to być 26 zł.

rzelu - Sob 29 Gru, 2012

Polecam "Stalowa Kurtyna" Vladimir Volff - ciekawe political fiction na temat ataku ZBiRu na Polskę.
007matimati - Sob 12 Sty, 2013

W vlogu były żołnierz 6 Brygady kiedyś desantowo-szturmowej dziś powietrznodesantowej rekomenduje książki
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

gathern - Nie 13 Sty, 2013

Książka o patologii Polski ... daje do myślenia o przyszłości naszego kraju.
Książka podparta autentycznymi aferami, kręceniem lodów przez służby, biznes.
autor Mariusz Zielke , tytuł: "Wyrok"

Wywiad z autorem:
http://wgospodarce.pl/inf...lskiego-biznesu

spocony - Pon 04 Mar, 2013

Polecam książkę dziennikarza śledczego Wojciecha Smulińskiego - "Z MOCY BEZPRAWIA"

Fragmenty

Netah - Pon 04 Mar, 2013

Raczej: Sumlińskiego
Klamot - Nie 02 Cze, 2013

"Ludzie Do Rzeczy"
http://cdn2.netpr.pl/file...e-do-rzeczy.jpg

http://chomikuj.pl/becik6...,2703990622.pdf

naturszczyk - Nie 02 Cze, 2013

United Kingdom http://amzn.to/YEt6ay
United States http://amzn.to/ZNudDy
Germany http://amzn.to/ZsNUSP
France http://amzn.to/19lzKVn
Spain http://amzn.to/19lzQfD
Italy http://amzn.to/15icRPn
Japan http://amzn.to/17rvPIl
Canada http://amzn.to/11xSY8y
Brasil http://bit.ly/174sMoE

Klamot - Nie 11 Sie, 2013

spocony napisał/a:
Polecam książkę dziennikarza śledczego Wojciecha Smulińskiego - "Z MOCY BEZPRAWIA"

Fragmenty


"Publiczny Proces Wojciecha Sumlińskiego". Klub Hybrydy 13
http://www.youtube.com/watch?v=l8lNl5uGZlA

spocony - Pon 30 Wrz, 2013

Wałęsa. Człowiek z teczki

http://dorzeczy.pl/cencki...e-nowa-ksiazka/

http://www.youtube.com/watch?v=tfBZWPiTHDo

maxikasek - Pon 30 Wrz, 2013

Ale reklama rodem z "Nie" :cool:
Klamot - Pią 25 Paź, 2013



Cytat:
Może jedynym pożytkiem z filmu Andrzeja Wajdy o Wałęsie jest to, że wielu potraktowało wyzwanie poważnie i postanowiło o nim powiedzieć to, czego ani sławny reżyser ani jego scenarzysta, Janusz Głowacki,  wykrztusić nie umieją lub nie chcą.

Jednym z takich ludzi jest Piotr Semka, autor książki „Za a nawet przeciw. Zagadka Lecha Wałęsy”. Miałem przyjemność nie tylko gościć na jej promocji w bibliotece im Jana Nowaka Jeziorańskiego , ale być zaproszonym do dyskusji u niej.

Zacznę od fragmentów z samego finału książki Semki. „W jakim sensie Wałęsa z początku drugiej dekady XXI wieku – zachęcający rząd Tuska, by nie żałował pałek wobec związkowców z „Solidarności”, czy grożący „wojną domową” na wypadek, gdyby Platforma musiała oddać władzę – wraca w stare koleiny, do epoki Gierka? (…)  A Wałęsa, w 1980 roku uznany za symbol wyzwania rzuconego „właścicielom PRL”, jest dziś agresywnym rzecznikiem tych, którzy uważają się za wyłącznych właścicieli III RP.
Bez rewizji mitu o karierze Wałęsy nie sposób sformułować żadnej nowej koncepcji odbudowy podmiotowości ani oszacować skali aspiracji Polaków na miarę zrywu „Solidarności” i odrodzenia moralnego po wyborze Jana Pawła II. Wypada tylko wierzyć, że taki zryw jest jeszcze możliwy”.

O ten cytat, przywołany prowokacyjnie na początku debaty przez prowadzącego, toczył się żywy spór. Ludwik Dorn twierdził, że mitu Wałęsy właściwie w ogóle już nie ma, jest tylko coraz mniej skuteczna,  nieudolna propaganda.

Z kolei Paweł Zyzak, autor pionierskiej pracy o karierze Wałęsy, mówił, że mit jest, a wyznają go nie tylko rzecznicy obozu III RP. Także nieomal całe właściwie pokolenie „Solidarności”, które wyolbrzymia jego rolę, podczas gdy Wałęsę można i trzeba było zastąpić jeszcze w roku 1980. 

Zyzakowi przypomniałem podczas spotkania mądre stwierdzenie nie kogo innego jak Lecha Kaczyńskiego, zacytowane z kolei na początku książki przez Piotra Semkę: „Wałęsa był i nie był żartem historii”. Nieżyjący prezydent doskonale umiał odróżnić to co było w życiorysie Wałęsy fałszem, blagą, wreszcie czystym złem, od ważnej i czasem pozytywnej roli jaką nieomal mimowolnie na różnych etapach odgrywał. Umiał też docenić jego talenty, choć równocześnie demaskował jego małości. A przecież był blisko, czasem bardzo blisko wydarzeń.

Podobnie próbuje poprowadzić książkową  narrację Semka. Wbrew nowej prawicowej politycznej poprawności przypomina, że „Wałęsa stał się przywódcą walki z komunizmem”. I równocześnie kategorycznie odrzuca pomysł, aby którykolwiek z etapów w życiu tego przywódcy uznać za w pełni naświetlony lub nieistotny.

„To jednak nieprawda, że fakty z życia Wałęsy z okresu sprzed 1980 roku, znaki zapytania z lat epopei „Solidarności”, i wreszcie pięć lat spędzonych przez niego w Belwederze. nie mają ze sobą związku. Wszystko co było złe w działalności i charakterze Wałęsy sprzed 1989 roku, odbiło się fatalnie na jego prezydenturze” – przekonuje nas Semka.

Sądzę tak jak on – próby rehabilitowania, ba kanonizacji tej prezydentury, a szerzej i jego stylu rozumowania i działania z lat wcześniejszych, podejmowane choćby przez Roberta Krasowskiego na łamach „Polityki” uważam za tragikomiczne nieporozumienie lub chytry zabieg socjotechniczny. I tu drobna polemika z Ludwikiem Dornem -  takie przymiarki do  apoteozy cwaniactwa, opowieści o tym, że poprowadzić Polaków mógł tylko „ z chłopa król” wykorzeniony z tradycji romantycznej, bo nie znający Mickiewicza, są na dłuższą metę groźniejsze niż dworsko-koturnowy styl filmu Wajdy. Choć sam Wałęsa jak zwykle nie ułatwia zadania swoim rzecznikom. Gdy jako laureat pokojowej nagrody Nobla opowiada o konieczności instalowania politykom czipów (gdzie?), „z chłopa król” zostaje sprowadzony do właściwych, niepoważnych, wymiarów.

O samym dziele napisałem na jego okładce zwięzłą recenzję. Znów cytuję: „Semka połączył w tej książce kwalifikacje uważnego badacza niedawnej historii z własnymi doświadczeniami jej naocznego świadka, który był w pobliżu i czuł atmosferę. Powstał wielobarwny portret Wałęsy i odpowiedź na usiłowania tych, którzy z dawnego prezydenta przyrządzają nam „pierwszego świątka III RP”. Semka umie sobie z taką umysłową tandetą poradzić”.

Uwaga o naocznym świadku jest istotna. Zauważyliśmy to obaj z historykiem profesorem Antonim Dudkiem: to książka w jakiejś mierze nowatorska. Snując opowieść trochę historyka, trochę dziennikarza, Semka nie występuje jako wszechwiedzący, ale przezroczysty narrator. Przeciwnie, od pierwszej opowieści o wszechwiedzącym gdańskim taksówkarzu Władku podkreśla swoje związki z wydarzeniami, przywołuje zapamiętane z autopsji anegdoty, nie ukrywa osobistego związku ze zdarzeniami. Taki historyczny reportaż wcieleniowy jest  tyleż atrakcyjny co wiarygodny. „Gdańskość” Semki pozwala mu rozumieć wiele sytuacji i kontekstów lepiej niż zawodowcom pochylającym się nad źródłami.

Nie ukrywa też autor swojego zaangażowania w polską debatę. Wałęsę rozlicza z pozycji setek tysięcy Polaków zaangażowanych w „Solidarność”, a potem obdarzających go zaufaniem w roku 1990. Antoni Dudek podkreślający, że nie broni niegodnych zachowań Wałęsy, powątpiewał jednak po latach, czy program „przyśpieszenia” był – na tle doświadczeń innych krajów pokomunistycznych - aż tak realny jak sam myślał kiedyś. Piotr Semka wierzy, że był. To materiał na kolejną ważną debatę.

Jaki jest mój stosunek do przywołanego finału książki? Przed patetycznym mitem „wielkiego zrywu” przestrzegałem wiele razy. Równocześnie sądzę jednak, że moralna rewolucja jest w Polsce ciągle możliwa, nawet jeśli mniej prawdopodobna niż około roku 2005. Nie wdeptywanie w ziemię Wałęsy, ale prawda o jego politycznym i moralnym upadku, to jeden z wielu kamyczków, który mogą się na taką rewolucję złożyć. Piotr Semka pokazuje tę prawdę umiejętnie nie niszcząc przy okazji legendy „Solidarności”, która jest ciągle nam potrzebna. Na tym także polega siła jego zajmującej i mądrej książki.

Piotr Zaremba
http://wpolityce.pl/dzien...zas-na-recenzje
bolec71 - Pią 25 Paź, 2013

Cenckiewicza nie czytałem i nie będę czytał ale coraz bardziej się upewniam że Polacy to durny naród :!:
Klamot - Czw 12 Gru, 2013

A ja czytałem i jego ostatnią książkę o Wałęsie oceniam wysoko. Wszystko jest w niej odpowiednio udokumentowane tak, że Wałęsa, który podczas tworzenia się tej książki straszył go, że pójdzie do sądu woli to teraz przemilczeć, niż sobie nie narobić i przy okazji książce niechcącego rozgłosu.

Na dniach ukaże się książka "Resortowe dzieci.MEDIA".
Wychowane w rodzinach działaczy i funkcjonariuszy KPP, PZPR. Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, a potem SB. Doskonale ustawione potem w życiu, dzięki koneksjom a potem pieniądzom i „grubej kresce”. Czasem, choć wywodzą się z nie komunistycznych środowisk, związane ideologicznie oraz materialnie z byłą władzą i bezpieką. Za młodu aktywiści komunistycznych organizacji młodzieżowych, potem biznesmeni, właściciele i zarządcy nowych mediów. Właśnie dlatego tak zdecydowanie przeciwne dekomunizacji i lustracji, szydzący z patriotyzmu, polskich tradycji i w ogóle z polskości. Niebezpieczne, bo usytuowane w opiniotwórczej prasie, a przede wszystkim w telewizji i stacjach radiowych. Obecne w nich od stanu wojennego – do dziś.
Fragmenty: LINK

maxikasek - Czw 12 Gru, 2013

Napisał m.in. Targalski, syn jednego z czołowych historyków przy KC PZPR :lol:
i - Czw 12 Gru, 2013

Żadnej tajemnicy ta książka nie odkrywa. Zainteresowani znają te fakty. A że są one skrzętnie przemilczane w mediach? Widać "układowi" to pasuje.
steell - Czw 12 Gru, 2013

maxikasek napisał/a:
Napisał m.in. Targalski, syn jednego z czołowych historyków przy KC PZPR :lol:

No to raczej wie o czym pisze :)

Klamot - Pon 16 Gru, 2013

Kania o Książce "Resortowe Dzieci - MEDIA" : http://www.youtube.com/watch?v=TJn6yi4RnC4
bolec71 - Pon 06 Sty, 2014

Właśnie skończyłem czytać A. Appelbaum "Za żelazną kurtyną". Polecam :brawo:
Diver - Czw 06 Lut, 2014

"Thud Ridge" - Jack Broughton
Wspomnienia pilota z operacji lotniczych nad Wietnamem Północnym i Laosem.

[ Dodano: Sob 15 Lut, 2014 ]
"Operation Dark Heart" - Anthony Shaffer
Wspomnienia oficera amerykańskiego wywiadu, głównie z Afganistanu

[ Dodano: Czw 06 Mar, 2014 ]
Civilian Warriors : The Inside Story of Blackwater and the Unsung Heroes of the War on Terror by Erik Prince

Książka napisana w większości przez właściciela i założyciela znanej firmy Blackwater. Rozdział o pracy Blackwater dla CIA napisany z przyczyn prawnych przez dziennikarza. Z Polskich akcentów jest na przykład opisany zamach na ambasadora Pietrzyka.

gathern - Pią 09 Maj, 2014

Dla fanów fantasy i sci-fi. O ile tacy są w żołnierskiej braci.

Klasyk czyli Saga Pieśni Lodu i Ognia autorstwa Georg'a R. Martin'a:
- Gra o Tron i następujące po niej kolejne części sagi

Kolejny klasyk czyli seria książek o Wiedźminie autorstwa Andrzeja Sapkowskiego

Seria książek fantasy autorstwa Jarosława Grzędowicza - 4 tomowa saga "Pan Lodowego Ogrodu"

Seria 4 książek autorstwa Dan'a Simmons'a zaczynająca się od pozycji "Hyperion".

Polecam !

bolec71 - Pią 09 Maj, 2014

gathern napisał/a:
Dla fanów fantasy i sci-fi. O ile tacy są w żołnierskiej braci.


Są, ja powtarzam teraz serię Goodkinda "Miecz Prawdy" :gent:

A Sapkowskiego wreszcie znalazłem w legalnych e-bookach :brawo:

Earpman - Pią 09 Maj, 2014

Czyżbyś dawał nam do zrozumienia, że korzystałeś z nielegalnych, pirackich "e-booków"..........?
bolec71 - Pią 09 Maj, 2014

Oczywiście że tak, pierwszego Kindle kupiłem w 2008 r., a wtedy w Polsce legalny rynek e-booków jeszcze nie istniał :czytanie:
gathern - Pią 09 Maj, 2014

No ja powiem szczerze że jak książki to tylko wydania papierowe, nie wiem ale jakoś nie mogę się przekonać do czytania na czytniku elektronicznym, kolega mi pokazywał to ustrojstwo bo sobie niedawno kupił z Amazonu, ale jednak to nie to samo co papier. Nawet książki techniczne z branży kupuję papierowe :D

A u mnie na tapecie jest właśnie II tom "Pana Lodowego Ogrodu", w zasadzie został mi 1 rozdział :)

bolec71 - Pią 09 Maj, 2014

Generalnie, z własnego doświadczenia wiem że do czytania e-booków nie nadają się nawet najlepsze tablety.
Ja przekonałem się do technologii e-ink Kindla. Poza tym (to nie jest reklama) za granicą mam dostęp do polskiej prasy codziennej na Kindle PW 3G :czytanie:

Diver - Pią 12 Cze, 2015

When Thunder Rolled: An F-105 Pilot over North Vietnam napisana przez Eda Rasimusa

Wspomnienia pilota F-105 z 1966r gdy latał nad północny Wietnam i z bombardowań Laosu.

Netah - Nie 13 Wrz, 2015

11 września na ekrany wszedł film polski pt. "Karbala". Ja sięgnąłem po książkę pod tym tytułem, napisaną przez Piotra Głuchowskiego (pisarz i dziennikarz) i Marcina Górkę (były dziennikarz wojskowy, obecnie publicysta - podaję za książką). Po przeczytaniu ponad 150 stron (z ponad 360 głównego tekstu, bo są i załączniki) z całą odpowiedzialnością gorąco polecam tę pozycję!
Być może "misjonarzy" ta książka nie zachwyci (a może - przeciwnie), nie potrafię tego ocenić bo nie byłem w Karbali, ale mnie, jako cywila, ta pozycja bardzo się podoba. Jeszcze raz polecam.
A na film idę w środę...

gathern - Pon 14 Wrz, 2015

Ja właśnie co skończyłem czytać książkę "Oficer i szpieg" Roberta Harris'a. Książka opisuje słynną aferę Dreyfusa we Francji pod koniec XIX wieku, bardzo barwnie i ciekawie przedstawiony stan wywiadu francuskiego i jak to kiedyś wsadzano niewinnych ludzi w imię politycznych celów.

Dobrze się czyta i wciąga.

Przedtem skończyłem czytać "Zęby tygrysa" Toma Clancy.

A teraz czytam "Dekret" Toma Clancy.

bolec71 - Pon 14 Wrz, 2015

Mi wpadła w ręce książka Leszka Misiaka "Prawicowe dzieci, czyli blef IV RP". Masakra jak były dziennikarz Gazety Polskiej opisuje środowisko "niepokornych" :czytanie:
i - Czw 08 Paź, 2015

spocony napisał/a:
Polecam książkę dziennikarza śledczego Wojciecha Sumlińskiego - "Z MOCY BEZPRAWIA"

Fragmenty

Ta powstała po "Niebezpiecznych związkach Bronisława Komorowskiego".

Akurat zakończyłem lekturę "Niebezpiecznych związków Bronisława Komorowskiego".
Kiedy do niej zasiadłem, to nie mogłem przestać czytać. Prawie czterysta stron przeczytałem jednym tchem.

Wiele nasunęło mi się wniosków z lektury. Dziś podzielę się z wami tylko jednym:
Pewien "klasyk", specjalista od ptaków i przyjaciół, wiedział co mówi - Polska istnieje tylko teoretycznie.

Henryk Kwinto - Czw 08 Paź, 2015

A jednak czytanie książek ma sens :)
Polecam Ci też cykl "Resortowych dzieci". To też wiele wyjaśnia.
H.K. :bye:

bolec71 - Pią 09 Paź, 2015

i napisał/a:
Wiele nasunęło mi się wniosków z lektury.


Ja też przeczytałem, ale raczej jako powieść sensacyjną. Od czasu kiedy Sumliński przegrał proces z Chrostowskim (w którym sąd udowodnił mu kilkadziesiąt razy pisanie nieprawdy i własnych wniosków niepopartych żadnymi dowodami), traktuję go jako pisarza thrillerów politycznych. Poza tym może pisać co chce bo został uznany za osobę niepoczytalną i nic mu już teraz nie grozi. :gent:

Stevie - Pią 09 Paź, 2015

bolec71, z tego co pamiętam, to Sąd niezbyt wiedział co zrobić z tą sprawą (Sumliński versus Chrostowski). Sam stwierdził, że historia to oceni. Ale to tak na marginesie, bo to dość ciekawy przykład naszego sądowego orzecznictwa i wyrokowania.
:gent:

voxpopuli.89 - Pią 09 Paź, 2015

Prawda, nie prawda, nie mogę tego ocenić. Zastanawia mnie tylko dlaczego Wojciech Sumliński, jak taki dociekliwy, nie zajmie się też wyjaśnieniem finansowania np. dawnego dziecka Kaczyńskich tj. PC? A może o czymś współczesnym by napisał, np o SKOK-ach? Jak to fajnie się przypina łatki przeciwnikom politycznym, a swoich machlojek się nie widzi. I żeby nie było, to nie jestem ani za obecnym układem, nie byłem też za poprzednim tj. PiS+Samoobrona+ LPR. Za przyszłym też nie będę, bo tak samą kręcą tylko więcej obłudy i zasłanianie się biskupami.
Stevie - Pią 09 Paź, 2015

voxpopuli.89, a może nic nie mogą znaleźć? Przyszło ci to do głowy? A może to wydumana lub zbytnio "napompowana"afera? A może dotyka ludzi z obecnego kręgu władzy?
A obecnie może nie grzebią w SKOKach "usłużni" (bo wielu jest takowych), bo mogą wyjść na jaw rzeczy wręcz z przeciwnego obozu? Widziałeś zdjęcie "Brąka" w towarzystwie panów właśnie z tego SKOKu? ;) Powiązania są niejasne. No i każdej z afer przewija się wątek służb specjalnych ( w tym wojskowych). Co najmniej dziwne to.
:gent:

i - Pią 09 Paź, 2015

Henryk Kwinto napisał/a:
Polecam Ci też cykl "Resortowych dzieci". To też wiele wyjaśnia.
H.K.

To będzie moja kolejna lektura.

manfred - Sob 10 Paź, 2015

vox populi - kolejny do psychiatry
i - Sob 10 Paź, 2015

bolec71 napisał/a:
Poza tym może pisać co chce bo został uznany za osobę niepoczytalną

1. Czy mógłbyś udowodnić swoje twierdzenie?
2. Zapewne nie pamiętasz praktyki komunistów.

bolec71 - Sob 10 Paź, 2015

i, zastanawiałeś się kiedyś dlaczego nikt w Polsce nie traktuje poważnie rewelacji Sumlińskiego ?
Byłem kiedyś na spotkaniu z Sumlińskim we Wrocławiu, fajnie mówi, nawet ciekawie, ale na każde pytanie o dowody na potwierdzenie swojej tezy ma jedną odpowiedź: dokumenty mi skradziono, a ludzi którzy coś wiedzieli zamordowano.
Ja się tylko zastanawiam, dlaczego Sumliński jeszcze żyje, chociaż sam twierdzi, że jest śledzony 24 godziny na dobę przez nieznanych sprawców od co najmniej 10 lat. :???:

No sorry, ale tak jak napisałem, książki fajnie się czyta, ale w kategorii political-fiction. :gent:

i - Sob 10 Paź, 2015

A ja tylko poproszę o udowodnienie Twojego twierdzenia.
bolec71 - Sob 10 Paź, 2015

No dobra, dokumentacji medycznej nie mam, pamiętam tylko, że biegli psychiatrzy orzekli, że Sumliński nie może przebywać w areszcie bo zagraża to jego życiu i zdrowiu (po próbie samobójczej w kościele). :gent:
voxpopuli.89 - Sob 10 Paź, 2015

No tak, jakie to było do przewidzenia. Jak podzieliłem się swoimi wątpliwościami odnośnie przejrzystości działań Jarosława i Jego kolesi, to od razu odpowiedź w stylu "a u was to murzynów biją...". Nie ważne, kto z obecnej władzy jest umoczony np. w SKOK, bo każda władza jest umoczona w przekręty i trzeba jej na ręce patrzeć, ale ważne, że pewien prezes senator z PiS wyprowadził ogromną kasę za granicę ze SKOK właśnie. Część SKOK-ów upada lub jest ratowana z funduszu na który składają się wszyscy, a senator z PiS nadal czuje się dobrze. Szkoda, że z wielkimi komunałami i hasłami na ustach, a jednak ta opcja postępuje tak samo jak inne. Stąd też mój wtręt co do wiarygodności rewelacji Sumlińskiego, który w mojej ocenie widzi tylko jedną stronę księżyca, a twierdzi, że już wie wszystko. Co gorsza ta opcja polityczna ma szansę na władzę, a jak rządzili, to już wiemy.
I na koniec, o poziomie Adwersarzy niech wszystkim zaświadczy wpis niejakiego użytkownika manfred, gratuluję postawy, argumentacji, kultury itd...

i - Sob 10 Paź, 2015

bolec71 napisał/a:
No dobra, dokumentacji medycznej nie mam

Poproszę zatem o słowo - przepraszam.

bolec71 - Sob 10 Paź, 2015

Jeśli cię to zadowoli to przepraszam, ale zdania o Sumlińskim nie zmieniam.
Diver - Nie 08 Lis, 2015

Witam
Polecam poniższą stronę gdzie jest do pobranie wiele darmowych książek o historii marynarki USA, Marine Corps i lotnictwa obu rodzajów sił zbrojnych.
http://www.history.navy.m...blications.html

gathern - Sob 11 Cze, 2016

Ponieważ nie samym czytaniem książek technicznych informatyk żyje ... to czytam też "zwykłe" książki dla relaksu ...

W tym roku mam 6-tą książkę na rozkładówce właśnie i jest to "Bastion" Stephena King'a.

Do tego w tym roku poszły na ruszt dwie książki naszego kolegi z forum "Afganistan. Dowódca Plutonu" oraz "Misjonarze z Dywanowa cz.1" obie polecam również.

Do tego w styczniu szybko przeszedłem przez "Obóz Świętych" Jean'a Raspail'a. Gorąco polecam tą pozycję gdyż opisuje dokładnie to co dzieje się obecnie w Europie, a była ta książka pisana w latach 70-tych, więc zadziwia przewidywalność autora.

Polecam także książkę którą przeczytałem w 2015 roku, pt. "Oficer i szpieg" Roberta Harris'a, świetna !

Z polskiego fantasy polecam sagę "Pan Lodowego Ogrodu" Jarosława Grzędowicza! Jest rewelacyjna.

A maniakom czytania książek zapraszam do znajomych na moim profilu w portalu Lubimy Czytać, gdzie można sobie "śledzić" swoje czytelnictwo: http://lubimyczytac.pl/profil/555675/gathern

przeciw - Pią 24 Cze, 2016

Książka na wakacje? Ta propozycja moim zdaniem może być dobra. Sensacja podparta dobrym zrozumiałym językiem, wartka akcja, dużo przemyconej wiedzy z różnych dziedzin.

Mayday, Nelson DeMille

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/224662/mayday

canon - Czw 30 Cze, 2016

Dzięki za polecenie! Właśnie szukałąm czegoś fajnego :) Zaraz biegnę do biblioteki w takim razie :) Myslałam kiedyś za inną ksiązką tego autora, ale w sumie moge zaczac od tej ;)
josef11 - Czw 30 Cze, 2016

To może i ja polecę książkę wartą przeczytania: Eben Alexander, "Mapa nieba" - opis poniżej.

Myślę, że warto to przeczytać. Autor podchodzi dość szeroko do zagadnienia tzw. życia po życiu. Opisuje podstawy filozoficzne, naukowe oraz doświadczenia i doznania własne i innych osób podczas tzw. śmierci klinicznej oraz relacje i obserwacje ludzi obserwujących śmierć innych ludzi.

http://www.znak.com.pl/ka...5759,Mapa-nieba

Reginis - Czw 08 Wrz, 2016

Ostatnio przeczytane to między innymi: Autor – Philipp Vandenberg
Tytuł – Zapomniany pergamin
Co prawda zbyt dużo w tej książce zbiegów okoliczności, ale moim zdaniem warto przeczytać.
http://monweg.blog.onet.p...niany-pergamin/

oraz

„Czas burzy” Antonio Socciego, to zupełnie inna bajka. Pisarz jest całkowicie pro-katolicki. Czasami warto zobaczyć na czym polega różnica w podejściu do wiary katolickiej przez sceptyków i apologetów. Przeczytałem i myślę, że też warto z zastrzeżeniem tego o czym pisałem powyżej. Przyjemnej lektury .

http://www.fronda.pl/a/cz...leko,27019.html

:czytanie: :czytanie:

michqq - Czw 08 Wrz, 2016

O autorze:
Wasil Uładzimirawicz Bykau (Bykow, Bykaw) to pisarz białoruski. Aktywnie angażował się w kwestie polityczne. Negatywne stanowisko Łukaszenki wobec Bykowa, który został oskarżony o "rusofobię i nacjonalizm", było bezpośrednią przyczyną emigracji pisarza na zachód. Zmarł w 2003cim.

Próbka:



Kotek i myszka

Owego dnia myszka była całkiem najedzona, ale że młodość i ciekawość świata ją aż rozpierały, długo na jednym miejscu usiedzieć nie potrafiła. Do tego jeszcze w ciemnej norce nic nie widać i nie słychać. Obok nas na podwórku, które dobrze znała, wiele było ciekawego, szczególnie pod łopuchami, gdzie biegały zwinne karaluszki, gdzie siedziały ruszając wąsem czarne żuki, a na liściach trawy ślimaki-dziwaki wystawiały rogi z twardych, poskręcanych muszelek. Myszka była wrażliwa z natury i życzliwa dla małych mieszkańców podwórka. Jej zresztą też nikt specjalnie nie krzywdził, sądziła przeto, że nie musi się nikogo nadmiernie wystrzegać. Pragnęła być optymistką.
Słyszała co prawda już, że gdzieś tam od czasu do czasu wyłania się straszliwy wróg myszy - kot. Napotkać go jednak nie miała jeszcze okazji, myślała więc, że nie zetknie się z nim nigdy. Zresztą, po co kotu jakaś tam mała myszka? Jemu przystoi raczej mieć sprawę z wielgachnymi szczurami. Z myszki żaden posiłek.
Owego dnia mogła w ogóle z norki nie wyłazić, ale wzięła i wyszła.
Na podwórku pod łopuchami było tak ciepło, że aż duszno i cicho - pewnie z pola jeszcze nie przygnano żywioły. W piachu obok grzebała stara pstrokata kwoka, która spostrzegłszy myszkę dwa razy kwoknęła. Myszka odbiegła od niej parę kroków ku przyzbie. Zdążyła tylko pisnąć rozpaczliwie. Skądś z góry spadły na nią pazurzaste łapy - o żadnej ucieczce nie mogło być nawet mowy. Jak się wyjaśniło, schwytała ją młoda swawolna kotka z białymi czyściutkimi łapkami. Z początku myszka przestraszyła się bardzo, ale te łapki obchodziły się z nią tak delikatnie, że to ją nieco uspokoiło. Pomyślała, że jest szczęściarą. Gorzej byłoby znacznie znaleźć się w okropnych szponach kota. A tak może nawet nic gorszego się nie zdarzy. Myszka bardzo pragnęła być optymistką.
Istotnie koteczka, nie zadając myszce większego bólu, chwyciła ją ząbkami i poniosła na czysto wymiecione podwórko. Intensywnie myśląc, myszka doszła do wniosku, że wszystko raczej wskazuje na to, iż kotka nie ma zamiaru zjeść jej na obiad. Gdyby bowiem taki zamiar miała, zjadłaby ją w zaciszu pod łopuchami. Na podwórzu nie było nikogo. Kotka położyła myszkę na ziemi. I myszka mogła nawet podjąć próbę ucieczki, lecz zaniechała tego, by nie rozgniewać kotki okazanym brakiem zaufania. Wciąż żywiła nadzieję, że wszystko skończy się dobrze. Ale kotka delikatnie szturchnęła ją łapką w bok, zachęcając jakby do biegu. Więc myszka pobiegła.
Była już bardzo blisko norki, lecz tu ją kotka dogoniła i wpiła się pazurkami w grzbiet. Poczuwszy ostry ból, myszka prawie straciła oddech. Po chwili jednak doszła do siebie, bo kotka wciąż jej jakby schrupać nie zamierzała. To była pewnie dobra kotka i chciała się tylko z myszką pobawić. Myszka więc, przewróciwszy się na grzbiet łapkami do góry, znieruchomiała udając nieżywą. Spodobało się to widać kotce, bo złapała ją obiema łapkami i dalejże podrzucać do góry i w bok małą symulantkę, zachęcając ją tym jakby do dalszej gonitwy. Myszka lubiła tę zabawę bardzo i choć była po tym wszystkim trochę wystraszona, wciąż jeszcze nie mogła uwierzyć w najgorsze. Piękna kotka obchodziła się z nią przecież nader łagodnie. Czy coś tak sympatycznego może po prostu pożreć płochliwą myszkę?
Myszka mogłaby zapewne uciec, zwłaszcza gdyby w tej zabawie znalazła się bliżej łopuchów. Brakło jej jednak determinacji. Tym bardziej, że przecież była z natury optymistką i nic złego jej dotąd w życiu nie spotkało. Lecz kotka raptem, może dlatego że dość już się nabawiła, a może z jakiegoś innego powodu boleśnie ugryzła ją tuż przy samej szyi, tak że myszce pociemniało w oczach. Kotka położyła myszkę koło łap i rozejrzała się po podwórku. Może się relaksowała, a może rozważała możliwość puszczenia myszki na wolność? Mogłaby właściwie ją puścić. Myszce zrobiło się naprawdę niedobrze i wątpliwe, czy byłaby w stanie teraz uciec. Ale nadziei nie traciła.
Ufała w dobroć kotki, takiej sympatycznej, młodej, której myszka nie uczyniła przecież niczego złego. Nawet się na nią nie pogniewała. Wprawdzie wiedziała, że koty są wrogami myszy, ale i koty bywają chyba różne: złe i dobre. Tak jak i myszy. Na przykład ona jest myszką dobrą i zła nikomu nie uczyniła. Nie skrzywdziła żadnego kota. Za cóż ta kotka miałaby ją zabijać? Żeby zjeść obiad? Przecież na obiad może sobie zjeść jakąś inną mysz, niekoniecznie ją.
A kotka ciągle rozglądała się na boki, jakby na coś czekając. Myszka leżała bez ruchu na ziemi i rozmyślała. Rozmyślała o sprawiedliwości. Zaiste świat ten jest urządzony niesprawiedliwie, skoro jedne stworzenia są silne i aroganckie, a inne słabe i płochliwe. Słabym i płochliwym żyje się źle, może więc dlatego tak marzy im się sprawiedliwość, dobroć, spolegliwość? Silni potrzebują jeszcze więcej siły, gdyż siła daje siłę. Ale co ma począć myszka z karkiem nie do końca jeszcze przegryzionym?
Na szczęście kotka nie jest taka straszna, ma nawet sympatyczną mordkę, wąsy... Ale dlaczego się tak oblizuje? Co to znaczy?
Raptem kotka zadrżała, spojrzawszy z ukosa na pobliski ganek. Maleńkie ciałko myszki zamarło ze strachu: na ganku, wygiąwszy bojowo ogon, stał straszny kocur; musiał, widać, wypatrzyć kotkę z nieszczęsną myszką. Kotka to zrozumiała. Błyskawicznie chwyciła myszkę mocno w zęby i skoczyła między łopuchy.
Tam biedną myszkę ostatecznie uśmierciła. Ostatnią jej myślą było: dobrze, że uratowałyśmy się od kocura.
Myszka była optymistką do ostatniego tchu.




(Tłumaczenie: Czesław Seniuch)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group