- Pierwsi tam weszliśmy, chcieliśmy wyjść ostatni - mówią GROM-owcy, z którymi rozmawiał "Super Express". Stało się jednak inaczej. Jak się dowiedzieliśmy, nasza najlepsza jednostka specjalna została wycofana z Iraku w grudniu. Teraz nie ma tam już żadnych komandosów GROM-u.
- GROM bardzo dobrze wykonał swoje zadania w Iraku. Żołnierze tej jednostki byli tam od początku. Teraz muszą odpocząć, pobyć trochę z rodzinami i przygotować się do kolejnych operacji - tłumaczy decyzję płk Zdzisław Gnatowski, rzecznik prasowy szefa Sztabu Generalnego.
Byli tam od początku
Komandosi GROM-u byli w Iraku od marca 2003 r., czyli od początku wojny. Wsławili się m.in zdobyciem platform wiertniczych w Um-Kasr. Ich umiejętności docenili sojusznicy: o odwadze i świetnym wyszkoleniu komandosów GROM-u mówił nawet George W. Bush, prezydent Stanów Zjednoczonych. Podczas całej operacji rannych zostało zaledwie dwóch komandosów.
Cios w jednostkę
Decyzję o wycofaniu GROM-u z Iraku podjął resort obrony i Sztab Generalny. Według naszych nieoficjalnych informacji, GROM-owcy mieli w Iraku pozostać jeszcze dwa miesiące. Ich kontrakty skrócono. Dotarły do nas też sygnały, że z tej decyzji nie są zadowoleni sojusznicy.
- To kolejny cios w jednostkę - mówi jeden z komandosów. Trudno się dziwić takim wypowiedziom. GROM jest jednostką, która nie może działać w Polsce, chyba że prezydent ogłosi stan wyjątkowy. Zatem w praktyce GROM-owcy mogą wykorzystać swoje umiejętności tylko na misjach.
Irak jest w tej chwili najlepszym sprawdzianem. - Nie ma nas w Iraku. Wcześniej GROM został wycofany z Afganistanu. Jak tak dalej pójdzie, to może się wkrótce okazać, że ktoś powie, że nie jesteśmy potrzebni, bo nic nie robimy. Ale takie decyzje podejmują politycy, może celowo - mówi oficer GROM-u.
Czyżby to był kolejny etap marginalizowania GROM-u? "Super Express" donosił o tym wielokrotnie.
Ujawnione misje GROM-u
1994 - Operacja "Restore of democracy" na Haiti
1996 - Misja UNTAES we Wschodniej Slawonii (porwanie Slavko Dokmanowicia)
1999 - Ochranianie W.G. Walkerera w Kosowie i Macedonii
2001 - Polowanie na zbrodniarzy wojennych na Bałkanach
2001 - Misja rozpoznawcza do Afganistanu
2002-2003 - Misja Enduring Freedom w Afganistanie, 16 żołnierzy ochrania polską bazę w Bagram
2002-2003 - Misja Enduring Freedom w Zatoce Perskiej. 24 żołnierzy GROM-u i Formozy kontroluje statki
2003 - Żołnierze oddziału wodnego biorą udział w wojnie w Iraku. Zdobywają port w Um Kasr, przejmują platformy wiertnicze i kontrolują statki. Mówi się, że byli wraz z Deltą w Bagdadzie przed głównym natarciem koalicji.
2003 - Udział w siłach stabilizacyjnych w Iraku. Ochrona polskiej ambasady, udział w polowaniu na przywódców byłego reżimu Saddama Husajna.
autor: Edyta Żemła
_________________ Administratorzy i Moderatorzy nie ponoszą odpowiedzialności za opinie wyrażane przez użytkowników NFoW.
Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda
Myślę tak sobie że Grom stoi ością w gardle jakiemuś politykowi,a może jest to jeszcze odprysk sprawy byłego dcy.płk.Polko.
Tak jest nasi politycy robią wszystko żeby w armi zostały tylko jednostki "normalne" a jakieś takie nad którymi nie ma 100% kontroli i nie wszyscy wiedzą gdzie jej żołnierze przebywają w danej chwili niech idą do diabła
W sytuacji, gdy Polska jest w wiadomym stopniu zaangażowana militarnie w Iraku, wycofanie stamtąd GROM-u jest dziwactwem najwyższej klasy, żeby nie użyć mocniejszych słów...
Przeca korzyści jakie obecność w Iraku daje jednostce takiej jak GROM są nie do przecenienia.
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że Gromowcy wykonywali tam bardzo konkretną robotę. Biorąc pod uwagę to, że podlegali bezpośrednio amerykańskiemu Dowództwu Operacji Specjalnych na tamtym obszarze, można zakładać, że były to zadania odpowiadające przeznaczeniu i potencjałowi tej formacji, co nie było normą, gdy nawet w niedalekiej przeszłości dyspozycje GROM-owi wydawali polscy decydenci... (ochrona innych żołnierzy (sic!) w Afganistanie, żandarmeryjna rola na Haiti i w Slowenii, czy słynne eskortowanie teczek).
Niezmiernie też ważne jest i przy tym oczywiste, że Irak ma olbrzymie znaczenie szkoleniowe. GROM-owcom daje wspaniałe warunki do doskonalenia ich umiejętności. Mają przede wszystkim możliwość działać w warunkach prawdziwego zagrożenia, których nie da się właściwie zasymulować w kraju. Poza tym, w Iraku odbywają się normalne treningi i warunki do nich są wcale nie kiepskie. Przeróznych obiektów do ćwiczeń nie brakuje, są porozwalane samoloty, różnego rodzaju opuszczone budynki.
Ważne jest także to, że będąc w Iraku GROM ma okazję współdziałania, zgrywania się "w boju" i poznawania się z podobnymi mu formacjami USA i Wlk. Brytani. Tak zdobywa się uznanie i zaufanie niezbędne w środowisku sił specjalnych.
Można jeszcze wspomnieć o tym, jak obecność GROM-u w zgrupowaniu elitarnych wojsk koalicyjnych wpływa pozytywnie na wizerunek polskiego żołnierza, co w jakis tam sposób może zaprocentować w przyszłości. Ja widywałem już pare razy komentarze amerykańskich żołnierzy pełne uznania dla GROM-owców.
Podsumowując, jasno widać, że Irak stanowi dla GROM-u zarówno dobre miejsce sprawdzania jak i podnoszenia kwalifikacji, a dzięki rotacji mogła przewinąć się przez niego duża część składu jednostki, jak nie całość.
Decyzja zamykająca iracki rodział w historii GROM-u zdaje mi się być kolejnym błędem wynikajacym z braku Dowództwa Operacji Specjalnych z prawdziwego zdarzenia. Ciekawym bardzo jakież to argumenty stoją za takim posunięciem, bo gadki pana rzecznika MON-u w stylu "zmęczone chłopaki są i trza im odpoczynku" to hmm... kitem są i niczym więcej. Jedyny rozsądny powód to przygotowania do jakiejś kolejnej zagranicznej misji, a hmm... jakaś ewentualna Afrykę to chyba jeszcze się w najbliższym czasie.
Powyzej podaliscie misje - wyniki GROMU. ja chcialem sie ustosunkowac do ich misji w PKW Afganistan w m. Bagram w tzw. US AIR - BASE.
Nikt nie jest nie zastapiony ten GROM tez nie z calym szacunkiem dla tych pnow, ale to co oni zostawili po sobie w Afganie dla komandosow z Lublinca jezeli chodzi o pojazdy to szkoda pisac. ZLOM i jeszcze raz ZLOM. Mieli tam do swojej dyspozycji cztery TOIKI, ale zostawili po sobie wraki. No, ale skoro mileli kilka stluczek i wypadkow na terenie Afganu to o czym mowa, az musial sie tym zajac Prokurator Wojskowy. Po GROMIE opinia zostala taka, ze jednak komandosi z Lublinca byli i mieli klase w ochronie bazy PKW w BAGRAM i co najwazniejsze mieli wspanialego dowodce ( prawdizwego komandosa obecnie juz major, ale gosc na poziomie ).
Pozdrawiam wszystkich z 1 Pulku Specjalnego Komandosow z Lublinca. Dla mnie byliscie wzorem godnym do nasladowania. Chce napisac, ze nie jestem z Lublinca, ale cenie tych ludzi za ich profesjonalizm.
Pozdrawiam.
bodek [Usunięty]
Wysłany: Pon 20 Gru, 2004
Drogi Gościu, tak piszę bo nie wiem kto jesteś, bo sie nie podpisujesz. Mam trochę inną opinię o panach z Lublińca, może są profesjonalistami ale sprzęt tak jak gromowcy potrafią wykończyć. Piszę to na podstawie obserwacji zakończonej jóż misji "foksów" w Macedonii. Zostawili HONKERY z przebiegiem 20 - 30 tyś. Były w o wiele gorszym stanie niż te z batalionu POLUKRBAT co zjeżdżały do kraju po 90 tyś. Zaznaczam że teren wcale nie był gorszy ale w takich formacjach nie dba się o sprzęt. Na razie.
Gość
Wysłany: Pon 20 Gru, 2004
Anonymous napisał/a:
Szanowni formulowicze...
Powyzej podaliscie misje - wyniki GROMU. ja chcialem sie ustosunkowac do ich misji w PKW Afganistan w m. Bagram w tzw. US AIR - BASE.
[...]
Pozdrawiam.
1) samochody są po to , żeby nimi jeździć, a że GROM zostawił po sobie złom, cóż, widać że nie próżnowali.... a może 1PSK powinien mieć własny sprzęt, i nie liczyć na spadek po GROMie.
2) co do stłuczek, zdarzają się najlepszym, nic nie poradzisz, warunki trudne, więc tak czasem bywa...
3) jeśli sprawa postepowania prokuratorskiego dotyczy chor. Artura Ż. , to wiesz, już po wszystkim, ten żołnierz zginął w Iraku jako pracownik Blackwater.....a nawet jeśli mówisz o innym zdarzeniu, to tylko pokazuje nadgorliwość pewnych służb(ale w końcu każdy ma swoją robotę).
4) nie jest tajemnicą, żę GROMowi nie pasowało to co mieli robić w Afganistanie. Początkowo przecież mieli tam wysłać 80 ludzi do walki, później się okazało, że jedzie kilkunastu do ochrony bazy...mieli nawet kłopoty w ustalaniu kolejnośći pojazdów w konwoju , bo dowóztwo kontyngentu wiedziało lepiej co i jak....jednym słowem nie te zadania, nie ta jednostka...
5)a co do Lublińca, to jasna sprawa, że są na poziomie.....i niech go cały czas podnoszą, bo o to chyba chodzi w tej robocie.
Pozdrawiam serdecznie
Gość
Wysłany: Pon 20 Gru, 2004
/\ to był mój post, sorry ale myślałem, że jestem zalogowany...
Gość
Wysłany: Pon 20 Gru, 2004
Mack Pl napisał/a:
/\ to był mój post, sorry ale myślałem, że jestem zalogowany...
cholera, nie wiem o co biega....loguję, się przecież
Pozdro
Mack Pl
Jarzyna [Usunięty]
Wysłany: Pon 20 Gru, 2004 Grom
Witam !!
Z wypowiedzi wynika, że nasz GROM będzie mógł niedługo zarabiać tylko jako "firma" prywatna za granicą. Mieliśmy dobrą jednostkę doputy komuś się jej funkcjonowanie nie spodobało. Za taką kasę to się nie dziwię. A co do profesjonalizmu- nie chcę się wypowiadać.
Pozdrawiam ......
Sprawa jest jasna- Grom jest bardziej potrzebny w karju żeby móc pokazy organizować dla notabli. Rozważać o powadze istnienia jednostek specjalnych itp.Nikt nie myśli o żołnierzach a w szczególności góra...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum