To po modernizacji on jest bezpośrednio podłączony do prądnicy pradu zmiennego? Ja rozumiem, że w czasach powstawania Szyłki tak to było zrobione, ale dziś to chyba powinno wyglądać: diesel napędza prądnicę prądu stałego, która ładuje akumulatory i z akumulatowów przemiennik podaje stabilne napięcie zmienne na urządzenia.
_________________ One of the serious problems in planning the fight against American doctrine, is that the Americans do not read their manuals, nor do they feel any obligation to follow their doctrine...
"W Polsce są zazwyczaj dwa wyjścia z sytuacji: normalne i nadprzyrodzone. Normalne jest takie, że z nieba schodzą zastępy aniołów i robią za nas. A nadprzyrodzone - kiedy sami weźmiemy się do roboty." Tadeusz Konwicki
"Une guerre de religions, c'est quand deux peuples s'entretuent pour savoir qui a le meilleur ami imaginaire"
Julo [Usunięty]
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2007
50%złotej rączki napisał/a:
Julo a jak zasilane są układy wskaźnikowe ?
Niewiele już pamiętam, ale wszystkie elementy układu, które wymagają częstotliwości stabilizowanych, w tym i we wskaźnikach, sterowane są generatorami (i to w większości lampowymi), które z kolei zasilane są napięciem stałym otrzymanym z wyprostowanych 400 Hz. W żadnym wypadku te 400 Hz nie jest podstawą do synchronizowania układów istotnie zależnych od czasu w tej maszynie.
Sercem wszystkich układów są synchronizatory, czasostery, które wytwarzają częstotliwość powtarzania stacji i to one synchronizują pracę wszystkich układów. Z praktyki wiem, że zmiana częstotliwości zasilania powodują zmiany na wskaźnikach np.przesunięcie bramek, zmiana długości podstaw. Dla wprawnego operatora to nie jest problem, ale przy szybkiej dynamice strzelań różnych zestawów może dojść do błędów uniemożliwiając przechwycenie celu na automatyczne śledzenie. I dalej upieram się przy 400Hz.
Po Rusku się nie poprawia
Julo [Usunięty]
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2007
50%złotej rączki napisał/a:
I dalej upieram się przy 400Hz.
Na upór nic nie poradzę, ale to nonsens, możesz mi wierzyć...
Tematem dyskusji i moich wątpliwości jednak nie są rozwiązania generatorów zegarowych, tylko paliwo, bo akurat na tym nie znam się wcale (w odróżnieniu od elektroniki).
Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 08 Maj 2007 Posty: 50 Skąd: Koszalin
Wysłany: Pią 14 Wrz, 2007
W szyłkach turbina napędza za pomocą reduktora prądnice prądu stałego, która wytwarza napięcie +27 i -27V. Napięcie to potrzebne jest do poprawnej pracy przetwornicy 400 Hz z której zasilana jest pozostała część układów. Turbina zasilana jest ON i ma symbol DG-4.
Czyli wszystko zgodnie ze sztuką, nawet w latach 60-tych.
_________________ One of the serious problems in planning the fight against American doctrine, is that the Americans do not read their manuals, nor do they feel any obligation to follow their doctrine...
"W Polsce są zazwyczaj dwa wyjścia z sytuacji: normalne i nadprzyrodzone. Normalne jest takie, że z nieba schodzą zastępy aniołów i robią za nas. A nadprzyrodzone - kiedy sami weźmiemy się do roboty." Tadeusz Konwicki
"Une guerre de religions, c'est quand deux peuples s'entretuent pour savoir qui a le meilleur ami imaginaire"
Julo [Usunięty]
Wysłany: Sob 15 Wrz, 2007
oskarm napisał/a:
Czyli wszystko zgodnie ze sztuką, nawet w latach 60-tych.
Ona jest w znacznej części z lat 50 (prawdopodobnie 1957-61).
Jak wynika z tego, co tu dotąd napisano - nic Wam nie wiadomo na temat mieszania paliw? Ani o takim mieszaniu dla BWP?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum