[quest71]

W sanatorium wojskowym byłem jeszcze jako dziecko. Teraz nie myślę o tym wcale i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał korzystać z tego przybytku.

[elka]

Odpowiedziałam za męża,myślę, że mogłam. W sanatorium byliśmy po jego powrocie z misji. Ciechocinek, sanatorium wojskowe na ul. Wojska Polskiego, niestety zapomniałam nazwy.
Baza zabiegowa bardzo dobra, wszystko na miejscu, akurat w tym czasie otworzyli tam basen, prawie jak Aqua Park. Jedzenie bardzo dobre z możliwością zamiany diet, parking dla samochodów bezpłatny.Odpłatność za mnie wynosiła 50% czyli tak około 500 zł, bez żadnych zabiegów , te musiałam wykupić sama. Mąż miał 5 zabiegów darmowych dziennie, przypilnowany przeze mnie musiał na nie chodzić , ja wykupowałam sobie takie jakie mi pasowały.
Pokoje extra, tv, radio, czajnik elektryczny,codziennie wymieniane ręczniki, w sumie wiele rzeczy niepotrzebnie zabraliśmy ze sobą.Zastanawialismy się nawet czy nas z kimś nie pomylili, bo warunki naprawdę były komfortowe, ale jak sie dowiedzieliśmy to wszyscy "misjonarze" tak mieli.
Do tego wycieczki z przewodnikiem, dla "misjonarzy" i osób towarzyszących -darmowe, Licheń, Toruń, stadnina koni połaczona z ogniskiem, wycieczka po Ciechocinku, wizyta w Pałacyku Prezydenckim. No i tańce..codziennie , na miejscu i tu wystąpił jedyny mankament... zespół był do bani Ale kto chciał to i przy takim zespole mógł sie bawić.
W sumie byliśmy bardzo , ale to bardzo zadowoleni, kto może niech korzysta i koniecznie z żoną-drugi miesiąc miodowy zapewniony

[Jola1]

Mąż teraz jest w Lądku Zdrój...........Jak na razie jest zadowolony............Po jego powrocie zdam relację.Dzisiaj pojechał na 2 -dniową wycieczkę do Wiednia........

[Jola1]

[quest71]

Jola1, Ja tam byłem i chyba wiem dla czego mężuś wybiera się znowu ...

[Jola1]

[quest71]

Jola1, Nie bądź taka!!! Aż tak źle nie jest aby męża tam nie puszczać. Piękne widoki, kompetentna kadra rehabilitacyjna, wycieczki w ciekawe miejsca i wspaniałe warunki do powrotu do zdrowia.

[Prawie emeryt]

Lądek Zdrój ,,Sanatorium" Urszula - pokoiki z łazienką malutkie, wyposażenie stara kojka, stolik, krzesło, gdzieniegdzie czajnik bezprzewodowy. Przez połowę pobytu zepsuty odbiornik TV w świetlicy. Możliwość wypożyczenia małego TV w cenie 50 zł za 21 dni jednak są tylko trzy na dwadzieścia parę pokoi. za gospodarność.
Jedzenie dobre, zabiegi OK, jedyna porażka to tzw. natrysk (coś w rodzaju bicza szkockiego tylko pacjent polewany ciepłą wodą z jednej rury, ciśnienie jak w zdechłym wężu ogrodowym, polewanie trwa po kilka machnięć strumieniem wodnym na przód, tył i boki ciała).
Personel, prócz administracyjnego, miły.
Badanie lekarskie po przyjeździe bez słów, trwające ze dwie minuty, polega na zapisaniu zabiegów, na koniec czas skrócony do słów: jak się Pan/Pani czuje?
Widoczny brak gospodarza

Tak wygląda część Lądka

Pierwszy opad śniegu ale po dobie sam się rozpuścił . Przecież do sanatorium jeżdżą ludzie tylko zdrowi, bez kul, lasek, słowem, sprawni Po co jeszcze uprzątać śnieg?

Według słów kuracjuszy, w sanatorium wojskowym porcje głodowe.

W sumie jednak nie żałuję.

Lądek Zdrój ,,Sanatorium" Urszula - pokoiki z łazienką malutkie, wyposażenie stara kojka, stolik, krzesło, gdzieniegdzie czajnik bezprzewodowy. Przez połowę pobytu zepsuty odbiornik TV w świetlicy. Możliwość wypożyczenia małego TV w cenie 50 zł za 21 dni jednak są tylko trzy na dwadzieścia parę pokoi. za gospodarność.
Jedzenie dobre, zabiegi OK, jedyna porażka to tzw. natrysk (coś w rodzaju bicza szkockiego tylko pacjent polewany ciepłą wodą z jednej rury, ciśnienie jak w zdechłym wężu ogrodowym, polewanie trwa po kilka machnięć strumieniem wodnym na przód, tył i boki ciała).
Personel, prócz administracyjnego, miły.
Badanie lekarskie po przyjeździe bez słów, trwające ze dwie minuty, polega na zapisaniu zabiegów, na koniec czas skrócony do słów: jak się Pan/Pani czuje?
Widoczny brak gospodarza

Tak wygląda część Lądka

Pierwszy opad śniegu ale po dobie sam się rozpuścił . Przecież do sanatorium jeżdżą ludzie tylko zdrowi, bez kul, lasek, słowem, sprawni Po co jeszcze uprzątać śnieg?

Według słów kuracjuszy, w sanatorium wojskowym porcje głodowe.

W sumie jednak nie żałuję.

[sindbad1]

Kto był w Krynicy niech napisze rzetelnie swoje wrażenia i spostrzeżenia. Z góry dziękuję

[Seba7207]

Duszniki Zdrój - Sanataorium Kolejowe. Jedzenie dosyć dobre, zabiegi na miejscu. Organizowane wycieczki (odpłatne) - Praga, Skalne Miasteczko. Spacery - bezpłatne . Zakwaterowanie - pokoje 3-4 osobowe z umywalką, kibelek i prysznic po 3 szt na piętrze. Telewizorów w pokojach brak (można wynająć za odpłatnością - tylko kto tam oglądałby TV)