Można ciąć, a najlepiej zostawić najsilniejszy pęd i "poprowadzić" go jako drzewko. U siebie na działce tak zrobiłem. Przy okazji zrobię zdjęcie i zademonstruję.
Witam z większością znamy się z Forum . Ja także posiadam działeczkę ,na której odzyskuje wszystkie siły ,choć nie raz po takim pobycie czuję zakwasy .Myślę ,że następna sobota będzie dla nas ,mam nadzieję, iż pogoda pozwoli nam cokolwiek poświęcic czasu dla naszych działeczek.U nas na dzikim zachodzie wiosna jest cały czas ,widać to gołym okiem .żegnam się z Wami do następnego razu .
Pomógł: 119 razy Wiek: 50 Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 4273 Skąd: Archiwum X
Wysłany: Nie 02 Mar, 2008
Chyba jednak nie następna - zapowiadają śniegi,deszcze i przymrozki co innego za dwa tygodnie - wiosna ma być już w pełni - nawet do 15 stopni na plusie .
_________________ Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".
Czytanie jest jak tłumaczenie, ponieważ doświadczenia dwóch różnych osób nie będą nigdy takie same. Aby nauczyć się czytać w sposób właściwy, wszechstronna znajomość wielu dziedzin nauki jest mniej ważna od instynktu - W.H. Auden.
Pomogła: 7 razy Wiek: 63 Dołączyła: 08 Sie 2006 Posty: 2017 Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie 25 Maj, 2008
Pora rozruszać ten temat bo sezon w pełni i problemów mnóstwo na działce.
Może doradzicie jak ratować brzoskwinkę, pryskałam Miedzianem ale i tak zachorowała, prawdopodobnie to kędzierzawość liści. Jest to nie tylko mój problem, bo z tego co się dowiedziałam to wystapiła ta choroba na calym ogrodzie.
Jestem maniaczką swoich ziół, mam piękny zielnik, do pełni szczęścia brakowało mi tylko wawrzynu. Wczoraj kupiłam dwie krzewinki, jedną zachowam w domu w doniczce a drugą mam zamiar posadzić na zielniku. Macie może jakieś doświadczenie z uprawą? Jest to roślina z okolic basenu Morza Śródziemnomorskiego, ale slyszałam, że może i u nas też rosnąć. Byłabym wdzięczna za rady.
[ Dodano: Nie 10 Sie, 2008 ]
Do Moderatorów-edytować swojego postu już nie mogę, bo minęło zbyt dużo czasu, więc muszę napisać nastepny
Jak widać w tym temacie działkowicze zbyt zajęci są pracą na swoich ogródkach i nie mają zbyt dużo czasu, żeby się wypowiadać.
Ja jednak bardzo chcę się pochwalić swoimi plonami. Konkretnie chodzi mi o aktinidię, w tym roku pierwszy raz owocuje. Jestem dumna jak paw i niesamowicie ciekawa jak smakują te owoce
Jak się dowiem jak smakuje to nie omieszkam się pochwalić, bo uprawa jest bardzo prosta: posadzić i czekać 5 lat aż będą owoce
_________________ więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
Pomogła: 7 razy Wiek: 63 Dołączyła: 08 Sie 2006 Posty: 2017 Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 14 Gru, 2009
No fakt , całkowicie zapomniałam o tym dziale i o obietnicy podzielenia się wiadomościami na temat walorów smakowych tej roślinki. A to już były dwukrotne zbiory. W pierwszym roku zebrałam około 1,5 kg owoców, w tym roku już 4 kg. Owoce zbiera się bardzo późno, pod koniec października, gdy już nie ma żadnych liści. Są wielkości winogron, smakują zupełnie jak kiwi tylko są jeszcze słodsze.
To niesamowite wrażenie objadać sie owocami "prosto z krzaka" , gdy wokół roślinność szykuje się do zimy .
Z owoców zrobiłam nalewkę, ale to temat do innego działu
_________________ więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum