Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: MK-J
Sro 25 Sty, 2012
Katastrofa pod Smoleńskiem
Opublikował Wiadomość
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

Czemu nie potrafisz założyć że tuż przed wypadkiem myśląc że lądują zadzwonił zwyczajnie powiedzieć swojej żonie że wszystko w porządku. I wtedy przykładowo nastąpiło uderzenie w drzewo. Stąd już nie mówił że wszystko jest w porządku. W samolocie było prawie 100 osób. Gdyby tylko 10 % przy zbliżaniu do lotniska sięgnęło po telefon to mielibyśmy 10 rozmów telefonicznych a nie jeden. I pewnie jeszcze niejedna rozmowa, tuż przed wypadkiem, wyjdzie na jaw. Tylko że zakończona na kilka, kilkanaście minut przed wypadkiem i nie zawierająca żadnych trzasków, krzyków itp.
Owszem na dzwonienie trzeba kilku sekund. Tylko że w czasie wypadku nikt by nie zdążył zadzwonić. Ale zadzwonić przed wypadkiem - czemu nie? Co tu nie gra?
 
 
Knox 
2


Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 54
Skąd: WWA
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

Latałem dziesiątki razy, oczywiście nie rządowymi, ani nie wojskowymi maszynami, lecz przenigdy się nie spotkałem żeby podczas podchodzenia do lądowania ktoś dzwonił w telepiącym samolocie i mówił cześć skarbie zaraz będziemy na ziemi. Nie wiem jaka atmosfera panowała / panuje w rządowych maszynach, ale przy tak gęstej mgle i z naturalnym dla człowieka istoty lądowej instynktem strachu raczej wątpię by na luzie sobie pasażerowie wydzwaniali. Zwróć chociażby uwagę kiedy dzwonił sam ś.p. L.Kaczyński do brata.

Pamiętam, że gdzieś pisali nawet o 19 włączonych telefonach co wydaje mi się być niezwykłe i może wskazywać, że coś niepokojącego działo się wcześniej.

Nie chce w jakieś polemiki z nikim wchodzić ale ta część układanki po prostu się dziwnie dla mnie nie zgadza. Oczywiście mogło być tak jak piszesz, tyle, że jak ktoś dzwoni na luzie to raczej zaczyna rozmowę od cześć itd
 
 
Boba Fett 
Banita
Bounty Hunter


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 1050
Skąd: Kamino
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

Knox napisał/a:
Latałem dziesiątki razy, oczywiście nie rządowymi, ani nie wojskowymi maszynami, (...)

Dziękujemy za uwagę.
_________________
What if he doesn't survive? He's worth a lot to me.
 
 
puchatek 
7



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 2900
Skąd: Stumilowy Las
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

Knox napisał/a:
Latałem dziesiątki razy, oczywiście nie rządowymi, ani nie wojskowymi maszynami, lecz przenigdy się nie spotkałem żeby podczas podchodzenia do lądowania ktoś dzwonił w telepiącym samolocie


A ja kolego leciałem naście razy rządowymi - wojskowymi samolotami i muszę CI powiedzieć, że prawie zawsze ktoś dzwonił tuż przed lądowaniem, jak tylko samolot zszedł na tyle nisko by być w zasięgu stacji bazowych GSM.
Poza tym, mężczyźni, którzy maja duże telefony komórkowe, raczej nie noszą ich w kieszeniach spodni lecz marynarek, wiesz oni byli ubrani w garnitury...
Poza tym wyciągasz kwestię telefonów komórkowych, która w żaden sposób nie przybliża rozwiązania tej zagadki...
Idź z tymi mądrościami do jakiegoś tabloidu...
_________________
Tolerancja dla wszystkich! Za wyjątkiem wrogów tolerancji!
 
 
Arrakis 
Guru


Pomógł: 37 razy
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 11771
Skąd: Lepiej nie wiedzieć
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

Cytat:
Pamiętam, że gdzieś pisali nawet o 19 włączonych telefonach co wydaje mi się być niezwykłe i może wskazywać, że coś niepokojącego działo się wcześniej.

Może wskazywać, że nie zostały wyłączone.

Cytat:
Latałem dziesiątki razy, oczywiście nie rządowymi, ani nie wojskowymi maszynami, lecz przenigdy się nie spotkałem żeby podczas podchodzenia do lądowania ktoś dzwonił w telepiącym samolocie i mówił cześć skarbie zaraz będziemy na ziemi.

Widac latałeś tylko "porządnymi" liniami, bo ja widziałem to nie raz.

Cytat:

Nie chce w jakieś polemiki z nikim wchodzić ale ta część układanki po prostu się dziwnie dla mnie nie zgadza. Oczywiście mogło być tak jak piszesz, tyle, że jak ktoś dzwoni na luzie to raczej zaczyna rozmowę od cześć itd

Nie wyłączyli telefonów. Samolot spadł. Był spisek. Zgłosić to do prokuratury.



Arrakis
 
 
ajzik 
Banita


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 3557
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

Arrakis napisał/a:

Nie wyłączyli telefonów. Samolot spadł. Był spisek. Zgłosić to do prokuratury.
Arrakis


Nie trzeba. Jest już takowych zawiadomień sporo :-)

Ps. Na mój nos (to tak odnośnie wcześniejszych wątpliwości jakiegoś użytkownika) media nie mają 57 tomów akt z prokuratury tylko jakieś wycinki krążą podrzucone przez informatorów. I każdy tytuł rzuca co ma - np. TVN dziś awarię wysokościomierza barometrycznego. I tak to będzie trwać do ujawnienia raportu MAK.
 
 
miki 
Mod



Pomógł: 139 razy
Wiek: 61
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 6757
Skąd: Warmia i Mazury
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

ajzik napisał/a:
I tak to będzie trwać do ujawnienia raportu MAK.


Jak w ogóle go ujawnią ?

miki :cool:
_________________
"Człowiek postępuje rozsądnie wtedy i tylko wtedy, gdy wszelkie inne możliwości zostały już wyczerpane". - Prawa Murphiego
 
 
ajzik 
Banita


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 3557
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

Ciężko by było całkowicie zablokować publikację raportu MAK, choć oczywiście jakieś międzypaństwowe ustalenia na najwyższym szczeblu w tej materii są teoretycznie możliwe, gorzej chyba z praktyką. Myslę, że skrót ostatecznej wersji strona rosyjska przedstawi. Mam taką nadzieje w każdym razie.
 
 
miki 
Mod



Pomógł: 139 razy
Wiek: 61
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 6757
Skąd: Warmia i Mazury
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

ajzik, opublikują czy nie to kwestia wtórna. Mnie jak służącemu w SP bardziej interesują zalecenia zawarte w raporcie. Bo jak doskonale wiemy na temat organizacji lotu powiedziano dużo gorzkich słów. A żeby to poprawić to trzeba wiedzieć co poprawiać.

miki :cool:
_________________
"Człowiek postępuje rozsądnie wtedy i tylko wtedy, gdy wszelkie inne możliwości zostały już wyczerpane". - Prawa Murphiego
 
 
ajzik 
Banita


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 3557
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

Skoro o organizacji lotu mowa, to Wprost rzuca jakieś stenogramy z dyskusji 10 kwietnia tuż przed i po katastrofie pomiędzy COP i CH ...

http://www.wprost.pl/ar/2...t-na-Bialorusi/
 
 
Unkas 
6


Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1457
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

Skąd te zeznania? Też z "tajnych" akt?
http://media.wp.pl/kat,10...,wiadomosc.html
 
 
ero03 
Banita
PERSONA NON GRATA


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 4571
Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

Knox ile potrzeba czasu na wyciągnięcie komórki z kieszeni koszuli, przesuniecie klapki do góry i naciśnięcie przycisku 1 :?:
Wg mnie nie więcej niż 5 sek.
Natomiast czas oczekiwania na zalogowanie się telefonu do sieci, wysłanie sygnału wywoławczego i odebranie telefonu przez osobę do której dzwonimy to już inna historia.
 
 
Amizaur 
4



Wiek: 47
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 162
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

Jeden świadek słyszał wybuch, a drugi nie - ani wybuchu ani nawet huku przy upadku samolotu nie słyszał tylko trzaski i jak silniki ucichły. Ludzka percepcja i pamięć to zadzwiający fenomen :) . Swiadek mówi że skrzydło nie odpadło przy uderzeniui (i GP skwapliwie to powtarza) ale znalazł skrzydło wiszące na drzewie troche dalej mniej niż minute później. To jednak odpadło ? Czy już podrzucili sztuczne ? :)

A ten "oślepiający błysk" - to może rzeczywiście coś błysneło przy przerwaniu tej linii średniego napięcia ?

Co do tego czy ktoś mógł czy nie mógł zadzwonić w czasie czy przed katastrofą i czy to prawdopodobne - Knox założmy na chwilę, dla dobra dyskusji, że to nieprawdopodobne. Że ludzie nigdy normalnie nie dzwonią w czasie lądowania. Nawet jak jest mgła. Założmy na moment, że taki telefon to przypadek jeden na tysiąc albo i na milion (zauważ że katastrofa to jeszcze rzadszy przypadek, nie mówiąc o prawdopodobieństwie tego, że urodzisz się akurat w Polsce w XX wieku). Co proponujesz ? Żeby nie uzyć słowa, sugerujesz ? Jakie wyjaśnienie ?
_________________
"Jak prawidłowo złożyć spadochron" - Instrukcja. Wydanie drugie, poprawione.
Ostatnio zmieniony przez Amizaur Wto 02 Lis, 2010, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
ajzik 
Banita


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 3557
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

Amizaur - Ty masz jeszcze jakieś wątpliwości czy podrzucili ? Oczywiście, że podrzucili. Nie takie rzeczy "ruskie" potrafią zrobić w mniej niż 60 sekund. A błysk to ten laser którym zestrzelili Tutke. To oczywista oczywistość.
 
 
terve 
4


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 265
Skąd: suomi
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010   

We wrześniu leciałem z Rygi do Warszawy i przypomniałem sobie, że nie wyłączyłem komórki. No i tak patrzyłem się na ten telefon i zastanawiałem się, co lepiej zrobić, żeby ten samolot nie spadł - wyłączyć go, czy zostawić włączony. Ale do rzeczy- zobaczyłem, że tam w powietrzu nie ma zasięgu i telefon zalogował się w Warszawie prawie na poziomie lotniska.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group