Roballo, co ma termin urlopu do rzeczy?
Dwa: nawet jeśli jest to "last" to sprawę też można załatwić ale to trzeba załatwić wcześniej i mieć to uzgodnione.
Pewnie traktujmy prawo jak się komu podoba. Kiedyś był taki termin "falandyzacja".
Na przyszłość obligatoryjnie, pisemnie informuj dowódcę już na początku roku, że być może w okresie urlopowym wyjedziesz za granicę w celach turystycznych. O miejscu i okresie wyjazdu poinformujesz w późniejszym terminie hehe
_________________ Ojczyzna, to nie miejsce, w którym mieszkasz, ale miejsce, którego potrzebujesz i które potrzebuje ciebie /Stefan Pacek/
Pomógł: 37 razy Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 11771 Skąd: Lepiej nie wiedzieć
Wysłany: Sro 13 Lip, 2011
Dlaczego być może. Jeśli tylko znany jest termin, to informować podając kilka potencjalnych kierunków wyjazdu. Wilk syty i owca cała. Informuje się przecież o zamiarze wyjazdu.
Dlaczego być może. Jeśli tylko znany jest termin...
Właśnie dlatego być może, żeby pokazać absurd przepisów. A właśnie autor wątku terminu nie znał i być może wcale na wycieczkę by nie pojechał gdyby nie korzystna promocja. Wyobraź sobie planowanie urlopów i tydzień później 1000 informacji do dowódcy że: "być może wyjadę za granicę...", bo wcale nie muszą, ale jak zdarzy się okazja to kto wie
_________________ Ojczyzna, to nie miejsce, w którym mieszkasz, ale miejsce, którego potrzebujesz i które potrzebuje ciebie /Stefan Pacek/
To co. Postawi 1000 parafek "zapoznałem się" i po sprawie. Niestety prawo nawet durne trzeba przestrzegać.
Prawdziwy dylemat mają ci z rejonów przygranicznych (ale to już było przerabiane).
_________________ " Chcecie zniszczyć Polaków? Dajcie im wolność" Otto Bismarck
witam , a jak ma się sprawa przekraczania granicy w ramach małego ruchu granicznego czy za każdym razem trzeba powiadamiać dowódce jak tam wyjeżdżasz na godz, lub dwie ??
co bedzie jeżeli mieszkam przy granicy i żona pojedzie a się jej zepsuje samochód i pojadę ją z holować tam co wtedy robić??
Pomógł: 285 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 15995 Skąd: POLSKA
Wysłany: Pon 11 Mar, 2013
pako7 napisał/a:
a jak ma się sprawa przekraczania granicy w ramach małego ruchu granicznego czy za każdym razem trzeba powiadamiać dowódce jak tam wyjeżdżasz na godz, lub dwie ??
Cytat:
§ 4. W przypadku wyjazdów w ramach małego ruchu granicznego w informacji żołnierz zawodowy podaje jednorazowo wyjazdy planowane w ciągu całego roku kalendarzowego.
pako7 napisał/a:
co bedzie jeżeli mieszkam przy granicy i żona pojedzie a się jej zepsuje samochód
Trzeba poprosić sąsiada.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
Wiek: 34 Dołączył: 09 Cze 2010 Posty: 457 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 18 Mar, 2013
pako7 napisał/a:
A co gdy już ktoś przekraczał i nie powiadomił , jakie mogą być tego konsekwencje
Jeśli wyjdzie na jaw, to pewnie postępowanie dyscyplinarne. A że waga przewinienia stosunkowo nieduża, to moim zdaniem nie powinno się skończyć na jakiejś poważnej karze.
No i przypominam, że okres przedawnienia to jeden rok (art. 22 ust. 1 UoDW)
Swoją drogą, interesujące jest to, że trwają prace nad wielką reformą, a nikt nie pomyśli, żeby dodać jedno króciutkie zdanie "Nie dotyczy wyjazdów do państw stosujących kodeks graniczny Schengen"...
Ależ oczywiście, że składał - wszak taki jest obowiązek wynikający z rozporządzenia.
Wystarczy do niego zerknąć - tam naprawdę jest wszystko napisane: dane jakie należy zawrzeć w informacji, termin, przypadek odmowy itp...
Czytanie nie oboli...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum