Pomógł: 284 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 15914 Skąd: POLSKA
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015
Jednak apetyty nie maleją na "spódnicę z lampasami".
Cytat:
Czekając na kobietę generała w wojsku.
Policja ma już kobietę generała. A co z wojskiem? Cóż, w tej materii armia jest dość ostrożna, żeby nie powiedzieć konserwatywna – pisze kmdr. Bożena Szubińska, była przewodnicząca Rady ds. Kobiet w Siłach Zbrojnych.
(...)
Aktualnie w wojsku jest 10 kobiet w stopniu pułkownika. Teoretycznie (spełniając warunki ustawowe) mogłyby one awansować do kolejnego w hierarchii wojskowej stopnia – generała brygady. Jednak w świetle słów szefa MON (wypowiedzianych w 2013 roku na konferencji poświęconej 25-leciu służby kobiet), które dotyczyły posiadania doświadczenia operacyjnego, żadna z tych kobiet nie ma szans na generalski awans. Żadna z nich nie ma bowiem wspomnianego doświadczenia, ale też pamiętajmy, że nie miała żadnych możliwości i szans zdobycia go. Kobiety te mimo wysokich kwalifikacji, wykształcenia, dobrej służby znalazły się w ślepym zaułku, nieprowadzącym do awansu pionowego. To one właśnie dostrzegają tzw. szklany sufit. Awans jest w zasięgu ręki, ale nie dla nich, bo nie miały takich szans i możliwości.
Jednak wśród tych 10 kobiet o zawodach medycznych i prawniczych nie ma takiej, która odebrała pełną edukację wojskową (studia w akademii lub szkole wojskowej), dającą perspektywy w karierze wojskowej i będącą niejako przepustką do kariery wojskowej po „szkole generałów”. Nie miały one takich możliwości, nie miały więc szans.
Żadna z tych pań nie zajmuje stanowiska dowódczego wysokiego szczebla ani równorzędnego do niego (które są stanowiskami generalskimi). Zajmują one co najwyżej stanowiska średniego szczebla zarządzania czy dowodzenia, niepredestynujące je do sięgania po szlify generalskie.
(...)
Aktualnie kobiety absolwentki szkół wojskowych zajmują ok. 400 stanowisk pionu dowodzenia (najczęściej to stanowiska dowódcy plutonu). Najwyższe stanowisko w hierarchii struktury dowodzenia zajmowane przez kobiety to dowódca kompanii. Zajmuje je około 30 kobiet. Ale w życiu różnie bywa, mówi się, że niezbadane są wyroki boskie i kadrowe. Może ten szczęśliwy dzień nastąpi wcześniej, czego życzę koleżankom w wojsku.
kmdr Bożena Szubińska
Wojewódzki Sztab Wojskowy w Gdańsku, w dyspozycji MON
Ot i cała prawda o kobietach w mundurach ... Jedne służą, drugie są.
Nie miały szans, nie miały szans, a ktoś im te szanse odbierał ? Nie trzeba było zostawać od razu oficerem starszym. Szeregowy i podporucznik to także stopień.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 22 Wrz 2007 Posty: 7498 Skąd: north
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015
-=Alex=- w czasach, o których wspomina kmdr Szubińska (początek lat 90-tych) kobietom nie wolno było wstępować do szkół wojskowych, stąd stwierdzenie, że zaczynające służbę w tamtych latach nie miały szans na pełną edukację wojskową. Nikt tych szans nie odebrał, bo... nikt wówczas takich nie stworzył.
_________________ Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie
ma prawa do przyszłości. J. Piłsudski
Pomógł: 284 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 15914 Skąd: POLSKA
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015
To racja, ale panie poszły na łatwiznę, bo wygląda ta tak, jakby w tamtych czasach (lata 90) nie było mężczyzn i trzeba było naprodukować panie pułkownikowe. Czyż będąc podporucznikiem (jeżeli były) ktoś blokował im normalną ścieżkę rozwoju ? Dowódca plutonu, kompanii, szef służby zdrowia jednostki itd ? Normalnie króliki z kapelusza, "Cudowne dzieci".
Prosty przykład, służba przy wojsku, no bo w linii byłoby za ciężko.
Cytat:
Pełnienie służby wojskowej rozpoczęła w 1989 r., w 7. Szpitalu Marynarki Wojennej w Gdańsku-Oliwie. Po odbyciu przeszkolenia wojskowego, zorganizowanego przez Wojskową Akademię Medyczną, zajmowała różne stanowiska w korpusie medycznym oficerów służby zdrowia. Była m.in. starszym specjalistą ds. zaopatrzenia medycznego w Szefostwie Służby Zdrowia Logistyki Dowództwa Marynarki Wojennej (1995-2001), starszym specjalistą Zespołu Oficerów Medycznych Wielonarodowego Teatru Działań w Wojskowym Ośrodku Farmacji i Techniki Medycznej (2001-2002), szefem Wydziału Farmacji i Logistyki Medycznej Zarządu Wojskowej Służby Zdrowia Sztabu Generalnego WP (2002-2004), zastępcą naczelnego inspektora farmaceutycznego Wojska Polskiego (2004-2006), szefem Oddziału Farmacji i Logistyki Medycznej Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia (2007-2009).
http://archiwalny.mon.gov.pl/pl/strona/369
Poza tym nie chce mi się szukać, ale powątpiewam, aby wszystkie panie pod- i pułkownikowe zaczynały w latach '90.
Bo ciężko znaleźć w internecie historię kariery wojskowej kobiety. Trochę dziwne, albo wstydliwe.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
(...)
Aktualnie w wojsku jest 10 kobiet w stopniu pułkownika. Teoretycznie (spełniając warunki ustawowe) mogłyby one awansować do kolejnego w hierarchii wojskowej stopnia – generała brygady.
To zaszalejmy i każdemu kto spełnia warunki dajmy awans. Szeregowy z maturą niechaj stanie się kapralem, kapral ze studiami z zarządzania ogrodem, niech będzie ppor.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum