Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: focus
Pią 01 Sty, 2021
Wojska Obrony Terytorialnej
Opublikował Wiadomość
Malinoski 
5


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 04 Lis 2016
Posty: 458
Skąd: Z daleka ale tutaj
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

Pewnie narażę się wielu osobom, ale jestem wyznawcą idei, że brak decyzji jest najgorszą decyzją. Przez tyle lat w MONie nie działo się w zasadzie nic, dlatego to co dzieje się dzisiaj dla niektórych urasta do rozmiarów czystek, chaosu, robienia na siłę itp. itd. Nie mam pojęcia czy wszystkie decyzje Ministra będą dobre, ale błędów nie popełnia tylko ten, co nic nie robi. Czy WOT są potrzebne ? Tak są potrzebne i tylko na siłę można się upierać, że nie są. W Wojskach Operacyjnych do dzisiaj jest beton zbrojony i zamiast wyników w szkoleniu ludzie są działowani za brudne buty na poligonie, czy inne bzdury, na strzelaniach zamiast wyników liczy się dwuszereg i jakieś debilne punkty nauczania. W WOGach ciężko kompletnie umundurować żołnierza, a jak już się umunduruje to w 50% zamiennikami z epoki kamienia łupanego.

Tak, ja też narzekam, że tego jeszcze nie zmieniono, ale cieszę się z każdego człowieka i każdej jednostki sprzętu, która wspomoże SZ RP na polu walki. Obojętnie czy to będzie dron, quad, MSBS, czy nawet głupi kalkulator (też potrzebny, byle wodoodporny). A na beton pewnie tez przyjdzie czas. Nie od razu Rzym zbudowano.

Ps.

Cytat:
Wojsko się z tego śmieje. Nie jest przypadkiem, że szef sztabu generalnego jest w stanie dymisji. Nikt z wojskowych porządnie wyszkolonych nie będzie w stanie takiej amatorszczyzny zaakceptować - tak o obronie terytorialnej mówił w TOK FM były szef MON Tomasz Siemoniak.


I to mówi były minister obrony narodowej.
 
 
manfred 
Guru



Pomógł: 33 razy
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 12770
Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

Klich i Siemoniak nawet NSRu w 50% nie potrafili ukompletować.
_________________
Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
 
 
PDT 
Guru
iuris peritus in spe



Pomógł: 32 razy
Wiek: 54
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 13757
Skąd: ex rei publicae defectae
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

W przypadku NSR-u projekt udał się w 50% - wątpię aby projekt ambitniejszy się udał w szerszym zakresie.
_________________
Nec stultis solere succurri.
******* ****
 
 
Bimbaj 
4


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 14 Wrz 2016
Posty: 234
Skąd: zielona ukraina
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

Nie sądzę żeby wymierną miarą sukcesu projektów jak NSR lub WOT było tylko stricte ich ukompletowanie.
 
 
Gveir 
7


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Lis 2015
Posty: 2446
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

Bimbaj napisał/a:
Nie sądzę żeby wymierną miarą sukcesu projektów jak NSR lub WOT było tylko stricte ich ukompletowanie.


Co jest zatem miarodajnym czynnikiem, mówiącym o sukcesie bądź porażce NSRu? Czy takie same metody kategoryzowania zostaną użyte po jakimś okresie działania OT?
 
 
maxikasek 
9


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 4561
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

Bimbaj napisał/a:
Nie sądzę żeby wymierną miarą sukcesu projektów jak NSR lub WOT było tylko stricte ich ukompletowanie.


Dla polityków- tak. Tylko to jest "miarą" sukcesu co można pokazać w TV. I tylko to ich interesuje. Oczywiście dla ekspertów (tych prawdziwych, a nie medialnych) nie. Ale to polityków nie obchodzi.
Jakby co załatwi się sprawę skierowaniami w PUP-ów ;)
_________________
Jestem z pokolenia H5N1.
 
 
kedlaw0 
Banita


Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 829
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

Z ot miarą sukcesu ile zabiorą ludzi i środków wojskom operacyjnym. Na razie ot to pasożyt.

Na smartfony dla ot jest ale na nowoczesne systemy dowodzenia już nie. Brawo MON.

http://dziennikzbrojny.pl...erzba-i-spartan
 
 
Malinoski 
5


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 04 Lis 2016
Posty: 458
Skąd: Z daleka ale tutaj
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

W zasadzie nie można stwierdzić czy NSR było porażką, bo kiedy tych NSR'owców można było niby sprawdzić ? Klęsk żywiołowych nie było (albo była ale tak wielka, że informacja o niej zniknęła w czeluściach internetu), W też nie było. NSR stał się jedynie bramką do służby zawodowej, niczym więcej. Nikt się nie chwalił, nie chwali, ani nie będzie się chwalił "jestem żołnierzem NSR", bo to żaden powód do dumy. Co innego w WOT. Tutaj jest jasno określone dla kogo to jest i wg mnie jeśli byłbym pasjonatem militariów i pracował na cywilnym rynku pracy, połączenie fajnych (powtarzam FAJNYCH) zajęć, z gratyfikacją finansową było by dla mnie czymś, czym bym nie pogardził.

Ps. NSR można by nawet nazwać służbą zasadniczą o skróconym okresie odbywania dla chętnych. Bo niby czym ta NSRowsko Przygotowawcza się różniła ? W usuwaniu klęsk ja brałem udział jako zawodowy, więc różnica żadna.
 
 
Gveir 
7


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Lis 2015
Posty: 2446
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

Malinoski napisał/a:
W zasadzie nie można stwierdzić czy NSR było porażką, bo kiedy tych NSR'owców można było niby sprawdzić ? Klęsk żywiołowych nie było (albo była ale tak wielka, że informacja o niej zniknęła w czeluściach internetu), W też nie było. NSR stał się jedynie bramką do służby zawodowej, niczym więcej. Nikt się nie chwalił, nie chwali, ani nie będzie się chwalił "jestem żołnierzem NSR", bo to żaden powód do dumy. Co innego w WOT. Tutaj jest jasno określone dla kogo to jest i wg mnie jeśli byłbym pasjonatem militariów i pracował na cywilnym rynku pracy, połączenie fajnych (powtarzam FAJNYCH) zajęć, z gratyfikacją finansową było by dla mnie czymś, czym bym nie pogardził.

Ps. NSR można by nawet nazwać służbą zasadniczą o skróconym okresie odbywania dla chętnych. Bo niby czym ta NSRowsko Przygotowawcza się różniła ? W usuwaniu klęsk ja brałem udział jako zawodowy, więc różnica żadna.


Tylko, że te cechy, które przypisujesz WOT, ma w sobie NSR. To forma aktywnej rezerwy. Podpisujesz kontrakt, nie musisz służyć na stanowisku NSR, możesz przecież odbywać ćwiczenia, dostajesz za to gratyfikacje finansową.

Skróconą formą ZSW jest teraz SP. W pełni ochotnicza, krótsza, więcej płacą.
 
 
Malinoski 
5


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 04 Lis 2016
Posty: 458
Skąd: Z daleka ale tutaj
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

Nie do końca. Widziałeś kiedyś ćwiczenia rotacyjne NSR ? To była w większości przypadków wolna amerykanka. Raz tydzień musztry, raz 2 tygodnie siedzenia pod namiotami, innym razem opalanie, jeszcze innym bytowanie na strzelnicy połączone ze zbieraniem grzybów. Rzadko kiedy ktoś wiedział co z nimi zrobić, więc robiono i wszystko i nic.

Nie twierdzę, że w przypadku OT tego nie będzie. Póki co jednak nie możemy zakładać, że tak będzie. Możemy mieć natomiast nadzieje, że będzie lepiej.
 
 
Gveir 
7


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Lis 2015
Posty: 2446
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

Malinoski napisał/a:
Nie do końca. Widziałeś kiedyś ćwiczenia rotacyjne NSR ? To była w większości przypadków wolna amerykanka. Raz tydzień musztry, raz 2 tygodnie siedzenia pod namiotami, innym razem opalanie, jeszcze innym bytowanie na strzelnicy połączone ze zbieraniem grzybów. Rzadko kiedy ktoś wiedział co z nimi zrobić, więc robiono i wszystko i nic.

Nie twierdzę, że w przypadku OT tego nie będzie. Póki co jednak nie możemy zakładać, że tak będzie. Możemy mieć natomiast nadzieje, że będzie lepiej.


Fakt, nie widziałem ćwiczeń NSRu. Jeśli jest tak jak opisujesz, to jest to przykre. Nie wiem z czego to wynika, z czyjejś opieszałości czy niechęci, braku środków i ludzi do szkolenia, czy traktowania żołnierzy NSR po macoszemu ?

Wiesz, nadzieja nigdy nie kosztuje ;)
 
 
kedlaw0 
Banita


Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 829
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

Malinoski napisał/a:
Nie do końca. Widziałeś kiedyś ćwiczenia rotacyjne NSR ? To była w większości przypadków wolna amerykanka. Raz tydzień musztry, raz 2 tygodnie siedzenia pod namiotami, innym razem opalanie, jeszcze innym bytowanie na strzelnicy połączone ze zbieraniem grzybów. Rzadko kiedy ktoś wiedział co z nimi zrobić, więc robiono i wszystko i nic.

Nie twierdzę, że w przypadku OT tego nie będzie. Póki co jednak nie możemy zakładać, że tak będzie. Możemy mieć natomiast nadzieje, że będzie lepiej.


No to ładnie ktoś u was sztukę wali.
napisze jak jest u mnie.
Żołnierze NSR są powoływani w roku na 30-to dniowe rotacyjne ćwiczenia. Dzielone to jest na dwa "turnusy". Jeden turnus wiosenny i drugi jesienny. Pierwszy tydzień każdego szkolenia to przypomnienie podstawowych zagadnień, a kolejny tydzień to jest szkolenie poligonowe razem z żołnierzami zawodowymi. Na poligonie są strzelania, rzut granatem, saperka z wykonywaniem min i zapalników, taktyka i wszystko to co nie da się dobrze wykonać w garnizonie.
Jeśli w innych jednostkach odbywa się to inaczej (wiem że w dwóch moich poprzednich jest podobnie jak teraz u mnie) to ktoś powinien być rozliczony z niewłaściwego planowania.

http://8bwre.wp.mil.pl/pl/14_91.html

http://2orel.wp.mil.pl/pl/3_172.html

https://www.youtube.com/watch?v=sn0usSm7vRs

https://www.youtube.com/watch?v=FeAZaPgrVB8

Tu masz przykłady. Jak widać, odbywa się to trochę inaczej niż piszecie.
 
 
DN 
3



Wiek: 62
Dołączył: 07 Lip 2004
Posty: 143
Skąd: z centrum
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

Rzeczywiście ukompletowanie NSR-u jest na poziomie około 50 %. Byłoby na pewno większe, ale dużo żołnierzy NSR przeszło do służby zawodowej.
 
 
Gveir 
7


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Lis 2015
Posty: 2446
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

DN napisał/a:
Rzeczywiście ukompletowanie NSR-u jest na poziomie około 50 %. Byłoby na pewno większe, ale dużo żołnierzy NSR przeszło do służby zawodowej.


Nie widzę w tym nic złego, sam zamierzam po SP starać się do zawodowej. Jeśli będzie trzeba, zaliczę ćw. rotacyjne w NSR. Zbaczamy jednak z tematu.
NSR to jedna sprawa, OT to inna sprawa. Bez dwóch zdań.
 
 
maxikasek 
9


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 4561
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016   

Malinoski napisał/a:
i wg mnie jeśli byłbym pasjonatem militariów i pracował na cywilnym rynku pracy, połączenie fajnych (powtarzam FAJNYCH) zajęć, z gratyfikacją finansową było by dla mnie czymś, czym bym nie pogardził.
.

Obawiam się, że gdybyś pracował na cywilnym rynku pracy i nie byłaby to budżetówka lub własna firma (na której ci nie zależy) - to nie byłbyś zainteresowany ;) Chyba, że nie byłbyś przywiązany do tej pracy.
To jest najsłąbszy punkt programu- rynek pracy "zabije" to powoli to tak jak OSP.
_________________
Jestem z pokolenia H5N1.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group