Moim zdaniem nie chodzi o to aby podoficer zarabiał więcej od oficera. Należałoby natomiast urealnić uposażenia ze względu na zajmowane stanowisko (funkcję). Chcesz służyć np. w sztabie; masz wyższą mundurówkę i mniejsze uposażenie, służysz w linii masz odwrotnie. Można to oczywiście rozwiązać za pomocą dodatków. Co do sprzeczania się o wykształcenie - kiedy to zmieniły się wymagania dla podoficera i teraz potrzebne są studia? Jeśli więc nawet je ma to tylko dla siebie i ew. po to aby przejść do korpusu oficerskiego i wówczas więcej zarabiać.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 737 Skąd: Z domu
Wysłany: Nie 18 Mar, 2018
electron77 napisał/a:
Cytat:
No tu akurat się nie do końca zgodzę, a czy podoficerowie nie bywają dowódcami plutonów, szefami służb, czy też komendantami szkół? Czy w związku z tym, że są podoficerami maja mniejszą odpowiedzialność, zmniejszone wymagania - mam wrażenie, że często jest wręcz odwrotnie.
Nie mają zmniejszonej odpowiedzialności, ale mają zmniejszone (ustawowo) wymagania odnośnie wykształcenia.
Cytat:
Dlaczego więc za dokładnie taką samą służbę i odpowiedzialność mają dostawać mniejsze uposażenie?
Ponieważ posiadają niższy stopień wojskowy. Tu można się zastanowić, czy nie należałoby całkowicie rozdzielić stanowisk na korpusy. W przypadku komendantów szkół zasadnym jest przyznanie dodatków dla tej grupy. Jednakże, zaraz odezwą się głosy, że za komendanta też robią inni podoficerowie i dlaczego oni mają mniej, jak robią więcej
thikim napisał/a:
Cytat:
Ktoś wyraził się że powinno być tak że wysługa od najniższego stanowiska. Hmm, mi to przypomina trochę samobiczowanie. Albo czystą zawiść. Niech ja zarabiam mniej, byle ktoś inny zarabiał jeszcze mniej
Jam Ci to wyraził, ale kursywą. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że ktoś może przyjąć to co napisałem i co wtedy? Znowu będzie niesprawiedliwie, bo za mało, i pozostanie tylko lament i To jest zawiść w czystej postaci.
KornikAmator napisał/a:
Cytat:
Nie żeby coś, ale w świecie cywilnym jakiś czas temu takie podejście wyszło z mody. Liczy się, jaka wartość generuje praca danej osoby i jaki wpływ utrata tej osoby miałaby na funkcjonowanie całego zespołu. Dlatego wykwalifikowany specjalista ma większą wartość (i pensję) niż niewykwalifikowany kierownik.
Zgodzę się z Tobą jeśli chodzi o rynek cywilny, gdzie głównym celem firmy jest ZYSK. Odejście wykwalifikowanego specjalisty może wpłynąć na zespół, a nawet upadek firmy, jeśli ktoś uzależnił jej funkcjonowanie od jednej osoby. W przypadku armii odejście wszystkich specjalistów z JW wpłynie na bieżące funkcjonowanie "firmy", ale nie dojdzie do jej upadku. Po prostu inny cel główny i tyle. Dlatego też, nie można wprost przenosić rozwiązań z rynku cywilnego na wojsko
Wojciech Łabuć napisał/a:
Cytat:
A oficerem możesz być z magistrem po cywilnej uczelni.
To gdzie jest problem? Aby mieć wyższą podstawę trzeba tylko zostać oficerem i po sprawie.
drill napisał/a:
Cytat:
Chcesz służyć np. w sztabie; masz wyższą mundurówkę i mniejsze uposażenie, służysz w linii masz odwrotnie.
Proponuję pracę w sztabie, zobaczymy kiedy zmienisz zdanie.
beryl73, waśnie były, są i będą. Tam gdzie jest mowa o pieniądzach dla niektórych kończą się wartości i człowieczeństwo. W naszej dyskusji nikt nikogo nie obraża, tylko każdy chce udowodnić, że jego argumenty są mocniejsze niż argumenty kontrrozmówcy
_________________ Trzeba tak żyć, żeby można było mieć szacunek dla samego siebie.
Pomógł: 3 razy Wiek: 48 Dołączył: 11 Sie 2015 Posty: 1699 Skąd: Kraina Deszczowców
Wysłany: Nie 18 Mar, 2018
RickSanchez odnośnie uposażeń w US Army mam mniej więcej pojęcie jak to tam wygląda i to nie tylko z stronek internetowych.
Co do tytułu inzyniera elektroniki to jest to bardziej konkretne niż inzynier pola walki ale nadal doświadczenie, poza nielicznymi przypadkami prawdziwych "wariatów" jest ważne. W elektronice nawet bardziej niż wielu się wydaje ale to pewnie sam wiesz. Mój wujek jest po Jeleniej Górze i był w pewnym momencie, już jako cywil, szefem swojego byłego dowódcy plutonu. Ale akurat bardzo dobrze się o tym byłym oficerze wyrażał. Bywały jednak i zabawne historie jeśli idzie o byłych wojskowych. W dziedzinach technicznych po prostu niektórzy są specjalistami, którzy tym żyją oraz są ludzie, którzy mają wiedzę ale nie jest to ich pasja. Po prostu rzemieślnicy.
Co do wojska i niektórych wojskowych to podzielam Twoje zdanie. Po wojsku też potrafiłem ułożyć sobie życie choć moja kariera tam nie była taka jak Twoja i na pewno krótsza. A najciekawsze jest to, że w momencie odchodzenia z wojska miałem bardzo dobre relacje z, wtedy już porucznikiem, z którym bardzo mieliśmy na pieńku po jego przyjściu świeżo po WSO. Pomimo tego, że z jego powodu byłem bliski jeszcze wcześniejszego odejścia. Na koniec miałem do niego dużo szacunku, on do mnie też i uważałem go za znacznie lepszego oficera niż mojego ówczesnego dowódcę baterii. Dla mnie młody podporucznik ma prawo się mylić i uczyć. Większość "dorasta" w jednostce dość szybko. Niektórzy jednak doznają nagłego komleksu Napoleona lub po porstu nie mają predyspozycji do dowodzenia. To samo zresztą dotyczy korpusu podoficerów. Nie kazdy jest specjalistą jakim powinien być.
Jesli idzie o studia i kierunki to tak samo jak u podoficerów tak i u oficerów potrafią być bardziej i mniej nobilitujące. Jednak liczyć i tak ostatecznie będzie się kwestia tego co soba dana osoba prezentuje i jaką ma rzeczywistą wiedzę i charakter. Z studiami podyplomowaymi u oficerów tez potrafi być różnie. Niemniej taki starszy chorąży sztabowy z tytułem magistra, olbrzymim doświadczeniem i kursami (możesz się wysmiewać ale to znacznie więcej niż podporucznik potrafi zazwyczaj) wie po prostu więcej od kogoś, kto dopiero został mianowany na pierwszy stopień oficerski. Nawet w czysto wojskowej wiedzy specjalistycznej.
I nie próbuję udowodnić Ci niekompetencji. Jedynie naginanie niektórych "faktów". Jak porównywanie podstawowego wynagrodzenia sierżanta z 10 letnim stażem do oficera starszego z pododnym stażem. Cały czas pisałem o świezo mianowanych oficerach i podoficerach z dużą wysługą.
Nie przerasta mnie to, że u nich dodatek za wysługę lat jest wprowadzony do podstawowego wyposażenia bo to po prostu nawet wynika z tabelki, którą linkowałem. Nawet minimum lat aby mieć stopień jest tam podany choć w rzeczywistości jest to zazwyczaj znacznie dłuższy okres. Osiągnięcie E7 to w 2014 roku było jakieś 13 lat, E8 ponad 19. Niemniej zdarzali się ludzie, którzy potrafili dojść do E7 w 7 lat. Podobnie jest ze stopniami oficerskimi. Major to rzeczywiście średnio 10 lat ale nie znaczy, że nie można osiągnąć wczesniej.
typically when you hear the term 7-in-7, it is referring to individuals that make E7 in under 8 years (ie. 7 years + some months). It's quite rare to find individuals that make it in under 7 years, but it does happen. With that being said, as of the 2014 board, the average TIS for a Soldier being promoted to E7 was 13+ years and E8 was 19+ years. (...)When people find out that I was an E8 prior to commissioning, I am often asked how I was able to promote as quickly as I did
Człowiek, który to napisał po 13 latach był kapitanem ale wczesniej osiągnął E8. Czyli sergeant major. Bardzo ciekawe jest to jak opisuje co trzeba zrobić aby przyspieszyć awanse i jak aktywnym trzeba być.
Co do rozbawiania to jak chcesz na priv moge Ci napisać co powiedział mój dowódca dywizjonu młodemu podporucznikowi.
Generalnie to to co pisałem i moje krytyczne uwagi dotyczyły postu kolegi waren20 i
Cytat:
Jak narazie w wojsku rządzą oficerowie, za wszystko odpowiadają i muszą więcej zarabiać.
Akurat na takie podejście mam alergię. Szczególnie na to "rządzenie" i konieczność "zarabiania więcej". Oczywiście, że doświadczony oficer powinien zarabiać więcej.
A wracając do starszych chorążych sztabowych to nie do końca się z Tobą zgodzę. Widzisz Ci panowie jak kończyli szkoły to korpus chorążych był i u nas. Bardzo pokrewne temu co jest w US Army. Tylko u nas sytuacja się od tego czasu zmieniła i zlikwidowano im korpus chorążych. Nie wiem jak Ty ale ja wiem, że niektórzy z tych panów chorążych w specjalnościach technicznych potrafi mieć bardzo konkretną, specjalistyczną wiedzę. Zazwyczaj węższą niż oficer ale w określonej kategorii może być to bardziej dogłębna wiedza. Więc jesli idzie o nich to jak najbardziej byliby odpowiednikiem CW4. Swoją drogą to jak likwidowano korpus chorążych to mnie bawiły tłumaczenie, że tak jest w NATO
Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Mar 2014 Posty: 779 Skąd: jedzie ta kontrola?!
Wysłany: Pon 19 Mar, 2018
Proponuje inaczej podejsc do tematu. Gdyby przyjac, ze uposazenia kolejnych korpusow sa wielokrotnoscia uposazenia szeregowego zawodowego to jaki wg. Was powinien zostac przyjety przelicznik?
Pomógł: 14 razy Wiek: 47 Dołączył: 23 Paź 2004 Posty: 745 Skąd: Z dużego pokoju
Wysłany: Pon 19 Mar, 2018
Ktoś założył ten wątek na podstawie tabelki, która nie jest nawet w fazie obróbki. A wy bijecie pianę nad tym komy się należy więcej.
Proszę moderację o interwencję bo się robi nieprzyjemnie. Pośmialiśmy się z plotkarstwa a teraz to niektórzy nie mogą odróżnić fake news od rzeczywistości.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Mar 2014 Posty: 779 Skąd: jedzie ta kontrola?!
Wysłany: Pon 19 Mar, 2018
Tabelka jest w "fazie obrobki" i nowe kwoty sa uzasadniane wlasnie tym, ze roznice w uposazeniach miedzy korpusami w ostatnich latach ulegly zmniejszeniu.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Wto 20 Mar, 2018
Cytat:
rada ta sama co zwykle: jak zobaczysz tłumy w kancelarii z wnioskami to stań w kolejce
To jeśli to już nie pierwsza taka rada to może warto się zastanowić jakie były efekty poprzednich rad?
Kiedyś bym pomyślał: głupich nie sieją.
Dziś tak sobie myślę: Rosjanie w necie byliby zdolni i do takich działań.
Kiedyś nawet żonom oficerów listy od rzekomych kochanek wysyłali.
Psychologia tłumu. Ale zazwyczaj wygrywa ten kto zachowa spokój. Odpraw mieszkaniowych nikt nie zabierze, chyba , że szeregowy będzie zarabiał jak prezes banku, wtedy po co mu odprawa?
Polska nie jest krajem w którym żołnierz po skończeniu wieloletniej służby ląduje na ulicy. no chyba , że na własne życzenie. Dlatego odprawy są i będą jeszcze dłuuugo.
Co do 12tki, jak dobrze policzyć to pomiędzy nią, a emeryturą aż tak wielkiej różnicy nie ma.
Kolega Jaras1976 jakiś podatny na plotki, być może jego kolega z jednostki o tym wie Na ciśnienie trzeba uważać. Zalecam zero używek, dużo ruchu na świeżym powietrzu, zdrowa żywność i takie tam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum