Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Żarcie w wojsku
Opublikował Wiadomość
szeryf3 
7
Już rezerwa.



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 08 Lis 2004
Posty: 2175
Skąd: Polska
Wysłany: Nie 08 Lip, 2018   

I to mocniejsze smakuje jakoś dziwnie.
_________________
Nieraz android przekłamuje moje myśli.
https://www.youtube.com/watch?v=npNh89kaY6I
 
 
Watelumajorze
[Usunięty]

Wysłany: Pon 09 Lip, 2018   

maxikasek napisał/a:

Choć piwo błyskawicznie się psuje w aluminiowej manierce :gent:


Bo przelane do manierki kwaśnieje, gdyby ta manierka była nawet szklana to teżby skwaśniało. W powietrzu są choćby dzikie drożdże, kontakt manierki z buzią, temperatura...
Puszki do piwa są od środka lakierowane jakimś środkiem, z bisfenolem bodajże, ale najważniejsze - pucha po zamknięciu jest pasteryzowana.

[ Dodano: Pon 09 Lip, 2018 ]
matlos napisał/a:
W wojskowych stołówkach można dobrze zjeść. Niestety są takie kwiatki jak Poznań gdzie faktycznie pies lepsze jedzenie dostaje. Niewiele dalej bo w Biedrusku są już posiłki elegancko podane i naprawdę smaczne. Można? Więc o co chodzi?


Z tego co pamiętam ze obfitych wspomnień kumpla to koło roku 1990-91 zdaje się, że w Ostródzie dawali mu taki syf, że nie szło jeść. Jak trafił potem na Zmech do Wrocławia to niebo a ziemia. Do dziś wspomina z rozrzewnieniem ulicę Sołtysowicką.

[ Dodano: Pon 09 Lip, 2018 ]
Edyta: * w Ostródzie był w "czerwonych koszarach": ziemniaki czarne, no pyszne; ale tam wtedy kierowca był kucharzem, tak że tego.... :cool:
 
 
andre67 
1
andre67


Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 14
Skąd: północ Polski
Wysłany: Czw 26 Lip, 2018   

W "dawnych czasach" na poligonach to szef pododdziału gotował posiłki i to był sprawdzian.

To jak jak jemy zależy od szefa kuchni. Będąc z pododdziałem na ćwiczeniach stołowaliśmy się w pewnej jednostce i tu 1 szok, na obiad 2 zupki do wyboru, 2 drugie dania, a i kubeczek z owocami na deser się znalazł. Drugi szok na kolację galaretka z nóżek ( bez lornety, a szkoda ), ale działanie szefa kuchni normalnie nienormalne. Kucharki przed obieraniem nóżek na wagę i po również.

Z drugiej strony w latach 80 (za czasów kiedy w jednostkach hodowano świnie) kwatermistrz jednostki wpadł na pomysł kopcowania kapusty, W pryzmie było ciepło więc chyba wszystkie dżdżownice z okolicy znalazły przytulne miejsce między liśćmi. Bigos z tej kapusty był naprawdę wyjątkowy.

Wszystko zależy od chęci i pomysłowości gotującego.

A i jeszcze jedno do jednostki na Śląsku ziemniaki przywoził pan z nad morza. Podobno się opłacało.
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Pią 27 Lip, 2018   

Znam parę stołówek i poziom jest różny.
Np. w Zegrzu dają parówki których pies by nie zjadł. Nie wiem za ile to kupują ale ja to bym kupił tylko za 2 zł/kg i pod warunkiem że mój pies by się przemógł (gdybym miał psa).
Papier zmieszany z chemią. A uwierzcie mi - mnie żona pyta przed wyrzuceniem czy coś zjem i przeważnie zjadam :lol:
 
 
Brzytwa 
6



Pomógł: 10 razy
Wiek: 44
Dołączył: 19 Lip 2014
Posty: 1731
Skąd: z kątowni
Wysłany: Pią 27 Lip, 2018   

Wojsko to nic. Dno z żywieniem jest dopiero w MSW. Szkoła Policji w Legionowie. Wydają niezbędniki (z wojska, z demobilu rocznik 1981), a na posiłki są kartki. Pani kucharka wydziera karteczkę i wydziera się jak śmiesz wziąć jedną bułkę czy kompot więcej...

Po posiłku - wspólne mycie niezbędników. My mamy już mundury wz. 2010 w WP, nie ma nawet gdzie już wsadzić niezbędnika. A policjanci w czarnych uniformach polowych, mają starą znaną kieszonkę z boku....

Jakość żarcia? Dno. Pozostawało wspólne kolektywne dożywianie się w ramach kolacji podczas kursu w oparciu o pobliski "Kaufland" w Legionowie.
_________________
....
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11528
Skąd: -)
Wysłany: Sob 28 Lip, 2018   

Brzytwa napisał/a:
My mamy już mundury wz. 2010 w WP, nie ma nawet gdzie już wsadzić niezbędnika.


Eeee... A to niezbędniki wycofano wraz z wprowadzeniem mundurów wz 2010?

To co, żołnierze zdali niezbędniki wybierając mundury?
I co w warunkach polowych mają zamiast nich - żeby jeść z menażek to co z kotła kuchni polowej wydano?

(Wybaczcie cywilowi - pytam bo nie wiem)

Kuchnia polowa jak rozumiem, nadal jest opcją żywienia wojsk, i menażka (jak rozumiem) jest nadal w standardowym oporządzeniu - czy sztućce w tej chwili są na stanie kuchni polowych zamiast na stanie żołnierzy?

(serio pytam, no ciekaw jestem)
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
Brat 
5


Pomógł: 4 razy
Wiek: 50
Dołączył: 26 Maj 2018
Posty: 339
Skąd: nnn
Wysłany: Sob 28 Lip, 2018   

michqq napisał/a:
Brzytwa napisał/a:
My mamy już mundury wz. 2010 w WP, nie ma nawet gdzie już wsadzić niezbędnika.


Eeee... A to niezbędniki wycofano wraz z wprowadzeniem mundurów wz 2010?

To co, żołnierze zdali niezbędniki wybierając mundury?
I co w warunkach polowych mają zamiast nich - żeby jeść z menażek to co z kotła kuchni polowej wydano?

(Wybaczcie cywilowi - pytam bo nie wiem)

Kuchnia polowa jak rozumiem, nadal jest opcją żywienia wojsk, i menażka (jak rozumiem) jest nadal w standardowym oporządzeniu - czy sztućce w tej chwili są na stanie kuchni polowych zamiast na stanie żołnierzy?

(serio pytam, no ciekaw jestem)


Pogadaj z kolegami z wojska w 4 oczy albo z tymi co odeszli. :cool:
 
 
i 
Guru



Pomógł: 55 razy
Dołączył: 08 Sty 2005
Posty: 13499
Skąd: ---
Wysłany: Sob 28 Lip, 2018   

Dużoście tu dyskutowali o jedzeniu z aluminium. A ja tyle na obozach jadłem z takowego i jakoś żyję. A myć się myło piaskiem w rzece. Czasy plastików przyszły dopiero wiele lat później.
Oczywiście, w domu nie podaję na plastikach. Ale w teren to ja nigdy nie zabierałem porcelany.

Podnieśliście też wątek poboczny: o wyposażeniu.
Pozostały mi: i manierka; i menażka; i niezbędnik; i plecak; i szelki; i kompletne "moro".
Może jestem dziwny. Ale nie miałbym oporów skorzystać czy to z tej menażki czy też tej manierki.
_________________
"Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
 
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 28 Lip, 2018   

W czasach ogólno dostępnych noży, widelców, łyżek i otwieraczy do konserw naprawdę nie ma potrzeby trzymania niezbędnika.
Manierek też w czasach plastikowych butelek nie trzeba używać.
Menażka ma teoretycznie większą przydatność. Ale na stołówce też nie za wielką a zresztą w związku z imprezami masowymi nie problem kupić dużą ilość plastikowych talerzy.
Czasy kradzieży widelców z PKP już są za nami :) w związku z powyższym nikt nie sprawdza żołnierza czy ma widelec z niezbędnika czy z PKP :oops1: czy ze stołówki.
Chociaż byli i tacy co nawet papier toaletowy wynosili :)
 
 
manfred 
Guru



Pomógł: 33 razy
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 12770
Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Sob 28 Lip, 2018   

Cytat:
Pozostały mi: i manierka; i menażka; i niezbędnik; i plecak; i szelki; i kompletne "moro".
Może jestem dziwny. Ale nie miałbym oporów skorzystać czy to z tej menażki czy też tej manierki.


To chyba sprawa na Żandarmerię?
_________________
Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11528
Skąd: -)
Wysłany: Sob 28 Lip, 2018   

Cytat:
W czasach ogólno dostępnych noży, widelców, łyżek i otwieraczy do konserw naprawdę nie ma potrzeby trzymania niezbędnika.


Ale w jakim sensie "ogólnodostępne".
Latatki i kompasy też są ogólnodostępne, to co, wojsko nie powino ich wydawać?

Cytat:
w związku z powyższym nikt nie sprawdza żołnierza czy ma widelec z niezbędnika czy z PKP czy ze stołówki.


Chyba rozumiem - jak wojsko coś wydaje to potem kontroluje czy jest i wszyscy mają miec identyczne. Problem.

Jak nie wydaje, to niby jest lepiej, no bo masz co chcesz i nikt nie kontroluje, ale pojawia się inny problem - że wojsko nie wydało i sam sobie musisz kupić.

Coż, w podejrzewam że jedni będą narzekać, że im wojsko dało latarkę czy sztućce bo potem mają nie takie jak by mieć chcieli; a drudzy będą narzekać że wojsko nie dało sztućców i latarki ale wymaga coby je mieć...

:cool:
:gent:

Powinniście tu jakoś poradnik dla młodych zrobić, co ze sobą mieć a czego nie zabierać, heh.
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
Bełcik 
5
A może się uda?



Pomógł: 13 razy
Wiek: 42
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 847
Skąd: Z Miasta
Wysłany: Sob 28 Lip, 2018   

thikim napisał/a:
W czasach ogólno dostępnych noży, widelców, łyżek i otwieraczy do konserw naprawdę nie ma potrzeby trzymania niezbędnika.

Plastykową łyżką nie wykopiesz dołka w ziemi, a plastykowe noże są bezużyteczne jeśli chodzi o wyrywanie trawy ze szczelin w bruku i takich przykładów można by mnożyć, ba stalowy niezbędnik w ekstremalnej sytuacji jest bardziej zabójczy można by powiedzieć bojowy. Tak więc niezbędnik jak sama nazwa wskazuje jest niezbędny każdemu żołnierzowi.
_________________
Porządek może mieć każdy, tylko geniusz panuje nad chaosem.
Błędów nie robi ten kto nic nie robi.
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 28 Lip, 2018   

Ogólnodostępny nóż, widelec i łyżka nie są plastykowe. W domu jesz plastykowymi? Zajrzyj czasem do szuflady którą być może żona obsługuje i powiedz czy masz tak plastykowe czy metalowe sztućce :D
 
 
H.E.L.L.B.O.Y. 
5



Pomógł: 3 razy
Wiek: 53
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 463
Skąd: FROM H.E.L.L.
Wysłany: Sob 28 Lip, 2018   

michqq napisał/a:
Kuchnia polowa jak rozumiem, nadal jest opcją żywienia wojsk, i menażka (jak rozumiem) jest nadal w standardowym oporządzeniu - czy sztućce w tej chwili są na stanie kuchni polowych zamiast na stanie żołnierzy?

(serio pytam, no ciekaw jestem)

Z tym gotowaniem w kuchniach polowych to jest różnie. Np. na OSPWL Orzysz wojska ćwiczące najczęściej żywią się w oparciu o stołówki 24 WOG. Wówczas w grę wchodzą "naczynia i sztućce" jednorazowego użytku. Już np. na CPSP Ustka jedzenie było przygotowywane od początku do końca w warunkach polowych, ale wydawane było również w jednorazówkach.
_________________
"Na wojnie ten wygrywa, kto najmniej błędów popełnia". Napoleon Bonaparte (1769-1821)
Ostatnio zmieniony przez H.E.L.L.B.O.Y. Sob 28 Lip, 2018, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 28 Lip, 2018   

michqq napisał/a:
Latatki i kompasy też są ogólnodostępne, to co, wojsko nie powino ich wydawać?

A czy ja wiem. Majtki też wydaje ale raczej nie cieszą się popularnością. Podobnie skarpetki.
Okularów za to nie wydaje, chociaż czasem dopłaca.
A jak dawniej wydawało słynne trójkąty to już lepiej by nie wydawało zamiast się ośmieszać.
O używanych BGSach nie wspomnę. :x Taką to kiedyś potęgą było WP że żołnierz dostawał używane BGSy.
michqq napisał/a:
że wojsko nie wydało i sam sobie musisz kupić.

Dlatego napisałem że dziś to nie jest problem.
Jest problem kupić dobry kompas i wiele innych rzeczy. Ale metalowy widelec to w domu ludzie raczej mają. Chyba że nie mają :)
Czy wojsko musi wydawać wszystko? I tak wszystkiego nie wydaje co żołnierzowi potrzeba. I żołnierz nieraz sam kupuje. Ale widelec to naprawdę gro ludzi ma w domu.
Można podyskutować o jakości: rzeczy z niezbędnika kontra cywilne.
No więc jakość stali noża z niezbędnika chyba dobra. Ale kształt do d...
Łyżka - rozmiar godzilla. Nie wiem czemu tak wielkie dawali.
Widelec - też rozmiar trochę większy niż normalne.
Otwieracz w nożu? Do wyrzucenia moim zdaniem z nożem. Wielu po prostu wbijało dawniej noże w puszki i je krajali bo otwieracz miał kształt do niczego.
Jak tak się zastanowić to te sztućce z PKP jednak lepsze były do jedzenia. Niezbędnik można było użyć za to do innych celów. Z nudów puszki otwierać.
Generalnie głównym powodem wydawania rzeczy przez wojsko było od zawsze:
ch... ale jednakowo
Przy czym i tak jak chodziło o grubszy sprzęt to on nie był jednakowy. Jedne jednostki miały nowy a drugie historyczny. No więc to jednakowo to też tak nie było :)
Hełmów i masek to chyba do tej pory wszystkie jednostki nie mają chociażby średnio nowych :) Jestem niemal pewny że niektóre mają MP-1 i hełm WP czy jak to się tam zwie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group