Pomógł: 7 razy Dołączył: 11 Lis 2004 Posty: 5214 Skąd: Polska
Wysłany: Wto 26 Lis, 2019
Przepraszam, ale nie wytrzymałem. Tam nie ma ani jednego elementu skorodowanego, to jest fabryczne pokrycie ochronne! Naprawdę trzeba kompletnie nie wiedzieć o czym mowa, aby tak napisać. W końcu rozumiem zatem problemy WOT: to ludzie, którzy nigdy nie widzieli rdzy na oczy. Coś przezabawnego! Wreszcie pojąłem o co chodzi z tą korozją, to czyste wymysły kompletnych ignorantów. Zwłaszcza tych, którzy wymyślili sobie, że aluminium rdzewieje! :D
Kiedyś to faktycznie było forum o wojsku. Dzisiaj poziom ignorancji przebija wszystko i wylewa się z wypowiedzi. I ta duma z bycia kompletnym dyletantem. Sic transit gloria mundi.
To teraz poproszę info dla blondynki- na wspomnianym zdjęciu kawałek co wygląda na rdzę jest pokryciem fabrycznym, reszta zakładam- też. OK. To dlaczego na małej części to występuje, a dalej nie? Jaki jest cel?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sie 2008 Posty: 887 Skąd: zapomniałem
Wysłany: Sro 27 Lis, 2019
Wiedzę ma, bez szemrania .
Jest aroganckim ch^$@em lub jak kto woli - wyjątkowym intelektualistą ...
(użytkownicy podzielają jedną z wersji , to miejsce dla facetów nie dla pipek , co się obruszać ? )
A czym byłoby to forum bez niego ???
Jedziemy dalej Panowie.
P.S.
inaczej się rozmawia "face2face"
EOT
To teraz poproszę info dla blondynki- na wspomnianym zdjęciu kawałek co wygląda na rdzę jest pokryciem fabrycznym, reszta zakładam- też. OK. To dlaczego na małej części to występuje, a dalej nie? Jaki jest cel?
Obstawiam, że całośc została nałożona na poszczególne części przed złożeniem broni, a w trakcie składania (albo późniejszej eksploatacji) - tu się ruszyło, tam się dotknęło, to się przytarło i tak w jednych miejscach warstwa została gruba i widoczna, a w innych została nieco wytarta i przez to nie rzuca się tak w oczy.
Wiedzę ma, bez szemrania .
Jest aroganckim ch^$@em lub jak kto woli - wyjątkowym intelektualistą ...
EOT
REMOV ma swój folklorostyczny styl REMOVa. Jest świetnym specjalistą, przy czym w tematach innych wykazał też świetny zmysł analityczny, nawet sugerowałem by kontynuował . A że lubi dopadać i zagniatać. No lubi. I to dość długo to lubi. Nudy nie ma.
Fajnie oczywiście studzić. No ale co ja tam będę mówić. Jestem cham więc nie mam mandatu do oceny
A że Ojczyzna może być w potrzebie, to oby na linii frontu każdy zagniatał jak REMOV
Przepraszam, ale nie wytrzymałem. Tam nie ma ani jednego elementu skorodowanego, to jest fabryczne pokrycie ochronne! Naprawdę trzeba kompletnie nie wiedzieć o czym mowa, aby tak napisać. W końcu rozumiem zatem problemy WOT: to ludzie, którzy nigdy nie widzieli rdzy na oczy. Coś przezabawnego! Wreszcie pojąłem o co chodzi z tą korozją, to czyste wymysły kompletnych ignorantów. Zwłaszcza tych, którzy wymyślili sobie, że aluminium rdzewieje!
Od kiedy to czyste aluminium jest stosowane w częściach maszynowych?
Skoro jesteś specjalistą, to powinieneś wiedzieć, że niektóre stopy aluminium korodują i to w dość nieprzyjemny sposób.
Glin w stanie czystym szybko utlenia się na powietrzu, ulegając pasywacji[7][8]. Pierwotnie pokrywa się warstwą Al2O 3 o grubości kilku nm. Pod wpływem wilgoci zewnętrzna warstwa tej powłoki ulega częściowej hydrolizie i składa się z Al2O 3 i Al(OH) 3. Natomiast wewnętrzną warstwę tworzy Al 2O 3, częściowo uwodniony do Al(O)OH. Stanowi ona ścisłą powłokę chroniącą metal przed dalszą korozją w zwykłych warunkach[8][9].
Aluminium – glin o czystości technicznej, zawierający różne ilości zanieczyszczeń, zależnie od metody otrzymywania. W wyniku rafinacji elektrolitycznej otrzymuje się aluminium zawierające 99,950–99,955% Al. Aluminium hutnicze, otrzymywane przez elektrolizę tlenku glinu w stopionym kriolicie, zawiera 99,0–99,8% Al[1].
To nie o to chodzi że ma wiedzę.
Jak by to ująć..
Hm.
Jeśli dwie strony, w sporze, w sądzie najmą sprawnych adwokatów, to obaj wykazują WIEDZĘ prawniczą. Obaj jednak tą samą zdawałoby się rzeczywistość owijają w sprzeczne paragrafy. Obaj wiedzą jak wątpliwe pokazać żeby się wydało niewątpliwym, i na odwrót, jak w niewątpliwym znaleść wątpliwości.
A w razie potrzeby na przykład kłamać poprzez ominięcie. I rysują nam całkowicie sprzeczne obrazki.
Za mało to jest żeby MIEĆ wiedzę prawniczą żeby być sprawnym adwokatem. Należy jeszcze opanowac sztukę wciskania kitu, mylenia przeciwnika i naginania prawdy na półprawdę.
I teraz: Co dla jednego jest zawodem - to dla drugiego jest frajdą.
Frajda Remova na forach dyskusyjnych NIE polega na tym żeby się ćwiczyć w klarownym wykładaniu wiedzy, tylko własnie w takim adwokaczeniu.
Do czego ma oczywiście prawo! My tutaj nie płacimy Mu za wykład prawdy - my mu tu dajemy pole do realizowania frajdy. Kazdy relizuje sobie taką jaką sobie wybrał.
A to że puszcza swoje kwiecistobarokowe wiązki jadu to jest sprawa poboczna - pełnią tu rolę wspierającopsychologiczną, jak, nie przymierzając, ten głośny okrzyk zawodnika sumo na ringu. Jego rola to zbić przeciwnika z pantałyku, a więcej nic. W sądzie by nie przeszło, ale na forach jest to bardzo skuteczny zbijacz.
Examplum:
michqq napisał/a:
Stąd właśnie w przypadku MSBS podnosiłem w tym wątku swoją wątpliwość, mianowicie podział na komorę zamkową i moduł wymiennej lufy wiąże się z nowatorskim systemem mocowania lufy "na śrubę" a właściwie "na imadełko". Jako nowatorski powinien być skrupulatnie przetestowany.
ToMac napisał/a:
Bardzo ciekawie, acz kwestia dla specjalistów - koniecznie.
REMOV napisał/a:
Specjaliści po przeczytaniu tego bełkotliwego wywodu śmieją się w kułak i podnieść się z ziemi nie są w stanie.
Specjaliści bowiem znają pewnie z dwie setki sposobów mocowania luf w broni strzeleckiej, bo takowe pojawiły się ponad sto lat temu.
Naprawdę, proszę uwierzyć, że konstrukcji strzeleckich z wymiennymi, łatwowymiennymi i szybkowymiennymi lufami nie wymyślono ani dzisiaj, ani wczoraj, ani nawet w ciągu ostatniej dekady czy dwóch. Pojawiły się z pierwszymi karabinami maszynowymi w ostatniej dekadzie XIX wieku. Dopracowano je przez ten wiek. Są już w zasadzie w każdej kategorii broni wojskowej.
Dlatego osoby, które specjalistami nie są zazwyczaj potykają się w progu szeroko otwartych drzwi, rozbijają sobie głowę i generalnie cierpią. Tak to bywa, gdy zamiast próbować zdobywać wiedzę wymyślają sobie nowe, absurdalne problemy. Lepiej nauczyć się najpierw chodzić, niż wzlatywać wysoko unosząc się na prądach wznoszących niewiedzy i ignorancji. Ameryka została niestety już dawno odkryta.
Prawda jak sprawnie zagadane pod dywan?
Bo nie na tym polega sedno sprawy że jest dwieście sposobów mocowania lufy, tylko na tym że twórcy MSBSa wynaleźli sposób dwieściepierwszy.
Nowatorski. Na tyle nowatorski że poszli z nim do urzędu patentowego żeby go zgłosić, o czym Remov bardzo dobrze wie.
Sposób nowoopatentowany jest - siłą rzeczy - sposobem nowatorskim.
I należy go skrupulatnie przetestować.
I tak są robione wszystkie wypowiedzi Remova.
REMOV napisał/a:
Mogę porzucać trochę pereł przed wiadome zwierzaki, ale bez przesady. Efekt jest zerowy.
Ty tu nie rzucasz pereł przed wieprze, świniopasie samozwańczy.
Ty serwujesz mieszaninę złota i tombaku, a w zalewie z rzadkiego gywna.
Nie każdy ma zdrowie i upór odcedzać kruszec z tej rudy.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum