Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Samobójstwo podchorążego AWL
Opublikował Wiadomość
dziamdziak
8



Pomógł: 6 razy
Wiek: 64
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 3458
Wysłany: Wto 26 Lis, 2019   

Gveir napisał/a:
Cytat:
Oprócz badań psychologicznych przyszłych podchorążych, które powinny być bardziej rygorystyczne, kandydat powinien przechodzić przez badania psychiatryczne.

Tylko jaki to ma sens, jeśli te badania będzie prowadziła np. młoda pani, czy dwudziestoparoletni pan, tuż po studiach z psychologii lub medycznych z psychiatrii, nie mająca/y pojęcia o wojsku, ani życiowego, czy zawodowego doświadczenia?
Aby kogoś oceniać, trzeba mieć bagaż doświadczeń z tego samego obszaru zawodowego, wiedze specjalistyczną, obserwację wieloletnią itd., itd. Jak wygląda to badanie, kto je przeprowadza, w jaki sposób itd., itd. Mam odczucie, że każdego wg zapotrzebowania można ocenić negatywnie/pozytywnie. Jest to uznaniowe, niewymierne.
Poza tym ludzie zmieniają się, kształtują, dojrzewają, są w okresie tzw. siewu. Kiedyś ukształtowanie, przygotowanie zawodowe oficera zajmowało 4 lata, a potem jeszcze ca. 2-3 terminował, czyli uczył się tego w praktyce od starszych kolegów. A jak jest teraz - nie wiem?
Co do przyczyn tej tragedii, być może mistrz i ma rację. To też może być przyczyną. Człowiek dojrzały jest odporny m.in. na takie rzeczy, młody nie zawsze.
 
 
Gveir 
7


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Lis 2015
Posty: 2446
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 27 Lis, 2019   

dziamdziak napisał/a:
Gveir napisał/a:
Cytat:
Oprócz badań psychologicznych przyszłych podchorążych, które powinny być bardziej rygorystyczne, kandydat powinien przechodzić przez badania psychiatryczne.

Tylko jaki to ma sens, jeśli te badania będzie prowadziła np. młoda pani, czy dwudziestoparoletni pan, tuż po studiach z psychologii lub medycznych z psychiatrii, nie mająca/y pojęcia o wojsku, ani życiowego, czy zawodowego doświadczenia?
Aby kogoś oceniać, trzeba mieć bagaż doświadczeń z tego samego obszaru zawodowego, wiedze specjalistyczną, obserwację wieloletnią itd., itd. Jak wygląda to badanie, kto je przeprowadza, w jaki sposób itd., itd. Mam odczucie, że każdego wg zapotrzebowania można ocenić negatywnie/pozytywnie. Jest to uznaniowe, niewymierne.
Poza tym ludzie zmieniają się, kształtują, dojrzewają, są w okresie tzw. siewu. Kiedyś ukształtowanie, przygotowanie zawodowe oficera zajmowało 4 lata, a potem jeszcze ca. 2-3 terminował, czyli uczył się tego w praktyce od starszych kolegów. A jak jest teraz - nie wiem?
Co do przyczyn tej tragedii, być może mistrz i ma rację. To też może być przyczyną. Człowiek dojrzały jest odporny m.in. na takie rzeczy, młody nie zawsze.



Ciii, dziamdziak ;) właśnie opisałeś sposób funkcjonowania wojskowych poradni psychologicznych, z wyszczególnieniem pracy psychologów tam pracujących. Niebezpieczna wiedza.
Ale żarty żartami, zgadzam się z Tobą. Nie mówię, że badania psychiatryczne powinna prowadzić 24 letnia siksa po psychologii, bo - generalnie mówiąc - nie mam dobrego zdania o psychologach jako ludziach zajmujących się psychiką człowieka. W mojej ocenie prawdziwymi specjalistami są psychiatrzy.

Pisałem to też z tego powodu, że młode pistolety stawia się przed wyborem, gdy jest się.. młodym.
Jak mówił Adaś Miałczyński "co to za ponury absurd, żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem."
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 51
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Sro 27 Lis, 2019   

dziamdziak napisał/a:
Niewielu ludzi, w tym politycy zdaje sobie sprawę z tego, że zawód żołnierz zawodowy

Politycy albo urzędnicy wysoko w hierarchii to już niewiele sobie zdają sprawy z detali czegokolwiek. Wygoda stałego większego wyposażenia, mgła przed oczami, zero motywacji i brak umiejętności do ogarnięcia pięciu zmiennych a co dopiero dynamiki sprzężonych zjawisk.
 
 
dziamdziak
8



Pomógł: 6 razy
Wiek: 64
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 3458
Wysłany: Sro 27 Lis, 2019   

W kwestii formalnej Gveir, psycholog nie jest lekarzem, natomiast psychiatra - tak, to dział medycyny i to bardzo trudny (obecnie są braki kadrowe w tym zawodzie, ogrom ludzi ma problemy z psychiką). Reasumując, psycholog co do zasady nie prowadzi, jak napisałeś - badań psychiatrycznych. To domena lekarzy psychiatrów.
Poza tym, gwoli ścisłości nie jestem przeciwnikiem okresowych badań żołnierzy w tym obszarze zdrowia. Pewnie już nieliczni z tego forum pamiętają, lub w ogóle wiedzą o tragicznych wydarzeniach z 19 maja 1990r. na wartowni WSO WŁ w Zegrzu.
https://dziennikpolski24.pl/decyzja-odroczona/ar/2299630
https://www.tactical.pl/f...c=79891.35;wap2
Gdyby diagnostyka w tym obszarze była, może nie doszłoby do tej tragedii.
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 51
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Sro 27 Lis, 2019   

dziamdziak napisał/a:

Tylko jaki to ma sens, jeśli te badania będzie prowadziła np. młoda pani, czy dwudziestoparoletni pan, tuż po studiach z psychologii lub medycznych z psychiatrii, nie mająca/y pojęcia o wojsku, ani życiowego, czy zawodowego doświadczenia?
Aby kogoś oceniać, trzeba mieć bagaż doświadczeń z tego samego obszaru zawodowego, wiedze specjalistyczną, obserwację wieloletnią itd., itd. Jak wygląda to badanie, kto je przeprowadza, w jaki sposób itd., itd. Mam odczucie, że każdego wg zapotrzebowania można ocenić negatywnie/pozytywnie. Jest to uznaniowe, niewymierne.

To prawda.

Sens zostaje taki, jak w naszej głównej opiniotwórczej niegdyś gazecie. Redakcja bierze młodego z czerwonym licem, bo tylko on napisze bzdury.

dziamdziak napisał/a:
W kwestii formalnej Gveir, psycholog nie jest lekarzem, natomiast psychiatra - tak, to dział medycyny i to bardzo trudny (obecnie są braki kadrowe w tym zawodzie, ogrom ludzi ma problemy z psychiką). Reasumując, psycholog co do zasady nie prowadzi, jak napisałeś - badań psychiatrycznych. To domena lekarzy psychiatrów.


Jeśli chodzi o dzisiejszą psychiatrię to praktycznie nie jest oparta o badanie przyczyn, tylko tłumienie skutków. Co wybitniejsze dzisiaj osobistości chcą sięgnąć do przyczyn. Wg nich tzw. np. schizofrenii to w 80% przypadków przyczyną jest trauma.

Podstawowa przyczyna jest taka, że czasy są trudne, Polska jest mocno ściśnięta przez transfery zagraniczne czy daniny państwowe. I wychodzi to różnie. Młodzi chcą coś osiągnąć, mają ogromną presję na sobie.

Głupawe sposoby wychodzą np. w edukacji i wyścigu szkolnych szczurków na pseudo wyniki w nauczaniu programu totalnie niedopasowanego do praktycznej rzeczywistości.

Siedzą młodzi, zakuwają, stresują się a to czego się uczą nie wykorzystają. Pozorne sukcesy edukacji w celu rzekomej np. innowacyjności no bo jakaś partyjna profesor idiotka tę uznała za cel.

A praktyka zatrudniania to nie np. dobre stopnie ale rodzina królika lub cholernie twarde "poligonowe" umiejętności. No nie w każdej branży.

I potem będą się mędrcy dobrze opłacani przez obecną przy władzy co jest przyczyną. Co jest przyczyną? Co jest przyczyną?...

Jak pisałem, rozmawiałem jakiś czas temu z dyrektorką jednego z techników, gdzie akurat w tej branży są oni poszukiwani z racji lojalności i rozwoju branży a nie specjaliści z wykształceniem akademickim. I ona się mię pyta czy oni są potrzebni? Dyrektorka..A ministerstwo stosowne jej nie powie.

Bolandia...

No, ale trafiają się genialni np. docenci automatyki. I u nich pozakonkursowa odpowiedź na pytanie na nieformalne 6 to trofeum na całe życie.

A skrypt pamiątka kupiony na allegro za 6 zł był obryziony przez biblioteczne myszy.

6 zł "sk....yny". To oczywiście nie do Forumowiczów.
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 51
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Pon 02 Gru, 2019   

Faktycznych incydentów psychotycznych się nie ukryje.

Nasilenie religijności też może być uznane za symptom choroby. Antysymulantowi trudno będzie tłumić np. akatyzję. Psycholog sprawdzi szereg rzeczy.

Tak czy siak - czy psychiatra czy psycholog - powinni mieć doświadczenie.
 
 
Gveir 
7


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Lis 2015
Posty: 2446
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 02 Gru, 2019   

Jeśli te samobójstwa były spowodowane słabą odpornością psychiczną, to system jest dziurawy i nie odsiewa takich ludzi. Potem następuje zderzenie z rzeczywistością. Oczywiście mówię o przypadku, gdzie powodem samobójstwa mogła być słaba odporność psychiczna. Rzeczywista przyczyna nie zostanie podana do publicznej wiadomości.

Inna sprawa, że jeśli ktoś miał duże doświadczenie z psychologami, to wie jak z nimi rozmawiać, co może prowadzić do wielu rzeczy.
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 51
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Pon 02 Gru, 2019   

Są też remisje chorób. Mogą towarzyszyć kolejnej traumie albo presji psychicznej.

Pytanie jaki system. Gdzie, kto, jak. Z życia wzięte - są przypadki, gdzie na tomografie wychodziły zmiany przyskroniowe, a w papierach nie ma jednego zdania, co to mogło wywołać czy wpływać. Ot, zmiany. I dopiero 5-7 lat później inna babeczka patrzy i mówi - "a to się stąd brało"...
 
 
markii 
5


Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 315
Skąd: otwock
Wysłany: Pon 02 Gru, 2019   

Trudno wprost określić, czy sito badań psychologicznych jest dziurawe. Każdy ma jakąś "swoją specyfikę" , której często żadne badania nie są wstanie wykazać . Coś zaskoczy lub nie zaskoczy w danej chwili i w danych warunkach. Jedna osoba przy takich samych warunkach stresu popłynie a druga da sobie radę. Mój serdeczny kolega wiele lat po studiach kiedy wydawało się , że ma ustabilizowaną sytuację i rodziną i zawodową, wylądował na podajże na dwa miesiące w psychiatryku na leczeniu . Jak się pytałem co się stało ? Stres w pracy , stres w domu i tak to poszło . Podleczyli go i teraz już dość długo normalnie funkcjonuje . Rzucił w cholerę korporację i wyścig szczurów i pracuje sobie w administracji państwowej . Inny przykład : dwóch znajomych , jeden prawdziwy talent i drugi nie gorszy . Jeden kończy dobry kierunek na UW , drugi podobnie. Pojawiają się narkotyki. I na tym co praktycznie postawiłem krzyżyk to on odbija się od dna i dzisiaj to on wykłada na uczelni , czasem można go usłyszeć w ogólnopolskim w radiu, publikuje, " zasiada" w Radach Nadzorczych itd. A ten drugi , który myślałem , że się właśnie wybroni. Niestety funkcjonuje dzisiaj jakby w innej rzeczywistości
 
 
thikim 
Guru


Pomógł: 53 razy
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 13020
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 03 Gru, 2019   

Cytat:
Nie wiązałbym wydarzenia z Uczelnią. Raczej stawiałbym na problemy osobiste.

Jeszcze nikt nigdy nie wiązał szkoły czy służby z samobójstwem.
Nawet jak się dwa pod rząd trafiły w pewnej jednostce gdzie dawno temu służyłem.
Samobójstwo powoduje zazwyczaj całokształt a nie jedno zdarzenie z jednej części życia.
Każdy jest normalnie bombardowany zdarzeniami korzystnymi i niekorzystnymi. Znoszą się. Ale czasem jednak zabraknie tych pozytywnych i się nie zniosą.
Dlatego ja zajmuje się przynajmniej kilkunastoma całkowicie nie powiązanymi ze sobą zakresami działania. Jak mi nie idzie w jednej dziedzinie to więcej siadam przy drugiej.
Ale jak człowiek ma tylko kilka to splot wydarzeń, przypadek - zewsząd dostanie po d... i nie ma oparcia nigdzie.
 
 
Brzytwa 
6



Pomógł: 10 razy
Wiek: 44
Dołączył: 19 Lip 2014
Posty: 1731
Skąd: z kątowni
Wysłany: Nie 03 Maj, 2020   

I co dalej, ktoś z Wrocławia wie jaki jest dalszy bieg sprawy? Cicho umorzone? Bo w necie nic.
_________________
....
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group