Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
26 śmigłowców= to jeszcze nie przetarg
Opublikował Wiadomość
239099 
10
nie taki ekspert



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 6043
Skąd: z nikąd
Wysłany: Sob 16 Maj, 2020   

Miluś napisał/a:
Dla mnie to dalej tworzenie teorii pod koncepcje. Nawet jeśli... to można takiego quada podwiesić jeśli faktycznie zajdzie taka potrzeba. I tu nawet nie chodzi mi o te z ppk. t:
Podwieszenie niesie ze sobą szereg ograniczeń
Śmigłowiec musi lecieć wyżej, ma ograniczoną możliwość manewrowania...
Nie wiem też jak wygląda kwestia ograniczeń wobec warunków meteo - ale zapewne jakieś są

itd. itp.
Generalnie nie są to "wymienne" techniki transportu

Stefan Fuglewicz napisał/a:
Nie wiem, jaka jest u nas koncepcja. Ale generalnie w kawalerii powietrznej środkiem transportu drużyny jest śmigłowiec - dostarcza w rejon działań, potem stamtąd podejmuje. Dlatego pojazdy naziemne mogą nie występować.
Rozumiem że pierwszy się zgłaszasz na ochotnika do ciągnięcia 300 kg przyczepki z M-98? Że o skrzynkach z amunicją nie wspomnę...

Ile środków musi zabrać ze sobą kompania piechoty do zabezpieczenia 2-3 dni intensywnych działań?
_________________
Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
 
 
Stefan Fuglewicz
Gość Specjalny



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Paź 2004
Posty: 3606
Wysłany: Sob 16 Maj, 2020   

To zależy, jakie działania są przewidywane.
Sam niedawno pisałem, że jeśli ma u nas dalej istnieć brygada powietrzno-desantowa, to musi mieć przystosowane do zrzutu środki transportu.
Jeśli kawaleria powietrzna miałaby wykonywać analogiczne zadania, to musi mieć analogiczne pojazdy - tylko dostosowane do przenoszenia śmigłowcem, i to takim, który jest na stanie/przydzielany. Jeśli to będą te same pojazdy co w "desancie", to będzie trudno.
Jeśli przewidujemy działania obronne, to może niekoniecznie musi to być samochód terenowy. Może wystarczą mniejsze pojazdy do przemieszczania z mniejszą prędkością broni i amunicji oraz quady do np. rozpoznania.
I jeszcze jedno pytanie - czy wspomniana kompania będzie miała przydzielone M98?
Jeśli mowa o użyciu moździerzy transportowanych śmigłowcami - warto by się przyjrzeć, jak do robią Francuzi. Kiedyś nawet była wzmianka na tym forum - wykonywane są rajdy moździerzowe. Wyładowuje się ze śmigłowców pododdział moździerzy, niezależnie od reszty oddziału, wykonuje zadanie ogniowe i... chyba po jego zakończeniu śmigłowce go zabierają, jeśli się da. Nie znam szczegółów, ale jak kiedyś pisał Arrakis, moździerz jest wożony w kabinie (Pumy lub Cougara) i wyciągany przez drzwi, a więc raczej pojazdy nie wchodzą w grę.
 
 
239099 
10
nie taki ekspert



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 6043
Skąd: z nikąd
Wysłany: Sob 16 Maj, 2020   

Skąd ja wiedziałem, ze jak tylko wspomnę o M98 to pojawią się francuskie rajdy moździerzowe...
Czy polska brygada będzie operowała w Afryce? Czy przeciwnik nie będzie dysponował artyleria / zdolnością do prowadzenia działań kontrbateryjnego?

Pojazd jest potrzebny przy moździerz mógł zmieniać stanowiska ogniowe - nie będziesz co 5 minut wzywał śmigłowca...

Tak samo z ppk - jak widać na załączonym zdjęciu ile pocisków wraz wyrzutnią może zabrać czterokołowiec? Ilu ludzi musiałoby nosi te pociski?
_________________
Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
 
 
Miluś 
5



Dołączył: 03 Maj 2020
Posty: 583
Skąd: Polska Be
Wysłany: Sob 16 Maj, 2020   

Osobiście mam wątpliwości czy strukture batalionów 6BPD i koncepcje użycia powinniśmy wprost kopiować na 25 BKPow. Jeśli tak, to wychodzi, że dla samych M98 potrzebujemy eskadry Czinuków lub co najmniej AW101, przy czym pierwsza opcja odpada i nikt na to nie pójdzie. Merliny teoretycznie można by kombinować jak Duńczycy i zrobić SAR/Transport. W czasach P. koniarze dzieliliby flote śmigłowców z MW. Wątpie by coś takiego mogło u nas przejść i perspektywy na taki zakup raczej mocno odległe.

Druga opcja to zmodyfikować koncepcje użycia operacyjnego 25. i nie koniecznie ciągnąć ich na siłę w stronę 6. Z drugiej jeszcze strony jakie czasy można osiągnąć przy moździerzu holowanym? Obecnie dąży się do tego, by po 2 minutach od pierwszego strzału opuścić stanowisko ogniowe. Czy naprawdę te plutony ogniowe będą miały aż takie znaczenie? Okazać się może, że oddadzą z 4 strzały z korektą i zwijka. Faktycznie przeciwko plemionom afrykańskim z pewnością byłoby łatwiej taką koncepcje opracować.


:gent:
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11476
Skąd: -)
Wysłany: Czw 11 Cze, 2020   

Stefan Fuglewicz napisał/a:
Jest jakieś jawne opracowanie, omawiające koncepcję 25-tej?


Miluś napisał/a:
zmodyfikować koncepcje użycia operacyjnego 25. i nie koniecznie ciągnąć ich na siłę w stronę 6.


No właśnie - jaka powinna być koncepcja użycia 25tej.

Ano, zacznijmy tak.
Ogólnie:
Tak jak dowódca batalionu ogólnowojskowego powinien dysponowac jakomiś moździerzami trzymanymi na tyłach batalionu, żeby wspierać ogniem działania podległych mu kompanii - tak dowódca brygady powinien dysponowac jakims pododdziałem artylerii ciężkiej, żeby wspierać ogniem podległe mu bataliony.

Podobnie jesli chodzi o odwód ogólnowojskowy i odwód ppanc - przyjmuje sie że na różnych szczeblach powinny być odpowiednie do tego szczebla odwody.

Zasięg (ognia, działania) dostosowany jest/powinien być do odpowiedniego szczebla. I tak na szczeblu batalionowym wystarczy zasięg moździerzowy, na szczeblu brygadowym potrzebny jest zasięg artylerii ciężkiej.

Więcej: w krajach rozwiniętych to do brygadowej artylerii ciężkiej dołącza się bezpilotowce, o zasięgu zbliżonym do zasięgu ognia dział, tak aby mieć komponent artyleryjsko-bezpilotowcowy, zdolny do rozpoznawania i rażenia na dystans tych parudziesięciu kilometrów, wspierając, jak pisałem brygadowe bataliony ogólnowojskowe.

Zaś kiedy mówimy o wspólnym działaniu kilku brygad na jednym kierunku operacynym, to takim wsparciem o "odpowiadającym" zasięgu powinna być 25ta.

Tak więc 25ta, to w operacji do której się przede wszystkim przygotowywujemy, tj. wojny na własnym terytorium obejmującej głównie obrone manewrową, powinna działać na tyłach grupy brygad ogólnowojskowych, i wspierać je działaniami na dystans rzędu powyżej kilkadziesiąt km.

Kilka pytań nasuwaja się od razu:

(1) Czy 25ta powinna być dla tych brygad bardziej odwodem ppanc, odwodem piechoty ogólnowojskowej, czy odwodem rozpoznania z powietrza. Zależnie od tego jak rozłożymy akcenty, to różne powinny być śmigłowce (lub w różnych proporcjach) i różny stosunek "piechoty do śmigłowców"

(2) Czy wogóle będzie możliwość działania śmigłowców "z przodu". Wojna obronna w Polsce nie będzie prowadzona w warunkach przewagi Polski w powietrzu, ale raczej w warunkach ciągłej walki o utrzymywanie równowagi w powietrzu. Bardzo prawdopodobne że zostaniemy zmuszeni do trzymania śmigłowców "z tyłu" i ograniczania działań do lotów głęboko nad własnym terenem, a nie do jakichś rajdów na przeciwnika. Ocena sytuacji w tym zakresie również powinna wpłynąć na decyzje na temat tego "jakie śmigłowce", jaki ich uzbrojenie, i ile im przydzielać piechoty.

(3) Jak wyglądają perspektywy zastępowania śmigłowców załogowych śmigłowcami bezpilotowymi. Wiadomo że część zadań (ppanc, rozpoznania) stopniowo będą przejmować od śmigłowców załogowych - śmigłowce bezpilotowce. Byc może 25ta powinna juz teraz mieć na stanie mieszankę śmigłowców załogowych (np transportowe) i bezzałogowych (np odwód ppanc brygad). To wymaga przemyślenia, żeby właściwie zaplanowac kierunek przyszłych zakupów.

(4) Sprawa usamodzielnienia piechoty. Nawiązując do punktu (2) i (3) powyżej. JEŻELI faktycznie bardzo duże byłoby prawdopodobieństwo że śmigłowce transportowe wogóle nie będą posyłane "do przodu" ze względu na brak przewagi w powietrzu, i jedynie będzie się posyłać jakieś bezpilotowce (rozpoznania, ppanc) to czy zasadnie jest utrzymywanie dwu batalionów piechoty ogólnowojskowej w jednej strukturze razem z tymi śmigłowcami i bezpilotowcami. Wojska typu "piechota lekka tyłowa" mamy bowiem bardzo dużo, WOT chociażby. Te dwa bataliony w takiej sytuacji się marnują. Należałoby je posłać do przodu tak by walczyły w styczności z przeciwnikiem. Tymczasem jak to zrobić. Logistyka brygady nie może być w dwu miejscach, równocześnie na froncie, na stycznosci z przeciwnikiem, i na zapleczu, wieledziesiąt czy więcej km za linią styczności. Byc może zasadne byłoby podzielenie 25tej na pułk piechoty aeromobilnej i pułk smigłowców (lub śmigłowcowo-bezpilotowy, jak wyżej pisałem), tak aby rozdzielić im logistykę i móc użyć piechoty "z buta" w inyym miejscu niż są używane śmigłowce. Jeżeli jednak piechota byłaby usamodzielniona i "z dużym prawdopodobieństwem" miała walczyć na lądzie bez śmigłowców, to miałoby to wpływ i na to jakie sa wymagania względem pojazdów piechoty (lądowych) i na wymogi aeromobilności sprzętu logistyki i pododdziałów wsparcia. Nie muszą być wtedy śmigłowcowomobilne.
:gent:
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
239099 
10
nie taki ekspert



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 6043
Skąd: z nikąd
Wysłany: Czw 11 Cze, 2020   

michqq napisał/a:
Ogólnie:
Tak jak dowódca batalionu ogólnowojskowego powinien dysponowac jakomiś moździerzami trzymanymi na tyłach batalionu, żeby wspierać ogniem działania podległych mu kompanii - tak dowódca brygady powinien dysponowac jakims pododdziałem artylerii ciężkiej, żeby wspierać ogniem podległe mu bataliony.
O ile przewidujemy możliwośc użycia brygady całością sił jako zwartego ZT.
Bo jeśli szczebel brygady traktujemy tylko jako szczebel "administracyjny" który po prostu ma dbać o odpowiednie zabezpieczenie kilku batalionów to nie jest to takie oczywiste...
Powiedzmy sobie wprost - w naszym przypadku nie grozi nam "rzucanie" całej brygady na jednym kierunku...
Nie ma ku temu środków.

Więc nie snujmy zupełnie oderwanych od rzeczywistości wizji a'la gen Tomaszycki...

michqq napisał/a:
Podobnie jesli chodzi o odwód ogólnowojskowy i odwód ppanc - przyjmuje sie że na różnych szczeblach powinny być odpowiednie do tego szczebla odwody.
Niezupełnie - d-ca z podległych mu sił może samodzielnie wydzielać "odwody"
Nie muszą być specjalne pododdziały przewidzane "z góry" do tego celu...

michqq napisał/a:
Zasięg (ognia, działania) dostosowany jest/powinien być do odpowiedniego szczebla. I tak na szczeblu batalionowym wystarczy zasięg moździerzowy, na szczeblu brygadowym potrzebny jest zasięg artylerii ciężkiej.
Co to "artyleria ciężka"
Co to "zasięg moździerzowy" - 6 km jak w OF843 czy 7,5 km? może opiero 10 km jak w nowej amunicji do Raka?

michqq napisał/a:
Więcej: w krajach rozwiniętych to do brygadowej artylerii ciężkiej dołącza się bezpilotowce, o zasięgu zbliżonym do zasięgu ognia dział, tak aby mieć komponent artyleryjsko-bezpilotowcowy,.

A w ilu "krajach rozwiniętych" każda brygada ma swój dywizjon?
BŚR są tylko elementem calego systemu rozpoznawania i wskazywania celu - są jeszcze wysunięcie obserwatorzy, radary artyleryjskie i rozpoznanie ogólnowojskowe...


michqq napisał/a:

(1) Czy 25ta powinna być dla tych brygad bardziej odwodem ppanc, odwodem piechoty ogólnowojskowej,
A czy jedno wyklucza drugie.
Czy jeśli będzie to piechota dobrze wyposażona w środki ppanc to przestanie być piechotą?

michqq napisał/a:
Zależnie od tego jak rozłożymy akcenty, to różne powinny być śmigłowce (lub w różnych proporcjach) i różny stosunek "piechoty do śmigłowców"
S może pytanie powinno być inne - czy wojsko stać na tworzenie i utrzymanie pododdziałów śmigłowców, BŚR jako sił podległych bezpośrednio brygadzie aeromobilnej.
Czy może całość tych sił powinna być skupiona "w jednym ręku" - tj na szczeblu centralnym - i przydzielana?

michqq napisał/a:
(2) Czy wogóle będzie możliwość działania śmigłowców "z przodu".[...]prawdopodobne że zostaniemy zmuszeni do trzymania śmigłowców "z tyłu" i ograniczania działań do lotów głęboko nad własnym terenem, a nie do jakichś rajdów na przeciwnika.
To są dwie skrajności.
Są też pewne opcje pośrednie... Które mogą wystąpić - choć nie muszą...
michqq napisał/a:
Byc może 25ta powinna juz teraz mieć na stanie mieszankę śmigłowców załogowych (np transportowe) i bezzałogowych (np odwód ppanc brygad). To wymaga przemyślenia, żeby właściwie zaplanowac kierunek przyszłych zakupów.
A jakie bezpilotowe środki posiadają SZ RP?
I czy ogólnie środki o których rozważasz są dostępne...
michqq napisał/a:
to czy zasadnie jest utrzymywanie dwu batalionów piechoty ogólnowojskowej w jednej strukturze razem z tymi śmigłowcami i bezpilotowcami. Wojska typu "piechota lekka tyłowa" mamy bowiem bardzo dużo, WOT chociażby.

No ja nie wiem czy kiedykolwiek zatrzyma jakiś OGM który "przedarł się" czy zabezpieczy operacje przeprawy przez rzekę....

WOT będzie też operować w ramach PKW - a przypominam jesteśmy mimo wszystko w NATO i mamy pewne zobowiązania...

Tacy Czesi właśnie przebudowują 43 lekki batalion na pułk powietrzno-desantowy - bo się do tego zobowiązali...
Tak samo budują pułk śmigłowcowy czego pierwszym ruchem był zakup AH-1Z i UH-1Y
Cóż gdy patrze na poczynania Czechów poprawia mi się humor - widać że u nas z tymi pomysłami nie jest jeszcze najgorzej...


michqq napisał/a:
Jeżeli jednak piechota byłaby usamodzielniona i "z dużym prawdopodobieństwem" miała walczyć na lądzie bez śmigłowców, to miałoby to wpływ i na to jakie sa wymagania względem pojazdów piechoty (lądowych) i na wymogi aeromobilności sprzętu logistyki i pododdziałów wsparcia. Nie muszą być wtedy śmigłowcowomobilne.
:gent:
Chciałbym zauważyć że nabycie pojazdów Aero może tylko zwiększyć "samodzielność piechoty" gdyż ta będzie mogła rzutem powietrznym przerzucić się z większą ilością zabezpieczenia, oraz zwiększy się mobilność "na lądzie"

Oczywiście pojazdy to tylko narzędzie - które działa gdy jest organizacja i koncepcja użycia...
_________________
Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
 
 
Miluś 
5



Dołączył: 03 Maj 2020
Posty: 583
Skąd: Polska Be
Wysłany: Pią 12 Cze, 2020   

Koncepcja użycia 25tej powinna wynikać z realnej oceny sytuacji i możliwości użycia jej w określonych sytuacjach. Zresztą to samo tyczy się 6stki. Jednak byłbym za tym by rozróżnić obie te brygady i ich mocne oraz słabe strony. W ramach NATO 6stka ma faktycznie dość ciekawe zdolności do szybkiego przerzutu w dowolne miejsce w Europie siły całęj brygady. Działanie 25tej będą jednak zawsze ograniczone zasięgiem śmigłowców transportowych. Zakładając, że mamy klienta zawieźć i wrócić to mówimy tu faktycznie o operacjach w obszarze naszej macierzy i zresztą lokalizacja w centralnej Polsce sprawia, że brygada może być przerzucona w dowolne miejsce równie sprawnie i szybko. Co niewątpliwie jest jej zaletą. Jeśli mówimy o tego typu zdolnościach to nie możemy zapominać jednak o czynniku finansowym i relacji koszt-efekt. I tu właściwie jest wiele wątpliwości dotyczących tego typu rozwiązań.

Tak jak michqq pisałeś jeśli chodzi o działania w obrębie kraju oddziały koniarzy będą raczej współpracowały z innymi oddziałami WL, czy też może WOT. W mojej ocenie wypadałoby się w końcu zastanowić po co chcemy na siłę tworzyć z tego "lekki zmech" zamiast oddziałów wsparcia. W ilu sytuacjach będzie istotne by ta lekka piechota samodzielnie obstawiała jakiś odcinek frontu? Zresztą charakter sił areomobilnych jest raczej typowo ofensywny, szybkich szturmów na dowolnym kierunku, uchwycić jakieś przyczółki i utrzymać je do momentu przyjścia głównych sił. Można ich użyć jako odwód ppanc tak jak pisałeś. Jedno co mnie ostatnio zastanawia to kwestia właśnie tych pojazdów pod moździerze i transportu. Mamy ładować się w koszta ciężkich śmigłowców transportowych tylko dlatego, że komuś się nad tym nie chce pochylić.
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11476
Skąd: -)
Wysłany: Pią 12 Cze, 2020   

Miluś napisał/a:
Zresztą charakter sił areomobilnych jest raczej typowo ofensywny, szybkich szturmów na dowolnym kierunku, uchwycić jakieś przyczółki i utrzymać je do momentu przyjścia głównych sił.


W jakiś czas po wejściu do NATO, na polskim poligonie ćwiczyły gościnnie jakieś wojska podobne koncepcyjnie do 25tej, nie pamietam, Duńczycy czy Holendrzy. Program w telewizji zrobili, polscy oficerowie komentowali jakie sa rożnice w porównaniu do naszych ćwiczeń. Zapamiętałem i organizm nie chce mi zapomnieć, jak jeden z oficerów wypowiadał się zadziwiony, że sojusznicy ćwiczą nie tylko rozmieszczanie w terenie piechoty z ppk, ale potem ich ewakuowanie.
- My nigdy czegos takiego nie ćwiczymy - mówił.
Ano tak, bo Polska szykowałasiebyła cały czas do ataku na NATO, z kierunkiem w stronę Danii.
Pododdziały piechoty na śmigłowcach miały uchwycic punkt terenowy i utrzymac go do czasu podejścia sił głównych. Żadnych ewakuacji nie przewidywano, królowała doktryna szybkiego tempa natarcia.

Sojusznicy zaś szykowali swoja piechotę śmigłowcową do obrony przed takim natarciem, co rzutowało na inne regulaminy prowadzenia działań i inny zestaw ćwiczeń poligonowych.

Wojsko śmigłowcowe zoptymalizowane do natarcia na Danię inaczej powinno mieć opracowany i program szkoleń i usprzętowienie, niż wojsko zoptymalizowane do obrony manewrowej.

Brak ewakuacji wojsk czy sprzętu w przypadku natarcia nie jest żadnym nieszczęściem, zas w przypadku obrony manewrowej, to ewakuacja jest manewrem kluczowym. Śmigłowce transportuja piechotę w dwie strony.

Podobie jeśli chodzi o "tyły".
Tyły będą z przodu. Wojska w obronie manewrowej prowadzą działania "tyłem do przodu" a więc najpierw maszeruje logistyka, zas pododdziały walczące w styczności z przeciwnikiem własnie sa z tyłu.

Co powinno wpływac na cały szereg przedsięwzięc organizacyjnych, na ten przykład wymyśliliśmy sobie (juz odchodząc od aeromobilnych) opancerzonego Hipopotama do rozpoznania inżynieryjnego przeszkód wodnych. Czemu opancerzony. An bo w przypadku ataku na Danię rozpoznanie przeszkód wodnych jest z przodu. Taaak... a w przypadku obrony manewrowej na swoim?

I tak jest ze wszystkim.
:gent:

Cytat:
W mojej ocenie wypadałoby się w końcu zastanowić po co chcemy na siłę tworzyć z tego "lekki zmech" zamiast oddziałów wsparcia. W ilu sytuacjach będzie istotne by ta lekka piechota samodzielnie obstawiała jakiś odcinek frontu?


I jakiej wielkości pododdziały będą faktycznie realistycznie używane w formie desantu smigłowcowego.

Jeżeli, co wydaje się bardzo prawdopodobne, jednorazowo przerzucane będa siły nie większe niż kompania, a nigdy batalion, to potrzebne im uzbrojenie charakterystyczne dla kompanii piechoty lekkiej, a więc ręczne i przenośne. Moździerz 60mm, granatnik automatyczny 40mm, wkm na trójnogu, ppk i ppzr - tak. To jest uzbrojenie dla jakiegoś plutonu wsparcia w kompanii.
Cężkie moździerze zaś nie występują na szczeblu KOMPANII piechoty, mają sens głównie przy działaniu całym batalionem. Jeżeli działanie całym batalionem NIE będzie polegało na przerzucie śmigłowcowym, tylko "z buta", to i moździerze batalionowe wcale nie muszą być dostosowane do przerzutu śmigłowcowego.
Ot i tyle.
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
239099 
10
nie taki ekspert



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 6043
Skąd: z nikąd
Wysłany: Pią 12 Cze, 2020   

michqq napisał/a:
Ano tak, bo Polska szykowałasiebyła cały czas do ataku na NATO, z kierunkiem w stronę Danii.
Ekhmm 25. zaczęto formować w... 1994...
Nie było już ZSRR ba już roku później z NATO byliśmy na Bałkanach...
michqq napisał/a:
Pododdziały piechoty na śmigłowcach miały uchwycic punkt terenowy i utrzymac go do czasu podejścia sił głównych. Żadnych ewakuacji nie przewidywano, królowała doktryna szybkiego tempa natarcia.

Zupełnie pomyliłeś wątek użycia spadochroniarzy z 6. w operacji zdobycia wyspy Fiona, i koncepecje rozwoju 7 DDes gdzie faktycznie była propozycje dodania elementów szturmowych przerzucanych śmigłowcami (koncepcja ppłk W Kisiela) z "nowym tworem" powstałym już po "rozpadzie UW" jakim jest 25. DKPow.

michqq napisał/a:
Sojusznicy zaś szykowali swoja piechotę śmigłowcową do obrony przed takim natarciem, co rzutowało na inne regulaminy prowadzenia działań i inny zestaw ćwiczeń poligonowych.
Zależy którzy - Brytyjczycy też traktowali swoją lekką piechotę - jako jednorazowe baterie ppk Milan.
Ale wiesz... Dla zachowania morale warto zachować pozór...

michqq napisał/a:
Brak ewakuacji wojsk czy sprzętu w przypadku natarcia nie jest żadnym nieszczęściem, zas w przypadku obrony manewrowej, to ewakuacja jest manewrem kluczowym. Śmigłowce transportuja piechotę w dwie strony.
O ile jest co zbierać - w druga stronę...

michqq napisał/a:
Podobie jeśli chodzi o "tyły".
Tyły będą z przodu. Wojska w obronie manewrowej prowadzą działania "tyłem do przodu" a więc najpierw maszeruje logistyka, zas pododdziały walczące w styczności z przeciwnikiem własnie sa z tyłu.
O jakim "przodzie" / "tyle" można mówić w sytuacji gdy nie ma siły by mieć styczność z "sąsiadem"?
Przestrzeń się nie zmieniła kilometr, to kilometr..
Ale wojska jest tyle ile jest...
Dlatego niech przyzwyczaja się że nie bedzie "bezpiecznych placów".
michqq napisał/a:
Co powinno wpływać na cały szereg przedsięwzięc organizacyjnych, na ten przykład wymyśliliśmy sobie (juz odchodząc od aeromobilnych) opancerzonego Hipopotama do rozpoznania inżynieryjnego przeszkód wodnych. Czemu opancerzony. An bo w przypadku ataku na Danię rozpoznanie przeszkód wodnych jest z przodu. Taaak... a w przypadku obrony manewrowej na swoim?
A widziałeś nieopancerzony transporter do rozpoznania?

Jak rozumiem ty prowadząc obronę nie rozpoznawałbyś przeszkód wodnych, dróg i innych?
A jesteś w stanie sobie wyobrazić że przeszkoda którą masz za plecami przeciwnik może np. zaminować środkami narzutowymi, lub ustawić jakieś przeszkody (np. przy pomocy grup dywersyjnych)

Cytat:
W mojej ocenie wypadałoby się w końcu zastanowić po co chcemy na siłę tworzyć z tego "lekki zmech" zamiast oddziałów wsparcia. W ilu sytuacjach będzie istotne by ta lekka piechota samodzielnie obstawiała jakiś odcinek frontu?

Jaki odcinek frontu?

Cytat:
Jeżeli, co wydaje się bardzo prawdopodobne, jednorazowo przerzucane będa siły nie większe niż kompania, a nigdy batalion, to potrzebne im uzbrojenie charakterystyczne dla kompanii piechoty lekkiej, a więc ręczne i przenośne. Moździerz 60mm, granatnik automatyczny 40mm, wkm na trójnogu, ppk i ppzr - tak. To jest uzbrojenie dla jakiegoś plutonu wsparcia w kompanii.
Ciężkie moździerze zaś nie występują na szczeblu KOMPANII piechoty,
A co to te ciężkie moździerze?
Co prawda M98 to nie jest to samo co moździerze 81mm jak M252 czy LLR 81mm
ale do 120tek takich jak MO-120-RT czy 120 KRH 92 to jednak trochę brakuje...


Chciałbym tylko przypomnieć że najcięższym uzbrojeniem jakie jest w całej brygadzie jest ważący niecałą tonę zenitówki ZU-23-2
Nie ma żadnych haubic, czy wyrzutni i innej "ciężkiej broni".

Zdolności transportowe są jakie są...
I masz odpowiedź na pytanie...
_________________
Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
 
 
Miluś 
5



Dołączył: 03 Maj 2020
Posty: 583
Skąd: Polska Be
Wysłany: Sob 13 Cze, 2020   

Ja pamiętam jeszcze eyliczenia mówiące o potrzebie 3 eskadr śmigłowców transportowych i 1-2 eskadr ciężkich transportowych. Obecnie gdy wiadomo, że to poziom bajeczek dla dzieci, należy się zastanowić jaki sens ma utrzymywanie całej brygady. Czasami wypada podejść realistycznie do sprawy, jakie możliwości finansowe, jakie horyzonty czasowe. Jak dla mnie budowe 18DZ i tak rozjedzie jak walec wszystkie inne plany przez następne 10 lat. Na wschodzie będą nowoczesne brygady 15, 1, 19, 21 i jeszcze 9 na kieunku z Kaliningradu. Dodatkowo mamy 12 i 17 zdolne do szybkiego przerzutu więc niezbyt widzę plusy w utrzymywaniu 25. i to jeszcze w obecnej formie bez perspektyw na nowe środki transportu.
 
 
zielony1 
7


Dołączył: 16 Kwi 2016
Posty: 2286
Skąd: z granicy
Wysłany: Sro 08 Lip, 2020   

maxikasek napisał/a:
To był kolejny przetarg na OPV. W zeszłym roku PGZ przegrała trzeci z kolei przetarg na kuter patrolowy dla MOSG. Powód ten sam- cena maksymalna 8 mln zł we wszystkich przetargach- PGZ dawała prawie dwukrotnie wyższą. Przetarg wygrała prywatna stocznia z Malborka.

Mam podejrzenie że SW PGZ nie chce wygrywać tych przetargów, bojąc się że nie da rady ich wypełnić.


Nie chce wygrywać ale odwołanie zlożyli :) ,które 06.07.2020 KIO oddaliła.Ciekawe czy SG podpisze kontrakt ?

https://www.infosecurity2...cuskiego-okretu
 
 
ToMac 
Guru


Pomógł: 3 razy
Wiek: 50
Dołączył: 14 Wrz 2011
Posty: 10566
Skąd: ...
Wysłany: Czw 10 Wrz, 2020   

W tym roku modele:

https://www.defence24.pl/...fercie-leonardo

Brakuje tylko modelu Pana Antoniego i niezadowolonych związkowców.
 
 
Star660 
6
Biturboengine



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 1193
Skąd: MSS
Wysłany: Pią 25 Gru, 2020   

Udało się :viktoria:
"prokuratura regionalna w Szczecinie przesłuchała Wacława Berczyńskiego, b. szefa podkomisji smoleńskiej, w śledztwie dotyczącym kontraktu na zakup śmigłowców".
https://wiadomosci.wp.pl/sledztwo-ws-przetargu-na-caracale-przesluchano-waznego-swiadka-6589712094542656a
Ale "drzwi od hangaru" ciągle aktualne ...
_________________
BORN TO RIDE
 
 
Tytan w dresie. 
10


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 30 Sty 2019
Posty: 6982
Skąd: Z Polski
Wysłany: Pią 25 Gru, 2020   

Jak to w obecnej sytuacji, minister Zero trzyma rękę na pulsie. Chwilowo, pan "Obłęd w oczach' nie jest zagrożony.
Zorganizowana grupa, bez dwóch zdań. :lol:
Czekam i doczekam pana "Obłęd w oczach" na ławie. Ciekawe, czy Wacek będzie mu słał paczki wdzięczności. Poczekam. Jeszcze tylko kilka lat. Szybko zleci. ;)
 
 
gathern 
10



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 8696
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Pią 25 Gru, 2020   

Nikt nie będzie siedział.

Mało tego nawet za tak oczywiste wały jak z narciarzem lub handlarzem bronią, NIKT nie będzie siedział.

W Polsce rządzi mafia i się swoich nie sadza do pierdla.

Ile politycznych świń siedziało od 1989 roku ? Odpowiedz sobie sam. :cool:

Ja tylko przypominam :
https://www.money.pl/gosp...242192001a.html

Węgrzy skorzystali z tego że nasi idioci zrobili to co zrobili. No ale Poland stronk!
_________________
Serwis o jednostkach wojskowych WP - www.jednostki-wojskowe.pl

Art.32 Konstytucji RP - "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne." - Nie dotyczy polityków i bogatych.

Jean Raspail - "Obóz świętych" - książka na czasie, pokazująca idiotyzm współczesnej Europy

Prawda jest nową mową nienawiści - George Orwell
Aby dowiedzieć się kto naprawdę Tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować. - Voltaire
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group