Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 3445 Skąd: Polska
Wysłany: Wto 09 Cze, 2020
Wieczne500 co chcesz? Przecież zastosowali magiczny zapis, chroniący od wszystkiego:
Cytat:
Uroczystość przekazania obowiązków Dowódcy 12. Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych i pożegnania płk dypl. pil. Łukasza ANDRZEJEWSKIEGO - POPOW odbyła się w bardzo ograniczonym gronie z zachowaniem wymogów sanitarnych.
Watelumajorze [Usunięty]
Wysłany: Wto 30 Cze, 2020
Ostatnio pan prezydent przekazywał zdaje się symboliczne te, no... jakże im tam - buławy jeneralskie? - jenerałom - i wszyscy mieli maski na gęby bardzo pieczołowicie naciągnięte. Przekazujący i ci, którym przekazywano.
https://www.prezydent.pl/...rojnych-rp.html
Ale już chwilę później podczas pamiątkowego zdjęcia już nie :-)
W tłumie podczas wieców wyborczych również kandydaci nie nosili oraz nie noszą
A kolor maseczki dopasowany do koloru munduru. Piloci zapewne nosili by koloru niebieskiego a marynarze czarnego.
_________________ Jak mój szef wpada do pokoju to zawsze się pyta: co nudzicie się ??? i zaraz wynajduje jakąś robotę
Ogon Ogoniasty
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Sro 26 Sie, 2020
Hmm. Pamiętam jak aktywnie wojsko walczyło z pandemią gdy było może 100 nowych chorych dziennie.
A teraz gdy jest 500-900 - wojsko wyluzowało (Policja też, rząd też). Temat prawie dwa miesiące - cisza.
Nie można było tak od samego początku?
Pewnie że nie. Najpierw trzeba zastraszyć, a potem dopiero można grać dobrego.
Bo jak najpierw się jest dobrym to potem ciężko zastraszyć.
Ale to nie dlatego tak było. Sami się bali. I politycy i wojskowi.
Politycy oczywiście nie bali się o życia - tylko o słupki poparcia.
A wojskowi?
Jak mawiał pewien stary żołnierz - może się nie napracowałem, ale ile się nabałem to moje. Więc wojsko dla zasady - bało się. Nie wirusa oczywiście - bo tego nikt się nie bał ani nie boi. Wojsko bało się jak zwykle tego jak zareagują przełożeni na różnorakie działania.
Mało ktoś się bał tego że zachoruje, ale reakcji przełożonych na zachorowanie - o to już niejeden się bał.
_________________ "Robotnicza myśl socjalistyczna jest nam bliska" - premier polskiego rządu rok 2019.
"W skrytości ducha byłem socjaldemokratą" - inny premier polskiego rządu.
Koledzy takie pytanie. Czy jest jakiś przepis zakazujący podawania dłoni na powitanie bo nie mogę się doszukać.
Kolejne za tym idące, jeśli nie ma takiego przepisu to czy dowódca jednostki może nam zakazać pod groźbą kary witania się w ten sposób ?
_________________ Łapie się chorobę weneryczną, ryby się łowi.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2020
Przepisu takiego bezpośrednio nie ma. W niektórych krajach jest ale nie w Polsce. W Polsce mamy 1,5 m odległości, ale nie będzie to dotyczyło wykonywania obowiązków służbowych.
Dowódca może wszystko (co się da) jeśli nie popełnia przestępstwa.
Natomiast karanie to już jest trochę trudniejsza sprawa.
A to czy witanie się jest dobrym pomysłem - oceń sam.
Jeśli z jakąś osobą spędzasz długie godziny w pomieszczeniu to nie ma to znaczenia czy podasz jej rękę. Zachorujesz i tak jeśli ona jest chora albo zarazisz i tak jeśli Ty jesteś chory.
Podawanie ręki wielu osobom przy chwilowym kontakcie to jednak zły pomysł.
_________________ "Robotnicza myśl socjalistyczna jest nam bliska" - premier polskiego rządu rok 2019.
"W skrytości ducha byłem socjaldemokratą" - inny premier polskiego rządu.
Dowódca może wszystko (co się da) jeśli nie popełnia przestępstwa.
Natomiast karanie to już jest trochę trudniejsza sprawa.
Hm...
To jak to musiałby zorganizować żeby móc karać?
Wprowadzić regulamin?
Cytat:
Podawanie ręki wielu osobom przy chwilowym kontakcie to jednak zły pomysł.
Presja grupy. Nierezygnowanie z witania rękoma, jako publiczny wyraz espirit de corps.
Wtasz sie, poczem demonstracyjnie odkażasz...
Pytanie:
Czy założenie białych rękawiczek od munduru galowego (których ewentualne noszenie byłoby oczywiście nieregulaminowym pomieszaniem kompletów) uniemożliwia pracę biurową i sztabową czy tylko ja utrudnia?
Cytat:
czy dowódca jednostki może nam zakazać pod groźbą kary witania się w ten sposób ?
Jest problem, bo witanie się żółwikiem nie daje sie wprowadzić w korpusie oficerów, a z kolei witanie się salutem rzymskim prowadziłoby do komplikacji politycznych.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12770 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2020
A jaka jest podstawa do stosowania maseczek? Zdaje się, że regulamin również zabrania łączenia przedmiotów cywilnych z umundurowaniem. I nie ma ich w zestawach.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2020
michqq napisał/a:
To jak to musiałby zorganizować żeby móc karać?
Wprowadzić regulamin?
Karanie odbywa się na podstawie ustawy o dyscyplinie. Sporo kwitów jest do zrobienia.
Zołnierz nie powinien raczej protestować przeciwko ustawie o dyscyplinie bo alternatywą jest niewykonanie rozkazu z KK.
Generalnie zależy też od doświadczenia dowódcy w tej sprawie. W zmechu sił powietrznych to mają na tyle doświadczenia że jedna kara przed apelem, dwie po apelu - tyle co splunąć.
Ale jak d-ca nie ma doświadczenia (bo z ustawy o dyscyplinie korzysta raz na rok) to się może wyłożyć na samej kwitologii ze swoją kadrą.
No i będzie problem z podstawą bo są jak zresztą manfred zauważył sprzeczności w innych przepisach.
Ale i tak decyduje rozkaz.
manfred napisał/a:
A jaka jest podstawa do stosowania maseczek? Zdaje się, że regulamin również zabrania łączenia przedmiotów cywilnych z umundurowaniem
Regulamin nie jest nad aktami prawnymi prawa powszechnego. Regulamin ma swoje umocowanie. Nowe przepisy jeśli mówią inaczej - znoszą jego działanie.
I druga sprawa: przed regulaminem jest po prostu rozkaz - umocowany w Kodeksie Karnym egzekucją.
Dowódca rozkazuje - żołnierz wykonuje (zwalnia go jedynie wiedza że dane coś jest przestępstwem). Za efekty wykonania jest współodpowiedzialność której stopień określa w razie potrzeby sąd.
[ Dodano: Pon 14 Wrz, 2020 ]
BTW. Jest problem z koroną.
Dwa tygodnie temu była impreza w Komarowie. Tysiące ludzi. Głowa koło głowy - żadne tam maseczki, i tak kilka godzin bo marszałek sejmu postanowiła się spóźnić. Wirus koło wirusa.
Powinno się już mocno zaczerwienić. I nic....
A kiedyś to Panie nawet małżonkowie musieli iść dwa metry od siebie w maseczkach...
Ktoś tu nadużył władzy.
_________________ "Robotnicza myśl socjalistyczna jest nam bliska" - premier polskiego rządu rok 2019.
"W skrytości ducha byłem socjaldemokratą" - inny premier polskiego rządu.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12770 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2020
Jakby tak to wszystko zacząć rozbierać.
- rozkaz jest poleceniem określonego zachowania, wydanym w sprawach służbowych określonemu żołnierzowi przez przełożonego
- zgodnie z regulaminem żołnierz wita się będąc w mundurze oddając honory, do czego nie zalicza się podawanie ręki - więc pytanie, czy można wydać rozkaz w takiej sprawie
- rozkaz o takim stopniu ogólności nie jest w ogóle rozkazem, za którego nieprzestrzeganie żołnierz może ponosić odpowiedzialność karną
- ustawa o dyscyplinie nie jest podstawą do ukarania żołnierza, ale tylko określa formy w jakich to karanie ma się odbywać
- żeby ukarać żołnierza potrzebny jest konkretny przepis, rozkaz czy polecenie które żołnierz naruszył itp.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2020
Rozkaz już wymieniono jaki żołnierz może złamać czy tez naruszyć. Więc poruszamy się w już w czasie po złamaniu rozkazu - więc już możemy karać z ustawy o dyscyplinie.
Pozostaje kwestia do rozważenia czy sposób witania da się zaliczyć do spraw służbowych. Jest to oczywiście kontrowersyjne i nigdzie wprost nie określone.
Dowódca uznaje że tak. Wydaje rozkaz. Żołnierz musi wykonać. Może dochodzić wyjaśnienia w sądzie - zarzucając przekroczenie uprawnień. Sąd w związku z sytuacją epidemiologiczną raczej uzna ten rozkaz za dotyczący spraw służbowych.
[ Dodano: Wto 15 Wrz, 2020 ]
PS. Szwecja podobno daje radę:
https://www.medonet.pl/ko...l,79992830.html
[/quote]W "Financial Times" ukazała się analiza, pokazująca, jak szwedzki model walki z koronawirusem sprawdził się w tym kraju i jak decyzje Andersa Tegnella, głównego epidemiologa Szwecji, wpłynęły na postrzeganie szwedzkiej strategii przez inne państwa. Według Tegnella obostrzenia wprowadzone na świecie są jak "używanie młotka do zabicia muchy".
Cytat:
_________________ "Robotnicza myśl socjalistyczna jest nam bliska" - premier polskiego rządu rok 2019.
"W skrytości ducha byłem socjaldemokratą" - inny premier polskiego rządu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum