Wysłany: Czw 15 Paź, 2020 Lockdown dla słuchaczy kursu.
Dzień dobry.
Piszę w takiej sprawie: otóż jestem obecnie słuchaczem kursu specjalistycznego w CSŁiI (żołnierz zawodowy, podoficer służby stałej) i dzisiaj zapadła decyzja (co ciekawe nie komendanta centrum a D-cy WOT gdyż DWOT znajduje się w tym samym kompleksie - chociaż to akurat info "z palarni") że słuchacze kursów mają zakaz opuszczania koszar, z weekendami włącznie! Kurs na którym jestem, trwa kilka tygodni i nie ukrywamy (wszyscy słuchacze) że jest to dla nas bardzo uciążliwe. Co ciekawe zakaz ten nie dotyczy żołnierzy i pracowników centrum, DWOT oraz wogu. Czyli osoby te codziennie jeżdżą do Warszawy, Legionowa i innych Mazowieckich miejscowości, które cechują się dużo większą liczbą "zakażeń" niż nasze miejsca zamieszkania.
I tutaj pytanie? Co robić? Ustawa o czasie pracy żołnierzy zawodowych mówi jasno, że podróże służbowe czy kursy szkoleniowe WLICZAJĄ się w czas pracy żołnierzy a co za tym idzie 40h tygodniowo itd... Powyżej tych 40h zajęć które mamy możemy korzystać "z wolności". Żołnierze mieszkający blisko centrum codziennie nawet dojeżdżali z domu. I w sumie to chyba jedyny akt, jaki znalazłem, który mógłby normować tą kwestię :/ Wiadomo - rozkaz jest rozkaz i wykonać trzeba jednak zastanawiamy się czy komendant wstrzymuje nas zgodnie z prawem? Oczywiście o "zabezpieczeniu czasu wolnego" nie ma żadnej mowy.
PS. Nie wiem czemu "temat" się nie dodaje. Próbowałem wielokrotnie.
Nie wiem od czego to zależy, ale mnie się udało dodać tytuł tematu.
Przepisy o czasie służby żołnierzy zawodowych nie mają tu nic do rzeczy, bo przecież nakazane wam "leżenie bykiem" po zajęciach nie polega na wykonywaniu zadań służbowych. Nie jest to także kwarantanna, bo pomijając inne względy, dowódca wojskowy nie jest uprawniony do nakładania takiego obowiązku. Wygląda to więc na pozbawienie kursantów wolności poprzez nałożenie na nich aresztu domowego. Co prawda polskie prawo takiej represji nie przewiduje, ale... ponieważ jest to środek prewencyjny stosowany w państwach totalitarnych i autorytarnych, więc może wszystko jest OK
A tak na poważnie, dobrze byłoby zapytać o podstawę prawną tej decyzji, powołując się przy tym na Konstytucję:
Cytat:
Art. 41.
1. Każdemu zapewnia się nietykalność osobistą i wolność osobistą. Pozbawienie lub ograniczenie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych w ustawie.
Obawiam się jednak, że pan dowódca wyznaje zasadę: "Kto ma wieś, ma i prawo", więc byłby zdziwiony i zniesmaczony takim pytaniem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum