Państwo ma monopol na przemoc nawet w wersji liberalnej.
A owszem.
Treści tego rodzaju pojawiajają się również i w bajkach dla dzieci.
Fabuła filmiku Pixara "Cars" ("Auta") opiera się o sytucje, polegająca na tym że bezczelny samochód wyścigowy Zygzak McQuin przypadkiem trafia do małego miasteczka, gdzie wyrządza znaczne szkody.
Zanim opuści to miejsce, będzie musiał wszystko naprawić.
Sęk w tym że zarówno miejscowy policjant jak i miejscowy sędzia nie maja nic wspólnego z władzami federalnymi czy nawet i stanowymi. Są to przedstawiciele lokalnej społeczności, którzy pełnią takie właśnie funkcje, i JAK NAJBARDZIEJ mają monopol na przemoc.
Toteż go aresztują, skazują, i wyrok nadzorują.
Tak to FAKTYCZNIE wygląda.
W Polsce istnieje to w formie szczątkowej, przykładowo celowo przywołałem tych strażaków z wiejskiej Ochotniczej Straży Pożarnej którzy w przypadku gaszenia jak najbardziej mogą zamykac ruch, mandaty dawać, słowem mają swoja porcję władzy.
To jest właściwie bardzo smutne, że w Polsce jesteśmy WYTRESOWANI, jakoby obywatele mieli tylko możliwość wybrania Sejmu, który to Sejm następnie sprawuje WŁADZĘ, w formie TerazKyrwaMy, ale do nieprawdopodobnych absurdów micromanagementu, że aż dyrektorki przedszkoli sie wymienia jak się zmieni układ w sejmie.
Do niedawna CZĘŚCIOWO niezależne były chociaż sądy, ale kolejna iteracja "u żłobu" i to zmieniała, teraz sądy będą wymieniane tak samo jak te dyrektorki przedszkoli.
Smutne.
Czyżby faktycznie demokrację nam DANO i sami sobie z nią nie poradzimy?
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Jak strażak przy gaszeniu zamknie drogę dla ruchu i da Ci mandat to ciekawe czy będziesz mu tłumaczył że nie ma uprawnień związanych z administrowaniem.
:-D
Okazuje się że taki strażak jest umundurowanym funkcjonariuszem publicznym, niezależnie od tego że OSP jest społeczną i ochotniczą organizacją oddolną.
Nie rozumiesz że Państwo nie jest dawcą władzy.
Społeczeństwo niekiedy oddolnie organizuje sobie władze, od urzędu wójta wsi począwszy, a sankcjonuje to nawet nie zawsze RZĄD, zależnie od ustroju niekiedy jest to lokalny SĘDZIA.
Z ktorego najwazniejsza jest linijka:
"Nie jest jednak wcale pewne, czy Rosji tak naprawdę chodzi o Ukrainę. Równocześnie bowiem realizowany jest, jak się wydaje, scenariusz anszlusu Białorusi"
( Witold Jurasz z Ośrodka Analiz Strategicznych www.oaspl.org )
Mam takiego kolege ktory pokazuje sztuczki z kartami i przedmiotami.
tłumaczył zasadę:
"Duże ruchy maskują małe ruchy".
W wojskowości równiez stosuję sie tą zasadę, od skali strategicznej, przez operacyjną, do skali taktycznej.
Duże ruchy maskują małe ruchy.
W skali strategicznej nie sposób bowiem uzyskać skrytości manewru, manewr jest otwarty, należy więc przeciwników zmylić co do ZAMIARU - grając na "otwartej widocznej planszy".
Z taką tezą dotyczącą bieżących spraw na pograniczu rosyjskim jeszcze sie nie spotkałem, że miałoby chodzić o Białoruś... natomiast... Kto wie?
Heh.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Z ktorego najwazniejsza jest linijka:
"Nie jest jednak wcale pewne, czy Rosji tak naprawdę chodzi o Ukrainę. Równocześnie bowiem realizowany jest, jak się wydaje, scenariusz anszlusu Białorusi"
( Witold Jurasz z Ośrodka Analiz Strategicznych www.oaspl.org )
Mam takiego kolege ktory pokazuje sztuczki z kartami i przedmiotami.
tłumaczył zasadę:
"Duże ruchy maskują małe ruchy".
W wojskowości równiez stosuję sie tą zasadę, od skali strategicznej, przez operacyjną, do skali taktycznej.
Duże ruchy maskują małe ruchy.
W skali strategicznej nie sposób bowiem uzyskać skrytości manewru, manewr jest otwarty, należy więc przeciwników zmylić co do ZAMIARU - grając na "otwartej widocznej planszy".
Z taką tezą dotyczącą bieżących spraw na pograniczu rosyjskim jeszcze sie nie spotkałem, że miałoby chodzić o Białoruś... natomiast... Kto wie?
Heh.
_________________ DYSCYPLINA JEST PODSTAWĄ WYCHOWANIA
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12718 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Wto 20 Kwi, 2021
Jurasz, to Jurasz.
Równie dobrze można pisać, że w obliczu tych wydarzeń Łukaszenka zacznie kupować broń od UKR, a Rosjanie zamiast Polaków staną się największym wrogiem.
Słabością tej koncepcji jest to, że w zasadzie BEL i UKR musiałyby stać się jakimiś rosyjskimi guberniami.
A - odnosząc się do przykładu Jurasza - Łukaszenka zapewne wie, że w wyniku próby pierwszego Anschlussu Austrii w 1934 Dolfuß kilka godzin umierał na kanapie, postrzelony przez Ottona Planetę.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum