Wcale nie jest tak różowo, z tymi jednościami kulturowymi.
Jednolitye kulturowo ludy bez żadnych problemów prowadza między sobą wojny "kulturowo zgodne".
Otwarta Europa to korzyść oczywista. Ale już usilnie próby tłamszenia większości preferencjami mniejszości niekoniecznie.Tu się z dobrą zmianą można zgodzić. Chociaż zakłamana ona równo...
michqq napisał/a:
Niby od kogo.
Zachodzi nieporozumienie:
Polska płaci te pieniądze Unii Europejskiej, w ramach kary za niepodporządkowanie się wyrokowi UE.
Nieporozumieniem jest gdy ktoś twierdzi, że niby rzekomoo płacimy te pieniądze Czechom, albo gdy komus się wydaje że kara załatwiła sprawę.
Sprawa Polski z Czechami jest otwarta, roszczenie niezaspokojone, a 500 eurosów dziennie (Sasina miesięcznie!) płacimy mandatu OSOBNO i płacimy to KOMU INNEMU.
Obajtek też z własnej kieszeni nie płacił świetnemu klubowi z 4 ligi i żadnego wpływu na cenę apartamentu to nie miało...
Jedno wielkie NIEPOROZUMIENIE...
manfred napisał/a:
Ale jaki ma związek „kara” zasądzona przez rozgrzaną, hiszpańską sędzinę z salwą z kalibrów z Zatoki Botnickiej?
Trzeba jej zapytać. Albo ją nagrywać. Podglądać. Co robi na wczasach w Katalonii. No bo może mieć związek. Jak biopaliwa w Polsce z przyjezdnymi do Katalonii...Nie było żadnego związku? Kuku nikomu nie zrobiono? Nie czuł się w poniedziałek jak młody bóg a w piątek...
Przynajmniej, jeśli uznaje się FR za głównego przeciwnika, a na razie jeżeli chodzi o NATO, tak jest.
To nie o to chodzi kogo NATO uznaje za głównego przeciwnika, ale o to, kto uznaje NATO za główny sojusz.
Przez kilkadziesiąt lat równoległego istnienia NATO i SETAO, najważniejszym sojuszem dla USA było NATO.
Do tego stopnia tam sie koncentrowali, że z czasem aż SEATO rozwiązano.
W tej chwili AUKUS jest "pogrobowcem" SEATO.
NATO spada do roli drugokategoriowego sojuszu z punktu widzenia USA, a AUKUS (niejako neo-SEATO) - robi sie pierwszoplanowym.
(ciekawe też czy ANZUS się utrzyma?)
Edycja:
Doczytałem o ANZUS więcej:
"W roku 1987 USA ogłosiły, że traktat przestał obowiązywać w ich stosunkach z Nową Zelandią po tym, jak ogłosiła się ona strefą bezatomową (por. traktat z Rarotonga). Australia wciąż uznaje Nową Zelandię za pełnoprawnego członka."
Innymi słowy ANZUS przekształcił się defacto w umowe dwustronną: "Australia-NowaZelandia"
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Ostatnio zmieniony przez michqq Pią 24 Wrz, 2021, w całości zmieniany 2 razy
Towarzysze dobrej zmiany w pisaniu bzdur i kłamaniu są mocni. Ale przy zimnej lufie to już porteczki latają albo w TVN się jąkają jak hegemon warknie...Beznadzieja.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12723 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2021
To tak jak pisałem kilka postów temu, to Ameryka jest sojuszem.
Ja bym jednak na NATO jeszcze nie stawiał krzyżyka. Zobaczymy, kogo Stany jeszcze pozyskają przeciw Chinom. Bo tak Australia to trochę daleko i słabo, żeby to było "głównym" światowym sojuszem, jakim było (i jest) NATO.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Zobaczymy, kogo Stany jeszcze pozyskają przeciw Chinom.
Korea Południowa, Japonia, Indie - Sęk w tym że te kraje mają układy ze Stanami bilateralne, a nie sojusz wielostronny, więc tego "nie widać". Istnieje więc taki pozór że tam żadnego sojuszu nie ma.
Jeżeli jednak przyjąc, jak proponujesz, że
Cytat:
to Ameryka jest sojuszem
to sprawa wygląda inaczej.
NATO defacto TEŻ nie jest sojuszem wielostronnym tylko, jakbytonapisać, Stano-Centrycznym - czyż czujesz braterstwo broni z sojuszniczą Albanią?
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
To tak jak pisałem kilka postów temu, to Ameryka jest sojuszem.
Ja bym jednak na NATO jeszcze nie stawiał krzyżyka. Zobaczymy, kogo Stany jeszcze pozyskają przeciw Chinom. Bo tak Australia to trochę daleko i słabo, żeby to było "głównym" światowym sojuszem, jakim było (i jest) NATO.
Oczywiście. Byle nie być naiwnym i manewry doodbytnicze nie przekreślały przyszłości. Ogólnie pojętej.
michqq napisał/a:
NATO defacto TEŻ nie jest sojuszem wielostronnym tylko, jakbytonapisać, Stano-Centrycznym - czyż czujesz braterstwo broni z sojuszniczą Albanią?
Bitwa na Kosowym Polu – starcie zbrojne, w którym 15 czerwca 1389 roku wojska osmańskie dowodzone przez sułtana Murada I pokonały dowodzoną przez księcia serbskiego Lazara armię, złożoną z Serbów i ich sojuszników.
Cytat:
Do dziś mit ten jest czynnikiem generującym główne wydarzenia konfliktu serbsko-albańskiego.
Pod rządami Stefana Duszana Serbia była najpotężniejszym mocarstwem na Bałkanach, z terytorium rozciągającym się od Adriatyku po morze Egejskie[18]. Bitwa na Kosowym Polu w 1389 zakończyła okres świetności średniowiecznego państwa serbskiego i rozpoczął się okres tureckiej dominacji nad Serbami.
Członkami armii byli obywatele wszystkich republik jugosłowiańskich. W szczytowym okresie armia liczyła 800 tysięcy żołnierzy[3]. Była najbardziej efektywnym ruchem oporu antyfaszystowskiego w okupowanej Europie[4][5]. Na czele NOVJ stał Związek Komunistów Jugosławii[6]. Głównodowodzącym był Marszałek Jugosławii, Josip Broz ps. „Tito”.
Ale wiecie, że Nuclear Sharing to jest technicznierzeczbiorąc, koncepcja strategiczna w ramach której państwa NATO dysponujące bronia jądrową udostępniają ją państwom NATO nie mającym broni jądrowej.
Dotychczas jedynym państwem "dawcą" broni jądrowej w tym zakresie były Stany.
Ale teoretycznie także i inny kraj może takim dawcą być.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12723 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pią 24 Wrz, 2021
Dokładnie, przyjęcie czy to Albanii, czy Czarnogóry, nie miało znaczenia militarnego, w sensie, że wzmocniło Sojusz, czy to wojskiem, czy terytorium.
Skierowane było głównie przeciw Serbom, którzy mają coś jak Polacy, czyli zniszczą se państwo i społeczeństwo, ale nie ustąpią. No i przeciw ich największym przyjaciołom też. A to jednak Bałkany są.
Ale NATO to nie tylko siła militarna. To jest - zwłaszcza jeśli chodzi o te mniejsze państwa bardzo wyrafinowana plecionka, która raz zapleciona, jest trudna do rozplecenia. I przecież po to są te wszystkie centra doskonalenia force protection czy pływania po płytkich wodach.
Jak zaczynałem służbę ponad 20 lat temu, to jeszcze tacy byli, co po kancelariach pili wódkę 12.10, że niby święto obchodzą, a NATO to zło.
Dzisiaj nie znam nikogo, kto by się o NATO w WP negatywnie wyrażał, nawet nieoficjalnie.
Coś takiego Amerykanom z Hindusami czy Wietnamczykami będzie bardzo trudno stworzyć. Nie wierzę, że jest możliwy taki stopień integracji, jak w NATO.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Wrz 2012 Posty: 2369 Skąd: mleczna droga
Wysłany: Wto 28 Wrz, 2021 Re: Sojusz AUKUS
Papla napisał/a:
michqq napisał/a:
"Stany Zjednoczone, Australia i Wielka Brytania ogłosiły 15 września porozumienie strategiczne, zwane AUKUS,
(...) Żaden z krajów Unii Europejskiej, podobnie jak cała Wspólnota, nic nie wiedziały o tym pakcie, a interesy państw Unii nie zostały w nim w ogóle wzięte pod uwagę."
hmm.. zadne z panstw nowego sojuszu nie jest czlonkiem Eurokolchozu, wiec raczej ten placz i bul doopy sa kierowane pod zly adres.
Dodatkowo, do ogloszenia powstania AUKUS, poza bardzo waskim gronem nikt nie wiedzial o jego powstaniu ani nawet o rozmowach. Oficjalne ogloszenie bylo taka sama niespodzianka dla EU jak dla mieszkancow UK, AU i USA
Francja, ktora najglosniej skowyczy, jak zwykle myslala, ze znalazla frajera, ktory zaplaci 90 miliardow (a prawdopodobnie nawer 120) za nieistniejace okrety, ktore mialy byc zbudowane do lat 2040'ch i w momencie zwodowania pierwszego, bylby on pieciokrotnie (lub bardziej) drozszy i 30 lat przestarzaly technicznie wzgledem japonskich soryu z ~2005.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Wrz 2012 Posty: 2369 Skąd: mleczna droga
Wysłany: Sro 29 Wrz, 2021
Papla napisał/a:
no i?
jak to niby jest powiazane z AUKUS lub tym co ja napisalem?
.
Trzymajmy sie "daty". Europa to nie eurokołchoz czy Francja to nie kołchoz. Na szybko to stówa w powietrzu, plus sharing I oczy. Pod wodą kilka zwykłych I SSBN.
Są różne. Warto popytać. Jedna mówi tak: to była dobra pani. Potem ja pojechałam do większego miasta. A ta już była paskudna. No to pojechałam do Niemiec. Płacą dużo więcej. Oczywiście ukraińsko-polskim
Z tych co zostali do prostszych prac - opinia jest, że są mniej zmanierowani niż Polacy. Póki co.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum