[ToMac]

Renesans docenienia. Bo takowe i inne były w ofercie dawno. Można było rozwijać...

Polska klasyka przedwojenna...Olewanctwo i panika.

[gathern]

A WRE nie mogą zakłócać wybranych pasm częstotliwości ?

Wtedy kluczową kwestią było by jak najszybciej zdobyć informację na jakich pasmach operują obce drony (bo zakładam że mogą zmieniać pasmo podczas operacji).

[WG]

Ale zdajecie sobie sprawę, że zakłócając, zdradza się pozycję źródła zakłócenia ?

[michqq]

[gathern]

Jakoś tak bez echa na forum taki news poszedł:
https://www.onet.pl/infor...y4jmv2,79cfc278

Cytat:

Rosja proponuje NATO, czyli również i Polsce, podpisanie traktatu, który oznaczałby konieczność wycofania sił USA m.in. z Polski. Polska miałaby się więc dobrowolnie zgodzić na ograniczenie swojej suwerenności. Rosja zyskiwałaby zaś prawo weta w sprawie rozmieszczenia obcych wojsk na naszym terytorium nawet w razie zagrożenia naszego bezpieczeństwa ze strony... Rosji.

Towarzysze w Moskwie chyba nieźle odlecieli, ciekawe co na to staruszek z Alzheimerem w Waszyngtonie.

[michqq]

Cytat:

Rosja proponuje NATO, czyli również i Polsce, podpisanie traktatu, który oznaczałby konieczność wycofania sił USA m.in. z Polski. Polska miałaby się więc dobrowolnie zgodzić na ograniczenie swojej suwerenności. Rosja zyskiwałaby zaś prawo weta w sprawie rozmieszczenia obcych wojsk na naszym terytorium nawet w razie zagrożenia naszego bezpieczeństwa ze strony... Rosji.

Jurasz pisze ze swadą, ale jego teksty przypominają MaxDura - który o okrętach podwodnych pisze raz tak raz odwrotnie, niemalże jak ten adwokat najmimorda, któremu wychodzą bardzo przekonujące i profesjonalne przemowy na wskazany temat - i cokolwiek by nie wskazano.

Jurasz pisał niedawno, że polska dyplomacja jest kulawa, ponieważ w relacjach z Rosją przyjmuje jednoznaczny kurs antyrosyjski, na zasadzie "cokolwiek zle dla Rosji to dobre dla wszystkich innych".
Tymczasem liczne kraje spostrzegaja że Rosja ma swój interes, i tak układają relacje, żeby ten interes jakostam uwzględniać.
Bowiem długotrwałe relacje tylko wtedy wychodzą, gdy wypracuje się KOMPROMIS, który jakośtam szczątkowo podejdzie wszystkim umawiającym się stronom.

Nikt nie chce Rosji zniszczyć całkowiecie, ustanawiając na Uralu granice Polsko-Chińską.
Tymczasem polska dyplomacja i społeczeństwo zachowuje się tak, jakgdyby taki właśnie miał być jedyniezbożny CEL.

Rosja przeszła swój okres smuty, który jednak zakończył się gdzieś 10-15 lat temu, i w tej chwili jest krajem znacznie wzmocnionym. Ma w tej chwili ambicje wynikłe z tego wzmocnienia, i będzie je realizować.

Polska dyplomacje najwyraźniej tego nie rozumie.

Dla NAS (dla Polski) pytaniem jest: "jak funkcjonować w sąsiedztwie wzmocnionej Rosji" a nie: "jak skłonić wszystkich wokoło żeby szli na konfrontację z Rosją".

Złe postawienie założeń polityki zagranicznej (w sensie: "jak skłonić wszystkich wokoło żeby szli na konfrontację z Rosją") prowadzi tylko do tego że politykę względem Rosji prowadzi się bez nas.

Samo krzyczenie o "niezgadzaniu się" nie jest PLANEM prowadzenia polityki zagranicznej.
Obawiam się jednak że nie umiemy grac na tej planszy.
Będziemy na niej pionkiem a nie przesuwaczem pionków.

- Rosja się wzmocniła.
- Nie bedzie konfrontacji z Rosją z tego tylko powodu ze się wzmocniła.
- Wzmocniona Rosja ma ambicje mocarstwa regionalnego i będzie je jakoś realizować.

Przy tych założeniach powinnismy wypracowac jakiś POMYSŁ, a nie "obrażać się na deszcz że pada i jest mokry".

[gathern]

https://defence24.pl/sily-zbrojne/splonela-rosyjska-korweta-aegis-zabojcza-technologia-stealth

Chyba Moskwa dostała lekkiego kuksańca by się tak nie rozpędzać zbytnio ... bo ja nie wierzę w bajeczki, że akurat teraz taki sprzęt spłonął.

[maxikasek]

Gdyby spłonął w bazie, ale w stoczniach rosyjskich to częste dość zjawisko. Komuś się nie chciało sprzątnąć szmat przed spawaniem. Albo stocznia wolała żeby spłonął, zanim do prób pójdzie

[manfred]

Imperatrica Marija 2

Natomiast jeżeli chodzi o konflikt, to problem polega na tym, że z Rosją trudno jest wypracować jakieś rozsądne modus vivendii. Zwykle jest to rozmowa d.. z batem, a jak już niby uda się wypracować jakiś kompromis, to za chwile jest profilaktyczny co najmniej plaskacz.
Podobnie z Białorusią. Jurasz krytykuje zwłaszcza obecne rządy, że nie potrafią ułożyć stosunków z Łukaszenką W zasadzie każda ekipa rządowa w Polsce próbowała to zrobić (łącznie z nazwaniem go przez Karczewskiego „ciepłym człowiekiem”), tylko po to, żeby dostać kontrolny strzał w ryj.
Polska prawdopodobnie nigdy nie będzie dla Moskwy partnerem do rozmów, chyba że jako wasal, albo przynajmniej realizator jej polityki.
Dlatego zasadniczo jedynym wyjściem dla naszej dyplomacji jest właśnie krzyczenie, że Rosja jest zła i trzeba się jej przeciwstawiać. Budować Forty Trump, jeździć z Amerykanami na bezsensowne misje pleniące demokrację wśród społeczeństw plemiennych itp.
Wystarczy pomyśleć co by było, gdyby w stosunkach z Rosją gładko przechodziła francusko - niemiecka linia polityczna.

[Tytan w dresie.]

[manfred]

Cóż. Jeżeli taki Kraśko, Żakowski, Budka czy Trzaskowski realnie oczekują, że Kaczyński wyzna wszystkie swoje błędy, ubierze worek pokutny, uda się do Canossy, a władze odda im, bo tylko oni mogą rządzić, to trzeba dla otrzeźwienia w ryja strzelić.