Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Pon 17 Gru, 2018
klm napisał/a:
Eliminowało się zawsze. I dziś i kiedyś. Tylko, że postęp nijak ma się do błędów.
Gdybyś nie zapewnił odpowiednio niskiego poziomu błędów - to mógłbyś oprogramowanie wykorzystywać jedynie do zabawek. To że dziś używa się go wszędzie wynika z tego że w wyniku postępu wyeliminowano na tyle błędy że można myśleć o niemal każdym zastosowaniu.
Tak więc postęp i minimalizacja błędów są wprost od siebie zależne.
Nie dałoby się polecieć na Księżyc nie wyeliminowawszy setek błędów jakie można było popełnić.
klm napisał/a:
I nie bada wyników krwi, prześwietlenia itd?
A czym? Wzrokiem i językiem?
Na badania dodatkowe to możesz zostać dopiero skierowany. Z tym że jest pewna różnica pomiędzy prywatnym a państwowym:
w prywatnym możesz zostać skierowany do pokoju obok i wyniki możesz mieć za 5 minut
w państwowym też zostaniesz skierowany do pokoju obok - gdzie utkniesz w kolejce - a wyniki będą kiedy będą.
Przy czym szansa że te badania wystarczą jest minimalna.
klm napisał/a:
A przy okazji stworzyć inny błąd.
Dość negatywne podejście. To po co coś robić jak zawsze widzisz tylko okazję do błędu?
Na szczęście ludzkość nie ma takich dylematów.
Przy czym z maszynami jest tak fajnie że jak jeden błąd się wyeliminuje to można go wyeliminować u wszystkich maszyn. A błędy człowiecze są przywiązane do danego człowieka. Eliminacja błędu u jednego nie gwarantuje eliminacji u drugiego.
I na odwrót.
Jeden błąd w konstrukcji procesora czy systemu operacyjnego powiela się potem na milion egzemplarzy.
Bledy techniki, moim zdaniem, jednak zawsze będą przyczyną śmierci ludzi.
Od czasu do czasu w takich czy innych okolicznościach.
No cóż.
Życie bez techniki też kończy się śmiercią, a nawet, jak widac po papuasach i buszmenach, średniostatystycznie kończy się szybciej.
Cytat:
W medycynie też kiedyś musi nastąpić postęp w dziedzinie pierwszego kontaktu z lekarzem.
Czy nie zauważacie tego że Wasi dziadkowie szli do lekarza i: mierzył temperaturę, osłuchiwał, kazał pokazać język.
No nie, jednak badania w labie w 2018tym to nie to samo co za czasów naszych dziadków.
Mnie bardziej dziwi brak DOMOWYCH urządzeń medycznych.
Termometry rtęciowe wychodzą z użycia na rzecz elektronicznych ale...
Ale to kurde TYLE?
Dziecko chore, to w domowych warunkach mierzymy gorączkę. I nic się nie zmieniło od stu lat.
Nie ma stetoskopu przyczepianego do komórki albo laptpa, który zanalizuje dźwięk i postawi diagnozę?
Nie ma mikroskopu zakładanego na obiektyw komórki, który zinterpretuje obraz a w razie potrzeby wyśle obraz tych bakterii do laba?
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
To po co coś robić jak zawsze widzisz tylko okazję do błędu?
Bo robić trzeba, tylko trzeba brać pod uwagę to, że błędy się zdarzają. Można też całkowicie albo prawie całkowicie ufać programistom, ale to, moim zdaniem, błędne podejście.
_________________ Kontrola najwyższą formą zaufania
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Nie 30 Gru, 2018
No ale Ty chyba nie myślisz że jak urządzenie wejdzie do użycia to wszyscy wszystkim zaufają i nie będzie żadnych testów?
Rozwój polega na tym że cały czas się uczymy, także na błędach.
I nigdzie nie pisałem o zaufaniu programistom.
[ Dodano: Nie 30 Gru, 2018 ]
michqq napisał/a:
No nie, jednak badania w labie w 2018tym to nie to samo co za czasów naszych dziadków.
To napisz konkretnie co jak idziesz w XXI wieku do lekarza pierwszego kontaktu - robi więcej niż napisałem?
Ok, sam napiszę: daje naklejki dzieciom.
Kiedyś dawali cukierki.
[ Dodano: Pią 22 Lut, 2019 ] https://www.youtube.com/watch?v=StbRUXRDpMk
"Dzieci umierają, niech się Pani z tym pogodzi. My nie możemy nic zrobić, nie mamy na to procedur" - lekarz do matki umierającego dziecka, które przeżyło dzięki temu że matka z tym się nie pogodziła.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 4649 Skąd: Z innej bajki
Wysłany: Czw 23 Sty, 2020
thikim napisał/a:
Rozwój polega na tym że cały czas się uczymy, także na błędach.
Dokładnie tak.
Doświadczenie - nazwa jaką nadajemy naszym błędom - Oscar Wilde.
Pozdrawiam
_________________ Proszę nie naciskać na likwidację agentury. W każdej szanującej się rodzinie powinno być jakieś zwierzątko. Świat jest wtedy weselszy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum