Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12855 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Wto 19 Paź, 2021
Jak chcesz im zaliczać te nadgodziny, skoro po 5 dniach takich „dyżurów” będą mieć 70 godzin służby w tygodniu, a max mogą mieć 48, i po dziesięć godzin odpoczynku w każdej dobie, a muszą mieć po 11. O odpoczynku tygodniowym nie wspominając.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Pomógł: 3 razy Wiek: 36 Dołączył: 18 Lis 2008 Posty: 107 Skąd: Guantanamo Bay
Wysłany: Wto 19 Paź, 2021
manfred napisał/a:
Jak chcesz im zaliczać te nadgodziny, skoro po 5 dniach takich „dyżurów” będą mieć 70 godzin służby w tygodniu, a max mogą mieć 48, i po dziesięć godzin odpoczynku w każdej dobie, a muszą mieć po 11. O odpoczynku tygodniowym nie wspominając.
Jakie mogą? To jest wskazane przy normalnym toku służby, ale zostali skierowani do innej JW, w celu wsparcia.
Do autora: Bardzo dobre podejście, sam tak rozliczałem żołnierzy na wyjazdach. Niech Wasz S1 wystawi im kwit odnośnie łącznej sumy nadgodzin i będzie w porządku. Czasami na dużych ćwiczeniach wystawia się łączną sumę przepracowanych godzin, ale lepiej od razu podać nadgodziny, żeby nie było kombinacji. Oczywiście za weekend dorzucasz 8h do tych 6h.
Jak chcesz im zaliczać te nadgodziny, skoro po 5 dniach takich „dyżurów” będą mieć 70 godzin służby w tygodniu, a max mogą mieć 48, i po dziesięć godzin odpoczynku w każdej dobie, a muszą mieć po 11. O odpoczynku tygodniowym nie wspominając.
Masz lepszy pomysł?
Są i tak „dymani” - siedzą po 2 tygodnie „w pracy” w obcej JW.
Jak chcesz im zaliczać te nadgodziny, skoro po 5 dniach takich „dyżurów” będą mieć 70 godzin służby w tygodniu, a max mogą mieć 48, i po dziesięć godzin odpoczynku w każdej dobie, a muszą mieć po 11. O odpoczynku tygodniowym nie wspominając.
Jakie mogą? To jest wskazane przy normalnym toku służby, ale zostali skierowani do innej JW, w celu wsparcia.
Do autora: Bardzo dobre podejście, sam tak rozliczałem żołnierzy na wyjazdach. Niech Wasz S1 wystawi im kwit odnośnie łącznej sumy nadgodzin i będzie w porządku. Czasami na dużych ćwiczeniach wystawia się łączną sumę przepracowanych godzin, ale lepiej od razu podać nadgodziny, żeby nie było kombinacji. Oczywiście za weekend dorzucasz 8h do tych 6h.
Jakbym mógł to bym wystawił, mam nad sobą ludzi którzy to blokują bo albo się boją albo boli ich to ze „goście” będą mieli dużo nadgodzin a oni sami nie mają.
[ Dodano: Wto 19 Paź, 2021 ]
manfred napisał/a:
Przepisy trzeba zmienić.
Ja to im podpowiadam żeby poszli wszyscy na L4 - wtedy może ktoś się zainteresuje dlaczego tak jest źle że choroba złapała wszystkich.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12855 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Sro 20 Paź, 2021
[quote="Franz"]
manfred napisał/a:
Jakie mogą? To jest wskazane przy normalnym toku służby, ale zostali skierowani do innej JW, w celu wsparcia.
Do autora: Bardzo dobre podejście, sam tak rozliczałem żołnierzy na wyjazdach. Niech Wasz S1 wystawi im kwit odnośnie łącznej sumy nadgodzin i będzie w porządku. Czasami na dużych ćwiczeniach wystawia się łączną sumę przepracowanych godzin, ale lepiej od razu podać nadgodziny, żeby nie było kombinacji. Oczywiście za weekend dorzucasz 8h do tych 6h.
a czemu 8 za weekend? Od razu 18, a co.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Pomógł: 3 razy Wiek: 36 Dołączył: 18 Lis 2008 Posty: 107 Skąd: Guantanamo Bay
Wysłany: Sro 20 Paź, 2021
[quote="manfred"]
Franz napisał/a:
manfred napisał/a:
Jakie mogą? To jest wskazane przy normalnym toku służby, ale zostali skierowani do innej JW, w celu wsparcia.
Do autora: Bardzo dobre podejście, sam tak rozliczałem żołnierzy na wyjazdach. Niech Wasz S1 wystawi im kwit odnośnie łącznej sumy nadgodzin i będzie w porządku. Czasami na dużych ćwiczeniach wystawia się łączną sumę przepracowanych godzin, ale lepiej od razu podać nadgodziny, żeby nie było kombinacji. Oczywiście za weekend dorzucasz 8h do tych 6h.
a czemu 8 za weekend? Od razu 18, a co.
Bo teoretycznie są ciągle na sprzęcie. To operator radia, będąc na nasłuchu, nie pracuje według Ciebie?
Tak na dobrą sprawę, to w takich wyjazdach za weekend powinno być 24h - 8h(na sen) = 16h nadgodzin.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12855 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Sro 20 Paź, 2021
To nie jest kwestia nadgodzin. To jest kwestia organizacji czasu pracy. Jeżeli żołnierz przyjeżdża do innej jednostki, to powinien mieć określone w jakich godzinach pracuje.
Np. ma dyżur we wt. 15.30 - 23.30, od rana ma wolne. Wszystko co przepracuje (ale przepracuje, a nie jest
Cytat:
na podgrzewie
ponadto to nadgodziny. W łikendy też powinien mieć określone godziny pracy i za to dostać wolne.
Nie ma czegoś takiego jak
Cytat:
koszarowanie
, nieoficjalne dyżury itp. Tam coś jest nie halo z przełożonymi, którzy w ten sposób określili im zadania.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
To nie jest kwestia nadgodzin. To jest kwestia organizacji czasu pracy.
Czasem z tą organizacją to jest tak, że przełożony stawia zadania i nie obchodzi go sposób jego realizacji tylko jego wykonanie. Nie zdaje sobie sprawy lub nie chce przyjąć do wiadomości, że idą za tym przepisy mówiące, ze coś się również należy temu, który te zadanie realizuje. Jeżeli porównać nadgodziny jako formę wynagrodzenia za wykonaną pracę to tak jakby w cywilu ktoś nie zapłacił za remont domu czy usługę transportową. Buractwo, cwaniactwo i cynizm idą za ludźmi, którzy do takich sytuacji doprowadzają.
_________________ Ojczyzna, to nie miejsce, w którym mieszkasz, ale miejsce, którego potrzebujesz i które potrzebuje ciebie /Stefan Pacek/
To nie jest kwestia nadgodzin. To jest kwestia organizacji czasu pracy.
Czasem z tą organizacją to jest tak, że przełożony stawia zadania i nie obchodzi go sposób jego realizacji tylko jego wykonanie. Nie zdaje sobie sprawy lub nie chce przyjąć do wiadomości, że idą za tym przepisy mówiące, ze coś się również należy temu, który te zadanie realizuje. Jeżeli porównać nadgodziny jako formę wynagrodzenia za wykonaną pracę to tak jakby w cywilu ktoś nie zapłacił za remont domu czy usługę transportową. Buractwo, cwaniactwo i cynizm idą za ludźmi, którzy do takich sytuacji doprowadzają.
Potwierdzam, tak właśnie jest w tym przypadku.
Przełożeni postawili zadanie i koniec.
Ma być zrobione, robione i nie zawracać głowy.
Żołnierze Ci chcieli pójść na kompromis bez zagłębiania się w przepisy, to zarzucono ze nie ma podstaw prawnych.
Gdy podstawy prawne się znalazły to okazuje się że wszystko to jest źle zorganizowane i tak jak siedzą na podgrzewie/pseudosłużbie/pseudodyżurze to mogą na tym wyjść jeszcze lepiej niż wcześniej proponowali kompromis w ilości nadgodzin. A to już tutejszych dowódców boli.
Nie wiem. Może L-4 to dobry pomysł? Ktoś pójdzie po rozum do głowy?
przypadeek napisał/a:
Buractwo, cwaniactwo i cynizm idą za ludźmi, którzy do takich sytuacji doprowadzają.
Niestety, takich buraków nie brakuje.
Kiedyś żołnierze mnie prosili: puść nas do domów. Co miałem zrobić? Puściłem. I jedyne czego oczekiwałem to zwolnienia mnie.
Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Zaś ciekawostką jest to - iż chłopaki mi podziękowali.
Nie zawsze można działać zgodnie z przepisami. Ja działałem w zgodzie ze swoim sumieniem.
I jestem z tego dumny.
Trzeba być człowiekiem.
Co polecam niewyuczalnym.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Kwestia przysłowiowego piwa została więc wyjaśniona
Wróćmy do sedna mojego problemu.
Czy rozsądnym będzie uwzględnić żołnierzom z innych JW, skoszarowanych u nas, bez wskazanych nigdzie godzin wykonywania zadań, czasu od 15:30 do np. 21:30 (od poniedziałku do piątku) jako nadgodziny?
Żołnierze Ci po 15:30 są wtedy cały czas na tzw. podgrzewie, do naszej dyspozycji, mają swój SpW za który odpowiadają, obsługują, nadzorują (urządzenia elektryczne pracują).
Czas spania nie liczę jako nadgodziny i oni też tego nie chcą - porządni ludzie, sami wyszli z taką inicjatywą.
Moi przełożeni jednak kręcą nosem, boją się podjąć decyzje. Dla nich jest ważne że „obcy” robią swoje i mogą zameldować o sukcesach.
"Obcy" na terenie jednostki po godzinach służbowych powinni wykonywać zadania tylko na polecenie przełożonego. Nieważne czy tą osoba jest dowódca jednostki na terenie, której wykonują zadania, czy też jeden żołnierzy wykonujących zadania w ramach podróży służbowej. Ich praca ponadnormatywna powinna być odnotowana w książce pracy ponadnormatywnej znajdującej się u oficera dyżurnego jednostki.
Ja natomiast będąc przełożonym takowych żołnierzy w ramach baterii szkolnej służby przygotowawczej (żołnierze ci wykonywali zadania jako funkcyjni baterii), dodatkowo umieszczałem czas ich pracy normatywnej w Rozkazie dziennym jednostki, to dla celów ewidencji pracy tych żołnierzy dla dowódców w ich własnych jednostkach. Zresztą za zgodą dowódcy mojej jednostki Książkę pracy ponadnormatywnej prowadziłem sam i okresowo byłem rozliczany przez dowódcę z pracy ponadnormatywnej funkcyjnych baterii. To ostanie po to, aby żołnierze nie wrócili do własnej jednostki z wykazem pracy ponad normatywnej, który mógł ich dowódców doprowadzić do furii.
_________________ - Nie jestem maszyną, jestem człowiekiem. (von Horn)
- W domu!!! W fabryce od pana nie wymaga się egzaminów na człowieczeństwo ani egzaminów na humanitarność, w fabryce potrzebne są pańskie mięśnie i mózg pański i tylko za to płacimy panu (Borowiecki)
W ustawie jest zapis o rozliczaniu pnczp przez dowódcę jednostki. Wiadomo, że dopóki taka informacja do niego nie spłynie, to nic nie będzie wiedział i do takiej sytuacji zmierzam.
Przełożeni chcą prowadzić jakiś zeszyt ewidencji pracy, na który sami nie mają czasu.
I co teraz?
1 Gdzie jest wyszczególnione o prowadzeniu takiego papierka w pododdziale? Nie ma rwd ani nic co stanowi o autentyczności.
2 Co jeśli dowódcy nie chcą podpisać, bo uważają że pobyt w sobotę może być ku chwale...Prowadzenie własnego zeszytu nie uznają.
3 gdzie są przepisy o przedawnieniu wolnego? Każdy gada o 3 miesiącach na nagrodowy i 8 na resztę DW, a nigdzie tego znaleźć nie można. Możliwości wybrania nie ma, a kreślić to każdy chętny.
Proszę o pilna odpowiedź, bo jutro lecę na noże
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12855 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Sob 21 Maj, 2022
Jak to się mówi, jak zadasz pytanie, tak otrzymasz odpowiedź.
Dupnie zadane pytania, to i zbyć było łatwo. Z wyjątkiem tej sprawy o „przepadaniu” wolnego.
Szramka odwalił sztukę, Skurkiewicz pewnie powielił.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum