Odkrycie archeologiczne z Hiszpanii.
Odlewany ołowiany pocisk, seryjnej produkcji, liczący dwa tysiące lat.
Zdziwionym już tłumacze: Broni palnej na ołowiane kule wtedy oczywiście nie używano.
Pociski odlewano do proc.
Ciekawostką jest insktypcja, z jednej strony pocisku CAES a z drugiej IPSCA.
Caes to Cezar, a "Ipsca" jest najprawdopodobniej nazwą miejscowości.
Coś jak: "Bucze pomścimy Putinie!" albo "Putinie pamiętaj Azowstal".
Jest to niezwykle rzadkie znalezisko, znany jest tylko jeden podobny pocisk, noszący napisy CAE / ACIPE, co było obelgą skierowaną do Cezara.
Cóż, klika spraw jest jasnych, ale warto wspomnieć, iż:
1) Tradycja umieszcznia obelg i komunikatów na pociskach liczy dwa tysiące lat, w europejskim kręgu kulturowym.
2) Jak widać szeregowi żołnierze obu stron umieli pisać i czytać, co nie jest typowe dla innych kręgów kulturowych (niż gracko-rzymskie) mówimy o dwu tyciącach lat...
3) Produkcja seryjnej amunicji, o ujednoliconej wadze i rozmiarach, była już wtedy znana. Jest znacznie starsza niż idea broni palnej.
4) Znalezisko jest z czasów wojny domowej w Hiszpanii. Cóż, jakbytopowiedzieć, nie jedno juz imperium zmagało się z ideą jednoczenia narodów które wcale nie chciały się jednoczyć... Żołnierze obu stron używali kompatybilnego języka i alfabetu.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum