[Maj Or]

[Ditz]

Jedna bateria Patriotów zakupionej przez nas konfiguracji to między innymi:
1) 8 wyrzutni,
2) 2 radary,
3) dwa stanowiska dowodzenia.

Każda bateria może zostać podzielona na dwie niezależne jednostki, po 4 wyrzutnie, 1 radar i jedno stanowisko dowodzenia. Cała konfiguracja baterii została przygotowana pod taki podział.

To tak w ogromnym uproszczeniu. Dlatego 8 baterii w razie potrzeby można podzielić na 16 jednostek, z których każda jest zdolna do samodzielnego działania. Oczywiście nie nastąpi to zawsze, bo niektóre cele mogą wymagać obecności całej baterii.

[Maj Or]

Zwracam honor. Myślałem, że zakupiliśmy klasyczne baterie Patriot.

Ciekawe jak będzie funkcjonował ten system, którego sztab tworzyć będzie kapitan dowódca baterii. A powierzchniowo będzie obejmował obszar w najbardziej rozwiniętym rozwiązaniu prawie 10 000 km ^2. Chyba że sekcje S pojawią się w baterii.
Bo jak rozumiem, systemu dywizjonowego i brygadowego z ich rozwiniętymi sztabami i systemem logistycznym to nie zakupiliśmy?

[Lumen]

[kaczkodan]

Przydałyby się nisko latające bezzałogowe radary - poniżej horyzontu radarowego przeciwnika, wyłącznie po to, aby uzyskać mobilność i odporność na ataki uzbrojeniem innym niż rakiety powietrze-powietrze dalekiego zasięgu.

[Lumen]

Ja bym kombinował z małymi aerostatami - jak np. izraelskie Skystar...

[mati_s1]

Lumen, chcesz wspierać zbrodniarzy wojennych? Może też od ruskich by coś kupić? Żydzi, podobnie jak r0sjanie powinni zostać odcięci od reszty świata.

[Lumen]

Nie, ja podałem tylko przykład - aby pokazac ze coś takiego jest wykonalne... (i jak to mniej więcej wygląda)

[i]

Ileż można powtarzać?
Pisałem to lata temu:
Najpierw obrona przeciwrakietowa i przeciwlotnicza.

Potem - samoloty.
Potem - artyleria.

Znów się powtórzę. Koledzy z Wojsk Lądowych się na mnie obrażą.
Czołgi czy też KTO nic nie zdziałają bez przewagi w powietrzu.

Będą padać jak muchy.

[Stefan Fuglewicz]

No dobrze, ale:
1) budowa OPL jest w trakcie, podobno dobrze zaplanowana i nawet z włączeniem naszego przemysłu (co powinno być regułą, ale jakoś nie jest, zwłaszcza ostatnio). Czy da się ten proces przyspieszyć? I czy można coś jeszcze poprawić?
2) ostatnio wypłynął temat wejścia w projekt europejski. Jak rozumiem nie zamiast realizowanego u nas programu, tylko jako dodanie najwyższego piętra. Czy to też jest obecnie pilna potrzeba - najwyższy priorytet, czy druga kolejność, a może jeszcze dalsza?
3) co do samolotów - czy są teraz ważniejsze od broni pancernej. Być może w układzie zamkniętym, ale my jesteśmy w NATO, które ma potężne lotnictwo. Wiadomo, że własne lotnictwo musimy mieć, możliwie silne i nowoczesne - ale w razie czego wesprą je samoloty z zachodu, natomiast nikt na cito nie podeśle kilkuset czołgów i bwp do doposażenia naszych jednostek.

[mati_s1]

To czy wesprą je samoloty z zachodu to okazało by się dopiero wtedy kiedy by ruski lub rzymski żołnierz wszedł nam przez granicę. Śmiem twierdzić, że o ile by te samoloty przyleciały ze wsparciem to najpierw wszystkie sojuszniki by wyraziły mocne oburzenie i brak akceptacji na takie zachowanie agresora. I o ile prawdopodobieństwo wsparcia nas w przypadku napaści przez r0sję jest większe o tyle w przypadku iSRAela nikt by nie ruszył nam z pomocą.
Pewnie wielu się oburzy, że cóż to za porównanie. W moim odczuciu właściwe, jedni i drudzy to dno, zbrodniarze wojenni zdolni do wszystkiego.

[manfred]

Wiadomo, że częścią polskiej kultury politycznej jest kompletna negacja (przynajmniej w warstwie słownej) tego co zrobił przeciwnik polityczny.

Stąd biorą się nb. idiotyczne skądinąd akcje tego typu



często za tym też stoi kompletne przyswojenie zdobyczy osiągniętych przez przeciwników, ba nawet próby przedstawiania ich jako swoich, co dzisiaj widzimy.

Akurat jeśli chodzi o OPL to *** i Błaszczak działali wręcz modelowo.

Pozostają natomiast przede wszystkim 2 pytania:

1. Czy ponowne wchodzenie w Wisłokę czyli powyżej 100 km jest nam naprawdę potrzebne? W sensie czy naprawdę potrzebujemy strzelać np do A-50 czy MiGów 31? Czy nie lepiej zostawić to większym sojusznikom? Przede wsystkim w sensie czy nie wpłynie to negatywnie na realizację innych programów.

2. Czy naprawdę, dysponując kompletnym systemem obrony plot i prak z różnymi sensorami i ICBSem warto go wpinać w ten europejski system, gdzie o użyciu będzie decydował jakiś Hans, być może agent GRU?

Oczywiście upraszczam, ale wiadomo, że polityczne długi trzeba spłacać a Niemce i "europejczycy" zainwestowały naprawdę duuuuużo w ostatnie wybory, ale tu chodzi o naszą suwerenność.

[cezari]

Zwlekanie z „Narwią” do wybuchu wojny za naszą granicą, ciężko nazwać działaniem modelowym.

[239099]

[Maj Or]

Przyznam otwarcie, że cała moja znajomość systemu Patriot (Wisła) na żywo, to towarzystwo niemieckiego zestawu podczas ostatniego mojego poligonu w 2019 roku. Reszta to dokumenty producenta, które można powszechnie znaleźć w internecie.

Typowy zestaw amerykański pod względem zabezpieczenia technicznego składa się:
na szczeblu baterii z Battery Maintenance Group w składzie: Maintenance Center (MC) M373 w składzie Ciągnik siodłowy i naczepa (miejsce pracy techników, przyrządy pomiarowe, narzędzia, elektroniczne części zapasowe, materiały do prowadzenia konserwacji i napraw), Small Repair Parts Transporter (SRPT) M818 w składzie ciągnik siodłowy, naczepa (elektroniczne części zapasowe, materiały do prowadzenia konserwacji i napraw), Large Repair Parts Transporter (LRPT) M977 w składzie ciągnik siodłowy, naczepa (umożliwia transport i przechowywanie dużych, ciężkich części zamiennych).

Podobny zestaw tylko bez SRPT znajduje się na szczeblu batalionu.

Analizując powyższy skład, jestem niemal w 100% pewny, że ten nasz podział baterii na dwa zestawy nie ma nic wspólnego z próbą zwiększenia możliwości taktycznych. Po prostu okazało się, że te zestawy części zamiennych są cho.... drogie. Więc nasi decydenci, w większości przypadków ignoranci techniczni, postanowili pójść na skróty, oszukując siebie i użytkowników sprzętu kupili sprzęt rakietowy z połową zestawów części eksploatacyjnych. Do tego zapewne bez zestawu dywizjonowego.

No cóż, życzę użytkownikom sprzętu wielu sukcesów, a panom oficerom po Wydziale Mechatroniki WAT przeproszenia się z wiedzą inżynierską. Będzie wam jak najbardziej potrzebna. A utrzymanie sprzętu w sprawności technicznej, będzie wymagało sporo pieniędzy i ciągłych zakasanych rękawów. Jeśli bawiono się tak samo przy pozostałych rzecznych zestawach, to ..... jak to mówił kolega "Wesołych Świąt". W przeciwnym przypadku zostaną tylko wyjazdy na defilady. Pewnie jakoś tam dojadą.