Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
vendetta tatusia - inspektora
Opublikował Wiadomość
Harcerz72 
3



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 108
Skąd: W-wa
Wysłany: Sob 04 Lut, 2006   

...Draken 1970..głowa do góry..czasami niemożliwe staje sie możliwe! poczekajmy troszeczkę...może przełożeni muszą mieć czas na przemyślenia!
:aniol2: talala uśmiechnij się - już po wszystkim! patrz w przyszłość - może można coś zmienić?
POZDRO...
_________________
www.youngtimer.pl
 
 
jotelka 
4


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 208
Skąd: WARSZAWA
Wysłany: Sob 04 Lut, 2006   

Prawie emeryt napisał/a:

Jotelka,

Forum jest po to, by sobie pomagać, nie prawić złośliwości. Proszę takie uwagi albo zachować dla siebie, albo kierować na PW



Szanowny Panie Prawie Emeryt! Z tego co pan pisze to wynika, ze pani cacy a pan be. Oj tak to nie można. Jeśli jest pan poprawnym moderatorem to pan powinien zwrócić uwagę rozgoryczonej pani na temat arogancj. Ja poprostu zrobiłem analizę tekstu z punktu widzenia języka polskiego a nie subiektuwnych ocen kto jakie ma żony?!/! Jednocześnie życzę panu czytania moichtekstów wprost one nie są złośliwe. Natomiast osobiście brzydzę się kłamstwem i pomówieniami w rodaju jeden arogancki to znaczy wszyscy w stopniu pułkownika. Tak trzymać wiecej będzie prawdy?
 
 
lokom 
7


Pomógł: 34 razy
Dołączył: 04 Lut 2005
Posty: 2875
Skąd: z Polski
Wysłany: Nie 05 Lut, 2006   Re: vendetta tatusia - inspektora

talala napisał/a:
Nie krył się ze swoją nienawiścią i za wszelką cenę próbował coś znaleźć. Niewiele mu się udało, ale chyba wyjechał z siebie dumny. zaznaczam, że nie była to zwyczajna wnikliwość inspektorska, lecz upierdliwość 3-ciego stopnia.


Taaaaaaaaaaaaaak upierdliwość 3-ego stopnia, taaaaaaaaaak.
Nie jestem najmłodszym żołnierzem i zawsze wydawało mi się, że w:
uzbrojeniu (środkach walki)
finansach
ochronie tajemnicy
MUSI WSZYSTKO GRAĆ.
Działy te muszą być prowadzone i kontrolowane z największą sumiennością.
Kolejny post podaje ocenę 3,17 - nie wiem, jakie są składowe, ale jest to niska ocena pozytywna.
Jeden oficer kontroluje jeden dział - jedną z wielu składowych całej oceny, nawet najbardziej cyt. "upierdliwy" nie spowoduje obniżenia oceny ogólnej o 1/x gdzie x to ilość kontrolowanych działów.
Po drugie - nie doczytałem się, że jakikolwiek zarzut, uwaga lub wytknięcie poczynione przez tego kontrolującego było niesłuszne.
Może czas się wziąć do roboty - zarówno narzekająca forumowiczka jak i pozostałe soby odpowiedzialne za stan pracy i nadzoru?
Oczywiście pozostaje jeszcze jedno - po każdej kotroli sporządza się meldunek o realizacji zaleceń, nasza narzekająca może wpływać na swojego przełożonego, żeby ujął w nim wszystkie nieprawidłowości w postępowaniu i ocenie komisji kontrolnej, tylko, że d-ca zapoznawał się z protokołem i podpisał go przed wyjazdem kontrolujących i albo wniósł uwagi - teraz może je rozbudować, albo zgodził się bez zastrzeżeń, bo wiedział, że jest źle.
I jeszcze drobnostka:
szkoda w mieniu, herbatki, kawki, jakie to "małe", abstrahując od tego, co było wyżej podane, że niezgodne z zasadami ewidencji ilościowo-wartościowej. Myślę, że skarżąca się może wpaść na pomysł, że w domu też będzie oczekiwała zapłaty za herbatę od gości.
Ludzie - to chore!
Facet i inni podobni kontrolujący ma taką pracę, jeździ, kontroluje. Wierzcie, że wolałby siedzieć w sojej kancelarii i pić swoją kawę. Dostał polecenie, pojechał - co, miał szukać kantyny żeby się napić herbaty??
Znam też takich, którzy wyjmują własną kawę (herbatę) w słoiczku i proszą tylko o wrzątek - pewnie jest to spowodowane podobnymi komentarzami niezadowolonych, ale czy to jest normalne?
_________________
Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej. Albert Einstein
 
 
talala
[Usunięty]

Wysłany: Nie 05 Lut, 2006   

Z przykrością stwierdzam, że wypowiedź jotelki potwierdza tylko moje zdanie o złośliwości niektórych panów inspektorów. Zgodnie z tym co napisał PE, forum nie jest miejscem na prywatne złośliwości, stąd nie będę polemizowała z tym niegrzecznym panem, nawet na priv.
Dlaczego poruszyłam temat kultury inspektorów ? Chciałam tylko, aby niektórzy zrozumieli, że nawet kontrolowanym nalezy się szacunek. Trudno jest tolerować grubiaństwo i złośliwość. Panowie uważają, że jak przyjeżdżają do jednostki to są bogami i carami i że reszta to chołota. Nawet dwóję można postawić z usmiechem na ustach i w szacunku do kontrolowanego. Przez wasze maniery nie raz płakałyśmy. Nie jestesmy zołnierzami, którzy może przywykli do takiego odnoszenia się. Żdamy po prostu uczciwości i szacunku !
 
 
Topic
[Usunięty]

Wysłany: Nie 05 Lut, 2006   

Talala - nie przesadzaj! :zlybardzo:
Przestańcie się w Księgowości zamykać na domofon. Wyjdźcie do ludzi. To Wy jesteście dla Centrum a nie Centrum dla Was.
Zaraz mi się dostanie za prawienie złośliwości na forum, ale taka jest prawda :modli:

Trzeba się wziąść do roboty. Przepisy, przepisy i jeszcze raz przepisy. Niestety taka jest tam Wasza praca. Skorzystajcie z uwag kontrolujących. Macie pretensje że kontroler był arogancki itd. Popatrzcie w drugą stronę. Pracuje u Was kilka osób do których "bez kija" nie podchodź. A jakiś tam oficer K. też może mógł zły humor, szczególnie jak zobaczył co tam się dzieje.
Zresztą przeczytaj inne moje posty. Jestem zdania że kontrola nie powinna być na zasadzie głaskania i wyciszania błędów. A że jest w Centrum tak jak jest??? Sami zgotowaliśmy sobie ten los. Łączmy się wszyscy i zmieńmy warunki pracy (warunki płacy niestety nie możemy).


Poczytaj też posty innych na forum a najbliżej masz post lokoma (bardzo dobra uwaga).

I zamiast :laska: trzeba :tv:
 
 
dziamdziak
8



Pomógł: 6 razy
Wiek: 64
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 3458
Wysłany: Nie 05 Lut, 2006   vendetta tatusia

Topic poruszył ciekawy problem. Nie wiedziałem osobiście,że w Centrum GK jest odciety (ciekawe z jakich to powódów) domofonem od petentów. Czyli ktos tam w środku deczyduje kogo wpuści lub nie i kiedy chce czy nie i jaki ma humor etc. Talala o tym nie pisałaś, że księgowość w Centrum jest jak forteca zabezpieczona przed zalęznymi od Was petentami. Ciekawe czy to kontrlerzy opisali. Jaki to przepis reguluje taka strefę ochrony informacji niejawnych. A może tak słuzba zdrowia, mundurówka lub WAK niech sobie założą domofony - ale byłby jazgot. No właśnie kto jest dla kogo? Jest też inny temat poruszony przez Topica. Czy kontrola musi być miła. Miła być wg mnie nie musi, ale kultura obowiązuje i tu z talala się zgadzam, to nie jest miejsce na złośliwości czy zemsty za cokolwiek. Ponoć też była to pierwsza kontrola Centrum od 9 lat? Tak więc ostatni raz był wiele lat temu, a więc ten stres kontrolny nie jest obecny co roku, a byc moze powinien, to by zdyscyplinowało komórki. Rozumiem jednak talalę w tym,że jako kobieta oczekuje od mężczyzn szacunku i nawet jak ma być zrugana to ....Talala zreszta nie tym się oburza, lecz zemstą oficera K na GK za córeczkę.... Ale z tym domofonem jak w WSI to przesadziliście - jesli to prawda....
 
 
Draken1970
[Usunięty]

Wysłany: Nie 05 Lut, 2006   

Z tym domofonem, to - niestety - jest prawda. Prawdą jest też to, że osobiście chodzę tam tylko wtedy, kiedy naprawdę nie mam innego wyjścia. Nie lubię, mianowicie, "odbijać" się od drzwi. Pomijam fakt, że "godziny przyjęć" są skonstruowane w taki sposób, żeby "nie pasowały" (broń Boże!) zbyt dużej ilości petentów. :gent:
 
 
jotelka 
4


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 208
Skąd: WARSZAWA
Wysłany: Nie 05 Lut, 2006   

Prawie emeryt napisał/a:

Jotelka,

Forum jest po to, by sobie pomagać, nie prawić złośliwości. Proszę takie uwagi albo zachować dla siebie, albo kierować na PW


Szanowny Panie PRAWIE EMERYT! Poczytał już Pan w Całości posty Pani Talala. Jeśli nie to szkoda. A jeśli tak, to jakie wnioski. Bo mój jeden ta Pani trwa w swoim uporze i żadne argumenty do Niej nie przemawiają. Według Niej wszyscy są "aroganccy". I tyle. A co robi moderator. Śpi! Nie reaguje i "tak ma być". Nara i Pozdro.
 
 
Prawie emeryt
[Usunięty]

Wysłany: Nie 05 Lut, 2006   

jotelka,

od zwracania uwagi moderatorom są Administratorzy.
Nie wdaję się w dyskusje na Forum.

Potraktuj ten post jako ostrzeżenie
 
 
Harcerz72 
3



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 108
Skąd: W-wa
Wysłany: Sro 08 Lut, 2006   

..i co to juz koniec problemików po KG :?: Może uda się nam coś jeszcze wyjaśnić? ;)
_________________
www.youngtimer.pl
 
 
Bluszczyk
[Usunięty]

Wysłany: Czw 09 Lut, 2006   

GEODA-SUiE napisał/a:
..i co to juz koniec problemików po KG

Na razie liżą rany. Poza tym jak zwykle: szukanie winnych, karanie niewinnych i wyróżnianie informatorów. Czyli proza dnia powszedniego.
 
 
dziamdziak
8



Pomógł: 6 razy
Wiek: 64
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 3458
Wysłany: Pią 10 Lut, 2006   vendetta

A wracając do postu talali, to dlaczego talala lub GK nie poszli podczas kontroli na skarge do przewodniczącego na oficera K lub nie napisali skargi do Radka S. czy gen. Piotra M ? A może oficer K ,,zgodnie z regulaminem" wykonywał swoją trudna pracę a nie adorował talalę? W sumie, jak ktoś po chamsku się zachowuje, szczególnie w stosunku do kobiet i to z pozycji siły to naraża się na zarzut molestowania seksualnego czy nawet mobbingu. Taka sprawa powinna miec finał w innym miejscu jak Nfow. Myslę,że oficer K , choć zwolnili mu córeczkę (przecież nie po to ją zatrudniali żeby pracowała ), nie tyle się odegrał, co nie był zbyt miły, a zwykle finansówki są przyzwyczajone,że kto przychodzi to rozdaje usmiechy i komplementy, a one łaskawie załatwiają to, co mu się nalezy jak psu buda. Juz sam fakt wpuszczenia za próg przez domofon na teren GK w Centrum to łaska która na petenta spada. Czyż nie mam racji? Faktem jest,że sprawy oficera K nie znam, ale coś mi się widzi, ze skoro pion GK żyje w twierdzy chroniony jak WSI to ...... chyba niezbyt.
 
 
Bluszczyk
[Usunięty]

Wysłany: Pią 10 Lut, 2006   

W całej rozciągłości popieram ostatni post Dziamdziaka. Znam ten typ ludzi co talala. Jak coś od ciebie zależy, to gną się w ukłonach, zamiatają podłogę kapeluszem, proponują kawki, herbatki etc, fałszywy uśmiech na ustach i nieszczere deklaracje. Jak się odwrócisz tyłem, gotowi nóż w plecy. A w każdym razie obmalują na zasadzie, że obrzucić błotem łatwo, a powycierać się z niego trudno, zwłaszcza że w dobie internetu i nfow odwaga staniała. Poczynania talali przypominają tchórzliwego kundla, szarpiącego za nogawki. Jak się odwrócisz, ucieka z podkulonym ogonem. Trzeba było w odpowiednim czasie i miejscu złożyć skargę na oficera K do jego przełożonych, a nie po niewczasie strzępić na darmo język. Ale ... widać nie było argumentów.
 
 
ekran 
4
Czujnik


Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 258
Skąd: z niedaleka
Wysłany: Sob 11 Lut, 2006   

GEODA-SUiE napisał/a:
..i co to juz koniec problemików po KG :?: Może uda się nam coś jeszcze wyjaśnić? ;)

Z zażenowaniem czytam kolejną dyskusję na temat Zegrza - miejsca naszej pracy i służby, miejsca z tradycjami i sukcesami. Jedni szarpią za nagawki jak tchórzliwe pieski jak napisał bluszczyk, inni podjudzają do obrzucania się błotem jak np. talala, dragon, dziamdziak i geoda, a jeszcze inni się wściekają i nerwowo reagują - jotelka. Czy to pomoże CSŁiI, czy KG ? Czy to coś rzeczowego wniesie ? Kontrola Centrum wykazała, że mogłoby być lepiej, ale 3.17 nie oznacza, że jest źle.
Uważam, że prawie wszyscy "aktywiści" internetowi piszący w temacie KG, czy vendetta nie są w porządku. My z Zegrza uderzmy się w piersi i weźmy do roboty, a Wy z Warszawy pomyślcie, czy wieloletnia służba w KG nie oderwała Was zbytnio od zycia i nie wypaczyła.
Jeśli chodzi o anonimowość na nfow jest niestety pozorna. Myślę, że nikt ze "służb" nie zajmuje się takimi pierdołami jak pyskówki zegrzyniaków z kontrolerami, ale i tak z dużym prawdopodobieństwem można się domyśleć kto pisze po obu stronach. Każdy, kto śledzi dyskusję na forum, zna sposób wysławiania się ludzi i orientuje się w obszarze informacji przez nich posiadanych, wie kim są te tajemnicze talale, dragony, czy inne bluszczyki. Proponuję dać sobie na wstrzymanie. Panią i panów z Zegrza proszę o to, żeby nie pisali jeśli się słabo orientują będąc na końcu łańcuszka informacji, a panów z Warszawy, żeby kontrolowanych nie traktowali nie jak potencjanych przestępców tylko ludzi uczciwych, którzy ciężko pracują i którym zdarza się czasem błądzić. Ponadto niech się każdy trochę pomartwi o przyszłość. "Aktywiści" zegrzyńscy niech pomyślą o tym, że KG wkrótce wróci na rekontrolę, a "aktywiści" warszawscy niech pomyślą, czy ich ostatnia działalność nie przyniesie im więcej strat niż zysków, słyszy się bowiem o pomyśle likwidacji DK MON. Za szczególnie niebezpieczne dla kontrolerów - kilerów uważam te niskie oceny, które wystawiają (być może uczciwie), a już krytyka generałów może całkiem ich pogrzebać. Myślicie, że minister i generałowie nie mają nic do roboty tylko czytać wasze idące w setki stron protokoły? Dla każdego szefa istotny jest syntetyczny materiał i krótkie wnioski, a nie marnotrastwo drzewostanu polskiego.
Reasumując: wróćmy wszyscy na ziemię, zajmijmy się robotą i nie udawadniajmy, że my jesteśmy idealni i fachowi, a druga strona to głąby i nieroby. Pozdrowienia dla wszystkich.
E K R A N
 
 
Bluszczyk
[Usunięty]

Wysłany: Sob 11 Lut, 2006   

Coś mi przypomina enuncjacja Ekrana. A mianowicie czasy istnienia pewnej instytucji na ulicy Mysiej, która arbitralnie decydowała co jest dobre dla obywatela, a co szkodliwe i zagrażąjące bezpieczeństwu publicznemu. Nie zgadzam się z wypowiedzią tego pana, na dodatek grożącemu dekonspirają uczestników dyskusji i srogimi plagami, łącznie z likwidację pewnych firm czy rzekomymi próbami "odegrania się" podczas jak On to określił "rekontroli". Uważam, że mamy demokrację i swobodę wypowiedzi. I kiedy owe wypowiedzi nie wykraczają poza ramu wzajemnego szacunku, dobrego wychowania i zasad panujących na tym forum, są sposobem wymiany informacji i wypowiedzenia się. Jak narazie nikt nie nastaje na dobre imię Zegrzyńskiej instytucji tylko wymiana poglądów dotyczy relacji międzyludzkich. Jeżeli temat się wyczerpie, ustaną i posty. Ale na pewno nie z tego powodu, że złoszczą Pana Ekrana. Tak więc proszę nie wytykać chęci uczestniczenia w dyskusji, a jeżeli jej treść jest dla pana niezrozumiała, pozostaje poczytanie Polski Zbrojnej. Tam jest dostateczny zasób wazeliny, mogący Pana ustyswakcjjonować. Z wyrazami szacunku - B.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group