Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Broń strzelecka typu Bullpup
Opublikował Wiadomość
REMOV 
9


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 11 Lis 2004
Posty: 5214
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 29 Lis, 2004   

Woj I napisał/a:
REMOVe
Rodzaj męski, REMOV lub REMOVie! (jeżeli już musisz użyć wołacza) ;)
Cytat:
pozwalam się niezgodzić do końca z Twoimi "wypunktowaniami".
Naturalnie pozwalam Ci mieć swoje własne prywatne zdanie ;)
Cytat:
wydaje mi się, że tym pytajnikiem nie przesądziłem, że była to pierwsza tego typu konstrukcja - zresztą w tym czasie równolegle pracowano też m.in. nad modelem EM-1.
Wcześniej powstał przynajmniej jeden karabinek w układzie bezkolbowym (zasilany nabojem 7,92 mm Kurz) i jeden karabin w układzie bezkolbowym (7,92 mm x 57). Ten drugi również był zaprojektowany przez Polaka, inż. Korsaka.
Cytat:
EM-2 wyróżniłem dlatego, że był współtworzony przez polskiego konstruktora (kierował tym projektem) i w tamtym czasie była to konstrukcja najbardziej nowatorska i na tyle dopracowana, że, gdyby nie standaryzacja naboju 7,62x51 mm w ramach NATO, broń ta zostałby wprowadzony na wyposażenie armii Zjednoczonego Królestwa.
Jak już pisałem, do uzbrojenia została przyjęta, na wyposażenie - nie. Ale jasne, masz tutaj rację.
Cytat:
akurat skrytykowane przez Ciebie zdanie to ciąg logiczny z poprzednim – wynika z niego, że w to Wielkiej Brytanii dopiero po 40 latach wrócono do tych rozwiązań.
Po czterdziestu latach od roku 1903, kiedy to pojawił się pierwszy karabin w układzie bezkolbowym.
Cytat:
Nie oznacza to, że w międzyczasie nic się na świecie nie działo, a wręcz przeciwnie
Działo się, w 1936 roku pewien Francuz opatentował pistolet maszynowy w układzie bezkolbowym. Znowu pomyliła Ci się chronologia ;)
Cytat:
A który bull pup (poza np.: FAMASem, AUGiem i L85A1 i ewentualnie „nieprzewidywalnymi chińczykami” jest w masowej produkcji – Tavor?, SAR-?
L85 oraz L86 produkowane nie są od ponad dekady. 5,56 mm kbk FA MAS, 5,56 mm kbk Steyr AUG i AuSteyr, 5,8 mm rodzina QBZ-95 plus kbw Typ 88, 5,56 mm kbk SAR-21, 5,56 mm kbk Tavor, 5,8 mm pm P90, nie liczę dużej liczby karabinów wyborowych i wielkokalibrowych karabinów wyborowych, bo trudno określać co jest masową produkcją.
Cytat:
My też w Radomiu wróciliśmy w połowie lat 90-tych do VISa
A wiesz ile sztuk ich powstało? ;)
Cytat:
Nie sądzę, oprócz 7,62x39 (wz. 43) i 5,56x45 mm często wykorzystuje się też jeszcze naboje 5,45x39 mm (wz.74) i nabój .30 Carbine (7,62x33 do kbk Garand M1)
A tak, mój błąd, zapomniałem wstawić przymiotnik "małokalibrowy". BTW - dodaj jeszcze 7,92 mm Kurz, w tym roku wznowiono produkcję ;)
Cytat:
sami Chińczycy nie wyprodukowali jej jeszcze w setkach tysięcy (choć z czasem może i do tego dojdzie).
W przynajmniej jednej setce tysięcy powstała, natomiast u nich ściera się koncepcja jednak mimo wszystko pozostania przy karabinku w układzie klasycznym, zwłaszcza, że Typ 95 był pod wieloma względami gorszy od Typ 81 czy Typ 87. Teraz pojawił się 5,8 mm kbk Typ 03 (wersja rozwojowa Typ 87 i Typ 95A) i prawdodpodobnie zostanie wdrożony do produkcji jako równoległa broń.
Cytat:
Pisząc o najnowszych konstrukcjach miałem na myśli zastosowane w broni rozwiązania konstrukcyjne (może faktycznie niezbyt jasno to wyartykułowałem) a dokładniej sposób zasilania – stąd to pytanie czy to jeszcze bull-pup.
Oczywiście, ze tak. Gniazdo magazynka (komora nabojowa) znajduje się za chwytem.
Cytat:
Co do kwestii pistolet czy karabinek, to w moim przekonaniu nieprzypadkowo spotyka się określenie tej broni „P90 personal weapon” podkreślające jej odmienność.
Nie do końca. Określenie to brzmi PDW, Personal Defence Weapon, a dotyczy nazwy programu, a nie samej broni. Do klasy PDW zalicza się również 4,6 mm pm MP7 czy 5,7 mm pistolet FsN oraz 4,6 mm pistolet H&K UCP-46.
Cytat:
Na czym ta odmienność polega:
Ekhm... ścinając dużą odpowiedź, możesz TUTAJ zerknąć? Będzie szybciej ;)
Cytat:
(napisałem większość, bo jeżeli do amunicji pistoletowej zaliczy się 9x39 mm naboje SP-5 i SP-6, którymi notabene można strzelać z karabinka Groza i A-91, to przy nich SS190 „wysiada”),
Kiedyś się nad tym dużo zastanawiałem, to jest jednak amunicja pośrednia (karabinowa), tyle tylko, że specjalna. Kryterium energetyczne nie odgrywa w przypadku poddźwiękowych pocisków specjalnej wagi, z tego prostego powodu, że musiałbyś 7,62 mm x 39 US zaklasyfikować do naboi pistoletowych, a to jest bzdura. Innymi słowy, pomimo kalibru 9 mm x 39 zostaw te pociski w spokoju (tak samo jak amerykańskie zaliczające się do kategorii Whisper)
Cytat:
Nie „kombinuję” i nie rozstrzygam kategorycznie (...) tylko przeprowadzam dywagacje w oparciu o charakterystykę układu miotającego jako całości >broń-amunicja-efekt u celu<, a tu, jak sam doskonale wiesz, ta właśnie konstrukcja (i niewiele innych) odstaje jednak od utartych dotychczas schematów i wymyka się stosowanym dotychczas kryteriom kwalifikującym do poszególnych kategorii – stąd moje stwierdzenie
To właśnie nazywam "kombinowaniem". To jest NOWA amunicja pistoletowa, temu nie zaprzeczam. Powstała w efekcie nowego programu PDW, którego celem (dalekosiężnym, bo dalekosiężnym, ale zawsze) jest wyeliminowanie obecnie używanych pistoletów oraz pistoletów maszynowych z sił zbrojnych. Niemniej jednak, nadal rozmawiamy o pistoletach i amunicji pistoletowej. Z wszystkim, co napisałeś wcześniej ja się zgadzam, ale nie ma to większego znaczenia, mogę zacząć podawać przykłady powiedzmy .224 BOZ, które powstało po wsadzeniu pocisku 5,56 mm do łuski naboju 10 mm Auto. I nagle masz, z Twojego punktu widzenia, klasyfikacyjny pat, bo pocisk jest owszem pośredni, ładunek miotający i Vo/Jo pistoletowa, taka jest również łuska. A nabój zasila przerobionego (powiedzmy) Glocka oraz MP-5/10. No i? ;)
 
 
Oso
5


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Lis 2004
Posty: 340
Wysłany: Pon 29 Lis, 2004   

Prawda jest taka, że wiele armii nie stać na ciągłe zmiany w broni strzeleckiej(szczególnie Polska), np. jeszcze Beryl należy do mniejszości a już mocno okrzepł pomysł PDW, może faktycznie powinniśmy się zastanowić i już teraz perspektywicznie myśleć o przyszłości. Jeżeli wg wyliczeń tylko ok. 40% żołnierzy potrzebuje klasycznego karabinu szturmowego do walki to może pomyśleć o PDW u nas?
Do Remov- jeżeli chodzi o kaliber do karabinu wyborowego to się z Tobą nie zgodzę.Oczywiście standartowy NATO jest ważny ale wieke armii ma na swoim wyposażeniu karabiny z serii Magnum , ponieważ pozwala to na skuteczniejsze rażenie celu na większych dystansach a tak działa strzelec wyborowy. Tutaj akurat nigdy ekonomia wypada radośnie broń i ammo wyborowe zawsze były drogie i będą, dlatego wiele armii używa 7,62mmx51 ale w batalionach są sekcjie "najlepszych", kotórzy używają MAGNUM. Wilk to ciekawa koncepcja (widziałem ją na pokazach) jest ok. Pamiętam jak kalibrowali S&B i tu plus dla naszych, że zainwestowali w jakość optyki.
Pozdro
 
 
Oso
5


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Lis 2004
Posty: 340
Wysłany: Pon 29 Lis, 2004   

i jeszcze raz ja :)
Małe pytanko Panowie cobyście woleli i jaki model w naszej armii. Zakładamy , że jest kasa(ale nie całe góry) i musimy zastąpić kbkAK i wprowadzic znormalizowany układ dla np. drużyny(skupiamy się na broni strzeleckiej), czyli proszę o model i uzasadnienie. Walkę zacząć czas bull-pp vs. klasyk( bo nie ma to jak z kolby przywalić jak mawiał mój instruktor...)
 
 
Oso
5


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Lis 2004
Posty: 340
Wysłany: Pon 29 Lis, 2004   Re: Rkm po polsku

REMOV napisał/a:
Tam problem wynikał z czegoś innego. Pierwotnie amunicji 9 mm x 19 w WP używano jej tylko i wyłącznie w PM-84P, a on miał tą wadę, że iglica przebijała spłonkę. Zamiast zmienić konstrukcję broni zmieniono spłonki w nabojach. Tyle tylko, że gdy pokazał się WIST-94, to okazało się, że ta "wzmocniona" dla potrzeb pistoletu maszynowego spłonka powodowała niewypały. To nie jest wina pistoletu jako takiego, co właśnie braku wyobraźni. Teraz mamy dwa rodzaje amunicji 9mm Parabellum, co jest w ogóle światowym ewenementem - dla pistoletu i dla pistoletu maszynowego
jkbym speców z b. Olsztyna słuchał oczywiście pełna zgoda ale nie zapominajmy, że WIST miał problemy z magazynkami i dziwnie skomplikowanym sposobem rozkładania, który wymagał dyscypliny technicznej. Jeżeli chodzi o wycięcie pod lufą na węźle ryglującym w formie nerki-piękne ale po co jak taniej byłoby zwykły otwór, bądź skośny rygiel- taniej!!
Cytat:
Zacznijmy od tego, że ja osobiście z Twoją opinią się zgadzam. Natomiast, co ciekawe, niektórzy producenci doskonałych pochodnych kbk AKM mimo wszystko ową dźwignię pozostawiali (vide karabinek 7,62 mm SAKO M95, będący na wyposażeniu armii fińskiej oraz wcześniejsze modele). W sumie to najlepszym bezpiecznikiem - jak dowodził bodaj jeden z bohaterów Black Hawk Down - jest własny palec poza spustem i tutaj położenie bezpiecznika nie ma znaczenia. Wiem, wiem, przepisy. Aczkolwiek, gdy widzę żołnierzy paradujących z zabezpieczoną - owszem - bronią z paluchem na języku spustowym, to czuję się dziwnie. I myślący podobnie twórcy broni właśnie po to dodawali owo zabezpieczenie
Dzięki za zgodę ale trochę mnie denerwuje jak słyszę "jankeskie(dziki zachód ) słowa o palcu jako bezpieczniku" są one prawdziwe ale Szanowny Kolego to był najlepszy z najlepszych a my też mówimy o "zwykłych żołnierzach"Druga rzecz, że ów superkomandos też czasami może się potknąć i co wtedy kolega z sekcji dostał kulke bo się potknąłem . Miałem okazję pracować z Royal MArines(ponoc są dobrzy) i Polakami z wielu jednostek i wszyscy ( ja też) wolę wierzyć jednak, że bezpiecznik działa i mogę go szybko odbezpieczyć - trwa to szybko tylko wymaga treningu. Chyba, że za kilka lat doczekamy się mechanizmów blokady iglicy (kanału iglicy) znane z pistoletów) blokada drogi iglica-spłonka). Dzięki za rozległą dyskusj e a Szanownych Kolegów przepraszam za zboczenie z jedynej słusznej ścieżki tematu broni Bull-pup.
 
 
REMOV 
9


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 11 Lis 2004
Posty: 5214
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 29 Lis, 2004   Re: Rkm po polsku

Oso napisał/a:
nie zapominajmy, że WIST miał problemy z magazynkami i dziwnie skomplikowanym sposobem rozkładania, który wymagał dyscypliny technicznej.
A ów sposób rozkładania wynikał właśnie z troski o żołnierzy, aby części nie pogubili (tzn. konkretnie osi głównej) ;)
Cytat:
Jeżeli chodzi o wycięcie pod lufą na węźle ryglującym w formie nerki-piękne ale po co jak taniej byłoby zwykły otwór, bądź skośny rygiel- taniej!!
Tobie o krzywkę chodzi, prawda? No bez przesady, to akurat nic strasznego, ja już bym się bardziej martwił o maleńkie okno wyrzutowe.
Cytat:
Dzięki za zgodę ale trochę mnie denerwuje jak słyszę "jankeskie(dziki zachód ) słowa o palcu jako bezpieczniku" są one prawdziwe ale Szanowny Kolego to był najlepszy z najlepszych a my też mówimy o "zwykłych żołnierzach"
Spokojnie. Ja się z Tobą zgadzam, tyle tylko, że dla mnie użytkowanie broni niezależnie od warunków powinno zależeć od nawyków w głowie, a nie przełączników, niezależnie od tego, jak funkcjonalnie czy ergomicznie będą umieszczone. A w potykanie się i zaciskanie palca na spuście ciężko mi uwierzyć.
Cytat:
Dzięki za rozległą dyskusj e a Szanownych Kolegów przepraszam za zboczenie z jedynej słusznej ścieżki tematu broni Bull-pup.
Daj spokój, w jednym temacie mogą być dwa różne wątki, choć faktycznie moderator może je przenieść do osobnego, gdy tylko tutaj zerknie i będzie mu się chciało.

PS. Poprawnie cytowanie wygląda następująco:
Kod:
[quote]Cytowany tekst[/quote]
 
 
REMOV 
9


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 11 Lis 2004
Posty: 5214
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 29 Lis, 2004   

Oso napisał/a:
cobyście woleli i jaki model w naszej armii. Zakładamy , że jest kasa (...) i musimy zastąpić kbkAK i wprowadzic znormalizowany układ dla np. drużyny (skupiamy się na broni strzeleckiej), czyli proszę o model i uzasadnienie.
Czy zanim odpowiem możemy poczekać jeszcze kilka dni, aby w końcu zobaczyć karabinek SCAR-L firmy FN, który wygrał ostatnio w konkursie na broń strzelecką dla USSOCOM (US Special Operations Command, czyli dowództwo wojsk specjalnych).

Osobiście, mimo, że jestem miłośnikiem układu bez kolby właściwej, to jednak wybrałbym jakąś broń modułową (uniwersalną), czyli pozwalającą na jednej komorze zamkowej budować sobie jak z klocków różne zestawy - podobną do cytowanego systemu SCAR-L (czyli 5,56 mm subkarabinek, karabinek i karabinek wyborowy być może uzupełnioną o karabinek maszynowy z zasilaniem magazynkowym), albo XM8, czyli pochodnej G36 (podobnie, tutaj jest możliwość składania subkarabinka, karabinka, karabinka wyborowego i zasilanego magazynkowo karabinka maszynowego). Tutaj faktycznie miałbyś to swoje dopasowywanie broni do danej misji. Gdyby pieniędzy było więcej, to w ogóle porzuciłbym nabój 5,56 mm x 45 na rzecz 6,8 mm x 42 SPC, ale to już czysta fantastyka ;)

Oczywiście system modułowy z szynami montażowymi, podwieszane granatniki etc.

Jeżeli pytasz o broń wsparcia czyli taśmowo zasilany karabinek maszynowy oraz karabin maszynowy, to właściwie niewiele można zarzucić zarówno Minimi - zwłaszcza w tandemie 5,56 mm Mk 46 Mod 0 (tylko z zasilaniem taśmowym) oraz 7,62 mm Mk 48 Mod 0.
 
 
Oso
5


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Lis 2004
Posty: 340
Wysłany: Pon 29 Lis, 2004   Re: Rkm po polsku

Remov-
Cytat:
A ów sposób rozkładania wynikał właśnie z troski o żołnierzy, aby części nie pogubili (tzn. konkretnie osi głównej)
Ja słyszałem że głównie chodziło o bezpieczeństwo w czasie rozkładania, jeżeli chodzi o gubienie to zawsze łatwo zgubić jakiś mały "wynalazek"
Cytat:
Tobie o krzywkę chodzi, prawda? No bez przesady, to akurat nic strasznego, ja już bym się bardziej martwił o maleńkie okno wyrzutowe
znów słyszałem, że to spowodowało podwyższenie kosztów produktu finalnego(kiedyś w sklepie widziałem , WIST droższy od MAGA i Glocka może oczy mnie myliły...)
Remov-
Cytat:
Spokojnie. Ja się z Tobą zgadzam, tyle tylko, że dla mnie użytkowanie broni niezależnie od warunków powinno zależeć od nawyków w głowie, a nie przełączników, niezależnie od tego, jak funkcjonalnie czy ergomicznie będą umieszczone. A w potykanie się i zaciskanie palca na spuście ciężko mi uwierzyć

Oczywiście nawyki i tzw. perfekcyjna pamięć mięsniowa to podstawa wcześniej napisałeś o palcu na j.spustowym i zab. przełączniku=brak profesjonalizmu, jeżeli chodzi o potykanie się to uwierz, wiele wypadków w czasie ćwiczeń taktycznych z amunicją bojową w krajach gdzie się biega po polu( a nie siedzi w okopie i strzela do tarczy i koniec), wynika właśnie z owych nieszczęsnych potknięć(słyszałem o pechowcach którzy spotkali się z własnym bagnetem, nie chodzi o zaciskanie palca na j. spustowym lecz tragicznie przypadkowy strzał odbezpieczonej broni- zachaczenie o oporządzenie lub podobne) a gdzie akcja bojowa?stres itd. Dlatego jestem za bezpiecznikiem umiejscowionym pod kciukiem- lepiej wytrenować szybkie użycie bezpiecznika.
Pozdro
 
 
REMOV 
9


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 11 Lis 2004
Posty: 5214
Skąd: Polska
Wysłany: Czw 02 Gru, 2004   Re: Rkm po polsku

Oso napisał/a:
Ja słyszałem że głównie chodziło o bezpieczeństwo w czasie rozkładania, jeżeli chodzi o gubienie to zawsze łatwo zgubić jakiś mały "wynalazek"
Poniekąd, WIST-a nie rozłożysz z nabojem w komorze. Skądinąd też jest to przykład, gdy projektant myśli o użytkowniku pozbawionym tzw. kultury strzeleckiej i nawyków.
Cytat:
słyszałem, że to spowodowało podwyższenie kosztów produktu finalnego(kiedyś w sklepie widziałem , WIST droższy od MAGA i Glocka może oczy mnie myliły...)
Z tego, co wiem, to WP kupuje WIST-y za ok.2500 PLN, w Prexerze możesz nabyć ten pistolet za 1800 PLN + VAT. Podobno dwa lata temu kosztował ok.1400 PLN.
Cytat:
Dlatego jestem za bezpiecznikiem umiejscowionym pod kciukiem- lepiej wytrenować szybkie użycie bezpiecznika.
Ależ, jak pisałem już wcześniej - zgadzam się. Przykład z palcem był swoistą dygresją ;)

PS. Jeżeli chcesz, aby cytowany fragment miał nagłówek Ktoś_Tam napisał, to po poleceniu quote w pierwszym znaczniku wpisujesz ="Ktoś_Tam", o w ten sposób:
Kod:
[quote="Ktoś_Tam"]Cytowany tekst[/quote]
Choć przyznaję, że prościej jest kliknąć w przycisk i samo forum zrobi to za Ciebie. Później tylko dzielisz wypowiedź na fragmenty, na które masz ochotę odpowiadać ;)
 
 
Woj I
[Usunięty]

Wysłany: Sro 08 Gru, 2004   Re: rkm - do Iraku?

REMOV napisał/a:
Kbkm wz. 2003 to już wersja rozwojowa, a nie prototyp, ten miał inną kolbę i kilka innych elementów.

Święte słowa REMOVie. Dowód załączam poniżej – tzn. egzemplarz prototypowy.

Te inne elementy to m.in. łoże, osłona spustu, skrzydełko bezpiecznika ... itd.
Pozdrawiam.
 
 
REMOV 
9


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 11 Lis 2004
Posty: 5214
Skąd: Polska
Wysłany: Sro 08 Gru, 2004   Re: rkm - do Iraku?

Woj I napisał/a:
Święte słowa REMOVie. Dowód załączam poniżej – tzn. egzemplarz prototypowy.
Tak z ciekawości, to jest karabinek maszynowy z partii modelowej powstałej jeszcze przed ogłoszeniem upadłości ZM Łucznik SA?
 
 
Woj I
[Usunięty]

Wysłany: Czw 09 Gru, 2004   Re: rkm - do Iraku?

REMOV napisał/a:
Tak z ciekawości, to jest karabinek maszynowy z partii modelowej ?

Karabinek tak, podstawa nie ;)
Pozdrawiam
 
 
Kangur 
3



Dołączył: 10 Sty 2005
Posty: 110
Skąd: Gdynia
Wysłany: Pon 10 Sty, 2005   

Witam,

Kilka uwag odnośnie Australii i Minimi (f89)

Na Timorze nie było tyle kontaktów ogniowych rzeby w jakikolwiek sposób potwierdzić skuteczność minimi. Jeden gość którego zabiła ADF zdołał się odczołgać pare metrów i jak się potem okazało był pod wpływem narkotyków . Mam chyba jeszcze na stanei debrief z tej akcji jak ktoś jest zainteresowany.

Co do MAG 58 - zależy od jednostki - MAG 58 był i jest na stanie - generalnie jak brakuje M60 to jednostka dostaje MAG58 ale nie ma to nic wspólnego z wyjmowaniem Minimi z pierwszej linii. MAG 58 jest preferowany ponad M60 – prostsza konstrukcja i mniej zawodna w naszym klimacie. W kazdym razie minimi nigdy nie były wycofane ze słuzby. Sprawdzają się.

Nasza drużyna piechoty dzieli się na dwa zespoły ogniowe - w każdym jest minimi. Jeżeli do plutonu jest dołączony ekstera M60/Mag58 to jest to tak zwany "floating gun" do dyspozycji dowódcy. Wszystko zależy od jednostki. Uzbrojenie wynika z założonej metody walki - podstawą ADF jest ogień i manewr - a do tego są potrzebne dwa identyczne zespoły ogniowe w każdej drużynie.



Generalnie stare wojsko broni MAG58 - ale to są ci sami ludzie którzy opowiadają się za przywróceniem FN L1A1 SLR do służby bo to mieli w Wietnamie i się przyzwyczaili. Staży sierżanci i tak mówią, że najlepszym karabinem maszynowym był Bren i Vickers. (i to mówią to całkiem poważnie)

W praktyce w walce w buszu różnica jest taka że Minimi trudno rozróżnić od M60/Mag podczas wymiany ognia na słuch. Minimi nadrabia jakiekolwiek braki siła ognia i precyzją. Jest to poparte testami przeprowadzonymi w Canangra Jungle Warfare School - wsparcie psychologiczne oferowane przez "głośniejszy" pocisk 762 okazało się decydujące - ale ponownie minimi nadrabia ilością precyzyjnie wystrzelonych pocisków. W każdym razie w chwili obecnej na stanie w drużynach piechoty sa dwa Minimi (na 9 żołnierzy).

Kangur
 
 
 
Revenant
[Usunięty]

Wysłany: Pon 10 Sty, 2005   

Korzystając z faktu, że wśród Szanownych Forumowiczów jest tylu ekspertów, a nawet przestawiciel SZ Australii :respekt: , chciałbym zapytać o Waszą ocenę karabinu Steyr AUG :?:
Słyszałem (właściwie przeczytałem) kiedyś opinię, że jest to jeden z najlepszych karabinów szturmowych.
Pozdrawiam :!:
 
 
Kangur 
3



Dołączył: 10 Sty 2005
Posty: 110
Skąd: Gdynia
Wysłany: Pon 10 Sty, 2005   

Moja opinia ogólna jest taka: bardzo dobra broń.

Na stanie mam Steyr AUG produkowany na licencji przez Litgcow Small Arms Factory, operowanej przez firmę ADI. Z tego co zaobserwowałem rózńi się do wersji Austryjackiej : kolorem (inny odcień OG), siatka celownicza (kżyż z kółkiem), magazynki - półprzezroczyste, ale widać dokładnie ile jest ammo. To chyba wszytkie różnice...

Lufa ma standardową długość 508mm. W kawaleri pancernej stosowane są którtsze lufy - 365mm czy jakoś tak. Wersja z krótką lufa nazywa się F88C (carbine)

Na kompaniach są tylko zestawy z jednym typem lufy. To znaczy że nie ma 2 luf na broń. Czyli walczy się z tym co jest, w praktyce nie można się zgłośić do zbrojowni po inną lufę - krótszą lub dłuższą.

Zaletą systemu jest wymienność lufy. Podczas oczyszczania broni, lufa demontyje się za pomocą jednego przycisku - mozna wdedy łatwo sprawdzić czy komora nabojowa jest pusta. Ma to ogromne znaczenie na strzelnicach ostrych. Wojsko ustawia się w szeregu i na komendę "prezentuj broń wyjmuje lufy i kładzie je przez ramie równocześnie podnosząc resztę broni pod kątem. Oficer przeczodzi za plecami żołnierzy i sprawdza każdą broń indywidualnie. Szybkie i pewne.

Skupienie systemowe w praktyce wynosi 45mm na 100m - zdażają się lepsze skupienia ale to ewenementy.

Na 300metrów można bez trudu umieścić 30 strzałów w tarczy o średnicy 150mm - jest to podstawowy wymóg kwalifikacji strzeleckiej w piechocie.

na 600m trafienie w sylwetkę stojąca nr. 11 (wymiary około 1200mm na 600mm) jest trudne. Na 30 strzałow około 15 przelatuje w promieniu 1,5m od celu, a 4-8 trafia - zależy od strzelca ale to najlepsze wyniki jakie obserwowałem. Kiedy robimy zakłady kto trafi na 600m są mniej więcej takie.

Największą zaletą jest rozwiązanie przełacznika rodzaju ognia - znajduje się w spuście. Sciągnięcie do połowy powoduje pojedyńczy strzał, a do sameo końca ogień automatyczny. W samym języku spustowym znajduje się mały przełacznik który można wyciągnąć i zablokować opcje full auto - co robi się dla modego wojska. Ale strzlec sam może to przestawić. W praktyce stosuje się to tylko na strzelaniach kwalifikacyjnych.

Broń jest zwarta,, celna, dobrze wyważona - z wymiana magazynków nie ma problemów, ale wymiana może być minimalnie dłuższa od wymiany na M16 - tutaj magazynek nie wyskoczy sam.

Czyszczenie jest łatwe - brón rozbiera się na 5 dużych części - mozna to wszystko łatwo pozbierać nawet po ciemku.

Awarie i zacięcia należą do żadkości. Ja miałem do czynienia właściwie tylko ze złamaną iglica i złamaną sprężyną tłoczka gazowego.

Bron jest wyposażona w regulator gazowy z trzema nastawami - normalna, awaryjna i granaty.

JAk broń się zacina przestawia się regulator na tryb awaryjny - zwiększa się szybkostrzelność i można walczyć.

Najwieksza wadą jest zatrzask magazynka - po ostatnim strzale zamek zostaje z tyłu, ale nie ma przycisku zwolnienia zamka i trzeba machnąć rączką przeładowania - która nie jest na stałe połaczona z zamkiem i zostaje z przodu.

Jak ktoś ma konkretne pytania to może na nie odpowiem, bo tak to wyjdzie z tego essej na 30 ston! :-)

Kangur
 
 
 
REMOV 
9


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 11 Lis 2004
Posty: 5214
Skąd: Polska
Wysłany: Pon 10 Sty, 2005   

Revenant napisał/a:
Słyszałem (właściwie przeczytałem) kiedyś opinię, że jest to jeden z najlepszych karabinów szturmowych.
Cholera, nie mam czasu na długie listy (może wieczorem), ale nieoficjalnie mogę powiedzieć, że w WP w testach przepadł. Narzekania dotyczą niezawodności w niskich temperaturach, jakości zastosowanego celownika optycznego, działania mechanizmu spustowego.

A tak nawiasem mówiąc...

Kuwejt, początek XXI wieku, żołnierz pewnej bliżej nieokreślonej jednostki specjalnej z kbk Steyr AUG ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group