Wiek: 58 Dołączyła: 16 Lip 2006 Posty: 71 Skąd: polska
Wysłany: Wto 18 Lip, 2006
Dzięki za pozdrowienia mój mąż leci za kilka dni... ale przeżyłam już Jugosławię i Liban... choć prawdę mówiąc przy tej misji denerwuję się bardziej niż przy poprzednich.
I to wcale nie chodzi tylko o sprawy niebezpieczeństwa ze strony "wojny".... wiem , że nie łatwo być tam samemu...... a więc drogie Panie... będziemy się wspierać. Dostałam właśnie informacje ,że spadł śmigłowiec z polskimi dziennikarzami. ( http://wiadomosci.onet.pl/1357763,12,item.html ) Dzięki Bogu wszyscy żyją......
_________________ Życie jest tylko stanem przejściowym.....
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 15 Lis 2004 Posty: 593 Skąd: z mgły
Wysłany: Wto 18 Lip, 2006
Babki drogie, 3majcie się dzielnie, wiem, że nerwy i tak są, ale trzymamy kciuki, żeby wszyscy nasi wrócili cało i zdrowo.
_________________ Próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie.
----------------------------------
Kto, jak nie my? Kiedy, jak nie teraz?
fruzia [Usunięty]
Wysłany: Wto 18 Lip, 2006
co dzien jakaś informacja oby dzisiejsza noc była spokojna a my sie przecież trzymamy
[ Dodano: Wto 18 Lip, 2006 ]
chciałabym tylko wiedzieć w jakich mediach bawearka dowiedziałaś sie o ostrzale i że wszysto w porządku bo ja taką informacje znalazłam tylko tu na forum
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 15 Lis 2004 Posty: 593 Skąd: z mgły
Wysłany: Wto 18 Lip, 2006
fruzia, nie z mediów a bezpośrednio od męża. Cóż, całe szczęście kontakty między bliskimi nie opierają się wyłącznie na łączności wojskowej. Wszak jak mawia jeden z moderków- łączność to nerw armii, dlatego armia ma nerwicę.
_________________ Próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie.
----------------------------------
Kto, jak nie my? Kiedy, jak nie teraz?
fruzia [Usunięty]
Wysłany: Wto 18 Lip, 2006
kurcze przeczytałam uważnie post bavarki i cytuję "wcześniej niż podały media"właśnie dla tego pytam jakie media
[ Dodano: Wto 18 Lip, 2006 ]
bavarka napisała "szybciej niż podały media" więc pytam jakie media ale już znalazłam na forum gazety.pl podają informacje przekazane przez PAP choć z opóźnieniem tu jesteście duuużo szybsi
wadera [Usunięty]
Wysłany: Wto 18 Lip, 2006
Dzięki za podanie tych stron, co prawda strona naszej dywizji nie jest za bardzo aktualna, ale i tak dzięki
faberlicc [Usunięty]
Wysłany: Wto 18 Lip, 2006 No drogie kobietki....
Jest nas coraz więcej. Do Wadery.... Na GG bywam o różnych porach...ale najczęściej ok 12 w południe a potem po 20 wieczorem. W razie potrzeby ... zapraszam. Szczególne dzięki dla bavarki.... hiehiehie.
faberlicc [Usunięty]
Wysłany: Sro 19 Lip, 2006 do bavarki
Mam nadzieję ,że sami się ustrzegą ..... wiem ,że wiesz o co mi chodzi, bo Ty mądra babka jesteś. A jak się któryś nie ustrzeże ,to broń Go Boże przed nami. Bo wtedy będzie miał naprawdę czego się strzec.
fruzia [Usunięty]
Wysłany: Sro 19 Lip, 2006
No dziewczyny ale mnie nastraszyłyście z tym ustrzeganiem myślicie............. hmm żeby tylko zdrowi wrócili
[ Dodano: Sro 19 Lip, 2006 ]
mam jeszcze pytanie bo ja zostałam z maluchem przedszkolakiem w domu a wasi mężowie już wyjeżdżali powiedzcie jak radzą sobie dzieci bo mój wciąż pyta o tate
faberlicc [Usunięty]
Wysłany: Sro 19 Lip, 2006
Musisz się uzbroić w cierpliwość ,bo często będziesz małemu odpowiadała na pytanie "a kiedy tata wróci...." Staraj się jak najczęściej umożliwiać dziecku rozmowę z tatą. Postaw mu duże zdjęcie taty w pokoju. Za kilka tygodni powinien przywyknąć do tego stanu rzeczy. .Pozdrawiam.
Witam. Mój mąż co prawda nie jst zapaleńcem misyjnym, dzięki czemu pracuje 3 razy więcej niż przed wyjazdem misjonarzy - ale coś za coś, niemniej trzymam kciuki za wszystkich którzy są na misjach. Dziewczyny, trzymajcie się ciepło. No i oczywiście cieszę się, że się ujawniamy na tym forum. Pozdrowionka
wadera [Usunięty]
Wysłany: Sro 19 Lip, 2006
Jak mój syn był w przedszkolu, mąż wyjechał do Bośni, wtedy to były wyjazdy na 12 m-cy, więc dużo dłuższe - syn nie mógł zrozumieć, że taty tak długo nie będzie. Dziewczyny mają rację, rozmawiaj, tłumacz, postaw zdjęcie taty i jeżeli to tylko możliwe ( z tym różnie bywa ) nie pokazuj dzieciaczkowi smutnej miny. Najgorsze dopiero przed nami... mam na myśli Boże Narodzenie i Sylwester, wtedy to i ja na pewno będę ryczała.
Ale my jesteśmy twarde baby, damy radę!!!
Pozdrawiam ciepło
fruzia [Usunięty]
Wysłany: Sro 19 Lip, 2006
oj dziewczyny dzieki jak sie wali to na całej linii miałam odwiedzili moich rodziców złodzieje okradli na całego płaczę
[ Dodano: Sro 19 Lip, 2006 ]
dzięki za rady dotyczące malucha ciężko mi jeszcze ci złodzieje podobno straty duże
NoName [Usunięty]
Wysłany: Sro 19 Lip, 2006
z tym "niepokazywaniem" smutnej miny to polemizowałabym
Dlaczego dziecko ma nie wiedziec, że i dla jego mamy jest to ciężki czas
że i jego mama tęskni za swoim mężem, a jego/jej ojcem??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum