Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Uzbrojenie do Afganistanu
Opublikował Wiadomość
lekomin
7


Dołączył: 18 Lut 2005
Posty: 2578
Wysłany: Sob 16 Wrz, 2006   Uzbrojenie do Afganistanu

No więc Panie i Panowie jedziemy na prawdziwą wojnę (tak jakby Irak to była jakaś pół-wojna), tak przynajmniej mówi Minister Obrony.

Z ogólników, to już wszyscy słyszeli, że wysyłamy batalion zmechanizowany, zapewne któryś na Rosomakach (to jest niby oczywiste, ale przez nikogo z "władzy" nie wyartykułowane).

Pytanie jest takie: co musimy szybko dokupić, żeby być lepiej przygotowanymi, na to co nas czeka? Pytanie wcale nie jest takie oczywiste. Wzorując się na innych (Kanadyjczykach, Holendrach, Brytolach) różne nacje, różnie kładły nacisk na poszczególne kwestie. Moim zdaniem możemy się wzorować na Kanadyjczykach, bo ci też dysponują kołowymi BWP w Afganistanie. Brytole to lekka piechota od ganiania po górach. Podobnie zresztą Holendrzy. Jakie zakupy poczynili "na Afganistan"?

Kanadyjczycy kupili w sumie sprzętu za 200 mln dolarów hamerykańskich:
1. 50 sztuk RG-31 za
2. 6 sztuk haubic M777 155mm z amunicją precyzyjną Excalibur
3. 5 dodatkowych sztuk BSL Sperwer
4. Mini-BSL nieznanego typu
5. 100 sztuk radiostacji Falcon II AN/PRC-117F
6. 80 sztuk telefonów satelitarnych Iridium (proszę zwrócić uwagę, na sieć; to nie jest blisko-wschodnia Thuraya; Iridium został praktycznie wykupiony przez US DoD po bankructwie firmy)
7. Zwiększenie możliwości rozpoznawczych Coyote poprzez instalację kolorowych kamer, które zastąpiły dotychczasowe, czarno-białe.

Główne braki to ciężkie śmigłowce transportowe. Remedium, to błyskawiczny zakup CH-47

Co do UK to w ramach Urgent Operational Requirement wydał na sam Afganistan 123 mln funtów. Zakupiono m.in.:
1. W sumie 166 sztuk opancerzonego Pinzgauera VECTOR
2. 100 sztuk Coguarów (dwa pierwsze punkty na iracki i afgański teatr działań wojennych, że tak powiem ;)
3. Ulepszone kamizelki kuloodporne i specjalne wzmocnienia dla strzelców w stanowiskach "dachowych"
4. Stanowiska zakłucające dla wszystkich patroli zmotoryzowanych i pieszych
5. Ulepszone flary i chaffy dla śmigłowców i transportowców

Generalnie to co można zauważyć to dbałość o bezpieczeństwo żołnierzy poprzez zwiększenie "opancerzenia", dbałość o adekwatne wsparcie artyleryjskie, bardzo skuteczne w obliczu przeciwnika bez jakichkolwiek pojazdów opancerzonych oraz zwiad/łączność (w górach posiadane radiostacje często zawodziły).

Co w naszym przypadku?
1. Wyposażenie osobiste żołnierzy. Na tą misję nie dostaniemy Interceptorów.. musimy mieć własny sprzęt. Jak się sprawdzi nasze wyposażenie w terenie górskim to już się można bać. Wszystko od butów, aż po gogle.
2. Osobiste wyposażenie elektroniczne. Musimy umieć wykorzystać przewagę techniczną: radiostacje osobiste, okularowe wzmacniacze obrazu, celowniki optoelektroniczne na broń [i to raczej z powiększeniem]
3. Wsparcie artyleryjskie. Idealnym byłby zakup kilku sztuk AMOSów (unifikacja nośnika), lub M777 (co akurat jest mrzonką). Absolutnym minimum są lekkie haubice 105mm (chyba nawet takie produkować mieliśmy dla Oto Melary?) lub Goździki (najgorsze rozwiązanie, bo trzeba samemu do nich przywieźć amunicję). W przypadku standardowej amunicji 105mm albo 155mm jest ona już na miejscu.
4. Mobilność: Rosomaki muszą być dopancerzone. Klatki, takie jak na Strykerach, to minimum. Z tego co jawnie wiadomo, nie powinno być problemów z dołożeniem dodatkowego opancerzenia, bo zawieszenie od naszych pojazdów jest tożsame z dużo cięższą wersją fińską. Trzeba się zastanowić, nad opancerzeniem kabin ciężarówek i pozostałych pojazdów kontyngentu.
5. Pojazdy patrolowe: mam swoje zdanie. RG-31, Bushmaster, Dingo.. Mini-przetarg, dostawa w 6 miesięcy.. I prośmy opatrzność, żeby nikt nie udowadniał praktycznie, jaki jest poziom odporności Skorpiona lub Dzika na fugasy.
6. Śmigłowce: absolutnie niezbędne w Afganistanie. Jest ich zdecydowanie za mało, i Brytole przebąkują nad wynajęciem kilkudziesięciu śmigłowców Armii Czeskiej. Nie muszę mówić, że wysłanie tam śmigłowców bez nowoczesnych systemów obrony przed rakietami plot to samobójstwo...

I jeszcze jedno na koniec. Co do Iraku rzeczywiście można było na poczatku uznawać, że jest to misja "stabilizacyjna". Rzeczywistość okazała się inna, ale podejrzewam, że nikt nie przewidział takiego a nie innego rozwoju sytuacji. W przypadku Afganistanu jedziemy na wojnę, i każdy musi mieć tego świadomość. Dobrze, że tam jedziemy, bo jesteśmy częścią NATO, i jeśli chcemy mieć nadzieję, że w złym momencie nam przyjdą na pomoc, to i my musimy iść, jeśli inni tego potrzebują. Ale armia i decydenci w MON muszą sobie zdawać sprawę z niebezpieczeństw: jeśli dużo lepiej wyszkolone i wyposażone nacje mają tyle ofiar, to jak my wypadniemy. Wyszkolenie i doświadczenie można nabyć tylko uczestnicząc w takich misjach, ale sprzęt można kupić przed misją. Zróbmy co się da.
 
 
Stefan Fuglewicz
Gość Specjalny



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Paź 2004
Posty: 3615
Wysłany: Sob 16 Wrz, 2006   

Cóż, podpisuję się pod tym obiema rękami. Polski kontyngent jedzie NA WOJNĘ (pomijam celowość takiej decyzji, bo to nie jest temat tego wątku...) i musi mieć odpowiedni sprzęt.
Co mogę dodać do powyższych wniosków?
1) Oprócz ochrony przed RPG Rosomaki powinny też dostać osłony, zabezpieczające przed wkm.
2) Co do artylerii - tu podstawą są moździerze. Na razie zapowiada się, że będą to holowane M98 (problem z niestandardową amunicją!). Oczywiście, powinny być 120-ki na natowską amunicję - w bazach zwykłe, do wsparcia działań na opancerzonym pojeździe - może nie AMOS (koszt, możliwość szybkiego dostarczenia), raczej w otwieranym przedziale transportowym.
 
 
wojtek 
7



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Lut 2005
Posty: 2781
Skąd: w-wa
Wysłany: Sob 16 Wrz, 2006   

Pomażyc dobra rzecz. A propo naszego KTO które wg. was ma jechać. Dlaczego?Niesprawdzona wieża zresztą chyba do dziś nie wiadomo która będzie docelowa, kłopoty z amunicją wszystko w czasie dogrywania. Raczej wątpie aby ten wóz pojechał na misję.
_________________

 
 
 
leo 
4


Dołączył: 13 Mar 2005
Posty: 215
Skąd: Gród Kraka
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2006   

To w 6 miechów powstana Rosomaki w wersji dowodzenia i przynajmniej ambulanse i wzt???
Zbyt pochopna rezygnacja z dostawy w tym roku 3 Rysiów WEM była sporym błędem.

Nie sądze że będą jakiekolwiek zakupy i doposażenie, pojedziemy na żywioł w końcu to misja stabilizacyjna. Jak by myślano o o jakiś zakupach to podjeto by temat dużo wczesniej.

Co do artyleri, to jakis czas temu Holendrzy ściagneli chyba 3 Pzh2000 do wsparcia swojego kontyngentu, więc może bateria Dan :?:
 
 
666666 
4
Małpi biznes



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 239
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2006   

:gent:
Na pewno będą pistolety WIST 94, no może w porywach WIST 94L.
Czytając forum użytkownicy tej broni nie byli za mocno z niej zadowoleni...
 
 
G. Hołdanowicz 
Gość Specjalny
ś.p.



Pomógł: 7 razy
Wiek: 55
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 6431
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2006   

Co do artylerii od dawna BAE rozmawia przy współpracy HSW o ewentualnych dostawach 105 mm a w przyszłości także ewentualnie 155 mm. HSW jest partnerem w programie 105 mm.
Co do kanadyjskich miniBSL - to były 2 (5?) systemy Skylark I Elbit Systems (pogłoski o II zostały kategorycznie zdementowane przez panów z Elbitu, nie dziwne, to bardzo świeży ptaszek).
Rysie niestety raczej umrą mimo że kontrakt na 30 medycznych czekał tylko na podpis ale zakup został skreślony na polenie MON co wywołało burzę w WZM-5 mamionym od 2 lat rychłymi zakupami. Ekspresowe w ostatnim czasie tempo kontrowersyjnego zakupu mini wieży (bo przecież nie modułu ogniowego ;-) ) Oto Melara Hitrole tez ma się z tym wiązać. W dowódcze nie wierzę, ambulanse może, ale raczej nie. Stawiam, że pojadą bojowe w Hitfistami (nawiasem mówiąc Włosi zaklinają się, że kłopoty z wierzami biorą się z faktu, że Polska nie kupiła pakietu logistycznego i wsparcia - co zresztą jest prawdą) i chyba Hitrolami. Reszta po staremu.
Na AMOS-y nie ma co liczyć. Za to może 2 Kraby wzorem Holendrów warto by rzeczywiście wysłać, tylko trzeba by amunicję kupić, nie w ostatniej chwili jak przed próbami dla Hindusów...
Co do czeskich śmigłowców to sprawa upadła, zresztą na ile znam ich mentalność od początku prowadzili grę - tak jak z nami w przypadku modernizacji Mi-24 - teraz moga powiedzieć, że chcieli, ale nie mieli środków...
_________________
Grzegorz Hołdanowicz - RAPORT-wto
O+N+C
Służba!
 
 
PiterNZ
[Usunięty]

Wysłany: Nie 17 Wrz, 2006   

G. Hołdanowicz napisał/a:
Co do artylerii od dawna BAE rozmawia przy współpracy HSW o ewentualnych dostawach 105 mm a w przyszłości także ewentualnie 155 mm. HSW jest partnerem w programie 105 mm.
Tylko jaki sens ma wdrażanie kalibru 105 mm?
Co do 155-ek można byłoby spróbować równocześnie pozyskać używane M-198 i wdrażać nowoczesne 155-ki (m.in. Krab).
 
 
G. Hołdanowicz 
Gość Specjalny
ś.p.



Pomógł: 7 razy
Wiek: 55
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 6431
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2006   

105 mm haubice (ale broń Boże nie włoskie, zresztą wykreślone z offsetu!) mają sens dla jednostek lekkich.
Krab - samobieżny - TAK.
155 mm M777 - holowana - TAK.
_________________
Grzegorz Hołdanowicz - RAPORT-wto
O+N+C
Służba!
 
 
PiterNZ
[Usunięty]

Wysłany: Nie 17 Wrz, 2006   

G. Hołdanowicz napisał/a:
105 mm haubice (ale broń Boże nie włoskie, zresztą wykreślone z offsetu!) mają sens dla jednostek lekkich.
Siłami lekkimi interesuję się słabo ale z tego co pamiętam zarówno brytyjczycy jak i amerykanie wdrażają (zamierzają) lekkie haubice kalibru 155 mm. O nowych 105-ach nie czytałem stąd prosiłbym o info kto takowe będzie wdrażał.

Co do M777 dopiero będzie wdrażana i dla nas byłaby bardzo kosztowna (być może kosztem Kraba?) natomiast M198 można byłoby pozyskać zdecydowanie taniej i szybciej.

Co do AMOS-ów widzę również kolejny problem z M-98 na własne życzenie rozbudowujemy sobie problemy logistyczne i będziemy posiadać 2 moździerze różnych kalibrów na tym samym szczeblu? Podobnie (a miarę) było w LWP w latach 70-tych gdy bz posiadały 3 M-120 i 3 M-82 ale już w latach 80-tych etatowo było 6 M-120.
Ostatnio zmieniony przez PiterNZ Nie 17 Wrz, 2006, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
PiterNZ
[Usunięty]

Wysłany: Nie 17 Wrz, 2006   

Królik napisał/a:
G. Hołdanowicz napisał/a:

Krab - samobieżny - TAK.

Aha. Cały jeden. Zostało pół roku do wyjazdu. Złożą drugi?

Ten podwątek wywołałem raczej ogólnie pod kątem artylerii a nie misji. Z drugiej strony ile doświadczeń pozyskalibyśmy wysyłając 1 Kraba :)
Sprawdzony w boju :)

Na poważnie dlaczego nie spróbować pozyskać M-198?
 
 
G. Hołdanowicz 
Gość Specjalny
ś.p.



Pomógł: 7 razy
Wiek: 55
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 6431
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2006   

Zwracam uwagę, że w pół roku 2 istniejące Kraby można doprowadzić do stanu używalności a ich weryfikacja w polu będzie miała znaczenie. Holendrzy wysłali 3 PzH2000.
M198 czy 105 mm Light Gun - do rozważenia. HSW jest w programie brytyjskim (pokłosie Kraba).
_________________
Grzegorz Hołdanowicz - RAPORT-wto
O+N+C
Służba!
 
 
PiterNZ
[Usunięty]

Wysłany: Nie 17 Wrz, 2006   

G. Hołdanowicz napisał/a:
Zwracam uwagę, że w pół roku 2 istniejące Kraby można doprowadzić do stanu używalności a ich weryfikacja w polu będzie miała znaczenie. Holendrzy wysłali 3 PzH2000.
M198 czy 105 mm Light Gun - do rozważenia. HSW jest w programie brytyjskim (pokłosie Kraba).
Być może jestem uparty ale uważam, że nie stać nas na mnożenie kalibrów. Dlatego przynajmniej na forach będę zwalczał pomysł 105-ek.

Natomiast co do Krabów byc może warto rozważyć pomysł. Tylko przydałoby się dodać systemy dowodzenia, łaczności itp.
 
 
AdAm D 
5



Dołączył: 13 Paź 2004
Posty: 400
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2006   

W kwestii oporządzenia taktycznego i ochrony balistycznej żołnierzy, to sytuacja przed wyjazdem do Afgainstanu jest dwojakiego rodzaju, zależnie czy chodzi o to, co wedle odpowiednich norm wyekwipowania żołnierz ma mieć ;) , czy to czego używa zaopatrując się we własnym zakresie. Jeśli chodzi o to, co regulaminowo i oficjalnie jest przyjęte do wyposażenia, to po staremu. W zasadzie nic się nie zmieniło od czasu gdy ruszała misja w Iraku. Wciąż obowiązującym oporzadzeniem są przestarzałe w chwili powstawania szelki oporządzeniowe, a kamizelkami ochronnymi modele OLV, KLV I DMV-98.

Oporzadzenie taktyczne
Pasoszelki (na 4 magazynki) są wciąż obowiązującym standartem. Na szczęście w Iraku żołnierze, w tym także dowódcy (min. gen. Skrzypczak) nauczyli się liczyć na siebie i w przypadku kamizelek taktycznych całe oddziały zaopatrują się zupełnie niezależnie od armijnej logistyki w wyroby np. MIWO Military, IVO Hest, Janysport. Najpopularniejsze są dobre kamizelki KT-12 (pojawiły sie jako pierwsze), ale coraz więcej widać też wzorów modułowych, zwłaszcza u eksportowej elity. Do czasu Afganistanu nic już nie zdaży sie w tej kwestii zmenić i będziemy mieli powtórkę z Iraku, czyli utrwalenie rozwiązania, które powinno mieć charakter tymczasowy. Dla żołnierza to może bez różnicy, ważne będzie że to co ma na sobie dobrze działa, a że za noszenie tego na oficjalnych występach w kraju dostałby ochrzan, to inna sprawa.
Wydaje się, że cała inicjatywa w temacie opracowania nowoczesnego oporzadzenia taktycznego (musowo modułowego) jest wciąż w rękach producentów, a nie odpowiednich armijnych decydentów. Przykładem system MOPAT, który był zajawką pokazującą prawidłowy kierunek rozwoju oporzadzenia. Ciekawe, ile przyjdzie czekać na zainicjowanie konkretnych dobrze przygotowanych prac nad wdrożeniem porządnie opracowanego oporządzenia.

Wyjątkiem są tu ŻW i jednostki specjalne. GROM i 1 PSK mają klarowną sytuację w temacie oporządzenia taktycznego, a w OS ŻW są kamizelki firmy NOMA.

Osłona balistyczna
Szykuje się, że będzie po staremu. W Afganistanie pewnie przyjdzie Polakom nosić już nie kamizelki prod. Second Chance (bo zdaje się, że to dostali w Iraku od wycofujących je z użytku Amerykanów, a nie nowsze Interceptory), a te które mają na stanie od lat, czyli konstrukcje przestarzałe... Ciekawe, czy OLV-ki na Afganistan będą chociaż w wersji z tylną płytą? Zobaczymy, czy odrobiono lekcję iracką. Nawet nie wyobrażam sobie, że nie.

Co ciekawe, istnieją nowe poszycia z taśmami systemu modułowego dla istniejących kamizelek przygotowane przez JMD Daniel Technologie, ale czy armia zdecyduje się je wykorzystać w Afganie? Pewnie jeśli już, to w symbolicznej liczbie.
Sytuacja jest taka, że wysiłki w celu opracowania nowego systemu osłony balistycznej, która mogłaby dorównywać chociażby odpowiednikom amerykańskim, są prowadzone i owszem, ale znowu z inicjatywy producenta np. wspomnianej JMD. Kamizelka jest właśnie w trakcie testowania i dopracowywania.

Znowu wyjątkiem są tu jednostki specjalne, GROM ma swoje kamizelki balistyczne, a żołnierze z 1 PSK z pewnością nad OLV-ki przedłożą coś innego krajowej produkcji, np. to o czym wspomniałem wyżej.

Warto wspomnieć, że Amerykanie już zamierzają zastąpić to, co prezentuje poziom, do którego polska armia jeszcze nie doszła, czyli Interceptory. Zarówno US Army jak i US Marines powoli szykują sobie następcę tej kamizelki. Brytyjczycy zaś wprowadzają nowe kamizelki Improved Performance Body Armour "Osprey".
 
 
G. Hołdanowicz 
Gość Specjalny
ś.p.



Pomógł: 7 razy
Wiek: 55
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 6431
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2006   

Toż gdy mówię o Krabie to myślę o Reginie, cyli całym systemie. Toż jest gotowy. tylko amunicji brak...
A 105 mm ekspedycyjny wart jest rozważenia. 105+155, a nie 122+152.
_________________
Grzegorz Hołdanowicz - RAPORT-wto
O+N+C
Służba!
 
 
PiterNZ
[Usunięty]

Wysłany: Nie 17 Wrz, 2006   

G. Hołdanowicz napisał/a:
A 105 mm ekspedycyjny wart jest rozważenia. 105+155, a nie 122+152.
Dlaczego 105 ekspedycyjna jest warta rozważenia?
W kraju posiadamy 122-ójki i jeszcze długo będą na stanie ponieważ ostatnie Goździki WP odebrało w 1991 r.
Jeżeli myślimy o uzywanych 105-ach to 155-i używane kosztowałyby niewiele więcej a ich efektywność byłaby dużo większa. Jeżeli myślimy o nowych haubicach to również lepiej wdrażać od razu perspektywiczne 155-i a nie słabsze 105-i.

Co jest takiego w tych 105-ach, że mają dla nas sens? Widzę różnicę w masie ale czy to wystarczy?
Przyznałbym rację gdybyśmy posiadali na stanie 105-i ale ich nie mamy.

Używane są M-198 oraz M-118/119 dlaczego mamy brać słabsze? Tym bardziej, że na misje wyślemy najwyżej baterię. Dorzućmy do M-198 moździerze M-120 i będzie OK.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group