Wysłany: Wto 07 Lis, 2006 Rakietowy System Nadbrzeżny MW
Jak można przeczytać w najnowszym numerze "Nowej Techniki Wojskowej" nasz MON rozpatruje zakup czegoś, czego od lat w naszej MW nie było - brzegowych wyrzutni kierowanych pocisków przeciwokrętowych. Miałyby to być 4 moduły ogniowe (każdy w składzie 1 wóz dowodzenia/naprowadzania oraz 1 z wyrzutniami rakiet RBS-15 Mk. 3). Pomysł wydaje się trafiony: szczególnie w kontekście posiadania przez nas dość skromnej liczby okrętów "rakietowych" i braku perspektyw na kolejne w bliskiej przyszłości.
O tym, że "Orkany" dostaną je także wiadomo już od bardzo dawna (okręty te przeszły/przechodzą kompleksową modernizację i już w przyszłym roku wszystkie powrócą do służby). RBSy do nich trafią do Polski w latach 2009-2012. Ale to jest już trochę inny temat. Bardzo ciekawa jest wg mnie jest właśnie perspektywa zakupu systemów brzegowych, które, odpowiednio rozmieszczone, mogłyby "szachować" sporą część Bałtyku.
PiterNZ [Usunięty]
Wysłany: Wto 07 Lis, 2006
Bez przesady z tym szachowaniem.
1) Pytanie na ile będzie skuteczny atak kilku rakiet na silne zgrupowanie floty?
2) Nie tyle zastanawiam się nad zasięgiem RBS-ów tylko nad zasięgiem naszego rozpoznania.
Pisząc odpowiedź pod postem, do którego się odnosisz nie ma sensu cytować wypowiedzi poprzednika. Poprawiłem.
1.Nie jestem expertem dlatego proszę o wyrozumiałość
2.Maluchno tych rakiet-36.Z tego większość(jak nie wszystkie)stanowią jednostkę ognia tych 3 okręcików(mam pytanie jak są klasyfikowane-małe korwety?).Martwi mnie przy tym brak osłony p.lot.zespołu floty(pomijając te 2 lub 4 rakiety Standard na fregatach).Orkany mają bardzo słabą obronę przeciwlotniczą i właściwie jest to obrona ostatniej szansy(AK-630,Strzała 2M...).O co mi chodzi?Otóż taki okręt wypełniony nowoczesnymi rakietami przeciwokrętowymi będzie łatwo stracić-wystarczy atak SU-27.Według mnie MW powinna się
poważnie zastanowić co z tym fantem zrobić
3.W NTW przeczytałem krótką notkę o tym,że mądre głowy zastanawiają się nad uzbrojeniem Kaszuba w rakiety przeciwokrętowe.Już chyba w latach 90-tych o tym czytałem.Z jednej strony to dobrze,że w pełni wykorzystujemy to co mamy,ale z drugiej to znak,że nasza Marynarka przeżywa kryzys-wszystko co jest sprawne musi służyć do walki na 1-szej linii.
4.Kiedyś słyszałem taki pogląd,że jak marynarka słaba,wtedy nadrabia się instalacjami na lądzie.To co mamy to przykład podręcznikowy tej teorii.
5.Jak to dobrze,że dwie trzecie reszty swojego życia Orkany nareszcie będą okrętami rakietowymi,a nie kanonierkami
Efekt psychologiczny może być ogromny - szczególnie gdyby przypadkiem udało się nam ustrzelić jakąś "większą rybkę". Efekt w kontekście strategiczno/taktycznym też mógłby być niezły - ewentualna strata kolejnych okrętów zmusiłaby przeciwnika do dużo ostrożniejszego i spowolnionego działania. Na "rozgromienie" silnego zgrupowania okrętów szans raczej nie ma, ale plany można im nieźle pokrzyżować.
Rozpoznanie: wiadomo, poszukiwaniem celów zajmie się pojazd z SKO, wspomóc go mogą nasze F-16 z systemami rozpoznawczymi lub ewentualnie satelity naszych sprzymierzeńców.
MarWoj też ma kilka asów w rękawie. Rozpoznanie elektroniczne np. Srokosz. Okręty podwodne też mogą się przydać. Bryzy mogą dorzucić swoje 5 groszy. Wyjdzie z tego całkiem niezły obraz. Tak mi się wydaje.
PiterNZ [Usunięty]
Wysłany: Wto 07 Lis, 2006
Pomorzanin napisał/a:
Efekt psychologiczny może być ogromny - szczególnie gdyby przypadkiem udało się nam ustrzelić jakąś "większą rybkę".
Nie do końca żartem odpowiem najlepiej tankowiec albo inny bardzo duży cywilny statek. Efekt medialny murowany.
Wydaje mi się, że trafienie neutralnego statku byłoby mało prawdopodobne: kto normalny by się pchał w rejon konfliktu? A jeśli nawet, to pewnie dużo wcześniej poinformowałby walczące strony, że w konkretnym czasie, określoną trasą, będzie poruszać się taki statek z "takim" ładunkiem.
radiant star [Usunięty]
Wysłany: Sro 08 Lis, 2006
wiarusik napisał/a:
(pomijając te 2 lub 4 rakiety Standard na fregatach).
36 rakiet woda-powietrze SM-1 w wyrzutni mk13, na każdym z dwóch okrętów typu OHP.
Wydaje mi się, że trafienie neutralnego statku byłoby mało prawdopodobne: kto normalny by się pchał w rejon konfliktu?
spójrz na ostatni przypadek trafienia okrętu rakietą przeciwokrętową. izraelski okręt(saar V)oberwał jedną. druga trafiła neutralny(egipski) statek znajdujący się kilkanaście mil dalej.
Z tym, że nasze RBS-15 mogą być naprowadzane na cel za pomocą (przy współudziale) GPS, co znaaacznie ogranicza możliwość trafienia innego statku/okrętu niż zaplanowano. Użyte przeciwko Izraelczykom C-802 takiego "bajeru" nie posiadały.
radiant star [Usunięty]
Wysłany: Sro 08 Lis, 2006
Racja, przy współudziale GPS. Selekcji celu dokonuje pasywne/aktywne urządzenie samonaprowadzające
Dam Ci przykład z życia wzięty:
W tym roku braliśmy udział w ćwiczeniu, SNMG1 vs flota duńska. Duny ostrzelały nas Harpoonami. Nasz Okręt płynąc w EMCON jakiśtam, promieniował tylko cywilnym radarem nawigacyjnym(bezpieczeństwo żeglugi). Tak się złożyło, że w okolicy znajdował się cywilny handlowiec również promieniujący radarem nawigacyjnym. Zgadnij kto poszedł na dno??
GPS służy do precyzyjnego skierowania rakiety precyzyjnie zaplanowaną trasą w przewidywany rejon celu. Reszta to kwestia wyboru celu-a tutaj wszystko się może zdarzyć.
Pomorzanin napisał/a:
Efekt psychologiczny może być ogromny - szczególnie gdyby przypadkiem udało się nam ustrzelić jakąś "większą rybkę". Efekt w kontekście strategiczno/taktycznym też mógłby być niezły - ewentualna strata kolejnych okrętów zmusiłaby przeciwnika do dużo ostrożniejszego i spowolnionego działania.
Historia Generała Belgrano w konflikcie Falklandy '82.
No cóż, trafienie neutralnego statku nie byłoby miłą sprawą... Ale z punktu widzenia kraju, który broni się przed wrogą agresją nie ma to praktycznie żadnego znaczenia (okrutnie na to patrząc - "straciliśmy" tylko rakietę, rzecznik prasowy rządu przeprasza wszystkich za incydent i obiecuje poprawę, i nic za tym nie idzie).
Tak przy okazji: czy ktoś orientuje się, jakie mogą być przykładowe cele naziemne zwalczane przez RBSy? Jak wyglądałoby atakowanie celów naziemnych przez brzegowy zestaw RBS?
Prawie emeryt [Usunięty]
Wysłany: Sro 08 Lis, 2006
Pomorzanin napisał/a:
...jakie mogą być przykładowe cele naziemne zwalczane przez RBSy? Jak wyglądałoby atakowanie celów naziemnych przez brzegowy zestaw RBS?
Szcegółowe dane pewnie mają najwyższe klauzule tajności Ale takie ogólne są najprawdopodobniej dobrze znane. Chodzi mi mniej więcej o to, co mogłoby być przykładowym celem brzegowym. Kluczowe instalacje portowe? Stanowiska dowodzenia? Czy może cele w stylu wyrzutnia rakiet taktycznych?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum