Niezależne Forum o Wojsku :: Zobacz temat - Bateria - problem co najmniej ciekawy (moim zdaniem)

Artur_31

telefon to Motorola C261
wiek tel i baterii - 3 m-ce
Od kilku dnia wystepuje takie zjawisko: ładuję telefon wieczorem,rano pokazuje max. stopien naladowania a w czasie pracy w ciagu ok 8 h wyładowuje sie zupelnie. W piatek naładowany(nie byłem w pracy) trzyma do dzisiaj.
Co sie dzieje ? Miejsce pracy: Nowowiejska (ale nie w instytucji wojskowej)

Prawie emeryt

Jeśli trzy miesiące, tylko wymiana w ramach gwarancji. A masz 2 letnią (jak zwał tak zwał, niezgodność z umową czy gwarancja).
Nawet na baterie masz gwarancję. Piszą, że 6 miesięczną al ale następne 18 miesięcy odpowiedzialności przechodzi na sprzedawcę.

Może być też jakieś zwarcie w telefonie. Tak czy owak-jeśli na gwarancji to tylko serwis.

Artur_31

Zgadza sie, tylko jak udowonic ze jest cos nie tak? zobacze jeszcze jutro,jaka padnie mi w pracy (moze WAM cos zagłusza

) to pojde, niech mi cos madrego powiedzą.

radiola

Jeśli taka sytuacja występuje tylko niekiedy to podejrzewam, że styki ładowarki nie łączą dobrze. Aparat sygnalizuje ładowanie, ale faktycznie żaden prąd nie płynie. Innym razem styk dobrze łączy i jest pełne ładowanie.

[ Dodano: Pią 26 Sty, 2007 ]
Wiem, że pisanie jednego postu pod drugim..., ale w temacie nic się nie dzieje a ja nie mogłem się powstrzymać.
Sprawa dotyczy "wybuchajacych akumulatorów". Czytałem gdzieś artykuł w którym ostrzegano, że obecnie produkowane akumulatorki są coraz bardziej niebezpieczne. A to za sprawą dążenia do coraz większych pojemności. Producenci cały czas zwiększają w nich zawartość litu, który jest bardzo niebezpieczny bo np. zapala się w kontakcie z wodą lub parą wodną której w powietrzu nie brakuje. Z drugiej strony dotychczasowe zabezpieczenia są niewystarczajace. Często zdarza się, że w wyniku przegrzania ogniwa dochodzi do wewnętrznego zwarcia powodującego gwałtowny wzrost temperatury. Dotyczy to w pełni naładowanych akumulatorów. Na razie bardziej znane są przypadki zapłonu lub wybuchu akumulatorów w laptopach, ale nasze komórki też nie są pozbawione tego zagrożenia.
Co do żywotności akumulatorów litowo-jonowych, to ciekawostka: Naładowany w pełni akumulator moze stracić nieodwracalnie aż 20 % swojej pojemności w ciagu roku jezeli eksploatowany jest w temperaturze 25 st. C.
Wydłużeniu eksploatacji sprzyja niepełne ładowanie i przechowywanie w niskiej temperaturze.
W swoim życiu widziałem wybuch akumulatora rozruchowego SKOT'a (185Ah). Całe szczęście, że stałem stosunkowo daleko :-o