Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zakaz palenia!

Czy zgodziłbyś się na wprowadzenie zakazu palenia w publicznych miejscach "zamkniętych i zadaszonych"?
Tak
63%
 63%  [ 116 ]
Nie
15%
 15%  [ 29 ]
Pod pewnymi warunkami
20%
 20%  [ 38 ]
Nie jestem zainteresowany
0%
 0%  [ 1 ]
Głosowań: 184
Wszystkich Głosów: 184

Opublikował Wiadomość
Draken1970
[Usunięty]

  Wysłany: Czw 01 Lut, 2007   Zakaz palenia!

Jestem zdeklarownym palącym. Próbowałem rzucać nałóg już 4 razy - bezskutecznie. Wszyscy wiemy, że palenie tytoniu w znacznym stpniu powiększa ryzyko wielu chorób. Znam, rozumiem i staram się respektować wolności obywatelskie. W tym - jednak - przypadku zawsze będę ZA. pytanie brzmi: Czy zgodzisz się na zakaz palenia w miejscach "publicznych, zamkniętych, zadaszonych"? Wzorem Francji -
Cytat:
http://wiadomosci.onet.pl/1477316,12,item.html Zakaz palenia "w zamkniętych i zadaszonych" miejscach publicznych obowiązuje od czwartku we Francji.
powinniśmy taki zakaz wprowadzić.

Zatwardziały Palący.

:gent:
Ostatnio zmieniony przez Draken1970 Pią 02 Lut, 2007, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Jankes 
9


Pomógł: 119 razy
Wiek: 50
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4273
Skąd: Archiwum X
Wysłany: Czw 01 Lut, 2007   

Tez jestem niepoprawny w "rzucaniu palenia tytoniu" .Jestem za ,jednakże nie wyobrażam sobie ,żeby przy piwku "w pijalni/barze" nie puścić dymka.
_________________
Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".
Czytanie jest jak tłumaczenie, ponieważ doświadczenia dwóch różnych osób nie będą nigdy takie same. Aby nauczyć się czytać w sposób właściwy, wszechstronna znajomość wielu dziedzin nauki jest mniej ważna od instynktu - W.H. Auden.
 
 
 
-=Alex=- 
Guru



Pomógł: 285 razy
Dołączył: 17 Gru 2004
Posty: 15933
Skąd: POLSKA
Wysłany: Czw 01 Lut, 2007   

Zakaz palenia we wszystkich zamkniętych miejscach publicznych NIE. Gdzie istnieje taka konieczność to TAK.
Powinny być miejsca, w których (odpowiednio dostosowując, wydzielając) można byłoby palić - gastronomiczne, rozrywkowe.
Było już takie państwo (o ile dobrze sobie przypominam na wyspach bryt.), które wprowadziło całkowity zakaz palenia w pubach, restauracjach itp i szybko się z tego wycofało, a właściciele przerabiali lokale ponieważ stracili klientów.

Palący.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
 
 
Ozzy 
7


Pomógł: 12 razy
Wiek: 61
Dołączył: 27 Mar 2005
Posty: 2564
Skąd: zach-pom
Wysłany: Czw 01 Lut, 2007   

Tak, najpierw wprowadzono zakaz palenia na peronach, później katalog miejsc w których palenie jest zabronione stopniowo się rozszerzał, doszedł już do klatek schodowych a w niektórych miastach do balkonów. Jeszcze trochę i będzie tak, że nawet we własnym domu nie będzie można zapalić a jeśli ktoś zaryzykuje, będzie to czynił w obawie przed nalotem policjantów czy innych odpowiedzialnych służb. Inną sprawą jest palenie w obecności osób którym dym przeszkadza i które sobie tego nie życzą, ale to jest kwestia wychowania a nie nakazów i zakazów, którym jestem zdecydowanie przeciwny. Nie muszę dodawać, że zagłosowałem na "nie". Pozdrawiam :gent:
_________________
Cieszmy się, nad Siłami Zbrojnymi wstał kolejny dzień czasu "P"
 
 
 
WaC 
5



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 386
Skąd: WS0WŁ, tera W-wa
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007   

Do powszechnego zakazu palenia w miejscach publicznych też należy mieć zdroworozsądkowe podejście. Np. jeżeli palę i nie śmiecę, a w promieniu kilkudziesięciu metrów nikogo nie ma - to co to komu szkodzi?

Palenie zabija powoli - mi się nie śpieszy.
_________________
Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z tego żywy.
 
 
czombe 
3



Pomógł: 1 raz
Wiek: 44
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 121
Skąd: Polska
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007   

jak by byly lokale dla palacych i niepalacych to niepalacy maja wybór,gdzie isc.ja osobiscie nie pale,ale raczej bym poszedł do lokalu dla palacych bo tam chodza wszyscy moi znajomi. :cool:
 
 
i 
Guru



Pomógł: 55 razy
Dołączył: 08 Sty 2005
Posty: 13509
Skąd: ---
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007   

Uj, :( ta kwestia jest naprawdę drażliwa. Wszyscy wiemy jakim czynnikiem sprzyjającym do rozwoju wielu chorób jest palenie. Choćby wymienić raka płuc czy choroby serca.
Niestety, muszę się przyznać, iż wpadłem w szpony tego nałogu w wieku 25 lat. Do tego wieku nie paliłem. Rzuciłem palenie raz w swoim życiu, ot tak z dnia na dzień, bez przysłowiowego "ostatniego papierosa". Wytrzymałem 6 lat. Niestety, przyszedł dzień ogromnego stresu w moim życiu ... i zacząłem palić znów. Wiem. To był błąd.
Staram się rozumieć zarówno niepalących (z czasów kiedy sam paliłem) jak i palących (z czasów kiedy sam nie paliłem).
Uważam, na podstawie swoich doświadczeń i palacza i "nie-palacza", iż należy wyważyć kwestię. Co innego otwarta przestrzeń (np. dworce kolejowe), co innego przestrzeń zamknięta - pociągi, restauracje, pub'y. W pierwszym przypadku nie widzę sensu tworzenia ograniczeń. W drugim - myślę - istnieć powinny.
_________________
"Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
 
 
 
agnieszka 
6



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 09 Wrz 2004
Posty: 1527
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007   

Obiema rękami i nogami na TAK. Nie pale i jakoś nie toleruje palaczy, a tym bardziej jak ide ulica za jakimś kopciuchem. Jakoś nie wpadłam w sidła nałogu i mi to nie grozi i przez to nie mam tolerancji dla palaczy, może to okropne, zem taka nie dobra, ale:

- palenie szkodzi palaczowi i niepalacych w jego otoczeniu - rak itd......
- po pobycie wsród palaczy smierdzi ubranie i włosy
- papierochy szkodza na cere :P


Pozdrówki ;)
_________________
Prezydent jest w stanie zrobić cię generałem, ale tylko łączność może uczynić cię dowódcą. Gen. Le May
 
 
cwaniak 
5



Pomógł: 9 razy
Wiek: 49
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 847
Skąd: 54.390 °N, 19.819 °E
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007   

Ja palę ale nie zauważyłem aby na moją cerę szkodziło. Oczywiście również jestem na tak. :viktoria: Może uda mi się to rzucić. :modli:
_________________
Potencjalny polityk powienien wiedzieć co mówi,
szkoda, że mówi co wie!!!
 
 
 
wojtek1 
4


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 233
Skąd: pomorze
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007   

a co z paleniem w kancelarii jak nie ma palarni w budynku?
co za to może grozić?
dziś dostałem o.... od szefa logo bryg. za taki występek, ale co zrobić gdy nie ma palarni w budymku, jest na zewnętrzym?
Jak zmusić przełożonego do zrobienia palarni właśnie w budynku? Czy są na to jakieś szanse?
Też jestem za nie paleniam ale szanuje potzreby ludzi palących.
 
 
cwaniak 
5



Pomógł: 9 razy
Wiek: 49
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 847
Skąd: 54.390 °N, 19.819 °E
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007   

Ja jestem z kolegą w jednej kancelarii i mała nie jest. Ale ze względu, że On nie pali ja wychodzę na palarnię. :gent:
_________________
Potencjalny polityk powienien wiedzieć co mówi,
szkoda, że mówi co wie!!!
 
 
 
ardent
5


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 466
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

Temat się rozmydla...- wchodząc do kancelarii d-cy jednostki po naganę,pochwałę, lub w celu załatwienia innej sprawy zazwyczaj ciężko jest go wzrokowo odnaleźć w kłębach dymu. I to jest OKEJ.-w końcu nikt z podwładnych nie zwrócił mu dotychczas uwagi i nie próbował z tym walczyć. Na zapowidzianą wizytę przełożonych opróżnia swój kosz z petami samodzielnie- i to się chwali. Ale czy tak samo pracuje się w NATO? Może ktoś z forumowiczów ma jakieś doświadczenia w tym zakresie?
 
 
cwaniak 
5



Pomógł: 9 razy
Wiek: 49
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 847
Skąd: 54.390 °N, 19.819 °E
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

Raczej dziwne by było, gdyby podwładny zwracał uwagę a tym bardziej walczył z przełożonym, że pali w swojej kancelarii :nie2:
Jest takie powiedzenie "co nie wolno wojewodzie (czytaj d-cy jedn.) to nie ..."
_________________
Potencjalny polityk powienien wiedzieć co mówi,
szkoda, że mówi co wie!!!
 
 
 
ardent
5


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 466
Wysłany: Nie 04 Lut, 2007   

Widzisz Cwaniak,-ten dowódca otrzymuje upsażenie z tego samego źródła co wszyscy inni, którzy podpisali ,,cyrograf" z MON-em. Dlaczego moje podatki mają być przeznaczane na zapewnienie mi zwiekszonego ryzyka zachorowalności na choroby wynikłe z biernego palenia?
 
 
cwaniak 
5



Pomógł: 9 razy
Wiek: 49
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 847
Skąd: 54.390 °N, 19.819 °E
Wysłany: Nie 04 Lut, 2007   

To już kwestia wychowania, szacunku dla swoich gości (podwładnych) oraz samego siebie. Ale częściej biernie trujesz się idąc ulicą i wdychasz spaliny śmierdziuchów niż
wizyta u D-cy :gent:
_________________
Potencjalny polityk powienien wiedzieć co mówi,
szkoda, że mówi co wie!!!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group