Pomógł: 119 razy Wiek: 50 Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 4273 Skąd: Archiwum X
Wysłany: Pon 12 Lut, 2007
50%złotej rączki - nie wiem czy "z jednego koryta" - ale jeśli tak jest "zawsze jest procentowy podział".Zresztą niedawno słyszałem,że "jest kasa" na zapomogi a o środkach na nagrody - cisza .
_________________ Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".
Czytanie jest jak tłumaczenie, ponieważ doświadczenia dwóch różnych osób nie będą nigdy takie same. Aby nauczyć się czytać w sposób właściwy, wszechstronna znajomość wielu dziedzin nauki jest mniej ważna od instynktu - W.H. Auden.
Pomógł: 5 razy Wiek: 65 Dołączył: 02 Lip 2006 Posty: 312 Skąd: WARSZAWA
Wysłany: Pon 12 Lut, 2007
Dawno, dawno temu ..... Jakieś 20 lat temu.
W mojej jednostce był chorąży. Piątka dzieci (w wieku od 18 do 2 lat), niepracująca żona.
Mówimy mu "stary pisz o zapomogę, przecież masz kiepską sytuację finansową".
Gość odpowiada - "jeszcze nie jest tak źle, inni mają gorzej".
Razem z kolegą (nawiasem mówiąc jego przełożonym) napisaliśmy za niego prośbę o zapomogę (znaliśmy dokładnie jego sytuację). Ja lewą ręką za niego podpisałem (chyba już jest przedawnienie więc do tego przestępstwa mogę się przyznać). Kumpel (przełożony chorążego) podreptał do Dowódcy. Za 2 - 3 dni chorąży odbierał pieniądze w kasie. Miał łzy w oczach (z wdzięczności).
Dodam jeszcze, że takiego fachowca, oddanego wojsku nigdy potem nie spotkałem. A jego zasób wiedzy (z różnych dziedzin) można by przyrównać z encyklopedycznym.
_________________ IDŹ PRZEZ ŻYCIE TAK, ABY NIKT PRZEZ CIEBIE NIE PŁAKAŁ
Hmm przełożony może napisać o zapomogę dla podwładnego. Do tego nie koniecznie musi podrabiać podpis.Ale tacy przełożeni to rzadkość.skalator, myślisz że rozmowa z tym panem coś da?Pewnie wyzwie was od darmozjadów i dołoży że wasza jednostka ma słabe wyniki z wf-u i każe wam zaliczać na 5-kę.Najlepiej co miesiąc.
w 17 BZ też zapomogi dzielą najbardziej potrzebującym tj. panom kapitanom , majorom bo to oni mają moło na pierwszego i z pewnych źródeł wiem że co niektóre osoby w grudniu dostały 3 tys zł zapomogi plus 4 tyś nagrody piękna sprawa być oficerem Po co dać po równo każdemu lepiej dać tym przy korycie to przykre ale prawdziwe
W każdej jednostce dzielą inaczej. Nawet gdy ktoś powie, że w jego JW dzielą najsprawiedliwiej to i tak znajdzie się ktoś pokrzywdzony. Jak długo będzie istnieć zazdrość tak długo będziemy mówili, że coś zostało podzielone niesprawiedliwie. Moim zdaniem ktoś powinien zlikwidować fundusz nagród i zapomóg , a całą tą kasę (wcale nie małą) podzielić równo i dołożyć do pensji.
_________________ Nie ma ludzi zdrowych.
Są tylko jeszcze nie przebadani.
Pomógł: 119 razy Wiek: 50 Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 4273 Skąd: Archiwum X
Wysłany: Wto 13 Lut, 2007
xmen napisał/a:
tj. panom kapitanom , majorom bo to oni mają moło na pierwszego i z pewnych źródeł wiem że co niektóre osoby w grudniu dostały 3 tys zł zapomogi plus 4 tyś nagrody piękna sprawa być oficerem
Masz na to "dowody" - nie znasz sytuacji materialnej"tych panów" ,więc po co pisać.
A odnośnie nagród ,jeżeli służysz w wojsku powinieneś wiedzieć,że każdy wykonuje jakieś obowiązki i za co innego jest odpowiedzialny.Jeżeli przełożeni zauważają jego zaangażowanie i doceniają jego wysiłek,normalną rzeczą jest kwestia wyróżnienia.
_________________ Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".
Czytanie jest jak tłumaczenie, ponieważ doświadczenia dwóch różnych osób nie będą nigdy takie same. Aby nauczyć się czytać w sposób właściwy, wszechstronna znajomość wielu dziedzin nauki jest mniej ważna od instynktu - W.H. Auden.
Pomógł: 119 razy Wiek: 50 Dołączył: 22 Cze 2006 Posty: 4273 Skąd: Archiwum X
Wysłany: Wto 13 Lut, 2007
xmen - nie ja jestem "władny je oceniać",ale jeżeli masz opisz na "łamach" forum ,może kogoś takie "naginanie prawa" zainteresuje.
_________________ Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".
Czytanie jest jak tłumaczenie, ponieważ doświadczenia dwóch różnych osób nie będą nigdy takie same. Aby nauczyć się czytać w sposób właściwy, wszechstronna znajomość wielu dziedzin nauki jest mniej ważna od instynktu - W.H. Auden.
Ładnie to napisałeś. tylko czy naginanie prawa?Nie wiem i chyba nikt nie wie jakie są kryteria przyznawania zapomóg. Dlatego moim zdaniem może dochodzić do nadużyć. Co gorsza ciężko takie kryteria zapisać -tyle jest indywidualnych przypadków spraw które może załatwić zapomoga.
_________________
niuniuś [Usunięty]
Wysłany: Wto 13 Lut, 2007
Nigdy nie rozumiałem ludzi korzystających z zapomóg, zawsze budziło to we mnie kontrowersje jak zresztą wszelkiej maści rozdawnictwo.Ktoś osiągający dochód na poziomie 2 do 3 tys. na rękę/mies. nagle jest ''zbawiony'' gdy dostanie 300 zł zapomogi.Jakby to systematycznie co miesiąc to jeszcze, ale raz czy dwa razy w roku to tylko nawyk bo jest jakaś kasa do wyrwania.
Prawdziwa bieda nie prosi, stoi na uboczu i czeka.
Nie jest biedny kto ma mało, tylko ten co chce zbyt wiele.
Jak już poprzednicy pisali, krążą legendy o matyawcjach w celu otrzymania zapomogi i ja słyszałem o zgubionych wypłatach, awariach kaloryferów w prywatnych domach zimą, studiach dorosłych dzieci (zaocznych).
Jakoś jeszcze nikt nie napisał, że musiał prosić o zapomogę i ją oddać bo przyjeżdżają....., bo żegna się....... i trzeba bankiet wyprawić, bo.... itd. itp.
Sam też kiedyś, dawno temu prosiłem o zapomogę bo trzeba było usprawnić jedyny autobus dowożący dzieci kadry do szkoły a upragniona część w oficjalnym obiegu dotarłaby do jw za tydzień lub dwa a tak była za 2 godz.
ps. czasy się zmieniają i wierzę, że teraz jest inaczej.
Ostatnio zmieniony przez niuniuś Wto 13 Lut, 2007, w całości zmieniany 1 raz
taki jeden [Usunięty]
Wysłany: Wto 13 Lut, 2007
A u mnie jest jakoś tak normalnie.
Jak Wódz dostaje podziałkę na zapomogi to my dostajemy prikaz, aby z ludźmi pogadać. I dostają Ci, którzy potrzebują. Czasem wręcz opierdaczałem i kazałem pisac, choć im głupio było i mówili - "szefie wstyd brać drugi raz w tym roku". Ale dzięki temu pospłacali zaległosci w WAM-ie, wychodzili na prostą po wysłaniu dzieciaków do kolejnej klasy, lub po leczeniu dzieci w naszej bezpłatnej słuzbie zdrowia.
I nie wyobrażam sobie, aby Wodzu dał komuś kto nie uzasadni faktycznej potrzeby - finansowego dołka.
Można normalnie. Ale zawsze mówiłem, że miałem i mam szczęście do najporządniejszych WODZÓW.
Ostatnio zmieniony przez taki jeden Wto 13 Lut, 2007, w całości zmieniany 1 raz
Prawie emeryt [Usunięty]
Wysłany: Wto 13 Lut, 2007
Z przyjemnością potwierdzam słow T_J gdyż jak już wspominaliśmy, pracowaliśmy razem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum