No właśnie. Trochę tych samochodzików mamy. Nie mają najlepszej opinii ale to głównie dlatego, że wykorzystywano je do zupełnie innych zadań niż były projektowaniu.
Ponoć były jakieś rozmowy o przejęciu linii produkcyjnej przez AMZ, co może samej konstrukcji wyszło by na dobre.
Co myślicie o tej konstrukcji i jej przyszłości w WP. Idziemy z nią dalej czy zdajemy się na Land-Rovera czy Mercedesa?
_________________ ARMA PACIS FULCRA - Broń dźwignią pokoju
DivideByZero [Usunięty]
Wysłany: Sro 19 Wrz, 2007
A dlaczego nie na odchudzoną wersję TURA na przykład ? Z tego co rozmawiałem z ludźmi z AMZ, to mają go ponoć nawet "cywilizować".
Czyli nasz Honker nie jest taki zły. Chyba największym problemem jest niedofinansowanie rozwoju tej konstrukcji. Myślę że wzrost jej bezawaryjności znacznie poprawił by opinię o tym samochodzie.
El Lobo, myślę, że katalog zmian zaproponowany przez ciebie jest wykonalny i nie wymagał by dużych nakładów finansowych. Silnik można by dać z Tura czy Dzika tak by była unifikacja. Konstrukcji tej dobrze by zrobiło gdyby jej dalszym rozwojem czy wytwarzaniem zajęła się jakaś firma bardziej związana z produkcją wojskową np. AMZ czy WZM-5.
PS
Również jestem za wytwarzaniem tej klasy pojazdów w kraju.
_________________ ARMA PACIS FULCRA - Broń dźwignią pokoju
Seryjny Honker jest lepszy w terenie (nie mylić z wygodą czy ekonomią jazdy) niż niemodyfikowany Defender, a już na pewno lepszy od Mercedesa G.
Sory nie chcę się czepiać. Powiedz mi tylko na jakiej podstawie wysnuwasz takie wnioski? Ja mam zupełnie inną opinię na ten temat. Co lepsze przewagę niejednokrotnie sprawdzałem że Mercedes G jest zdecydownie lepszy w terenie niż Honker. A ostatnia wersja Honkera dostarczona do wojska ze stałym napedem 4x4 zupełnie do jazdy w terenie się nienadaje. Hmmm nieżle jak na 110 tyś pl prawda?
Pomógł: 37 razy Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 11771 Skąd: Lepiej nie wiedzieć
Wysłany: Czw 20 Wrz, 2007
Cytat:
Zwitt, Seryjny Honker jest lepszy w terenie (nie mylić z wygodą czy ekonomią jazdy) niż niemodyfikowany Defender, a już na pewno lepszy od Mercedesa G.
Że co proszę Chyba nie wiesz o czym piszesz. Miałeś może okazję kierować którymś z tych samochodów? Np. Gelendą?
Po mojemu powinien mieć mocniejszy silnik, niżej umieszczony środek ciężkości, bo na wertepach za bardzo się przechyla no i powinien być może trochę szerszy dla lepszej stabilności.
Dodatkowo należałoby pomyśleć nad mocniejszym zawieszeniem w sensie wytrzymałości na obciążenia mechaniczne. Jeden kiedyś rozwalił się i to konkretnie bo wjechał w transzeję dla piechoty . Gdyby był osłonięty od spodu to po wyciągnięciu z transzei mógłby dalej jechać. A tu niestety.
To obniżanie i silnik 200 km sugeruje raczej robienie z SUV z Honkera. Raczej nie tędy droga bo powstanie kolejny potworek w stylu tego czegoś z Intrallu.
Honker ma wiele zalet (prostota obsługi, dobre właściwości terenowe) i kilka wad (zbyt słaby silnik i tylne resory, brak innych wersji nadwozia). Lepiej skupić się na usunięciu tych drugich ;-)
_________________ Umiłowanym stanem Polaków jest niezdecydowanie. (J. Piłsudski)
Według mnie główne problemy Honkera to:
Jakość - sa znane systuacje nowych Honkerów gdzie woda płyneła przez źle założone uszczelki, instalacje elektryczne się paliły a mechanika sypała.
Seryjność - znam wiele Honkerów z tego samego roku ale z innymi podzespołami/ i jak tu naprawiać jak w jedym Honkerze sa różne półosie a w drugim z tej samej dostawy zupełnie co innego/
Silnik - za słaby, źle dobrana skrzynia biegów.
Ogólnie jest wiele wad, które możnaby solidnie poprawić, moi koledzy ukuli powiedzenie "dajcie Honkera Japończykom to wyjdzie coś z tego".
Pytanie brzmi czy jest sens utrzymywać na siłe Honkera skoro cenowo nie jest on tani a jest na rynku wiele konstrukcji.
A propos terenu - wielką zasługą Honkera w terenie są świetne opony terenowe, porównywanie Honkera z Meredesem G - cóż można Żuka porównywać do M Vito....
Pomógł: 37 razy Dołączył: 08 Gru 2006 Posty: 11771 Skąd: Lepiej nie wiedzieć
Wysłany: Pią 21 Wrz, 2007
Panowie, jest tylko jedna kwestia.
Jeśli mnie pamięć nie myli, to przednie zawieszenie tego potworka pokazanego na MSPO było niezależne, wzięte z Musso (to akurat był ponoć pomysł wiceprezesa Intrallu), ale wina firmy była tu tylko częściowa. To wojacy zarządali niezależnego zawieszenia.
I tu leży problem, zresztą nie tylko Honnkera. Dziwne pomysły odbiorcy.
Arrakis
Nadmiar mocy ma same plusy (no może jedynie większa paliwożerność), tymczasem ile plusów ma niedomiar mocy?
Niestety ten nadmiar ma lub może mieć wady. Mam tu na myśli cenę i rozmiary silnika. Jeśli Honker będzie sobie dobrze radził z silnikiem o mocy 150 km to to jednostka o mocy200 km byłaby marnowaniem środków. Poza tym nowoczesne diesle są bardzo delikatne (przynajmniej te cywilne) a na to w warunkach bojowych nie można sobie pozwolić.
Jeśli ruszy kiedyś produkcja krótkiego Honkera to obecnie stosowany silnik Andorii powinien wystarczyć.
Co do jakości, seryjności itp. to po raz kolejny odbija się na Honkerze brak właściciela, który zadbałby o jego rozwój, jakość oraz poszerzenie sprzedaży o odbiorców cywilnych. Miejmy nadzieję, że w końcu ten problem zostanie uregulowany.
_________________ Umiłowanym stanem Polaków jest niezdecydowanie. (J. Piłsudski)
Dziadek_ [Usunięty]
Wysłany: Pią 21 Wrz, 2007
Oso napisał/a:
Silnik - za słaby, źle dobrana skrzynia biegów.
Pół biedy jak to jest Honker-osobówka. Ja poruszam się Honkerem z kontenerem na plecach + przyczepa. Razem 5 ton DMC. To dopiero jazda. Lekka górka i redukcja z "piątki" na "trójkę". Poza tym mam dziwne odczucie, że "czwórka" i "piątka" to prawie to samo. Poprawcie mnie, jeśli się mylę.
DivideByZero [Usunięty]
Wysłany: Pią 21 Wrz, 2007
polsmol napisał/a:
Honker ma wiele zalet (prostota obsługi, dobre właściwości terenowe) i kilka wad (zbyt słaby silnik i tylne resory, brak innych wersji nadwozia)
Honker ma (miał) inne nadwozia, choćby ambulansy sprzedane do Iraku.
DZIADEK masz całkowitą racje, jak dla mnie to przepłacone padło miałem kilka w plutonie i znam z autopsji ,zero przyśpieszenia, brak radia,pasy pamiętające PRL, brak unifikacji podzespołów, duża awaryjności, problem z częściami. To nie jest samochód wart ponad 110 tys . zł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum