Pomogła: 7 razy Wiek: 63 Dołączyła: 09 Sie 2006 Posty: 2017 Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 29 Maj, 2007 Burze
A jak wyglada sytuacja po ostatnich burzach i wichurach? U mnie strat wiekszych nie ma, wiatr zerwał troche młodych końcówek liści na orzechu włoskim, jedna ,mała jabłonka trochę się przechyliła, wystarczyło podeprzeć. Niestety , dla sasiadów nie było tak łaskawie, jedni maja zerwany dach, innym całą brzoskwinke wyrwało, sporo tuneli foliowych się zerwało.Najgorzej rozpacza sąsiad, któremu gołębnik rozwaliło...No i oczywiscie prąd, od razu przy pierwszym podmuchu coś trzasło, dopiero na drugi dzień naprawili. W sumie chyba i tak nam sie upiekło , w porównaniu z innymi regionami. A upał jest nadal i nadal prognozują takie silne burze..
_________________ więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
A jak wyglada sytuacja po ostatnich burzach i wichurach?
Sytuacja została opanowana, lekka naprawa zadaszenia altanki i zaczęły się zbiory truskawek jestem już nasycony 1,5 ara na działce to truskawki, brzoskwiń na trzech drzewkach naliczyłem 8 szt, śliwek nie ma żadnej, wisnie za młode, ale bedą winogronka.
_________________ kornel
niuniuś [Usunięty]
Wysłany: Wto 29 Maj, 2007
Mnie narazie grad i wichury szkód nie narobiły, gdyby nie przymrozki, byłoby świetnie a tak owocu na drzewach mało, trochę truskawek, może będą niezłe maliny. Trawa za to rośnie jak głupia, ale ogólnie jest fajnie.
Pomogła: 7 razy Wiek: 63 Dołączyła: 09 Sie 2006 Posty: 2017 Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 29 Maj, 2007
U mnie juz pyszne czereśnie są, truskawki się zaczynają no i jagoda kamczacka jest obsypana owocami, jeszcze kilka dni i juz będzie zbiór. Atkinidia odbiła pieknie, nawet ma całe 10 kwiatów, to pierwszy raz od posadzenia, jezeli będą owoce to się pochwalę jak smakuje ten wynalazek.
mam za to zupełnie inne pytanie.. Czy ktoś z Was ma własne ujęcie wody? Podobno trzeba zrobić odwiert tzw. Abisynkę , no i zakupić hydrofor. Tak jakoś nam wpadło do głowy, żeby to sobie sprawić, tylko jeszcze nie bardzo wiemy jak.Może jakieś porady?
_________________ więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
Najgorsze dlo czereśni są bombowce szpaki, jeszcze dobrze się nie obejrzysz a juz stado siedzi na drzewie. W sprawie pompy mogę doradzić: jeżeli samemu robić odwiert to najlepiej w miejscu wskazanym przez różdżkarza ale specjalistę nie czasami przygodnego i chwalącego się , do odwiertu otworu można zastosować wiertło pożyczone od saperów, na końcówce rury zamontowac filtr, kupuje się w sklepach ogrodniczych lub rolniczo-przemysłowych (nie badziewie z Tesco) na końcu filtra jeżeli jest zakończenie drewniane grota najlepiej mieć ten grot wykonany z metalu, rura wpuszczana do ziemi powinna być dłuższa jak odwiert, żeby ja wbić jeszcze głębiej. Po ucięciu rury narzynką gwintujemy gwint do przykręcenia pompy. W części wystającej rury zakładamy zawór do hydroforu. Pompy kupować w sklepach ogrodniczych te z hipermaketów mają plastikowe tłoki i są jednorazowego użytku.
Wystarczy porozwieszać na drzewie stare , zniszczone płyty CD.Błyszcząc odstraszają szkodniki
Dobry pomysł wart zastosowania, czyli ochronimy również wiśnie. Spotkałem się z rozwieszonymi na drzewach w ogrodzie działkowym żółtymi wykonanymi prostokątami 25x15 cm co to mogłoby oznaczać.
Muszę przypomnieć działkowiczom o prześwietleniu winorośli i wyłamaniu dodatkowych wilków przy liściach.
Pomogła: 7 razy Wiek: 63 Dołączyła: 09 Sie 2006 Posty: 2017 Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 20 Sie, 2007
Bardzo cicho zrobiło się w tym temacie a lato już się kończy, do tego u mnie, w zachodniopomorskiem było pogodowo bardzo niekorzystne dla roślin.
Zbiory w tym roku kiepskie, na pomidorach zaraz ziemniaczana, w ostatniej chwili udało mi się uratować większość owoców(prawie całkowicie obcięłam liście), brzoskwiń sztuk 3, śliwek renklod żadnych, jedna jabłonka ma trochę owoców. Obrodziły pięknie maliny, jeżyna bezkolcowa i gruszki—i to od lipcówki po zimowa…wszystkich sąsiadów obdzieliłam.
Z warzyw najlepiej udały mi się selery, piękne i dorodne kule cieszyły oko, dopóki pewnej nocy nie pojawiły się szkodniki na dwóch nogach, najmniejsze zostały porzucone kilka metrów dalej. Nie pogardzili tez porami, wyrwali wszystkie największe. Niestety, na ogrodach działkowych złodzieje to najgorszy kataklizm i plaga i całkowicie niewiadomo jak sobie z nimi poradzić. Chyba w przyszłym roku przyszykuję jakąś niespodziankę,…bo już naprawdę mam dość.
_________________ więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
Pomogła: 7 razy Wiek: 63 Dołączyła: 09 Sie 2006 Posty: 2017 Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie 09 Wrz, 2007
Koniec lata tuż-tuż,pogoda juz wybitnie jesienna, pora przygotowywać się do zamknięcia sezonu działkowego. Przez te deszcze i wichury zupełnie zmarniał mi winogron, wszystkie grona zgniły, nic nie dało rady uratować.
Mam pytanie, od kiedy na Waszych ROD można palić ogniska w celu pozbycia się roślinnych odpadów ? U nas od października, Zarząd wywiesił kolejne komunikaty że pod groźba kary..itd itp.. Trochę trudno wywieźć resztki po ogórkach i pomidorach a składować nie ma gdzie, szczególnie po chorobach grzybowych..
_________________ więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
Witam u nas na działce (działkach) problem jest rozwiązany trochę inaczej. Ogólnie przyjęty termin to jesień czyli od września, ale przy sprzyjającym wietrze od południa ,żeby nie denerwować innych sąsiadów można rozpalić ognisko i skrajne działki mają problem rozwiązany, ci trochę w głąb też ale jeżeli sąsiada nie ma na działce, a jeżeli uzgodnią między sobą to nic nie stoi na przeszkodzie. Ważniejszym problemem jest wywożenie śmieci poza ogrodzenie na skarpę nad Bobrem teraz z sąsiadem porządkowałem 3 dni ale ludziom nie wytłumaczysz ,żeby tę folię ,woreczki itp stare buty i inne dziadostwo wywieźli na śmietnik ogólny bo do naszej skarpy mają bliżej jak to wygladało lepiej nie mówić i pisać. Jeżeli chodzi o winogrona to należało je przyciąć ,żeby miały przewietrzanie w czasie opadów, a ponadto zaobserwowałem ,że właśnie jeden rodzaj tych winogron padł ofiarą tej choroby. Mogę sie pochwalić ,że miałem na działce okazy słonecznika ale pełnego, pieknie sie prezentują kwiaty, dlatego po wykonaniu zdjeć ulokowałem je w albumie na www.kornel47.fotosik.pl album kwiaty. Pozdrawiam działkowiczów.
od kiedy na Waszych ROD można palić ogniska w celu pozbycia się roślinnych odpadów ? U nas od października, Zarząd wywiesił kolejne komunikaty że pod groźba kary..itd itp..
Prawo w PZD, Regulamin Rodzinnego Ogrodu Działkowego, §136:
„Dopuszcza się spalanie pochodzących z działki części roślin porażonych przez choroby i szkodniki, jeżeli to nie narusza odrębnych przepisów, a w szczególności przepisów prawa miejscowego. Spalania nie można wykonywać ciągu dnia w okresie od 1 maja do 30 września.”
zarząd nie ma racji,
sprawdź w kalendarzu godzinę zachodu słońca i ...OGNIA
Pomogła: 7 razy Wiek: 63 Dołączyła: 09 Sie 2006 Posty: 2017 Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 11 Wrz, 2007
Widać, że trzeba dokładnie czytać statut i zarządzenia..gapa ze mnie. Ja tylko zobaczyłam daty i a to że "w ciągu dnia " w ogóle nie przyszło mi na myśl, bedę wiedziała w razie czego czym się podeprzeć w dyskusji z Zarządem. Dzięki Roballo
_________________ więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
Wysłany: Sro 24 Paź, 2007 Moja działka została uśpiona
Witam, mówiąc językiem niejakiego Antka M. po wykonaniu wszystkich niezbędnych prac ziemno- trawiasto kwiatowych na działce dokonałem uroczystego jej uśpienia na okres zimowy, łącznie z dobrym zabezpieczeniem w/g oceny żony altanki na które to ona wyłożyła kasę. Nie znaczy to ,że nie bedę kierował swoich kroków do tego smutnego w tym okresie niepogody miejsca, ponieważ u mojego sąsiada w altance co drugi dzień opalanej jeszcze pracuje w balonie moje wino. Jak widać pretekst do odwiedzin sąsiada i uszczuplenia zawartości balonu mam. Pozdrawiam działkowiczów do spotkania w tej rubryce na forum Anno Domini w 2008 r.
Pomogła: 7 razy Wiek: 63 Dołączyła: 09 Sie 2006 Posty: 2017 Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie 03 Lut, 2008
Byłam dziś na działce.. Jak zwykle przede mną byli złodzieje.Nieopatrznie zostawiliśmy krany wkręcone no i juz ich nie mamy ale pretensje możemy mieć tylko do siebie, trzeba było wykręcić od razu jak zakręcono wodę. Wiadomo , to łakomy kąsek dla zbieraczy złomu
Jagoda kamczacka puszcza liście, na lilakach są już nabrzmiałe pąki, hiacynty wypuściły pąki kwiatowe.Jeżeli przyjdzie mróz to wszystko zmarznie.
Mam pytanie do znawców, czy można teraz przyciąć leszczynę?Jesienią mąż nie wyrobił się ze wszystkim i została nam do cięcia leszczyna i orzech włoski, jest już stanowczo za duży.
_________________ więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum