Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Korpus oficerów wychowawczych. Potrzebny czy zbędny?

Korpus oficerów wychowawczych
Jest potrzebny
18%
 18%  [ 47 ]
Jest niepotrzebny
46%
 46%  [ 118 ]
Dobrze wypełnia swe zadania
4%
 4%  [ 12 ]
Źle wypełnia swoje zadania
23%
 23%  [ 58 ]
Nie ma zdania
6%
 6%  [ 17 ]
Głosowań: 190
Wszystkich Głosów: 252

Opublikował Wiadomość
MK-J 
Mod
kapitanka



Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 22 Wrz 2007
Posty: 7498
Skąd: north
Wysłany: Sob 20 Paź, 2012   

Ten przeżytek powstał całkiem niedawno
Cytat:

KORPUS OSOBOWY OFICERÓW WYCHOWAWCZYCH


Kierownictwo resortu Obrony Narodowej dokonując oceny działalności wychowawczej realizowanej w jednostkach wojskowych podczas Odprawy Kierowniczej Kadry Sił Zbrojnych w marcu 2006 r. – podjęło zdecydowane działania, aby ta sfera życia wojskowego została w istotny sposób zmodyfikowana i była w stanie sprostać wyzwaniom jakie niesie tempo zmian cywilizacyjnych naszych czasów.

W resorcie Obrony Narodowej opracowany został “Plan dostosowania oddziaływań wychowawczych do nowych zadań Sił Zbrojnych RP”, który zakłada między innymi stworzenie profesjonalnych struktur służby wychowawczej w Siłach Zbrojnych RP. Plan ten był przedmiotem obrad kierownictwa resortu w dniu 3 lipca 2006 r. Wynikiem postanowień przyjętych w czasie posiedzenia kierownictwa resortu ON jest Decyzja Nr 285/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 19 lipca 2006 r. w sprawie podjęcia działań organizacyjnych dla wprowadzenia nowej organizacji działalności wychowawczej i utworzenia struktur wychowawczych w resorcie obrony narodowej.

Decyzja ta przewiduje, że:
•stworzony zostanie korpus oficerów wychowawczych,
•w dowództwach rodzajów wojsk i w jednostkach wojskowych powstaną struktury organizacyjne służby wychowawczej o następujących parametrach: w Rodzajach Sił Zbrojnych – Oddziały Wychowawcze; w okręgach wojskowych, korpusach, akademiach wojskowych, wyższych szkołach oficerskich, dywizjach i flotyllach – Wydziały Wychowawcze; w brygadach, bazach, pułkach, samodzielnych batalionach – Sekcje Wychowawcze,
•struktury te będą miały skład wojskowo-cywilny i podlegać będą bezpośrednio pod dowódców,
•preferowanymi specjalnościami i zawodami, które będą funkcjonowały w strukturach wychowawczych będą m.in.: socjolog, psycholog, pedagog, historyk, politolog, etnograf, archeolog, muzyk.

Decyzja zakłada, że zaczną one funkcjonować od 1 stycznia 2007 r.
Zasadniczym celem “Planu dostosowania oddziaływań wychowawczych dla nowych zadań Sił Zbrojnych RP” jest stworzenie spójnego systemu działalności wychowawczej uwzględniającego wzrost procentowego wskaźnika uzawodowienia armii oraz zadań wynikających z realizacji misji poza granicami kraju.

Do zadań tworzonej służby wychowawczej należeć będzie kształtowanie wśród żołnierzy:
•poczucia tożsamości narodowej,
•postaw obywatelskich i prospołecznych,
•zaangażowania i ofiarności służbie, gwarantujących odpowiedzialne wykonywania zadań w czasie pokoju w misjach, akcjach humanitarnych
i w czasie wojny,
a także:
•kreowanie społecznego zaplecza Sił Zbrojnych,
•przeciwdziałanie zjawiskom patologii społecznych w wojsku,
•organizowanie i realizacja wsparcia psychologicznego żołnierzy i rodzin żołnierzy zawodowych w garnizonach i w miejscu realizacji zadań.

Utworzenie profesjonalnych ogniw wychowawczych i bezpośrednie podporządkowanie ich dowódcom usprawni planowanie i realizację działalności wychowawczej oraz zdynamizuje proces efektywnego reagowania na negatywne zjawiska społeczne funkcjonujące w obszarze wojska.

Utworzenie korpusu osobowego wychowawczego pozwoli podnieść rangę służbową ogniw wychowawczych, przywrócić stanowiska oficerów wychowawczych w jednostkach wojskowych - a przede wszystkim dokonać właściwego doboru i przygotowania oficerów na stanowiska wychowawcze.

Na potrzebę takich rozwiązań w obszarze działań wychowawczych wskazuje ponad 70% dowódców wszystkich szczebli dowodzenia.
Aktualnie trwają prace organizacyjne związane z wdrożeniem decyzji Ministra Obrony Narodowej.

Powstanie korpusu osobowego oficerów wychowawczych oraz struktur wychowawczych w JW – nie skutkuje powszechnym naborem osób z “cywila” do pracy na tychże stanowiskach.

Decyzja Nr 285/MON Ministra Obrony Narodowej z 19.07.2006 r. – tworzy jednolity system działalności wychowawczej w JW i grupuje pojedyncze elementy występujące w JW związane z działalnością wychowawczą w jedną strukturę organizacyjną.

Za działalność wychowawczą w jednostce wojskowej w sferze jej funkcjonowania, planowania i realizacji zadań odpowiada dowódca JW.


LINK

Jak się czyta, szczególnie te wytłuszczone fragmenty, to zalatuje PRLem... :oops1: M.
_________________
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie
ma prawa do przyszłości. J. Piłsudski
 
 
leoncio 
5



Pomógł: 3 razy
Wiek: 63
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 484
Skąd: lotnisko i WKU
Wysłany: Sob 20 Paź, 2012   

porze napisał/a:
Bo rak robił byle jak, a żaby na aby, aby. To nie jest dobra droga.

Właśnie. I tego raka zmuszają dalej do takiej głupiej roboty (vide najbliższe, bo 24.10. szkolenie organizowane przez IWsp. dla "oficerów prowadzących zajęcia patriotyczno-obywatelskie", w WKU także). I tworzy się durne "plany poprawy i umacniania dyscypliny", "plany zajęć patriotyczno-obywatelskich", "plany promocji obronności" (oprócz wykonywanych "planów promocji wojska"), etc.
Racja - nie jest to dobra droga i dajmy sobie z tym wszystkim spokój.
_________________
Pytanie mechanika MiG-21: jaki jest zasięg pocisku R-3S? Odpowiedź specjalisty: łeeeeee, te to lecą!
 
 
ero03 
Banita
PERSONA NON GRATA


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 4571
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw 25 Paź, 2012   

porze, ale się lubisz popisywać swoim omnibus'owstwem.
 
 
miki 
Mod



Pomógł: 139 razy
Wiek: 61
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 6757
Skąd: Warmia i Mazury
Wysłany: Pią 26 Paź, 2012   

MK-J napisał/a:
Do zadań tworzonej służby wychowawczej należeć będzie kształtowanie wśród żołnierzy:
•poczucia tożsamości narodowej,
•postaw obywatelskich i prospołecznych,
•zaangażowania i ofiarności służbie, gwarantujących odpowiedzialne wykonywania zadań w czasie pokoju w misjach, akcjach humanitarnych i w czasie wojny,
a także:
•kreowanie społecznego zaplecza Sił Zbrojnych,
•przeciwdziałanie zjawiskom patologii społecznych w wojsku,
•organizowanie i realizacja wsparcia psychologicznego żołnierzy i rodzin żołnierzy zawodowych w garnizonach i w miejscu realizacji zadań.


porze, zacytowałem ogólne zadania służby wychowawczej. Według Ciebie jakie to ma przełożenie na wykonywane przez służbę obowiązki na szczeblu pododdziału i jednostki wojskowej. Tylko proszę o konkrety, bo zabezpieczenie imprez religijno-patriotycznych w oparciu o przysłowiową "szczekaczkę" to już chyba relikt przeszłości.
Przeżyłem w armii trochę czasu. Widziałem przeobrażenia tego korpusu i wykonywane zadania w przeszłości i obecnie, uważam, że poza zmianą nazwy z "politycznych" na "wychowawczych" nic się nie zmieniło. A ponadto zrobiono jeszcze większą krzywdę korpusowi pozostawiając umiejscowienie w etatach jednostek tuż przy Dowódcy, żeby czasami korpus nie stracił na znaczeniu. Mentalność ludzi tam służących /pracujących/ nie zmieniła się od lat. I jak tu mówić o wychowaniu skoro stosujemy metody wychowawcze jak za "króla Ćwieczka". Wiele przykładów mógłbym podawać ale nie w tym rzecz, chodzi przede wszystkim o to jak wychować pokolenie, które jest pokoleniem typowo konsumpcyjnym i roszczeniowym oczywiście nie uogólniając.
Moim zdanie taki korpus wychowawczy jak obecnie jest zbędny.

Cytat:
Kadra podległa z-cy ds. politycznych pałętała się po koszarach, za nic nie odpowiadała, ale nagminnie próbowała wcinać się w dowodzenie, choć ich poziom umiejętności dowódczych kończył się na poziomie szkoły chorążych i WSO.


I tak pozostało, może trochę poziom wykształcenia się zwiększył.

miki :cool:
_________________
"Człowiek postępuje rozsądnie wtedy i tylko wtedy, gdy wszelkie inne możliwości zostały już wyczerpane". - Prawa Murphiego
 
 
miki 
Mod



Pomógł: 139 razy
Wiek: 61
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 6757
Skąd: Warmia i Mazury
Wysłany: Pon 29 Paź, 2012   

porze, ja pytam Ciebie o konkrety a Ty znowu swoje.
Wychowawcą zawsze był Dowódca żołnierza i On miał największy wpływ na to co się działo czy to w pododdziale, czy w jednostce. Natomiast korpus był od...........sam już nie wiem od czego. :-o

miki :cool:
_________________
"Człowiek postępuje rozsądnie wtedy i tylko wtedy, gdy wszelkie inne możliwości zostały już wyczerpane". - Prawa Murphiego
 
 
leoncio 
5



Pomógł: 3 razy
Wiek: 63
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 484
Skąd: lotnisko i WKU
Wysłany: Pon 29 Paź, 2012   

miki napisał/a:
Wychowawcą zawsze był Dowódca żołnierza i On miał największy wpływ na to co się działo czy to w pododdziale, czy w jednostce

I jak zgodnie z czerwonym Regulaminem Dyscyplinarnym walnął "cały magazynek" jednemu, czy drugiemu, to na pododdziale był spokój.
A "poszkodowani" biegali wypłakiwać się do politycznych.
_________________
Pytanie mechanika MiG-21: jaki jest zasięg pocisku R-3S? Odpowiedź specjalisty: łeeeeee, te to lecą!
 
 
ero03 
Banita
PERSONA NON GRATA


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 4571
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon 29 Paź, 2012   

leoncio napisał/a:
I jak zgodnie z czerwonym Regulaminem Dyscyplinarnym


Znasz to z autopski czy z opisów oficerów wychowawczych :?:

Swego czasu miałem na kompani ppor. po WSO o kierunku politycznym. Zastanawiałem się, czego tych ludzi uczą. W parku samochodowym, ani be, ani me. Na strzelnicy nadawał się co najwyżej na amunicyjnego. Na poligonie, kaprale nim dowodzili.
Kiedy po rocznym stażu odszedł pod skrzydła c-czy d-cy ds. politycznych, wszyscy na kompani odetchnęli z ulgą, że nie doprowadził do żadnego wypadku.
W wydz. politycznym szybko się na nim poznali i pozwalali mu tylko na roznoszenie prasy codziennej.
Ot i taki był pożytek z oficera politycznego, ale proszę nie utożsamiać owego oficera z całym korpusem politycznym. Tam też byli ludzie.
 
 
lokom 
7


Pomógł: 34 razy
Dołączył: 04 Lut 2005
Posty: 2875
Skąd: z Polski
Wysłany: Pon 29 Paź, 2012   

Nie wiem, załamać ręce? Śmiać się czy płakać? Ciągłe odwracanie tematu, porze nie możesz się skupić na temacie?
W pierwszym zdaniu "skromna" deklaracja:
Cytat:
Ja tu tylko obajśniam jak należy rozumieć treść zadań wychowawczych w wojsku.
A niech mnie - "objaśniam jak należy rozumieć" gloryfikując zadania i ich wykonanie przez NKWD.
Cytat:
Posłuże się aktualnym przykładem - 26 letni weteran misji wszczął ogólnopolską medialną hucpe, bo uciekał przed policją tak agresywnie, że został ostrzelany... Morał z bajki jest taki - RABMO to kłopotliwy koleś był...
Podziwiam zdolności dochodzeniowo-śledcze i sądownicze w wykonaniu jednej osoby. Wyrok tez osobiście wykonasz? Jak na razie sprawa jest badana, są dwa niezależne dochodzenia i rzucanie oskarżeń wobec kogokolwiek ma niewiele wspólnego z pracą wychowawczą.
Cytat:
Inna sprawa, to metodyka. Czytałem kiedyś analizę BBN na temat zagrożeń narodowych i tam stwierdzono, że grozi nam alienacja zawodowego wojska od społeczeństwa - na co rekomendacją jest... organizowanie defilad, bo 26% społeczeństwa wyraża chęć oglądania defilad. No coment.
nie wiem, co rekomendacja BBN ma wspólnego z metodyką, do czasu aż w tej metodyce nie zostanie uwzględniona i nie rozumiem po co wciągać BBN w temat dot. oficerów wychowawczych.
Cytat:
Tak widzę balast spuścizny po PRLu
spuścizna jest duża, wiele w niej balastu, nie wiem jednak jak gloryfikatorowi metod NKWD może przeszkadzać "nietykalność" wychowawczych?
Cytat:
zrobi z siebie tatrzańskiego yeti - jak jeden podoficer centralnej grupy psychologicznej.
Zastanawiam się, czy to zwykła głupota, chamstwo, czy jakaś celowa próba poniżenia człowieka, który przeżył załamanie i poniósł tego konsekwencje. Masz jakiś cel w poniżeniu tego człowieka? Czujesz się lepszy niż on?
Cytat:
afery Nangar Khel by nie było, gdyby nie otoczka w spostaci dziwnych tekstów w eterze, trupich czaszek na chustach, generalnie "rambolenia"
To już "odkrycie tego wieku" w naukach społecznych. Powinieneś tę tezę rozwinąć i spróbować ogłosić w link lub link Najlepiej od razu z Twoją metodą zapobiegania:
Cytat:
Więc może warto, żeby "z boku" jakis specjalista od czasu do czasu wychwytywał momenty krytyczne (że coś może być źle odebrane) i "zalecał refleksję", albo delegowował na długą, nudną uroczystość, po której wojsku sie odechce wygłupów a wróci właściwy nastrój powagi i rozwagi

I żeby było jasne - nie polemizuję z Tobą, po kilku Twoich postach doszedłem do wniosku, że wiesz wszystko najlepiej, na polemikę i pytania nie odpowiadasz.
Zwyczajnie, jak prosty żołnierz pokazuję, że znajomość kilku haseł, sloganów i definicji nie czyni kulturalnym ani mądrym, że ktoś z taką znajomością może być zaprzeczeniem wychowawcy.
_________________
Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej. Albert Einstein
 
 
ero03 
Banita
PERSONA NON GRATA


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 4571
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon 29 Paź, 2012   

porze napisał/a:
to w takim razie po co dowódcy jakiś szef kompanii?


Jak to po co :?:
By liczył kalesony w pododdziale, bo polityczny tego za niego nie zrobi ;)
 
 
Beholder 
4
Szklane oko, gumowe ucho


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 192
Skąd: www.google.pl
Wysłany: Pon 29 Paź, 2012   

_________________
http://fishki.net/comment.php?id=76341
 
 
lokom 
7


Pomógł: 34 razy
Dołączył: 04 Lut 2005
Posty: 2875
Skąd: z Polski
Wysłany: Wto 30 Paź, 2012   

Żeby było jasne, porze to co napisałeś na priw można streścić w kilku słowach: pochwaliłeś się jakim jesteś znawcą i stwierdziłeś że jestem betonem.
Co do znawstwa - nie odmawiałem Ci znajomości definicji, nawet je podkreśliłem. To że wg Ciebie jestem betonem (w domyśle - bo nie zgadzam się z Twoimi teoriami, opisując dokładnie z czym i dlaczego) to raczej problem Twojego ego, niż mojej postawy.
Może masz coś mądrego do powiedzenia, jednak sposób przekazywania jest chaotyczny.
Właśnie ten chaos w połączeniu z szermowaniem definicjami budzi mój sprzeciw, bo doskonale zdaję sobie sprawę, że to forum czyta wielu młodych żołnierzy, młodych dowódców i kandydatów na dowódców. Brak im doświadczenia życiowego i są skłoni przyjmować wnioski poparte definicjami bezkrytycznie. A Twoje wnioski bywają nie tylko bzdurne, ale też zaprzeczasz sam sobie w kolejnych postach a nawet w jednym poście, w następujących po sobie zdaniach. Nie będę sugerował tachyphrenii, ale natłok myśli widać wyraźnie po niespójności wypowiedzi.
Nie lubisz sugestii i zaleceń dawanych Tobie, za to masz czelność napisać, że wyjaśniasz jak należy pojmować pracę wychowawczą w wojsku? Znam takich, którzy nie lubią sugestii i niekoniecznie są betonem. Często po prostu mają swoją wizję i brak zdolności do obiektywnej analizy zjawisk.
Jak napisałem - nie polemizuję z Tobą, ale z wnioskami przedstawianymi przez Ciebie na forum i na pewno nie jest moim zamiarem obrażanie Cię. Czy polemika z Twoimi tezami i wnioskami oparta na Twoich wypowiedziach lub prośba o uszczegółowienie wypowiedzi to obraza? Dziwne masz pojęcie obrazy. Obrażają Cię Twoje wypowiedzi.
Jeżeli nie podoba Ci się taka polemika, to zechciej przed wysłaniem postu odczekać, ochłonąć, przeczytać go jeszcze raz i zrozumieć co napisałeś, jak jedno zdanie ma się do drugiego i do wcześniejszych Twoich wypowiedzi. Jeżeli znowu będziesz zaprzeczał sam sobie - wyjaśnij powód zmiany zdania.

Na moje pytanie, czy celowo poniżasz tego człowieka odpowiadasz:
Cytat:
Poniekąd tak, ponieważ też sporo przeżyłem i jakos ogarnąłem we własnym zakresie.
Po czym piszesz:
Cytat:
Moim celem jest poniżenie tych wszystkich, którzy do takich dramatów doprowadzają.
Znowu zaprzeczasz sam sobie - najpierw potwierdzasz, że Twoim celem było poniżenie podoficera, który przeżył załamanie nerwowe, później zmieniasz zdanie (lub tylko dodajesz do wcześniejszej wypowiedzi) że Twoim celem jest poniżenie tych, co do takich wydarzeń doprowadzili.
Jako, że poruszamy się w temacie oficerów wychowawczych, po raz kolejny muszę napisać, że teoretyczna znajomość definicji nie czyni z nikogo wychowawcy. Poniżenie, nawet zbrodniarzy nigdy nie było środkiem wychowawczym. Owszem, bywało środkiem prymitywnej zemsty, ale nie wychowania.
Na ironiczny zarzut o śledztwie i osądzeniu w Twoim wykonaniu zaprzeczasz, że oceniasz żołnierza, a odnosisz się do medialnego szumu. Czyżbyś nie czytał swojego postu?
Cytat:
bo uciekał przed policją tak agresywnie, że został ostrzelany... Morał z bajki jest taki - RABMO to kłopotliwy koleś był...

Na przyszłość proszę nie pisz do mnie na priw, dlaczego tylko ja mam poznawać kolejne rewelacje w Twoim wykonaniu.
I wciąż o pracy wychowawczej. Możesz podać jakąś teorię psychologiczną lub pedagogiczną (wystarczy nazwa i autor teorii) popierającą Twoją diagnozę o przyczynach zdarzeń w Nangar Khel a także teorię dot. proponowanego zapobiegania takim problemom przez "delegowanie na długą, nudną uroczystość", a także czy mógłbyś zaproponować jak widzisz organizację "długich nudnych uroczystości" dla żołnierzy na misjach wojennych, zwłaszcza dla tych poza bazą?
Praca wychowawcza to nie tylko teoria i specjalizacja. To złożony zespół przedsięwzięć, który w warunkach instytucji hierarchicznej powinien być zaplanowany i podzielony na podmioty. Inną rolę ma do spełnienia dowódca lub instruktor, który podczas szkolenia "jak zabijać ludzi i niszczyć obiekty" (uproszczenie!) musi zachować dystans i jednocześnie wpajać podwładnym przekonania co do konieczności unikania dodatkowej przemocy, dodatkowych ofiar, humanitaryzmu i prawa wojennego. Inne zadanie ma oficer wychowawczy, który może skupić się na pracy wychowawczej nie mając podczas jednego przedsięwzięcia kolizji moralnej jak wyżej. Jeszcze inna jest rola psychologa. I dopiero kiedy wszystkie elementy układanki oddziałującej na żołnierza będą współgrać, dopiero wówczas praca wychowawcza przyniesie właściwy skutek. Problemem bywają kompetencje zarówno w zakresie wiedzy, jak i umiejętności przekazania werbalnego a także przykładu osobistego. Jednak nie ma instytucji w której wszyscy są w pełni kompetentni. Wiele problemów bywa z indywidualną, wynikającą z charakteru, inteligencji i dotychczasowych doświadczeń życiowych (w tym domowych, szkolnych, środowiskowych), podatnością na prace wychowawczą. Zunifikowane zajęcia teoretyczne są dla części żołnierzy truizmem, choć mam nadzieję że umacniają ich postawę, dla innych są niepotrzebnym komplikowaniem przygotowania do zadania. Rolą dowódców od najniższego szczebla powinno być m.in. ustalanie tych, z którymi oni i oficer wychowawczy oraz psycholog powinni prowadzić dodatkowe zajęcia. Tylko że te zajęcia nie mogą powodować powstania "łatki" iż ci żołnierze są gorsi. Nie ma programu szkolenia dla dowódców (a przynajmniej nie wiem nic, by taki był realizowany) jak prowadzić dodatkową prace wychowawczą z wybranymi żołnierzami. A wychowanie to zbyt delikatna materia, by systemowo zdawać się na intuicję osób mających wyłącznie wstępne wiadomości z tego zakresu.
_________________
Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej. Albert Einstein
 
 
ero03 
Banita
PERSONA NON GRATA


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 4571
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw 01 Lis, 2012   

Szanowny porze, co Twoje elaboraty, zamiast postów, mają wspólnego z tematem korpusu wychowawczego :?:

Lubisz pisać dużo i w każdym temacie, ale czy to coś wnosi w temacie :?:
 
 
ero03 
Banita
PERSONA NON GRATA


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 4571
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw 01 Lis, 2012   

Szanowny porze, piszesz co chcesz, nie zawsze na temat, ale takie Twoje prawo, nie mniej na miłość boską używaj polskich znaków :!:

Jak mawia prof. Bralczyk: cytat – „Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE”.
 
 
miki 
Mod



Pomógł: 139 razy
Wiek: 61
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 6757
Skąd: Warmia i Mazury
Wysłany: Czw 01 Lis, 2012   

porze, dla Ciebie przypomnienie pkt II/5 Regulaminu forum: "W treści postu bądź precyzyjny, umieszczaj dokładne i zwięzłe informacje dotyczące danego problemu". Kolejne naruszenia będą skutkować ostrzeżeniami. miki
_________________
"Człowiek postępuje rozsądnie wtedy i tylko wtedy, gdy wszelkie inne możliwości zostały już wyczerpane". - Prawa Murphiego
 
 
MK-J 
Mod
kapitanka



Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 22 Wrz 2007
Posty: 7498
Skąd: north
Wysłany: Czw 10 Sty, 2013   

IWspSZ napisał/a:

Odprawa wychowawców


10.01.2013. Bydgoszcz. W Klubie Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy odbyła się coroczna odprawa z szefami sekcji wychowawczych i oficerami wychowawczymi z jednostek wojskowych poległych Inspektoratowi Wsparcia Sił Zbrojnych.

Odprawę przeprowadził szef Oddziału Wychowawczego IWsp SZ płk Piotr Marks. W czasie jej trwania omawiano różne obszary działalności służb wychowawczych. W pierwszej części przedstawiono wnioski z nadzorów oraz z kontroli przeprowadzonej przez Departament Wychowania i Promocji Obronności. Ocenie poddano również działalność kulturalno-oświatową w IWsp SZ w 2012 r. Kolejnym tematem była praktyczna realizacja decyzji Ministra Obrony Narodowej w sprawie metodyki szkolenia żołnierzy z przedmiotów kształcenia obywatelskiego oraz psychoprofilaktyki i dyscypliny wojskowej. Szczególną uwagę zwrócono na nieprawidłowości w stosowaniu wojskowych przepisów dyscyplinarnych oraz w funkcjonowaniu systemu meldunkowego.

W dalszej części analizie poddano wybrane problemy gospodarki materiałowej, planowanie środków finansowych oraz współpracę z organizacjami pozarządowymi i innymi partnerami społecznymi.

W tym samym czasie mjr Halina Rycerz-Baldowska prowadziła odprawę psychologów konsultantów ds. profilaktyki psychologicznej. Omówiono zasady funkcjonowania psychologicznych punktów konsultacyjnych oraz przeprowadzono analizę psychologiczną środowiska pod kątem nieprawidłowości relacji interpersonalnych. Przedstawiona została też realizacja pomocy psychologicznej dla weteranów. Wśród referowanych zagadnień znalazła się również realizacji szkolenia SERE w jednostkach wojskowych.

Na zakończenie płk Marks postawił zadania na 2013 r.


LINK
_________________
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie
ma prawa do przyszłości. J. Piłsudski
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group