Jednak kogoś rozczaruję,nie dzięki netowi wiem jak się żyło w Babilonie tylko dzięki własnemu wzrokowi,przebywałem w Karbali 6 miesięcy,a w "krainie spokojności"bywałem stosunkowo często z powodu wożenia mądrych głów na odprawy itp.oraz eskortowałem dowozone tam jedzonko żeby mądre głowy z głodu już całkiem nie zgłupiały.
Nie wiem czy byłeś czy jesteś w Iraq,ale bazy w Babilu nie można porównać pod żadnym względem do np.naszych dwóch baz w Karbali.
A te sławne patrole po terenie bazy w kier.Ronsona pokazywane w TV jak to dzielni nasi żołnierze "walczą" w Iraku i wiele innych ciekawych programów s/f z Bazy Babilon.Teraz można się z tego pośmiać,ale jak tam przebywaliśmy byliśmy wsciekli na takie zakłamanie i gloryfikację Babilu. To już minęło i teraz mam to gdzieś.A że walą na bazę z mośków,no cóż na nas walili po kilka razy w tygodniu,a tam się przyda bo już całkiem część zdrętwieje z tego lenistwa i sielankowego widoku. Ważne żeby nie było ofiar
Może w Diwaniji oczy niektórym się otworzą,że baza bez drzew i krzaków a na około pustynia i teren o wiele mniejszy,a ludzi tyle samo a może i więcej.
Zoltodzioby z Babilu chyla czola przed fajterem Mimo66 z Karbali!!!
Tego chyba chciales, od kiedy czytam Twoje posty , piszesz jak to Ty miales ciezko... a inni sie obijali...wstyd...
Wiec aby zakonczyc to bzdurne, typowo polsko-szwejowskie gadanie - chyle czola i oddaje honor. HAWK.
Arek Gość
Wysłany: Czw 11 Lis, 2004 Do mimo66
Tak, wszyscy dookoła opierdzielali się a Ty jeden cięzko pracowałeś. Bardzo mi przykro z tego powodu. Ale decydując się na wyjazd jechałeś na konkretny etat i wiedziałeś, jakie będą Twoje zadania. Więc pretensje miej do samego siebie. A tak nawiasem - żeczywiście musisz mieć wielką radochę z faktu ostrzelania inne bazy. Brak słów.
zolnierzyk Gość
Wysłany: Czw 11 Lis, 2004 do mimo66
Tak sobie mysle czytajac twoje posty, ze musisz byc mistrzem swiata, byles wszedzie i na wszystkim sie znasz.Moze powinienes zmienic zawod marnujesz sie w armii.
Stary przestan pitolic bo az sie czytac nie chce.
Nie tylko tobie bylo ciezko i postaraj sie pomyslec o Tych ktorzy teraz odwalaja kawal dobrej nikomu nie potrzebnej roboty w Iraku czy Afganistanie, sam nie tak dawno robiles to samo co oni.
Pozdrowienia dla wwsystkich ludzi na misjach.
RaV [Usunięty]
Wysłany: Czw 11 Lis, 2004
Juz sie obawialem, ze tylko ja nie zgadzam sie z szanownym kolega mimo66. Jak widzisz kolego - wiecej osob sugeruje Ci przestanie odgrywania pracowitego fajtera, tym bardziej, ze sam przyznasz w niektorych postach o Twoich przezyciach w Karbali "lekko" przesadziles...
Nie mówiłem i nie mówię że to ja ciężko "pracowałem" a wszyscy inni się opalali.Gdy mówiłem o sobie miałem również na myśli tych czternastu moich kolegów z którymi byłem wszędzie tam gdzie było trzeba być. .Nigdy nie twierdziłem że to ja miałem ciężko,znam doskonale zespoły i ludzi którzy mieli naprawdę b.ciężko.
Pozdrawiam chłopaków z zespołu :
Whisky 06
Whisky 61
Whisky 62
... OK, koniec tej bezowocnej polemiki. Nigdzie nie jest lekko i kazdy misjonarz w Iraku (nie piszę tu o innych misjach, gdyz Irak jest w tej chwili na naszej tapecie) znalazl sie w sytuacji bezposredniego zagrozenia zycia. Chwala poleglym i powodzenia tym ktorzy tam sa i beda.
Sztama ! RaV
Może faktycznie pisałem niektóre posty trochę podminowany,ale to tak po prostu samo wyszło.
Kazdy z nas miał takie czy inne zadania w Iraq,i kazdemu nalezy sie zrozumienie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum