Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Mar 2006 Posty: 682 Skąd: Śląsk Chorzów
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
Widzę że zrozumienie potrzeby bycia dobrze wyposażonym przeszkadza bardzo.
A podstawowy argument to że jestem żołnierzem ......jest trochę nie ma miejscu, bo jako żołnierz domagam się dobrego sprzętu ( jeśli nie mogę go dostać z przydziału to kupuję go sam , co w tym złego ????) .
Właśnie nasza armia nie potrafi dostatecznie sprawnie wprowadzać "udogodnień" i to jest powodem " prywatyzacji" ( nie humanizacji ). To ja ryzykuję na pierwszej linii i mam w nosie przepisy mundurowe itp. Noszę to co pozwalam mi sprawnie wykonać zadanie i może ocalić życie moje i podwładnych . A takie fajne frazesy to często słyszałem ze strony ludzi , którzy nie mieli okazji się wykazać........
To armia powinna mnie zapytać czy mi się np. mundur podoba i ja powinienem go testować ( jako żołnierz), a nie łazić jak kołchoźnik w szeklach dusicielach i starej bechatce bo tak się należy .
szturman [Usunięty]
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
Deron napisał/a:
Masz rację - oj trąci, trąci
Wnioskuję, że nie dowodzisz i nigdy nie dowodziłeś żołnierzami.
Nie wyobrażam sobie, aby moi byli podwładni chodzili w ubiorach w/g swojego uznania.
To jest wojsko, a nie fabryka gwoździ, więc jeśli komuś nie pasuje - to.......
Może dożyję takich czasów w których podwładny będzie sam określał swój ubiór, a humanizacja życia wojskowego osiągnie apogeum.
Pozdro
Kolego Deron, tak się składa ,że ja dowodzę żołnierzami i nie przeszkadza mi to, że wiekszość z nich ma kamizelki wykraczające poz te regulaminowe. maja sprzęt, który kupili za własne pieniadze i jest to sprzęt dużo lepszy niz ten, który oferuje nam MON. A skoro dobrze im się w takim sprzecie pracuje, jest w kamuflazu wz. 93 i nikt z wyzszych przełożonych nie gani ich za to, to czemu mi miałoby to przeszkadzać ? Zwłaszcza ,że sam mam kamizelke "prywatną" i mam o niej jak najlepsze zdanie (MIWO).
Zasada kto smaruje, ten jedzie ma swoje zastosowanie także w tym wypadku - jezeli chłpaki nie mogą liczyć na dobry sprzet od MON-u, to kupują go sobie sami, bo poważnie traktuja swoja pracę i wygode swojej pracy. A zastąpienie Lubawy kamizelką MIWO i standardowego munduru U.S.- em 2007 uważama za jak najbardziej wygodne...
Nikt ich nie namawia, robia to sami w trosce o siebie, więc to godne pochwały.
A pewnych ustaw nie zmienimy, za nisko jesteśmy. Cieżko nam przebic się pzrez wspomniany "beton" więc robimy wszystko, by samemu zorganizować sobie "stanowisko pracy"...
Pozdro.
sz.
szturman [Usunięty]
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
A mamy, mamy... Może nie wszyscy, bo drogie są, ale jak sie ma odpowiednie znajomości na Forum, to ho ho...
Mogę na privie podać telefon jednego "Dobrego Czlowieka", który mi załatwił.... Kumaty z niego Gośc...
Ostatnio zmieniony przez szturman Nie 15 Kwi, 2007, w całości zmieniany 1 raz
Z kształtem to się zgadza - ale u nas radiów jak na lekarstwo ciągle więc problem nie jest aż tak duży. Co do ochronników słuchu to rozumiem, że masz na myśli słuchawkowe? Z fasunkiem troche przesadzasz - fakt, że trzeba się trochę namęczyć i bez bandany nie da się w tym za długo wytrzymać - szczególnie w upale ale nie jest tak tragicznie. Co do trafienia i pochłaniani energii - niektórzy nawet do tego strzelali ale nie było nikogo kto by się odważył to założyć na głowe i sprawdzić więc trudno tu wyrokować i trza zaufać testom przy wdrażaniu. Myslę, że jedank dużo więcej negatywów można powiedzieć o naszej OLV. To dopiero jest majstrszyk!!! Chciałbym aby mi producent pokazał jak się złożyc do strzału w postawie leżącej np. O innych jej wątpliwych zaletach jak np. waga możnaby długo opowiadać.
_________________ Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo
szturman [Usunięty]
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
Jest dokładnie tak jak napisał Szanowny Kolega Królik.... Ze wszystkimi jego uwagami.
Zależy mi by wrócić cało z misji, dlatego inwestuję w swój sprzet, by mieć gwarancję,że coś dobrego i sprawdzonego mnie chroni. A nic tak dobrze nie chroni jak MICH, załatwiony przez "Dobrych Leśniych Ludzi"...
Ostatnio zmieniony przez szturman Nie 15 Kwi, 2007, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Wrz 2004 Posty: 576 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
Mało tego, jego eminencja Królik pojechał a wespół w zespół rozkręciliśmy wz.2005, wywalili tę całą NOSHĘ czyli arcyzłożony, rozwalający się system wyściółki (zostawiając tylko orginalne paski, też do wywalenia i zastąpienia tej porażki 4 punktowym mocowaniem). Do środka wpakowaliśmy komplet "poduszek" od MICHa - voila! Wyszedł z tego w miarę wygodny hełm. Nadal skorupa jest idiotycznie wielka i nadal nie będzie dobrze pracował ze słuchawkami i 90% gogli (szkoda gadać o tych UVEXach które MON kupuje swym poddanym, bo to chyba najgorszy model jaki można było wybrać z oferty), ale przynajmniej teraz hełm siedzi na głowie wygodnie i stabilnie (będzie jeszcze lepiej po zmianie systemu pasków).
Zdjęcia podrzucę wkrótce.
_________________ Deridere et probent
Szaszłyk [Usunięty]
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
Fotki będą w wątku o hełmach
szturman [Usunięty]
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
Tym razem zgadzama się też z kolegą Catch22.... Przymierzałem "zmodernizowany" model hełmu wz. 2005 i różnica jest spora... Byłoby jeszcze lepiej gdyby zamontować wspomniany system czteropunktowych pasków...
A cena jak się kształtuje??? - normalnie to jakieś 500 stów ($) trza zapłacić.
_________________ Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo
szturman [Usunięty]
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
Normalnie tak... Czasami nawet chyba więcej - ale tu za mało mam informacji. Kolega Catch22 lub Szaszłyk mmusieliby sie wypowiedzieć...
No ale jak się wie, do kogo się usmiechnąc, to wychodzi ciut taniej...
szturman [Usunięty]
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
Prawda, prawda Kolego Królik... Serce się raduje, że są ludzie którzy nie tylko hełm porzadny załatwia, ale i gogle i kilka innych pożytecznych i potrzebnych rzeczy.. Inni podszkola w tym i owym i naprawdę człowiekowi się lepiej robi...
Nie jest to bez znaczenia - świadomość ,że ma się dobry, lepszy sprzęt niz standard MON-u dodaje trochę pewnosci siebie i pewne poczucie bezpieczenstwa...
Dzieki wam o Dobrzy Ludzie...
Szaszłyk [Usunięty]
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
Już bez tych pokłonów Łachmyto* Od czasu do czasu można zrobić jakiś dobry uczynek.
Co do ceny MICH'a to oficjalny zakup jest możliwy za około 400USD.
* my się tak ze Szturmim uprzejmościami wymieniamy
I daltego, że o tym wiem nie zainterweniuję. Ale na drugi raz bez takich poproszę.
Królik
szturman [Usunięty]
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
No właśnie, bez takich prosze.... Szaszłyku....
Resztę na PW. Kolejna wiadomość OffTopic wyleci w kosmos zanim autor ją przeczyta, a onże zarobi
Królik
Deron [Usunięty]
Wysłany: Pon 16 Kwi, 2007
Co do "ekwipunku" żołnierza na misji mam swoje zdanie.
To MON powinien zabezpieczyć każdego żołnierza w sprzęt i umundurowanie o jak najlepszych właściwościach.
Moje dotychczasowe wypowiedzi kierowane były do żołnierzy którzy służą w jednostkach stacjonujących w Polsce i nie miałem zamiaru urazić kolegów pełniących tak trudną służbę na misji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum