Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przyszłość cywilnych informatyków w TOAW oraz JW
Opublikował Wiadomość
radiola 
5
pracujący emeryt



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lip 2004
Posty: 886
Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Sob 26 Maj, 2007   

bohateros napisał/a:

Jeżeli poziom wiedzy Pana o nicku Radiola pokrywa się z poziomem większości tutaj użytkowników, to jakakolwiek dyskusja nie ma sensu....


Nie obrażę się na Twoje mocne słowa, bo właściwie chciałem coś więcej dowiedzieć się o tej "tytanicznej pracy".

Nie uogólniaj, proszę. Nie jestem informatykiem tylko "łącznościowcem", ale o pracy informatyków wiem sporo. Chociażby z racji bliskiej współpracy z informatykami. Kiedyś, nawet tworzyliśmy zręby informatyki w wojsku.
Kiedyś już wypowiadałem się na temat obowiązków informatyka. Twoje wypowiedzi utwierdzają mnie w przekonaniu, że informatyk w wojsku wykonuje prace często nienależące do swoich obowiązków, w dodatku za stosunkowo niewielkie pieniądze. Stąd ta cała frustracja. Ponadto nie można pozostawać w specjalistycznej izolacji od środowiska. A widzę tu taką postawę: ja znam się najlepiej, więc powinienem dyktować warunki. Sądzę, że inni forumowicze ( a zwłaszcza kolega lokom) właściwie widzą te sprawy.
_________________
W wyniku powyższych czynności ustalono brak możliwości wykorzystania... w dalszej służbie wojskowej, co skutkuje dokonaniem... wypowiedzenia stosunku służbowego przez organ wojskowy - gen. bryg. Zbigniew Jabłoński
 
 
Norad
[Usunięty]

Wysłany: Wto 29 Maj, 2007   

Ehhh moze cos na temat napisze bo widze ze jak narazie to udowadniacie swoje racje jeden przed drugim w taki sposob jak Panie z finansowki<ble>....

Propo przyszłosci cywilnych informatyków w TOAW oraz JW to pewnie doskonale wiecie jak czesto sa zmieniani/wymieniani tak jak ot chocby autor tematu. Moze i sie nie zgodzicie ze mna, ale mysle ze praca informatyka w TOAW to w rzeczywistosci ciezka praca. Nie dlatego, ze nie radzi sobie z administracja paroma wtyczkami i gora trzema serwerami, ale dlatego, ze oprocz tego robi za: studio animacji, wytwornie filmow oraz prezentacji, Alfe i Omege z programow, ktore w rzeczywistosci powinien tylko zainstalowac i dac userom do zabawy. Wszystkie takie zajecia najczesciej wliczaja sie do waszysch obowiazkow poprzez zapis: "wykonywanie prac zleconych przez przelozonego" lub "swiadczenie merytorycznej pomocy userom". Prawde mowiac pracuje jakko informatyk w WKU, ale nie czuje sie nim bowiem informatyk to ktos kto studiowal ten kierunek i go UKONCZYL!!! W calym moim wojewodztwie nie ma nawet jednego takeigo. Moja praca ma tyle wspolnego z informatyka co praca mojego szefa [szczegolnie po polaczeniu mil-wanu z S.Z]. Tylko papierki papierki papierki. Jestem mlody bo jeszcze naście mozna o mnie powiedziec ale starsi co maja rabic za takie pieniadze i z taka odpowiedzialnoscia??? Nic szukac innej lepszej pracy o ile oczywiscie na nia zasluguja swoimi umiejetnosciami. Bo przyszlosci informatykow wydaje mi sie byc gorsza niz teraznieejszosc

Logując się na forum zobowiązałeś się przestrzegać Regulamin, polecam - II. POSTY, ppkt 6 :!:
Cytat:
w taki sposob jak Panie z finansowki
jakieś osobiste wycieczki :?: :nie2:
cola
 
 
lokom 
7


Pomógł: 34 razy
Dołączył: 04 Lut 2005
Posty: 2875
Skąd: z Polski
Wysłany: Wto 29 Maj, 2007   

Norad napisał/a:
Prawde mowiac pracuje jakko informatyk w WKU, ale nie czuje sie nim bowiem informatyk to ktos kto studiowal ten kierunek i go UKONCZYL!


I jeżeli to ma być definicja (wyczerpująca) informatyka, to jest błędna (patrz: klasyfikacja zawodów, po szkołach średnich reż są informatycy).
Ponadto dla stanowiska mł. informatyka (tak! młodszego informatyka) w WKU wymagane jest wykształcenie średnie informatyczne.
Wydaje mi się, że nie chce się niektórym panom (paniom?) przyglądać, jak inni muszą wykonywać dodatkowe obowiązki, widzą tylko swój ogródek.
Oczywiście, o swoje sprawy trzeba dbać, ale zacząć należałoby od własciwych argumentów.
_________________
Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej. Albert Einstein
 
 
sosen 
6


Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1331
Skąd: Dzika102
Wysłany: Wto 29 Maj, 2007   

lokom napisał/a:
Norad napisał/a:
Prawde mowiac pracuje jakko informatyk w WKU, ale nie czuje sie nim bowiem informatyk to ktos kto studiowal ten kierunek i go UKONCZYL!


I jeżeli to ma być definicja (wyczerpująca) informatyka, to jest błędna (patrz: klasyfikacja zawodów, po szkołach średnich reż są informatycy).

Znam całe grono informatyków którzy nie ukończyli wyższych uczelni o profilu informatycznym - tak na marginesie w branży jest podział na informatyków którzy są po PW, PWr, UW... i reszte która skończyła szkoły prywatne, które choćby nie wiem jak lobbowały w rankingach, to faktycznie absolwenci nie są najwyższych lotów.
Do czego zmierzam, informatyk to baaardzo ogólne pojęcie, uznajmy że to taki internista wśród grona informatycznego. On działa na pierwszej linii i jest od tego aby zidentyfikować problem i jeżeli nie przerasta go - ew. posiada odpowiednią wiedzę i nie zajmie mu to za dużo czasu, robi daną czynność. Oczywiście robi ją na własną odpowiedzialność. W sprawach bardziej skomplikowanych (konfiguracje switchy LAN/ATM, routerów najróżniejszej maści, błędów aplikacji, baz danych, etc. etc.) przekazuje sprawę do odpowiedniej osoby/komórki zajmującej się daną rzeczą - do specjalistów.
Specjaliści charakteryzują się nie microsoftowymi certyfikatami, ale szkoleniami i egzaminami ściśle związanymi z wykonywanymi przez nich zadaniami - np. sieciowcy certy Cisco, bazodanowcy Oraclowe, itp.

Cytat:
Ponadto dla stanowiska mł. informatyka (tak! młodszego informatyka) w WKU wymagane jest wykształcenie średnie informatyczne.

Czyli nie informatyk, ale technik systemów informatycznych, ew. baz danych - potocznie i błędnie zwany informatykiem.

Powiem tak, informatyk w cywilnej firmie potrafi zarobić (help desk) od 1500 - do 3000 na rękę. Administrator - od 3000 do ok 8000. Specjalista od 8000 w górę - znam ludzi którzy zarabiają jako specjaliści ok 24tyś miesięcznie.
Tylko oni wymiatają - mają elektronowe mózgi ;) i zazwyczaj brak rodziny :(
Jeżeli czujesz się kolego
bohateros na siłach aby pójść do prywatnej firmy, która może cię zatrudnić na 3 miesiące a później nie przedłużyć umowy, albo zatrudnić a następnie po jakimś czasie stwierdzić iż nie stać ich na ciebie - ok. Pamiętaj tylko, iż wszelkie szkolenia certyfikacyjne wiążą się albo z wydatkiem z twojej kieszeni (szkolenie z cisco ok 3 tyś euro, Oracle - podstawy baz danych ok 3 tyś zł) alternatywą jest znalezienie firmy która zasponsoruje Ci to - ale nie ma inc za darmo - możesz liczyć na 2 lata lojalki, w trajcie której mogą zmienić Ci się warunki pracy. Oczywiście jezeli znajdziesz taką, bo z tego co wiem, to zazwyczaj obiecują tylko a jak przyjdzie co do czego to nie ma kasy etc.

Podsumowując - osobiście radziłbym iść Ci w górę - kształcić się, pracować przez sieć, a nie uciekać licząc na to iż znajdziesz pracę w cywilu - złote lata informatyki skończyły sie w Polsce ok 2002 roku i jeżeli nie masz CV wielkości książki telefonicznej albo znajomych, to możesz mieć kłopoty. Musisz też pamiętać o tym iż nie ma czegoś takiego jak 8 godzinny tryb pracy i jesteś pod telefonem non stop.
To takie wrażenia spisane z obserwacji gatunku Homo Informaticus
 
 
Locke
[Usunięty]

Wysłany: Sro 20 Cze, 2007   

Jak czytam niektorych posty to aż mnie krew zalewa. Ludzie nie wiecie co piszecie sam jestem młodszym informatykiem i wiem jak jesteśmy traktowani.

Tak bardzo czesto wykonujemy prace nie związane z informatyka i to jest bardzo frustrujące i nie zrozumie nas żołnierz w czynnej służbie lub emerty wojskowy. Wiekszość z nas jest studentami informatyki którzy niestety nie mogą sobie zmieniać pracy jak rekawiczki poniewaź czesne trzeba opłacić i trzeba mieć czas żeby sie przygotowywać do egzaminów (zaraz sie posypją posty ze: „no to trzeba było iść na państwowe to by było za darmo” ale nie wszystkich stac i nie wszyscy moga sobie na to pozwolic). Staż pracy też sie liczy i nikt studenta nie przymie odrazu po studiach bez doświadczenia zawodowego. Posty typu no to jak masz umiejętności to zatrudnij sie w lepszej firmie odpadają ponieważ tam trzeba być praktycznie dostępnym calą dobe albo w godzinach wieczornych. Oczywiście można zatrudnić sie dodatkowo do jakieś firmy ale ciągnąc 2 fuchy jest bardzo cieżko zwłaszcza jak sie jest pracującym studentem (znam z doświaczenia a pozatym kłoci sie to z ustawą o korpusie służby cywilnej). Jako informatycy w WKU musimy praktycznie znać sie na wszystkim ponieważ nasi przełiożeni nie rozumieją ze coś do nas nie należy (np. HNS, Szyk itd.) ponieważ jest to robione na komputerze wiec ma to zrobic informatyk (takie jest rozumowanie naszych przełożonych). Dlatego poprostu moze sie ktoś obudzi wreście, my nie chcemy niewiadomo ile zarabiać ale tak na „ręke” z 1600 zł to by można było dostawać. Więcej sie mi nie chce pisać bo i tak to jak grochem o ściane ponieważ mam wrażenie że na niektóre posty to poprostu odpowiadają nasi przełożeni!!!! (w myśł zasady „żołnierz nie je***y to toksyczny). Myśle że post można zamknąć ponieważ i tak nie da to nic. Zyjemy w czasach gdzie informatyzacja idzie na przód ale to nie dotyczy niestety WP a dokładniej TOAW.

[tak na marginesie]

Niestety taka sytuacja nie dotyczy tylko informatyków poniewąż dotyka wiekszość korpusy służby cywilnej ale tej najniższego szczebla tzn. WKU.

Tak na koniec - nie obrażając wojskowych którzy opisują żle na temat wykształcenia informatyków a zwłaszcza młodszych informatyków my wiemy jakie to sa te „szkoły wojskowe które sie same kończą” (są to słowa pewnego wojskowego którego pozdrawiam super gość jak by został ministrem obrony narodowej to by wojsko nareście odżyło)

Pozdrawiam i nie załamywać sie nigdy nie jest tak żle zeby nie mogło być gorzej :czytam:
 
 
oczko 
5
Emeryt pracujący


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Lut 2005
Posty: 410
Skąd: WLKP
Wysłany: Sro 20 Cze, 2007   

Prawda, że zarobki takiego informatyka są zbyt niskie. Sam szukałem pracy, znalazłem oferte z WKU młodszy informatyk własnie, ale wymagania wysokie, bo choćby kurs admina z SKW, poświadczenie bezpieczeństwa tajne itd, a zarobki góra 1100 na rękę. Pani jak usłyszała, że spełniam wszystkie wymagania, chciała od ręki mnie zatrudnić, no ale ... podziękowałem. Cywil informatyk zarabia grosze i długo się to jeszcze nie zmieni. Kto ma możliwości i kwalifikacje niech robi wszystko aby jego praca została godnie opłacona itd. Dobra praca jest, trzeba tylko cierpliwości...

Pozdrawiam wszystkich informatyków związanych z nasza Armią.
 
 
militaro 
5


Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 455
Skąd: Wr-w
Wysłany: Sro 04 Lip, 2007   

Prawda jest taka że powoli acz stale i z coraz większym natężeniem jest upływ fachowców z armii.
Nie będą koczować w kaczygrodzie tylko pójdą ( bo już idą... na razie dwójkami ale już niedługo szesnastkami ) a w armii z cywili zostaną tylko "chrupki" żeby dorobić bo zarobić na życie to się tu nie da.

A przełożeni dalej myślą ( ??? ) że za bramą tysiące. Nie te czasy... .
 
 
radiola 
5
pracujący emeryt



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lip 2004
Posty: 886
Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Czw 01 Lis, 2007   

Taka sobie ciekawostka:
Internetowe badania wynagrodzeń 2006 przeprowadzone przez firmę "Sedlak & Sedlak" podaje mediany wynagrodzeń na poszczególnych stanowiskach (informatycznych) w zależności od wykształcenia.
I tak pracownik szeregowy zarabiał /BRUTTO/:
z wykształceniem średnim - 1600zł; po licencjacie - 2300zł; z wyższym - 2600zł.
Specjalista odpowiednio: 2500zł; 2900zł; 4000zł.
Kierownik: 3200zł; 4000zł; 6000zł.
A jak to ma się do naszych wynagrodzeń :???:
źródło: Teleinfo nr 18/2007r.
_________________
W wyniku powyższych czynności ustalono brak możliwości wykorzystania... w dalszej służbie wojskowej, co skutkuje dokonaniem... wypowiedzenia stosunku służbowego przez organ wojskowy - gen. bryg. Zbigniew Jabłoński
 
 
Marcinn36
[Usunięty]

Wysłany: Pią 09 Lis, 2007   

Witam !

Chciałbym się dołączy do dyskusji użytkownika o nazwie "bohateros" sfrustrowanego informatyka bardzo :D , który pisze, że mało zarabia tj. 970 zł netto czyli brutto jakieś 1.470,00 zł i narzekasz że jesteś taki dobry i nie doceniany więc nie narzekaj bo w innych jednostkach budżetowych tego kraju zarobki się plasują podobnie i nie lepiej.


Pozwolę sobie przyłączyć do waszego forum i opisać moja sytuacje jako informatyka w innej jednostce budżetowej tj. MSWiA a dokładnie Policji w pewnej Komendzie Powiatowej
Jestem z wykształcenia informatykiem po studiach kierunkowych - mgr inż. i nie robie z tego problemu jak ty, fakt w policji nie są uznawane studia wyższe ani w stosunku do osób wstępujących do Policji w tzw. mundur (na dzień dobry dostaniesz 1000 zł netto i po odliczeniu składek tj. ubezpieczenia i kasy zapomogowej masz 800 zł netto - latając z pałą po ulicach nawet po studiach informatycznych i prawniczych, tłuc się z żulami, ćpunami itp. będąc jako posterunkowy a po roku dostaniesz st. posterunkowego i tak możesz latać przez 7 lat po ulicach) ani nawet w stosunku do pracowników cywilnych policji (pomimo, że szukają fachowców i to na potęgę opisując w prasie jak to dobrze zarabiają informatycy w Policji) co ostatnio zaczyna się daną regułę wprowadzać powszechniej w MSWiA.
Zajmuje się w Policji Łącznością (Centrale Telefoniczne + Radostacje tzw. Radiówka) i Informatyką + wprowadzanie papierkowej roboty Policjantów do KSIP (czyli 2 w jednym) zarabiam jakieś 1.500,00 zł brutto i zaczynam się śmiać :) jak mnie straszą, że zwolnią, zszargają opinią itp, bo jak to może być w Policji, że cywil zarabia więcej niż nowy policjant to niedopuszczalne - opinia Komendanta Powiatowego Policji i innych fukcjonariuszy Policji.
Jestem tzw. Starszym Inspektorem (Pracownik Korpusu Służby Cywilnej - Samodzielne Stanowisko) jak to pięknie brzmi :D tylko nie po poborach. w Policji są 2 Grupy etatów pracowników cywilnych pierwsza tzw. pracownicy pozaetatowi forma taka jak u was w wojsku oraz druga KSC składająca się z Pracowników KSC i Urzędników KSC (ci drudzy w KSC są po nominowaniu). KSC to podobno elita w Policji ale tylko na papierze.
Pracujemy informatycy w Policji w godz. 7.30 - 15.30 i 13.00 - 21.00 a w niektórych jednostkach nawet pracują cywilni informatycy w godz. 14.00 - 21.00 i również w Soboty ostatnio wpadli na pomysł nasi przełożeni, że może będziemy pracować i w Niedziele. Na Święta Bożego Narodzenia ani na Wielkanoc nie dostajemy, żadnych bonów, pieniążków nic ma nam wystarczyć tylko goła pensja :( wy to chociaż dostaniecie 50 zł brutto na święta to już coś (informacja potwierdzona od cywilnych pracowników, może nie wszędzie tak jest).
Macie dodatki na mieszkanie tzw. mieszkaniowki, przejazdy PKP i mieszkania służbowe nawet dostajecie co u nas jest to kosmiczna odległość i przyszłość.

U nas z okazji tak sławetnego Święta Policji nic nie dostajemy bo jak to CYWIL ma coś dostać to przecież święto tylko mundurowych - Policjantów. Nie pisząc, że brak jest kasy na tonery, tusze w tym tusz kolorowy to luksus, papiery do drukarek i xero. Zamówienia w Policji są Centralnie (nawet papier toaletowy) organizowane przez Komendy Wojewódzkie Policji bo Powiat nie może sam nic kupić bez wiedzy góry a księgowa w Powiecie stołek grzeje za freee i nic ne robi bo wszystko dzierży w ręce góra. Nie mamy pieniążków jako jednostka samodzielna wszystko bo dysponent pieniędzy to KWP, nawet na szkolenia dla pracowników cywilnych nie ma nic a nic a nawet ostatnio to i dla Policjantów brakuje :cool: .
Nie licząc, że jest coś takiego w Policji jak prowadzenie postępowań dyscyplinarnych w stosunku do Policjantów a nawet w stosunku do CYWILI tacy gorliwi są przełożeni w Policji (bo trzeba trzymać dyscyplinę w jednostce, to nie fikcja czysta prawda). Policjanci się żrą niech się żrą między sobą ale co zawinił cywil trzeba go wciągnąć do tego bagna Policyjnego. Ale najciekawsze w tym wszystkim to, że aby kontrolować Policjantów i Cywili jest coś takiego jak BSW (Biuro Spraw Wewnętrznych) nie licząc CBŚ, ABW mające za zadanie inwigilować swoich pracowników tj. Policjantów i Cywili zakładać podsłuchy na telefonach prywatnych stacjonarnych i komórkach, skanować pocztę prywatną (internetową) itp to nie są żarty to cała czysta prawda o Policji. Jeszcze jedno nie wiem jak jest u was w Wojsku ale u nas w Policji jak w ramach ucywilniania etatów (jak to ładnie brzmi) w policji chcą zatrudnić na etat ( najczęściej to jest 0,5 etatu lub 0,9 albo 3/4 a nie całe etaty, ładnie to wygląda na papierze ile to osób cywili pracuje w Policji) albo innemu pracownikowi cywilnemu Policji dać przykładowo podwyżkę to trzeba zabrać innej osobie z pensji (taka zasada panuje w Policji) czyli szukają haka na daną osobę i dokopują jedną z takich form jest postępowanie dyscyplinarne a jak to wygląda to proste "jest prowadzone postępowanie tak jak dochodzenie policyjne lub śledztwo zbierają papierki zwane materiałami dowodowymi (czyt. kwity na ciebie) i musisz się bronic jak się wybronisz to oki a jak nie to masz działe" tj. jak sie wybronisz dadzą karnie ci premie np 5 zł brutto a jak nie to zabierają premie ale to co nic najciekawsze jest, że te wszystkie informacje zostają w papierach w kadrach jako Akta prowadzonego postepowania :D (tak na przyszłość jakbyś chciałbyś zostać posłem albo cosik podobnego).
I jeszcze jedno ustawa o Policji zabrania policjantom dorabiać do pensji to dlaczego nie zakazać tego CYWILOM bo jak to może być , że informatyk - cywil zarobi więcej niż Policjant to NIEDOPUSZCZALNE jest :gent: .

Własne zmierzam w opisie przedstawionym powyżej moim, do jednej końcowej sprawy a mianowicie, że cywilni informatycy (i nie tylko ale i inni pracownicy cywilni Wojska ) w wojsku mogą oficjalnie dorabiać czyli mieć tzw. druga pensje w postaci prowadzenia kursów szkoleń w weekendy, firmy swojej (księgowość, malowanie, budowlanka itp.) bo się płaci wówczas tyko składkę zdrowotną w ZUS. Nie ukrywam, ze mam znajomych jako pracowników cywilnych w wojsku i żołnierzy zawodowych, którzy są informatykami z krwi i kości (tu chodzi o cywili) ale i nie tylko pracują jako informatycy ale również na innych zawodach na etatach w wojsku i ciągną spokojnie po 2 etaty tj. 1 w wojsku i 2 po godzinach w własnej firmie i im sie nieźle powodzi, muszą takie czasy są w tym kraju, więc "bohateros" to jak ty masz 970 zł netto a sądzę, że spokojnie mógłbyś zarobić drugie 970 zł netto (na 2 etacie po godzinach) czyli razem daje to 1940 zł netto na miesiąc to sądzę, że ładna kwota na miesiąc to można jeszcze nieźle żyć + pensja żony czyli z 3 pensji, jeżeli jesteś kawalerem to spoko przeżyjesz z 2 pensji. Weź się do roboty i nie płacz jak baba :cry: bo jak chcesz to się zamienię z tobą i zobaczysz dopiero jak się pracuje w Policji. Sądzisz, ze z tego co pisze to jakiś smutny kicz wcale nie zapytasz się co robię w Policji pracuję do momentu kiedy pewnie mnie nie wywalą jeszcze wytrzymuję. Napiszecie, ze brednie pisze i o was jako pracownikach cywilnych wojska niestety mam znajomych w wojsku i sam z nimi rozmawiałem i mam wyrobione swoje zdanie może lepsze albo gorsze ale mam.
Nie ukrywam, że chciałem się wynieść z Policji do Armii, tak bywa, że informatyk zaczyna lepiej zarabiać w Wojsku, Służbie Więziennej, Straży Pożarnej znam chłopaków informatyków co się wynieśli do w/w formacji z Policji i chwalą sobie. Nie wszędzie jest różowo niestety nawet u was u nas. Sam osobiście rozmawiałem z kapitanami,majorami i pułownikami przełożonymi znajomych w armii i ci ludzie wiedzą (tak twierdzili), że pracownicy w wojsku to mało zarabiają więc pozwalają im dorabiać tj. poza swoim głównym stałym etacie w Wojsku. Nie ukrywali, że w wojsku ciężko pracują (nawet harują) i robią kawał dobrej roboty (za marne grosze) a po godzinach w swojej drugiej firmie pracują i robią to co umieją najlepiej i jakoś dają sobie rade (może to nie we wszystkich jednostkach reguła) trzeba jakoś żyć. Pisał "bohateros" w prywatnej firmie zarobi lepiej to idź do prywaciarza a sie przekonasz jak jest ja to znam z autopsji nie jest tak różowo. MACIE SZANOWNI PRACOWNICY WOJSKA JEDNA ZALETĘ PRACUJĄC W ARMII A MIANOWICIE MOŻECIE SPOKOJNIE SOBIE DORABIAĆ PO GODZINACH CO NIE DOPUSZCZALNE JEST W POLICJI I TO JEST JEDEN Z OPYMIZMóW JAKI MACIE a my maluczcy w Policji niestety nie. Dziękuję, za przeczytanie tego postu a to co napisałem to niestety smutna prawda. Niektórzy się nie zgodzą się z tym co napisałem to moja opinia. Czekam na opinie od was i nie wy jedni macie źle inni mają jeszcze gorzej albo mogą mieć :gent: Pozdrawiam
 
 
AndyS
[Usunięty]

Wysłany: Sro 12 Gru, 2007   

MASZ RACJE TAM GDZIE PRACUJESZ JEST SYF
- musisz zmienic prace moze zatrudnic sie w wojsku - lepiej nie
- jest zle

nie zalatwia to wcale sprawy ze w wojsku jest zle z pensja
a po twoich narzekaniach napewno sie niepoprawi !!

- nie jest tak jak piszesz ze wolno dorabiac (nie wszedzie) a nie po to pracuje caly tydzien abym dorabial, moglbym przeciez pracowac na dwie zmiany i pewnie wyrobilbym 2 tys.
a moze wcale nie wracac do domu i w weekendy dorabiac - tylko na co mi kasa gdy nie mam prywatnego zycia??

nie wiem gdzie twoi znajomi pracuja, ile dostaja, gdzie dorabiaja na prawo czy lewo, kogo znasz a kogo ja nie - TO NIE JEST WAZNE!

FAKT JEST TAKI W WOJSKU JEST PENSJA GLODOWA DLA INFORMATYKA I NIKT TEGO NIEZMIENI A PRZYNAJMNIEJ PRZELOZENI BO PO CO W JAKIM INTERESIE !!!
byc moze w policjji tez nie jest lepiej - czesto widze ogloszenia o prace w komisarriatacch policji - masz racje

NIE CHODZI O TO KTO MA GORZEJ !! (to forum o wojsku - zapraszam na forum o policji,)


LECZ ABY BYLO LEPIEJ

Proszę (na razie), byś nie krzyczał i stosował polskie znaki

P_E

 
 
Marcinn36
[Usunięty]

Wysłany: Czw 13 Gru, 2007   

Witam !

Ja nie narzekam na życie ani nie jestem marudą, mam pozytywne podejście do życia :D AndyS tu tylko opisuje jak jest w Policji czyli stwierdzam fakty, wiem to jest forum o Wojsku i chylę czoła przed Armią. Nie ważne kto kogo zna ja tylko przytoczyłem pewien fakt, że gdzie indziej może być jeszcze gorzej. Co do dorabiania to masz rację rodzina jest ważna raczej najważniejsza, bez pieniędzy można żyć ale jest ciężko a jak ich nie ma albo nie starcza do pierwszego to dopiero jest ból. Nie wszędzie jest różowo ale to zależy od przełożonych a ci w Policji jeszcze długo się będą uczyć zarządzania zasobami ludzkimi. To co napisałem, może niektórych szokować ale ja to przeszedłem na własnej skórze jako pracownik Cywilny Policji. Może to jest krzyk że źle się dzieje tam gdzie pracuje albo jest wogóle tragedia.
Napisałeś AndyS, że tam gdzie pracuje jest SYF to lekko powiedziane tam jest BAGNO POLICYJNE. Z przytaczanych słów mogę stwierdzić, że jesteś czynnym albo emerytowanym żołnierzem zawodowym nie wnikam ale mogę stwierdzić jedno że dużo zależy od atmosfery w firmie i szefów a niestety w Policji jest zasada trzeba dokopać wszystkim wokół, taka instytucja.
Informacyjnie dla ciebie na forum POLICYJNYM tzw. IFP jest większa CENZURA niż u was.
Miło mi jak mogę wymienić opinie u was na forum z innymi pracownikami cywilnymi waszej formacj bo każdy uczy się od innych na podstawie napisanych postów jak jest u drugiej strony.
I zakończę na tym, każdy sam oceni jak jest ja to opisuję z mojej strony.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group