[gacki]

Lipiec




W lipcowej procesji pagórków

słońce pod chabrowym baldachimem

wygląda uroczyście.

Gryczane zagony pełne zapachu

świeżego miodu

tłoczą się gromadnie.

Powietrze ciężkie kwiatem gryki

faluje wstążkami w kolorze błękitu




Polowe ołtarze - chłopskie zagony

przybrane w bukiety maków i bratków,

rozdają dary - złociste plastry.




Pielgrzymi z dalekich pasiek - pszczoły

całymi rodzinami wyśpiewują hymny pochwalne

na cześć łąk i wszelkich kwiatów.




Na dźwięk leśnych dzwonków

zadumane krzyże i przydrożne kapliczki

przekazują sobie znak pokoju.




W wieczornej ciszy rozmodlone lipy

słuchają spadających z listka na listek

kropel deszczu

Lipiec




W lipcowej procesji pagórków

słońce pod chabrowym baldachimem

wygląda uroczyście.

Gryczane zagony pełne zapachu

świeżego miodu

tłoczą się gromadnie.

Powietrze ciężkie kwiatem gryki

faluje wstążkami w kolorze błękitu




Polowe ołtarze - chłopskie zagony

przybrane w bukiety maków i bratków,

rozdają dary - złociste plastry.




Pielgrzymi z dalekich pasiek - pszczoły

całymi rodzinami wyśpiewują hymny pochwalne

na cześć łąk i wszelkich kwiatów.




Na dźwięk leśnych dzwonków

zadumane krzyże i przydrożne kapliczki

przekazują sobie znak pokoju.




W wieczornej ciszy rozmodlone lipy

słuchają spadających z listka na listek

kropel deszczu

[coyota]

Własne wiersze wpisujemy w TYM MIEJSCU
A wiersze innych autorów, które się nam podobają wpisujemy w TYM MIEJSCU
ZAPRASZAM.

Własne wiersze wpisujemy w TYM MIEJSCU
A wiersze innych autorów, które się nam podobają wpisujemy w TYM MIEJSCU
ZAPRASZAM.