thikim, przeciętny decydent/urzędnik wojskowy nie tyle kieruje się intencją ustawodawcy, co własnym widzimisię. Kiedy ma wątpliwości, na wszelki wypadek rozstrzyga sprawę na niekorzyść petenta. Najczęstszym chyba argumentem w takim przypadku jest - "bo na logikę".
Prośby o interpretację bym nie wysyłał, bo powinna ona wynikać z uzasadnienia decyzji odmownej - jeśli takie będzie rozstrzygnięcie d-cy JW.
czyzonek, jako wieloletni "urzędnik" WKU, nie taką już argumentację prawników słyszałem i czytałem. W przeszłości bywało, że zwracałem się do radców prawnych WSzW o pomoc, ale ich interpretacje prawa były tak kuriozalne, że w końcu zdecydowałem się polegać tylko na sobie.
manfred, wybacz, ale chyba nieco zboczyłeś z tematu.
Szwejk dziękuję za wsparcie. podejmując temat w tym miejscu liczyłem, że znajdę tu kogoś kto znalazł się w podobnej sytuacji do mojej. Niestety nie. Dziękuje za wszystkie opinie i sugestie. W moim mniemaniu znalazłem się w sytuacji gdzie potrzebne jest rozwiązanie systemowe polegające na zmianie prawa, tak by to prawo stanowiło, że w przypadku nie małżeństw przysługuję powiedzmy 50 % gratyfikacji bądź nie przysługuje ona wogóle. Gdyby ktoś natknął się na podobną sytuacje zapraszam do dyskusji.
Pozdrawiam
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Czw 25 Lut, 2016
Cytat:
thikim, przeciętny decydent/urzędnik wojskowy nie tyle kieruje się intencją ustawodawcy, co własnym widzimisię
Nie przeczę. Pisząc o intencji ustawodawcy miałem na myśli rozwój sprawy w przypadku gdy klient składa wniosek i ktoś mu zarzuca próbę wyłudzenia bo się nie należy. W takiej sytuacji sąd - a dalej - intencją ustawodawcy było ...
Cytat:
bo powinna ona wynikać z uzasadnienia decyzji odmownej - jeśli takie będzie rozstrzygnięcie d-cy JW.
Bez wprowadzenia w sprawę D-ca nie jest w stanie samodzielnie określić stanu prawnego i może się kierować tylko tym wnioskiem. Tak więc w zasadzie nie ma tu żadnego rozstrzygnięcia tylko automat. Złożył na trzy normy to dostanie trzy. Później się okaże czy ktoś się nie przyczepi.
Ewentualnie na wniosku można dopisać coś więcej na temat sytuacji. Tak żeby nie było że coś zatajono.
Wiek: 40 Dołączył: 01 Maj 2008 Posty: 158 Skąd: Śląsk
Wysłany: Pon 06 Lut, 2017
Koledzy mam pytanie:
Otóż jestem w trakcie rozwodu i przed sprawą chcę wziąć 5 dni urlopu wypoczynkowego i tym samym gratyfikację, czy termin urlopu może wypadać akurat w terminie rozprawy ?
Przykład: od 6.03 do 10.03 mam urlop a 7.03 mam sprawę rozwodową po której prawdopodobnie w świetle prawa będę kawalerem.
Liczbę osób uwzględnianych przy ustalaniu gratyfikacji urlopowej określa się na podstawie oświadczenia zawartego we wniosku, według stanu rodzinnego żołnierza w dniu złożenia wniosku.
A tak w ogóle, skutki wyroku rozwodowego powstają dopiero z dniem jego uprawomocnienia się.
Dzień dobry.
Mam następujące pytanie.
W ustawie jest zapis
3. Przy ustalaniu wysokości gratyfikacji urlopowej uwzględnia się również małżonka, a także dzieci pozostające na utrzymaniu żołnierza zawodowego.
Moja sytuacja wygląda następująco - w styczniu urodziło mi się pierwsze dziecko. Matką jest moja narzeczona która ma dziecko z pierwszego małżeństwa. mieszkamy razem i na dobrą sprawę narzeczona wraz z dzieckiem z pierwszego małżeństwa pozostają na moim utrzmaniu.
Czy w takiej sytuacji przysługuje mi prawo do wpisania drugiego dziecka do wniosku o wypłatę gratyfikacji urlopowej?
Nie przysługuje. Musiałbyś udowodnić jakimś aktem prawnym, iż owo dziecko pozostaje na Twoim utrzymaniu. Masz jakiś dokument stwierdzający przysposobienie?
Inaczej żołnierze pożyczaliby sobie dzieci aby zwiększyć wymiar owej gratyfikacji.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Moja sytuacja wygląda następująco - w styczniu urodziło mi się pierwsze dziecko. Matką jest moja narzeczona która ma dziecko z pierwszego małżeństwa. mieszkamy razem i na dobrą sprawę narzeczona wraz z dzieckiem z pierwszego małżeństwa pozostają na moim utrzmaniu.
Moim zdaniem przepis stanowi jasno, że liczy się stan prawny (małżonka, w rozumieniu kodeksu cywilnego) a nie faktyczny (Tj. utrzymanka. No co, sam tak nazwałeś swoją narzeczoną).
Twoje dziecko jest Twoim dzieckiem w sensie stanu prawnego (masz prawa rodzicielskie), natomiast dziecko Twojej utrzymanki nie jest Twoim dzieckiem w sensie stanu prawnego (nie masz praw rodzicielskich).
Idźcie do Urzędu Stanu Cywilnego i zmieńcie swój status.
Można to też załatwić poprzez duchownego prawosławnego, katolickiego, rabina, pastora, mułłę... wróć... tja... no właśnie, cofam mułłę, otóż muzułmańscy duchowni w Polsce niemają takich uprawnień.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 285 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 15954 Skąd: POLSKA
Wysłany: Sro 12 Kwi, 2017
Potwierdzam to co napisał i.
- na narzeczoną - nie należy się,
- na styczniowe dziecko - należy się, oczywiście pod warunkiem że w akcie urodzenia dziecka figurujesz jako ojciec,
- na dziecko narzeczonej z pierwszego małżeństwa - nie należy się.
Danielpwa napisał/a:
3. Przy ustalaniu wysokości gratyfikacji urlopowej uwzględnia się również małżonka, a także dzieci pozostające na utrzymaniu żołnierza zawodowego.
Ale są to dzieci
Cytat:
Art. 6.1.
(...)
20) dzieci pozostające na utrzymaniu żołnierza zawodowego – dzieci własne żołnierza zawodowego, dzieci jego małżonka, dzieci przysposobione i dzieci przyjęte na wychowanie, (...)
Owo "pozostające na utrzymaniu" (przysposobione, przyjęte na wychowanie) musi być sformalizowane, czyli np. w przypadku "przyjęcia na wychowanie" czynność ta musi być zgodna z prawem, co oznacza, iż przyjęcie dziecka na wychowanie musi mieć ważną i zgodną z obowiązującymi przepisami podstawę prawną.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
Generalnie - podejmij się odpowiedzialności prawnej za dziecko - a wtedy będzie Ci na nie przysługiwać gratyfikacja. Sam fakt wspólnego zamieszkania nic nie znaczy.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum