Witam!
Mam takie pytanie: czy jakieś prawo, regulamin reguluje możeliwość kozystania z prywatnego ekwipunku? Np. mam mundur rip-stop produkcji KAMY, kamizelkę OW2 z ładownicami itp. (wszystko wz. 93 pantera) i tu pytanie, czy mogę owe rzeczy używac zamiast przydziałowego?
tak
patrz przepisy ubiorcze
(i czasami patrz przełorzeni taka własna incjatywa Im się nie podoba)
yuri629 [Usunięty]
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2007
Rozumiem, że należałoby zapytać się dowódcy o pozwolenie takowe. Co do przepisów, czy posiada ktoś link do danego problemu?
ps. Czy te przepisy obowiązują tylko żołnierzy zawodowych czy też poborowych?
Pozdro
Wiek: 58 Dołączył: 21 Sty 2006 Posty: 94 Skąd: zachód
Wysłany: Wto 10 Kwi, 2007
Jeżeli posiadane umundurowanie posiada wszystkie cechy wymagane i zatwierdzone przez odpowiednie władze - to nie ma problemu.Każdy mundur , przedmiot mundurowy ma tzw.symbol umundurowania . np.MON/1243.- który jest zarezerwowany tylko do użytku w WP.
Co prawda stary zawsze może Ci powiedzieć że posadaszte przedmioty z nielegalnego źródła, a nie od sł.mund.
Deron [Usunięty]
Wysłany: Wto 10 Kwi, 2007
Niestety, ale nie mogę sie z Wami zgodzić.
Regulują to bowiem przepisy mundurowe, zarządzenia i inne wytyczne przełożonych.
A po drugie to D-ca decyduje o ubiorze swoich podwładnych, bowiem w wojsku w myśl starego przysłowia może być hujo...o, ale jednakowo
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Wrz 2004 Posty: 576 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 10 Kwi, 2007
Powiedzmy sobie oględnie, że praktyka na szczęście jest inna i na szczęście dowódcy nieco lepiej rozumieją co jest potrzebne w polu a co nie.
_________________ Deridere et probent
szturman [Usunięty]
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007
Zgadzam się w zupełności z Catch 22... Dużo zalezy od d-cy JW, w mojej na przykład nie ma z tym problemu - prawie 80 % żołnierzy mojej kompznii uzytkuje oporządzenie "nieregulaminowe" tzn. nie obięte przepisami lub regulaminami....
Wiek: 39 Dołączył: 11 Paź 2004 Posty: 88 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007
W ZSW raczej nie pozwolą Ci mieć własnego sprzętu. Choć mojemu przyjacielowi dowódca pozwolił wziąć swój sprzęt na poligon: kupczaki i ow2, ale gore-texu już nie bo to "symbol władzy"
_________________ Tobie Ojczyzno!
Draken1970 [Usunięty]
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007
Szanowni Państwo, jakie prywatne oporządzenie? Takie rzeczy regulują przepisy. Czy broń również zabierzecie prywatną, bo ze służbowej kiepsko się strzela? Zgoda z Deronem.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Mar 2006 Posty: 682 Skąd: Śląsk Chorzów
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007
To co MON oferuje mnie nie zadowala, a od sprzętu zależy życie żołnierza .......
Jasne broni nie kupie , ale kamizelkę taktyczną , mundur, buty , plecak, mam i używam.
i mam to ........czy jest regulaminowe , jest w kamo wz 93 i jest bardzo dobrej jakości i pomaga mi wykonywać moje obowiązki służbowe.
Jak MON da mi coś dobrego to się ucieszę bardzo bo nie wydam prywatnych złotówek na sprzęt.
Draken1970 [Usunięty]
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007
Zatem, należałoby raczej skupić wysiłki na wyegzekwowaniu od MON wyposażenia odpowiedniego dla żołnierza, a nie inwestować prywatne fundusze. Nie widzę żadnego powodu, by dokładać do armii. Szczególnie w kwestii wyposażenia polowego, ćwiczebnego i bojowego. "Samowyposażanie się" prowadzi do tego, że MON osiąga coraz wyższe stopnie samozadowolenia, wierząc w to, że żołnierze są świetnie wyposażeni nie biorąc, jednak, pod uwagę faktu, że w 50% jest to zasługą ich prywatnych inwestycji, a nie MON.
Może zamiast głupawych posunięć politycznych (vide: lustracja), czy kierowania ludzi na komisje lekarskie "bo tak" (średnio 600 PLN x 14500 żołnierzy - policzcie sobie) zainteresować się i zainwestować w sprzęt?
Nie bardzo rozumiem draken do kogo Ty pijesz z tymi uwagami ??? To chyba raczej nie żołnierze zajmują się lustracją??? Co do wyposażenia we własne sorty mundurowe - mam do wyboru zadbać o własne zdrowie i wygode albo być regulaminowy i zaoszczędzić (choć na starość te oszczędności i tak wyjdą na zdrowiu)... Wybór dla każdego logicznie myślącego wydaje się byc prosty... Co do broni - jakby była tańsza i dostępna też bym się nie szczypał....
Co do przysłów Deron - może już czas je zmienić podobnie jak przepisy z lat `60 - `80 UBIEGŁEGO WIEKU??? Akurat to trąci mi mocno czerwonym betonem...
Deron to niesłychanie spokojny i kulturalny człowiek, który nie chce zauważać Twych zaczepek. Ja jednak zauważam i ze stoickim spokojem pokazuję Ci
P_E
Wybacz P_E, ale to nie jest zaczepka. Nie pierwszy raz interpretujesz czyjeś słowa jak atak czy zaczepkę w zasadzie bezpodstawnie... I mimo, że sporo osób dopytywało się o co Ci konkretnie chodzi (łącznie ze mną) to nie udzielasz się z odpowiedziami. Wiem, że jako moderator masz niejako pozycję cenzora, ale spojrzyj na innych z nieco bardziej pozytywniejszym nastawieniem. Co do DERONA - akurat jego posty to mi sie bardzo podobają i ten czerwony beton kompletnie się jego nie tyczył - natomiast co do mentalności i przepisów obowiązujących w naszej armii jak najbardziej.
_________________ Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo
Deron [Usunięty]
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
Masz rację - oj trąci, trąci
Wnioskuję, że nie dowodzisz i nigdy nie dowodziłeś żołnierzami.
Nie wyobrażam sobie, aby moi byli podwładni chodzili w ubiorach w/g swojego uznania.
To jest wojsko, a nie fabryka gwoździ, więc jeśli komuś nie pasuje - to.......
Może dożyję takich czasów w których podwładny będzie sam określał swój ubiór, a humanizacja życia wojskowego osiągnie apogeum.
Pozdro
Draken1970 [Usunięty]
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2007
@sD napisał/a:
Nie bardzo rozumiem draken do kogo Ty pijesz z tymi uwagami ??? (...)
Do nikogo. Wyraziłem moje zdanie. Przepis jest przepisem, a na przepisach opiera się wojsko. To jest armia, nie harcerstwo.
Masz rację - oj trąci, trąci
Wnioskuję, że nie dowodzisz i nigdy nie dowodziłeś żołnierzami.
Nie wyobrażam sobie, aby moi byli podwładni chodzili w ubiorach w/g swojego uznania.
To jest wojsko, a nie fabryka gwoździ, więc jeśli komuś nie pasuje - to.......
Może dożyję takich czasów w których podwładny będzie sam określał swój ubiór, a humanizacja życia wojskowego osiągnie apogeum.
Pozdro
bardzo błędne wnioski - i tak na co dzień właśnie w moim dowodzeniu to moja robota opiera się w znacznej mierze na walce z bzdurnymi przepisami, które powstaly dwie- trzy epoki temu i betonem przełożonych.... Nie ma to też nic wspólego z humanizacją, raczej z podejściem do obowiązków. Ja też nie pozwalam na łażenie po koszarach, kto w czym chce ale w czasie działania nie mam nic p-ko. Jeżeli już ktoś wykazuje się inicjatywa i angażuje własne środki finansowe w coś co lepiej mu pozwoli wykonać zadanie to dlaczego mam się nie zgodzić???
Jakoś w Iraku to się sprawdza i nie slychać tam głosów sprzeciwu...
Dla niektórych to praca dla innych coś więcej ale jak trzymamy się hasła pt. "sztuka jest sztuka" ...
Tak już na koniec to ostatnio mam nieodparte wrażenie, że naszej armi do fabryki gwoździ zaczyna sporo brakować o harcerzach nie wspominając....
_________________ Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum